Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!

[gosia261282]

Roksape i karolca ale macie fajne patenty na dobre zarelko Trzeba sprobowac

[Roksape]

Napisane przez 19claudia91

jakaś Chrostka wyszła mi na środku języka :/ i strasznie przeszkadza.. =p

Ktoś Cię obgaduje A tak na poważnie to może płukanie szałwią pomoże

[Karo89]

Masakra z tą luteiną :/ ja na szczęście zażywałam ją raptem kilka dni na początku ciąży tylko.


Ja uciekam na razie, idę coś porobić a potem do rodziców jadę, tak więc wpadnę jakoś wieczorkiem. Miłego popołudnia

[Aguśkaa83]

Napisane przez negila

no to ładnie bo mi się właśnie kończy i też czeka mnie zakup. a co miałaś napisane na recepcie bo teraz to jakieś mają podobno byc oznaczenia 100, 50 albo 30 i od tego będzie zależała cena.

dokładnie ja miałam przerwę od luteiny tylko koło 3 tyg a tak to praktycznie całą ciążę się nią wspomagałam.

wiesz co, ze nawet nie wiem co tam mialam napisane, bo to byla recepta z ostatniej wizyty ktora mialam 3 tyg temu, a ze luteiny jeszcze mialam a teraz mi sie dopiero konczy to dopiero dzis wykupilam ta recepte.
Nie wiem jutro zapytam o to gina, bo jesli to ma tyle kosztowac normalnie na recepte nie na 100% to jest jakies przegiecie;/
Ale zawsze placilam za opakowanie luteiny ponad 3 zł.
Ja tez od poczatku ciazy biore ta luteine z mala przerwa.

[tikki85]

KLIK tu macie listę leków refundowanych . Ja dziś szukałam mamie ile ma płacić za swoje lekarstwo.

19claudia91 u mnie, jak komuś wyskoczy krostka, to mówi się, że za dużo gada

[lena_mi]

Wróciłam z USG 3D! Z Malutką wszystko dobrze, lekarz stwierdził, że ma porządne serducho zdrowa, kochana ale wstydzioszka straszna! Cały czas trzymała gardę! boskerka W ogóle nie chciała pokazac buźki... Troszkę widzieliśmy tylko usteczka i nosek. Ale śliczna jest!
Waży 660 g

Napisane przez ivonka7

Karolca na odwrót właśnie, osoby które mają na przedniej ścianie czują słabiej-ja mam to standardowe - czyli na tylnej- i jak lekarz to sprawdził za pierwszym razem to powiedział że to dla mnie lepiej, bo jeśli przypadkowo gdzieś trące przodem brzucha to nie będzie krwawień z łożyska i będę szybciej czuć ruchy. Przecież gdybym pod moim pępkiem miała łożysko-to nie mogłabym łapać dzidzi za nóżkę w tym miejscu.

o rrany, ja mam na przedniej i czuję mocno, to nie wiem jak bym czuła jakbym miała na tylnej.. kosmos!

Napisane przez 19claudia91

Hej kobietki mam takie pytanie poza tematem, czy mogłybyście mi powiedzieć w jakim wieku wyprowadziłyście się od rodziców? i jak na to zareagowali ? Bo moi po porostu panikują i chyba nie dochodzi do nich myśl że będę mieć rodzinę i sama chcę się nią zająć.. a z natury jestem kobietą poradną.

claudia, miałam 19 lat jak wyjechałam do innego miasta (180 km) .
Myślę że wszyscy Rodzice się martwią, ale mi baaardzo dużo dało to życie na odległośc, a wtedy nie miałam internetu, komórki były droższe, także kontakt był ograniczony..
Ale nauka życia bardzo przydatna Głowa do góry, jak Rodzice zobaczą że sobie radzicie to na pewno będą dumni

cottonpuma - współczuję, ręce opadają jak się słucha/czyta takie historie..;/

Napisane przez karolca

Jak byk napisane mam w opisie badania "łożysko umiejscowione w dnie macicy na przedniej ścianie"
To co inaczej ma mi nazwać? co do ostatniego pytania... teoretycznie nic, ale do 3D już ma ale to tylko taka dygresja była.

też tak mam, ale nie wiem które położenie lepsze które gorsze. Lekarz nie mówił że jak na przedniej ścianie to źle..
Ważne by nie było za nisko.


Aguśka super że trafiłaś na fajną lekarkę. A c do jutra - też mam wizytę u nowej ginki


evvcia za to że mąż w końcu poczuł kopniaczki

Napisane przez MoniaHan

ja mialam 21lat jak sie wyprowadzilam z domu, bo stwierdzilam ze nic tam po mnie w tej mojej wiosce i wyruszylam do Warszawy, tato nie byl zadowolony, ale ja sie w sumie utrzymywalam sama (i czeto jego) od 19 roku zycia, robilam i tak co chcialam, wiec nie mial za bardzo nic do powiedzenia. ten wyjazd moj do Warszawy nie byl moze dla niego taki straszny porownujac do wyjazdu do UK rok wczesniej znalazlam prace przez angielska agencje jako Au Pair, ludzi do ktorych jechalam widzialam tylko na zdjeciach i rozmawialam z nimi przez telefon, za bardzo nigdzie wczesniej nie wyjezdzajac, spakowalam sie i pojechalam do UK (autokarem, posiedzialam 5 miesiecy i wrocilam (zadowolona ze spelnilam swoje marzenie, wszytskie zarobione pieniadze (marne byly) wydalam na lekcje angielskiego i pamiatki i zwiedzanie

O Monia, ja tez byłam w UK jako opiekunka i też jechałam autokarem, masakra - 40 godzin... rrrany...

[lena_mi]

Napisane przez emigra

Czesc dziewczynki,
my po wizycie, corcia nadal corcia, wazy juz 1657 gram i ma wszystko na miejscu i w normie mialysmy dzisiaj pierwsze ktg i tez wszystko w porzadku.
Dziekujemy za kciuki

Nadrobie Was pozniej, bo teraz jestem u meza w firmie na chwilke

gratulacje! super, że wszystko w porządku!

Napisane przez joanaros

o matko na domiar wszystkiego jeszcze zajady mi się robią

buu mi tez z jednej strony

[19claudia91]

Napisane przez tikki85

KLIK tu macie listę leków refundowanych . Ja dziś szukałam mamie ile ma płacić za swoje lekarstwo.

19claudia91 u mnie, jak komuś wyskoczy krostka, to mówi się, że za dużo gada

no ja jestem bardzo gadatliwa =p

[lena_mi]

Napisane przez Jolkaaa

Czy kupujecie poduszki do karmienia????

ja już mam, używam jej czasem do spania ale kupiłam z myślą przede wszystkim o karmieniu, bo to podobno baaardzo wygodne! i polecało mi parę osób!

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez Karo89

Dziewczyny a Wy kupujecie już kosmetyki i pieluszki dla maluszka?

własnie dziś kupiłam pierwszą paczkę pieluch w rossmanie jest promocja na Pampers newborn - niecałe 23 zł za 43 pieluszki, całkiem nieżle, bo chwilę póxniej widziałam w innym sklepie za 29 zł.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez koniakonia

ja się już nie bulwersuje ,bo sobie obiecałam nie irytować sprawami , na które wpływu nie mam, ale czasami się zastanawiam za kogo pieniądze badają się w ciąży i nie tylko "znajome" które nigdy skladki żadnej nie zapłaciły, bo nie pracowały, za co są leczone koleżanki i ich dzieci, których męzowie na czarno pracują za granicą? tam idzie sporo pieniędzy

za nasze podatki... Niepracujące kobiety ciężarne, czy tez osoby bezrobotne zarejestrowane w UP są ubezpieczone przez Państwo..
To sie nazywa "zasada solidaryzmu społecznego" .. ;/

[MoniqW]

A ja właśnie zjadłam krupnik choć bardziej mi wyszła jarzynowa z kaszą ale i tak pycha.

[tikki85]

Napisane przez joanaros

o matko na domiar wszystkiego jeszcze zajady mi się robią

Ja już to przeszłam parę miesięcy temu . Nigdy zajadów nie miałam a w ciąży bach...i trzymały się z kilka tygodni

[MoniqW]

I zapomniałam napisać, że 30 bylismy na dokldnym badaniu serca niby nie bylo wskazan ale dla spokoju sie umowilismy, sprawdzone wszystkie przepływy, zastawki ... serce jak dzwon Ale łatwo nie bylo bo mały kręcił się niemiłosiernie.

[MoniaHan]

czesc Dziewczynki,

u nas na obiadek byla wczorajsza pomidorowka no i zrobilam jeszcze gotowe ''pastry' z wolowinka, ugotowalam marchewke, dodalam masla, pieprzu i cukru i tak sobie zjedlismy

co do zakupow, to uwazam ze ubranka to najmniej klopotliwy zakup, wydalam 5funtow za 2 reklamowki ciuszkow (uzywanych), jedna reklamowke podarowala mi taka jedna pani po swojej corci, wiec na pierwsze 3 miesiace mam raczej wystarczajaco....tak mi sie wydaje.musze sie w koncu za ich wypranie i segregacje.
pieluszki mam na przynajmniej tydzien, wyczailam na promocjach, zarejestrowalam sie on-line w pampersie i wlasnie paczka jest w drodze (10 pieluszek dla noworodka, chusteczki i jakis magazyn), chusteczki nawilzajace tez juz mam. kosmetykow nie bede kupowac zadnych dla dziecka oprocz czegos na odparzenia.

poduszke rogal mam, taka duza...nie wiem jak sie spisze podczas karmienia, to na co zwrocilabym uwage przy zakupie to czy ma zdejmowana poszewke, moja nie ma niestety. kolezanka, ktora ma dwojke dzieciaczkow powiedziala ze to rzecz, ktorej ona zaluje ze nie kupila, przewijak na lozeczko mi odradzila, miala ale nie uzywala, bo stwierdzila ze to nie jest bezpieczne, dziecko pozniej sie wierci i z przewijaka tak naprawde dlugo sie nie korzysta, no ale co mama to opinia.

co do tej jezdzacej polki z wanienka, to osobiscie bym jej nie kupila, bo kosztuje tyle co komoda, a komoda moim zdaniem ma ''dluzszy termin'' przydatnosci no i lepiej wyglada.

wlasnie napisala do mnie kolezanka ze urodzila 31.12 syneczka 3850g i 55cm, zdrowy, tylko ze placze calymi dniami i na rekach musi go nosic, napisala ze moze chlopcy tak maja bo jej coreczka taka nie byla kolezanki sytuacja to w ogole jest dla mnie ciekawa:Ukrainka, mieszka teraz na Wegrzech, maz Greko- Wegier, tesciowa Greczynka, kolezanka mowi 5 jezykami biegle, z mezem rozmawiaja po angielsku..jestem strasznie ciekawa w jakim jezyku beda mowic ich dzieci, w domu w sumie slysza (ukrainski, wegierski, grecki, angielski i czasami polski, narazie jej corcia (2 latka) mowi w swoim wlasnym

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez lena_mi

Wróciłam z USG 3D! Z Malutką wszystko dobrze, lekarz stwierdził, że ma porządne serducho zdrowa, kochana ale wstydzioszka straszna! Cały czas trzymała gardę! boskerka W ogóle nie chciała pokazac buźki... Troszkę widzieliśmy tylko usteczka i nosek. Ale śliczna jest!
Waży 660 g




o rrany, ja mam na przedniej i czuję mocno, to nie wiem jak bym czuła jakbym miała na tylnej.. kosmos!



claudia, miałam 19 lat jak wyjechałam do innego miasta (180 km) .
Myślę że wszyscy Rodzice się martwią, ale mi baaardzo dużo dało to życie na odległośc, a wtedy nie miałam internetu, komórki były droższe, także kontakt był ograniczony..
Ale nauka życia bardzo przydatna Głowa do góry, jak Rodzice zobaczą że sobie radzicie to na pewno będą dumni

cottonpuma - współczuję, ręce opadają jak się słucha/czyta takie historie..;/



też tak mam, ale nie wiem które położenie lepsze które gorsze. Lekarz nie mówił że jak na przedniej ścianie to źle..
Ważne by nie było za nisko.


Aguśka super że trafiłaś na fajną lekarkę. A c do jutra - też mam wizytę u nowej ginki


evvcia za to że mąż w końcu poczuł kopniaczki



O Monia, ja tez byłam w UK jako opiekunka i też jechałam autokarem, masakra - 40 godzin... rrrany...

nio nie bylo lekko, ale na szczescie mialam fuksa i wszyscy siedzieli parami, a ja sama na pierwszym siedzeniu, wiec mialam sporo miejsca...a taka glupia bylam, bo po pierwsze balam sie lotu samolotem, a po drugie myslalam sobie...przez taki kawal Europy bede jechala.....tylko pozniej sie zorientowalam... ze tylko i wylacznie autostradami i tej Europy to tak srednio zobaczylam

[tikki85]

Aguśka jakie słodkie zdjęcia Filipka

Evvcia jestem pod wrażeniem fryzury wykonanej przez Twojego TŻ . Zdolna bestia z Niego

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Ja pierwszy raz do ES też jechałam autokarem (mimo, że loty samolotem są tańsze), ale bałam się że zgubię się podczas odprawy itp. . Jechałam 30h z Gliwic do Barcelony, a w drogę powrotną z TŻ 40 - z Barcelony do Przemyśla. Katorga! Nie polecam .

[ewelajna25]

Napisane przez evvcia_

Czekamy na info
mam nadzieję, że to jednak nie to

Juz po wizycie! I niestety, sa paciorkowce Dostalam antybiotyki, globulki etc. Gin powiedzial, ze te paciorki sa niebezpieczne, gdyz jesli przenikna przez blony lozyskowe, moga doprowadzic w efekcie do wywolania przedwczesnego porodu i zakazenia dzidzi Bylam juz w 2 aptekach i tego antybiotyku akurat nie maja, a w kolejnej bedzie lek na rano, takze z samego rana zaczynam leczenie. Ktoras jescze to miala, chyba koniakonia wspominala cos o paciorkowcu??

Napisane przez Aguśkaa83

Mnie wogole bardzo smakuja rozne zapiekanki makaronowe
Gorzej z malym, jak zrobilam kiedys to makaronowa z brokulem, to troszke tych kluseczek zjadl ale najbardziej mu smakowal brokulek
On ma zauwazylam rozne okresy na rozne jedzenie.
Jak np kiedys za jablkami nie przepadal, tak teraz ciagle o te jablka sie dopomina, za to bananki lubial, a teraz ma je w nosie
Spagetti kiedys lubial, a teraz nie przepada za czymkolwiek co jest z sosem pomidorowym, jak np leczo, golabki itd...
Wiec musze gotowac pod jego konkretne smaki
Np kiedys przepadal bardziej za zupkami, teraz zupke zje ale bardziej opornie, za to drugie danie jak: ziemniaczki, jakis kotlecik i buraczki, marchewka, surowka, czy ogoreczek do tego i jest przeszczesliwy
wiec czesciej gotuje teraz drugie dania z takim menu

Tz brat starszy zaslynal w dziecinstwie z wybrednosci. Nie smakowalo mu prawie nic, zwlaszcza bigos. Niektorych potraw-rosolu, bigosu, zup etc nie je do dzis, a ma ponad 30 na karku. Chyba najbardziej smakuje mu pizza, buleczki i schabowy. To ciekawe, jako ze gust kulinarny dziecka ksztaltuje sie juz niby w brzuchu. Myslam, ze dzidzia bedzie lubiala te smaki, jakimi raczyla sie mama?

Napisane przez MoniqW

A ja właśnie zjadłam krupnik choć bardziej mi wyszła jarzynowa z kaszą ale i tak pycha.

Uwielbiam krupnik! Dzis jednak mam zupke z pora, dietetyczna. Ale krupnik zrobie jutro, bo niby mozna.

Karolca, zazdroszcze! Ja wlasnie dzis sprawdzam, czy restrykcyjna dieta da jakies rezultaty, bo zdrowa, ale normalna, dla przecietnego czlowieka, skutkuje wysokimi cukrami. Zaraz bede jadla obiad scisle wg diety i sie przekonam. A wlasnie teraz kusi mnie, by jesc michalki, placki ziemniaczane, schabowy-czyli zakazane potrawy hehe

A chcialam dzis kupic sobie po lekarzu staniki do karmienia i koszule do porodu i pocalowalam klamke, bo w sklepie renament do 8.01.

[gosia261282]

Wlasnie weszlam na maila:

Aguska twoj synus jest boski,o czy zapewne wiesz

evvcia super sie prezentujesz,tak kobieco.

A teraz jade z mloda do lekarza z tym kaszlem.

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

nio nie bylo lekko, ale na szczescie mialam fuksa i wszyscy siedzieli parami, a ja sama na pierwszym siedzeniu, wiec mialam sporo miejsca...a taka glupia bylam, bo po pierwsze balam sie lotu samolotem, a po drugie myslalam sobie...przez taki kawal Europy bede jechala.....tylko pozniej sie zorientowalam... ze tylko i wylacznie autostradami i tej Europy to tak srednio zobaczylam

ja zdecydowałam się na autokar, bo za późno już było na kupwanie biletów lotniczych (mega drogie). Umęczyłam się strasznie, mieliśmy na dodatek 5 godzinne opóźnienie, awanturę z rezydentką i tym podobne przygody.. Ale wspominam ten wyjazd badzo często i zawsze ciepło

[Nikii89]

Napisane przez lena_mi

Wróciłam z USG 3D! Z Malutką wszystko dobrze, lekarz stwierdził, że ma porządne serducho zdrowa, kochana ale wstydzioszka straszna! Cały czas trzymała gardę! boskerka W ogóle nie chciała pokazac buźki... Troszkę widzieliśmy tylko usteczka i nosek. Ale śliczna jest!
Waży 660 g

Ja po wizycie miałam tylko badanie i lekarz powiedział że wszystko OK Wyniki z posiewu też dobre.

Dziewczyny co myślicie o tym aby z miesięcznym dzieckiem iść na imprezę rodzinną??
Termin mam na 10lub 20.04 a w maju jest komunia chrześniaka TŻ i w sumie już się zastanawiam czy iść tam z dzieckiem czy zostać w domu.
Tym bardziej że jest to ok 20km od nas więc odpada zostawienie maluszka np. u moich rodziców i jeżdżenie potem na karmienie.

[Mravka]

Witam dziewczeta))

Napisane przez emigra

Czesc dziewczynki,
my po wizycie, corcia nadal corcia, wazy juz 1657 gram i ma wszystko na miejscu i w normie mialysmy dzisiaj pierwsze ktg i tez wszystko w porzadku.
Dziekujemy za kciuki

Nadrobie Was pozniej, bo teraz jestem u meza w firmie na chwilke

No swietnie! Malutka już coraz większa)

Napisane przez iw32

Dodam jeszcze, że po wczorajszych rozmowach na temat zaświadczenia o braku przeciwwskazań do szkoły rodzenia poprosiłam gina o takie na wszelki wypadek a tu dziś dostaję maila ze szkoły rodzenia, że mam na pierwsze zajęcia przynieść zaświadczenie od lekarza Dobrze, że akurat wczoraj była ta dyskusja na forum bo musiałabym dodatkowo dreptać do gina bo szkoła rodzenia 28 stycznia a wizyta dopiero 30.01

To mam nadzieje,ze mi sie tez dzis uda wyprosić swistek,bo to nie normalna wizyta tylko samo USG . Z drugiej strony ciekawa jestem na ile sie tego przestrzega

Napisane przez gosica502

Ja dziś tylko pomidoróweczkę gotuję na obiad bo mężul po pracy od razu biegnie na trening i potem jak wieczor wraca to twierdzi że mu organizm nic innego nic zupę nie przyjmie I dlatego u nas zawsze we wtorki są zupki same W sumie dobrze, ja zupki lubię

No to ja chyba zajrze do Was,bo pomidorowa to po rosole moja najulubiensza zupa

Napisane przez lena_mi

Wróciłam z USG 3D! Z Malutką wszystko dobrze, lekarz stwierdził, że ma porządne serducho zdrowa, kochana ale wstydzioszka straszna! Cały czas trzymała gardę! boskerka W ogóle nie chciała pokazac buźki... Troszkę widzieliśmy tylko usteczka i nosek. Ale śliczna jest!
Waży 660 g




o rrany, ja mam na przedniej i czuję mocno, to nie wiem jak bym czuła jakbym miała na tylnej.. kosmos!



claudia, miałam 19 lat jak wyjechałam do innego miasta (180 km) .
Myślę że wszyscy Rodzice się martwią, ale mi baaardzo dużo dało to życie na odległośc, a wtedy nie miałam internetu, komórki były droższe, także kontakt był ograniczony..
Ale nauka życia bardzo przydatna Głowa do góry, jak Rodzice zobaczą że sobie radzicie to na pewno będą dumni

Lenka, gratulacje udanego USG dobrze,ze z Maleństwem wszystko w porzadku. Niesmiała


My na 19 idziemy podglądać Roberta, mam nadzieje, ze sie obudzi do tego czasu, bo teraz chyba chwilowo sobie ucial drzemke.

Aguska przesłodki Twoj Mały kawaler mozesz byc dumna (i pewnie jestes)

Dzis zakupilam kolejne dwa probniki farby, która zamierzamy wymalowac wieksza czesc mieszkania. Mam nadzieje, ze ta 3 proba bedzie skuteczna i w koncu trafimy w kolor ,ktory nam odpowiada.

Dzis mi sie snilo,ze bylam na USG...ktore robila Pani dr w ciazy. Powiedziala,ze mam sie przygotowac,bo to potrwa ok1h i pewnie i tak zobaczymy tylko brzuch malenstwa()..Ja sie wgramolilam na to lozko,a Ona...wyszla i wrocila z wielkim opakowaniem lodów. Powiedziała, ze musze chwile poczekac,bo Ona musi je teraz zjesc z pielegniarkami . Po czym do pokoju weszlo ok 10 starszukow i rozsiadlo się wszedzie dookoła. po 45min krzyknelam" to ginekologia, a nie geriatria" i sie obudziłam

Po wczorajszym snie o skakaniu ze spadochronu i rozwazaniem,czy bedzie bolalo jak uderze o ziemie ten sen wydaje sie prawie normalny

[MoniaHan]

Napisane przez lena_mi

ja zdecydowałam się na autokar, bo za późno już było na kupwanie biletów lotniczych (mega drogie). Umęczyłam się strasznie, mieliśmy na dodatek 5 godzinne opóźnienie, awanturę z rezydentką i tym podobne przygody.. Ale wspominam ten wyjazd badzo często i zawsze ciepło

oj ja tez mimo ze opiekowalam sie dosc skomplikowanym dzieckiem (2 latka), ale w sumie jego mamusia byla bardziej skomplikowana od niego

[emigra]

Napisane przez 19claudia91

Hej kobietki mam takie pytanie poza tematem, czy mogłybyście mi powiedzieć w jakim wieku wyprowadziłyście się od rodziców? i jak na to zareagowali ? Bo moi po porostu panikują i chyba nie dochodzi do nich myśl że będę mieć rodzinę i sama chcę się nią zająć.. a z natury jestem kobietą poradną.

Ja mialam 20 lat jak wyprowadzilam sie z domu do narzeczonego (teraz juz meza ) i co gorsza to za granice sie wynioslam moi rodzice nie sa razem, ale zniesli to dosyc dosyc... wiem, ze tesknia, bo i ja tesknie, ale od zawsze mieli swiadomosc, ze taka chwila nadejdzie

Napisane przez cottonpuma

Po manewrach igłą w żyle oczywiście zasłabłam. Pielęgniarki kazały usiąść pod oknem i się mocno wietrzyć. Tak też zrobiłam. Kiedy więc poczułam kryzys po raz drugi, uchyliłam okienko i wdycham. Podeszła bardzo miła pani, lat 25+, stwierdziła, że jej mamusia (lat 50+) ma zawiany kark i ona zamyka to okno. Poprosiłam,żeby mi je zostawiła, bo naprawdę źle się czuję. Nie, gdyż ona specjalnie uchyliła mi okno na klatce schodowej (bez krzeseł) i żebym sobie tam poszła. Poprosiłam raz drugi: "Widzi Pani, nie dam rady wstać, a tam nie ma na czym usiąść". Nic to nie dało, córeczka mamusi wyszarpała mi okno z ręki i zatrzasnęła. Nadszedł kryzys 3. Nikt z obecnych, głównie starszych ludzi, nie zareagował. W tym czasie pojawił się lekarz tamtej pani i okazało się, że jest najlepszą sprinterką ze wszystkich, około 50 obecnych osób. Kiedy mi przeszło, poszłam na ten zasmarkany korytarz, przycupnełam na torebce w kąciku. Po chwili pielęgniarka przechodząca zdobyła krzesło, a jakaś miła starowinka podała mi kurtkę,żebym choć nie musiała w przeciągu siedzieć. Kryzysów, łącznie z kolejnym pobieraniem krwi było jeszcze dwa, czyli mój rekord- 5 w 2 godziny.
Nauczyłam się, że prosząc nawet nic nie wskóram, nawet wielki brzuch nie wzruszy człowieka. Że ludzie widzą co chcą, a zamiast przesiąść się w dowolne miejsce w wielkim korytarzu z jednym jedynym oknem, łatwiej zamknąć je słabnącej osobie, już nawet nie mówię, że ciężarnej.
Nauczka na przyszłość - na badania itp chodzić z ochroną w postaci męża, siostry, matki.

Ja bym bezczelnie odpowiedziala, zeby sama wyszla na korytarz ....

Napisane przez MoniaHan

pieluszki mam na przynajmniej tydzien, wyczailam na promocjach, zarejestrowalam sie on-line w pampersie i wlasnie paczka jest w drodze (10 pieluszek dla noworodka, chusteczki i jakis magazyn), chusteczki nawilzajace tez juz mam. kosmetykow nie bede kupowac zadnych dla dziecka oprocz czegos na odparzenia.

Ja mam dwie paczki pieluszek dla noworodkow, jedne z pampers (27 sztuk)a drugie z babydream (28 sztuk), kosmetyki kupilam wszystkie czyli zel do kapieli, oliwke, puder, kremiki na wiatr i odparzenia, ale polozna powiedziala ze zaczynac bedziemy od samej oliwki wiec kosmetyki poczekaja na swoja kolej kilka miesiecy Chusteczek nawizanych mam 9 paczek ostatnio byla promocja czteropakow pampers sensitive po 5,95 € wiec wzielam dwa, a oprocz tego jeszcze osobna paczke 72 sztuki w takim duzym pudelku, zeby potem wygodniej sie wyjmowalo i zeby nie wysychaly





Dziewczyny, co Wy tak mi wszystkie ze mam duza core? To 31 tydzien i waga normalna

[MoniaHan]

cos mi sie wydaje ze moja malutka poprzecznei ulozyla sie, mam nadzieje ze zmieni pozycje.

[Aguśkaa83]

Napisane przez tikki85

KLIK tu macie listę leków refundowanych . Ja dziś szukałam mamie ile ma płacić za swoje lekarstwo.

Ja wlasnie spojrzalam sobie wczesniej na ta liste i luteina jest na tej liscie, a jednak zdrozala bo kosztowala 3 zl ponad a teraz ok. 18 zl kosztuje ;/

Napisane przez lena_mi

Wróciłam z USG 3D! Z Malutką wszystko dobrze, lekarz stwierdził, że ma porządne serducho zdrowa, kochana ale wstydzioszka straszna! Cały czas trzymała gardę! boskerka W ogóle nie chciała pokazac buźki... Troszkę widzieliśmy tylko usteczka i nosek. Ale śliczna jest!
Waży 660 g.

trzymam kciuki za Twoja wizyte!
Noi ciesze sie, ze corcia ma zdrowe serduszko!

Napisane przez ewelajna25

Juz po wizycie! I niestety, sa paciorkowce Dostalam antybiotyki, globulki etc. Gin powiedzial, ze te paciorki sa niebezpieczne, gdyz jesli przenikna przez blony lozyskowe, moga doprowadzic w efekcie do wywolania przedwczesnego porodu i zakazenia dzidzi Bylam juz w 2 aptekach i tego antybiotyku akurat nie maja, a w kolejnej bedzie lek na rano, takze z samego rana zaczynam leczenie. Ktoras jescze to miala, chyba koniakonia wspominala cos o paciorkowcu??



Tz brat starszy zaslynal w dziecinstwie z wybrednosci. Nie smakowalo mu prawie nic, zwlaszcza bigos. Niektorych potraw-rosolu, bigosu, zup etc nie je do dzis, a ma ponad 30 na karku. Chyba najbardziej smakuje mu pizza, buleczki i schabowy. To ciekawe, jako ze gust kulinarny dziecka ksztaltuje sie juz niby w brzuchu. Myslam, ze dzidzia bedzie lubiala te smaki, jakimi raczyla sie mama?



Uwielbiam krupnik! Dzis jednak mam zupke z pora, dietetyczna. Ale krupnik zrobie jutro, bo niby mozna.

Karolca, zazdroszcze! Ja wlasnie dzis sprawdzam, czy restrykcyjna dieta da jakies rezultaty, bo zdrowa, ale normalna, dla przecietnego czlowieka, skutkuje wysokimi cukrami. Zaraz bede jadla obiad scisle wg diety i sie przekonam. A wlasnie teraz kusi mnie, by jesc michalki, placki ziemniaczane, schabowy-czyli zakazane potrawy hehe

A chcialam dzis kupic sobie po lekarzu staniki do karmienia i koszule do porodu i pocalowalam klamke, bo w sklepie renament do 8.01.

Oj bidulko, wspolczuje tego zarazenia paciorkowcem. Trzymam kciuki, zeby antybiotyk pomogl i zwalczyl ta wstretna bakterie

Napisane przez gosia261282

Wlasnie weszlam na maila:

Aguska twoj synus jest boski,o czy zapewne wiesz

evvcia super sie prezentujesz,tak kobieco.

A teraz jade z mloda do lekarza z tym kaszlem.

gosiu dziekuje!
A moj maly tez kaszle, wlasnie zrobilam mu syrop z cebuli, daje cebion, witaminke C, syropik z lipa i mam nadzieje, ze mu przejdzie i obejdzie sie bez wizyty u lekarza.
Zdrowka dla cory!

[Cytrynka_Wawa]

a mi maz w ramach obiadu kebaba kupil

[tikki85]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja wlasnie spojrzalam sobie wczesniej na ta liste i luteina jest na tej liscie, a jednak zdrozala bo kosztowala 3 zl ponad a teraz ok. 18 zl kosztuje ;/

Hmm...z tego co patrzyłam to ta pod język kosztuje 3,20 a dopochwowa 13,92...dlaczego aż 18 zapłaciłaś ??

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a mi maz w ramach obiadu kebaba kupil

oj jak ja dawno kebabu nie jadłam . Ale jadam tylko kebab z jednej restauracji, która jest daleko od nas .

[karolca]

Napisane przez Nikii89

Ja po wizycie miałam tylko badanie i lekarz powiedział że wszystko OK Wyniki z posiewu też dobre.

Dziewczyny co myślicie o tym aby z miesięcznym dzieckiem iść na imprezę rodzinną??
Termin mam na 10lub 20.04 a w maju jest komunia chrześniaka TŻ i w sumie już się zastanawiam czy iść tam z dzieckiem czy zostać w domu.
Tym bardziej że jest to ok 20km od nas więc odpada zostawienie maluszka np. u moich rodziców i jeżdżenie potem na karmienie.

My na poczatek czerwca mamy zaproszenie na zlot rodzinny. I niezbyt usmiecha jechać mi się z niespełna 3-miesięcznym dzieckiem w nieznane mi warunki i to dośc daleko od nas. Bo co innego jest dla mnie pojechać na wakacje a co innego na takie rodzinne spotkanie, gdzie będzie ponad 100 ludu na małym terenie... i co to za zabawa skoro ja i tak będę przywiązana do maluszka.
Na komunię można jechać, posiedzicie troszkę i możecie wrócić do domu. 20 km to nie tak daleko, bo w moim przypadku nawet nie drugi koniec miasta.

[cottonpuma]

Napisane przez Aguśkaa83

cottonpuma rozek a rogal to dwie rozne rzeczy i w innym celu sluza

to akurat wiem
marzy mi się rogal, a mam rożek. patrzyłam na rogale na allegro i są od 25zł (z wysyłką 40)
ale w sumie: możnaby coś takiego samemu w domu spróbować uszyć. wsypy antyalergiczne do poduszek można kupić np. na stoiskach pościelowych, kwestia tylko posiadania maszyny do szycia.

[Aguśkaa83]

Bardzo Wam dziekuje za mile slowa nt Filipka
Zdjec robilam duzo, mam nadzieje, ze teraz tez bede miala na to czas

Napisane przez Nikii89

Ja po wizycie miałam tylko badanie i lekarz powiedział że wszystko OK Wyniki z posiewu też dobre.

Dziewczyny co myślicie o tym aby z miesięcznym dzieckiem iść na imprezę rodzinną??
Termin mam na 10lub 20.04 a w maju jest komunia chrześniaka TŻ i w sumie już się zastanawiam czy iść tam z dzieckiem czy zostać w domu.
Tym bardziej że jest to ok 20km od nas więc odpada zostawienie maluszka np. u moich rodziców i jeżdżenie potem na karmienie.

Ja Ci powiem tak. Pamietam impreze u brata ( chyba to byly urodziny mojej bratanicy) ktore spedzilam w wiekszosci w osobnym pokoju z malym bo tak sie darł (mial ok. 2 m-cy), mial kolke wiec wogole nie pobylam konkretnie na imprezie, tylko w sypialni u brata noszac malego i naprawde przyszlismy, ja sie tylko udenerwowalam, uplakalam razem z malym i wyszlismy wykonczeni.
Akurat Filip mial kolki (nie jakies duze) ale jednak mial wieczorami.... tak ok. godziny czasu plakal w nieboglosy i nic nie pomagalo, masowanie brzuszka, espumisan i inne sposoby. Po prostu mu to minelo jak mial 3 m-ce ukonczone i od tego czasu zaczal sie czas przyjemny, bo juz nie meczyly go kolki, poza tym sprawy ze snem i karmieniem sie tez reguluja.
Ale to zalezy od dziecka, wiec mysle, ze jesli Wasze bedzie spokojne, nie bedzie bardzo plakusiac, nie bedzie mialo kolek, to czemu macie sie nie wybrac, wtedy jak najbardziej

Napisane przez Mravka

Dzis mi sie snilo,ze bylam na USG...ktore robila Pani dr w ciazy. Powiedziala,ze mam sie przygotowac,bo to potrwa ok1h i pewnie i tak zobaczymy tylko brzuch malenstwa()..Ja sie wgramolilam na to lozko,a Ona...wyszla i wrocila z wielkim opakowaniem lodów. Powiedziała, ze musze chwile poczekac,bo Ona musi je teraz zjesc z pielegniarkami . Po czym do pokoju weszlo ok 10 starszukow i rozsiadlo się wszedzie dookoła. po 45min krzyknelam" to ginekologia, a nie geriatria" i sie obudziłam

Po wczorajszym snie o skakaniu ze spadochronu i rozwazaniem,czy bedzie bolalo jak uderze o ziemie ten sen wydaje sie prawie normalny

ale masz sny hihihi
ja tez bardzo bogato snie i czasem mam takie sny tez hoho

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez tikki85

Hmm...z tego co patrzyłam to ta pod język kosztuje 3,20 a dopochwowa 13,92...dlaczego aż 18 zapłaciłaś ??

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------


oj jak ja dawno kebabu nie jadłam . Ale jadam tylko kebab z jednej restauracji, która jest daleko od nas .

kurcze zle obliczylam. Za opakowanie zaplacilam w takim razie 14 zl...
Ale wczesniej za dopochwowa placilam ponad 3 zl. od poczatku ciazy.
Wiec zdrozala i to bardzo duzo.

[tikki85]

Aguśka...to faktycznie zdrożała...

Mi ostatnio śniło się, że miałam już kilkumiesięczną Dzidzię . Była taka śliczna

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karolca

My na poczatek czerwca mamy zaproszenie na zlot rodzinny. I niezbyt usmiecha jechać mi się z niespełna 3-miesięcznym dzieckiem w nieznane mi warunki i to dośc daleko od nas. Bo co innego jest dla mnie pojechać na wakacje a co innego na takie rodzinne spotkanie, gdzie będzie ponad 100 ludu na małym terenie... i co to za zabawa skoro ja i tak będę przywiązana do maluszka.
Na komunię można jechać, posiedzicie troszkę i możecie wrócić do domu. 20 km to nie tak daleko, bo w moim przypadku nawet nie drugi koniec miasta.

my w maju jestesmy zaproszeni na wesele do lublina a mi sie jakos nie widzi z taka mala dzidzia przy cycku jechac z wawy do lublina ale tesc tego nie rozumie i maz moj tak samo przecież możemy oddac dziecko moim rodzicom ja nie moge! wesele jakies glupie ważniejsze a czy ktos sie zapytal czy ja w ogole tam chce jechac?


ehh ale sie wkurzyłam, od rana kloce sie z mężem, niby juz wszystko bylo ok, przyszedł zobaczył ze za prad jest dopłata 10zl i awantura ze komp i tv ciagle działają i to moja wina, a co ja mam robic jak od października siedzie w domu a od 2 tyg nie ruszam sie z lozka? dzis rano byla gadka ze nie spedza ze mna czasu i ze to zmieni i co zrobil? poszedł na 3h na siłownie jak wroci to będzie zmęczony i bedzie znow gral do nocy