Nowy Rok 2012 witamy, w marcu-kwietniu dzieci uściskamy!

[iw32]

Napisane przez Jolkaaa

znowu cierpię na bezsenność jest to straszne położyłam się ok 12 w nocy bo czułam się zmęczona i niestety po 3 się przebudziłam i już zasnąć nie mogłam męczyłam się do 5, a po 5 wstałam i siedziałam na allegro po 6 przyszedł Mąż siedzieliśmy do 9 i zasnęliśmy razem tzn. za nim ja zasnęłam to była 10 i wstałam o 13 masakra

Na zakupy jedziemy jutro, po prezent dla mamy również choć jeszcze nic nie wymyśliłam

A teraz co do zamawiania z allegro od rajrodzica jestem wkurzona pisałam do nich 2razy nie odpisali mi i dziś zadzwoniła babka powiedziała, że niby paczka została wysłana kurierem GLS i otrzymali zwrot jej i niby paczka jest cała poniszczona itp.
Po pierwsze nie było u mnie żadnego kuriera mimo tego, że siedziałam w domu a i tak zawsze zostawiają paczki na dole w sklepie.
Nawet nie dostałam na maila nr listu przewozowego.
Widocznie nie mają co powiedzieć to wymyślają jakieś bajki...
Paczka ma zostać dziś wysłana i w ramach tego, że tak czekałam mam dostać jakiś prezent. No zobaczymy...
A czułam, żeby brać paczkę za pobraniem wtedy pewnie nie było by żadnych problemów.

No to muszę Ci powiedzieć, że ja dwa razy od nich już zamawiałam (przesyłki za ok. 150 zł) i za każdym razem dostawałam paczkę po 3 dniach. Ja jednak zawsze biorę za pobraniem. Wychodzę z założenia, że wolę dopłacić parę złotych niż potem się denerwować, że ktoś mnie może oszukać (a tak mi się już dwa razy na Allegro zdarzyło).

[mag_99]

Napisane przez kubusewa

wyslac do mamusi albo przyslac mamusie niech mu nagotuje
u nas pewnie bedzie tak wlasnie albo dostanie od mojego ojca karnet na obaidy w tempie :
a jak nie to kupie schab kaze skroic na kotlety i niech ma.. obierac ziemniaki umie.. ogorka kiszonego sobie kupi ...
spokojnie wbrew pozorom o takiego "slomianego" wdowca nie trzeba sie martwic

no to jest kwestia podejścia... po to się wyprowadzałam od jego mamusi, żeby nie obarczać jej żywieniem mojego TŻta, potrafię sama zadbać o mojego męża, a ona jak będzie chciała to coś podrzuci do podgrzania, a jak nie to nie - dam sobie radę!
tym bardziej, że skoro on tak ciężko pracuje na nas (etat + własna dział. gosp.) to ja też mu muszę coś od siebie dać - nie będę go zmuszać aby jadł przez 2 tygodnie kotlety schabowe (swoją drogą mam pomrożone plastry schabu po 2 sztuki )

chodzi mi też o to co ja będę jeść po powrocie ze szpitala, w czasie wiadomo, że nie wszystko można, a na początku na pewno nie ma się do tego głowy żeby gotować

[iw32]

Napisane przez mag_99

a u mnie dziś własnoręcznie robione: czysty barszczyk czerwony i krokieciki z serem i pieczarkami

a skoro jesteśmy przy jedzeniu?
jakieś pomysły na zapasy do zamrażarki na godzinę 0? tak żeby drugie domowe dzieciątko (czytaj mąż) nie było głodne i żeby zaraz po powrocie do domu też się nie męczyć?
mamusie co już rodziły - mroziłyście coś na ten czas? bo ja już powoli zaczynam o tym myśleć

Dziękuję mag za namiary na pościel. Pozwoliłam sobie zamówić taką samą

[kubusewa]

Napisane przez cottonpuma

No cóż, mojemu pewnie nawet nie chodziło o to,że tak wcześnie planuję i dzielę wydatki, ale na liście dostrzegł pewne rzeczy, o których nie wiedział i mu się włos zjeżył na głowie
Przykładowo:
Kochanie, a co to do jasnej ciasnej jest laktator?
(tłumaczę)
A kochanie na to z miną odkrywcy "aaaa, że dojarka?"

Wrażenie zrobiło też kilka pozycji, które wskazują na to, co się z kobietą dzieje po porodzie: podkłady, wkładki laktacyjne, kółko do siadania czy inne takie. A to wszystko wina tego, że w tv kobieta rodzi 5 minut i nawet się jej makijaż nie rozpływa! I potem ludzie uważają, że cóż to jest urodzić.

u mnie reakcja byłą podobna .. choć nieco mniej wysłowiona ... u mnie raczej była obawa .. czy faktycznie muszęto mieć idąc od spzitala.. bo przecież moze się okazać, że maluch nie bedzie chcial pic od mamy albo moge nie miec pokarmu .. na co ja: wypluj te slowa .. chcesz zebym dostala zapalenia piersi .. na co mina w stylu i co wtedy .. opadlam z wrazenia na fotel i odechcialo mi sie laktatora

[Jolkaaa]

Napisane przez ivona84

Ja też już mam siebie dość a w zasadzie tego jak moje ciało się zmieniło w ciąży. Przed ciążą mówiłam sobie, że nie przekroczę 70 kg, a ta granica już dawno została przekroczona. Jak chodzę to czuję się jak słonica i w ogóle jak patrzę na swój brzuch, uda i pośladki w rozstępach to kiedys 2 noce pod rząd o to ryczałam A mąż mi tylko mówi, że wiele kobiet by chciało być w ciąży a nie mogą. I komentarze o tyłku też często słyszę Zresztą chłopak prawdę mówi

Witaj w klubie ja również mam siebie dość, czuję się jak gruba świnia.
Na dodatek czuję to, że poszło mi w tyłek, uda...
W poniedziałek mam wizytę i się okaże ile to już przytyłam...bo do poniedziałku nie staje na wage
A mąż wiadomo mówi mi, że nie widać że przytyłam tylko brzuch itp. cały czas pociesza jak on ślepy to nie widzi ja czuję nawet po majtkach z przed ciąży, że mi już nie leżą jak kiedyś...

[iw32]

Napisane przez cottonpuma

Ja podbieram Kopf bis Fuss z Rossmana. Dła małej chyba nie zostanie nic do kwietnia



Mój nic nie mówi tylko szczerzy zęby Ale to fajne jest. A tyłkiem się nie przejmuję, bo nie urósł wcale (jako tłuścioszek i tak mam 112 w biodrach) a zawsze należał do kategorii "murzyńskich" bo mocno wystaje. Przywykłam



Przez dwa lata przerabiałam spółdzielnię - nie dam się drugi raz w to zrobić. Podnoszą sobie opłaty a potem takie oto niespodzianki raz na pół roku, o wizytach kominiarza itp informują dzień przed, a podzielniki wyparkowe (na nieizolownaych fundamentach bloku takie zamontowali!) odczytują 2 miesiące po zakończeniu okresu grzewczego, bo pogoda też wynik podbija. Totalny prl i samowolka w tych spółdzielniach! A moja do tego wydawała za nasze pieniądze biuletyn na papierze kredowym, na którym chwalili się wysokościami zadłużeń w poszczególnych klatkach oraz fotorelacjami z balów, które trwają 3 dni przed każdym zebraniem spółdzielców. Nie w szkole na sali gimnastycznej, nie u nich w gabinecie, ale wynajmują sobie całą restaurację. Blok mojej babci wypisał się z tego, założyli wspólnotę, i do roku czasu mieli zmianę z piecyków gazowych na gorącą wodę z rury.



Kiedy ważyłam do 50kg też miałam kompleksy, a jak się to mówi, 30 kilo później to już mi to zwisa, żal życia na takie problemy. Ale nie powiem, długo do tego etapu dochodziłam.



Mam taką od 3 miesiąca ciąży mój aż plasnął się w głowę jak zobaczył



A przy okazji posiadania/nieposiadania tv itp, szukałam z ciekawości wysokości stawki za abonament rtv (zawał, dobrze, że babcia emerytka jest w gospodarstwie domowym) i znalazłam niechcący, że od przyszłego roku mają tropić posiadaczy tv na podstawie rachunków za prąd - czyli kto płaci za prąd, ten ma tv i powinien płacić abo. Plus - abonament za posiadanie komputera. No chyba ich do reszty pogięło!
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Masz...V-2448794.html
już to sobie wyobrażam, jak ciągają na pocztę emerytów żeby się tłumaczyli że nie posiadają komputerów i dlaczego.


Z newsów: rano powtórka glukozy, wyniki jutro. Ale oczywiście niecierpliwa zrobiłam 15min później glukometrem badanie i wynik (no, po małych przestępstwach wczoraj) 120. Oby się to potwierdziło!

Nie rozumiem Kto płaci za prąd ten ma TV ? A co ma piernik do wiatraka ? Hmmmm..

[kubusewa]

Napisane przez mag_99

no to jest kwestia podejścia... po to się wyprowadzałam od jego mamusi, żeby nie obarczać jej żywieniem mojego TŻta, potrafię sama zadbać o mojego męża, a ona jak będzie chciała to coś podrzuci do podgrzania, a jak nie to nie - dam sobie radę!
tym bardziej, że skoro on tak ciężko pracuje na nas (etat + własna dział. gosp.) to ja też mu muszę coś od siebie dać - nie będę go zmuszać aby jadł przez 2 tygodnie kotlety schabowe (swoją drogą mam pomrożone plastry schabu po 2 sztuki )

chodzi mi też o to co ja będę jeść po powrocie ze szpitala, w czasie wiadomo, że nie wszystko można, a na początku na pewno nie ma się do tego głowy żeby gotować

pelna zamrazarka warzyw na patelnie schabowych .. mzoesz zrobic i pomrozic mielone (z nich mozna pulpeciki i klopsiki porobic tez :P)
opcji jest duzo .. a tesciowa CIe zrozumie, ze mu nie gotujesz .. w koncu jestes w pologu/ zajmujesz sie dzieckiem.. a on na ten czas moglby uzbroic sie w cierpliwosc .. w koncu to nie on jest swieta krowa tylko ty.. urodzilas i musisz sie teraz zajmowac dzieckiem a nie tatusiem.. to tatus powinien sie toba opiekowac
Ja podchodze lajtowo do tego .. chocby z tego wzgledu ze moj TZ ma wzgledne pojecie o gotowaniu.. a podejsc od czasu do czasu zamieszac w potrawie to chyba nawet karmiac .. mozna

[Aguśkaa83]

Napisane przez mag_99

a u mnie dziś własnoręcznie robione: czysty barszczyk czerwony i krokieciki z serem i pieczarkami

a skoro jesteśmy przy jedzeniu?
jakieś pomysły na zapasy do zamrażarki na godzinę 0? tak żeby drugie domowe dzieciątko (czytaj mąż) nie było głodne i żeby zaraz po powrocie do domu też się nie męczyć?
mamusie co już rodziły - mroziłyście coś na ten czas? bo ja już powoli zaczynam o tym myśleć

W poprzedniej ciazy nie musialam nic robic bo maz lubi i umie gotowac wiec nie mialam problemu. Ale teraz porobie jakis kotletow mielonych, moze z piersi z kurczaka tez, zeby na szybko moc wyjac, bo chodzi mi o malego. Chociaz maz potrafi kulinarie ogarnac to wszystko, jednak moze nie byc czasu. Chyba tez jakies zupy ugotuje i pomroze w plastykowych pojemnikach

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Nie martw sie kochana. W poprzedniej ciazy przytylam 14kg (nie duzo ale tez nie jakos malo) i przy porodzie zeszlo ze mnie bardzo duzo a potem bylo tez coraz lepiej. Zobaczysz, ze szybciutko dojdziesz do ladnej sylwetki. Jak moj synek mial 3 m-ce to juz mialam figurke jak talala
A nie cwiczylam, nic wielkiego nie robilam.

Aguśka jak Filipek miał 3miesiące wróciłaś do wagi z przed ciąży?

[mag_99]

Napisane przez cottonpuma

Pierogi w 3 rodzajach: mięso, ruskie, feta/szpinak.
Knedle z mięsem/śliwką
Bigos
Fasolka po bretońsku zawekowana bez mięsa (sam sobie już chyba pokroi i podsmaży kiełbaskę)
I opcja dla mięsożercy i wygodnickiej pani domu: zapanierowane i zamrożone kotlety, mrożone frytki, surówka ze słoika

no bigos i fasolka to po pierwsze średnio w moim guście, ale na po porodzie chyba się nie nadaje... bałabym się, że dziecko będzie mieć wzdęcia

Napisane przez Jolkaaa

znowu cierpię na bezsenność jest to straszne położyłam się ok 12 w nocy bo czułam się zmęczona i niestety po 3 się przebudziłam i już zasnąć nie mogłam męczyłam się do 5, a po 5 wstałam i siedziałam na allegro po 6 przyszedł Mąż siedzieliśmy do 9 i zasnęliśmy razem tzn. za nim ja zasnęłam to była 10 i wstałam o 13 masakra

Na zakupy jedziemy jutro, po prezent dla mamy również choć jeszcze nic nie wymyśliłam

A teraz co do zamawiania z allegro od rajrodzica jestem wkurzona pisałam do nich 2razy nie odpisali mi i dziś zadzwoniła babka powiedziała, że niby paczka została wysłana kurierem GLS i otrzymali zwrot jej i niby paczka jest cała poniszczona itp.
Po pierwsze nie było u mnie żadnego kuriera mimo tego, że siedziałam w domu a i tak zawsze zostawiają paczki na dole w sklepie.
Nawet nie dostałam na maila nr listu przewozowego.
Widocznie nie mają co powiedzieć to wymyślają jakieś bajki...
Paczka ma zostać dziś wysłana i w ramach tego, że tak czekałam mam dostać jakiś prezent. No zobaczymy...
A czułam, żeby brać paczkę za pobraniem wtedy pewnie nie było by żadnych problemów.

o kurcze a to szkoda - ja też zamawiałam u nich 2 razy i 2 razy mi wszystko ładnie przyszło (a nie zamawiam za pobraniem), może na prawdę kurier zniszczył paczkę....

Napisane przez iw32

Dziękuję mag za namiary na pościel. Pozwoliłam sobie zamówić taką samą

nie ma za co? tą zieloną?

[Jolkaaa]

Napisane przez gosica502

Dziewczyny jakie komplementy od mężów dostajecie
Od mojego słyszę jedynie jak się rozbieram do kąpieli "oooo rety ale wielki już brzusiu jest" albo właśnie o ' ściganiu się cycków i brzucha'

Cieszę się że wasze wyniki i wiadomości z wizyt są dobre No i przede wszystkim Mała dobrze Cię widziec razem z dobrymi wieściami

Ja non stop słyszę "pokaż cycuszki" "podnieś bluzkę" itp.
Jara się tym, że są większe

[iw32]

Napisane przez koniakonia

Ja też jeszcze gadam z porcelaną, czasem z rana po wstaniu, czasem później, u mnie to ewidentnie od ucisku na żołądek i od luźnych mięśni przy wpuście do żołądka a to od hormonów, są dni ,że Mała mniej napiera i jest wtedy ok, np. dzisiaj . A Karolca może jak śpisz na plecach to ten wpust żołądka się całą noc bardziej męczy hmm? A śpisz na płasko czy lubisz wysoko pod głową ?

Mała super ,że jest lepiej

A tak ogólnie to mówię wszystkiem HEJ HEJ, dzisiaj mnie Mama przeciągnęła po różnych instytucjach typu pzu, bank , bo mnie upoważniała, zmieniała umowy i mnie wzięła jako wsparcie umysłowe ...hihihi czyżby czuła ,że za chwilę się mogę już z domu nie wyturlać ?
No i jeszcze zaliczyłam cukiernie, bo torty zamawiałam na urodziny Niny ( oczywiście kupiłam coś słodkiego do kawki na dzisiaj) , a teraz czuję ,że zaraz mi się górka rozjedzie i będzie Kanion Kolorado więc się dzisiaj już nigdzie nie ruszam.

Hej hej

Tak to już jest, jak się wejdzie do cukierni to trzeba przecież z czymś wyjść, no nie ? Ja swój dobry wynik z krzywej cukrowej też uczciłam kawałkiem torcika kajmakowego

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez kubusewa

Ja sie usmialam ostatnio .. jak zapytalam mame o te torbe do wyprawki .. po dluzszych dywagacjach napisala mi.. no to pokaz te liste .. i wyslalam jej te liste od nas z watku.. w mailu zwrotnym byly tylko dwa slowa: MATKO BOSKA

W szpitalu, w którym chciałabym rodzić, oprócz dokumentów i wyników badań, trzeba mieć to: (cytat ze strony szpitala)

Podczas pobytu w szpitalu przydatne mogą okazać się rzeczy, które może Pani wcześniej przygotować:

• przybory toaletowe
• dwa ręczniki (najlepiej kąpielowy i zwykły)
• pantofle
• klapki pod prysznic
• szlafrok
• biustonosz ciążowy lub do karmienia (z otwieranymi miseczkami)
• krem lub pomadka do zwilżania ust
• 1 butelka wody mineralnej niegazowanej lub soku z owoców bezpestkowych (nie z cytrusowych)
• karta do telefonu lub telefon komórkowy

[kubusewa]

swoja droga to sluchajcie .. przeciez my rodzimy w takim momencie okolo siwatecznym chyba prawda??
mozna np mamie czy tesciowej powiedziec zeby ugotowala wiecej flaczkow czy tam bigosu.. albo jak piecze meiso to niech go upiecze tak troszke wiecej i wlozyc to do zamrazarki .. mniej lub bardziej poporcjowane
Wydaje mi sie ze martwienie sie teraz o zoladek meza tuz przed i po porodzie to juz lekka paranoja ... no ja rozumiem, ze lepiej miec wszystko zaplanowane .. ale jakos wierzyc mi sie nie chce ze nasze mamy pozwola nam zginac w takim momencie .. przeciez same byly w nim.. wiec na pewno w jakis sposob nas odbarcza a jak nie to trzeba sobie jakos radzic... jak nie chcecie warzyw na patelnie cyz mielonychczy schabwoych .. mozna tez i pierogi.. opcji do mrozenia jest fuuuuuuuulll mega wiele

[Jolkaaa]

Napisane przez Karo89

Dziewczyny co dzisiaj gotujecie na obiad? ja nie mam pomysłu

a u mnie dziś pierogi i barszczyk

[kubusewa]

Napisane przez iw32

Hej hej

Tak to już jest, jak się wejdzie do cukierni to trzeba przecież z czymś wyjść, no nie ? Ja swój dobry wynik z krzywej cukrowej też uczciłam kawałkiem torcika kajmakowego

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------



W szpitalu, w którym chciałabym rodzić, oprócz dokumentów i wyników badań, trzeba mieć to: (cytat ze strony szpitala)

Podczas pobytu w szpitalu przydatne mogą okazać się rzeczy, które może Pani wcześniej przygotować:

• przybory toaletowe
• dwa ręczniki (najlepiej kąpielowy i zwykły)
• pantofle
• klapki pod prysznic
• szlafrok
• biustonosz ciążowy lub do karmienia (z otwieranymi miseczkami)
• krem lub pomadka do zwilżania ust
• 1 butelka wody mineralnej niegazowanej lub soku z owoców bezpestkowych (nie z cytrusowych)
• karta do telefonu lub telefon komórkowy

ja gdy przyjmowali mnie na laparoskopie w warszawie siedzialam dlugo przed izba .. a tam byl sklepik i byly tam majty wkladki laktatory i woda poltora litrowa niegazowana taka z mama i dzieckiem na obrazku (chyba zywiec).. obsmialam sie jak nei wiem.. ze mozna nic nie miec ze soba a na izbie spokojnie sie kupi

[Jolkaaa]

Napisane przez iw32

No to muszę Ci powiedzieć, że ja dwa razy od nich już zamawiałam (przesyłki za ok. 150 zł) i za każdym razem dostawałam paczkę po 3 dniach. Ja jednak zawsze biorę za pobraniem. Wychodzę z założenia, że wolę dopłacić parę złotych niż potem się denerwować, że ktoś mnie może oszukać (a tak mi się już dwa razy na Allegro zdarzyło).

no ja się trochę denerwuje bo zamówiłam na 500zł i w sumie pierwszy raz, a czułam żeby brać za pobraniem

[iw32]

Napisane przez mag_99

no bigos i fasolka to po pierwsze średnio w moim guście, ale na po porodzie chyba się nie nadaje... bałabym się, że dziecko będzie mieć wzdęcia

o kurcze a to szkoda - ja też zamawiałam u nich 2 razy i 2 razy mi wszystko ładnie przyszło (a nie zamawiam za pobraniem), może na prawdę kurier zniszczył paczkę....

nie ma za co? tą zieloną?

Tak

[Aguśkaa83]

Napisane przez cottonpuma

Przez dwa lata przerabiałam spółdzielnię - nie dam się drugi raz w to zrobić. Podnoszą sobie opłaty a potem takie oto niespodzianki raz na pół roku, o wizytach kominiarza itp informują dzień przed, a podzielniki wyparkowe (na nieizolownaych fundamentach bloku takie zamontowali!) odczytują 2 miesiące po zakończeniu okresu grzewczego, bo pogoda też wynik podbija. Totalny prl i samowolka w tych spółdzielniach! A moja do tego wydawała za nasze pieniądze biuletyn na papierze kredowym, na którym chwalili się wysokościami zadłużeń w poszczególnych klatkach oraz fotorelacjami z balów, które trwają 3 dni przed każdym zebraniem spółdzielców. Nie w szkole na sali gimnastycznej, nie u nich w gabinecie, ale wynajmują sobie całą restaurację. Blok mojej babci wypisał się z tego, założyli wspólnotę, i do roku czasu mieli zmianę z piecyków gazowych na gorącą wodę z rury.

Juz sobie wyjasnilam. Ale i tak sie zdenerwowalam. Bo nagle dowiaduje sie ze mam niedoplate a od kwietnia nikt nie raczyl mnie o tym poinformowac ze bylo rozliczenie za centralne ogrzewanie i ze leca mi odestki? Przeciez od razu bym to uregulowala bo lubie byc na biezaco. Wrr

Napisane przez mag_99

chodzi mi też o to co ja będę jeść po powrocie ze szpitala, w czasie wiadomo, że nie wszystko można, a na początku na pewno nie ma się do tego głowy żeby gotować

Nie ma sie glowy, dokladnie, dlatego warto pomrozic cos gotowego tylko do odgrzania
Teraz wiem, ze mama moja ma wziac sobie tez urlop w czasie kiedys urodze, potem maz po mamie, bo nie wyobrazam sobie samej byc w domu z Filipkiem, dzidzia i z obiadami
Wiec ok. 3 tyg-miesiaca bede miala na stale kogos w domu.
Jednak pamietam jak maz mial po tamtym moim porodzie tez 2 tyg urlopu to ciagle go nie bylo, bo jezdzil zalatwial duzo spraw zwiazanych z urodzeniem dziecka, a to po zakupy a to cos innego a ja w domu z malym. Ale oczywiscie jak przyjezdzal to bardzo pomagal, obiad ugotowal czy cos w tym stylu. Nie wyobrazam sobie byc samej w tym czasie.

[Jolkaaa]

Napisane przez mag_99

o kurcze a to szkoda - ja też zamawiałam u nich 2 razy i 2 razy mi wszystko ładnie przyszło (a nie zamawiam za pobraniem), może na prawdę kurier zniszczył paczkę....

nie sądzę...po pierwsze brak maila z nr listu przewozowego mówi za siebie, wszyscy dostają a ja nie..

[mag_99]

Napisane przez kubusewa

pelna zamrazarka warzyw na patelnie schabowych .. mzoesz zrobic i pomrozic mielone (z nich mozna pulpeciki i klopsiki porobic tez :P)
opcji jest duzo .. a tesciowa CIe zrozumie, ze mu nie gotujesz .. w koncu jestes w pologu/ zajmujesz sie dzieckiem.. a on na ten czas moglby uzbroic sie w cierpliwosc .. w koncu to nie on jest swieta krowa tylko ty.. urodzilas i musisz sie teraz zajmowac dzieckiem a nie tatusiem.. to tatus powinien sie toba opiekowac
Ja podchodze lajtowo do tego .. chocby z tego wzgledu ze moj TZ ma wzgledne pojecie o gotowaniu.. a podejsc od czasu do czasu zamieszac w potrawie to chyba nawet karmiac .. mozna

no to widzę, że się dalej nie rozumiemy... teściowa nie musi się nami opiekować, po to mój TŻ ma żonę, żeby o niego zadbała tak jak on dba o nas - a dlaczego mam mu nie przygotować jedzenia (i na pierwsze dni po porodzie sobie) skoro teraz mam czas i siły? mnie tam cieszy jak mojemu TŻtowi smakuje to co ja mu gotuję i jak chwali się np. przed szefem, że jego żona to nie tylko pracuje ale i obiadek ma zawsze cieplutki podany... ale mniejsza o to jak mówiłam to kwestia podejścia

Napisane przez Aguśkaa83

W poprzedniej ciazy nie musialam nic robic bo maz lubi i umie gotowac wiec nie mialam problemu. Ale teraz porobie jakis kotletow mielonych, moze z piersi z kurczaka tez, zeby na szybko moc wyjac, bo chodzi mi o malego. Chociaz maz potrafi kulinarie ogarnac to wszystko, jednak moze nie byc czasu. Chyba tez jakies zupy ugotuje i pomroze w plastykowych pojemnikach

no kotlety gotowe to jest myśl, potem tylko rozmrozić i na patelnię, chcę tez porobić pierogów i krokietów i szukam inspiracji dalej

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

Aguśka jak Filipek miał 3miesiące wróciłaś do wagi z przed ciąży?

Nie kazdej kobiecie zostaja ciazowe kilogramy.Ja chcialam,zeby troche mi zostalo,a waga sprzed ciazy wrocila w 2 tyg,juz tydz po porodzie zakladalam swoje dzinsy.Wiec sie nie przejmujcie,bo moze nie bedzie zle ze zrzuceniem wagi.

Do mnie przyszla karuzelka(pewnie jeszcze jakies paczki przyjda,tyle tego jest w drodze)taka:

http://www.ebay.co.uk/itm/3803557656...84.m1439.l2648

I z tej samej serii zamowie mate:

http://www.ebay.co.uk/itm/1208338648...84.m1438.l2648

Tylko musze poczekac za wyplata,bo jak na razie roztrwonilam wszystkie pieniadze

[Jolkaaa]

co do obiadów i jedzenia mój TŻ jest dziwny totalnie dziwny...wiecznie nie ma apetytu, a wieczór nadchodzi to je...
a w tygodniu jak pracuje np. teraz na nocki to przyjeżdża z pracy nie jest głodny, po setki razy pytam czy mu coś zrobić wiecznie nie tylko piwko albo dwa, papieroski i idzie spać...wstaje o 16 obiad ma podany to zazwyczaj nie je, a jak je to na chama i czasem zostawia bo twierdzi, że nie chce mu się jeść od razu jak wstanie to czasem zabiera obiad do pracy + kanapki itp. masakra w domu u siebie jak jego mama opowiadała on zawsze taki był na obiad matka musiała wołać go wiele razy a potem specjalnie podgrzewać bo nagle głodniał i tak samo ja się teraz z nim mam.
Poza tym jest uzależniony od kurczaka, ja nie wiem jak można jeść tak często kurczaka.

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

ja mam włosy na czole, a Lena widzę,że masz dwa prawe boczki

ciekawe matki będą mieć te nasze Dzieciaczki

wow, haha
a włos już wyrwany rozumiem? czy nadal pełni funkcję nadajnika?

Byłam dziś na spotkaniu z koleżanką fajnie wyrwac się z domku. W sobote spotkanie z grupką znajomych, cieszę się bo jakoś gorzej mi się ostatnio siedzi w domu - nosi mnie i nie mogę sobie miejsca znaleźc..

Zjadłam pyszny sernik z truskawkami na wierzchu, mniam!!!


Mała super, że jest lepiej!!! uff.. Życzę by wszystko było ok!

karolca współczuję ogromnie porcelanowych spotkań! ;/

agabi kciuki za USG! i zdrówka życzę!

evvcia super że wszystko w porządku po wizycie


co do "komplementów", to mój małż na szczęście zawsze chwali mój wygląd i mówi że brzuś mam piękny

[Aguśkaa83]

Napisane przez Jolkaaa

Aguśka jak Filipek miał 3miesiące wróciłaś do wagi z przed ciąży?

Wiesz no nie tak zupelnie. Ale bardzo zeszczuplalam. Na mailu jest zdjecie. Wejdz w moja zakladke i tam co dalam Filipkowe zdjecia po urodzeniu jest tez moje jak maly mial chyba 2 miesiace i zobacz ze nie mam brzucha i wygladal calkiem calkiem
Oczywiscie w spodnie jeansowe nie miescilam sie jeszcze troche czasu, nie moglam sie dopiac, ale po 3 m-cach juz pomalu udawalo mi sie dopinac spodnie. A jak juz calkiem obkurczyla sie macica to wchodzilam w spodnie. Zostalo mi po tamtej ciazy w sumie moze z 4 kg, no i niektore rzeczy musialam wymienic. Te bardzo dopasowane (np jakies dopasowane spodnie) albo bluzki, bo zrobily sie przykrotkawe, mysle, ze ze wzgledu na biust ktory urosnal no i wiadomo, ze automatycznie wszystko sie "poskracalo"

Napisane przez kubusewa

swoja droga to sluchajcie .. przeciez my rodzimy w takim momencie okolo siwatecznym chyba prawda??
mozna np mamie czy tesciowej powiedziec zeby ugotowala wiecej flaczkow czy tam bigosu.. albo jak piecze meiso to niech go upiecze tak troszke wiecej i wlozyc to do zamrazarki .. mniej lub bardziej poporcjowane
Wydaje mi sie ze martwienie sie teraz o zoladek meza tuz przed i po porodzie to juz lekka paranoja ... no ja rozumiem, ze lepiej miec wszystko zaplanowane .. ale jakos wierzyc mi sie nie chce ze nasze mamy pozwola nam zginac w takim momencie .. przeciez same byly w nim.. wiec na pewno w jakis sposob nas odbarcza a jak nie to trzeba sobie jakos radzic... jak nie chcecie warzyw na patelnie cyz mielonychczy schabwoych .. mozna tez i pierogi.. opcji do mrozenia jest fuuuuuuuulll mega wiele

pamietaj ze po porodzie powinnas jesc delikatne potrawy, bigos lepiej odstawic i pierogi i kapuche. Mozna jesc normalnie ale nie ciezkie potrawy bo malutki sie zaplacze z bolu brzuszka jak dostanie mleczko od Ciebie.

[lena_mi]

Napisane przez Karo89

Dziewczyny co dzisiaj gotujecie na obiad? ja nie mam pomysłu

u mnie gotuje dziś mąż robi tortille mniam

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Nie kazdej kobiecie zostaja ciazowe kilogramy.Ja chcialam,zeby troche mi zostalo,a waga sprzed ciazy wrocila w 2 tyg,juz tydz po porodzie zakladalam swoje dzinsy.Wiec sie nie przejmujcie,bo moze nie bedzie zle ze zrzuceniem wagi.

No ja będę się starać aby zejść do wagi z przed ciąży i ja utrzymać i oby mi to wyszło.
Po zakończeniu karmienia mam zamiar brać tabletki i tu pewnie przybędą mi dodatkowe kg choć nie koniecznie, ale zobaczymy

[iw32]

Napisane przez mag_99

no to widzę, że się dalej nie rozumiemy... teściowa nie musi się nami opiekować, po to mój TŻ ma żonę, żeby o niego zadbała tak jak on dba o nas - a dlaczego mam mu nie przygotować jedzenia (i na pierwsze dni po porodzie sobie) skoro teraz mam czas i siły? mnie tam cieszy jak mojemu TŻtowi smakuje to co ja mu gotuję i jak chwali się np. przed szefem, że jego żona to nie tylko pracuje ale i obiadek ma zawsze cieplutki podany... ale mniejsza o to jak mówiłam to kwestia podejścia

no kotlety gotowe to jest myśl, potem tylko rozmrozić i na patelnię, chcę tez porobić pierogów i krokietów i szukam inspiracji dalej

gołąbki

[cottonpuma]

Napisane przez iw32

Nie rozumiem Kto płaci za prąd ten ma TV ? A co ma piernik do wiatraka ? Hmmmm..

No więc właśnie, a to ma być niby sposób na 2/3 Polaków, które jednak do treści przekazanej w tv nie chce ręki (czy gotówki) przykładać. W tej chwili tropią tych, co zarejestrowali odbiornik a nie płacą, ale marnie to działa więc się ratują. Ale uważam, że zakładanie, że jak ktoś ma prąd to ma rtv i komputer, to porażka! Bo owszem, posiadam komputer, jak to prawo wejdzie to się rozliczę, ale to, co oni by chcieli nazwać telewizorem u mnie nim nie jest, bo państwówka pokazuje takie rzeczy, że nawet anteny nie podpięłam do niego - używam jako powiększonego monitora do laptopa. A że abonament dotyczy nie używania, a posiadania, jak ja mam się z nimi kłócić, że to nie tv ale monitor? Przegrana sprawa.

Napisane przez mag_99

no bigos i fasolka to po pierwsze średnio w moim guście, ale na po porodzie chyba się nie nadaje... bałabym się, że dziecko będzie mieć wzdęcia

aa bo to dla Ciebie też, myślałam, że tylko dla niego. Wiesz co, ja jestem fanką lekkich ryżowych zupek po szpitalu - coś ala rosołek ale zasypany ryżem, lekkie, pożywne. I myślę, że będziesz mogła sobie nastawić taką zupkę bez problemu. Co do drugiego dania - to już zobaczysz sama, na co Cię smak najdzie, ale myślę, że te pomrożone kotlety powinny załatwić sprawę.

[mag_99]

Napisane przez kubusewa

swoja droga to sluchajcie .. przeciez my rodzimy w takim momencie okolo siwatecznym chyba prawda??
mozna np mamie czy tesciowej powiedziec zeby ugotowala wiecej flaczkow czy tam bigosu.. albo jak piecze meiso to niech go upiecze tak troszke wiecej i wlozyc to do zamrazarki .. mniej lub bardziej poporcjowane
Wydaje mi sie ze martwienie sie teraz o zoladek meza tuz przed i po porodzie to juz lekka paranoja ... no ja rozumiem, ze lepiej miec wszystko zaplanowane .. ale jakos wierzyc mi sie nie chce ze nasze mamy pozwola nam zginac w takim momencie .. przeciez same byly w nim.. wiec na pewno w jakis sposob nas odbarcza a jak nie to trzeba sobie jakos radzic... jak nie chcecie warzyw na patelnie cyz mielonychczy schabwoych .. mozna tez i pierogi.. opcji do mrozenia jest fuuuuuuuulll mega wiele

niektórzy rodzą miesiąc przed świętami

a poza tym bigosu to ty raczej nie zjesz do Bożego Narodzenia jak planujesz karmić piersią - przecież maluszek po tym będzie miał ogromne wzdęcia

i mam nadzieję, że w końcu zrozumiesz, że niektórzy pomocy nie oczekują, oczywiście ucieszę się na każdą formę okazanej mi pomocy, co nie zmienia faktu, że skoro sama mogę o to zadbać, to po co kogoś tym obarczać

oki kolejny raz już nie będę odpowiadać na Twoje wypowiedzi na ten temat - nie chcesz to nie gotuj, ja mam ochotę to przygotuję, żeby mój TŻ też czuł, że nie tylko dziecko jest całym moim światem ale o nim też pomyślałam w tym wszystkim

Napisane przez iw32

Tak

no to super! cieszę się, że Ci się spodobała

Napisane przez Aguśkaa83

Nie ma sie glowy, dokladnie, dlatego warto pomrozic cos gotowego tylko do odgrzania
Teraz wiem, ze mama moja ma wziac sobie tez urlop w czasie kiedys urodze, potem maz po mamie, bo nie wyobrazam sobie samej byc w domu z Filipkiem, dzidzia i z obiadami
Wiec ok. 3 tyg-miesiaca bede miala na stale kogos w domu.
Jednak pamietam jak maz mial po tamtym moim porodzie tez 2 tyg urlopu to ciagle go nie bylo, bo jezdzil zalatwial duzo spraw zwiazanych z urodzeniem dziecka, a to po zakupy a to cos innego a ja w domu z malym. Ale oczywiscie jak przyjezdzal to bardzo pomagal, obiad ugotowal czy cos w tym stylu. Nie wyobrazam sobie byc samej w tym czasie.

no i dokładnie o to mi chodzi
moja mama też ma do mnie przyjechać, ale ona mieszka 500 km ode mnie i zanim przyjedzie to też może trochę potrwać tym bardziej, że luty to u niej bardzo gorący okres w pracy, a nie wiem czy się nie rozpakuję jeszcze w lutym

Napisane przez Jolkaaa

nie sądzę...po pierwsze brak maila z nr listu przewozowego mówi za siebie, wszyscy dostają a ja nie..

a zapomniałam jeszcze do tego się odnieść - ja ostatnio też nie dostałam nr listu przewozowego, a paczka przyszła po 2 dniach od zaksięgowania płatności

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Wiesz no nie tak zupelnie. Ale bardzo zeszczuplalam. Na mailu jest zdjecie. Wejdz w moja zakladke i tam co dalam Filipkowe zdjecia po urodzeniu jest tez moje jak maly mial chyba 2 miesiace i zobacz ze nie mam brzucha i wygladal calkiem calkiem
Oczywiscie w spodnie jeansowe nie miescilam sie jeszcze troche czasu, nie moglam sie dopiac, ale po 3 m-cach juz pomalu udawalo mi sie dopinac spodnie. A jak juz calkiem obkurczyla sie macica to wchodzilam w spodnie. Zostalo mi po tamtej ciazy w sumie moze z 4 kg, no i niektore rzeczy musialam wymienic. Te bardzo dopasowane (np jakies dopasowane spodnie) albo bluzki, bo zrobily sie przykrotkawe, mysle, ze ze wzgledu na biust ktory urosnal no i wiadomo, ze automatycznie wszystko sie "poskracalo"

No faktycznie super
No nic ja będę walczyć ze sobą aby udało się wrócić do wagi a jaki będzie efekt okaże się