Dieta po operacji na woreczek żółciowy - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-05, 19:58   #181
Pani K
Raczkowanie
 
Avatar Pani K
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 98
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Ja miałam ostatnio biegunkę nie wiem z jakiego powodu. Galaretka drobiowa? Nigdy w życiu nie miałam rozwolnienia po alkoholu, więc zgodzę się z Astrą. Na grypę nie ma rady jak ją przeczekać. A te bóle brzucha są koszmarne! I co z tego, że trzymasz się diety, jak wirusa możesz złapać z powietrza. I co wtedy powiesz na obronę?

Wtrącę się co do tej "trzustki" znowu. Jest tyle ludzi, którzy wracają do normalnego życia w miesiąc po zabiegu i jakoś nic im nie jest. Poczytaj inne fora, tam piszą czasami ludzi lata po laparoskopii. Raz spotkałam pewną babcię jak czekałam na biopsję, która miała zabieg wykonywany w moim wieku i żyje już bez woreczka 50 lat. I nic jej nie siadło! Żyła normalnie po zabiegu, nie ograniczała się specjalnie - zresztą to były inne czasy. Byłam w szoku, że w wieku 70 lat jeszcze ma takie dobre zdrowie.

Warto dodać, że jak ktoś ma zabieg w wieku 20 lat to będzie szybciej zdrowy, w pełni sił i normalnie się odżywiał niż ktoś po 40. Jakby nie było, zużycie organów jest o wiele wyższe, może stąd Wasze problemy z pewnymi produktami. Moja sąsiadka po 40 miała zabieg i dochodziła dłużej do siebie, bodaj 3 miesiące miała taką dietę, a potem już zaczęło normalnie się odżywiać. Ja dochodziłam do siebie miesiąc (ogólnie).

Owszem, ostrożność jest zalecana w pewnym wieku, więc się stosujcie do tych diet i uwag lekarzy, ale nie pomyślałyście kiedyś, że takie ciągłe dietowanie może obrócić się przeciwko Wam? Pani K, sama napisałaś, że jesteś na diecie już prawie 2 lata! Mnie nie dziwi, że Ciebie boli po głupiej galaretce, jak Twój organizm zgłupiał. Nie dość, że dieta była przed laparoskopią, bardziej restrykcyjna pojawiła się po zabiegu, a tu człowiek chce wrócić do normalnego jedzenia po dwóch latach i dupa... Można winić tylko samego siebie (za dietę, albo za późne działanie, albo za chorobę itp).
1. Co do alkoholu (jak i innych produktów), to nie możesz się zgadzać z Astrą, no chyba, że macie jeden i ten sam organizm. Gdyż każdy inaczej przechodzi rekonwalescencje po operacjach i w innym czasie może jeść poszczególne produkty.

2. Mam nadzieje, że ten wirus był potwierdzony przez lekarza, bo inaczej to mogło być wszystko (jakoś dziwnie wyskoczyło na Święta, kiedy jedzenie kusi itp., itd.). Jednakże nie życzę Astrze "czegoś więcej", bo nie cieszę się, jak ludziom jest źle, wręcz przeciwnie, życzę jej by mogła jeść wszystko, bez szkody dla swojego zdrowia. Ale wiadomo jak jest i dobrze jest przestrzegać zasady: jem, próbuję, jak nie wchodzi do odstawiam i próbuje za jakiś czas.

3. Co do babci to gratulacje! Widać kobieta słuchała lekarza. A dieta obowiązuje, jak mi lekarz poradził, do pół roku po operacji (a nie całe życie), a potem można jeść powoli tłuste, ciężkostrawne.

W ubiegłym roku leżałam w szpitalu z panią( na jednaj sali, wiec mogłam się dowiedzieć całkiem sporo co się robi, jak się hula zamiast przestrzegać diety), która nie przestrzegała tej diety zaraz po operacji i dorobiła się problemów z trzustką.
(oczywiście każdy ma swoja wątrobę, trzustkę itd., I co z nimi robi to jego indywidualna sprawa, ale nie wprowadzajmy ludzi w błąd, że dieta jest zbędna).


4. Ocenisz profesjonalnie zużycie moich organów? Widzę, że się znasz

W ubiegłym roku miałam operacje o wiele cięższą, niż ta laparoskopia i 10 dni po niej latałam po mieście bez problemu. Co więcej, pomimo tego, że mam 30 + , dowiozłam osobiście lekarzom na oddział potrzebne dokumenty, wprawiając w osłupienie swoim świetnym stanem zarówno lekarzy jak i pielęgniarki z oddziału. Chodziłam po zakupy i nosiłam siaty, pomimo klasycznego cięcia i szwa na 15 cm, wiec nie pisz mi bzdur, że "starszy" dochodzi do zdrowia później, bo mu starość przeszkadza.
(poza tym wcale nie czuje się jak starsza pani, w końcu 34 lat to nie koniec świata, a i wyglądam na góra 25, więc nie przeginaj z tym wiekiem, bo i młodych bardziej powala po takim zabiegu niż mnie).
Poza tym dyskutowała bym, kto ma bardziej zużyte narządy. Moje koleżanki (ani ja), nie truły się słodyczami ze sklepu, colą czy chipsami itd. A jaki to ma wpływ na organizm, każdy, kto tylko pomyśli, wie.


5. Nie wiem co widzisz złego w jedzeniu produktów zdrowych, lekkostrawnych i przyjaznych dla wątroby i całego układu pokarmowego, przecież go nie obciążają, a wręcz mu sprzyjają.
Widzę też, że jesteś specjalistą od mojego organizmu i wiesz, że zgłupiał (po galaretce). Otóż odpowiadam. Astra też ma ten sam problem co ja, też ją "zapycha" i jest to normalne uczucie po tym zabiegu, która może występować po zjedzeniu niektórych produktów. U jednego występuje, u innego nie i nie ma to nic wspólnego z wiekiem ani z dietą przed operacją, tylko z tym, że organizm wydziela za mało żółci w czasie trawienia. Trzeba po prostu odczekać i za chwilkę spróbować ponownie to samo zjeść. Ot, i całą filozofia!

Edytowane przez Pani K
Czas edycji: 2012-01-05 o 20:01
Pani K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-05, 22:31   #182
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Nie cytuje się postów bezpośrednio nad, robi się bałagan.

1. Przecież ona napisała, że grypę miała... Ja zresztą też. Dużo ludzi choruje, bo nie ma mrozów i cholerstwo lata w powietrzu. Zresztą sama siedzę na antybiotyku, bo coś do gardła mi się teraz przypałętało. Brzuch ją bolał od biegunek, a nie alkoholu.

2. Nie wiem czemu tak usilnie próbujesz obarczyć chorobę Astry nieprzestrzeganiem diety. Ona jest już miesiąc po operacji i może jeść dużo rzeczy, zresztą sama pisała, że je normalnie. Jak ktoś zna swój organizm, wie co może, to chyba nagle z nieba nie spada takie coś jak grypa bez powodu.

3. Chyba nie doczytałaś, bo ja napisałam, że ona normalnie egzystowała, czyli po miesiącu już odżywiała się normalnie. Trzymaj się tej diety pół roku, niech wyjdzie na zdrowie. Nikt w końcu nie każe jeść Ci tłusto, mi chodziło raczej o ograniczanie innych produktów. Mi chirurg (dość pokaźnej daty) mówił, że w młodym wieku dieta długo nie obowiązuje - ot miesiąc bez tłustych pokarmów, potem próbować.

4. Ja mam lat 20, więc to chyba oczywiste, że młodszy organizm lepiej sobie radzi. Tym bardziej, że ja dużo nie piję, nie palę, nie zażywam żadnych "środków" i odżywiam się zdrowo. Co prawda można postawić na szali dwudziestolatka i czterdziestolatka w pewnych przypadkach, ale nie oszukujmy się, starszy organizm to starszy i kropka, jakkolwiek by nie było. Ja za dziesięć lat też nie będę już w tej samej formie co teraz. Biologia. Wcale nie "oceniam" stanu, bo go nie znam, stwierdzam tylko fakty.

5. Nigdy nie napisałam, że spożywanie takich produktów jest złe. Astra jakimś cudem doszła do siebie szybciej - nie przestrzegała tak drastycznej diety taki kawał czasu.

Zresztą niech Astra sama odpisuje, ja nie jestem jej adwokatem.
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 00:18   #183
Pani K
Raczkowanie
 
Avatar Pani K
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 98
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

1. Nie wmawiam jej, ze ma to czy tamto. Po prostu sugeruję, że może cos jeszcze się dziać i żeby na to zwróciła uwagę, bo wiem, ze sobie pozwala na więcej.

2. Pisała też, że na problemy z trawieniem. Więc nie twierdź, że wszystko jest ok.

3. Mi kilku chirurgów ( po pięćdziesiątce grubo), sugerowało dietę półroczną.
Moja sąsiadka 2 lata temu miała wycięty pęcherzyk i też pół roku trzymała dietę, a dziś je wszystko (i nic jej nie boli) i tak tłusto, że ja nigdy tak nie jadłam i ma się świetnie. Więc twoje "ostrzeżenia" przed zgubnością takiej długotrwałej diety na mnie nie działają.
Owszem - próbować - co nie znaczy, że od razu mamy zjeść 100 różnych tłustych potraw w tydzień, bo akurat minął miesiąc i lekarz pozwolił próbować ( co też nie oznacza, że miał na myśli smażonego schabowego od razu, tylko cięższe rzeczy od tego, co jest dozwolone przez pierwszy miesiąc, wyłączając pokarmy tłuste, smażone, wydymające, barwione, z masą chemii i konserwantów oraz z puszek i konserw - to na samiuteńkim końcu).

4. Sorry, ale młodość nie jest tu atutem i nie ma nic wspólnego z ilością wydzielanej żółci ani z trawienie, z poprawą zdrowia po operacji też nie ma.
Też nie palę, wcale nie pije alkoholu.

Oczywiście (trzymajmy się faktów), że nie będziesz w takim stanie zdrowia w wieku 30 -u czy 40 - u lat jak ja jestem w wieku 34 - ch, skoro już w wieku 20 - u lat jesteś operowana na przewodzie pokarmowym (dla porównania pierwszą operacje miałam w wieku 33 lat, wiec 13 lat jestem przede mną w tym rankingu, co oznacza - oby nie- że za 13 lat będziesz w o wiele gorszym stanie fizycznym, niż nie jedna 45 -o latka teraz). Nie oceniam oczywiście, stwierdzam tylko fakty.

A jakie są powody tworzenia się kamieni w pęcherzyku to ja wiem, bo czytam o tym nagminnie i nie na forach internetowych tylko w poważnej literaturze.

5. I teraz piszę, że jednak, owszem je, ale ma problemy z trawieniem niektórych potraw lub wszystkich nie wiem, bo nie opisała dokładnie - zupełnie jak ja ( ja mam tylko z niektórymi, szczególnie, gdy jem je po raz pierwszy) Czyli jednak nie bardzo to idzie tak dobrze.
( Też bym chciała wszystko jeść i życzę tego Astrze, ale jak się nie da to trzeba się do tego przyznać przed samym sobą i przystopować, choć odrobinkę. Oczywiście każdy ma swój rozum, i sam za siebie podejmuje decyzje życiowe. Tylko warto czasem na takim forum napisać prawdę i tylko tyle).
Pani K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 00:55   #184
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Ja nie pisałam, że od razu jadłam wszystkie tłuste rzeczy... Do dziś wielu nie jem, ale schabowego bez panierki jem i dużo smażonych na kapce oliwy potraw. Poza tym to, że Twoja sąsiadka doszła do siebie (zresztą jak moja) wcale nie znaczy, że to się tyczy każdej osoby.

Niestety, ale wiek ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o dochodzenie do siebie i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. To chyba jasne, że osoba w podeszłym wieku nie będzie tak szybko zdrowa jak młoda i ja tu nie mam na myśli różnych wyjątków, tylko ogólną regułę zachowania ludzkiego organizmu. Nie trzeba mieć statystyk, żeby takie rzeczy wiedzieć.

U mnie powodem tworzenia się kamieni były na pewno skłonności genetyczne, ale dorobiłam się ich w tak młodym wieku, bo schudłam 15 kilogramów w dość szybkim tempie. Moja mama zresztą podobnie - w pół roku zrobiły jej się kamienie właśnie przez spadek wagi. Wcześniej nie było żadnych przesłanek.

Ja też nie wszystko dobrze trawię, bo przez kamicę dorobiłam się nadwrażliwego jelita (ach, ta żółć...). Chociaż ostatnio pisałam, że pierwszy raz po 10 miesiącach zakuło mnie ostro w miejscu woreczka przez głupie placki z cukinii smażone na oliwie. To chyba normalne, że człowiek do końca życia będzie miał jakieś "awarie", ale nie na tak dużą skalę.

A co do mojego stanu fizycznego - nie twierdzę, że mam się dobrze, bo moja odporność jest w bardzo kiepskim stanie. Porównywałam ogólnie stan zdrowego 20-latka z 40-latkiem. Zazdroszczę ludziom zdrowia, bo go nie doceniają.

Jestem ciekawa cóż za "poważną literaturę" to czytasz, że tak się tym chełpisz. ; ) Ja dzięki internetowym forom poradziłam sobie w wielu sytuacjach zdrowotnych. Ja człowiek potrafi szukać, sprawdza w kilku źródłach (a nie jakiś pseudo-kafeteriach), to otrzymuje równie rzetelną wiedzą co w książkach. Zresztą ile to stron internetowych nie dysponuje fachową poradą lekarską, albo informacjami właśnie opartymi na badaniach?

Edycja: Jeszcze coś odnośnie tej nieszczęsnej trzustki...

Cytat:
Do uszkodzenia trzustki dochodzi najczęściej w wyniku nadużywania alkoholu lub w przypadku zatkania przewodu żółciowego wspólnego przez kamień żółciowy, co powoduje wsteczny odpływ żółci do trzustki i aktywację enzymów trzustkowych. Bardzo rzadko przyczynami ostrego zapalenia trzustki mogą być: uraz jamy brzusznej (na przykład w wyniku wypadku komunikacyjnego), infekcja wirusowa, zaburzenia poziomu tłuszczów we krwi, rak trzustki, niektóre leki, zabiegi operacyjne i diagnostyczne na trzustce i układzie żółciowym. Około 20-30% epizodów ostrego zapalenia trzustki rozpoczyna się bez uchwytnej przyczyny; jest to tak zwana postać idiopatyczna zapalenia.
Ewentualna przyczyna została usunięta - kamicy już żadna z nas nie ma, woreczka nie ma, żółć sobie spokojnie spływa do jelit, gdzie tu przesłanka do jakiejś awarii?

Edytowane przez Lia89
Czas edycji: 2012-01-06 o 01:17
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 09:34   #185
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez Pani K Pokaż wiadomość
A wymiotowałaś i miałaś biegunkę po jakimś produkcie z diety? Wątpię. Ale jak chcesz wymiotować, mieć biegunkę i bóle wszelkiej maści to nie mój problem, nie moje zmartwienie. Tylko mi nie pisz, że najesz się, napijesz i nic ci nie jest. Biegunka i wymioty nie wzięły się znikąd!
Poza tym takie "lekkie" traktowanie diety prowadzi do chorób trzustki, czego powinnaś być świadoma w twoim stanie(po usunięciu pęcherzyka).

I nie piszę tego dla ciebie, tylko dla tych, co tu wejdą za rok, za dwa itd. Żeby wiedzieli, czym to grozi. A jak trzustka padnie, to nawet herbaty nie posłodzisz, nie mówiąc już o zjedzeniu czegoś tłustszego.

Nie mam wymiotów, nie mam biegunek, ani nie mam boli brzucha, ale ja przestrzegam diety, a jeśli sobie podjem ciut więcej, to są to produkty dozwolone z listy diety

I zastanów się, co tu piszesz. To będą czytać inni, może młode osoby, które zaczną się stosować do tego co piszesz.


Co do ćwiczeń, to lepiej się nie spieszyć z tym. W końcu inaczej szew goi się na skórze, a inaczej w środku ciała, w środowisku wilgotnym.
Ja miałam wymioty i biegunkę bo miałam GRYPĘ ŻOŁĄDKOWĄ!!! Cała moja rodzina miała. Co ty tak się czepiasz mojrej diety. Trzymam dietę taką jak trzeba, jem to co można a że wypiłam kieliszek wina to nie koniec świata. Ciebie to wszystko boli bo ty jesz jak małe dziecko. Jesteś dorosłą kobietą a odżywiasz się z "lekką" przesadą. Boisz się jeść a to nie dobrze, jesteś dłużej po operacji niż ja a jesz jak byś miała zabieg tydzień temu To prędzej ty będziesz miała w przyszłości problemy bo organizm przestanie tolerować normalne jedzenie
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 15:04   #186
Pani K
Raczkowanie
 
Avatar Pani K
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 98
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Ja nie pisałam, że od razu jadłam wszystkie tłuste rzeczy... Do dziś wielu nie jem, ale schabowego bez panierki jem i dużo smażonych na kapce oliwy potraw. Poza tym to, że Twoja sąsiadka doszła do siebie (zresztą jak moja) wcale nie znaczy, że to się tyczy każdej osoby.

Niestety, ale wiek ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o dochodzenie do siebie i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. To chyba jasne, że osoba w podeszłym wieku nie będzie tak szybko zdrowa jak młoda i ja tu nie mam na myśli różnych wyjątków, tylko ogólną regułę zachowania ludzkiego organizmu. Nie trzeba mieć statystyk, żeby takie rzeczy wiedzieć.

U mnie powodem tworzenia się kamieni były na pewno skłonności genetyczne, ale dorobiłam się ich w tak młodym wieku, bo schudłam 15 kilogramów w dość szybkim tempie. Moja mama zresztą podobnie - w pół roku zrobiły jej się kamienie właśnie przez spadek wagi. Wcześniej nie było żadnych przesłanek.

Ja też nie wszystko dobrze trawię, bo przez kamicę dorobiłam się nadwrażliwego jelita (ach, ta żółć...). Chociaż ostatnio pisałam, że pierwszy raz po 10 miesiącach zakuło mnie ostro w miejscu woreczka przez głupie placki z cukinii smażone na oliwie. To chyba normalne, że człowiek do końca życia będzie miał jakieś "awarie", ale nie na tak dużą skalę.

A co do mojego stanu fizycznego - nie twierdzę, że mam się dobrze, bo moja odporność jest w bardzo kiepskim stanie. Porównywałam ogólnie stan zdrowego 20-latka z 40-latkiem. Zazdroszczę ludziom zdrowia, bo go nie doceniają.

Jestem ciekawa cóż za "poważną literaturę" to czytasz, że tak się tym chełpisz. ; ) Ja dzięki internetowym forom poradziłam sobie w wielu sytuacjach zdrowotnych. Ja człowiek potrafi szukać, sprawdza w kilku źródłach (a nie jakiś pseudo-kafeteriach), to otrzymuje równie rzetelną wiedzą co w książkach. Zresztą ile to stron internetowych nie dysponuje fachową poradą lekarską, albo informacjami właśnie opartymi na badaniach?

Edycja: Jeszcze coś odnośnie tej nieszczęsnej trzustki...



Ewentualna przyczyna została usunięta - kamicy już żadna z nas nie ma, woreczka nie ma, żółć sobie spokojnie spływa do jelit, gdzie tu przesłanka do jakiejś awarii?
Nie cytuj mi z wikipedii (lub z niesprawdzonych źródeł np. Gazeta.pl) . To nie jest do końca sprawdzone źródło. Poza tym prawdziwe źródło wiedzy to lekarz( a nie fora internetowe), a ja dopytywałam kilku lekarzy i każdy mówił to samo.
Owszem jesz, ale zapomniałaś dodać, że jesteś już 10 -11 miesięcy po operacji i możesz A to całkiem inna sytuacja niż 1-2 miesiące po operacji. Jeśli nie możesz tego zrozumieć, to przykro mi.
A tu masz wypowiedź pana, który napił się alko i mu jednak zaszkodziło. Więc nie wciskaj ludziom kitu, że jest tak fajnie, bo niektórym jest, a innym nieco mniej.
http://forum.echirurgia.pl/temat1962.htm

Jak sama widzisz, nie zawsze zdrowo się odżywiałaś, bo miałaś nadwagę. Co sugeruje, że jednak nie jesteś taka zdrowa, jakbyś chciała. JA dobrze wiem, z czego biorą się kamienie, tu jest kilka powodów, wiec mi nie nakręcisz, że taka byłaś zdrowa, a tu nagle - bęc. Jednocześnie nie mam nic do twojego zdrowia, ale trzymajmy się faktów.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
Napisane przez astra001 Pokaż wiadomość
Ja miałam wymioty i biegunkę bo miałam GRYPĘ ŻOŁĄDKOWĄ!!! Cała moja rodzina miała. Co ty tak się czepiasz mojrej diety. Trzymam dietę taką jak trzeba, jem to co można a że wypiłam kieliszek wina to nie koniec świata. Ciebie to wszystko boli bo ty jesz jak małe dziecko. Jesteś dorosłą kobietą a odżywiasz się z "lekką" przesadą. Boisz się jeść a to nie dobrze, jesteś dłużej po operacji niż ja a jesz jak byś miała zabieg tydzień temu To prędzej ty będziesz miała w przyszłości problemy bo organizm przestanie tolerować normalne jedzenie
Sugeruje jedynie, że to mogło być coś innego, co nie znaczy, że było i masz dostawać jakiejś apopleksji.

Jeżeli chodzi o moje żywienie, to jem wszystko z ulotki oraz znacznie więcej i nic mi nie jest (np. Lody, ale w małych ilościach i dobrej jakości).

Gdybyście obie uważniej czytały wypowiedzi( ze zrozumieniem jeszcze), to mogłabym z wami dyskutować. Ale tak, to się mija z celem. Więc sobie daruję, dodając, że Lia nie wnosi nic do dyskusji, jak tylko swoje przekonanie, że jest taka mądra, iż mądrzejszych już nie ma. A to, że przeżyłaś wycięcie pęcherzyka nie znaczy, że zjadłaś wszystkie rozumy. No ale młoda jesteś, a młodość wiadomo... Tylko czasem warto posłuchać kogoś starszego ( w tym przypadku lekarzy).
Pozdrawiam i życzę miłego życia.

ps: nie odpisujcie, już sobie daruję dyskusje w tym wątku, z braku konkretnych, rzetelnych wypowiedzi.
Pani K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 15:11   #187
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Uhm, widzę, że tylko spojrzałaś po źródłach mniej wiarygodnych, a nie zwróciłaś uwagi, że ten tekst pojawia się także na portalach medycznych.

Poza tym dla mnie nie ma różnicy 10 miesięcy czy dwa - czuję się tak samo. I tak, nie mogę zrozumieć tego, że po takim okresie od operacji boli Cię po normalnych dopuszczalnych rzeczach. Znam kilka osób w różnym wieku i one spokojnie jadły wszystko dozwolone i nawet grzeszyły trochę (słodkości, alkohol, raz na jakiś czas smażone mięsko) w dwa miesiące po operacji. Zresztą ja przed operacją nie miałam żadnych kolek - one występowały dwa lata wcześniej. Miałam łącznie 6 kamieni, w tym dwa duże - a to trochę inna sytuacja niż jak ktoś ma zawalony woreczek malutkimi kamyczkami (moja mama ma przez nie non stop kolki). Organizm inaczej się do jednej i drugiej sytuacji dostosowuje, zarówno przed jak i po zabiegu.

Ten pan dziwnie w okolicach Twojego wieku jest. ;-) Czyżby kolejne potwierdzenie, że młodszy organizm jednak radzi sobie lepiej? Zresztą Astra chyba nie należy do tych co piją bez umiaru. Nie wiem czemu usilnie próbujesz jej wmówić, że to przez żarcie i alkohol, jak ona sama wyraźnie napisała, że miała grypę. -,-

Ciężko, żeby będąc nastolatkiem odżywiać się zdrowo. Musiałabym chyba być w jakiejś psychicznej rodzinie. Ty masz swoje źródła, ja mam swoje. A dociekałam u wielu lekarzy dlaczego w tym wieku dostałam kamieni. Ostateczną wersją był spadek wagi i geny. I przykre, że stereotypowo łączysz nadwagę z jedzeniem świństw i zaniedbaniem siebie. Nie pomyślisz, że ludzi czasem mają problemy hormonalne (np. tarczyca). Moja mama nie ma nadwagi z powodu złego odżywiania. Właśnie ona zmieniła swój sposób żywienia o 180*. Na śniadanie je zwykły twarożek, na obiad gotowane mięsko, na kolację dobrą pożywną kanapkę (przykładowo). I co? Schudła dopiero jak tarczyca się uspokoiła. :-/ Człowiek może żyć o samej wodzie, a i tak będzie gruby.

Edycja: No i dobrze. Sama się zachowujesz jakbyś miała 40 na karku, chociaż z jednej strony mówisz, że stara nie jesteś, a się wychylasz ze swoim życiowym doświadczeniem.

Edytowane przez Lia89
Czas edycji: 2012-01-06 o 15:13
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-06, 16:58   #188
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Dziwne, wypociłam długi wpis ale jakoś go nie ma...... nie wiem czemu??
Chcę zakomunikować Pani K że dietę trzymam. Jem tylko gotowane mięso drobiowe i chudą wedlinę. Źle mi się trawiła kanapka a tam nic dziwnego nie było. Wymioty i biegunkę miałam bo miałam grypę żołądkową jak pół mojej rodziny. Kieliszek wina wypiłam ale uważam że to nie zbrodnia, zresztą nie będę się tłumaczyć z lampki wina ( to przecież nie pół litra wódki haha )
Uważam większy problem z jedzenie masz ty. Jesteś na diecie tyle czasu że twój organizm szaleje. Wiesz że z czasem może być gorzej.
Z reszą nie ważne.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Pragnę dodć że nie jestem alkoholiczką ani grubą osobą Nie piję i nie jem bez umiaru

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Wiecie co z tych wypowiedzi wyciagam śmieszne wnioski.
Pani K z mega przesadą traktuje dietę i skończy na sucharkach i gorzkiej herbacie, ja wyszłam na osobę która nie przestrzega diety a Lisa (najmłodsza haha) stara się nam tłumaczyć jak mamy jeść. Chyba nie mamy o czym pisać bo ciągle sobie coś zarzucamy
A tak nie na temat to wchdzą mi deserki dla niemowląt w słoiczkach. Chyba mogę to jeść, czy to znaczy że nie przestrzegam diety hihi????
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 16:35   #189
dzinksia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Witam ja jestem 5 dzien po laparoskopi i powiem wam ze na druga dobe dostalam na kolacja ryz na mleku . Na 3 dobe kasza manna na mleku na obiad potrawka z kury z ryzem i marchewka a na kolacje.... kanapki z mortadela tak karmili mnie w szpitalu.
dzinksia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 08:31   #190
dzinksia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Mam straszna ochote na kawe taka ziarnista,ale nie wiem czy mozna na 6 dobe po. jestem kawoszem i trudno mi wytrzymac.
dzinksia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 11:03   #191
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

I ja tak się odżywiałam w domu... I nic mi jakoś nie jest. Dzięki, dzinksia!
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 11:17   #192
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez dzinksia Pokaż wiadomość
Mam straszna ochote na kawe taka ziarnista,ale nie wiem czy mozna na 6 dobe po. jestem kawoszem i trudno mi wytrzymac.
Ja piłam kawę jakoś po 14 dniach z tego co pamiętam.Kupiłam najpierw inkę ale od wigilii czyli.... jakieś 3 tyg po operacji zaczęłam pić normalną i mleko 1,5%. Może 5 dni to trochę wcześnie
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 12:16   #193
marzenkac11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9
Unhappy Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Witam wszystkich obolałych
Do tej pory czytałam tylko wpisy tu na forum,ale w końcu postanowiłam i ja coś skrobnąć
W grudniu 2011 przeszłam ostre zapalenie trzustki,10 dni byłam na głodówce i wlewali we mnie litry kroplówek,bólu jaki jest związany z zapaleniem trzustki nie życzę nikomu.Teraz czeka mnie usunięcie pęcherzyka żółciowego,dzięki któremu to zapalenie miałam.Do szpitala idę 12 stycznia i trochę się boję bo nigdy nie miałam narkozy
Od momentu zapalenia trzustki jestem na diecie,schudłam 7 kg,na razie czuję się względnie dobrze
I tak na koniec,czy prawdą jest,że po wycięciu pęcherzyka się tyje?Czytałam już wypowiedzi na ten temat na kilu forach i trochę się martwię niestety
marzenkac11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 15:10   #194
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Jak to tyje? Przecież dieta wątroba jest beztłuszczowa, jest bardzo zdrowa. Jak na takiej diecie można tyć? Chyba, że ktoś ma z tarczycą problem. Nie czytaj tych wierutnych bzdur na forach!
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 20:46   #195
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Wcale się nie tyje, przecież dieta jest beztłuszczowa i lekka. Ja schudłam, chociaż muszę się przyznać że znowu zaczynam nocne podjadanie i waga stoi
Narkoza jest fajna, ja odleciałam szybko i tym razem nie wymiotowałam po, było mi tylko niedobrze. Powiem szczerze że ja już zapomniałam że miałam operację. Czasem coś mnie kłuje z lewej strony na dole
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 00:25   #196
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Narkoza nie jest fajna... Ja się czułam fatalnie po wybudzeniu, dwa razy wymiotowałam - a nie muszę mówić jakie to tragiczne, kiedy rwie Ci brzuch z bólu, nie możesz się ruszać, a tu trzeba się wysilić, żeby zwrócić... I na dodatek wymiotowałam samą żółcią, nic przyjemnego. Po paru godzinach minęło.

To była moja druga narkoza w życiu - po pierwszej tak nie miałam, ale ona była 12 lat temu.
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 10:56   #197
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Ja wymiotowałam po pierwszej 2 dni. Trzeciego dnia chciałam zejść z tego świata haha ale teraz to jakoś dobrze się czułam. Dostałam od pielęgniarki zastrzyk przeciw wymiotny i było dobrze Dla mnie najgorszy był drugi dzień po operacji. Wszystko mnie bolało i nie mogłam patrzeć na sączek który wystawał mi z brzucha. Bałam się spać że go wyrwę przez sen. Trzeciego dnia w nocy miałam gorączkę, strasznie się wierciłam i przeciekł mi opatrunek z tym głupim sączkiem. Całe prześcieradło miałam mokre od tych płynów
Nic już nie piszę bo dziwczyna zrezugnuje haha
Wczoraj na obiadek zjadłam sphagetti ze szpinakiem i gotowaną cukinią. Trochę jałowe ale dobre Pierwszy raz piłam też sok pomarańczowy. Nie działo sie nic niepokojącego
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 11:14   #198
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Spaghetti, mmm. No jeszcze parę tygodni i będziesz mogła się cieszyć normalnym!
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 11:28   #199
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Boję się, to za wcześnie.Smażone odpada Z resztą to chyba nawet dobrze, może w końcu schudnę porządnie haha bo coś mi nie idzie. Staram się też nie jeść czekolady, chociaż czasem to się tak nie da
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-12, 13:27   #200
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Czekolada to takie uzależnienie, z którym nie ma co walczyć, bo i tak zawsze przegrywasz. Ja jestem od tygodnia na diecie, bo trochę przytyłam.
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 01:38   #201
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez dzinksia Pokaż wiadomość
Mam straszna ochote na kawe taka ziarnista,ale nie wiem czy mozna na 6 dobe po. jestem kawoszem i trudno mi wytrzymac.
Piłam równo tydzień po. Ale słabą i z mlekiem 0%. Sama za bardzo zakwasza. Ale najpierw spróbuj czy Ci nie zaszkodzi. Reakcja jest indywidualna na kawę - zresztą jak i na wszystko inne. Ja miałam cholecystektomię rano, po południu przewieźli mnie z pooperacyjnej na salę a następnego dnia dostałam na śniadanie 2 sucharki (zjadłam kawałek jednego, bo nie miałam apetytu). Lekarze zobaczyli, że nic mi nie jest i wypisali po obiedzie (rzadki kisiel i jabłka z kompotu - bez skórek) do domu. Ruszać za bardzo się nie mogłam, ale innych problemów nie miałam - z wyjątkiem lekkich nudności (które ustąpiły po Bioprazolu) i uczuciem "przelewania" w otrzewnej.

Cytat:
Napisane przez marzenkac11 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich obolałych
Do tej pory czytałam tylko wpisy tu na forum,ale w końcu postanowiłam i ja coś skrobnąć
W grudniu 2011 przeszłam ostre zapalenie trzustki,10 dni byłam na głodówce i wlewali we mnie litry kroplówek,bólu jaki jest związany z zapaleniem trzustki nie życzę nikomu.Teraz czeka mnie usunięcie pęcherzyka żółciowego,dzięki któremu to zapalenie miałam.Do szpitala idę 12 stycznia i trochę się boję bo nigdy nie miałam narkozy
Od momentu zapalenia trzustki jestem na diecie,schudłam 7 kg,na razie czuję się względnie dobrze
I tak na koniec,czy prawdą jest,że po wycięciu pęcherzyka się tyje?Czytałam już wypowiedzi na ten temat na kilu forach i trochę się martwię niestety
Trzymam kciuki! Będzie dobrze. Zapalenia trzustki współczuję - niestety wiem co to znaczy.

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Jak to tyje? Przecież dieta wątroba jest beztłuszczowa, jest bardzo zdrowa. Jak na takiej diecie można tyć? Chyba, że ktoś ma z tarczycą problem. Nie czytaj tych wierutnych bzdur na forach!
Cytat:
Napisane przez astra001 Pokaż wiadomość
Wcale się nie tyje, przecież dieta jest beztłuszczowa i lekka. Ja schudłam, chociaż muszę się przyznać że znowu zaczynam nocne podjadanie i waga stoi
Jedni chudną, inni tyją. Ja przytyłam. Wszystko zależy od przyczyny samej choroby, jej przebiegu, leczenia przed i po, przemiany materii i diety. Jeśli przed cholecystektomią ktoś jadł tłusto/dużo/mało zdrowo, to na 100% schudnie. Jeśli ktoś nie jadł tłustych potraw, węglowodanów i słodyczy a do tego uprawiał jakiś sport albo dużo ćwiczył a po operacji dostał Bioprazol obniżający kwasy - przytyje. Przecież dieta wątrobowa jest dietą ubogą w błonnik za to bogatą w węglowodany i białko. Ćwiczyć nie można przez jakiś czas, więc nie ma gdzie tego spalić.

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Spaghetti, mmm. No jeszcze parę tygodni i będziesz mogła się cieszyć normalnym!
Ze smażoną cebulką na tłuszczyku?

Mitem jest, iż po cholecystektomii już żadne kamienie nie grożą i można jeść wszystko.
Zawsze istnieje ryzyko nawrotu kamicy w drogach żółciowych, tzw. kamicy przewodowej i dojść do zablokowania przewodu trzustkowego. Dlatego też nie zaleca się jadania tłustych i wysokocholesterolowych potraw oraz picia alkoholu. Takie odżywianie jest zwyczajnie mało zdrowe, a jeśli ma się skłonność do złogów, to tym bardziej powinno się zachować umiar i to do końca życia. Ale każdy odpowiada za siebie.

__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett

Edytowane przez Karkki
Czas edycji: 2012-01-13 o 01:54
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 10:44   #202
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Wiesz, ja od dawna nie jadam tłustych rzeczy i jakoś udało mi się schudnąć kilka kilo (niedużo, ale zawsze coś). Dla mnie normalne spaghetti to makaron z sosem i mięskiem, cebuli nie mogę jeść w ogóle. Wypraszam sobie przyrównania jakobym miała jeść niezdrowo. :| Poza tym, nie każdy ma tak wielkie przewody, żeby mogły tworzyć się w nich złogi (info od lekarzy). I po przykładzie Pani K widać co się dzieje jak ktoś bardzo uważa i dietuje od lat. Znam osoby, które żyją normalnie, jak dawniej, i żadne kamice przewodowe się im nie tworzą - a wspominałam, że rozmawiałam z 70-letnią babcią.

Edytowane przez Lia89
Czas edycji: 2012-01-13 o 10:45 Powód: literówka
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 16:02   #203
Pani K
Raczkowanie
 
Avatar Pani K
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 98
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Piłam równo tydzień po. Ale słabą i z mlekiem 0%. Sama za bardzo zakwasza. Ale najpierw spróbuj czy Ci nie zaszkodzi. Reakcja jest indywidualna na kawę - zresztą jak i na wszystko inne. Ja miałam cholecystektomię rano, po południu przewieźli mnie z pooperacyjnej na salę a następnego dnia dostałam na śniadanie 2 sucharki (zjadłam kawałek jednego, bo nie miałam apetytu). Lekarze zobaczyli, że nic mi nie jest i wypisali po obiedzie (rzadki kisiel i jabłka z kompotu - bez skórek) do domu. Ruszać za bardzo się nie mogłam, ale innych problemów nie miałam - z wyjątkiem lekkich nudności (które ustąpiły po Bioprazolu) i uczuciem "przelewania" w otrzewnej.


Trzymam kciuki! Będzie dobrze. Zapalenia trzustki współczuję - niestety wiem co to znaczy.



Jedni chudną, inni tyją. Ja przytyłam. Wszystko zależy od przyczyny samej choroby, jej przebiegu, leczenia przed i po, przemiany materii i diety. Jeśli przed cholecystektomią ktoś jadł tłusto/dużo/mało zdrowo, to na 100% schudnie. Jeśli ktoś nie jadł tłustych potraw, węglowodanów i słodyczy a do tego uprawiał jakiś sport albo dużo ćwiczył a po operacji dostał Bioprazol obniżający kwasy - przytyje. Przecież dieta wątrobowa jest dietą ubogą w błonnik za to bogatą w węglowodany i białko. Ćwiczyć nie można przez jakiś czas, więc nie ma gdzie tego spalić.


Ze smażoną cebulką na tłuszczyku?

Mitem jest, iż po cholecystektomii już żadne kamienie nie grożą i można jeść wszystko.
Zawsze istnieje ryzyko nawrotu kamicy w drogach żółciowych, tzw. kamicy przewodowej i dojść do zablokowania przewodu trzustkowego. Dlatego też nie zaleca się jadania tłustych i wysokocholesterolowych potraw oraz picia alkoholu. Takie odżywianie jest zwyczajnie mało zdrowe, a jeśli ma się skłonność do złogów, to tym bardziej powinno się zachować umiar i to do końca życia. Ale każdy odpowiada za siebie.

Karkki, szkoda czasu. Ona po prostu wie lepiej Ten typ tak ma i tyle.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Wiesz, ja od dawna nie jadam tłustych rzeczy i jakoś udało mi się schudnąć kilka kilo (niedużo, ale zawsze coś). Dla mnie normalne spaghetti to makaron z sosem i mięskiem, cebuli nie mogę jeść w ogóle. Wypraszam sobie przyrównania jakobym miała jeść niezdrowo. :| Poza tym, nie każdy ma tak wielkie przewody, żeby mogły tworzyć się w nich złogi (info od lekarzy). I po przykładzie Pani K widać co się dzieje jak ktoś bardzo uważa i dietuje od lat. Znam osoby, które żyją normalnie, jak dawniej, i żadne kamice przewodowe się im nie tworzą - a wspominałam, że rozmawiałam z 70-letnią babcią.
Pierwszy raz słyszę, że odstawienie tłustych, smażonych potraw, majonezów, tłustych kiełbas, wędlin w ogóle itp., deserów i słodyczy takich jak: czekolada, cukierki czekoladowe, chałwa, może zaszkodzić zdrowiu. Chyba tylko tym oderwanym całkowicie od rzeczywistości

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Czekolada to takie uzależnienie, z którym nie ma co walczyć, bo i tak zawsze przegrywasz. Ja jestem od tygodnia na diecie, bo trochę przytyłam.
Przytyłaś? Zdrowe odżywianie Ci zaszkodziło? Nie wciskaj ludziom kitu.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Lia89 Pokaż wiadomość
Uhm, widzę, że tylko spojrzałaś po źródłach mniej wiarygodnych, a nie zwróciłaś uwagi, że ten tekst pojawia się także na portalach medycznych.

Poza tym dla mnie nie ma różnicy 10 miesięcy czy dwa - czuję się tak samo. I tak, nie mogę zrozumieć tego, że po takim okresie od operacji boli Cię po normalnych dopuszczalnych rzeczach. Znam kilka osób w różnym wieku i one spokojnie jadły wszystko dozwolone i nawet grzeszyły trochę (słodkości, alkohol, raz na jakiś czas smażone mięsko) w dwa miesiące po operacji. Zresztą ja przed operacją nie miałam żadnych kolek - one występowały dwa lata wcześniej. Miałam łącznie 6 kamieni, w tym dwa duże - a to trochę inna sytuacja niż jak ktoś ma zawalony woreczek malutkimi kamyczkami (moja mama ma przez nie non stop kolki). Organizm inaczej się do jednej i drugiej sytuacji dostosowuje, zarówno przed jak i po zabiegu.

Ten pan dziwnie w okolicach Twojego wieku jest. ;-) Czyżby kolejne potwierdzenie, że młodszy organizm jednak radzi sobie lepiej? Zresztą Astra chyba nie należy do tych co piją bez umiaru. Nie wiem czemu usilnie próbujesz jej wmówić, że to przez żarcie i alkohol, jak ona sama wyraźnie napisała, że miała grypę. -,-

Ciężko, żeby będąc nastolatkiem odżywiać się zdrowo. Musiałabym chyba być w jakiejś psychicznej rodzinie. Ty masz swoje źródła, ja mam swoje. A dociekałam u wielu lekarzy dlaczego w tym wieku dostałam kamieni. Ostateczną wersją był spadek wagi i geny. I przykre, że stereotypowo łączysz nadwagę z jedzeniem świństw i zaniedbaniem siebie. Nie pomyślisz, że ludzi czasem mają problemy hormonalne (np. tarczyca). Moja mama nie ma nadwagi z powodu złego odżywiania. Właśnie ona zmieniła swój sposób żywienia o 180*. Na śniadanie je zwykły twarożek, na obiad gotowane mięsko, na kolację dobrą pożywną kanapkę (przykładowo). I co? Schudła dopiero jak tarczyca się uspokoiła. :-/ Człowiek może żyć o samej wodzie, a i tak będzie gruby.

Edycja: No i dobrze. Sama się zachowujesz jakbyś miała 40 na karku, chociaż z jednej strony mówisz, że stara nie jesteś, a się wychylasz ze swoim życiowym doświadczeniem.
Nie pisałam o Twojej mamie, bo nie o niej była tu mowa. Poza tym, nie pisałam, z czym łącze powstawanie kamieni, bo wiem, jakie mogą być przyczyny, a jest ich kilka. Nie wkładaj mi w usta słów, które sama wypowiedziałaś.
Po drugie, chodziłam do chirurga 2 x w tygodniu przez ponad miesiąc, wiec miałam wiele źródeł i możliwości dopytania się, wiec nie wiem, czemu uważasz, że jesteś najmądrzejsza. Pewnie dlatego, ze ten typ tak ma i nie potrafi przyjąć do swojej świadomości, że inni maja inaczej. Przykre, ale musisz z tym żyć.

Poza tym, ja nie jestem od wyszukiwania, co i skąd tu wklejasz, a jak się powołujesz na jakieś źródło to sama wklejaj adres strony. Tego wymaga kultura.
Gdybyś łaskawie raczyła poczytać posty na echirurgia, to zauważyła byś, że problemy maja ludzie w różnym wieku i problemy te też są różne. Ale po co? Lepiej pisać głupotki w swojej zatwardziałości niż czytać. Pewnie czytanie boli.

Edytowane przez Pani K
Czas edycji: 2012-01-13 o 16:07
Pani K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-01-13, 16:07   #204
dzinksia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez marzenkac11 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich obolałych
Do tej pory czytałam tylko wpisy tu na forum,ale w końcu postanowiłam i ja coś skrobnąć
W grudniu 2011 przeszłam ostre zapalenie trzustki,10 dni byłam na głodówce i wlewali we mnie litry kroplówek,bólu jaki jest związany z zapaleniem trzustki nie życzę nikomu.Teraz czeka mnie usunięcie pęcherzyka żółciowego,dzięki któremu to zapalenie miałam.Do szpitala idę 12 stycznia i trochę się boję bo nigdy nie miałam narkozy
Od momentu zapalenia trzustki jestem na diecie,schudłam 7 kg,na razie czuję się względnie dobrze
I tak na koniec,czy prawdą jest,że po wycięciu pęcherzyka się tyje?Czytałam już wypowiedzi na ten temat na kilu forach i trochę się martwię niestety
Ja odlecialam od razu po podaniu maski z "tlenem" ale po wybudzeniu zwracalam caly dzien myslalam ze szwy mi puszcza nale przerzylam.Kazdy inaczej reaguje na narkoze. A co do tycia to bajki pisza na forach,ja jestem 8 dzien po laparoskopi i juz 4 kg spadlo mi.
dzinksia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 09:45   #205
dzinksia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez astra001 Pokaż wiadomość
Ja piłam kawę jakoś po 14 dniach z tego co pamiętam.Kupiłam najpierw inkę ale od wigilii czyli.... jakieś 3 tyg po operacji zaczęłam pić normalną i mleko 1,5%. Może 5 dni to trochę wcześnie
Lia89 pije juz kawke i nic mi nie jest i powiem ze zaczynam juz podjadac rozne rzeczy i tez sie dobrze czuje.
dzinksia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 17:32   #206
astra001
Raczkowanie
 
Avatar astra001
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 208
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez dzinksia Pokaż wiadomość
Lia89 pije juz kawke i nic mi nie jest i powiem ze zaczynam juz podjadac rozne rzeczy i tez sie dobrze czuje.
To super że nie masz żadnych dolegliwości. Pamiętaj tylko żeby mleko nie było za tłuste. Ja to już jem wszystko poza smażonym. Byłam dzisiaj na solarium ale przykryłam się bluzką bo boję się opalać brzuch. Chciał się dowiedzieć ile macie dziurek w brzuchu bo ja mam cztery. Największą mam nad pępkiem, dwie po prawej stronie na wysokości pępka i jedną pod prawą piersią
astra001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 18:00   #207
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

dzinksia, to świetnie. Teraz będzie już z górki.

Ja też mam cztery i te blizny trochę brzydko wyglądają, bo mam wokół nich białe placki. :-/
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 13:24   #208
dzinksia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez astra001 Pokaż wiadomość
To super że nie masz żadnych dolegliwości. Pamiętaj tylko żeby mleko nie było za tłuste. Ja to już jem wszystko poza smażonym. Byłam dzisiaj na solarium ale przykryłam się bluzką bo boję się opalać brzuch. Chciał się dowiedzieć ile macie dziurek w brzuchu bo ja mam cztery. Największą mam nad pępkiem, dwie po prawej stronie na wysokości pępka i jedną pod prawą piersią
Ja mam 3 dziurki jedna w pepku najwieksza druga w prawym boku a trzecia pod mostkiem tylko porobily mi sie zrosty takie kulki twarde pod ranami ale mowia ze to sie wchlonie. Ja tez juz zaczynam jesc troche wiecej schudlam 5kg i jestem happyobym tylko teraz nie przytyla haha.
dzinksia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 16:37   #209
Lia89
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 017
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Mi tam blizny się wiele nie zmieniły, poza tym, że wybledły ciut... :-/ A szczupła jestem, ćwiczę i nie zdrapywałam strupów.

W sumie ciekawe, że masz 3, bo przeważnie robią 4.
Lia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 17:23   #210
Pani K
Raczkowanie
 
Avatar Pani K
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 98
Dot.: Dieta po operacji na woreczek żółciowy

Cytat:
Napisane przez dzinksia Pokaż wiadomość
Ja mam 3 dziurki jedna w pepku najwieksza druga w prawym boku a trzecia pod mostkiem tylko porobily mi sie zrosty takie kulki twarde pod ranami ale mowia ze to sie wchlonie. Ja tez juz zaczynam jesc troche wiecej schudlam 5kg i jestem happyobym tylko teraz nie przytyla haha.
Też mam 3 i w ogóle w moim mieście chirurdzy robią po 3. Pod pępkiem nam największą, z boku na brzuch centymetrową i na pępkiem w linii prostej, w miejscu żołądka, mniej więcej, mam 1,5 centymetrową. Ta pod pępkiem jest najlepiej zagojona, wcale jej nie widać praktycznie, a była na jakieś 3 - 3,5 cm.
Też schudłam i nadal chudnę, ale już mało.
Pani K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-29 21:42:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.