Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[Misienka23]

Napisane przez Mijus

Masz rację Misienka Właśnie biore się za odkurzanie i mycie podłóg, może jakieś pranie i prasowanie Może coś się ruszy Ciekawe która z przeterminowanych mam urodzi pierwsza

zglaszam sie na ochotniczke do urodzenia a moze pojdzie fala tak jak ostatnio na poczatku stycznia ja troche d.upa dzisiaj poruszalam w rytm muzyki i jak tz przyjdzie z pracy i zje to wygonie go na spacer ze swoja gruba narzeczona hehe .

[Katerina_00]

mi jakos dziwnie serce kolacze dobrze ze jutro mam wizyte z rana ale z GP(internista) pewnie znow siku mi zbada cisnienie i po 10 min grzecznie wypchnie z gabinetu
to moja 1 i ostatnia ciaza noszona w UK ale jak pomysle ze w Polsce opieka jest tylko trzeba miec gruby portfel to juz sama nie wiem czy nadal narzekac

[elunia25]

Likas nie wiedziałam ostatnio trudno mi sie Was nadrabia i wstyd sie przyznac ale czasami czytam tak po łebkach

[Misienka23]

Napisane przez snesha

Zgadza się. Mnie poza tym przeraża ogrom problemów jakie mają teraz rozpakowane mamusie - kolki, kupki, nieprzespane noce, wysypki, katarki.
Wolę nie czytać bo zaraz myślę sobie-co ja i mój małż najlepszego zrobiliśmy. A był taki spokój.
A u mnie na razie nic. Skurczybyków nie czuję, czasem jedynie brzuch twardnieje. Mimo że szyjka 12mm to wszystko pozamykane. Czekam - wolałabym żeby to było jak najszybciej bo mam już plany zawodowe na początek marca - fajnie jakby udało się je zrealizować

co innego jak sie czyta czyjes problemy a co innego jak ma sie swoje szczescie nie martw sie mnie tez przeraza macierzynstwo, ale mysle ze jak zobaczymy swoje pociechy to nie bedziemy sobie wyobrazac zycia bez nich, zreszta ja juz w tym momencie nie wyobrazam sobie zycia bez tego mojego niedobrego maluszka

zdradz nam jakie plany zawodowe

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Katerina_00

mi jakos dziwnie serce kolacze dobrze ze jutro mam wizyte z rana ale z GP(internista) pewnie znow siku mi zbada cisnienie i po 10 min grzecznie wypchnie z gabinetu
to moja 1 i ostatnia ciaza noszona w UK ale jak pomysle ze w Polsce opieka jest tylko trzeba miec gruby portfel to juz sama nie wiem czy nadal narzekac

ja tam wszystko robie na NFZ i uwazam ze opieka nie jest zla ale dokladniej powiem ci po porodzie zobaczymy jak mnie wymecza a jak narazie nie zaplacilam zlamanego grosza za wizyty i badania a usg robione co miesiac, badania tez itp. lekarze spoko nie narzekam

[NataliaM1103]

bambusiek 6 godzin Twoje dzieciątko spało i go nie budziłas na karmienie?Udanego wieczoru

Ja juz glupieje bo nie wiem jak karmic mojego Bartosza, ostatnie dni jest bardziej nerwowy,mniej spi i częsciej budzi sie na jedzonko,stwierdziłam ,ze to od mojego mleka bo dostawal tylko moje z butli,chociaż miałam badane i ma 4,2 % wiec jest dobre!Od nocy karmię mm i obserwuję - no ale sama nie wiem czy się zachowuje tak samo czy inaczej.... Mojego mam odciagniętego 460 ml wiec muszę zamrozic na czarną godzinę a i po moim ma ostatnio jakies wodniste kupki..
Nikt nie umie mi doradzic więc zostałam z tym sama!!!!!!

Jutro przychodzi położna i Maluszek będzie ważony,ciekawe czy przytył..

[Anabellita]

Napisane przez Misienka23

jesli chodzi o skurcze to tez jakos specjalnie nie mam, czasami boli tam na dole, jakby igle mi ktos wsadzal ale to takie niemocne jest i rzadko sie zdarza. biegunki nie mam, ale jakos mi niedobrze ostatnio i zgaaaaga ta potworna zgaaaaga

mialam tak samo ale cos sie zaczyna znowu ruszac i mozemy pogadac o tych naszych objawach przedporodowych i innych rzeczach co nas martwia
koniec stycznia dzisiaj a nas jeszcze 6 zostalo ze styczniowych a lutowych to jeszcze jeszcze ja dwa tyg przed terminem marzylam sobie ze to juz niedlugo, a tu juz tyle po terminie i jeszcze nie

Ja na zgagę tak zapobiegawczo piję herbatkę miętową i od jakiegoś czasu mnie nie męczy, ale wkurza mnie nietrzymanie moczu Teraz jak jestem chora i kaszlę to prawie za każdym kaszlnięciem coś wycieknie Chociaż nie mam miesiączki noszę podpaski
Ja coraz częściej odczuwam skurcze w dole brzucha takie jak przy okresie.

[MissZuzia]

Napisane przez Anabellita

no własnie ja też czułam, że piszę sama do siebie i m.in. dlatego od jakiegos czasu przestałam się produkować na forum.
Wczoraj wizaż zaszwankował też nie mogłam wejśc.

dziewczyny miejcie żal do siebie - macie jeszcze sporo luzu i możecie pisać i pisać bo mamuśki z doskoku i wybiórczo
widać że jak urodziły największe spamiarki wątek się zastał a wy nie chcecie pisać nieładnie

myślę, że warto już powoli myśleć o wątku w odchowalni bo dziewczyny się zestresują i nie będą chciały rodzić przez nasze problemy z dzieciakami

Napisane przez likas

cześć,
u nas masakra mała ma strasznie odpażona pupke i nic nie pomaga od czwartku jedziemy na clotrimazolu, nie uzywamy chusteczek, zmienilismy pieluchy i nic. Dziś zasypałam ją mąką ziemniaczaną i spi już ponad godzinę - wstawiłam obiadek, bo wczoraj nie było, nie dałam rady.

nie słyszałam że clotrimazol można stosować - maść czy krem bo mój na tormentiol nie reaguje już, ma rankę w odparzeniu i dziś zaczęłam alantanem smarować, plus oczywiście mąką bądz zasypką
i nie wiem już co zrobić więcej
wietrzę też parę min przy okazji zmiany pieluchy o ile się da bo czasem wrzeszczy okropnie że wytrzymac się nie da
uzywałam huggies i dad, teraz znów huggies więc przejdę na pampersy, zobaczymy może wina pieluch

[Mijus]

Napisane przez Anabellita

Ja na zgagę tak zapobiegawczo piję herbatkę miętową i od jakiegoś czasu mnie nie męczy, ale wkurza mnie nietrzymanie moczu Teraz jak jestem chora i kaszlę to prawie za każdym kaszlnięciem coś wycieknie Chociaż nie mam miesiączki noszę podpaski
Ja coraz częściej odczuwam skurcze w dole brzucha takie jak przy okresie.

o kurcze to nie fajnie współczuje! Też się tego obawiałam bardzo i ćwiczyłam intensywnie mięśnie Kegla i chyba pomogło bo potrafię to kontrolować. Jeszcze chwila i minął wszystkie takie dolegliwości

[Misienka23]

Napisane przez Anabellita

Teraz jak jestem chora i kaszlę to prawie za każdym kaszlnięciem coś wycieknie

ja podpaski nosze juz chyba od miesiaca non stop, bo albo mi cos poleci niechcacy albo jakas dziwna wydzielina galaretowata żółtoprzeźroczysta sie pojawia co jakis czas, zreszta i tak non stop czuje ze jakos cos mokrawo mam takze rozumiem cie doskonale jeszcze troche ....

[Małgosia:)]

Napisane przez Mijus

Masz rację Misienka Właśnie biore się za odkurzanie i mycie podłóg, może jakieś pranie i prasowanie Może coś się ruszy Ciekawe która z przeterminowanych mam urodzi pierwsza

Ja już zrobiłam co miałam zrobić a teraz zostało mi zrobienie racuchów...

A pierwsza urodzę ja... dzisiaj w nocy - zobaczycie

Napisane przez Misienka23

jesli chodzi o telepotanie tymi "skrzydelkami motyla" to ja tez tak mam czasem, np. wczoraj w nocy mialam, ale to mi sie wydaje ze maly swiruje bo takie uczucie jest jakby mnie boksowal ciekawe ile przed porodem?

jesli chodzi o skurcze to tez jakos specjalnie nie mam, czasami boli tam na dole, jakby igle mi ktos wsadzal ale to takie niemocne jest i rzadko sie zdarza. biegunki nie mam, ale jakos mi niedobrze ostatnio i zgaaaaga ta potworna zgaaaaga

To mi nie chodzi o takie ruszanie się w brzuchu, ale bardziej takie telepotanie w klatce piersiowej. Jakbym miała zaraz paść, mieć wylew itd. Ale gdzieś wyczytałam że to są też objawy że organizm się przygotowuje do porodu....

Zgagi w żadnej ciąży nie miałam , I mały urodził sie z włosami...
A mdli mnie teraz na końcu (od niedzieli).

Napisane przez likas

cześć,
u nas masakra mała ma strasznie odpażona pupke i nic nie pomaga od czwartku jedziemy na clotrimazolu, nie uzywamy chusteczek, zmienilismy pieluchy i nic. Dziś zasypałam ją mąką ziemniaczaną i spi już ponad godzinę - wstawiłam obiadek, bo wczoraj nie było, nie dałam rady.


No to się Wam wyżaliłam. Zajrze jeszcze do klubu i znikam bo na nic nie mam czasu i szkoda mi całej przerwy na wizaż poświęcić.

NFZ dla mnie to porażka....
Szkoda maleństwa że takie odparzone.Nie wiem co Ci poradzić.

Trzymajcie się kochane

Napisane przez Misienka23

zglaszam sie na ochotniczke do urodzenia a moze pojdzie fala tak jak ostatnio na poczatku stycznia ja troche d.upa dzisiaj poruszalam w rytm muzyki i jak tz przyjdzie z pracy i zje to wygonie go na spacer ze swoja gruba narzeczona hehe .

Ja tańczyłam rozbierając choinkę, oczywiście przy tej piosence
http://muzyka.interia.pl/teledyski/t...te-pego,324630

Mogłabym przy niej rodzić. Oczywiście głośno fałszując...

A i proszę mi się nie wpychać w kolejkę.... ja chce pierwsza urodzić. Rezerwuję sobie dzisiejszą noc

Napisane przez Katerina_00

mi jakos dziwnie serce kolacze dobrze ze jutro mam wizyte z rana ale z GP(internista) pewnie znow siku mi zbada cisnienie i po 10 min grzecznie wypchnie z gabinetu
to moja 1 i ostatnia ciaza noszona w UK ale jak pomysle ze w Polsce opieka jest tylko trzeba miec gruby portfel to juz sama nie wiem czy nadal narzekac

To kołatanie to podobno normalne przed porodem. Tak jak pisałam wcześniej, tez mi sie takie zdarza od ponad tygodnia.

Zresztą czopa nie mam już tydzień i 2 dni... ale dziś zaczęły jakieś resztki wychodzić....

Zmykam robić te racuchy, bo jeszcze nie zaczęłam.

[Lucy1111]

dzień dobry!
ja tylko podczytuję ostatnio, bo mam bardzo denerwujące mnie wahania nastrojów. Średnio co drugi dzień chce mi się ryczeć. Wczoraj było super - full energii, dobry humor, dzisiaj znowu dół. Jak jakiś schizofrenik

Za równe 2tygodnie, 14.lutego mam cc. Czas tak szybko leci, że boję się, że nie zdążymy z przygotowaniem wszystkiego

Pozdrawiam Was wszystkie i tulę, bo dziś światowy dzień przytulania

[MissZuzia]

Napisane przez NataliaM1103

Ja juz glupieje bo nie wiem jak karmic mojego Bartosza, ostatnie dni jest bardziej nerwowy,mniej spi i częsciej budzi sie na jedzonko,stwierdziłam ,ze to od mojego mleka bo dostawal tylko moje z butli,chociaż miałam badane i ma 4,2 % wiec jest dobre!Od nocy karmię mm i obserwuję - no ale sama nie wiem czy się zachowuje tak samo czy inaczej.... Mojego mam odciagniętego 460 ml wiec muszę zamrozic na czarną godzinę a i po moim ma ostatnio jakies wodniste kupki..
Nikt nie umie mi doradzic więc zostałam z tym sama!!!!!!

Jutro przychodzi położna i Maluszek będzie ważony,ciekawe czy przytył..

mój też od kilku dni w dzien jakby nie istniał sen, a ty w dzień tak obserwujesz czy tylko nocą
a jaki kolor mają kupki bo mój ma często lekko zielone, nie wiem od czego, przeważnie takie żółte i one są dość wodniste bo mleko matki tak działa na nie, przy mm powinny być odrobinę bardziej stałe, tak słyszałam

[Misienka23]

Napisane przez MissZuzia

widać że jak urodziły największe spamiarki

wlasnie urodzily najwieksze spamiarki a my skromne myszki wchodzilysmy od czasu do czasu, bo pomimo tego ze duzo czasu bo bez dzieci, to ja nie wiem jak mozna calymi dniami przesiedziec na forum, przeciez sa inne obowiazki w domu no i my nie zdazylysmy sie tak poznac jak inne dziewczyny przez tyle czasu ale tu nikt do nikogo pretensji nie ma, stwierdzilysmy tylko fakt, ze zrobilo sie cicho, a dzisiaj troche nadrobilysmy zaleglosci

ja np. zdazylam dzisiaj zrobic obiad i ogarnac i psa nakarmic i troche poczytac na wizazu, za 10 minut moj tz wroci z pracy i na forum wejde dopiero okolo 21

a z tego co wczesniej widzialam to dziewczyny 24 na dobe siedzialy dlatego tak dobrze sie poznaly i tu nikt nikogo nie oskarza my tez czekamy na nasze pociechy

[Katerina_00]

Napisane przez snesha

Zgadza się. Mnie poza tym przeraża ogrom problemów jakie mają teraz rozpakowane mamusie - kolki, kupki, nieprzespane noce, wysypki, katarki.
Wolę nie czytać bo zaraz myślę sobie-co ja i mój małż najlepszego zrobiliśmy. A był taki spokój.
A u mnie na razie nic. Skurczybyków nie czuję, czasem jedynie brzuch twardnieje. Mimo że szyjka 12mm to wszystko pozamykane. Czekam - wolałabym żeby to było jak najszybciej bo mam już plany zawodowe na początek marca - fajnie jakby udało się je zrealizować

coz i jak pisza rozpakowane mamy daja rade wiec i my damy,nic nie trwa wiecznie przejda im te kolki i popuchniete(.)(.)
juz w marcu? to predko ja tez mam plany ale na wrzesnien najpredzej co sobie bede odbierala przyjemnosci zajmowania sie maluszkiem bo drugiego nie planuje juz na pewno nie na wyspach jednak nic nie planuje bo jak to bywa chcesz rozsmieszyc Pana Boga to sobie cos zaplanuj

Napisane przez Misienka23

zglaszam sie na ochotniczke do urodzenia a moze pojdzie fala tak jak ostatnio na poczatku stycznia ja troche d.upa dzisiaj poruszalam w rytm muzyki i jak tz przyjdzie z pracy i zje to wygonie go na spacer ze swoja gruba narzeczona hehe .

ja sie smieje,ze jakby kto pytal to ten jumbo jet(ja)to kolezanka
[/COLOR]
ja tam wszystko robie na NFZ i uwazam ze opieka nie jest zla ale dokladniej powiem ci po porodzie zobaczymy jak mnie wymecza a jak narazie nie zaplacilam zlamanego grosza za wizyty i badania a usg robione co miesiac, badania tez itp. lekarze spoko nie narzekam [/QUOTE]
szczesciara,ja tez nie wydalam grosza aaa sorry bylam na trzecim prywatnym usg bo tu sa tylko dwa na "kase" ale tez opieka pozostawia wiele wiele do zyczenia

[Misienka23]

Napisane przez Małgosia:)

A pierwsza urodzę ja... dzisiaj w nocy - zobaczycie

To mi nie chodzi o takie ruszanie się w brzuchu, ale bardziej takie telepotanie w klatce piersiowej. Jakbym miała zaraz paść, mieć wylew itd. Ale gdzieś wyczytałam że to są też objawy że organizm się przygotowuje do porodu....

Ja tańczyłam rozbierając choinkę, oczywiście przy tej piosence
http://muzyka.interia.pl/teledyski/t...te-pego,324630

Mogłabym przy niej rodzić. Oczywiście głośno fałszując...

to chodzcie dzisiaj wszystkie urodzimy w nocy piosenka fajna tez przy niej tanczylam dzisiaj :p a to ja nie mam ani kolatania ani motylkow lipa

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez Lucy1111

Pozdrawiam Was wszystkie i tulę, bo dziś światowy dzień przytulania

[likas]

Napisane przez elunia25

Likas nie wiedziałam ostatnio trudno mi sie Was nadrabia i wstyd sie przyznac ale czasami czytam tak po łebkach

dobrze, że przypomniałaś napewno jeszcze komuś sie przyda

Napisane przez MissZuzia

nie słyszałam że clotrimazol można stosować - maść czy krem bo mój na tormentiol nie reaguje już, ma rankę w odparzeniu i dziś zaczęłam alantanem smarować, plus oczywiście mąką bądz zasypką
i nie wiem już co zrobić więcej
wietrzę też parę min przy okazji zmiany pieluchy o ile się da bo czasem wrzeszczy okropnie że wytrzymac się nie da
uzywałam huggies i dad, teraz znów huggies więc przejdę na pampersy, zobaczymy może wina pieluch

pediatra powiedziała, że można, wręcz zalecała. Ja mam krem. Tylko mozna smarować 3 x dziennie, a pozostałe smarowanka alantanem. Dodatkowo można przemywac ziólkami - Septosan. My uzywalismy huggisów i było OK, pźniej dostalam pampersy i się zaczęło, więc przeszłam na DADA. W końcu mi pieluchy nie smierdzą. Ala była wlasnie uczulona na pampersy. Z zasypkami uważaj bo niektóre tez mogą uczulać. Ja jestem w szoku bo po mące mala jeszcze śpi
Jak widzę jej pupkę to mi sie płakać chce, dzis jak wietrzyłam to jej dmuchałam, bo się ranki zaraz porobią

[Mijus]

Napisane przez Misienka23

ja podpaski nosze juz chyba od miesiaca non stop, bo albo mi cos poleci niechcacy albo jakas dziwna wydzielina galaretowata żółtoprzeźroczysta sie pojawia co jakis czas, zreszta i tak non stop czuje ze jakos cos mokrawo mam takze rozumiem cie doskonale jeszcze troche ....

Jejku to ja mam dobrze bo u mnie to sporadycznie coś tam wyleci, tak to suchutko

Napisane przez Małgosia:)

Ja już zrobiłam co miałam zrobić a teraz zostało mi zrobienie racuchów...

A pierwsza urodzę ja... dzisiaj w nocy - zobaczycie

Trzymam Cię za słowo!!

Napisane przez Lucy1111

dzień dobry!
ja tylko podczytuję ostatnio, bo mam bardzo denerwujące mnie wahania nastrojów. Średnio co drugi dzień chce mi się ryczeć. Wczoraj było super - full energii, dobry humor, dzisiaj znowu dół. Jak jakiś schizofrenik

Za równe 2tygodnie, 14.lutego mam cc. Czas tak szybko leci, że boję się, że nie zdążymy z przygotowaniem wszystkiego

Pozdrawiam Was wszystkie i tulę, bo dziś światowy dzień przytulania

Głowa do góry!! Nie smucimy się Wszystko będzie dobrze!!!

[kasikzaki]

Hejka

U nas najpierw kąpiel a później karmienie, tak mi mówiła położna w szpitalu i chyba tak jest lepiej bo czasami zdarza sie ze ładnie zaśnie po karmieniu. Co prawda czesto płacze jak już ją ubieram i dlatego takie czynności jak czyszczenie uszu czy poczesanie kudłaczków odbywa sie w trakcie karmienia

Mamuśki które czuja sie niezauważone, nie smutajcie sie i nie denerwujcie. Cieżko jest wszystko nadrobić i jesczze odpisać jak sie ma juz szkraba w domu. Ja się staram być na bieżąco ale nie jest łatwo to wszystko pogodzic jak sie jeszcze nie jest ogarniętym tak ogólnie

Co do obaw przed wywoływaniem porodu, to was doskonale rozumiem bo sama sie strasznie bałam i jestem przeszczęśliwa że na trzeci dzień po terminie samo sie ruszyło. Owszem też cholernie bolało ale urodziłam tego samego dnia co zaczęły skurcze.
Zycze żeby i Wam się udało

Napisane przez elunia25

wreszcie udało mi sie Was nadrobić i nareszcie moge sie pochwalic że moja mała paróweczka skonczyła wczoraj miesiąc
jak tak czytam mamusie rozpakowane to współczuje kolek u nas na razie odpukać ich nie ma ale codziennie boję się że moga się pojawićmału ma małe problemy z brzyszkiem tzn duzo musi sie nastekac zeby zrobic kupke i widac ze go to strasznie meczy ma ktoras z Was moze jakis sposób zeby mu pomóc?????
Pozatym Sebuś jak narazie daje mamie pozyć tzn.są lepsze i gorsze dni ale ogólnie nie jest źle, udaje nam się przesypac noce więc jest ok czasami tylko mały budzi się o 3 i spac nie chce ale odkryłam że na usypianie najlepsze jest głaskanie po glówce daje 100% efekt

Moja też strasznie stęka i sie meczy jak kupke chce zrobić.....tez nie wiem jak jej pomóc
A głąskanie po główce u mnie też sie sprawdza, bardzo ja to uspokaja i jeszcze masowanie plecków. Przez to że głąszcze główkę Milenki tżetowa głowa jak ją dotknę wydaje sie taaaaka wieeeelka

[NataliaM1103]

Napisane przez MissZuzia

mój też od kilku dni w dzien jakby nie istniał sen, a ty w dzień tak obserwujesz czy tylko nocą
a jaki kolor mają kupki bo mój ma często lekko zielone, nie wiem od czego, przeważnie takie żółte i one są dość wodniste bo mleko matki tak działa na nie, przy mm powinny być odrobinę bardziej stałe, tak słyszałam

tak dokładnie w dzień ma inny sen,bardziej sie rusza jakby,kupki są żółte i wodniste,ale jak mówisz ,że od mojego mleka może tak byc to fajnie.
jutro położna będzie u mnie więc popytam dokładnie.

[agacia_cz]

Napisane przez Misienka23

ja podpaski nosze juz chyba od miesiaca non stop, bo albo mi cos poleci niechcacy albo jakas dziwna wydzielina galaretowata żółtoprzeźroczysta sie pojawia co jakis czas, zreszta i tak non stop czuje ze jakos cos mokrawo mam takze rozumiem cie doskonale jeszcze troche ....

niestety i ja się łączę z wami w bólu

[MartuNiunia87]

Napisane przez bybella

łoo to się tam wysiedzisz kochana, ale jak mus to mus a jakie masz ciśnienie? bo mi mówią, że mam niby dobre, ale ja czuje, że cos jest nie tak, męczę sie i sapię jak parowóz. w sobotę mam wizyte u gina i zobaczymy co powie teraz...

no ostatnio 140/91 , 144/97 więc teoretycznie to jest "podwyższone" ale ja standardowo mam niskie u mnie 115/70 albo nawet 100/65 to norma nawet w ciąży i ogólnie wcale się źle nie czułam z tego powodu bo zawsze tak mam... a teraz od tygodnia tak skoczyło no i to puchnięcie... nogi od kolan do palców mam tak spuchnięte, że nie widać mi kostek...skarpetki mi się wrzynają normalnie... no i twarz w sumie tez i dłonie... no i do tego ta cukrzyca...ach

Napisane przez agacia_cz

Dwupaki nie piszą bo się denerwują a przynajmniej ja :/ nic nie zapowiada porodu żadnych skurczy odchodzącego czopła nic
Torbę mam 1 duża a w niej wszystko dla siebie i dzidzi

aaaaaaaa wrr właśnie, w piątek mi się kończy 38 tydzień więc albo niech się rusza albo niech mi wywołują bo oszaleje w tym szpitalu

Napisane przez czubasek20

Hejo
ja dziś wychodzę bo szyjka mi się wydłużyła i bez sensu leżeć tu skoro to 38 tydzień a wszystko stanęło. Mam wrócić po weekendzie. Więc wracam dziś do domku , ciągnę męża do łóżka, spaceruje, idę na zakupy i czekam aż się ruszy.
_
czy wy też mieliście duże błędy w pomiarach usg? Moja mała tydzień temu miała 3300 a dziś ma 3200 (usg na tym samym sprzęcie ale inny lekarz wykonywał) i ostatnio wyszło że ciążą ma 38 tyg, teraz po tyg że ma 37 tyg.
Przepływy są ok więc tyle dobrego.

co do USG to ja narazie nie wiem ile mala ma, jutro idę na IP więc pewnie wszystkiego się dowiem...Blagam niech mnie coś ruszy bo oszaleje

DZIEWCZYNY KTÓRE EKSPERYMENTOWAŁY Z LIŚĆMI MALIN UWAŻACIE, ŻE COŚ WAM "POMOGŁY" ???

JA już jestem zła normalnie, załamana i ogólnie wyć mi się chce... nie chcę iść do tego szpitala ;( normalnie bym chciała żeby mnie ruszyło albo niech mi dadzą na wywołanie albo CC (już mi obojętne naprawdę jak ale chcę urodzić!!!)

[Anabellita]

Napisane przez Mijus

o kurcze to nie fajnie współczuje! Też się tego obawiałam bardzo i ćwiczyłam intensywnie mięśnie Kegla i chyba pomogło bo potrafię to kontrolować. Jeszcze chwila i minął wszystkie takie dolegliwości

No właśnie, a ja nic nie ćwiczyłam "bo po co - mnie takie coś nie spotka" albo "nie chce mi się" Teraz mam za swoje.

Napisane przez MissZuzia

dziewczyny miejcie żal do siebie - macie jeszcze sporo luzu i możecie pisać i pisać bo mamuśki z doskoku i wybiórczo
widać że jak urodziły największe spamiarki wątek się zastał a wy nie chcecie pisać nieładnie

Napisane przez kasikzaki

Mamuśki które czuja sie niezauważone, nie smutajcie sie i nie denerwujcie. Cieżko jest wszystko nadrobić i jesczze odpisać jak sie ma juz szkraba w domu. Ja się staram być na bieżąco ale nie jest łatwo to wszystko pogodzic jak sie jeszcze nie jest ogarniętym tak ogólnie

No i na pewno będzie coraz bardziej spokojnie na wątku, sporo mamusiek w ogóle nie odzywa się po porodzie, ale nie ma co sie dziwić - w ciąży było mnóstwo wolnego czasu, a teraz z pewnością juz się nie nudzą

nooo... styczniówki się kończą, lutówek jest trochę mniej - Zośka pierwsza na liscie

Napisane przez Misienka23

ja podpaski nosze juz chyba od miesiaca non stop, bo albo mi cos poleci niechcacy albo jakas dziwna wydzielina galaretowata żółtoprzeźroczysta sie pojawia co jakis czas, zreszta i tak non stop czuje ze jakos cos mokrawo mam takze rozumiem cie doskonale jeszcze troche ....

ja też mam taką wydzielinę, ale to da sie przeżyć, najgorsze to to posikiwanie przy kaszlnięciu czy kichnięciu, no ale masz rację - jeszcze trochę...

[renata:)]

Napisane przez uska000

czesc dziewczynki wkoncu mi dziecko oddali moje a zabrali tego diabla
o 22 zasnal spal do 2 potem spal do 5 a potem do 8.. wstawalam w nocy i spraqdzalam czy zyje;p

na 10 idziemy do lekarza

to gratulacje moja też ma takie gorsze i lepsze dni. zauważyłam że jak jej nie wybudzam i daje jeść od razu jak się przebudza to zasypia znowu spokojnie na dłużej...mam nadzieje że tak pociągnie troche

Napisane przez MissZuzia

ja też, nadal.... siedzę na kółku ale z uwagi na potworny ból kości ogonowej to kólko o du.pę potłuc muszę iść do ortopedy bo gin mi nic nie powiedział i kazał iść do specjalisty bo on mi nie pomoże
jakieś prześwietlenie pewnie mnie czeka

jak nocka ooo doczytałam że super, to zazdroszczę
nasza zapowiadała się cudownie, o 21 karmienie po kąpieli, spanko było mocne więc i mogłam się umyć czy obejrzeć trochę tv i do łózka poszłam po 22 żeby choć półtorej h złapać snu przed kolejnym karmieniem ale spał do 2 prawie więc było wiecej snu.... za to od 2.30 jak skończył jeść nie było spania, tylko marudzenie, przysypianie na 5min i znów kwilenie i tak do 5 do kolejnego karmienia po nim też słabo może o 7 zasnąl na trochę do po 8



przez to wszystko jak on płacze, drze się czy nie chce spać warczę na męża też tak macie rozpakowane mamuśki marudzących pociech
najgorsze ze on stara się pomóc, nie wymiguje się a ja na niego warczę bo coś zrobi nie tak jak bym chciała, nie tak szybko jak bym oczekiwała i wstydzę się tego ale nie umiem z tym zerwać zastanawiam się czy po prostu nie odreagowuje na nim swego zmęczenia,no bo na dziecku tego nie zrobię

współczuję bólu kości ogonowej moja na szczęście się ostała bez szwanku
co do męża to się nie martw kochana ja mojemu już zrobiłam 3 awantury z płaczem i wrzaskiemtrudno hormony szaleją i jeszcze niewyspanie i zmęczenie daje znać o sobieprzyzwyczaimy się i jakoś to będzie

Napisane przez kamciurka

Hej kochane
my nocki na zmiane jedna super druga troszke gorzej, jednak tz mi tak dzielnie pomaga ze szok, w nocy kaze mi spac przewija go, przytula i prawie ledwo udaje mi sie synusia nakarmic jestem z niego taka dumna, bo nie spodziewalam sie. Mmalego dalej karmie pol na pol, raz cyc, raz butla, w tym tygodniu bedzie wazony, albo lekarz ma przyjsc do domu albo my pojdziemy maja dzwonic.


OCZYWIŚCIE GRATULACJE DLA WSZYSTKICH SWIEZO ROZPAKOWANYCH

Weranduje Alexa od niedzieli, ale u nasw poludnie w sloncu 0 stopni wiec tragedii nie ma, ale wkurzaja mnie te mrozy bo poszlabym znim na spacer dluzszy a tak to kicha, zreszta samej mi sieniechce po takim mrozie lazic. Za poltorej tygodnia tz wyjezdza na tydzien do pracy i smutno mi jakos tak, chyba poproszemame by przyjechala do mnie jakos nadwadni chociaz, bo potem tesciowa zniemiec przyjezdza bo tz nie chce mnie samej zostawic, no i 14 lutego mamy rocznice a jego nie bedzie

oklaski dla męża taki dzielny! ja mojego z małżeńskiego łoża wyrzuciłam na razie bo nie mogłam siedziec i mam straszną anemie i mi się w głowie kręci więc z małą śpię ale juz coraz lepiej więc powoli się przestawiamy na kołyskęw dzień zawsze juz tam śpi a w nocy ze mną

Napisane przez Małgosia:)

Ja wczoraj po południu i dziś rano miałam biegunkę. Po jedzeniu mnie mdli... Mam nadzieję że to oczyszczanie się organizmu.

Na razie poza tym cisza, choć wczoraj mnie wzięło na wielkie pranie/prasowanie. A dziś już obiad zrobiłam a zaraz biorę się za porządki.

Coś czuję (obym się nie myliła) że moje dzieciątko urodzi się 01-02-2012...

zaciskam mocnoooo!!!

Napisane przez neska22

buuu dziewczyny znów jestem chora... wczoraj wezwalismy lekarza do mnie bo juz mialam gorączke prawie 38 st... w tamtym tyg byłam przeziebiona ale juz w weekend nic mi nie było.. a w czoraj dreszcze, zimne poty, gardło, katar na szczescie oskrzela i płuca ok. dzis jest lepiej. gorączka spadła. wczoraj i w nocy mały był juz na sztucznym mleku bo moja gorączka za duza...dzisiaj juz dostał moje...
za to całą noc i do tej pory szaleje. spała u nas mama z nim bo ja byłam mało przytomna...całą noc szalał- nie spał i marudził... nie ma gorączki ani nic...mam mowi ze chyba za mną płakal... teraz w dzień zasypia na 5 minut i znow to samo...a ja wole do niego za bardzo sie nie zblizac (chociaz w maseczce chodze)... zasnął- ciekawe ile pośpi...
najedzony, przewiniety, dałam nawet kropelki na brzuszek, wymasowany, herbatka z kopru (wypił 20ml) no i nie wiem co jeszcze...

oj biedna ty nasza, zdrówka życzę no i żeby się mały nie zaraziłsuper mama że się zajęła

Napisane przez bambusiek

Moja droga, tylko dzięki tym boskim nakładkom moje dziecię ssie z piersi
Ale mimo wszystko brodawka jest zmasakrowana - położna mówi, że to od tego, że ileś lat była schowana
_________________________ ___________
u nas dzisiaj względnie spokojna nocka

mam nadal problem z jedną piersią, więc przystawiałam do jednej wczoraj cały dzień, a z tej "chorej odciągałam...
Ale z jednej się mały nie najadał, więc jak dostał wczoraj ok. 21:30 mamusiowe mleko z butli, tak spał do 3:30
Teraz dostał modyfikowane i śpi jak aniołek teraz będzie pierś zdrowa, a potem spróbuję go przystawić do chorej, choćbym nawet miała na ten czas wziąć paracetamol

U nas tatuś robi wszystko przy małym prócz cyca kąpie, przewija, przebiera... no i ma rezerwacje na karmienia butlą
I wydaje mi się, że to on się bardziej na mamusię nadaje niż ja

A dzisiaj idziemy z mężem na kolację we dwoje potrzebujemy chwili razem bez naszego małego potworka... a moja mama chętnie się nim zajmie... zresztą 2 godzinki da radę Tymuś bez rodziców chyba

z nakładkami to tak jak u mnie życie ratują normalnie! trzeba dac nobla temu kto je wymyślił
zazdroszcze kolacji! my to chyba za sto lat wyjdziemy gdziekolwiek bo mój ma takie podejście....

Napisane przez NataliaM1103

bambusiek 6 godzin Twoje dzieciątko spało i go nie budziłas na karmienie?Udanego wieczoru

Ja juz glupieje bo nie wiem jak karmic mojego Bartosza, ostatnie dni jest bardziej nerwowy,mniej spi i częsciej budzi sie na jedzonko,stwierdziłam ,ze to od mojego mleka bo dostawal tylko moje z butli,chociaż miałam badane i ma 4,2 % wiec jest dobre!Od nocy karmię mm i obserwuję - no ale sama nie wiem czy się zachowuje tak samo czy inaczej.... Mojego mam odciagniętego 460 ml wiec muszę zamrozic na czarną godzinę a i po moim ma ostatnio jakies wodniste kupki..
Nikt nie umie mi doradzic więc zostałam z tym sama!!!!!!

Jutro przychodzi położna i Maluszek będzie ważony,ciekawe czy przytył..

nie ma co wybudzać dzidzi się wtedy złości i nie chce zasnąć niech sie samo wybudzi
żółte wodniste kupki z takimi ziarenkami to normanie martw się


mamusie dajecie dzieciom smoczki? czuje się jak wyrodna matka ale moja ma strasznie rozwinięty odruch ssania i położna kazała wręcz dawać no i nie wiem czy dobrze robię
i jeszcze jedno pytanko też was tak głowa napier.dziela

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

MartuNiunia na mnie liście strasznie działałay pisałam wcześniej o tym...

idę jeść obiad i się położe na chwile strasznie mnie głowa boli a Lilka śpi...

[uska000]

bylismy u lekarza i na spacerku lekarz powiedzial ze skaza bialkowa plus alergia.. musze kapac w olilatum i jeszcze smarowac kremem olilatum..
ciemieniucha masakra.. mam oliwkowac przed kapiela ubierac czapeczke i potem szczoteczka a po kapieli nie oliwkowac..

a potem bylismy znowu na spacerze bo zapomnialam igly kupic a guziki mi odpadly z plaszcza;/ a treaz maly spi to biore sie za obiad

[ranula]

Heja,

coś dziś dużo napisałyście Chyba wyzwanie do tablicy podziałało na wszystkie mamusie i te rozpakowane i te jeszcze czekające na porody.

Gdzieś przeczytałam jeszcze, że na kolki i pomoc w trawieniu pomaga masaż z olejkiem kminkowym?! Nie pamiętam gdzie to widziałam i olejek kminkowy też chyba trudno kupić, ale może warto spróbować?

Co do tżta to ja teoretycznie też chciałabym żeby wszystko robił to co ja przy maluszku, ale mam taką głupią naturę, że będę się na pewno wtrącać, muszę to jakoś opanować. Szczególnie, że z waszych opisów wynika, że faceci radzą sobie całkiem dobrze, a w niektórych przypadkach nawet lepiej niż my!

Ja wczoraj byłam na wizycie i z przygotowań do porodu to tylko szyjka się skraca, ale wszystko pozamykane na trzy spusty, tak więc mamy teoretycznie jeszcze trochę czasu. Dobrze się składa, bo mi plomba wypadła...

Czy któraś z Was miała może problem z małą ilością wód płodowych? Ktoś pisał, że mu wyciekały i poszedł do szpitala. Czy to było jakoś ewidentnie widać, że wyciekały czy lekarz stwierdził?

[Anulka_86]

Napisane przez Małgosia:)

Ja tańczyłam rozbierając choinkę, oczywiście przy tej piosence
http://muzyka.interia.pl/teledyski/t...te-pego,324630

Mogłabym przy niej rodzić. Oczywiście głośno fałszując...

Ja też lubię tą piosenkę...daje mi tyle energii ze szok.
jak jadę co tydzień do Poznania samochodem to przeważnie leci w radio.... wtedy podgłośniam i z Hubikiem tańczymy... oczywiście on w brzuchu

Własnie wróciłam od lekarza. Hm... 36 tydzień, rozwarcia zero, glówka bardzo nisko- powiedziała że jak już się zacznie to szybciej pójdzie bo jest bardzo nisko i jak mnie bada to czuje, ale szyjkę mam gdzieś daleko schowaną przy kręgosłupie... - jakoś dziwnie.
Mam tyłozgięcie macicy to może dlatego.
Dzisiaj miała to badanie na paciorkowca, wyniki na maila dostanę.
i kolejna wizyta 15 luty.Z jednej strony chciałabym jeszcze na nią iść a z drugiej już zaoszczędziłabym 100 zł za wizytę. i ostatnia wizyta to 28 luty - godzina 20,00 czyli dzień przed terminem. Oby po wizycie był wyjazd do szpitala jak coś
Pytałam się jak będzie po terminie to jak długo będę chodzić to mi odpowiedziała ze 41+ 5 dni wtedy wysyłają do szpitala.... kurcze późno jakoś. oby zaczęło się samo i szybciej niż 41 tydzień....

[Małgosia:)]

Napisane przez Misienka23

wlasnie urodzily najwieksze spamiarki a my skromne myszki wchodzilysmy od czasu do czasu, bo pomimo tego ze duzo czasu bo bez dzieci, to ja nie wiem jak mozna calymi dniami przesiedziec na forum, przeciez sa inne obowiazki w domu no i my nie zdazylysmy sie tak poznac jak inne dziewczyny przez tyle czasu ale tu nikt do nikogo pretensji nie ma, stwierdzilysmy tylko fakt, ze zrobilo sie cicho, a dzisiaj troche nadrobilysmy zaleglosci

ja np. zdazylam dzisiaj zrobic obiad i ogarnac i psa nakarmic i troche poczytac na wizazu, za 10 minut moj tz wroci z pracy i na forum wejde dopiero okolo 21

a z tego co wczesniej widzialam to dziewczyny 24 na dobe siedzialy dlatego tak dobrze sie poznaly i tu nikt nikogo nie oskarza my tez czekamy na nasze pociechy

Zgadzam się z Tobą... Ja przy moim 2,5 latku mam tyle obowiązków że nie dam rady siedzieć na kompie.... Fajnie że nie ja jedna. Rozumiem dziewczyny leżące że siedzą na necie, bo cóż mają robić?! W tym pudle zwanym telewizorem Nic nie ma... zupełnie NIC!

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez Misienka23

to chodzcie dzisiaj wszystkie urodzimy w nocy piosenka fajna tez przy niej tanczylam dzisiaj :p a to ja nie mam ani kolatania ani motylkow lipa

O ja się zgadzam... Rodzimy wszystkie, każda godzinkę i już maluszek jest na świecie...

Napisane przez MartuNiunia87

DZIEWCZYNY KTÓRE EKSPERYMENTOWAŁY Z LIŚĆMI MALIN UWAŻACIE, ŻE COŚ WAM "POMOGŁY" ???

Nie Wypiłam całe opakowanie tego zielska, zajdłam całe pudło oeparolu (wiesiołek - podobno wywołuje skurcze), zmolestowałam tż, wysprzątałam chałpę i się przeterminowałam....

Napisane przez renata:)

mamusie dajecie dzieciom smoczki? czuje się jak wyrodna matka ale moja ma strasznie rozwinięty odruch ssania i położna kazała wręcz dawać no i nie wiem czy dobrze robię
i jeszcze jedno pytanko też was tak głowa napier.dziela

Ja synkowi dawałam. Miałam tylko takie wyjście, bo inaczej się darł i chciał cały dzień wisieć na cycu, a potem strasznie ulewał... Bo mleczko przy ciumkaniu tez leciało....

Nie bój się smoczka, oduczysz później w tydzień, a po co masz się teraz męczyć kilka miesięcy???

A i jeszcze jedno... mnie bardzo przestrzegano przed tym, żeby malec z powodu braku smoczka i silnego odruchu ssania nie nauczył się ssać paluszka. Smoka wyrzucisz, kciuka nie utniesz... Podobno jest masakra z oduczeniem ssania paluszka. No i od paluszków się ząbki krzywią.

Napisane przez uska000

bylismy u lekarza i na spacerku lekarz powiedzial ze skaza bialkowa plus alergia.. musze kapac w olilatum i jeszcze smarowac kremem olilatum..
ciemieniucha masakra.. mam oliwkowac przed kapiela ubierac czapeczke i potem szczoteczka a po kapieli nie oliwkowac..

a potem bylismy znowu na spacerze bo zapomnialam igly kupic a guziki mi odpadly z plaszcza;/ a treaz maly spi to biore sie za obiad

Oj biedny synek....No i ty też niestety, bo teraz będziesz mieć dietę straszną.
Trzymaj się mamusiu.

_________________________ ____

A ja się chciałam pochwalić że robiłam pierwszy raz w życiu racuszki i mi wyszły

Zrobiłam dwa wielkie talerze (kto to zje???) jedne z bananami a drugie z jabłuszkiem...

[ania_1988]

wkurzyłam się wczoraj na wizaz i wyłączyłam bo myślałam że post mi wcięło i wogóle nie chciał mi działać a tu dziś wchodzę i patrzę jak nabałaganiłam jeden post chyba z 4 razy....

a ja dziś korzystając z tego że ładny dzień i musiałam iść do szkoły to w drodze powrotnym do ciucholandu wstąpiłam i się obkupiłam troszkę dobry humor mam sia la la a dzidzius wierci się jak nie wiem co

[MartuNiunia87]

Napisane przez ranula

Heja,

coś dziś dużo napisałyście Chyba wyzwanie do tablicy podziałało na wszystkie mamusie i te rozpakowane i te jeszcze czekające na porody.

Gdzieś przeczytałam jeszcze, że na kolki i pomoc w trawieniu pomaga masaż z olejkiem kminkowym?! Nie pamiętam gdzie to widziałam i olejek kminkowy też chyba trudno kupić, ale może warto spróbować?

Co do tżta to ja teoretycznie też chciałabym żeby wszystko robił to co ja przy maluszku, ale mam taką głupią naturę, że będę się na pewno wtrącać, muszę to jakoś opanować. Szczególnie, że z waszych opisów wynika, że faceci radzą sobie całkiem dobrze, a w niektórych przypadkach nawet lepiej niż my!

Ja wczoraj byłam na wizycie i z przygotowań do porodu to tylko szyjka się skraca, ale wszystko pozamykane na trzy spusty, tak więc mamy teoretycznie jeszcze trochę czasu. Dobrze się składa, bo mi plomba wypadła...

Czy któraś z Was miała może problem z małą ilością wód płodowych? Ktoś pisał, że mu wyciekały i poszedł do szpitala. Czy to było jakoś ewidentnie widać, że wyciekały czy lekarz stwierdził?

Warto, przy synku tego stosowałam bo to sposób jest mojej prababci - poważnie, mój brat podobno miał okropne kolki, a prababcia przyszła natarła go olejkiem, pomasowała brzuszek, potem ubrała i położyła na brzuszek rozgrzaną żelazkiem/na kaloryferze pieluchę tetrową i po paru minutach zaczynał pierdzieć jak ta lala, a ból mijał podobnie było z moim synkiem, tyle, że nie mam już prababci ale moja mama mi to poradziła bo pamiętała o tym jeszcze z tamtych czasów i ja robiłam tak synkowi - zawsze pomagało a nie jest to jednak jakaś inwazyjna metoda, ani nie podaje się tego doustnie więc raczej zaszkodzić nie może, jedynie co to zanim pępek odpadnie to trzeba uważać żeby go nie zabrudzić olejkiem (ja zawsze brałam kropelkę olejku na 2 palce (wskazujący i środkowy) i nimi masowałam robiąc kułka wokół pępuszka na małego działało, co do dostępności olejku.. to różnie w różnych aptekach, ja wtedy pamiętam,że czekałam na niego parę dni - pani mi go sprowadziła do apteki

[aniaxxxxx]

hello

Napisane przez Małgosia:)

To mi nie chodzi o takie ruszanie się w brzuchu, ale bardziej takie telepotanie w klatce piersiowej. Jakbym miała zaraz paść, mieć wylew itd. Ale gdzieś wyczytałam że to są też objawy że organizm się przygotowuje do porodu....

ja mam dokladnie to samo, prawie kazdego wieczoru.. dziwne uczucie i mam nadzieje ze to naprawde zwiastuje porod bo jak nie to bede miala wywolywanie tak jak Misienka...

eh.. posprzatalam, ugotowalam, pomylam gary, popralam a mala nic!! ale za to pyszna zupka mi wyszla hehe