Języki obce same szlifujemy do perfekcji dość chcemy.

[Esency]

Napisane przez Futbolowa

Sama też zamierzam Rodzice mają w pracy gilotynę do cięcia, więc nie muszę kupować gotowych kartoników ani bawić się nożyczkami. Niemniej, ja jestem tak uzależniona od komputera, że mogę przy nim robić cokolwiek, byle przy nim być, więc takie fiszki na ekranie fajnie by się sprawdziły. Zarejestrowałam się na quizlet.com, gdzie też są zbiory fiszek

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Aha, przejrzałam cały blog Alexanderki, któraś z Was też prowadzi? Albo zna jakieś godne polecenia? Chętnie bym poprzeglądała

Jeżeli chodzi o fiszki na ekranie to znalazłam ostatnią TĄ stronkę. Wygląda ciekawie

A jeżeli chodzi o bloga to mój TUTAJ. Co prawda nie zawsze jest o językach, ale coś tam się znajdzie

[Futbolowa]

Dziękuję
Właśnie rozmyślam nad własnym - będzie mi łatwiej motywować się.

[Esency]

Napisane przez Futbolowa

Dziękuję
Właśnie rozmyślam nad własnym - będzie mi łatwiej motywować się.

Ojjjj bardzo motywuje Zapraszam do naszej Blogowej Grupy Samorozwoju

A żeby nie było off top to właśnie zabieram się za powtórki w Profesorze H., których uzbierało mi się 500 :/

[Futbolowa]

Mam jeszcze pytanie Zadałam je już w temacie 'fiszki', ale na razie nic się tam nie dzieje, więc spytam tutaj:

Czy któraś z Was próbowała uczyć się z fiszek dwóch języków naraz? Na jednej stronie wyraz polski, na drugim jego znaczenie np. w angielskim i hiszpańskim. Planuję uczyć się dwóch języków jednocześnie i wydaje mi się, że taki system mógłby się sprawdzić...

[Alexanderka91]

Napisane przez Futbolowa

Mam jeszcze pytanie Zadałam je już w temacie 'fiszki', ale na razie nic się tam nie dzieje, więc spytam tutaj:

Czy któraś z Was próbowała uczyć się z fiszek dwóch języków naraz? Na jednej stronie wyraz polski, na drugim jego znaczenie np. w angielskim i hiszpańskim. Planuję uczyć się dwóch języków jednocześnie i wydaje mi się, że taki system mógłby się sprawdzić...

Wydajem mi się, że nie jest to najlepszym pomysłem.
Może się tak zdarzyć, że nie będziesz pamiętać słowa po hiszpańsku, natomiast słowo po angielsku przypomnisz sobie bez problemu.
Co w takiej sytuacji zrobić? Przeczy to trochę idei fiszek, ponieważ będziesz niepotrzebnie powtarzać słówko, które już znasz lub odznaczysz jako "nauczone" fiszkę, której nie umiesz do końca.... . Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest po prostu zrezygnowanie z pisania słówek po polsku na jednej stronie, ale to już w przypadku kiedy Twój angielski jest przynajmniej średniozaawansowany

[Futbolowa]

Fakt, nie spojrzałam na to z tej strony
Planowałam uczyć się hiszpańskiego z angielskiego ale nie znam go jeszcze na tyle dobrze, więc raczej bez polskiego na fiszkach się nie obejdzie.

Samego hiszpańskiego uczę się z Profesora Pedro, angielskiego z Henry'ego - i to na naukę słówek stąd kładę nacisk. Pomyślałam jednak o zrobieniu sobie fiszek i zastanawiam się w takim razie, czy zabranie ze sobą wymieszanych ze sobą fiszek angielskich i hiszpańskich ma sens. Nie łączę z reguły nauki dwóch języków [raczej dla każdego rezerwuję inny dzień/inną godzinę], ale może takie wymieszanie ułatwi przełączanie się z języka do języka? Czy znowu źle rozumuję i tylko sobie namieszam?

[Esency]

Ja jestem jak najbardziej za tym pomysłem, ALE wtedy kiedy jeden z tych języków znasz dosyć dobrze. Jeżeli słabo Ci idzie, albo masz problemy, czy zapominasz słówek to nie ma sensu. Zrobisz sobie taką fiszkę, zapomnisz co znaczy dane słowo po angielsku i jeszcze w słownikach będziesz musiała szukać znaczenia

[Alexanderka91]

Napisane przez Futbolowa

Fakt, nie spojrzałam na to z tej strony
Planowałam uczyć się hiszpańskiego z angielskiego ale nie znam go jeszcze na tyle dobrze, więc raczej bez polskiego na fiszkach się nie obejdzie.

Samego hiszpańskiego uczę się z Profesora Pedro, angielskiego z Henry'ego - i to na naukę słówek stąd kładę nacisk. Pomyślałam jednak o zrobieniu sobie fiszek i zastanawiam się w takim razie, czy zabranie ze sobą wymieszanych ze sobą fiszek angielskich i hiszpańskich ma sens. Nie łączę z reguły nauki dwóch języków [raczej dla każdego rezerwuję inny dzień/inną godzinę], ale może takie wymieszanie ułatwi przełączanie się z języka do języka? Czy znowu źle rozumuję i tylko sobie namieszam?

To już zdecydowanie lepszy pomysł . Myślę, że będziesz musiała go sama zweryfikować metodą "prób i błędów". Daj sobie troskę czasu na sprawdzenie tego sposobu, jeśli oba języki nie będą Ci się mieszać, to znaczy, że ta metoda się u Ciebie sprawdza. Poza tym ,tak jak dzieliłaś wcześniej czas na naukę obu języków, tak możesz przecież podzielić ten czas na naukę słówek z fiszek. Nie polecałabym od samego początku takiego angielsko-hiszpańskiego miksu . Niech mózg się przyzwyczai.

Ja chciałam zastosować ją w przypadku czeskiego i słowackiego, niestety ich podobieństwo jest tak duże, że na ten moment muszę sobie odpuścić naukę słowackiego....

[Futbolowa]

Napisane przez Esency

Ja jestem jak najbardziej za tym pomysłem, ALE wtedy kiedy jeden z tych języków znasz dosyć dobrze. Jeżeli słabo Ci idzie, albo masz problemy, czy zapominasz słówek to nie ma sensu. Zrobisz sobie taką fiszkę, zapomnisz co znaczy dane słowo po angielsku i jeszcze w słownikach będziesz musiała szukać znaczenia

Nie, nie Chodziło mi o wymieszanie ze sobą fiszek angielsko-polskich i hiszpańsko-polskich. Musiałabym je jedynie jakoś oznaczać, bo patrząc na polskie słówko, nie będę wiedziała czy po drugiej stronie jest angielskie czy hiszpańskie

Napisane przez Alexanderka91

To już zdecydowanie lepszy pomysł . Myślę, że będziesz musiała go sama zweryfikować metodą "prób i błędów". Daj sobie troskę czasu na sprawdzenie tego sposobu, jeśli oba języki nie będą Ci się mieszać, to znaczy, że ta metoda się u Ciebie sprawdza. Poza tym ,tak jak dzieliłaś wcześniej czas na naukę obu języków, tak możesz przecież podzielić ten czas na naukę słówek z fiszek. Nie polecałabym od samego początku takiego angielsko-hiszpańskiego miksu . Niech mózg się przyzwyczai.

Ja chciałam zastosować ją w przypadku czeskiego i słowackiego, niestety ich podobieństwo jest tak duże, że na ten moment muszę sobie odpuścić naukę słowackiego....

Masz rację, metodą prób i błędów zachodzi się najdalej Z fiszek uczę się z reguły w wolnych chwilach - w autobusie, w kolejce, na przystanku, stąd był mój pomysł, aby powtarzać sobie wtedy jednocześnie oba języki

A tego czeskiego to Ci strasznie zazdroszczę! Miałam go w planach, ale tylu języków naraz nie ogarnę. Może kiedyś

[Undercia]

Napisane przez Futbolowa

Nie, nie Chodziło mi o wymieszanie ze sobą fiszek angielsko-polskich i hiszpańsko-polskich. Musiałabym je jedynie jakoś oznaczać, bo patrząc na polskie słówko, nie będę wiedziała czy po drugiej stronie jest angielskie czy hiszpańskie

jeśli postawiłabyś np. na kolorowe kartki, przykładowo fiszki hiszpańskie czerwone, fiszki angielskie zielone, to myślę, że nie powinno być problemu z mieszaniem się języków.

[Alexanderka91]

Napisane przez Undercia

jeśli postawiłabyś np. na kolorowe kartki, przykładowo fiszki hiszpańskie czerwone, fiszki angielskie zielone, to myślę, że nie powinno być problemu z mieszaniem się języków.

Świetna myśl ! Kolory to jest to co lubię przy nauce języków !

[anoska]

dziewczyny, czy polecacie jakieś warte uwagi pozycje książkowe do nauki angielskiego? udało mi się wygrać 100zł do empiku i chciałabym je należycie rozdysponować, a uczę się angielskiego od zupełnych podstaw od miesiąca

[Paseczkowa]

Napisane przez anoska

dziewczyny, czy polecacie jakieś warte uwagi pozycje książkowe do nauki angielskiego? udało mi się wygrać 100zł do empiku i chciałabym je należycie rozdysponować, a uczę się angielskiego od zupełnych podstaw od miesiąca

Może "English grammar in use" Murphy'ego? Swoją drogą, też bym chciała stówkę do Empiku wygrać

[Futbolowa]

Napisane przez Undercia

jeśli postawiłabyś np. na kolorowe kartki, przykładowo fiszki hiszpańskie czerwone, fiszki angielskie zielone, to myślę, że nie powinno być problemu z mieszaniem się języków.

Teraz już trochę za późno, bo zdobyłam białe, ale mogłabym słowa kolorować - zawsze to lubiłam

Napisane przez Alexanderka91

Świetna myśl ! Kolory to jest to co lubię przy nauce języków !

O tak! Zawsze, kiedy się uczę, muszę mieć kolory - o wiele więcej wynoszę wtedy z materiałów.

Dziewczyny, mam nadzieję, że mnie nie wyśmiejecie, ale też postanowiłam dołączyć do społeczności blogowej Z blogiem zawsze bardziej się mobilizuję

Zapraszam: http://hiszpangielka.blogspot.com/

[Paseczkowa]

Może strona się już tu kiedyś pojawiła, ale wstawię, bo jest świetna, a może ktoś nie widział, tak jak ja http://www.esl-lab.com/index.htm - listeninigi i pytania do nich, wydaje mi się, że świetne przygotowanie pod kątem matury

[poppy seed]

Napisane przez Futbolowa

Teraz już trochę za późno, bo zdobyłam białe, ale mogłabym słowa kolorować - zawsze to lubiłam

O tak! Zawsze, kiedy się uczę, muszę mieć kolory - o wiele więcej wynoszę wtedy z materiałów.

Dziewczyny, mam nadzieję, że mnie nie wyśmiejecie, ale też postanowiłam dołączyć do społeczności blogowej Z blogiem zawsze bardziej się mobilizuję

Zapraszam: http://hiszpangielka.blogspot.com/

o super, będę chętnie zaglądac
chyba sama sobie sprawię bloga, który będzie mnie motywował do nauki (nie tylko języków), bo obecnie wychodzi to raczej gorzej niż średnio

czystych kartoników mogę szukac w zwykłych sklepach papierniczych?

[Esency]

Napisane przez poppy seed

o super, będę chętnie zaglądac
chyba sama sobie sprawię bloga, który będzie mnie motywował do nauki (nie tylko języków), bo obecnie wychodzi to raczej gorzej niż średnio

czystych kartoników mogę szukac w zwykłych sklepach papierniczych?

W niektórych są, ale nie wszędzie. Tutaj są już gotowe, pojedyncze, w pakowaniach [co kto lubi tak naprawdę ], polecam zajrzeć

[Futbolowa]

Napisane przez poppy seed

czystych kartoników mogę szukac w zwykłych sklepach papierniczych?

U siebie nie widziałam, niestety. Miałam na Allegro zamówić, ale taniej wyszło zrobić samodzielnie

[Esency]

Napisane przez Paseczkowa

Może strona się już tu kiedyś pojawiła, ale wstawię, bo jest świetna, a może ktoś nie widział, tak jak ja http://www.esl-lab.com/index.htm - listeninigi i pytania do nich, wydaje mi się, że świetne przygotowanie pod kątem matury

Sprawdziłam stronkę i jest naprawdę bardzo fajna! Już wiem z czym będę ćwiczyła listeningi! :P Dzięki bardzo za link
Można dodać na pierwszą stronę

[Alexanderka91]

Napisane przez poppy seed

o super, będę chętnie zaglądac
chyba sama sobie sprawię bloga, który będzie mnie motywował do nauki (nie tylko języków), bo obecnie wychodzi to raczej gorzej niż średnio

czystych kartoników mogę szukac w zwykłych sklepach papierniczych?

Ja początkowo chciałam robić sama z bloku, ale zajmowało mi to mnóstwo czasu, z jednego bloku wychodziło bardzo mało kartoników i zanim je wszystkie wycięłam to już odechciewało mi się cokolwiek na nich pisać. No i jeszcze denerwowało mnie to, że czasami nie wychodziły równe a, że jestem estetką to u mnie wszystko musi być na tip top .
Teraz kupuję gotowe w księgarni językowej, za 500 kartoników płacę coś około 14 zł.

[anoska]

Napisane przez Paseczkowa

Może "English grammar in use" Murphy'ego? Swoją drogą, też bym chciała stówkę do Empiku wygrać

na śmierć zapomniałam o tych podręcznikach
dziękuję Ci bardzo

[Alexanderka91]

Napisane przez anoska

na śmierć zapomniałam o tych podręcznikach
dziękuję Ci bardzo

Haha a ja sobie przypomniałam, że posiadam jedną z tych książek, ale w zasadzie, to ona nie jest moja tylko mojej nauczycielki z liceum . Chyba po tylu latach już nie pamięta, że mi go kiedyś pożyczyła.... Szkoda, że już nie mam z nią kontaktu.

[Choji]

ja do kartoników proponuję kupić sobie taką kostkę karteczek i przeciąć każdą na pół wielkość praktyczna, a jedynym minusem może być grubość (chociaż grubsze też się zdarzają

[anoska]

Napisane przez Alexanderka91

Haha a ja sobie przypomniałam, że posiadam jedną z tych książek, ale w zasadzie, to ona nie jest moja tylko mojej nauczycielki z liceum . Chyba po tylu latach już nie pamięta, że mi go kiedyś pożyczyła.... Szkoda, że już nie mam z nią kontaktu.

po prostu pochłonęła Ciebie nauka i na śmierć zapomniałaś

[poppy seed]

Napisane przez Alexanderka91

Ja początkowo chciałam robić sama z bloku, ale zajmowało mi to mnóstwo czasu, z jednego bloku wychodziło bardzo mało kartoników i zanim je wszystkie wycięłam to już odechciewało mi się cokolwiek na nich pisać. No i jeszcze denerwowało mnie to, że czasami nie wychodziły równe a, że jestem estetką to u mnie wszystko musi być na tip top .
Teraz kupuję gotowe w księgarni językowej, za 500 kartoników płacę coś około 14 zł.

haha, mam to samo strasznie uciążliwe, szczególnie kiedy trzeci raz przepisuje się te same notatki, bo jeszcze nie wyglądają na tyle ładne, żeby dało radę się z nich uczyc

w takim razie poszukam w księgaraniach, jak znajdę się w centrum

[Martii=*]

Wracam do was! Pamięta mnie tu w ogóle ktoś? ;P
Zdrowa, po świętach, po wszystkich rzeczach, które mogłyby mnie zatrzymać w nauce. Ruszam od kilku dni pełną parą, jestem w połowie przerabiania gramatyki angielskiej pod maturę, piszę wypracowania, słucham audiobooka i liczę, że zdążę do matury.

[Futbolowa]

Napisane przez Alexanderka91

Ja początkowo chciałam robić sama z bloku, ale zajmowało mi to mnóstwo czasu, z jednego bloku wychodziło bardzo mało kartoników i zanim je wszystkie wycięłam to już odechciewało mi się cokolwiek na nich pisać. No i jeszcze denerwowało mnie to, że czasami nie wychodziły równe a, że jestem estetką to u mnie wszystko musi być na tip top .

Dlatego ja zaangażowałam w to gilotynę do cięcia i ręce mojej mamy, której zdarza się nudzić w pracy Chyba bym oszalała, jakbym miała to wszystko wycinać sama - pamiętam, że kiedy robiłam dla TŻta "Kupony miłości" [40 minut cięcia prostokącików ] prawie płakałam z rozpaczy nad nożyczkami :P

Napisane przez Alexanderka91

Haha a ja sobie przypomniałam, że posiadam jedną z tych książek, ale w zasadzie, to ona nie jest moja tylko mojej nauczycielki z liceum . Chyba po tylu latach już nie pamięta, że mi go kiedyś pożyczyła.... Szkoda, że już nie mam z nią kontaktu.

rozbroiłaś mnie

[Peru]

Napisane przez Paseczkowa

Może strona się już tu kiedyś pojawiła, ale wstawię, bo jest świetna, a może ktoś nie widział, tak jak ja http://www.esl-lab.com/index.htm - listeninigi i pytania do nich, wydaje mi się, że świetne przygotowanie pod kątem matury

Dodałam do pierwszego postu.

Ja dziś nic nie robię, znowu będę miała zaległości, ale po dzisiejszym dniu w pracy mam stan depresyjny.

[Maguda_]

Muszę poskracać swoje naukowe plany, bo tylko frustracji się nabawię a czas ucieka Na razie grzecznie przerabiam książkę Skippera + wpisywanie słówek do Anki ... ostatnio trochę przykro mi się zrobiło, gdy zobaczyłam jak wiedza wyparowuje, ale narzekać nie będę, bo nigdy poniżej 80% dobrych powtórek słówek nie spadam

[Undercia]

Napisane przez poppy seed

haha, mam to samo strasznie uciążliwe, szczególnie kiedy trzeci raz przepisuje się te same notatki, bo jeszcze nie wyglądają na tyle ładne, żeby dało radę się z nich uczyc

ale za to przepisując też się w pewien sposób uczysz, więc to wcale nie jest takie złe

Napisane przez Maguda_

Muszę poskracać swoje naukowe plany, bo tylko frustracji się nabawię a czas ucieka Na razie grzecznie przerabiam książkę Skippera + wpisywanie słówek do Anki ... ostatnio trochę przykro mi się zrobiło, gdy zobaczyłam jak wiedza wyparowuje, ale narzekać nie będę, bo nigdy poniżej 80% dobrych powtórek słówek nie spadam

wyparowuje, ale szybko wraca wystarczy trochę systematyczności i szybko nadrobisz.

Napisane przez Alexanderka91

Haha a ja sobie przypomniałam, że posiadam jedną z tych książek, ale w zasadzie, to ona nie jest moja tylko mojej nauczycielki z liceum . Chyba po tylu latach już nie pamięta, że mi go kiedyś pożyczyła.... Szkoda, że już nie mam z nią kontaktu.

pocieszę Cię - jestem w takiej samej sytuacji wstyd normalnie