Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[MoniqW]

Napisane przez Mravka

o kurcze,ale talent! super malunek!!klask i:

ooo ja jakie pysznosci..no ja Cie prosze..sliczne! niezłą wyprawke dzis Twoj TZ dostał

Mravka twoj pokoik bardzo mi sie podoba, u nas bedzie bardziej w bezach, bo mam duza szafe w kolorze venge i musze rozjasnic pokoj.

Fakt wyprawka porzadna ale należy mu się, za to że ze mną wytrzymuje

Spac mi sie chce ale nic z tego nie wychodzi ... chyba sie pojde wykapac.

[Jolkaaa]

emigra super, że wszystko ok

Napisane przez MoniqW

Przepis znalazlam na tej stronie
Czasowo do 3 godzin trzeba liczyc, bo dosc dlugo ciasto rosnie a pozniej jeszcze buleczki zostawiasz do wyrosniecia samo pieczenie to juz 15 minut.

I oczywiscie u mnie bez rumu

dziękuję za strone

[Aguśkaa83]

Napisane przez emigra

Dziewczyny na ktg sa dwa takie wykresy, jeden jest z tetnem dzidzi w drugi (procentuwalny) to czynnosc skurczowa?????

tak.

Napisane przez koniakonia

Aguśka ja sobie na sobotę kupię winko bezalkoholowe ( gdzie można kupić? jaki market) zrobię coś do jedzenie i sobie w trzech zjemy, jakoś tak bez Niny nie chcę wybywać nigdzie.

Jejku co chwilę słyszę male dzieciaczki, ale mnie to wzrusza , nieźle się drą , bo to pietro wyżej fiufiu
Pokój porodowy mam nad głową , też sobie slucham odgłosów .

Ooo takie winko tez fajna sprawa
Moj maz dzis planuje jakas pizze we trzech hehe
Ale sie tam nasluchasz

Napisane przez Flowerbombka

hej dziewczynki....zaraziłam się od Tż i zalegam w łóżku od wczoraj i niestety do kompa daleko ale jak sie lepiej poczuje to postaram sie nadrobic

Narazie z tego co widziałam to gratuluję rozpakowanym: Gizm i Ani...

prosze sie kurowac i ladnie zdrowiec

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez emigra

to u mnie zapisuje z boku

kurcze, to wychodzi na to ze mialam prawie 3 minutowy skurcz o sile 97-99% a nic nie czulam... potem mialam w wiekszosci na poziomie 10-20% i wtedy chwilami czulam lekki bol podobny do @ ....

lol
czytalam, ze te skurcze przepowiadajace sa bezbolesne.
Ale az 3minutowy skurcz?

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

emigra a moze Ty juz rodzisz, a nawet nie wiesz i bezbolowy porod Cie czeka?

[Jolkaaa]

Napisane przez Aguśkaa83

Ooo takie winko tez fajna sprawa
Moj maz dzis planuje jakas pizze we trzech hehe
Ale sie tam nasluchasz

o pizza może i my zjemy dzisiaj pizze

[emigra]

Napisane przez Aguśkaa83

lol
czytalam, ze te skurcze przepowiadajace sa bezbolesne.
Ale az 3minutowy skurcz?
[/COLOR]emigra a moze Ty juz rodzisz, a nawet nie wiesz i bezbolowy porod Cie czeka?

no przez ok 3 minuty sie te wartosci utrzymywaly


taaaaa chetnie, ale podejrzewam ze porodu nie da sie bezbolesnie
rodzic nie rodze, lekarz mnie badal po ktg ale nie pogniewalabym sie gdyby porod mial byc prawie bezbolesny

[karo_z]

Napisane przez cottonpuma

czyli Walentynki "jak nazwa wskazuje"
ja swojego próbowałam napastować po nocce, ale zrobił YYYYYYYYYYYYY i przerzucił się na drugi bok. marna ze mnei uwodzicielka

I też nie czuję żadnych skurczów, nawet ćwiczebnych. Może to wina końskiej dawki magnezu? Jedynie co, to w nocy mam dość twardy, napięty brzuch.

zazwyczaj mój mąż mnie zaczyna napastować jak wraca po nocce i to ja robię yyyyy i przerzucam się na drugi bok

Napisane przez evvcia_

Kciuki za Juleczkę i mamuśkę



Będzie wszystko ok Zaciskam kciuki i czekam na info po wizycie!
Co do Walentynek to ja wczoraj przed spaniem dałam TŻ pudełeczko z tymi biletami na różne przyjemności i był bardzo zaskoczony i ucieszony czytał wszystko po kolei na głos, zacieszał się i komentował "o przyda się" he he
a rano jak wstał to dałam mu bokserki i czekoladki, to odrazu wcisnął je na tyłek a czekoladki zjadł przy kawie w pracy Jeszcze potem w kuchni dostał od mojej mamy pudełko rafaello i był baaaardzo zadowolony Jeszcze zrobię mu pyszny obiadek bo chciał kurczaka po chińsku kilka dni temu to dziś zrobię
Ja nie dostałam nic, ale codziennie mi coś kupuje i robi niespodzianki przez co jak przyjechałam tydzień temu do domu na wadze miałam niecałe 75kg, a teraz mam prawie 78kg! Tak mnie on tuczy







Ja mam "tylko" 110 cm w 33tc he he



Kochana na pewno maluszek rośnie tyle ile potrzebuje może nie będzie grubaskiem po prostu Nie martw się, bo tylko to źle działa



O matko jakie śliczne na pewno pyszne super pomysł!

Ja pospałam 2 godzinki jeszcze... Normalnie szczyt lenistwa. jak ja na uczelnię wrócę

ale rozpieszczacie tego Twojego TZta! widocznie zasługuje

Napisane przez aaagga

no to się nacieszyłam prostaglandynami i masażami: tż dzwoni że chyba mu się tam zaczyna jakaś infekcja i żebym coś profilaktycznie sobie włożyła. no to tż będzie miał co najmniej tydzień wolny. i tak się posypał mój piękny plan ......................... ....

buuu

Napisane przez pempek

MoniqW ja też nie mam pokoiku osobnego, tylko kącik w naszej miniaturowej sypialni, w naszym miniaturowym mieszkanku... ale maluneczek skończony, więc jeszcze raz się pochwale
No i super drożdżówki
Ja tego torcika nawet nie spróbuję przez tą zakichaną cukrzycę...

Asika, ja tak myślałam, że to syfek zwykły, bo mi się często takie robią, szczególnie teraz w ciąży... włoski mi wrastają i właśnie taki pryszczyk się robi, tylko ja to cisnę od razu, do bólu

przepiękny!!!!

A tak w ogóle to Dzień dobry!
My raczej Walentynek nie obchodzimy za bardzo, ale może jak mąż się obudzi po nocce pojedziemy sobie gdzieś na obiad...zobaczymy

A ja zaczęłam wczoraj 33 tydzień !!! hurraaaa!!!!

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzisiejsze!

[cziqua]

Napisane przez Mravka

Dzien dobry,a raczej dzien poludnie
Ja już po porannej wizytacji pana z banku,ktory musial wykonac zdjecia naszego wykonczenie(to tak,aby sie upewnic,ze nie przewalilismy kasy na remont)...
Zrobilam wlasnie kolejne zamowienie- eh ten internet jest zbawienny,licze,ze wszystko w tym tyg dotrze i bede mogła odznaczyc MUST na mojej liscie.

Dziękuje Kobietki za wszystkie komplementy odnosnie pokoju Roberta ,tez się ciesze ,że udalo sie to zrobić i dalismy jakoś rade. Moze Mlody bedzie mial dobry sen dzieki temu w koncu tyle "kolezanek" i "kolegow" na scianach

i jeszcze oczywiscie akcent jedzeniowy dzis na obiad żurek mniaaam


Kochana myslę, że SR przyda Ci sie..niezaleznie czy chodzisz sama czy nie. Ja tez nie zawsze bylam z TZ,a bardzo sobie chwale. Jesli wiec jest mozliwosc korzystaj
No wlasnie,zeby Mu sie oczy nie zaczely rozbiegac od tych kolorow

hmm czyzby male uzaleznienie od dziergania?
a tak serio to podziwiam,bo ja nigdy nie mialam cierpliwosci...mimo prob. Raz jeden szalik zrobilam,ale to na drutach i nie wygladal zachecajaco


trzymam kciuki za Malutka i badanie!

za wizyte! daj koniecznie znac co tam ciekawego u Was

nie daj sie chorobsku! zdrowka zycze
trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte!
Kurcze ale malutkie dzieciątko....1600gr, ale nawazniejsze,ze oboje czuja się dobrze
Tak to kolyska coneco sama jestem ciekawa jak duzo bedziemy z niej korzystac- udalo sie odkupic w pakiecie z innymi dzieciowymi gadzetami.


Konia mam nadzieje,ze dzisiaj uslyszysz dobre wiesci i szybko bedziesz mogla wrocic do domku i wysciskac Ninke

Napisane przez Nikii89

Śliczny pokoik urządziłaś Bardzo kolorowy i przyjazny dla dziecka



za badania
Widzę kreatywna mamusia Mnie jakoś nigdy nie ciągło do szydełkowania



Jak na razie bez rewelacji. TŻ wstawał o 5.10 do pracy więc tylko dał mi buziaka (ja jednym okiem spałam) a po 7 napisał mi życzenia Walentynkowe sms. Zobaczymy jak będzie po południu

dzień dobry wszystkim
teraz jak wchodzę na Nasz wątek to pierwsze co to sprawdzam pierwszą stronę czy czasem znów jakaś mamusia się nie "rozpakowała"
Wczoraj mówiłam TŻ że dwie już urodziły i to miesiąc przed terminem a on do mnie "tylko nie mów że też chcesz już rodzić" powiedziałam mu że owszem chcę już mieć synka w swoich ramionach ale jeszcze poczekam bo 32 tydzień to za szybko jeszcze na poród. no ale teraz w końcu mąż bierze pod uwagę dlaczego chcę mieć już w marcu wszystko zapięte na ostatni guzik, w końcu dotarło do niego że możliwy jest wcześniejszy poród.

A tak w ogóle mam pytanie do tych doświadczonych mamuś. Po porodzie leży się jeszcze jakiś czas na porodówce (u Nas ok 2 godziny), czy przebierałyście się z koszul porodowych do zwykłych po porodzie, przed przejściem na zwykłą salę czy dopiero na sali?? bo nie wiem co brać na samą porodówkę z sobą oprócz wody,jakiegoś balsamu na usta... czy brać też podkłady, majtki i koszulę (mogłam coś minąć więc proszę abyście mnie oświeciły co jest potrzebne na samej porodówce).

za wszystkie dzisiejsze wizyty

puzzle już ułożyłam i leżą na stole więc nie mam gdzie następnego tysiąca puzzli układac a czymś trzeba się zając a szydełkowac lubie kupiłam kordonek białej bawełny na czapeczkę dla dzidzi - żeby nie gryzło i 2 motki kremowej wełny na kocyk chcę później dokupic jakiegoś żywszego kolorku i ozdobic czapę i kocyś
mnie robótki ręczne odprężają ( na męża mniej warczę ) a na walentynki mam dla niego lizaka - Daj buziaka-

[ivonka7]

Hej dziewczyny!
Witam w ten pełen miłości dzień

Ja przed momentem wróciłam znowu od kosmetyczki (ale sobie pozwalam ostatnio hehe ). Robiłam to zagęszczanie rzęs o którym pisałam kiedyś... i mam na ponad miesiąc wolne od mascary(jak sie uda to nawet na 2)!
Efekt baaardzo fajny, naturalny -jak patrze w lustro to wygląda jakbym sobie bardzo, ale to bardzo dokładnie wytuszowała rzęsy -tyle że każda jest rozdzielona. Także moja próżność została zaspokojona pod tym względem Nawet karmiąc cycem o 3 nad ranem będę miała przynajmniej ładne oko

Co do walentynek to tż dostanie ode mnie własnoręcznie robioną kartkę i deser w kształcie serduszka który zamierzam za chwilkę zrobić No i oczywiście zamierzamy sobie okazywać czułość i miłość w wyższym stężeniu niż na codzień

Już nawet nie chce mi się pisać o bolesnych nocach-bo powoli zaczynam się przyzwyczajać do zwijania się z bólu. Jutro rano mam KTG w szpitalu-więc może to da nam jakiś obraz tego "co się tam wyrabia" w macicy

[gucia6]

Napisane przez pempek

Ja jestem w 38 tc i też nie czuję żadnych skurczy, ani nic w tym stylu. Jedyne co to takie czasami ostre bóle szyjki macicy jak mnie tam córeczka uderza. I często dość mam takie dziwne bóle brzucha, ale bardziej bym je do jelitowych zakwalifikowała Ostatnio jak się wzięliśmy z M. za wypędzanie maluszka to miałam takie uczucie jakby mi się pochwa skróciła, dziwne to takie było, no i finał miałam ekspresowo - to akurat fajna sprawa

z tymi bolami takiego ucisku na szyjke to tez tak mam... tyle, ze u mnie tez sie troche skurczy pojawilo

no i chcielibysmy zabrac sie z mezem za wypedzanie mlodej (bo postujemy juz od 3 tygodni... heh... no ochoty u mnie byl brak ), ale musimy sie wstrzymac az w koncu te krostki z mojej pani nie zejda

Napisane przez desia888

Jutro wizyta
I powiem Wam ze ostatnie 3 tygodnie tyje znowu po kg na tydzien

ja mam to samo... tyle, ze u siebie widze, ze to niestety woda mi sie zbiera, glownie w nogach

Napisane przez lena_mi

gucia, witaj w klubie, ja też puchnę.. Ale za to w ogóle nie mam zgagi, więc może "coś za coś"?

moze
ja jeszcze moge ponazekac na bol spojenia... juz ledwo chodze

Napisane przez emigra

Dziewczyny na ktg sa dwa takie wykresy, jeden jest z tetnem dzidzi w drugi (procentuwalny) to czynnosc skurczowa?????

zgadza sie

a z tymi skurczami i wykresami to roznie bywa, bo ktg moze pokazywac taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak i wykres, a kobieta nic nie czuje, a moze znow byc ledwie ledwie, a ty sie z bolu skrecasz...

mialam tak podczas porodu... wykres to byl taki ledwie pokazujacy skurcz, a mnie w oczach mglilo z bolu


No i jestem juz tez po wizycie i
hemoglobina skoczyla z 8,8 na 10,6... zelazo mam brac nadal...
no i ginka przejrzala te pecherzyki na mojej pani, stiwerdzila, ze na typowa opryszczke narzadow plciowych to nie wyglada, ale i tak pobrali krew na przeciwciala... i w czwartek mam kontrole i wyniki...
i smarowac mam na razie tylko olejkiem lawendowym (bo dziala u mnie na opryszczke okoloustna) a w czwartek jak beda wyniki, to dostane jakies leki, w razie gdyby ten olejek nie dawal rady
i jeszcze poki nie wiemy dokladnie co to jest, w razie gdyby mi odeszly wody, albo zaczela sie akcja, to musze natychmiast do szpitala i pod noz ... no nic, mam nadzieje, ze mlodej jeszcze sie na swiat tak nie spieszy

[tikki85]

jeeee wlasnie weszlam na 1. Strone i widze ze mamy dwa dzieciaczki z tego samego dnia.
GRATULACJE DLA GIZMIATKA

Moja dzidzia dzis ma fiola . Prostuje mi szlapki w mostek jak chodze . Strasznie dziwne uczucie :mdlejd:

[Aguśkaa83]

My wszamalismy wlasnie krem zupe z brokulka z jajeczkiem, do tego grzanki, serek i boczek pieczony
Maz zrobil

Napisane przez emigra

no przez ok 3 minuty sie te wartosci utrzymywaly


taaaaa chetnie, ale podejrzewam ze porodu nie da sie bezbolesnie
rodzic nie rodze, lekarz mnie badal po ktg ale nie pogniewalabym sie gdyby porod mial byc prawie bezbolesny

mysle ze gdyby porody byly bezbolesne mielibysmy wyz demograficzny


gucia to trzymam kciuki zeby olejek pomogl a mala jeszcze poczekala

[evvcia_]

Super, że same dobre wieści po wizytach a Asika to już w ogóle sama jak lekarz

Napisane przez pempek

MoniqW ja też nie mam pokoiku osobnego, tylko kącik w naszej miniaturowej sypialni, w naszym miniaturowym mieszkanku... ale maluneczek skończony, więc jeszcze raz się pochwale
No i super drożdżówki
Ja tego torcika nawet nie spróbuję przez tą zakichaną cukrzycę...

Przepiękny malunek aż napatrzeć się nie mogę świetny pomysł
a Moniki drożdżówki to nawet nie wspomnę!

Napisane przez karo_z

ale rozpieszczacie tego Twojego TZta! widocznie zasługuje

Pewnie, że zasługuje za to, że ze mną tyle lat wytrzymał to już w ogóle jeszcze zdziałam do obiadu deserek - galaretka, owoce, bita śmietana i posypka czekoladowa. Póki Laurki nie ma na świecie to niech jeszcze ma, bo potem to nie wiem kiedy znajdę czas i siłę
I gratuluję 33 tygodnia

[desia888]

Napisane przez Mravka

o kurcze,ale talent! super malunek!!klask i:


Powiem Ci, ze na zywo wyglada korzystniej niz na zdjeciach a jaki zakupilas kolor? My tez nie chcemy Małego chronic przed "dzwiekami dnia" tym bardziej,ze tu sie chyba nie bedzie dalo..Ludzie wykanczaja mieszkania wiec nie unikniemy rozgardiaszu. Wlasnie opcja kolyski i tego,ze mozna sobie nia przyjechac obok lozka i nie biegac jest wygodna. Mam niecny plan, aby spal u siebie, ale wiem,ze na poczatku czesciej bedzie "przyjezdzal" pewnie do nas. Ta kolyska ma duzo jakichs bajerow;] wibracje,swiatelka,muzycz ka...owieczki sie kreca...fajne. Koniecznie daj znac jak Twoje wrazenie, gdy juz dostaniesz

ooo ja jakie pysznosci..no ja Cie prosze..sliczne! niezłą wyprawke dzis Twoj TZ dostał

Ja zamowilam na allegro rozowy w kwiatki
Ja widzialam ja na zywo w hurtowni , wiec jestem przygotowana
no ja znam siebie na tyle ze bede chciala miec dzidzie w zasiegu wzroku te pierwsze 2-3 m-ce potem bedzie mogla spac w dzien do gory w sypialni i tylko na podsluchu, zreszta mam taki niecny plan ze bede usypiac na dworze w wozku i na moj mini ogrodek mam widok z kuchni i z duzego pokoju wiec jesli bedzie na dworze tak ladnie spala jak adas to bede wniebowzieta

Emigra, dobrze ze wszytsko w porzadku

Gucia mam nadzieje ze jednak nie opryszczka!

Co do skurczy i ktg to moja bratowa pojechala z akcja porodowa do szpitala w 32 tygodniu w ciazy blizniaczej, stwierdzili ze za wczesnie i dostala cos na zatrzymanie akcji, niestety nie pomoglo, a caly czas podpieta pod ktg i tak w sumie zostawiona sama sobie,polozne sprawdzaly zapis i stwierdzily ze dzisiaj porodu nie bedzie!
po jakims czasie bratowa mowi do mojej siostry (bo z nia rodzila)
wiesz zawolaj kogos bo ja chyba musze juz przec, szybko polozna sprawdzila rozwarcie i totalna panika, lekarz, prznosne usg bo oni nie wiedzieli nawet jak dzieci sa ulozoane, nie sprawdzili tego, szybko na sale porodowa, siostre wyprosili, kilku lekarzy bo wiadomo ciaza blziniacza w 32 tygodniu, widmo cesarki, ale nie , male wyskoczyly szybciutko i sprawnie, tym badrziej ze byly naprawde malenkie!
Tak ze z tym ktg to roznie bywa!

[negila]

Gizmiatko gratuluję córeczki

Mravka świetny pokój Pempek u Was też swietny ten rysunek


Byłam dzisiaj na ostatnich badaniach- babeczka tak szybko się wkłuła że nawet nie poczułam Najlepszy był jednak facet przed labem. Zapytałam się czy czeka w kolejce a on się zapatrzył na mój brzuch i się wysłowić nie mógł więc weszłam do środka

Wróciłam i padłam dosłownie spałam chyba do 12 nawet nie wiem kiedy usnęłam. Przyjechał kurier z zakupami i już nie mam wymówki pakuję torbę...

miałam wrażenie że mimo tych moich skurczy nie urodzę wcześniej- często przecież się tak zdarza a tu od wczoraj boli mnie brzuch i skurcze są coraz bardziej bolesne...

[Asika21]

Napisane przez evvcia_

Super, że same dobre wieści po wizytach a Asika to już w ogóle sama jak lekarz



P

Chyba zmienię zawód Ale już jestem spokojniejsza Właśnie piekę ciasto Znalazłam jakieś proste w internecie i mam nadzieję, że wyjdzie

[Nikii89]

Napisane przez emigra

Kochana mam takie samo wrazenie co do mnie mysle, ze im bardziej sie chce tym dziecko oporniejsze wiec ja daje na luzik

dziekuje i wszystkim innym trzymajacym

Gosiu, ja tez tak mialam - dopiero od jakis 2 tygodni czesciej siusiam (od kilku dni co chwila po kropelce ) i zdarza sie ze musze wstac w nocy, ale to najczesciej jak za pozno jeszcze cos wypije



a ja sama sie zajme antykoncepcjha, bo moj maz jakby mial tego pilnowac to za chwile bede znowu w ciazy zapowiedzial mi ze bedzie chcial mnie szybko znowu zaplodnic


oj kurcze moze t6o jednak ie infekcja?



Cotton, dobrze ze to nie wody, ale i tak sie obserwuj i jak cos to do ginka


My po wizycie, na ktg moje dziecie sobie smacznie spalo bo ani razu sie leniuch nie ruszyl :mdeleje: ale przed ktg i po owszem, szalala co nie miara nie mialysmy usg, ginek zbadal tylko manualnie i twierdzi ze ''wszystko w porzadku'' cokolwiek to oznacza. Ten wymaz co mi bral ostatnio wyszedl dobrze, on nadal nazywal to ''rakowy'' wiec spytalam co to konkretnie i powiedzial ze taki cytologiczny wymaz, czyli chyba zwykla cytologia Mialam tez badania hbs i jest negatywne, nadal bialko w moczu, spadla mi hemoglobina na 10.5 (ostatnio bylo 11.3) ale nie kazali nic brac. Nastepna wizyta w przyszly czwartek, nie wiem czemu tak szybko. A jakby cos sie dzialo to mam jechac do szpitala, bo gin do przyszlej srody ma urlop, ale stwierdzil ze nie powinnam urodzic do przyszlego czwartku tez mi nowosc wypowiedzial

A to mój jak powiedział odkąd zaczeliśmy się spotykać tak dba o zabezpieczanie, dopiero jak razem postanowiliśmy że chcemy dzidziusia to odstawiliśmy gumki. A po narodzinach dalej on będzie dbał o to ...

Super że wizyta udana i wyniki OK

Napisane przez Flowerbombka

hej dziewczynki....zaraziłam się od Tż i zalegam w łóżku od wczoraj i niestety do kompa daleko ale jak sie lepiej poczuje to postaram sie nadrobic

Narazie z tego co widziałam to gratuluję rozpakowanym: Gizm i Ani...

dużo zdrówka

Napisane przez cziqua

puzzle już ułożyłam i leżą na stole więc nie mam gdzie następnego tysiąca puzzli układac a czymś trzeba się zając a szydełkowac lubie kupiłam kordonek białej bawełny na czapeczkę dla dzidzi - żeby nie gryzło i 2 motki kremowej wełny na kocyk chcę później dokupic jakiegoś żywszego kolorku i ozdobic czapę i kocyś
mnie robótki ręczne odprężają ( na męża mniej warczę ) a na walentynki mam dla niego lizaka - Daj buziaka-

Hehe ja też już jeden tysiąc ułozyłam teraz układam drugi


Chyba zołza jestem ostatnio. Przyszła do teściowej sąsiadka (a raczej jej córka 7l.) i przyszła do mnie na dół i mówi "ja przyszłam posiedzieć z Tobą" a ja jej " ale ja Cię tu nie chcę więc żegnam" Myślicie że przegięłam?? Na swoją obronę mam to że na prawdę wkurzają mnie te dzieci sąsiadki. Przychodzą - śmierdzi od nich fajkami bo w domu tam palą rodzice a mnie ten zapach odrzuca (fakt one nie sa niczemu winne), no dodatek ruszają wszystko z szafek nie słuchają i są mega nieznośne. Ogólnie to irytują mnie bo tak to siedzą u siebie w domu , ale jak zbliżają się święta lub urodziny to bezczelnie przychodzą i mówią "dziś mam urodziny więc daj mi coś" albo jak robimy jakieś imprezy grill, urodziny itp. to też się wpraszają (moja teściowa je tak nauczyła - jak chce to niech na swoje imprezy ich zaprasza a nie na MOJE) a potem strzelają głupimi tekstami do moich gości i mi jest głupio przed nimi....
Sorki że tak się żale ale jak widzę te dzieciaki tu to normalnie ciśnienie mi dźwiga.
Kocham dzieci i uwielbiam , ale ich jakoś strawić nie potrafię.

[karolca]

Ciepło.
5 stopni
Wietrzę mieszkanie, balkon otwarty
Zrobiłam właśnie porządki w szafkach kuchennych.
Mam jeszcze jedną do ogarnięcia, ale tutaj potrzebna będzie mi pomoc mamy lub męża aby nieużywane rzeczy powynosić do piwnicy.

Dziś mąż dostanie jeden z większych pojemników po lodach aby mi ładnie pomalował to srebrnym sprayem, muszę pochować część kosmetyków a nie mam w co, więc taki pojemniczek jest idealny

[gucia6]

Napisane przez desia888

Co do skurczy i ktg to moja bratowa pojechala z akcja porodowa do szpitala w 32 tygodniu w ciazy blizniaczej, stwierdzili ze za wczesnie i dostala cos na zatrzymanie akcji, niestety nie pomoglo, a caly czas podpieta pod ktg i tak w sumie zostawiona sama sobie,polozne sprawdzaly zapis i stwierdzily ze dzisiaj porodu nie bedzie!
po jakims czasie bratowa mowi do mojej siostry (bo z nia rodzila)
wiesz zawolaj kogos bo ja chyba musze juz przec, szybko polozna sprawdzila rozwarcie i totalna panika, lekarz, prznosne usg bo oni nie wiedzieli nawet jak dzieci sa ulozoane, nie sprawdzili tego, szybko na sale porodowa, siostre wyprosili, kilku lekarzy bo wiadomo ciaza blziniacza w 32 tygodniu, widmo cesarki, ale nie , male wyskoczyly szybciutko i sprawnie, tym badrziej ze byly naprawde malenkie!
Tak ze z tym ktg to roznie bywa!

o rany... najwazniejsze, ze dziewczynki zdrowe sie urodzily...

a u mnie bylo tak, ze bylam podlaczona, bolesne skurcze co 2 minuty, tak patrzylam na ten wykres, ze on tem niewiele co pokazuje i troche z przerazeniem do poloznej, ze ten wykres taki niejaki... a ta mi tylko powiedziala, ze wykresem mam sie nie przejmowac, bo ona wie, ze rodze i wszystko jest ok ... najwazniejszy byl wykres maluszka, zeby byla kontrola, ze sie dobrze czuje


---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Nikii89

A to mój jak powiedział odkąd zaczeliśmy się spotykać tak dba o zabezpieczanie, dopiero jak razem postanowiliśmy że chcemy dzidziusia to odstawiliśmy gumki. A po narodzinach dalej on będzie dbał o to ...

u nas maz tez bardziej o to dba ...
ale po tej ciazy zdecyduje sie chyba na spiralke, bo gumki mnie tylko denerwuja

Napisane przez Nikii89

Chyba zołza jestem ostatnio. Przyszła do teściowej sąsiadka (a raczej jej córka 7l.) i przyszła do mnie na dół i mówi "ja przyszłam posiedzieć z Tobą" a ja jej " ale ja Cię tu nie chcę więc żegnam" Myślicie że przegięłam?? Na swoją obronę mam to że na prawdę wkurzają mnie te dzieci sąsiadki. Przychodzą - śmierdzi od nich fajkami bo w domu tam palą rodzice a mnie ten zapach odrzuca (fakt one nie sa niczemu winne), no dodatek ruszają wszystko z szafek nie słuchają i są mega nieznośne. Ogólnie to irytują mnie bo tak to siedzą u siebie w domu , ale jak zbliżają się święta lub urodziny to bezczelnie przychodzą i mówią "dziś mam urodziny więc daj mi coś" albo jak robimy jakieś imprezy grill, urodziny itp. to też się wpraszają (moja teściowa je tak nauczyła - jak chce to niech na swoje imprezy ich zaprasza a nie na MOJE) a potem strzelają głupimi tekstami do moich gości i mi jest głupio przed nimi....
Sorki że tak się żale ale jak widzę te dzieciaki tu to normalnie ciśnienie mi dźwiga.
Kocham dzieci i uwielbiam , ale ich jakoś strawić nie potrafię.

a co ty jakas instytucja charytatywna jestes, czy co?
zreszta jak bedziesz taka "zolza", to moze dzieciaki przestana sie w koncu bez pytania wpraszac

[MoniaHan]

emigra i gucia dobrze ze po wizytach ok. gucia aby olejek pomogl.

Pempek i natka dzieki za info odnosnie globulki.

Pempek i Moniq jakie slodkosci przepyszne zrobilyscie...mniammmm

Pempek malunek wyglada przepieknie, a taki fotel jak na Twojej scianie to marzenie moje w sypialni, tylko ze ja bym chciala prawdziwy fotel, ale taki sam model

a ja wrocilam do lozka o 8:30 i pospalam sobie do 11, pozniej Tz przyjechal na obiad wiec zjedlismy i po obiedzie wpadlam w taka wscieklosc, ze moze tylko z 2x mi przydarzylo sie to w ciazy. wyprowadzilo mnie z rownowagi to ze zmiotki nie moglam znalezc, bo od kiedy Tz porzadkami w domu sie zajmuje to jest jeden wielki roz.....ol i nic nie mozna znalezc, Walentynki chyba bedzie mial dzis, ale na szczocie bedzie zapierdzielal. pies tez mnie wyprowadzil z rownawagi i dostal ochrzan i wygonilam go na podworko. a jak jeszcze krew mi z nosa mi zaczela leciec to juz w ogole wyszlam z siebie i stanelam obok normalnie!!!!! aby doprowadzic dom do porzadku jak zaczne w 38tc sprzatac to chyba od razu w ten sam dzien bede na porodowke jechac.

ivonka a rzesy pozniej nie sa wyblakniete mocno po takim permamentnym tuszu?? czy to jest cos takiego jak henna?

[Nikii89]

Napisane przez gucia6

o rany... najwazniejsze, ze dziewczynki zdrowe sie urodzily...

a u mnie bylo tak, ze bylam podlaczona, bolesne skurcze co 2 minuty, tak patrzylam na ten wykres, ze on tem niewiele co pokazuje i troche z przerazeniem do poloznej, ze ten wykres taki niejaki... a ta mi tylko powiedziala, ze wykresem mam sie nie przejmowac, bo ona wie, ze rodze i wszystko jest ok ... najwazniejszy byl wykres maluszka, zeby byla kontrola, ze sie dobrze czuje


---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------


u nas maz tez bardziej o to dba ...
ale po tej ciazy zdecyduje sie chyba na spiralke, bo gumki mnie tylko denerwuja

a co ty jakas instytucja charytatywna jestes, czy co?
zreszta jak bedziesz taka "zolza", to moze dzieciaki przestana sie w koncu bez pytania wpraszac

No ja to bym nie mogła dbać o zabezpieczenie w formie tabletek bo zapominam czasem tabletek wziąść (np.teraz witamin)

W końcu ktoś mnie rozumie TŻ właśnie mówię że nie lubię jak tu przychodzą bo żadną instytucją charytatywną nie jestem. A on mi ale to tylko dzieci. Wiem że tylko dzieci, ale w końcu mają swoich rodziców!

[aalegna]

emigra no i dobrze że z dzidzią wszystko dobrze a może w ten przyszły czwartek będziesz miała usg?
Flowerbombka no to zdrówka życze

[88natka]

Napisane przez gosia261282

Tez czasem tesknie,ale chyba nie umialabym juz tam zyc.Wrocilibysmy zniowu do pracy za jakies smieszne pieniadze,powiedzmy 1000-1500.Mieszkania nie mamy,wiec wynajem.Pewnie z dwa pokoiki max,bo na wiecej by nie starczylo.A ja juz sie przyzwyczailam do wiekszych przestrzeni.No i zycie od wypaty do wyplaty i znowu dylematy czy starczy na rachunki i jedzenie.Zreszta prawie wszyscy moi dobrzy znajomi wyjechali z naszego cudownego kraju.Z rodziny,to tylko tesciowa jest za ktora nie przepadam.Wiec wracac nie chce.No i corka chodzi tu do szkoly,zaaklimatyzowala sie,ma kolezanki,kolegow.I jak ona by sie odnalazla w naszym programie nauczania?

u nas jest tyle dobrze że w styczniu się dowiedzieliśmy że rodzice tż kupili nam mieszkanie strasznie się tym zdziwiliśmy ale się bardzo cieszymy, bo jak coś to mamy gdzie wrócić.

Napisane przez agabi

co do walentynek- ja nic nie mam dla męża...głupio mi...i nigdzie nie pójdziemy bo nie dam rady a darek proponował mi teatr, knajpkę jakąś, a ja wszystko na nie. za rok sobie odbijemy. otwieram dzisiaj rano lodówkę a tak wielka kartka z napisem Kocham Cię. podnoszę klapkę laptopa, kolejna kartka.otwieram szafkę z moimi ubraniami-kolejnamilusio

mravka-pokoik cudoooo

Super masz męża, miło takie coś dostać

Napisane przez MoniqW

A ja zrobiłam drożdzówki walentynkowe, wypisałam kartke i zrobiłam TZ zamiast samych kanapek, pyszną sałatke z brokułami i jajem na sniadanko.
A w rewanzu zostałam zaproszona na obiadek i juz dzis nic nie robie w kuchni !

o ja super, aż ślinka cieknie. Może dziś też takie zrobię, mąż z pracy wraca po 22 więc by się ucieszył

Napisane przez Asika21

Dziewczyny ja to się chyba zastrzelę Ogarniam się na wizytę do lekarza i poszłam zobaczyć tą moją zmianę hehe, a po krostce prawie ani śladu Zaczęła jakaś ropka z niej lecieć, delikatnie nacisnęłam i wyleciało prawie wszystko razem z krwią :/ I teraz nawet nie mam po co do lekarza iść Pewnie jakaś krostka od zimna się zrobiła albo pryszcz i bolało dlatego. Teraz już praktycznie nie boli no i się sama wyleczyłam chyba Haha A głupa z siebie robić nie będę bo lekarz powie że przyszła do niego spanikowana kobitka z pryszczem Ach co za dzień zwariowany Poczekam i zobaczę co dalej będzie się działo, jak zniknie to poczekam do wizyty za tydzień - bo mam 21.02. Więc już chyba panikować nie będę

super że to nie opryszczka

Napisane przez pempek

MoniqW ja też nie mam pokoiku osobnego, tylko kącik w naszej miniaturowej sypialni, w naszym miniaturowym mieszkanku... ale maluneczek skończony, więc jeszcze raz się pochwale

piękny malunek

Napisane przez MoniaHan

emigra i gucia dobrze ze po wizytach ok. gucia aby olejek pomogl.

Pempek i natka dzieki za info odnosnie globulki.

Pempek i Moniq jakie slodkosci przepyszne zrobilyscie...mniammmm

Pempek malunek wyglada przepieknie, a taki fotel jak na Twojej scianie to marzenie moje w sypialni, tylko ze ja bym chciala prawdziwy fotel, ale taki sam model

a ja wrocilam do lozka o 8:30 i pospalam sobie do 11, pozniej Tz przyjechal na obiad wiec zjedlismy i po obiedzie wpadlam w taka wscieklosc, ze moze tylko z 2x mi przydarzylo sie to w ciazy. wyprowadzilo mnie z rownowagi to ze zmiotki nie moglam znalezc, bo od kiedy Tz porzadkami w domu sie zajmuje to jest jeden wielki roz.....ol i nic nie mozna znalezc, Walentynki chyba bedzie mial dzis, ale na szczocie bedzie zapierdzielal. pies tez mnie wyprowadzil z rownawagi i dostal ochrzan i wygonilam go na podworko. a jak jeszcze krew mi z nosa mi zaczela leciec to juz w ogole wyszlam z siebie i stanelam obok normalnie!!!!! aby doprowadzic dom do porzadku jak zaczne w 38tc sprzatac to chyba od razu w ten sam dzien bede na porodowke jechac.

ivonka a rzesy pozniej nie sa wyblakniete mocno po takim permamentnym tuszu?? czy to jest cos takiego jak henna?

oj widzę że dziś Ty masz zły dzieńNie złość się, oby zaraz przeszło

Ja już po wizycie, Pan doktor zbadał serduszko i powiedział że dzidzia jest szczęśliwa ciśnienie mam w normie i mam dalej zażywać antybiotyk na infekcje.

[ivonka7]

Napisane przez MoniaHan

ivonka a rzesy pozniej nie sa wyblakniete mocno po takim permamentnym tuszu?? czy to jest cos takiego jak henna?

nie Monia, to są rzęsy doklejane do moich naturalnych - z naturalnego futerka norek. Jak moja rzęsa naturalnie wypada-to tamta też. Henne robiłam raz w życiu-ale nie widziałam jakiegoś super efektu, po hennie faktycznie mogą być wyblakłe-ale to też przez okres dopóki nie wypadną.

[desia888]

Napisane przez MoniaHan

emigra i gucia dobrze ze po wizytach ok. gucia aby olejek pomogl.

Pempek i natka dzieki za info odnosnie globulki.

Pempek i Moniq jakie slodkosci przepyszne zrobilyscie...mniammmm

Pempek malunek wyglada przepieknie, a taki fotel jak na Twojej scianie to marzenie moje w sypialni, tylko ze ja bym chciala prawdziwy fotel, ale taki sam model

a ja wrocilam do lozka o 8:30 i pospalam sobie do 11, pozniej Tz przyjechal na obiad wiec zjedlismy i po obiedzie wpadlam w taka wscieklosc, ze moze tylko z 2x mi przydarzylo sie to w ciazy. wyprowadzilo mnie z rownowagi to ze zmiotki nie moglam znalezc, bo od kiedy Tz porzadkami w domu sie zajmuje to jest jeden wielki roz.....ol i nic nie mozna znalezc, Walentynki chyba bedzie mial dzis, ale na szczocie bedzie zapierdzielal. pies tez mnie wyprowadzil z rownawagi i dostal ochrzan i wygonilam go na podworko. a jak jeszcze krew mi z nosa mi zaczela leciec to juz w ogole wyszlam z siebie i stanelam obok normalnie!!!!! aby doprowadzic dom do porzadku jak zaczne w 38tc sprzatac to chyba od razu w ten sam dzien bede na porodowke jechac.

ivonka a rzesy pozniej nie sa wyblakniete mocno po takim permamentnym tuszu?? czy to jest cos takiego jak henna?

Monia, kazdej z nas zdazaja sie przeciez takie dni! Nie pekaj, jutro bedzie lepiej.
Ja czesto tez warcze na tz i adasia bez powodou ,ale Oni wtedy tylko patrza na siebie i kiwaja glowami, adas ma dopiero 6 lat a wie juz duzo o kobiecych humorkach
Chociaz zawsze staram mu sie tlumaczyc jak przegne ze po prostu bylam zdnerwowana i dlatego krzyczlam i to nie jego wina!
A tz jak to on -nazwie mnie promyczkiem slonca i w sumie to mi mija wtedy, chociaz dla niepoznaki zawsze toche sie tam podasam! A co!


Niki, ja sie zbuntowalam po kilku latach brania tabletek i odstawilam, stwierdzilam ze cale zycie nie bede sobie hormonow pakowac! Tz wybieral sie na operacje bo nie mielismy miec wiecej dzieci, ale zanim sie wybral to jechalismy wlasnie na gumkach, jak widac zaowocowalo to malutka Viki
Tak ze chcialam tylko uswiadomic, o ile sami sobie nie zdajecie sprawy ze gumki jednak to malo bezpieczny sposob

Gucia, malutkie sa zdrowiutkie i pieknie rosna, ale slyszac cos takiego i to z pewnego zrodla (nie ze to plotka) to mozna sie zastanawiac dlaczego nikt nie sprawdzil jej rozwarcia itd! No w kazdym razie wiem ze ja nie chce tam rodzic

[88natka]

Napisane przez ivonka7

nie Monia, to są rzęsy doklejane do moich naturalnych - z naturalnego futerka norek. Jak moja rzęsa naturalnie wypada-to tamta też. Henne robiłam raz w życiu-ale nie widziałam jakiegoś super efektu, po hennie faktycznie mogą być wyblakłe-ale to też przez okres dopóki nie wypadną.

jesteś zadowolona z efektu? ja jutro się wybieram do kosmetyczki na depilację i henne brwi, może zapytam o to. Ciekawe jaka będzie cena

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Dziewczyny też macie takie uczucie kłucia szyjki? Jakby ktoś Wam igłe wbijał? bo ja od jakiegoś czasu tak mam, ale Pani doktor w piątek powiedziała że wszystko jest w porządku. Najgorzej jest wieczorami. Czy jak się zaczyna poród to to kłucie się nasila? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się że ciężko to będzie wytrzymać

[Madziara 26]

pempek śliczny kącik u nas mały tez narazie w sypialni bedzie teraz robimy mu w pokoju szafe przesówną a o dekoracjach to pomysle jeszcze

[ivonka7]

Tak, ja jestem zadowolona z efektu.
Ja miałam takie kłucia, ale to ponoć zupełnie naturalne. Jak będziesz czuła ból to zorientujesz się że to coś innego jak widać na moim przykładzie nawet bardzo duże bóle jak na @ i bardzo silne skurcze nie od razu prowadza na porodówkę.

[Aguśkaa83]

Napisane przez MoniaHan

a ja wrocilam do lozka o 8:30 i pospalam sobie do 11, pozniej Tz przyjechal na obiad wiec zjedlismy i po obiedzie wpadlam w taka wscieklosc, ze moze tylko z 2x mi przydarzylo sie to w ciazy. wyprowadzilo mnie z rownowagi to ze zmiotki nie moglam znalezc, bo od kiedy Tz porzadkami w domu sie zajmuje to jest jeden wielki roz.....ol i nic nie mozna znalezc, Walentynki chyba bedzie mial dzis, ale na szczocie bedzie zapierdzielal. pies tez mnie wyprowadzil z rownawagi i dostal ochrzan i wygonilam go na podworko. a jak jeszcze krew mi z nosa mi zaczela leciec to juz w ogole wyszlam z siebie i stanelam obok normalnie!!!!! aby doprowadzic dom do porzadku jak zaczne w 38tc sprzatac to chyba od razu w ten sam dzien bede na porodowke jechac.

Monia ja za 2 tygodnie biore sie za generalne porzadki w domu bo wtedy juz moge rodzic spokojnie
I obiecalam sobie ze jak dotrwam to wysprzatam chalupe tak ze bedzie lsnic na przyjscie dzidzi. Mam tak zapuszczone mieszkanie ze az plakac mi sie chce, z zewnatrz jest ogarniete bo juz moge chodzic, nie musze lezec plackiem ale wiesz w szafach ciagle tez trzeba ogarniac wiesz jak jest. Jak lezalam plackiem, to blatow w kuchni nikomu sie nie chcialo wycierac po sobie, kazdy napaprał i mial w d*** ze okruchy, czy herbata rozlana, na podlodze tez okruchy, z szafek powyciagane rzeczy, plyta do gotowania zapieprzona. Fakt obiad byl zrobiony, Filip i ja nakarmieni, małym babcia sie zajmowala ale bardziej siedzac i go pilnujac bo tez ma swoje lata... Moja mama probowala ogarniac wieczorem dom bo wraca po pracy dosc pozno ale tez zajmowala sie malym, sprzataniem zabawek po nim i mna. Z powodu tej mojej krotkiej szyjki nie odkurzalam juz ho ho czasu, podlog nie mylam, od polowy ciazy traktuje siebie jak jajko zeby nie urodzic.. i mama co jakis czas mi odkurzy, przemyje podlogi, poprasuje ale wiesz ona tez juz sily nie ma tyle co kiedys i tez nie chce jej az tak wykorzystywac. Juz mi przy malym duzo pomaga, kapie go, bawi sie z nim, szykuje nam jedzonko wiec nie moge wymagac. Kazdy sie stara jak moze, ale ja juz nie moge sie doczekac kiedy bede zupelnie niezalezna

Napisane przez 88natka

Ja już po wizycie, Pan doktor zbadał serduszko i powiedział że dzidzia jest szczęśliwa ciśnienie mam w normie i mam dalej zażywać antybiotyk na infekcje.

super

[88natka]

Napisane przez ivonka7

Tak, ja jestem zadowolona z efektu.
Ja miałam takie kłucia, ale to ponoć zupełnie naturalne. Jak będziesz czuła ból to zorientujesz się że to coś innego jak widać na moim przykładzie nawet bardzo duże bóle jak na @ i bardzo silne skurcze nie od razu prowadza na porodówkę.

ja wieczorem mam silne skurcze ale nie regularne, nic dziwnego już coraz bliżej porodu.
Pytałam ostatnio kiedy mam przyjechać na porodówke. Powiedzieli mi że jak nie będę mogła wytrzymać z bólu albo będę miała regularne skurcze co 3 minuty. Najlepiej mam zadzwonić i się skonsultować, a jak odejdą wody to od razu przyjechać..

[Aguśkaa83]

Napisane przez 88natka

Dziewczyny też macie takie uczucie kłucia szyjki? Jakby ktoś Wam igłe wbijał? bo ja od jakiegoś czasu tak mam, ale Pani doktor w piątek powiedziała że wszystko jest w porządku. Najgorzej jest wieczorami. Czy jak się zaczyna poród to to kłucie się nasila? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się że ciężko to będzie wytrzymać

miewam tak ale bardzo rzadko. Podczas porodu nie czulam tych kluc, czulam zupelnie inne bole.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez 88natka

ja wieczorem mam silne skurcze ale nie regularne, nic dziwnego już coraz bliżej porodu.
Pytałam ostatnio kiedy mam przyjechać na porodówke. Powiedzieli mi że jak nie będę mogła wytrzymać z bólu albo będę miała regularne skurcze co 3 minuty. Najlepiej mam zadzwonić i się skonsultować, a jak odejdą wody to od razu przyjechać..

O jej co 3 minuty??
Ja jak mialam skurcze co 6 a zaraz co 5 minut regularne to jechalismy wtedy autem i jak zajechalismy na izbe przyjec to odeszly mi (chlusnely) wody plodowe. I rozwarcie mialam juz na 4 cm. I zaraz po odejsciu wod mialam skurcze juz co 3 minuty gdzies to ja juz wtedy nie moglam sie doczolgac na ta porodowke z izby przyjec bo musialam co chwile kucac tak bolalo. Wiec nie wiem czy to dobry pomysl zeby jechac dopiero jak skurcze beda juz co 3 minuty