Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[Katerina_00]

Tez odczekalam az pozadnie zasnie oczywiscie ta opcja tylko po cycu i na klacie i jakos poszlo troche sie silowal
mlody jak fajnie lapal sutek tak teraz nagle jakby zapomnial jak to sie robi:/
dziobie i dziobie ta glowka i nie umie zalapac i jeszcze w trakcie ze 3 razy go zgubi wrrr a to boli

[zoskasamoska]

Mam pytanie do dziewczyn, które żyją bez ślubu. Jakie nazwisko dajecie swojemu dziecko? Ojca dziecka czy Wasze ?

[kropeczka1984]

Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią przy zapalonym świetle? Właśnie wyczytałam, że spanie przy zapalonym świetle niekorzystnie wpływa na rozwój gałki ocznej. Nasze dziecko śpi przy lampce nocnej.
W sumie dopiero teraz zaczęłam czegoś szukać na ten temat jak teściowa napomknęła coś na ten temat. W końcu nie wiem, czy zapalać lampkę czy nie.

[raqla]

Witam!

Napisane przez ranula

fajnie, niefajnie, bo nie wiem co tam będą robili, czy tylko badania i do domu czy zostawią mnie i czekać czy zostaję i wywoływać? Chyba najgorsze to czekanie ...

a nie to raqla miala jechac. Bylas? Co robili?

Byłam. Najpierw czekałam godzinę na ktg, a potem dłuuuugie czekanie na konsultację. W sumie prawie 6 godzin na IP, a weszłam tylko na kilka minut Z badań to tylko sprawdziła mi szyjkę (1cm, zamknięta). Ktg niby ładne, brak czynności skurczowej, następne ktg w piątek, potem co 2 dni, a jak nic się nie zadzieje do 10 dni po terminie (liczą z OM), to kładą na patologię ciąży. Ale przecież "ma pani jeszcze 2 tygodnie, żeby urodzić"

[neska22]

Napisane przez kropeczka1984

Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią przy zapalonym świetle? Właśnie wyczytałam, że spanie przy zapalonym świetle niekorzystnie wpływa na rozwój gałki ocznej. Nasze dziecko śpi przy lampce nocnej.
W sumie dopiero teraz zaczęłam czegoś szukać na ten temat jak teściowa napomknęła coś na ten temat. W końcu nie wiem, czy zapalać lampkę czy nie.

moj tez spi przy lampce.. wiekszosc dzieci jakie znam spały na poczatku przy lampce... nawet nie przyszło mi do głowy ze to moze szkodzic..

[nawojka8583]

Napisane przez MissZuzia

my mamy jeszcze jutro pobranie krwi

Oj biedactwa nie lubie jak kluja takie malenstwa

Napisane przez siobhan1

Hej Dziewczyny,

Maciej w środę kończy 1 miesiąc a już od tygodnia jesteśmy rozdzieleni - ma zapalenie płuc i lezy w inkubatorze. nie życzę nikomu takich infekcji :/
Dzis pytałam lekarza i najgorsze nie jest jeszcze za nami. Laktator już jest znienawidzony, mleka co raz mniej a końca pobytu w szpitalu nie widać. Najgorsze jest to, ze nie moge byc tam z nim....

Zdrówka dla wszystkich bąbelków, tych narodzonych i tych nie.

S

Siobhan duzo zdrowka dla Maciusiatrzymaj sie dzielnie

Widze ze duzo z nas dzis pisze jedna reka z maluchem na drugiej trzeba sobie jakos radzic i nie dopuscic coby nam sie watek zakurzyl od nieuzywania.
Zaginela nam Diablica, ciekawe czy sie doczekala i ma juz swoje Malenstwo przy sobie?
AgaMili jak po weselu? Czemu siostra plakala kilka dni przed???

[neska22]

Siobhan zdróweczka maluszkowi!! bedzie dobrze!!!

[MMONIKA9]

Napisane przez zoskasamoska

Mam pytanie do dziewczyn, które żyją bez ślubu. Jakie nazwisko dajecie swojemu dziecko? Ojca dziecka czy Wasze ?

mój ma ojca załatwiliśmy odrazu jak odbieraliśmy akt urodzenia to już miał wypisane z nazwiskiem ojca

[Anulka_86]

Napisane przez raqla

Witam!


Byłam. Najpierw czekałam godzinę na ktg, a potem dłuuuugie czekanie na konsultację. W sumie prawie 6 godzin na IP, a weszłam tylko na kilka minut Z badań to tylko sprawdziła mi szyjkę (1cm, zamknięta). Ktg niby ładne, brak czynności skurczowej, następne ktg w piątek, potem co 2 dni, a jak nic się nie zadzieje do 10 dni po terminie (liczą z OM), to kładą na patologię ciąży. Ale przecież "ma pani jeszcze 2 tygodnie, żeby urodzić"

fajnie im to mówić - ma pani 2 tygodnie ...zabawne co?
Ja widzisz już nie mam wcale szyjki i zero rozwarcia. Ale termin mój dopiero za 9 dni....
Będzie dobrze.... pamiętaj- damy radę...

[MartuNiunia87]

Napisane przez inutil

zapobiegawczo to jak? Coś mi się kojarzy że na smoczek można?

No dokładnie tak mój dzieciak był smoczkowcem strasznym praktycznie do 2 lat... więc zapobiegawczo mu raz na czas - co drugi dzień powiedzmy na smoka i do buzi (a że to słodkie to nie protestował)

Napisane przez kasikzaki

Cos mi mignęło ze był temat herbatek laktacyjnych, ja pije z hippa i tu moje pytanie do mamuś które też takie pija(kurcze jak już było to sorki) czy macie po nich gazy. U mnie to jest masakra, na początku piłam po 2 dziennie teraz piję 1 bo czasami mam wrażenie ze mi dupe rozerwie
A moze to tylko ta z tej firmy?? nie wiem, pomóżcie mi

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Aaaa bo zawsze zapomnę, piszę pogrubionym bo to dość ważne, sądzę ze każda w Was o tym wie ale na wszelki wypadek napiszę bo np. moja przyjaciółka nie wiedziała i "zafundowała" swojemu synkowi rehabilitację na przykurcz ramiączka. Synek ma 7 miesięcy a od 3 miesięcy z nim chodzi, dopiero kilka dni temu mi powiedziała że to jej wina bo kładła małego prawie cały czas na jednym boku, bo jak mówi"tak mi było wygodniej" i nie zdawała sobie sprawy ze go krzywdzi. Synek odwracał główkę tylko w jedną stronę i sie właśnie okazało ze ma przykurcz.

Tak wiec mamuśki uważajcie na to i jak kłądziecie dzidzię na boczku(ja tak robię) to zmieniajcie strony.

co do herbatek to myślę, że będzie podobnie po każdej bo one mają podobny skład wszystkie- ziółka mogą mieć taki wpływ - ale lepsze gazy niż zaparcia

Co do pogrubionego - racja, mój kuzyn miał przykurcz bo go w inkubatorze (był wcześniakiem) nie obracały... ja zaś miałam jobla na punkcie obracania mojego synka bo u takich małych dzieci można łatwo o zniekształcenie główki (spłaszczenie jej z tył lub z boku jeśli ciągle leży w 1 pozycji)... koleżanki córka miała... masakra, potem było z tym walki,a powiem, że do końca już jej tego nie odkształciła...

Napisane przez inutil

A jak powinna pachnieć kupa? bo Julkowa czasem śmierdzi bardzo i też mnie to zmartwiło, ale tż mnie na ziemię sprowadził...

Tu zamieszczałam artykuł o kupce... o zapachu jej też tam troszkę jest:

Artykuł o bardzo interesującym i śmierdzącym temacie "Jeśli kupka jest innego niż zwykle koloru"

Napisane przez zoskasamoska

Mam pytanie do dziewczyn, które żyją bez ślubu. Jakie nazwisko dajecie swojemu dziecko? Ojca dziecka czy Wasze ?

Synek mój urodził się właśnie w czasie jak nie mieliśmy ślubu i z tą całą rejestracją to ci powiem, że kupa zachodu była... bo chcieliśmy od początku żeby miał nazwisko TŻ, ale jeśli nie jest się małżeństwem to trzeba iść we 2 zarejestrować dziecko bo facet musi jak gdyby "uznać dziecko" o "zgodzić się na nadanie mu jego nazwiska"... a jeśli sama dajesz dziecku swoje nazwisko to masz dwa wyjścia:
- albo wpisujesz TŻ jako ojca, ale nazwisko dziecko będzie miało twoje (ale to chyba też TŻ musi być) - i wtedy na podstawie takiego aktu normalnie możesz np się o alimenty starać itd.
- albo podajesz tylko siebie, a jako ojca podajesz tylko imię (może być prawdziwe imię TŻ a może być wymyślone) i dopisują do tego twoje nazwisko, a z tył na akcie piszą notatkę, że dziecko nosi twoje nazwisko, ojciec jest niewiadomego pochodzenia, tylko ty masz prawa rodzicielskie w tym momencie a imię zostało po prostu podane przez matkę (to jest równoznaczne z tym co kiedyś nazywało się "ojciec nieznany) - i wtedy możesz sama normalnie iść zarejestrować dziecko, ale wg aktu jest jakby dziecko ojca nie miało (tzn. wiadomo, że go ma, ale jest "nieznany"). - można to potem zmienić, idzie się normalnie do urzędu i bierze się TŻ (wcale nie musi on być prawdziwym ojcem dziecka) i mówi się pani w okienku, że chce się zmienić dziecku nazwisko na TŻ'a i wtedy TŻ musi podpisać i ustnie oświadczyć, że uznaje dziecko i chce aby nosiło jego nazwisko i wtedy zmieniają to w akcie urodzenia na miejscu
No ale to już jak uważasz czy chcesz aby miało Twoje nazwisko czy TŻ to sama musisz zadecydować... albo wspólnie z TŻ

[zoskasamoska]

Ah, bo ja juz sama nie wiem co robic, jutro mamy isc do USC, a ja nadal nie wiem , które nazwisko damy małej. Nie chce zeby mała miała inne nazwisko niz ja, TŻ jest zły, bo chce zeby mała miała nazwisko po nim.

Mi znowu zalezy zeby mała miała pochodzenie po TŻcie, ale to chyba nazwisko nie ma nic do tego.

[snesha]

Napisane przez kropeczka1984

Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią przy zapalonym świetle? Właśnie wyczytałam, że spanie przy zapalonym świetle niekorzystnie wpływa na rozwój gałki ocznej. Nasze dziecko śpi przy lampce nocnej.
W sumie dopiero teraz zaczęłam czegoś szukać na ten temat jak teściowa napomknęła coś na ten temat. W końcu nie wiem, czy zapalać lampkę czy nie.

Napisane przez neska22

moj tez spi przy lampce.. wiekszosc dzieci jakie znam spały na poczatku przy lampce... nawet nie przyszło mi do głowy ze to moze szkodzic..

Ale po co zostawiać maluchom światło do spania? Mój śpi po ciemku. Karmię go też bez światła żeby go nie wybudzać. Zapalam małą lampkę jedynie do przewijania żeby coś widzieć. A noce mamy super - 1 lub 2 pobudki i zaraz potem spanko.

[neska22]

Napisane przez snesha

Ale po co zostawiać maluchom światło do spania? Mój śpi po ciemku. Karmię go też bez światła żeby go nie wybudzać. Zapalam małą lampkę jedynie do przewijania żeby coś widzieć. A noce mamy super - 1 lub 2 pobudki i zaraz potem spanko.

bo ja mam schize i czesto do małego patrze czy wszystko z nim ok,... czy oddycha, czy sie rusza itd

[raqla]

Napisane przez Anulka_86

fajnie im to mówić - ma pani 2 tygodnie ...zabawne co?
Ja widzisz już nie mam wcale szyjki i zero rozwarcia. Ale termin mój dopiero za 9 dni....
Będzie dobrze.... pamiętaj- damy radę...

Oj, to możliwe, że nie doczekasz terminu
Jak moja mała pójdzie w mamusię, to urodzi się 29.02
Od jutra zaczynam wykurzanie

[MMONIKA9]

mój misiek też śpi całą nocke przy zapalonej lampce nocnej wtedy ja jestem spokojniejsza bo czsami jak mi za długo śpi to sprawdzam czy oddycha no i pieluche w nocy jak mu zmieniam to widze gdzie co mam no i tak od samego początku miałam zapaloną i już się tak przyzwycziliśmy

[czubasek20]

Pokarm się pojawił i coraz więcej go będzie. Była u mnie pani od laktacji, super kobietka. Pomogła mi z mała. Okazało się że ulewała bo smołki nie mogła wydalić. Wzięliśmy jej podkurczylismy nóżki i poszło. Teraz jest spokojnie mała ma problem z łapaniem cyca, jak nie złapie to od razu jest krzyk ale walczymy z tym. No i wypluwa cyca;/ ale jest coraz lepiej bo ssala już 10 min bez wywalenia.

Za to ja jestem padnieta. Jeszcze babka tz gada że mała przeze mnie ma znamię. Rozdrapałam krostke pod brodą kiedyś w jej obecności i mała ma przy ustach takie znamię a'la pieprzyk tzn nie wiadomo jeszcze czy to znamię czy jakieś naczynko które się wchłonie.

[MMONIKA9]

ahhhhh dziewczyny tak oglądam te foteczki w k. i se taki myśle jakie piękności urodziłyśmy jesteśmy stworzone do rodzenia ślicznych dzieci za kilkanaście lat będą łamać czyjeś serca

[ranula]

Napisane przez raqla

Byłam. Najpierw czekałam godzinę na ktg, a potem dłuuuugie czekanie na konsultację. W sumie prawie 6 godzin na IP, a weszłam tylko na kilka minut Z badań to tylko sprawdziła mi szyjkę (1cm, zamknięta). Ktg niby ładne, brak czynności skurczowej, następne ktg w piątek, potem co 2 dni, a jak nic się nie zadzieje do 10 dni po terminie (liczą z OM), to kładą na patologię ciąży. Ale przecież "ma pani jeszcze 2 tygodnie, żeby urodzić"

Od jutra zaczynam wykurzanie

kurka to ale Cię przeciagneli i jeszcze nic z tego nie wynikło
no ale przynajmniej wszystko ok i możesz spokojnie zacząć wykurzanie
ja już od tygodnia działam i powiem Ci, że nic nie skutkuje, więc widocznie trzeba czekać, aż dzieciaczki same się ruszą!
Jadę jutro na badania do szpitala i będzie decyzja co dalej, trzymajcie kciuki!

Napisane przez Anulka_86

fajnie im to mówić - ma pani 2 tygodnie ...zabawne co?
Ja widzisz już nie mam wcale szyjki i zero rozwarcia. Ale termin mój dopiero za 9 dni....
Będzie dobrze.... pamiętaj- damy radę...

no to faktycznie masz szanse na poród w terminie jak już taka szyjka! Możesz spokojnie czekać, jeszcze dużo czasu!

[raqla]

Napisane przez ranula

kurka to ale Cię przeciagneli i jeszcze nic z tego nie wynikło
no ale przynajmniej wszystko ok i możesz spokojnie zacząć wykurzanie
ja już od tygodnia działam i powiem Ci, że nic nie skutkuje, więc widocznie trzeba czekać, aż dzieciaczki same się ruszą!
Jadę jutro na badania do szpitala i będzie decyzja co dalej, trzymajcie kciuki!

Pewnie masz rację - dzieciaki same zadecydują o łaskawym przejściu na drugą stronę
No to za jutro.

[*Agatek*]

U mnie też dzidzia śpi przy zapalonej nocnej lampce...

[MartuNiunia87]

Napisane przez ranula

kurka to ale Cię przeciagneli i jeszcze nic z tego nie wynikło
no ale przynajmniej wszystko ok i możesz spokojnie zacząć wykurzanie
ja już od tygodnia działam i powiem Ci, że nic nie skutkuje, więc widocznie trzeba czekać, aż dzieciaczki same się ruszą!
Jadę jutro na badania do szpitala i będzie decyzja co dalej, trzymajcie kciuki!
no to faktycznie masz szanse na poród w terminie jak już taka szyjka! Możesz spokojnie czekać, jeszcze dużo czasu!

Ja na temat mojej szyjki póki co nie wiem nic, wiem, że sama czuję tam okropny luz... do tego kość łonowa boli mnie tak, że czasem nie umiem chodzić, najbardziej z lewej strony...w środę idę do Gina ciekawe co mi powiedzą... Normalnie bym chciała już albo wiedzieć jak i co albo urodzić, a nie takie czekanie... a co do wykurzania.. u mnie też już nic nie działa... myłam okna, robiłam porządki, spacerki, sex.. dziś odkurzyłam podłogi i pomyłam w całym mieszkaniu... no po po prostu nie mam innego pomysłu a dziecko się zaparło i dupa...

[anankee]

Napisane przez siobhan1

Hej Dziewczyny,

Maciej w środę kończy 1 miesiąc a już od tygodnia jesteśmy rozdzieleni - ma zapalenie płuc i lezy w inkubatorze. nie życzę nikomu takich infekcji :/
Dzis pytałam lekarza i najgorsze nie jest jeszcze za nami. Laktator już jest znienawidzony, mleka co raz mniej a końca pobytu w szpitalu nie widać. Najgorsze jest to, ze nie moge byc tam z nim....

Zdrówka dla wszystkich bąbelków, tych narodzonych i tych nie.

S

ojejku kochana strasznie współczuję. My z Filipkiem dopiero tydzień temu wyszliśmy ze szpitala, miał zapalenie oskrzeli. Zaraził się od siostrzyczki, a na płuca mu nie poszło tylko dzięi naszej błyskawicznej reakcji. Zaczął kaszleć w pt wieczorem a w sob w południe już byliśmy w szpitalu i dostał antybiotyk. Ale i tak spędziliśmy 10 dni w szpitalu.
Tylko ze Filip miał już miesiąc skonczony więc wylądowaliśmy na oddziale dziecięcym już i ja mogłam z nim być 24h/dobę.
A twój maluszek trafił pewnie jeszcze na patologię noworodka?
Zdrowia życzę i dużo siły dla ciebie i szkrabika!!!!

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez kropeczka1984

Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią przy zapalonym świetle? Właśnie wyczytałam, że spanie przy zapalonym świetle niekorzystnie wpływa na rozwój gałki ocznej. Nasze dziecko śpi przy lampce nocnej.
W sumie dopiero teraz zaczęłam czegoś szukać na ten temat jak teściowa napomknęła coś na ten temat. W końcu nie wiem, czy zapalać lampkę czy nie.

Filip śpi z nami w pokoju. Jak my kładziemy się spać, to wszystko gasimy i śpimy po ciemku.

[kasikzaki]

Napisane przez eliza1984

ja dopiero zaczynam pic herbatke herbapol pruszków(w końcu tu teraz mieszkam) ale z tego co wiem to tam jest napisane ,ze to przenika do mleka matki i działa na jaelitka ,na gazy i zaparcia,wiec u Ciebie tym bardziej będzie powodował pierdki

Napisane przez siobhan1

Hej Dziewczyny,

Maciej w środę kończy 1 miesiąc a już od tygodnia jesteśmy rozdzieleni - ma zapalenie płuc i lezy w inkubatorze. nie życzę nikomu takich infekcji :/
Dzis pytałam lekarza i najgorsze nie jest jeszcze za nami. Laktator już jest znienawidzony, mleka co raz mniej a końca pobytu w szpitalu nie widać. Najgorsze jest to, ze nie moge byc tam z nim....

Zdrówka dla wszystkich bąbelków, tych narodzonych i tych nie.

S

o jejku, iedny Macius...duzo zdrówka zycze

Napisane przez kropeczka1984

Dziewczyny czy Wasze dzieci śpią przy zapalonym świetle? Właśnie wyczytałam, że spanie przy zapalonym świetle niekorzystnie wpływa na rozwój gałki ocznej. Nasze dziecko śpi przy lampce nocnej.
W sumie dopiero teraz zaczęłam czegoś szukać na ten temat jak teściowa napomknęła coś na ten temat. W końcu nie wiem, czy zapalać lampkę czy nie.

nie, my po ciemku. zapalam tylko lampke przy przewijaniu.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez MartuNiunia87

co do herbatek to myślę, że będzie podobnie po każdej bo one mają podobny skład wszystkie- ziółka mogą mieć taki wpływ - ale lepsze gazy niż zaparcia

Co do pogrubionego - racja, mój kuzyn miał przykurcz bo go w inkubatorze (był wcześniakiem) nie obracały... ja zaś miałam jobla na punkcie obracania mojego synka bo u takich małych dzieci można łatwo o zniekształcenie główki (spłaszczenie jej z tył lub z boku jeśli ciągle leży w 1 pozycji)... koleżanki córka miała... masakra, potem było z tym walki,a powiem, że do końca już jej tego nie odkształciła...

no trudno, musimy sie przemeczyc, byle by malej pomagalo, bo w sumie ona w ogóle nie pije herbatki koperkowej, to chociaż ode mnie dostaje

Kurcze, ale załatwili dziecko Trzeba bardzo na to uważać.

[uska000]

czesc mamuski ja dzis bylam u gina i potem u pediatry.

u gina ok.

a u pediatry sama nie wiem.. mamusie co maja dzieci w naszym wieku 2 mc albo starsze czy Wasze dzieci w tym wieku lapane zaraczki podnosily same glowki czy odchylaly do tylu?? nasz odchyla i pediatra twierdzi ze powinien juz ciagnac za soba.. jak lezy na brzuchu podnosi do gory i trzyma tylko jak go tak podnosi to nie;/ mowi ze ma slabe miesnie plecow.. co mysliscie??

[Blanszor]

Napisane przez zoskasamoska

Mam pytanie do dziewczyn, które żyją bez ślubu. Jakie nazwisko dajecie swojemu dziecko? Ojca dziecka czy Wasze ?

Zoska ja co prawda mam ślub, ale mam przyjaciółkę co jest w podobnej sytuacji do Ciebie. Dała synowi nazwisko ojca (nieodpowiedzialny, znikający nie wiadomo gdzie świr) i teraz żałuje. Na początku miała teorię, że lepszy jest taki tatuś niż żaden. Ale po numerach jakie on wywija powiedziała dość. Wywaliła dziada z domu i ograniczyła kontakt z dzieckiem do minimum. Teraz chce zmienić synkowi nazwisko na swoje (tatuś dziecka raczej zniknie z jego życia i nie będzie go pamiętał) ale formalnie to bardzo trudne. Taka procedura odbywa się na drodze sądowej. Myślę, że jak nie jesteś pewna swojego tżta to nie dawaj dziecku jego nazwiska. Jak będziesz chciała chociażby paszport wyrobić to musi być zgoda obydwojga rodziców (a co będzie jak tż zniknie z Waszego życia?). Inna sprawa - czy ojciec uzna dziecko? Może to perfidne co powiem, ale ja bym dziecko zarejestrowała jako samotna matka na Twoje nazwisko z adnotacją, że ojciec biologiczny nie uznał dziecka. Jeśli nie nastąpiło uznanie dziecka lub sądowe ustalenie ojcostwa, w rubryce „nazwisko ojca” umieszcza się nazwisko matki (z odpowiednią adnotacją).

Ale z uznaniem ojcostwa wiąże się również sprawa alimentów jakby co... także musisz to dobre przemyśleć.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez uska000

czesc mamuski ja dzis bylam u gina i potem u pediatry.

u gina ok.

a u pediatry sama nie wiem.. mamusie co maja dzieci w naszym wieku 2 mc albo starsze czy Wasze dzieci w tym wieku lapane zaraczki podnosily same glowki czy odchylaly do tylu?? nasz odchyla i pediatra twierdzi ze powinien juz ciagnac za soba.. jak lezy na brzuchu podnosi do gory i trzyma tylko jak go tak podnosi to nie;/ mowi ze ma slabe miesnie plecow.. co mysliscie??

jej, nie sprawdzałam czy Gad tak robi. Muszę sprawdzić jak się obudzi

Alan ma 7 tygodni i waży równo 6kg!! W sumie nie jest gruby, ale zaczyna mnie to przerażać

[kamciurka]

Zoska my zalatwilismy z nazwiskiem tak jak Monika juz przed porodem i maly ma nazwisko tz.
Uska moja Nikola tak miala jak miala dwa miesiace i musialam ja masowac co 3 godziny, nago nawet smoczka nie mogla miec uciskalam pewne miejsca i tak zjakis czas i wszystko sie wyrownalo, ale wtedy przestraszyli mnie fest, dostalam skierowanie do neurologa, dopiero on mnie uswiadomil ze jak bym nie. masowala to. grozi to krzywica a ja juz wyobrazalam sobie bog wie co.

[ultraradiola]

Pear Czubasku serdeczne gratulacje !!!

co do włosów maluszków to mój też ma na uszach na pleckach i nawet w górnej części rowku

a my dzisiaj pierwszy raz werandowaliśmy mały nawet troszkę przysnął

w środę idziemy na usg bioderek i już się stresuję a sama nie wiem czemu

[AgaMili]

Czesc,
Powiem wam że ślub siostry był bajeczny. Ja ryczałam jak bóbr jak ją zobaczyłam. Na weselu byłam do końca i wszystko super się udało. Goście z Polski byli, babcia też. Smiechu też nie zabrakło jak babcia po polsku rozmawiała z tamtą rodziną a oni udawali że ją rozumieją. Ja nawet popiłam z mężem siostry i mu powiedziałam że jak ją skrzywdzi to go zabiję. Siostra do mikrofonu podziękowała rodzicom za wychowanie i wesele, jej tż mojemu tacie. Było powitanie chlebem i solą, pierwszy taniec pary młodej, "goszko gorzko" a od tamtych taniec brzucha

Zdj będą w klubie

A teraz idę nadrabiać

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Kropeczka my śpimy przy zgaszonym świetle od początku. Chciałam Marcela uczyć odróżniać dzień od nocy.

Nawojka siostra płakała ze stresu podobno przed ślubem.

CZUBASEK GRATULACJE!:roza :

Nie dam rady więcej poczytać bo oczy mi się kleją. Uciekam do łóżka

[MissZuzia]

hej

Napisane przez neska22

a co do tesco to kombinezon ten misiowy jest BEZNADZIEJNY- niby na długosc za duzy a wsadzic dziecka w niego nie moge....

popieram, mialam ten sam problem

Napisane przez siobhan1

Hej Dziewczyny,

Maciej w środę kończy 1 miesiąc a już od tygodnia jesteśmy rozdzieleni - ma zapalenie płuc i lezy w inkubatorze. nie życzę nikomu takich infekcji :/
Dzis pytałam lekarza i najgorsze nie jest jeszcze za nami. Laktator już jest znienawidzony, mleka co raz mniej a końca pobytu w szpitalu nie widać. Najgorsze jest to, ze nie moge byc tam z nim....

Zdrówka dla wszystkich bąbelków, tych narodzonych i tych nie.

S

jejku bardzo ci wspolczuje i zycze duzo zdrowka dla dziecka a tobie sil

Napisane przez *Agatek*

U mnie też dzidzia śpi przy zapalonej nocnej lampce...

u nas tak nie spimy, jest wlaczona jedynie wtedy gdy musze zmienic pieluche abo sprawdzam co u niego

Napisane przez Blanszor

Alan ma 7 tygodni i waży równo 6kg!! W sumie nie jest gruby, ale zaczyna mnie to przerażać

he he moj 6 tyg ale was goni bo 5,41

Napisane przez AgaMili

Czesc,
Powiem wam że ślub siostry był bajeczny. Ja ryczałam jak bóbr jak ją zobaczyłam. Na weselu byłam do końca i wszystko super się udało. Goście z Polski byli, babcia też. Smiechu też nie zabrakło jak babcia po polsku rozmawiała z tamtą rodziną a oni udawali że ją rozumieją. Ja nawet popiłam z mężem siostry i mu powiedziałam że jak ją skrzywdzi to go zabiję. Siostra do mikrofonu podziękowała rodzicom za wychowanie i wesele, jej tż mojemu tacie. Było powitanie chlebem i solą, pierwszy taniec pary młodej, "goszko gorzko" a od tamtych taniec brzucha

Zdj będą w klubie

A teraz idę nadrabiać

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Kropeczka my śpimy przy zgaszonym świetle od początku. Chciałam Marcela uczyć odróżniać dzień od nocy.

Nawojka siostra płakała ze stresu podobno przed ślubem.

CZUBASEK GRATULACJE!:roza :

Nie dam rady więcej poczytać bo oczy mi się kleją. Uciekam do łóżka

super ze wszystko sie udalo

Napisane przez *Agatek*

Cześć laseczki

no nie nadrobię Was

kiedy Wy macie czas pisać? moja mała wczoraj dostała jeść o 21.20, z godzinkę zasypiała, a jak zasnęła to.... spała do 4 rano!! dopiero 4.50 dostała jeść, bo zanim ją oporządziłam itp itd... kolki ją wymęczyły i o

wow brawo to sobie pospalas!!
my dzis 6h

[kropeczka1984]

Napisane przez snesha

Ale po co zostawiać maluchom światło do spania? Mój śpi po ciemku. Karmię go też bez światła żeby go nie wybudzać. Zapalam małą lampkę jedynie do przewijania żeby coś widzieć. A noce mamy super - 1 lub 2 pobudki i zaraz potem spanko.

Ja miałam zapaloną lampkę i też nocki były ok Ale faktycznie od wczoraj gaszę lampkę, bo i nam lepiej się śpi przy zgaszonym świetle, a tak to takie czuwanie było...

Napisane przez czubasek20

Pokarm się pojawił

Super Teraz tylko nie omijaj karmienia i żeby Ci dziecka nie dokarmiali i będzie ekstra

Napisane przez AgaMili

Czesc,
Powiem wam że ślub siostry był bajeczny. Ja ryczałam jak bóbr jak ją zobaczyłam. Na weselu byłam do końca i wszystko super się udało. Goście z Polski byli, babcia też. Smiechu też nie zabrakło jak babcia po polsku rozmawiała z tamtą rodziną a oni udawali że ją rozumieją. Ja nawet popiłam z mężem siostry i mu powiedziałam że jak ją skrzywdzi to go zabiję. Siostra do mikrofonu podziękowała rodzicom za wychowanie i wesele, jej tż mojemu tacie. Było powitanie chlebem i solą, pierwszy taniec pary młodej, "goszko gorzko" a od tamtych taniec brzucha

Super, że ślub się udał i widzisz tak się bałaś jak to będzie a do samego końca byłaś

U mnie dzisiaj przerwa w spaniu była 2,5-godzinna Mały zjadł, kupa, znowu trochę zjadł i zaczął się denerwować. Oddałam go tatusiowi, troszkę się uspokoił i znowu nerw :/ No to znowu do cyca, ale on cały czas nerw... Mąż podpowiedział, żebym się z nim położyła i dała mu cyca. Dopiero po tym usnął. Za to przy następnej pobudce to nie pomogło, bo ulało mu się chyba całe mleko Co jeszcze mogę zrobić, żeby go uspokoić?