Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Moze chciala ci zaoszczedzic stresu z ogladania tego ciekawego programu

a ja wolę obejrzeć ciekawi mnie to

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez joanaros

Boszsz taka piękna pogoda a ja siedze w domu z tym katrzyskiem

pogoda jest dziś iście wiosenna

[rybka13]

Napisane przez emigra

serniczek

juz jutro?? moze juz lezay w szpitalu ... Konia tez dzien przed musiala sie polozyc

agabi juz wczoraj poszla do szpitala, 2 dni wczesniej. Ostatnio pisala w poniedzialek chyba...

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja na kartce pisze sobie o co mam sie zapytac bo jak ejstem w gabinecie to zapominam
tez nie mam ktg robionego jeszcze a szyjke gin bada mi ginekologicznie

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------


o 16,55

0 16.55 to juz po ptokach
Godzine wczesniej cytrynko zaczynaja sie Rozmowy...

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Jak sie nie karmi piersia i nie robi tego przy dziecku,oraz nie caluje dziecka po spaleniu papierosa i nie odkazeniu jamy ustnej,to pewnie tak

czyli jak karmie piersią to nie mogę zapalić jednego dziennie?
pytam z ciekawości bo chce wrócić do swojego popalania
choć mi paczka starczała na bardzo długi czas bo paliłam tylko jednego dziennie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

czepiacie sie literówki

yhhyy a ja bym włączyła o 16:55 jak by po fakcie już było

[emigra]

Napisane przez Jolkaaa

dzisiaj są rozmowy w toku o tych kobietach po ciąży? o której?

o 15.55 a w sumie to o 16 wg mojego programu na TVN, a o 16.55 jest na TVN HD+1

Napisane przez Jolkaaa

a mam takie małe pytanko po porodzie można palić ??

oczywiscie ze mozna... jesli nie karmisz, bo nikotyna przechodzi z mlekiem...
ale ja nie zamierzam wracac do palenia... nie chce zeby moje dziecko mnie musialo taka smierdzaca wachac


moja kolezanka (ta od niegrzecznego prawie 3latka) palila cala ciaze, no popalala powiedzmy, bo zdarzalo jej sie jednego dziennie lub czasem jednego na kilka dni. Po porodzie karmila 3 miesiace i w tym czasie palila - malemu po prostu przestalo smakowac mleko i sam odstawil cycka, nie chcial jesc. Nic dziwnego Ja wtedy tez palilam, ale jak zapalilam u niej na balkonie to zaraz zarlam gumy do zucia czy tic taci i lecialam myc rece, psikalam sie perfumem, zeby nie bylo czuc i dopiero podchodzilam do jej dziecka.. ona nie zadawala sobie takiego trudu

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Jolkaaa

czyli jak karmie piersią to nie mogę zapalić jednego dziennie?
pytam z ciekawości bo chce wrócić do swojego popalania
choć mi paczka starczała na bardzo długi czas bo paliłam tylko jednego dziennie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------



yhhyy a ja bym włączyła o 16:55 jak by po fakcie już było

Ja odradzam podczas karmienia. W ogole odradzam palenie, ale podczas karmienia tym bardziej

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

czyli jak karmie piersią to nie mogę zapalić jednego dziennie?
pytam z ciekawości bo chce wrócić do swojego popalania
choć mi paczka starczała na bardzo długi czas bo paliłam tylko jednego dziennie

Ciezko powiedziec.Napewno przechodzi to do mleka,wiec po co to robic?
U ciebie to nie jest nalog,wiec mysle,ze mozesz zrezygnowac z tego papieroska przez okres karmienia piersia.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez rybka13

0 16.55 to juz po ptokach
Godzine wczesniej cytrynko zaczynaja sie Rozmowy...

Napisane przez Jolkaaa

yhhyy a ja bym włączyła o 16:55 jak by po fakcie już było

w necie w razie co można obejrzeć

[cziqua]

Napisane przez 19claudia91

ja takie coś odczuwam jak by chrzastka przeskoczyła czy coś nie umiem tego do końca określić

tak tak coś jakby cichutkie strzelenie w stawie takie kliknięcie.

[koniakonia]

Napisane przez emigra

serniczek

juz jutro?? moze juz lezay w szpitalu ... Konia tez dzien przed musiala sie polozyc

wlasnie mialam wklejac zdjecie

acha, dziekuje kochana za odp no ja to mam raczej rodzyneczki w porownaniu do Twoich cysiow zobaczymy jak u nas bedzie ... a potrzebujesz nakladek czy tego smoka co przez niego Ninke karmilas czy idzie bez tego?

czyzbys sie oszczyszczala?



a ja wlasnie sprzatalam i zastanawialam sie dlaczego sie nie odzywasz - szczerze to juz myslalam ze rodzisz





ogarnelam kuchnie, wstawilam moj kocyk do prania i poodkurzalam padam

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

A no właśnie, może Agabi już leży, bo ja od rana byłam przygotowywana , nawadniana itp.


Miałam nakładki w szpitalu, mam też teraz, ale jakoś Mała radzi sobie bez, jednak siora już trochę z nimi porządku zrobiła , z tym że czasem zakładam jak mnie bolą mocno ,koleżanki z pokoju też używały, jak przystawiały to najpierw w nakladkach , sutek się formował i wtedy ściągały

[MoniaHan]

Napisane przez Jolkaaa

czyli jak karmie piersią to nie mogę zapalić jednego dziennie?
pytam z ciekawości bo chce wrócić do swojego popalania
choć mi paczka starczała na bardzo długi czas bo paliłam tylko jednego dziennie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------



yhhyy a ja bym włączyła o 16:55 jak by po fakcie już było

osobiscie jako byly palacz (rzucilam w 2007 roku na poczatku, a palilam 6 lat, czasami wiecej czasami mniej), dziwie sie ze chcesz wrocic do palenia, skoro przez ciaze sie wytrzymuje to po co pozniej sie truc, no ale to sprawa indywidualna. tylko wyrazilam swoja opinie.

[tynka88]

Ja juz po spacerku, kupilam sobie gumy mamba
słoneczko jest takie piekne, ze przez pol godzinki wystawialam buzke do slonca

Emigra ,ale mi narobilas smaka na to ciasto teraz mam ochote jeszcze na szarlotke, jakies z galaretka, wykoncze sie

a mój brzuś dzis niegrzeczny, twardnieje od rana i czuje sie jakby mi sie ciagle kupe chcialo.

zaraz ide dojadadac fasolke , no i mam rogaliki z czekolada z wczoraj jeszcze

Madziara ale sie usmiałam hehe dobre ja sobie to tlumacze ze starość nie radośc i kazdy w tym wieku ma prawo do dziwactw i wredoty


to ja tez ide na te rozmowy w toku

[rybka13]

Napisane przez emigra

o 15.55 a w sumie to o 16 wg mojego programu na TVN, a o 16.55 jest na TVN HD+1

oczywiscie ze mozna... jesli nie karmisz, bo nikotyna przechodzi z mlekiem...
ale ja nie zamierzam wracac do palenia... nie chce zeby moje dziecko mnie musialo taka smierdzaca wachac


moja kolezanka (ta od niegrzecznego prawie 3latka) palila cala ciaze, no popalala powiedzmy, bo zdarzalo jej sie jednego dziennie lub czasem jednego na kilka dni. Po porodzie karmila 3 miesiace i w tym czasie palila - malemu po prostu przestalo smakowac mleko i sam odstawil cycka, nie chcial jesc. Nic dziwnego Ja wtedy tez palilam, ale jak zapalilam u niej na balkonie to zaraz zarlam gumy do zucia czy tic taci i lecialam myc rece, psikalam sie perfumem, zeby nie bylo czuc i dopiero podchodzilam do jej dziecka.. ona nie zadawala sobie takiego trudu

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------


Ja odradzam podczas karmienia. W ogole odradzam palenie, ale podczas karmienia tym bardziej

Ja tez mysle, ze w trakcie karmienia to trzeba sie odzywiac tak jak w czasie ciazy lub jeszcze bardziej uwazac. A uzywki w odstawke
Strasznie mnie drazni jak matka jedna reka prowadzi wozek a w drugiej trzyma fajke
Widok, dosyc czesty zreszta... :/

[karo_z]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej



Nie mam pojecia czy to byl kawalek czopa, bo tego bylo naprawde niewiele. Poza tym juz mi nic nie wylazlo, wiec nie wiem
Podpytam dzis lekarza czy ewentualna reszta mogla sie zatrzymac na krazku?

Musi to byc bardzo komiczne
Jestes super mama, widac ze bardzo dzielnie sobie radzisz
Z tym ze widac po dziecku, ze jest obrazone, ze ma jakis wyrzut zgodze sie z Toba
No i zastanawiam sie jakie duze oczeta bedzie mial moj Filip jak przyjedziemy z malym braciszkiem

dokladnie tak

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------


no no no
a Ty nie rodzisz jeszcze?

no to trzymam kciuki za wizytę...pewnie się wyjaśni czy to był czop

Napisane przez aaagga

sama płakałam jak to pisałam, teraz dopiero mam siły ryczeć ze szczęścia, opowieść jest prosto z serca

błagam nie przestraszcie się moim porodem: MOJE PROBLEMY WYNIKŁY Z BARDZO UMIĘŚNIONEGO KROCZA I OKSYTOCYNA STRASZNIE ROZBUJAŁA MI TE SKURCZE
i zazdroszczę dziewczynom co prą 15 minut i już po sprawie i tego wam wszystkim życzę.

dodam jeszcze że po porodzie od ręki - 7 kg

aaagga - super opis porodu, naprawdę wzruszający! dałaś radę, mimo , że łatwo nie było!
ciekawa jestem jak to jest z tym umięśnionym kroczem... niby trzeba ćwiczyć mięśnie kegla, żeby były mocne...ale jak są za mocne to też niedobrze?

Napisane przez 19claudia91

Powiedział że mam odczekać a jak coś się będzie działo to nie czekać na dalszą część wydarzeń tylko jechać do niego i on oceni sytuację. Coś czuje że dzisiaj mnie zostawi będę na bierzaco pisać a teraz idę się zdrzemnac...

odpoczywaj, odpoczywaj i zbieraj siły! jeśli nie sączą się zielone wody to spokojnie, nie trzeba się spieszyć. Trzymam kciuki!!

My dziś się wybieramy do sklepów z wózkami...ciekawe czy coś wybierzemy...zastanawiam sie nad Warrior gt albo Xlanderem xa...muszę podotykać, pooglądać na żywo i sprawdzić czy warto rzeczywiście dołożyć parę stówek za xa...Mój tata się zadeklarował, że za wózek zapłaci i jakoś tak głupio mi teraz wziąć ten droższy xa...
no nic...zobaczymy. Jak coś wybiorę to się pochwalę

a teraz idę gotować obiadek - ziemniaczki brokuł polany bułką tartą i kotlety z kurczaka

Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!

[emigra]

Napisane przez rybka13

Ja tez mysle, ze w trakcie karmienia to trzeba sie odzywiac tak jak w czasie ciazy lub jeszcze bardziej uwazac. A uzywki w odstawke
Strasznie mnie drazni jak matka jedna reka prowadzi wozek a w drugiej trzyma fajke
Widok, dosyc czesty zreszta... :/

Jak z ta kumpela chodzilysmy na spacery to jedna mogla palic i ta co nie palila prowadzila wozek chwilami moglam czuc sie jak mamusia

[gosia261282]

Napisane przez rybka13

Ja tez mysle, ze w trakcie karmienia to trzeba sie odzywiac tak jak w czasie ciazy lub jeszcze bardziej uwazac. A uzywki w odstawke
Strasznie mnie drazni jak matka jedna reka prowadzi wozek a w drugiej trzyma fajke
Widok, dosyc czesty zreszta... :/

No nie wyglada to ciekawie.
Ale troche to rozumiem,bo sama palilam-duzo i nalogowo(ale nie przy dziecku).I nie moge teraz uwierzyc w swoja glupote.

[Karo89]

Napisane przez 19claudia91

Od 16 jadę na wrocław bo mój ginekolog przyjmuje. Kazał mi przyjechać i wziąć torbę jestem ciekawa.. Narazie żadnych boli nie mam

Napisane przez emigra

prosze

ciesze sie ze takie pozytywne wrazenia z obchodu porodowki masz ja tez czulam sie spokojniejsza

hihi

no, jakoś tak podświadomie mnie to uspokoiło
a no i męża przygotowało, żeby miał gotówkę przy sobie bo parking sobie kosztuje trochę

Napisane przez natkulec

Dziewczynki my jemy obiad i jedziemy na KTG, będę informować na bieżąco jak sytuacja się rozwija i czy mnie dziś zostawią buziaczki

Napisane przez karolca

A jak mówię, że jeszcze nie urodziłam to kolejne pytanie "na kiedy masz termin?"

nic mnie tak nie wkurza jak właśnie to pytanie i tak jak piszesz, od osób, które doskonale powinni wiedzieć, bo pytają non stop o to
że ja sama bym już dawno zapamiętała

Napisane przez Madziara 26

Klaudia kciuki za szybki i bezbolesnu poród

A ja właśnie tzta wysłałam po eklerka

Co do emerytek

Rodzaje babć autobusowych

1) Łowczynie krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, Ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.

2) Babcie-akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskuje mobilność, wrzuca laskę pod pachę i biegnie do krzesła co sił w nogach.

3) Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.

4) Babcie-wilki - atakują watahą, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.

5) Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, stają nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadła kilka godzin temu...

6) Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich w przejściu.

7) Babcie sprinterki - pierwsze co robią to zajmują dogodną pozycję w autobusie, a dopiero potem starają się dowiedzieć jaki jest jego numer.

8) Babcie "włochate berety" - oddziały specjalne, nie warto z nimi zaczynać, super zorganizowane, potrafią w ciągu kilku minut opanować cały autobus. Uwaga występują przy liniach przejeżdżających obok cmentarza.

Napisane przez mag_99

uuuu kolejny objaw - czyżby czyszczenie organizmu?
swoją drogą trochę Ci zazdroszczę

ja trochę też bo terminowo podobnie

Napisane przez cziqua

czasami słyszę strzyknięcie w brzuchu miała któras tak?

takie jakby kosteczki dziecku strzelały? jeśli tak to ja też często to słyszę.

Napisane przez agnes99

brakuje na tej liście tylko: Babci "transportowej", która dźwiga lub ciągnie za sobą w wózku/wózkach zakupy niejednokrotnie cięższe od niej samej

dziś taka transportowa babcia była łaskawa przejechać mi jednym takim wózkiem po nodze, bo nie zdążyłam odskoczyć w porę

Napisane przez monika_krk

a gdzie będziesz rodzić? Ujastek?

zjadlam obiad, zrobiłam ziemniaczki, brokuły i zielona fasolka szparagowa obydwie rzeczy z mrożonki ale cóż zrobić, taka pora roku) do tego bułka tarta podpieczona na masełku

no i zgrzeszyłam, umyłam okno w łazience. Ale takie malutkie, wąziutkie i mega brudniutkie na dwa razy myłam. Bo najpierw z wewnątrz, ale denerwowało mnie jednak że szyba z zewnątrz jest brudna i nie widać efektów mojej pracy, więc umyłam szybę z zewnątrz też i tu mnie tż w połowie zczaił

[balbinka20]

Cześć!
Ale się dzieje na wątku,ho ho... Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mamuś rozpakowanych szczególnie dla aaagi-bidulinko nacierpiałaś się nieźle,naprawdę..
no i kciukasy trzymam za Asikę i Claudię!! Dajcie znać jakby co

Ja w końcu mam internet 1.5tygodnia jak bez ręki albo nogi normalnie. Nawet nie chce mi się Was nadrabiać bo jak przeliczyłam to ok 100stron naprodukowałyście od tamtej pory...
Dziś miałam wizytę. w nowej przychodni z kolejną już położną. Posłuchałyśmy sreduszka,zmierzyła mi brzuch,pomacała. Mały już 2/3 główki ma ponoć schowane w miednicę-jakoś ona to określiła ale nie pamiętam jak następna wizyta 7.03. (czyli w pierwszy dzień planowanego "wypędzania" Maluszka z norki). Bedziemy rozmawiać o tym,co zrobimy jak poród nie będzie nadchodził..

Z ciekawszych rzeczy- tydzień temu odszedł mi czop. i sobie teraz latam bez "koreczka" miałam nadzieję,że coś się po tym zacznie dziać,ale oczywiście oprócz "przepowiadaczy" żadnych bóli nie mam ani nic... a szkoda.

jutro postaram się zrobić kilka fotek brzuszka bo dziś niewyjściowo wyglądam i nie chciałabym Was straszyć

[nowaken]

Napisane przez mag_99

aaagga jesteś bardzo dzielna!
konia fajnie, że u Was tak pozytywnie
ech... temat ustępowania ciężarnym to moim zdaniem temat rzeka... ja tam się nie wpycham za bardzo, ale denerwują mnie przede wszystkim sytuacje odwrotne - jak ktoś widzi, że jesteś w ciąży i gdzieś podchodzisz to biegnie przed Tobą aby się wepchać... no załamka...
np.
u mnie u gina czeka się dość długo w kolejce jak się ma na jakąś wcześniejszą godzinę bo rejestracja jest co 20 min. a ciężarówki spędzają na wizycie około 40-50 min. a one są zawsze rejestrowane na początku (jak to się śmiałam z ginem na tzw. miejsca rektorskie) ostatnio czekam już 1,5 h po mojej godzinie wejścia i teraz moja kolej - przychodzi jakiś facet - on tylko po receptę dla żony - mówię ok, przychodzi jakaś babka - ona tylko zapytać czy może się zarejestrować - mówię ok, przychodzi 3 babka i nic, nawet się nie rozbiera po 15 min. pyta kto teraz wchodzi - mówię, że ja a ona to ja wejdę przed panią bo ja tylko na chwilę - no wk**wa zaliczyłam i mówię, że ani się nie zapytała ani nic tylko chce się wbić a ja już czekam 2 h i nie mam ochoty dłużej - nie wpuściłam jej to mi awanturę zrobiła

albo kiedyś czekałam w kolejce na poczcie - jak zwykle 1,5 h razem ze mną kobieta w ciąży i z wózkiem z 2 dzieciaczkiem - przychodzi taki tatuś z 4-latkiem i z tekstem czy on może tylko list wysłać... to mu powiedziałam, że każdy chce tylko list wysłać albo odebrać a nawet kobieta w ciąży grzecznie czeka

i najlepsze - miejsca dla ciężarnych - największą załamkę przeżyłam jak na miejscu dla ciężarnej w tramwaju siedziała 13 może 15-latka a obok niej pies... sorry ale mimo mojej ogromnej miłości do zwierząt - psy w MPK mają być albo na kolanach właścicieli, albo na podłodze - nie ma opcji na siedzeniu - to, to samo co trzymać buty na siedzeniu - przecież nikt zwierzętom nie myje łap - nawet nie prosiłam żeby mi ustąpiła bo i tak bym tam nie usiadła...

Oj kiedyś w sklepach były kartki powywieszane że kobiety w ciąży i ktoś tam jeszcze (nie pamiętam ) mają pierwszeństwo i nie było problemu wszyscy przepuszczali a teraz jest wielki problem bo teraz każdy paczy tylko na to co się dzieje wokół jego nosa a reszta niech sama się martwi. Jednym słowem panuje znieczulica kompletna nie tylko względem kobiet w ciąży

[MoniaHan]

hmm chcialam zobaczyc rozmowy w toku przez net - jeszcze ani razu nie ogladalam polskiej tv w UK - ale wyswietlila sie informacja ze nie moge ogladac w tym kraju tego programu (??)...moze duzo nie stracilam

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

No nie wyglada to ciekawie.
Ale troche to rozumiem,bo sama palilam-duzo i nalogowo(ale nie przy dziecku).I nie moge teraz uwierzyc w swoja glupote.

Mi się ogólnie widok kobiety z papierosem na ulicy nie podoba, a już z dzieckiem obok to wcale.

Pytałaś o jedzenie, jem normalnie, tzn.nie tak jak na końcówce ciąży , gdzie wcinałam chipsy i lody tonami i popychałam to batonami,dzisiaj moi mieli fasolówkę na obiad a ja spaghetti takie z kurczakiem, śmietaną i żółtym serem , ale ogólnie musze powiedzieć ,że jakoś apetyt mi zmalał bardzo, najchętniej bym jadła bułki z dżemem i mogłabym pić na okrągło wodę mineralną
ale to dla mnie dobrze że nie będę się objadać

[Nikii89]

Napisane przez Madziara 26

Klaudia kciuki za szybki i bezbolesnu poród

A ja właśnie tzta wysłałam po eklerka

Co do emerytek

Rodzaje babć autobusowych

1) Łowczynie krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, Ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.

2) Babcie-akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskuje mobilność, wrzuca laskę pod pachę i biegnie do krzesła co sił w nogach.

3) Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.

4) Babcie-wilki - atakują watahą, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.

5) Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, stają nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadła kilka godzin temu...

6) Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich w przejściu.

7) Babcie sprinterki - pierwsze co robią to zajmują dogodną pozycję w autobusie, a dopiero potem starają się dowiedzieć jaki jest jego numer.

8) Babcie "włochate berety" - oddziały specjalne, nie warto z nimi zaczynać, super zorganizowane, potrafią w ciągu kilku minut opanować cały autobus. Uwaga występują przy liniach przejeżdżających obok cmentarza.

Napisane przez 19claudia91

ja również, ale pędzi mnie na kibelek.. Coś czuje że to rozwolnienie i brzuch zaczął twardniec

coś nam się szykuje

Napisane przez balbinka20

Cześć!
Ale się dzieje na wątku,ho ho... Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mamuś rozpakowanych szczególnie dla aaagi-bidulinko nacierpiałaś się nieźle,naprawdę..
no i kciukasy trzymam za Asikę i Claudię!! Dajcie znać jakby co

Ja w końcu mam internet 1.5tygodnia jak bez ręki albo nogi normalnie. Nawet nie chce mi się Was nadrabiać bo jak przeliczyłam to ok 100stron naprodukowałyście od tamtej pory...
Dziś miałam wizytę. w nowej przychodni z kolejną już położną. Posłuchałyśmy sreduszka,zmierzyła mi brzuch,pomacała. Mały już 2/3 główki ma ponoć schowane w miednicę-jakoś ona to określiła ale nie pamiętam jak następna wizyta 7.03. (czyli w pierwszy dzień planowanego "wypędzania" Maluszka z norki). Bedziemy rozmawiać o tym,co zrobimy jak poród nie będzie nadchodził..

Z ciekawszych rzeczy- tydzień temu odszedł mi czop. i sobie teraz latam bez "koreczka" miałam nadzieję,że coś się po tym zacznie dziać,ale oczywiście oprócz "przepowiadaczy" żadnych bóli nie mam ani nic... a szkoda.

jutro postaram się zrobić kilka fotek brzuszka bo dziś niewyjściowo wyglądam i nie chciałabym Was straszyć

czyli jest prawdopodobieństwo że za niedługo urodzisz


Właśnie jadłam obiad i patrzałam na "trudne sprawy" na polsacie i się nieźle uśmiałam chodziło o to że laska 21l miała 2 letnią córkę z gościem co siedział w więzieniu, a ona spotykała się już z nowy facetem i podejrzewała że jest w ciąży. Po krótce przytoczę Wam rozmowę z jej matką:
Mama (M): i co?
Ona(O): dwie kreski. co to znaczy??
(M): jak to co jesteś w ciąży
O: ale ja nie chcę być w ciąży może potrząsnę bo się zaciął...
M: przecież to nie termometr, że strzepniesz i bedzie wszystko OK

oczywiście laska była blondynką (bez obrazy dla blondynek, sama nią jestem) ale widać że scenarzyści wykreowali ją na taką blondynkę z tych kawałów.

[gkatarzynka]

Tak zachwalałyście, że aż sama włączyłam te rozmowy w toku, których ogólnie nie oglądam...

A ja wczoraj chyba trochę przegięłam i po powrocie z przedszkola nie miałam siły na nogach ustać.... a potem w nocy się obudziłam i przerwcałam z boku na bok... a dziś jestem prawie nieprzytomna.... i brzuszek mi twardnieje

[mag_99]

Napisane przez Nikii89

Właśnie jadłam obiad i patrzałam na "trudne sprawy" na polsacie i się nieźle uśmiałam chodziło o to że laska 21l miała 2 letnią córkę z gościem co siedział w więzieniu, a ona spotykała się już z nowy facetem i podejrzewała że jest w ciąży. Po krótce przytoczę Wam rozmowę z jej matką:
Mama (M): i co?
Ona(O): dwie kreski. co to znaczy??
(M): jak to co jesteś w ciąży
O: ale ja nie chcę być w ciąży może potrząsnę bo się zaciął...
M: przecież to nie termometr, że strzepniesz i bedzie wszystko OK

oczywiście laska była blondynką (bez obrazy dla blondynek, sama nią jestem) ale widać że scenarzyści wykreowali ją na taką blondynkę z tych kawałów.

ja w ogóle jestem załamana poziomem tych seriali typu "trudne sprawy" "pamiętniki z wakacji" itp. zastanawiałam się kiedyś kto wymyśla te problemy i scenariusze... o grze aktorskiej już nie mówię bo po rozmowie z ludźmi pracującymi przy tych serialach wiem, że to są ludzie z przypadku - tacy z ulicy

[Jolkaaa]

Napisane przez emigra

o 15.55 a w sumie to o 16 wg mojego programu na TVN, a o 16.55 jest na TVN HD+1

oczywiscie ze mozna... jesli nie karmisz, bo nikotyna przechodzi z mlekiem...
ale ja nie zamierzam wracac do palenia... nie chce zeby moje dziecko mnie musialo taka smierdzaca wachac


moja kolezanka (ta od niegrzecznego prawie 3latka) palila cala ciaze, no popalala powiedzmy, bo zdarzalo jej sie jednego dziennie lub czasem jednego na kilka dni. Po porodzie karmila 3 miesiace i w tym czasie palila - malemu po prostu przestalo smakowac mleko i sam odstawil cycka, nie chcial jesc. Nic dziwnego Ja wtedy tez palilam, ale jak zapalilam u niej na balkonie to zaraz zarlam gumy do zucia czy tic taci i lecialam myc rece, psikalam sie perfumem, zeby nie bylo czuc i dopiero podchodzilam do jej dziecka.. ona nie zadawala sobie takiego trudu

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------


Ja odradzam podczas karmienia. W ogole odradzam palenie, ale podczas karmienia tym bardziej

Acha czyli papierosek jak skończę karmić

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez gosia261282

Ciezko powiedziec.Napewno przechodzi to do mleka,wiec po co to robic?
U ciebie to nie jest nalog,wiec mysle,ze mozesz zrezygnowac z tego papieroska przez okres karmienia piersia.

Dlatego zapytałam bo nie wiedziałam czy przechodzi czy nie
Więc papieroska zapalę jak przestane karmić

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

w necie w razie co można obejrzeć

a nie wiedziałam

[Nikii89]

Napisane przez mag_99

ja w ogóle jestem załamana poziomem tych seriali typu "trudne sprawy" "pamiętniki z wakacji" itp. zastanawiałam się kiedyś kto wymyśla te problemy i scenariusze... o grze aktorskiej już nie mówię bo po rozmowie z ludźmi pracującymi przy tych serialach wiem, że to są ludzie z przypadku - tacy z ulicy

poziom niski.... też nie lubię patrzeć na tego typu programy/seriale.. ale dzisiaj jakoś nic mnie w TV nie zafascynowało i jedząc obiad patrzałam na to....

[nowaken]

Napisane przez agnes99

ja już po ktg - wypadło dobrze, nie zatrzymali mnie na patologii, ale z takim podejściem dzisiejszego lekarza z izby przyjęć to chyba nikogo dzisiaj nie przyjmą

właśnie przeczytałam Waszą dyskusję na temat przywilejów ciężarnych i z dzisiejszym własnych obserwacji mogę stwierdzić, że żadna, nawet najlepiej trzymająca się ciężarówka nie ma szans w starciu z emerytką wybierającą się do szpitala (szpital w którym chce rodzić na większość oddziałów)
nagle w te schorowane, ledwo ruszające się kobiety wstępuje taki demon prędkości i siły w łokciach i ich pomocnikach - laskach/kulach, że naprawdę na brzuch trzeba uważać
w tramwaju miejsca nie uświadczysz, bo przecież one są tak schorowane i maja tak ciężkie torby, że ledwo je do tego szpitala taszczą, a przecież muszą obiadek domowy zawieźć
nawet pierwszeństwo na tramwaju na przejściu dla pieszych laskami wymuszą

[Jolkaaa]

Napisane przez MoniaHan

osobiscie jako byly palacz (rzucilam w 2007 roku na poczatku, a palilam 6 lat, czasami wiecej czasami mniej), dziwie sie ze chcesz wrocic do palenia, skoro przez ciaze sie wytrzymuje to po co pozniej sie truc, no ale to sprawa indywidualna. tylko wyrazilam swoja opinie.

ja nigdy nie paliłam nałogowo tylko do snu i to nawet nie codziennie i paliłam kilka do alkoholu wtedy to szło nawet i z 5 może więcej.

A czemu chce wrócić - myślałam, że dzięki ciąży nie wróce, ale czuje że będę chciała zapalić

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez rybka13

Ja tez mysle, ze w trakcie karmienia to trzeba sie odzywiac tak jak w czasie ciazy lub jeszcze bardziej uwazac. A uzywki w odstawke
Strasznie mnie drazni jak matka jedna reka prowadzi wozek a w drugiej trzyma fajke
Widok, dosyc czesty zreszta... :/

Mnie też odrzuca widok palącej kobiety na ulicy czy gdziekolwiek w miejscu publicznym.

[cziqua]

Napisane przez karo_z

no to trzymam kciuki za wizytę...pewnie się wyjaśni czy to był czop



aaagga - super opis porodu, naprawdę wzruszający! dałaś radę, mimo , że łatwo nie było!
ciekawa jestem jak to jest z tym umięśnionym kroczem... niby trzeba ćwiczyć mięśnie kegla, żeby były mocne...ale jak są za mocne to też niedobrze?



odpoczywaj, odpoczywaj i zbieraj siły! jeśli nie sączą się zielone wody to spokojnie, nie trzeba się spieszyć. Trzymam kciuki!!

My dziś się wybieramy do sklepów z wózkami...ciekawe czy coś wybierzemy...zastanawiam sie nad Warrior gt albo Xlanderem xa...muszę podotykać, pooglądać na żywo i sprawdzić czy warto rzeczywiście dołożyć parę stówek za xa...Mój tata się zadeklarował, że za wózek zapłaci i jakoś tak głupio mi teraz wziąć ten droższy xa...
no nic...zobaczymy. Jak coś wybiorę to się pochwalę

a teraz idę gotować obiadek - ziemniaczki brokuł polany bułką tartą i kotlety z kurczaka

Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!!!

myśmy się zdecydowali na Tako Laret bardziej nam się spodobał od Tako Warriora a od X-landera tańszy życzę udanych zakupów

Napisane przez Karo89

hihi

no, jakoś tak podświadomie mnie to uspokoiło
a no i męża przygotowało, żeby miał gotówkę przy sobie bo parking sobie kosztuje trochę





nic mnie tak nie wkurza jak właśnie to pytanie i tak jak piszesz, od osób, które doskonale powinni wiedzieć, bo pytają non stop o to
że ja sama bym już dawno zapamiętała





ja trochę też bo terminowo podobnie


takie jakby kosteczki dziecku strzelały? jeśli tak to ja też często to słyszę.






zjadlam obiad, zrobiłam ziemniaczki, brokuły i zielona fasolka szparagowa obydwie rzeczy z mrożonki ale cóż zrobić, taka pora roku) do tego bułka tarta podpieczona na masełku

no i zgrzeszyłam, umyłam okno w łazience. Ale takie malutkie, wąziutkie i mega brudniutkie na dwa razy myłam. Bo najpierw z wewnątrz, ale denerwowało mnie jednak że szyba z zewnątrz jest brudna i nie widać efektów mojej pracy, więc umyłam szybę z zewnątrz też i tu mnie tż w połowie zczaił

tak tak tak jakby ktoś strzelil kostkami ale w brzuchu

[rybka13]

Napisane przez balbinka20

Cześć!
Ale się dzieje na wątku,ho ho... Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mamuś rozpakowanych szczególnie dla aaagi-bidulinko nacierpiałaś się nieźle,naprawdę..
no i kciukasy trzymam za Asikę i Claudię!! Dajcie znać jakby co

Ja w końcu mam internet 1.5tygodnia jak bez ręki albo nogi normalnie. Nawet nie chce mi się Was nadrabiać bo jak przeliczyłam to ok 100stron naprodukowałyście od tamtej pory...
Dziś miałam wizytę. w nowej przychodni z kolejną już położną. Posłuchałyśmy sreduszka,zmierzyła mi brzuch,pomacała. Mały już 2/3 główki ma ponoć schowane w miednicę-jakoś ona to określiła ale nie pamiętam jak następna wizyta 7.03. (czyli w pierwszy dzień planowanego "wypędzania" Maluszka z norki). Bedziemy rozmawiać o tym,co zrobimy jak poród nie będzie nadchodził..

Z ciekawszych rzeczy- tydzień temu odszedł mi czop. i sobie teraz latam bez "koreczka" miałam nadzieję,że coś się po tym zacznie dziać,ale oczywiście oprócz "przepowiadaczy" żadnych bóli nie mam ani nic... a szkoda.

jutro postaram się zrobić kilka fotek brzuszka bo dziś niewyjściowo wyglądam i nie chciałabym Was straszyć

Witaj
Mi sie zdaje, ze wizyte 7. marca to Ty juz opuscisz skoro tydzien temu odszedl Ci czop...
I z tego co tu dziewczyny pisza, nie trzeba miec zadnych objawow na porod, po prostu sie zacznie i jedziesz na porodowke wiec badz w pogotowiu
A jak tam przeprowadzka? Juz urzadzeni?

[Jolkaaa]

Szkoda, że w rozmowach w toku nie pokażą takiej co jest zadowolona ze swojego ciała po ciąży ! - bo przecież i takie istnieją.