Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[cziqua]

Napisane przez Nikii89

Bardzo fajny prezent szykujesz mamie

Hehe coś Nas łączy obie rodzimy w kwietniu i obie jesteśmy z sierpnia



dzięki



Jaki słodki chłopczyk


Witam Was
Jaki ja dzisiaj sen miałam śniło mi się że goni mnie wataha wilków i stado byków... no masakra
Wy tak o tym sprzątaniu a mi się nic nie chce... ogólnie nie lubię sprzątać. Robię to wtedy kiedy muszę i widzę że jest brudno ale na siłę sobie nie szukam rzeczy do sprzątania

za wizyty dzisiejsze i zbliżające się porody zaczął się marzec więc teraz się nieźle rozkręci rozpakowywanie

no i obie ze Śląska o ile pamiętam o zakupach w Auchanie nie wspomnę

Napisane przez gosia261282

Dzieki za wyjasnienie.Kiedys sprobuje zrobic,skoro tak zachwalasz.



Ja tez sie takich rzeczy obawiam.
Bo z meza obowiazkow to jest tylko praca w sumie.
A z moich...wszystko w sumie.Rachunki,zakupy,zal atwianie wszelkich spraw:bankowych,urzedowyc h itp.Jeszcze sie boje,zebym potem nie zaniedbala corki szkoly,bo trzeba jej w lekcjach pomagac,no i do komunii musi sie uczyc tych wszystkich modlitw,formulek.
A jak to bedzie wygladalo w pierwszych tyg po porodzie to nie wiem




Slicznosci malutkie!

również polecam gorąco pycha mój dzisiejszy obiad z żeberkami

Napisane przez rybka13

No zaczal sie nasz czas, nasze terminy... wiec nie ma przebacz trzeba rodzic

Cotton kciuki, zeby zajeli sie Toba odpowiednio i zeby dzidzia nic nie ucierpiala. Na pewno wszystko bedzie dobrze. W razie czego juz mozesz rodzic, wiec nie stresuj sie za bardzo

Cziqua fajna narzuta bedzie, ale ile to pracy lo matko Powodzenia w realizacji

e tam dam radę ale za to jaka satysfakcja

Napisane przez aaagga

na maila wrzuciłam fotki z porodu (nie drastyczne) i kilka jeszcze Dominisia

coś za dużo sie udzielam jak na mamusię "po", więc idę się ogarnąć i zająć sie moimi mężczyznami

nigdy nie ma za dużo udzielania się

Napisane przez cottonpuma

co za gościu... ale tak to już jest, czego się spodziewać po szalonym tatuśku w kryzysie... no i jak to mówią, z rodziną najlepiej na zdjeciu.



a nawet nie do kwietnia, byle do końca marca...w 36 czułabym się pewniej niż teraz. a najpewniej to bym się czuła będąc już w 38, bo bym się kazała ciąć choćby nie wiem co.

Dominik to młody przystojniak. Nieźle się zapowiada




też tak sądzę. w domu różne rzeczy mi łażą po głowie, a tam mieliby pod okiem...



No właśnie chcę urodzić zanim... stresuję się, że nie zdążę. ehhh.



zzo-dałabym na żądanie, bo każdy ma inny próg bólu i może się okazać, że to zbędne.
co do nacinania krocza... no rozumiem dylemat.dużo się słyszy, że nacinają, bo to przyspiesza akcję, i położne nie muszą się aż tak napracować, że to dla wygody lekarza, bo łatwiej się szyje niż pęknięte, a niby goi tak samo... Ja ogólnie jestem przeciwniczką nacinania, bo już wiele razy słyszałam, że nacięto ważny mięsień w kroczu i potem były problemy.a wydaje mi się, na chłopską logikę, że pęknięcie jak piorun-idzie najdogodniejszą ścieżką.
na nacinanie zgodziłabym się tylko w obecności zaufanej położnej, która mi obiektywnie powie, że to dla dobra dziecka, bo główka duża, ramionka, bioderka...
dałabym, że nie chcę nacinania bez wyraźnych wskazań.
dlaczego? tysiące lat kobiety rodziły bez nacinania i jakoś to szło, więc niezbędne nie jest.


Pytanie spoza tematu. Ile ważyły wasze dzieci w 33/34 tc?

no trudno taki jest inny nie będzie dobrze że teściowa rewelacyjna no i mąż na moich rodziców sobie nie da złego słowa powiedziec więc przynajmniej 3/4 dziadków maleństwa będzie całkiem normalnych

Napisane przez Nikii89

mój czas zacznie się wraz z kwietniem


aby Zuzia się zdecydowała jednak ujawnić na tym świecie


zdarza się że jest paro godzinny przestuj..... ale generalnie często czuję taki wypychanie czy to nóżka czy pupa

moj tez mój też

[nowaken]

Napisane przez rybka13

Wow to mimo mlodego wieku moglaby juz babcia byc, majac takie dorosle dzieci
A to jej sie przytrafilo... ale to z tym samym facetem, czy jakas nowa milosc?

Ona jest Panną z odzysku i to z nową miłością zaszła w ciążę trzymam za nią kciuki i cieszę się że ułożyła sobie życie

[19claudia91]

Hej laski aaaga zdjęcie dominika śliczne jaki on piękny, sama się zastanawiam jak będzie wyglądac moje

cottonpuma - moje w 35 ważyło 2650

co do ruchów dziecka to czuje je ciągle dzisiaj w nocy jakiś zastój miało ;-) ale już się rozkręciło

[rybka13]

Napisane przez nowaken

Ona jest Panną z odzysku i to z nową miłością zaszła w ciążę trzymam za nią kciuki i cieszę się że ułożyła sobie życie

Aaa no to moze nawet planowane super

Nikii i cziqua mowiac "nasz czas" mialam na mysli nas wszystkie- mamuski wiosenne-marcowki i kwietniowki, to przeciez bardzo bliskie terminy. Bo w lutym to w sumie byly nie planowane porody

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

A nie mówiłam Wam wczoraj się dowiedziałam że moja koleżanka która ma 43 lata jest w ciąży ma już dwójkę dzieci jedno ma 23 lata a drugie 18

no to spora różnica wieku będzie między rodzeństwem

Napisane przez cziqua

no i obie ze Śląska o ile pamiętam o zakupach w Auchanie nie wspomnę

No obie ze śląska i ten Auchan też może jeszcze na dniach okaże się że coś Nas łączy ... no i obie spodziewamy się synów


Hehe Aguśka znalazłam interpretacje snu wilk (fakt nie wierzę w to ale może komuś się faktycznie sprawdziło)
A więc wilk oznacza że:
w twoim wnętrzu rozgrywa się walka popędów widzieć go: uważaj, aby pewien znajomy nie stał się twoim wrogiem, ponieważ w tej roli potrafi być szczególnie niebezpieczny
być obiektem jego napaści: ktoś z kręgu znajomych przysporzy ci trudności w ważnej dla ciebie sprawie.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez rybka13

Aaa no to moze nawet planowane super

Nikii i cziqua mowiac "nasz czas" mialam na mysli nas wszystkie- mamuski wiosenne-marcowki i kwietniowki, to przeciez bardzo bliskie terminy. Bo w lutym to w sumie byly nie planowane porody

Rozumiem miałam na myśli to że dam pierw pierwszeństwo marcówką choć nie ukrywam chciałabym mieć już poród za sobą , ale 34t to za wcześnie

[cziqua]

dziewczyny a ja własnie otwarłam sobie 1 częśc naszego wątku i czytam przy śniadanku

[nowaken]

Arbuz pycha

[emigra]

Cziqua, wlasnie rozmawialam z moja tesciowa czy moge jej auto podebrac na jutro bo do lekarza musze a maz ma terminy i potrzebuje samochodu a ona do mnie ze tak myslala, czy nie mialabym ochoty w niedziele na ciapkapuste z zeberkami myslalam ze padne, buchlam smiechem i mowie ze mialam sie jej pytac wlasnie czy nie chce jej sie zrobic ONA CZYTA MI W MYSLACH az strach

niedawno tak bylo z ciastem - mialam ochote na drozdzowe, pojechalismy do tesciowej na obiad, a ona co ma na deser? Drozdzowe, bo pomyslala ze lubi i mi upiekla


nie chce mi sie tych okien myc musze wskoczyc do wanny, odsierscic sie, zrobic wlosy i jechac do tesciowej po ten samochod i skocze sobie na zakupy wypatrzylam sobie zegarek i chce go kupic Ale to wszystko dopiero jak kurier przybedzie z paczka z apteki

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez cziqua

dziewczyny a ja własnie otwarłam sobie 1 częśc naszego wątku i czytam przy śniadanku

wspominasz?

[cziqua]

Napisane przez emigra

Cziqua, wlasnie rozmawialam z moja tesciowa czy moge jej auto podebrac na jutro bo do lekarza musze a maz ma terminy i potrzebuje samochodu a ona do mnie ze tak myslala, czy nie mialabym ochoty w niedziele na ciapkapuste z zeberkami myslalam ze padne, buchlam smiechem i mowie ze mialam sie jej pytac wlasnie czy nie chce jej sie zrobic ONA CZYTA MI W MYSLACH az strach

niedawno tak bylo z ciastem - mialam ochote na drozdzowe, pojechalismy do tesciowej na obiad, a ona co ma na deser? Drozdzowe, bo pomyslala ze lubi i mi upiekla


nie chce mi sie tych okien myc musze wskoczyc do wanny, odsierscic sie, zrobic wlosy i jechac do tesciowej po ten samochod i skocze sobie na zakupy wypatrzylam sobie zegarek i chce go kupic Ale to wszystko dopiero jak kurier przybedzie z paczka z apteki

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



wspominasz?

no teściówka faktycznie w myslach czyta my na niedzielne obiady chodzimy do moich rodziców i mnie interesuje tylko to czy będa kluski

a no powspominac fajnie ta ekscytacja jak sie te dwie kreski ujrzalo

[Nikii89]

Napisane przez cziqua

no teściówka faktycznie w myslach czyta my na niedzielne obiady chodzimy do moich rodziców i mnie interesuje tylko to czy będa kluski

a no powspominac fajnie ta ekscytacja jak sie te dwie kreski ujrzalo

To mój mąż nie uznaje niedzielnego obiadu jak nie ma klusek i pochłania ich ze 30

Napisane przez emigra

Cziqua, wlasnie rozmawialam z moja tesciowa czy moge jej auto podebrac na jutro bo do lekarza musze a maz ma terminy i potrzebuje samochodu a ona do mnie ze tak myslala, czy nie mialabym ochoty w niedziele na ciapkapuste z zeberkami myslalam ze padne, buchlam smiechem i mowie ze mialam sie jej pytac wlasnie czy nie chce jej sie zrobic ONA CZYTA MI W MYSLACH az strach

niedawno tak bylo z ciastem - mialam ochote na drozdzowe, pojechalismy do tesciowej na obiad, a ona co ma na deser? Drozdzowe, bo pomyslala ze lubi i mi upiekla


nie chce mi sie tych okien myc musze wskoczyc do wanny, odsierscic sie, zrobic wlosy i jechac do tesciowej po ten samochod i skocze sobie na zakupy wypatrzylam sobie zegarek i chce go kupic Ale to wszystko dopiero jak kurier przybedzie z paczka z apteki

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



wspominasz?

Dobrze mieć kogoś kto kulinarnie czyta w myślach

[Aguśkaa83]

Napisane przez Nikii89

Hehe Aguśka znalazłam interpretacje snu wilk (fakt nie wierzę w to ale może komuś się faktycznie sprawdziło)
A więc wilk oznacza że:
w twoim wnętrzu rozgrywa się walka popędów widzieć go: uważaj, aby pewien znajomy nie stał się twoim wrogiem, ponieważ w tej roli potrafi być szczególnie niebezpieczny
być obiektem jego napaści: ktoś z kręgu znajomych przysporzy ci trudności w ważnej dla ciebie sprawie.

dzieki za tlumaczenie, jednak ja tez tak bardzo do snow wagi nie przywiazuje. Jednak musze powiedziec, ze ten sen mnie umeczyl

[emigra]

Napisane przez cziqua

no teściówka faktycznie w myslach czyta my na niedzielne obiady chodzimy do moich rodziców i mnie interesuje tylko to czy będa kluski

a no powspominac fajnie ta ekscytacja jak sie te dwie kreski ujrzalo

ona mnie czasami zaskakuje i czasami az ja kocham


to byly czasy.... a teraz? ciagle narzekamy co boli, ze ciezko hihi

Napisane przez Nikii89

To mój mąż nie uznaje niedzielnego obiadu jak nie ma klusek i pochłania ich ze 30



Dobrze mieć kogoś kto kulinarnie czyta w myślach

30??? moj jest miesny i dla niego kluski moga nie istniec - zje moze ze 2-3 i to z bolem i zalem ze ma je w ogole na talerzu a tak to byle miesko bylo



bola mnie dlonie ... jestem spuchnieta i tak jakby zdretwiale byly ech ..

[Nikii89]

Napisane przez Aguśkaa83

dzieki za tlumaczenie, jednak ja tez tak bardzo do snow wagi nie przywiazuje. Jednak musze powiedziec, ze ten sen mnie umeczyl

mnie też i na dodatek te byki jakoś w ciąży mam dziwne sny i bardziej je zapamiętuje

Napisane przez emigra

30??? moj jest miesny i dla niego kluski moga nie istniec - zje moze ze 2-3 i to z bolem i zalem ze ma je w ogole na talerzu a tak to byle miesko bylo
..

to mój znowu uwielbia kartofle , kluski i ogólnie wszystko co jest z kartofli robione mięso to może mieć mały kawałeczek na talerzu najważniejsze to kluski, kartofle itp.

[MegMakeUp]

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi.

Asika kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej i najszybciej

Agaaa sliczny Twój Dominik. Zazdroszczę i gdyby nie to,że za wcześnie to już bym mogła mieć swoje synka obok


Claudia19 kciuki,żeby wszystko było dobrze


A ja dzisiaj kupiłam sobie butki na nasz cywilniak i tak sobie siedzę i je oglądam ... sukienkę pożyczyłam bo szkoda mi wydawać kasy na coś co ogarnie mój brzuszek skoro później tego nie założę.
Mam nadzieję,że przez te dwa tygodnie jeszcze nie urodzę i dotrwam.
A z cywilniakiem to była taka jakaś spontaniczna decyzja i właściwie się cieszę bo tak pewnie byśmy to odkładali i odkładali.
Hm... nigdy nie myślałam,że wezmę ślub z brzuszkiem ... ale tak raczej będzie ...
Jedyną osobą, która mnie zawiodła była babcia... z racji,że nie robimy imprezy tylko taki mały poczęstunek zapraszamy tylko rodzinę... i babcia dzisiaj rano dostała zaproszenie i mówi: "a kiedy normalny,ślub kościelny?" - nie wiem tak mnie zdenerwowała bo przecież w Boga nie wierzę skoro nie chcę kościelnego... ale to mały incydent i po prostu powiedziałam jej, że jeżeli nie chce nie musi przychodzić ... w końcu to dla nas ma być w tym dniu dobrze

[emigra]

Napisane przez MegMakeUp

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi.

Asika kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej i najszybciej

Agaaa sliczny Twój Dominik. Zazdroszczę i gdyby nie to,że za wcześnie to już bym mogła mieć swoje synka obok


Claudia19 kciuki,żeby wszystko było dobrze


A ja dzisiaj kupiłam sobie butki na nasz cywilniak i tak sobie siedzę i je oglądam ... sukienkę pożyczyłam bo szkoda mi wydawać kasy na coś co ogarnie mój brzuszek skoro później tego nie założę.
Mam nadzieję,że przez te dwa tygodnie jeszcze nie urodzę i dotrwam.
A z cywilniakiem to była taka jakaś spontaniczna decyzja i właściwie się cieszę bo tak pewnie byśmy to odkładali i odkładali.
Hm... nigdy nie myślałam,że wezmę ślub z brzuszkiem ... ale tak raczej będzie ...
Jedyną osobą, która mnie zawiodła była babcia... z racji,że nie robimy imprezy tylko taki mały poczęstunek zapraszamy tylko rodzinę... i babcia dzisiaj rano dostała zaproszenie i mówi: "a kiedy normalny,ślub kościelny?" - nie wiem tak mnie zdenerwowała bo przecież w Boga nie wierzę skoro nie chcę kościelnego... ale to mały incydent i po prostu powiedziałam jej, że jeżeli nie chce nie musi przychodzić ... w końcu to dla nas ma być w tym dniu dobrze

oo przeoczylam gratuluje kochana slubu


co do babci .. hm skad ja to znam? moja tez ciagle wypytywala o koscielny, bo dla niej cywilny to nie slub ... a jak dowiedziala sie o ciazy to spytala ''no, to teraz juz wezmiecie w koncu ten koscielny??'' i jak jej powiedzialam pozniej ze drugich dziadkow powiadomilismy i sie cieszyli i gratulowali to ja tez obchodzilo tylko to czy pytali kiedy koscielny bierzemy (a nie spytali wcale) sama chodzi do kosciola i klepie rozance, ale jest dosyc falszywym niestety czlowiekiem i miedzy innymi przez postepowanie mojej babci nie chadzam do kosciola...

a babci powiedzialam dosadnie we wrzesniu ze nie mamy zamiaru hajtac sie w kosciele i jak jeszcze raz sie o to spyta to wiecej mnie nie zobaczy

[rybka13]

Napisane przez MegMakeUp

A ja dzisiaj kupiłam sobie butki na nasz cywilniak i tak sobie siedzę i je oglądam ... sukienkę pożyczyłam bo szkoda mi wydawać kasy na coś co ogarnie mój brzuszek skoro później tego nie założę.
Mam nadzieję,że przez te dwa tygodnie jeszcze nie urodzę i dotrwam.
A z cywilniakiem to była taka jakaś spontaniczna decyzja i właściwie się cieszę bo tak pewnie byśmy to odkładali i odkładali.
Hm... nigdy nie myślałam,że wezmę ślub z brzuszkiem ... ale tak raczej będzie ...
Jedyną osobą, która mnie zawiodła była babcia... z racji,że nie robimy imprezy tylko taki mały poczęstunek zapraszamy tylko rodzinę... i babcia dzisiaj rano dostała zaproszenie i mówi: "a kiedy normalny,ślub kościelny?" - nie wiem tak mnie zdenerwowała bo przecież w Boga nie wierzę skoro nie chcę kościelnego... ale to mały incydent i po prostu powiedziałam jej, że jeżeli nie chce nie musi przychodzić ... w końcu to dla nas ma być w tym dniu dobrze

Wow no to gratuluje!
Chyba rzeczywiscie spontaniczny pomysl, bo wczesniej nic nie wspominalas. To super, a kiedy sie pobieracie?

[nowaken]

Napisane przez MegMakeUp

A ja dzisiaj kupiłam sobie butki na nasz cywilniak i tak sobie siedzę i je oglądam ... sukienkę pożyczyłam bo szkoda mi wydawać kasy na coś co ogarnie mój brzuszek skoro później tego nie założę.
Mam nadzieję,że przez te dwa tygodnie jeszcze nie urodzę i dotrwam.
A z cywilniakiem to była taka jakaś spontaniczna decyzja i właściwie się cieszę bo tak pewnie byśmy to odkładali i odkładali.
Hm... nigdy nie myślałam,że wezmę ślub z brzuszkiem ... ale tak raczej będzie ...
Jedyną osobą, która mnie zawiodła była babcia... z racji,że nie robimy imprezy tylko taki mały poczęstunek zapraszamy tylko rodzinę... i babcia dzisiaj rano dostała zaproszenie i mówi: "a kiedy normalny,ślub kościelny?" - nie wiem tak mnie zdenerwowała bo przecież w Boga nie wierzę skoro nie chcę kościelnego... ale to mały incydent i po prostu powiedziałam jej, że jeżeli nie chce nie musi przychodzić ... w końcu to dla nas ma być w tym dniu dobrze

Gratulacje

[gosica502]

Meg gratulacje z okazji ślubu

[MegMakeUp]

Dziękuję dziewczyny
U nas jakoś tak większość wychodzi spontanicznie jedynie dziecko było planowane na tyle ile można to zaplanować.
Ślub mamy 17.03 i wszystko wczoraj załatwiliśmy - tylko jeszcze chcemy jakieś zdjęcia w tym dniu i tu temat otwarty, ale zobaczymy.
Oby tylko Tymon nie zrobił nam psikusa i jednak nie postawił na swoim bo inaczej ślub będzie na porodówce

[gucia6]

Napisane przez 19claudia91

O rany ! Właśnie chyba wypadł mi czop albo jego kawałek takie ciągnące się galaretkowate coś przypominające mała cienką dzdzownice jest biało przezroczyste (tłumaczenie na miarę jełopa )

ooo... to juz niedlugo

Napisane przez cziqua

Dzień dobry

nocka jak nocka 2 razy siku to i tak mało jak na mnie

a poszłam spac dosyc późno ( jak na moje możliwości ) bo ok 24 do tej pory walczyłam z kwadratami bo zabrałam się za zrobienie mamusi kapy na łóżko na dzień matki o coś takiego


KLIK

już 5 kwadratów zrobionych od wczoraj popołudnia więc myślę że się wyrobię

uwielbiam te szydelkowe kocyki... a kwadraty to moje ulubione

moja tesciowa para sie z szydelkiem i zawsze Sandrze jakis kocyk udzierga...

Napisane przez aaagga

dla wszystkich cioć, zdjęcie Dominika

cudowny

Napisane przez cottonpuma

Pytanie spoza tematu. Ile ważyły wasze dzieci w 33/34 tc?

w 36tc ok 3500, czyli w 33-34 pewnie cos ok 3000-3300

No i kciuki za Agabi i Asike

[rybka13]

Napisane przez MegMakeUp

Dziękuję dziewczyny
U nas jakoś tak większość wychodzi spontanicznie jedynie dziecko było planowane na tyle ile można to zaplanować.
Ślub mamy 17.03 i wszystko wczoraj załatwiliśmy - tylko jeszcze chcemy jakieś zdjęcia w tym dniu i tu temat otwarty, ale zobaczymy.
Oby tylko Tymon nie zrobił nam psikusa i jednak nie postawił na swoim bo inaczej ślub będzie na porodówce

Ale by bylo.... niepowtarzalnie

[karolca]

Napisane przez MegMakeUp

Oby tylko Tymon nie zrobił nam psikusa i jednak nie postawił na swoim bo inaczej ślub będzie na porodówce

Ale jak oryginalnie

[MegMakeUp]

Napisane przez rybka13

Ale by bylo.... niepowtarzalnie

Z pewnością w każdym razie jakby co dam znać

[19claudia91]

No chyba pójdę przywitać się z kibelkiem bo coś czuje że zaraz zwymiotuje jak długa :-(

robicie jakieś wielkie chrzciny ? Czy raczej tylko do kościoła..

[MoniaHan]

Aaagga super zdjecia, milo z Twojej strony ze je wrzucilas.

Asika kiuki!!

u mnie wiosna dzis na calego, jest przepieknie, zaraz zaczynam gotowac obiadek (ziemniaczki, bukiet warzyw i piers z kurczaka (Tz wczoraj kupil, w srodku z czyms nadziewana, owninieta prociutto, tylko wloze ja do piekarnika).

a co do snow to mi sie dzis snilo ze moj ojciec mowi ze kupil nam ziemie obok siebie i kiedy zaczynamy budowe domu, a ja sobie myslalam, o rany przeciez ja nie chce tam mieszkac, po co on to kupil.

a co do slubow koscielnych i cywilnych, MegMakeUp grulacje.
moja kolezanka mimo ze maja slub cywilny, jedno dziecko ochcili nie majac slubu (znalezli fajnego ksiedza, ale niestety nie ma juz go i wyjechal i jego nastepca powiedzial kategorycznie, ze nie ochrzci drugiego synka jesli nie wezma slubu koscielnego, bo mimo ze maja slub cywilny to wedlug prawa bozego nie sa malzenstwem!!! rece opadaja normalnie, w ogole czy jest o takim czyms mowa w Pismie Swietym? ciekawe jak to bedzie u nas, bo chcemy w lato wziac tutaj w UK albo slub koscielny razem z chrzcinami Malutkiej, albo jesli uda nam sie ochrzcic bez slubu - to wtedy wezmiemy cywilny. w wiosce mamy kosciol protestancki, i znajomy ktory sie tym kosciolem zajmuje (nie jest pastorem, tylko sie tam udziela, organizuje imprezy tam itd. powiedzial ze nie ma sprawy jak chcemy tez mozemy wziac slub w tym kosciolku, nikomu nie bedzie przeszkadzac ze jestesmy rzymsko-katoliccy, bo jeden i drugi kosciol to chrzescijanstwo jakby nie bylo.w ogole moj Tz ostatnio mowi cos o tym aby Hanie wychowywac w kosciele protestanckim, o jednego Boga chodzi przeciez, a jemu bardziej odpowiada ze pastorzy moga miec zony, pastorki mezow itd., ze nie ma zwierzchnictwa Watykanu, ze w kosciele nie jest smutno i brak tej zaborczosci i pedu za kasa.
ale musze sie dowiedziec wiecej, bo bylam w tym kosciele kilka razy, ale mam tez Anglika kolege, ktory bardzo sie teologia interesuje i przeszedl z protestanckiego do katolickiego kosciola.zona zostala w protestanckim, ale razem chodza do jednego kosciola (katolockiego lub protestanckiego), tak samo zona tego znajomego z wioski, udziela sie w kosciele protestanckim, ma swoj chor itd, a mimo to jest katoliczka, ale mowi ze Bog jest jeden i dla niej ma problemu.

[agnes99]

Napisane przez MegMakeUp

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi.

Asika kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej i najszybciej

Agaaa sliczny Twój Dominik. Zazdroszczę i gdyby nie to,że za wcześnie to już bym mogła mieć swoje synka obok


Claudia19 kciuki,żeby wszystko było dobrze


A ja dzisiaj kupiłam sobie butki na nasz cywilniak i tak sobie siedzę i je oglądam ... sukienkę pożyczyłam bo szkoda mi wydawać kasy na coś co ogarnie mój brzuszek skoro później tego nie założę.
Mam nadzieję,że przez te dwa tygodnie jeszcze nie urodzę i dotrwam.
A z cywilniakiem to była taka jakaś spontaniczna decyzja i właściwie się cieszę bo tak pewnie byśmy to odkładali i odkładali.
Hm... nigdy nie myślałam,że wezmę ślub z brzuszkiem ... ale tak raczej będzie ...
Jedyną osobą, która mnie zawiodła była babcia... z racji,że nie robimy imprezy tylko taki mały poczęstunek zapraszamy tylko rodzinę... i babcia dzisiaj rano dostała zaproszenie i mówi: "a kiedy normalny,ślub kościelny?" - nie wiem tak mnie zdenerwowała bo przecież w Boga nie wierzę skoro nie chcę kościelnego... ale to mały incydent i po prostu powiedziałam jej, że jeżeli nie chce nie musi przychodzić ... w końcu to dla nas ma być w tym dniu dobrze

gratulacje

moja babcia od strony taty też jazdę o ślub kościelny robiła, rany czego ona nie wymyślała, łącznie z szantażem, że na takie coś to ona nie przyjdzie... i wreszcie usłyszała, że trudno jak jej nie będzie, to ona się z tego będzie tłumaczyła nie my, tylko niech wszystkim prawdę powie dlaczego, a nie ściemnia, że się źle czuła albo, że jej nie miał kto przywieźć

[emigra]

Meg to pieknie hihi , ale jak teraz jestes w 32 tc to nie sadze zeby maly chcial wyjsc 17.3 - to duzo za wczesnie

My w sumie slub planowalismy, ale u nas bylo tak ze 14 lipca zanieslismy wszystkie papiery (jeszcze tlumaczenie moich dokumentow odbieralam 14 popoludniu ) a na 15 lipca slub tyle tylko ze wiedzielismy ze 15 jest wolny termin o 11, bo bylismy w czerwcu, ale nikt nam nie powiedzial zeby dokumenty duzo wczesniej naszykowac, wiec szczescie mielismy ze termin nadal byl wolny


Dobra, dzisiaj okna zostawiam w spokoju jednak ale kusi mnei zeby zrobic porzadki w szafie posegregowac ubrania i tak dalej, wiec moze sie za to wezme...

[gucia6]

nic to dziefczeta
ide prasowac, co by maz mial w czym do pracy chodzic

[Zia_]

Napisane przez cottonpuma

Pytanie spoza tematu. Ile ważyły wasze dzieci w 33/34 tc?

Moja wlasnie w polowie 34 tc (czyli skonczony 33 i pare dni) wazyla ok 2kg i lekarka wyliczyla ze sie zapowiada na ok 3200-3300.

Napisane przez MegMakeUp

Dziękuję dziewczyny
U nas jakoś tak większość wychodzi spontanicznie jedynie dziecko było planowane na tyle ile można to zaplanować.
Ślub mamy 17.03 i wszystko wczoraj załatwiliśmy - tylko jeszcze chcemy jakieś zdjęcia w tym dniu i tu temat otwarty, ale zobaczymy.
Oby tylko Tymon nie zrobił nam psikusa i jednak nie postawił na swoim bo inaczej ślub będzie na porodówce

Gratulacje MegMakeUp, fajnie wziac slub na wiosne

Dalej trzymam kciuki za Agabi i Asike

[karo_z]

Dzień Dobry!

Asika21 - trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo!!!

Napisane przez cziqua

Dzień dobry

nocka jak nocka 2 razy siku to i tak mało jak na mnie

a poszłam spac dosyc późno ( jak na moje możliwości ) bo ok 24 do tej pory walczyłam z kwadratami bo zabrałam się za zrobienie mamusi kapy na łóżko na dzień matki o coś takiego


KLIK

już 5 kwadratów zrobionych od wczoraj popołudnia więc myślę że się wyrobię

Do sklepu trzeba iśc kupic coś na chleb tż bo światło w lodówce a w planach obiadowych żeberka i kapusta z kartoflami

życzę Paniom miłego dnia szybkich i bezbolesnych porodów i w ogóle czuję że urodze 13 kwietnia fajna data bardzo lubie 13 sama z 13 jestem ale sierpnia

Nie mogę się poprostu napatrzeć na te Twoje dzieła sztuki! zazdroszczę umiejętności

Mam do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie wózka czy braliście egzemplarz ten, który był na sklepie z wystawy czy zamawialiście?
My wzięliśmy z wystawy i teraz się zastanawiam czy nie będzie bardziej awaryjny...jednak każdemu klientowi się pokazuje co i jak się zapina, odpina, składa itp...

Napisane przez cottonpuma

Przyznaję się bez bicia, od 3 dni zero weny, żeby chociażby was śledzić, dziśz rana wracam oswojona ze swoim losem a tu 30 stron. WOW!

No to po kolei: jednak mam tę cholestazę. Nie wiadomo jeszcze,czy po lekach i zaraz mi przejdzie, czy już do końca będę drapakiem. Nieważne, mogę się i drapać. Ciężko mi się oswoić z faktem, że jest to bardzo niebezpieczne dla dziecka.

W poniedziałek jadę do Krakowa na Kopernika, zapisać się do poradni patologii ciąży, może się okazać, że od razu każą mi się położyć na oddziale i szczerze mówiąc, chyba bym nawet tak wolała dla dobra córki.

Dziś zaczynam 33tc z om a z usg wypada połowa 34.

Ty to się nastresujesz w tej ciąży... ale może reczywiście lepiej jak Cię położą do szpitala i będą obserwować sytuację na bieżąco. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

A co do wagi, to mój Piotruś w 33tc ważył 2000 a tydzień później już 2400, także w tym czasie dzidziuś szybko przybiera na wadze

Napisane przez aaagga

u mnie wyglądał podobnie, to było chyba 3 dni przed porodem



o matko! ciebie też łapie się wszystko po kolei. byle do kwietnia - to moje hasło przewodnie (byłe, bo już teraz jest bardzo dobrze)


dla wszystkich cioć, zdjęcie Dominika

przepiękny dzidziuś! zdjęcia na mailu też super! widzę, że tatuś dzielnie pomaga przy Dominiku i dzięki temu mamusia ma chwilę dla siebie i przy okazji dla nas

MegMakeUp - gratuluję ślubu!