Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[Jolkaaa]

Napisane przez karolca

Wynik na paciorkowca ważny jest w szpitalu podczas porodu, dla lekarza prowadzącego ciążę trochę mniej, możesz spokojnie poczekać do wizyty.

Gratulacje dla koleżanki

Aaa ok
dziękuje

[pempek]

Napisane przez gucia6

to bedziemy weteranki
bo poki co to jestesmy najblizej terminu, ale dosc sporo dziewczyn po nas spieszy sie na porodowke

a w poniedzialek to masz sie juz do szpitala stawic, czy tylko na jakas kontrole?

do szpitala, ale nie wiem, czy mnie zostawią, zależy jaka moja niunia jest duża i jak łożysko - jest w każdym razie spore prawdopodobieństwo, że mnie zostawią...
no właśnie bardzo im zazdroszczę, bo ja jestem cierpliwym człowiekiem i staram się nie nakręcać, ale nie będę ukrywać, że mam już dość tej ciąży i chce się zacząć zmagać z trudami macierzyństwa:br zydal:

wczoraj byłam na ponad godzinnym spacerze, posprzątałam całe mieszkanie, poprzytulałam się z M., ale nic - tzn. mam jakieś bóle, ale ani nie są regularne, i mają różny charakter - od okresowych do kolki nerkowej poprzez półgodzinne skurcze całego brzucha

to się wyżaliłam

[rybka13]

Oj dziewczyny niby sie rozkrecacie, ale kazda wraca do domu w dwupaku Dzialajcie no....
A ja sobie siedze i bezkarnie wam dokuczam, bo u mnie na nic sie nie ma i pewnie sie przeterminuje...
A tak serio trzymam kciukasy, zeby was nic nie bolalo i szybko poszlo na porodowkach

[Mała!]

Witam Kochane

Ja dziś od rana mam masakrę ze skurczami... teraz odpoczywam i nie wstaję chyba, ze do WC...

Ja już po obiadku parówki w cieście francuskim z serem i szynką ...a na deser zaopatrzyłam się w słój Nutelli i łyżeczkę... hihihi

aaagga Dominik jest przeuroczy jeszcze raz Gratulacje

Cytrynka No No... trzymam kciuki może rozkręci się na dobre...

pempek za wizytę i aby się ładnie zaczeło i szybko poszło...może w weekend się coś zacznie???

no i kciuki za Asikę...

[agnes99]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

jestem na chwile tak jak pisalam Lenie bylam dzis u gina na wizycie i mam rozwarcie na 3cm z ip odeslali mnie do domu ale zaraz z powrotem jade na kontrole i mam juz zostac :O wody mi sie nie sacza dziecko glowka na dol ulozone, krew sie ze mnie leje po badaniu szyjki :/ i krzyz mnie boli
trzymajcie kciuki

Napisane przez pempek

Hej!!


trzymam kciuki


asika, cytrynka powodzenia - trzymam kciuki

kurcze, wiecie co, ja jestem w 40 tc, mam nisko brzuch, w dzień co chwila do kibelka biegam, a w nocy ani razu nie wstaje - tzn. dopiero koło 5:30 się budzę, ale później i tak nie mogę zasnąć, więc nie liczę tego jako budzenie na siku natomiast spać i tak nie mogę, zasypiam o 2-3, budzę się, jak wspominałam, o 5:30. Później jeszcze trochę śpię jak M. wyjdzie do pracy...

Wczoraj byłam na KTG - wszystko ok, mam się stawić w poniedziałek, czyli w dzień terminu. A dziś wizyta - trzymajcie kciuki żeby było ok, najlepiej żeby się okazało, że mam rozwarcie i mam jechać na IP marzenie sciętej głowy raczej.... cos mi się wydaje, że moja córunia nie będzie chciała wcześniej wychodzić

u mnie jak tak dalej pójdzie to też w szpitalu się znajdę w poniedziałek, szkoda, że nie w tym samym bo może byśmy mogły w jednej sali leżeć

[nowaken]

Ale się nabiegałam. Pojechałam do biedronki zrobiłam zakupy, potem do domu, do przedszkola po Antka i padam

[joanaros]

pempek mam to samo. Mnie dodatkowo rodzinka nakręca i straszy ..... najchętniej położyliby mnie do szpitala juz dziś. A ja tak pragnę żeby zaczęło się w domu

[pempek]

Napisane przez agnes99

u mnie jak tak dalej pójdzie to też w szpitalu się znajdę w poniedziałek, szkoda, że nie w tym samym bo może byśmy mogły w jednej sali leżeć

no każda w innym niestety...

idę się zaraz szykować, dobrze, że wczoraj zrobiłam sianokosy, bo dziś mi się by nie chciało na maksa - wezmę szybki prysznic i do gina

[gucia6]

Napisane przez pempek

do szpitala, ale nie wiem, czy mnie zostawią, zależy jaka moja niunia jest duża i jak łożysko - jest w każdym razie spore prawdopodobieństwo, że mnie zostawią...
no właśnie bardzo im zazdroszczę, bo ja jestem cierpliwym człowiekiem i staram się nie nakręcać, ale nie będę ukrywać, że mam już dość tej ciąży i chce się zacząć zmagać z trudami macierzyństwa:br zydal:

wczoraj byłam na ponad godzinnym spacerze, posprzątałam całe mieszkanie, poprzytulałam się z M., ale nic - tzn. mam jakieś bóle, ale ani nie są regularne, i mają różny charakter - od okresowych do kolki nerkowej poprzez półgodzinne skurcze całego brzucha

to się wyżaliłam

no widzisz, przynajmniej u ciebie jest szansa szybszego przyjecia do szpitala...
w De to jesli z dieckiem, lozyskiem i wodami wszystko jest ok, to dopiero na wywolywanie wysylaja tp+10... takze mi jeszcze troche zostalo

a co do skurczy, to wczoraj mialam takie, ze z rana byly co ok 15 min, skracaly sie, wieczorem mialam juz co ok 4 minuty, a potem znow w nocy co 6 minut... ale braklo w nich tej regularnosci, takze dzisiaj to nawet nie licze co ile sa, chociaz tez sie pojawiaja i tez sa dosc rozne

[pempek]

Napisane przez joanaros

pempek mam to samo. Mnie dodatkowo rodzinka nakręca i straszy ..... najchętniej położyliby mnie do szpitala juz dziś. A ja tak pragnę żeby zaczęło się w domu

moja mama ciągle na mnie krzyczy, że po schodach wchodzę, że w złych butach chodzę, no wkurza mnie niesamowicie ostatnio... zresztą ostatnio najczęściej słyszane pytanie to: "urodziłaś juuuuuuuuuuuuuuż?"

[19claudia91]

Ja się dzisiaj jakoś dziwnie czuje.. Zawsze po wizycie musi mi coś dolegać. Zaczął mnie boleć brzuch nie regularnie a ból trwa jakieś 20 sekund. Wymiotować mi się chce, na nic nie mam ochoty, ani na jedzenie ani na słodkie, cały czas latam do kibelka.. Czuje się mokra tam i w ogóle wszystko mi dzisiaj zwisa, może to wina pogody a może nadchodzącej godziny x coś czuje że teraz będzie wysyp dzieciaczków ;-)

[gucia6]

Napisane przez pempek

no każda w innym niestety...

idę się zaraz szykować, dobrze, że wczoraj zrobiłam sianokosy, bo dziś mi się by nie chciało na maksa - wezmę szybki prysznic i do gina

za wizyte

[agnes99]

gucia nas obie z pempkiem chcą wcześniej do szpitala zapakować ze względu na cukrzycę

[Madziara 26]

Asika, pempek, cytrynka kciuki za was dziewczyny obyście jeszcze dziś tuliły swoje maleństwa

joanaros tobie też życze aby jak najszybciej maleństwo przyszło na świat. Niedość ze człowiek czeka 40 tygodni to jeszcze musi czekać dłużej

Tż kończy dzisiaj robić szafe jutro wrzucę zdjęcia

aagga śliczne zdjęcia na meilu

[nowaken]

Napisane przez 19claudia91

No chyba pójdę przywitać się z kibelkiem bo coś czuje że zaraz zwymiotuje jak długa :-(

robicie jakieś wielkie chrzciny ? Czy raczej tylko do kościoła..

Ja zrobię w domu mam tak około 20 osób najbliższej rodziny ale dam radę już jedne chrzciny robiłam i dwa razy w roku robię takie imieniny więc spoko

[agnes99]

mnie dzisiaj przez cały dzień co jakiś czas męczą bóle, jak nie od krzyża, to takie na @
a do tego taka zapleśniała pogoda za oknem...

[lena_mi]

Napisane przez rybka13

O bidulko Ty....
To moze nie dlugo urodzisz... skoro wody sie sacza. Pisz na biezaco co z Toba
A lena chyba sie nie podzielila informacjami...
O prosze... na raz zescie napisaly

napisałam, napisałam
wcześniej byłam w w galerii na kawce z koleżanką ciężarówką
i zarządzono ewkuację, ja to mam szczęście, już po raz kolejny mi się to zdarza

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez pempek

Hej!!

asika, cytrynka powodzenia - trzymam kciuki

kurcze, wiecie co, ja jestem w 40 tc, mam nisko brzuch, w dzień co chwila do kibelka biegam, a w nocy ani razu nie wstaje - tzn. dopiero koło 5:30 się budzę, ale później i tak nie mogę zasnąć, więc nie liczę tego jako budzenie na siku natomiast spać i tak nie mogę, zasypiam o 2-3, budzę się, jak wspominałam, o 5:30. Później jeszcze trochę śpię jak M. wyjdzie do pracy...

Wczoraj byłam na KTG - wszystko ok, mam się stawić w poniedziałek, czyli w dzień terminu. A dziś wizyta - trzymajcie kciuki żeby było ok, najlepiej żeby się okazało, że mam rozwarcie i mam jechać na IP marzenie sciętej głowy raczej.... cos mi się wydaje, że moja córunia nie będzie chciała wcześniej wychodzić

pempek trzymam kcuiki za Twoją dzisiejszą wizytę!

[MoniaHan]

Pempek powodzenia!!

ja to sie chyba zdrzemne.

[nowaken]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

jestem na chwile tak jak pisalam Lenie bylam dzis u gina na wizycie i mam rozwarcie na 3cm z ip odeslali mnie do domu ale zaraz z powrotem jade na kontrole i mam juz zostac :O wody mi sie nie sacza dziecko glowka na dol ulozone, krew sie ze mnie leje po badaniu szyjki :/ i krzyz mnie boli
trzymajcie kciuki

Powodzenia trzymamy

[Aguśkaa83]

Napisane przez MegMakeUp

Dziękuję dziewczyny
U nas jakoś tak większość wychodzi spontanicznie jedynie dziecko było planowane na tyle ile można to zaplanować.
Ślub mamy 17.03 i wszystko wczoraj załatwiliśmy - tylko jeszcze chcemy jakieś zdjęcia w tym dniu i tu temat otwarty, ale zobaczymy.
Oby tylko Tymon nie zrobił nam psikusa i jednak nie postawił na swoim bo inaczej ślub będzie na porodówce

gratuluje

Napisane przez Cytrynka_Wawa

jestem na chwile tak jak pisalam Lenie bylam dzis u gina na wizycie i mam rozwarcie na 3cm z ip odeslali mnie do domu ale zaraz z powrotem jade na kontrole i mam juz zostac :O wody mi sie nie sacza dziecko glowka na dol ulozone, krew sie ze mnie leje po badaniu szyjki :/ i krzyz mnie boli
trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki!

Napisane przez pempek

kurcze, wiecie co, ja jestem w 40 tc, mam nisko brzuch, w dzień co chwila do kibelka biegam, a w nocy ani razu nie wstaje - tzn. dopiero koło 5:30 się budzę, ale później i tak nie mogę zasnąć, więc nie liczę tego jako budzenie na siku natomiast spać i tak nie mogę, zasypiam o 2-3, budzę się, jak wspominałam, o 5:30. Później jeszcze trochę śpię jak M. wyjdzie do pracy...

Wczoraj byłam na KTG - wszystko ok, mam się stawić w poniedziałek, czyli w dzień terminu. A dziś wizyta - trzymajcie kciuki żeby było ok, najlepiej żeby się okazało, że mam rozwarcie i mam jechać na IP marzenie sciętej głowy raczej.... cos mi się wydaje, że moja córunia nie będzie chciała wcześniej wychodzić

[Mała!]

dziewczyny czy jeśli organizm się oczyszcza przed godziną zero! to zawsze to jest biegunka tzn. luźny stolec...czy normalny też może być???

[karo_z]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

jestem na chwile tak jak pisalam Lenie bylam dzis u gina na wizycie i mam rozwarcie na 3cm z ip odeslali mnie do domu ale zaraz z powrotem jade na kontrole i mam juz zostac :O wody mi sie nie sacza dziecko glowka na dol ulozone, krew sie ze mnie leje po badaniu szyjki :/ i krzyz mnie boli
trzymajcie kciuki

aaaa!!!! trzymam kciuki 3 cm to już nie przelewki!

[Aguśkaa83]

Napisane przez Mała!

dziewczyny czy jeśli organizm się oczyszcza przed godziną zero! to zawsze to jest biegunka tzn. luźny stolec...czy normalny też może być???

hmm raczej biegunka...

[Mała!]

Napisane przez Aguśkaa83

hmm raczej biegunka...

O ... no to będzie łatwiej rozpoznać, że to oczyszczanie...a nie po prostu częściej oddawana kupka...hihi

Aga jak tam emocje opadły troszkę? czy na tym etapie to już ciągle buzują po takiej wiadomości? : że to już za tydzień!?

[lena_mi]

aaggaa ale piękne zdjęcia, wzruszające..

[nowaken]

ale się najadłam zupą pomidorową z makaronem który robiła moja mama

[Aguśkaa83]

Napisane przez Mała!

O ... no to będzie łatwiej rozpoznać, że to oczyszczanie...a nie po prostu częściej oddawana kupka...hihi

Aga jak tam emocje opadły troszkę? czy na tym etapie to już ciągle buzują po takiej wiadomości? : że to już za tydzień!?

Wiesz co powiem Ci, ze emocje sa nadal, bo ciagle mysle, co tu jeszcze do tego czasu zrobic i dzis przepralam jeszcze raz ubranka, dlatego ze dawno pralam bo balam sie porodu przedwczesnego i czekaly juz za dlugo. Poprzecieralam polki i czuje sie lepiej
Ale najgorsze jest to, ze niby wiem, ze to przyszla sroda, jednak do tego czasu tez moze mnie normalny hormonalny ze tak powiem porod zlapac wiec jestem ciagle w pelnej gotowosci.
Poza tym mam troszke nerwy na ten krazek, bo wydaje mi sie, ze jednak wstrzymuje mi to wyjscie dzidziusia. Bo jednak gdyby nie on to juz bym synka miala przy sobie.
No i mysle jak to wogole bedzie, czy rzeczywiscie jak mi doktor usunie krazek czy rzeczywiscie pojdzie szybko jak obiecal? No niby jest rozwarcie ale boje sie, ze jesli to nie ten naturalny hormonalny porod to jednak bedzie to inaczej szlo, ze sie przedluzy i ze moze wogole nie urodze w srode, tylko bede sie meczyc bez sensu w szpitalu?
Sama nie wiem co myslec juz....

[nowaken]

Napisane przez Aguśkaa83

Wiesz co powiem Ci, ze emocje sa nadal, bo ciagle mysle, co tu jeszcze do tego czasu zrobic i dzis przepralam jeszcze raz ubranka, dlatego ze dawno pralam bo balam sie porodu przedwczesnego i czekaly juz za dlugo. Poprzecieralam polki i czuje sie lepiej
Ale najgorsze jest to, ze niby wiem, ze to przyszla sroda, jednak do tego czasu tez moze mnie normalny hormonalny ze tak powiem porod zlapac wiec jestem ciagle w pelnej gotowosci.
Poza tym mam troszke nerwy na ten krazek, bo wydaje mi sie, ze jednak wstrzymuje mi to wyjscie dzidziusia. Bo jednak gdyby nie on to juz bym synka miala przy sobie.
No i mysle jak to wogole bedzie, czy rzeczywiscie jak mi doktor usunie krazek czy rzeczywiscie pojdzie szybko jak obiecal? No niby jest rozwarcie ale boje sie, ze jesli to nie ten naturalny hormonalny porod to jednak bedzie to inaczej szlo, ze sie przedluzy i ze moze wogole nie urodze w srode, tylko bede sie meczyc bez sensu w szpitalu?
Sama nie wiem co myslec juz....

Aguśkaa będzie dobrze nie stresuj się na zapas

[Aguśkaa83]

Napisane przez nowaken

Aguśkaa będzie dobrze nie stresuj się na zapas

dziekuje za pocieszenie, ale taka wczoraj euforyczna bylam to dzis musze troche poplakac i podumac jak to bedzie.
Nie chcialabym miec rozkrecanego porodu jesli np nie poszloby po mysli lekarza...

[nowaken]

Idę szykować obiad dla tż bo wróci a tu tylko mieso upieczone