Aparaty ortodontyczne cz. XII

[Asji]

Napisane przez tak

Chyba wezmę metalowy, ale i tak samoligaturujący, ponieważ zależy mi na rzadszych wizytach.

Ja mam zwykły kosmetyczny i wizyty co 7-8 tygodni. Może zapytaj orto czy ze zwykłym aparatem mogłabyś do niej rzadziej przejeżdżać? Mój rekord to 10-tygodniowa przerwa między wizytami (pamiętam, że moja orto miała jakieś poważne problemy rodzinne i kilka razy przekładała wizytę).
Gdybym miała wizyty co mięsiąc to już bym aparatu nie nosiłaehhh

[hikari91]

Napisane przez Nadziejanna

U mnie to sie nazywalo expander - straszne dziadostwo,ale skuteczne !

oj tak dziadostwo straszne....niby się trochę przyzwyczaiłam ale dalej dziwnie gadam itp.
Kurde strasznie boli mnie lewa górna 5, ale tylko gdy naciskam albo dotykam językiem T.T z innymi zębami jest ok póki co...

[Irish184]

Napisane przez tak

Chyba wezmę metalowy, ale i tak samoligaturujący, ponieważ zależy mi na rzadszych wizytach. Co prawda u mojej orto różnica w cenie za łuk jest dosyć duża. Z ligaturami kosztuje 1500 zł, a samoligaturujący 2200 zł. I myślę ciągle nad tym z gumkami, ale nie wiem, czy będę w stanie w przyszłym roku szkolnym jeździć co miesiąc

U mojej Orto różnica w cenie między samoligaturującym i zwykłym metalowym wynosiła 500 zł na jednym łuku, ale Orto powiedziała, że lepiej wziaść samoligaturujący bo i tak przy dwa razy rzadszych wizytach cena się zwróci, a poza tym samoligaturujący jest podobno łatwiejszy w utrzymaniu higieny i mniej zęby w nim bolą.

[just_krk]

No i podobno przy samoligaturującym leczenie trwa krócej więc koszty się na pewno zwrócą
Nie mówiła Ci orto ile by trwało zwykłym a ile tym bezligaturowym?

[Nadziejanna]

Napisane przez Asji

Ja mam zwykły kosmetyczny i wizyty co 7-8 tygodni. Może zapytaj orto czy ze zwykłym aparatem mogłabyś do niej rzadziej przejeżdżać? Mój rekord to 10-tygodniowa przerwa między wizytami (pamiętam, że moja orto miała jakieś poważne problemy rodzinne i kilka razy przekładała wizytę).
Gdybym miała wizyty co mięsiąc to już bym aparatu nie nosiłaehhh

No, a ja przy samoligaturujacym mam wizyty co 12 tygodni, przylatuje dokladnie co 3 miesiace ( co jest dla mnie oczywiscie bardzo wygodne), no i przy okazji koszty na pewno sa mniejsze, niz gdybym miala sie pokazywac co 2 miesiace! Oczywiscie tez slyszalam,ze bol jest mniejszy i, ze leczenie trwa krocej, ale podejrzewam, ze to rowniez zalezy od wady. Tak czy inaczej, jest to nowsza metoda, wiec na pewno pod wieloma wzgledami unowoczesniona...teraz tylko do Was nalezy wybor. Ja jestem zadowolona z mojego, o ile oczywiscie mozna byc zadowolonym z noszenia aparatu !

[just_krk]

Napisane przez Nadziejanna

No, a ja przy samoligaturujacym mam wizyty co 12 tygodni, przylatuje dokladnie co 3 miesiace ( co jest dla mnie oczywiscie bardzo wygodne), no i przy okazji koszty na pewno sa mniejsze, niz gdybym miala sie pokazywac co 2 miesiace! Oczywiscie tez slyszalam,ze bol jest mniejszy i, ze leczenie trwa krocej, ale podejrzewam, ze to rowniez zalezy od wady. Tak czy inaczej, jest to nowsza metoda, wiec na pewno pod wieloma wzgledami unowoczesniona...teraz tylko do Was nalezy wybor. Ja jestem zadowolona z mojego, o ile oczywiscie mozna byc zadowolonym z noszenia aparatu !

Droga Nadziejanna Ty masz Damona tak? A wersję metalową czy estetyczną bo się nie doszukałam?

[kosalka]

Napisane przez just_krk

No właśnie widziałam, że on ma metalowy slot ale i tak wydaje mi się mało widoczny w porównaniu do metalowego. A ogólnie jesteś zadowolona? Nie przebarwia się? Na jak długo jesteś na niego "skazana"?
No i miło byłoby gdybyś napisała cenę tego estetycznego i metalowego

Jestem bardzo zadowolona. Nic się nie przebarwia. Planowany czas leczenia 1,5 roku ale wiadomo coś się może wydłużyć, choć jak byłam tydzień temu na wizycie to moja orto twierdzi, że idzie zgodnie z planem więc się ciesze. Za estetyczny płaciłam 3.000 a metal 2.100. Pozdrowionka

[tak]

Napisane przez just_krk

No i podobno przy samoligaturującym leczenie trwa krócej więc koszty się na pewno zwrócą
Nie mówiła Ci orto ile by trwało zwykłym a ile tym bezligaturowym?

Właśnie nie mówiła!

Ale znam już termin: dwunastego marca o godzinie trzynastej i powiedziałam pani w recepcji, że albo samolig. metalowy albo metalowo-estetyczny.

Dziękuję dziewczyny za rady! Na pewno podzielę się wrażeniami chociaż boję się, sama nie wiem, czego
Ah, i chciałam zapytać: o jakie przyrządy do utrzymania higieny muszę się wzbogacić?

[Jigoku]

Napisane przez tak

Właśnie nie mówiła!

Ale znam już termin: dwunastego marca o godzinie trzynastej i powiedziałam pani w recepcji, że albo samolig. metalowy albo metalowo-estetyczny.

Dziękuję dziewczyny za rady! Na pewno podzielę się wrażeniami chociaż boję się, sama nie wiem, czego
Ah, i chciałam zapytać: o jakie przyrządy do utrzymania higieny muszę się wzbogacić?

Wyciorek, szczoteczka pęczkowa, nić, płyn do płukania
Choć ja akurat nici nie używam zbyt często, bo mam bardzo ciasno ustawione zęby i wiąże się to ze zbyt dużym bólem

[gwiazdka93]

Napisane przez Yuza

Jest już w łuku na swoim miejscu? Jeeeejku, to szybciutko to poszło... Zazdroszcze! Mam nadzieję, że u mnie też tak będzie bo strasznie się denerwuje tym, że będę musiała chodzić z taką szparą z przodu przez niewiadomo ile czasu... A na ten czas miałaś przyklejanego jakiegoś ząbka zastępczego do aparatu,żeby nie było widać dziury? Moja orto powiedziała, że przez pierwszy miesiąc będę musiała się przemęczyć ze szparą, bo dziąsło i podniebienie musi się zagoić po odsłonięciu trójki stałej, a później coś wymyśli na czas "ząbkowania".

Wiesz co, tylko że ja nie miałam całego zęba ściąganego, po prostu do równości w łuku brakowało mu połowy, więc może dlatego tak krótko (w sumie chyba po 3 mies. już był w łuku).

[tak]

Napisane przez Jigoku

Wyciorek, szczoteczka pęczkowa

To po chińsku, prawda?

[Jigoku]

Napisane przez tak

To po chińsku, prawda?

http://www.ortodonta.info/images/hig_001.jpg wyciorek
http://images.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/p/zdrow...andex-solo.jpg pęczkowa

[melancholiczka]

Napisane przez PoKaPoKa

... masz rurki czy opaski? Ja miałam rurki, ostatnio miałam zakładaną jedną opaskę to tragedia, wolę 500razy rurki, ale że już 2 razy się odkleiła to nie miałam nic do gadania

Co to są rurki, a co opaski?
Nie wiem czy dobrze się domyślam, ale czy pisząc 'opaski' chodzi ci o pierścienie? Jeśli tak, to ok A Jeśli nie, no to co to jest? :/ bo nosze już trochę aparat, a nie wiem (wolałabym wiedzieć).

[Jigoku]

Napisane przez melancholiczka

Co to są rurki, a co opaski?
Nie wiem czy dobrze się domyślam, ale czy pisząc 'opaski' chodzi ci o pierścienie? Jeśli tak, to ok A Jeśli nie, no to co to jest? :/ bo nosze już trochę aparat, a nie wiem (wolałabym wiedzieć).

Myślę, że chodzi o pierścienie

[Anecka]

Ale dawno mnie tu nie bylo jutro ide na pierwsza kontrolna wizyte no chyba ze bede musiala isc z corka do lekarza, to niestety do przelozenia bedzie

Zastanawiam sie jaki kolor gum wybrac mysle nad niebiesko rozowymi, albo w ogole jakichs kontrastowych..

[PurrPurr]

Jako nowa na forum nieśmiało witam wszystkie dumne aparatki

Niestety (lub też stety ) z grona aparatek wystąpiłam prawie rok temu, lecz do krótkiego opisania mojej historii zainspirował mnie jeden z bliźniaczych wątków na tym forum. Powiem szczerze, że podczytywałam was podczas leczenia aparatem stałym, ba - nawet przed jego rozpoczęciem, dlatego też teraz chciałabym podzielić się z wami moimi efektami.

Moje zęby przed leczeniem nie wyglądały zbyt ciekawie, co widać na załączonym obrazku. Nie miałam zawiązka jednej z górnych dwójek, do tego druga z nich była małym, szczątkowym ząbkiem. Wada, choć wybitnie nieestetyczna, nie przeszkadzała mi jednak w normalnym funkcjonowaniu - nie miałam problemów ani z artykulacją, ani z odgryzaniem pokarmów. Lata mijały, a ja poczułam, że coś trzeba z tym zrobić, bo uśmiech zaczął powoli narastać w mojej głowie do rangi koszmarnego kompleksu. Jako szesnastolatka zdecydowałam się na aparat ruchomy, co pozwoliło na delikatne przesunięcie zębów i umieszczenie w łuku brakującej dwójki w postaci akrylowej protezy - było to jednak jedynie tymczasowe rozwiązanie, ponieważ moim celem od zawsze był implant. Dopiero wizyta u ortodonty zajmującego się leczeniem aparatami stałymi uświadomiła mi, że w moim przypadku leczenie aparatem stałym jest niezbędne, by odtworzyć miejsce potrzebne dla brakującego zęba. Leczenie aparatem stałym trwało łącznie 1,5 roku (górny łuk - 1,5 roku, dolny - 9 miesięcy), po czym nastąpiło wszczepienie implantu i wykonanie prac protetycznych (korona na implancie + licówka szczątkowej dwójki, łącznie kolejnych 8 miesięcy). Przedstawione zdjęcia obrazują stan mojej jamy ustnej sprzed rozpoczęcia jakiejkolwiek interwencji oraz rok po zdjęciu aparatu i jednocześnie tydzień po zakończeniu prac protetycznych.

Mam nadzieję, że moja historia podniesie na duchu wszelkie wątpiące aparatki, a także zachęci do walki wszystkich przyszłych zadrutowanych - nigdy nie jest za późno by przywrócić piękny uśmiech

Pozdrawiam serdecznie

[ejzii]

Napisane przez PurrPurr

Jako nowa na forum nieśmiało witam wszystkie dumne aparatki

Niestety (lub też stety ) z grona aparatek wystąpiłam prawie rok temu, lecz do krótkiego opisania mojej historii zainspirował mnie jeden z bliźniaczych wątków na tym forum. Powiem szczerze, że podczytywałam Was podczas leczenia aparatem stałym, ba - nawet przed jego rozpoczęciem, dlatego też teraz chciałabym podzielić się z Wami moimi efektami.

Moje zęby przed leczeniem nie wyglądały zbyt ciekawie, co widać na załączonym obrazku. Nie miałam zawiązka jednej z górnych dwójek, do tego druga z nich była małym, szczątkowym ząbkiem. Wada, choć wybitnie nieestetyczna, nie przeszkadzała mi jednak w normalnym funkcjonowaniu - nie miałam problemów ani z artykulacją, ani z odgryzaniem pokarmów. Lata mijały, a ja poczułam, że coś trzeba z tym zrobić, bo uśmiech zaczął powoli narastać w mojej głowie do rangi koszmarnego kompleksu. Jako szesnastolatka zdecydowałam się na aparat ruchomy, co pozwoliło na delikatne przesunięcie zębów i umieszczenie w łuku brakującej dwójki w postaci akrylowej protezy - było to jednak jedynie tymczasowe rozwiązanie, ponieważ moim celem od zawsze był implant. Dopiero wizyta u ortodonty zajmującego się leczeniem aparatami stałymi uświadomiła mi, że w moim przypadku leczenie aparatem stałym jest niezbędne, by odtworzyć miejsce potrzebne dla brakującego zęba. Leczenie aparatem stałym trwało łącznie 1,5 roku (górny łuk - 1,5 roku, dolny - 9 miesięcy), po czym nastąpiło wszczepienie implantu i wykonanie prac protetycznych (korona na implancie + licówka szczątkowej dwójki, łącznie kolejnych 8 miesięcy). Przedstawione zdjęcia obrazują stan mojej jamy ustnej sprzed rozpoczęcia jakiejkolwiek interwencji oraz rok po zdjęciu aparatu i jednocześnie tydzień po zakończeniu prac protetycznych.

Mam nadzieję, że moja historia podniesie na duchu wszelkie wątpiące aparatki, a także zachęci do walki wszystkich przyszłych zadrutowanych - nigdy nie jest za późno by przywrócić piękny uśmiech

Pozdrawiam serdecznie

jezu te aparaty naprawde potrafia zdziałać cuda krótko dolny ja nie mam zawiązków dwóch dwójek. ale bede miala przerabiane. moje zeby sa strasznie krótkie i widać dziasła nie wiem czy bede w pelni zadowolona z usmiechu ale przynajmniej nie bede miala wampirzego usmiechu...

[PurrPurr]

Napisane przez ejzii

jezu te aparaty naprawde potrafia zdziałać cuda krótko dolny ja nie mam zawiązków dwóch dwójek. ale bede miala przerabiane. moje zeby sa strasznie krótkie i widać dziasła nie wiem czy bede w pelni zadowolona z usmiechu ale przynajmniej nie bede miala wampirzego usmiechu...

Szczerze powiedziawszy to ja też początkowo nie byłam w pełni zadowolona z efektów - zęby wydawały mi się dziwne, takie duże i do tego krzywe (?!) - na szczęście powoli oswajam się z nimi i doceniam to, co mam

[Nadziejanna]

Napisane przez just_krk

Droga Nadziejanna Ty masz Damona tak? A wersję metalową czy estetyczną bo się nie doszukałam?

Nie mam Damona, tylko jego odpowiednik,nazywa sie inaczej ale dziala na tych samych zasadach i jest tanszy, bo nie placi sie za marke ! i mam wersje metalowa i jak sie okazuje wychodzi na to samo,bo ludzie nawet nie zauwazaja,ze go mam, a pracuje codziennie z wieloma ludzmi !

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Napisane przez Jigoku

Wyciorek, szczoteczka pęczkowa, nić, płyn do płukania
Choć ja akurat nici nie używam zbyt często, bo mam bardzo ciasno ustawione zęby i wiąże się to ze zbyt dużym bólem

Jigoku nie wiem jak Tobie, ale mi przy tym samym problemie bardzo ciasno ustawionych zebow polecono mi irygator! kupilam i powiem Ci,ze naprawde ratuje mnie to od naprawde wielu rzeczy- prochnica, problemy z dziaslami itd.wiem,ze to nie tanie, ale jesli jeszcze tego nie posiadasz, to naprawde polecam !!!

[PoKaPoKa]

Napisane przez melancholiczka

Co to są rurki, a co opaski?
Nie wiem czy dobrze się domyślam, ale czy pisząc 'opaski' chodzi ci o pierścienie? Jeśli tak, to ok A Jeśli nie, no to co to jest? :/ bo nosze już trochę aparat, a nie wiem (wolałabym wiedzieć).

Tak chodziło mi o pierścienie, chyba na 6-ce mam, rurki są lepsze bo są klejone do ostatniego zęba i trzymają łuk a te pierścienie? cały czas czuję, że mam coś w zębach

[just_krk]

Napisane przez Nadziejanna

Nie mam Damona, tylko jego odpowiednik,nazywa sie inaczej ale dziala na tych samych zasadach i jest tanszy, bo nie placi sie za marke ! i mam wersje metalowa i jak sie okazuje wychodzi na to samo,bo ludzie nawet nie zauwazaja,ze go mam, a pracuje codziennie z wieloma ludzmi !

A potrafisz powiedzieć jakiej firmy jest ten odpowiednik?

[Nadziejanna]

Napisane przez just_krk

A potrafisz powiedzieć jakiej firmy jest ten odpowiednik?

Ja mam firme Smart-clip, ale tu znalazlam Ci inne firmy jeszcze

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=438118

[Jigoku]

Napisane przez Nadziejanna

Jigoku nie wiem jak Tobie, ale mi przy tym samym problemie bardzo ciasno ustawionych zebow polecono mi irygator! kupilam i powiem Ci,ze naprawde ratuje mnie to od naprawde wielu rzeczy- prochnica, problemy z dziaslami itd.wiem,ze to nie tanie, ale jesli jeszcze tego nie posiadasz, to naprawde polecam !!!

Ja już raczej się nie zaopatrzę, bo niedługo kończę leczenie, a nie mam specjalnych problemów z próchnicą (przynajmniej przy tych kontrolach, które miałam w czasie aparatu żadnej próchnicy nie było)
Dodatkowo 2 miesiące temu miałam stripping i będę miała mniej ściśnięte zęby, nitka powinna wejść

[Irish184]

Napisane przez PoKaPoKa

Tak chodziło mi o pierścienie, chyba na 6-ce mam, rurki są lepsze bo są klejone do ostatniego zęba i trzymają łuk a te pierścienie? cały czas czuję, że mam coś w zębach

Pierścienie może faktycznie na początku bardziej przeszkadzają, ale wydaje mi się, że są mniej awaryjne niż rurki. Z drugiej strony do rurek nie potrzeba separacji przed założeniem aparatu. Ja myślałam, że na dolnym łuku będę miała właśnie rurki bo pomimo separacji, z jednej strony Orto nie mogła nałożyć pierścienia i coś zaczynała mówić, że może jednak te rurki, ale w końcu stwierdziła, że jeśli na górze mam pierścienie to na dole też zrobimy pierścienie i udało się w końcu wcisnąć pierścień. Ale nie wiem, co to ma za znaczenie, że u góry i na dole musi być to samo. Któraś z Was ma na dole rurki a na górze pierścienie lub odwrotnie?

[Jigoku]

Napisane przez Irish184

Pierścienie może faktycznie na początku bardziej przeszkadzają, ale wydaje mi się, że są mniej awaryjne niż rurki. Z drugiej strony do rurek nie potrzeba separacji przed założeniem aparatu. Ja myślałam, że na dolnym łuku będę miała właśnie rurki bo pomimo separacji, z jednej strony Orto nie mogła nałożyć pierścienia i coś zaczynała mówić, że może jednak te rurki, ale w końcu stwierdziła, że jeśli na górze mam pierścienie to na dole też zrobimy pierścienie i udało się w końcu wcisnąć pierścień. Ale nie wiem, co to ma za znaczenie, że u góry i na dole musi być to samo. Któraś z Was ma na dole rurki a na górze pierścienie lub odwrotnie?

Ja mam na górze pierścienie, a na dole rurki Nie zauważyłam, żeby rurki był bardziej awaryjne, nigdy mi żadna nie odpadła, nie obsunęła się

[kapiton]

Hej, czy któraś z Was może miała kiedyś powiększanego zęba po aparacie? Jakiś czas temu zdjęto mi aparat i wszystko ok, tylko lewą czwórkę mam nieproporcjonalnie mniejszą od pozostałych zębów- ortodontka powiedziała mi, że należy ją powiększyć i mam się z tym zgłosić do dentysty. Jestem już zapisana na przyszły tydzień ale zastanawiam się jakie to są koszta- czy takiego zęba "powiększa" się za pomocą zwykłego wypełnienia? Czy np w takich przypadkach w grę wchodzi tylko korona (tylko mój ząb jest zdrowy więc korona to chyba bez sensu...)? Będę wdzięczna za odpowiedź

[PoKaPoKa]

Napisane przez Jigoku

Ja mam na górze pierścienie, a na dole rurki Nie zauważyłam, żeby rurki był bardziej awaryjne, nigdy mi żadna nie odpadła, nie obsunęła się

Mi raz odpadła rurka jak jadłam ciastko (miekkie)
Ja mam 3 rurki i 1 pierścień, chciałabym aby już tak zostało

[Jigoku]

Napisane przez PoKaPoKa

Mi raz odpadła rurka jak jadłam ciastko (miekkie)
Ja mam 3 rurki i 1 pierścień, chciałabym aby już tak zostało

Mi nigdy jeszcze nic nie odpadło, a jem wszystko, łącznie z orzechami i jabłkami

[paulinkaa_nh92]

prosze o pomoc dzis na wizycie dostalam wyciagi, mam je nosic przez jakis czas, ale ortodontka nie powiedziala na ktorych zebach wspominala cos o szostkach, ze trzeba sie przesunac, ale ostatecznie nic nie powiedziala , tylko ze mam nosic symetrycznie, a ja z wrazenia zapomnialam sie zapytac czyli to oznacza, ze moge je nosic na jakich zebach chce, byle by na tych samych? ( w sensie np gorna 4 , dolna 4 )...

[Jigoku]

Napisane przez paulinkaa_nh92

prosze o pomoc dzis na wizycie dostalam wyciagi, mam je nosic przez jakis czas, ale ortodontka nie powiedziala na ktorych zebach wspominala cos o szostkach, ze trzeba sie przesunac, ale ostatecznie nic nie powiedziala , tylko ze mam nosic symetrycznie, a ja z wrazenia zapomnialam sie zapytac czyli to oznacza, ze moge je nosic na jakich zebach chce, byle by na tych samych? ( w sensie np gorna 4 , dolna 4 )...

Zadzwoń i się zapytaj, bo wyciągi na różnych zębach dają różne efekty.