Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz.5

[monika01011986]

heloołłł Laseczki
Aleee dziś pospałam! do 13stej!!! Synek wstał po 11, wypił flaszkę picia i zjadł banana. Leżał bajki oglądał a ja drzemałam sobie
Aż mnie łeb boli od tego spania!!!
Zjadłam płatki z otrebami i błonnikiem na śniadanie razem z synkiem i siedzimy oglądamy bajki
Poszłabym na dwór bo pogoda piękna ale nie mam jak rzygać już mi sie chce od tego siedzenia w domu!!!! Marzę o spacerku Ale nie mam z kim iść i musiałabym synka zostawić z moją mamą a starszy synek dziś jedzie z moimi teściami na imieniny do rodzinki mieszkającej na wsi i synuś będzie się tam bawił ze swoim kuzynem. Więc pozostał mi spacer w samotności ale czy pójdę to wątpię.... chociaż może??? Do polo bym sobie poszła no nie wiem...... pomyślę jeszcze.
Mąż dzwonił i tak mu smutno że nas tam nie ma u nich tak cieplutko byśmy sobie na spacerki chodzili całą rodzinką......mi tez tu smutno
Ale jeszcze miesiąc i mąz na Święta przyjedzie A pod koniec kwietnia my pojedziemy do niego

[heroine86]

Jestem wypiękniona

Napisane przez murka04

Hej Ale pospałam dziś do 10:30, mogłabym tak codziennie
Ale Wy to szalone jesteście na serio Koń by się uśmiał
U was imprezowo było a ja wczoraj ładnie dietkę trzymałam, na kolację bułka z wędliną i herbata i oo! Jutro się zważę i liczę na kolejne 0,3kg mniej
Zaraz mam obiad a później lecę do Tż także do wieczora mnie nie będzie, muszę się nim nacieszyć bo się nie będziemy widzieć w tygodniu

Kurczę moja kotka znów coś świruje Leży na łóżku i miauczy a jak siadam obok to przestaje, odchodzę znów miauczy Chyba czuje się jakaś samotna

No proszę jaka grzeczna spadek Ci się należy
miłego popołudnia z TŻ-tem!

Co do Twojej kici: po prostu Cię kocha! i nie może bez Ciebie żyć

[Gosia2011]

Hej laseczki
długo mnie nie było wczoraj jedynie poczytałam co pisałyście i się pośmiałam
ech na wadze 81 po śniadaniu bez wizyty w wc normalnie tępo mam odchudzania, że hohoho ... ja nie wiem jak wy to robicie, że co tydzień jest -1kg u mnie kg to schodzi bardzo bardzo długo... może to przez nieregularne posiłki uh nie wiem. Nie nadaję się do diety, ale też się nie poddaję.W sumie od początku moich zmagań z dietą schudłam 5.5kg malutko przy waszych wyczynach Cieszy mnie chociaż tyle, że nie wróciłam w ciągu tych miesięcy do 86
Miałam ciężki tydzień 2 zmiany i pisanie pracy dla Tż napisałam mu już 46 stron... dzisiaj kończę swój jeden rozdział na tygodniu 2.. i tak cały marzec mam zamiar siedzieć przy pracy by do połowy kwietnia skończyć pracę. Czas mi teraz tak szybko leci w czerwcu chcemy obronę oby się udało!

[monika01011986]

Napisane przez Milena001

Dziewczynki u mnie kolejny spadek ale się cieszę dziś na wadze 63,1 kg w piżamce (codziennie ważę się w piżamce) ale też mówię, że zważę się tylko w majteczkach i jest 62,7 kg !!!! ale jaja już niedługo 62 będzie, czyli 10 kg lżejsza normalnie w poniedziałek ważyłam 64,4 kg (po weekendowym szaleństwie) a teraz prawie -1,5mniej
Lece Was nadrabiać

Nooo widzisz!! Mówiłam Ci, że zanim się obejrzysz a tu zaraz 62 będzie a potem 60 Super

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Milena001

nie mozliwe jesteście z tymi ciążami ale się uśmiałam Maminka może Monia Cię nie będzie czarować i nie będzie czwartego bobasa pogadaj z nią
A co do rowerku ja jeżdżę codziennie przynajmniej godzinkę (i tyłek też boli dlatego podkładam sobie poduszkę ) ale podobno tłuszcz spala się po 30-40 minutach wysiłku więc tyle starczy na początek, i ze 3-4 razy w tygodniu chociaż

Nie będę Maminki czarować ona już ma dwa bobasy więc teraz kolej na te co wcale nie mają
No ja też słyszałam że ponoć po 30 minutach dopiero zaczynamy spalać tłuszcz, więc trzeba jeździć zawsze więcej niz 30 min.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Milena001

No, Monia Ci podarowała

[heroine86]

Napisane przez monika01011986

heloołłł Laseczki
Aleee dziś pospałam! do 13stej!!! Synek wstał po 11, wypił flaszkę picia i zjadł banana. Leżał bajki oglądał a ja drzemałam sobie
Aż mnie łeb boli od tego spania!!!
Zjadłam płatki z otrebami i błonnikiem na śniadanie razem z synkiem i siedzimy oglądamy bajki
Poszłabym na dwór bo pogoda piękna ale nie mam jak rzygać już mi sie chce od tego siedzenia w domu!!!! Marzę o spacerku Ale nie mam z kim iść i musiałabym synka zostawić z moją mamą a starszy synek dziś jedzie z moimi teściami na imieniny do rodzinki mieszkającej na wsi i synuś będzie się tam bawił ze swoim kuzynem. Więc pozostał mi spacer w samotności ale czy pójdę to wątpię.... chociaż może??? Do polo bym sobie poszła no nie wiem...... pomyślę jeszcze.
Mąż dzwonił i tak mu smutno że nas tam nie ma u nich tak cieplutko byśmy sobie na spacerki chodzili całą rodzinką......mi tez tu smutno
Ale jeszcze miesiąc i mąz na Święta przyjedzie A pod koniec kwietnia my pojedziemy do niego

Cześć Sis

poszalałaś ze spaniem mnie też zawsze głowa boli jak przesadzę ze spaniem jestem wtedy taka niedobita

flaszkę

No pogoda piękna ja się właśnie powoli ogarniam i wyjdę sobie pospacerować, bo zgłupieję sama w tej chałupie zaraz Ty też śmigaj, od razu Ci się humor poprawi i samopoczucie będzie lepsze a synek jak tam się czuje?

Tęskni, znaczy kocha! już niedługo się zobaczycie spędzicie trochę czasu razem

[meeedzik]

Heroine haha dokładnie pańcia dziś leniuchuje a Ty sobie lataj
A u mnie dziś za ciepło nie jest, tylko 4 stopnie a teraz jeszcze słońce zaszło

Cocktail ja mam tyle dobrze, że mam podwórko i mogę go puścić niech sam lata

[monika01011986]

Napisane przez maminka83

Ileeeeeeeeeee ??? Na początek ?? Chyba sobie baranka strzelę Przecież dzieciaki mi dają taki wycisk, że godzina na rowerku graniczy z cudem !!!! Ja p[rzezd chwilka pojeździłam 20 minut bo domyślam się, że wieczorkiem nie będę miała sił i jestem cał mokra. Przejechałam 2 km spaliłam 10 kalorii i jakaś masakra toskańska jeszcze w dodatku piłą motorową :m dleje::md leje:

weee 2 km? Co to jest?? w ogóle to nie patrz na to ile przejechałaś a ni nie patrz na kalorię bo te liczniki to o kant dupy tylko rozbić. Patrz tylko na czas - on jest najwazniejszy ponad 30 min. musi być ale na początku możesz pomału... żeby się przyzwyczaić. Potem będziesz śmigała jak szalona 3 razy w tygodniu wystarczy

[heroine86]

Napisane przez Gosia2011

Hej laseczki
długo mnie nie było wczoraj jedynie poczytałam co pisałyście i się pośmiałam
ech na wadze 81 po śniadaniu bez wizyty w wc normalnie tępo mam odchudzania, że hohoho ... ja nie wiem jak wy to robicie, że co tydzień jest -1kg u mnie kg to schodzi bardzo bardzo długo... może to przez nieregularne posiłki uh nie wiem. Nie nadaję się do diety, ale też się nie poddaję.W sumie od początku moich zmagań z dietą schudłam 5.5kg malutko przy waszych wyczynach Cieszy mnie chociaż tyle, że nie wróciłam w ciągu tych miesięcy do 86
Miałam ciężki tydzień 2 zmiany i pisanie pracy dla Tż napisałam mu już 46 stron... dzisiaj kończę swój jeden rozdział na tygodniu 2.. i tak cały marzec mam zamiar siedzieć przy pracy by do połowy kwietnia skończyć pracę. Czas mi teraz tak szybko leci w czerwcu chcemy obronę oby się udało!

Cześć Kochana!
Jak mama? Lepiej już?

Ty się tak nie przejmuj wagą nie każdemu spada tak szybko... mi też nie widzę po ciuchach no ale walczę dalej myślę, że regularne posiłki dużo dają no i ćwiczenia

Kurde, Ty to hardcorowiec jesteś TŻ-towi tyle napisać i jeszcze swoją ciągnąć no z takim zapałem to szybko Ci to pójdzie a co studiujesz?

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

W sumie to masz rację ale przyjdzie Monia, i obali naszą teorię
Ja w sumie nie wiem nawet czy działa ta woda z cytrynką, bo ja zawsze tak popijam wodę może dlatego kaca nie mam

Ale Wy ze mnie czarownice tu robicie
Czemu mam obalać wasze teorie? Ja się tam nie znam a na alkoholach i kacach to już w ogóle bo prawie że nie piję a kaca miałam raz w życiu i mało nie umarłam
Ale ponoć jak się w trakcie picia je lub pije coś z witaminą C to kac jest mniejszy albo wcale go nie ma o tym akurat słyszałam

[heroine86]

Napisane przez meeedzik

Heroine haha dokładnie pańcia dziś leniuchuje a Ty sobie lataj
A u mnie dziś za ciepło nie jest, tylko 4 stopnie a teraz jeszcze słońce zaszło

Hehe
U mnie też 4 stopnie ale przez to słońce wydaje się być więcej zaryzykuję i pójdę na spacer może nie zamarznę

Napisane przez monika01011986

Ale Wy ze mnie czarownice tu robicie
Czemu mam obalać wasze teorie? Ja się tam nie znam a na alkoholach i kacach to już w ogóle bo prawie że nie piję a kaca miałam raz w życiu i mało nie umarłam
Ale ponoć jak się w trakcie picia je lub pije coś z witaminą C to kac jest mniejszy albo wcale go nie ma o tym akurat słyszałam

chodziło o teorię, że nie jesteśmy wcale takie alkoholiczki na jakie wyglądamy tylko degustujemy różne alkohole tu i ówdzie

i powiedziałam, że Ty zaraz przyjdziesz i powiesz, że jednak ŻULE z nas

[monika01011986]

Napisane przez murka04

Hej Ale pospałam dziś do 10:30, mogłabym tak codziennie
Ale Wy to szalone jesteście na serio Koń by się uśmiał
U was imprezowo było a ja wczoraj ładnie dietkę trzymałam, na kolację bułka z wędliną i herbata i oo! Jutro się zważę i liczę na kolejne 0,3kg mniej
Zaraz mam obiad a później lecę do Tż także do wieczora mnie nie będzie, muszę się nim nacieszyć bo się nie będziemy widzieć w tygodniu

Kurczę moja kotka znów coś świruje Leży na łóżku i miauczy a jak siadam obok to przestaje, odchodzę znów miauczy Chyba czuje się jakaś samotna

Widzę, że nie tylko ja się wyspałam
Dobrze, że dietkę pilnujesz na pewno jakiś spadek będzie szybciutko Korzystaj póki możesz ze swojego ukochanego bo jak w tygodniu się nie spotkacie to przerypane Także miłego dzionka

Kotce chyba smutno? musisz ją częściej pieścić

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez meeedzik

No i pokażę Wam mojego stwora kochanego

Słodziak włochaty fajna taka kuleczka no i jaki zadowolony widac że mu dobrze, ze swoją pańcią

[Eldo_rado]

Napisane przez murka04

Kurczę moja kotka znów coś świruje Leży na łóżku i miauczy a jak siadam obok to przestaje, odchodzę znów miauczy Chyba czuje się jakaś samotna

o prostu marzec nadszedł wreszcie, a w marcu wiadomo- koty się marcują

[monika01011986]

Napisane przez czbasia

Hej dziewuszki. Zyje zeje, mam się dobrze. Widze dietkowo u Was ja czytam regularnie. Musze być na bieżąco Ale odp nie mam sil. Remonty, remonty, sprzątanie, wyburzanie scian, sprzątanie, wymiana drzwi, sprzątanie, murowanie, sprzątanie, sufity, sprzątanie, teraz jesteśmy na etapie szpachlowania.. Boshhheee kiedy się to skonczy. A na razie salon i jadalnia tylko. Chcemy przed weselem jeszcze sypialnie zrobic, żeby noc poslubna już była w „naszym gniazdku” Ale nei wiem czy damy rade:/ Już księdza mamy załatwionego i oficjalnie zaklepany slub o 14 Zaproszenia gotowe, fryzjer i kosmetyczka umowiona, wiec na razie szybko i bezbolesnie!!! Oby tak dalej Z dieta nie za dobrze. Tzn wage trzymam dzis mialam 55,2 kg ale chciałabym do slubu pojsc o 2 kg lzejsza Ehh.. nie wyrabiam z 5 posilkami.. jem 3-4razy dziennie.. No i nei za zdorwo. W piątek na kolacje pizza wczoraj na obiad (po 1 kawalku) A dzis jzu lasagne przytotowalam na obiad. Tylko do piekarnika wstawic. (ale odtluszczona – z fileta) Zobaczymy, może przez tzw „stres przedślubny” zrzuce Chocaz na razie jeszcze mnei nei dopadl. Milego dzionka. Jutoro w pracy może będę mieć wiecej czasu to wiecej napisze, hehehe

hej kochana
oooo to widzę, że roboty masz po pachy! Współczuję remontów... wiem jakie to straszne :/ Ja nie cierpię remontów!! Ten syf jest przerażający.... No ale potem za to będziecie mieli ślicznie i wszystko nowe A ile kalorii przy tym zgubisz!!!!
Przygotowania do ślubu już zapięte na ostatni guzik także super!! A kamerzystę i fotografa macie? Mój kolega brał ślub i zapomnieli o kamerzyście i nie mają filmu z wesela i ślubu
A te 2 kilo to moment zgubisz stres zrobi swoje
Trzymaj się tam dzielnie i zaglądaj do nas w wolnej chwili buziaki

[heroine86]

Dobra, lecę na ten spacer, bo w końcu słońce zajdzie do później!

[bialaczekoladka]

Napisane przez Cocktailraspberry

Właśnie dla mnie nie jest idealna, mam za duży brzuch i grube nogi

No chcemy razem zamieszkać Teraz jest ciężko, bo on od listopada siedzi w Holandii, ale mam nadzieje ze sobie to odbijemy

A tam gadasz! Widzialam Twoje foto Sliczna jestes i figurke tez masz boska

Napewno sobie jeszcze obijecie, najlepsze przed Wami

Ja zjadlam na obiad salatke z tunczyka taka pyszna ze szoooooook tak sie najadlam nia jak nigdy, a zjadlam 3 łyzki

Tez ide na spacerek!!!
Wezme aparat moze cos pstrykne
Skocze jeszcze do B. bo mleko i wiesniaki mi sie koncza

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Gosia2011

Hej laseczki
długo mnie nie było wczoraj jedynie poczytałam co pisałyście i się pośmiałam
ech na wadze 81 po śniadaniu bez wizyty w wc normalnie tępo mam odchudzania, że hohoho ... ja nie wiem jak wy to robicie, że co tydzień jest -1kg u mnie kg to schodzi bardzo bardzo długo... może to przez nieregularne posiłki uh nie wiem. Nie nadaję się do diety, ale też się nie poddaję.W sumie od początku moich zmagań z dietą schudłam 5.5kg malutko przy waszych wyczynach Cieszy mnie chociaż tyle, że nie wróciłam w ciągu tych miesięcy do 86
Miałam ciężki tydzień 2 zmiany i pisanie pracy dla Tż napisałam mu już 46 stron... dzisiaj kończę swój jeden rozdział na tygodniu 2.. i tak cały marzec mam zamiar siedzieć przy pracy by do połowy kwietnia skończyć pracę. Czas mi teraz tak szybko leci w czerwcu chcemy obronę oby się udało!

Może jeszcze mi napiszesz Ja właśnie pisałam spis treści haha i już wymiękam nerwicy dostane nie umiem poustawiać rozdziałów i podrozdziałów wszystko mi łapie Także wstawiłam do innej pracy byle tylko było bo musze zanieść do sprawdzenia

Napisane przez bialaczekoladka

A tam gadasz! Widzialam Twoje foto Sliczna jestes i figurke tez masz boska

Napewno sobie jeszcze obijecie, najlepsze przed Wami

Ja zjadlam na obiad salatke z tunczyka taka pyszna ze szoooooook tak sie najadlam nia jak nigdy, a zjadlam 3 łyzki

Tez ide na spacerek!!!
Wezme aparat moze cos pstrykne
Skocze jeszcze do B. bo mleko i wiesniaki mi sie koncza

Dziękuje Ale ja mam inne zdanie na ten temat

[meeedzik]

Cocktail moim zdaniem też jesteś zgrabniutka, szczuplutka i masz super figurkę widziałam na żywo więc mogę co nie co powiedzieć

Heroine i jak tam spacerek? Nie zamarzłaś
Czekoladko pokaż zdjęcia jak jakieś pstrykniesz

Monia dziękuję no mam nadzieję, że mu dobrze, bo dbam o niego jak o własne dziecko

[Cocktailraspberry]

Napisane przez meeedzik

Cocktail moim zdaniem też jesteś zgrabniutka, szczuplutka i masz super figurkę widziałam na żywo więc mogę co nie co powiedzieć

Heroine i jak tam spacerek? Nie zamarzłaś
Czekoladko pokaż zdjęcia jak jakieś pstrykniesz

Monia dziękuję no mam nadzieję, że mu dobrze, bo dbam o niego jak o własne dziecko

Ej no przestańcie ja mam lustro w domu Widze co i jak :P

[meeedzik]

Cocktail kochana to chyba masz jakieś powiększające to lustro Ty ślicznoto szczuplutka

[monika01011986]

a u mnie była mama i tata posiedzieli trochę ze mną i z synkiem
Przyniosła mi schabowe.... i zupę pomidorową ahhh te mamy
Zupe pomidorową zjadłam na obiad + dwie parówki do tego sobie zrobiłam żeby było jakies mięcho. Schabowego nie ruszyłam nawet!!!
Na spacerku nie byłam bo mi się nie chciało iść..... ale czuję że jestem mega niedotleniona! Jutro wyskoczę na trochę bo i tak muszę zakupy zrobić. W ogóle to ten dzień jakiś do dupy jest dziwnie się czuję :/

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Gosia2011

Hej laseczki
długo mnie nie było wczoraj jedynie poczytałam co pisałyście i się pośmiałam
ech na wadze 81 po śniadaniu bez wizyty w wc normalnie tępo mam odchudzania, że hohoho ... ja nie wiem jak wy to robicie, że co tydzień jest -1kg u mnie kg to schodzi bardzo bardzo długo... może to przez nieregularne posiłki uh nie wiem. Nie nadaję się do diety, ale też się nie poddaję.W sumie od początku moich zmagań z dietą schudłam 5.5kg malutko przy waszych wyczynach Cieszy mnie chociaż tyle, że nie wróciłam w ciągu tych miesięcy do 86
Miałam ciężki tydzień 2 zmiany i pisanie pracy dla Tż napisałam mu już 46 stron... dzisiaj kończę swój jeden rozdział na tygodniu 2.. i tak cały marzec mam zamiar siedzieć przy pracy by do połowy kwietnia skończyć pracę. Czas mi teraz tak szybko leci w czerwcu chcemy obronę oby się udało!

no 5,5 kg to wcale nie mało!!! Za jakiś czas zgubisz kolejne 5, 5 kg i razem będzie już 11 powoli ale do celu
Jezuuuuu 46 stron ja to bym dwóch nie napisała bo bym pomysłów nie miała zapewne o czym tu pisać także gratuluję
W czerwcu się obronisz i będziesz już miała spokój także byle do czerwca!!!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez heroine86

Cześć Sis

poszalałaś ze spaniem mnie też zawsze głowa boli jak przesadzę ze spaniem jestem wtedy taka niedobita

ja to się dzisiaj czuję jakby mnie coś rozjechało, przemieliło i na koniec wywirowało i wypluło. No masakra po prostu!

Napisane przez heroine86

No pogoda piękna ja się właśnie powoli ogarniam i wyjdę sobie pospacerować, bo zgłupieję sama w tej chałupie zaraz Ty też śmigaj, od razu Ci się humor poprawi i samopoczucie będzie lepsze a synek jak tam się czuje?

Chciałam wyjść ale ciężko się z domu wydostać jak dziecko chore ok. 15 znowu gorączki dostał 39 stopni i musiałam mu czopka dać i siedzieć przy nim. Do tej godziny 15stej było wszystko dobrze, synuś biegał, tańczył, śpiewał, jadł, kota maltretował.... a potem znowu gorączka. Przeszło już mu po czopku ale jutro trzeba będzie pojechać do lekarza żeby mu w gardło zajrzał.

Napisane przez heroine86

Tęskni, znaczy kocha! już niedługo się zobaczycie spędzicie trochę czasu razem

no nie wiem...... możliwe, no ale kto to wie
Za miesiąc się zobaczymy takze jeszcze trochę.......

[monika01011986]

Napisane przez heroine86

chodziło o teorię, że nie jesteśmy wcale takie alkoholiczki na jakie wyglądamy tylko degustujemy różne alkohole tu i ówdzie

i powiedziałam, że Ty zaraz przyjdziesz i powiesz, że jednak ŻULE z nas

aaaa to nie doczytałam
Ja mam dzisiaj ciężko z czajeniem
Ojjj tam zaraz żule.... lubicie sobie wychlać po prostu, takie mini pijoooki

[tailorka]

witam Was chudzielce
można dołączyć do gubienia kg? to już 5 część, więc pewnie jesteście już mocno doświadczone w tym temacie, a mi się bardzo przydadzą Wasze rady

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia dziękuję no mam nadzieję, że mu dobrze, bo dbam o niego jak o własne dziecko

No taką mamuśkę to każdy pies by chciał

[bialaczekoladka]

A ja wrocilam ze spaceru Zmarzlam na maksa rece az mi zdretwialy
Wlasnie sprawdzilam na zumi jaka mam droge do pracy i doznalam szoku!!
Wyobrazcie ze mam 5.3km w jedna strone czyli dziennie robie 10.6km
Niezle co?
Juz widze po nogach ze inaczej sie prezentuja
Fajnie i powiem szczerze ze sie ciesze

Meedzik jednak nie wzielam aparatu bo baterie mi padly a myslalam ze byly naladowane

Wrzucam swoje dzisiejsze jadlo, zjadlam juz kolacyje bo dzisiaj poloze sie wczesniej, bo jutro do pracy jednak ide i mam mase rzeczy na glowie

Tak wiec dzisiaj pochlonelam:
S: 200ml mleka, 2 lyzki otrebow i 2 lyzki musli
2 S: jablko
O: salatka z tunczyka z fasolka, ogorkiem, jogurtem nat, cebulka i nie pamietam co jeszcze w niej bylo, ale zrobilam sobie wiecej wiec na jutro tez bede miala
P: dwie garsci slonecznika
K: serek wiejski

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Ej no przestańcie ja mam lustro w domu Widze co i jak :P

Wyrzuć to lustro!!!!

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez tailorka

witam Was chudzielce
można dołączyć do gubienia kg? to już 5 część, więc pewnie jesteście już mocno doświadczone w tym temacie, a mi się bardzo przydadzą Wasze rady

Witamy pewnie, że możesz napisz nam coś o sobie

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

A ja wrocilam ze spaceru Zmarzlam na maksa rece az mi zdretwialy

To aż tak zimno jest????? Dobrze, że nie wychodziłam z domu

Napisane przez bialaczekoladka

Wlasnie sprawdzilam na zumi jaka mam droge do pracy i doznalam szoku!!
Wyobrazcie ze mam 5.3km w jedna strone czyli dziennie robie 10.6km
Niezle co?
Juz widze po nogach ze inaczej sie prezentuja
Fajnie i powiem szczerze ze sie ciesze

jezuuuu ja też w szoku jestem!!!! 5 kilosów w jedną stronę!!! No brawo!!! taki kawał drogi!!!! Ja też lubię chodzić dużo i zazdroszczę Ci tego Zwłaszcza że teraz będzie już ciepło to super Ci się będzie chodziło

Napisane przez bialaczekoladka

Wrzucam swoje dzisiejsze jadlo, zjadlam juz kolacyje bo dzisiaj poloze sie wczesniej, bo jutro do pracy jednak ide i mam mase rzeczy na glowie

Tak wiec dzisiaj pochlonelam:
S: 200ml mleka, 2 lyzki otrebow i 2 lyzki musli
2 S: jablko
O: salatka z tunczyka z fasolka, ogorkiem, jogurtem nat, cebulka i nie pamietam co jeszcze w niej bylo, ale zrobilam sobie wiecej wiec na jutro tez bede miala
P: dwie garsci slonecznika
K: serek wiejski

ładnie tylko ten słonecznik niepotrzebny, i to 2 garście! reszta super!!!

[tailorka]

Napisane przez monika01011986

Witamy pewnie, że możesz napisz nam coś o sobie

hmm... a co chcecie wiedzieć?
co do diety to zamierzam ograniczyć słodycze, a najlepiej całkowicie z nich zrezygnować, bo potrafią zgubić. chciałabym się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, ale nie mam żadnej motywacji aktualnie ważę ok. 58 kg (dokładnie nie podam, bo nie mam wagi na razie), a wzrost to 163 cm

[Eldo_rado]

Napisane przez monika01011986

ładnie tylko ten słonecznik niepotrzebny, i to 2 garście! reszta super!!!

jeśli był niesolony tylko zwykły, łuskany to 1 garstka nie zaszkodzi od czasu do czasu. wręcz przeciwnie- to zdrowe i bardzo potrzebne tłuszcze no ale wiaodmo, wszystko z umiarem i nie za częso.

[zelka9o]

Cocktail jaka Ty jesteś super dżagą nonono !

[monika01011986]

Napisane przez Eldo_rado

jeśli był niesolony tylko zwykły, łuskany to 1 garstka nie zaszkodzi od czasu do czasu. wręcz przeciwnie- to zdrowe i bardzo potrzebne tłuszcze no ale wiaodmo, wszystko z umiarem i nie za częso.

wydaje mi się że był solony bo czekoladka nic nie napisała że nie był.
I to nie była jedna garstka a dwie Mi chodziło bardziej o to że reszta menu oprócz słonecznika była super i za to ją chciałam pochwalić

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez tailorka

hmm... a co chcecie wiedzieć?
co do diety to zamierzam ograniczyć słodycze, a najlepiej całkowicie z nich zrezygnować, bo potrafią zgubić. chciałabym się zabrać w końcu za jakieś ćwiczenia, ale nie mam żadnej motywacji aktualnie ważę ok. 58 kg (dokładnie nie podam, bo nie mam wagi na razie), a wzrost to 163 cm

Ojjj potrafią potrafią my tu doskonale wiemy o tym Ale z własnego doświadczenia wiem że jak je całkiem wykluczysz to za jakiś czas organizm się upomni o coś słodkiego i wtedy można nad tym nie zapanować.
Dlatego ja jem często jakiś smakołyk taki do 150 kcal na drugie śniadanie razem z kawką. Np. batonik Nestle Fitness, czy Kinder mleczna kanapka Oczywiście gdy nie mam jakiejś wielkiej ochoty na słodkie to nie jem ale jednak czasami się zdarzy Ja za ćwiczenia biorę się od jutra. Mam zamiar spacerować sporo, robic brzuszki i przysiady no i kupić sobie hula hop i steper.
A Ty masz problem z jakąs konkretną partią ciała czy ogólnie tak?
A co porabiasz na codzień? studiujesz? pracujesz? masz dzieci? My tu z dziewczynami o wszystkim sobie mówimy i znamy się już jak łyse konie

[kamilon]

Hej laseczki

caly weekend bylam u TZ'a, dlatego nie pisalam :P Zobacze co tam naskrobalyscie, troche tego jest

Oczywiscie PMS mi sie zaczyna, w sobote powinnam dostac okres, wiec teraz moj organizm i ja odpieprzamy rozne rzeczy. Czyli w weekend wpadly: lody Manhattan [nie cale pudelko oczywiscie ] , b-smart z longerem i frytkami, batonik jeżyki, 2 grzanki z maslem orzechowym, barszcz z uszkami, a dzisiaj na obiad puree ziemniaczane z brokulami knorra. Jestem denna, prosze o baty Jedynym plusem byly w piatek cwiczonka, wczoraj 1,5 godziny roweru po lasach z TZem a dzisiaj zasuwalismy z moja babcia na cmentarz sprzatac groby... Ale czuje sie swinia straszna, a w sobote jak sie wazylam to bylo 60,1 ;(
Czuje sie okropnie, nienawidze tego tygodnia przed okresem, to dla mnie masakra, mam zawsze takie doly psychiczne, czuje sie tlusta krowa, nawet jak nie jem zle to i tak sie do czuje z moim cialem i wygladem ;( i wtedy zajadam moj smutek ;( Ciesze sie, ze nie mam tak caly czas, tylko jeden tydzien w miesiacu. Z tym, ze on strsznie psuje moje starania ;(

Okej, przepraszam za moje glupie gadanie, pojde obejrzec jakis serial czy cos

Ps. Mialam do 10.03 wazyc 59, oczywiscie go**o z tego wyszlo, nie mialam nawet kasy na silownie, dalej nie mam, nie wiem co zrobie, wydaje mi sie, ze NIGDY nie osiagne mojej wymarzonej wagi ;(((((