Masze maluchy śliczne, radosne, a my plotkując czekamy na wiosnę :) Mamusie VII-VIII

[mamad1]

Napisane przez AgaGuernsey

Mamad ale w zlobku dziecko ma wiecej niz jednego opiekuna...

Chyba muszę jeszcze raz przeczytać ten artykuł...
Ale w żłobku też chyba nie siedzi cały dzień
Dobra, nie mące. Ja tam myślę, że dzieciaki wątkowe nie mają problemów z więzią

Moi panowie śpią to pora też na mnie. Ciekawe, jaka noc mnie czeka tym razem...

[marzena_S]

Aaa... zapomniałam napisać- Wszystkiego najlepszego kobietki, te małe i duże.

I szczególnie wielki buziak dla świętującej dziś Lilki.

Aga, Iustyna, zdrówka dla małych chorowitków.

[telik]

hmmmm ale świętujecie dziś bo cisza straaaaszna

Napisane przez brumek

Zgrzyty na linii mama-babcia odnośnie metod wychowawczych, czy coś innego?
.

nie Brumeczku
martwiłam się o mamy zdrowie
ale dziś jest lepiej
a co do artykułu faktycznie daje do myślenia
odkrywa prawdziwą rolę więzi
ale myślę że jest nieco subiektywny, nie uwzględnia niektórych realiów dzisiejszego świata
nie każda mama może sobie pozwolić na 3letni urlop

Napisane przez Lili 83

Telik niech odda Zapałeczce
Nie no z żartuję Takie głupoty się mnie trzymają. To chyba z radości bo sama w domu jestem, Tż wziął Radzia na spacer

ale że co mam oddać
marzenko wspaniałomyslny mąż, fiu fiu dobry model Ci sie trafił

Napisane przez iustyna1

No nie ważne, u nas szpital. Zuza ledwo żywa przez katar. Ja przez nią

zdrówka wam wysyłam

u nas zakręcony dziś dzień
Johny na przemian miał marudzelle i uśmiech na twarzy

[iustyna1]

Napisane przez mamad1

Chyba muszę jeszcze raz przeczytać ten artykuł...
Ale w żłobku też chyba nie siedzi cały dzień
Dobra, nie mące. Ja tam myślę, że dzieciaki wątkowe nie mają problemów z więzią

Wiesz mi nawet nie chodzi o dzieci, chodzi mi o uczucia mam, które muszą oddać opiekę nad dzieckiem komuś innemu. To jest strasznie ciężka decyzja a ten artykuł jeszcze dobija. Podejrzewam, że Kajool lub innej mamie zrobiło się przykro to czytając. Ja wiem, że tam sama prawda jest opisana, tylko no nie podoba mi się jakoś ten artykuł. Każda mama chciałaby zapewnić swojemu dziecku to, co najlepsze. Tylko oprócz tego, trzeba je jeszcze utrzymać. Nie wiem co więcej chciałam napisać, bo jestem dzisiaj zmęczona, nie nadaję się do poważnej dyskusji .

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez telik

a co do artykułu faktycznie daje do myślenia
odkrywa prawdziwą rolę więzi
ale myślę że jest nieco subiektywny, nie uwzględnia niektórych realiów dzisiejszego świata
nie każda mama może sobie pozwolić na 3letni urlop
ale że co mam oddać

mam odczucie, że nie tylko "nieco"

[youyou]

Napisane przez marzena_S

2. Tż wrócił wczoraj (a właściwie dzisiaj, bo po 24 było) z pracy z bukietem tulipanów , więc już nie mogłam odmówić. W sumie to pomimo ciężkiej nocy nawet udało mi się wyspać. Wszystko dzięki tż, który zabrał małą gadułę do drugiego pokoju jak się obudziła o 7, a ja pospałam do 10.30. Później pojechaliśmy na kręgle i myślałam, że szybko z nich wrócimy, bo było sporo dzieciaków i hałasu przez co Hania marudziła, ale okazało się że oni już kończą i za chwilę byliśmy sami. Niestety tż mnie ograł , ale wybaczam mu to bo po powrocie zrobił pyszny obiad i wziął Hanię na spacer, a ja wreszcie naprawdę odpoczęłam.

brawa dla Twojego tżta
dobry chłopina Ci się trafił

Napisane przez marzena_S

I szczególnie wielki buziak dla świętującej dziś Lilki.

dziękujemy

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

oj obawiam się, że ten przywilej w ciągu dwóch lat odejdzie w zapomnienie. Ale przynajmniej starcza na pampersy i słoiczki dla młodego. Kiedyś było jeszcze 500 funtów jednorazowo(coś jak polskie becikowe, ale znieśli jakieś pół roku przed moim porodem)

Dziewuszki w UK, ciągle chusteczki pampersowe w promocji w Sainsbury's. co prawda nie po 1 funcie, ale 1.23 też jest tanio. Ewentualnie Johnson&Johnson za 1.10

Ale jak już komuś zostanie przyznany child benefit to nie zabiorą no, nie?
Jeszcze jest child tax credit w wysokości Ł 545 tylko już tutaj o przyznaniu decyduje m.in. roczny dochód.
Ja często kupuję chusteczki Pampersa w Sainsbury's 6 paczek za Ł 5, ale Ł 1,23 to też b. fajna cena A nie wiem, czy widziałaś, że Johnson&Johnson można kupić w funciaku za funta

[Lili 83]

Napisane przez brunetka2000

Dzisiaj Dzień Kobiet, więc cycki w górę
i odrzuć z twarzy gradową chmurę,
niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo i tak jesteśmy fajowe babki!!!!!!!!!!

Super! Nawzajem

Napisane przez telik

ale że co mam oddać

Telik czytasz nieuważnie
Becikowe kochana To był taki mój dzisiejszy żarcik, który nikogo nie rozśmieszył ani nie zainteresował

[Kolina]

a ja dzisiaj na poprawe kiepskiego ostatnio humoru, wybrałam się na zakupy z małym i mamą
zakupy udane - humor poprawiony

[brumek]

Dobry wieczór

Co do artykułu powiem tylko, że w nim chyba nie chodziło o to żeby komuś schlebiać albo kogoś krytykować, tylko psycholog opisał aktualną wiedzę na ten temat. Czystą wiedzę, teorię i to wyłącznie w odniesieniu do dziecka i jego rozwoju. Nie chodziło to o aspekty społeczne, o polską rzeczywistość, marny socjal itp. Ja to tak odebrałam. Nie sądzę żebym sama miała siedzieć z dzieckiem w domu aż skończy 3 lata. No, może z Tymciem tak, jeśli będzie miał niedługo młodsze rodzeństwo Ale z drugim dzieckiem na pewno nie. Mimo tego nie odbieram tego emocjonalnie. Po prostu podobało mi się jak opisała psychikę takiego bobasa.

Poza tym w dużej mierze nie chodziło mi nawet o tę część o niezostawianiu dziecka przez 3 lata, ale o jakość czasu spędzanego z dzieckiem. Że nie tylko przewinąć, pobujać, dać smoka, uśpić. Ale też podotykać, pogłaskać, porozmawiać itp.

No i kończąc wywód , podobało mi się stwierdzenie, że czasem rodzice sami trochę w czymś dziecku przeszkadzają. W zaśnięciu na przykład albo w rozpoznawaniu sygnałów z własnego ciała.

Napisane przez marzena_S

Tż wrócił wczoraj (a właściwie dzisiaj, bo po 24 było) z pracy z bukietem tulipanów , więc już nie mogłam odmówić. W sumie to pomimo ciężkiej nocy nawet udało mi się wyspać. Wszystko dzięki tż, który zabrał małą gadułę do drugiego pokoju jak się obudziła o 7, a ja pospałam do 10.30. Później pojechaliśmy na kręgle i myślałam, że szybko z nich wrócimy, bo było sporo dzieciaków i hałasu przez co Hania marudziła, ale okazało się że oni już kończą i za chwilę byliśmy sami. Niestety tż mnie ograł , ale wybaczam mu to bo po powrocie zrobił pyszny obiad i wziął Hanię na spacer, a ja wreszcie naprawdę odpoczęłam.

No to się chłopak postarał Takie prezenty są milion razy lepsze niż bukiet kwiatów. Gdy ktos o Tobie pomyśli, pozwoli się zdrzemnąć, spędzi wspólnie czas Fajnego masz tego swojego Tża

Napisane przez telik

nie Brumeczku
martwiłam się o mamy zdrowie
ale dziś jest lepiej

To w takim razie dobrze że już dobrze A teraz jeszcze mama się wy-uropuje i będzie jeszcze lepiej!

Napisane przez Lili 83

Brumek jak Ci nie potrzeba becikowego to ja chętnie wezmę

Wiesz co, chyba sie jednak przyda
Tylko, kurczę, ciągle o nim zapominam. No i do gina po zaświadczenie nie chce mi się iść.

Napisane przez aania_20

chyba nic, generalnie zachowuje się jakby nigdy nic mu nie robili. Tylko przy przewijaniu mocno się muszę nagimnastykować żeby mu ręce utrzymać z daleka, bo próbuje się złapać - nie wiem czy dlatego że go swędzi czy dlatego..że tak bo przed operacją też tak było

Widocznie wie już jakie tak skarby fajne się kryją
A serio, to świetnie że tak szybko po nim to spłynęło. Jednak mądrzy ludzi wymyślili, że im wcześniej się takie zabiegi wykonuje, tym lepiej!

Napisane przez zanetaa88

My po szczepieniu,
Waży 8050g i 75cm ma moja wiercipięta.

Brawo Emi

Napisane przez jacieeeee

Znowu był u mnie w pracy ten świr. Wezwałyśmy ochronę i policję. Facet nosi ze sobą teczkę z jakimiś dowodami zbrodni, mówi coś o mordowaniu dzieci w Oświęcimiu i o prokuraturze, który gwałci nastolatki. Ma swoich sobowtórów, każdego w innym mieście. Chciał pożyczać kasę, bo go okradli. No masakra. Świr, straszny świr. Ochrona przyjechała, wezwała policję. Pominę fakt, że przyjechała straż miejska. Wzięli go do samochodu i po 3 minutach ... wypuścili. A ja tu teraz siedzę sama i czekam, aż wróci z jakim tasakiem.

Brrrrr

Napisane przez pieleszka

w końcu mi się udało
ale w K nadal każą mi się logować

to dla przypomnienia - Haneczka

w K jednak mi się też udało

Hania jest taka śliczna i dziewczęca jak ... jej mama

Napisane przez Kajool

lo matko, wspolczuje. ja w obecnej pracy mam sasiada, ktory jak popije to przychodzi do nas imowi, ze jest komandosem i ze wszystkich pozabija.
A w poprzedniej pracy mialam faceta, ktory sie zakochal w sedzi i raz przyszedl z kwiatami innym razem z plastikowym pistoletem.

Jak tak posłuchać i poczytać, to się okazuje że wariacie za każdym rogiem się czają Strach się bać


A Tymuś dziś marcheweczki nie chciał wcale jeść. Buzia na kłódkę i tyle Mimo że w własnym mlekiem zmieszałam. Banan też fe. No nic, jutro zmagań o jego kulinarne gusta ciąg dalszy

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez brumek

Widocznie wie już jakie tak skarby fajne się kryją
A serio, to świetnie że tak szybko po nim to spłynęło. Jednak mądrzy ludzi wymyślili, że im wcześniej się takie zabiegi wykonuje, tym lepiej!

dokładnie mam nadzieję że poprawek nie trzeba będzie robić, ale nawet jeśli to też niedługo.

marzena, fajny mąż

AgaG, biedny Antoś No i Ty! Jak Wam noc minęła?

zaniedbujecie się dziewczyny żeby już o 23 skończyć pisanie...

[karolinee1983]

Dzień dobry.

[mamad1]

Napisane przez brumek

Co do artykułu powiem tylko, że w nim chyba nie chodziło o to żeby komuś schlebiać albo kogoś krytykować, tylko psycholog opisał aktualną wiedzę na ten temat. Czystą wiedzę, teorię i to wyłącznie w odniesieniu do dziecka i jego rozwoju. Nie chodziło to o aspekty społeczne, o polską rzeczywistość, marny socjal itp. Ja to tak odebrałam. Nie sądzę żebym sama miała siedzieć z dzieckiem w domu aż skończy 3 lata. No, może z Tymciem tak, jeśli będzie miał niedługo młodsze rodzeństwo Ale z drugim dzieckiem na pewno nie. Mimo tego nie odbieram tego emocjonalnie. Po prostu podobało mi się jak opisała psychikę takiego bobasa.

Poza tym w dużej mierze nie chodziło mi nawet o tę część o niezostawianiu dziecka przez 3 lata, ale o jakość czasu spędzanego z dzieckiem. Że nie tylko przewinąć, pobujać, dać smoka, uśpić. Ale też podotykać, pogłaskać, porozmawiać itp.

Ty umiesz bronić swojego zdania Ja też jakoś nie odebrałam tego jako ataku na matki pracujące i oddające swoje dziecko do złobka czy niani... Skupiłam się na tym naukowym podejściu i tym czasie razem spędzanym (trochę porównałam moje podejście do tego i babci - np. ona uważa, że nad dzieckiem ciągle ktoś powinien stać i go zabawiać)

Napisane przez aania_20

1. mam nadzieję że poprawek nie trzeba będzie robić, ale nawet jeśli to też niedługo.

2. zaniedbujecie się dziewczyny żeby już o 23 skończyć pisanie...

1. żeby nie trzeba było
2. pewnie wizażu nie było

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez karolinee1983

Dzień dobry.

Wyspana?

U nas noc taka sobie (zawsze mogło być gorzej) i pobudka o 7.

[jacieeeee]

Napisane przez karolinee1983

Dzień dobry.

Tak tak. Dzień dobry.

Mój syn pospał dziś do 7.30. To dlaczego jacieeee ziewa zapytacie? A no już pędzę z wyjaśnieniami. Bo najpierw koło północy zrobił sobie pierwszą przerwę w spaniu, na podciąganie się za szczebelki łóżeczka, aby być jak najbliżej śpiącej mamusi. Rezultat był niezły. Nogi i ręce co chwilę lądowały między szczebelkami.
Druga przerwa o 5 była na wzdychanie. Nawet butla nie pomogła i Dominik zasnął dopiero o 6.15 A mamusia zaraz musiała wstać do pracy. A dzidziuś dalej odsypiał
W tak zwanym "międzyczasie" jakieś 10 pobudek mieliśmy na wodę, na "chcę smoczka", a potem na "nie chcę smoczka" i takie tam.


Marzena_S fajny ten Twój mąż

[Naataaszkaa]

Witam się z kubkiem kawy i chlebkiem ze szczypiorkiem

Ale mało nadrabiania

U nas noc fajna, ale Hania zaczęła dzień o 5:30.. ojj za wcześnie jak dla mnie

Napisane przez marzena_S

2. Tż wrócił wczoraj (a właściwie dzisiaj, bo po 24 było) z pracy z bukietem tulipanów , więc już nie mogłam odmówić. W sumie to pomimo ciężkiej nocy nawet udało mi się wyspać. Wszystko dzięki tż, który zabrał małą gadułę do drugiego pokoju jak się obudziła o 7, a ja pospałam do 10.30. Później pojechaliśmy na kręgle i myślałam, że szybko z nich wrócimy, bo było sporo dzieciaków i hałasu przez co Hania marudziła, ale okazało się że oni już kończą i za chwilę byliśmy sami. Niestety tż mnie ograł , ale wybaczam mu to bo po powrocie zrobił pyszny obiad i wziął Hanię na spacer, a ja wreszcie naprawdę odpoczęłam.

Woooow! Ale masz fajnego Tż-ta! Pożycz go na jeden dzień coo? A ja pośpię

Napisane przez iustyna1

Wiesz mi nawet nie chodzi o dzieci, chodzi mi o uczucia mam, które muszą oddać opiekę nad dzieckiem komuś innemu. To jest strasznie ciężka decyzja a ten artykuł jeszcze dobija. Podejrzewam, że Kajool lub innej mamie zrobiło się przykro to czytając. Ja wiem, że tam sama prawda jest opisana, tylko no nie podoba mi się jakoś ten artykuł. Każda mama chciałaby zapewnić swojemu dziecku to, co najlepsze. Tylko oprócz tego, trzeba je jeszcze utrzymać. Nie wiem co więcej chciałam napisać, bo jestem dzisiaj zmęczona, nie nadaję się do poważnej dyskusji .[COLOR=Silver]

Dla mnie najbardziej przykre jest to, że jak komuś mówię, że Hania chodzi do żłobka to patrzą na mnie jak na potwora.. i że biedne dziecko.. i że to moja wina, że ona musi tam być.. ludzie nie mają na uwadze, że czasem to jedyne wyjście itd.. na pewno każda mama chciałaby być z dzieckiem jak najdłużej.. ale mamy też takie czasy kiedy nie jest łatwo z pracą.. i nie lepiej dla dziecka będzie, kiedy pójdzie na te kilka godzin do złobka a potem ma całe popołudnie z rodzicami, weekendy i nie trzeba się martwić, czy będzie się miało na mleko dla niego czy zostać z nim w domu i odkładać każdy grosz, chodzić zestresowana i nie móc cieszyć się chwilą z dzieckiem bo myśli ciągle krążą wokół tego, że nie mam mu za co zapewnić bytu.. ech..


Tak w ogóle dziewczyny mam pewne pytanie.. z czystej ciekawości.. jest para i ma dziecko, nie mają ślubu, facet został uznany jako ojciec.. przy rozstaniu jaka jest szansa, że sąd przyzna opiekę nad dzieckiem ojcu? dodam, że każde chce się nim zajmować..


No i jak ktoś ma dzisiaj słońce to poproszę promyczek do Poznania

[aania_20]

Napisane przez Naataaszkaa

Tak w ogóle dziewczyny mam pewne pytanie.. z czystej ciekawości.. jest para i ma dziecko, nie mają ślubu, facet został uznany jako ojciec.. przy rozstaniu jaka jest szansa, że sąd przyzna opiekę nad dzieckiem ojcu? dodam, że każde chce się nim zajmować..

szczerze? Marna, nawet jak mają ślub. U nas przyznanie opieki ojcu dziecka nadal jest wielką rzadkością.

mamad1

[karolinee1983]

Napisane przez mamad1

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------
Wyspana?

Ani trochę

Napisane przez jacieeeee

Tak tak. Dzień dobry.

[iustyna1]

Mam dosyć niewyspania. Dzisiaj idę spać o 21.00, razem z dzieciakami . Jak dadzą, bo Zuza wczoraj nie dała .
Mamad był wizaz, był. Tylko siły pisać nie było i nadal raczej nie ma.
Nataszka żeby ojciec dostał prawo opieki, to matka musiała by być konkretny degeneruch .

Co do artykułu nie zmieniłam zdania, ale nie będę już ciągnąć tematu, bo boję się, że napiszę coś za dosadnie a nie chcę psuć atmosfery na wątku .

[agadus]

witam, u nas piękna pogoda niebawem pójdziemy na spacerek
Nati piszczy, mama nadrabia, ale jak widzę nie ma duzo,
a i Nataszka wysyłam promyczek tak jak chciałaś , szukałam jakiejś fajnej emotki ale nie wiedziałam którą wstawic

Napisane przez Naataaszkaa

Tak w ogóle dziewczyny mam pewne pytanie.. z czystej ciekawości.. jest para i ma dziecko, nie mają ślubu, facet został uznany jako ojciec.. przy rozstaniu jaka jest szansa, że sąd przyzna opiekę nad dzieckiem ojcu? dodam, że każde chce się nim zajmować..


No i jak ktoś ma dzisiaj słońce to poproszę promyczek do Poznania

oj ciemno to widzę, no chyba że matka nieodpowiedzialna,

[mamad1]

Napisane przez brumek

A Tymuś dziś marcheweczki nie chciał wcale jeść. Buzia na kłódkę i tyle Mimo że w własnym mlekiem zmieszałam. Banan też fe. No nic, jutro zmagań o jego kulinarne gusta ciąg dalszy

Miałam właśnie pytać, jak Wam idzie jedzenie Znam to
Tyle, że moje dziecko w końcu zaczęło zjadać więcej niż pół słoiczka I nawet owoce je (jabłko na razie odpuściłam, bo nie chciał pod żadną postacią) Półtora miesiąca zmagań i nie jest źle. A na wieczór zjada już 100ml kleiku (a nie 50) i poprawia cycem
W nowym numerze "Dziecka" (1zł) jest artykuł o powodach, dlaczego dzieci czasem nie chcą jeść obiadków

Napisane przez jacieeeee

Mój syn pospał dziś do 7.30. To dlaczego jacieeee ziewa zapytacie? A no już pędzę z wyjaśnieniami. Bo najpierw koło północy zrobił sobie pierwszą przerwę w spaniu, na podciąganie się za szczebelki łóżeczka, aby być jak najbliżej śpiącej mamusi. Rezultat był niezły. Nogi i ręce co chwilę lądowały między szczebelkami.
Druga przerwa o 5 była na wzdychanie. Nawet butla nie pomogła i Dominik zasnął dopiero o 6.15 A mamusia zaraz musiała wstać do pracy. A dzidziuś dalej odsypiał
W tak zwanym "międzyczasie" jakieś 10 pobudek mieliśmy na wodę, na "chcę smoczka", a potem na "nie chcę smoczka" i takie tam.

Nie zapowiada się, żeby "kupa" w najbliższym czasie się rozsypałą

Napisane przez Naataaszkaa

Dla mnie najbardziej przykre jest to, że jak komuś mówię, że Hania chodzi do żłobka to patrzą na mnie jak na potwora.. i że biedne dziecko.. i że to moja wina, że ona musi tam być.. ludzie nie mają na uwadze, że czasem to jedyne wyjście itd.. na pewno każda mama chciałaby być z dzieckiem jak najdłużej.. ale mamy też takie czasy kiedy nie jest łatwo z pracą.. i nie lepiej dla dziecka będzie, kiedy pójdzie na te kilka godzin do złobka a potem ma całe popołudnie z rodzicami, weekendy i nie trzeba się martwić, czy będzie się miało na mleko dla niego czy zostać z nim w domu i odkładać każdy grosz, chodzić zestresowana i nie móc cieszyć się chwilą z dzieckiem bo myśli ciągle krążą wokół tego, że nie mam mu za co zapewnić bytu.. ech..

Pewnie, że lepiej będzie! Ja nie jestem przeciwniczką żłobków. Ty piszesz o kilku godzinach, ale ja kiedyś czytałąm o żłobkach, które są czynne prawie całą dobę i nawet w weekendy (pomijając fakt, że może ktoś ma zmianową pracę), a to już chyba małe nieporozumienie oddawać dziecko na kilkanaście godzin dziennie i jeszcze w weekend...

Napisane przez iustyna1

1. Mam dosyć niewyspania. Dzisiaj idę spać o 21.00, razem z dzieciakami . Jak dadzą, bo Zuza wczoraj nie dała .
2. Mamad był wizaz, był. Tylko siły pisać nie było i nadal raczej nie ma.
3. Nataszka żeby ojciec dostał prawo opieki, to matka musiała by być konkretny degeneruch .

1. A mi się nie udało wczoraj wcześniej położyć
2. Naprawdę? To pewnie wszyscy na facebooku
3. Też tak myślę

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez agadus

witam, u nas piękna pogoda niebawem pójdziemy na spacerek

A u nas deszczyk

[83monia]

Napisane przez mamad1

a ja inaczej odebrałam treść tego artykułu. Generalnie chodzi o to, żeby dziecko miało jedną osobę, z którą nawiąże więź (i nie musi to być mama - równie dobrze sprawdzi się babcia, niania). Nie wydaje mi się, żeby artykuł miał uderzać w matki pracujące, a już na pewno nie w te, które wracają do domu po kilku godzinach pracy. Poza tym ta więź tworzy się z dzieckiem od urodzenia (a z matką jeszcze wcześniej)... Poza czasem spędzanym z dzieckiem autor poruszył jeszcze inne kwestie, a na koniec przedstawił skrajne przypadki...

wlasnie, a ja daje do zlobka, gdziejst kilka pań i moje dziecko bedzie niebezpieczne wiezi (czy jakie tam byly) miało

niestety, ale po arturze widze ze rzeczywiscie jest mega ufne do kazdego, ale nie wiem ile tu winy zlobka a ile genow i charakteru

[kalinkap13]

witam,

czy ktoś mi podmienił dziecko? od kilku dni nie chce jeśc obiadków. nic,zero! kaszka,owoce owszem. sa mniam.ale obiad-jakikolwiek jest be no i tak jak ladnie spał tak ostatnie kilka dni..tragedia.budzi sie ok 4 wyspany i chetny do zabawy gr! ale tak patrze teraz i czyzby skok?

mamad ooo, to chyba musze kupic ten numer "Dziecka"
marzena_s ale masz kochanego tz'ta

lece poczytac troche

[jacieeeee]

Napisane przez iustyna1

Mam dosyć niewyspania. Dzisiaj idę spać o 21.00, razem z dzieciakami . Jak dadzą, bo Zuza wczoraj nie dała .
Mamad był wizaz, był. Tylko siły pisać nie było i nadal raczej nie ma.
Nataszka żeby ojciec dostał prawo opieki, to matka musiała by być konkretny degeneruch .

Co do artykułu nie zmieniłam zdania, ale nie będę już ciągnąć tematu, bo boję się, że napiszę coś za dosadnie a nie chcę psuć atmosfery na wątku .

Idz dziś spać wcześnie Piękna, idź

Co do artykułu, to zgadzam się z Tobą.
No bo fakt, może to czysto naukowe podejście, ale inaczej je odbierze osoba pracująca, a inaczej ta, która spędza z dzieckiem więcej czasu. Chodzi mi o to, że z naukowego punktu widzenia, krzywdzę swoje dziecko bo chodzę do pracy. Nie tak? No musi to zaboleć, nie?

[83monia]

Napisane przez brumek

Dobry wieczór

A Tymuś dziś marcheweczki nie chciał wcale jeść. Buzia na kłódkę i tyle Mimo że w własnym mlekiem zmieszałam. Banan też fe. No nic, jutro zmagań o jego kulinarne gusta ciąg dalszy

a bo bys dala w koncu to sushi a nie zapraszasz go do restauracji i patrzy! a potem chcesz marchewke przemycac!!

[Stronczek27]

Napisane przez iustyna1

..

No nie ważne, u nas szpital. Zuza ledwo żywa przez katar. Ja przez nią

Znow Zuziak chory.... zdrowka zyczymy

Napisane przez agadus

ufff nadrobiłam troche po łebkach ale....
byłam dzisiaj u brunetki, bardzo fajna dziewczyna, taka konkretna i naprawdę sympatyczna, a Ala i te jej minki..normalnie wymiata, jest super, tak że popołudnie bardzo miło spędziłysmy,

No to super

Napisane przez Naataaszkaa

A przeżyłam dzisiaj chwile grozy.. wywaliło mi całą historię przeglądania i wszystkie hasła i za chiny nie mogłam sobie przypomnieć jakie mam hasło do wizażu.. totalna pustka w głowie.. dopiero potem mnie olśniło ale już miałam wizję końca

To naprawde chwile grozy !!!!!!!!!!!!!! ale dobrze ze nadal jestes z nami

Napisane przez brunetka2000

Dzisiaj Dzień Kobiet, więc cycki w górę
i odrzuć z twarzy gradową chmurę,
niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo i tak jesteśmy fajowe babki!!!!!!!!!!

Napisane przez agni82

Dziewuszki w UK, ciągle chusteczki pampersowe w promocji w Sainsbury's. co prawda nie po 1 funcie, ale 1.23 też jest tanio. Ewentualnie Johnson&Johnson za 1.10

Dziekuje za info... ja zwykle kupuje z Tesco, te zielone ...

Napisane przez Kajool

Stronczek a jak Wiki, dalej tak czesto robi kupki, bo u nas jak takie cos bylo, to okazalo sie, ze maly ma wirusowke. Mimo, ze kupy byly normalne.

Dziekuje ze pytasz
Wczoraj byly tylko 3. Mi sie wydaje ze przyczyna takiego stanu jest to ze kupki sa geste, klockowate i dlatego robi tak po trochu,. Jak zrobi jedna wieksza to pozniej jest spokoj jakis czas.

No i dzien dobry...

Nie dotalam wczoraj juz do Was. Jezdzilam popoludniu na lotnisko po mame i spedzilismy we trojke mily wieczor.

z zaleglosci wczorajszych... wszystkim kobietkom, tym duzym, i malym zycze wszystkiego najlepszego...

i Lilka

[Kolina]

dzien dobry

wyspaliśmy się mimo tego że do 23 lepiłam pierogi

woda się poprawiła wczoraj zrobiłam dwie pralki
dziś szykuję się na kolejną - jak mi jedna z suszarek wyschnie
ależ mi to nastrój poprawiło, bo jeszcze troche a wchodząc do pralni musiałabym użyć lopaty do śniegu, by sobie między stosami ubrań przejście zrobić

[83monia]

Napisane przez mamad1

Pewnie, że lepiej będzie! Ja nie jestem przeciwniczką żłobków. Ty piszesz o kilku godzinach, ale ja kiedyś czytałąm o żłobkach, które są czynne prawie całą dobę i nawet w weekendy (pomijając fakt, że może ktoś ma zmianową pracę), a to już chyba małe nieporozumienie oddawać dziecko na kilkanaście godzin dziennie i jeszcze w weekend...

to moj złobek wlasnie z mysla o rodzicach pracujacych na zmiany i wyjezdzajacych czasem w delegacje jest mozliwosc zapewnienia opieki w weekend i nawet w nocy (stawka wtedy inna ale jest mozliwosc). moje dziecko ok 8-9h jednak jest w zlobku...

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez mamad1

1. Ja już sama potem zgłupiałąm, bo włąsnie mi się wydawało, że masz psa
2. Nie chcesz nas?

1)no psiaczka słodkiego mam przecież
2) pewnie, że wolę z Wami, ale to co Żbik sobą w nocy reprezentuję kwalifikuje się do czegoś znacznie gorszego od "kupy"

Napisane przez mamad1

Żeby z psem Shiry się nie mylił

Napisane przez karolinee1983

Przecież było już tak dobrze! Tulę i rozumiem

już nie wiem śmiać się czy płakać rzewnymi łzami??

Napisane przez jacieeeee

Znowu był u mnie w pracy ten świr. Wezwałyśmy ochronę i policję. Facet nosi ze sobą teczkę z jakimiś dowodami zbrodni, mówi coś o mordowaniu dzieci w Oświęcimiu i o prokuraturze, który gwałci nastolatki. Ma swoich sobowtórów, każdego w innym mieście. Chciał pożyczać kasę, bo go okradli. No masakra. Świr, straszny świr. Ochrona przyjechała, wezwała policję. Pominę fakt, że przyjechała straż miejska. Wzięli go do samochodu i po 3 minutach ... wypuścili. A ja tu teraz siedzę sama i czekam, aż wróci z jakim tasakiem.

zgroza

Napisane przez zanka205

chyba wiem czemu Lena ostatnio spać w nocy nie może
otóż widać już pod dziąsłem górną lewą dwójkę

Napisane przez agadus

heheheh, swoja droga milutki ten kociak

a mój szczeniaczek nie jest słodki??

Napisane przez karolinee1983

Dzień dobry.

bry bry:ziewa m:

Marinko myślę o Was jak musi się ułożyć!!


ooo nie moja Synowa choruje biedactwo moc pozytywnej energii przesyłam dla Was

gdzie Beatka, Nerola, da karo??

[pieleszka]

monia u mnie żłobek taki sam - można zostawić dziecko na popołudnie, wieczrów, w nocy, nawet w weekend i to też z myślą o nagłych sytuacjach, sytuacji w pracy itp, a nie po to, żeby dziecko tam przebywało cały czas! moja córa też w żlobku ok. 8,5 godz spędza bo my 8 godz pracujemy... tzn. ja 7 jako mama karmiąca, ale ja nie mam prawa jazdy i nie mam jak po nią pojechać (żłobek jest poza miastem, w którym mieszkamy...)

w ogóle dzień dobry!!!

ja ten artykuł odebrałam jak Jaciee i Justynka - wiem, że to czysto naukowe podejście, ale nawet "nauka" potępia moje postępowanie - no jak mam mi nie być przykro czasem?? bo generalnie spojrzenia i podteksty innych, z reguły obcych ludzi, w stylu "co z niej za mama - dziecko do żłoba i z uśmiechem na ustach w pracy siedzi" mam głęboko w poważaniu.. Nataszko także rozumiem i Ciebie

dla wszystkich pracujących mamusiek mam komunikat: DZISIAJ PIĄTEK TYGODNIA KONIEC I POCZĄTEK

[AgaGuernsey]

Marzenko fajnego masz meza.
Dziekujemy za zyczenia zdrowia.

Napisane przez aania_20

AgaG, biedny Antoś No i Ty! Jak Wam noc minęła?

Noc nie lepsza, ale tez nie gorsza od tych co zwykle, tyle, ze jak sie budzil w tych swoich porach na jedzenie to z placzem, a nie jak dotad z marudzeniem.

Teraz juz pierwsza drzemka, standardowa, na razie bez placzu. Dzis sie nie dam i nie odpuszcze tego ostatniego spania.


I ja sie ciesz, ze Adas taki dzielny i nie pamieta juz o zabiegu.

Napisane przez mamad1

Ty umiesz bronić swojego zdania Ja też jakoś nie odebrałam tego jako ataku na matki pracujące i oddające swoje dziecko do złobka czy niani... Skupiłam się na tym naukowym podejściu i tym czasie razem spędzanym (trochę porównałam moje podejście do tego i babci - np. ona uważa, że nad dzieckiem ciągle ktoś powinien stać i go zabawiać)

Z naukowego punktu, to mi sie artykul tez podobal, bo dowiedzialam sie czegos nowego. Niestety czytalam go tez przez pryzmat tego, ze kiedys Zuzia poszla szybko do zlobka i Antos tez pojdzie i po prostu smutno mi sie zrobilo.

Napisane przez jacieeeee

Tak tak. Dzień dobry.

Mój syn pospał dziś do 7.30. To dlaczego jacieeee ziewa zapytacie? A no już pędzę z wyjaśnieniami. Bo najpierw koło północy zrobił sobie pierwszą przerwę w spaniu, na podciąganie się za szczebelki łóżeczka, aby być jak najbliżej śpiącej mamusi. Rezultat był niezły. Nogi i ręce co chwilę lądowały między szczebelkami.
Druga przerwa o 5 była na wzdychanie. Nawet butla nie pomogła i Dominik zasnął dopiero o 6.15 A mamusia zaraz musiała wstać do pracy. A dzidziuś dalej odsypiał
W tak zwanym "międzyczasie" jakieś 10 pobudek mieliśmy na wodę, na "chcę smoczka", a potem na "nie chcę smoczka" i takie tam.

Fajnie to opisalas Milego dnia w pracy, bez dziwnych ludzi!

Napisane przez Naataaszkaa

Tak w ogóle dziewczyny mam pewne pytanie.. z czystej ciekawości.. jest para i ma dziecko, nie mają ślubu, facet został uznany jako ojciec.. przy rozstaniu jaka jest szansa, że sąd przyzna opiekę nad dzieckiem ojcu? dodam, że każde chce się nim zajmować..


No i jak ktoś ma dzisiaj słońce to poproszę promyczek do Poznania

Chyba marne szanse.

U nas szaro i ponuro.

Napisane przez Kolina

woda się poprawiła wczoraj zrobiłam dwie pralki
dziś szykuję się na kolejną - jak mi jedna z suszarek wyschnie
ależ mi to nastrój poprawiło, bo jeszcze troche a wchodząc do pralni musiałabym użyć lopaty do śniegu, by sobie między stosami ubrań przejście zrobić

Super, ze stan wody sie poprawil!



Ktos dzis swietuje?

[dziubek79]

hej mamuski,
widzę,że noce znowu różne , i nastroje też


ja już zapomniałam co to karmienie w nocy , a wstajemy czasem raz jak mały szuka smoka i zasypia dalej .
Za to już w krew mu weszło,że zaczyna dzień o 6 lub przed 7

ja zaczęłam dzień fatalnie, szklanka mi szczeliła podczas mycia w rękach i mam pocięte 2 palce