Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[loksa]

izabelakonto my bedziemy kupowac takie lozeczko ale materac jakis lepszy chce gryka-pianka-kokos
a nad krzeselkiem sie jeszcze nie zastanawialam

[kapukat]

Napisane przez Dasti80

Na dzień kobiet dostałam od mężusia książkę " pierwszy rok z życia dziecka" a mam też do kompletu "w oczekiwaniu na dziecko"

no widzisz jaki trafiony prezent, chociaż jak ja tą książkę czytałam to strasznie mnie nużyła, nie wiem czemu. Może za dużo medycznych rzeczy...

Napisane przez anulka4771

No właśnie ja też nie używam szlafroka a na trzy dni kupować bez sensu.Ale mysle że będe się czuła mniej skrępowana na korytarzu w szlafroku a z drugiej strony w szpitalach jest strasznie gorąco.No nie wiem jeszcze mam czas na przemyślenie tego.

na szczęscie mamy jeszcze trochę czasu - ja myślałam, żeby sobie sweter długi za tyłek zabrać i tyle, w nim chodzę po domu, to dlaczego niemogę go użyć w razie W w szpitalu

Napisane przez anulka4771

Czy tylko ja wstaję tak wcześnie?

nie - czasami mi się zdarza wstać o 5.30 ale dzisiaj wyjątkowo byłam zmęczona

Napisane przez śliweńka

dziś z kapukat kończymy 33t

Matko - Sliweńka ale ten czas nam leci, toż to przecież przerażające jest!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32814083]Wbrew pozorom - dziękuję Wszystkim za sprowadzanie mnie na ziemię. Ja czuję ogromną odpowiedzialność i presję w związku z tym małym człowiekiem, którego noszę i boję się już dosłownie wszystkiego, że mu zaszkodzę. Nigdy przenigdy taka nie byłam, nie chodziłam do lekarza, nie czytałam for medycznych, nic. Tylko teraz mi się to obudziło i masz rację, boję się, że z dzieckiem też będę panikować.
Tym bardziej, że w moim mężu nie mam za bardzo zrozumienia (ale same go możecie zrozumieć), bo uważa mnie za histeryczkę, a moja mama... histeryzuje bardziej niż ja czasami
W każdym razie ja się nie obrażę nawet jak kiedyś napiszecie, że jestem nienormalna, bo taka jest prawda i czasami potrzebuję zimnego kubła wody na głowę [/QUOTE]


co do wiader z zimną wodą - na nas możesz liczyć

Napisane przez śliweńka

położna twierdzi że tak zostanie
lekarz że ma czas jeszcze do 35t
koleżanka mnie pociesza bo lepsze to niż mnie by rozerwało, małą połamało a TŻ by pępowinę przeciął że to nie jest warte tego że lepiej byśmy całe były

hahaha....no w takiej perspektywie co koleżanka mówi lepiej mieć cc

Napisane przez blueelektron

Tak się też zastanawiam, bo jak lekarz mi powiedział, że dzidzia jest wg usg 2 tygodnie większa, to czy to oznacza, że poród też może być wcześniej??, tak by wychodziło, że zaszłam bym przed ostatnią miesiączką która przecież była normalna

też tak myślałam, ale wyprowadzono mnie z błędu i powiedziano że po pierwsze - dziecko rośnie w różnym czasie i wszystko może się zmienić, jako wysoka osoba mogę po prostu urodzić wielkoluda...to ostanie akurat mnie przeraziło

Napisane przez izabelakonto

Co sądzicie na temat zakupów w ikea -łóżeczko jest wyjątkowo tanie ,ale czy warto,a do niego taki materacyk,może lepszy zakupić,ale jaki?I to krzesełko do karmienia-będzie funkcjonale?Już sama nie wiem,czy zdecydować się na wyjazd do ikea,w końcu muszę na to poświęcić cały dzień.

z tego co mówią ludzie - łóżeczka akurat są bardzo dobre - nie wiem co do materacy i krzesełek...

Napisane przez Gaabbi

A z doświadczenia powinnaś wiedzieć, że kobiety czasami przyjeżdżają dużo wcześniej do szpitala i właśnie skurcze im ustają

hmm...no to wszytko przed nami


ja dzisiaj już zdążyłam zrobić trzy prania, wysprzątać dom, sprzątnąć ogródek na wiosnę ze śmieci po starych lokatorach.... i teraz was doczytuję

[Gaabbi]

_agata, życzę Ci z całego serca, żeby Twój poród przebiegał zgodnie z przepisami, które tutaj od czasu do czasu wrzucasz
Prawda jest taka, że lekarze podejmują czasami kroki, które nie koniecznie muszą być, a nawet powinny być podjęte. Nie raz już tutaj czytałyśmy o takich "mądrych" lekarzach. Dziewczyny mają marną przyjemność kontaktu z częścią z nich już na tym etapie ciąży.
Missmalezji, pewnie czasami lekarze odsyłają do domu, ale ile razy zdarza się, że starają się wywołać go na siłę?
Generalnie w szpitalu nikt nie będzie ciężarnej trzymał 3 dni, aż się poród rozpocznie na dobre. Dlatego różne, przeróżniaste są decyzje lekarzy

[kism]

Hej!
Ja się wczoraj nabiegałam po lekarzach z Maksem (pediatra i dermatolog) i ze sobą (usg tarczycy i gin), o dziwo mniej miałam twardnień. Jednak po opisaniu gince ostatnich 3 dni zdecydowała, że dostanę Fenoterol 3x1 Ja mam już 31 tc, więc nie martwię się tak o te skutki uboczne, o których ania pisała, ale zawsze to kolejny lek I serducho mi też faktycznie trochę szaleje, ale w miarę dobrze to znoszę. Miałam nadzieję, że mnie to ominie, bo generalnie nie miewam skutków ubocznych od lekarstw, ale widocznie to cholerstwo jest faktycznie mocne Natomiast powiedziała, że nie muszę leżeć plackiem, mogę wszystko normalnie robić, tylko tak oszczędniej - trochę wolniej, spokojniej Szyjka na szczęście twarda i zamknięta!
Maksiu za to wygląda o wiele lepiej, ma usuniętą tą kropę Kobieta po paru sekundach spojrzenia na to powiedziała, że trzeba usunąć i zabrała się do dzieła... Chciała wołać pielęgniarkę, żeby mi siłą Maksa trzymała Więc nie pozwoliłam, zapytałam jak do długo potrwa i jak będzie wyglądać, potem wytłumaczyłam Maksowi (zawsze przed zabiegami, szczepieniami itp. mówię mu prawdę, że może boleć, itp i wie czego się spodziewać i po co to robimy!) i on grzecznie przytulił się do mnie i ani drgnął, jak mu to robiła, choć płakał i krzyknął troszkę, musiało boleć Mój dzielny synek! Miał elektrokoagulację, więc po kropie została maleńka dziurka, na której robi się strupek i ma zniknąć bez śladu

Napisane przez La Monica

Co do wątku, myślę, że jak się uzbiera już kilka mam co urodziło to wtedy można założyć osobny wątek na odchowalni, bo jednak tematyka, problemy, pytania inne i jeden wątek stanie się nieczytelny.

17:6

Napisane przez Michalowa79

Niestety po wizycie u mojego gina wróciłam późno zmartwiona więc przysnęłam zanim zdążyłam się dołączyć...
Moja szyjka krótka ale za to twarda i zamknięta - niestety Staś ułożony tuż nad szyjką na którą mocno napiera - tak więc mam nakaz leżenia non stop przez najbliższe 6 tygodni... Jestem załamana, bo przy moim temperamencie to strasznie trudno tak wyleżeć - no ale nie mam wyjścia do min. 32 tyg. muszę się poświęcić.

Trzymaj się! Pomyśl, że to tylko 6 tyg., a przed Wami jeszcze całe życie

Napisane przez PatkaM84

Od 10 do 39 tygodnia (wg karty ciąży) 20 kg, ale ile do tego 10 tygodnia i od 39 do 41 tygodnia - to już wolę nie wiedzieć, bo pewnie by w końcu wyszło z 25 jak nie więcej teraz pewnie będzie podobny wynik

No to trzymam z Tobą Zrzuciłyśmy raz, to zrzucimy i drugi

Napisane przez clauudik

Kilka postów wyżej SzmaragdowyKotek pisała, że linomag tylko biało-zielony. Chyba, że coś pokręciłam.

Tak, tylko biało-zielony ten z apteki, a nie biało-czerwony! Ale jest jeszcze cała seria kosmetyków Linomag, które chyba z maścią do pupy z apteki poza nazwą nie mają nic wspólnego i mają właśnie biało-różowe opakowania z taką żółtawą etykietą.

claudik, rinco, co do cen w sklepach i allegro... Ja mam całą tabelę z porównaniem cen z mieszka, rossmana, marketów i 3 użytkowników allegro. Przyniosę Wam we wtorek Ja zdecodowanie większość zakupów zrobię na allegro, różnice na produkcie są od 2 do 20 zł, a przesyłka to jedna czy dwie płatności - zależy od ilu sprzedawców,

Napisane przez anulka4771

Mamusie,które mają już pociechy.Zauważyłam że młody jak zaśnie rzuca tak nie spokojnie nogami,jakby się kręcił ale tylko nogami.Nie wiem czy robi tak w nocy ale też nie zauważyłam tego wcześniej.Robi tak ze trzy dni.Czy tylko młody tak ma?Lub co to może być?
Dzisiaj wzięłam po raz pierwszy luteina pod językowo i muszę przyznać,że wole mieć ta dopochwową,pomimo że muszę chodzic z wkładką.Ona jest mdlaca myslałam,że zwymiotuję

Nic mi nie mówi to kopanie przez sen Pewnie zapytałabym pediatry przy najbliższej okazji...
Dla mnie luteina podjęzykowa też była paskudna, ale znośna Wolę ją niż dowcipną i ciągłe brudzenie się "na dole".

Napisane przez Gaabbi

Przypomniało mi się, a propo bólu podczas porodu.
Ostatnio położna nam mówiła, że poród po podaniu oksytocyny boli o niebo bardziej

Zawsze mnie to zastanawia... Mój poród w ogóle był wywołany okscytocyną, w sumie w trakcie jak akcja się już rozwinęła, to już nie miałam podawanej. Bolało owszem kosmicznie jak to poród no ale przecież urodziłam Czyli może być dużo mniej boleśnie, jakby tak za drugim razem poród rozpoczął się samoczynnie?

Mam wrażenie, że coś za mało mi się zacytowało, że więcej zaznaczałam
Na pewno były jakieś wizyty u lekarzy, więc gratuluję dobrych wieści, a co do tych gorszych posyłam kciuki, aby się poprawiało

Dziękuję też za wszystkie wczorajsze życzenia i przesyłam spóźnione buziaki dla wszystkich kobietek dużych i małych w brzuchach!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Gaabbi

Prawda jest taka, że lekarze podejmują czasami kroki, które nie koniecznie muszą być, a nawet powinny być podjęte. Nie raz już tutaj czytałyśmy o takich "mądrych" lekarzach.

Albo na odwrót, czego jestem przykładem

A tak w ogóle to właśnie oglądam "Ostry dyżur" i jest tam już chyba piąty poród w odcinku
A koleżanka mi opowiada o znieczuleniu w kręgosłup (u nas takie się daje przy cc) i coraz bardziej marzę o porodzie sn

[Dasti80]

Zobaczcie co znalazłam http://allegro.pl/ochraniacz-materac...167171512.html

[Ewunia_1984]

A ja teraz robie KTG i sie nudze.
W jaki sposob kupuje sie staniki do karmienia, tzn. dodajemy jeden rozmiar w miseczce, tak? A pod biustem cos dodajemy czy odejmujemy?

[Tacca]

Hej!
My już po badaniach. I jestem lekko w szoku...
Poszliśmy z mężem do luxmedu, wszystkie badania robię prywatnie, więc zadowolona mówię, że chcę zrobić morfologię, analizę moczu i glukozę z obciążeniem.
Pani się mnie pyta jakie obciążenie, więc mówię, że to 75. Na to ona każe mi pokazać jakieś skierowanie, bo to obciążenie robią tylko ze skierowaniem, żeby ktoś się podpisał pod odpowiedzialnością za ewentualne skutki... To ja w popłochu szukam w torbie skierowania od lekarza, bo pamiętałam, że mi coś pisał.
Znalazłam, daję babce. A ona, że napisane jest tylko o glukozie a nigdzie nie ma, że obciążenie 75.... To już mocno wkurzona mówię, że poproszę to 50 g i jak trzeba będzie powtórzyć, to powtórzę już z właściwym skierowaniem..
Ale wnerwiłam się na maksa. Wszystko mają na swojej stronie co do badań opisane, a już o takim szczególe jak skierowanie to nie wspomnieli...

W każdym razie już po drugim pobraniu poszliśmy z mężem na kawkę, przyjęliśmy naleśniki z jabłkami i bitą śmietaną w ramach śniadania, a ja na deser wsunęłam jeszcze sernik na zimno...

[Gaabbi]

Napisane przez kism

Hej!
Zawsze mnie to zastanawia... Mój poród w ogóle był wywołany okscytocyną, w sumie w trakcie jak akcja się już rozwinęła, to już nie miałam podawanej. Bolało owszem kosmicznie jak to poród no ale przecież urodziłam Czyli może być dużo mniej boleśnie, jakby tak za drugim razem poród rozpoczął się samoczynnie?

Gratulacje dla Maksia Dzielny Chłopczyk

Wyjaśnienie położnej ze sr:
sztuczna oksytocyna jest podawana w dawce nie koniecznie dostosowanej do potrzeb pacjentki. Powoduje to szybszy, ale i bardziej bolesny poród. Jeśli by pozwolić kobiecie na dłuższy poród, ale opierający się tylko na wytworzeniu naturalnej oksytocyny, byłby mniej bolesny.
Są oczywiście takie przypadki, gdzie konieczne jest przyspieszenie akcji porodowej i wówczas podanie sztucznej oksytocyny jest jak najbardziej wskazane. Ale jest to tak jak z nacięciem W większości wypadków nie trzeba, a jest wykonywane. Na temat cięcia krocza też miałyśmy bardzo ciekawą pogadankę. Wszystko co pisała tutaj SzmaragdowyKotek zostało potwierdzone przez położne w sr. Ponad to, wyjaśniały że czasami lepiej jest pozwolić pacjentce "pęknąć" niż ciąć. Lekarze jednak nie wyrażają na to zgody i niejednokrotnie nakazują cięcie pomimo, że położna uważa to za zbędne.

[Dasti80]

Napisane przez kapukat

no widzisz jaki trafiony prezent, chociaż jak ja tą książkę czytałam to strasznie mnie nużyła, nie wiem czemu. Może za dużo medycznych rzeczy...

Jak dla mnie bardzo trafiony prezent, uwielbiam poradniki z tej seri. "W oczekiwaniu na dziecko" kupiłam po pierwszym # dlatego że zawierał dużo informacji medycznych na temat ciąży

[stokroteczka777]

Dzień dobry bo znowu zapomnę się przywitać
Ja dziś wstałam o 12 wypiłam małą kawkę zjadłam cztery wczorajsze ciastka i banana. Ale nie najadłam się tym i już myślę nad obiadkiem. Co dziś gotujecie?? Ja mam w planie ziemniaczki i rybkę z serem w środku, bo mam jedną w zamrażarce, ale zobaczę jeszcze.

No to zaczynam odpowiadać jakoś dziś natchnienie mam

Ewunia_1984 ja ten szlafrok miałabym prawie do kolan długość na zdjęciu chyba będzie ok. , bo to przecież na piżamkę,.

kapukat jeśli ktoś nie chce szlafroka to nie musi, to nie przymus. Ja jak leżałam na urologii to nie miałam, bo nie używam szlafroka, a trafiłam tam prawie z ulicy, więc nawet o tym nie pomyślałam, za to miałam mój ulubiony sweter, jakby sportowy z kapturem ale nie dresowy, na zamek. I w nim wychodziłam z pokoju. Ale teraz kupię sobie najtańszy bawełniany szlafrok, bo już nie mam ulubionego swetra, a w tamten się nie mieszczę

MonikaFaustyna mnie się wydaje, że na początek może lepsza będzie koszulka, ale potem chyba nic nie będzie stało na przeszkodzie żeby założyć piżamkę, ale PatkaM84 chyba ma rację i najlepiej będzie jak zapytasz w tym hotelu, co możesz mieć do ubrania, bo jak np. nie masz koszul i musisz dopiero kupić, to sobie od razu odpowiednią ilość kupisz, a nie że kupisz trzy a potem się okaże że ktoś musi po sklepach latać za dodatkowymi koszulkami.

rozowa1987 fajne te butelki, też się nad nimi zastanawiam. Tylko zastanawia mnie też to czy aby taki cały zestaw potrzebny?? W drugim zestawie są 4szt. Nie wystarczą dwie?

Dasti80 też mam tę drugą książkę, a tę którą Ty dostałaś chcę sobie kupić fajny prezent dostałaś. U mnie stanęło na od brata czekałam na niego od rana i dopiero o 17 się doczekałam, bo był w pracy. Zawsze czekam, bo to miły gest a majątku nie kosztuje.

anulka4771 mnie mała chyba wpycha nóżki pod żebra, paskudne uczucie, ale mówię kop mała kop

fonn pani w pasmanterii powiedziała że to się nazywa PRZEDŁUŻKA do stanika musiałam sobie takie coś sprawić. Kosztuje tylko 4,7zł więc grosze w porównaniu do dobrego stanika. Mają zapięcia na 1,2 i3 te metalowe haczyki, więc trzeba patrzeć na to jakie mają nasze staniki.
Mnie mleko pomaga na zgagę

pola_m a jesteś pewna że do karmienia lepsza będzie z kopertowym dekoltem? Nie lepsza taka z guzikami po bokach?


Gaabbi poród może trwać nawet 3 dni! A najmniej ile trwa ?

missmalezji ile kosztuje stanik u takiej braffiterki?


A TAK POZA TYM:

Ja też nie cierpię lukrecji. Kiedyś jak babcia wysyłała paczkę z Niemiec zawsze były w niej żelki, różne mieszanki, a prawie w każdej było parę lukrecji, fajnie że tata je lubił, bo poleciałyby do kosza

Jak długo czekałyście na paczkę od r_p77?? I czy kurier do Was dzwonił że do Was jedzie?

Czy czułyście ten moment kiedy dziecko się obróciło głową w dół ?

Ja mam stosy do prasowania, bo rzeczy nasze i już od małej trochę wyprałam, i teraz myślę, jak prasować takie maleństwa toż to ubranka jak do lalek

Chyba obiorę ziemniaki, dla mnie samej to będzie trwało minutkę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Tacca

Hej!
My już po badaniach. I jestem lekko w szoku...
Poszliśmy z mężem do luxmedu, wszystkie badania robię prywatnie, więc zadowolona mówię, że chcę zrobić morfologię, analizę moczu i glukozę z obciążeniem.
Pani się mnie pyta jakie obciążenie, więc mówię, że to 75. Na to ona każe mi pokazać jakieś skierowanie, bo to obciążenie robią tylko ze skierowaniem, żeby ktoś się podpisał pod odpowiedzialnością za ewentualne skutki... To ja w popłochu szukam w torbie skierowania od lekarza, bo pamiętałam, że mi coś pisał.
Znalazłam, daję babce. A ona, że napisane jest tylko o glukozie a nigdzie nie ma, że obciążenie 75.... To już mocno wkurzona mówię, że poproszę to 50 g i jak trzeba będzie powtórzyć, to powtórzę już z właściwym skierowaniem..
Ale wnerwiłam się na maksa. Wszystko mają na swojej stronie co do badań opisane, a już o takim szczególe jak skierowanie to nie wspomnieli...

W każdym razie już po drugim pobraniu poszliśmy z mężem na kawkę, przyjęliśmy naleśniki z jabłkami i bitą śmietaną w ramach śniadania, a ja na deser wsunęłam jeszcze sernik na zimno...

:O Dobrze, że to napisałaś, bo ja bym nie wzięła skierowania. Mam tam też morfologię i mocz zaznaczone, a robili mi w szpitalu, więc musiałabym tłumaczyć - no i będę musiała.

Smaczne śniadanko Też chyba poproszę TŻa, żeby poszedł ze mną na glukozę.

[kism]

Dziewczyny, jest sprawa...
Zostało do mnie personalnie skierowane pytanie, natomiast nie widzę powodu, żebym to ja jedna miała decydować, więc je Wam powtórzę. Nie mam zamiaru też wdawać się w jakieś złośliwe privy...
Kiedy zadałam pytanie o osoby do usunięcia z listy, dostałam od Was kilka odpowiedzi, aby znajdowały się na niej osoby aktywne w wątku. Wśród osób usuniętych jest martita_891. Od 13.01 (część III wątku), kiedy to nagle z dnia na dzień przestała uczestniczyć w wątku, napisała 4 posty. Wrzucę linki, żeby zaoszczędzić Wam szukania:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32152060
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post32153931
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post32745549
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post32817536

Napisała do mnie z pytaniem, dlaczego jej nie ma na liście. Odpisałam, że dlatego, że nie pisze praktycznie na wątku i zapraszam do pisania i wtedy ponownie na listę... Jeśli ktoś uważa inaczej, dostosuję listę do Waszych oczekiwań

Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wpis na listę często traktowany jest jako jakaś szczególna nobilitacja Dla mnie to proste - jesteś tutaj, piszesz, rozmawiasz z nami, to jesteś na liście, bo się znamy. Nie piszesz = nie znamy Cię, to po co tą listę wydłużać niepotrzebnie. Jeśli ktoś był aktywny w danej części, to przecież na tamtej liście został. Nie chodzę po starych częściach wątku i nie wymazuję upierdliwie jego uczestników Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile osób "podczytuje" wątek i gdyby wszystkie je umieścić na liście, to pewnie byłaby ze dwa razy dłuższa

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Gratulacje dla Maksia Dzielny Chłopczyk

Wyjaśnienie położnej ze sr:
sztuczna oksytocyna jest podawana w dawce nie koniecznie dostosowanej do potrzeb pacjentki. Powoduje to szybszy, ale i bardziej bolesny poród. Jeśli by pozwolić kobiecie na dłuższy poród, ale opierający się tylko na wytworzeniu naturalnej oksytocyny, byłby mniej bolesny.
Są oczywiście takie przypadki, gdzie konieczne jest przyspieszenie akcji porodowej i wówczas podanie sztucznej oksytocyny jest jak najbardziej wskazane. Ale jest to tak jak z nacięciem W większości wypadków nie trzeba, a jest wykonywane. Na temat cięcia krocza też miałyśmy bardzo ciekawą pogadankę. Wszystko co pisała tutaj SzmaragdowyKotek zostało potwierdzone przez położne w sr. Ponad to, wyjaśniały że czasami lepiej jest pozwolić pacjentce "pęknąć" niż ciąć. Lekarze jednak nie wyrażają na to zgody i niejednokrotnie nakazują cięcie pomimo, że położna uważa to za zbędne.

U nas jeden szpital ma taką opinię że lecą taśmowo i każdej pacjentce podają oksytocynę żeby szybciej było, a podobno poród po oksytocynie nie zalicza się do porodu sn bo natura została zaburzona przez oksytocynę.

[_agata]

U mnie mówią, że lepiej ciąż niż pęknąć

[kapukat]

Napisane przez Dasti80

Zobaczcie co znalazłam http://allegro.pl/ochraniacz-materac...167171512.html

bardzo fajne

Kism - supre że z synkiem wszystko w porządku i że Ty czujesz się lepiej...nabiegałaś się dziewczyno
a jak tam pokój? u nas idzie do przodu - właśnie został pomalowany, karnisz wisi, żyrandol też, dzisiaj powieszę zasłonki i firanki i umyję podłogę < no może na odwrót>

[diablica071086]

Napisane przez stokroteczka777

ja za dobry stanik płacę w zależności od firmy ok 120 zł do 170 chyba ze coś na przecenie znajdę za bagatela 100 więc po stanik latam 2 razy do roku

odpowiadam na zadanie pytanie odnośnie kopania w nocy, moja siostra potrafiła tak spac że robiła kułeczko 360 stopni a mnie przy tym kopała niemiłosiernie, na szczecie już z tego wyrosła i teraz śpi normalnie. podobno to u nas normalne i ja tez potrafiłam oddac w nocy kopniakiem, więc się nie martw

[martita_891]

Napisane przez kism

Dziewczyny, jest sprawa...
Zostało do mnie personalnie skierowane pytanie, natomiast nie widzę powodu, żebym to ja jedna miała decydować, więc je Wam powtórzę. Nie mam zamiaru też wdawać się w jakieś złośliwe privy...
Kiedy zadałam pytanie o osoby do usunięcia z listy, dostałam od Was kilka odpowiedzi, aby znajdowały się na niej osoby aktywne w wątku. Wśród osób usuniętych jest martita_891. Od 13.01 (część III wątku), kiedy to nagle z dnia na dzień przestała uczestniczyć w wątku, napisała 4 posty. Wrzucę linki, żeby zaoszczędzić Wam szukania:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32152060
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post32153931
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post32745549
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post32817536

Napisała do mnie z pytaniem, dlaczego jej nie ma na liście. Odpisałam, że dlatego, że nie pisze praktycznie na wątku i zapraszam do pisania i wtedy ponownie na listę... Jeśli ktoś uważa inaczej, dostosuję listę do Waszych oczekiwań

Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wpis na listę często traktowany jest jako jakaś szczególna nobilitacja Dla mnie to proste - jesteś tutaj, piszesz, rozmawiasz z nami, to jesteś na liście, bo się znamy. Nie piszesz = nie znamy Cię, to po co tą listę wydłużać niepotrzebnie. Jeśli ktoś był aktywny w danej części, to przecież na tamtej liście został. Nie chodzę po starych częściach wątku i nie wymazuję upierdliwie jego uczestników Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile osób "podczytuje" wątek i gdyby wszystkie je umieścić na liście, to pewnie byłaby ze dwa razy dłuższa

Już Ci napisałam, że jest wiele dziewczyn, które się nie udzielają, nie odezwały się kiedy pytałaś czy chcą być na liście, a nadal na niej są. Sprawdź sobie 'kto nadał wiadomość'. Privy nie są złośliwe, poprosiłam abyś przywróciła mnie na listę.

[begie13]

Napisane przez niunia32

przypomniałaś mi jego nazwisko :P
ja byłam u niego na pierwszej wizycie, jak mi powiedział, że jak chce żeby mi ciążę prowadził, to mam się przenieść tam do rodzinnego. podziękowałam.

eee... co za człowiek...

Napisane przez niunia32

mąż mi zjadł pół czekolady michałkowej bez pozwolenia :/
wrrr
podzieliłabym się, ale mógł zapytać... :P

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

włączam sobie nocny tryb....
w dzień się nie umiem skupić na nauce. a w nocy jakoś mi to lepiej wychodzi

To jesteś nocnym markiem czyli w dzień powinnaś spać

Napisane przez Dasti80

Rozwalają mnie tacy lekarze, konowały którzy niczym się nie przejmują. Też miałam przejścia z takimi lekarzami, ten do którego chodzę teraz jest 6 w ciągu 10 miesięcy.

woow! ale wreszcie znalazłaś odpowiedniego...
dobrze, że już bliżej do porodu niż dalej, trzeba będzie rozejrzeć się za innym ginem...

Napisane przez niunia32

cześć!!!

ja już nie śpię. nauka w nocy dzisiaj nie poszła za bardzo. ale z racji wieczornego wyjścia na babską imprezę muszę jakoś wyglądać, tym bardziej, że będę jako kierowca służyć mamie i teściowej.

zaraz zabieram się za sprzątanie i trochę przejrzę notatki i jadę do lekarza. ciekawi mnie jak tam moje maleństwo

a cóż to za imprezka?

Napisane przez śliweńka

dziś z kapukat kończymy 33t

już co raz bliżej...

Napisane przez fonn

Przy okazji do biustonoszy, które mam w domu i są dobre miseczki, ale obwód za ciasny, dokupiłam takie przedłużenie - nie wiem, jak to się nazywa - dopinane przy zapięciu dodatkowe haftki. I to był doskonały pomysł

Super pomysł, mi też by się przydało coś takiego, a gdzie można kupić takie przedłużenie i ile kosztuje?

Napisane przez śliweńka

coś czuję że poród z TŻ mnie ominie najgorsze że później po cc jest zero odwiedzin przez 24h

Dziwne...gdy moja siostra miała cesarkę, weszliśmy do niej do sali jak tylko przywieźli ją z bloku operacyjnego...

Napisane przez Gaabbi

Przypomniało mi się, a propo bólu podczas porodu.
Ostatnio położna nam mówiła, że poród po podaniu oksytocyny boli o niebo bardziej
Lepiej rodzić dłużej, ale na naturalnej oksytocynie (wytwarzanej przez organizm), niż decydować się na podanie sztucznej. Dlatego do szpitala powinno się jechać najpóźniej, jak się da.
Podobno poród może trwać nawet 3 dni

Moja nauczycielka biologii z liceum mówiła, że jej koleżanka rodziła tydzień.... nie wiek jakim sposobem

Napisane przez kism

Hej!
Maksiu za to wygląda o wiele lepiej, ma usuniętą tą kropę Kobieta po paru sekundach spojrzenia na to powiedziała, że trzeba usunąć i zabrała się do dzieła... Chciała wołać pielęgniarkę, żeby mi siłą Maksa trzymała Więc nie pozwoliłam, zapytałam jak do długo potrwa i jak będzie wyglądać, potem wytłumaczyłam Maksowi (zawsze przed zabiegami, szczepieniami itp. mówię mu prawdę, że może boleć, itp i wie czego się spodziewać i po co to robimy!) i on grzecznie przytulił się do mnie i ani drgnął, jak mu to robiła, choć płakał i krzyknął troszkę, musiało boleć Mój dzielny synek!

brawo dla synka za odwagę

Napisane przez Dasti80

Zobaczcie co znalazłam http://allegro.pl/ochraniacz-materac...167171512.html

Fajna opcja, ciekawe jak się sprawdza.


Nie przywitałam się tak w ogóle, więc - cześć dziewczyny.

Ja mam okropny dzień. Jestem przybita z powodu studiów. Rano rozpłakałam się przed mężem z ich powodu, że jest za dużo materiału a za mało czasu ( do końca czerwca) do zaliczenia wszystkich przedmiotów, nawet jak będę miała indywidualną organizację studiów, po drugie - nie mam siły kursować do Sosnowca cały czas, ostatnio jak wróciłam, nie nadawałam się już do niczego... teraz nie wiem czy mogłabym powtórzyć ten semestr w następnym roku, pewnie nie... jestem takim głupkiem mogłam to skończyć w zeszłym roku...nienawidzę siebie będzie się to wszystko za mną ciągnąć do us***ej śmierci. wszyscy się pytają, kiedy skończę te studia i mają mnie za głupka, a ja nienawidzę tych studiów, ale tyle kasy w nie wpakowaliśmy, że szkoda gadać. Chcę je skończyć ale nie wiem teraz jak - w mojej sytuacji..zawiodłam wszystkich a najbardziej mojego P. no i siebie...

idę poodkurzać, chyba tylko do tego się nadaję

Zaczynamy 30 tc

[diablica071086]

ja jestem za jednym wątkiem przynajmniej do początku czerwca :P

[kapukat]

Napisane przez kism

Dziewczyny, jest sprawa...
Zostało do mnie personalnie skierowane pytanie, natomiast nie widzę powodu, żebym to ja jedna miała decydować, więc je Wam powtórzę. Nie mam zamiaru też wdawać się w jakieś złośliwe privy...
Kiedy zadałam pytanie o osoby do usunięcia z listy, dostałam od Was kilka odpowiedzi, aby znajdowały się na niej osoby aktywne w wątku. Wśród osób usuniętych jest martita_891. Od 13.01 (część III wątku), kiedy to nagle z dnia na dzień przestała uczestniczyć w wątku, napisała 4 posty. Wrzucę linki, żeby zaoszczędzić Wam szukania:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32152060
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post32153931
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post32745549
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post32817536

Napisała do mnie z pytaniem, dlaczego jej nie ma na liście. Odpisałam, że dlatego, że nie pisze praktycznie na wątku i zapraszam do pisania i wtedy ponownie na listę... Jeśli ktoś uważa inaczej, dostosuję listę do Waszych oczekiwań

Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wpis na listę często traktowany jest jako jakaś szczególna nobilitacja Dla mnie to proste - jesteś tutaj, piszesz, rozmawiasz z nami, to jesteś na liście, bo się znamy. Nie piszesz = nie znamy Cię, to po co tą listę wydłużać niepotrzebnie. Jeśli ktoś był aktywny w danej części, to przecież na tamtej liście został. Nie chodzę po starych częściach wątku i nie wymazuję upierdliwie jego uczestników Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile osób "podczytuje" wątek i gdyby wszystkie je umieścić na liście, to pewnie byłaby ze dwa razy dłuższa

masz rację Kism - podczytywaczy jest dużo, Martita sama zrezygnowała z udzielania się w wątku i sądzę, że lista którą mamy jest aktualizowana i wiemy kto tak naprawdę tutaj jest - a nie oczekujące wszytkie mamy na swoich potomków
moim zdaniem nie powinno być na liście osób nie udzielających się bo to tylko sztuczny tłok

Napisane przez Dasti80

U nas jeden szpital ma taką opinię że lecą taśmowo i każdej pacjentce podają oksytocynę żeby szybciej było, a podobno poród po oksytocynie nie zalicza się do porodu sn bo natura została zaburzona przez oksytocynę.

no to nieźle, prawie jak robienie samochodów albo telewizorów...tylko że tutaj są ludzie

[Tacca]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32818536]:O Dobrze, że to napisałaś, bo ja bym nie wzięła skierowania. Mam tam też morfologię i mocz zaznaczone, a robili mi w szpitalu, więc musiałabym tłumaczyć - no i będę musiała.

Smaczne śniadanko Też chyba poproszę TŻa, żeby poszedł ze mną na glukozę.[/QUOTE]
Ja mam tylko nadzieję, że nie będę musiała jej powtarzać... Mąż może drugiego dnia urlopu nie dostać, a i tak dziś do niego wydzwaniają bez przerwy. Już mu miałam powiedzieć, żeby wyłączył komórkę.

Napisane przez kism

Dziewczyny, jest sprawa...
Zostało do mnie personalnie skierowane pytanie, natomiast nie widzę powodu, żebym to ja jedna miała decydować, więc je Wam powtórzę. Nie mam zamiaru też wdawać się w jakieś złośliwe privy...
Kiedy zadałam pytanie o osoby do usunięcia z listy, dostałam od Was kilka odpowiedzi, aby znajdowały się na niej osoby aktywne w wątku. Wśród osób usuniętych jest martita_891. Od 13.01 (część III wątku), kiedy to nagle z dnia na dzień przestała uczestniczyć w wątku, napisała 4 posty. Wrzucę linki, żeby zaoszczędzić Wam szukania:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post32152060
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post32153931
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post32745549
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post32817536

Napisała do mnie z pytaniem, dlaczego jej nie ma na liście. Odpisałam, że dlatego, że nie pisze praktycznie na wątku i zapraszam do pisania i wtedy ponownie na listę... Jeśli ktoś uważa inaczej, dostosuję listę do Waszych oczekiwań

Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wpis na listę często traktowany jest jako jakaś szczególna nobilitacja Dla mnie to proste - jesteś tutaj, piszesz, rozmawiasz z nami, to jesteś na liście, bo się znamy. Nie piszesz = nie znamy Cię, to po co tą listę wydłużać niepotrzebnie. Jeśli ktoś był aktywny w danej części, to przecież na tamtej liście został. Nie chodzę po starych częściach wątku i nie wymazuję upierdliwie jego uczestników Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile osób "podczytuje" wątek i gdyby wszystkie je umieścić na liście, to pewnie byłaby ze dwa razy dłuższa

Z pewnością mnóstwo osób podczytuje. Dlatego dobrze, że nie umieszczamy tu zdjęć...
Dla mnie mogło by nie być listy, jakie to ma znaczenie, czy jest się na niej czy nie...?
Wydaje mi się normalne, że osoby, które nie uczestniczą aktywnie w tworzeniu wątku są z listy wykreślane.

[tusia85]

Cześć dziewczyny, znowu musiałam Was doganiać mnie mój tż zaraził swoim przeziębieniem, że dziś ledwo żyje mam mega katar i zawalone gardło

[martita_891]

Napisane przez Tacca

Wydaje mi się normalne, że osoby, które nie uczestniczą aktywnie w tworzeniu wątku są z listy wykreślane.

Dla mnie to dziwne, że pomimo, że poprosiłam żeby pozostawić mnie bo jednak rzadko bo rzadko ale piszę, zostałam usunięta, podczas kiedy wiele dziewczyn jest na liście, mimo iż milczy.

[MonikaFaustyna]

Dzisiaj dostałam maila z hotelu, żebym się uspokoiła z pytaniami (a zadałam im ich chyba z 6 na raz ), bo będą do mnie wkrótce pisać co i jak. Tutejszy wszechobecny luz mnie sprowadza na ziemię, bo inaczej bym była znerwicowaną panikarą . Żeby spożytkować energię po porannych 6 czekoladkach i śniadaniu, posprzątałam dokładnie mieszkanie, wzięłam prysznic i sobie zrobiłam małe spa. Na obiad zjemy rybę z ziemniakami i ogórkami kiszonymi .

Dzięki za odpowiedzi . Pakowaniem do szpitala zajmę się, jak mi maila napiszą. Jestem w 27 tygodniu i jak sobie pomyślę, że sama się urodziłam w 28 tygodniu, to wyobrażam sobie, jaki stres przechodziła moja mama .

[kism]

Napisane przez Tacca

Hej!
My już po badaniach. I jestem lekko w szoku...
Poszliśmy z mężem do luxmedu, wszystkie badania robię prywatnie, więc zadowolona mówię, że chcę zrobić morfologię, analizę moczu i glukozę z obciążeniem.
Pani się mnie pyta jakie obciążenie, więc mówię, że to 75. Na to ona każe mi pokazać jakieś skierowanie, bo to obciążenie robią tylko ze skierowaniem, żeby ktoś się podpisał pod odpowiedzialnością za ewentualne skutki...

Niestety, nie wszystko co prywatne jest idealne tak jak i nie wszystko na nfz jest złe
Też bym się na pewno wkurzyła na Twoim miejscu

Napisane przez Gaabbi

Gratulacje dla Maksia Dzielny Chłopczyk
Wyjaśnienie położnej ze sr:
sztuczna oksytocyna jest podawana w dawce nie koniecznie dostosowanej do potrzeb pacjentki. Powoduje to szybszy, ale i bardziej bolesny poród. Jeśli by pozwolić kobiecie na dłuższy poród, ale opierający się tylko na wytworzeniu naturalnej oksytocyny, byłby mniej bolesny.
Są oczywiście takie przypadki, gdzie konieczne jest przyspieszenie akcji porodowej i wówczas podanie sztucznej oksytocyny jest jak najbardziej wskazane. Ale jest to tak jak z nacięciem W większości wypadków nie trzeba, a jest wykonywane. Na temat cięcia krocza też miałyśmy bardzo ciekawą pogadankę. Wszystko co pisała tutaj SzmaragdowyKotek zostało potwierdzone przez położne w sr. Ponad to, wyjaśniały że czasami lepiej jest pozwolić pacjentce "pęknąć" niż ciąć. Lekarze jednak nie wyrażają na to zgody i niejednokrotnie nakazują cięcie pomimo, że położna uważa to za zbędne.

Spoko, dzięki, ja tak retorycznie pytałam Wiadomo, że poród porodowi nierówny i nie da się go zamknąć w tabelkach i encyklopediach... Mam jedynie nadzieję, że mój drugi poród nie będzie gorszy niż pierwszy i jakoś to pójdzie
Dzięki za gratki dla Maksia

Napisane przez stokroteczka777

pola_m a jesteś pewna że do karmienia lepsza będzie z kopertowym dekoltem? Nie lepsza taka z guzikami po bokach?

Nie ma reguły, lepsze jest to w czym Tobie będzie wygodniej

Napisane przez stokroteczka777

missmalezji ile kosztuje stanik u takiej braffiterki?

U mnie od 70 zł można kupić z firmy Ava np. Są o niebo lepsze niż ze "zwykłych" sklepów.

Napisane przez stokroteczka777

Jak długo czekałyście na paczkę od r_p77?? I czy kurier do Was dzwonił że do Was jedzie?

To czy kurier dzwoni, zależy od zwyczajów danego kuriera. Jak mi zależy na szybkim doręczeniu, to biorę nr przesyłki i w dniu doręczenia rano sama dzwonię do firmy kurierskiej (na infolinię lub do siedziby w moim mieście - zależy jaka firma) i proszę o nr do kuriera, który ma mają paczkę i sama już do niego dzwonię i się umawiam. Pracowałam kiedyś w biurze firmy kurierskiej, to jest najprostszy sposób

Napisane przez stokroteczka777

Czy czułyście ten moment kiedy dziecko się obróciło głową w dół ?

W momencie obracania nic Nie wiem, kiedy się obracał. Po prostu czasem czułam kopniaki bardzo nisko w głębi brzucha, a czasem wysoko, w okolicach pępką i wyżej...

[stokroteczka777]

kism ja nie wiem, ale jak sama widzisz Martita od razu odpisała na posta więc chyba czyta nas.

[Dasti80]

Napisane przez begie13

Ja mam okropny dzień. Jestem przybita z powodu studiów. Rano rozpłakałam się przed mężem z ich powodu, że jest za dużo materiału a za mało czasu ( do końca czerwca) do zaliczenia wszystkich przedmiotów, nawet jak będę miała indywidualną organizację studiów, po drugie - nie mam siły kursować do Sosnowca cały czas, ostatnio jak wróciłam, nie nadawałam się już do niczego... teraz nie wiem czy mogłabym powtórzyć ten semestr w następnym roku, pewnie nie... jestem takim głupkiem mogłam to skończyć w zeszłym roku...nienawidzę siebie będzie się to wszystko za mną ciągnąć do us***ej śmierci. wszyscy się pytają, kiedy skończę te studia i mają mnie za głupka, a ja nienawidzę tych studiów, ale tyle kasy w nie wpakowaliśmy, że szkoda gadać. Chcę je skończyć ale nie wiem teraz jak - w mojej sytuacji..zawiodłam wszystkich a najbardziej mojego P. no i siebie...

idę poodkurzać, chyba tylko do tego się nadaję

Zaczynamy 30 tc

za 30tc

Nie martw się, pomyśl na spokojnie jak to rozplanować. Teraz to chyba nie jest dobry moment na stresującą sesję, może pomyśl o powtórzeniu semestru.

[stokroteczka777]

Napisane przez kism

Niestety, nie wszystko co prywatne jest idealne tak jak i nie wszystko na nfz jest złe
Też bym się na pewno wkurzyła na Twoim miejscu


Spoko, dzięki, ja tak retorycznie pytałam Wiadomo, że poród porodowi nierówny i nie da się go zamknąć w tabelkach i encyklopediach... Mam jedynie nadzieję, że mój drugi poród nie będzie gorszy niż pierwszy i jakoś to pójdzie
Dzięki za gratki dla Maksia


Nie ma reguły, lepsze jest to w czym Tobie będzie wygodniej


U mnie od 70 zł można kupić z firmy Ava np. Są o niebo lepsze niż ze "zwykłych" sklepów.


To czy kurier dzwoni, zależy od zwyczajów danego kuriera. Jak mi zależy na szybkim doręczeniu, to biorę nr przesyłki i w dniu doręczenia rano sama dzwonię do firmy kurierskiej (na infolinię lub do siedziby w moim mieście - zależy jaka firma) i proszę o nr do kuriera, który ma mają paczkę i sama już do niego dzwonię i się umawiam. Pracowałam kiedyś w biurze firmy kurierskiej, to jest najprostszy sposób


W momencie obracania nic Nie wiem, kiedy się obracał. Po prostu czasem czułam kopniaki bardzo nisko w głębi brzucha, a czasem wysoko, w okolicach pępką i wyżej...

No to moja córcia chyba robi obroty czuję ruchy w różnych miejscach

[kapukat]

Begie 13 - najgorzej jest jak się czegoś nie lubi... kiedyś nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego ludzie rezygnują jak włożyli tyle pieniędzy, a potem zrozumiałam i ja bym sobie dała na luz. Nie liczy się czasami ile pieniędzy poszło, tylko samopoczucie i to co w życiu jest dla Ciebie ważne. Nie płacz - jeśli chcesz je skończyć skończysz kiedyś a niech ludzie się pytają