Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[gucia6]

Napisane przez cottonpuma

eeee.
ja to chyba już nie chcę rodzić rozmyśliłam się!
no szczerze to wizja krzykó, hiperwentylacji i takiego bólu... nie brzmi to zachęcająco.

ale nie ma już wyjścia, prawda?

heh... coz poczac...
ale w tajemnicy ci powiem, ze o tym bolu zapomina sie szybciej niz ci sie wydaje

Napisane przez balbinka20

Pełnia się skończyła i dzieciaczkowy boom też minął... Tomek się śmiał,że teraz reszta będzie rodzić za miesiąc dopiero... Wyobrażacie sobie to?bo ja nie...

no jeszcze podczas nowiu rodzi sie wiecej dzieci... albo podczas wichur, burz i tego rodzaju niepogody

[cottonpuma]

Napisane przez balbinka20

o nie kochana,teraz to już nie ma odwrotu nawet jakbyś nie wiem jak mocno nogi zaciskała to i tak nic to nie da a co do bólu to poboli i przestanie. a dziewczyny mówią,że jak się dzieciaczka zobaczy to od razu się zapomina o tym. Więc ja się mocno tej myśli trzymam

no chyba tylko to nam zostaje...

[ewelajna25]

Witam kochane mamusie!

My już od wczoraj w domku, ale musiałąm dojść do siebei, bo w szpitalu niewiele spałam i długo czekaliśmy na wypis, bo mała była troszkę zażółcona. Tż spisuje się na medal, z dumą wstawał w nocy by zmieniać Matyldzie pieluszki, a ja żebym mogła wypocząć, podawał mi ją tylko do karmienia, w między czasie przynosił a to jabłuszko, a to herbatkę. Piję jak smok, ciągle chce mi się wody albo soku! Pełen opis porodu dodam pod wieczór, bo teraz jestem tylko na chwilkę Karmię piersią, sutki pogryzione, ale mam wrażenie, że idzie coraz lepiej, bo zdażyło się, że z bólu zapłakałam kilka razy, zwłaszcza z 1 piesrią miałam problem od samego początku była nadwrażliwa...Szwów-lekko pękłam, prawie nie czuję, żadnych problemów z wizytami w toalecie, co mnie strasznie cieszy, bo się nastawiałam na zaparcia haha Po porodzie brzuch jakby z balonu spuszczono powietrze, troche mi go brakuje, ale jestesmy przeszczesliwi majac Matylde przy sobie, chco opieka nad noworodkiem jest wiadomo absorbujaca. Tż jak już mówiłam, zakochany w małej po uszy No i malutka właśnie się budzi, lece karmic! Buizolki i czekamy na kolejne mamuski i ch dzieciaczki!!!

[tynka88]

Cytrynko fajnie ze opisalas swoj porod, wierze ze ja tez dam rade

Mimo wielkiego strachu chcialabym urodzic naturalnie, mam wrazenie ,ze po cc czulabym jakis niedosyt,ale to teraz tak mówie, zobaczymy jak bedzie później,

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez ewelajna25

Witam kochane mamusie!

My już od wczoraj w domku, ale musiałąm dojść do siebei, bo w szpitalu niewiele spałam i długo czekaliśmy na wypis, bo mała była troszkę zażółcona. Tż spisuje się na medal, z dumą wstawał w nocy by zmieniać Matyldzie pieluszki, a ja żebym mogła wypocząć, podawał mi ją tylko do karmienia, w między czasie przynosił a to jabłuszko, a to herbatkę. Piję jak smok, ciągle chce mi się wody albo soku! Pełen opis porodu dodam pod wieczór, bo teraz jestem tylko na chwilkę Karmię piersią, sutki pogryzione, ale mam wrażenie, że idzie coraz lepiej, bo zdażyło się, że z bólu zapłakałam kilka razy, zwłaszcza z 1 piesrią miałam problem od samego początku była nadwrażliwa...Szwów-lekko pękłam, prawie nie czuję, żadnych problemów z wizytami w toalecie, co mnie strasznie cieszy, bo się nastawiałam na zaparcia haha Po porodzie brzuch jakby z balonu spuszczono powietrze, troche mi go brakuje, ale jestesmy przeszczesliwi majac Matylde przy sobie, chco opieka nad noworodkiem jest wiadomo absorbujaca. Tż jak już mówiłam, zakochany w małej po uszy No i malutka właśnie się budzi, lece karmic! Buizolki i czekamy na kolejne mamuski i ch dzieciaczki!!!

ja tez teraz karmie
co do toalety to mialam zaparcia na poczatku i mega bol przy siusianiu przez dwie doby
moj maz zajmuje sie wiecej domem i zmienianiem pieluch w dzien a ja wstaje w nocy, nie moge karmic na lezaco bo zasypiam

[Zia_]

Napisane przez natkulec

Cześć dziewczynki
Wszystkim dziękuję za gratulacje i gratuluje wszystkim rozpakowanym mamuśkom, wow ile nas przybyło

W domu jesteśmy z Madzią od srody, ale mieliśmy problemy z netem i nie miałam jak napisać.

Więc mój opis porodu

Natkulec, fajnie wszystko opisalas! Wzruszajaca relacja... Widac ze bez wzgledu czy porod mamy CC czy SN to emocje sa takie same po nadrodzinach dziecka Sliczna ta Wasza Madzia

Napisane przez karolca

hej
Mam dość tych drętwień
dziś obudziłam się nie dość, że z okropnym bólem tej ręki, to dłoni przez ponad godzinę nie czułam
Okropne uczucie a co najlepsze, opuchlizna z rąk niemal mi zeszła więc nie powinno mnie nic boleć.
Jak tylko dotknęłam dłoń, czułam w łokciu taki ból, jakby mi ktoś na żywca próbował odciąć rękę lub wyrywał ten nerw co tam jest.
Pomogło mi trochę ogrzanie dłoni... ale to i tak za mało. Nadal nie mam na tyle siły aby się ubrać... :/

Karolca, tak mi Ciebie szkoda Ze tez musial Ci sie trafic taki okropny obiaw towarzyszacy ciazy. Mam nadzieje ze nieduzo Ci juz zostalo i zaraz bedziesz nam pisac ze jedziecie na porodowke

Napisane przez Cytrynka_Wawa

mam dłuższą chwile bo mały śpi to i ja opisze swój poród

Cytrynko, gratulacje! Widac ze twoj porod byl dlugi i bolesny, ale zarazem ze super sobie poradzilas i bylas bardzo dzielna! Wiktorek super slodziak!

Napisane przez nowaken

Zapomniałam Wam napisać ze dzisiaj nadszedł dzień pozbycia się z palców pierścionków jak ja nie lubię być bez obrączki

Ja jeszcze nosze i nie chcialabym zciagac, ale czuje ze ze to sie moze wydazyc bo mam sklonnosc do puchniecia dloni i stop

Napisane przez ewelajna25

Witam kochane mamusie!

My już od wczoraj w domku, ale musiałąm dojść do siebei, bo w szpitalu niewiele spałam i długo czekaliśmy na wypis, bo mała była troszkę zażółcona. Tż spisuje się na medal, z dumą wstawał w nocy by zmieniać Matyldzie pieluszki, a ja żebym mogła wypocząć, podawał mi ją tylko do karmienia, w między czasie przynosił a to jabłuszko, a to herbatkę. Piję jak smok, ciągle chce mi się wody albo soku! Pełen opis porodu dodam pod wieczór, bo teraz jestem tylko na chwilkę Karmię piersią, sutki pogryzione, ale mam wrażenie, że idzie coraz lepiej, bo zdażyło się, że z bólu zapłakałam kilka razy, zwłaszcza z 1 piesrią miałam problem od samego początku była nadwrażliwa...Szwów-lekko pękłam, prawie nie czuję, żadnych problemów z wizytami w toalecie, co mnie strasznie cieszy, bo się nastawiałam na zaparcia haha Po porodzie brzuch jakby z balonu spuszczono powietrze, troche mi go brakuje, ale jestesmy przeszczesliwi majac Matylde przy sobie, chco opieka nad noworodkiem jest wiadomo absorbujaca. Tż jak już mówiłam, zakochany w małej po uszy No i malutka właśnie się budzi, lece karmic! Buizolki i czekamy na kolejne mamuski i ch dzieciaczki!!!

Ewelajna, fajnie ze juz w domu jestescie! Niecierpliwie czekam na twoj opis porodu i pobytu w szpitalu (jestes pierwsza z nas mam 'irlandzkich' ). No i na fotki Matyldy czekamy oczywiscie

[MoniaHan]

Cytrynka wzruszjacy opis porodu, ja to oczywiscie plaknac sobie musialam, nie bylabym soba...i znowu rozmazana jestem

Ewelajna super ze juz w domku jestescie, czekam na opis porodu i zdjecia Matyldy (jaie to imie jest sliczne!!). duzo zdrowka dla Was no i brawa dla Tz ze tak pomaga.

Balbinka...wow ptysie!! superancko brzuch sie podniosl?

[19claudia91]

Mam przeczucie że karolca rodzi

[srubokretka]

Napisane przez 19claudia91

Mam przeczucie że karolca rodzi

Wariatka:P

A może..... oby.....ale by było fajnie

[88natka]

Napisane przez balbinka20

Dzisiaj rano T przeszedł samego siebie... Zrobił mi ptysie sam z siebie!! Jakie to było dobre,o maskara... Ale niestety dzień dziecka się skończył, bo już musiał do pracy jechać:beczy: A ja mam ambitny plan ogarnąć dom i iść na spacer... Tylko że na razie nie mogę się zebrać wcale. Bolą mnie plecy jak nie wiem co. miałam nadzieję,że to poród jest,a chyba nerki przeziębiłam w ogóle wiecie,że mi się brzuch znów podniósł? poważnie... potem wrzucę zdjęcie na pocztę to same zobaczycie.

może dzidzia się inaczej ułożyła

Napisane przez ewelajna25

Witam kochane mamusie!

My już od wczoraj w domku, ale musiałąm dojść do siebei, bo w szpitalu niewiele spałam i długo czekaliśmy na wypis, bo mała była troszkę zażółcona. Tż spisuje się na medal, z dumą wstawał w nocy by zmieniać Matyldzie pieluszki, a ja żebym mogła wypocząć, podawał mi ją tylko do karmienia, w między czasie przynosił a to jabłuszko, a to herbatkę. Piję jak smok, ciągle chce mi się wody albo soku! Pełen opis porodu dodam pod wieczór, bo teraz jestem tylko na chwilkę Karmię piersią, sutki pogryzione, ale mam wrażenie, że idzie coraz lepiej, bo zdażyło się, że z bólu zapłakałam kilka razy, zwłaszcza z 1 piesrią miałam problem od samego początku była nadwrażliwa...Szwów-lekko pękłam, prawie nie czuję, żadnych problemów z wizytami w toalecie, co mnie strasznie cieszy, bo się nastawiałam na zaparcia haha Po porodzie brzuch jakby z balonu spuszczono powietrze, troche mi go brakuje, ale jestesmy przeszczesliwi majac Matylde przy sobie, chco opieka nad noworodkiem jest wiadomo absorbujaca. Tż jak już mówiłam, zakochany w małej po uszy No i malutka właśnie się budzi, lece karmic! Buizolki i czekamy na kolejne mamuski i ch dzieciaczki!!!

Witaj, jeszcze raz gratuluję, super że mąż pomaga.
za mną bardzo ciężka noc, mało co spałam po tym masażu szyjki strasznie mnie bolało w nocy. Na dodatek miałam bardzo silne skurcze ale nie regularne, nawet kapiel nie pomagała. Dziś już jest lepiej chociaż też nie mogę sobie znaleźć miejsca bo jak leżę to mnie brzuch jak na okres boli. Na nic się nie nastawiam bo już się parę razy rozczarowałam. Chodzę dziś jak zoombie i mam straszne wory pod oczami. Oj chciałabym się w końcu wyspać Właśnie mąż rozpala grila

[MoniaHan]

Napisane przez 19claudia91

Mam przeczucie że karolca rodzi

w sumie zyczylam Jej dzis aby urodzila, zeby juz sie nie meczyla biedna z dretwieniami, to moze i rodzi

[negila]

adaikaka to tp drugiego malucha to napewno w 2011?

claudia mój maluch miał takie same wymiary w tym czasie i lekarka mówiła że bardzo dobre są jak widać co lekarz to teoria

o wkładkach czytałam coś takiego może się przyda http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...cyjne,,ga.html

[balbinka20]

O ja natka będzie jeść kiełbaskę z grila albo i nie bo jak się tak źle czujesz to chyba będziecie niedługo na porodówkę jechać. Zobaczysz!

Co do karolci to ja też mam jakieś takie odczucie. Jakoś mnie tak natchnęło,że skoro nie pisze to może... Ale by było fajnie! Nacierpi się biedna z tymi mrowieniami,więc mogło by się coś u niej zacząć

A ten mój brzuch to nie wiem czemu tak się uniósł... przecież dziecko nie może się już teraz przekręcić I jakoś tak bardzo wyraźnie czuję dzieciaczka. a u nie do tej pory nie dało się tego tak wyczuć bo mam sporo tluszczyku na brzuchu. A wczoraj wieczorem Tomek wyraźnie czuł gdzie ono jest i teraz brzuch jest tuż pod żebrami,tak jak było dawniej. odddychać nie mogę aż tak wysoko jest.... i zgaga znów wróciła. Nie mam pojęcia co się dzieje

[Furczak]

Witam wszystkie rozpakowane i te które się nie poddały pełni księżyca

do nas wczoraj przyszlo-z allegro lozeczko ale się okazało ze ma jakąś wade małą i muszą wymienić, a tż się cieszył ze będzie mogł złozyc juz. ale to nic, jakoś wytrzyma.

W poniedziałek jadę na wizytę kontrolną i zrobić resztę zakupów, bo czas zacząc pakować torbe strasznie mnie to cieszy ze wszystko się zbliża wielkimi krokami

Dzisiaj w nocy mały dał mi tak popalić ze myślałam ze się szykuje do porodu- pół godziny walki z moimi powłokami brzusznymi Pierwszy raz dostałam takiego kopniaka w same żebra ze aż zabolało i nie mogłam złapać powietrza, aż się wystraszyłam. Na szczęście jak się wyszalał to dał pospać jeszcze od godz 5 do 8.

[88natka]

Napisane przez balbinka20

O ja natka będzie jeść kiełbaskę z grila albo i nie bo jak się tak źle czujesz to chyba będziecie niedługo na porodówkę jechać. Zobaczysz!

Co do karolci to ja też mam jakieś takie odczucie. Jakoś mnie tak natchnęło,że skoro nie pisze to może... Ale by było fajnie! Nacierpi się biedna z tymi mrowieniami,więc mogło by się coś u niej zacząć

A ten mój brzuch to nie wiem czemu tak się uniósł... przecież dziecko nie może się już teraz przekręcić I jakoś tak bardzo wyraźnie czuję dzieciaczka. a u nie do tej pory nie dało się tego tak wyczuć bo mam sporo tluszczyku na brzuchu. A wczoraj wieczorem Tomek wyraźnie czuł gdzie ono jest i teraz brzuch jest tuż pod żebrami,tak jak było dawniej. odddychać nie mogę aż tak wysoko jest.... i zgaga znów wróciła. Nie mam pojęcia co się dzieje

Kiedy masz wizytę, może się tylko dzidzia przesunęła. Dziś nie rodzę bo zbyt zmęczona jestem, może jutro jak się wyśpię To jak coś to trzymamy za karolcę

[karo_z]

Napisane przez evvcia_

Dzień dobry
Jestem zawiedziona! Żadnych nowych dzidziusiów?

Wstałam już dwie godziny temu, jakoś spać nie mogłam dzisiaj... zaraz się ogarniam i szykuję coś na obiadek, bo po południu rodzinka przyjeżdża

Claudia myślę, że dasz radę sn a poza tym mam przeczucie, że dużo przed terminem nie urodzisz - nie wiem czemu, ale tak myślę

Monika_krk dziękuję za linka

Karo_Z olej tżta, niech sobie robi co chce i nie psuje Ci imprezek Albo wygarnij mu, że tyle się narobiłaś to niech on teraz obsługuje gości, a Ty siedź jak królowa

Udanej soboty

No muszę przyznać, że dziś mnie przeprosił i podał śniadanko oprócz tego wysprzątał całe mieszkanie, więc nie mogę się już gniewać
Goście będą na 18 a ja już mam wszystko gotowe....ugotowane, posprzątane
Nawet mam czas na wizaz
Idę się teraz zrobić na bóstwo

Cytrynka, Natkulec super się czytało wasze opisy porodów! aż się wzruszyłam!
Ewelajna - świetnie, ze już jesteście w domku!

[balbinka20]

Napisane przez 88natka

Kiedy masz wizytę, może się tylko dzidzia przesunęła. Dziś nie rodzę bo zbyt zmęczona jestem, może jutro jak się wyśpię To jak coś to trzymamy za karolcę

Ty sobie możesz mówić co chcesz a Mała zrobi i tak jak będzie chciała

A wizyty już żadnej mieć nie będę. Umówiłyśmy się dopiero na 19-go na masaże i tyle;/

karo to udanej imprezki życzę!

[karolca]

Napisane przez Zia_

Karolca, tak mi Ciebie szkoda Ze tez musial Ci sie trafic taki okropny obiaw towarzyszacy ciazy. Mam nadzieje ze nieduzo Ci juz zostalo i zaraz bedziesz nam pisac ze jedziecie na porodowke

Też mam taką nadzieję

Napisane przez 19claudia91

Mam przeczucie że karolca rodzi

Nie, jeszcze nie rodzę.

Byłam kupić kapciuszki do szpitala bo moje domowe szmaciaki wynoszone nie nadają się kompletnie (choć wygodne). Wrócilam, zrobiliśmy z mężem obiad, zjedliśmy i nadrabiałam forum
Jest niskie ciśnienie, brzydka pogoda... położyłabym się spać na troszke, ale ręce skutecznie mi to uniemożliwiają

Jak będę jechała na porodówkę, to na pewno sie dowiecie

[gosia261282]

Ale mnie strasznie brzuch boli.I plecy tez.
Robie obiad pozny,bo inaczej sie nie dalo,a potem jak nie przejdzie,to chyba sie poloze.

Napisane przez ewelajna25

Witam kochane mamusie!

My już od wczoraj w domku...

Super,ze w domku juz i ze coraz lepiej wam.

Napisane przez 88natka

za mną bardzo ciężka noc, mało co spałam po tym masażu szyjki strasznie mnie bolało w nocy. Na dodatek miałam bardzo silne skurcze ale nie regularne, nawet kapiel nie pomagała. Dziś już jest lepiej chociaż też nie mogę sobie znaleźć miejsca bo jak leżę to mnie brzuch jak na okres boli. Na nic się nie nastawiam bo już się parę razy rozczarowałam. Chodzę dziś jak zoombie i mam straszne wory pod oczami. Oj chciałabym się w końcu wyspać Właśnie mąż rozpala grila

Biedna jestes z tymi bolami i skurczami

Namow dzidzie,niech juz wyjdzie

[koniakonia]

wrócę jeszcze do wkladek , pomyliłam się, mam Babyono i te są niezłe

[Karo89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

poszlo ponoc szybko, pamietam jak maz z polozna krzyczeli "dawaj Olga! przyj" i ciagle "zamknij usta i przyj" bo zamiast przec krzyczalam glupia

dobre

fajny opis fajnie się czytało

Napisane przez natkulec

Jestem bardzo zadowolona z opieki i bardzo się cieszę że zdecydowałam sie tam rodzić, opieka jest naprawdę bardzo dobra, wszyscy podchodzą do pacjenta z uśmiechem, nawet pożartują no i cały czas interesują się, pytają czy boli i czy podać coś na ból, do dziecka zaglądają, jest naprawdę świetnie. Nie mam na szczęście żadnej traumy z porodu i nawet poznałam świetną dziewczynę która leżała ze mną na sali, a mieszka niedaleko mnie nasze córeczki są z jednego dnia i postanowiłyśmy utrzymywać kontakt a co do sal to też nie są duże bo max. 3 osobowe

to się cieszę
na mnie personel zrobił dobre wrażenie na dniach otwartych, więc mam nadzieję, że faktycznie tacy są, zwłaszcza po Twoim opisie

[Cytrynka_Wawa]

porod liczy sie od odejscia wod plodowych wiec generalnie tak dlugo to trwalo jak na pierworodke jak to polozna stwierdzila

[karolca]

torba gotowa, ja w sumie też tylko dziecko jeszcze nie

[balbinka20]

Karolca a już myślałam że na porodówce jesteś

Dodałam fotki na mejla. Więc teraz może się coś ruszy

[tynka88]

faktycznie balbinka , wydaje sie byc wysoko brzuszek, pewnie to kwestia ulozenia dzidzi

w sumie u nas lozeczko od dzis juz stoi, ale ze zdjeciami dla was przy lozeczku poczekam jeszcze troche.

Córeczka Emigry śliczna!

[gosica502]

Napisane przez koniakonia

wrócę jeszcze do wkladek , pomyliłam się, mam Babyono i te są niezłe

No właśnie dziś pisałam z koleżanką i mówiła że miałą różne ale babyono najlepsze Co mnie cieszy bo takie właśnie kupiłam na początek

A u mnie jakieś takie brązowawe plamienie się pojawiło i mam je gdzieś od 14-15 mniej więcej Pokazałam mamie bo się wystraszyłam ale ona twierdzi że to nic złego, pewnie się szyjka rozwiera i na dniach urodze :P Ciekawe, może nie przenoszę jednak

[adaikaka]

Napisane przez negila

adaikaka to tp drugiego malucha to napewno w 2011?

he he

Napisane przez balbinka20

A ten mój brzuch to nie wiem czemu tak się uniósł... przecież dziecko nie może się już teraz przekręcić I jakoś tak bardzo wyraźnie czuję dzieciaczka. a u nie do tej pory nie dało się tego tak wyczuć bo mam sporo tluszczyku na brzuchu. A wczoraj wieczorem Tomek wyraźnie czuł gdzie ono jest i teraz brzuch jest tuż pod żebrami,tak jak było dawniej. odddychać nie mogę aż tak wysoko jest.... i zgaga znów wróciła. Nie mam pojęcia co się dzieje

może się rozpędza do wyjścia jak wystrzeli to raz dwa

[Jolkaaa]

Ajjj byłam na tym mieście z TŻtem - pogoda fatalna !!!
Aż się zakupów nie chciało robić i wszystko na szybko zrobiliśmy.

Wróciliśmy to TŻ zabrał się za sprzątanie okna umył i w sumie wszystko - kurze, odkurzanie itp.

zjedliśmy obiadek a ja właśnie wszamałam loda w kubku i mi mało - dzisiaj ciągle bym coś jadła...

Napisane przez MoniaHan

Jolka Ty sie nie przejmuj wygladem, niedlugo rodzisz to co sie dziwisz, ja to w ogole mam twarz jak szafa teraz i tez sie sobie nie podobam, ale juz niedlugo zostalo i marudzenie nic nie da, wiec aby sie nie wkurzac zaczelam sie codziennie troche malowac, oczy, puder i roz nikt mnie widzi za bardzo oprocz Tz wieczorkiem, ale ja sama ze soba lepiej sie czuje

No w sumie tak niedługo rodzę...i obym się nie przeterminowała bo mam już dość.



A co do wkładek ja mam TT i BabyOno chyba



Moje dziecko jest dzisiaj tak aktywne, że mam wrażenie jak by chciało wyjść czasem to aż boli.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez gosia261282

To ty mu daj kawalek czekolady odlamanej od tej co dalas Tz.

nic mu nie dałam

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki...

Ja wczoraj znów poszalałam i po spotkaniu z dawno nie widzianymi znajomymi wróciliśmy o 3 nad ranem....fajnie było tylko teraz czuje się jak po jakiejś imprezce...niewsypana i rozbita jakaś...no ale to juz pewnie był ostatni raz przed porodem...

Najgorsze że boli mnie ząb...a nawet nie wiem który bo na pierwszy rzut oka nic nie widać...kurcze a przed ciążą wszystko sobie wyleczyłam..chyba pierwszy raz w tej ciąży wezmę Apap...

Jolka ja jem od chyba już 7-8 lat codziennie!!! makaron z sosem słoiczkowym Spaghetti Łowicza na zimno i żółtym serem...czasem zamiast obiadu a czasem jako 2 obiad...rzadko kiedy robię coś samodzielnie z mięsekiem bo mniej mi takie smakuję...

Mnie też boli ząb


na zimno ?

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

MoniaHan super brzuszek, ślicznie wyglądasz

natkulec, emigra śliczne macie córeczki

[nowaken]

No a ja właśnie pofarbowałam sobie włosy bo już patrzeć nie mogłam na te odrosty

[19claudia91]

Wrr przed 15 TZ WYSZEDŁ Z BRATEM PO JEGO DZIEWCZYNĘ. Mieli przyjść a do tej pory ich nie ma teraz smsy od niego dostaje że już idą (od 3.5h) a ja leże jak mops. Myślałam że pójdą i przyjdą a nie teraz jeszcze dzwoni i pyta mi się o co mi chodzi że wypili piwo i już wracają. Ja się cały czas zastanawiam czy rodzic naturalnie czy cc. Ale chyba pozostanę przy próbie porodu naturalnego. Boję się cc.. W ogóle mam tyle pytań czy to czuć pomimo znieczulenia, po jakim czasie zobaczę dziecko, czy długo nie będę mogła się ruszać czy 4 doby spędzone w szpitalu jakoś mnie "podrasuja" po tym zabiegu żeby później się lepiej czuć i czy czuć szwy i kiedy lekarz je wyciąga. Czy kobietki które miały cc mogą się wypowiedzieć ?