Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012 - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-13, 07:23   #4651
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzien dobry!
Nie wyspalam sie,ciagle sie budzilam,nie wiem co mi sie snilo,bo nie pamietam,ale za kazdym razem z panika macalam sie po brzuchu,sprawdzajac czy jest na swoim miejscu


Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Jejku dziewczynki ja to Was w życiu nie nadrobię Mała Zuzia daje mi czadu, w nocy nie sypiam, bo dla niej zaczyna się wtedy życie, a w dzień non stop albo przy cycu albo z butlą w łapkach. I jeszcze te okropne szwy mnie tak uwierają, jeszcze martwi mnie czy nie pękł mi szew, bo coś mi się przy tej ranie nie podoba.
8 marca o 1.50 złapały mnie skurcze, przebudziłam się ale nie panikowałam, poszłam siusiu do łazienki a tam myśląc że skończyłam siusiu nagle zauważyłam, że coś jeszcze się sączyło, wpadłam w panikę i poleciałam do położnej na moim oddziale, ona oczywiście nie wierząc kazała wracać do łóżka i obserwować czy coś nadal leci i czy skurcze są regularne. Więc wróciłam i nie spałam do 6.00. Wtedy przyszły nam mierzyć temperaturę i powiedziałam że nadal coś się sączy delikatnie i już wymieniłam kilka wkładek a skurcze zaczynają się robić coraz bardziej regularne i bolesne. Oczywiście po porannym mierzeniu tętna położna szybko zbadała mnie na fotelu i stwierdziła, że jest 3 cm rozwarcia, szyjka sformowana czy coś takiego i możemy rodzić, ale najlepsze było pytanie "To już które to będzie dziecko?" Na co ja odpowiedziałam że pierwsze, a ona ze zdziwieniem stwierdziła, że nie może w to uwierzyć i że stworzona do porodu jestem O 7.00 znalazłam się na sali porodowej podpięli mnie pod ktg i zaczęło się, skurcz za skurczem, aż poduszkę przygryzałam, ale wiedziałam że to dopiero początek. W ciągu 2 h, czyli o 9.05 urodziła się malutka, pchała się na świat w takim tempie że nie nadążałam przeć Miałam małą chwilę grozy, bo lekarz stwierdził że mała jest ułożona po prawej stronie i pcha się do prawego uda, czułam jak ją próbuje przekręcić, nakierować, ale bez nacięcia się nie obyło. No i oczywiście ponownie usłyszałam pytanie które to już dziecko Ze zdziwieniem zapytałam dlaczego się mnie o to każdy pyta, a oni że żadna pierworódka tak szybko nie rodziła i tak dobrze nie pracowała z nimi, a poza tym najlepszy tekst jaki usłyszałam: "ma pani dwa wejścia do pochwy!!!" Ja patrzę na męża a on na mnie i za chwilę słyszymy "ale po tym porodzie już zostanie jedno" Padłam ... Malutką miałam cały czas na rękach przez moment szycia i 1h po porodzie a potem 2h odpoczywałam na sali. Na sam koniec miałam problem z obkurczaniem macicy, dostałam oksytocynę dożylnie i troszkę bolało jak naciskano mi na brzuch żeby wszystko się oczyściło. No i tak to wyglądało
Jakby każdy poród przebiegał tak ekspresowo to chyba zdecydowałabym się na drugie dziecko Uciekam do Zuziaka mojego Buźka Dziewczynki
Swietny opis!
No widzisz Asiu,to musisz jeszcze niejedno dziecko urodzic,skoro tak dobrze co idzie.
To w nocy jak czesto wstajesz do Zuzi?A tak czesto nie spi,bo glodna taka czy po prostu ma ciekawsze zajecia niz spanie?
Jeszcze troche i na pewno jej sie to unormuje.
Ja z Wiki moja mialam taki miesiac zwariowany,ze dzien z noca mi sie mylila i chodzilam jak zombie.A po miesiacu odmiana i potrafila spac po 8 godz,a 6 to bylo minimum.
Wiec glowa do gory,u was tez na pewno bedzie lepiej!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:29   #4652
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:39   #4653
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Jejku dziewczynki ja to Was w życiu nie nadrobię Mała Zuzia daje mi czadu, w nocy nie sypiam, bo dla niej zaczyna się wtedy życie, a w dzień non stop albo przy cycu albo z butlą w łapkach. I jeszcze te okropne szwy mnie tak uwierają, jeszcze martwi mnie czy nie pękł mi szew, bo coś mi się przy tej ranie nie podoba.
8 marca o 1.50 złapały mnie skurcze, przebudziłam się ale nie panikowałam, poszłam siusiu do łazienki a tam myśląc że skończyłam siusiu nagle zauważyłam, że coś jeszcze się sączyło, wpadłam w panikę i poleciałam do położnej na moim oddziale, ona oczywiście nie wierząc kazała wracać do łóżka i obserwować czy coś nadal leci i czy skurcze są regularne. Więc wróciłam i nie spałam do 6.00. Wtedy przyszły nam mierzyć temperaturę i powiedziałam że nadal coś się sączy delikatnie i już wymieniłam kilka wkładek a skurcze zaczynają się robić coraz bardziej regularne i bolesne. Oczywiście po porannym mierzeniu tętna położna szybko zbadała mnie na fotelu i stwierdziła, że jest 3 cm rozwarcia, szyjka sformowana czy coś takiego i możemy rodzić, ale najlepsze było pytanie "To już które to będzie dziecko?" Na co ja odpowiedziałam że pierwsze, a ona ze zdziwieniem stwierdziła, że nie może w to uwierzyć i że stworzona do porodu jestem O 7.00 znalazłam się na sali porodowej podpięli mnie pod ktg i zaczęło się, skurcz za skurczem, aż poduszkę przygryzałam, ale wiedziałam że to dopiero początek. W ciągu 2 h, czyli o 9.05 urodziła się malutka, pchała się na świat w takim tempie że nie nadążałam przeć Miałam małą chwilę grozy, bo lekarz stwierdził że mała jest ułożona po prawej stronie i pcha się do prawego uda, czułam jak ją próbuje przekręcić, nakierować, ale bez nacięcia się nie obyło. No i oczywiście ponownie usłyszałam pytanie które to już dziecko Ze zdziwieniem zapytałam dlaczego się mnie o to każdy pyta, a oni że żadna pierworódka tak szybko nie rodziła i tak dobrze nie pracowała z nimi, a poza tym najlepszy tekst jaki usłyszałam: "ma pani dwa wejścia do pochwy!!!" Ja patrzę na męża a on na mnie i za chwilę słyszymy "ale po tym porodzie już zostanie jedno" Padłam ... Malutką miałam cały czas na rękach przez moment szycia i 1h po porodzie a potem 2h odpoczywałam na sali. Na sam koniec miałam problem z obkurczaniem macicy, dostałam oksytocynę dożylnie i troszkę bolało jak naciskano mi na brzuch żeby wszystko się oczyściło. No i tak to wyglądało
Jakby każdy poród przebiegał tak ekspresowo to chyba zdecydowałabym się na drugie dziecko Uciekam do Zuziaka mojego Buźka Dziewczynki
No to sie nacierpialas i naczekalas na porod w szpitalu, ale za te expresem urodzilas
A co to za 2 wejscia do pochwy
Moze ciemna jestem ale nie kumam
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:41   #4654
aaagga
Raczkowanie
 
Avatar aaagga
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 381
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gucia6 Pokaż wiadomość

I generalnie dobija mnie ostatnio baby blues... normalnie czasami mam ochote plakac z byle powodu... albo bez powodu... wszystko widze w szarych barwach, nic nie ma wiekszego znaczenia... troche tesknie za jakims towarzystwem, ale nie dluzej niz na pare chwil, bo szybko mam dosc...
najchetniej cofnelabym sie do tych trosk i problemow oczekiwania na porod, albo do samego porodu... moze ktoras chetna, zeby za nia urodzic? ... bo chyba wolalabym to niz przechodzic ta beznadziejna hustawke humorow
już niedługo będzie lepiej. mi bardzo pomogło planowanie przyszłości: oczywiście planowanie samych przyjemnych rzeczy. no i trzeba czasu żeby przetrwać jakoś ten okres
__________________
Dominik na świecie! Mój chłopczyk!!!

aaagga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:45   #4655
nowaken
Zakorzenienie
 
Avatar nowaken
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 4 388
GG do nowaken
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
Ło matko mysz chybabym zawału dostałaA jedziesz do szpitala czy czekasz na dalszy rozwój ?
__________________
MÓJ BLOG KULINARNY

nowaken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:48   #4656
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
Ale mialas z ta mysza,szkoda ze musiala poniesc smierc

A skurcze moze jeszcze wroca?
Cos mi sie zdaje,ze niedlugo urodzisz
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 07:49   #4657
desia888
Wtajemniczenie
 
Avatar desia888
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 2 649
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
A ja tez juz czytalam z zapartym tchem a tutaj takie rozczarowanie na koncu
No ale moze jeszcze cos sie rozkreci dzisiaj, trzymam kciuki
__________________
Adas 23.08.2005


Viki 28.04.2012

Edytowane przez desia888
Czas edycji: 2012-03-13 o 07:56
desia888 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 08:12   #4658
gosica502
Wtajemniczenie
 
Avatar gosica502
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 545
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Monia co za akcja Szkoda ze jednak się nie rozkręciło

A ja miałam najgorszą noc w całej ciąży wczoraj, taki mnie ból głowy dorwał że normalnie wyłam z bólu, a zupełnie nie wiem od czego to, wzięłam 2 apapy, robiłam zimne okłady na głowę ale w ogóle nie chciało nic pomóc. Wskutek tego zasnęłam gdzies grubo po 2, rano się obudziłam i już nie mogłam zasnąc, masakra :/
gosica502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 08:16   #4659
MoniqW
Raczkowanie
 
Avatar MoniqW
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 266
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez evvcia_ Pokaż wiadomość
Ja bardzo chętnie tylko nie umiem nawet jak chciałam Karolcy wysłać linki do relacji porodowych to nie umiałam tego zrobić więc raczej się nie nadaję. Może ktoś bardziej ogarnięty, kto często bywa.
Lenka, Puma, Desia, Moniq, Nikiii ?
Jeżeli chodzi o znajomość zaganień informatycznych to służę pomocą.

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
.Ale teraz czas opieki na Mamy siostrę przypada, więc Mama będzie dla mnie . Cieszę się, bo bym sobie z wyjściem na dwór nie dała rady.A poza tym to mamy umowę ,że tylko mi zakupy będzie robić , resztę mam zamiar sama ogarniać,.ciekawe kiedy zmienię zdanie i czemu tak szybko
Moja też zadeklarowała się z pomocą zaraz po porodzie, zaznaczyła, że ona się zajmie domem i jedzeniem a ja mam się ogarnąć z maluchem - nie powiem ulżyło mi, że się wtrącać nie będzie. Ale mam podobne obawy do zmiany zdania co ty tylko, że moja mama stwierdziła, że to byłoa 30 lat temu i ona nie pamieta pozatym na pewno tyleeee się zmieniło - odnoszę wrażenie, że sama ma pietra

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Mój robiąc mi foty przed porodem nazwał mnie Obelixem no trudno, mi "obelix" zleciał , a Jemu został

Tia ja mma na plusie 11 kg a TZ 5 Tyle tylko, że ja po przymusem zaległam teraz na kanapie a on znalazł wkońcu partera do tenisa

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Jejku dziewczynki ja to Was w życiu nie nadrobię Mała Zuzia daje mi czadu, w nocy nie sypiam, bo dla niej zaczyna się wtedy życie, a w dzień non stop albo przy cycu albo z butlą w łapkach. I jeszcze te okropne szwy mnie tak uwierają, jeszcze martwi mnie czy nie pękł mi szew, bo coś mi się przy tej ranie nie podoba.
8 marca o 1.50 złapały mnie skurcze, przebudziłam się ale nie panikowałam, poszłam siusiu do łazienki a tam myśląc że skończyłam siusiu nagle zauważyłam, że coś jeszcze się sączyło, wpadłam w panikę i poleciałam do położnej na moim oddziale, ona oczywiście nie wierząc kazała wracać do łóżka i obserwować czy coś nadal leci i czy skurcze są regularne. Więc wróciłam i nie spałam do 6.00. Wtedy przyszły nam mierzyć temperaturę i powiedziałam że nadal coś się sączy delikatnie i już wymieniłam kilka wkładek a skurcze zaczynają się robić coraz bardziej regularne i bolesne. Oczywiście po porannym mierzeniu tętna położna szybko zbadała mnie na fotelu i stwierdziła, że jest 3 cm rozwarcia, szyjka sformowana czy coś takiego i możemy rodzić, ale najlepsze było pytanie "To już które to będzie dziecko?" Na co ja odpowiedziałam że pierwsze, a ona ze zdziwieniem stwierdziła, że nie może w to uwierzyć i że stworzona do porodu jestem O 7.00 znalazłam się na sali porodowej podpięli mnie pod ktg i zaczęło się, skurcz za skurczem, aż poduszkę przygryzałam, ale wiedziałam że to dopiero początek. W ciągu 2 h, czyli o 9.05 urodziła się malutka, pchała się na świat w takim tempie że nie nadążałam przeć Miałam małą chwilę grozy, bo lekarz stwierdził że mała jest ułożona po prawej stronie i pcha się do prawego uda, czułam jak ją próbuje przekręcić, nakierować, ale bez nacięcia się nie obyło. No i oczywiście ponownie usłyszałam pytanie które to już dziecko Ze zdziwieniem zapytałam dlaczego się mnie o to każdy pyta, a oni że żadna pierworódka tak szybko nie rodziła i tak dobrze nie pracowała z nimi, a poza tym najlepszy tekst jaki usłyszałam: "ma pani dwa wejścia do pochwy!!!" Ja patrzę na męża a on na mnie i za chwilę słyszymy "ale po tym porodzie już zostanie jedno" Padłam ... Malutką miałam cały czas na rękach przez moment szycia i 1h po porodzie a potem 2h odpoczywałam na sali. Na sam koniec miałam problem z obkurczaniem macicy, dostałam oksytocynę dożylnie i troszkę bolało jak naciskano mi na brzuch żeby wszystko się oczyściło. No i tak to wyglądało
Jakby każdy poród przebiegał tak ekspresowo to chyba zdecydowałabym się na drugie dziecko Uciekam do Zuziaka mojego Buźka Dziewczynki
Budujące, oby jak najwięcej z nas mogło tak opisywać swoje porody. Leżałam z dziewczyną która urodziła w 30 minut - ledwo zdążyła dojechać do szpitala. Teraz jest w drugiej ciązy i już wie, że nie może za długo czekać w domu tylko pakować się szybko przy pierwszych symptomach.

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
Monia potrafisz budować napiecie !!!

Po wizycie: stan ogólny pacjenta - zadowalający ; pessar się trzyma, fenoterol działa.
Juz wiem ze pessar bede miec wyciagniety w 38 tygodniu a fenka mamy odstawic ok tygdnia wczesniej i jak to ujął lekarz. Jesteśmy bezpieczni więc niech się dzieje co chce. Cieszę się, że nie będzie mnie na lekach trzymać do końca jest nadzieja, że zmieszczę się w terminie.
__________________
14.04.2012 g.12.35 Wiktor
MoniqW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 08:26   #4660
Zia_
Zadomowienie
 
Avatar Zia_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 128
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Asika, faktycznie szybko Ci poszlo z porodem choc pewnie nielekko Wielkie gratulacje!


Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
Biedna Monia, ale mialas noc! Tak jak Gosia mysle ze juz dlugo w dwupaku nie pochodzisz. Ivonka chyba miala takie ciezkie noce przed porodem, no to pewno symptom tego ze cos sie zbliza
Zia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 08:57   #4661
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
ja na jutro mam zaplanowaną pizzę, miała byc dziś, ale mój mężul zapomniał kupic pieczary.
Także jutro pizza, a może pojutrze naleśniki!
To mamy dziś ten sam obiad Mój TŻ jakoś 3tyg temu kupił te kostki tzw. grzybnie i teraz właśnie pieczarki zaczęły "rodzić" jest ich tak dużo że dziennie trzeba coś kombinować z pieczarkami do jedzenia

Cytat:
Napisane przez Asika21 Pokaż wiadomość
Jejku dziewczynki ja to Was w życiu nie nadrobię Mała Zuzia daje mi czadu, w nocy nie sypiam, bo dla niej zaczyna się wtedy życie, a w dzień non stop albo przy cycu albo z butlą w łapkach. I jeszcze te okropne szwy mnie tak uwierają, jeszcze martwi mnie czy nie pękł mi szew, bo coś mi się przy tej ranie nie podoba.
8 marca o 1.50 złapały mnie skurcze, przebudziłam się ale nie panikowałam, poszłam siusiu do łazienki a tam myśląc że skończyłam siusiu nagle zauważyłam, że coś jeszcze się sączyło, wpadłam w panikę i poleciałam do położnej na moim oddziale, ona oczywiście nie wierząc kazała wracać do łóżka i obserwować czy coś nadal leci i czy skurcze są regularne. Więc wróciłam i nie spałam do 6.00. Wtedy przyszły nam mierzyć temperaturę i powiedziałam że nadal coś się sączy delikatnie i już wymieniłam kilka wkładek a skurcze zaczynają się robić coraz bardziej regularne i bolesne. Oczywiście po porannym mierzeniu tętna położna szybko zbadała mnie na fotelu i stwierdziła, że jest 3 cm rozwarcia, szyjka sformowana czy coś takiego i możemy rodzić, ale najlepsze było pytanie "To już które to będzie dziecko?" Na co ja odpowiedziałam że pierwsze, a ona ze zdziwieniem stwierdziła, że nie może w to uwierzyć i że stworzona do porodu jestem O 7.00 znalazłam się na sali porodowej podpięli mnie pod ktg i zaczęło się, skurcz za skurczem, aż poduszkę przygryzałam, ale wiedziałam że to dopiero początek. W ciągu 2 h, czyli o 9.05 urodziła się malutka, pchała się na świat w takim tempie że nie nadążałam przeć Miałam małą chwilę grozy, bo lekarz stwierdził że mała jest ułożona po prawej stronie i pcha się do prawego uda, czułam jak ją próbuje przekręcić, nakierować, ale bez nacięcia się nie obyło. No i oczywiście ponownie usłyszałam pytanie które to już dziecko Ze zdziwieniem zapytałam dlaczego się mnie o to każdy pyta, a oni że żadna pierworódka tak szybko nie rodziła i tak dobrze nie pracowała z nimi, a poza tym najlepszy tekst jaki usłyszałam: "ma pani dwa wejścia do pochwy!!!" Ja patrzę na męża a on na mnie i za chwilę słyszymy "ale po tym porodzie już zostanie jedno" Padłam ... Malutką miałam cały czas na rękach przez moment szycia i 1h po porodzie a potem 2h odpoczywałam na sali. Na sam koniec miałam problem z obkurczaniem macicy, dostałam oksytocynę dożylnie i troszkę bolało jak naciskano mi na brzuch żeby wszystko się oczyściło. No i tak to wyglądało
Jakby każdy poród przebiegał tak ekspresowo to chyba zdecydowałabym się na drugie dziecko Uciekam do Zuziaka mojego Buźka Dziewczynki
No to naprawdę ekspresowy poród był Trzymajcie się cieplutko z Zuzią

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość
Dzien Dobry

Asika Wszystkiego Dobrego dla Was i dzieki za opis porodu.

u mnie noc z przebojami:wieczorkiem tak od 20 zaczely sie skurcze bolace, Tz liczyl skurcze i czestotliwosc jakims timerem w swoim telefonie, byly dosc bolesne ale co 20-25minut. polozylismy sie do lozka po 22 i skurcze mialam co 15 min a pozniej co 10 min i tak do samego rana, takze wlasciwie nie spalam.na dodatek ok polnocy uslyszalam ze cos mi szelesci blisko lozka...to byla mysz!!! wiec ta mysza bylam zaaferowana niz skurczami, bo balam sie ze mysz na mnie wskoczy itd. wiec wstalismy, Tz zaczal szykowac dwie pulapki a ja jemu fervex i sol z woda do plukania bo znow ma chore gardlo pulapki ustawil, jak udawalo mi sie przysypiac to pulapka trzasnela ja w pisk, Tz sie obudzil i wystraszony co sie stalo, a ja ze mysz upolowana ale musialam zaczac oddychac bo nadchodzil skurcz. mysz jeszcze zyla, Tz ja dobil i wyniosl, takze juz mysz mialam z glowy, nasluchiwalam czy nie ma drugiej.
pozniej juz nie wiedzialam czy dzwonic na porodowke czy nie, bo skurcze mialam co 10 min, wzielam paracetamol, nie pomagal za bardzo, no moze skurcze byly troszke krotsze. wstalismy o 6 i skurcz mialam tylko jeden. a juz bylam pewna ze sie cos rozkreci.
Ja bym chyba na samą myśl o myszy zaczęła rodzić
A te skurcze to może wczoraj już przepowiadacze i dziś lub za niedługo będą na tyle regularne aby odwiedzić porodówkę


Witam Was`
Dziś się nawet wyspałam choć po 5 Oskar postanowił odbić sobie wczorajszą mało-aktywność. No ale pobuszował z 20min i mogłam iść spać dalej.

Ale ogólnie coś się od wczoraj słabo czuję Brzuch pobolewa co jakiś czas, a jeszcze wczoraj w pewnym momencie złapał mnie taki wir w głowie jakbym na karuzeli była. Musiałam zamknąć oczy bo z otwartymi to ta karuzela coraz szybciej się kręciła
A wieczorem to miałam takie parcie na pęcherz jak nigdy, poszłam siusiu wróciłam do łóżka położyłam się minęła min i znów parcie na pęcherz więc wstaję do WC a tu nic , wracam do łóżka ale ciągle czułam straszne parcie a załatwić się nie umiałam . Na szczęście jakoś po 40 min udało mi się zasnąć.

Chciałabym już urodzić . Całą ciąże przeszłam bezproblemowo a teraz to od kilku dni dziwnie się czuję. Dochodzi jeszcze do tego takie uczucie niepokoju jakby zaraz miało się coś stać.
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 09:07   #4662
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20



noc była koszmarna, w dodatku spałam z poduszą pod nogami ale chociaż minimalnie zeszła opuchlizna



potrzebuje pomocy jak przygotować zamrożone gołąbki?

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Asika no to poród ekspresowy życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:08   #4663
19claudia91
Rozeznanie
 
Avatar 19claudia91
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 962
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

A ja wyjątkowo się wyspałam tylko tak mi raz brzuch stał się twardy że nie wiedziałam co jest grane i bardzo duszno mi się zrobiło. Teraz pobolewa cały.. Ale nie regularnie. Dzisiaj się czuje jak bym w ogóle nie miała brzucha dziwne uczucie choć maleńki się rozpycha.
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/ce0d3873d8.png

Fabianek
19claudia91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:25   #4664
88natka
Zadomowienie
 
Avatar 88natka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Belfast
Wiadomości: 1 591
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

czesc dziewczyny. my dzis do domu o 18 wracamy. dziekuje za gratulacje. pozdrawiam
__________________
Olivia

niespodzianka
88natka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:28   #4665
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniqW Pokaż wiadomość

Po wizycie: stan ogólny pacjenta - zadowalający ; pessar się trzyma, fenoterol działa.
Juz wiem ze pessar bede miec wyciagniety w 38 tygodniu a fenka mamy odstawic ok tygdnia wczesniej i jak to ujął lekarz. Jesteśmy bezpieczni więc niech się dzieje co chce. Cieszę się, że nie będzie mnie na lekach trzymać do końca jest nadzieja, że zmieszczę się w terminie.
Super,ze wszystko ok.


Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość

Chciałabym już urodzić . Całą ciąże przeszłam bezproblemowo a teraz to od kilku dni dziwnie się czuję. Dochodzi jeszcze do tego takie uczucie niepokoju jakby zaraz miało się coś stać.


Moze to kilka takich dni i minie.


Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość

potrzebuje pomocy jak przygotować zamrożone gołąbki?

Rozmrozic i podgrzac?
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:28   #4666
ewcisz
Raczkowanie
 
Avatar ewcisz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Witam! Czytuje Was regularnie ale jakoś weny brak na pisanie Przede wszystkim gratuluje nowym mamusiom i ich dzieciaczkom
Ja po ostatniej wizycie mam kontrolować ciśnienie bo na wizycie miałam 140/85! Ale w domu do wczoraj było w normie, niestety wczoraj kiepsko się czułam i zmierzyłam a tu 142/90!!!! Zaczyna mnie to trochę martwić
Ja torb do szpitala już spakowałam w czwartek zamierzam podskoczyć do pracy podbić legitymacje i mogę rodzić Ale na wizycie lekarz stwierdził że raczej to szybko nie nastąpi bo wszystko zamknięte
A tak z innej beczki to któraś z Was bierze ten olej z wiesiołka bo ja właśnie kupiłam Oeparol i zamierzam brać pod koniec tyg.
__________________
Nasz dzień - 25.06.2011
Nasz skarb - Juleńka - 05.04.2012

ewcisz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:29   #4667
Nikii89
Zakorzenienie
 
Avatar Nikii89
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 344
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez 88natka Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny. my dzis do domu o 18 wracamy. dziekuje za gratulacje. pozdrawiam
Długo Was nie trzymają w tym szpitalu
Fajnie że już bedziecie w domku
Trzymajcie się dziewczyny
__________________
Nikii89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:30   #4668
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez 88natka Pokaż wiadomość
czesc dziewczyny. my dzis do domu o 18 wracamy. dziekuje za gratulacje. pozdrawiam

No to jeszcze troszeczke i w domku bedziecie.Super.

To bedziemy czekac na opis porodu,wrazen poporodowych i zdjecie malutkiej.Trzymajcie sie!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:34   #4669
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Nikii89 Pokaż wiadomość
Ale ogólnie coś się od wczoraj słabo czuję Brzuch pobolewa co jakiś czas, a jeszcze wczoraj w pewnym momencie złapał mnie taki wir w głowie jakbym na karuzeli była. Musiałam zamknąć oczy bo z otwartymi to ta karuzela coraz szybciej się kręciła
A wieczorem to miałam takie parcie na pęcherz jak nigdy, poszłam siusiu wróciłam do łóżka położyłam się minęła min i znów parcie na pęcherz więc wstaję do WC a tu nic , wracam do łóżka ale ciągle czułam straszne parcie a załatwić się nie umiałam . Na szczęście jakoś po 40 min udało mi się zasnąć.

Chciałabym już urodzić . Całą ciąże przeszłam bezproblemowo a teraz to od kilku dni dziwnie się czuję. Dochodzi jeszcze do tego takie uczucie niepokoju jakby zaraz miało się coś stać.
Ja mam tak samo z tym parciem na pęcherz... i zastanawiam się czy to nie Malutka operuje rączkami w tamtej okolicy....i czasem biegam co chwilkę do toalety, a tu nic... ale najczęściej tak mam jak więcej siedzę albo chodzę... Dziś zapytam mojej gin co to może być...
No i też mam takie dziwne uczucie niepokoju - ale to może dlatego, że mam stresa przed dzisiejszą wizytą, bo nie chcę jeszcze dostać skierowania do szpitala i tam czekać na cesarkę....
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 09:35   #4670
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez ewcisz Pokaż wiadomość
Witam! Czytuje Was regularnie ale jakoś weny brak na pisanie Przede wszystkim gratuluje nowym mamusiom i ich dzieciaczkom
Ja po ostatniej wizycie mam kontrolować ciśnienie bo na wizycie miałam 140/85! Ale w domu do wczoraj było w normie, niestety wczoraj kiepsko się czułam i zmierzyłam a tu 142/90!!!! Zaczyna mnie to trochę martwić
Ja torb do szpitala już spakowałam w czwartek zamierzam podskoczyć do pracy podbić legitymacje i mogę rodzić Ale na wizycie lekarz stwierdził że raczej to szybko nie nastąpi bo wszystko zamknięte
A tak z innej beczki to któraś z Was bierze ten olej z wiesiołka bo ja właśnie kupiłam Oeparol i zamierzam brać pod koniec tyg.
No faktycznie nie dobrze z tym cisnieniem.A wczesniej bylo w normie?
Wiesiolka nie biore.Pije tylko herbate z lisci malin.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:38   #4671
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość



potrzebuje pomocy jak przygotować zamrożone gołąbki?

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

ja rozmrażam i podsmażam na masełku... albo zapiekam w piekarniku z odrobinką masła - mają wtedy taki zapach, który uwielbiam
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:46   #4672
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez nowaken Pokaż wiadomość
Ło matko mysz chybabym zawału dostałaA jedziesz do szpitala czy czekasz na dalszy rozwój ?
jesli dzis bede miala tak samo nawet co 10min to dzwonie do szpitala, ale bol w skurczu jest taki ze trudno sie skupic na oddychaniu i na tym aby cialo bylo rozluznione to jaka jazda musi byc przy porodowych, oczywiscie przy kazdym skurczu probowalam. i jeszcze znajoma mi doradzila aby przy skurczu nie zaciskac rak tylko otwierac dlonie tak aby cale cialo bylo jak najbardziej rozluznione. na lezaco bylo mi trudniej sie rozluznic majac skurcz, na stojaco opierajac sie o cos jest lepiej, albo kleczac jest jak dla mnie najlepiej.

Natka super ze juz dzis wychodzicie.

Kolezanka mi wczoraj pisala, ze jej szwagierka 11.03 o 9 rano dostala skurczy o 12 byli w szpitalu a o 12:50 synek byl na swiecie, sn 3890g. wow, to sie nazywa ekspresowy porod
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 09:47   #4673
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Nic się nie dzieje.

Za to od rana jak nie mąż, to z pracy, siostra, mama... Się powściekali wszyscy.
Moje odpowiedzi na pytanie "rodzisz" przestają mieć miły ton i wprowadzają mnie w podły nastrój.
Zaraz zjem sobie coś, uszykuję się i pójdę na dłuższy spacer, może jakiś bardziej energiczny. Pogoda jest średnia, ale jest sucho i około 10 stopni, słońce próbuje przebić się przez chmury.

__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 09:54   #4674
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość


Rozmrozic i podgrzac?

w garnku? bez sosu na sucho?
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:00   #4675
ewcisz
Raczkowanie
 
Avatar ewcisz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
No faktycznie nie dobrze z tym cisnieniem.A wczesniej bylo w normie?
Wiesiolka nie biore.Pije tylko herbate z lisci malin.
Tak jak dotąd to rzadko przekraczało 115/75 Już nawet myślałam że przestanę jeść wszystko co słone bo sól podobno podnosi ciśnienie ale gdzieś też czytałam że to nić nie da
__________________
Nasz dzień - 25.06.2011
Nasz skarb - Juleńka - 05.04.2012

ewcisz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:02   #4676
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
ja rozmrażam i podsmażam na masełku... albo zapiekam w piekarniku z odrobinką masła - mają wtedy taki zapach, który uwielbiam

ale tak po prostu bez sosu
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:02   #4677
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez MoniaHan Pokaż wiadomość

Kolezanka mi wczoraj pisala, ze jej szwagierka 11.03 o 9 rano dostala skurczy o 12 byli w szpitalu a o 12:50 synek byl na swiecie, sn 3890g. wow, to sie nazywa ekspresowy porod

Wow.Kazdy by tak chcial.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Nic się nie dzieje.

Za to od rana jak nie mąż, to z pracy, siostra, mama... Się powściekali wszyscy.
Moje odpowiedzi na pytanie "rodzisz" przestają mieć miły ton i wprowadzają mnie w podły nastrój.
Zaraz zjem sobie coś, uszykuję się i pójdę na dłuższy spacer, może jakiś bardziej energiczny. Pogoda jest średnia, ale jest sucho i około 10 stopni, słońce próbuje przebić się przez chmury.

Moze nie odbieraj tych telefonow?


Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość
w garnku? bez sosu na sucho?
A te golabki chcesz na obiad?
Bo tak to wypadaloby jakis sos do obiadu,mozesz zrobic pomidorowy i podgrzac w nim golabki.A jak nie to w mikrofali,albo piekarniku podgrzac.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:04   #4678
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez Jolkaaa Pokaż wiadomość
w garnku? bez sosu na sucho?
nie polecam, bo się spalą

Na bardzo małym ogniu z dodatkiem niewielkiej ilości wody.
Ale musisz często obracać.
Najlepiej faktycznie w piekarniku to zrobić, albo niech częściowo rozmrożą się w temperaturze pokojowej




Właśnie... w nocy budził mnie co jakiś czas ból w okolicy pachwin, ale tylko jak leżałam na boku. Jak położyłam się na plecy, usiadłam czy w ogóle się ruszyłam, to wszystko mijało jak ręką odjął. Nie był to skurcze, tylko jednostajny ból. Jakaś zapowiedź?

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Moze nie odbieraj tych telefonow?
Jak nie odbieram to jest jeszcze gorzej, bo wtedy w ogóle nie dają żyć "bo na pewno coś się dzieje!"
Tak było jak byłam w piątek na ktg Mówię - jestem u lekarza.
Non stop dzwonił mi telefon. Nie rozumiem - jeśli nie odbieram lub odrzucam połączenie to znaczy, że nie mogę rozmawiać i już. Im częściej się do mnie dzwoni to wcale nie spowoduje, że szybciej odbiorę
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:06   #4679
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
A te golabki chcesz na obiad?
Bo tak to wypadaloby jakis sos do obiadu,mozesz zrobic pomidorowy i podgrzac w nim golabki.A jak nie to w mikrofali,albo piekarniku podgrzac.
no tak na obiad.
a pytam bo nigdy nie rozmrażałam gołąbków i nie robiłam tak ich

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
nie polecam, bo się spalą

Na bardzo małym ogniu z dodatkiem niewielkiej ilości wody.
Ale musisz często obracać.
Najlepiej faktycznie w piekarniku to zrobić, albo niech częściowo rozmrożą się w temperaturze pokojowej

no oczywiście, że rozmrożone całkowicie chce zrobić tylko nie wiem czy na patelni czy w garnku, w mikrofali czy piekarniku bo nie robiłam
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-13, 10:08   #4680
Flowerbombka
Zadomowienie
 
Avatar Flowerbombka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 472
Dot.: Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 20

Hej dziewczynki..

Natka gratulacje!!!! I super że juz dzis w domku będziecie

Konia dobrze że mąż dobre chęci ma żeby sporty uprawiać...

Claudia wesoły ten Twój Tż z tymi skrótami

Furczak
i MoniqW super wieści z wizyty.

Furczak a jaki wózeczek zamówiłaś?

Gosia Ty sobie golnęłas na noc a ja wzięłam cudną pastylkę - Renni

Asika to rzeczywiście szybciutko córeczkę urodziłaś I taki pozytywny ten opis..

Monia ja wiem, że Tobie nie było w nocy do śmiechu ale fajnie to opisałas tu skurcze tu ta mysz

Ja cały czas mam jakiś dobry humor w tej ciąży ale te bezsenne noce mnie niedlugo dobiją...stwierdzam, że chyba już nawet nie będę się kładła bo to bez sensu skoro zasypiam i tak dopiero koło 5-6.
Najgorsze że zmęczona juz jestem koło połnocy tylko ten sen nie chce nadejść.

Dziś ja mam wizytę i będę mieć pobierane te wymazy na paciorkowca. Zobaczymy co to tam wyjdzie.

Dziewczyny bo termin mam na 17 kwietnia wg OM a według owu na 26 kwietnia...gin zapowiedział mi wizytę ostatnią 27 marca. czy to nie trochę za wczesnie na ostatnią wizytę? Zaczynam się martwić że on mi wtedy nie będzie chciał mi już wystawić zwolnienia...a przeciezmogę rodzić nawet i na koniec kwietnia..

Dziś robię takie ciacho http://mojewypieki.blox.pl/2011/11/M...-Mud-Cake.html


Gosia ja bym chyba nie chciała w niecałą godzinę urodzić bo by mnie złapało pośrodku jednej z najbardziej zakorkowanych ulic w Warszawie ale tak w 2 godziny to bym chciała

Edytowane przez Flowerbombka
Czas edycji: 2012-03-13 o 10:13
Flowerbombka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.