Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Moniczka, Gaabbi - śliczne brzuszki
I Gaabbi - śliczna sukienka Uwielbiam taki styl

[kapukat]

Napisane przez ania_85

tez jak mnie mocno kopnie w tylek to mam ochote mu oddac:P

no to dobrze, że nie jestem sama

Napisane przez onething

O widzisz, to może w weekend uda mi się męża do Ikea wytargać.
I te półeczki na których masz przewijak, zastanawiałam się nad czymś podobnym, bo jak kupowaliśmy wózek to stało właśnie, tylko że to było coś takiego, że u góry, pod przewijakiem była wanienka ukryta. Przewijak się podnosiło i chowało na tył (mechanizm podobny jak w wersalce) i pojawiała się wanienka. Lecz po przemyśleniach stwierdziłam, że wanienka bardzo mała, a poza tym i tak nie miałabym miejsca

widziałam to cudo na necie, chciałabym mieć dwa w jednym, ale u nas to drogie jak diabli, a z Polski nie opłacało się sprowadzać...zatem mam wanienkę i oddzielnie przewijak
a mój przewijak potem posłuży jako szafka na zabawki i inne rupiecie, dlatego właśnie go kupiłam i dlatego byłam taka wkurzona że jest krótszy
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33064108]Mnie też tak lekarz tłumaczył, że teraz już się organizm przyzwyczaił i już nie potrzebuje... Sama nie wiem, co mam robić. Z tego, co wiem, jutro mój gin jest na jakimś sympozjum, to nawet nie zadzwonię w razie czego, nie wiem do kiedy.[/QUOTE]


melisa wypita? może Ty sobie relaxik jakiś zapewnij? masaż stóp? kąpiel..coś co Cię uspokaja..chociaż przez moment?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Timii

dziewczyny ja sie zabije sorki ze tak Wam tu smece ale musze wam opisac co mi sie dzisiaj przydarzylo. zrobilam obiad - szparagi zawijane w piersi z kury i szynce parmenskiej. podalam ladnie i jemy sobie ale cos nam sie wydawalo nie halo. ja patrze a ta piers w srodku surowa!!!! Boze jak sie przerazilam to szok, az sie z nerwow cala czerwona zrobilam bo ja jeszcze toksoplazmozy nie przechodzilam wiec nie mam przeciwcial oboje mamy zj..... humory od tego obiadu bo zanim to zauwazylam to zdazylam juz zjesc calkiem spory kawalek. wczesniej cos wydawalo mi sie nie halo ale trudno bylo mi w to uwierzyc bo pieklam ta mieso w piecu 45min w 200st!! robilam juz to danie wczesniej i nigdy cos takiego mi sie nie przydarzylo! jak poczytalam czym moze zakazenie skonczyc sie dla dziecka to az mi sie slabo zrobilo. maz tez wkurzony na maksa na ta cala sytuacje, az mu niedobrze ale nie wie czy po prostu sie zeschizowal czy faktycznie od żołądka mu sie słabo robi.... nie rozumiem jak to sie stalo bo patrzylam na kolejne 4 ktore mialy byc na jutro, rozwinelam je i w srodku wygladaja ok!! o co chodzi jutro biegne do gina, zobaczymy co mi powie. moze trzeba bedzie powtorzyc badania ostatnie mialam robione w grudniu i wynik w obu klasach wyszedl ujemny czyli nigdy tokso nie przechodzilam ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuuuuuuu : pliz:

Nie Panikuj! więcej stres zaszkodzi Twojemu dziecku niż to mięso - może i niedogotowane, ale chociaż robione w domu i przebywało w wysokiej temperaturze. Ja też nie miałam toxo. Staram się jak mogę uważać, ale się po prostu nie da - zjem owoc, jak się okazuje R zapomina mi ich czasami umyć i przypomina sobie już jak zjem, jajka surowe w tiramisu - jestem zdrowa <i mam nadzieję, że tak zostanie> więc głowa do góry...nic Ci nie będzie zobaczysz

Napisane przez rozowa1987

kapukat-na you tubie sobie wpisz i tam jest pokazane,siostra kupiła klej magic i papier kolorowy i beda w szkole jajka robic ta metodą

możesz mi nazwę jeszcze raz napisać proszę

[śliweńka]

Napisane przez kapukat

co do pierwszego - nikt się nigdzie nie wypisuje - mamy rozbierzność w terminach to i nadgonisz jak przyjdzie Twój czas

co do drugiego - moja bratowa też miała dwie cesarki, po obu karmiła piersią, tylko jeden minus, że tak jak mówisz laktacja jest później - u niej następowała po 3 dniach...ale dziewczynki cudne tą ostanią ciągle ma przy cycku, chociaż miała problemy z wagą dziecka na początku i karmiła butelką, oczywiście swoim mlekiem, bo Pati za szybko chudła i nie przybywała na wadze, a teraz kawał z niej dziecka

co do trzeciego - dziękuję bardzo, chociąż przez nią to mnie cholera brała - jest firmy Klupś, na opakowaniu było napisane, że ma mieć 75 cm na długość, po złożeniu i wymierzeniu okazało się że ma...ale 68! najpierw usiadłam i płakałam, a potem dałam sobie spokój - mamy jakiegoś pecha do wszystkich kupnych rzeczy, przewijak za krótki, komoda z ikei przyjechała niepełna i wypaczona, gondola w wózku była lekko kopnięta na prawo...i jeszcze mogłabym wymieniać wszystko pod górkę


co do czwartego - są dwie szkoły, ta stara która twierdzi że kobieta karmiąca to prawie na chlebie i wodzie powinna żyć, a druga - to już nowsza, że możesz jeść wszystko tylko uważać na reakcje dziecka i oczywiście w małych ilościach - jesli zauważysz, że dziecko jest niespokojne, albo że robi inne kupki, odstwiasz produkt który podejrzewasz i tyle

no właśnie po cc laktacja może być później ale nie musi przez znieczulenie, a co do karmienia to się zgadzam że jemy i wykluczamy a nie mity jakieś ludzie tworzą, już gin się śmiał czy ktoś mi bzdur nie opowiadał bym się najadła póki mogę

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

obejrzałam zdjęcia na mailu wszystkie brzuszki piękne

[clauudik]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33065078]Wiem, że łatwo mówić, ale: spokojnie, poczekaj spokojnie na te badania, przecież nie każde mięso jest czymś zakażone. Różnymi bakteriami mogą być skażone nawet owoce czy warzywa niedokładnie umyte (a nie jadłaś nigdy żadnej sałatki na mieście? Skąd wiesz, co tam siedziało?), nie ma co schizować przy wszystkim![/QUOTE]
Perse, i kto to mówi? pogrubione mnie strasznie rozbawiło, przepraszam, ale to tak zabrzmiało "nie martw się dzisiejszym kurczakiem, we wczorajszej sałacie na pewno było coś gorszego" a tak poważnie to zgadzam się z Tobą, relaks plus test na toxo dla uspokojenia

Napisane przez śliweńka

no właśnie po cc laktacja może być później ale nie musi przez znieczulenie, a co do karmienia to się zgadzam że jemy i wykluczamy a nie mity jakieś ludzie tworzą, już gin się śmiał czy ktoś mi bzdur nie opowiadał bym się najadła póki mogę

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

obejrzałam zdjęcia na mailu wszystkie brzuszki piękne

Ja jedynie słyszałam o truskawkach, że trzeba uważać, bo to jedne z najbardziej alergennych owoców. Ale czy to prawda, czy kolejna urban legend dla ciężarnych

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez clauudik

Perse, i kto to mówi? pogrubione mnie strasznie rozbawiło, przepraszam, ale to tak zabrzmiało "nie martw się dzisiejszym kurczakiem, we wczorajszej sałacie na pewno było coś gorszego" a tak poważnie to zgadzam się z Tobą, relaks plus test na toxo dla uspokojenia

Ech, przy Was odzyskuję humor, który rujnują mi różne sytuacje.....

[kism]

Heloł z wieczora
Piszecie niektóre o zmęczeniu... Ja tak mam ostatnio co wieczór - jak już zalegnę przed kompem przy biurku czy w łóżku, bo już nie mam na nic siły, to zwykle mi ze 2-3h schodzi, żeby dojść do siebie Strasznie szybko się męczę, dziś np. nic wielkiego nie zrobiłam... Ogarnęłam kuchnię, umyłam podłogi wszystkie łącznie z balkonem, zrobiłam obiad i poszłam z tż oglądnąć wykładziny dla Kaja i buty sobie wybrać do kilku sklepów dosłownie... i ledwo żyję!!! No może trochę tego było, tak wypisane lepiej wygląda Ale dzień udany, bo nie oparłam się tym szpilkom, a z rozsądku jeszcze kupiłam baleriny Coś mi się normalnie na głowę rzuciło, nigdy nie byłam taka rozrzutna ale z drugiej strony kiedyś, kiedyś obiecałam sobie, że będę w następnej ciąży wyglądać jak człowiek i chodzić w ubraniach, w których będę dobrze się czuć, bo przy Maksiu nie było mnie na to stać zupełnie i chodziłam w mało wygodnych i średnio ładnych pożyczonych ubraniach więc teraz mam taki wyjątkowy czas, kiedy mogę odrobinę się rozpieścić, potem już pewnie zawsze ważniejsze będzie to, co dla dzieci

Z ciekawostek zachciankowych od kilku dni mogłabym na okrągłą jeść chleb z samym masłem i jabłka dalej u mnie na tapecie!

Napisane przez stokroteczka777

Normalnie mroczki przed oczami, duszno, okropnie. Usiadłam i mi przeszło, a za chwilę to samo, więc się położyłam. Teść zmierzył mi ciśnienie i miałam 90x60 a takie też miałam wczoraj na wizycie i gin powiedział że ok!!
Moja dzidzia ma położenie główkowe a łożysko jest na ścianie tylnej, powiedział że prawidłowo. Waży 1200g też prawidłowo , tak powiedział.

Takie uroki ciąży Jedna ma za niskie ciśnienie, druga za wysokie... Myślę, że taka jednorazowa sytuacja nie jest niczym dziwnym. Trzeba na siebie uważać!
Gratki za udaną wizytę!

Napisane przez begie13

A kiedy dokładnie trzeba zrobić taki wymaz, pytam bo ja muszę sama o to zadbać a nie chcę tego przeoczyć.

Moja gin mówi, że ok. miesiąc przed porodem. Ja będę robić w 35 tc.

Napisane przez rinco

Kism co do SR to już Ci Clauudik odpisała Na ćwiczeniach męża nie trzeba. Natomiast co do porodu to pozytywnie mnie zaskoczyło to, że jednak dbają o krocze (nacięcie robią tylko wtedy jak rzeczywiście jest ryzyko pęknięcia). Po porodzie kładą dziecko na matce, ale potem zabierają na obserwacje itd. (nie wiem po jakim czasie, ale na pewno nie trwa to 2 godz.) i ojciec dziecka jest przy tych obserwacjach. A potem przywożą dziecko z powrotem do matki.

O dzięki! Tak, tak, już wszystko wiem
Ciekawa jestem tej obserwacji, ale to jeszcze pewnie o to wypytam!

Napisane przez anulka4771

Ale dałam mu też stacjonarny eic jak dobrze pójdzie to się odezwe za jakiś czas.A najbardzij martwi mnie to że zaczniecie nową część beze mnie
Trzynajcie się ciepło

Czekamy! Powodzenia

Napisane przez moniczka1302

kurcze powiem Wam dziewczyny, przegladalam sobie oferty nieruchomosci i patrze, a tu moje meble z poprzedniego meszkania i mysle, ze przeciez moje gloszenie jest juz nieaktualne dawno - a tu sie okazuje, ze nowi wlasciciele juz sprzedaja :ekk:
jak zobaczylam moje meble, ktore tam zostawilam, to sie poryczalam

Ale to rozumiem, że jeszcze jakieś poprzednie mieszkanie? Nie to, które teraz macie zamiar sprzedać...? A tamto dlaczego sprzedaliście?

Napisane przez moniczka1302

moje 2 propozycje tytulow do nastepnego watku:

Ostatnie wiadomosci do siebie piszemy bo lada moment na porodowke sie szykujemy - Mamusie V-VI


Pokoiki gotowe, wyprawki spakowane - teraz juz tylko na Maleństwa czekamy - Mamcie V-VI

moniczko, fajne tylko za długie 70 znaków może być maksymalnie ze wszystkim cała rymowanka (bez mamy V-VI)
I też myślę, że ten z pokoikami nie przejdzie, bo większość pokoików jeszcze w lesie

Napisane przez Freya_85

Wczoraj miałam wizytę (skończyłam 30tygodni), lekarz pomierzył synka, wszystkie wymiary odpowiadają wiekowi ciąży, natomiast główka wskazuje na 34tc i kurde nie wiem, co mam o tym sądzić. Kątem oka widziałam, że obwód mierzył kilka razy i to dość długo, ale nic nie mówił, żeby coś było nie tak

A nie zapytałaś lekarza, o co chodzi i co o tym sądzić?

Napisane przez fonn

O, i ja też mam propozycję tytułu nowego wątku
Od jesieni już plotkujemy, pierwszych maluchów wyczekujemy
albo
Wiosna wreszcie za oknami, czas na spotkania z maluchami


coś mnie naszło na rymy częstochowskie

Fajne!
Jak większość rymów w tytułach wątków, mi to nie przeszkadza

Napisane przez begie13

naprawdę... miałam mega ochotę na te naleśniki i już byłam w kuchni i chciałam ciasto robić i zrobiłam omlet

To ja jutro chyba zrobię omlety!

Napisane przez ladybird_1987

Albo lepszy jej tekst "weszło to i wyjdzie".

Bomba! Muszę sobie to powtarzać!

[kism]

Napisane przez clauudik

My już po wizycie, z małym wszystko dobrze, waży prawie 2400 i wychodzi tydzień starszy niż z OM. Tylko ze mną trochę gorzej - muszę powtórzyć krzywą cukrową, bo jest podejrzenie cukrzycy po raz kolejny wyszła mi glukoza w moczu i ginka podejrzewa, że tamta glukoza była jakaś skopana. Ehh. kism dostałaś już skierowanie na wymaz z pochwy?? Podobno tylko na Mostowej można to zrobić i czeka się 10 dni na wyniki.

Brawo!
Powtórz spokojnie badanie, na ten wynik przecież nie czeka się długo.
Na następnej wizycie gin powiedziała, że da mi jakieś oprzyrządowanie i instrukcje do wymazu... czyli nawet jak zaniosę w 35 tc, to w 37 będę mieć wynik, to spokojnie wystarczy.

Napisane przez kapukat

a teraz - wybaczcie, co prawda pokój nie jest skończony jeszcze, ale chciałam Wam pokazać co udało nam się dokończyć

Brawooooo! Ślicznie! Motywujesz mnie w dalszym ciągu Dobrze, że dzisiaj przynajmniej zbliżyliśmy się do wyboru wykładziny...

Napisane przez _agata

Byłam u lekarza, mam zrobić AspAT, AlAT i GGTP. Laboratorium daje wyniki tego samego dnia, więc jutro po 15 będę miała wyniki.
Jeśli będą ponad normę, to dzwonię do lekarza i muszę iść na wizytę, a jak nie to normalnie za 2 tygodnie.
Lekarz jest dobrej myśli, bo do tej pory nic niepokojącego nie było. Ale t może być cholestaza.
Twierdzi też, że przy wynikach niewiele przekraczających normę nie ma co szaleć z lekarstwami. Mówił coś jeszcze o badaniu przepływów, ale jakaś taka byłam nieogarnięta, że nie do końca zrozumiałam. Jutro już na spokojnie pójdę i porozmawiam co robić dalej. Szpital to ostateczność.

Można z tym chodzić, jeśli wyniki nie przekraczają normy ponad ileś tam (nie pamiętam ile mówił). W przypadku bardzo wyśrubowanych koniecznie szpital, badania i leczenie.

To kciuki za dobre wyniki! Oby nie były wysokie. Jakieś mam takie odczucie, że to by była złośliwość losu, jakbyś Ty musiała iść do szpitala...

Napisane przez Tacca

Ja dziś spakowałam swoje puzderka z biżuterią do pudła, wyniosłam i schowałam. Ubrania są już też do przeniesienia. Dać mi jeszcze dwa dni to opróżnię sypialnię. Tylko zadzwonić po facetów od mebli, żeby zabrali stare łóżko, szafy, witryny i biurko, i mogę malować. Tylko jak to zrobię sama, to mój M się pogniewa na amen... Ale miałabym sypialnię z głowy. A pokój dziecięcy może sobie dłubać byleby do końca maja skończył. Mi na sypialni zależy, bo łóżko mamy niewygodne i źle mi się śpi. Nie wiem co robić.

Ale sama w sensie zorganizować ekipę a nie sama - sama???
Napiszę Ci, jak mój zareagował na bajzel w salonie... W ciągu dnia kilka razy mu powtarzałam przez tel, co zrobiłam i że salon jest zastawiony (ale widok na telewizor mu zostawiłam ), żeby się na to nastawił. Jak przyszedł, to powiedział, że jest tak źle, jak się spodziewał, trochę mu się podniosło ciśnienie ale po chwili zaczął powtarzać, że bardzo dobrze zrobiłam, że takiego kopa potrzebował, że to najwyższy czas, bo przecież za miesiąc mogę urodzić i teraz na pewno coś z tym zrobi!
Więc działaj!

Napisane przez pola_m

My też już po wizycie, szyjka wporzo, ma prawie 3cm, dostałam pozwolenie na spacery i delikatną gimnastykę
Mały waży już 2400, tylko ma brzuszek za chudy. Za półtora tyg. mam się zgłosić i zobaczymy, jak wtedy będzie. Cośtam też jest w serduszku, ale mówiła, że to też w ciąży bywa i po porodzie jest ok, ale do kardiologa mamy się wybrać. I jeszcze jej się nie spodobała ilość moich leukocytów, mam zrobic morfologię - chociaż ja obstawiam, że to zwykła infekcja, bo gdy robiłam te badania, akurat mąż zaczął chorować.

Super!
Mam nadzieję, że te niejasności rozwiążą się pozytywnie!

Napisane przez rinco

Owoce odpadają??? Znaczy się truskawki, czereśnie...? Chyba się załamię...

Nie załamuj się! Nie ma co popadać w skrajności. Tak jak co do żywienia w ciązy można znaleźć milion zakazów, tak samo i przy karmieniu, ale nie warto wszystkiego słuchać. Jeśli nie ma alergii w rodzinie, to spokojnie można na samym początku jeść rzeczy delikatne, gotowane i wprowadzać do swojej diety co 2-3 dni po kilka nowych produktów. W ten sposób moim zdaniem łatwiej wyłapać, gdyby coś dziecku zaszkodziło niż jedząc wszystko, a potem w razie czego na chybił trafił próbując odstawiać pojedyncze produkty.

Napisane przez Timii

dziewczyny ja sie zabije sorki ze tak Wam tu smece ale musze wam opisac co mi sie dzisiaj przydarzylo. zrobilam obiad - szparagi zawijane w piersi z kury i szynce parmenskiej. podalam ladnie i jemy sobie ale cos nam sie wydawalo nie halo. ja patrze a ta piers w srodku surowa!!!!

Timii, spokojnie! Nie warto aż tak się zamartwiać... Myślę, że niestrawność tż to bardziej w głowie mu siedzi Nie wiem, czy nawet gdyby cokolwiek było w tym mięsie akurat, to jak szybko to wyjdzie w badaniach. Zrób sobie za jakiś czas, jeśli mają Cię uspokoić. Niejedna z nas zjadła tu rzeczy, których nie powinna i wszystko jest dobrze! Ja np. nie byłam w stanie w listopadzie w Zakopanem oprzeć się oscypkowi, no nie dałam rady po prostu...

[rozowa1987]

kapukat-quilling to jets tan nazwa tego na you tubie jest pokazane jak sie to robi ,tylko po polsku nie znalazłam.

[kapukat]

Kism - niezły ten Twój mężcczyzna - i co wyniósł rzeczy do piwnicy? czy podziękował za to że zostawiłaś mu miejsce z widokiem na telewizję?

[rozowa1987]

Napisane przez kapukat

Kism - niezły ten Twój mężcczyzna - i co wyniósł rzeczy do piwnicy? czy podziękował za to że zostawiłaś mu miejsce z widokiem na telewizję?

ja też poszukuje wykładziny jakiej konkretnie szukasz i gdzie?byłam w komforcie ale nic mi się nie rzuciło tam w oczy.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kism

Nie załamuj się! Nie ma co popadać w skrajności. Tak jak co do żywienia w ciązy można znaleźć milion zakazów, tak samo i przy karmieniu, ale nie warto wszystkiego słuchać. Jeśli nie ma alergii w rodzinie, to spokojnie można na samym początku jeść rzeczy delikatne, gotowane i wprowadzać do swojej diety co 2-3 dni po kilka nowych produktów. W ten sposób moim zdaniem łatwiej wyłapać, gdyby coś dziecku zaszkodziło niż jedząc wszystko, a potem w razie czego na chybił trafił próbując odstawiać pojedyncze produkty.


...

No pewnie! Zwłaszcza, że karmienie to naprawdę bardzo indywidualna sprawa. Moja przyjaciółka karmiła prawie 3 lata, jadła wszystko i u dziecka żadnych reakcji. Ja jadłam dosłownie 5 produktów, nawet chleb razowy małemu szkodził, a białego nie mogłam masłem posmarować cienko...mogłabym wymieniac bez końca... Generalnie było albo bardzo źle albo jeszcze gorzej. Po połowie kubeczka naturalnego jogurtu, który zjadłam moje dziecko chodziło po ścianach przez 2 doby, a my razem z nim... nie ma reguły, nie ma sprawiedliwości wszystko zależy od dziecka
I ze wszystkimi reakcjami na pokarm, który jecie, albo potem podajecie dziecku, to pamiętajcie, że reakcja najczęściej występuje dopiero 2 doby po podaniu!!! Nie od razu. Dlatego jak napisała kism - trzeba wprowadzać nowe rzeczy u siebie i u dziecka i obserwować 2,3 doby. Przeważnie nietolerancja zaczyna się po 2 dobach od podania i trwa również 2 doby. Ale nie ma co się stresować na zapas, bo naprawdę przypadek mojego dziecka to ekstremum. Mogę Was pocieszyć, że nie znam żadnej koleżanki, której dziecko by miało takie jazdy z karmieniem tak czy inaczej mój ma teraz żołądek jak koza, wcina wszystko i nie ma żadnych problemów nie ma co się nastawiać, jak będzie czy nie będzie, bo to niestety nie od nas zależy i wszystko wyjdzie w praniu, a stres przy karmieniu to już jest ostatnie, czego nam potrzeba

[rozowa1987]

znalazłam równiez fajne naklejki duzo wzorów do wyboru http://allegro.pl/naklejki-scienne-d...160601227.html

[Timii]

dziewczyny bardzo Wam dziekuje za slowa otuchy. napisze Wam jutro co gin powiedziala, mam do niej zaufanie bo nigdy nie lekcewazyla moich zmartwien wiec czekam na wizyte. dobrze ze i tak bylam zapisana bo do niej dobic sie w ost. chwili to graniczy z cudem!

kapukat - mozesz byc z siebie dumna! bardzo ladnie urzadziliscie pokoik. sciany -cudo Adas bedzie spal sam w tym pokoiku od poczatku czy ty tez tam bedziesz kimać??

[kism]

Napisane przez kapukat

Kism - niezły ten Twój mężcczyzna - i co wyniósł rzeczy do piwnicy? czy podziękował za to że zostawiłaś mu miejsce z widokiem na telewizję?

Podziękował, ale nie wyniósł jeszcze, bo cały problem polega nie na samym wyniesieniu, tylko na tym, że w piwnicy nie ma drzwi... Tż od dawna ze znajomym się umawia, że nam to zrobi, ale tak to jest z robieniem czegoś "po znajomości", że się doprosić nie można, a i tż nie naciskał i olewał sprawę. Ale ponoć jutro o 10 gość ma przyjść

Napisane przez rozowa1987

ja też poszukuje wykładziny jakiej konkretnie szukasz i gdzie?byłam w komforcie ale nic mi się nie rzuciło tam w oczy.

Na Kochanowskiego, tam gdzie Dom-max, na początku po lewej. Ja ostatniego lata już temat przerabiałam, szukając wykładzin do sypialni i pokoju Maksa... i teraz już nawet nigdzie indziej nie jechałam. Jest jeszcze sklep na rogu Bernardyńskiej i Szerokiej, ale do nich jestem zrażona, bo stamtąd mamy wykładzinę w sypialni, niby lepszą, która po pół roku kompletnie się wydeptała i zmieniła kolor przez to a u Maksia z takich tańszych z Kochanowskiego wygląda jak nowa do tej pory!

[kapukat]

Rozowa - bardzo dziekuję... a naklejki śliczne bardzo mi się takie właśnie rzeczy podobają

[Freya_85]

Napisane przez kism

Heloł z wieczora
Piszecie niektóre o zmęczeniu... Ja tak mam ostatnio co wieczór - jak już zalegnę przed kompem przy biurku czy w łóżku, bo już nie mam na nic siły, to zwykle mi ze 2-3h schodzi, żeby dojść do siebie Strasznie szybko się męczę, dziś np. nic wielkiego nie zrobiłam... Ogarnęłam kuchnię, umyłam podłogi wszystkie łącznie z balkonem, zrobiłam obiad i poszłam z tż oglądnąć wykładziny dla Kaja i buty sobie wybrać do kilku sklepów dosłownie... i ledwo żyję!!! No może trochę tego było, tak wypisane lepiej wygląda Ale dzień udany, bo nie oparłam się tym szpilkom, a z rozsądku jeszcze kupiłam baleriny Coś mi się normalnie na głowę rzuciło, nigdy nie byłam taka rozrzutna ale z drugiej strony kiedyś, kiedyś obiecałam sobie, że będę w następnej ciąży wyglądać jak człowiek i chodzić w ubraniach, w których będę dobrze się czuć, bo przy Maksiu nie było mnie na to stać zupełnie i chodziłam w mało wygodnych i średnio ładnych pożyczonych ubraniach więc teraz mam taki wyjątkowy czas, kiedy mogę odrobinę się rozpieścić, potem już pewnie zawsze ważniejsze będzie to, co dla dzieci

Z ciekawostek zachciankowych od kilku dni mogłabym na okrągłą jeść chleb z samym masłem i jabłka dalej u mnie na tapecie!


Takie uroki ciąży Jedna ma za niskie ciśnienie, druga za wysokie... Myślę, że taka jednorazowa sytuacja nie jest niczym dziwnym. Trzeba na siebie uważać!
Gratki za udaną wizytę!


Moja gin mówi, że ok. miesiąc przed porodem. Ja będę robić w 35 tc.


O dzięki! Tak, tak, już wszystko wiem
Ciekawa jestem tej obserwacji, ale to jeszcze pewnie o to wypytam!


Czekamy! Powodzenia


Ale to rozumiem, że jeszcze jakieś poprzednie mieszkanie? Nie to, które teraz macie zamiar sprzedać...? A tamto dlaczego sprzedaliście?


moniczko, fajne tylko za długie 70 znaków może być maksymalnie ze wszystkim cała rymowanka (bez mamy V-VI)
I też myślę, że ten z pokoikami nie przejdzie, bo większość pokoików jeszcze w lesie


A nie zapytałaś lekarza, o co chodzi i co o tym sądzić?


Fajne!
Jak większość rymów w tytułach wątków, mi to nie przeszkadza


To ja jutro chyba zrobię omlety!


Bomba! Muszę sobie to powtarzać!

No właśnie podczas USG nic nie mówił, że coś jest nie tak, potem dał mi jak zawsze wydruk ze wszystkimi pomiarami. I niestety dopiero dzisiaj na niego spojrzałam Kurde, do tej pory wszystkie USG wychodziły ok... trzymam się tego, że jakby ten pomiar definitywnie o czymś strasznie złym świadczył to by powiedział zresztą po USG jeszcze rozmawialiśmy i mówił, że wszystko z ciążą jest ok.

[rozowa1987]

Napisane przez kism

Podziękował, ale nie wyniósł jeszcze, bo cały problem polega nie na samym wyniesieniu, tylko na tym, że w piwnicy nie ma drzwi... Tż od dawna ze znajomym się umawia, że nam to zrobi, ale tak to jest z robieniem czegoś "po znajomości", że się doprosić nie można, a i tż nie naciskał i olewał sprawę. Ale ponoć jutro o 10 gość ma przyjść


Na Kochanowskiego, tam gdzie Dom-max, na początku po lewej. Ja ostatniego lata już temat przerabiałam, szukając wykładzin do sypialni i pokoju Maksa... i teraz już nawet nigdzie indziej nie jechałam. Jest jeszcze sklep na rogu Bernardyńskiej i Szerokiej, ale do nich jestem zrażona, bo stamtąd mamy wykładzinę w sypialni, niby lepszą, która po pół roku kompletnie się wydeptała i zmieniła kolor przez to a u Maksia z takich tańszych z Kochanowskiego wygląda jak nowa do tej pory!

dzięki za info przejde się tam z mężem ja coś takiego dziewczęcego poszukuje

[kapukat]

Kism - to trzymam kciuki

[rozowa1987]

fajna jest oferta w biedronce bodajże druga pozycja krzesełko http://www.biedronka.pl/oferta/artyk...slowe/oferta2/

[kism]

Napisane przez rozowa1987

dzięki za info przejde się tam z mężem ja coś takiego dziewczęcego poszukuje

Z tego co pamiętam jest taka różowa z księżniczkami Disneya, poza tym jakieś misie, myszki, puzzle... Takich typowo dziecięcych dużo nie ma, ale może akurat coś Wam się spodoba. My chyba myszki weźmiemy

Napisane przez kapukat

Kism - to trzymam kciuki

Dzięki!

[GaTTa]

Napisane przez pola_m

hej

My też już po wizycie, szyjka wporzo, ma prawie 3cm, dostałam pozwolenie na spacery i delikatną gimnastykę
Mały waży już 2400, tylko ma brzuszek za chudy. Za półtora tyg. mam się zgłosić i zobaczymy, jak wtedy będzie. Cośtam też jest w serduszku, ale mówiła, że to też w ciąży bywa i po porodzie jest ok, ale do kardiologa mamy się wybrać. I jeszcze jej się nie spodobała ilość moich leukocytów, mam zrobic morfologię - chociaż ja obstawiam, że to zwykła infekcja, bo gdy robiłam te badania, akurat mąż zaczął chorować.

Gratulacje Duży chłopak Trzymam Kciuki za Was

Napisane przez onething

Dla wszystkich kociar i nie tylko

http://demotywatory.pl/3738656/Przytulenie

Świetne Słodkie kociaki, jeszcze troszkę i będziemy nasze maleństwa przytulać



Witam z rana
Ja już po śniadaniu od 6 nie śpię, widocznie się już wyspałam, a pewnie popołudniu na SR będę zasypiać.... jeszcze troszkę poleżę w łóżku, za chwile mąż wróci z nocki i ona pójdzie spać, a ja na nogi trzeba coś porobić w domku

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Szlaaaaaag.... Wstałam o 4.50 z mężem, bo wychodził dzisiaj godzinę wcześniej i nie umiem spać :/ Pięknie... Pewnie o 16 padnę na twarz.... Jeszcze dodatkowo mnie zgaga trzyma, po.. Danio :/

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33069317]Szlaaaaaag.... Wstałam o 4.50 z mężem, bo wychodził dzisiaj godzinę wcześniej i nie umiem spać :/ Pięknie... Pewnie o 16 padnę na twarz.... Jeszcze dodatkowo mnie zgaga trzyma, po.. Danio :/[/QUOTE]

Napij sie cieplej herbaty, snilo mi sie dzisiaj,ze mialam zgage i ktos mi powiedzial,ze po tym mi przejdzie i przeszlo, a ostatnio cos te sny mi sie sprawdzaja

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

Napij sie cieplej herbaty, snilo mi sie dzisiaj,ze mialam zgage i ktos mi powiedzial,ze po tym mi przejdzie i przeszlo, a ostatnio cos te sny mi sie sprawdzaja

Ty to masz sny Też bym tak chciała, wiedziałabym, co mnie czeka :P
Póki co piję inkę

Dobra, plan na dziś: ogarnąć mieszkanie (ale nie mam wiele do ogarniania, więc pójdzie szybko) i pochować rzeczy zimowe (wrócą mrozy czy nie, ja i tak w nic nie wchodzę, więc chowam).

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33069546]Ty to masz sny Też bym tak chciała, wiedziałabym, co mnie czeka :P
Póki co piję inkę [/QUOTE]

Najlepsze sny mam jak snia mi sie nr totka. Ostatnio jak snily mi sie nr to za bardzo nie pamietalam ostatniej i skreslilam dwie "kratki" w jednej i w drugiej ostatnia cyfre zmienilam -mialam dwa typy. I trafilam dwie trojki, czyli sen=40zl
ponad 10lat temu jak mi sie snily cyfry to nie puscilam,trafilabym 5

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

Najlepsze sny mam jak snia mi sie nr totka. Ostatnio jak snily mi sie nr to za bardzo nie pamietalam ostatniej i skreslilam dwie "kratki" w jednej i w drugiej ostatnia cyfre zmienilam -mialam dwa typy. I trafilam dwie trojki, czyli sen=40zl
ponad 10lat temu jak mi sie snily cyfry to nie puscilam,trafilabym 5

:O Nieźle

[8ewus8]

Bry
Dzisiaj wizyta u mojego gina -sennego ekshibicjonisty :P
pooglądam dzisiaj bobasa, bo ostatnio widziałam go na usg 6 lutego chyba.

kism, przyszły rzeczy, które zamówiłam.
No i obiecana relacja. Opiszę Ci te rzeczy, które kupiłam, bo nie wiem na co Ty się nastawiasz

http://allegro.pl/show_item.php?item=2198060427
ta bluzka jest trochę za mała w piersiach i jest to moim zdaniem mała M, ja nie mam biustu jakiegoś wielkiego i jest tak na styk, ale szew się przesuwa ten boczny do przodu i nie wygląda to za fajnie. jutro idę do pracy to sprzedam ją którejś dziewczynie, tam chętnych nigdy nie brakuje.

http://allegro.pl/show_item.php?item=2192665819 ta sukienka jest ok, rozciągliwa i swobodnie w nią wchodze, materiał we wszystkich rzeczach jest taki sam i jest ok.

http://allegro.pl/show_item.php?item=2187161536 to jest najlepszy zakup, jest fajna, rozciągliwa, fajnie dopasowana. Kolor szary stalowy też super.

http://allegro.pl/show_item.php?item=2194807208 ta ma fajny krój, ładnie leży, w biuście jest na mnie na styk, jak będzie któraś kupowała to sugerować się tymi wymiarami pierwszymi (nie tymi po rozciągnięciu no chyba, ze tam +/- 2 cm, ale nie więcej.)

http://allegro.pl/show_item.php?item=2193806041 ta bluzeczka jest świetna, zresztą ja uwielbiam bluzki o takim kroju.

[Tacca]

Witam!
Jak dobrze, że dziś nowy dzień...

Napisane przez kism

Ale sama w sensie zorganizować ekipę a nie sama - sama???
Napiszę Ci, jak mój zareagował na bajzel w salonie... W ciągu dnia kilka razy mu powtarzałam przez tel, co zrobiłam i że salon jest zastawiony (ale widok na telewizor mu zostawiłam ), żeby się na to nastawił. Jak przyszedł, to powiedział, że jest tak źle, jak się spodziewał, trochę mu się podniosło ciśnienie ale po chwili zaczął powtarzać, że bardzo dobrze zrobiłam, że takiego kopa potrzebował, że to najwyższy czas, bo przecież za miesiąc mogę urodzić i teraz na pewno coś z tym zrobi!
Więc działaj!

Sama w sensie popakowania rzeczy. Nic więcej sama robić nie mam zamiaru.
Wczoraj dodatkowo zwątpiłam. Nie mam pojęcia co z książkami zrobić. Wyrzucić nie wyrzucę, sprzedać nie sprzedam. Oddać też nie ma komu. Nie wiem jeszcze co, ale muszę coś wymyśleć.
Mój siedział wczoraj do północy prawie, przeglądał książki w pokoju dzieciątka, robił zdjęcia i wystawiał. W takim tempie, to do grudnia przyszłego roku się nie wyrobi, bo nic nie pakuje, tylko z powrotem na półki odkłada. Oddzielnie ustawia tylko to co chce sprzedać. I przy tej ilości książek jakie mamy, postępów żadnych nie widać.

[śliweńka]

Napisane przez clauudik

Perse, i kto to mówi? pogrubione mnie strasznie rozbawiło, przepraszam, ale to tak zabrzmiało "nie martw się dzisiejszym kurczakiem, we wczorajszej sałacie na pewno było coś gorszego" a tak poważnie to zgadzam się z Tobą, relaks plus test na toxo dla uspokojenia

Ja jedynie słyszałam o truskawkach, że trzeba uważać, bo to jedne z najbardziej alergennych owoców. Ale czy to prawda, czy kolejna urban legend dla ciężarnych

mam koleżanki co jadły truskawki, a od początku uważały na czekoladę, kakao trzeba po prostu patrzeć co uczula i co powoduje kolki nie ma reguły

[ladybird_1987]

Witam! Miałam ciężką noc. Do końca ciąży zero pizzy. Zjadłam na kolację a w nocy obudziło mnie Ale już dobrze.

Napisane przez rozowa1987

znalazłam równiez fajne naklejki duzo wzorów do wyboru http://allegro.pl/naklejki-scienne-d...160601227.html

Super te naklejki! I bardzo duży wybór!

Timmi, na pewno wszystko będzie dobrze. Lekarz Cię na pewno uspokoi. Zainspirowana jedną z Was, też dzisiaj poogarniam i wyniosę zimowe rzeczy! To jest plan!