Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012

[halwaya]

Napisane przez madzius90

A lekarz nie miał nic przeciwko, żebyś pracowała na nocną zmianę?

Tutaj jakoś jeśli nie ma przeciwwskazań to praca w nocy nie jest zabroniona. Spotkanie z lekarzem (a raczej położną) dopiero będę miała i w zależności od jej oceny pracodawca będzie musiał dostosować moją pracę. Są dziewczyny, które od razu przenoszą się na dniówkę.. ja się jedynie boję, że jak mnie przeniosą na dzienną zmianę to mi zmienią dni wolne i wyląduje w pracy w weekendy (teraz mam weekendy wolne).

[EdziaO]

Napisane przez halwaya

Ja pracuję fizycznie i to jeszcze na zmianę nocną. W pracy dostałam ładne wsparcie - dostaję lżejsze zadania i jak jest coś cięższego mam to zostawić. Co jakiś czas będę miała spotkanie z moją managerką na temat ryzyka w pracy. Znajomi namawiają mnie, żebym przeniosła się na dzienną zmianę, ale nie wiem.. w dzień jest więcej zamieszania, ludzi i hałasu.. W nocy mogę sobie nawet z ipodem na uszach chodzić Zgrałam sobie audiobooki i tak sobie 'czytam' podczas pracy.

o ja też pracowałam w UK na nocki-w TescoAle to było sto lat temu. teraz pracowałam w biurze podatkowo-prawnym i muszę przyznać, że ta w tesco była ciekawsza

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez madzius90

Byłam w laboratorium.
Odebrałam wyniki piątkowej bety.
Ślicznie mi przyrosła. We wtorek było 1609, a w piątek już 3583
Jestem taka szczęsliwa!


Powodzenia! za piękny przyrost!


To nieciekwą sytuację masz w pracy


Zrób tak jak uważasz, aby było lepiej dla Ciebie i Maluszka
A lekarz nie miał nic przeciwko, żebyś pracowała na nocną zmianę?

SUPER przyrost

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Poni

EdziaO - ja tam Ci zazdroszczę braku objawów. Czuję się coraz gorzej z dnia na dzień, a to dopiero 6 tydzień

eee tam przynajmniej wiesz że jest ok, serio brak objawów znowu prowadzi to stresu-czy jest ok.


Ciesze się że podoba Wam się imię Bartek. Mnie też bardzo, chociaż wpadło nam na sam koniec. Teraz pewnie też nas olśni pod koniec.

Mam dziś ambitne plany sprzątaniowe i lenia wrrr

A co do przytulanek to my zgodnie z tym co nam lekarz kazał w pierwszej i drugiej ciąży na razie się wstrzymujemy. No ale moje zagrożone sa. Już mam sny erotyczne

[happy_eve]

Napisane przez Biedroneczkaolga

stosowałam tą maść w pierwszej ciąży więc ok

Dzięki za informację. Nadal jednak boję się posmarować. Wczoraj to nawet z tego wszystkiego zapomniałam. Dzisiaj może trochę użyję.

Napisane przez Poni

Spokojnie Kochana... marsz do łóżka i leżeć plackiem! Ja też miałam krwawienie (i to takie spore). Póki co jest OK, ale tydzień leżałam bez ruchu w łóżku. Musisz się stosować do zaleceń lekarza i będzie dobrze. Mnie na pogotowiu powiedziano, że krwawienia zdarzają się nawet do 4 miesiąca ciąży i nie musi to oznaczać nic złego. Mąż niech Ci pomaga jak najwięcej. Dacie radę!

Dostałaś coś na podtrzymanie? Nie chcieli Cię zostawić w szpitalu? Trzymam kciuki i dawaj znać jak się czujesz!

Dzięki Biorę od czwartku luteinę dwa razy dziennie po 2 tabletki, powiedzieli, że póki co wystarczy. Nie zostawili mnie w szpitalu, bo... nie mieli gdzie :/ Remontują tam akurat oddział ginekologiczny. Powiedział, że gdyby się powtórzyło, to mam pojechać do innego szpitala, to mnie pewnie już zostawią. Ale jak na razie nie krwawię znowu, wróciły tylko brązowe plamienia.

Napisane przez Today_Tommorow

Happy_eve biedaczku, idz odpocznij troszke i nei zamartwiaj sie bedzie wszytsko dobrze

Napisane przez madzius90

Oj
Dbaj o siebie i maluszka i odpoczywaj dużo

Napisane przez kaaamila1

Kochana współczuje Ci tych przeżyć.. najważniejsze, że wszystko jest dobrze ! Odpoczywaj teraz i się nie martw !

Napisane przez EdziaO

ojej współczuje bardzo, ale wiesz czasem tak się zdarza że dziewczyny plamią. A co masz na podtrzymanie?

Dzięki dziewczyny za wsparcie Od rana leżę, staram się nie martwić.
Edzia - tak jak pisałam wcześniej - luteinę mam.

Napisane przez Mystiquee

Hej, ja właśnie wróciłam z laboratorium, byłam na becie
O 16 bedą wyniki, ale sie stresuje!!

Kciuki

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez madzius90

Byłam w laboratorium.
Odebrałam wyniki piątkowej bety.
Ślicznie mi przyrosła. We wtorek było 1609, a w piątek już 3583
Jestem taka szczęsliwa!

Super

[Mystiquee]

Napisane przez madzius90

Byłam w laboratorium.
Odebrałam wyniki piątkowej bety.
Ślicznie mi przyrosła. We wtorek było 1609, a w piątek już 3583
Jestem taka szczęsliwa!

Powodzenia! za piękny przyrost!

Piekny przyrost!
Na nastepną bete pójde w piątek, żeby zobaczyc jak przyrasta

[happy_eve]

Dzwoniłam z rana do dyrektorki. Miałam iść osobiście, ale jak już tu musiałam zostać, to stwierdziłam, że zadzwonię. Lepiej żeby ode mnie się dowiedziała niż na zwolnieniu by zobaczyła. Nawet spoko zareagowała, kazała się niczym nie przejmować i dawać znać co i jak

[Hugolina82]

Witm wszystkie przyszle mamusie.Ja wlasnie wczoraj zaczelam 8tc,u lekarza bylam 08.03 i gylo widac juz pecherzyk ciazowy,a byl to 5 tc.Teraz wizyte mam 05.04,bedzie to 9 tydzien,mam nadzieje ze juz zobacze bijace serduszko.Narazie czuje sie git,kompletnie nic ni nie dolega,troszke piersi bola i urosly gdzies z jeden rozmiar.Termin mam na 10 listopada.Juz nie moge sie doczekac na stepnej wizyty,ale z drugiej strony troche sie boje.

[weronika23]

happy_eve trzymam mocno w kciuki clotrimazolum czy jak sie pisze ja uzywalam w ciazy i nic niuni nie jest, wogole jak miala wysypke i nic nie pomagalo to tez clotrimazoloum ja wyleczyl

[DeKajka]

Hej kochane ..
Ale miałam do czytania .. cały weekend musiałam nadrobić..

Ja przez te 3 dni przechodziłam załamanie nerwowe.,. miałam dośc wszystkiego .. mój TŻet miał przerąbane ... ale porozmawiałam przez tel z teściową i mi przeszło...

Cieszyłam się że nie mam mdłości.. że mogę wszystko jeść.. i juz myślałam że mam cholerne szczęscie, że mnie to ominie a tu wszystko się pojawiło .. Wczoraj naszła mnie ochota na fasolówkę a dzisiaj marzę tylko o tym żeby wogóle do kuchni nie wchodzić .. Masakra.. nie wiedziałam że to takie dokuczliwe i wkurzające jest ..

Niedługo czeka mnie rozmowa a moimi rodzicami .. tata jest za granicą i zjeżdża na święta . jedyna okazja żeby mu powiedzieć bo jak przyjedzie następnm razem to będzie już widać brzuszek . A aż tak zaskakiwać go nie chce .. boje się troszkę tej rozmowy ale ucieszył się na pierwszego wnuka 2 lata temu (siostra mu zrobiła niespodziankę na Boże Narodzenie ) to i myślę że teraz tak będzie...

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Kamalika

Widzę, że wątek bardzo ładnie się rozwinął, witam wszystkie ciężaróweczki.
My właśnie ukończyliśmy 8 tydzień - jestem na L4 ze względu na moje problemy neurologiczne oraz stresującą pracę i prawdopodobnie do 12 tygodnia będę się tak leniła.

Również nie mogę spać - dzisiaj zasnęłam o 6 nad ranem - koszmar jakiś. No i te całodobowe mdłości - ale damy radę, ważne że maleńswo się dobrze rozwija, no i sporo mnie już przybyło - brzuch mi się sporo powiększył tak, że nie mieszczę się w spodnie - muszę pomyśleć o jakiś nowych ubraniach aż sama jestem zdziwiona ... ale widocznie taki mój organizm

Już brzusiu się powiększył ? u mnie jak narazie mogę zaobserwowac tylko przyrost wagi .. 2 kg więcej ..masakra ..

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez Poni

Dziewczyny, mam takie pytanie....... jak tam u was z "przytulankami"?
Ja praktycznie od kiedy dowiedziałam się o ciąży, to jakoś boję się współżyć. Boję się, że coś się stanie.

Dzisiaj tak delikatnie coś tam spróbowaliśmy, ale potem zaczęły boleć mnie jajniki...

Ja się trochę bałam ale na szczęscie wszystko '' po '' było ok.. Nie wyobrażam sobie żyć w celibacie przez 9 miesięcy ,.

[Mystiquee]

Ja zauważyłam, że macica musiała mi sie sporo powiekszyc, bo nie umiem już brzucha wciągnąc, żeby fałdke zakamuflować

[DeKajka]

Napisane przez happy_eve

Witam się wieczornie.
Przychodzę pomarudzić Już mieliśmy jechać z mężem od rodziców do domu a tu nagle zaczęłam lekko krwawić. Nie było tego dużo, jednak tak jak powiedział lekarz pojechałam od razu na izbę przyjęć. Tam zrobili usg, pęcherzyk na szczęście jest, ale teraz to już naprawdę mam leżeć plackiem dopóki się nie uspokoi wszystko Oczywiście zostaliśmy u rodziców, mąż pójdzie na zwolnienie na ten tydzień, żeby mnie tu nie zostawiać samej.
Kurde, "piękne" mam początki ciąży.

Pomarudziłam i idę spać, bo już mam dość tego dnia :/

Kochana jestem z Tobą całym serduchem .. napewno wszystko będzie dobrze .. musi być dobrze ..

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez Mystiquee

Ja zauważyłam, że macica musiała mi sie sporo powiekszyc, bo nie umiem już brzucha wciągnąc, żeby fałdke zakamuflować

hahahahaha

[madzius90]

Napisane przez halwaya

Tutaj jakoś jeśli nie ma przeciwwskazań to praca w nocy nie jest zabroniona. Spotkanie z lekarzem (a raczej położną) dopiero będę miała i w zależności od jej oceny pracodawca będzie musiał dostosować moją pracę. Są dziewczyny, które od razu przenoszą się na dniówkę.. ja się jedynie boję, że jak mnie przeniosą na dzienną zmianę to mi zmienią dni wolne i wyląduje w pracy w weekendy (teraz mam weekendy wolne).

Rozumiem
W sumie tak jak pisałaś- skoro w nocy masz tam spokój to może to i lepiej.

Napisane przez EdziaO

SUPER przyrost

Napisane przez EdziaO

Ciesze się że podoba Wam się imię Bartek. Mnie też bardzo, chociaż wpadło nam na sam koniec. Teraz pewnie też nas olśni pod koniec.

Mi imię Bartosz od dawna się podoba. TŻ też się spodobało, więc tak ustaliliśmy.
A dla córeczki- Nadia albo Wiktoria

Napisane przez EdziaO

A co do przytulanek to my zgodnie z tym co nam lekarz kazał w pierwszej i drugiej ciąży na razie się wstrzymujemy. No ale moje zagrożone sa. Już mam sny erotyczne

No to inna sytuacja

Ach te sny

Napisane przez happy_eve

Dzięki Biorę od czwartku luteinę dwa razy dziennie po 2 tabletki, powiedzieli, że póki co wystarczy. Nie zostawili mnie w szpitalu, bo... nie mieli gdzie :/ Remontują tam akurat oddział ginekologiczny. Powiedział, że gdyby się powtórzyło, to mam pojechać do innego szpitala, to mnie pewnie już zostawią. Ale jak na razie nie krwawię znowu, wróciły tylko brązowe plamienia.

Trafiłaś na zły szpital

Bądź dobrej myśli
Trzymam aby plamienia odeszły.

Napisane przez happy_eve

Super

Napisane przez Mystiquee

Piekny przyrost!
Na nastepną bete pójde w piątek, żeby zobaczyc jak przyrasta

Idź, idź
A ta dzisiejsza to Twoja pierwsza beta tak?

Napisane przez DeKajka

Cieszyłam się że nie mam mdłości.. że mogę wszystko jeść.. i juz myślałam że mam cholerne szczęscie, że mnie to ominie a tu wszystko się pojawiło .. Wczoraj naszła mnie ochota na fasolówkę a dzisiaj marzę tylko o tym żeby wogóle do kuchni nie wchodzić .. Masakra.. nie wiedziałam że to takie dokuczliwe i wkurzające jest ..

Niedługo czeka mnie rozmowa a moimi rodzicami .. tata jest za granicą i zjeżdża na święta . jedyna okazja żeby mu powiedzieć bo jak przyjedzie następnm razem to będzie już widać brzuszek . A aż tak zaskakiwać go nie chce .. boje się troszkę tej rozmowy ale ucieszył się na pierwszego wnuka 2 lata temu (siostra mu zrobiła niespodziankę na Boże Narodzenie ) to i myślę że teraz tak będzie...

Już brzusiu się powiększył ? u mnie jak narazie mogę zaobserwowac tylko przyrost wagi .. 2 kg więcej ..masakra ..

Hormony zaczęły się odzywać

Ja mam trochę stresa przed dzisiejszą rozmową z moimi rodzicami. Ale mam nadzieję, że się ucieszą

Rośniecie
Ja narazie nawet nie zaobserwowałam wzrostu wagi.
choć TŻ mi wczoraj powiedziała, że na buzi się trochę zaokrągliłam
Z resztą moja waga mnie oszukuje

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez Mystiquee

Ja zauważyłam, że macica musiała mi sie sporo powiekszyc, bo nie umiem już brzucha wciągnąc, żeby fałdke zakamuflować

[Mystiquee]

Napisane przez DeKajka

hahahahaha

Mam takie uczucie, jakby coś twardszego miała w podbrzuszu i nie chce sie wciągnąc

Napisane przez madzius90

Idź, idź
A ta dzisiejsza to Twoja pierwsza beta tak?

Tak pierwsza

[DeKajka]

Mam ochotę na parówki .. trzymajcie kciuki żeby moja wizyta w kuchni nie skonczyła się tragicznie ..

[Mystiquee]

Napisane przez DeKajka

Mam ochotę na parówki .. trzymajcie kciuki żeby moja wizyta w kuchni nie skonczyła się tragicznie ..

przed chwilą znajoma na wątku napisała o kapuście....
Aż mnie cofneło

[DeKajka]

Napisane przez Mystiquee

Mam takie uczucie, jakby coś twardszego miała w podbrzuszu i nie chce sie wciągnąc

Własnie probuje wciągać brzuch ..,. wciąga się ..

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Mystiquee

przed chwilą znajoma na wątku napisała o kapuście....
Aż mnie cofneło

[Mystiquee]

Napisane przez DeKajka

Własnie probuje wciągać brzuch ..,. wciąga się ..

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Mnie też jeszcze troche sie wciąga, ale nie tak jak zwykle

[madzius90]

Napisane przez Mystiquee

Mam takie uczucie, jakby coś twardszego miała w podbrzuszu i nie chce sie wciągnąc

Sprawdziłam- też nie mogę wciągnąć brzucha tak jak wcześniej

Napisane przez DeKajka

Mam ochotę na parówki .. trzymajcie kciuki żeby moja wizyta w kuchni nie skonczyła się tragicznie ..

Ja własnie wszamałam banana

Napisane przez Mystiquee

przed chwilą znajoma na wątku napisała o kapuście....
Aż mnie cofneło

[happy_eve]

Napisane przez DeKajka

Kochana jestem z Tobą całym serduchem .. napewno wszystko będzie dobrze .. musi być dobrze ..

Dzięki

U mnie brzucha nie widać. Chociaż wczoraj wieczorem tak mi spuchł jakbym w 5 miesiącu była Ale dzisiaj już normalny.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez madzius90

Ja własnie wszamałam banana

Ja też, ja też!

[Mystiquee]

Napisane przez happy_eve

Dzięki

U mnie brzucha nie widać. Chociaż wczoraj wieczorem tak mi spuchł jakbym w 5 miesiącu była Ale dzisiaj już normalny.

Ja też zauważam, że wieczorem mam zdecydowanie balon zamiast brzucha

[happy_eve]

Napisane przez Mystiquee

Ja też zauważam, że wieczorem mam zdecydowanie balon zamiast brzucha

Ja wczoraj schylić się nie mogłam, żeby skarpetki zdjąć Co to będzie w 9 miesiącu

[DeKajka]

Napisane przez Mystiquee

Ja też zauważam, że wieczorem mam zdecydowanie balon zamiast brzucha

Ja wieczorem po kąpieli stoję bokiem przed lustrem i sprawdzam czy już coś tam wystaje .. no i wystaje . Nie przypomina to jeszcze typowego brzuszka ciążowego ale jakieś zarysy już są..

Ciekawe jak będe wyglądac za parę miesięcy .. chyba trudno mi się bedzie przyzwyczaic do nowej '' ja '' ..

[weronika23]

DeKajka mojemu tacie mama sie wygadala dzis przylatuje noooo juz leci od wczoraj i bedzie chybbba na swieta i pozniej znow leci wiec tez wroci jak bede miec juz brzuszek a to bedzie 3 wnuk lub wnuczka. --- i co dziennie slysze jedz dbaj o siebie odpoczywaj ogolnie strasznie sie ciesza Z siostra w tym samymm roku zafundowalysmy im wnuki zeby nie marudzili, siostra urodzila synka w maju a ja coreczke w pazdzierniku A tak na serio to super dziadki z nich kupili nam lozeczko i wieksza czesc wyprawki, u mamy mamy wozek i lozeczko turytsyczne i mnostwo zabawek piaskownice i hustawy. Noi zawssze moge z nimi zostawic niunie

co do wagi to ja mam na plusie 2 kg jak nic i brzuch tez nie wciagne ale mam nadzieje ze teraz tryle nie przytyje

my jeszcze tescia musimy powiedziec ale dopiero w swieta

[DeKajka]

Napisane przez weronika23

DeKajka mojemu tacie mama sie wygadala dzis przylatuje noooo juz leci od wczoraj i bedzie chybbba na swieta i pozniej znow leci wiec tez wroci jak bede miec juz brzuszek a to bedzie 3 wnuk lub wnuczka. --- i co dziennie slysze jedz dbaj o siebie odpoczywaj ogolnie strasznie sie ciesza Z siostra w tym samymm roku zafundowalysmy im wnuki zeby nie marudzili, siostra urodzila synka w maju a ja coreczke w pazdzierniku A tak na serio to super dziadki z nich kupili nam lozeczko i wieksza czesc wyprawki, u mamy mamy wozek i lozeczko turytsyczne i mnostwo zabawek piaskownice i hustawy. Noi zawssze moge z nimi zostawic niunie

co do wagi to ja mam na plusie 2 kg jak nic i brzuch tez nie wciagne ale mam nadzieje ze teraz tryle nie przytyje

my jeszcze tescia musimy powiedziec ale dopiero w swieta

Może to jest pomysl .. powiem mamie a ona sie niechcacy tacie wygada

Moi tez sie pewnie uciesza ale zawsze jakis tam stres jest .. Moja siostra tez sie bala ale na poczatku zrobil tylko powazna mine a potem juz jakos poszlo.. odrazu sie przejal.. zabronil sie jej denerwowac a wnuczek jest jego oczkiem w glowie .. Zakochal sie odrazu .. oszalal na jego punkcie ..

Ale tak czy tak czekaja mnie stresujące święta ..

[weronika23]

dekajka bedzie dobrze zobaczysz ja nie lubie u tesciow najchetniej powiedzialabym wszytskim po 3 miesiacu ale zaraz bedzie czemu nie pijesz i takie tam ale tz powie--- mam nadzieje taka i nie przy mnie nie lubie jak kazdy sie patrzy
noi ja nie chce zeby ktokolwiek wiecej wiedzial juz widze sasiadki jak sie patrza na razie tooo slysze a nie za duzo to schudlas hehe teraz jak mnie zoabcza to bedzie ooooo przytyla

a co do moich rodzicow to tez powariowali wozek maja swoj lozeczko teraz tata mowi ze musi 2 foteliki kupic bo bedzie z wnukami jedzil tyle ze sa w miare mlodzi i maja duzo sily

[kaaamila1]

Ja staram się nie zbliżać do lodówki Mój mąż mi wszystko z niej podaje. Abym coś zjadła to muszę się przełamać, bo mam wrażenie, że wszystko smakuje jak trawa..

Moja waga póki co stoi w miejscu, bądź odrobinkę spada. brzucha jeszcze nie widzę, ale może to dlatego, ze płaska jak deska nigdy nie byłam i taką jedną małą oponkę na brzuchu zawsze miałam. Wciągnąć ją spokojnie jeszcze mogę

Moi teściowie jeszcze nie wiedzą, ale dla nich to nie będzie jakieś wielkie szczęście, bo mają już czwórkę wnucząt. tak wiec dowiedzą się dopiero po tym jak zobaczę serduszko

DeKajka- zobaczysz, że Twój tata będzie szczęśliwy ! Mój tato, który uważa mnie cały czas za małą dziewczynkę skakał prawie z radości Tak więc spokojnie !

[madzius90]

Napisane przez happy_eve

Ja wczoraj schylić się nie mogłam, żeby skarpetki zdjąć Co to będzie w 9 miesiącu

Ja też zauważyłam, że wieczorem mam większy brzuszek, bardziej odstaje

Napisane przez weronika23

a co do moich rodzicow to tez powariowali wozek maja swoj lozeczko teraz tata mowi ze musi 2 foteliki kupic bo bedzie z wnukami jedzil tyle ze sa w miare mlodzi i maja duzo sily

Moi rodzice też zostaną młodymi dziadkami (mama 43 lata, tata 48), więc będą mieli dużo siły na szalenie z Maluszkiem

[DeKajka]

Napisane przez weronika23

dekajka bedzie dobrze zobaczysz ja nie lubie u tesciow najchetniej powiedzialabym wszytskim po 3 miesiacu ale zaraz bedzie czemu nie pijesz i takie tam ale tz powie--- mam nadzieje taka i nie przy mnie nie lubie jak kazdy sie patrzy
noi ja nie chce zeby ktokolwiek wiecej wiedzial juz widze sasiadki jak sie patrza na razie tooo slysze a nie za duzo to schudlas hehe teraz jak mnie zoabcza to bedzie ooooo przytyla

a co do moich rodzicow to tez powariowali wozek maja swoj lozeczko teraz tata mowi ze musi 2 foteliki kupic bo bedzie z wnukami jedzil tyle ze sa w miare mlodzi i maja duzo sily

Ja na samym początku miałam takie zamysl zeby wszystkim powiedziec dopiero po 12 tygodniu.. Ale mój kochany ze szczęscia wypił parę głębszych i odrazu zaczął dzwonic po całej rodzinie .. w pracy musialam powiedziec bo szefowa zaczynala podejrzewac że probuje sie wymigiwac od roznych obowiazkow .. Moje siostry juz wiedza bo nie trudno bylo sie domyslic czemu z dnia na dzien przestalam palic .. No i z moich planow nici ..

[Mystiquee]

Napisane przez madzius90

Moi rodzice też zostaną młodymi dziadkami (mama 43 lata, tata 48), więc będą mieli dużo siły na szalenie z Maluszkiem

Moja mama ma 44 w tym roku, a ojczym 43 (nie ma swoich dzieci wiec myśle, że oszaleje ze szcześcia , już nawet nam ciągle mówił, żebyśmy sobie dzidziusia sprawili )

[Poni]

Napisane przez DeKajka

Ja przez te 3 dni przechodziłam załamanie nerwowe.,. miałam dośc wszystkiego .. mój TŻet miał przerąbane ... ale porozmawiałam przez tel z teściową i mi przeszło...

Cześć!!!

U mnie to samo. Nie wiem co się ze mną dzieje, hormony oszalały. Jestem wściekła jak osa. W sobotę strzeliłam na męża focha bo.... się w nocy obracał z boku na bok i łóżko zaskrzypiało. A później przeszkadzało mi, że zaproponował mi batonika
Najpierw jestem wściekła na niego, a potem na siebie samą, że nie umiem się powstrzymać.... ehhhh....
Póki co jakoś to znosi, ale widzę, że mu przykro jak tak po nim bez powodu jeżdżę.

Napisane przez DeKajka

Cieszyłam się że nie mam mdłości.. że mogę wszystko jeść.. i juz myślałam że mam cholerne szczęscie, że mnie to ominie a tu wszystko się pojawiło .. Wczoraj naszła mnie ochota na fasolówkę a dzisiaj marzę tylko o tym żeby wogóle do kuchni nie wchodzić .. Masakra.. nie wiedziałam że to takie dokuczliwe i wkurzające jest ..

Kobieto mam to samo. Zaczęło się w sobotę i trzyma do dziś. Okropne mdłości najgorsze, że jestem głodna, chcę coś zjeść ale jak pomyslę o jedzeniu to...aż mnie cofa.
A już się cieszyłam, że mnie mdłości omijają.

[kaaamila1]

Napisane przez Mystiquee

Moja mama ma 44 w tym roku, a ojczym 43 (nie ma swoich dzieci wiec myśle, że oszaleje ze szcześcia , już nawet nam ciągle mówił, żebyśmy sobie dzidziusia sprawili )

Moja mama została babcią mając 38 lat a tata dziadkiem mając 40 i powiem Ci szczerze, że jak pilnowali mojego siostrzeńca to wszyscy myśleli, że to oni są jego rodzicami Mieli tyle energii i siły za nim latać Do teraz mój tata traktuje go jak swojego syna.

Teraz moja mama ma 53 lata a tata 55 więc już na pewno inaczej podejdą do drugiego wnuka/ wnuczki Moja mama mówi, że już widzi błędy w swoim podejściu i na pewno teraz to zmieni.

Poni- ja tak cierpię od kilku dni.. mam dosyć tego jadłowstrętu i tych okropnych mdłości ! Imbir pomaga wiec pijcie go z wodą bądź herbatką !