Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Jak dobrze, że to już za Tobą!
Ale teraz koniecznie leż!
I widzę, że wszędzie rzeczywistość szpitalna i badania lekarzy szpitalnych są tak samo... przyjemne.....

Napisane przez _agata

Gaabbi, skąd więc te skurcze na ktg u lekarki? Czyżby jakaś pomyłka?
Mnie by to nie dało spokoju. U niej takie skurcze, a później w szpitalu wszystko wzorowo...

Ja na pierwszym KTG w szpitalu (po nocy, a więc byłam już spokojna i wyspana) miałam regularne skurcze (ja poczułam może z 2 twardnienia)... Zwiększyli fenoterol i na następnych były już tylko pojedyncze albo wcale. A czasami ja czułam twardnienie, a KTG nie zarejestrowało skurczu.
A najgorsze jest spadające tętno dziecka podczas skurczu ;(

Napisane przez begie13

Wczoraj byłam na wizycie ale nic konkretnego się nie dowiedziałam, co więcej powiem - jestem całkiem zdezorientowana co do płci... dzidziuś się rozkraczył i gin powiedział, że on nadal widziałby tu dziewczynkę ale potem dziecko się obróciło jakoś i widziałam tam jakby siusiaka... ja nie wiem już... poza tym wszystko w porządku, serduszko bije jak dzwon, maleństwo sobie brykało podczas wizyty i puszczało bąbelki, nawet nie wiem ile waży bo gin zmierzył tylko średnicę główki i nogę ale na obrazie z usg jest już taaakie duże.
Powiedziałam mu, że mnie kłuje jakby w pochwie, czy to w szyjce, zbadał mnie no i wszystko jest niby ok, szyjka twarda i zamknięta, mówił, że to może " napierać część przodująca". Tyle się dowiedziałam w tym temacie. Najlepsze było jak mnie badał ( a ja się zawsze spinam przy badaniu gin. i on też chyba nie jest jakiś delikatny i mnie boli) i wpycha mi te paluchy i pyta: czy to tutaj boli? a tu? a może tutaj? ... jak ja mam mu powiedzieć, gdzie mnie boli skoro mnie wszystko boli jak on mnie bada... i wczoraj po wizycie już wieczorem zauważyłam, że to kłucie przekształciło się w lekki ból i już jakby po prawej stronie bardziej było...
pytałam o ktg, to powiedział, że robi się je przy porodzie już a wcześniej raczej nie ( taaa jasne). to ja się na to spytałam, czy zawsze skurcze są odczuwalne i on odp, że nie i że może być tzw. ciche rozwieranie... kurde to skąd wiadomo, że ma się te skurcze, a jeśli trzeba by było jechać z tego względu do szpitala i rodzić, ja się nie znam ale coś mi tu nie pasuje...
na koniec spytałam, czy jest jakaś waga dziecka u pierworódki, która jest wskazaniem do cc, on coś tam zaczął pod nosem mówić, że 6 kg...ja spytałam o takie ponad 4 kg dziecko, no i ponoć to nie tylko od wagi dziecka zależy ale też jest mierzona miednica i średnica główki dziecka.
no i tyle się dowiedziałam, następna wizyta za 3 tygodnie, 19.04.

Powiedzcie mi, to jak to jest z tym ktg? Wy wszystkie będziecie miały lub miałyście już robione ktg? Jeśli tak, to gdzie ono jest robione, u gina w przychodni czy w szpitalu?

Dzisiaj zaczynamy 33 tc

Strasznie dziwnie z tą płcią. U mnie każdy gin już na wstępie krzyczy: o, to chłopczyk! Albo: płeć znamy?
A KTG ja bym chyba też nie miała robionego, gdyby nie szpital.

Napisane przez pola_m

A z tym ktg moja gin mówiła, że ona woli nie przesadzać z tym. Że się podobno na zachodzie już odchodzi od tego podłączania co chwilę, bo dzieci się potem rodzą ze straszną żółtaczką (bo się wali w wątrobę podczas tego badania)... I że ona wyczyta wszystko z usg (chociaż nie miała na myśli skurczów, tylko mówiła, że na podstawie przepływów). Nie wiem, ja się nie znam, ale jej ufam.

Bardzo dziwne podejście, bo KTG nijak nie wpływa (chyba?) na dziecko, to takie diody, które rejestrują jego tętno i czynność macicy.

Napisane przez Gaabbi

Położne zazwyczaj pytają w jakiej pozycji chcemy leżeć podczas badania ktg (nie musi być to pozycja na plecach), a jak jest nam niewygodnie w czasie badania, to można się odwrócić. Nie wpływa to na zapis. Ja bym nie przejmowała się "niefajną" położną. Komfort mój i mojego dziecka jest najważniejszy.

Moim zdaniem, to badanie nie należy do tych nieprzyjemnych. Mało przyjemne badanie było wziernikiem metalowym dwułyżkowym, ale też do zniesienia A już najmniej przyjemne było badanie gin mega paluchami lekarza, na łóżku szpitalnym

Mi kazali leżeć na wznak. A ja na wznak zawsze mam twardnienia
Daj spokój, jak sobie przypomnę ten wziernik dwułyżkowy to mnie skręca Mi robił z tym urządzonkiem wymaz, myślałam, że zjadę z tego fotela :/



Ja sobie dzisiaj pospałam, z przerwą na obudzenie męża i tabletki, a później na dodzwonienie się do przychodni - już drugi dzień z rzędu się nie zarejestrowałam (muszę iść do lekarza POZ) 8.15, numerków niet. Ale powiedziałam już tej babce, jaka jest sytuacja, spisała moje dane, może w poniedziałek się uda.

[izotropia]

Napisane przez begie13

Powiedziałam mu, że mnie kłuje jakby w pochwie, czy to w szyjce, zbadał mnie no i wszystko jest niby ok, szyjka twarda i zamknięta, mówił, że to może " napierać część przodująca". Tyle się dowiedziałam w tym temacie. Najlepsze było jak mnie badał ( a ja się zawsze spinam przy badaniu gin. i on też chyba nie jest jakiś delikatny i mnie boli) i wpycha mi te paluchy i pyta: czy to tutaj boli? a tu? a może tutaj? ... jak ja mam mu powiedzieć, gdzie mnie boli skoro mnie wszystko boli jak on mnie bada... i wczoraj po wizycie już wieczorem zauważyłam, że to kłucie przekształciło się w lekki ból i już jakby po prawej stronie bardziej było...

Hm... to ja się o te bóle w poniedziałek zapytam, choć to wyjaśnienie może mieć sens i jak będzie też tak pytał gdzie boli to u mnie też to będzie wszędzie.. z tym, że u mnie o idzie bardziej w lewo chyba... nie wiem, mama mi panikuje jak jej mówię że coś czuję/boli... w sumie to ma podstawy straciła pierwszą ciążę w 7 miesiącu... czyli mniej więcej w tym czasie co ja teraz jestem zaczęło jej się robić rozwarcie, wody odeszły.. i dlatego teraz każe mi odpoczywać i nic nie robić... najgorzej, że ten strach mi się udziela

[benka99]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33218151]No mnie się też szyjka skraca i mam skurcze, ale jakoś nie kazali leżeć... A teraz jeszcze to ciśnienie.
Nie ufam tym moim lekarzom i położnym, wolę słuchać Was [/QUOTE]

Ale szyjkę masz twardą? Moja ma tylko 2cm i pytałam wczoraj lekarza czy to nie za mało i powiedział, że miał pacjentki u których 1cm szyjka trzymała całą ciążę, ważne zęby była twarda i zamknięta.

Dziewczyny jak czuć twardnienia?? Często o tym piszecie a ja chyba tego nie miała albo nie wiem kiedy to mam jestem w 32t4d , czasem mam twardy jeden bok brzucha ale drugi jest ok. Więc wtedy chyba mały siedzi po jednej stronie i dlatego jest twardo... sama nie wiem.
I jak czuć skurcze?? Głupie pytanie, ale nie miała jakichś bolesnych miesiączek i skurczy i teraz nie wiem czy bede umiała to rozpoznać.

Maks położony jest miednicowo cały czas i wczoraj gin zaczął mówić o cesarce... i w nocy właśnie śnił mi się poród przez cc. A jak się przebudziłam to leżałam na wznak i nie wiedziałam czy się moge ruszyć bo myślałam żę mam ranę na brzuchu, masakra, podświadomość czyba zaczyna działać ...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez izotropia

Hm... to ja się o te bóle w poniedziałek zapytam, choć to wyjaśnienie może mieć sens i jak będzie też tak pytał gdzie boli to u mnie też to będzie wszędzie.. z tym, że u mnie o idzie bardziej w lewo chyba... nie wiem, mama mi panikuje jak jej mówię że coś czuję/boli... w sumie to ma podstawy straciła pierwszą ciążę w 7 miesiącu... czyli mniej więcej w tym czasie co ja teraz jestem zaczęło jej się robić rozwarcie, wody odeszły.. i dlatego teraz każe mi odpoczywać i nic nie robić... najgorzej, że ten strach mi się udziela

Może to kiepskie pocieszenie, ale myślę, że nasze dzieciaczki by już przeżyły, nawet gdyby przyszły na świat wcześniej. Tak czy siak trzeba myśleć pozytywnie, ja gdybym się miała wszystkim zamartwiać (a również mam problematyczną ciążę od samego początku, 3 pobyty w szpitalu i masa leków), to bym chyba oszalała. I tak się zamartwiam, ale trzeba jakoś żyć

[śliweńka]

Napisane przez blueelektron

śliweńka brzuszek chyba najwięcej wyrzuciło Ci w 31 tygodniu, a później już tak minimalnie się zwiększał co?czy to kwestia zdjęcia?

nie wiem bo go z profilu nie widzę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez benka99

Ale szyjkę masz twardą? Moja ma tylko 2cm i pytałam wczoraj lekarza czy to nie za mało i powiedział, że miał pacjentki u których 1cm szyjka trzymała całą ciążę, ważne zęby była twarda i zamknięta.

Dziewczyny jak czuć twardnienia?? Często o tym piszecie a ja chyba tego nie miała albo nie wiem kiedy to mam jestem w 32t4d , czasem mam twardy jeden bok brzucha ale drugi jest ok. Więc wtedy chyba mały siedzi po jednej stronie i dlatego jest twardo... sama nie wiem.
I jak czuć skurcze?? Głupie pytanie, ale nie miała jakichś bolesnych miesiączek i skurczy i teraz nie wiem czy bede umiała to rozpoznać.

Maks położony jest miednicowo cały czas i wczoraj gin zaczął mówić o cesarce... i w nocy właśnie śnił mi się poród przez cc. A jak się przebudziłam to leżałam na wznak i nie wiedziałam czy się moge ruszyć bo myślałam żę mam ranę na brzuchu, masakra, podświadomość czyba zaczyna działać ...

Szyjkę mam zamkniętą, nie wiem czy jest miękka i przypuszczam, że ma niewiele ponad 2 cm. Ja spędzam czas głównie na kanapie i fotelu, obecnie wyjście do sklepu, a już wycieczka do centrum to dla mnie święto. Ale przeżyję, nie zostało wiele.

Twardnienia czuć ewidentnie, tzn. nagle zbiera Ci się skóra na brzuchu i brzuszek staje się twardy jak kamień we wszystkich miejscach.
Mój mały przestał mnie teraz kopać i chyba się przeciąga i ja właśnie jestem zdezorientowana, kiedy mam twardnienie, a kiedy to on buszuje, ale jak cały brzuch jest twardy, to twardnienie (skurcz), a jak tylko jedna strona, to on.

Moje dziecko też jest na razie ułożone jakoś źle, albo pośladkowo albo miednicowo, ale gin mówi, że to będzie ważne przed samym porodem.

[diablica071086]

Witam,
u mnie słoneczko za oknem,
po wczorajszej wizycie jestem zła mówię ze puchną mi stopy i łydki a pani czy coś ostatnio jem innego a ja że nie, to prosze ograniczyc sól no dobra a gdzie skierowanie na sprawdzenie jaki mam poziom tej soli oczywiście nic takiego nie dała, na usg powiedziała tylko że ruchliwe i nie może zmierzyc parametrów, ale się udało, powiedział tylko że waży 1500 g ale czy to nadal dziewczynka to juz nie wiem,
o skierowanie na mocz i morfologie musiałam się wyprosic:brzydal : nie ma to jak NFZ, w dodatku następna wizyta u tej pani możliwa za 6 tyg czytaj w 35 tyg normalnie można oszalac człowiek płaci składkę sam i jeszcze nie może jako że jest w ciązy chodzic do gin co 4 tyg zgroza

na szczęcie jestem umówiona do lekarza ze szpitala w Olawie na połowę kwietnia, i chyba sama sobie zrobię badanie na poziom elektrolitów( sod potas, magnez)

mąż się za to cieszy ze ma taką dużą już córkę
a ja jestem zła na niego prosze pozmywaj naczynia, rano pozmywam wstałam z nim skonczył jeśc i do pracy zmyka a ja pytam a naczynia? " pomyje jak wrócę " czytaj ok 20 i jak tu nie miec nerwa

sorki musiałam się wygadac
a i jeszcze karta od aparatu mi siadła a chciałam dziś wam pokazac brzuszek:brzydal :

[ladybird_1987]

Witajcie! Pędzicie od rana jak szalone, pęknie dziś nowa część jak nic....
Gaabbi, cieszymy się że wszystko się uspokoiło.

Napisane przez Gaabbi

Poproszę o linka do tego sklepu


Na 95% tak, będziemy szczepić. Podobno częściej się zdarza, że dziecko bez tych szczepień zachoruje na tę chorobę, niż powikłań poszczepiennych.

Wybieram właśnie mebelki do pokoju Hani.
Mnie podobają się te http://www.pinio.com.pl/kolekcja/barcelona/3
a mojemu P te http://www.meble.vox.pl/kolekcje-mebli-baby/pook-pook/

Piękne meble! Niestety nie na każdą kieszeń. Gdybym miała wybierać wybrałabym te pierwsze- PINIO. Zawsze to drewno...

Napisane przez Gaabbi

Moim zdaniem, to badanie nie należy do tych nieprzyjemnych. Mało przyjemne badanie było wziernikiem metalowym dwułyżkowym, ale też do zniesienia A już najmniej przyjemne było badanie gin mega paluchami lekarza, na łóżku szpitalnym

Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

[libretka]

Napisane przez Dasti80

Hehe... też nie mogłam się zdecydować


Ja mam w obwodzie już 107 cm
gdzie kupiłaś herbatkę i z jakiej firmy??

herbatka dar natury, takie zielone opakowanie z okienkiem, a kupowałam w sklepie zielarskim

[izotropia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33230972]Może to kiepskie pocieszenie, ale myślę, że nasze dzieciaczki by już przeżyły, nawet gdyby przyszły na świat wcześniej. Tak czy siak trzeba myśleć pozytywnie, ja gdybym się miała wszystkim zamartwiać (a również mam problematyczną ciążę od samego początku, 3 pobyty w szpitalu i masa leków), to bym chyba oszalała. I tak się zamartwiam, ale trzeba jakoś żyć [/QUOTE]
wiem, wiem... też się tak pocieszam w końcu to było prawie 30lat temu ... ale teraz też może być różnie choć szanse są większe... no nic nie będę już o tym myślała wystarczy, że widzę mamę i chyba ona czasem o tym myśli, i zwyczajnie się martwi, na razie cieszę się, że pod przymusem mogę się obijać

Napisane przez śliweńka

mój TŻ dziś w maszynie upiekł chleb tak mu wyrósł że szybki prawie dotykał

no to zupełnie tak jak mój wczoraj prawie się do szybki przykleił...a dziś została mi już ledwie 1/4 chlebka i chyba wieczorkiem zrobię drugi bo ten ze sklepu mi nie smakuje i jem tylko z masełkiem więc margarynę wyczuwam i mi się nie podoba jej blady kolor i nie jem ja to się wybredna zrobiłam... na tyłek nie mam co założyć jutro idę po spodnie...

Napisane przez _millena

ja moge tylko powiedzieć ze NIE polecam tych :http://allegro.pl/koszula-ciazowa-do...221445007.html są z takiej sztucznej bawełny, bardzo się w niej pocę w nocy , mam taką jedną sztukę, podobną, i zabieram ją do porodu, jak będzie wyglądała jak po rzeźni to przynajmniej nie będzie mi jej żal wywalić

mam taką, nie z allegro.. ale wydaje mi się, że moja jest z lepszej bawełny ale mam guziczki serduszka które się rozpinają i muszę dziurki poprawić

[kism]

Dzień dobry!
Widzę, że pędzicie od rana jak zwykle w dzień zakładania nowej części Może akurat przed 18 jeszcze zdążycie tą zakończyć

Napisane przez Gaabbi

Cześć Kochane!
Tęskniłam za Wami
Jestem już w domu, szczęśliwa i padnięta więc idę spać. Jutro postaram się Was troszeczkę nadrobić i napisać co się działo. Generalnie okazało się, że nie było tak strasznie, jak się wydawało być Co nie zmienia faktu, że przeżyłam koszmar...

Czeeeeeeść! Fajnie, że jesteś i wszystko skończyło się tak jak się skończyło
Ja też muszę moją ginkę przycisnąć na następnej wizycie o tą ilość skurczy i czy rzeczywiście Fenek w takiej dawce jest konieczny... Od tygodnia sobie zapisuję, żeby juz dokładnie wiedzieć i mam tak 5-8 skurczy na dzień, choć pewnie bez Fenka mogłoby ich być więcej... Ale może chociaż mi zmniejszy dawkę tak jak ostatnio chciała.

Napisane przez Maloka

Heh, jutro postaram się wrzucić aktualne zdjęcie z 28 tygodnia
Imiona dziewczyn to Michalina i Alicja. Wg mojego Tż Michasia i Alusia .

To wpisuję na pierwszej stronie

Napisane przez kapukat

Kism - co do schnięcia ubrań, to mi właśnie tutaj tak schły - dwa bite tygodnie, dlatego prałam wcześniej bo tu ciągle pada i nie wiadomo czy wyjdzie słońce... licząc dwa tygodnie na jedną suszarkę, a same pieluchy to jedna była - więc zaczęłam tak w połowie lutego i skończyłam w połowie marca Ale gratulację - coraz lepiej Ci z tym wszystkim idzie a przecież zaganiana jesteś

Napisane przez pola_m

kism, gratuluje porządków ubrankowych
Jutro idziemy do gina, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z tym brzuszkiem Małego.

Dziękuję
pola, udanej wizyty

Napisane przez begie13

Wczoraj byłam na wizycie ale nic konkretnego się nie dowiedziałam, co więcej powiem - jestem całkiem zdezorientowana co do płci... dzidziuś się rozkraczył i gin powiedział, że on nadal widziałby tu dziewczynkę ale potem dziecko się obróciło jakoś i widziałam tam jakby siusiaka... ja nie wiem już...
Powiedzcie mi, to jak to jest z tym ktg? Wy wszystkie będziecie miały lub miałyście już robione ktg? Jeśli tak, to gdzie ono jest robione, u gina w przychodni czy w szpitalu?

Dziwne... A mówił ten Twój lekarz, dlaczego nie jest pewny płci? Że się dziecko obróciło np. tak że nie widać albo coś...? "Jakby siusiak" to mogła być pępowina
Moja obecna ginka nie wspominała jeszcze nic o ktg i na razie ja też się tym nie martwię. Przy Maksie miałam chyba od 39 tc a chodziłam cały czas do gina do poradni przyszpitalnej, więc ktg było cały czas na miejscu dostępne w razie potrzeby.
Pierwszy raz słyszę o wpływie ktg na wątrobę...

Napisane przez begie13

No widzisz, to nie wiem co on gada... a kto decyduje w takim przypadku o cc, lekarz już przy porodzie? robi się wtedy jeszcze usg przed samym porodem? czy gin prowadzący ciążę decyduje o cc?

Niestety, w naszej pięknej Polsce, ile ginów i ile szpitali, tyle zwyczajów

Napisane przez Gaabbi

Eeee no, za 5 lat, to może przesada Ale faktycznie, te kolorowe nie są uniwersalne

Ja tam akurat całkiem odwrotnie myślę Kolorowe meble są uniwersalne, bo do nich ściany, dodatki, itp. możesz zrobić w dowolnym z tym kolorów na meblach, więc masz duży wybór
I myślę, że 5 lat to dobry czas na wymianę mebli u dziecka... Nie stać mnie, żeby dużą kwotę wydać na meble dla dziecka tylko na kilka lat... Ale to wszystko pewnie zależy od sposobu, w jaki urządza się pokój Ja na razie będę mieć tylko łóżeczko, fotel, komodę i jeden regał na zabawki z Ikei (i jest jeszcze szafa wnękowa). Przed pójściem Kaja do szkoły, właśnie w wieku ok. 5 lat chcę pokój urządzić "porządnie", tzn. zrobimy mu na świeżo ściany po okresie pisania po ścianach i zdzierania tapet , komodę i regał na zabawki pewnie będę gdzieś chciała sprzedać, oddać do komisu czy komuś w rodzinie... a kupić takie meble bardziej już młodzieżowe, tak jak rok temu Maksiowi urządziliśmy pokój - ma już normalny długi tapczan, duże biurko i regał

Napisane przez rozowa1987

u mnie kolezanka mówiła że miała przypięte KTG przy skurczach na porodówce przez godzine czasu myslała że oszaleje.

Nie strasz tu dziewczyn bo to zabrzmiało tak jakby samo ktg takie straszne było!
Dziewczyny, w czasie porodu zdecydowana większość kobiet w pozycji leżącej skurcze odczuwa o wiele boleśniej, stąd wynika nieprzyjemność leżenia pod ktg

Napisane przez Gaabbi

Coś z informacji szpitalnych.
Leżała na porodówce dziewczyna, która w 30tc dowiedziała się, że serduszko jej dziecka przestało bić i umarło Czekali na naturalny poród...zupełnie nie wiem dlaczego tak się praktykuje, ale podobno to norma, że cc się nie robi w takim przypadku
W ogóle, nasłuchałam się w szpitalu różności....eh

Niestety, ja też zetknęłam się taki sytuacjami... O ile mi wiadomo, to wywoływany jest poród sn z tego samego względu, dla którego nie robi się (generalnie) cesarek na życzenie. Poród sn jest statystycznie mniej obciążony powikłaniami i tak jakby zdrowszy dla kobiety, bardziej naturalny i organizm szybciej dochodzi do zdrowia...
Dziwi mnie tylko, że w przypadku tej kobiety czekali na poród sn, a nie wywołali. Jest taka opinia, że nie można tego przedłużać, bo może powstać jakieś zakażenie w organiźmie kobiety Ale dość tego tematu. Oby żadnej z nas to nie dotknęło i w ogóle, żeby jak najmniej kobiet to spotykało

[Dasti80]

Napisane przez Ewunia_1984

A teraz Wam się pochwale co mi poprzychodziło. Mam już w pokoiku łóżeczko, komodę z przewijakiem i kołyskę. Wszystko firmy Troll i są super. Masywne, dobrze wykonane i ładne
Kupiłam poduszkę do karmienia firmy POOFI i powiem, że jest super, lepsza od motherhood. Delikatna, miękka, dobrze trzyma się na brzuchu i ma dobre wypełnienie.
Przyszła lampa karuzela, która daje na ścianie i suficie efekt poruszających się gwiazdek i księżycy. Jest rewelacyjna!!! Polowałam na nią 3 miesiące.
Z rzeczy teraz niepotrzebnych przyszła mi mata edukacyjna Tiny Love Kici&Play . Kupiłam ją teraz bo przyjechał do mnie 6 miesięczny chrześniak więc stwierdziłam, że wypróbuje i był matą zachwycony. Ma pełno bajerów i piszczące i szeleszczące elementy. Jestem bardzo zadowolona. Karuzelą FP rainforest też był bardzo zainteresowany
Kosmetyki też przyszły Zamówiłam wszystko z Musteli. Olejek do kąpieli i płyn do mycia ciała i głowy bo nie mogłam się zdecydować co będzie lepsze. Poza tym mleczko do ciała, krem do twarzy, krem na odparzenia, chusteczki do pupy i do buzi, krem przeciwsłoneczny i dla siebie krem na zmęczone nogi, krem do pielęgnacji biustu po porodzie i balsam regeneracyjny do ciała po porodzie. Mam nadzieję, że kosmetyki sie sprawdzą bo czytałam dużo dobrych opini.
Tyle miesięcy siedzenia na necie, tyle czytania i jestem z siebie dumna

Gratki wszystko dokładnie przemyślane i zaplanowane

Napisane przez Gaabbi

Cześć Kochane!
Tęskniłam za Wami
Jestem już w domu, szczęśliwa i padnięta więc idę spać. Jutro postaram się Was troszeczkę nadrobić i napisać co się działo. Generalnie okazało się, że nie było tak strasznie, jak się wydawało być Co nie zmienia faktu, że przeżyłam koszmar...

Jutro do Was wracam z pełniejszymi informacjami.
Buziaki.
Dobranoc.

super że już jesteś w domku

Napisane przez begie13

pytałam o ktg, to powiedział, że robi się je przy porodzie już a wcześniej raczej nie ( taaa jasne). to ja się na to spytałam, czy zawsze skurcze są odczuwalne i on odp, że nie i że może być tzw. ciche rozwieranie... kurde to skąd wiadomo, że ma się te skurcze, a jeśli trzeba by było jechać z tego względu do szpitala i rodzić, ja się nie znam ale coś mi tu nie pasuje...
na koniec spytałam, czy jest jakaś waga dziecka u pierworódki, która jest wskazaniem do cc, on coś tam zaczął pod nosem mówić, że 6 kg...ja spytałam o takie ponad 4 kg dziecko, no i ponoć to nie tylko od wagi dziecka zależy ale też jest mierzona miednica i średnica główki dziecka.
no i tyle się dowiedziałam, następna wizyta za 3 tygodnie, 19.04.

Powiedzcie mi, to jak to jest z tym ktg? Wy wszystkie będziecie miały lub miałyście już robione ktg? Jeśli tak, to gdzie ono jest robione, u gina w przychodni czy w szpitalu?

Dzisiaj zaczynamy 33 tc

Pierwsze ktg będę miała robione na wizycie u gina w 37tc

Napisane przez Ewunia_1984

A pochwalę się Tylko nie wiem o którą karuzele Ci chodzi bo mam karuzele do łóżeczka i lampe karuzele więc pokaże Ci dwie

http://www.youtube.com/watch?v=uFfkUVlCwxk
http://www.youtube.com/watch?v=5A8uJM2NDcg
Dziewczyny, jakie znacie skutki uboczne CC oprócz blizny? Ja już zaczynam pękać.Mam koleżanki, które robiły CC i bardzo sobie chwalą, że jest szybko, ból tylko przez 2 doby(czyli tyle co bym cierpiała przy porodzie) , że nie są na dole zmasakrowane, a cięcie na brzuchu robią teraz małe.
Kiedys miałam robioną laparoskopie i niby tez miałam cierpieć , a ja po powrocie ze szpitala tak dobrze sie czułam, że podłogi w domu myłam.
Gdybym mogła sie jeszcze prygotowac do porodu np. mam balonik epino, którego nie mogę używać, nie moge masazu krocza robić, ani mięśni kegla ćwiczyc. Nic, a nic!

Fajne gdzie kupiłaś?? na all??

Jeżeli chodzi o cc to większość moich koleżanek miała i też sobie bardzo chwalą i namawiają. Kilka przeżyło poród sn i cc i polecają cc. Te opinie robią mi niezły mętlik w głowie

Napisane przez Gaabbi

A tak z innej beczki, to podczas wizyty w szpitalu bardzo mnie zaskoczyła mega niewiedza dziewczyn, które tam czekały na poród One nie miały zielonego pojęcia o sprawach, które my tu poruszamy na porządku dziennym Tak dziwnie...

bo nie udzielają się na żadnym forum

Napisane przez _agata

Ja wszystko przemyślałam, posprawdzałam, porównałam A teraz tylko zamówiłam i po sprawie




Potęga Internetu

Też tak zrobiłam, jak siadłam na all to w 1 dzień zamówiłam większość rzeczy. Najwięcej czasu traci się na czytanie opinii, sprawdzanie cen itp. a samo zamówienie to już pikuś

[diablica071086]

ale piękne zdjecia na mailu, ja się zaraz zdenerwuje i pojadę do sklepu po nowy aparat i normalną kartę SD oczywiście na raty bo koniec miesiąca

[kism]

Napisane przez izotropia

Hm... to ja się o te bóle w poniedziałek zapytam, choć to wyjaśnienie może mieć sens i jak będzie też tak pytał gdzie boli to u mnie też to będzie wszędzie.. z tym, że u mnie o idzie bardziej w lewo chyba... nie wiem, mama mi panikuje jak jej mówię że coś czuję/boli... w sumie to ma podstawy straciła pierwszą ciążę w 7 miesiącu... czyli mniej więcej w tym czasie co ja teraz jestem zaczęło jej się robić rozwarcie, wody odeszły.. i dlatego teraz każe mi odpoczywać i nic nie robić... najgorzej, że ten strach mi się udziela

Napisane przez izotropia

wiem, wiem... też się tak pocieszam w końcu to było prawie 30lat temu ... ale teraz też może być różnie choć szanse są większe... no nic nie będę już o tym myślała wystarczy, że widzę mamę i chyba ona czasem o tym myśli, i zwyczajnie się martwi, na razie cieszę się, że pod przymusem mogę się obijać

I tak właśnie będzie dobrze, nie myśl o tym Nie ma co nakręcać się strachem...

Napisane przez diablica071086

Witam,
u mnie słoneczko za oknem,
po wczorajszej wizycie jestem zła mówię ze puchną mi stopy i łydki a pani czy coś ostatnio jem innego a ja że nie, to prosze ograniczyc sól no dobra a gdzie skierowanie na sprawdzenie jaki mam poziom tej soli oczywiście nic takiego nie dała, na usg powiedziała tylko że ruchliwe i nie może zmierzyc parametrów, ale się udało, powiedział tylko że waży 1500 g ale czy to nadal dziewczynka to juz nie wiem,
o skierowanie na mocz i morfologie musiałam się wyprosic:brzydal : nie ma to jak NFZ, w dodatku następna wizyta u tej pani możliwa za 6 tyg czytaj w 35 tyg normalnie można oszalac człowiek płaci składkę sam i jeszcze nie może jako że jest w ciązy chodzic do gin co 4 tyg zgroza
na szczęcie jestem umówiona do lekarza ze szpitala w Olawie na połowę kwietnia, i chyba sama sobie zrobię badanie na poziom elektrolitów( sod potas, magnez)
mąż się za to cieszy ze ma taką dużą już córkę
a ja jestem zła na niego prosze pozmywaj naczynia, rano pozmywam wstałam z nim skonczył jeśc i do pracy zmyka a ja pytam a naczynia? " pomyje jak wrócę " czytaj ok 20 i jak tu nie miec nerwa
sorki musiałam się wygadac
a i jeszcze karta od aparatu mi siadła a chciałam dziś wam pokazac brzuszek:brzydal :

Nazbierało Ci się... Ale chociaż masz za to słoneczko i może dziś już będzie lepszy dzień
U mnie deszcz i deszcz ze śniegiem od rana...

[benka99]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33231063]Szyjkę mam zamkniętą, nie wiem czy jest miękka i przypuszczam, że ma niewiele ponad 2 cm. Ja spędzam czas głównie na kanapie i fotelu, obecnie wyjście do sklepu, a już wycieczka do centrum to dla mnie święto. Ale przeżyję, nie zostało wiele.

Twardnienia czuć ewidentnie, tzn. nagle zbiera Ci się skóra na brzuchu i brzuszek staje się twardy jak kamień we wszystkich miejscach.
Mój mały przestał mnie teraz kopać i chyba się przeciąga i ja właśnie jestem zdezorientowana, kiedy mam twardnienie, a kiedy to on buszuje, ale jak cały brzuch jest twardy, to twardnienie (skurcz), a jak tylko jedna strona, to on.

Moje dziecko też jest na razie ułożone jakoś źle, albo pośladkowo albo miednicowo, ale gin mówi, że to będzie ważne przed samym porodem.[/QUOTE]

Ok, dzięki za odp więc ja jak narazie twardnień i skurczy nie miałam.
Ja wczoraj pytałam o połozenia to gin powiedział, żę u pierworódki dziecko może się przekręcić do 36 tygodnia. U wieloródek czeka się do rozpoczęcia porodu i wtedy decyduje się na cc gdy dziecko nie jest odwrócone główkowo. U wieloródek dziecko może się przekręcić nawet w ostatnim dniu.

Nie wiem co mi sięstało, ale straciła smak... od rana jak coś zjem lub się napiję to w ustach i tak czuję jakbym zjadła masło albo mydło...

[rinco]

Napisane przez _agata

Jak tam Wasze wyprawki? Moja już gotowa. Raz, dwa i po sprawie

Brawo, brawo Jesteś moim guru Też chcę skompletować całą wyprawkę w jeden, góra dwa dni, tylko czekam aż zostanę łaskawie zabrana do hurtowni Tylko że ciągle jest jeszcze tyyyle czaaasu...

Ale i tak jest sukces! Mąż wczoraj w końcu rozrysował szafkę na rzeczy Młodego i dziś ma jechać zamawiać wszystkie elementy. Uparł się, że sam ją zrobi i na pewno będzie fajna, tylko wcześniej nie mogłam się doprosić, żeby coś już zaczął działać w tej kwestii

Tak że powoli do przodu

Napisane przez _millena

macie czasem takie uczucie , że wam się dziecko nie mieści w brzuchu ? mam od dwóch dni takie dziwne wrażenie. po prostu wiecznie uczucie ściśniętego brzucha ...

ja moge tylko powiedzieć ze NIE polecam tych :http://allegro.pl/koszula-ciazowa-do...221445007.html są z takiej sztucznej bawełny, bardzo się w niej pocę w nocy , mam taką jedną sztukę, podobną, i zabieram ją do porodu, jak będzie wyglądała jak po rzeźni to przynajmniej nie będzie mi jej żal wywalić

JAK JA WAM ZAZDROSZCZE z tymi słodyczami. Mam takie parcie, a nie mogę , bo cukrzyca... ;(

Ja tak mam! Czasem już mnie brzuch boli w niektórych miejscach od tego wypychania. Ostatnio sobie upodobał okolice nad pępkiem i tak mi sie tam pcha, że szok W ogóle to zauważyłam, że najbardziej aktywny się robi jak siedzę przy kompie, nie wiem, może reaguje na klikanie? Albo zostanie informatykiem

Odnośnie tych koszul to ja w tym wzorze widziałam kilka różnych gatunkowo. Wyglądały identycznie (ten sam wzór itd.), ale niektóre były droższe i były z lepszej bawełny, więc jak już się decydujecie na te, to patrzcie, żeby może nie były takie najtańsze

A słodycze to może takie dla cukrzyków, jak już Cię bardzo ciągnie

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Z góry przepraszam za słowotok, który za chwilę nastąpi, ale chcę Wam opisać moją "przygodę" ze szpitalem. Pewnie większość z Was to ominie, ale trochę się uzewnętrznię, a co
Najważniejsza informacja jest taka, że wszystko jest pod kontrolą i jestem już w domu

Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło

Napisane przez begie13

Powiedzcie mi, to jak to jest z tym ktg? Wy wszystkie będziecie miały lub miałyście już robione ktg? Jeśli tak, to gdzie ono jest robione, u gina w przychodni czy w szpitalu?

Ja jeszcze nie miałam KTG (32tc), z tego co wiem to mój gin robi tak gdzieś od 35 tygodnia i robi u siebie w gabinecie (ja chodzę prywatnie).

Napisane przez Ewunia_1984

A pochwalę się Tylko nie wiem o którą karuzele Ci chodzi bo mam karuzele do łóżeczka i lampe karuzele więc pokaże Ci dwie

http://www.youtube.com/watch?v=uFfkUVlCwxk
http://www.youtube.com/watch?v=5A8uJM2NDcg

Super ta lampka! Gdzie ją kupiłaś i ile kosztowała?

Napisane przez Gaabbi

Wybieram właśnie mebelki do pokoju Hani.
Mnie podobają się te http://www.pinio.com.pl/kolekcja/barcelona/3
a mojemu P te http://www.meble.vox.pl/kolekcje-mebli-baby/pook-pook/

Te białe są cudne

Napisane przez moniczka1302

aaa wlasnie, nie wiem co zrobic z karuzela, chcialabym kupic malej jakas , wczoraj widzialam z Canpolu w sklepie za okolo 70-100zl , na allegro te same ceny wiec nie wiem czy jest sens zamawiac i placic za przesylke.

Ale ogolnie ceny karuzeli mnie zmiotly :ekk: pod 200zl

Ja na razie nie kupuję takich rzeczy. Dam pole do popisu dla rodzinki, w końcu będą odwiedzać i przynosić prezenty to już lepiej niech kupią takie rzeczy niż kolejne ubranka

Napisane przez benka99

Dziewczyny jak czuć twardnienia?? Często o tym piszecie a ja chyba tego nie miała albo nie wiem kiedy to mam jestem w 32t4d , czasem mam twardy jeden bok brzucha ale drugi jest ok. Więc wtedy chyba mały siedzi po jednej stronie i dlatego jest twardo... sama nie wiem.
I jak czuć skurcze?? Głupie pytanie, ale nie miała jakichś bolesnych miesiączek i skurczy i teraz nie wiem czy bede umiała to rozpoznać.

Ja jak mam twardnienia to czuję w dolnej części brzucha coś takiego, jakby mi ktoś od środka pompował brzuch jak balon i jakby miał zaraz pęknąć. Trwa to jakieś 10 sekund, tak stopniowo twardnieje, dochodzi do jakiejś granicy, trzyma ze 3 sekundy i stopniowo maleje.

Skurcze to nie wiem, ale czy to nie chodzi o takie bóle jak na okres?

Jak brzuch jest twardy tylko w jednym miejscu (jaka jakby gulka o środka) to to chyba dziecko, a raczej jego części (np. pupka)

[pola_m]

WZIERNIK METALOWY DWUŁYŻKOWY...
ale się nazywa

[Gaabbi]

Napisane przez kism

Czeeeeeeść! Fajnie, że jesteś i wszystko skończyło się tak jak się skończyło
Ja też muszę moją ginkę przycisnąć na następnej wizycie o tą ilość skurczy i czy rzeczywiście Fenek w takiej dawce jest konieczny... Od tygodnia sobie zapisuję, żeby juz dokładnie wiedzieć i mam tak 5-8 skurczy na dzień, choć pewnie bez Fenka mogłoby ich być więcej... Ale może chociaż mi zmniejszy dawkę tak jak ostatnio chciała.

Ja tam akurat całkiem odwrotnie myślę Kolorowe meble są uniwersalne, bo do nich ściany, dodatki, itp. możesz zrobić w dowolnym z tym kolorów na meblach, więc masz duży wybór
I myślę, że 5 lat to dobry czas na wymianę mebli u dziecka... Nie stać mnie, żeby dużą kwotę wydać na meble dla dziecka tylko na kilka lat... Ale to wszystko pewnie zależy od sposobu, w jaki urządza się pokój Ja na razie będę mieć tylko łóżeczko, fotel, komodę i jeden regał na zabawki z Ikei (i jest jeszcze szafa wnękowa). Przed pójściem Kaja do szkoły, właśnie w wieku ok. 5 lat chcę pokój urządzić "porządnie", tzn. zrobimy mu na świeżo ściany po okresie pisania po ścianach i zdzierania tapet , komodę i regał na zabawki pewnie będę gdzieś chciała sprzedać, oddać do komisu czy komuś w rodzinie... a kupić takie meble bardziej już młodzieżowe, tak jak rok temu Maksiowi urządziliśmy pokój - ma już normalny długi tapczan, duże biurko i regał

Cześć kism. Dziękuję Ci bardzo, że przekazałaś informację Dziewczynom na forum

Źle mnie zrozumiałaś. Ja myślę, że te meble mi posłużą dla dziecka dłużej niż 5 lat. Są białe, drewniane, uniwersalne (oprócz łóżeczka). Myślę, że spokojnie do 10 roku życia mogłyby być Zawsze, w razie nudy, można je przemalować, czy coś

A z tą martwą ciążą, to chyba jej wywoływali, tylko czekała na skurcze po kroplówce.
Ogólnie lekarze mówią np. o poronieniach, że kobiety powinny się cieszyć z takiego stanu rzeczy, bo natura samoistnie reguluje te sprawy. Słabsze ogniwo usuwane jest jeszcze w zarodku i dzięki temu eliminuje ewentualne, poważne upośledzenia u dzieci narodzonych. Wiem, że to trudny temat, ale chyba coś w tym jest

Dzwonili do mnie właśnie ze szpitala, że mam im przesłać RMUA Ciekawe po co im

[Dasti80]

Napisane przez libretka

herbatka dar natury, takie zielone opakowanie z okienkiem, a kupowałam w sklepie zielarskim

dzięki

[aaaggusia]

dzień dobry,
dziewczyny pytanko odnośnie wyprawek - czy kupowałyście jakieś kurteczki czy sweterki takie cieplejsze w rozm 56-62? no bo w kombinezonie to chyba na spacery nie bedziemy chodzic, a pogoda w maju moze byc rozna... i właśnie mam dylemat czego szukać

[pola_m]

dziewczyny, może to już było poruszane, ale co tam, zapytam jeszcze raz
Czy będziecie spać z dzieciakiem w łóżku?

Ja myślę, że te pierwsze parę miesięcy raczej tak, będzie wygodniej (tzn mam na myśli wstawanie na karmienie) i dziecko podobno się czuje bezpieczniej.

Tylko zastanawiam się, jak to zorganizować praktycznie? Podobno dziecko nie powinno spać po środku, tylko z brzegu (zastawione czymś, żeby nie spadło) i nie można pod wełnianą/puchową kołdrą - orientujecie się dlaczego? Czy ze względu na ryzyko alergii, czy ciężar takiej kołdry? Czy któraś z doświadczonych mam mogłaby coś podpowiedzieć?

[libretka]

Napisane przez pola_m

dziewczyny, może to już było poruszane, ale co tam, zapytam jeszcze raz
Czy będziecie spać z dzieciakiem w łóżku?

Ja myślę, że te pierwsze parę miesięcy raczej tak, będzie wygodniej (tzn mam na myśli wstawanie na karmienie) i dziecko podobno się czuje bezpieczniej.

Tylko zastanawiam się, jak to zorganizować praktycznie? Podobno dziecko nie powinno spać po środku, tylko z brzegu (zastawione czymś, żeby nie spadło) i nie można pod wełnianą/puchową kołdrą - orientujecie się dlaczego? Czy ze względu na ryzyko alergii, czy ciężar takiej kołdry? Czy któraś z doświadczonych mam mogłaby coś podpowiedzieć?

ja nie zamierzam, jest dużo opinii na ten temat, no i spanie z dzieckiem zwiększa ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej.

[kism]

onething, dołączam do braw - piękna sesja!
Ktoś tam jeszcze niepodpisany wrzucił brzuszek z 29 tc, nie pamiętam kto tu mówił, że wrzuca... Fajny, taki malusi zgrabny
śliweńka, fajne porównanie, też wydaje mi się, że od 31 tc brzuch już zmienił kształt, a teraz po troszkę się powiększa

Napisane przez rinco

Brawo, brawo Jesteś moim guru Też chcę skompletować całą wyprawkę w jeden, góra dwa dni, tylko czekam aż zostanę łaskawie zabrana do hurtowni Tylko że ciągle jest jeszcze tyyyle czaaasu...
Ale i tak jest sukces! Mąż wczoraj w końcu rozrysował szafkę na rzeczy Młodego i dziś ma jechać zamawiać wszystkie elementy. Uparł się, że sam ją zrobi i na pewno będzie fajna, tylko wcześniej nie mogłam się doprosić, żeby coś już zaczął działać w tej kwestii
Tak że powoli do przodu
Skurcze to nie wiem, ale czy to nie chodzi o takie bóle jak na okres?

I ja się przyłączam do tego, że w jeden dzień można wszystko zamówić. Agata przyznała, że też wcześniej czytała, przemyślała i poszukała Tylko tak to wyszło wczoraj jakby faktycznie wszystko od A do Z wybrała i zamówiła w jeden dzień
Trzymam kciuki za prace męża na szafką
Te skurcze to raczej ciężko moim zdaniem opisać, chociażby dlatego, że kobiety bardzo różnie je odczuwają... Moje raczej nie są/nie były w ogóle podobne do bólu przy okresie. Z tego co pamiętam z porodu z Maksem, to po prostu to były takie nasilające się coraz bardziej i bardziej te twardnienia, coraz bardziej bolesne... Ale w jaki sposób bolesne, to Was pocieszę że tego nie pamiętam i nie potrafię opisać. Pamiętam tylko, że bolało baaardzo, w końcu to poród

Napisane przez Gaabbi

Cześć kism. Dziękuję Ci bardzo, że przekazałaś informację Dziewczynom na forum
Źle mnie zrozumiałaś. Ja myślę, że te meble mi posłużą dla dziecka dłużej niż 5 lat. Są białe, drewniane, uniwersalne (oprócz łóżeczka). Myślę, że spokojnie do 10 roku życia mogłyby być Zawsze, w razie nudy, można je przemalować, czy coś

Nie ma za co
To właśnie napisałam też wcześniej, że to wszystko zależy w jaki sposób urządza się pokój Czy tylko typowo dla niemowlęcia i malutkiego dziecka, czy też takimi meblami, które posłużą dla starszego.
Ja jeszcze mam cichą nadzieję, że za 2-3 lata będę ten pokój przerabiać na taki dla dwójki dzieci, więc może nam się jeszcze zupełnie koncepcja meblowa zmienić

[Gaabbi]

Napisane przez aaaggusia

dzień dobry,
dziewczyny pytanko odnośnie wyprawek - czy kupowałyście jakieś kurteczki czy sweterki takie cieplejsze w rozm 56-62? no bo w kombinezonie to chyba na spacery nie bedziemy chodzic, a pogoda w maju moze byc rozna... i właśnie mam dylemat czego szukać

Ja mam takie malutkie dwa sweterki i dwie bluzy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Gaabbi

Dzwonili do mnie właśnie ze szpitala, że mam im przesłać RMUA Ciekawe po co im

Tak, do 7 dni trzeba okazać RMUA do wglądu. Ale ciężarnych nie powinno to obejmować, bo są ubezpieczone z urzędu. I tak też ostatnio mi powiedziano w szpitalu, ale u nas to co pielęgniarka to inna informacja

[kism]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33232120]Tak, do 7 dni trzeba okazać RMUA do wglądu. Ale ciężarnych nie powinno to obejmować, bo są ubezpieczone z urzędu. I tak też ostatnio mi powiedziano w szpitalu, ale u nas to co pielęgniarka to inna informacja [/QUOTE]

Gdyby ciężarna nie była ubezpieczona, to nie musi nic pokazywać, ale jeśli jest (a jest skoro pracuje i pracodawca odprowadza składki), to musi pokazać z jakiego źródła to ubezpieczenie

Ja zmykam, Kochane, na godzinkę do dwóch na zakupy. Bądźcie grzeczne! Myślę, że zdążę, a jak nie to najwyżej ciut przedłużymy tą część...

[rinco]

Napisane przez aaaggusia

dzień dobry,
dziewczyny pytanko odnośnie wyprawek - czy kupowałyście jakieś kurteczki czy sweterki takie cieplejsze w rozm 56-62? no bo w kombinezonie to chyba na spacery nie bedziemy chodzic, a pogoda w maju moze byc rozna... i właśnie mam dylemat czego szukać

Ja mam jedną bluzę z długim rękawem, z kapturem. Poza tym mam poro pajacyków, body, kaftaników z długimi rękawami. Jak będzie chłodniej to zawsze można ubrać więcej warstw. Poza tym będzie jeszcze rożek, kocyk... Myślę, że dziecko nie zmarznie

Napisane przez pola_m

dziewczyny, może to już było poruszane, ale co tam, zapytam jeszcze raz
Czy będziecie spać z dzieciakiem w łóżku?

My raczej nie będziemy (nie planuję, ale zobaczymy jak wyjdzie). Mamy tak małą sypialnię, że pomiędzy naszym łóżkiem (od mojej strony) a łóżeczkiem dziecka będzie jakieś 60-70cm przejścia, ewentualnie możemy ustawić łóżeczko w poprzek tak, żeby krótszym bokiem przylegało do naszego łóżka i wtedy będzie można brać i odstawiać dziecko praktycznie bez wstawania z łóżka, tak samo z poprawianiem kocyka itd. Z nami w łóżku to jedynie podczas karmienia nocnego, potem będę odkładać. Poza tym bałabym się, że go zgnieciemy

Napisane przez kism

I ja się przyłączam do tego, że w jeden dzień można wszystko zamówić. Agata przyznała, że też wcześniej czytała, przemyślała i poszukała Tylko tak to wyszło wczoraj jakby faktycznie wszystko od A do Z wybrała i zamówiła w jeden dzień
Trzymam kciuki za prace męża na szafką

No ja też mam wszystko upatrzone, wiem co chcę kupić i z jakich firm, więc to będzie tylko kwestia powrzucania do koszyka

A w ogóle to nastawiłam wreszcie dzisiaj pierwszą partię ubranek do prania, zaraz idę wieszać, bo już się chyba skończyło prać

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

A jeszcze odnośnie tego ubezpieczenia to może być pieczątka pracodawcy w książeczce zdrowia? Ona jest ważna chyba miesiąc. Bo tego druku RMUA (czy coś...) to ja w życiu na oczy nie widziałam i nawet nie wiem skąd to wziąć

[diablica071086]

zmykam do domku bo mi baletki na nogach się odcisneły trzeba się połozyc i odpocząc miłego weekendu

[rinco]

Onething fajna sesja!!! Sama sobie te zdjęcia robiłaś? Ze statywu? Czy miałaś jakiegoś asystenta?

Kurcze, zainspirowałaś mnie - chyba też tak poszaleję, ale to już nie dziś

[Alfahelisa]

Napisane przez rinco

A jeszcze odnośnie tego ubezpieczenia to może być pieczątka pracodawcy w książeczce zdrowia? Ona jest ważna chyba miesiąc. Bo tego druku RMUA (czy coś...) to ja w życiu na oczy nie widziałam i nawet nie wiem skąd to wziąć

chyba raczej w książeczce ubezpieczeniowej?
dokumentem potwierdzającym ubezpieczenie jest własnie podbita książeczka ubezpieczeniowa albo druk RMUA. Więc książeczka tez powinna być oki.
U mnie w pracy mi wydają druk RMUA co miesiąc razem w kartą zarobkową - takie podejście to chyba jednak rzadkość.