U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[qsloncu]

Napisane przez natkulec

Madzia się obudziła i się właśnie karmimy
czytałam gdzies ze w lodówce kilka dzi a w zamrazalce do pół roku...

ja bym sie bała tyle trzymac

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

ja bym sie bała tyle trzymac

musze sie zapytac lekarki lub poloznej jak to jest

[qsloncu]

tak bedzie natkulec najlepiej. mi z pogotowia laktacyjnego mowi to sie tego trzymam

[Aguśkaa83]

Hej
Ciezko z czasem zeby wejsc na forum, jak nie jedzone, to przebierane, jak nie jeden to drugi
Na spacer tez sie dzis wybralam i zastala nas ulewa, a nie zapowiadalo sie no ale to jest tak, jak sie dobrze nie popatrzy w niebo

Napisane przez koniakonia

Aguś to wiadome,że to biznes, ale co teraz nie jest? Z drugiej strony to jednak szczepionki i pewne uodpornienie dają , jednak fundusz pewnej grupie dzieci to refunduje,a już oni jakby coś było bez sensu to by kasy w błoto nie wyrzucali znając dziury w budżecie, jakby było więcej kasy wszystkie dzieci by to dostały za free.
Za moich czasów też dzieci nie chorowały chyba tak dużo, ale my to też inne pokolenie , a teraz to na okrągło słyszę ,ze dzieci znajomych mają a to jakieś zapalenie ucha, a to jakieś rozwolnienia itd.
ale to też tylko moje zdanie

Oczywiscie, ze szczepienia daja odpornosc, jednak wydaje mi sie, ze co za duzo to nie zdrowo. Taki maly organizm, jeszcze bardzo slabiutki a pewne dodatkowe szczepienia trzeba dac do ktoregos tam m-ca zycia.
Wiesz co mnie najbardziej zastanawia, ze co pytam tak prywatnie lekarzy np pediatrow czy oni zaszczepili swoje dzieci na dodatkowe szczepienia, to odpowiadaja przeczaco i to mi daje do myslenia.

Napisane przez lena_mi

Właśnie dostałam informację od Karo89:

"O 19.10 przyszła na świat Emilka! 3200 g i 54 cm, sn.

Zdrowa! Ładnie się przyssała, teraz śpi. Dopiero teraz daje znac bo wcześniej wiadomo nie było głowy do tego. Jestem strasznie zmęczona i osłabiona, ale taki Skarb wynagradza każdą sekunde bólu i zmęczenia! Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny!"

Brawo gratulacje!!!

Napisane przez 88natka

Dziewczyny czy jak kładziecie na brzuszku wasze dzieciaczki to też podnoszą głowę i trzymają parę sekund?

Tak, moj Szymon to nawet probuje sie przegibac na plecy

Napisane przez aalegna

kurcze dziewczyny staram się jeść w miarę lekko a mój mały często płacze po karmieniu, w nocy dzis męczył się 2 godz stękał jęczał i w końcu poszła kupka, ale jakaś taka brązowo zielonkawa, z przewagą tego zielonego. Powinnam się martwić

kupka w takim kolorze to normalna sprawa ale moze lepiej zadzwon do swojej poloznej.

Napisane przez karo_z

Korzystając z okazji że maluszek śpi naskrobałam Wam
Opis porodu:

no to mialas przejscia. Gratulacje raz jeszcze

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez natkulec

Madzia się obudziła i się właśnie karmimy
czytałam gdzies ze w lodówce kilka dzi a w zamrazalce do pół roku...

na pewno w lodowce nie kilka dni. Z tego co pamietam, w temp. pokojowej do 12 godzin w lodowce 24 godziny a w zamrazalce dluzej ale nie pamietam jak dlugo

[natkulec]

Napisane przez Aguśkaa83

na pewno w lodowce nie kilka dni. Z tego co pamietam, w temp. pokojowej do 12 godzin w lodowce 24 godziny a w zamrazalce dluzej ale nie pamietam jak dlugo

na tej stronie pisze że do 4 dni w lodówce : http://porady-poloznej.pl/zasady-pos...kiem-kobiecym/

[qsloncu]

natkulec tylko z internetem trzeba byc ostroznym

[tynka88]

czesc dziewczyny, jestesmy juz w domku

Tz pojechal po zakupy a ja z malym dziabongiem sama w domku, ciagle mam leki ze zaglodze dziecko, ze mam za malo pokarmu i w ogole, masakra, dzis w nocy w szpitalu tak plakal nie chcial jesc w ogole, polozne dokarmily go sztucznym , a pozniej odciagnietym moim pokarmem.Plakalismy razem, narazie spie ,ale nie chce myslec co bedzie jak w nocy znowu zacznie tak plakac.

Mateuszek ogolnie jest sliczny i kochany, mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej.

gratuluje dziewczynom ktore tez urodzily kiedys moze nadrobie, ale narazie to jestem tak rozchwiana emocjonalnie, ze szok.

Porod tez postaram sie opisac jak bede miec chwile, powiem tylko ze niedzielny sex i skurcze pozniej daly rade.Przyjechalam z 3 cm rozwarciem, za moment doslownie bylo 6, 10 i 25 minut partych i mały byl na swiecie , cudowna chwila, ale porod to nic w porownaniu do trudu i odpowiedzialnosc jaka teraz odczuwam.

[koniakonia]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Ciezko z czasem zeby wejsc na forum, jak nie jedzone, to przebierane, jak nie jeden to drugi
Na spacer tez sie dzis wybralam i zastala nas ulewa, a nie zapowiadalo sie no ale to jest tak, jak sie dobrze nie popatrzy w niebo




Oczywiscie, ze szczepienia daja odpornosc, jednak wydaje mi sie, ze co za duzo to nie zdrowo. Taki maly organizm, jeszcze bardzo slabiutki a pewne dodatkowe szczepienia trzeba dac do ktoregos tam m-ca zycia.
Wiesz co mnie najbardziej zastanawia, ze co pytam tak prywatnie lekarzy np pediatrow czy oni zaszczepili swoje dzieci na dodatkowe szczepienia, to odpowiadaja przeczaco i to mi daje do myslenia.

Brawo gratulacje!!!

Tak, moj Szymon to nawet probuje sie przegibac na plecy

kupka w takim kolorze to normalna sprawa ale moze lepiej zadzwon do swojej poloznej.

no to mialas przejscia. Gratulacje raz jeszcze

Karo : roza: gratulacje
Hej hej, widzę że Mamuśki też się pojawiają na forum,, właśnie wcinam obiad a Młoda śpi już 4 godzinę.
Zdjęcia na emailu piękne, Gosia córa to kopia Ciebie, wyglądacie super
Aguś co do szczepień to ja mam zdanie już dawno wyrobione, moja pediatra jedna i druga dzieci swoje szczepi ( jedna ma dzieci 4 ) , więc to tak wiesz, zależy na kogo trafisz.O szczepieniach krążą legendy , zarówno o tych obowiązkowych jak i dodatkowych.Temat szeroki jak rzeka, szczególnie w okresie mody na eko.W każdym bądź razie ja swoje dzieci zaszczepię, a czy zadziała to nie sprawdzę , no bo jak . Mam możliwość je przed czymś uchronić to tak zrobię.Ja na bakterie jestem podatna bardziej niż wszyscy, obawiam się że Młode też , to głównie przemawia za tym ,że je szczepię.Ale to każdego wolny wybór, wszyscy szczepić nie muszą przecież.W krajach bogatszych te szczepionki są za darmo, gdyby u nas tak było tez pewnie wiele osób by zaszczepiło.Te szczepienia nie są poza kalendarzem dlatego ,że są nadmierne , nieskuteczne itd. tylko dlatego ,że naszego państwa nie stać ,żeby zafundować je wszystkim.


No i zmykam bo Nina klaska w dłonie , a między nimi ma spaghetti, tak że mam makaron wszędzie ,

Będę później ,

Lena i Dziewczyny co czekają , dużo sił i cierpliwości

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

natkulec tylko z internetem trzeba byc ostroznym

wiem, dlatego się konsultuję

[MoniaHan]

Napisane przez desia888

Ja tez nie mam siary!
Ja dzisiaj psychicznie tez ok , ale mam lenia
Ciekawe jak jutro bedzie bo ostatnie 2 weekendy wlasnie mialam strasznego dola

Monia Han, chyba nie doczytalas , ze pytalam o te urzadzenie TENS - powiedz prosze jak dlugo Ci ono pomagalo?
Bo sie nad nim zastanawiam

sorki desia - chyba nie doczytalamTENS uzywalam od 3 rano przy skurczach co 5-4min przy rozwarciu 2cm a skonczylam uzywac o 7:30 rano przy skurczach co 3min z rozwarciem 4cm.pomoglo mi musze powiedziec, ale o 7:30 juz zdjelam bo zaczelo mnie draznic.zwlaszcza jak ma sie bole z plecow to pomaga, Ewelajna jeszcze uzywala na porodowce z tego co pamietam. mi przydalo sie w samochodzie zwlaszcza jak jechalismy do szpitala bo bylo srednio wygodnie a skurcze mialm co 3min, jesli nie bolalyby mnie plecy to raczej bym go nie potrzebowala, w szpitalu mi pozyczyli jak pojechalismy w nocy i nas zawrocili do domu.

[emigra]

Napisane przez koniakonia

Karo : roza: gratulacje
Hej hej, widzę że Mamuśki też się pojawiają na forum,, właśnie wcinam obiad a Młoda śpi już 4 godzinę.
Zdjęcia na emailu piękne, Gosia córa to kopia Ciebie, wyglądacie super
Aguś co do szczepień to ja mam zdanie już dawno wyrobione, moja pediatra jedna i druga dzieci swoje szczepi ( jedna ma dzieci 4 ) , więc to tak wiesz, zależy na kogo trafisz.O szczepieniach krążą legendy , zarówno o tych obowiązkowych jak i dodatkowych.Temat szeroki jak rzeka, szczególnie w okresie mody na eko.W każdym bądź razie ja swoje dzieci zaszczepię, a czy zadziała to nie sprawdzę , no bo jak . Mam możliwość je przed czymś uchronić to tak zrobię.Ja na bakterie jestem podatna bardziej niż wszyscy, obawiam się że Młode też , to głównie przemawia za tym ,że je szczepię.Ale to każdego wolny wybór, wszyscy szczepić nie muszą przecież.W krajach bogatszych te szczepionki są za darmo, gdyby u nas tak było tez pewnie wiele osób by zaszczepiło.Te szczepienia nie są poza kalendarzem dlatego ,że są nadmierne , nieskuteczne itd. tylko dlatego ,że naszego państwa nie stać ,żeby zafundować je wszystkim.


No i zmykam bo Nina klaska w dłonie , a między nimi ma spaghetti, tak że mam makaron wszędzie ,

Będę później ,

Lena i Dziewczyny co czekają , dużo sił i cierpliwości

wlasnie spojrzalam na moja rozpiske szczepien i u nas sa obowiazkowe i darmowe na pneumo, rota i te meningokoki no i w 12 roku zycia dziewczynki maja szczepienie przeciw hpv

[Mała!]

Oj dziewczyny... czasami napadaja mnie takie dziwnie rozczulajace uczucia...strach, radosc i poczucie wielkiej odpowiedzialnosci Czasami lek, ze nie dam z czyms rady albo sile ze bedzie co raz lepiej pewnie tez macie rozne uczucia... i ciagle mam.w glowie mysl, ze to czy Tymus bedzie szczesliwy zalezy od Nas...

Fajnie ze jestescie...tak sobie dzis myslalam, ze dziwnie by bylo nie moc nagle wejsc na forum i z Wami pogadac, poradzic sie...ja to ostatnio wykorzystuje jak moge jak zauwazyla Cytrnka i ciagle o cos pytam chociaz ostatnio mniej zagladam na forum...to podczytuje, trzymam kciuki i mysle o Was

Karo. Gratulacje!!!. Twoje szczescie ma takie same wymiary i wage urodzeniowa jak moje

Ide wyciagac rybke z piekarnika... bo za chwilke pewnie moj glodomorek wstanie...

[karolca]

Napisane przez qsloncu

ja zbieram mleko z całego dnia bo w tych muszlach chodze po domu non stop, po czesci bo sutek mam tak bardzo zraniony (jest na nim strup) i do wkładki po karmieniu sie przylepia i ciezko go odkleic a po drugie lubie te muszle choc trzeba uwazac jak sie mleko uzbiera a ja sie nachyle to czasem sie wylewa przez te dziurki . w lodówce moze byc 24 godz. w zamrazalniku 3 m-ce

pielęgniarka w szpitalu mówiła mi, że w lodówce 2 dni, zamrożone pół roku.

[MoniaHan]

Balbinka ja uzywam INFACOL, polozna polecila (relieves wind, infant colic and griping pain / Infacol oral suspension is suitable to use from birth onwards). u nas pomogl jak Hania miala problem z pierdzioszkami i idacymi kupkami, tak teraz nie ma problemu, przed kazdym karmieniem daje jej jedna kropelke.

[tikki85]

Dopiero co skończyłyśmy z mamą lepić pierogi . Musiałam napić się kawy, bo myślałam, że zasnę. Zaraz trzeba wyjść z Peluską na spacer taki dłuższy, bo w końcu zrobiło się pewnie chłodniej...taaa...na termometrze dalej 26st .

[qsloncu]

Napisane przez karolca

pielęgniarka w szpitalu mówiła mi, że w lodówce 2 dni, zamrożone pół roku.

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny, jestesmy juz w domku

Tz pojechal po zakupy a ja z malym dziabongiem sama w domku, ciagle mam leki ze zaglodze dziecko, ze mam za malo pokarmu i w ogole, masakra, dzis w nocy w szpitalu tak plakal nie chcial jesc w ogole, polozne dokarmily go sztucznym , a pozniej odciagnietym moim pokarmem.Plakalismy razem, narazie spie ,ale nie chce myslec co bedzie jak w nocy znowu zacznie tak plakac.

Mateuszek ogolnie jest sliczny i kochany, mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej.

gratuluje dziewczynom ktore tez urodzily kiedys moze nadrobie, ale narazie to jestem tak rozchwiana emocjonalnie, ze szok.

Porod tez postaram sie opisac jak bede miec chwile, powiem tylko ze niedzielny sex i skurcze pozniej daly rade.Przyjechalam z 3 cm rozwarciem, za moment doslownie bylo 6, 10 i 25 minut partych i mały byl na swiecie , cudowna chwila, ale porod to nic w porownaniu do trudu i odpowiedzialnosc jaka teraz odczuwam.

podobno cieple oklady wspomagaja laktacje. postaraj sie byc rozluxniona przy karmieniu.powodzeni a

Napisane przez natkulec

wiem, dlatego się konsultuję

i bardzo mnie to cieszy

Napisane przez tikki85

Dopiero co skończyłyśmy z mamą lepić pierogi . Musiałam napić się kawy, bo myślałam, że zasnę. Zaraz trzeba wyjść z Peluską na spacer taki dłuższy, bo w końcu zrobiło się pewnie chłodniej...taaa...na termometrze dalej 26st .

ja chce do ciebie, do ciepełka

[Jolkaaa]

tynka super, że już w domku


ale ja się paskudnie czuję nie dobrze mi

poszłam do łazienki siusiu przyszłam, położyłam się i czuję że mi mokro więc wstaje patrze na wkładke a tam pełno wydzieliny ale takiej pół na pół nie to biała nie bezbarwana sama nie wiem

po tabletce nocnej jest to nie możliwe bo tamta cała została wydalona


jeszcze mam dreszcze


przed chwilą byłam mega głodna, teraz nie jestem...zagryzłam troche paluszków, ale wypada coś zjeść

[qsloncu]

Napisane przez Jolkaaa

tynka super, że już w domku


ale ja się paskudnie czuję nie dobrze mi

poszłam do łazienki siusiu przyszłam, położyłam się i czuję że mi mokro więc wstaje patrze na wkładke a tam pełno wydzieliny ale takiej pół na pół nie to biała nie bezbarwana sama nie wiem

po tabletce nocnej jest to nie możliwe bo tamta cała została wydalona


jeszcze mam dreszcze


przed chwilą byłam mega głodna, teraz nie jestem...zagryzłam troche paluszków, ale wypada coś zjeść

a to nie wody?? podobno maja lekko słodkawy zapach?

[Jolkaaa]

Napisane przez qsloncu

a to nie wody?? podobno maja lekko słodkawy zapach?

no w sumie lekko słodkie albo mam schizy


nie no przecież to chyba nie to, wody to by inaczej wyglądały

[qsloncu]

moze i ja swiruje chyba bys czuła jakby wody odeszły

[ewcisz]

Napisane przez Jolkaaa

no w sumie

Ostatnio szukałam w Biedronce Dady 1 i nie było raz są raz nie ma ostatnio ich nie ma



Zjadła któraś z Was całego ananasa na raz?

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------




z tym, że ja mam już 20kg na plusie

U mnie też patrzyłam ale za każdym razem nie było nawet pytałam sprzedającej ale nie umiała powiedzieć czy takie mają. A na tych 2 zauważyłam że one są od 3-5 kg więc kupiłam bo wg. ostatniego usg nasza mała waży już ok 3400.

[Cytrynka_Wawa]

Mala nie mialam nic zlego oczywiscie na mysli piszac ze pytasz czesto o cos mi tez sie nasuwa wiele pytan ciagle
przestudiowałam ksiazke "Język niemowlęcia" i zamierzamy wprowadzić sposob autorki na usypianie dziecka bo ja chodze jak zombi juz nie spie, nie jem, do tego wszystko wyprowadza mnie z równowagi, szczegolnie synek nad ranem płaczem swoim ;( czasem mysle ze jestem zla matka
mam nadzieje ze zażegnamy kryzys niedługo
gratulacje dla Karo

[Jolkaaa]

Napisane przez qsloncu

moze i ja swiruje chyba bys czuła jakby wody odeszły

no właśnie zauważyłabym - to na 100% nie wody

Napisane przez ewcisz

U mnie też patrzyłam ale za każdym razem nie było nawet pytałam sprzedającej ale nie umiała powiedzieć czy takie mają. A na tych 2 zauważyłam że one są od 3-5 kg więc kupiłam bo wg. ostatniego usg nasza mała waży już ok 3400.

Dady 2 mam jedną paczke ale chciałam też jedną pake "1" a ciężko je dostać. A mogłam brać jak widziałam je

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Oby dołek Cię nie złapał!
desia a ja wczoraj pisałam że może się wyrobimy w 11 części?chyba nie doczytałaś, ale tak sobie właśnie myślę, że ta częśc idzie wolniej, więc może, może..

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------



tez mnie głowa boli, to chyba od tego że za długo spałam..;/
Ale i tak mam dobry humor ,na razie

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------


też chcę do Kielc!

Natkulec rewelacyjny avatarek masz słodzinka z Twojej Madzi!

ja też już chcę mojego Kajutka!!!!

Widzialam ze pisalas, a nie odpisalam Ci???
Musialam zapomniec ja jestem jak najbardziej za!
Dziewczyny a czy ktoras z Was rodzila lub bedzie rodzic z wlasna polozna?
Ja dzisiaj znowu caly dzien latalam gdzies, mialam posprzatac , nie zdazylam, posprzatam jutro, Adas pojechal do siostry na noc i tak cicho w domu

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez lena_mi

super, że wyniczki w porządku!


a ja mam odchodzenie czopa ciąg dalszy, to na bank jest to!
Dziś było go sporo, ale nie był podbarwiony tak jak wczoraj tylko troszkę bardziej transparentny. Dośc gęsty..

No i wychodzi na to że to po nocy tak mam.. Potem w ciągu dnia mija. Czyli w nocy może to twardenienie brzuszka (czyli skurcze jak mi wyjaśniła ginka) które mam tak działają na szyjkę..
Ja az z ciekawosci sprawdzilam kiedy byla pelnia w sierpniu 2005 i byla 19 a Adas sie urodzil 23 z przeterminowaniem, czyli na mnie pelnia wtedy nie podzialala napewno


adaikaka mam to samo - zaczynam się bac i myślec że się nie wyrobię.
Dziś mam chyba dzień sprzątania, bo od rana mnie nosi, właśnie uprałam firany, teraz zasłony, odkurzanie, mycie podłóg i może łóżeczko mąż skręci?

Lenka, nie spiesz sie tak, czekaj na mnie
A tak powaznie to w Wielki Piatek 6-go kwietnia jest pelnia, wiec wiecie ze to oznacza wysyp dzieciaczkow!

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez emigra

moze chodzi raczej o ''twardosc'' snu w koncu jak dziecko spi to zadne szumy, szmery i inne glosy go nie zbudza moja np nawet nie drgnie jak odkurzacz wlaczam

Jak mialam malo siary w ciazy - czasem jak nacisnelam sutek ciutke sie pojawilo ale tylko czasem i niestety ja pokarmu nie mialam

Desia, nie smutkuj - juz blizej jak dalej

Ja sobie zamowilam u nas zestaw pampkow (z amazon.de) i chyba bylo 6 paczek po 56 sztuk i wynioslo nas to taniej jak w sklepie a teraz mam spokoj z pampersami mamy jeszcze chyba 4 paczki (zuzylysmy 2 male, po 24 sztuki, jedna cala 56, jedna jest otwarta, bodajze polowa zeszla narazie)
Jak masz porownanie do cen sklepowych i sie oplaca to ja bym sobie zamowila chusteczek nawilzanych mialam zapas 32 paczki po 56 sztuk a zuzyte jak narazie chyba 3-4 paczki


wow, dziecko aniol


Moja jada o roznych godzinach wieczorem, zalezy jak jej sie spi ... czasem zje o 20, czasem nawet o 22, ale w nocy mamy przerwy 4h zazwyczaj, czasem zdarzy sie 5



dzien dobry tak w ogole
Moja niunia wczoraj przeszla sama siebie, ciezko bylo ja uspic, butli nie, smoczka nie, byle na rekach ... w koncu zjadla troche i usnela mi na ramieniu, a ja usnelam z nia jak sie ocknelam to myslalam ze glowy nie wyprostuje... odkladam mala do spania a ta oczy jak piec zl i w ryk przenioslam ja do salonu i dziecko spi przed 12 ja nakarmilam i spala do 4, potem jedzenie o 7, pospalysmy jeszcze do 10.30, zjadla i spi dalej. Ja posprzatalam troche, bo po 15 polozna przychodzi. Dzisiaj nici ze spaceru bo pogoda brzydka - zimno, wietrznie i pada deszcz ...

Jutro mamy z mezem randke ... w realu
Tydzien temu w sobote 'sprzedalismy' Jule babci i pojechalismy do reala na zakupy i stwierdzilam ze tak dziwnie sie czuje, wrecz jak na randce wiec teraz co tydzien mamy randki w realu

Staram sie byc cierpliwa , ale to tak ciezko
Fajne miejsce na randki, ale rozumiem o co ci chodzi
A jak waga , idzie w dol?

[desia888]

Napisane przez karo_z

Korzystając z okazji że maluszek śpi naskrobałam Wam
Opis porodu:
Jak wam pisałam za pośrednictwem Cziqua trafiłam do szpitala z jakimiś dziwnymi neurologicznymi problemami i nie miałam zamiaru jeszcze rodzić
Przy przyjęciu lekarz - ordynator powiedział żeby nie podawać mi już fenoterolu, bo jak twierdził po tak długim okresie przyjmowania go i tak już na mnie nie działa…a jakby się coś zaczęło to on nie będzie zatrzymywał akcji na siłę.
Po zbadaniu mnie przez neurologa miałam wyjść do domu- na następny dzień.
Po badaniu ginekologicznym wieczorem chyba odpadł mi kawałek czopa…
W nocy zaczął mnie pobolewać krzyż i trochę bolał mnie dół brzucha jak na @ ale był to ból taki raczej stały. Rano o 6 już poczułam że ten ból przychodzi już falami i zaczęłam liczyć co ile jest…był co 6 minut potem co 4, potem jakoś 5 i znowu 4. O 7 poszłam do położnych i zrobili mi kg. Wtedy już ból był bardzo silny, tak że na tym ktg jęczałam z bólu. Położna widziała że mocno mnie już bierze zadzwoniła po lekarkę…niestety nie było lekarza, który mnie przyjmował tylko jakaś inna kobieta. Zastanawiała się co ze mną zrobić…w końcu stwierdziła, że poda fenoterol w kroplówce na zatrzymanie akcji, bo to jeszcze nie był skończony 37 tydzień…jeśli kroplówka nie zatrzyma skurczy to rodzimy. Na wszelki wypadek zdjęła krążek – podobno po to żeby mi nie rozsadziło szyjki gdyby się robiło rozwarcie. Kroplówka zadziałała i skurcze przeszły. Ale już nie mogłam za długo stać i chodzić bo czułam duży napór dziecka w dół…wszystko mnie bolało. Wieczorem na obchodzie był ordynator i widziałam że się wkurzył że mi tą akcję zatrzymali…powiedział że to jest ostatnia kroplówka którą mi podają (to była już druga) i jutro mam iść do domu. Jak się coś zacznie to wrócić. nawet jeśli to bedzie godzinę po wypisie.
Kroplówka w nocy się skończyła i rano powtórka z rozgrywki – skurcze co 6, 4 minuty. Zrobili ktg…położna twierdziła że wezmę nospę i mi przejdzie i mam dziś być wypisana, ale oczywiście najpierw mnie zbada. Okazało się że mam już 7 cm rozwarcia. Kazali zadzwonić po męża i pakować się na sale, w której będę po porodzie. W międzyczasie przyjechał mąż i czekaliśmy aż poczuję parcie. Powiedziałam położnej że już chyba czuję ( chociaż jakoś nie za bardzo wiedziałam czy to to ) i wysłali nas na porodówkę. Tam po zbadaniu okazało się że jeszcze trochę szyjka trzyma po bokach, podczas badania poszedł pęcherz płodowy i wtedy bóle się nasiliły. kazali mi skakać na piłce i dali coś na rozluźnienie szyjki. Po jakimś czasie chciało mi się już przeć. Posadzili mnie na łóżku i tak parłam parę razy. Potem kazali położyć się na boku i trzymać bioder męża…tak wisząc parłam jeszcze parę razy W tle słyszałam jak mówią że skurcze sią trochę za słabe a że to nie jest jeszcze skończony 37 tydzień to nie mają zgody na podanie mi oksytocyny na wzmocnienie ich. Jak to usłyszałam stwierdziłam że teraz im pokarzę co potrafię i naszedł mnie taki przypływ energii, że jak zaparłam to wszyscy krzyczeli że główka ładnie schodzi i że jestem bardzo silna pokrzyczałam przy tym bardzo problem był z urodzeniem główki, podobno mam silnie rozbudowane mieśnie krocza. Nacięli mnie lekko ( 2 szwy) ale też trochę pękłam przy cewce moczowej. Położyli mi małego szkraba na brzuchu a moja pierwsza myśl – o kurczę…rudy! hehe Jak go umyli to dopiero zobaczyłam że blondyn Ale to uczucie jak kładą takie ciepłe ciałko na brzuchu i ta ulga że już po wszystkim – bezcenne!
Od razu się w nim zakochałam! Miałam go na brzuchu chwilę, bo musieli zabrać sprawdzić czy nie ma jakiś problemów w związku z tym, że urodził się wcześniej. Mąż poszedł z nim, a mnie szyli. To rozcięcie przy cewce szyli na żywca bo podobno gorzej by bolało potem opuchnięcie po znieczuleniu…potem go przynieśli znowu na chwilę przystawić do cyca…od razu złapał ładnie. Znowu zabrali go trochę ogrzać. Potem już miałam go cały czas przy sobie
Poród trwał 4h40min a samo parcie 20 minut bolało bardzo, ale do przeżycia

O matko, ale niezdecydowani w tym szpitalu byli!
No ale fajnie ze porod wspominasz raczej dobrze
To najwazniejsze, a pod koniec to bardzo dobrze ze im pokazalas co potrafiszklask i:

[natkulec]

Moja mała mycha już śpi wykąpana - babcia (teściowa) pomogła przy kąpieli w zastępstwie taty, ale stwierdziła że jestem "super mamą" i że świetnie sama bym sobie poradziła czytając Wasze niektóre opisy zachowań teściów to dziękuję że mam takich świetnych, którzy się nie wtrącają a tylko pomagaja jak tylko mogą, finansowo i nie tylko

Mamuśki czy Wam też się wieczorem chce spać?? mnie się już oczy kleją, a max mogę wytrzymać do 21

[evvcia_]

Napisane przez 88natka

Dziewczyny czy jak kładziecie na brzuszku wasze dzieciaczki to też podnoszą głowę i trzymają parę sekund?

ale ja swoją rzadko kładę na brzusiu, bo nie lubi tego. Będę musiała jakoś ją przyzwyczaić choć troszkę, ale na razie sobie darowałam.

Napisane przez karo_z

My dziś byliśmy zważyć naszego maluszka i ma już wagę urodzeniową
Ciekawe jak by to było gdybym nie podawała już w ogóle mm Teraz podaję 3razy na dobę, reszta karmień jest piersią i tak ładnie przybrał

moja też miała ponad 10% spadek wagi w szpitalu , ale dziś przyszła waga (zamówiliśmy jakaś używaną na all, ale prawie nówka), TŻ poszedł po baterie i dziś będziemy przed kąpaniem ważyć obym się nie rozczarowała

Napisane przez Jolkaaa

kilka ciuszków będą na po porodzie i śliczne baleriny tylko, że wejść w nie nie mogę bo mam noge opuchniętą mam nadzieje, że po porodzie będą ok

Ja opuchnięta strasznie byłam tak 5 dni po porodzie, ale w szpitalu masakrycznie, musiałam chodzić w kapciach TŻ za to teraz wszystko ze mnie zeszło stópki zgrabne, a paluszki u rąk jak nie moje no i waga dzisiaj już -10kg jeszcze drugie tyle i będzie waga startowa

Napisane przez nowaken

Hej,
ja dopiero teraz bo rano byłam na pobraniu krwi potem wjechałam na chwilę do pracy zobaczyć jak sobie radzą. Musiałam odebrać Antka z przedszkola bo coś markotnyi właśnie zadzwoniłam po wynik na paciorkowca i nie mam tego dziadostwa

Super wiadomości szkoda, że Antkowi coś znów dolega...

Napisane przez qsloncu

u mnie potrafi to byc godzina zasypia, budze go - ssie chwile i znów spi a jak klade go to w ryk i cyca szukaoszalec mozna. Teraz jeszcze do tego piekło kolkowe to wogole zrak by nie schodził.

Może przyzwyczaił się do leżenia i zasypiania przy cycusiu... To są spryciule małe, ja swojej nie chcę przyzwyczaić, więc jak widzę, że już spada jej aktywność, to jeszcze chwilę wybudzam, ale potem zabieram pierś i albo śpi, a jak szuka jeszcze to daję smoczka. Zwykle nie karmię dłużej jak 40min z jednej piersi.

Napisane przez karo_z

Korzystając z okazji że maluszek śpi naskrobałam Wam
Opis porodu:

No to troszkę Cię wymęczyli ale super, że wszystko poszło jak trzeba i blondasek jest po tej stronie

Napisane przez Flowerbombka

Jolka ja tych happy by nie brała...w porównaniu do Pampersów czy biedronkowych Dad to sa straszne..sztywne i jakieś takie mało przyjemne w dotyku..

To prawda, ja dziś kupiłam happy newborn i jest straszna różnica między pampersami a tymi Laura ma mały tyłeczek, w ogóle jest drobinką i te happy to muszę pod kikutem mocno zawijać (na nic to wycięcie na pępek się nie zdaje) i w ogóle są twarde jakieś. Chciałam tańsze jej na dzień zakładać, ale chyba nic z tego nie będzie może jak tyłek jej podrośnie a Dad 1 też nigdzie nie widziałam a byłam w kilku biedronach.

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny, jestesmy juz w domku

Porod tez postaram sie opisac jak bede miec chwile, powiem tylko ze niedzielny sex i skurcze pozniej daly rade.Przyjechalam z 3 cm rozwarciem, za moment doslownie bylo 6, 10 i 25 minut partych i mały byl na swiecie , cudowna chwila, ale porod to nic w porownaniu do trudu i odpowiedzialnosc jaka teraz odczuwam.

Super, że już jesteście w domku a co do obaw to ja mam takie same. Poród to dla mnie było nic w porównaniu do tego wszystkiego później ale damy radę...

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Mala nie mialam nic zlego oczywiscie na mysli piszac ze pytasz czesto o cos mi tez sie nasuwa wiele pytan ciagle
przestudiowałam ksiazke "Język niemowlęcia" i zamierzamy wprowadzić sposob autorki na usypianie dziecka bo ja chodze jak zombi juz nie spie, nie jem, do tego wszystko wyprowadza mnie z równowagi, szczegolnie synek nad ranem płaczem swoim ;( czasem mysle ze jestem zla matka
mam nadzieje ze zażegnamy kryzys niedługo
gratulacje dla Karo

a jak było na początku z Wiktorkiem? kiedy się tak zaczęło? Musisz być silna wiem, że łatwo powiedzieć, ale większość z nas ma różne większe czy mniejsze problemy, zmartwienia... ale wreszcie za tych chmur wyjdzie słońce!


Siemanko!
Ja dziś pierwsze wyjście z domu zaliczyłam byliśmy w USC i na "małych" zakupach - new yorker (kupiłam sobie dwie bluzeczki i sweterek wszystko w miętowym kolorze ), superpharm (nabyłam m.in mustelę żel do kąpania dzieci, miałam próbkę i u nas się sprawdził, akurat trafiłam na promocję 500ml za 40zł) i carrefour tu to wiadomo co

Napisałam w nocy między karmieniami opis porodu, muszę jeszcze raz przeczytać czy wszystko zawarłam i zaraz wstawię

[desia888]

Napisane przez MoniaHan

sorki desia - chyba nie doczytalamTENS uzywalam od 3 rano przy skurczach co 5-4min przy rozwarciu 2cm a skonczylam uzywac o 7:30 rano przy skurczach co 3min z rozwarciem 4cm.pomoglo mi musze powiedziec, ale o 7:30 juz zdjelam bo zaczelo mnie draznic.zwlaszcza jak ma sie bole z plecow to pomaga, Ewelajna jeszcze uzywala na porodowce z tego co pamietam. mi przydalo sie w samochodzie zwlaszcza jak jechalismy do szpitala bo bylo srednio wygodnie a skurcze mialm co 3min, jesli nie bolalyby mnie plecy to raczej bym go nie potrzebowala, w szpitalu mi pozyczyli jak pojechalismy w nocy i nas zawrocili do domu.

Nie szkodzi kochana, ja wiem ze przy maluszku jest duzo roboty
Dziekuje za odpowiedz, z tego co doczytalam to bardzo roznie, niektorym pomaga dlugo a niektorym wogole wiec nadal jestem w kropce
Dziekuje bardzo za odpowiedz

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Widzialam ze pisalas, a nie odpisalam Ci???
Musialam zapomniec ja jestem jak najbardziej za!
Dziewczyny a czy ktoras z Was rodzila lub bedzie rodzic z wlasna polozna?
Ja dzisiaj znowu caly dzien latalam gdzies, mialam posprzatac , nie zdazylam, posprzatam jutro, Adas pojechal do siostry na noc i tak cicho w domu

Lenka, nie spiesz sie tak, czekaj na mnie
A tak powaznie to w Wielki Piatek 6-go kwietnia jest pelnia, wiec wiecie ze to oznacza wysyp dzieciaczkow!

a może odpowiedziałaś, a ja przegapiłam..

Niedawno oglądałam kurier i mówili o szpitalu gdzie chcę rodzic, w końcu oddali ten docelowy już oddział położniczy, wyglądało to bardzo fajnie, warunki naprawdę dobre. Ale w sumie warunki to nie wszystko, ważna jest też ekipa, mam nadzieję, że trafię na dobrą.

desiu ja chcę z Wami, bo sama się boję! Ja myślę, że skoro do tej pory większośc dziewczyn rodziło wspólnie (w sumie już parę razy był taki wysyp) to i my się skumulujemy na jeden termin!
6 kwietnia??ja jeszcze nie będę miała skończonych 38 tygodni..

Miałam dziś intensywny dzień!
Torba spakowana (jeszcze tylko jakieś drobiazgi zostały), no i złożyliśmy dziś łóżeczko jeszcze naklejki na ścianę musimy przylepic!
Zrobiłam też ostatnie pranie rzeczy Małej (prześcieradełko, becik itp).
Uprałam firanki i zasłonki, odkurzyliśmy, została podłoga do mycia, ale to już jutro..
Tak się najadłam obiadkiem, że już nic nie dam rady zrobic

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

evvcia fajnie że u Was wszystko fajnie i że opuchlizna zeszła a waga leci w dół. Jestem pełna nadziei że u mnie będzie podobnie!

[natkulec]

Zobaczcie co dziwnego można wymyślić dla dzieci link do artykułu : http://dziecisawazne.pl/10-dziwnych-...amy-i-dziecka/