Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

[rnm]

Napisane przez Izulkowa

Ja też tak robię :P Nastawiam budzik na jakieś 1,5h przed tym jak mam wstać, bo lubię się obudzić ze świadomością, że mogę jeszcze te 1,5 podrzemać :P Potem przestawiam na "za 1h trzeba wstać", "za pół"... no i "czas wstać" Nie wiem czemu. Ale z tego co czytałam na wątku "Nasze dziwne przyzwyczajenia" to dużo osób tak ma, chociaż wiem, że to dziwaczne!

biada tylko tym, którzy śpią u naszego boku

Napisane przez Asji

Moja siostra i ja mamy pokoje obok siebie i bardzo cienkie ściany. Siostra ma taki zwyczaj jak Ty, a że ja mam lekki sen to mnie to budzi. Tym bardziej, że ona z kolei śpi jak kamień więc zanim się ogarnie i wyłączy tego brzęczka... wrrrrr niech by ją tak!!

mój tż reagował podobnie, choć właśnie zdałam sobie sprawę, że trochę się przy mnie nauczył podobnego postępowania. On co prawda nie korzysta z drzemki, ale też czasem nastawia sobie budzik na wcześniejszą porę, następnie przez sen (!!) go przestawia na późniejszą
ja mam twardy sen i faktycznie wkurzam wszystkich tym wyłączaniem drzemki przez 1,5 h... w dodatku niektórych drzemek nie słysze, muzyczka gra, a ja śpię w najlepsze.. nie ma ze mną lekko, niestety.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Izulkowa

Ja też tak robię :P Nastawiam budzik na jakieś 1,5h przed tym jak mam wstać, bo lubię się obudzić ze świadomością, że mogę jeszcze te 1,5 podrzemać :P Potem przestawiam na "za 1h trzeba wstać", "za pół"... no i "czas wstać" Nie wiem czemu. Ale z tego co czytałam na wątku "Nasze dziwne przyzwyczajenia" to dużo osób tak ma, chociaż wiem, że to dziwaczne!

Też tak mam. Nie ma lepszego uczucia niż to, gdy wstajesz rano i okazuje się, że możesz jeszcze pospać

Napisane przez cholerna romantyczka

Dziwi mnie moja współlokatorka - nie pracuje, nie uczy się. Wynajmuje mieszkanie pół godziny drogi od jej domu rodzinnego. Codziennie śpi do 12, nie wychodzi z domu całymi dniami tylko wieczorem koło 22 idzie do Burger King i wcina po nocy. Ostatnio znalazła stronę gdzie można oglądać małe owieczki i godzinami to ogląda, niby to jej sprawa co robi ale nie czaję jak można pozwolić żeby życie przeciekało między palcami.

Ej weeeeź znasz adres tej strony?

Masz rację, to zachowanie jest bardzo niepokojące, przecież ona w ogóle świata nie widuje, wygląda to na depresję :/

[katepew]

Napisane przez rnm

biada tylko tym, którzy śpią u naszego boku

mój tż reagował podobnie, choć właśnie zdałam sobie sprawę, że trochę się przy mnie nauczył podobnego postępowania. On co prawda nie korzysta z drzemki, ale też czasem nastawia sobie budzik na wcześniejszą porę, następnie przez sen (!!) go przestawia na późniejszą
ja mam twardy sen i faktycznie wkurzam wszystkich tym wyłączaniem drzemki przez 1,5 h... w dodatku niektórych drzemek nie słysze, muzyczka gra, a ja śpię w najlepsze.. nie ma ze mną lekko, niestety.

Ja tak robiłam, ale stwierdziłam, że się nie wysypiam i wolałam już nastawić sobie budzik na wyznaczona godzinę i od razu wstawać

Oj nawet nie wiesz ja kto jest denerwujące Dla mnie to było jak budzenie o 3 w nocy A w oczach mord miałam bo jeszcze w tym czasie pisałam prace licencjacką, więc nocy trochę zarwałam, do tego pracowałam i naprawdę ostatnią rzeczą jaką w tym czasie chciałam słyszeć do świdrujący dźwięk budzika i drzemek Ale teraz to luz nic mnie nie rusza nawet stado przebiegających słoni by mi nie przeszkodziło w spaniu

Ej weeeeź znasz adres tej strony?

Też jestem ciekawa


Zadziwia mnie pomysłowość niektórych ludzi. Przeglądając aukcje na allegro ludziska wpisują sobie nazwisko Kasi Tusk np. Sukienka niebieska w roz. 36 Tusk bądź taka jak u Kasi Tusk. Po prostu padam od takiej reklamy....

[Darkoz]

Ooo tak, nie ma to jak mała drzemka rano . Z tymże przez nie łatwo zaspać (czasem sama się gubię w swoich drzemkach ,,jeszcze dziesięć minut, jeszcze pięć, jeszcze parę sekund''), dlatego ostatnio zaczęłam robić tak, że gdy dzwoni budzik, wyciszam go i telefon sru gdzieś dalej, żebym musiała się wygrzebać z łóżka i nie zaspała, jak znowu zadzwoni .

[cholerna romantyczka]

nie pytalam o adres ale bede ja widziala dopiero po Wielkanocy I wtedy spytam a ja wlasnie nie pomyslalam, ze moze miec depresje wydawalo mi sie, ze to ma taki styl zycia. Zreszta niech robi co chce dla mnie to moze nawet hippopotamy ogladac zebym tylko nie musiala ciagle slyszec beczenia zza sciany

Sent from my BlackBerry 8520 using Tapatalk

[szakal165]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33240487]

Masz rację, to zachowanie jest bardzo niepokojące, przecież ona w ogóle świata nie widuje, wygląda to na depresję :/[/QUOTE]

ja tez nie wychodzę w domu i siedzę przed pc ;/ masakra, ale to nie z lenistwa

[lapida]

Napisane przez rnm

ja też tak robię, a tż szlag trafia nie wiem dlaczego, ale latwiej mi wstac jeśli mam tą godzinkę na drzemanie, niż od razu zrywać się na równe nogi.

nie, no super podejście..
przekaż facetowi wyrazy współczucia - serio.

Ja rozumiem - przyzwyczajenia przyzwyczajeniami - ale trzeba też patrzeć na tę drugą osobę, zastanowić się, czy jej to nie przeszkadza. A ty jeszcze piszesz, że jesteś świadoma tego, że jego "szlag trafia".

Dla mnie to niepojęte

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez szakal165

ja tez nie wychodzę w domu i siedzę przed pc ;/ masakra, ale to nie z lenistwa

To, że jesteś bezrobotna, nie znaczy że musisz siedzieć cały dzień w domu. Jest wiosna, a więc rower, spacer. Cokolwiek.
Chociaż znam Twoją sytuację i widzę, że tu na forum sporo ludzi stara Ci się pomóc, doradzić, a Ty ciągle tylko narzekasz.

[rnm]

Napisane przez lapida

nie, no super podejście..
przekaż facetowi wyrazy współczucia - serio.

Ja rozumiem - przyzwyczajenia przyzwyczajeniami - ale trzeba też patrzeć na tę drugą osobę, zastanowić się, czy jej to nie przeszkadza. A ty jeszcze piszesz, że jesteś świadoma tego, że jego "szlag trafia".

Dla mnie to niepojęte

szlag trafia, kiedy tak robię. nie napisałam ani, że to jest każdego dnia, ani że w sobie to akceptuję a szlag tż nie oznacza rwania włosów z głowy i aury nienawiści.
uwielbiam takie ocenianie innych na podstawie jednego posta, w dodatku w wątku o zabarwieniu humorystycznym.

tż przekazałam, prosił żeby Cię pozdrowić

[cholerna romantyczka]

zgadzam sie z przedmowycznia a nawet wydaje mi sie, ze bycie bezrobotnym daje wieksze mozliwosc I mowie tu o samoksztalceniu, rozwijaniu pasji I hobby...

Sent from my BlackBerry 8520 using Tapatalk

[szakal165]

taak, bokiem mi wychodzi samorealizacja po 3 latach ciagłego szukania na siłe zajęć z musu, organizowania czasu kazdego dnia i tak sie nudze, nie da sie wypelnic go w 100%

[Sondrina]

Napisane przez Suvia

I od siebie- ja nie czaję jak można robić prezenty kosmetyczne nie wiedząc (ani po prostu nie pytając wcześniej) jakie są preferencje obdarowywanego??? Kasa w błoto Właśnie dostałam perfumy, które chyba sprzedam (albo puszczę w dalszy obieg tej znajomej, której się jako pierwszej spodobają) i szminkę, którą dam mamie. Fajnie.

W ogóle nie rozumiem osób, które robią takie prezenty, chociaż czasem podejrzewam, że dają nam to, co im samym nie przypadło do gustu i postanowiły się pozbyć tego;P Ja nie lubię ciemniejszej karnacji,dlatego się nie opalam, nie jem słodyczy nie lubię zbyt błyszczącej biżuterii, a na Boże Narodzenie dostałam brązującą mgiełkę do ciała, czekoladki i bardzo błyszczącą biżuterię. Ciężko jest trafić w czyjś gust, dlatego lepiej kupować bezpieczniejsze prezenty albo zbadać teren

Dziwi mnie też zachowanie mojego kolegi, którego bardzo lubię, ale do białej gorączki doprowadza mnie, jak codziennie wysyła mi :"zacząłem pracę w takiej a takiej firmie ubezpieczeniowej, podeślij członków rodziny, żeby wykupili polisę/przyszli na pokaz. Albo podaj numery telefonów 5 pracujących osób. Ja wiem, ze warto wykorzystywać swoje kontakty, ale bez przesady. Ja nie będę nikogo przekonywać do zakładania polisy tam, gdzie on pracuje.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez szakal165

taak, bokiem mi wychodzi samorealizacja po 3 latach ciagłego szukania na siłe zajęć z musu, organizowania czasu kazdego dnia i tak sie nudze, nie da sie wypelnic go w 100%

Ale to nie tylko Ty tak masz, nikt sobie czasu nie wypełni w 100%. Mi chodziło o to, że dostałaś naprawdę mnóstwo świetnych rad od doświadczonych dziewczyn, nawet szukały ofert dla Ciebie, a Ty ciągle nie i nie. Nikt na siłę Ci życia zmieniać nie będzie, skoro sama tego nie chcesz.

[Suvia]

Napisane przez Sondrina

Dziwi mnie też zachowanie mojego kolegi, którego bardzo lubię, ale do białej gorączki doprowadza mnie, jak codziennie wysyła mi :"zacząłem pracę w takiej a takiej firmie ubezpieczeniowej, podeślij członków rodziny, żeby wykupili polisę/przyszli na pokaz. Albo podaj numery telefonów 5 pracujących osób. Ja wiem, ze warto wykorzystywać swoje kontakty, ale bez przesady. Ja nie będę nikogo przekonywać do zakładania polisy tam, gdzie on pracuje.

Przypomniałaś mi dawną znajomą z LO. Zaczęła ze swoim TŻ studiować w tym samym mieście co ja, więc spotkałyśmy się kiedyś na kawę. I rozmowa zeszła na jej chłopaka. I dowiedziałam się, że chłopina pracuje w jakiejś firmie doradztwa życiowo-finansowego czy coś. No i gadamy gadamy, ona stwierdziła, że chłopak potrzebuje teraz na gwałt iluś tam klientów, żeby mieć dodatkową kasę do pensji. I pyta czy ja bym się nie przeszła na to doradztwo. I mimochodem dodała, że jedna rozmowa- 200 złotych


Nie wiem, czy ja tak bogato wyglądam czy co, jestem studentką i 200 złotych to jest jedna któraśtam, jaką mam do dyspozycji do przeżycia w miesiącu No i nie mówiąc już o tym, że nie miałam złudzeń, że to spotkanie na kawusie było tylko w jednym celu... Podziękowałam za znajomość.

[rnm]

Napisane przez Sondrina

Dziwi mnie też zachowanie mojego kolegi, którego bardzo lubię, ale do białej gorączki doprowadza mnie, jak codziennie wysyła mi :"zacząłem pracę w takiej a takiej firmie ubezpieczeniowej, podeślij członków rodziny, żeby wykupili polisę/przyszli na pokaz. Albo podaj numery telefonów 5 pracujących osób. Ja wiem, ze warto wykorzystywać swoje kontakty, ale bez przesady. Ja nie będę nikogo przekonywać do zakładania polisy tam, gdzie on pracuje.

najgorsze co może być najpierw kolega z grupy zajmował się doradztwem finansowym i wszystkich prosił o numery telefonów.
teraz inny zajmuje się jakimś akwizytorstwem i co chwilę dostaję od niego smsy z zaproszeniem na obiad początkowo byłam zaskoczona, ale wciąż odmawiałam (ni to zamiar matrymonialny, ni koleżeński, coś mi śmierdziało). w końcu dowiedziałam się, że wszystkich znajomych podchodził w ten sam sposób i mając nas za totalnych idiotów proponował "bardzo przydatną i nowoczesną rzecz za jedyne 450zł" taka jest polityka firmy, a on wiadomo - na prowizji. nie wiem czy tym obiadem chciał uśpić czujność, czy zaimponować nie znoszę takich metod.

[Izulkowa]

A mnie dzisiaj rozwaliła fryzjerka. A raczej niemal doprowadziła do depresji. Ja naprawdę nie rozumiem jak ci wszyscy fryzjerzy biorą się za obcinanie nie znając się na włosach Poszłam na ścięcie włosów. Ostatnio ścinałam ponad dwa lata temu i były już zniszczone, źle się układały, źle kręciły (jako że jestem kręconowłosa), a po za tym strasznie wypadały i się przerzedziły. Więc dobra, trzeba ściąć. Idę i mówię, że chce zachować jak najwięcej włosów, ale żeby obciąć te zniszczone końcówki, trochę wycieniować, ale żeby nie było za krótko i żebym z łatwością mogła związać kitkę. I z jaką fryzurą wyszłam? Włosy sięgają brody (na mokro!!! jak mi wyschną będą straaaasznie krótkie, jako że na sucho, kręcone mam raz krótsze! ), kucyka ledwie zrobię. Chociaż i tak najbardziej rozwaliło mnie to, że babka wypuściła mnie z... lwią grzywą! Mokre włosy tylko wysuszyła suszarką, nic nie nakładając by zachować skręt! Istna szopa! Powiedziała tylko, że jak wyschną bez suszarki będzie lepiej A w trakcie rozmowy jak wspomniałam, że planuje olejowanie włosów dla poprawy skrętu i ogólnie, to powiedziała, że po takim czymś to pewnie strasznie tłuste włosy będę mieć i "jak to oleje?" Dobrze, że płaciłam tylko 15 złotych bo więcej bym jej nie dała. No błagam jak ktoś taki może ścinać włosy! Wpadłam do domu i niemal ze łzami w oczach ruszyłam myć włosy, bo masakra!

[201604181004]

Czego ty oczekujesz po cięciu w kiepskim salonie za 15 zł? Swoją drogą naprawdę tanio, najtaniej mnie kasują 30 zł w lokalnym maleńkim saloniku

[Lady in Blue]

Napisane przez drabineczka

Czego ty oczekujesz po cięciu w kiepskim salonie za 15 zł? Swoją drogą naprawdę tanio, najtaniej mnie kasują 30 zł w lokalnym maleńkim saloniku

Ja akurat chodzę do takiego saloniku, gdzie ścięcie kosztuje mnie 20 zł (chociaż jeszcze w tamtym roku brała 15 zł) i jest to najlepsza fryzjerka - zawsze wychodzę od niej zadowolona, żałuję, że tak późno ją odkryłam (od 1,5 roku do niej chodzę, a włosy/grzywkę podcinam co 2 miesiące - ale grzywkę częściej skracam). Poprzednia fryzjerka brała 50 zł i zawsze byłam niezadowolona z efektu, prosiłam o delikatniejsze cieniowanie - wychodziło, że miałam mocno wycieniowane i dużo skrócone włosy

[rnm]

zgadzam sie - nie cena czyni fryzjera moja zaufana fryzjerka bierze bardzo mało, a jeszcze nigdy nie byłam niezadowolona.

[Izulkowa]

Napisane przez drabineczka

Czego ty oczekujesz po cięciu w kiepskim salonie za 15 zł? Swoją drogą naprawdę tanio, najtaniej mnie kasują 30 zł w lokalnym maleńkim saloniku

Mały salonik w malutkiej miejscowości. Zresztą to nie cena czyni fryzjera, jak dobrze powiedziały dziewczyny. Poprzednia fryzjerka, któa przyjmowała w tym samym salonie też tyle brała, a zawsze wychodziłam W MIARĘ zadowolona. Trzy lata temu byłam w Krakowie u fryzjerki, zapłaciłam 60zł za ścięcie i na pierwszy rzut oka było okey, dopóki nie wyprostowałam swoich kręconych włosów. Włosy były kompletnie krzywo ścięte i nie widać tego było tylko dlatego, że mam właśnie kręcone włosy. Więc nie o cenę tu chodzi.

[201604181004]

Boże wiem że nie cena czyni fryzjera ale jak się idzie płaci 15 zł to wybaczcie ale jest ogromne prawdopodobieństwo że ścięcie tyłka nie urwie. Wiedziałam że podniesie się ryk dziewczonek które będą chciały udowodnić że co to nie ich fryzjerki za półdarmo super, też płacę 20 zł, ale jak się idzie z kręconymi włosami w ciemno i płaci się grosze to trzeba być co najmniej naiwnym żeby oczekiwać cudu.

[Izulkowa]

Napisane przez drabineczka

Boże wiem że nie cena czyni fryzjera ale jak się idzie płaci 15 zł to wybaczcie ale jest ogromne prawdopodobieństwo że ścięcie tyłka nie urwie. Wiedziałam że podniesie się ryk dziewczonek które będą chciały udowodnić że co to nie ich fryzjerki za półdarmo super, też płacę 20 zł, ale jak się idzie z kręconymi włosami w ciemno i płaci się grosze to trzeba być co najmniej naiwnym żeby oczekiwać cudu.

Rozumiem o co ci chodzi, nie trzeba od razu się unosić Akurat rzadko chodzę do fryzjerki, bo zwykle wychodzę niemal ze łzami w oczach, no ale miałam tak zniszczone końcówki, że trzeba było... a, że poprzedniczka ścięła mnie "znośnie" to cóż, myślałam, że jakoś będzie. Niestety się przeliczyłam. Akurat do każdej fryzjerki bym szła w ciemno, bo dawno się nie ścinałam, ale skoro ostatnia za 60zł ścięła mnie źle, to szkoda mi było już kasy. Zwłaszcza, że mama i siostra (też kręconowłosa, ale ona chciała całkiem krótkie włosy) były całkiem zadowolone. Cudu się nie spodziewałam, ale COŚ TAKIEGO? W życiu! No bo czy to nie logiczne, że na kręcone włosy przed suszeniem trzeba coś dać? Chociaż głupi żel. Nie mówiąc już o rozmowie o olejowaniu włosów, które uznała za absurdalny pomysł. No błagam, może trochę wiedzy by się tej kobiecie przydało. Te wszystkie fryzjerki od siedmiu boleści powinny trochę poczytać na wizażu o pielęgnacji włosów, zanim biorą się za zajmowanie czyimiś włosami, bo tu istna skarbnica wiedzy jest.

[mm444]

Treść usunięta

[vita9]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

O tak
Ja nie zamawiam nic z takich katalogów i oczywiście co miesiąc mi wciskają je. Jedna nawet chciala, żebym ja też została konsultantką (nie wiem czy mają jakieś dodatkowe wynagrodzenie za to, czy jak), więc mowię,że ja nie mam czasu zajmować się takimi rzeczami, a ona do mnie: ale jak to? Studiujesz! będziesz mieć mnóstwo zamowień

[Mitsukki]

Napisane przez Brangien

Na wątkach o pielęgnacji włosów dowiedziałam się, że częste noszenie rozpuszczonych włosów niszczy je. Ale w sumie to samo można powiedzieć o "nieprawidłowym" związywaniu (np. gumką z metalowymi elementami, które szarpią włosy, zbyt ciasne wiązanie, używanie wsuwek bez zabezpieczającej "kuleczki", metalowe klamry).

Kiedyś też (szczególnie na wsiach) kobiecie nie wypadało chodzić z rozwianym włosem, bo tak to tylko latawice chodzo

No ja to wiem, sama zapuszczam i np kiedy jest wiatr albo kiedy idę na siłownię to upinam jakoś włosy (nie związuję, bo mam właśnie obsesję, że gumki niszczą włosy). A tak to wystarczy o włosy dbać, zabezpieczać je i tyle. Po co mieć długie włosy skoro są 24/7 związane? Skoro i tak ładnie to nie wygląda (a chodzi mi o osoby, które naprawdę nic z tymi włosami nie robią, przez cały czas związane w kilku miejscach a włosy do tyłka), bo co z tego, ze włosy zdrowe i ładne, skoro tego nie widać.
Jeśli ma się je związane, bo przeszkadzają to obciąć, co za problem No nie ogarniam tego
Mam też koleżankę z super włosami do tyłka, w ślicznym naturalnym kolorze I ona fajnie wykorzystuje ich długość, robi z nich różne fryzury, ładnie upina. Ale przy tym znam kilka osób - włosy do tyłka wiecznie w warkoczu albo w takim wielogumkowym kitku (że co kilkanaście cm gumka).
Rzeczą, które nie rozumiem jest: skoro nie ma szczególnych wartości estetycznych (kwestia gustu, no ale dla mnie zwykła kitka nie jest czymś oszałamiającym ) plus robi się niewygodne, to po co?

Poza tym zalewa mnie, że ja się męczę, zapuszczam wcieram sobie nie wiadomo co w skalp, a tam się włosy marnują


---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez vita9

O tak
Ja nie zamawiam nic z takich katalogów i oczywiście co miesiąc mi wciskają je. Jedna nawet chciala, żebym ja też została konsultantką (nie wiem czy mają jakieś dodatkowe wynagrodzenie za to, czy jak), więc mowię,że ja nie mam czasu zajmować się takimi rzeczami, a ona do mnie: ale jak to? Studiujesz! będziesz mieć mnóstwo zamowień

Nie cierpię tego.
W ogóle szlag mnie trafia, bo niektóre ze znanych mi konsultantek wiedzę na temat kosmetyków mają zerową i skacze mi bardzo poziom agresji jak widzę, że laska z zerową wiedzą próbuje wcisnąć innej kosmetyki, które biorąc pod uwagę ich ceny powinny być mniej więcej 4096558 razy lepsze jakościowo. Nie cierpię Avonu i Oriflame, te kosmetyki jak dla mnie to jakaś porażka
Koleżanka nr1: w kółko na fejsa wrzuca linki do katalogu z pytaniem "Chce ktoś coś?"
Koleżanka nr2: (uwaga, będzie hit) Byłam kiedyś chora, dość długo, leżę w łóżku, zdycham, nagle dostaję esa "Hej, jak się czujesz?" myślę, ojejeej, jakie to miłe z jej strony Więc odpisuję pitu pitu, przychodzi odpowiedź: "Super. Masz katalog?"

[invisible_01]

Napisane przez Mitsukki

Nie cierpię tego.
W ogóle szlag mnie trafia, bo niektóre ze znanych mi konsultantek wiedzę na temat kosmetyków mają zerową i skacze mi bardzo poziom agresji jak widzę, że laska z zerową wiedzą próbuje wcisnąć innej kosmetyki, które biorąc pod uwagę ich ceny powinny być mniej więcej 4096558 razy lepsze jakościowo. Nie cierpię Avonu i Oriflame, te kosmetyki jak dla mnie to jakaś porażka
Koleżanka nr1: w kółko na fejsa wrzuca linki do katalogu z pytaniem "Chce ktoś coś?"
Koleżanka nr2: (uwaga, będzie hit) Byłam kiedyś chora, dość długo, leżę w łóżku, zdycham, nagle dostaję esa "Hej, jak się czujesz?" myślę, ojejeej, jakie to miłe z jej strony Więc odpisuję pitu pitu, przychodzi odpowiedź: "Super. Masz katalog?"

Raz byłam na imprezie, na której jedna dziewczyna podchodziła do każdej osoby i próbowała wcisnąć jej coś z katalogu, na dodatek w każdej coś krytykując i polecając (lepsze w jej mniemaniu) kosmetyki z Avonu Jednej dziewczynie powiedziała: "Ojej, ale Ci się cera świeci! Polecam Ci świetny podkład matujący...", do drugiej: "Kochana, masz bardzo sklejone rzęsy, moim zdaniem świetnie by się u Ciebie sprawdził ten tusz...", do następnej: "Widzę, że cień bardzo szybko Ci się zsypuje, jakbyś zamówiła ten to na pewno byłabyś zadowolona..." zaraz po tym wyciągając katalogi i pokazując produkty. Trzymałam się od niej z daleka

[spritfire]

A mnie ost zdziwiła sytuacja w pracy
Jestem osobą wyluzowaną ale siadam sobie przy takim dużym biurku i czuje smród spoconych nóg (masakryczny). A tu dziewczyna siedząca niedaleko mnie siedzi sobie w rajstopkach i bez butów , które leżały pod jej biurkiem.
Zaraz wpada nasza koordynatorka również w samych rajstopach , które miały pełno dziur na stopie.
Spoko nie mam nic do tego bo u nas w pracy jest na prawdę gorąco i duszno ale już jak ktoś zdejmuje buty to mógłby chcoiaż zadbać o to żeby wokół nie roznosił się taki fetor albo nie przylazić w takich dziurawych rajtach :O
Kolejna rzecz to moja kolezanka ze szkoły.. Wynajmuje sobie mieszkanie w Łodzi. Do najbogatszych może nie należy ale zawsze ma pieniądze żeby gdzieś z nami wyjść. Uczy się ze mną takiego zawodu że wygląd (schludny) jest ważny a ona chodzi bez jedynki Rozumiem jakby tego zęba straciła wczoraj i musiała na niego odłożyć ale ona nie ma go od kilku lat a co lepsze pomijając to jak to wygląda to ona strasznie się sepleni ciężko zrozumieć co mówi. Na jej miejscu odpuściłabym sobie pół roku imprez i odłożyła na wstawienie zęba. Nie wiem jak można się dopuścić do takiego stanu?

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

Czego ty oczekujesz po cięciu w kiepskim salonie za 15 zł? Swoją drogą naprawdę tanio, najtaniej mnie kasują 30 zł w lokalnym maleńkim saloniku

Ja też płacę 15 zł jak już idę do mojej fryzjerki i nigdy nie narzekałam. Zależy od talentu tej pani.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez drabineczka

Boże wiem że nie cena czyni fryzjera ale jak się idzie płaci 15 zł to wybaczcie ale jest ogromne prawdopodobieństwo że ścięcie tyłka nie urwie. Wiedziałam że podniesie się ryk dziewczonek które będą chciały udowodnić że co to nie ich fryzjerki za półdarmo super, też płacę 20 zł, ale jak się idzie z kręconymi włosami w ciemno i płaci się grosze to trzeba być co najmniej naiwnym żeby oczekiwać cudu.

Z kręconymi włosami w ogóle jest dużo trudniej i nawet najlepszy fyzjer może nie dogodzić, a najlepiej zetnie... mama.

[spritfire]

Napisane przez ciri15

Ja też płacę 15 zł jak już idę do mojej fryzjerki i nigdy nie narzekałam. Zależy od talentu tej pani.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------


Z kręconymi włosami w ogóle jest dużo trudniej i nawet najlepszy fyzjer może nie dogodzić, a najlepiej zetnie... mama.

A mnie zastanawia jedno:
no bo skoro taka fryzjerka bierze 15 zł i tnie tak świetnie to chyba takie tłumy zjeżdzałyby się do jej salonu że trudno byłoby się tam w ogóle umówić .
Pewnie że można dyskutować nad zdolnościami idącymi adekwatnie lub nie do ceny,ale tak na prawdę jeżeli ktoś idzie podciąć cm grzywkę albo końcówki bez cieniowania to rzeczywiście za 15 zł można być zadowolonym
Ja niestety nigdy nie uwierze we fryzjera który bierze taką kwotę za cięcie.
Dobry fryzjer który ceni swoje umiejętności, który skończył jakąś szkołe, ma jakieś pojęcie przykłada się do tego fajnie ułoży włosy podetnie użyje przy tym DOBRYCH kosmetyków powinien zażyczyć sobie troche więcej.

[ciri15]

Napisane przez Izulkowa

Nie mówiąc już o rozmowie o olejowaniu włosów, które uznała za absurdalny pomysł. No błagam, może trochę wiedzy by się tej kobiecie przydało. Te wszystkie fryzjerki od siedmiu boleści powinny trochę poczytać na wizażu o pielęgnacji włosów, zanim biorą się za zajmowanie czyimiś włosami, bo tu istna skarbnica wiedzy jest.

Mało która fryzjerka wie o olejowaniu. Prędzej polecą Ci jakąś odżywkę naładowaną silikonami.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez spritfire

A mnie zastanawia jedno:
no bo skoro taka fryzjerka bierze 15 zł i tnie tak świetnie to chyba takie tłumy zjeżdzałyby się do jej salonu że trudno byłoby się tam w ogóle umówić .
Pewnie że można dyskutować nad zdolnościami idącymi adekwatnie lub nie do ceny,ale tak na prawdę jeżeli ktoś idzie podciąć cm grzywkę albo końcówki bez cieniowania to rzeczywiście za 15 zł można być zadowolonym
Ja niestety nigdy nie uwierze we fryzjera który bierze taką kwotę za cięcie.
Dobry fryzjer który ceni swoje umiejętności, który skończył jakąś szkołe, ma jakieś pojęcie przykłada się do tego fajnie ułoży włosy podetnie użyje przy tym DOBRYCH kosmetyków powinien zażyczyć sobie troche więcej.

Jest to małe miasto i jak na takie ma sporo klientek. Raczej wszyscy ją cenią. U nas nikt by nie zapłacił 60 zł za obcięcie
A za większość tych "dobrych" kosmetyków to bym podziękowała...