Rossmann - cz. XII

[PPP90]

Napisane przez maddzia007

Czy dostanę ten krem w Rossmannie?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...a-ochrona.html

w sezonie letnim tak niestety nie wiem od kiedy wprowadzają takie kosmetyki w R. do sprzedaży mam go akurat, miałam go raz na sobie bo tak pogoda w zeszłym roku ''dopisywała''

[_cup of tea_]

Napisane przez mamm

Miałam wziąć żel-maskę Pure Zone, ale odpuściłam, bo data ważności tylko do sierpnia 2012.
W formie maski nie zdążyłabym zużyć do tego czasu

Cieszyłam się ostatnio, że dorwałam krem pod oczy AA Cera Wrażliwa 20+ za 7,99zł a dziś ten sam krem był po 5,29

niestety byłam późnym popołudniem i zastałam pustą półkę. A z datą ważności to faktycznie kiepsko - co prawda zawsze i tak sprawdzam... hmm czyli chyba nie ma czego żałować

[dziolcha86]

Napisane przez PPP90

jeżeli do mojej wypłaty nie pojawi sie pędzel z ET (jeszcze mają troche czasu) to kupie ten pędzel do bronzera, bo ileż można czekać

hej, wiesz może ile teraz ten pędzel do bronzera kosztuje? Ten taki duży, okrągły.

[mamm]

Napisane przez ksantypa7

W którym?

W Pasażu Łódzkim przy ul. Jana Pawła II.

Podejrzewam, że wszędzie powinna być teraz ta niższa cena, bo to CND

[PPP90]

Napisane przez dziolcha86

hej, wiesz może ile teraz ten pędzel do bronzera kosztuje? Ten taki duży, okrągły.

teraz nie wiem, mam nadzieje że cena sie nie zmieniła. Kosztował 50zł.

[mamm]

Napisane przez mamm

Miałam wziąć żel-maskę Pure Zone, ale odpuściłam, bo data ważności tylko do sierpnia 2012.
W formie maski nie zdążyłabym zużyć do tego czasu

Cieszyłam się ostatnio, że dorwałam krem pod oczy AA Cera Wrażliwa 20+ za 7,99zł a dziś ten sam krem był po 5,29

Chodziło mi oczywiście o krem z serii Wrażliwa Natura 20+ (z bławatkiem)

[dziolcha86]

Napisane przez PPP90

teraz nie wiem, mam nadzieje że cena sie nie zmieniła. Kosztował 50zł.

Dzięki za odp.

[Francuska Fantazja]

Drogie Rossmaniaczki W związku z trwającą jakiś czas epidemią nabywania olejków Alterry mam do Was w związku z tym pytania: który z nich najładniej pachnie? Który jest najlepszy do olejowania włosów? Czy ten o właściwościach antycellulitowych rzeczywiście je posiada? Zastanawiam się nad kupnem któregoś z nich.

Nie wiem czy juz o tym pisałam, ale wpadł mi dziś w oko ten pędzel : https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ion-brush.html

[Elfia4]

No to się poskarżę. Może ktoś z centrali to przeczyta i wyda sprzedawczyniom odgórny zakaz otwierania tuszy do rzęs przeznaczonych do sprzedaży.
Dzisiaj byłam świadkiem sceny, która podniosła mi ciśnienie i sprawiła, że z trudem powstrzymałam się i nie włączyłam w pogawędkę sprzedawczyni od kolorówki z klientką.
Klientka poszukiwała tuszu max factor i chciała się dowiedzieć o szczoteczkę, więc sprzedawczyni jak gdyby nigdy nic wzięła tusz z półki, odkręciła i zaprezentowała szczoteczkę, później kolejny i tak przy miłej pogawędce o tym, że jednak czarny i może taki i takie tam różne bzdety otworzyły ze 3 tusze (i to tylko w czasie, kiedy stałam obok, nie wiem czy otwierały je wcześniej)
Kiedy już klientka wybrała odpowiedni tusz, to poprosiła o taki nieotwierany, żeby był nowy...
W tym momencie na końcu języka miałam zdanie, że chyba trudno tu o nieotwierany tusz, jeśli obsługa sama je w najlepsze otwiera przy pełnej akceptacji klientów

Zwykle w takich sytuacjach mówię co myślę, ale po lekturze ostatnich wątków o kulturze w sklepach zwątpiłam i pomyślałam, że zaraz obie na mnie naskoczą, a ja wyjdę na zadymiarę. Teraz sobie pluję w brodę, bo jednak powinnam zareagować na takie zachowanie...

[Melya]

Napisane przez Francuska Fantazja

Drogie Rossmaniaczki W związku z trwającą jakiś czas epidemią nabywania olejków Alterry mam do Was w związku z tym pytania: który z nich najładniej pachnie? Który jest najlepszy do olejowania włosów? Czy ten o właściwościach antycellulitowych rzeczywiście je posiada? Zastanawiam się nad kupnem któregoś z nich.

Antycellulitowy ma podobno najlepsze właściwości, jeśli chodzi o olejowanie włosów. Miałam tylko go i pachnie jak pomarańczowe cukierki nimm2. Tutaj analiza wszystkich olejków: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2235.

[Francuska Fantazja]

Napisane przez Melya

Antycellulitowy ma podobno najlepsze właściwości, jeśli chodzi o olejowanie włosów. Miałam tylko go i pachnie jak pomarańczowe cukierki nimm2. Tutaj analiza wszystkich olejków: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2235.

Dziękuję bardzo Właśnie chciałam jakiś do olejowania włosów, bo używam jak na razie Babydream fur Mama, ale chciałabym spróbować czegoś lepszego. Przydał by się jeszcze jakiś do masażu, głównie o walorach zapachowych. Kusi mnie ten migdał i papaja, limetka i aloes.

[jofka]

Napisane przez Elfia4

No to się poskarżę. Może ktoś z centrali to przeczyta i wyda sprzedawczyniom odgórny zakaz otwierania tuszy do rzęs przeznaczonych do sprzedaży.
Dzisiaj byłam świadkiem sceny, która podniosła mi ciśnienie i sprawiła, że z trudem powstrzymałam się i nie włączyłam w pogawędkę sprzedawczyni od kolorówki z klientką.
Klientka poszukiwała tuszu max factor i chciała się dowiedzieć o szczoteczkę, więc sprzedawczyni jak gdyby nigdy nic wzięła tusz z półki, odkręciła i zaprezentowała szczoteczkę, później kolejny i tak przy miłej pogawędce o tym, że jednak czarny i może taki i takie tam różne bzdety otworzyły ze 3 tusze (i to tylko w czasie, kiedy stałam obok, nie wiem czy otwierały je wcześniej)
Kiedy już klientka wybrała odpowiedni tusz, to poprosiła o taki nieotwierany, żeby był nowy...
W tym momencie na końcu języka miałam zdanie, że chyba trudno tu o nieotwierany tusz, jeśli obsługa sama je w najlepsze otwiera przy pełnej akceptacji klientów

Zwykle w takich sytuacjach mówię co myślę, ale po lekturze ostatnich wątków o kulturze w sklepach zwątpiłam i pomyślałam, że zaraz obie na mnie naskoczą, a ja wyjdę na zadymiarę. Teraz sobie pluję w brodę, bo jednak powinnam zareagować na takie zachowanie...

Ręce opadają
To jest niewiarygodne! Nie wiem, oni nie mają szkoleń? Zaleceń? ... Rozsądku ?

[nothing_matter]

Napisane przez jofka

Ręce opadają
To jest niewiarygodne! Nie wiem, oni nie mają szkoleń? Zaleceń? ... Rozsądku ?

i gdzie są wtedy ci ochroniarze co nas, uczciwe klientki, tak prześladują

[Asiuchal]

Napisane przez anielska diablica

A jaki ten krem i żel dokładnie kupiłaś ? I w jakiej cenie ?

Cena zarówno kremu jak i żelu nie przekraczała 10zł, bodajże 9,79zł czy jakoś tak. W załącznikach dodaję zdjęcia moich zakupów.

Dziś dokupiłam sobie jeszcze jedną tubkę żelu-maski L'Oreal oraz żel Nivea za coś koło 4zł. A co sobie będę żałować, gdy jest CND!

[Forget_me]

Napisane przez Francuska Fantazja

Dziękuję bardzo Właśnie chciałam jakiś do olejowania włosów, bo używam jak na razie Babydream fur Mama, ale chciałabym spróbować czegoś lepszego. Przydał by się jeszcze jakiś do masażu, głównie o walorach zapachowych. Kusi mnie ten migdał i papaja, limetka i aloes.

Limetka nie pachnie zbyt ładnie Mam wszystkie cztery i ten zapach jest u mnie na miejscu ostatnim Najładniejszy jest zdecydowanie pomarańczowy, później z granatem, migdałowy i na końcu limetka

[Francuska Fantazja]

Napisane przez Forget_me

Limetka nie pachnie zbyt ładnie Mam wszystkie cztery i ten zapach jest u mnie na miejscu ostatnim Najładniejszy jest zdecydowanie pomarańczowy, później z granatem, migdałowy i na końcu limetka

Dziękuję Chyba wybiorę się dziś po pomarańczowy.

[alamirka]

Napisane przez Elfia4

No to się poskarżę. Może ktoś z centrali to przeczyta i wyda sprzedawczyniom odgórny zakaz otwierania tuszy do rzęs przeznaczonych do sprzedaży.
Dzisiaj byłam świadkiem sceny, która podniosła mi ciśnienie i sprawiła, że z trudem powstrzymałam się i nie włączyłam w pogawędkę sprzedawczyni od kolorówki z klientką.
Klientka poszukiwała tuszu max factor i chciała się dowiedzieć o szczoteczkę, więc sprzedawczyni jak gdyby nigdy nic wzięła tusz z półki, odkręciła i zaprezentowała szczoteczkę, później kolejny i tak przy miłej pogawędce o tym, że jednak czarny i może taki i takie tam różne bzdety otworzyły ze 3 tusze (i to tylko w czasie, kiedy stałam obok, nie wiem czy otwierały je wcześniej)
Kiedy już klientka wybrała odpowiedni tusz, to poprosiła o taki nieotwierany, żeby był nowy...
W tym momencie na końcu języka miałam zdanie, że chyba trudno tu o nieotwierany tusz, jeśli obsługa sama je w najlepsze otwiera przy pełnej akceptacji klientów

Zwykle w takich sytuacjach mówię co myślę, ale po lekturze ostatnich wątków o kulturze w sklepach zwątpiłam i pomyślałam, że zaraz obie na mnie naskoczą, a ja wyjdę na zadymiarę. Teraz sobie pluję w brodę, bo jednak powinnam zareagować na takie zachowanie...

U siebie byłam świadkiem jakieś podobnej sceny. Aż celowo pokręciłam się w okolicy żeby zobaczyć jak to się zakończy. Jakaś starsza kobieta poprosiła o polecenie tuszu, to Pani jej poleciła, zachwalała że to jakiś dwustronny, z dwoma szczoteczkami (nie wiem o któy to chodziło), pokazała że ma go właśnie na oczach. Ta pani wykrzyczała, że jak pięknie! i myślałam że to jej wystarczy, ale skąd. Zachciała się pomalować tym tuszem bo orzekła że nie wie czy jej ta szczoteczka będzie w ręku dobrze leżeć. Stały więc we dwie z panią z obsługi i malowały jej oczy przy lusterku, klientka sterczała z tym tuszem otwartym (!) chyba z 5 minut zachwycając się szczotką
Po czym poszła obok i wzięła tani Wibo

Różne są sutuacje, ciśnienie się człowiekowi robi

[b1bd50e8771e4d005ddabfab0757352dcbc0d4f7]

Napisane przez alamirka

U siebie byłam świadkiem jakieś podobnej sceny. Aż celowo pokręciłam się w okolicy żeby zobaczyć jak to się zakończy. Jakaś starsza kobieta poprosiła o polecenie tuszu, to Pani jej poleciła, zachwalała że to jakiś dwustronny, z dwoma szczoteczkami (nie wiem o któy to chodziło), pokazała że ma go właśnie na oczach. Ta pani wykrzyczała, że jak pięknie! i myślałam że to jej wystarczy, ale skąd. Zachciała się pomalować tym tuszem bo orzekła że nie wie czy jej ta szczoteczka będzie w ręku dobrze leżeć. Stały więc we dwie z panią z obsługi i malowały jej oczy przy lusterku, klientka sterczała z tym tuszem otwartym (!) chyba z 5 minut zachwycając się szczotką
Po czym poszła obok i wzięła tani Wibo

Różne są sutuacje, ciśnienie się człowiekowi robi

Dziewczyny zwracam się do Was z ogromną prośbą, zwracajmy uwagę w takich sytuacjach nawet pracownicom Rossmanna bo to nieuczciwe dla nas potencjalnych nabywców kupowanie suchego tuszu.

Jeśli jesteśmy świadkami takiej sytuacji to mówmy głośne NIE DLA OTWIERANIA NOWYCH KOSMETYKÓW!!!!

Ja tam mówię i mam w d**** co o mnie pomyślą. Gdyby nie klienci one nie miałyby pracy.

[alamirka]

[1=b1bd50e8771e4d005ddabfa b0757352dcbc0d4f7;3335851 8]Dziewczyny zwracam się do Was z ogromną prośbą, zwracajmy uwagę w takich sytuacjach nawet pracownicom Rossmanna bo to nieuczciwe dla nas potencjalnych nabywców kupowanie suchego tuszu.

Jeśli jesteśmy świadkami takiej sytuacji to mówmy głośne NIE DLA OTWIERANIA NOWYCH KOSMETYKÓW!!!!

Ja tam mówię i mam w d**** co o mnie pomyślą. Gdyby nie klienci one nie miałyby pracy.[/QUOTE]

Jakoś nie pomyslałam o tym żeby iść poskarzyć, chociaż słusznie mówisz, powinnam była. To w końcu ja mogę być tą osobą co pójdzie za tydzień i kupi akurat "ten" tusz

[-Ulka-]

dziewczyny ale tusze też mają testery no chyba że jesteście w 100 % pewne że to był oryginał..

[alamirka]

A bladego pojęcia nie mam
Ale w sytuacji wyżej, którą opisała Elfia4, zrozumiałam że nie chodziło o testery, bo pani sobie taki nieotwierany zazyczyła

[b1bd50e8771e4d005ddabfab0757352dcbc0d4f7]

Napisane przez -Ulka-

dziewczyny ale tusze też mają testery no chyba że jesteście w 100 % pewne że to był oryginał..

W moim Rossmannie nie ma testerów, tzn. są takie same szczoteczki ale i tak kobity otwarcie otwierają te które przeznaczone są na sprzedaż.
Podobnie jest z podkładami, różami, bronzerami, pudrami lakierami do paznokci i wszystkim co da się otworzyć i zmacać potem po cichaczu odstawić na półkę a Ty kupujesz róż który jest jak skamieniały i lakier który się ciągnie jak za przeproszeniem glut i nie masz prawa go zwrócić bo oni zwrotów nie przyjmują.

Musimy pomyśleć o jakiejś petycji online i im wysłać. Na wizażu jest nas całe mnóstwo. Bloggerek jest jeszcze więcej i uważam że wypadałoby dla naszego konsumenckiego dobra coś z tym zrobić bo robi się to irytujące jak takie za przeproszeniem wieśniary chodzą i macają a jak im zwrócisz uwagę to jape drą że to nie Twoja sprawa.

[alamirka]

Ja się muszę przypatrzec czy są u mnie testery tuszów. Z tych tańszych to na bank nie ma. A z tych droższych markowych, hm Rzucę okiem przy najbliższej okazji.
Ale fakt jest faktem że pootwierane jest wszystko masowo. Ostatnio nie kupiłam eyelinera bo wszystkie miały zerwane te banderolki z folii, więc uznałam że pewnie jakaś pani sie już tym paćkała Do tego lepiły się całe od tego kleju po zerwanej folii, no estetyka korzystania z tego byłaby..no comment.
Kupię jak trafię zafoliowany, kiedyś..

[jofka]

Napisane przez -Ulka-

dziewczyny ale tusze też mają testery no chyba że jesteście w 100 % pewne że to był oryginał..

U mnie są tylko same szczoteczki. Nie ma testerów.
W Rossmannach, w których bywam nie widziałam takich akcji.
Raczej panie pilnują, aby klienci sami nie testowali i nie grzebali przy produktach.

[alamirka]

Dajcie takie panie do mnie
U mnie pilnują tylko ochroniarze. Będąc wczoraj zrobiłam sobie zabawę z jednego. Łaziłam szybko między półkami, co chwilę coś podnosiłam i odkładałam, kręciłam sie między półkami szybkim krokiem, a on biegał za mną. I jak skręciłam w jedną alejkę to się nagle zatrzymałam, on wpadł na mnie, zdeptał mi pięty, wybełkotał "Przepraszam" i uciekł zmieszany

[_cup of tea_]

Napisane przez nothing_matter

i gdzie są wtedy ci ochroniarze co nas, uczciwe klientki, tak prześladują

dokładnie to samo miałam napisać!
Ochroniarze robią chyba we wszystkich Rossach takie nieprzyjemne wrażenie ( o czym już była mowa w wątku) a co do otwierania to też widziałam panie otwierające tusze, lakiery do paznokci, fluidy i pchają paluchy w cienie, pudry - wszystko na oczach ochrony i pań w fartuszkach i NIKT nic nie mówił. Co prawda za którymś razem, na widok takiej scenki, rzuciłam stronę jednej z pań "spojrzenie" i burknięcie "przecież są testery" ale zostałam zignorowana i obrzucona jeszcze gorszym "spojrzeniem" wielce zbulwersowanej klientki więc dałam sobie spokój

[martusia585]

chyba, że za ochroniarza robi kobieta. Raz byłam świadkiem takiej sytuacji: Kobieta otworzyła cień do powiek, kobieta ochroniarz szybciutko zareagowała i powiedziała tej pani, że to nie jest tester aby sprawdzać odcień.

[nothing_matter]

Napisane przez alamirka

Ja się muszę przypatrzec czy są u mnie testery tuszów. Z tych tańszych to na bank nie ma. A z tych droższych markowych, hm Rzucę okiem przy najbliższej okazji.
Ale fakt jest faktem że pootwierane jest wszystko masowo. Ostatnio nie kupiłam eyelinera bo wszystkie miały zerwane te banderolki z folii, więc uznałam że pewnie jakaś pani sie już tym paćkała Do tego lepiły się całe od tego kleju po zerwanej folii, no estetyka korzystania z tego byłaby..no comment.
Kupię jak trafię zafoliowany, kiedyś..

u mnie testery są, bo np sama kiedyś z ciekawości sprawdzałam ten nowy tusz Rimmela, bo zawsze było dla mnie zagadką, jak z jednej dziurki można wyciągnąć dwie różne szczoteczki tak samo porównywałam One by One nowy ze zwykłym czarnym. a wszystko ładnie na testerach

[Bayje]

Co do testów - pełnowymiarowych produktów to niestety to jest nagminne i nawet same sprzedawczynie chętnie reflektują .
Wczoraj byłam w drogerii Vica w Ostrowie Wielkopolskim ulica Kolejowa - pisze to celowo by Ostrowianki wiedziały. Moja kolezanka zapytała o jakiś przyśpieszacz do opalania na którym było napisane, że nadaje się do solarium i na słońce tylko zapomniała nazwy. Pani jej dała ten produkt co szukała -> oki.
Ja patrze na tą półke i obok tych linii do opalania były również te produkty przedłużające opalenizne ja złapałam buteleczke z zaciekawienia jaki to produkt bo pierwszy raz na oczy widziałam - chyba firma Marion już nie pamiętam. I moja koleżanka się pyta czy 'on śmierdzi' jak samoopalacz ? - TO JA PANI GO POKAZE Otwarła buteleczke - wylała trochę produktu na rękę mojej kolezanki.
Koleżanka się mnie pyta co sądze na ten temat a ja stanowczo - pozwól, że tego nie skomentuje.

Dziewczyna(sprzedawczyni) się zmieszała i poszła do koleżanki przy kasie coś pomagać.

[yoanna1983]

Napisane przez alamirka

Dajcie takie panie do mnie
U mnie pilnują tylko ochroniarze. Będąc wczoraj zrobiłam sobie zabawę z jednego. Łaziłam szybko między półkami, co chwilę coś podnosiłam i odkładałam, kręciłam sie między półkami szybkim krokiem, a on biegał za mną. I jak skręciłam w jedną alejkę to się nagle zatrzymałam, on wpadł na mnie, zdeptał mi pięty, wybełkotał "Przepraszam" i uciekł zmieszany