Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[blueelektron]

Perse dużo siły musi być w Tobie, a ta niech da Wam nowe szanse na przeżycie wielu dobry chwil

[benka99]

Perspehone bardzo Ci współczuję. Musisz być dzielna, najważniejsze, że masz oparcie w mężu. Życzę, aby wszystko jak najlepiej Wam się poukładało i żeby już nigdy nic złego Cię nie spotkało

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Tak, moja gin to Prof. Olejek.

Czy dobra? Ja jej ufam w 100%. Wiem, że są też osoby, które nie są zadowolone z Jej leczenia. Myślę, że przy takiej profesji jak "lekarz" trudno jest powiedzieć jednoznacznie, że ktoś jest "dobry". Każdy czasami popełnia błędy

Ja nigdy do niej nie chodziłam, ale słyszałam że jest dobrym ginekologiem. Pierwsza w Polsce przeprowadziła operację na płodzie w łonie matki. Gdybym mieszkała w Sosnowcu na pewno bym do niej chodziła. Kilka lat temu była moją klientką, a ja jej fryzjerką.

[doris888]

Napisane przez karozka

Ja tylko na chwilkę bo nie chciałabym psuć atmosfery bo jestem póki co bardzo nie w formie, ale mam takie pytanie
Wiem, że któraś z Was robiła badanie na awidność wirusa cytomegalii we krwi, mianowicie ile czekałyście na wyniki?
Pytam bo pani doktor w klinice w Krakowie na mnie nawrzeszczała, że późno, że każdy dzień się liczy a następnie kazała iść robić badanie na własną rękę do UJ gdzie mi powiedzieli, że czas oczekiwania na wynik wynosi 2-3 tyg i wszystko by było fajnie tylko jest taki jeden szkopuł, że jestem w 33 tyg
No, ale ja do pani doktor prywatnie nie chodzę więc moje dziecko może poczekać mimo, że powinna mi zlecić te badania na NFZ
to tyle ode mnie w temacie lekarzy którzy robią co mogą
Zresztą lekarz , do którego chodzę prywatnie też tylko potrafił mnie nastraszyć i zostawić bez słowa wyjaśnienia
Póki co czekam na wyniki i staram się nie zwariować
Będę bardzo wdzięczna jeśli któraś z Was ma jakieś informacje w temacie

Pozdrawiam
I trzymam kciuki za wizyty

może ktoś Ci już odpisał a jeszcze nie doczytałam, ja robiłam awidność- płaciłam 80zł i czekałam niecałe 10 dni. robiłam w laboratorium diagnostyki http://www.diag.pl/ może maja też oddział blisko Ciebie.

[Gaabbi]

To prawda, Ona pierwsza przeprowadziła w Polsce operację na płodzie, jak dobrze pamiętam rozszczep kręgosłupa.
Co prawda Prof. Olejek specjalizuje się w ginekologii onkologicznej, ale ciąże i inne sprawy ginekologiczne też prowadzi.
Jedyny minus, to jest cena za wizytę u Niej. Mimo to kolejki są niesamowite. Teraz zapisują chyba na wrzesień A pacjentki przyjeżdżają z całej polski.

Dodam jeszcze, że Prof. Olejek prowadziła również moją Mamę...niestety, nie udało się
Na przykładzie przypadku mojej Mamy, Prof. pisała jakąś pracę i teraz podobno lekarze z całego świata się do Niej w tej sprawie odzywają. Przypadek mojej Mamusi jest podobno baaaaardzo rzadko spotykany. Na palcach jednej ręki można policzyć takie przypadłości.

Ja jestem pacjentką Prof. Olejek już jakieś 10 lat.

[śliweńka]

Napisane przez Gaabbi

To prawda, Ona pierwsza przeprowadziła w Polsce operację na płodzie, jak dobrze pamiętam rozszczep kręgosłupa.
Co prawda Prof. Olejek specjalizuje się w ginekologii onkologicznej, ale ciąże i inne sprawy ginekologiczne też prowadzi.
Jedyny minus, to jest cena za wizytę u Niej. Mimo to kolejki są niesamowite. Teraz zapisują chyba na wrzesień A pacjentki przyjeżdżają z całej polski.

a ile bierze za wizytę?
widziałam kiedyś w tv jak robią taką operację

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

To prawda, Ona pierwsza przeprowadziła w Polsce operację na płodzie, jak dobrze pamiętam rozszczep kręgosłupa.
Co prawda Prof. Olejek specjalizuje się w ginekologii onkologicznej, ale ciąże i inne sprawy ginekologiczne też prowadzi.
Jedyny minus, to jest cena za wizytę u Niej. Mimo to kolejki są niesamowite. Teraz zapisują chyba na wrzesień A pacjentki przyjeżdżają z całej polski.

Tak z czystej ciekawości. Ile kosztuje wizyta ?

[Gaabbi]

Napisane przez śliweńka

a ile bierze za wizytę?
widziałam kiedyś w tv jak robią taką operację

350zł

[śliweńka]

z usg? jednorazowo?

[doris888]

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny,

mam takie pytanie do doświadczonych. Jak rozpoznać odchodzące wody? Bo właśnie się trochę zaniepokoiłam, zrobiło mi się dosyć mocno mokro i to dosyć szybko (nie wygląda mi to na nietrzymanie moczu ) A jak na zwykły śluz, to jest go chyba za dużo...

Czy one jakoś specjalnie wyglądają? Pachną? A może mogę coś wymacać?
Dzwonić do położnej czy lekarza?

ja widziałam przedwczoraj jak odeszły dziewczynie wody- powiem Ci że zalało ją/ a w zasadzie podłogę nieźle- ale nic nie było czuc a były całkiem bezbarwne- dla mnie wygladało to jak zwykła woda na podłodze/ no ale wiadomo- nie wąchałam w każdym razie wiem że w szpitalu robia test jak któraś nie jest pewna czy to wody czy nie- pobieraja wymaz i za 3/4h jest wynik- może się przejedź na IP- będziesz spokojniejsza.

[stokroteczka777]

Uuu, nieźle.

[kism]

Perse, Kochana! Nie wiem, co napisać...
Dziękuję, że podzieliłaś się z nami tym, co przeżyłaś. Życzę dużo sił i wszystkiego dobrego Tobie i Twojej rodzinie. Pisz u nas zawsze kiedy będziesz mieć siły i chęci!
Będziemy na pewno wdzięczne, jeśli podzielisz się z nami wiadomościami, jeśli dowiesz się czegoś, dlaczego tak się wydarzyło...
Trzymaj się!

[begie13]

Napisane przez Gaabbi

350zł

[andzya]

Napisane przez Gaabbi

350zł

wow, całkiem sporo
Ale widocznie warta jest swojej ceny

[Ewunia_1984]

Napisane przez kapukat

Za to wczoraj też byłam na szybkiej szkole rodzenia - bo u nas to dwie godziny twrało dwa razy - zatem moje zdumienie nie miało granic, jak usłyszałam jaka jest opieka podczas porodu, czy to cesarka czy zwykłego - ale cesarka to w ogóle mnie zdumiała, po pierwsze partner siedzi z Tobą od samego początku do końca - przy głowie, dostaje też dziecko do potrzymania, gdyż Ty po znieczuleniu mieć go nie możesz, wypraszają go tylko na chwilę, kiedy chcą Cię przebrać w czyste rzeczy, potem po dwóch godzinach przewożą dziewczynę z sali do cesarek na salę rehabilitacyjną, gdzie leży i cały czas ma i dziecko i partnera przy sobie. Przy cesarce jest 10 osób! położna, lekarz, asysten, anastezjolog, pediatra i jeszcze kilka innych. Dziecko dostaje taga na nogę, który blokuje drzwi jeśli ktoś by chciał go wynieść, albo się przemieścić poza salę w której się leży, położna przychodzi trzy razy na dzień sprawdzać stan zdrowia dziecka i kobiety.... czyli krótko mówiąc, przez całą ciążę się Tobą za bardzo nie interesują, ale jak już trafisz do szpitala masz obsługę jak w hotelu. Podają Ci kawę, herbatę, tosty, ciastka - coś lekkiego, żeby w razie W można było podać znieczulenie i zrobić cesarkę.

Kur...de i jak takie coś czytam to mnie nerwy biorą. W takich warunkach powinna rodzic kobieta, a nie być skazana na czyjąś łaskę, aż ktoś się nią będzie chciał zająć. Ja właśnie rano rozmawiałam z mężem, ze chyba chcę pojechać do Warszawy do prywatnego szpitala i mam gdzieś ile to kosztuje. W sumie oboje jesteśmy za, ale jak potem z takim maleństwem wracać do Wrocłąwia??? Jedzie sie ok 6,7 godzin

Napisane przez kism

Dzięki


EDIT:
Spirytus to akurat nie w aptece, tylko w alkoholowym tylko tak napisałam, że można kupić to albo to... Zwariować można z tymi zaleceniami Jak Maks się urodził, to kazali mi patyczkami i spirytusem (z przegotowaną wodą 2:1) jechać pępek koniecznie 2 razy dziennie, a na obecnej sr położna powiedziała, że Octeniseptem 2-3 razy w tyg. prysnąć Jakoś tego nie widzę, przy pępku łatwo się jakieś podrażnienia i bakterie wdają, itp... Ja zostaję przy spirytusie tak jak to się przez lata robiło!

No właśnie, jak to było z przemywaniem pępka??? Przy zmianie pieluchy przemywamy rozcieńczonym spirytusem z wodą, a po kąpieli samym spirytusem??? Nie za często???

Napisane przez Gaabbi

Nie wkurzaj się. To normalne, bo u nas w polsce cesarka na życzenie, od jakiegoś czasu, jest zabroniona. To jest operacja i nie można wykonywać jej każdemu, kto tego chce. Ja się cieszę, że nie jest u nas cc już tak powszechne.

Mój lekarz sam powiedział, że robi się tu tak niechętnie te cesarski ze względu na kasę i tyle.

[Gaabbi]

Napisane przez śliweńka

z usg? jednorazowo?

Ja akurat płacę 300zł za każdą wizytę, bo ciąża zaczęła mi się w starym roku. Od nowego roku cena jest wyższa i wynosi właśnie 350zł. Cena zawiera wszystko tzn. badanie, usg (dopochwowe i na brzuszku), wszelkiego rodzaju wymazy (cytologia, z pochwy), ktg. Jedyne za co płacę dodatkowo, to badania prenatalne, które wykonuję u innej lekarki, która ma lepszy sprzęt i za badani krwi, moczu.

Pisałam Wam właśnie dzisiaj, że 11 kwietnia zbiegną mi się dwie wizyty: rano prenatalne, wieczorem wizyta u ginki. Także 600zł nie moje

[pola_m]

hej

Zadzwoniłam i lekarka powiedziała mi, żeby przyjechać na wszelki wypadek, akurat była w szpitalu. No i przyjechałam i fałszywy alarm Sprawdziła przy okazji przepływy, wszystko ok.

Ale powiem Wam, że dotarło do mnie że to już może być niedługo... Wzięłam się za dopakowanie torby ( bo jak zaczęłam ją pakować ze trzy tyg. temu, tak teraz stoi nieruszona).

Napisane przez andzya

Zatem tak, poszłam dzisiaj z mężem do PCK , on chciał oddawać krew. Ja powiedziałam, że chcę sobie zrobić morfologię, bez oddawania krwi. Pani zapytała czy jestem dawcą, powiedziałam, że tak. Wzięła ode mnie dowód, sprawdziła w bazie i powiedziała, że już dużo razy oddawałam krew w związku z powyższym za badania nie muszę płacić. Mogę zrobić je bezpłatnie nie oddając krwi. Pech chciał, że ja potrzebowałam tylko morfologię, ale pani mnie pytała czy coś jeszcze będę chciała zrobić np. przeciwciała czy coś tam. Tak zostałam poinformowana dzisiaj, że na własny użytek badania krwi robię za darmo nie oddając krwi Mam nadzieję, że jasno to napisałam

no to faktycznie się dowiedziałaś... ale lepiej późno niż wcale Będziesz wiedziała na przyszłość

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny pomóżcie. Od kilku dni jeden raz w nocy mam mega mocny skurcz łydki, ale przeokropny. Spotkałam wczoraj znajomą położną, i zapytałam czy bez konsultacji z lekarzem mogę zażywać np magnez na te skurcze. Powiedziała że jak najbardziej. Więc dziś zakupiłam Magnez. Ale okazało się, że to jest magnez z wit B6. I było by chyba ok, gdyby nie fakt, że w przyjmowanym przeze mnie Prenatalu, jest już wit B6 w dawce 185% zalecanego dziennego spożycia!!! Bierzecie może magnez na skurcze łydek? Albo coś innego? może mi podpowiecie co mam zrobić? Kupić zwykły magnez? Dzwonienie do ginekologa w moim przypadku nic nie da, bo tam odbiera jego chyba mama w domu i nie ma możliwości przełączenia do gabinetu. Komórki swojej on nie podaje.

Magnez jest przeważnie z wit b6, wtedy się chyba lepiej wchłania. Najlepiej zapytać w aptece, czy można przedawkować jakoś tę witaminę.
Ja biorę chelatowany magnez i generalnie jest ok. A ze skurczami (zwłaszcza stóp)miałam całe życie potworne problemy. Na mnie najlepiej działa odginanie w drugą stronę (niż tą co ci wygina skurcz), staram się rozruszać i masować.

Perse, dzięki, że znalazłaś siłę, żeby do nas zajrzeć. Dobrze, że masz takie wsparcie w najbliższych. Trzymajcie się, modlę się za Was i Waszego synka.

[Gaabbi]

Napisane przez Ewunia_1984

Kur...de i jak takie coś czytam to mnie nerwy biorą. W takich warunkach powinna rodzic kobieta, a nie być skazana na czyjąś łaskę, aż ktoś się nią będzie chciał zająć. Ja właśnie rano rozmawiałam z mężem, ze chyba chcę pojechać do Warszawy do prywatnego szpitala i mam gdzieś ile to kosztuje. W sumie oboje jesteśmy za, ale jak potem z takim maleństwem wracać do Wrocłąwia??? Jedzie sie ok 6,7 godzin


Mój lekarz sam powiedział, że robi się tu tak niechętnie te cesarski ze względu na kasę i tyle.

Najpierw wszystkie nie zazdrościłyśmy kapukat rzadkich badań i małego zainteresowania lekarzy ciążą, a teraz chciałybyście się tam przenieść na poród- dobre U nas też nie jest wcale tak źle i nie wiem skąd pogląd, że ktoś nam robi łaskę

Co to za lekarz??? Skoro Ci tak powiedział, to chyba czeka na kopertę Bo innego względu na kasę nie widzę NFZ lepiej płaci za cc niż sn...

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

To prawda, Ona pierwsza przeprowadziła w Polsce operację na płodzie, jak dobrze pamiętam rozszczep kręgosłupa.
Co prawda Prof. Olejek specjalizuje się w ginekologii onkologicznej, ale ciąże i inne sprawy ginekologiczne też prowadzi.
Jedyny minus, to jest cena za wizytę u Niej. Mimo to kolejki są niesamowite. Teraz zapisują chyba na wrzesień A pacjentki przyjeżdżają z całej polski.

Dodam jeszcze, że Prof. Olejek prowadziła również moją Mamę...niestety, nie udało się
Na przykładzie przypadku mojej Mamy, Prof. pisała jakąś pracę i teraz podobno lekarze z całego świata się do Niej w tej sprawie odzywają. Przypadek mojej Mamusi jest podobno baaaaardzo rzadko spotykany. Na palcach jednej ręki można policzyć takie przypadłości.

Ja jestem pacjentką Prof. Olejek już jakieś 10 lat.

Przykro mi z powodu Twojej mamy
Niestety lekarze nie zawsze są w stanie wygrać z chorobą u dorosłego człowieka i to nie jest ich wina, ale niestety w przypadku ciąży jest inaczej. Wiele tragedii dałoby się uniknąć gdyby nie zaniedbanie i niekompetencja lekarzy. Ja też chodzę do profesora, jest on specjalistą od prowadzenia trudnych ciąż, po poronieniach itp. Na necie ma różne opinie, nie wszyscy są zadowoleni, głównie chodzi o pieniądze że za dużo bierze. Rzeczywiście kobieta która ma bezproblemową ciążę nie potrzebuje go do prowadzenia, taką ciążę poprowadzi nawet kiepski lekarz (widziałam to na przykładzie moich koleżanek)

[justys1358]

Perse trzymaj się kochana


Ja dzis umyłam poł łazienki, jutro drugą połowe umyje, bo dzis nie dałam rady, jeszcze poprasowałam i padnieta jestem.

A po remoncie nie wypakowałam wszystkiego i nie wiem kiedy za to się wezmę.

[Gaabbi]

Napisane przez pola_m

hej

Zadzwoniłam i lekarka powiedziała mi, żeby przyjechać na wszelki wypadek, akurat była w szpitalu. No i przyjechałam i fałszywy alarm Sprawdziła przy okazji przepływy, wszystko ok.

Ale powiem Wam, że dotarło do mnie że to już może być niedługo... Wzięłam się za dopakowanie torby ( bo jak zaczęłam ją pakować ze trzy tyg. temu, tak teraz stoi nieruszona).

ufff, to dobrze, że wszystko ok

A na kiedy Ty masz termin??

[clauudik]

Napisane przez Gaabbi

Ja akurat płacę 300zł za każdą wizytę, bo ciąża zaczęła mi się w starym roku. Od nowego roku cena jest wyższa i wynosi właśnie 350zł. Cena zawiera wszystko tzn. badanie, usg (dopochwowe i na brzuszku), wszelkiego rodzaju wymazy (cytologia, z pochwy), ktg. Jedyne za co płacę dodatkowo, to badania prenatalne, które wykonuję u innej lekarki, która ma lepszy sprzęt i za badani krwi, moczu.

Pisałam Wam właśnie dzisiaj, że 11 kwietnia zbiegną mi się dwie wizyty: rano prenatalne, wieczorem wizyta u ginki. Także 600zł nie moje

a powiedz mi czym się różni to Twoje prenatalne od zwykłego usg??

[agatka661]

Pamietajce zeby ten magnez brac do max 35-36 tygodnia ciazy tak jak mi lekarz zalecil
zbieram sie na usggggggg ;]]]]

[Dasti80]

Ewunia a Ty chcesz czy musisz mieć cc??

[Gaabbi]

Napisane przez clauudik

a powiedz mi czym się różni to Twoje prenatalne od zwykłego usg??

W sumie niczym. Moja gin za każdym razem mówi, że wszystko jest ok i Ona nie widzi konieczności robienia dodatkowego usg prenatalnego, że jest to moja decyzja. Ja robię, bo....hmmm....chcę być spokojniejsza Wczoraj właśnie obraziłam się na moje P, bo zapytał mnie, po co mamy iść na to ostatnie badanie prenatalne. A może On ma rację? Może to bez sensu Kurcze, teraz będę miała dylemat, czy robić to dodatkowe badanie, czy nie

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

Ja akurat płacę 300zł za każdą wizytę, bo ciąża zaczęła mi się w starym roku. Od nowego roku cena jest wyższa i wynosi właśnie 350zł. Cena zawiera wszystko tzn. badanie, usg (dopochwowe i na brzuszku), wszelkiego rodzaju wymazy (cytologia, z pochwy), ktg. Jedyne za co płacę dodatkowo, to badania prenatalne, które wykonuję u innej lekarki, która ma lepszy sprzęt i za badani krwi, moczu.

Pisałam Wam właśnie dzisiaj, że 11 kwietnia zbiegną mi się dwie wizyty: rano prenatalne, wieczorem wizyta u ginki. Także 600zł nie moje

U mnie jest tak samo, na badania prenatalne chodzę do kogoś innego, ale w klinice mojego profesora. Tylko mi zawsze tak wyznaczali że jak mam prenatalne to za 2 tygodnie wizyta u niego, a nie w ten sam dzień

[Gaabbi]

Napisane przez agatka661

Pamietajce zeby ten magnez brac do max 35-36 tygodnia ciazy tak jak mi lekarz zalecil
zbieram sie na usggggggg ;]]]]

[pola_m]

Napisane przez Gaabbi

ufff, to dobrze, że wszystko ok

A na kiedy Ty masz termin??

1,05 czyli jeszcze trochę
Moja bratowa miała taką sytuację, że "cośtam jej pociekło chyba" i pojechali na wszelki do szpitala i okazało się że to poród. Tylko u niej to był chyba 38 tc

[Dasti80]

ufff... 30 pieluch wyprasowane tetrę prasuje się okropnie, lepiej flanelowe.


Agatka

[moniczka1302]

Napisane przez Efijy

Witam!
Z dobrych wiadomości to mój Staś ma 2800g wczoraj byłam na wizycie gin. posprawdzał wszystko i jest ok. powiedział ze jakby coś się zaczęło to do szpitala prosto że waga 2800 jest bezpieczna nie ukrywam że jak zawsze uspokojona wyszłam ze wszystko dobrze z małym.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez benka99

Witam
u mnie pogoda dziś niespecjalna, szaro i brzydko....
We wtorek wieczorem byłam na pogotowiu, pisałam tu, że coś mi się stało z twarzą, potem doszło jeszcze kłucie w dole brzucha i robiło mi się jakoś słabo. Na pogotowiu baaardzo stary lekarz jak tylko zobaczył brzuch wypisał mi skierowanie na oddział dopiero potem z łaską zmierzył ciśnienie (130/90) i obejrzał buzię potwierdzając porażenie nerwu twarzowego.
Potem poszłam na oddział gin-poł, tam gin powiedział, że nie widzi sensu w tym, żebym z porażeniem zostawała w szpitalu. Zrobił usg, na którym wyszło, że mały obrócił się główką w dół i powiedział, że to kłucie to od nacisku główki. To mnie trochę uspokoiło i poczułam się lepiej.

Wczoraj musiałam iść do lekarza rodzinnego po skierowanie i później do neurologa. Oczywiscie oczekałam się długo, bo lekarze mają gdzieś pacjentów i przychodzą kiedy im się podoba
I dowiedziałam się, że na porażenie bierze się sterydy albo jakieś prądy, których w ciąży nie można. Dostałam jedynie skierowanie na masażę twarzy, byłam już wczoraj i dziś, ale bez leków nie ma co za bardzo liczyć na poprawę, muszę sama w domu robić dużo ćwiczeń i może to rozruszam. Pocieszające jest to, że mam stopień lekki, mogę prawie do końca domknąć oko i mówić w miarę wyraźnie.

Neurolog powiedziała, że jestem trzecią kobietą w ciąży w ciągu tygodnia z porażeniem. Dziewczyny uważajcie na siebie, nie wychodźcie na silny wiatr, unikajcie przeciągów, nie otwierajcie szyb w samochodzie.

o rany! Ale mialas przezycia...

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez anulka4771

Po wizycie:
Szyjka ładnie trzyma pomimo tych skurczy itp,jest zamknięta,zwarta(cokolwie k to oznacza).Szymon waży 2243g-adekwatnie do tc.Zwolnienie mam do 10maja i wtedy też mam wizytę ale jeszcze mam się wbic za dwa tyg po wyniki z posiewu z pochwy.