Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[GaTTa]

Perse Jesteś dzielna Będziemy z Tobą myślami Trzymaj się

[Gaabbi]

Napisane przez Ewunia_1984

Jadę do teatru na Mayday Do wieczora.

byłam już dwa razy 1 i 2.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33371003]Dziękuję Wam bardzo z całego serca
Dziękuję też Mamusiom z innych wątków za słowa otuchy


Znikam z wątku i raczej z wizażu, bo tak naprawdę całe forum było dla mnie dodatkiem do tego wątku.
Ale konta nie kasuję, więc jeśli faktycznie chciałybyście mnie o coś zapytać, to napiszcie PW.
My oczywiście będziemy myśleć o drugim dziecku, ale jeszcze trochę czasu musi upłynąć... Poza tym najpierw musimy się dowiedzieć, gdzie coś poszło nie tak, bo po tym, z tego, co widzę, z pomocą męża się podniosę, ale powtórki już chyba nie przeżyję. I jeśli chcecie, napiszę, jak się dowiem, co było przyczyną tego koszmaru. Teraz muszę na nowo poszukać lekarza, wybrać szpital, itd.
Więc jeszcze raz życzę Wam i Waszym pociechom dużo dużo zdrowia, bo to jest jedyne, co się liczy! Trzymajcie się cieplutko![/QUOTE]
Trzymaj się Kochana.
Dużo siły życzę w jutrzejszym dniu. Ja święcę wirtualne światełko dla Dawida [*]
Gdybyś chciała z kimś porozmawiać, to wiesz gdzie nas szukać

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez Tacca

Ja szyć nie umiem, tzn. nigdy fachowo się nie uczyłam. Po prostu kupiłam maszynę, przeczytałam instrukcję i korzystam z lekcji wujka Google... Już 4 lata.

A jaką maszynę kupiłaś?

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja też nie potępiam, chociaż sama nigdy w życiu bym się dobrowolnie pod skalpel nie położyła, ale zdaję sobie sprawę, że nie każda z nas jest, jak to powiedziała o mnie moja położna "stworzona do rodzenia"
uważam, że jeżeli nawet mamy w sobie "tylko" taki lęk, który nas paraliżuje, to powinnyśmy mieć mozliwość wyboru. Gdybym miała jakieś masakryczne wspomnienia z porodu, pewnie przy drugim dziecku zdecydowałabym się na cesarkę. Łatwo mi powiedzieć, że poród to nic takiego, bo u mnie akurat był super, ale niestety nie każda kobieta może tak powiedzieć o swoim porodzie. Jak zawsze najsmutniejsze jest to, że w takich sytuacjach kończy się tak, że te kobiety które na to stać, będą miały to, co sobie zażyczą - bo wiadomo, że załatwienie cesarki nie jest niczym niemożliwym, tylko po prostu kosztuje, a te, które na to nie stać będą słuchać, jakie to z nich histeryczki i będą musiały rodzić sn. Chyba lepiej, żeby każdy miał wybór legalnie... Wiadomo, że paraliżujący lęk, nawet jeżeli jest zupełnie irracjonalny może bardziej zaszkodzić w porodzie sn i kompletnie zablokować poród, niż dziecku zaszkodzi ta cesarka...nie mówiąc już o wrażeniach na przyszłość, że tak powiem. Jeżeli poród sn ma się komuś przez całe życie kojarzyć z krwawą masakrą i kobieta wyłącznie z tego powodu poprzestaje na jednym dziecku, to dla mnie taki system nie jest zdrowy...
Dla mnie jeszcze idiotyzmem jest mierzenie miednicy przed samym porodem - myślę, że gdyby mierzono choć z 2,3 tygodnie wcześniej miednicę i wymiary dziecka, to przynajmniej psychicznie można by się było przygotować jakoś, że np. może być ciężko albo że przeciwnie - powinno być lekko. A tak to przychodzimy do szpitala na wielką niewiadomą i zaczyna się stres, bo nie mamy pojęcia, czego się spodziewać...

Podpisuje sie pod tym rękoma i nogami.Mój poród nie należał do lekkich,młodego ciężko było mi wypchnąć,pomagało mi dwóch lekarzy naciskali na brzuch aby młody wyyszedł bo ja już nie miałam siły.Ale powtórzyłabym to po raz kolejny,dlatego baardzo się cieszę że Szymon dał mi szanse na poród sn(leży główką w dół)
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33371003]Dziękuję Wam bardzo z całego serca
Dziękuję też Mamusiom z innych wątków za słowa otuchy


Znikam z wątku i raczej z wizażu, bo tak naprawdę całe forum było dla mnie dodatkiem do tego wątku.
Ale konta nie kasuję, więc jeśli faktycznie chciałybyście mnie o coś zapytać, to napiszcie PW.
My oczywiście będziemy myśleć o drugim dziecku, ale jeszcze trochę czasu musi upłynąć... Poza tym najpierw musimy się dowiedzieć, gdzie coś poszło nie tak, bo po tym, z tego, co widzę, z pomocą męża się podniosę, ale powtórki już chyba nie przeżyję. I jeśli chcecie, napiszę, jak się dowiem, co było przyczyną tego koszmaru. Teraz muszę na nowo poszukać lekarza, wybrać szpital, itd.
Więc jeszcze raz życzę Wam i Waszym pociechom dużo dużo zdrowia, bo to jest jedyne, co się liczy! Trzymajcie się cieplutko![/QUOTE]
Jesteś wielkaPodziwiam Cię że masz odwagę o tym pisać.Przytulam

[SzmaragdowyKotek]

Perse - oczywiście, koniecznie nam napisz, co było przyczyną tej tragedii, bo rzeczywiście Dawidek był bardzo malutki jak na ten okres ciąży, więc coś musiało być nie tak i na pewno nie była to "wina" tych skurczy, które miałaś...
Zawsze będziemy na Ciebie czekać, mam nadzieję, że podzielisz się z nami za jakiś czas, jak już dojdziecie do siebie, dobrą nowiną i że będziemy mogły z Tobą dzielić radość, tak jak teraz dzielimy smutek.Życzę Ci tego z całego serca

[_millena]

Perse ogromnie Ci wspołczuję !! I podziwiam za siłę! Trzymajcie się dzielnie !

[missmalezji]

Napisane przez Ewunia_1984

Chce mieć z 3 powodów. Jeden to to, że nie mogę się w żaden sposób przygotować do porodu SN i trochę mnie to przeraża. Drugi to taki o którym się wstydzę napisać, ale jest i niestety nie kwalifikuje się do CC, ale problem ten sprawi mi duuużo bólu po porodzie. Ech, ale niewazne Trzeci powód jest taki, że wszystkie moje koleżanki miały CC na życzenie i one naprawdę to sobie chwalą. Tylko proszę, nie potępiajcie mnie bo to moja decyzja. Byłam ostro nastawiona na porod SN, ale wszystko ułożyło się nie tak.

Ewunia, ja cię również nie potępiam i nie oceniam, ale naprawdę dobrze się zastanów,czy chcesz cesarskie na życzenie.. Musisz pamiętać,że to jest naprawdę poważna i duża operacja, wiąże się z nią wiele komplikacji, i przebieg takiego cięcia i późniejszego okresu jest u każdej kobiety inny! Radzę Ci,abyś szczerze porozmawiała ze swoim lekarzem, powiedziała mu o swoich obawach. Cięcie na życzenie naprawdę jest słabym rozwiązaniem.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33371003]Dziękuję Wam bardzo z całego serca
Dziękuję też Mamusiom z innych wątków za słowa otuchy


Znikam z wątku i raczej z wizażu, bo tak naprawdę całe forum było dla mnie dodatkiem do tego wątku.
Ale konta nie kasuję, więc jeśli faktycznie chciałybyście mnie o coś zapytać, to napiszcie PW.
My oczywiście będziemy myśleć o drugim dziecku, ale jeszcze trochę czasu musi upłynąć... Poza tym najpierw musimy się dowiedzieć, gdzie coś poszło nie tak, bo po tym, z tego, co widzę, z pomocą męża się podniosę, ale powtórki już chyba nie przeżyję. I jeśli chcecie, napiszę, jak się dowiem, co było przyczyną tego koszmaru. Teraz muszę na nowo poszukać lekarza, wybrać szpital, itd.
Więc jeszcze raz życzę Wam i Waszym pociechom dużo dużo zdrowia, bo to jest jedyne, co się liczy! Trzymajcie się cieplutko![/QUOTE]

Perse, jesteś niesamowicie silną kobietą! Przesyłamy Ci ciepłe myśli,żeby było Ci jak najłatwiej przejść przez ten trudny okres. Życzę Ci,żebyś znalazła lekarza, który troskliwie się Tobą zajmie, i już nigdy nie będziesz musiała przeżywać takiej sytuacji. Czekamy na odzew co się stało Dawidkowi. Duża moć uścisków i całusów

[ladybird_1987]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Dla mnie jeszcze idiotyzmem jest mierzenie miednicy przed samym porodem - myślę, że gdyby mierzono choć z 2,3 tygodnie wcześniej miednicę i wymiary dziecka, to przynajmniej psychicznie można by się było przygotować jakoś, że np. może być ciężko albo że przeciwnie - powinno być lekko. A tak to przychodzimy do szpitala na wielką niewiadomą i zaczyna się stres, bo nie mamy pojęcia, czego się spodziewać...

Ja się właśnie zastanawiałam nad tym mierzeniem miednicy. Strasznie się boję że przez to coś pójdzie nie tak. Moja mama nie mogła urodzić naturalnie właśnie z powodu zwężonej miednicy. Czy to badanie jest wykonywane za każdym razem? Bezwzględnie?

Napisane przez _agata

Laktator kupuję, póki co ręczny Avent. Bardzo często jest potrzebny żeby rozruszać laktację. 80 zł to nie aż tak wielki wydatek, żebym się męczyła.
Warto do szpitala też wziąć herbatkę na laktację (np. Bocianek albo jakąś dostępną w Rossmanie).

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi dotyczące laktatora. Kupię ten za 40 zł, najwyżej sprzedam na allegro. Herbatkę też kupię. Jestem w dobrej sytuacji bo zawsze mogę te moje nieużywane rzeczy wypchnąć dalej- moja szwagierka ma termin 5 tygodni po mnie, a moja przyjaciółka rodzi w październiku. Dla mnie niepotrzebne rzeczy mogą się przydać w najbliższym otoczeniu.

[agatka661]

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

[missmalezji]

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?

Agatko, no 3,5kg to średnia waga urodzeniowa,więc czyżby? Dopnijcie wyprawkę i torbę na ostatni guzik/zamek i pozostaje czekać

[Gaabbi]

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

o ja Cię kręcę
to już!

Perse, gdybyś chciała namiary na moją gin, to służę pomocą. Możesz się do niej wybrać np. na konsultację. Tak sobie teraz pomyślałam... zrobisz jak uważasz.

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

A jaką maszynę kupiłaś?

Singera Inspiration. Bardzo zadowolona jestem.

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

WOW!

[andzya]

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

Super !!! Ale będziesz miała dużego synka U Ciebie to jest już kwestia tak na prawdę dni, więc czuwaj

[stokroteczka777]

Napisane przez kapukat

dlatego ja jutro jadę, bo coś mi się wydaje że po świętach to znowu mi się odechce... a dlaczego mają mnie po porodzie jeszcze obrzydliwe firanki przytłaczać prawda?

Masz rację, lepiej jak teraz sobie je zmienisz. Tylko może nie wieszaj sama


agatko661 duży chłopak

[anulka4771]

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

AAAAAAAAA to może być tuż tuż.Duży chłopak

Właśnie otworzyłam drzwi kurierowi w piżamiePaczka od rp-77 ogromniaste podpachy i inne rzeczy

[clauudik]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33371003]Dziękuję Wam bardzo z całego serca
Dziękuję też Mamusiom z innych wątków za słowa otuchy
[/QUOTE]
To my Tobie dziękujemy

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

WOW! Kawał chłopa ja aż się boję iść w środę i tego ile Mały będzie ważył.

[GaTTa]

Napisane przez agatka661

Napisze na szybkosci bo ide jesc
jestem po usg, maly ulozony prawidlowo, wsyztko u mnie ok
maly wazy 3,5 kilo, wg usg to 38t3d
termin z miesiaczki 7 maj, z usg w 30 tyg 28 kwiecien, teraz z dzisiejszego 18 kwietnia.
maly moze juz mniej wierzgac bo ma mniej miejsca
dobrze ze pojawiaja sie te silne skurcze, powiedzial ze przygotowuja moja macice do porodu, jesli beda dlugotrwale i tp mam jechac na porodowke :P
kurde ?
jak zjem biore sie za nadrabianie paru stron :P

Super Duży chłopak Uważaj teraz bo w każdej chwili może Cię wziąśc Trzymam Kciuki

[stokroteczka777]

Napisane przez anulka4771

AAAAAAAAA to może być tuż tuż.Duży chłopak

Właśnie otworzyłam drzwi kurierowi w piżamiePaczka od rp-77 ogromniaste podpachy i inne rzeczy

O tej godzinie kurier?? Niesamowite. O tej godzinie, kiedy jest już ciemno, ja jakoś mam obawy przed otwarciem drzwi

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez clauudik

To my Tobie dziękujemy


WOW! Kawał chłopa ja aż się boję iść w środę i tego ile Mały będzie ważył.

Nie ważne ile. Zdrowy ma być i tyle

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez ladybird_1987

Ja się właśnie zastanawiałam nad tym mierzeniem miednicy. Strasznie się boję że przez to coś pójdzie nie tak. Moja mama nie mogła urodzić naturalnie właśnie z powodu zwężonej miednicy. Czy to badanie jest wykonywane za każdym razem? Bezwzględnie?

Tak, zawsze jest mierzona miednica - tylko że przed samym porodem. Jak jest zdecydowanie za wąsko - to jest cc. Tylko że ja np. wolałabym wiedzieć o tym wcześniej

[stokroteczka777]

Napisane przez ladybird_1987

Ja się właśnie zastanawiałam nad tym mierzeniem miednicy. Strasznie się boję że przez to coś pójdzie nie tak. Moja mama nie mogła urodzić naturalnie właśnie z powodu zwężonej miednicy. Czy to badanie jest wykonywane za każdym razem? Bezwzględnie?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi dotyczące laktatora. Kupię ten za 40 zł, najwyżej sprzedam na allegro. Herbatkę też kupię. Jestem w dobrej sytuacji bo zawsze mogę te moje nieużywane rzeczy wypchnąć dalej- moja szwagierka ma termin 5 tygodni po mnie, a moja przyjaciółka rodzi w październiku. Dla mnie niepotrzebne rzeczy mogą się przydać w najbliższym otoczeniu.

Boisz się że coś pójdzie nie tak podczas mierzenia? Czy że wyjdzie że masz za wąską miednicę?? Bo ja się boję tego, że mogą mnie nie zmierzyć, dziecko zacznie wychodzić, ja będę za ciasna, dziecko już będzie za daleko na cc i co dalej?? Na szczęście u nas w nas w szpitalu mierzą. Ale i tak panikuję

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Tak, zawsze jest mierzona miednica - tylko że przed samym porodem. Jak jest zdecydowanie za wąsko - to jest cc. Tylko że ja np. wolałabym wiedzieć o tym wcześniej

Wiesz, ja też wolałabym wiedzieć wcześniej

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez kapukat

jakie fajne nazwisko

znowu musiałam przysiąść, nie nadaję się do ciężkich robót domowych, chociaż dzisiaj mnie roznosi...

myłam okno żeby powiesić nową firnakę i wiecie co odkryłam? że jeszcze raz je umyję, a szyba mi wypadnie, bo rama jest tak przegniła, tylko tylekroć przemalowana, że aż strach, czekam na R - niech dzwoni do agencji i każe im to naprawiać albo wymieniać okna - z takimi oknami na zimę tutaj nie zostanę!

Jejku, to strach takie okna myć!!! U mamy jak jeszcze mieliśmy stare drewniane okna to mycie to była katorga. Lepik, czy jak to się nazywa, to co trzymało szybę w starych oknach sypało się, szyby co niektóre drżały przy otwieraniu i zamykaniu. Były tak obwisłe że trzeba było dość mocno trzasnąć, żeby się zamknęły. I jak się już zamknęły to od uderzenia znowu na parapet odpadał ten lepik. Pewnie potwierdzi to nie jedna posiadaczka starych drewnianych okien. No po prostu przerąbane.Ale najgorsze było to, że nie było kasy na nowe, i trzeba było te wiecznie reperować.

[agatka661]

Niedawno odstawilam ten magnez, te skurcze mialam przedwczoraj takie silne, ale w sumie juz wszytsko ok, nie powtorzylo sie.

Eh chcialam sie upewnic czy ten lek w 30 tyg mial racje, ze maly jest wiekszy, no ale teraz to juz napewno sie zgadza, dwa razy usg sie chyba nie myli.
Jak przenosze bedzie duzy;[
juz nie wiem czy wolalabym teraz samodzielnie urodzic czy przez cc
boje sie ze nie dam rady poprostu
racja, musze dopiac wyprawke juz na ostatni guzik.
Moja mama nie moge urodzic wlansie z powodu miednicy, takze sie boje miala 3 cesarki....
jutro pojade do apteki, kupie ostatnie rzeczy, rano na zakupy swiateczne.
Czuje sie spoko, tylko te ruchy juz sa slabsze duzo.



no dobra... zaczynam sie bac
ps, przyszla mi karuzela fp rainforest, jest sliczna

[stokroteczka777]

Napisane przez agatka661

Niedawno odstawilam ten magnez, te skurcze mialam przedwczoraj takie silne, ale w sumie juz wszytsko ok, nie powtorzylo sie.

Eh chcialam sie upewnic czy ten lek w 30 tyg mial racje, ze maly jest wiekszy, no ale teraz to juz napewno sie zgadza, dwa razy usg sie chyba nie myli.
Jak przenosze bedzie duzy;[
juz nie wiem czy wolalabym teraz samodzielnie urodzic czy przez cc
boje sie ze nie dam rady poprostu
racja, musze dopiac wyprawke juz na ostatni guzik.
Moja mama nie moge urodzic wlansie z powodu miednicy, takze sie boje miala 3 cesarki....
jutro pojade do apteki, kupie ostatnie rzeczy, rano na zakupy swiateczne.
Czuje sie spoko, tylko te ruchy juz sa slabsze duzo.



no dobra... zaczynam sie bac
ps, przyszla mi karuzela fp rainforest, jest sliczna

Oj wierzę Ci wierzę bo ja boję się już teraz
Nienawidzę robić tak późno zakupów świątecznych bo wszędzie są tabuny ludzi. Kupują tyle choćby musieli zrobić zapasy na miesiąc czasu.


Złapał mnie jakiś dziwny kaszel. Miałam wrażenie że boli mnie gardło, ale chyba nie. Jak ja się rozchoruję to się zastrzelę

[Tacca]

Ja zmykam spać. Jutro jedziemy do rodziców, więc nie wiem, pewnie rano zajrzę a potem kiedy znajdę chwilę.
Już dziś nic nie robiłam, choć miałam ochotę. Mężowi się chyba nic nie chciało. A samej to tak jakoś przykro mi się zrobiło.

Dobrej nocki!

[stokroteczka777]

Napisane przez Tacca

Ja zmykam spać. Jutro jedziemy do rodziców, więc nie wiem, pewnie rano zajrzę a potem kiedy znajdę chwilę.
Już dziś nic nie robiłam, choć miałam ochotę. Mężowi się chyba nic nie chciało. A samej to tak jakoś przykro mi się zrobiło.

Dobrej nocki!

Ja też wolę coś robić z tżem niż sama. Szczególnie jeśli chodzi o sprzątanie Dobranoc Tacca, ja jeszcze troszkę posiedzę




W święta chyba mnie tu nie będzie będziemy u rodziców.

[agatka661]

No ja tez nie lubie zakupow na ost chwile, ale dzis nie bylo czasu;/
stoikroteczka i reszta prosze sie doleczyc bo jak przyjdzie maly/a na swiat bedzie latwo go/ja zarazic takze prosze sie wyleczyc :PP
ide w sr do swojego gina, dostane skierowanie pewnie na tego paciorkowca.

ok ide sie kapac, jestem dziwnie podniecona a zarazem przestraszona :P) musze sie odprezyc w wannie

[stokroteczka777]

A ja idę zamieszać chlebek

[moniczka1302]

Napisane przez stokroteczka777

A te skurcze przepowiadające to się pojawiają na ile przed porodem??

dokladnie tak jak andzya napisala mniej wiecej 35-36 tydzien ciazy

odnosze wrazenie, ze te moje skurcze sie nasilaja i sa czestsze, troche sie boje i chyba pojde sie spakowac

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

dokladnie tak jak andzya napisala mniej wiecej 35-36 tydzien ciazy

odnosze wrazenie, ze te moje skurcze sie nasilaja i sa czestsze, troche sie boje i chyba pojde sie spakowac

Masz jeszcze miesiąc czasu
Ale masz rację, spakuj się. Przecież nie zaszkodzi


Skurcze przepowiadające w 36tyg....ale to nie znaczy że wtedy rodzi się wczesniej??? są takie przez 4tyg??

[moniczka1302]

Napisane przez Tacca

Mój mąż nazywa to kociołkiem... Jeszcze liście kapusty do tego ponoć dają, spotkałam się też z brukselką. Pyszne! Nigdy nie przyszło do głowy, żeby zrobić w domu. Jak długo dusisz?

ooo w stronach mojego meza tez sie robi z kapusta
my pojedlismy jakas godzinke temu, objadlam sie jak smok.
my dusimy jakies 1,5h w takim garnku zeliwnym na gazie

[stokroteczka777]

Napisane przez moniczka1302

ooo w stronach mojego meza tez sie robi z kapusta
my pojedlismy jakas godzinke temu, objadlam sie jak smok.
my dusimy jakies 1,5h w takim garnku zeliwnym na gazie

Mój wujek robi takie coś na ognisku Pychotka Oczywiście w lecie

[moniczka1302]

Napisane przez kapukat

no no - ktoś tutaj niezłą rozrywkę będzie miał

ja jutro muszę sobie kupić serwetkę do koszyczka, firanki do salonu, bo chcę mieć przed świętami nowe firanki, bo te po starych lokatorach mnie przytłaczają
no i karnisz kupię jutro, to R po świętach mi go zmieni i przestanie za mną to dziadostwo chodzić....

łoooo dzis widzialam jak babki kupowaly na wyscigi doslownie nowe firanki hehe ja tez kupowalam zeby miec nowe w oknie

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Tacca

Za mną też karnisz chodzi, do kuchni. Mamy roletę tylko i jakoś mi się to przejadło. Przy okazji remontu 2 pokoi chciałabym odmalować kuchnię i chyba jednak skuszę się na wieszanie firanki. Zostało mi dużo kremowego woalu i gipiura, więc coś pewnie uszyję.

ja dzis zakupilam bialy woal i troszke fioletowej organzy. Mialam dzis szyc ale cos zaniemoglam i nie mam sily...