W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[jacieeeee]

Ale nuuuuuudy w pracy.
Paznokcie piłuję

[agni82]

Napisane przez Marina1

agni mówisz, że lekarka zaproponowała Wam basen? mój też z tych dużych i ubitych. Pójdziecie? ja trochę tęsknie za Anglią, z chęcią wróciłabym tak na chwilę
Widziałaś może Kate i Wiliama, albo Harrego chociaż ?

tak, zasugerowała, że basen dobrzez zrobi takim dzieciaczkom.my chodzilismy jakiś czas temu, ale potem ta przeprowadzka i jakos tak wypadliśmy z rytmu. nawet zapytała mnie czy Emil umie pływać. nie umie. ale zamierzam teraz pochodzic z nim jakiś miesiąc 2 razy w tygodniu, a potem może zapiszemy sie na lekcje pływania.

A z Williamem, Kate i Harrym w poniedziałki gram w tenisa

Napisane przez isiaok

agni doskonale rozumiem...my dopiero od sierpnia mamy swój dom a przez ostatnie 6 lat mieszkaliśmy chyba na każdej ulicy we Wrocławiu tak jak piszesz...nie można wbić gwozdzia, pomalować-wogóle nie m sensu robic jakichkolwiek remontów...z każdym nowym meblem każda nastepna przeprowadzka coraz trudniejsza...trzeba nabrać dystansu i po prostu odpuścić jak teraz patrze na nasz dom i ile jeszcze trzeba w niego włożyc to miło wspominam wynajm

otóż to.lepiej bym tego nie ujęła. nabrać dystansu powiadasz? chyba już nabrałam. nie przywiązuję się już do rzeczy, bo i tak pewnie przy następnej przeprowadzce zostaną oddane(w najlepszym wypadku) lub wyrzucone. Tylko ja strasznie nie lubię takiego marnotrastwa.

[AgaGuernsey]

Napisane przez CarmelaSoprano

Happy Easter

Sliczny zajaczek/kroliczek!

Napisane przez agni82

a jakże!!

tak przeprowadziliśmy sie juz Patik, ale nie ma czego zazdraszczać. mieszkamy w samym centrum i mieszkaliśmy.przeprowadzi lismy sie tylko ulicę dalej. i wciąż wynajmujemy, a w związku z tym:
- nie moge pomalować ścian na kolor, który mi sie podoba,
- nie kupujemy drogich mebli, bo się nie opłaca (każde mieszkanie jest inne - i zawsze coś się wywala i dokupuje). serce mi się ściska na takie marnotrawienie. tym razem oddaliśmy 3 drzwiową szafę znajomemu. stan super, ale nam ciężko byłoby ja gdzieś ulokować.
- nie dom, a mieszkanie w bloku.
- a od królowej serio mieszkamy 15 min spacerkiem i niemal codziennie tam się z Emilem przechadzamy.
- nigdy nie czuję się zupełnie jak w domu, bo wiem że i tak się stąd wyprowadzimy

tak więc widzisz nie ma czego zazdraszczać. a pomimo , że mieszkam tak blisko królowej - to ani razu nie zaprosiła mnie na herbatkę. raz tylko widziałam ją wyjeżdżającą z pałacu

a fotki wstawię jak tylko uprzątnę wszystko
ja się zaraz zabieram za robienie sałatki.

Agni ile razy piszesz, ze mieszkasz kolo krolowej, to przypomina mi sie jak kiedys z mezem jechalismy z "naszej" wyspy do Polski na urlop i zrobilismy sobie kilkugodzinne nocne zwiedzanie Londynu. I wlasnie bylismy kolo palacu. I teraz ciagle mam ten obraz w glowie i sobie wyobrazam jak tam spacerujesz...

Napisane przez brumek

A my zaliczyliśmy debiut w nosidle. Wczesnym popołudniem poszłam z nim na 1,5 godzinki i wytrzymał bez problemu A potem jeszcze raz na trochę wyszliśmy i o kościół zahaczyliśmy
Wygodnie nawet i strasznie miłe jest to, że cały czas ma się takie ciepłe ciałko przy sobie. I jego buzia jest na takiej wysokości, że ciągle można ją cmokać I szeptać coś do uszka

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

No i jeszcze dodam, że Tymek łązi już po całym mieszkaniu No, prawie calym Ale w dużym pokoju i kuchni nie ma już miejsc, gdzie nie umie dotrzeć. Kurczą, wierzyć się nie chce. Jeszce trzy dni temu z miejsca gdzie go położyłam potrafił przemieścić się o metr najwyżej i to nie wprost, tylko obracając się i wiercąc, a nagle bach i mam całkowicie mobilne dziecko
No i zaraz po świętach muszę jakieś przestawianie zrobić, bo u nas książki są na dolnych półkach. Już mi Tymek pogryzł tomik Szymborskiej Poza tym mamy na podłodze stojaki na płyty, jakieś świeczniki, lampki. Do tej pory jeszcze o tym nie myślałam, a teraz trzeba i to w ekspresowym tempie

Czekam na fotki Tymka w nosidle
I za mobilnosc!



A ja juz druga noc z rzedu snie o mei-tai tak intensywnie o nim mysle...

Patik wycenila Ci juz babka z Pathi?


Antek ma kolejny postep: umie siadac z pozycji czworaczej.



Dziekuje za wszystkie zyczenia!



Ja jeszcze nie skladam

[aania_20]

Napisane przez jacieeeee

Ale nuuuuuudy w pracy.
Paznokcie piłuję

oby szybko zleciało

Napisane przez AgaGuernsey

Antek ma kolejny postep: umie siadac z pozycji czworaczej.

My już po święceniu, Adaś usiłował cały czas odgryźć zającowi głowę i bardzo się interesował tym co ksiądz robił
Teraz śpi a ja się wzięłam za tort.... dostałam zamówienie żeby na jutro zrobić

[AgaGuernsey]

Napisane przez aania_20

oby szybko zleciało



My już po święceniu, Adaś usiłował cały czas odgryźć zającowi głowę i bardzo się interesował tym co ksiądz robił
Teraz śpi a ja się wzięłam za tort.... dostałam zamówienie żeby na jutro zrobić

A nie podrywal dzisiaj pan?

Jaki bedzie ten tort?



Wychodzi sloneczko

[aania_20]

Napisane przez AgaGuernsey

A nie podrywal dzisiaj pan?

Jaki bedzie ten tort?

Dziś na szczęście nie -ale to dlatego że w najbliższej odległosci sami panowie byli
Ale za ktoś zakaszlał więc on od razu też musiał
a tort zrobię cytrynowy

U nas też słoneczko

[brumek]

Dziewczynki, to ja także przyłączam się do życzeń dla wszystkich:zdrowych, pogodnych i szczęśliwych Świąt!

Patryk, Lena, Nikoś - a dla Was miesięcznicowe sto lat!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez aania_20

Jestem pełna podziwu dla Tymka, idzie jak burza!!! Gratuluję!

Napisane przez agni82

1. ta kropeczka jest maluteńka(połowa główki od szpileczki) i jak pokazywałam ją T. to zajeło mi kilka minut wypatrzenie jej. wygląda trochę jak taki mały śpioszek. Bałam się że to może być coś poważnego, nadal się boję, ale pani doktor twierdzi że nie, więc może przestanę sie denerwować.

2. Mówię Wam ja powinnam studiowac medycynę, to przestałabym wmawiać sobie i innym choroby.

1. Czyli to będzie taka magiczna plameczka-wabik dla płci przeciwnej
2. Żartujesz!?! Wtedy dopiero byś sobie wmawiała

Napisane przez Scio

Brumku, Aniu, Marino nie wiem od czego, albo sobie przygryzła albo to od ząbka. Nie wiem, bo nie płakała ani nic

Najważniejsze, że jej nie bolało.

Napisane przez telik

bede po południu

Trzymam za słowo, bo jesteś mi winna relację z wczorajszego dnia

Napisane przez isiaok

1. brumek cudne to nosidło! My mamy takie zwykłe i po pierwszym spacerze miałam dość...Ewie niewygodnie, moje plecy powichrowane-zraziłam się...ale jak widzę te sówki kusi żeby podjąć jeszcze jedną próbę

2. brumek,Marinka zainspirowaly mnie Wasze nowe brwi i umówiłam się z kosmetyczką na "po" Swietach sama się jeszcze boje

1. Miło mi, że Ci się podoba Ciekawe, czy faktycznie jest różnica w komforcie noszenia, czy po prostu Wam ogólnie nosidło nie przypasowało? A skąd wiesz, że małej było źle? Wierciła się, płakała?

2. Czekamy na efekty

Napisane przez JustPi

Hania dalej doskonali się w sztuce czołgania i po mału doopkę do góry podnosi, dalej jest bezzębna, za to łobuzica co raz większa

Napisane przez aania_20

Dziś na szczęście nie -ale to dlatego że w najbliższej odległosci sami panowie byli

A zakonnice?

U na paskudna szaruga i chłodno

Napisane przez aania_20

My już po święceniu, Adaś usiłował cały czas odgryźć zającowi głowę

A ten zając to z czego?

Napisane przez AgaGuernsey

Czekam na fotki Tymka w nosidle
I za mobilnosc!

Może dzisiaj się uda zrobić

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Antek ma kolejny postep: umie siadac z pozycji czworaczej.

WOW!!!!!!!!

[bella7]

Dziewczyny chciałabym Wam życzyć pogodnych, wesołych Świąt Wielkiej Nocy, byście je spędzali w gronie najbliższych osób. I mokrego Dyngusa

[Stronczek27]

Czesc Mamuski.

Melduje ze zyje. Dojechalismy cali i zdrowi. Bylismy na miejscu po 21. Wiki podroz zniosla o dziwo bardzo dobrze. Wiekszosc trasy przespala. Pod koniec juz jakies 60 km od domu zaczela plakac, ale juz byla tak zmeczona i nie umiala zasnac. W koncu jakos sie udalo i dojechalismy. Padla spac ok 24 i przespala cala noc bez pobudki az do 9. Takze i ja moglam sie wyspac.

Dziekuje wszystkim za kciuki, jak zwykle nie zawodne.

Lece nadrabiac i dowiedziec sie co u Was.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

No wiec nadrobilam i tak:

Napisane przez Madziulka_17

Zobaczcie moje śpiące dziecko

jest cudny, i tak slodko spi

Napisane przez CarmelaSoprano

Happy Easter

Ale slodki kroliczek,

Napisane przez agni82

a jakże!!

tak przeprowadziliśmy sie juz Patik, ale nie ma czego zazdraszczać. mieszkamy w samym centrum i mieszkaliśmy.przeprowadzi lismy sie tylko ulicę dalej. i wciąż wynajmujemy, a w związku z tym:
- nie moge pomalować ścian na kolor, który mi sie podoba,
- nie kupujemy drogich mebli, bo się nie opłaca (każde mieszkanie jest inne - i zawsze coś się wywala i dokupuje). serce mi się ściska na takie marnotrawienie. tym razem oddaliśmy 3 drzwiową szafę znajomemu. stan super, ale nam ciężko byłoby ja gdzieś ulokować.
- nie dom, a mieszkanie w bloku.
- a od królowej serio mieszkamy 15 min spacerkiem i niemal codziennie tam się z Emilem przechadzamy.
- nigdy nie czuję się zupełnie jak w domu, bo wiem że i tak się stąd wyprowadzimy

tak więc widzisz nie ma czego zazdraszczać. a pomimo , że mieszkam tak blisko królowej - to ani razu nie zaprosiła mnie na herbatkę. raz tylko widziałam ją wyjeżdżającą z pałacu

a fotki wstawię jak tylko uprzątnę wszystko
ja się zaraz zabieram za robienie sałatki.

Tez raz bylam u krolowej ale na herbatke sie nie zalapalam. Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie tam mieszkac, wole chyba moje male Slough

Napisane przez brumek

Mało kulturalna ta królowa, skoro nowych sąsiadów na zapoznawczą herbatkę nie prosi


[/COLOR]No i jeszcze dodam, że Tymek łązi już po całym mieszkaniu No, prawie calym Ale w dużym pokoju i kuchni nie ma już miejsc, gdzie nie umie dotrzeć. Kurczą, wierzyć się nie chce. Jeszce trzy dni temu z miejsca gdzie go położyłam potrafił przemieścić się o metr najwyżej i to nie wprost, tylko obracając się i wiercąc, a nagle bach i mam całkowicie mobilne dziecko
No i zaraz po świętach muszę jakieś przestawianie zrobić, bo u nas książki są na dolnych półkach. Już mi Tymek pogryzł tomik Szymborskiej Poza tym mamy na podłodze stojaki na płyty, jakieś świeczniki, lampki. Do tej pory jeszcze o tym nie myślałam, a teraz trzeba i to w ekspresowym tempie

nie goscinna wrecz powiem, mnie tez nie zaprosila

za mobilnego Tymka

Napisane przez adrji

Stronczek Brumek doczytałam o wpisaniu na listę, dziewczyny to już chyba nawet są ja jakoś tak z tych niesmielszych ale jak już wspominacie to podeslę co nieco do naszej

No wiec czekam na dane do listy na PW

Napisane przez brumek

[B]Dziewczynki, to ja także przyłączam się do życzeń dla wszystkich:zdrowych, pogodnych i szczęśliwych Świąt!

Patryk, Lena, Nikoś - a dla Was miesięcznicowe sto lat!!!!!!!!!!!!!

I ja sie podlaczam pod zyczonka, Sto lat

[Marina1]

stronczku kochany, dobrze, że już na miejscu !

isia ja tak samo jak Ty, chyba podobny stosunek już załapałam do miejsc w których osiadam na dłużej, ale nie na stałe. Ja już 3 lata na wynajmie ( z epizodami domu rodzinnego )

[Kajool]

Napisane przez brumek

A my zaliczyliśmy debiut w nosidle. Wczesnym popołudniem poszłam z nim na 1,5 godzinki i wytrzymał bez problemu A potem jeszcze raz na trochę wyszliśmy i o kościół zahaczyliśmy
Wygodnie nawet i strasznie miłe jest to, że cały czas ma się takie ciepłe ciałko przy sobie. I jego buzia jest na takiej wysokości, że ciągle można ją cmokać I szeptać coś do uszka

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

No i jeszcze dodam, że Tymek łązi już po całym mieszkaniu No, prawie calym Ale w dużym pokoju i kuchni nie ma już miejsc, gdzie nie umie dotrzeć. Kurczą, wierzyć się nie chce. Jeszce trzy dni temu z miejsca gdzie go położyłam potrafił przemieścić się o metr najwyżej i to nie wprost, tylko obracając się i wiercąc, a nagle bach i mam całkowicie mobilne dziecko
No i zaraz po świętach muszę jakieś przestawianie zrobić, bo u nas książki są na dolnych półkach. Już mi Tymek pogryzł tomik Szymborskiej Poza tym mamy na podłodze stojaki na płyty, jakieś świeczniki, lampki. Do tej pory jeszcze o tym nie myślałam, a teraz trzeba i to w ekspresowym tempie

brawa za debiut i za raczkowanie.
Tez uwielbiam miecmalego blisko siebie. ZReszta moj to taka przylepa, ze czesto mi jeszcze na brzuchu spi.


Wpadlam na chwile doslownie, zyczyc wam Zdrowych i Spokojnych Świat, mokrego DYngusa i nieobjedzenia sie zanadto

I dla dzisiejszych i wczorajszych solenizantow najlepszego

U nas wielkie gotowanie. Ja juz popieklam ciasta, w tym nowosc sen panny mlodej. Rewelacyjne
Troche mam problem z Szymkiem, bo akurat na swieta zeby postanowily wyjsc wszystkie trzy na raz. Jedynki juz przeswituja ale dwojka jeszcze nie. Ma az napuchnieta warge Tak mi go szkoda, to nic, ze nie spalam cala noc, bo tak plakal ale z chcecia zabralabym od niego ten bol. A jeszcze te jedynki taaaakie duze. Nigdy nie widzialam u niemowlaka takich jedynek. Paracetamol nic nie pomaga, kupilam juz nurofen w czopkach i jest lepiej. Ale wisi na mnie non stop. Dziekuje za wynalezienie chusty, bo jak Szymek w niej siedzi, to od razu chyba mu lepiej.

[eveewe]

Witam
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt i dużo Lania w Lany Poniedziałek!!!!
Padam na pysk i nie mam czasu was nadrobic - przepraszam. Wybaczycie??
Dla wszystkich miesięcznic z tego tygodnia Życzę dalszych sukcesów w ząbkowaniu, raczkowaniu, chodzeniu pełzaniu itd.

[blondynkapoznan]

Brumek a te nosidła mają jakieś rozm? bo może zakupię dla M aby małego na urlopie nosił.

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Melduje ze zyje. Dojechalismy cali i zdrowi. Bylismy na miejscu po 21. Wiki podroz zniosla o dziwo bardzo dobrze. Wiekszosc trasy przespala. Pod koniec juz jakies 60 km od domu zaczela plakac, ale juz byla tak zmeczona i nie umiala zasnac. W koncu jakos sie udalo i dojechalismy. Padla spac ok 24 i przespala cala noc bez pobudki az do 9. Takze i ja moglam sie wyspac.

Witajcie w ojczyźnie
No to Wiki naprawdę złote dziecko, że tak to cierpliwie zniosła i nie odreagowywała, tylko odsypiała

Napisane przez Kajool

1. brawa za debiut i za raczkowanie.
Tez uwielbiam miecmalego blisko siebie. ZReszta moj to taka przylepa, ze czesto mi jeszcze na brzuchu spi.

2. Troche mam problem z Szymkiem, bo akurat na swieta zeby postanowily wyjsc wszystkie trzy na raz. Jedynki juz przeswituja ale dwojka jeszcze nie. Ma az napuchnieta warge Tak mi go szkoda, to nic, ze nie spalam cala noc, bo tak plakal ale z chcecia zabralabym od niego ten bol. A jeszcze te jedynki taaaakie duze. Nigdy nie widzialam u niemowlaka takich jedynek. Paracetamol nic nie pomaga, kupilam juz nurofen w czopkach i jest lepiej. Ale wisi na mnie non stop. Dziekuje za wynalezienie chusty, bo jak Szymek w niej siedzi, to od razu chyba mu lepiej.

Dziękujemy
2. Ale się męczy
A górne jedynki to rzeczywiście wielkie monstra są. Jak łopaty

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek a te nosidła mają jakieś rozm? bo może zakupię dla M aby małego na urlopie nosił.

Nie mają Tzn. jest jeden rozmiar, ale z tego co czytam dość uniwersalny. Nie nadaje się zupełnie dla dzieci mniejszych niż ok. 8 kg moim zdaniem. Tymuś, myślę, jest taką pierwszą wielkością, która już może ww tym siedzieć. Ważny jest ten panel między nóżkami. On ma 37 cm i tyle musi mieć rozstaw nóżek dziecka między kolankami, kiedy jest w pozycji na maxa rozkraczonej żabki.


My już po święceniu Były w koszyczku i chrupki Tymusia, i nie pofarbowane jajko dla niego W nosidle dziś czuł się już pewniej, uśmiechał się słodko

A w mieszkaniu gonił mrówkę po podłodze

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostk...wiadomosc.html
Chore.

[aania_20]

Napisane przez brumek

A ten zając to z czego?

zakonnic nie było a zając czekoladowy, ale w opakowaniu był Mały go na pewno nie dostanie - dla niego się święcił chleb, jabłko i jajko

Napisane przez Stronczek27

Czesc Mamuski.

Melduje ze zyje. Dojechalismy cali i zdrowi. Bylismy na miejscu po 21.

fajnie że już na miejscu!

Napisane przez brumek

My już po święceniu Były w koszyczku i chrupki Tymusia, i nie pofarbowane jajko dla niego W nosidle dziś czuł się już pewniej, uśmiechał się słodko

A w mieszkaniu gonił mrówkę po podłodze .

i kto był szybszy?

[Madziulka_17]

Zdrowych, radosnych Świąt Wielkiej Nocy, dużo wody w poniedziałek, bogatego zająca i jak najmilszych spotkań w gronie przyjaciół i rodziny życzy Magda z Szymonem

[telik]

No to jestem
Madziulka słodziutki ten Twój śpioszek
Sarenka
stronczu fajnie że już dotarliście

Napisane przez agni82

więc widzisz nie ma czego zazdraszczać. a pomimo , że mieszkam tak blisko królowej - to ani razu nie zaprosiła mnie na herbatkę. raz tylko widziałam ją wyjeżdżającą z pałacu:ehem:

a to niewychowana królowa

Napisane przez brumek

A

A my zaliczyliśmy debiut w nosidle. Wczesnym popołudniem poszłam z nim na 1,5 godzinki i wytrzymał bez problemu A potem jeszcze raz na trochę wyszliśmy i o kościół zahaczyliśmy
Wygodnie nawet i strasznie miłe jest to, że cały czas ma się takie ciepłe ciałko przy sobie. I jego buzia jest na takiej wysokości, że ciągle można ją cmokać I szeptać coś do uszka


No i jeszcze dodam, że Tymek łązi już po całym mieszkaniu No, prawie calym Ale w dużym pokoju i kuchni nie ma już miejsc, gdzie nie umie dotrzeć. Kurczą, wierzyć się nie chce. Jeszce trzy dni temu z miejsca gdzie go położyłam potrafił przemieścić się o metr najwyżej i to nie wprost, tylko obracając się i wiercąc, a nagle bach i mam całkowicie mobilne dziecko

no to chyba się skurszę na tuli
a złożone dużo zajmuje
zastanawiam się pod wzgledem walizkowo wakacyjnym

Tymek torpeda!!!

Napisane przez marzena_S

Hej kochane, wpadłam tak na chwilę sprawdzić co u Was.
My dzisiaj zjechaliśmy do rodziców na Święta, odwiedziliśmy też teściów. Hania zasypana zabawkami - coś dziadkowie za bardzo szaleją z prezentami i już się boję, że ją za mocno rozpieszczą. Jak będzie starsza, to pewnie nie będzie chciała z nami do domu wracać.

No i więcej nie pamiętam... Dziękuję za wszystkie gratulacje dla Hani z okazji przespanej nocy. Ten wyczyn się nie powtórzył, ale i tak nie ma co narzekać, bo od 22 pierwsza pobudka była o 4.40 i spaliśmy do 9.30 z przerwą na porannego szejka o 7. Co dla mnie najdziwniejsze, to fakt, że ząb nie wyszedł a ból ustąpił i zrobiła się spokojniejsza tak jak to zawsze było po przebiciu zęba.

no to Hania pewnie oczarowana prezentami- u nas brak zajączkowego zwyczaju

9.30 brzmi całkiem sensownie-grzeczny Haniołek

Napisane przez aania_20

[COLOR=DarkGreen]

Idę robić pisanki, bierzemy Adasia do święcenia

W sensie że Adaś sam święci pisanki
czy włożyliście go do koszyka?

Napisane przez brumek

My już po święceniu Były w koszyczku i chrupki Tymusia, i nie pofarbowane jajko dla niego W nosidle dziś czuł się już pewniej, uśmiechał się słodko

A w mieszkaniu gonił mrówkę po podłodze [COLOR="Silver"]

chrupki

oj ta pogoń musiała być ekscytująca... szcególnie dla mrówki

mało kobitki skrobiecie

zreferuje szybciutko co u nas i uciekam świetować:
-Jasiu miał wczoraj randke z małą Zosią( na spotkaniu jajeczkowym u Tzta w firmie)- gdy zosia chciała przytulić Janka on sprytnie wykorzysał sytuacje i ukradł jej chrupka
-na święceniu mój synek pierdział buzią (na szceście święcenie odbywa się na dworze "pod krzyżem" w miejscowości gdzie mieszkają moi rodzice)
-zaliczyliśmy marszobieg wieczorem ale mam nieskromnie mówiąc tak zaj...isty sernik że żadna aktywność mi nie pomoze

[patik87]

cześć kobiety.

Agni i tak zazdroszczę. A ten tenis w poniedziałki z Vip-ami to na serio?

Aga 180 zł wyceniła. 3 tyg czas oczekiwania.

Brumek chrupki

Padam na glebę. Zrobiłam ( jednak) sałatkę,żurek i jajka. Zakupy, pranie, obiad, spacer, ostateczne sprzątanie i mam dosyć. Kręgosłup mnie boli jak długo stoję czy coś robię.
Jeszcze się wylaszczę, pomaluję pazury, olejek na głowie "działa" i mogę świętować.
A. I wykąpię dziecia i związane z tym obrzędy.

Wesołych Świąt Moje Kochane Babiszony Małpiszony, smacznego jajka, dla dzieciaków chrupek, jabłek i innych pyszności z koszyczka życzy cioteczka Patik i Sarenka.

A no i spadam na dół listy "luksjowej' ( to tak na marginesie )()

[wodaqua]

Hej!
Wpadłam tylko życzyć Wam i Waszym Królicom i Królikom Wesołych Świąt!
Nie przejedzcie się, nie przeziębcie i wracajcie całe i zdorwe na łono forum po Świętach!
Buziaki!

[AgaGuernsey]

To i ja:

Kolorowych Swiat Wielkanocnych! Przede wszystkim zdrowych!





Patik i co zamawiasz? (kliknelam)

[Scio]

Tez byliśmy ze święconką. Agata próbowała przekrzyczeć księdza. No i miała swoją pierwszą piankę. Maczałam jej palec w farbce i robiłyśmy centkowane jajko.
Agata domaga się naszego jedzenia, jak tylko zobaczy ze coś jemy podchodzi, wiesza się na nodze i głośno domaga jedzenia. Próbowałam ją oszukać chrupkiem, ale nic z tego. Nie da się oszukać. Dziś próbowała sernika

A poza tym:

ZDROWYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH I MOKREGO DYNGUSA

[Vaniliova11]

Zdrowych wesołych spokojnych i rodzinnych Świąt

[brumek]

Napisane przez aania_20

i kto był szybszy?

Niestety (dla mrówki) mój syn!
Mrówkę musiałam ratować, inaczej marnie by zginęła precyzyjnie przygnieciona wskazującym, niemowlęcym paluszkiem.

Napisane przez telik

1. no to chyba się skurszę na tuli
a złożone dużo zajmuje
zastanawiam się pod wzgledem walizkowo wakacyjnym

2.Jasiu miał wczoraj randke z małą Zosią( na spotkaniu jajeczkowym u Tzta w firmie)- gdy zosia chciała przytulić Janka on sprytnie wykorzysał sytuacje i ukradł jej chrupka
3. na święceniu mój synek pierdział buzią (na szceście święcenie odbywa się na dworze "pod krzyżem" w miejscowości gdzie mieszkają moi rodzice)
4. zaliczyliśmy marszobieg wieczorem ale mam nieskromnie mówiąc tak zaj...isty sernik że żadna aktywność mi nie pomoze

1. Po dwudniowym doświadczeniu - polecam Ale na razie to tyle, co nic, więc wcale nie przesądzam, że nosidło stanie się naszym hitem. Choć bardzo bym chciała
Składa się ładnie, do takiego malutkiego pakieciku. Jakby Ci to opisać Zajmie mniej miejsca na buty, na sandałki

2. Jasiu, Ty wykorzystywaczu okazji i niewinnych dziewcząt
3. Powiedział, co wiedział Mój mówił mamamama
4. Samo słowo marszobieg napawa mnie przerażeniem
A ten sernik to jaki? Podziel się fajnym przepisem

Napisane przez patik87

Padam na glebę. Zrobiłam ( jednak) sałatkę,żurek i jajka. Zakupy, pranie, obiad, spacer, ostateczne sprzątanie i mam dosyć. Kręgosłup mnie boli jak długo stoję czy coś robię.
Jeszcze się wylaszczę, pomaluję pazury, olejek na głowie "działa" i mogę świętować.
A. I wykąpię dziecia i związane z tym obrzędy.

To się naharowałaś

Kliknęłam


Zrobiłam dziś Tymciowi pieczone jabłko. Jadł aż mu się uszy trzęsły A ja mu podjadałam Pycha
I chwalę się: moje dziecko dziś nie zapłakało ani razu, nawet nie kwiknęło. Cały dzień banan na buzi, radosne gadanie, zabawy, chichotanie i zaczepianie mnie. Był po prostu przecudowny. Myślałam, że go zjem albo uduszę z tej miłości

[CrazyMachine]

Witajcie, pierwszy raz w tym wątku... miałam ostatnio tak wiele na głowie, że... nawet nie wiem jak to ująć. No miałam multitasking na całego. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie na nowo.
Ida pełza, raczkuje, staje i chodzi przy meblach. Wszędzie musi wejść i wszystkiego językiem skosztować. Jest na raz w dwóch miejscach, słowo daję diabeł tasmański przy niej to anemik. Uczę się jak wykonywać z nią sama prace domowe, bo ostatnio większość jest tylko na mojej głowie. Niedawno zdobyłam sprawność odkurzanie.
W świątecznym klimacie życzę wam odpoczynku od codzienności.
Kropka poświęciła dziś koszyk pełen drewnianych pisanek

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Oj zazdroszczę wam, że wasze dzieciaczki mogą jeść tyle fajnych rzeczy. Tu sernik, tam chrupki, Emi (chyba) jajecznice wcina... Moją byle co uczula, już siły i pomysłów w tropieniu alergenów nie mam. Ostatnio podejrzewam chleb

[Kolina]

Zdrowych, pogodnych Świąt,
prawdziwie wiosennego nastroju
spokoju i wytchnienia,
smakołyków i kolejnych najcudowniejszych dni z naszymi dziećmi

Alleluja!!

[patik87]

ale tu cisza. i ja jedyna na pasku, zero podglądaczy i swoich. Nigdy tak nie było

Aga tak, zamówiłam

[eveewe]

wow ale ciszaa my wstalismy z Marys i czekamy na sniadanie u tesciowej na 11 bo szwagierka salon otworzyla bo czesze na wesele (nigdy bym nie chciala miec wesela w swieta). Buzki laseczki

[beata_1988]

To i ja zaglądam świątecznie - życze Wam dziewczynki dużo zdrówka, radości, sukcesów w pracy i nauce, postępów naszych maluchów, smakowitości na stołach, i samych radości wesołych świat

[Marina1]

no cisza. Ja nic nie robię, nudzi mi się na maksa.
Nie lubię Świąt, czuje się wtedy samotna wewnętrznie, bo wszyscy się dobrze bawią, świętują, pieką, spotykają z rodziną. Nie lubię i już.
A ja bym chciała wesele w święta.

[patik87]

No i po śniadaniu.
TEŚCIOWA STORY AAAAA



Nienawidzę świąt