Żonki 2009 cz. XXXII

[iwka28]

Neska - nie drażnij kobiety w ciąży

Baja - baranek z masła? Ale czad!

My też byliśmy ma święceniu, ludzi jeszcze więcej niż rok temu, a były trzy, więc powiem - siła nas tutaj Zmienili księdza, ten w koncu normalny, pożartował, pokropił, nawet sympatycznie było. Poprzedni z zeszlego roku to sobie chyba drogę krzyżową ze święceniem pomylił, masakra była.

A tak w ogóle to:


Zdrowych i Pogodnych Świąt Wielkanocnych!!! I mokrego Dyngusa!!!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez śliweńka

3-4 kilo rozumiem

taaak i to dopiero rozgrzewka

Napisane przez neska22

etam, za duzy brzuchol ma zeby dogonic ja sie nie boje

padłam no wiesz, dla chcącego nic trudnego

A ja jestem happy, bo się w końcu postawiłam i wczoraj na święta do teścia mąż poszedł sam sesese.

Ale najlepszy jest numer.. normalnie numer roku Przed chwilą dzwoniła do nas teściowa, czy wpadniemy na śniadanie Wielkanocne jak my już godzinę po śniadaniu jesteśmy a ta zdziwiona, że jak to tak wcześnie. A zapraszała nas?? I potem było zdziwienie dlaczego na obiad nie przyjdziemy dziś (gdzie od miesiąca non stop jest mowa, ze do moich rodziców idziemy). Nawet moja mama jak kiedyś do niej dzowniła jej to mówił i mąż też. I w koncu jutro na śniadanie nas zaprosiła . No jeszcze nikt mnie tak wcześnie nigdzie nie zapraszał

[martucha84]

My wróciliśmy od teściów,
było bardzo sympatycznie i miło

a teraz zbieramy się i jedziemy do moich rodziców

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

A ja jestem happy, bo się w końcu postawiłam i wczoraj na święta do teścia mąż poszedł sam sesese.

Ale najlepszy jest numer.. normalnie numer roku Przed chwilą dzwoniła do nas teściowa, czy wpadniemy na śniadanie Wielkanocne jak my już godzinę po śniadaniu jesteśmy a ta zdziwiona, że jak to tak wcześnie. A zapraszała nas?? I potem było zdziwienie dlaczego na obiad nie przyjdziemy dziś (gdzie od miesiąca non stop jest mowa, ze do moich rodziców idziemy). Nawet moja mama jak kiedyś do niej dzowniła jej to mówił i mąż też. I w koncu jutro na śniadanie nas zaprosiła . No jeszcze nikt mnie tak wcześnie nigdzie nie zapraszał

teściowa rychło w czas,
ooo postawiłaś się? to co powiedziałaś teściowi?

[kliwia]

mysmy juz tez wrocili,
a moi rodzice pojechali
moja mama juz na syzbko, bo ona chce do domu, ale tego ze mi przykrosc robi jadac dzis a nie jutro po sniadaniu jak buylo ustalone, to juz nie wziela pod uwage.
Bardzo mi z tym zle.

jedyny plus ze sie wyspie na moim wygodnym lozku. ale co z tego, jak chcialam by zuzka poobcowala troche z dziadkami.
w lipcu znowu nie bedzie ich juz pamietac przeciez.

[iwka28]

Napisane przez Madzialenka12344321

taaak i to dopiero rozgrzewka

padłam no wiesz, dla chcącego nic trudnego

A ja jestem happy, bo się w końcu postawiłam i wczoraj na święta do teścia mąż poszedł sam sesese.

Ale najlepszy jest numer.. normalnie numer roku Przed chwilą dzwoniła do nas teściowa, czy wpadniemy na śniadanie Wielkanocne jak my już godzinę po śniadaniu jesteśmy a ta zdziwiona, że jak to tak wcześnie. A zapraszała nas?? I potem było zdziwienie dlaczego na obiad nie przyjdziemy dziś (gdzie od miesiąca non stop jest mowa, ze do moich rodziców idziemy). Nawet moja mama jak kiedyś do niej dzowniła jej to mówił i mąż też. I w koncu jutro na śniadanie nas zaprosiła . No jeszcze nikt mnie tak wcześnie nigdzie nie zapraszał

No to w porę Was zaprosiła hahahaha

Napisane przez kliwia

mysmy juz tez wrocili,
a moi rodzice pojechali
moja mama juz na syzbko, bo ona chce do domu, ale tego ze mi przykrosc robi jadac dzis a nie jutro po sniadaniu jak buylo ustalone, to juz nie wziela pod uwage.
Bardzo mi z tym zle.y

jedyny plus ze sie wyspie na moim wygodnym lozku. ale co z tego, jak chcialam by zuzka poobcowala troche z dziadkami.
w lipcu znowu nie bedzie ich juz pamietac przeciez.

Kliwia - a był jakiś konkretny powód wcześniejszego wyjazdu? Nie smuć się, nie zmienisz już tego, a po co psuć sobie święta

A my się obijamy

[Katunia:)]

Napisane przez kliwia

mysmy juz tez wrocili,
a moi rodzice pojechali
moja mama juz na syzbko, bo ona chce do domu, ale tego ze mi przykrosc robi jadac dzis a nie jutro po sniadaniu jak buylo ustalone, to juz nie wziela pod uwage.
Bardzo mi z tym zle.

jedyny plus ze sie wyspie na moim wygodnym lozku. ale co z tego, jak chcialam by zuzka poobcowala troche z dziadkami.
w lipcu znowu nie bedzie ich juz pamietac przeciez.

ojjj przykre z mama-a czemu tak zadecydowala? powiedzialas jej ze ci przykro?

Napisane przez Madzialenka12344321

taaak i to dopiero rozgrzewka



padłam no wiesz, dla chcącego nic trudnego

A ja jestem happy, bo się w końcu postawiłam i wczoraj na święta do teścia mąż poszedł sam sesese.

Ale najlepszy jest numer.. normalnie numer roku Przed chwilą dzwoniła do nas teściowa, czy wpadniemy na śniadanie Wielkanocne jak my już godzinę po śniadaniu jesteśmy a ta zdziwiona, że jak to tak wcześnie. A zapraszała nas?? I potem było zdziwienie dlaczego na obiad nie przyjdziemy dziś (gdzie od miesiąca non stop jest mowa, ze do moich rodziców idziemy). Nawet moja mama jak kiedyś do niej dzowniła jej to mówił i mąż też. I w koncu jutro na śniadanie nas zaprosiła . No jeszcze nikt mnie tak wcześnie nigdzie nie zapraszał

ojj to rzeczywiscie szybki zaproszenie

a my dzis pol dnia u tescciow,potem pojechalam z Tomem do moich rodzicow bo tz do pracy na noc
teraz maly spi a ja sie bycze bo jestem jakas wykonczona

[martucha84]

Napisane przez kliwia

mysmy juz tez wrocili,
a moi rodzice pojechali
moja mama juz na syzbko, bo ona chce do domu, ale tego ze mi przykrosc robi jadac dzis a nie jutro po sniadaniu jak buylo ustalone, to juz nie wziela pod uwage.
Bardzo mi z tym zle.

jedyny plus ze sie wyspie na moim wygodnym lozku. ale co z tego, jak chcialam by zuzka poobcowala troche z dziadkami.
w lipcu znowu nie bedzie ich juz pamietac przeciez.

uuu nie fajnie ze strony rodziców.... przykro tak troche...



wróciliśmy od moich rodziców, było bardzooo fajnie
zaraz wpadają znajomi
jak świętować to swiętować

[Katunia:)]

Napisane przez martucha84

uuu nie fajnie ze strony rodziców.... przykro tak troche...



wróciliśmy od moich rodziców, było bardzooo fajnie
zaraz wpadają znajomi
jak świętować to swiętować

widze ze swietujecie na maksa fajnie fajnie
i powiedz mi ze jeszcze jesc cos bedziecie? po takim obzarstwie...

[india83]

oo a ja w koncu sama
no szkoda mi tylko tego, że mąz pojechał do pracy. ale odpocznę bo reszta gosci tez własnie się rozeszła, ale jutro zabawa od nowa

[bzyczka1]

Witam się świątecznie

w nocy napadało śniegu, my wczoraj oglądaliśmy Listy do M. i cały czas odnosiłam wrażenie że mamy Boże Narodzenie a nie Wielkanoc
My spędziliśmy dzień u moich rodziców, razem z moją teściową....tak znowu ona przyjechała do nas bo my do niej nie mogliśmy bo nie miała kasy temat rzeka


Lila ma sporo nowych ząbków w ciągu miesiąca wyszło jej 5 nowych ząbków i tym sposobem mamy: wszystkie jedynki, dwie dwójki na górze i jedną (prawą) na dole oraz wszystkie czwórki Ostatnią czwórkę wymacałam dzisiaj mój zębatek kochany Dzisiaj tak sobie na nią patrzałam i aż mi się łezka zakręciła jak pomyślałam że ona zaraz roczek będzie miała. Z dnia na dzień potrafi coraz więcej rzeczy. Ostatnio mówi am am jak chce jeść i mniam jak je i żal mi że jutro już będzie inna, że każdego dnia będzie się zmieniać, będzie coraz bardziej samodzielna a na koniec powie że mnie nie potrzebuje....no i znowu chlipię. Rodzicielstwo pod tym względem jest mega trudne. Jak sobie pomyślę że całkiem niedawno była takim nieboraczkiem który potrzebował tylko suchej pieluszki i cyca mamusi a teraz już sama je, przemieszcza się, jest coraz bardziej samodzielna (nie cierpi jak chcę jej myć ząbki, musi to robić sama ). Ahhh co było nie wróci.

[Katunia:)]

Napisane przez bzyczka1

Witam się świątecznie

w nocy napadało śniegu, my wczoraj oglądaliśmy Listy do M. i cały czas odnosiłam wrażenie że mamy Boże Narodzenie a nie Wielkanoc
My spędziliśmy dzień u moich rodziców, razem z moją teściową....tak znowu ona przyjechała do nas bo my do niej nie mogliśmy bo nie miała kasy temat rzeka


Lila ma sporo nowych ząbków w ciągu miesiąca wyszło jej 5 nowych ząbków i tym sposobem mamy: wszystkie jedynki, dwie dwójki na górze i jedną (prawą) na dole oraz wszystkie czwórki Ostatnią czwórkę wymacałam dzisiaj mój zębatek kochany Dzisiaj tak sobie na nią patrzałam i aż mi się łezka zakręciła jak pomyślałam że ona zaraz roczek będzie miała. Z dnia na dzień potrafi coraz więcej rzeczy. Ostatnio mówi am am jak chce jeść i mniam jak je i żal mi że jutro już będzie inna, że każdego dnia będzie się zmieniać, będzie coraz bardziej samodzielna a na koniec powie że mnie nie potrzebuje....no i znowu chlipię. Rodzicielstwo pod tym względem jest mega trudne. Jak sobie pomyślę że całkiem niedawno była takim nieboraczkiem który potrzebował tylko suchej pieluszki i cyca mamusi a teraz już sama je, przemieszcza się, jest coraz bardziej samodzielna (nie cierpi jak chcę jej myć ząbki, musi to robić sama ). Ahhh co było nie wróci.

bzyczko to faktycznie zebatek maly! Tom ma 1,5roku i ma tylko 8 zebow! az sie czasem martwie czy wszytsko ok z tym ze mu pozostale nie ida....
Dolaczam sie do twoich przemyslen, tez mnie czasem takie nachodza...piekne i smutne zarazem

[Madzialenka12344321]

śliweńka właśnie pojechała na cc

Już spałam, ale jak dostałam smska, to musiałam wam to napisać

[zaaaabcia]

Dziewczyny na mamuskach dostaly cynk od sliwenki ....

"Karolinka jest już na świecie
ma 2960 g, 58 cm, 10 pkt "

Gratulacje !!!!

[Katunia:)]

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny na mamuskach dostaly cynk od sliwenki ....

"Karolinka jest już na świecie
ma 2960 g, 58 cm, 10 pkt "

Gratulacje !!!!

gratulacje !!!!!!!!!!!

[martucha84]

Napisane przez Katunia:)

widze ze swietujecie na maksa fajnie fajnie
i powiedz mi ze jeszcze jesc cos bedziecie? po takim obzarstwie...

pewnie ze tak
a do tego graliśmy kilka razy w scrable, ojjjj alby było wesoło im więcej alkoholu tym ciekawsze słowa , i więcej zabawy, nowomowa była rewelacyjna
a potem jeszcze w cludo (ktosiu guido hahaha)
super było
dziś na spokojnie, obijanie się, obiad u moich rodziców, i kawa u świadka

Napisane przez bzyczka1

Witam się świątecznie

w nocy napadało śniegu, my wczoraj oglądaliśmy Listy do M. i cały czas odnosiłam wrażenie że mamy Boże Narodzenie a nie Wielkanoc
My spędziliśmy dzień u moich rodziców, razem z moją teściową....tak znowu ona przyjechała do nas bo my do niej nie mogliśmy bo nie miała kasy temat rzeka


Lila ma sporo nowych ząbków w ciągu miesiąca wyszło jej 5 nowych ząbków i tym sposobem mamy: wszystkie jedynki, dwie dwójki na górze i jedną (prawą) na dole oraz wszystkie czwórki Ostatnią czwórkę wymacałam dzisiaj mój zębatek kochany Dzisiaj tak sobie na nią patrzałam i aż mi się łezka zakręciła jak pomyślałam że ona zaraz roczek będzie miała. Z dnia na dzień potrafi coraz więcej rzeczy. Ostatnio mówi am am jak chce jeść i mniam jak je i żal mi że jutro już będzie inna, że każdego dnia będzie się zmieniać, będzie coraz bardziej samodzielna a na koniec powie że mnie nie potrzebuje....no i znowu chlipię. Rodzicielstwo pod tym względem jest mega trudne. Jak sobie pomyślę że całkiem niedawno była takim nieboraczkiem który potrzebował tylko suchej pieluszki i cyca mamusi a teraz już sama je, przemieszcza się, jest coraz bardziej samodzielna (nie cierpi jak chcę jej myć ząbki, musi to robić sama ). Ahhh co było nie wróci.

kochana z łezką będziesz to wspominać, a niedługo pójdzie w świat

ŚLIWEŃKA brawo! zdrówka i sił dla was!!


a my dziś się pooblewaliśmy, Pat miał radoche

[Madzialenka12344321]

Cześć

Właśnie miałam napisać o śliwence

Kochana jeszcze raz gratulacje

[bzyczka1]

Śliwieńko gratulacje Karolinko, witamy na świecie




Wczoraj cały wieczór przepłakałam tż w ramionach w łóżku nawet tż się udzieliło odrobinę za szybko ten czas leci, za szybko


Katuniu Tom ma ząbki więc wszystko ok A jak Wam (Tobie i Tż) ząbki szły?? mi tak samo jak i Lilce, szybko. Pierwszego ząbka też miałam jak miałam 4 miesiące.

[baja_86]

Śliweńko a więc doczekałaś się pszczoły Witaj Karolciu po tej stronie brzucha

[ktosia86]

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny na mamuskach dostaly cynk od sliwenki ....

"Karolinka jest już na świecie
ma 2960 g, 58 cm, 10 pkt "

Gratulacje !!!!

Wchodzę a tu takie wieści Śliweńko gratulacje!!!!! Dużo zdrówka i sił dla Was!
Troszkę się Karolinka pospieszyła na świat


Witajcie!
U nas święta też w porządku, wczoraj pół dnia u teściów, było miło. Teraz jeszcze w domu, ale po południu jedziemy na kawkę do znajomych.

[martucha84]

a ja oddałam sie błogiemu lenistwu i skończyłam czytać brudną robotę

GUCIUUU muszę Ci powiedzieć że na początku drażniła mnie książka, ale z braku laku, jadąc w pociągu do i od Katuni zaczęłam ją czytać jeszcze raz, i z nudów przebrnęłam przez pierwsza część i musze szczerze ci powiedzieć że od momentu gdy główny bohater dowiaduje się kim jest i o co chodzi ksiązka robi sie świetna
jako że wir przedświąteczny i powywalanie życiowych planów nie dało mi czasu na skończenie to od soboty do dziś łapałam wolne chwile i czytałąam ksiażke


musze powiedzieć że jest fajna, tylko fajna bo nie zapominam o przygłupim i nudnawym początku i łatwości domyślenia sie zakończenia, ale akcja która rusza później na prawde powala
jak sie zmusisz nie będziesz żałowac

Rosi dzięki zainspirowałaś mnie do przeczytania, bo skoro Tobie się podobała to coś w tym musiało byc
nie żałuje

p.s. w ksiażce odnalazłam swoją jędzowatą życiową mantrę, hahahahahhaha



idę do rodziców na obiad
w ogóle to miło nas wczoraj zaskoczyli, bo u nas nie ma prezentów na wielkanoc, są tylko słodycze dla dzieci a oni rzucili nam fajną sumką na zasłony i na resztę bibelotów do salonu milutko
trza jechać wybierać w tygodniu bo inaczej kasa się rozpłynie

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez iwka28

Samba - co zwiedziliście w Amsterdamie?

Zleźliśmy Amsterdam wzdłuż i wszerz ze 2 razy bylismy pod napisem "I amsterdam", w porcie, dzielnicy czerwonych latarni i ogolnie chodzilismy, chodzilismy i jeszcze raz chodzilismy Z muzeów to byliśmy tylko w Madame Tussaud bo za bardzo nie przepadamy za tego typu atrakcjami... ale jak jeszcze kiedys przyjedziemy to zaliczymy moze muzeum seksu albo jakies inne polecasz ktores?... plynelismy jeszcze statkiem po kanalach i w poniedzialek bylismy w Keukenhof

A Ty mieszkasz w Amsterdamie czy gdzieś indziej? umiesz holenderski?

[india83]

Napisane przez bzyczka1

Śliwieńko gratulacje Karolinko, witamy na świecie




Wczoraj cały wieczór przepłakałam tż w ramionach w łóżku nawet tż się udzieliło odrobinę za szybko ten czas leci, za szybko


Katuniu Tom ma ząbki więc wszystko ok A jak Wam (Tobie i Tż) ząbki szły?? mi tak samo jak i Lilce, szybko. Pierwszego ząbka też miałam jak miałam 4 miesiące.

bzyczko nie ma co sie smucic, tylko trzeba wykorzystywac kazdy dzien na maksa Przezyc jak najwiecej aby pozniej było co wspominac. A Lilka zawsze bedzie doceniac rodzicow wiec prosze sie nie smutac;p

a my wlansie odpoczywamy, gosci odparawilismy i laba jak miło w koncu odpoczac, mam juz dośc tych światecznych posiadówek tylko u nas

sliwenko gratulacje kochana
zaskoczyło mnie, że to już

Następna Madzialenka?[/B]

[SAMBAdiJANEIRO]

Śliweńko gratuluje

[Ana***]

Napisane przez martucha84

pamietam o tobie ale nie chce pisać ci jakiś pie rdół, musze usiąść i pomyśleć, a teraz jedyne o czym marze to to żeby porządnie się zresetowac....

spokojnie

Napisane przez Katunia:)

Wesolych, smacznych i ciepłych
Świąt Wielkanocnych !!
Spokojnego odpoczynku w rodzinnym gronie.

I nie przejedzcie się
Tom częstuje nieskończonym ciastem

cudasek

Napisane przez bzyczka1

Witam się świątecznie

w nocy napadało śniegu, my wczoraj oglądaliśmy Listy do M. i cały czas odnosiłam wrażenie że mamy Boże Narodzenie a nie Wielkanoc
My spędziliśmy dzień u moich rodziców, razem z moją teściową....tak znowu ona przyjechała do nas bo my do niej nie mogliśmy bo nie miała kasy temat rzeka


Lila ma sporo nowych ząbków w ciągu miesiąca wyszło jej 5 nowych ząbków i tym sposobem mamy: wszystkie jedynki, dwie dwójki na górze i jedną (prawą) na dole oraz wszystkie czwórki Ostatnią czwórkę wymacałam dzisiaj mój zębatek kochany Dzisiaj tak sobie na nią patrzałam i aż mi się łezka zakręciła jak pomyślałam że ona zaraz roczek będzie miała. Z dnia na dzień potrafi coraz więcej rzeczy. Ostatnio mówi am am jak chce jeść i mniam jak je i żal mi że jutro już będzie inna, że każdego dnia będzie się zmieniać, będzie coraz bardziej samodzielna a na koniec powie że mnie nie potrzebuje....no i znowu chlipię. Rodzicielstwo pod tym względem jest mega trudne. Jak sobie pomyślę że całkiem niedawno była takim nieboraczkiem który potrzebował tylko suchej pieluszki i cyca mamusi a teraz już sama je, przemieszcza się, jest coraz bardziej samodzielna (nie cierpi jak chcę jej myć ząbki, musi to robić sama ). Ahhh co było nie wróci.

jakbym słyszała moją mamę jej to do teraz zostało... czasami uciążliwe, ale takie piękne... moja mama jest wyjątkowa pod tym względem...

Napisane przez zaaaabcia

Dziewczyny na mamuskach dostaly cynk od sliwenki ....

"Karolinka jest już na świecie
ma 2960 g, 58 cm, 10 pkt "

Gratulacje !!!!

brawooooo gratulacje!

[neska22]

włąsnie wpadłam sprawdzić czy Sliwenka się rozpadła A tu bum!!!!
GRATULACJE

[Ana***]

A w ogóle to nie złożyłam Wam życzeń... mam nadzieja, że święta minęły przyjemnie i wesoło

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

a wiecie co... byłam dzisiaj z mężem na lodach i się go pytam, jak myśli co lekarz powie (o ginekologu mowa)... a on do mnie mam nadzieje, że powie, żeby już zaczynać a ja szok i pytam się jak to? a on na to, że wtedy wszystko już będzie wyjaśnione i problem planowania i zastanawiania się kiedy rozpocząć staranka rozwiązany spryciula

[Katunia:)]

Napisane przez bzyczka1

Śliwieńko gratulacje Karolinko, witamy na świecie




Wczoraj cały wieczór przepłakałam tż w ramionach w łóżku nawet tż się udzieliło odrobinę za szybko ten czas leci, za szybko


Katuniu Tom ma ząbki więc wszystko ok A jak Wam (Tobie i Tż) ząbki szły?? mi tak samo jak i Lilce, szybko. Pierwszego ząbka też miałam jak miałam 4 miesiące.

byzczko nie mam pojecia-musze sie z ciekawosci mamy i tesciowej popytac

Napisane przez martucha84

a ja oddałam sie błogiemu lenistwu i skończyłam czytać brudną robotę

GUCIUUU muszę Ci powiedzieć że na początku drażniła mnie książka, ale z braku laku, jadąc w pociągu do i od Katuni zaczęłam ją czytać jeszcze raz, i z nudów przebrnęłam przez pierwsza część i musze szczerze ci powiedzieć że od momentu gdy główny bohater dowiaduje się kim jest i o co chodzi ksiązka robi sie świetna
jako że wir przedświąteczny i powywalanie życiowych planów nie dało mi czasu na skończenie to od soboty do dziś łapałam wolne chwile i czytałąam ksiażke


musze powiedzieć że jest fajna, tylko fajna bo nie zapominam o przygłupim i nudnawym początku i łatwości domyślenia sie zakończenia, ale akcja która rusza później na prawde powala
jak sie zmusisz nie będziesz żałowac

Rosi dzięki zainspirowałaś mnie do przeczytania, bo skoro Tobie się podobała to coś w tym musiało byc
nie żałuje

p.s. w ksiażce odnalazłam swoją jędzowatą życiową mantrę, hahahahahhaha



idę do rodziców na obiad
w ogóle to miło nas wczoraj zaskoczyli, bo u nas nie ma prezentów na wielkanoc, są tylko słodycze dla dzieci a oni rzucili nam fajną sumką na zasłony i na resztę bibelotów do salonu milutko
trza jechać wybierać w tygodniu bo inaczej kasa się rozpłynie

no piekny zajaczek! kupowac wybierac i to szybko

A mnie przez ostatnie dni moje dziecie wyprowdza z rownowagi-ma takiego niejadla wlaczonego ze szok! nigdy nie bylo z nim latwo z jedzeniem ale przez ostatnie tygodnie bylo na prawde dobrze a od wczoraj masakra-ja to za bardzo przezywam i nie umiej funkcjonowac spokojnie. Dzis zjadl-2gryzy chlebka na sniadanie, jakies 6 lyzek rosolu, mleko, 2 cukierki, 4 male kawaleczki parowki....masakra!
A na dodatek tz musi jutro isc do pracy(zawsze mial wtorki wolne jak ja chodze do pracy) i moja mama i tz tata na zmiane musze sie Tomkiem zajac-nie lubie tak...

[ktosia86]

Napisane przez india83

bzyczko nie ma co sie smucic, tylko trzeba wykorzystywac kazdy dzien na maksa Przezyc jak najwiecej aby pozniej było co wspominac. A Lilka zawsze bedzie doceniac rodzicow wiec prosze sie nie smutac;p

(...)

Amen
A co do doceniania rodziców, to jestem zdania, że rodzicom miłość i szacunek wcale nie należą się z urzędu, ale jeśli tak jak piszesz rodzice będą wykorzystywać pozytywnie każdą chwilę, to jest duża szansa, że dziecko to doceni

Napisane przez Katunia:)

(...)

A mnie przez ostatnie dni moje dziecie wyprowdza z rownowagi-ma takiego niejadla wlaczonego ze szok! nigdy nie bylo z nim latwo z jedzeniem ale przez ostatnie tygodnie bylo na prawde dobrze a od wczoraj masakra-ja to za bardzo przezywam i nie umiej funkcjonowac spokojnie. Dzis zjadl-2gryzy chlebka na sniadanie, jakies 6 lyzek rosolu, mleko, 2 cukierki, 4 male kawaleczki parowki....masakra!
A na dodatek tz musi jutro isc do pracy(zawsze mial wtorki wolne jak ja chodze do pracy) i moja mama i tz tata na zmiane musze sie Tomkiem zajac-nie lubie tak...

Kasieńko kiedyś w jakimś programie mówili, że nie ma dzieci-niejadków, są takie które jedzą więcej i takie, które jedzą mniej. Każde z nich je tyle ile potrzebuje. Dziecko, tak jak dorosły, czasem ma większy, czasem mniejszy apetyt. O ile dziecko przy braku apetytu nie jest osowiałe, to wszystko jest ok. Jak zgłodnieje, sięgnie po jedzenie. Najważniejsze, żeby dziecka nie zmuszać do jedzenia. Będzie dobrze

[Madzialenka12344321]

cześć

Napisane przez india83

Następna Madzialenka?

Do terminu zostało mi 35 dni

Bzyczko

Wczoraj cały dzień męczyłam się z gorączką 38 stopni ech... na szczęście dziś jest już lepiej.

[india83]

Napisane przez ktosia86

Amen
A co do doceniania rodziców, to jestem zdania, że rodzicom miłość i szacunek wcale nie należą się z urzędu, ale jeśli tak jak piszesz rodzice będą wykorzystywać pozytywnie każdą chwilę, to jest duża szansa, że dziecko to doceni



Kasieńko kiedyś w jakimś programie mówili, że nie ma dzieci-niejadków, są takie które jedzą więcej i takie, które jedzą mniej. Każde z nich je tyle ile potrzebuje. Dziecko, tak jak dorosły, czasem ma większy, czasem mniejszy apetyt. O ile dziecko przy braku apetytu nie jest osowiałe, to wszystko jest ok. Jak zgłodnieje, sięgnie po jedzenie. Najważniejsze, żeby dziecka nie zmuszać do jedzenia. Będzie dobrze

oczywiscie, zgadzam się z Tobą w pełni