W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[iustyna1]

Czyli tak jak myślałam, rozsądek bierze górę nad nakazami kościoła. A jak już nie będziesz planowała dzieci i będziesz się zabezpieczać, to nie będzie postanowienia poprawy. I co wtedy? Nie dostaniesz aż do menopauzy rozgrzeszenia?

Jak dla mnie, to kościół powinien się zreformować... Kto nam dzieci z kalendarzyka małżeńskiego utrzyma? Nie współżyć? hmmm

[eveewe]

Napisane przez CrazyMachine

Żadna z dziewczyn na SB nie podzieli się co jada? Kochane, nie wspomożecie koleżanki??

ja jajecznice, jajka z majonezem a w pracy kupuje salatki z kurczakiem w lewiatanie. W domu na obiad piers z kurczaka na parze z brokula i kalafiorem. A teraz jem tak malo, chyba mi sie zoladek skurczyl, ze w sumie poza makaronem bialym pieczywem i ziemniakami jem prawie sszystko ale w ilosci mini i na tydzien 1 kg mniej
brumku nie zartuje, to ze ja jestem nieudacznik to nie znaczy ze ty masz byc winna
A ja dzis mam wnerw na tsciowa -ale nie bede pisac o co , bo zaraz zacznie sie reakcja negatywna. Przejdzie mi moze

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Dla dzisiejszych solenizantów wszystkiego co najlepsze !!!!
dziekuje za zyczenia dla Marysi

[83monia]

Napisane przez iustyna1

A jak już nie będziesz planowała dzieci i będziesz się zabezpieczać, to nie będzie postanowienia poprawy. I co wtedy? Nie dostaniesz aż do menopauzy rozgrzeszenia?

niestety jest to mozliwe, ale co zrobisz... dobrze ze jest menopauza

znalazlam cos takiego o antykoncepcji:
Przykazanie V "nie zabijaj" -> Antykoncepcja jest stosowana jako środek uniemożliwiający poczęcie, w czasie, kiedy mogłoby ono nastąpić podczas zjednoczenia się małżonków. Jest więc skierowana w swojej istocie przeciwko życiu.
Czym innym jest wstrzemięźliwość w czasie płodnym w cyklu kobiety, gdyż nie jest ona "działaniem" a wyrzeczeniem się - rezygnacją z sytuacji, w której do poczęcia dojść by mogło (czyli seksu). Nie ingeruje w naturalną specyfikę fazowości cyklu - jest zachowywaniem praw natury, z których małżonkowie świadomie i odpowiedzialnie mogą korzystać w zależności od tego, do czego dążą: do planowania dziecka bądź odłożenia poczęcia z ważnych dla nich powodów (np. finansowych, zdrowotnych, z braku przygotowania do rodzicielstwa itp.). Nie mogą jednak pozostać całkowicie zamknięci na życie, nawet gdyby po ludzku wydawało się ono nie do przyjęcia (np. gdy matka jest chora, gdy nie planuje się już więcej dzieci). Nie chodzi o to, aby nie być pewnym tego iż dziecko się nie pocznie, ale pomimo tej pewności ewentualne poczęcie przyjąć i nie traktować dziecka jak wroga, ale jako błogosławieństwo (czyli radość) nawet jeśli jest to życie niezaplanowane przez nas - ludzi.

wlasnie to ostatnie mnie zastanawia - bo jesli twierdze ze jak zajde mimo antykoncepcji to dziecko pokocham i przyjme to nadal grzeszę? bo statystycznie tez jest mozliwosc zajscia przeciez mimo antykoncepcji...

[adrji]

Napisane przez 83monia

ja tam bym robila razem, dziecko i tak nie bedzie pamietac, niektorzy nawet przeciez robia msze z okazji 1 urodzin wiec ty wogole bedziesz miala msze z blogoslawienstwem i chrztem za to prezenty ewnie mniejsze, bo wiadomo - dwie imprezy za jedym zamachem. ale ja bym robila razem. synowi raz robilam urodziny w swieta wielanocne, nic zlego z tego nie bylo.

faktem jest "odebranie imprezy" z drugiej strony bylaby pamiętna data prezenty chrzcinowe.. ale urodzinowych przyjęć prezentów w sumie tyle przed nami wogóle tak teraz pomyslalam że chrzest może być najlepszym prezentem jaki możemy naszemu dziecku podarować hmm coraz bardziej się zastanawiam, a faktycznie ze w urodziny tez poszlibysmy do kościoła i w tym samym gronie.. musze się na coś zdecydowac!! bo wogóle coraz bardziej żaluję że nie zrobiliśmy chrztu wczesniej, do tej pory Jaś zachowywał się w kościele malutki jak aniołek a teraz w świętazwiercony nie mógł usiedzieć spac nie, zapchaliśmy go chyba wszystkimi chrupkami żeby był ciszej

Napisane przez brumek

Oczywiście w wolnej chwili ponadrabiam, a teraz powiem tylko:
Dzień dobry
i
Mamy osiem zębów

no czulam ze nas prześcigniecie u nas 6 szło systematycznie a teraz te drugie dwojki się jakoś zatrzymały ale te chyba jakoś tak spokojniej się pokazały co bardziej bez objawowo??

[MoniaZ82]

Napisane przez adrji

Monia dokladnie tak jak w nawiasie - nie powinnaś! wogóle siadanie to umiejętność którą dzieci najczęsciej nabierają najpóźniej po pełzaniu raczkowaniu wstawaniu, moj usiadł na 8 miesięcy, ale z leżenia calkiem to się chyba do tej pory tak do pionu nie podniesie

Napisane przez Lili 83

Raczej nie powinnaś, dziecko ma czas czyba do 10 m-ca żeby usiąść nie pamiętam dokładnie, tak coś dziewczyny pisały.
Radek ma skończone 8 miesięcy i też sam nie siada jeszcze, jak my go posadzimy to niby siedzi ale giba się jeszcze na boki
Wczoraj wsadziłam go do takiej fajnej huśtawki plastikowej i ładnie siedział, prościutko

[

lekarka mi powiedziala ze jesli nie siadzie do 9 msca to mozna sie martwic.... ale jeszcze ma czas wiec moze sie zmiesci w czasie

Napisane przez mamad1

Poczęcie dziecka poza małżeństwem też jest grzechem... Kościół jednak nie potępia dzieci, które zostały inaczej poczęte niż w małżeństwie.
Jeśli zatajasz grzech, to w ogóle jest bez sensu iść do spowiedzi. Żeby ludzie widzieli? Inna sprawa, gdy nie wiesz, że jakieś działąnie jest grzechem - wtedy zupełnie jest inny wymiar grzechu http://www.1oaza1.za.pl/rodzaje%20grzechow.htm
Zasady tworzy się w jakimś celu. Jeśli ktoś uważa, ze Kościół Katolicki ma "ostre" zasady, to niech poczyta o zasadach obowiązujących w innych wyznaniach i wielkich religiach na świecie.
To tyle ode mnie. Nie chcę nikogo urazić. To jest forum i chyba każdy może wyrazić swoje zdanie.

Mnie na pewno nie urazilas tak jak piszesz kazdy ma swoje zdanie na ten temat
ja nie uwazam ze KK ma ostre zasady ... sama zyje w grzechu bo nie jestem po slubie a mamy dziecko i jak poszlismy do ksiedza w sprawie chrztu to powiedzial ze najpierw ma byc slub ale i tak sie zgodzil. Ogolnie lubie dyskutowac na ten temat ale to temat rzeka .... sama codziennie wieczorem czytam bibile .
Ale tak jak wszyscy tak i kosciol, a raczej ksieza grzesza

[83monia]

i jeszcze cos co mi sie podoba:
wspolzycie w plodne z antykoncepcja to jak zaproszenie cioci na herbatke i zatrzasniecie jej drzwi przed nosem (lub jezeli ktos woli zapraszanie Boga Stworcy i zamykanie sie na moc tworzenia). Na to ktos odpisal, ze wspolzycie w III fazie (bezpłodnej) jest jak zapraszanie cioci na herbtke tego dnia, o ktorym wiemy, ze nas nie bedzie w domu

[Oliweczka1985]

Napisane przez brumek

Oczywiście w wolnej chwili ponadrabiam, a teraz powiem tylko:
Dzień dobry
i
Mamy osiem zębów

[iustyna1]

Ja ma kilka "ale" do dyskusji o Kościele, ale nie chcę nikogo urazić. Najbardziej nie podoba mi się ten przepych, drogie auta, wielkie, drogie świątynie. Mogliby ludziom biednym pomóc tymi pieniędzmi. Jest duuużo rzeczy które mnie rażą. Księża powinni mieć rodziny, pracę i wynagrodzenie takie jak reszta społeczeństwa, wtedy by zobaczyli, co to znaczy prawdziwe życie.

Jest wielu księży z powołania, ale nadal to za mało.

[MoniaZ82]

Napisane przez iustyna1

Ja ma kilka "ale" do dyskusji o Kościele, ale nie chcę nikogo urazić. Najbardziej nie podoba mi się ten przepych, drogie auta, wielkie, drogie świątynie. Mogliby ludziom biednym pomóc tymi pieniędzmi. Jest duuużo rzeczy które mnie rażą. Księża powinni mieć rodziny, pracę i wynagrodzenie takie jak reszta społeczeństwa, wtedy by zobaczyli, co to znaczy prawdziwe życie.

Jest wielu księży z powołania, ale nadal to za mało.

zgadzam sie z Toba .... tak jak pisalam to jest wielkiiii temat


Brumku za zabki

[83monia]

iustyna - masz racje. dla mnie to tylo ludzie. i tak jak ja potrafie podchodzic na lajcie do pracy a kto inny oddałby za nia zycie tak i ksieza traktuja swoja prace. powołanie... niby pielegniarki te mają miec powołanie i lekarze, a wiadomo jak jest... z przepychem to racja, ale tak samo ZUS nie powinien miec takich marmurów, bo to z naszej kasy idzie. dla mnie obojetnie czy posąg jest złoty czy z drewna, czy swiatynia wg super architekta czy zwykła bryła - ma byc miejscem modlitwy. wiesz dlaczego w ok 4 w ne. (chyba dobrze pamietam) ksieza nie mogli juz zawierac małzenstw? z prozaicznego powodu - żony po smierci mezów-ksiezy dziedziczyły koscioły! a KK nie chciał utraty majątku... smutne ale prawdziwe... teraz byloby tak samo wiec raczej to nie wróci. zauwaz jeszcze jedno - wyznania protestanckie mają o wiele mniej przepychu i wlasnie tam bardziej bazuje sie a biblii a nie tradycji, encyklikach itp.
swego czasu udzielalam sie na watku o religiach na innym forum, ciekawie czasem kulturalnie (nie zawsze bylo ) porozmawiac na temat wiary

[iustyna1]

Napisane przez 83monia

iustyna - masz racje. dla mnie to tylo ludzie. i tak jak ja potrafie podchodzic na lajcie do pracy a kto inny oddałby za nia zycie tak i ksieza traktuja swoja prace. powołanie... niby pielegniarki te mają miec powołanie i lekarze, a wiadomo jak jest... z przepychem to racja, ale tak samo ZUS nie powinien miec takich marmurów, bo to z naszej kasy idzie. dla mnie obojetnie czy posąg jest złoty czy z drewna, czy swiatynia wg super architekta czy zwykła bryła - ma byc miejscem modlitwy. wiesz dlaczego w ok 4 w ne. (chyba dobrze pamietam) ksieza nie mogli juz zawierac małzenstw? z prozaicznego powodu - żony po smierci mezów-ksiezy dziedziczyły koscioły! a KK nie chciał utraty majątku... smutne ale prawdziwe... teraz byloby tak samo wiec raczej to nie wróci. zauwaz jeszcze jedno - wyznania protestanckie mają o wiele mniej przepychu i wlasnie tam bardziej bazuje sie a biblii a nie tradycji, encyklikach itp.
swego czasu udzielalam sie na watku o religiach na innym forum, ciekawie czasem kulturalnie (nie zawsze bylo ) porozmawiac na temat wiary

Monia też masz rację, dlatego księżmi powinni zostawać wybrani ludzie. Jak kościół o to nie zadba, to niedługo zostanie bardzo mało wiernych. To księża pracują na wizerunek Kościoła, niech się potem dziwią, że ludzie odwracają się od Kościoła. Ja dużo lepiej czułabym się w drewnianym, czy skromnym kościele. Nie w wielkim molochu z witrażami, drogimi rzeźbami, ołtarzami ze złota .

A ZUS .....

[83monia]

mi sie jeszcze podoba w tych malych wspolnotach chrzescijanskich (protestanckich) wlasnie to ze sa male, mniejsze niz w wioskach. kazdy zna drugiego, pomagaja sobie, po mszy jest kawa i ciasto (na zachodzie tez tak maja wKK kosciolach), mozna pogadac (a nie stac pod kosciolem i gadać!) wtedy na luzie. jest tak kameralnie i domowo - a tego w KK już brak. zrobiła sie z tego fabryka małych katolików...

[Marina1]

laski strasznie mi się podoba Wasza dyskusja na temat kościoła, muszę przyznać, że mądre z Was kobitki i każda ma rację. ( bez wazeliny ).

[Madziulka_17]

Tak apropo Waszej dyskusji przypomniał mi się mój nauczyciel historii z liceum - bardzo religijny człowiek. Swoją żonę poznał w kościele - ona śpiewała w chórze, on służył do mszy. W wieku 30 lat miał już 4 synów, bo opowiadał Nam kiedyś na lekcji, że antykoncepcja jest grzechem. Dzieciaki takie rok po roku... Facet bardzo często zasypiał prowadząc lekcję przy biurku, bo był taki zmęczony...
Aaa jego żona była nauczycielką religii

[brumek]

Filip, Emil, Marysia, Hania, Natan!
: roza:

Napisane przez aania_20

Ślicznie! Wszystko mi się tu podoba! I nosidło, i zawartość, i osoba nosząca (przede wszystkim)
A, i nie napisałam że ciesze się że sytuacja z chrztem wyjaśniona, i gratuluję bycia matką chrzestną

Dziękuję, Aniu Znowu by się przydała emotka "wstydzę się"

Napisane przez mamad1

Jesli chodzi o przekręcanie się w nocy, to odkąd Patryk zaczął sam przekręcać się w nocy na brzuszek, boczek, to zdecydowanie spi lepiej A śpi w śpiworku

Czyli na odwrót... Dziś o 8 rano Tymcio tak się zaklinował w łóżeczku, że i ja nie mogłam go wyciągnąć

Napisane przez Marina1

Brumek fantatycznie wyglądacie. Ładna z Ciebie kobietka. Straaasznie młodo wyglądasz! Dałabym Ci 22 lata.

Dziękuję, Marinko
A z wiekiem masz rację, wszyscy mi dają coś koło tego Jeśli tak zostanie do starości, że będą mi 10 lat odejmować, to nie będę narzekać

Napisane przez MoniaZ82

1. Slicznie Brumku wygladasz a synus przeslodki

2. jak narazie moja zaczela sie bac obcych. Wczesniej kazdy mogl ja wziac na rece. Ale w swieta przyjechala siostra tz-a ( ostatnio widziala Olivke msc temu ) i jak ja wziela na rece to mala w ryk . Wiec mowie daj mi ja... a ona na to " nie przyzwyczajajcie ja do tego bo nie bedzie chciala byc u nikogo na rekach " no ku.... sorry do czego niby ??? Ze dziecko chce do matki bo sie boi ale mnie pi.... a wkurzyla.... Jeszcze sama dzieci nie ma a bedzie kogos pouczac

1.
2. U nas to samo - nie daje się innym brać na ręce, choć do niedawna było mu wszystko jedno. A jak już się komuś da, to i tak jest spięty i nieufny i szuka mnie wzrokiem i wyciąga rączki, żebym go zabrała I może to jest kłopotliwe cz coś, ale to dla mnie absolutnie rozczulające i cudowne. To, jak czuję, że to właśnie ja jestem jego mamą i mnie potrzebuje najbardziej. Że tylko u mnie czuje się na swoim miejscu. Więc zamierzam się tym cieszyć, póki trwa, bo pewnie za parę miesięcy tylko wspomnienie mi zostaną
A ludzie (mama, ciocie) faktycznie od razu na mnie, że muszę go hartować, przyzwyczaja, bo dzikusa wychowam Jakoś nikt nie zastanowi się przez chwilę, że skoro praktycznie każde dziecko ma taki okres w życiu, to może to norma rozwojowa...

Napisane przez MoniaZ82

ja sie troszke martwie ( no chyba ze nie powinnam ) bo mala skonczyla 7 mscy i jeszcze nie siada , nawet jak ja sama posadze to sie chwieje na boki

Tymuś za 10 dni kończy 8 miesięcy i siadanie mu jeszcze zupełnie nie w głowie. A ja się ani trochę nie przejmuję, bo wiem, że ma czas

Napisane przez 83monia

isiaok- ja bym sie nie przejmowala bo sama nie pisze po polsku tylko polskawo (bez polskich znakow) i robie mase bledow w stylu zapomniane literki itd. (CHerbaty nie wypominac, to z glupoty!), ale 4 lata temu uczeni brytyjscy zrobili eksperyment.

Cłay ekserpmynet powzolił udowdonić tzeę, że pzry zasipie poczszgólenych słów w zdnaiu, nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo. Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na siwom mijsecu; ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie, a mimo to, nadal nie ponwinśimy meić prombleów z pczerzytaenim tego tesktu.

Dzjiee się tak dletgeo, że nasz mzóg nie czyta wszstkiych lietr w wyriaze – bierze pod uwgaę tyklo peirwszą i ostaitną lietrę, i lizcbę lietr w wyazrie. Pzostaołe lietry są tyklo wksaózwkami, kótrym słoewm dany wryaz jest, lecz w przyapdku tychże lietr, dla mógzu nie ma cakłoiwcie znazceina, w jaikej koljeności są zapsiane.

Monia, genialnie to udowodniłas

Napisane przez kalinkap13

Brumek śliczne nosidło, ale zawartość i mamusia jeszcze pieknijsi!!

Kochana jesteś, dziękuję

Napisane przez adrji

Brumek super wyglądacie Tymek taki wtulony i ślicznie mu w tej jasnej czapie

Napisane przez Oliweczka1985

Słoneczna, piękna pogoda-zaraz idę do kierowniczki(inny budynek) i zamierzam Jej powiedzieć-koleżanka z pokoju już wie i bardzo fajnie to odebrała odrazu lżej na duszy.

:kciuki :

Napisane przez adrji

no czulam ze nas prześcigniecie u nas 6 szło systematycznie a teraz te drugie dwojki się jakoś zatrzymały ale te chyba jakoś tak spokojniej się pokazały co bardziej bez objawowo??

A bezobjawowo nie było, oj nie

Napisane przez Oliweczka1985

[Marina1]

Napisane przez Madziulka_17

Tak apropo Waszej dyskusji przypomniał mi się mój nauczyciel historii z liceum - bardzo religijny człowiek. Swoją żonę poznał w kościele - ona śpiewała w chórze, on służył do mszy. W wieku 30 lat miał już 4 synów, bo opowiadał Nam kiedyś na lekcji, że antykoncepcja jest grzechem. Dzieciaki takie rok po roku... Facet bardzo często zasypiał prowadząc lekcję przy biurku, bo był taki zmęczony...
Aaa jego żona była nauczycielką religii

Dobre

[Oliweczka1985]

Wszyscy przyjęli ok-wiadomo, że było zaskoczenie, ale to przecież normalne , nie?

[brumek]

Napisane przez MoniaZ82

Brumku za zabki

Napisane przez 83monia

iustyna - masz racje. dla mnie to tylo ludzie. i tak jak ja potrafie podchodzic na lajcie do pracy a kto inny oddałby za nia zycie tak i ksieza traktuja swoja prace. powołanie

O, i to właśnie trzeba sobie zapamiętać To duża grupa ludzi i, tak jak każda inna grupa, bardzo zróżnicowana. Są w niej na pewno i księżą prawie że święci, i jednostki patologiczne, i dużo tych pomiędzy - zwykłych facetów z różnymi słabościami, lecz w gruncie rzeczy całkiem porządnych ludzi Tylko niestety ci patologiczni najbardziej rzucają się w oczy i zapadają w pamięć.
Ja też wielu księżom, których poznałam mam wiele do zarzucenia. Chyba (na pewno) większości. Chyba głównie pychę.
Ale zawsze powtarzam sobie jedno - nie chodzę do kościoła dla księży i to nie w nich wierzę

[pieleszka]

hej kochane
czytam i czytam Was od rana, a w zasadzie od wczoraj wieczorem, ale jakoś nie mam weny, żeby coś napisać..nie bijcie tylko

dziękuję za wszystkie miłe słowa i "pocieszacze" odnośnie Hanysowej choroby. już z nią lepiej. wczoraj na kotroli byłyśmy. mamy odstawić krople na kaszel i inhalacje i jedynie kurację antybiotykiem dokończyć (czyli szprycować małą do piątku).

patik to bodajże Ty pytałaś czy to nie żłobek tak na Hankę działa chorobotwórczo?? pewnie tak. bo jak w domu zer mną była to nie chorowała. ale też pogoda ma duży wpływ. i to, że dookoła wszyscy zakatarzeni i zagrypieni, ze mną i tŻ włącznie! a póki co innej koncepcji na przechowanie Hanki w czasie, gdy jestem w pracy, nie mam..musiałabym chyba za nianią się rozejrzeć...a to jak wiadomo nie jest łatwo znaleźć dobrą nianię, której można woje dziecko powierzyć (i nie tylko bo i po części mieszkanie i "dobytek") i nie stracic fortuny jest baardzoo ciężko...bynajmniej w gw

nie mam weny na pracę...niech mnie któraś kopnie w d...

moja przyjaciółka dzisiaj rodzi. ma wywoływany poród ze względu na cukrzycę ciążową i wysokie ciśnienie... czekam zatem, aż mała Lenka się pojawi!!

[iustyna1]

Napisane przez brumek

O, i to właśnie trzeba sobie zapamiętać To duża grupa ludzi i, tak jak każda inna grupa, bardzo zróżnicowana. Są w niej na pewno i księżą prawie że święci, i jednostki patologiczne, i dużo tych pomiędzy - zwykłych facetów z różnymi słabościami, lecz w gruncie rzeczy całkiem porządnych ludzi Tylko niestety ci patologiczni najbardziej rzucają się w oczy i zapadają w pamięć.
Ja też wielu księżom, których poznałam mam wiele do zarzucenia. Chyba (na pewno) większości. Chyba głównie pychę.
Ale zawsze powtarzam sobie jedno - nie chodzę do kościoła dla księży i to nie w nich wierzę

Ale tak jak pisałam, to Ci ludzie tworzą wizerunek Kościoła. To ich działania wywołują fale krytyki, odchodzenie od Kościoła, niechęć do niego.

[Stronczek27]

Napisane przez iustyna1

No właśnie wkurza mnie przeliczanie (np moich rodziców) euro czy funtów na złotówki i ile oni wtedy muszą na wyspach płacić. Tylko chyba do nich nie dociera nadal, że tam mają inne zarobki. Wrócą do Polski, to zobaczą . Albo nie wrócą... bo się nie zapowiada.

niestety ludzie ktorzy mieszkaja za granica tak maja, ja niestety tez NIE BIJ

Napisane przez iustyna1

Isiaok specjalnie dla Ciebie moja śliczna Zuza . Mam nadzieję, że mnie za to kiedyś nie udusi . Zdjęcie z dużym przymrużeniem oka, robione przez Tż (ja jej takich strasznych zdjęć nie robię) .

Napisane przez 83monia

isiaok- ja bym sie nie przejmowala bo sama nie pisze po polsku tylko polskawo (bez polskich znakow) i robie mase bledow w stylu zapomniane literki itd. (CHerbaty nie wypominac, to z glupoty!), ale 4 lata temu uczeni brytyjscy zrobili eksperyment.

Cłay ekserpmynet powzolił udowdonić tzeę, że pzry zasipie poczszgólenych słów w zdnaiu, nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo. Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na siwom mijsecu; ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie, a mimo to, nadal nie ponwinśimy meić prombleów z pczerzytaenim tego tesktu.

Dzjiee się tak dletgeo, że nasz mzóg nie czyta wszstkiych lietr w wyriaze – bierze pod uwgaę tyklo peirwszą i ostaitną lietrę, i lizcbę lietr w wyazrie. Pzostaołe lietry są tyklo wksaózwkami, kótrym słoewm dany wryaz jest, lecz w przyapdku tychże lietr, dla mógzu nie ma cakłoiwcie znazceina, w jaikej koljeności są zapsiane.

i jak?

masz racje !

Napisane przez telik

aha no i ważę 178 kg po świętach

ile ???

Napisane przez brumek

Mądrze gada dziewczyna! Słuchajcie jej uciekinierki

Napisane przez jacieeeee

Filip, Emil, Marysia, Hania, Natan i

i ja sie standardowo podpinam pod zyczonka

Napisane przez MoniaZ82

my tez bralismy zapas pampersow do pl , nawet mleka i chusteczki .... kiedys na swoim watku napisalam ze w pl jest bardzo drogo i sie zastanawiam jak inni daja rade to zostalam zlinczowana

eeee tam mnie nie zlinczuja, za bardzo mnie dziewczyny lubia
a jak nie to zamkne watek

Napisane przez adrji

Stronczek Zaneta a wy też dietowałyście udało wam się przejść I faze? ile wagi spadło?
Crazy przesłałabyś mi linki co odnalazłaś w klubie bo niby wybór duży ale już zastanawiam sie co zjeść na śniadanie, wole mieć wszystko "na papierze"

udalo sie, mi spadlo ok 3 kilo, nie duzo ale nie od razu Rzym zbudowano

Napisane przez brumek

Mamy osiem zębów

[83monia]

Napisane przez iustyna1

Ale tak jak pisałam, to Ci ludzie tworzą wizerunek Kościoła. To ich działania wywołują fale krytyki, odchodzenie od Kościoła, niechęć do niego.

wg mnie te osoby, ktore odchodza od kosciola bo ksieża sa niefajnie, sa tak słabej wiary, ze nie powinni byc w kosciele. zwyczajnie - powinni byc w danej wierze tacy co mysla jak brumek - koscioł to nie ksieza, tylko my, wierni

[iustyna1]

Monia - można polemizować

Ale mam katar, Tż mnie zaraził ... drań

[bella7]

hej

Napisane przez iustyna1

Monia - można polemizować

Ale mam katar, Tż mnie zaraził ... drań

ciekawe jaką drogą cie zraził

za badanie Karolinki

[mamad1]

Napisane przez iustyna1

A ja mam tylko ciekawskie pytanie: Monia, Mamad1 nigdy się nie zabezpieczałyście inaczej niż kalendarzykiem małżeńskim? Jakie jest wasze zdanie w tym temacie?
Zaznaczam, czysta ciekawość.

Powiem Ci tak - nigdy nie zabezpieczałam się metodą kalendarzyka małżeńskiego. Z tego co ja wiem, nigdzie tej metody nie można się nauczyć i nikt nie traktuje (KK też) jako "zabezpieczenia". Natomiast znam zasady naturalnego planowania rodziny - m.in. metodę objawowo-termiczną.
A tak z czystej ciekawości? Co mają zasady kościelne do kalendarzyka? Znasz zasady kodeksu drogowego? Jeśli jeździsz samochodem, to wiesz, że nie da się przejechać miasta nie łamiąc ani raz jego zasad...

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Brumek za ząbka!

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A jeszcze w sprawie "zabezpieczania" się. Znacie? http://milosc.info/wiersze/Andrzej-Bursa/Milosc.php

[83monia]

Napisane przez iustyna1

Monia - można polemizować

Ale mam katar, Tż mnie zaraził ... drań

oddaj mu

[iustyna1]

Napisane przez mamad1

Powiem Ci tak - nigdy nie zabezpieczałam się metodą kalendarzyka małżeńskiego. Z tego co ja wiem, nigdzie tej metody nie można się nauczyć i nikt nie traktuje (KK też) jako "zabezpieczenia". Natomiast znam zasady naturalnego planowania rodziny - m.in. metodę objawowo-termiczną.
A tak z czystej ciekawości? Co mają zasady kościelne do kalendarzyka? Znasz zasady kodeksu drogowego? Jeśli jeździsz samochodem, to wiesz, że nie da się przejechać miasta nie łamiąc ani raz jego zasad...

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Brumek za ząbka!

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

A jeszcze w sprawie "zabezpieczania" się. Znacie? http://milosc.info/wiersze/Andrzej-Bursa/Milosc.php

Może źle to ujęłam jako "zabezpieczenie", Monia zrozumiała. Dobrze wiesz o co mi chodzi. Mamad nie musisz się obruszać, nie atakuję Ciebie. Chciałam tylko znać wasze zdanie na ten temat, bo wiem że kościół zabrania stosowania antykoncepcji. Nic więcej.

[isiaok]

Ilu mamy dzisiaj solenizantów!
Filip, Emil, Marysia, Hania, Natan!
Wszystkiego najlepszego!
adrij też żałuje, że tak długo zwlekaliśmy z chrzcinami...teraz chyba bede jezdzić z nią po całym Kościele...nawet chrupkami jej nie zapcham
telik Tą Majorką rozbudziłaś moją fantazje-już wygrzewam sie na słońcu, póki co zapisałam sie z dziewczynami na jednodniową wycieczke do Pragi w czerwcuno ale od czegoś trzeba zacząć
brumek o matko ile zębów-to już Hollywoodzki uśmiech

odnośnie przepychu w Kościele...ja to widzę troszeczke inaczej...mój tata od 25 lat jest konserwatorem zabytków, z resztą ja co prawda po Historii ale jestem strasznym pasjonatem sztuki i dorabiałam u niego całe studia-krew mnie zalewa jak widzę barokowe ołtarze rozsypujące się w rękach...traktuje to jako nasze dziedzictwo kulturowe. Wręcz uważam, ze dbanie o zbytki to nasz obowiązek. To jest przeciez nasza Historia-ślad, który po sobie pozostawiamy.
W większości przypadków, fundusze na konserwacje pozyskuje sie ze środków unijnych-w niewielu, pieniadze zbierają ksieża-ale przeciez wierni nie sa zmuszani(przynajmniej u Nas...)
Dla przykładu przypadek z tamtego roku...500 letni ołtarz-cały złocony-pokryty przez wiernych farbą olejną, z reszta nie jeden raz a 10...


a co do samych Księży...w związku z zawodem taty mam z nimi styczność cały czas...nie chcecie wiedzieć co dzieje sie na Plebaniach a co za murami u Dominikanów...trzeba być ogromnej wiary by nie zwątpić

[iustyna1]

Aaaa no i MUSZĘ napisać co do łamania przepisów. Znam kodeks drogowy i nie łamię przepisów - przestrzegam znaków, ograniczeń prędkości, parkuję w wyznaczonych miejscach itd. Jeżeli łamię przepisy, to wynika to tylko z niewiedzy, nigdy celowo. Jestem "młodym" kierowcą i boję się policji .

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez Lili 83

jest przesłodka i prześliczna.
Szkoda, że już zajęta bo by dla Radka była



Dobranoc

oo nie ta ślicznotka jest nasza


nadrabiam.... 79!

pa