Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[niunia32]

eh,... a ja dalej siedze i nic nie robie. niech mnie ktoś kopnie :P

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez begie13

drugie? ja dopiero po pierwszym jestem

od 6 nie śpię pierwsze śniadanie było o 7

[begie13]

Napisane przez _millena

dzisiaj mamy skonczone równo 32 tygodnie !!

super

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witaj ja ma tp na 26 maja

Napisane przez fonn

Ech, a u mnie z "muzyków" w okolicy tylko ta krzycząca na dzieci sąsiadka, co śpiewa... :/

współczucia ... jak dobrze, że ja mam normalnych, spokojnych sąsiadów

Napisane przez moniczka1302

kurcze, jak tak sobie pomysle, ze kiedys kobitki w polu ziemniaki w ciazy kopaly i musialy miec na to sile to az mi sie wierzyc nie chce ja juz wymiękam

moja babcia to zawsze opowiada jak ona wiadra z wodą nosiła w ciąży i nic jej nie było a teraz to dziewczyny w ciąży nic nie robią, byle czego się dotkną i już coś złego się dzieje...

Napisane przez moniczka1302

kurde czy Wam tez wykakuje co chwile reklama EMOLIUM?

TAAAk mam jej dosyć!

Napisane przez m girl

Napiłam się kawki, zjadłam sernik i nabrałam sił na powtórne pisanie.

Będzie chłopak - imię nieznane (Piotruś, Franek, Krzyś?)

Czytam was już od dawna - prawie od początku ciąży, ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.
Dziewczyny jesteście super, najlepsze forum na necie.

Od miesiąca siedzę w domu. Mieszkamy tylko z tż i trochę się nudzę.
Jestem naprawdę zwariowana i planuję rodzić w domu. Czuję że mam w sobie tą moc. Teraz tylko się boję żeby moja ciąża nie zmieniła się w patologię, bo to mnie zdyskwalifikuje.

chłopca
Oczywiście, że najlepsze a nasz wątek to już w ogóle...
Ooo to jesteś jedyna, my rodzimy w szpitalu, jesteś odważna , podziwiam

[aga_bre]

Napisane przez fonn

Ja też się właśnie zbieram, mam sprawy do załatwienia

Mam nadzieję, że Śliweńka wkrótce do nas wróci.
Tak w sumie to się cieszę, że jednak nie jestem skazana na cc, które mi przez cały czas zapowiadano...


Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

Pozwolę sobie lekko złożyć Twoją i Gaabi propozycję i podrzucić może coś takiego:
1. Pierwsze dzieci tulą/witają nasze mamy, na kolejne już czekamy- Mamy V-VI

Napisane przez clauudik

Super, że z kotkiem takie optymistyczne wieści zawsze to jeden stres mniej dla Ciebie kuruj się i pij dużo, zwłaszcza jeśli Cię suszy.

Wymaz około 30 zł (ja płaciłam 32, niektóre dziewczyny 25)

Też o tym myślę, że po naszych pierwszych mamach od razu widać wyższość porodu sn nad cesarką. Co nie zmienia faktu, że boję się jak diabli! Ooo wzywa mnie pralka, jak ja powieszę te wszystkie małe ciuszki

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------



Masz mój głos

Fakt, ja też się boję, ale od następnego tygodnia masaż krocza zaczynam(olejek już zamówiony), no i balonik też w przyszłym tygodniu zakupuję.

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Napisane przez m girl

Napiłam się kawki, zjadłam sernik i nabrałam sił na powtórne pisanie.

Będzie chłopak - imię nieznane (Piotruś, Franek, Krzyś?)

Czytam was już od dawna - prawie od początku ciąży, ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.
Dziewczyny jesteście super, najlepsze forum na necie.

Od miesiąca siedzę w domu. Mieszkamy tylko z tż i trochę się nudzę.
Jestem naprawdę zwariowana i planuję rodzić w domu. Czuję że mam w sobie tą moc. Teraz tylko się boję żeby moja ciąża nie zmieniła się w patologię, bo to mnie zdyskwalifikuje.

Muszę kończyć bo koleżanka za godzinę wpada i muszę się umyć, ubrać i ogarnąć te nasze cztery kąty.

Później będę jeszcze miała dużo pytań co do wyprawki, bo choć temat wałkowany od dawna, i czytam praktycznie na bieżąco, to jakoś nie zapisywałam sobie informacji - a to już tuż tuż i trzeba pozbierać wszystko do ..... razem.

Witaj i mniem narobiłaś mi smaka tym sernikiem, a wczoraj M zjadl ostatni kawałek świątcznego.

W sumie to coś bym zjadla, ale nie mam pomyslu. Niby lodówka pełna, ale cóż. Chyba zjem galaretkę z kurczakiem.

Zrobiłam zamówienie ostatnich rzeczy w aptece łącznie z termometrem i wydam 350zł

[Alfahelisa]

Napisane przez aga_bre

Witaj i mniem narobiłaś mi smaka tym sernikiem, a wczoraj M zjadl ostatni kawałek świątcznego.

W sumie to coś bym zjadla, ale nie mam pomyslu. Niby lodówka pełna, ale cóż. Chyba zjem galaretkę z kurczakiem.

Zrobiłam zamówienie ostatnich rzeczy w aptece łącznie z termometrem i wydam 350zł

a do mnie się sernik z lodówki usmiecha

[niunia32]

Magda witaj!!!

mnie też wkurza ta reklama :/

dobra idę się ubrać i do mamy i mały spacer. w domu dalej nie ogarnięte

[Efijy]

Witam!

Na wstępie gratulacje za udane wizyty

m girl witamy

Mam do Was pytanie jakie jest Wasze podejście do tego gazu rozweselającego?

U mnie nie ma znieczulenia a ponoć ten gaz rozluźnia i to ponoć pomaga i poród sprawniej idzie ale że trochę kobiety robią się senne. Może któraś coś słyszała bo zastanawiam się czy w razie czego to rzeczywiście warto wydawać kasę na to czy nie.

[clauudik]

Napisane przez fonn

Cześć Magda
A jaka jest przewaga (o ile jest) butelki szklanej nad plastikową? Ja w ogóle nie wiedziałam, że są szklane

Aspekt eko pomijam, bo nie jest dla mnie aż tak ważny, ale lepiej trzymają temperaturę i podobno lepsze/łatwiejsze w utrzymaniu czystości/sterylności.

Napisane przez Dasti80

Clauudik z tym rozwarciem u Ciebie nie jest tak żle, masz już w miarę bezpieczny tc, a może być tak że powoli Ci się będzie robić i dzięki temu poród będzie mniej bolesny

Niby tak, ale ja jeszcze wczoraj nie byłam zupełnie przygotowana na to, że w przeciągu tygodnia mogę urodzić Za to właśnie kończę zamówienie u r_p77 i kompletuję listę apteczną. A'proposito pisałyście o aptekach DOZ, tę kartę rabatową lepiej zamówić w aptece tak? Że dostaje się ją od ręki? Bo ceny wielu produktów znacznie się różnią, świetna promocja na pampersy jest na przykład.

Napisane przez moniczka1302

kurde czy Wam tez wykakuje co chwile reklama EMOLIUM?

strasznie mnie to drażni

Napisane przez m girl

Napiłam się kawki, zjadłam sernik i nabrałam sił na powtórne pisanie.

Będzie chłopak - imię nieznane (Piotruś, Franek, Krzyś?)

Czytam was już od dawna - prawie od początku ciąży, ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.
Dziewczyny jesteście super, najlepsze forum na necie.

Od miesiąca siedzę w domu. Mieszkamy tylko z tż i trochę się nudzę.
Jestem naprawdę zwariowana i planuję rodzić w domu. Czuję że mam w sobie tą moc. Teraz tylko się boję żeby moja ciąża nie zmieniła się w patologię, bo to mnie zdyskwalifikuje.

Nooo to powiem Ci, że jesteś odważna...

Napisane przez Alfahelisa

a do mnie się sernik z lodówki usmiecha

Mój stoi na stole, a obok leży Rennie zgaga mnie męczy od wczoraj

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez Efijy

Witam!

Na wstępie gratulacje za udane wizyty

m girl witamy

Mam do Was pytanie jakie jest Wasze podejście do tego gazu rozweselającego?

U mnie nie ma znieczulenia a ponoć ten gaz rozluźnia i to ponoć pomaga i poród sprawniej idzie ale że trochę kobiety robią się senne. Może któraś coś słyszała bo zastanawiam się czy w razie czego to rzeczywiście warto wydawać kasę na to czy nie.

U mnie 2 znajome, które go dostały prawie natychmiast zwymiotowały. I na tym się skończyło rozweselanie

[begie13]

Napisane przez Efijy

Witam!


U mnie nie ma znieczulenia a ponoć ten gaz rozluźnia i to ponoć pomaga i poród sprawniej idzie ale że trochę kobiety robią się senne. Może któraś coś słyszała bo zastanawiam się czy w razie czego to rzeczywiście warto wydawać kasę na to czy nie.

U mnie ma być ten gaz od maja i też nie wiem czy mam wypróbować czy nie, jak nie zadziała na mnie to k, jak zadziała poprawnie też ok, ale jak odlecę gdzieś w przestworza to....
a to musisz płacić za dostęp do gazu rozweselającego?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez clauudik

U mnie 2 znajome, które go dostały prawie natychmiast zwymiotowały. I na tym się skończyło rozweselanie

No to nie wesoło ... ale każdy reaguje inaczej, może "przedawkowały "

[kaśka k]

Napisane przez Gaabbi

Nie wiem jak ja wyleżę Nawet nie wiem jak mam sobie zorganizować posłanie
P działa mi na nerwy mocno i chyba znowu będę musiała przeprowadzić rewolucję.
Jeszcze Wam napiszę, że moja szyjka ma 2,35cm Wiem, że niektóre z Was też mają skróconą szyjkę. Ile macie cm? Jak funkcjonujecie? Faktycznie tylko leżycie?

ja leże od 31 tygodnia i wtedy szyjka miała 22 mm, potem miała 23mm i teraz ma 19mm. Na początku leżałam całkiem jak placek i nie siadałam bo lekarz mówi, że to też duży nacisk. Zwłaszcza, że młody już leżał głową w dół. Teraz zrobiło się trochę bezpieczniej (termin) to czasem usiądę na chwilę, ale nadal nie wstaje dużo. Robię kanapki, odgrzewam obiad itp. nie sprzątam, nie gotuję, piękę tylko chleb od Agatki dwa razy w tygodniu, no i zajmuje się wrzucaniem ciuchów do pralki i wieszaniem. Poza tym nic, leżę.

Napisane przez onething

Dziękuję wszystkim za odpowiedź odnośnie pielęgnacji siusiaka jak i kąpieli

I kolejne pytanie: czy któraś spotkała się z tym, że od 8-9 miesiąca nie powinno się zażywać magnezu, bo można nie odczuć skurczy
Bo ja dziś usłyszałam taką informacje i nie wiem co z nią zrobić

wiesz ja pochłaniam 6 magnezów dziennie, 3x2 lekarz powiedział, że mam zmniejszyć do 3 jak będzie gdzieś 1,5 tygodnia przed terminem. Nie sądzę że magnez na tyle zmniejsza skurcze żeby ich nie poczuć przy zbliżającym się porodzie.

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Zapowiada się dzisiaj ładna pogoda, ale ja będę mogła tylko popatrzeć przez okno. Póki co słucham śpiewu ptaszków za oknem


Kobieto, Ty bardzo dużo robisz jak na taką krótką szyjkę. Mnie się wydaje, że to może nie chodzi tak o długość, jak o jakość tej szyjki. Mnie nic więcej ginka nie powiedziała, oprócz tego, że szyjka krótka (2,35cm) i czuć nacisk główki Hani co powoduje napięcie szyjki.
Mam generalnie zalecenie leżeć z pozwoleniem na wstanie siku i jeść

Co do leków na skurcze, to ja jestem załamana. Nie dość, że zwiększyła mi się dawka Fenka, to jeszcze mam jakieś nowe leki zapobiegające skurczom i magnez łykać Poza tym, zapytałam wczoraj moją ginkę (kontrolnie), czy będę miała odstawionego w którymś momencie Fenka i powiedziała, że będę go brała do porodu Zamurowało mnie. Przecież jego trzeba odstawić! Ja nie chcę rodzić na oksytocynie! Później dopytałam położnej, czy faktycznie do porodu się bierze, to mi powiedziała, że do bezpiecznego tygodnia tzn. 37. Sama nie wiem jak to w końcu będzie. Najwyżej na własną rękę odstawię to badziewie.
Nie mniej jednak ilość leków, które przyszło mi teraz zażywać, załamuje mnie



Staram się zaciskać nogi, bo już jestem silnie wystraszona. Gorzej u mnie z psychiką. Od rana płaczę. P w ogóle nie rozumie o co chodzi, bo woli oglądać mecze w tv niż przeczytać jakąś mądrą książkę na temat ciąży Wczoraj na wiadomość, że mam leżeć, że szyjka się skraca itd. przewracał tylko oczami, a dzisiaj mi powiedział, że ja też bym się wkurzyła na jego miejscu (bo z psem nie będę mogła wychodzić i On musi się zwalniać w ciągu dnia z pracy). No myślałam, że pizne go tak, że mu łeb spadnie To ciekawe, co On by zrobił na moim miejscu????? Przecież ja staram się utrzymać również Jego dziecko!!! Co za tępy gatunek ci faceci

Jak sobie pomyślę, że jestem dopiero w 31tc i już muszę leżeć, to mnie trafia Z drugiej strony, jak sobie pomyślę, że Hania miałaby się teraz urodzić, to mnie strach ogarnia

Tyle spraw mam jeszcze do załatwienia...

Mam nadzieję, że na następnej wizycie, za 2 tygodnie, dowiem się, że moja szyjka ma 10 cm i mogę już do porodu robić co chcę No dobra, może trochę przesadziłam, ale chciałabym jeszcze przed porodem być trochę bardziej "sprawna", żeby móc się przygotować na przyjście Hani na świat

bidulek, wiem co czujesz, też myślałam, że oszaleje, a najgorsze było to, że ja się na każdą wizytę nastawiałam, że będę mogła już chodzić, i zawsze było ogromne rozczarowanie i rozpacz.

Napisane przez Pandzia_2010

hej

Olafek wczoraj był pierwszy raz u Pani stomatolog dał obejrzeć wszystkie ząbki przyznał się że je słodycze i obiecał, że nie będzie jadł
Pani mu powiedziała, że od kciuka którego ssie robią mu się robaki w buzi i ma brzydki zgryz więc od dziś znów gorzki paluszek i plaster ciekawe na ile tym razem.

A i dziś poszedł pierwszy raz bez pieluchy do żłobka : D

Śliwa ma dosyć pisała że nigdy więcej cc .

Brawa dla Olafka
współczuję Śliweńce, mam nadzieję, że mnie cc ominie szerokim łukiem, bo trochę straszą neurolodzy.

Napisane przez _millena

Witajcie !
Gdzie się podziało słońce !?
dziewczyny , które cierpią na bezsenność
może wy za wcześnie spać chodzicie ?? ja chodzę około 12 w nocy , z poslizgiem , najczęściej między 12 a 1, nie pije nic z godzine przed położeniem się spać i przesypiam całą noc czasem około 6 pobudka do tolaety, ale potem przysypiam dalej.



Mój lekarz też nie jest jakoś mega wylewny, on też mi mówi : szyjka jest taka i taka , skróciła się ! .... no ale jako, że ja już sie wyedukowałam w temacie to dopytuję co z reszta parametrów albo czy mam się zacząć już bac czy jeszcze, i on wtedy odpowiada U mnie tez maluch naciska na szyjkę glówką.
jak mi ostatnio powiedział , ze dobrze by było dotrzymać chociaż do 33 tygodnia to przysiegam że padłam tam na miejscu. Bo generalnie z tego co zrozumiałam, niech mnie ktoś poprawi, jeśli sie mylę, bo też jakoś specjalnie się nie doktoryzowałam w temacie , a lekarz dokładnie mi tego nie wyjaśnił, to chodzi o to , że jeżeli ta szyjka się zgładzi do minimum to istnieje większe ryzyko samoistnego pęknięcia pęcherza płodowego, wystarczy byle infekcja wówczas, albo nie wiem, mocniejszy skurcz macicy. No i jak Ci wody odejdą to już koniec porodu nie powstrzymasz. A tak.. jak masz dłuższą szyjke, ale np zaczyna się wcześniej rozwierać, to jak już zdażyłam nawet tutaj na forum doczytać, z takim 2cm rozwarciem można ze 3-4 tygodnie pochodzić i jest luz.
Nie martw się Gaabbi , zobaczysz - jeszcze się może zdarzyć, że przenosimy te nasze maleństwa.

może missmalezji nam wyjaśni jak to z tymi szyjkami i leżeniem jest??

co do aktywności, mnie lekarz kazał polegiwać i dużo odpoczywać, nie mówił nic o leżeniu plackiem, sama dopytywałam zresztą dokładnie, więc ja wyszłam z założenia, że skoro mam się nie przemęczać, to przyjełam prostą zasadę : nic ponad własne siły. Dlatego w gruncie rzeczy z pracą schodziło mi nieco dlużej niż normalnie, ale cieszę się, że coś robiłam , bo inaczej siedziałabym na forach i czytała i użalała się nad sobą. Szyjka i tak mi się skracała, ale ja jestem pewna , że to przez nerwy, bo tak jak mówię, każda wizyta na której gin mi mówił, że znów się skróciła szyjka, a chodziłam co 2-3 tygodnie, była poprzedzona kilka dni wcześniej jakąś mega spinką między mna a tz.
Dlatego nie denerwuj się !!! Postaraj się, bo Tobie też może się macica kurczyć z nerwów, a to niekrozystnie wpływa na szyjkę.
Jak mój tż nie mógł pojąć , że ma mnie nie denerwować, to po prostu brałam go na litość i odstawiałam teatrzyk z płaczem, a moim argumentem było dziecko i to , że jeśli mnie szkodzi to szkodzi tez jemu. Ja wiem, to średnio dorosłe Ale już kurna nic nie skutkowało A tak wystarczyły dwa "ataki" płaczu i mam spokój, juz teraz mnie nie wkurza, a przynajmniej widzę , że się stara.
Też przechodziłam akcje z psem, ja miałam ciąże zagrożoną od samego początku ( macica mi się bardzo kurczyła) i czasem czułam się dobrze, a czasem po prostu źle i na prawdę jeszcze do niedawna, bo gdzieś do 28 tygodnia wychodziłam rano z psem. Wcześniej wychodziłam dwa razy, rano i po południu. Pamiętam, że jak czasem we wczesnej ciąży tz przychodził z pracy i go prosiłam, żeby wyszedł z psem to mi odpowiedział, że jak to .. przecież to nie jego kolej i że będzie wychodził dopiero jak mi będzie brzuch przeszkadzał niby powiedział to z żartem i wyszedł bez problemu zawsze jak mówiłam ze trzeba, ale po cholere coś takiego w ogóle mówił i skad ja mam wiedzieć czy to nie była jakas ironia
Teraz jak popłakałam trochę i poszantażowałam dzieckiem, wychodzi bez mrugnięcia okiem, sam się zaoferował , nie musiałam prosić, psa mam z głowy, odkurzanie, zakupy, wieszanie prania, mycie podłóg, generalnie wiele rzeczy. czasem pomyśli nawet , że mogę być głodna i mi zrobi kolacje hahahaha. No po prostu . Niestety... bardzo bym chciała, żeby był bardziej kobiecy w kwestii emocjonalnej, rozumiał mnie, był bardziej uczynny.. no ale nie jest. Trudno

Lekami też się nie przejmuj, pomyśl sobie, że jakoś to będzie !!! No stres, pamiętaj ! Nie warto.

Gaabbi, Millena
ja nie wiem ale ja mam jakiś wyjątkowy egzemplarz tż. Bardzo wspierający od pierwszych problemów, bez marudzenia robi wszystko sam w domu i robi to bez moich próśb. Gotuje, sprząta, robi zakupy. Pilnuje moich posiłków, żebym się dobrze odżywiała, przynosi smakołyki. Goni mnie do łóżka jak tylko wstaję, nic nie pozwala robić samej. No i tuli, tuli, choć nigdy miłośnikiem tulenia wielkim nie był.

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

witaj u nas

Napisane przez moniczka1302

kurde czy Wam tez wykakuje co chwile reklama EMOLIUM?

yhy, irytujące

[andzya]

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witajcie

Napisane przez begie13

No widzisz ale super jest ten weterynarz, naprawdę... trzymam kciuki, żeby to nie był rak

nie no,facet jest konkretny Przynajmniej wiem, że moje małe, bezbronne zwierzątko jest w dobrych rękach

Napisane przez _millena

na zdrowie ! i mam nadzieje, że sie lepiej poczujesz.

wzięłam ciepłą kąpiel i już się lepiej poczułam

Napisane przez moniczka1302

andzya - fajnie, ze z kociszczem juz lepiej

Napisane przez Gaabbi

andzya, cieszę się, że z kotkiem dobrze tzn. że są dobre rokowania. Trzymam kciuki za powodzenie operacji.:

no właśnie, czy lepiej to się okaże po operacji, ale jest optymistycznie

Napisane przez Alfahelisa

a do mnie się sernik z lodówki usmiecha

do mnie też... Ale wrąbałam dzisiaj już prawie całą paczkę żelek i mój limit na słodkie się wyczerpał

[aga_bre]

Mi nie wyskakuje. To trzeba coś w ustawieniach i blokadach ustawić.

[begie13]

Napisane przez aga_bre

Mi nie wyskakuje. To trzeba coś w ustawieniach i blokadach ustawić.

ja się na tym nie znam a wyłączyłabym to cholerstwo

ok trzeba się dotlenić, idę po taśmę do firanki i po butelkę wody

[Alfahelisa]

Napisane przez aga_bre

Mi nie wyskakuje. To trzeba coś w ustawieniach i blokadach ustawić.

mi nie wyskakuje, mam Mozille i ściągnięty dodatek Adblock Plus blokuje mi wyskakujące reklamy

[stokroteczka777]

Dzień dobry z rana
Ja po śniadaniu i doczytaniu tych kilku stron które napisałyście od wczoraj wieczora!! Jakby mi tak komp siadł na jakiś czas, to nie miałabym szans Was nadrobić: )
Nic mi się nie chce. A prasowania mam tyle że głowa boli.
Jutro idę na kontrolę do lekarki, bo może nie będzie konieczna druga paczka antybiotyku, chociaż nie wiem, bo czuję że w klatce mi czasem jeszcze świszcze. No i ten kaszel.

rozowa1987 niewiarygodne!!! 7kg niemowlak.

clauudik szklane butelki widziałam w Schlekerze, ale one mi na takie starodawne wyglądały. Chociaż wydaje mi się że szkło lepiej się myje niż tworzywo.
Te kartę DOZ dostaniesz od ręki w aptece.

m girl witaj

begie13 ale masz fajny termin

aga_bre ja stwierdziłam, że nie będę masowała krocza. Moje dwie koleżanki intensywnie masowały a i tak były nacinane.

andzya żelki? I co mi przypominasz o żelkach? A mam dwie paczki i teraz jedną musze otworzyć, a byłam taka dzielna


Zacznę prasować w tempie żółwia, może się rozpędzę do strusia pędziwiatra

[rinco]

Napisane przez _millena

Pamiętaj ze nerwy to najgorszy sprzymierzeniec !! wiec włącz luz w ramionka ! już niedługo...
moja szyjka ma uwaga.... nieco ponad 0,5 cm nie leżę plackiem!! le też i nie za wiele robię, bo się nie da...

Haha, to ja tyle robiłam jak nie miałam problemów z szyjką Kurcze, że też nie spytałam gina ile ma moja szyjka Bo może nie jest tak tragicznie, a tak to od razu mam czarne myśli i mi się wydaje, że zaraz się skróci całkiem i zacznę rodzić. A jeszcze się muszę z tego paciora wyleczyć, a to potrwa 12 dni

Napisane przez kism

Wczoraj cieszyłam się, że brzuchol się uspokoił, a dziś zaliczyłam dwie takie ok. półgodzinne akcje ze skurczami co 3-5 min... W sumie za cały dzień... 32 skurcze
Coś się tarnowianki sypią Ale ja wierzę w Fenoterol, innego wyjścia nie mam Miałam Wam napisać, co było wczoraj na sr - był prawie 1,5h film o karmieniu piersią głównie, trochę o pielęgnacji, kąpieli, szczepieniach... Wynudziłam się, bo nic nowego się nie dowiedziałam tylko pupa i plecy mnie bolały... Może dla Was by trochę nowych informacji o karmieniu piersią było, ale jeśli chcecie się dobrze przygotować, to i w necie w jakichś lepszych artykułach spokojnie takie informacje znajdziecie a u nas na wątku to już w ogóle bez problemu

Chyba już o tym pisałaś, ale w natłoku informacji nie zakodowałam Ja Ty odczuwasz te skurcze? Czy to chodzi o to, że brzuch się robi twardy na parę sekund? Ja tak czasem mam, ale on twardnieje tylko na dole, a na górze już nie. No i nie boli w ogóle, czasem to ledwo to nawet rozpoznaję.

Co do Fenka to słyszałam, że jak się go odstawi to poród może się zacząć jakoś w ciągu doby

Czy ten film o karmieniu to było: "Wszystko o karmieniu piersią i pielęgnacjo noworodka" (90 min)? Jeśli tak to już go oglądałam i nawet mam go w domu, bo mi kuzynka pożyczyła, a ona go miała właśnie z SR w nowym szpitalu Jeśli to ten to nic nie straciłam, ufff A jeszcze napisz co ma być za tydzień

Najbardziej mi szkoda tgo wykładu o chustowaniu, który ma być 24.04. ale może jednak wyrwę się wtedy z domu i uda mi się być, może nie urodzę od tego

Napisane przez olla83

martwi mnie to że mała od jakiegoś tygodnia strasznie gwałtownie sie rusza. wczesniej to były takie rozpychania, przeciągania, a teraz tak się szamocze, napina, twardnieje, jakby cos jej się działo, cały czas czuję ją po bokach, czyli pewnie dalej jest pośladkowo...

Mnie się wydaje, że dziecko jest po prostu większe, mocniejsze i ma mnie siły, a do tego ciasno mu się robi, więc się rozpycha i kopie. Mój też jak nieraz kopnie to aż się cała ruszam, nie tylko brzuch, ale jak leżę to mam wrażenie, że mi się cały tyłek przesuwa I też najbardziej czuję po bokach, a leży główką w dół

Napisane przez fonn

Begie zachęcała wczoraj do szukania nowego tytułu wątku. Więc ja zacznę

1. Worek z dziećmi rozwiązany, pierwsze Mamy w wątku... mamy!

2. To my - Mamusie majowo-czerwcowe! Na dzieci czekają wyprawki gotowe

Ten jest świetny

A poza tym u mnie dziś drugi dzień leżenia. Zaraz zakładam konto na Allegro i będę działać z wyprawką

[Gaabbi]

Przypomniało mi się coś
Wiecie, że teraz jest "zalecenie" (nie umiem znaleźć odpowiedniejszego słowa), żeby kąpać noworodka 2 razy w tygodniu?

[rinco]

Napisane przez Gaabbi

Przypomniało mi się coś
Wiecie, że teraz jest "zalecenie" (nie umiem znaleźć odpowiedniejszego słowa), żeby kąpać noworodka 2 razy w tygodniu?

Też nam to położna mówiła na SR Ale mówiła, że w lecie raczej częściej, tak co 2 dzień. Poza tym dupkę i buźkę i tak trzeba codziennie

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Clauudik, ja chyba też będę zamawiać u tego r_p77, bo mi bardziej pasi

[kaśka k]

Napisane przez Gaabbi

Przypomniało mi się coś
Wiecie, że teraz jest "zalecenie" (nie umiem znaleźć odpowiedniejszego słowa), żeby kąpać noworodka 2 razy w tygodniu?

no i świetnie "problem" z głowy

kto wymyśla takie rzeczy, dżizas

Dziewczątka
mam problem taki, dziś kumpela odwiedziła szpital (rodzi na dniach) i tam ją zrugali, że nie ma USG z końcówki ciąży (36-38 t.).
Wiecie coś o takim usg?
ja też nie mam, ostatnie moje DUŻE usg to usg 32 tyg. z przepływami itp.
Robi się takie usg potem jeszcze? bo ja jestem zdziwiona, myślałam, że dopiero w szpitalu

[Efijy]

[QUOTE=begie13;33488649]U mnie ma być ten gaz od maja i też nie wiem czy mam wypróbować czy nie, jak nie zadziała na mnie to k, jak zadziała poprawnie też ok, ale jak odlecę gdzieś w przestworza to....
a to musisz płacić za dostęp do gazu rozweselającego?[COLOR="Silver"]

Tak niby 150zł to nie majątek i gdyby w jakimś stopniu był przydatny to nie szkoda kasy ale jakby zadziałał odwrotnie i byłoby gorzej to nie ciekawie wiec pomyślałam że zapytam Was

clauudik
U mnie 2 znajome, które go dostały prawie natychmiast zwymiotowały. I na tym się skończyło rozweselanie

No własnie różnie organizm może zareagować. Moja siostra mówiła mi że ona natomiast źle zniosła znieczulenie i też strasznie wymiotowała a na dodatek nie czuła różnicy w bólu.

[Dasti80]

Napisane przez moniczka1302

kurde czy Wam tez wykakuje co chwile reklama EMOLIUM?

Tak wkurzające to jest

Napisane przez m girl

Napiłam się kawki, zjadłam sernik i nabrałam sił na powtórne pisanie.

Będzie chłopak - imię nieznane (Piotruś, Franek, Krzyś?)

Czytam was już od dawna - prawie od początku ciąży, ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.
Dziewczyny jesteście super, najlepsze forum na necie.

Od miesiąca siedzę w domu. Mieszkamy tylko z tż i trochę się nudzę.
Jestem naprawdę zwariowana i planuję rodzić w domu. Czuję że mam w sobie tą moc. Teraz tylko się boję żeby moja ciąża nie zmieniła się w patologię, bo to mnie zdyskwalifikuje.

Muszę kończyć bo koleżanka za godzinę wpada i muszę się umyć, ubrać i ogarnąć te nasze cztery kąty.

Później będę jeszcze miała dużo pytań co do wyprawki, bo choć temat wałkowany od dawna, i czytam praktycznie na bieżąco, to jakoś nie zapisywałam sobie informacji - a to już tuż tuż i trzeba pozbierać wszystko do ..... razem.

No... ba... same samice alfa się tutaj udzielają

Odważna jesteś chcąc rodzić w domu

[doris888]

Napisane przez kaśka k

no i świetnie "problem" z głowy

kto wymyśla takie rzeczy, dżizas

Dziewczątka
mam problem taki, dziś kumpela odwiedziła szpital (rodzi na dniach) i tam ją zrugali, że nie ma USG z końcówki ciąży (36-38 t.).
Wiecie coś o takim usg?
ja też nie mam, ostatnie moje DUŻE usg to usg 32 tyg. z przepływami itp.
Robi się takie usg potem jeszcze? bo ja jestem zdziwiona, myślałam, że dopiero w szpitalu

ja ostatnie takie z którego dostałam jakąś kartke/ wynik/ opis czy jak to nazwać to miałam połówkowe- niby miałam w 32tc takie dokładniejsze ale gin nic mi nawet nie dał - sądzę że jest zorientowany i wie co potrzebne- napewno kazał zabrac połówkowe do szpitala i tyle. Liczę że w szpitalu zrobią usg...

[libretka]

Witam mamusie czwartkowo!

Napisane przez _millena

jeszcze mam pytanie do dziewczyn ktore kupują w PEPCO.
czy są tam koszule do karmienia ?
i czy są produkty pasmanteryjne ??
nie mam tego sklepu pod nosem, a chciałam zobaczyć co tam oferują, tylko nie za bardzo moge sobie teraz tak chodzic i biegać i zwiedzać, więc chce się dowiedzieć od tych co mogą

koszul nie widziałam, a pasmanterii nie ma

Napisane przez clauudik

Dziewczyny, czy któraś z Was kupowała szklane butelki?? Zastanawiałyście się w ogóle nad takim rozwiązaniem??

nie wiem dlaczego, ale szklane butelki wydaja mi się ciężkie, nawet o nich nie pomyślałam.

Napisane przez m girl

Cześć,

Mam na imię Magda. Mam 27 lat, tp 29 maj,
Przygotowałam wiadomość powitalną, ale jakoś mi się nie udało jej wysłać.

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona.

Gratuluję mamom już rozpakowanym!

Witaj!

któraś pisała że wybiera się do Gdyni, ja też dzisiaj jadę bo młodemu muszę kupić spodnie.
Dzisiaj zaczynamy 38 tc

[rinco]

Ja zamierzam się sztachnąć tym gazem, u nas jest darmowy Nie zaszkodzi, a zawsze może trochę pomóc (przynajmniej się odstresować). No chyba, że z nerwów zapomnę o niego poprosić jak już się zacznie akcja

[Dasti80]

Napisane przez libretka

Dzisiaj zaczynamy 38 tc

Gratki czyli ja jutro zaczynam 38tc

[Gaabbi]

Napisane przez rinco

Też nam to położna mówiła na SR Ale mówiła, że w lecie raczej częściej, tak co 2 dzień. Poza tym dupkę i buźkę i tak trzeba codziennie

Tak, tak, buźkę i pupcię, pępuszek każdego dnia, ale w wanience można tylko dwa razy w tygodniu. Takie malutkie dziecko się nie poci przecież. Ja nie będę swojej Hani kąpała każdego dnia. Uważam, że to zbędne

Wnerwia mnie ta reklama

[Tacca]

Napisane przez libretka

Witam mamusie czwartkowo!
Dzisiaj zaczynamy 38 tc

Napisane przez Dasti80

Gratki czyli ja jutro zaczynam 38tc

Brawo dziewczyny!!! To już finisz!!!

Mnie też denerwuje da reklama. Dziwne, bo do tej pory nie miałam problemu z nachalnymi reklamami...

Idę rozwiesić pranie. I zobaczę gdzie mnie ten mój kotowaty stworek prowadzi...

[diablica071086]

Witamy,

Witam nową mamę,
gratulację za dobrego weta dla koty,

Milena a gdzie zamierzasz kupic stanik do karmienia bo mam podobny problem i gdzie nie wejdę do jest tak na styk a gdzie tu pokarm i wkładka

młoda mi się dziś po pęcherzu rozbija nie ma litości

a ja wstaje z 3-4 w nocy do wc i jeszcze coś się napiję ale potem grzecznie zasypiam , tylko że na boku nie mogę spac bo mi uda się odciskają chyba organizm wie że waga poszła do góry, więc zostaje spanie na bociana, choc niedługo będę spała na plecach bo coraz więcej mam tych poduszek pod glową, a ja tak nie potrafię

[benka99]

Napisane przez anulka4771

Ja naszczęście nic nie musze przynosić tzn żadnych kosmetyków,szpital ma swoje

U mnie też, tylko pampersy i chusteczki do użytku własnego.

Napisane przez doris888

i mam do Was pytanie, wczoraj przed wizytą wydepilowałam a raczej ogoliłam się taką zwykłą maszynką jednorazową a od dawna robiłam to golarka elektryczną i mam takie uczulenie że szok jedna wielka piekąca krosta... normalnie nie moge chodzić tak mnie wszystko piecze i uwiera i tak myslę że mam Alantan i Sudokrem , może któryś znich by sie nadawał żeby to jakoś załagodzić??? bo chyba dziś nie zasnę

Też miałam taki problem jakiś czas temu. I znalazłam gdzieś w necie radę, żeby golić się nie pod włos ale z włosem, nie jest całkiem gładko ale potem nie ma żadnych podrażnień. Sprawdziłam, działa a na krostki i pieczenie mi wtedy pomógł Sudokrem.

Napisane przez Tacca

Mąż mnie wspomógł przy goleniu... Ale miał skupioną minę... Nie mogłam się powstrzymać od chichotania...

Brawa dla męża, fajny taki pomocnik

Napisane przez Gaabbi

Nie wiem jak ja wyleżę Nawet nie wiem jak mam sobie zorganizować posłanie
P działa mi na nerwy mocno i chyba znowu będę musiała przeprowadzić rewolucję.
Jeszcze Wam napiszę, że moja szyjka ma 2,35cm Wiem, że niektóre z Was też mają skróconą szyjkę. Ile macie cm? Jak funkcjonujecie? Faktycznie tylko leżycie?

Ja mam poniżej 2cm ale twardą i zamkniętą i nic lekarz nie mówił o leżeniu czy oszczędzaniu się. Ale odkąd mały się przekręcił czasem boli mnie na dole brzuch, tak w środku, i nie wiem czy to nie szyjka, czy coś się z nią nie dzieje, bo teraz główka możę ją uciskać.

Napisane przez _millena

jeszcze mam pytanie do dziewczyn ktore kupują w PEPCO.
czy są tam koszule do karmienia ?
i czy są produkty pasmanteryjne ??
nie mam tego sklepu pod nosem, a chciałam zobaczyć co tam oferują, tylko nie za bardzo moge sobie teraz tak chodzic i biegać i zwiedzać, więc chce się dowiedzieć od tych co mogą

Już któraś dziewczyna odpowiadała, u mnie w Pepco też są te koszule na szelkach ale widziałam też takie z krótkim rękawkiem i guzikami z przodu. Do karmienia ok i nawet nieźle wyglądały, cena coś ok. 20 - 25zł chyba.
Jeżeli chodzi o rzeczy pasmanteryjne to czego dokładnie szukasz?

[QUOTE=Gaabbi;33484586]
Staram się zaciskać nogi, bo już jestem silnie wystraszona. Gorzej u mnie z psychiką. Od rana płaczę. P w ogóle nie rozumie o co chodzi, bo woli oglądać mecze w tv niż przeczytać jakąś mądrą książkę na temat ciąży Wczoraj na wiadomość, że mam leżeć, że szyjka się skraca itd. przewracał tylko oczami, a dzisiaj mi powiedział, że ja też bym się wkurzyła na jego miejscu (bo z psem nie będę mogła wychodzić i On musi się zwalniać w ciągu dnia z pracy). No myślałam, że pizne go tak, że mu łeb spadnie To ciekawe, co On by zrobił na moim miejscu????? Przecież ja staram się utrzymać również Jego dziecko!!! Co za tępy gatunek ci faceci

Nasi Tż-ci to chyba bardzo podobny gatunek mój też zamiast poczytać coś o maleństwie, o pielęgnacji to woli oglądać mecze w tv lub grać w FIFE na kompie jak mu mówie żę potem nie będzie wiedział jak zmienić pieluche to mi głupio odpowiada, żę spoko on wszystko potrafi. Tak, napewno, ciekawe skąd?
Ogólnie mówi mi, żebym na siebie uważała, nic ciężkiego nierobiła itp ale jest mi przykro jak np. proszę go o herbate a jemu się nie chce pójść zrobić i słyszę tylko zaraz, już idę i w końcu muszę zrobić sobie sama.

Napisane przez moniczka1302

kurcze, jak tak sobie pomysle, ze kiedys kobitki w polu ziemniaki w ciazy kopaly i musialy miec na to sile to az mi sie wierzyc nie chce ja juz wymiękam

Moja mama urodziła moją siostrę 6 lat temu i pamiętam jak z miesiąc przed porodem schylona pieliła truskawki (a miała ich wtedy dość dużo nasadzone). Mi jest teraz ciężko się pochylić, żęby buty założyć...
Ale z drugiej strony mówiła że dzięki temu miała lekki poród bo była aktywna

clauudikczy Ty jakoś odczuwasz to rozwarcie na zewnątrz?? Pisałam ostatnio, żę wydaje mi się, że mam większy otwór tam na dole...i nie wiem, może mi też się już rozwarcie robi??

Ledwo Was doczytałam, ale piszecie, jak błyskawice

Wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy, nie wiem czy powinnam tu pisać... Kobieta, która mieszka kilka domów ode mnie była w ciąży i miała termin gdzieś podobnie do mnie, na koniec maja. I kilka dni temu urodziła martwą córeczkę... Nie wiem dokłądnie co się stało. Zrobiło mi się słabo jak Tż mi o tym powiedział.

[clauudik]

Napisane przez rinco

Też nam to położna mówiła na SR Ale mówiła, że w lecie raczej częściej, tak co 2 dzień. Poza tym dupkę i buźkę i tak trzeba codziennie

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Clauudik, ja chyba też będę zamawiać u tego r_p77, bo mi bardziej pasi

Ja zdecydowałam, że wolę zapłacić za kilka rzeczy trochę więcej i mieć wszystko od jednego sprzedawcy niż 2 razy za przesyłkę.

Napisane przez libretka

Witam mamusie czwartkowo!

nie wiem dlaczego, ale szklane butelki wydaja mi się ciężkie, nawet o nich nie pomyślałam.

Dzisiaj zaczynamy 38 tc

Pewnie dlatego, że są ciężkie na pewno cięższe od plastikowych. za tc

Napisane przez Gaabbi

Tak, tak, buźkę i pupcię, pępuszek każdego dnia, ale w wanience można tylko dwa razy w tygodniu. Takie malutkie dziecko się nie poci przecież. Ja nie będę swojej Hani kąpała każdego dnia. Uważam, że to zbędne

Wnerwia mnie ta reklama

Ja zobaczę jak mi kąpanie będzie szło. Czy któraś z Was zdecydowała się na komodę kąpielową lub miała z nią do czynienia?? Bo ja jestem już na 90% zdecydowana tylko ta wanienka taka malutka mi się wydaje...

Pranie mi wyschło pozmywam i zabiorę się za prasowanie o ile się zbiorę

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez benka99

clauudikczy Ty jakoś odczuwasz to rozwarcie na zewnątrz?? Pisałam ostatnio, żę wydaje mi się, że mam większy otwór tam na dole...i nie wiem, może mi też się już rozwarcie robi??

Ledwo Was doczytałam, ale piszecie, jak błyskawice

Wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy, nie wiem czy powinnam tu pisać... Kobieta, która mieszka kilka domów ode mnie była w ciąży i miała termin gdzieś podobnie do mnie, na koniec maja. I kilka dni temu urodziła martwą córeczkę... Nie wiem dokłądnie co się stało. Zrobiło mi się słabo jak Tż mi o tym powiedział.

Wydaje mi się, że tak tzn. kilka dni temu miałam takie odczucia jakby mi się tam coś rozwierało, czasem pobolewa tak od środka. Ale skurczów żadnych nie mam, wód jest podobno dużo, a łożysko młode. Sama nie wiem, czy to co czuję to rozwarcie a Ty na kiedy masz termin? Bo chyba Cię nie ma w kalendarzu.

[Dasti80]

Napisane przez benka99

Wczoraj dowiedziałam się bardzo przykrej rzeczy, nie wiem czy powinnam tu pisać... Kobieta, która mieszka kilka domów ode mnie była w ciąży i miała termin gdzieś podobnie do mnie, na koniec maja. I kilka dni temu urodziła martwą córeczkę... Nie wiem dokłądnie co się stało. Zrobiło mi się słabo jak Tż mi o tym powiedział.

Boże