Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[nowaken]

Napisane przez desia888

Oj, chcialabym!
Juz jestem gotowa

Ja Ci powiem że teraz to się boję żeby przez weekend nic mi sie nie zaczęło dziać że szok. Bo brzuch boli jak na @ krocze to jakaś masakra co jakiś czas mam skurcze ale to naprawdę co jakiś czas. W poniedziałek niech się dzieje co chce ale nie przez weekend

[MoniaHan]

jakie slicznosci na mailu.
Asika Zuzia jest sliczna, jakie ma sliczne wloski i brwi i karnacjemam nadzieje ze na Hanie bujaczek lezaczek tez tak zadziala
Tikki i Jolka Wasze maluszki sa przeslodkie

my wlasnie wrocilysmy ze spacerku i zdazylysmy przed deszczem..uff, a ciezko byloby szybko uciekac bo byl z nami jeszcze Ivorek i z tym ciezkim wozkiem + psem 30kg na smyczy chyba nie dalabym biec....po wertepach tym bardziej

ale mialysmy akcje kupkowa....wow w piaty dzien bez kupki w koncu byla!!! i byly tez brudne plecki do lopatek (??), ubranka a pozniej moje rece i Hani nozki....takze duzo gownianej roboty mialysmy z Hania do ogarniecia a tak wlasnie myslalam co ona taka skupiona lezala w wozku (bo mialam zamiar ja zabrac na spacer po calym dniu nie spania) wiec ja w koncu moglam pozmywac po obiedzie i troche ogarnac kuchnie.

a wlasnie Tikki ciekawe czy Andrea bedzie miala takie loki jak Tatus? moj ojciec tez takie same loki mial przez jakies 45lat i ja do 7 roku zycia tez mialam takie loki a od 7-13 falowane - a pozniej mi sie wyprostowaly.

Wspolczuje LenceKajuni duzo sily.
Konia dobrze ze wyniki moczu ok - aby tak samo bylo z posiewem.

[gkatarzynka]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi co do butelek i herbatek... Zrobię tak, jak pisałyście.... kupię butelkę do laktatora (a narazie padło właśnie na lovi - przede wszystkim ze względu na cenę i to jak często planuję laktatora uzywać - czyli jak najrzadziej - oby się tak dało), no i dziś pani w sklepie powiedziała, że akurat im się pokończyły więc mój Mąż po prostu wie jaki kupić i we wtorek ma pojechać, bo wtedy ma być dostawa.
Herbatki nie kupiłam, bo nie miałam siły już na zakupy w tesco, ale też pewnie kupię hippa, bo jakoś tak mnie ciągnie do tej firmy, nie wiem dlaczego.
No ale kupiłam za to w końcu materacyk do łóżeczka i wanienkę - które mój Mąż miał już dawno kupić, ale weź Go tu zmotywuj do zakupów dzieciowych beze mnie....
Tak więc w zasadzie wyprawkę chyba już mam w komplecie i jutro zmolestuję Marcina, żebyśmy w końcu łóżeczko złożyli....

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez nowaken

Ja Ci powiem że teraz to się boję żeby przez weekend nic mi sie nie zaczęło dziać że szok. Bo brzuch boli jak na @ krocze to jakaś masakra co jakiś czas mam skurcze ale to naprawdę co jakiś czas. W poniedziałek niech się dzieje co chce ale nie przez weekend

Ja też teraz sobie tak myślę, że w poniedziałek jadę na izbę i chyba w niedzielę odstawię no-spę, żeby mi sie jakieś skurcze zaczęły, to mnie nie będą długo przetrzymywać tylko szybko wyjmą Hanię....

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki....

Ja dzis w o wiele lepszym humorze i sił tez troch więcej...z objawów to ma jeszcze więcej (jeśli to możliwe) mlecznobiałej gęstej wydzieliny i boli mnie brzuch i spina sie tylko nie okresowo a tak na samej górze mojego bębenka...

Byłam dzis z kumpelą na kilkugodzinnym spacerku w tym w Urzędzie skarbowym gdzie ponad godzinę stałyśmy obie w zaawansowanej ciązy w kolejce...ach ta męska znieczulica

Moja koleżanka z terminem jak ja urodziła dziś rano synka bez znieczulenia

Co do szczepień to my szczepimy tymi normalnymi + pneumo...

Kubusewa gratulacje!!! Ale szybko Ci poszło

Ania20m biedny synuś...oby szybko mu przeszło

Evcia oby jak najszybciej przeszły Ci te piersiowe problemy..

Mravka Robercik super interesuje sie juz zabawkami, a minka na koniec rewelacja

Rybka bardzo optymistyczny opis porodu

Desia niby nic ktg nie wykazało a może zacząć się w każdej chwili...nasze dzieciaczki same wybiorą najlepszy czas....

Lenka oby Kajusia jak naszybciej się ożywiła...

Jolka synuś przesłodki...i super, że Tż Ci pomaga
A co do karmienia piersią to nie każda jest do tego stworzona i nie ma co mieć z tego powodu wyrzutów sumienia
Ja jestem mega nastawiona na karmienie piersia i jak będe miała problemy to będzie straszny dół na pewno...no ale zobaczymy...

[MoniaHan]

Dziewczyny ktore urodzily a w ciazy mialy problemy ze spojeniem: czy po porodzie tez Was troche boli? mnie zaczelo kilka dni temu i pod koniec dnia boli mnie, troche inaczej niz w ciazy - ale jednak

[nowaken]

Napisane przez gkatarzynka

Ja też teraz sobie tak myślę, że w poniedziałek jadę na izbę i chyba w niedzielę odstawię no-spę, żeby mi sie jakieś skurcze zaczęły, to mnie nie będą długo przetrzymywać tylko szybko wyjmą Hanię....

No ja jadę w poniedziałek od rana ale naprawdę jak przeżyję ten weekend to będzie dobrze

[karolca]

Napisane przez MoniaHan

Dziewczyny ktore urodzily a w ciazy mialy problemy ze spojeniem: czy po porodzie tez Was troche boli? mnie zaczelo kilka dni temu i pod koniec dnia boli mnie, troche inaczej niz w ciazy - ale jednak

tak, też boli czasem...

[Zia_]

Napisane przez koniakonia

odebrałam wyniki moczu ogólne, bakterii brak, leukocyty 0-1 , czyli nie ma zakażenia, teraz tylko się modlić ,żeby w posiewie nic nie wyszło ( oczywiście nie z moczu tylko z zabrudzenia by to musiało być ), bo mi ta pediatra żyć nie da, i teraz tak myślę...jeśli ona nie uwzględnia badania ogólnego w ocenie zakażenia to co? będzie mnie za każdym badaniem ogólnym do szpitala wysyłać ? rozumiem Jej przewrażliwienie i w sumie dobrze ,że jest ostrożna , ale pakować dziecko na pobranie moczu do szpitala na 3 dni to też nie za dobre dla dziecka

super wiadomosci, trzymam dalej kciuki zeby nic posiewie nie wyszlo

Napisane przez koniakonia

oj to bym musiała beki mojej Kai wysłać nagrane tym położnym , normalnie odgłosy jak spod budy z piwem albo z gawry niedzwiedzia
z mojego cyca pije się latwiej niż butli, samo leci, więc owszem dziecko pracuje , ale nie więcej niż przy butelce

Napisane przez tikki85

Cześć Dziewczyny!
Ja w domu i siedzę i mi się oczy same zamykają . Niunia śpi grzecznie koło mnie. Czekam aż obudzi się na karmienie. Nie mogę się położyć spać, bo jestem chyba zbyt zmęczona.
Pelusa jest zapatrzona w Maleństwo i pilnuje ją siedząc koło wózeczka. I liże ją po śpiochach . W szoku jest biedna, bo takie zamieszanie wokół jakiegoś zawiniątka .
Przed porodem mówiłam, że nie mam siary ani nic a teraz cyce jak donice .
Mieliśmy poradę laktacyjną i Pani chwaliła, że Andrea straciła jedynie 200g od porodu, że ładnie je i jest ładnie przystawiana.
Niestety w domu jakoś nie umiem tego powtórzyć, bo stoi nade mną mama, bo nie może słuchać jak Andrea kwiczy ...tylko, że przez to wprowadza nerwową atmosferę .

Tikki, super ze jestescie juz w domu! Karmic poszlabym pewnie do sypialni, tlumaczac mamie ze jak jest mniej ludzi/nerwow to lepiej Ci wychodzi

Napisane przez Jolkaaa

dziś psychicznie czuje się lepiej, ale dlatego że TŻ jest w domu.

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi w sprawie laktacji
któraś pytała czy nie wolę walczyć skoro mam pokarm - otóż nie, nie chce karmić, nie sprawia mi to przyjemności a maluch po moim mleku strasznie cierpi ciągle płacze, ma rozwolnienie, boli go brzuszek i cały czas w nim burczy, a jak zje sztuczne to anioł a nie dziecko.
Z TŻtem doszliśmy do wniosku, że będziemy karmić sztucznym.
Ja nie chce się męczyć - zresztą jak wspomniałam nie sprawia mi to wogóle przyjemności.

na mailu i w załączniku Nasz Michałek

Jolka, widac ze juz Ci lepiej Michalek piekny!

Napisane przez desia888

A jutro mam termin z pierwszego USG

No to Desia trzymam kciuki! Duzy masz rozstrzal miedzy roznymi terminami? Bo u mnie w sumie wszystkie w okolicy 9-14 kwietnia...

Napisane przez nowaken

Ja Ci powiem że teraz to się boję żeby przez weekend nic mi sie nie zaczęło dziać że szok. Bo brzuch boli jak na @ krocze to jakaś masakra co jakiś czas mam skurcze ale to naprawdę co jakiś czas. W poniedziałek niech się dzieje co chce ale nie przez weekend

Nowaken, caly czas sie zastanawiam ktora z naszych Aneczek szybciej sie zdecyduje wychodzic . Ty czekasz na poniedzialkowe CC a ja ktg - tlyko w przeciwienstwie do Ciebie pewnie bym sie nie obrazila jakby sie cos w weekend rozkrecilo

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Nowaken, caly czas sie zastanawiam ktora z naszych Aneczek szybciej sie zdecyduje wychodzic . Ty czekasz na poniedzialkowe CC a ja ktg - tlyko w przeciwienstwie do Ciebie pewnie bym sie nie obrazila jakby sie cos w weekend rozkrecilo

Ja tylko nie chcę w weekend bo mój gin nie ma dyżuru

[balbinka20]

Cześć!

Gratuluję nowym mamusiom!!!:r oza:
Kwietniówki się w końcu sypnęły Tylko Ania i Eryk mają gdzieś to,że na nich czas Ale i na nich pora przyjdzie,hehe

Kulka i Konia co wyście dziś brały,co?? Bo ja też chcę!! Takie flow miałyście,że aż się poryczałam ze śmiechu jak czytałam Wasze posty

Koniu trzymam kciuki za Twoją córunię No i za córeczkę Leny tak samo

Evvcia strasznie Ci współczuję tych problemów z piersiami... Masz rację,nic na siłę-jak nie będziesz mogła karmić to przerzuc na mm. bo możesz jeszcze raz się tego nabawić jak będziesz się katować.. A tak w ogóle to uważać teraz już będziesz musiała przez jakiś czas,bo to zapalenie lubi powracać.Nawet jak jest wyleczone to bez żadnej przyczyny znów może zaatakować...

Bodajże Moniq pisała te pytania z plany porodu.. no i chcialam sie odnieść (choć wiem,że już za późno). Tak jak MoniaHan uważam,że dziecko nie wyślizgnie Ci się mój nie był wcale mokry ani brudny (troche krwi miał tylko we włoskach). Poza tym takie dzieciątko mało co się rusza,bo jest przerażone i zmarźnięte. Co do cewnika to miałam założony i nie było to za fajne uczucie,ale pomógł mi wypchnąć łożysko. A no i ja miałam ten lek co przyspiesza 3faze. W zastrzyku to było. Gdzieś czytałam,że to ponoć nic innego jak oksytocyna jest. Ale to już trzeba by było z Anagat skonsultować.. Bez tego to pewnie bym się męczyła w cholerę długo

dołączam się do grona anty-huggies.. Mlodemu tak dupsko obszczypało,że aż się krew wczoraj polała I też tak mamy,że wszystko wkoło mokre prócz pampka oczywiście Wracamy do Pampersów nieodwołalnie. A tak ta health visitor polecała; widać że dzieci nie ma.
A no i byliśmy u lekarza z tymi krostkami. Bo Julek ma takie same krostki jak Jula Emigry. I w dodatku mu oczko ropieje Ale oczywiście usłyszałam znienawidzone "everything is all right" Sugerowałam,że może to alergia,może skaza a ona tylko się śmiała,że takie rzeczy to tylko polscy lekarze wymyśleć mogą myślałam,że ją zabije tam! A no i oczywiscie nic nie przepisała tylko wyobraźcie sobie,że kazała oczko przemywać szamponem Johnsona!! o w życiu. co z tego,że nie podrażnia,ale co do czego to do czego... a wysypke kazała sudocremem smarowac. a ja jej mówiłam,ze on zaognił tylko... ehhh Wieć puściłam mimo uszu jej majaczenie. No i wczoraj kąpalismy Julka w nadmanganianie potasu (tym fioletowym w tabletkach). Na razie zaczerwienienie schodzi,ale czubki zostaja niestety. A no i krochmal nadal w użyciu jest.
A i przez to podrażnienie Mały spać nie może na pleckach,bo pupka go boli... i musimy go na bok kłaść,a na policzkach ma to cholerstwo... Zgłupieć idzie mówię Wam. Kuźwa nie myślałam,że aż tak będzie się pieprzyć
a myślicie,ze ta wysypka mogła od zbyt twardej wody mu się zrobić?? Bo u nas to taka siekiera z kranu leci,że ja całe dłonie mam poszatkowane. Więc może Malemu też ona zaszkodziła??

Alem poemat stworzyła Zanudzam jak nie wiem,wybaczcie..

[desia888]

Napisane przez Zia_

super wiadomosci, trzymam dalej kciuki zeby nic posiewie nie wyszlo




Tikki, super ze jestescie juz w domu! Karmic poszlabym pewnie do sypialni, tlumaczac mamie ze jak jest mniej ludzi/nerwow to lepiej Ci wychodzi

Jolka, widac ze juz Ci lepiej Michalek piekny!


No to Desia trzymam kciuki! Duzy masz rozstrzal miedzy roznymi terminami? Bo u mnie w sumie wszystkie w okolicy 9-14 kwietnia...


Nowaken, caly czas sie zastanawiam ktora z naszych Aneczek szybciej sie zdecyduje wychodzic . Ty czekasz na poniedzialkowe CC a ja ktg - tlyko w przeciwienstwie do Ciebie pewnie bym sie nie obrazila jakby sie cos w weekend rozkrecilo

Ja mam termin z OM 17.04 , z pierwszego USG 14.04 , a z ostatniego USG wyszlo tez 17.04
Wiecej terminow nie mam
No ale wychodzi 3 dni roznicy tylko.

Flower , no wlasnie, ja wiem ze teoretycznie to moge jeszcze w nocy jechac rodzic , bo to sie szybko zmienia
Tylko ze juz zarezerwowany termin ma Gosia na dzisiejsza noc

Nowaken, no to zycze zebys do poniedzialku dotrwala w dwupaku
A moze Ty sie tam z Iw 32 spotkasz!?

[Jolkaaa]

dziewczyny karmiące butli czy za każdym razem po jedzeniu wyparzacie butelki???

Napisane przez desia888

I chcialm powiedziec Jolce , ze jesli nie daje rady to niech sie nie meczy!
Kazda z Nas jest inna i ma mniej lub wiecej woli walki!
Michas nie bedzie jedynym dzieckiem wykarmionym bez piersi a Ty moze wreszcie odsapniesz, bo to tez wazne Jolka!
Poswiecenie poswieceniem ale bez przesady! Jesli ma Cie to glebiej w depresje wpedzic to nie warto!

Uciekam na ktg, prosze trzymac kciuki o 13.30

dziękuję Kochana za te słowa
dokładnie mnie to męczy więc już postanowione, że będzie tylko mm z tym, że na chwile obecną je Bebiko 1 a nie wiem czy zostać przy nim czy kupić jakieś inne.



Mój maluszek waży już 3220g


dziewczyny dzisiaj tylko 2 razy mały był przystawiany do cyca rano i ciągle ze mnie leci i tylko wymieniam wkładki może wycieka i pokarm za jakiś czas zniknie


rybka super opis porodu ja na dniach opisze swój

Napisane przez gosia261282

Jolka super,ze pochwalilas sie swoim szczesciem.Sliczny chlopczyk

Jolka trzymaj sie cieplo kochana.Dobrze,ze czujesz sie juz lepiej i na pewno bedzie lepiej z kazdym dniem.
Co do laktacji,to moze popros lekarza o zapisanie tabletek na zahamowanie,zeby szybciej ci z tym poszlo.Moze bedzie mozliwosc,ze np zadzwonisz powiesz o co chodzi i maz podedzie po recepte?

dziękujemy
co do laktacji jeszcze wstrzymam się z tabletkami bo mają one spore skutki uboczne - ostrzegano mnie w szpitalu ;/
więc tabletki tylko wtedy kiedy naprawde będzie trzeba.

Napisane przez nowaken

Ja nie musiałam wstrzymywać laktacji gdyz po dwóch dniach już mi nic nie leciało

o pozazdrościć

Napisane przez gosia261282

Jolka wlasnie wyczytalam,ze te tabletki Bromergon dzialaja depresyjnie.
A jak ty dodatkowo masz tego baby bluesa to chyba lepiej sobie je odpuscic.Ale moze jakies inne sa,bez skutkow ubocznych.
Na pewno dobrze,jak pijesz ta szalwie,nawet ze 3-4 dziennie.

dokładnie
ja pije szałwie i mięte na przemian mam nadzieję, że z dania na dzień pokarm zniknie.
teraz jak mały je mm jestem szczęśliwa ja, mąż i maluch

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez desia888

Jolka, dobrze ze lepiej sie czujesz!
Napewno w ten sposob bedziesz lepsza mamusia dla Michalka karmiac mm i bedac spokojna!
Michalek slodki bardzo!

dziękujemy
dokładnie teraz czuję się lepiej zdecydowanie i oby tak dalej

Napisane przez MoniaHan

Tikki i Jolka Wasze maluszki sa przeslodkie

dziękuję

Napisane przez Flowerbombka

Jolka synuś przesłodki...i super, że Tż Ci pomaga
A co do karmienia piersią to nie każda jest do tego stworzona i nie ma co mieć z tego powodu wyrzutów sumienia
Ja jestem mega nastawiona na karmienie piersia i jak będe miała problemy to będzie straszny dół na pewno...no ale zobaczymy...

dziękuję
no ja nie jestem do tego stworzona

Napisane przez Zia_

Jolka, widac ze juz Ci lepiej Michalek piekny!

dziękuję
tak zdecydowanie mi lepiej




zaraz zmykam bo TŻ sam siedzi, a ja przy kompie

[MoniaHan]

Dziewczyny w 8 tygodniu bedziemy miec szczepienie przeciwko blonicy, tezcowi, kokluszowi, Heinego-Medina, pneumokokom i zapaleniu opon mozgowo-rdzeniowych. czy Wy tez bedziecie szczepic przeciwko tym chorobom?

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

ale mialysmy akcje kupkowa....wow w piaty dzien bez kupki w koncu byla!!! i byly tez brudne plecki do lopatek (??), ubranka a pozniej moje rece i Hani nozki....takze duzo gownianej roboty mialysmy z Hania do ogarniecia a tak wlasnie myslalam co ona taka skupiona lezala w wozku (bo mialam zamiar ja zabrac na spacer po calym dniu nie spania) wiec ja w koncu moglam pozmywac po obiedzie i troche ogarnac kuchnie.

To gowniany dzien jednym slowem

Moja Wiki tez tak potrafila obsrac sie po pachy,zawsze sie dziwilam skad w takim malym czlowieczku tyle potrafi sie nazbierac

Napisane przez balbinka20

dołączam się do grona anty-huggies.. Mlodemu tak dupsko obszczypało,że aż się krew wczoraj polała I też tak mamy,że wszystko wkoło mokre prócz pampka oczywiście Wracamy do Pampersów nieodwołalnie. A tak ta health visitor polecała; widać że dzieci nie ma.
A no i byliśmy u lekarza z tymi krostkami. Bo Julek ma takie same krostki jak Jula Emigry. I w dodatku mu oczko ropieje Ale oczywiście usłyszałam znienawidzone "everything is all right" Sugerowałam,że może to alergia,może skaza a ona tylko się śmiała,że takie rzeczy to tylko polscy lekarze wymyśleć mogą myślałam,że ją zabije tam! A no i oczywiscie nic nie przepisała tylko wyobraźcie sobie,że kazała oczko przemywać szamponem Johnsona!! o w życiu. co z tego,że nie podrażnia,ale co do czego to do czego... a wysypke kazała sudocremem smarowac. a ja jej mówiłam,ze on zaognił tylko... ehhh Wieć puściłam mimo uszu jej majaczenie. No i wczoraj kąpalismy Julka w nadmanganianie potasu (tym fioletowym w tabletkach). Na razie zaczerwienienie schodzi,ale czubki zostaja niestety. A no i krochmal nadal w użyciu jest.
A i przez to podrażnienie Mały spać nie może na pleckach,bo pupka go boli... i musimy go na bok kłaść,a na policzkach ma to cholerstwo... Zgłupieć idzie mówię Wam. Kuźwa nie myślałam,że aż tak będzie się pieprzyć
a myślicie,ze ta wysypka mogła od zbyt twardej wody mu się zrobić?? Bo u nas to taka siekiera z kranu leci,że ja całe dłonie mam poszatkowane. Więc może Malemu też ona zaszkodziła??

Alem poemat stworzyła Zanudzam jak nie wiem,wybaczcie..

Tez kupilam paczke huggies...Ale jedna kolezanka caly czas na nich jedzie i chwali,chyba ze ma odporne dziecko

Nie ma co,swietny lekarz
A moze kapac go w przegotownej wodzie?
Na pewno nie zaszkodzi sprobowac.

Napisane przez desia888

Flower , no wlasnie, ja wiem ze teoretycznie to moge jeszcze w nocy jechac rodzic , bo to sie szybko zmienia
Tylko ze juz zarezerwowany termin ma Gosia na dzisiejsza noc

Desiu mozemy rodzic razem,ja nie widze przeciwwskazan



[QUOTE=Jolkaaa;33522689]dziewczyny karmiące butli czy za każdym razem po jedzeniu wyparzacie butelki???


dziewczyny dzisiaj tylko 2 razy mały był przystawiany do cyca rano i ciągle ze mnie leci i tylko wymieniam wkładki może wycieka i pokarm za jakiś czas zniknie


teraz jak mały je mm jestem szczęśliwa ja, mąż i maluch

/QUOTE]

Ja mysle,ze butelki chociaz wrzatkiem wyparzac kazdorazowo i pewnie z raz dziennie bym wygotowala.Chyba,ze masz sterylizator.

Zeby przestalo mleko leciec czasem wystarczy kilka dni,a czasem kilka tygodni potrzeba.Mi przestalo w ciagu tygodnia jakos.A ty jeszcze dzisiaj karmilas,wiec daj sobie czas,nie zahamuje sie z godziny na godzine.

Najwazniejsze,ze jestescie szczesliwi,nic na sile

[lena_mi]

Hej Dziewczynki właśnie byłam u Kajuni, zaczęła ssać mleczko z butelki (wcześniej podawali tylko ze strzykawki) więc odruch ssania się pojawił Nadal jest śpiąca królewną, leniuszkiem, ale mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie z Nią lepiej.
Strasznie bym chciała mieć Ją przy sobie, ale na razie musi się wygrzewać, bo rozwojowo jest młodsza niż 37 tygodni - napięcie mięśniowe jest słabsze itp..
Martwię się niesamowicie i wciąż myślę czy wszystko będzie z Nią dobrze. Ale mąż bardzo mnie wspiera, bardzo mi pomaga.
Nie mogę być przy Niej za często, bo lekarz powiedział, żeby ograniczyć ilość bodźców, poza tym jestem strasznie obolała Postałam teraz u Niej 20 minut i ledwo wróciłam do swojego pokoju..
Ale chodzę kilka razy dziennie i przypominam Jej o sobie (strasznie mi smutno że nie możemy się już poznawać.. że nie wiem nawet kim jestem )

Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie, smsy i kciuki Jestem ogromnie wdzięczna!

Mąż przyniósł mi dziś lapka, więc postaram sie poczytać, nadrobić.

Nie mam mleka niestety.. dziś ręcznie położna ściągnęła mi dosłownie tylko kilka kropli siary i zaniosłam córci, żeby cokolwiek miała ode mnie.
Staram sie rozkręcić laktatorem, mam nadzieję, że coś się pojawi. Jutro zacznę pić herbatkę laktacyjną.

[MoniaHan]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczynki właśnie byłam u Kajuni, zaczęła ssać mleczko z butelki (wcześniej podawali tylko ze strzykawki) więc odruch ssania się pojawił Nadal jest śpiąca królewną, leniuszkiem, ale mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie z Nią lepiej.
Strasznie bym chciała mieć Ją przy sobie, ale na razie musi się wygrzewać, bo rozwojowo jest młodsza niż 37 tygodni - napięcie mięśniowe jest słabsze itp..
Martwię się niesamowicie i wciąż myślę czy wszystko będzie z Nią dobrze. Ale mąż bardzo mnie wspiera, bardzo mi pomaga.
Nie mogę być przy Niej za często, bo lekarz powiedział, żeby ograniczyć ilość bodźców, poza tym jestem strasznie obolała Postałam teraz u Niej 20 minut i ledwo wróciłam do swojego pokoju..
Ale chodzę kilka razy dziennie i przypominam Jej o sobie (strasznie mi smutno że nie możemy się już poznawać.. że nie wiem nawet kim jestem )

Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie, smsy i kciuki Jestem ogromnie wdzięczna!

Mąż przyniósł mi dziś lapka, więc postaram sie poczytać, nadrobić.

Nie mam mleka niestety.. dziś ręcznie położna ściągnęła mi dosłownie tylko kilka kropli siary i zaniosłam córci, żeby cokolwiek miała ode mnie.
Staram sie rozkręcić laktatorem, mam nadzieję, że coś się pojawi. Jutro zacznę pić herbatkę laktacyjną.

to super ze odruch ssania sie u Kajuni pojawilzobaczysz Lenka powolutku powolutko i wszystko bedzie dobrze i nawet sie nie obejrzysz a Kaje bedziesz miala przy sobie , my tu wszystkie trzymamy bardzo za Was kciuki. Buziaki dla Was gorace jak slonce

[natkulec]

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, mam pytanie... jadę za chwilkę na ostatnie przedszpitalne i przedporodowe zakupy... i tak sobie myślę, że może trzeba kupić choć z jedną butelkę (tak na wszelki wypadek)... czy znacie moze butelki lovi?? Bo ja chciałabym karmić piersią, ale może butelka się przydać, zwłaszcza, że ja mam jeszcze tą moją podyplomówkę i chyba czasem będę musiała odciągnąć swoje mleczko, żeby Mąż podał... No i myślę właśnie o lovi - są chyba nie najdroższe a opinie są różne, ale raczej pozytywne....
No i zastanawiam się nad jakąś herbatką dla siebie...jakąś polecacie??

Ja mam takie butelki jak i laktator Jestem z nich zadowolona, jak już daję moje mleko z butelki. Wybrałam je ze względu na smoczek "aktywne ssanie" przez który nie leci samo tylko dziecko musi ssać jak z piersi. Mam też smoczek tej firmy też z aktywnym ssaniem

Jeśli chodzi o herbatke to ja piję z Hippa tą laktacyjną, a także herbaty Rooibos bo też są polecane dla kobiet karmiących, wspomagaja laktację i nie zawierają kofeiny

[Asika21]

Hehe właśnie przeczytałam komentarze o mojej Zuzi No właśnie ona na zdjęciach to tak niewinnie wygląda a w rzeczywistości diabełek w niej drzemie. Właśnie teraz leży na mnie na brzuszku i śpi. Tak się biedactwo spłakało, brzuszek ją bolał i nie mogła się wogóle uspokoić Dopiero butelka ją uspokoiła Moje biedactwo kochane

Zastanawiam się nad tymi szczepieniami o których pisałyście. My bierzemy 6 w jednym, rotawirusy i pneumokoki. Malutka idzie do żłobka od września więc lepiej ją od tego wszystkiego zaszczepić. Tylko od meningokoków nie szczepię.

[gkatarzynka]

Napisane przez natkulec

Ja mam takie butelki jak i laktator Jestem z nich zadowolona, jak już daję moje mleko z butelki. Wybrałam je ze względu na smoczek "aktywne ssanie" przez który nie leci samo tylko dziecko musi ssać jak z piersi. Mam też smoczek tej firmy też z aktywnym ssaniem

Jeśli chodzi o herbatke to ja piję z Hippa tą laktacyjną, a także herbaty Rooibos bo też są polecane dla kobiet karmiących, wspomagaja laktację i nie zawierają kofeiny

Natkulec, a jaki dokładnie masz ten laktator?
http://www.mamabebe.pl/product-pol-4...zny-Senso.html
czy ten: http://www.mamabebe.pl/product-pol-4...ilikonowy.html

bo ja się skłaniam ku temu pierwszemu (senso)...

właśnie mnie ten smoczek też się podobał, no i co tu dużo kryć - ceny są naprawdę przystępne w porównaniu z innymi firmami.... a tak sobie myślę, że jeśli będę używać tak, jak planuję, to nie ma sensu wydawać kilku stówek... a jeśli okaże się, że potrzebuję częściej, to rozejrzę się pewnie za jakimś elektrycznym...

a co do herbatek, to rooibosa mam zapas w domu - bo mój Mąż lubi - ja niekoniecznie, no, ale jeśli w razie problemów mają pomóc, to się poświęcę dla mojego Małego Wierciocha....
normalnie dziś mi znów wierci dziurę w brzuchu....

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczynki właśnie byłam u Kajuni, zaczęła ssać mleczko z butelki (wcześniej podawali tylko ze strzykawki) więc odruch ssania się pojawił Nadal jest śpiąca królewną, leniuszkiem, ale mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie z Nią lepiej.
Strasznie bym chciała mieć Ją przy sobie, ale na razie musi się wygrzewać, bo rozwojowo jest młodsza niż 37 tygodni - napięcie mięśniowe jest słabsze itp..
Martwię się niesamowicie i wciąż myślę czy wszystko będzie z Nią dobrze. Ale mąż bardzo mnie wspiera, bardzo mi pomaga.
Nie mogę być przy Niej za często, bo lekarz powiedział, żeby ograniczyć ilość bodźców, poza tym jestem strasznie obolała Postałam teraz u Niej 20 minut i ledwo wróciłam do swojego pokoju..
Ale chodzę kilka razy dziennie i przypominam Jej o sobie (strasznie mi smutno że nie możemy się już poznawać.. że nie wiem nawet kim jestem )

Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie, smsy i kciuki Jestem ogromnie wdzięczna!

Mąż przyniósł mi dziś lapka, więc postaram sie poczytać, nadrobić.

Nie mam mleka niestety.. dziś ręcznie położna ściągnęła mi dosłownie tylko kilka kropli siary i zaniosłam córci, żeby cokolwiek miała ode mnie.
Staram sie rozkręcić laktatorem, mam nadzieję, że coś się pojawi. Jutro zacznę pić herbatkę laktacyjną.

Oj jak mi smutno sie zrobilo Lena!
Mysle ze jesli bedziesz odciagala laktatorem to napewno w jakims stopniu rozkrecisz, zawsze mozesz dokarmiac a z piersi podawac ile masz!
Bedzie dobrze, tak jak dziewczyny pisza - malymi kroczkami , byle do przodu!

[balbinka20]

Gosia właśnie go wykąpałam w przegotowanej. Zobaczymy co to da... Bo na samym początku jak go myliśmy to tylko w przegotowanej i nic się nie działo,a jak tylko go do wanny daliśmy to zaraz go wysypało
Bo tak w ogóle to się pochwalić chcę że po raz pierwszy sama kąpałam Julka zauważyłam,że jak go wieczorem wykapie to w nocy śpi spokojniej i łatwiej zasypia. Więc od dzis mam w du** zalecenia nhs i będę to robić codziennie!
A wiecie,że Młodego ulubioną kołysanką jest odgłos suszarki Przedwczoraj tak spróbowaliśmy i Mały odpłynął po 5min A no i lubi też buczenie odkurzacza i mikrofalówki Mały freak mój

W załączniku Młody po dzisiejszej kąpieli... Wiem,wiem różowy ręcznik. Ale prawdziwy mężczyzna różu się nie boi
Zdjęcie niewyraźne bo Mały sie strasznie wiercił. A mam najzwyklejszą cyfrowkę i nie da się tu ustawić nic. a no i fotoszopa też nie mam więc fotki nie podrasuję

[gosia261282]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczynki właśnie byłam u Kajuni, zaczęła ssać mleczko z butelki (wcześniej podawali tylko ze strzykawki) więc odruch ssania się pojawił Nadal jest śpiąca królewną, leniuszkiem, ale mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie z Nią lepiej.
Strasznie bym chciała mieć Ją przy sobie, ale na razie musi się wygrzewać, bo rozwojowo jest młodsza niż 37 tygodni - napięcie mięśniowe jest słabsze itp..
Martwię się niesamowicie i wciąż myślę czy wszystko będzie z Nią dobrze. Ale mąż bardzo mnie wspiera, bardzo mi pomaga.
Nie mogę być przy Niej za często, bo lekarz powiedział, żeby ograniczyć ilość bodźców, poza tym jestem strasznie obolała Postałam teraz u Niej 20 minut i ledwo wróciłam do swojego pokoju..
Ale chodzę kilka razy dziennie i przypominam Jej o sobie (strasznie mi smutno że nie możemy się już poznawać.. że nie wiem nawet kim jestem )

Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie, smsy i kciuki Jestem ogromnie wdzięczna!

Mąż przyniósł mi dziś lapka, więc postaram sie poczytać, nadrobić.

Nie mam mleka niestety.. dziś ręcznie położna ściągnęła mi dosłownie tylko kilka kropli siary i zaniosłam córci, żeby cokolwiek miała ode mnie.
Staram sie rozkręcić laktatorem, mam nadzieję, że coś się pojawi. Jutro zacznę pić herbatkę laktacyjną.

Kochana badz dobrej mysli!Na pewno z kazdym dniem bedzie lepiej!
Nadrobicie te chwile rozlaki,a malenka na pewno czuje,ze ma mame ktora ja kocha i czuwa niedaleko.Jeszcze troszeczke i bedziesz sie cieszyc z tulenia swojego skarba.
Caly czas trzymam mocno kciuki za was!

[adaikaka]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczynki właśnie byłam u Kajuni, zaczęła ssać mleczko z butelki (wcześniej podawali tylko ze strzykawki) więc odruch ssania się pojawił Nadal jest śpiąca królewną, leniuszkiem, ale mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie z Nią lepiej.
Strasznie bym chciała mieć Ją przy sobie, ale na razie musi się wygrzewać, bo rozwojowo jest młodsza niż 37 tygodni - napięcie mięśniowe jest słabsze itp..
Martwię się niesamowicie i wciąż myślę czy wszystko będzie z Nią dobrze. Ale mąż bardzo mnie wspiera, bardzo mi pomaga.
Nie mogę być przy Niej za często, bo lekarz powiedział, żeby ograniczyć ilość bodźców, poza tym jestem strasznie obolała Postałam teraz u Niej 20 minut i ledwo wróciłam do swojego pokoju..
Ale chodzę kilka razy dziennie i przypominam Jej o sobie (strasznie mi smutno że nie możemy się już poznawać.. że nie wiem nawet kim jestem )

Dziękuję Wam ogromnie za wsparcie, smsy i kciuki Jestem ogromnie wdzięczna!

Mąż przyniósł mi dziś lapka, więc postaram sie poczytać, nadrobić.

Nie mam mleka niestety.. dziś ręcznie położna ściągnęła mi dosłownie tylko kilka kropli siary i zaniosłam córci, żeby cokolwiek miała ode mnie.
Staram sie rozkręcić laktatorem, mam nadzieję, że coś się pojawi. Jutro zacznę pić herbatkę laktacyjną.

będzie dobrze, rozumiem Twój ból w związku z tym, że nie możecie być blisko siebie
trzymam żeby Kaja szybko się pozbierała i żebyś mogła ją w końcu wziąć w ramiona.
Jesteście pod dobrą opieką i będzie tylko lepiej

[natkulec]

Napisane przez gkatarzynka

Natkulec, a jaki dokładnie masz ten laktator?
http://www.mamabebe.pl/product-pol-4...zny-Senso.html
czy ten: http://www.mamabebe.pl/product-pol-4...ilikonowy.html

bo ja się skłaniam ku temu pierwszemu (senso)...

właśnie mnie ten smoczek też się podobał, no i co tu dużo kryć - ceny są naprawdę przystępne w porównaniu z innymi firmami.... a tak sobie myślę, że jeśli będę używać tak, jak planuję, to nie ma sensu wydawać kilku stówek... a jeśli okaże się, że potrzebuję częściej, to rozejrzę się pewnie za jakimś elektrycznym...

a co do herbatek, to rooibosa mam zapas w domu - bo mój Mąż lubi - ja niekoniecznie, no, ale jeśli w razie problemów mają pomóc, to się poświęcę dla mojego Małego Wierciocha....
normalnie dziś mi znów wierci dziurę w brzuchu....

Laktator mam ten pierwszy - senso i jestem z niego zadowolona, udało mi sie go kupić w promocji w Smyku za 79,90 z 2 dużymi butelkami dokupiłam małą butelkę,a jeszcze jedną małą dostała w wyprawce ze szpitala

[gosia261282]

Napisane przez balbinka20

Gosia właśnie go wykąpałam w przegotowanej. Zobaczymy co to da... Bo na samym początku jak go myliśmy to tylko w przegotowanej i nic się nie działo,a jak tylko go do wanny daliśmy to zaraz go wysypało
Bo tak w ogóle to się pochwalić chcę że po raz pierwszy sama kąpałam Julka zauważyłam,że jak go wieczorem wykapie to w nocy śpi spokojniej i łatwiej zasypia. Więc od dzis mam w du** zalecenia nhs i będę to robić codziennie!
A wiecie,że Młodego ulubioną kołysanką jest odgłos suszarki Przedwczoraj tak spróbowaliśmy i Mały odpłynął po 5min A no i lubi też buczenie odkurzacza i mikrofalówki Mały freak mój

W załączniku Młody po dzisiejszej kąpieli... Wiem,wiem różowy ręcznik. Ale prawdziwy mężczyzna różu się nie boi
Zdjęcie niewyraźne bo Mały sie strasznie wiercił. A mam najzwyklejszą cyfrowkę i nie da się tu ustawić nic. a no i fotoszopa też nie mam więc fotki nie podrasuję

To pewnie ta woda z tego co piszesz.Oby bylo lepiej po przegotowanej.

za samodzielna kapiel malego!

Moj kolega tez lubi roz i zawsze mowi,ze prawdziwy mezczyzna nie boi sie rozu,wiec moze cos w tym jest

[adaikaka]

Ja już mówię dobranoc

Jutro ma u nas padać... nie do życia jestem już...
zaraz małego położę spać i sama też chyba idę...

Trzymajcie się mamusie

[julliczka]

Jejjjjj, ale sporo z kwietniówek się wykluło, gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mamusiów

Lenka trzymajcie się dzielnie, jeszcze chwilka i będziesz tulić swoją córeczkę ile wlezie. Na pewno wszystko jest w porządku, nie martw się tak bardzo.

Podczytuję Was, ale na szybko. U mnie na razie ok, pobolewa mi kręgosłup i ciągnie brzuch niesamowicie. Presja czasu trochę jest, dokańczam sprawy w firmie jeszcze przed porodem. Jeszcze jutro, poniedziałek i wtorek, a w środę już na poród...jestem przerażona, aczkolwiek mam dość już dźwigania brzuszka, teraz wyjątkowo mnie męczy - ciągnie i twardnienia są upierdliwe. A na kontroli wczoraj lekarz powiedział, że na razie wszystko ok i powinnam spokojnie do 18 kwietnia dotrwać.

A co do karmienia, ja jestem bardzo nastawiona do karmienia piersią. Ale jak naprawdę coś się pochrzani to powalczę ale nie na chama, nic na siłę. Najważniejsze, żeby nie stwarzać sobie i dziecku dodatkowego stresu.
Moja ciocia - doradca laktacyjny - powiedziała, że to jak sie udaje karmić piersią to najwięcej zależy od psychiki, ale po porodzie, nie przed porodem. Bo po porodzie wiele rzeczy się zmienia w psychice matki.
Polecam genialną książkę: "Warto karmić piersią. I co dalej?" Bardzo fajnie i po ludzku opisane są kwestie związane z karmieniem piersią.

Trzymajcie się cieplutko, kładę się spać, znowu dzisiaj do 18 w pracy wysiedziałam jak zwykle

[natkulec]

Czytam o tych Waszych maluszkach jak płaczą i aż serce ściska żal, najgorzej jak nie wiadomo czemu płacze i człowiek jest bezsilny. Wczoraj wieczorem moja Madzia też tak się rozpłakała że aż czerwona była, a mnie serce pękało. Okazało się że było jej gorąco bo mój mąż przesadził z piecem i zrobiło się duszno, ale na początku nie wiedziałam co jej jest, jak ja rozebrałam to przestała płakać. Wywietrzylismy porządnie, wieszaliśmy mokre ręczniki i włączyliśmy nawilżacz i zrobiło sie lepiej. Jak Madzia usnęła po 21 to obudziła się przed 3 rano, aż w szoku byłam potem po 6 i o 8:30. Potem pospała troche, zjadła przed 12 i poszłyśmy na spacer i obudziła sie dopiero o 15:45. Potem znowu przewijanko, karmionko i spanko Jak tak spała w wózku to aż musiałam trochę mleka odciągnąć bo myślałam że mi cycki rozsadzi Wykąpałam ją przed 19, nakarmiłam i śpi od 19:30 znowu w wózku bo lubi być w salonie gdzie gra TV

[lena_mi]

Dziewczynki, wiem, że z jednej strony chciałybyście jak najszybciej urodzić.. I trzymam kciuki żeby tak było, ale i bezpiecznie! Ja zrobiłabym wszystko żeby mieć Małą jeszcze w brzuszku, żeby tam się jeszcze troszkę rozwinęła.. Żeby nie przezywać tego wszystkiego.. Z chęcia poczekałabym w kolejce doporodu..
Nawet jak to piszę to płakać mi się chce..
Cały czas wkółko powtarzają mi że to wcześniactwo, że jest słabiutka..
Niby waży 3 kg i mówię, pytam jak to - że to przecież nie jest mało.. Ale powiedzieli że to nic nie znaczy.. Że mieli 4 kilogramowego dzieciaczka, który nie był odpowiednio rozwinięty jak na swój wiek i wagę..

Właśnie wjechała do sali nowa lokatorka z dzidzią.. A ja jestem sama i już cała jestem ubeczana..


Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny - Desiu, Nowaken, evvcia, Aguśka i adaikaka za przekazywanie wiadomości

Pytałyscie się dziewczyny jaki wiek ciąży uznali przy Kaji - 37 tydzien, ale powiedzieli że rozwojowo jest jeszcze młodsza. I że 37 tydzien to w ogóle podobno jakiś newralgiczny jest..

[balbinka20]

Napisane przez lena_mi

Dziewczynki, wiem, że z jednej strony chciałybyście jak najszybciej urodzić.. I trzymam kciuki żeby tak było, ale i bezpiecznie! Ja zrobiłabym wszystko żeby mieć Małą jeszcze w brzuszku, żeby tam się jeszcze troszkę rozwinęła.. Żeby nie przezywać tego wszystkiego..
Nawet jak to piszę to płakać mi się chce..
Cały czas wkółko powtarzają mi że to wcześniactwo, że jest słabiutka..
Niby waży 3 kg i mówię, pytam jak to - że to przecież nie jest mało.. Ale powiedzieli że to nic nie znaczy.. Że mieli 4 kilogramowego dzieciaczka, który nie był odpowiednio rozwinięty jak na swój wiek i wagę..

Właśnie wjechała do sali nowa lokatorka z dzidzią.. A ja jestem sama i już cała ubeczana..


Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny - Desiu, Nowaken za przekazywanie wiadomości

Kochana,przytulam Cię bardzo bardzo mocno Trzymam kciuki za Malutką! Jeszcze troche i zobaczysz,będziesz mieć Kajunię bliziutko!!!