Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[Bafi@Home]

Napisane przez meryy82

To musi być cudowne uczucie takie kuksańce z brzuszka. Czyli, to już całkiem konkretnie daje sygnał, że jest tam w środku.
W takim razie czekamy na ujawnienie kto Ci tam tak puka. Chociaż nie ważna płeć, ważne by zdrowe było i zdrowo rosło. I tego Ci życzę.

Obsługa - przy chłopcu nie jest trudna (doświadczenie zdobyte jako ciocia i niania), tylko przy zmianie pieluszki trzeba uważać bo armatka jak poczuje zimno lubi siknąć ale zauważyłam, że mamy potrafią się ucieszyć jak zostaną obsikane przez swojego synka

Mery rozwaliłaś mnie tą armatką wodną w każdym razie najważniejsze by zdrowe było, to połówkowe przede wszystkim sprawdza, czy narządy się dobrze rozwinęły więc znów znając siebie będę obgryzać pazury ze strachu

[meryy82]

Napisane przez Bafi@Home

Mery rozwaliłaś mnie tą armatką wodną w każdym razie najważniejsze by zdrowe było, to połówkowe przede wszystkim sprawdza, czy narządy się dobrze rozwinęły więc znów znając siebie będę obgryzać pazury ze strachu

jeszcze się pośmiejesz, jak się okaże, że twój mały mieszkaniec posiada klejnoty
Tylko nie stresuj się za bardzo, bo dziecię się zdenerwuje.
Trzymam kciuki za zdrowe dziecię.

[Nezka07]

Bafi - nie przejmuj się na zapas i koniecznie daj znać po badaniu. A do tego czasu będę trzymała kciuki

[meryy82]

Hello
jak mija skrócony tydzień?
wczoraj wlazłam na wagę, oczywiście nadprogramowe 2kg
wiem, że trochę ostatnio odpuściłam sobie dietę, że zaraz mnie @ zaleje. Dlaczego te dodatkowe kg tak łatwo wskakują.
Ale jak już wiedziałam o tym nadprogramie, to popołudniu już zaczęłam się pilnować. I przypilnowałam by wieczorem nie podjadać.

[Bafi@Home]

Napisane przez meryy82

Hello
jak mija skrócony tydzień?
wczoraj wlazłam na wagę, oczywiście nadprogramowe 2kg
wiem, że trochę ostatnio odpuściłam sobie dietę, że zaraz mnie @ zaleje. Dlaczego te dodatkowe kg tak łatwo wskakują.
Ale jak już wiedziałam o tym nadprogramie, to popołudniu już zaczęłam się pilnować. I przypilnowałam by wieczorem nie podjadać.

Merry przed @ to i 3 kg na plusie potrafia być, jest to efekt, że te głupie hormony spowalniają metabolizm, zatrzymuje się woda w organizmie. Ja zawsze tydzien przed @ miałam co najmnie 2 kg na plusie, bolące powiekszone cyce, lekko spuchnięta a jak tylko przyłaziła, momentalnie mój organizm się oczyszczał i waga wracała do normy.

[meryy82]

Napisane przez Bafi@Home

Merry przed @ to i 3 kg na plusie potrafia być, jest to efekt, że te głupie hormony spowalniają metabolizm, zatrzymuje się woda w organizmie. Ja zawsze tydzien przed @ miałam co najmnie 2 kg na plusie, bolące powiekszone cyce, lekko spuchnięta a jak tylko przyłaziła, momentalnie mój organizm się oczyszczał i waga wracała do normy.

u mnie nie ma reguły, bo czasem przed @, żadnego nadprogramu nie mam, ale jak się pojawi i nie zadbam o siebie, to te 2kg na plusie zostaną a do nich lubię przykleić się następne.

Jak planowałam iść dzisiaj popołudniu na rolki, to się zachmurzyło

[Negra1987]

Witam, mam nadzieję, że pamięć o mnie jeszcze nie podupadła
Moja delegacja jest na razie zawieszona.
Moja dieta też podupadła, w sobotę okaże się jak bardzo.
W pracy dzisiaj dostałam tak po tyłku, że nie wiem jak się nazywam. Zostaję młodszym koordynatorem i mam "szkolenie". Tylko, ze to szkolenie polega na tym, że starszy koordynator się mną wysługuje Kręgosłup w harmonijkę mi się już złożył. Ledwo się doczołgałam do łóżka.

[meryy82]

Napisane przez Negra1987

Witam, mam nadzieję, że pamięć o mnie jeszcze nie podupadła
Moja delegacja jest na razie zawieszona.
Moja dieta też podupadła, w sobotę okaże się jak bardzo.
W pracy dzisiaj dostałam tak po tyłku, że nie wiem jak się nazywam. Zostaję młodszym koordynatorem i mam "szkolenie". Tylko, ze to szkolenie polega na tym, że starszy koordynator się mną wysługuje Kręgosłup w harmonijkę mi się już złożył. Ledwo się doczołgałam do łóżka.

a kto ty jesteś??? kobieto z upadłą dietą

delegacja zawieszona? why? coś kombinują i chyba sami nie wiedzą co?
uważaj na siebie, obiecali awans, a teraz harmonijkę z ciebie robią

[Negra1987]

Meryy82 chodzi o to, że najprawdopodobniej firma do której mieliśmy wejść szuka kozła ofiarnego, którego będą mogli obarczyć kosztami reklamacyjnymi. Całe kierownictwo tejże firmy zamiata podłogę każdym fizycznym, a jeśli chodzi już o konkrety - nikt nic nie wie. I wysługują się tymi samymi fizycznymi, którymi przed chwilą wytarli podłogę. Dlatego teraz kierownictwa obu firm muszą się dogadać i czekam na to co będzie dalej.
I wkurza mnie ta jak to określiłaś "harmonijka". Najgorzej, że mam niejasną sytuację finansową.

Cieszę się Marysiu, że przjęłaś mnie z taakim optymizmem
Pogodą się nie przejmuj - u mnie cały dzień lało. Chciałam ładny weekend,co by pojechać gdzieś we dwójeczkę i wrócić we trójeczkę żarcik taki
Rocznicę z ukochanym mamy w poniedziałek, i chcieliśmy ją jakoś uczcić. Ale z tego co widziałam w pogodzie, to chyba się skończy na kolacji na mieście

[meryy82]

pochowałam zimowe ubrania i wyciągnęłam letnie i mi się wieszaki skończyły

Negra mam nadzieję, że sytuacja w pracy szybko się rozwiąże na Twoją korzyść.
Pogoda? jakie zimno?? żadnego deszczu już nie chcę

[Usmiechnietazakrecona]

Nawet udało mi się oprzeć czekoladzie w dzień czekolady, jestem z siebie dumna!

Pożegnałam się na dwa tygodnie z alkoholem, dzisiaj więc na śniadanko kawa oraz dwa jajka na twardo, a później pewnie jakieś jabłuszko i woda mineralna. Żadnych obwarzanków!

[meryy82]

hej.
jakoś dojść do komputera nie mogłam i widzę, że mały zastój tu znowu

Napisane przez Usmiechnietazakrecona

Nawet udało mi się oprzeć czekoladzie w dzień czekolady, jestem z siebie dumna!

Pożegnałam się na dwa tygodnie z alkoholem, dzisiaj więc na śniadanko kawa oraz dwa jajka na twardo, a później pewnie jakieś jabłuszko i woda mineralna. Żadnych obwarzanków!

o i zguba się znalazła
co robiłaś ja Cie nie było?
ja czekoladę uwielbiam więc w tym wyjątkowym dniu pozwoliłam sobie zjeść kawał ze smakiem

a co takie ubogie meni? gdzie warzywa?
ja po wczorajszej imprezie dzisiaj rano mówiłam, że nigdy więcej alkoholu. Ale dzisiaj tez idę na imprezę więc chyba się nie uda

[Nezka07]

Negra - witaj (po raz kolejny) Współczuję sytuacji w pracy, oby się jak najszybciej wszystko uspokoiło

meryy - po ostatnich przebojach z żołądkiem mam takie samo postanowienie i póki co się go trzymam

[meryy82]

Dzień Dobry dalej tu cisza i pusto

zaraz idę na spacer, bo po wczorajszej imprezy oprócz tego, że boli mnie pupa i nogi z lekka pobolewa tez i głowa no ale jak policzyć, to drinków poszło sporo ale za to prawie cały wieczór przetańczyłam i to na sporych obcasach, był nawet bieg na wieczorny autobus, więc chyba kalorie alkoholowe spaliłam i mogę się pochwalić, że nie tknęłam, żadnych chipsów, paluszków, ani krakersów

idę, mam nadzieje, że jak wrócę, to będę miała tutaj co czytać



aaa przypomniało mi się i wczoraj kilka osób zwróciło uwagę, że schudłam (a widziały mnie na koniec stycznia) trochę się zdziwiłam, bo wagowo, to żaden szał, ale rzeczywiście po ciuchach czuję, że są luźniejsze, zwłaszcza na pupie
spódnice, które w zeszłym roku opinały mi się na pupie, teraz większość mi zjeżdża (w piątek musiałam pasek podwijać w jednej, bo latała na mnie). Mniej mnie cieszy kurczący się biust ostatnio kupiłam 2 fajne staniki, z twardszymi miseczkami, by ładnie go wymodelować, a już w nich jest dużo luzu


dobra zmykam

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Nezka07

Negra - witaj (po raz kolejny) Współczuję sytuacji w pracy, oby się jak najszybciej wszystko uspokoiło

meryy - po ostatnich przebojach z żołądkiem mam takie samo postanowienie i póki co się go trzymam

Nezka nie zazdroszczę przebojów z żołądkiem. A jakie postanowienia??
A jak z hulaniem??? ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad hula hop
tylko co powiedzą na to zwierzaki?? ostatnio jak robiłam brzuszki Nikita (kot) przyszła sprawić co ja tak stękam.
A już najlepsze obie są jak jeżdżę na rolkach przez mieszkanie, niby się boją, ale jest zainteresowanie co ja mam na nogach. Szczególnie Nikita jest zainteresowana rolkami, jak gdzieś leżą, to bawi się kółkami

[słonik]

Witajcie ja jutro wybywam sobie nad morze, miejmy nadzieję, że duże pokłady jodu wytrzepią ze mnie resztki choroby, bo cały czas kaszlę :/ Generalnie udajemy się z grupą na 4 dniową libację z okazji zakończenia studiów

Mąż miał wczoraj artroskopię - prawdopodobnie skończy się na tej i jednej i może już nawet za 3 tygodnie będzie mógł wskoczyć na rower Przeszedł zabieg bardzo dobrze, mimo że się bał - także strasznie się cieszę!

Merry - to jest właśnie najlepsze - waga nie liczy się tak bardzo, jak nasze samopoczucie i wymiary Ja ostatnio się wbiłam w jeansy, które miałam ostatnio na sobie 2,5 roku temu jeszcze przed kuracjami sterydami - cieszyłam się jak dziecko

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez meryy82

tylko co powiedzą na to zwierzaki?? ostatnio jak robiłam brzuszki Nikita (kot) przyszła sprawić co ja tak stękam.
A już najlepsze obie są jak jeżdżę na rolkach przez mieszkanie, niby się boją, ale jest zainteresowanie co ja mam na nogach. Szczególnie Nikita jest zainteresowana rolkami, jak gdzieś leżą, to bawi się kółkami

Nikita? No nie gadaj, że Twój kotek zwie się Nikita? Mój też :P

[meryy82]

Napisane przez Nezka07

Negra - witaj (po raz kolejny) Współczuję sytuacji w pracy, oby się jak najszybciej wszystko uspokoiło

meryy - po ostatnich przebojach z żołądkiem mam takie samo postanowienie i póki co się go trzymam

Napisane przez słonik

Witajcie ja jutro wybywam sobie nad morze, miejmy nadzieję, że duże pokłady jodu wytrzepią ze mnie resztki choroby, bo cały czas kaszlę :/ Generalnie udajemy się z grupą na 4 dniową libację z okazji zakończenia studiów

Mąż miał wczoraj artroskopię - prawdopodobnie skończy się na tej i jednej i może już nawet za 3 tygodnie będzie mógł wskoczyć na rower Przeszedł zabieg bardzo dobrze, mimo że się bał - także strasznie się cieszę!

Merry - to jest właśnie najlepsze - waga nie liczy się tak bardzo, jak nasze samopoczucie i wymiary Ja ostatnio się wbiłam w jeansy, które miałam ostatnio na sobie 2,5 roku temu jeszcze przed kuracjami sterydami - cieszyłam się jak dziecko

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------


Nikita? No nie gadaj, że Twój kotek zwie się Nikita? Mój też :P

tak kotka zwie się Nikita chyba najpopularniejsze imię dla kota.

Libacja nad morzem: brzydal: aaaa dwa razy byłam nad morzem na plenerach (malarskich ofcorse) i to były najlepsze libacje, morze, ognisko i picie
i gratuluję ukończenia studiów klask i:
i męża ci poskładali


dobra teraz już idę, choć kiepsko, to widzę bo się zachmurzyło, a zwierzaki śpią i mopsiastej obudzić nie mogę, w poduszkę (moją) się wtuliła i nawet jak lodówkę otworzyłam, to nie wstała

[Nezka07]

Napisane przez meryy82

Nezka nie zazdroszczę przebojów z żołądkiem. A jakie postanowienia??
A jak z hulaniem??? ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad hula hop

Postanowienie było takie, żeby więcej alkoholu nie tykać Z hulaniem bywa różnie, miałam teraz sporą przerwę, bo trochę chorowałam i ogólnie kilka problemów miałam na głowie. Ale już wracam powoli do ćwiczeń, wczoraj przehulałam 30 min. Nie wiem z czego to wynika, ale wydaje mi się, jakby trochę lepiej teraz brzuch wyglądał. Chociaż może tylko sobie wmawiam, że jest lepiej

słonik - cieszę się, że udało Wam się załatwić sprawę kolana. Powiedziałabym, że zazdroszczę wyjazdu nad morze, ale jak patrzę na ten deszcz za oknem, to zmieniam zdanie Za to gratuluję ukończenia studiów, wreszcie będziesz miała trochę spokoju

[słonik]

Napisane przez meryy82

tak kotka zwie się Nikita chyba najpopularniejsze imię dla kota.

Libacja nad morzem: brzydal: aaaa dwa razy byłam nad morzem na plenerach (malarskich ofcorse) i to były najlepsze libacje, morze, ognisko i picie
i gratuluję ukończenia studiów klask i:
i męża ci poskładali


dobra teraz już idę, choć kiepsko, to widzę bo się zachmurzyło, a zwierzaki śpią i mopsiastej obudzić nie mogę, w poduszkę (moją) się wtuliła i nawet jak lodówkę otworzyłam, to nie wstała

najpopularniejsze? no co Ty? w życiu bym nie powiedziała
no, jeszcze magisterka została, ale to pikuś myślę ważne, że nie ma już zajęć, zaliczeń i innych takich

Napisane przez Nezka07

Postanowienie było takie, żeby więcej alkoholu nie tykać Z hulaniem bywa różnie, miałam teraz sporą przerwę, bo trochę chorowałam i ogólnie kilka problemów miałam na głowie. Ale już wracam powoli do ćwiczeń, wczoraj przehulałam 30 min. Nie wiem z czego to wynika, ale wydaje mi się, jakby trochę lepiej teraz brzuch wyglądał. Chociaż może tylko sobie wmawiam, że jest lepiej

słonik - cieszę się, że udało Wam się załatwić sprawę kolana. Powiedziałabym, że zazdroszczę wyjazdu nad morze, ale jak patrzę na ten deszcz za oknem, to zmieniam zdanie Za to gratuluję ukończenia studiów, wreszcie będziesz miała trochę spokoju

o, ile razy sobie postanawiałam, że nie tknę już alkoholu )
no pogoda masakra, musiałam zapakować ciepłe swetry, kurtkę i inne taki - nad morzem będzie jeszcze zimniej pewnie

[meryy82]

hej.
padam na ryjek, zamknęli kolejną ulice i do pracy szłam prawie na piechotę.
Słoniku udanego wyjazdu.
Co do alkoholu, to czasem robię sobie szlaban na jakiś czas. Ale jakoś nie potrafię na dłużej może kiedyś, np. jak się zdarzy, że będę w ciąży

[malinka_070190]

hej kochane
Pamietacie jeszcze malinke?

Gratuluje Wam wszystkim spadku wagi

[Nezka07]

Napisane przez malinka_070190

Pamietacie jeszcze malinke?

Nick wygląda znajomo, ale nie jestem pewna

Opowiadaj gdzie byłaś, jak Cię nie było

[Bafi@Home]

Napisane przez malinka_070190

hej kochane
Pamietacie jeszcze malinke?

Gratuluje Wam wszystkim spadku wagi

Malinko - piękna waga rewelacja

[Usmiechnietazakrecona]

Napisane przez meryy82

hej.
jakoś dojść do komputera nie mogłam i widzę, że mały zastój tu znowu




o i zguba się znalazła
co robiłaś ja Cie nie było?
ja czekoladę uwielbiam więc w tym wyjątkowym dniu pozwoliłam sobie zjeść kawał ze smakiem

a co takie ubogie meni? gdzie warzywa?
ja po wczorajszej imprezie dzisiaj rano mówiłam, że nigdy więcej alkoholu. Ale dzisiaj tez idę na imprezę więc chyba się nie uda

Przepraszam, przepraszam, już się będę meldowała Spokojnie, owoców było w bród, ale jak od bananów i jabłek dostałam wzdęć to mi się chwilowo odechciało owoców Muszę poczekać na sezon. Warzywa to co innego

Skończyłam z dietą, ale po prawdzie zaczynam jedną wielką - normalną, zbilansowaną, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chociaż dalej mam mały brzuszek, ale to już po prostu budowa mojego ciała No i jednak nie chcę zejść poniżej 50 kg bo nie będę mogła oddawać krwi I jeszcze mi biust zmaleje

Hah, najgorzej jak sobie dasz postanowienie że nie będziesz pić, bo to zwykle oznacza że wypije się za dużo Skąd ja to znam

Napisane przez meryy82

ostatnio kupiłam 2 fajne staniki, z twardszymi miseczkami, by ładnie go wymodelować, a już w nich jest dużo luzu

Swego czasu miałam to samo. Przez ten spadek wagi to piersi w ogóle jakieś inne takie, no ale pocieszam się tym że wychodzi na jedno Kiedyś miałam obwód piersi pokroju 115 cm, a pod piersiami jakoś koło 100, teraz 90 w piersiach, a pod biustem 72 także jeszcze nie jest źle... ale dlatego m.in. skończyłam z dietowaniem się Niestety kupno drogich staników w okresie odchudzającym to zwykle pieniądze wrzucone w błoto

[Bafi@Home]

Napisane przez Usmiechnietazakrecona

Przepraszam, przepraszam, już się będę meldowała Spokojnie, owoców było w bród, ale jak od bananów i jabłek dostałam wzdęć to mi się chwilowo odechciało owoców Muszę poczekać na sezon. Warzywa to co innego

Skończyłam z dietą, ale po prawdzie zaczynam jedną wielką - normalną, zbilansowaną, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chociaż dalej mam mały brzuszek, ale to już po prostu budowa mojego ciała No i jednak nie chcę zejść poniżej 50 kg bo nie będę mogła oddawać krwi I jeszcze mi biust zmaleje

Hah, najgorzej jak sobie dasz postanowienie że nie będziesz pić, bo to zwykle oznacza że wypije się za dużo Skąd ja to znam


Swego czasu miałam to samo. Przez ten spadek wagi to piersi w ogóle jakieś inne takie, no ale pocieszam się tym że wychodzi na jedno Kiedyś miałam obwód piersi pokroju 115 cm, a pod piersiami jakoś koło 100, teraz 90 w piersiach, a pod biustem 72 także jeszcze nie jest źle... ale dlatego m.in. skończyłam z dietowaniem się Niestety kupno drogich staników w okresie odchudzającym to zwykle pieniądze wrzucone w błoto

Uśmiechnięta - Twoja waga pięknie ci to poszło, trzymam by twój plan diety zbilansowanej się powiódł - nie ma jak motywacja

Powiem szczerze, że jak ja już za te kilka miesięcy wrócę do normalności to jak mi trochę biust zmniejszy rozmiar to się bardzo ucieszę, bo duży zbyt obciążą kręgosłup.

[Usmiechnietazakrecona]

Napisane przez Bafi@Home

Uśmiechnięta - Twoja waga pięknie ci to poszło, trzymam by twój plan diety zbilansowanej się powiódł - nie ma jak motywacja

Powiem szczerze, że jak ja już za te kilka miesięcy wrócę do normalności to jak mi trochę biust zmniejszy rozmiar to się bardzo ucieszę, bo duży zbyt obciążą kręgosłup.

Owszem, obciąża pewnie jeżeli przytyję to pójdzie nieco w biust, no ale chciałabym tego uniknąć, wystarczy że wrócą do swojej wcześniejszej jędrności, a będę zadowolona Bo są duże - jak na ten rozmiar.

Dziękuję za trzymanie kciuków Już zaczęłam od obfitego ale zbilansowanego śniadanka, plan 5 posiłków dziennie - byleby dobre warzywka mieli w warzywniaku I rzucam kawę, jakkolwiek to brzmi, niestety o ile wpływa świetnie na metabolizm o tyle moja wątroba jej nie znosi.

A za Ciebie trzymam kciuki, niech Ci się biust nieco pomniejszy żeby kręgosłup mógł odetchnąć

[meryy82]

Napisane przez malinka_070190

hej kochane
Pamietacie jeszcze malinke?

Gratuluje Wam wszystkim spadku wagi

malinka ??? że kto?
że taka co tu kiedyś codziennie pisała, a potem zapomniała o nas i bardzo jej brakowało, a teraz wpadnie raz na jakiś czas spyta czy ja pamiętamy i znika

Napisane przez Usmiechnietazakrecona

Przepraszam, przepraszam, już się będę meldowała Spokojnie, owoców było w bród, ale jak od bananów i jabłek dostałam wzdęć to mi się chwilowo odechciało owoców Muszę poczekać na sezon. Warzywa to co innego

Skończyłam z dietą, ale po prawdzie zaczynam jedną wielką - normalną, zbilansowaną, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chociaż dalej mam mały brzuszek, ale to już po prostu budowa mojego ciała No i jednak nie chcę zejść poniżej 50 kg bo nie będę mogła oddawać krwi I jeszcze mi biust zmaleje

Hah, najgorzej jak sobie dasz postanowienie że nie będziesz pić, bo to zwykle oznacza że wypije się za dużo Skąd ja to znam


Swego czasu miałam to samo. Przez ten spadek wagi to piersi w ogóle jakieś inne takie, no ale pocieszam się tym że wychodzi na jedno Kiedyś miałam obwód piersi pokroju 115 cm, a pod piersiami jakoś koło 100, teraz 90 w piersiach, a pod biustem 72 także jeszcze nie jest źle... ale dlatego m.in. skończyłam z dietowaniem się Niestety kupno drogich staników w okresie odchudzającym to zwykle pieniądze wrzucone w błoto

czyli teraz musisz nauczyć się zdrowych nawyków.

drogich staników raczej nie kupuję, bo po co na te moje dwie wypustki, które jak byłam grubsza urosły, ale jak teraz są takie brzoskwinie, to na co dzień kupuję staniki w tesco - mają takie w dwupaku, bawełniane, jedne z miękkimi miseczkami a jedne pus-apy - ok 29zł. czasem w promocji się trafiają więc jeszcze taniej.
Jedne droższy stanik kupiłam w styczniu i jak go założyłam, to się załamałam, tak mi miseczki odstają

Napisane przez Bafi@Home

Uśmiechnięta - Twoja waga pięknie ci to poszło, trzymam by twój plan diety zbilansowanej się powiódł - nie ma jak motywacja

Powiem szczerze, że jak ja już za te kilka miesięcy wrócę do normalności to jak mi trochę biust zmniejszy rozmiar to się bardzo ucieszę, bo duży zbyt obciążą kręgosłup.

duży czy mały kobiecie nie dogodzisz
ale fakt duży musi mocno obciążać i nie kupisz taniego stanika.

Napisane przez Usmiechnietazakrecona

Owszem, obciąża pewnie jeżeli przytyję to pójdzie nieco w biust, no ale chciałabym tego uniknąć, wystarczy że wrócą do swojej wcześniejszej jędrności, a będę zadowolona Bo są duże - jak na ten rozmiar.

Dziękuję za trzymanie kciuków Już zaczęłam od obfitego ale zbilansowanego śniadanka, plan 5 posiłków dziennie - byleby dobre warzywka mieli w warzywniaku I rzucam kawę, jakkolwiek to brzmi, niestety o ile wpływa świetnie na metabolizm o tyle moja wątroba jej nie znosi.

A za Ciebie trzymam kciuki, niech Ci się biust nieco pomniejszy żeby kręgosłup mógł odetchnąć

hahaha ja częściej mówię, że pora ograniczyć kawę niż alkohol ale nie potrafię.

[Bafi@Home]

Napisane przez meryy82

duży czy mały kobiecie nie dogodzisz
ale fakt duży musi mocno obciążać i nie kupisz taniego stanika.

Merry ja przed ciążą miałam zgrabne C/D i kochałam je - teraz zamawiam biustonosz z miseczką H więc moje poszukiwania dobrego stanika kończą się tylko w sklepach internetowych, bo nawet w mieście Gliwicach w sklepach zaoferują mi jedynie E

[meryy82]

Napisane przez Bafi@Home

Merry ja przed ciążą miałam zgrabne C/D i kochałam je - teraz zamawiam biustonosz z miseczką H więc moje poszukiwania dobrego stanika kończą się tylko w sklepach internetowych, bo nawet w mieście Gliwicach w sklepach zaoferują mi jedynie E

o H-olipcia o zgrabnym C, to ja mogę marzyć.
Ja nawet nie nastawiam się, że w ciąży może mi urosnąć, bo jeśli mam geny po mamie i po babci, to małe szanse
ale maluchowi wygodniej pewnie odpoczywa się na większym biuście mamy - ostatnio tak mnie rozbroiła córeczka mojej koleżanki, po jedzeniu przytuliła się polikiem do piersi i zasnęła z błogim uśmiechem na twarzy

[Usmiechnietazakrecona]

Napisane przez meryy82

o H-olipcia o zgrabnym C, to ja mogę marzyć.
Ja nawet nie nastawiam się, że w ciąży może mi urosnąć, bo jeśli mam geny po mamie i po babci, to małe szanse
ale maluchowi wygodniej pewnie odpoczywa się na większym biuście mamy - ostatnio tak mnie rozbroiła córeczka mojej koleżanki, po jedzeniu przytuliła się polikiem do piersi i zasnęła z błogim uśmiechem na twarzy

Kobiety weźcie mnie nie przerażajcie nawet, bo jeżeli to prawda... to będę płakała jak przyjdzie mu szukanie staników - bo już tak czasami mam.

I przyznaję się, na zakończenie dietowania się zjadłam wafelka kokosowego

[meryy82]

Napisane przez Usmiechnietazakrecona

Kobiety weźcie mnie nie przerażajcie nawet, bo jeżeli to prawda... to będę płakała jak przyjdzie mu szukanie staników - bo już tak czasami mam.

I przyznaję się, na zakończenie dietowania się zjadłam wafelka kokosowego

zaszalałaś z wafelkiem

Michaliko widziałam Cię ale nic nie napisałaś
i Pestki dawno nie było