Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[stokroteczka777]

Napisane przez anulka4771

nie zrozumiałam.ja przeczytałam może ją zamrożę

Rozmnożyć znaczy: dolać wody, dodać kostkę rosołową i przecieru i doprawić tak na lenia

Ale jednak mam makaron z sosem z parówkami, tylko że dałam za dużo majeranku

[niunia32]

Napisane przez stokroteczka777

Co dziś gotujecie? bo ja nie mam zielonego pojęcia

muszę mężowi udko usmażyć, bo za nim chodzi. wczoraj miał nadzieję, że będzie na obiad, a ja przytachałam od mamy gulasz i tylko dokończyłam (kasza i buraczki). Za mną długo już chodził taki obiadek
To dzisiaj zrobię dobrze mężowi tym obiadkiem.

[begie13]

Idę do Pepco, w gazetce widziałam, że są body z krótkim rękawem po 4,99 a z długim po 5,99 i półśpiochy za 7,99. Pewnie zanim dojdę to sto razy zechce mi się siku a tam wc nigdzie nie ma ;/ nie wspominając już, że złapię taką zadyszkę, że ledwo będę szła... no nic idę. Trzeba coś malcowi kupić na wyjście ze szpitala.

[asiula_n]

Napisane przez stokroteczka777

Co gotujesz?

[

Pierś z kurczaka w sosie śmietanowo - ziołowym, ziemniaczki i surówka z marchewki. Zaprosiłabym, ale już wszystko zjedzone

Napisane przez anulka4771

Nie wiem czemu,mówił że nie poleca.Teraz zgłupiałam ale posłucham intuicji Żeromskiego tam chcę rodzic.Wojewódzki brałam pod uwagę na wypadek gdybym nie donosiła ale donoszę,bo nie zapowiada się na szybszy poród i już zaczęłam 37tc.

A wiesz co, nie ma się co przejmować jego gadaniem, to chyba zależy gdzie go kto na dyżurze wkurzy na tego narzeka aczkolwiek, moja znajoma położna nie jest zachwycona tym szpitalem, ale ostatecznie gdzies urodzic trzeba

A pisałyscie ostatnio o teściowych moja to ogólnie rzecz biorąc to złota kobieta i nie mogę na nią narzekać (wszak mieszkam u niej juz 7 lat ) ale jedno czym mnie okropnie wkurza, to teksty typu, że ja mam jeszcze TAK DUŻO czasu do porodu, że po co ja to teraz piorę, jeszcze przecież zdarzę i takie inne bla bla bla, co doprowadza mnie do szału bo chcę to zrobić i mieć "z głowy" żeby w maju sobie odpoczywać, ale nie wg niej to chyba najlepiej jakby moj Maz prał i prasował jak ja będę w szpitalu
No i nie wspomnę, że choć mieszka pod nami i wiedziała ile mam sprzatania po remoncie, to ani razu nie spytała czy nie potrzebuje pomocy, no ale jak pisałam, jej się chyba wydaje że 34 tc to jeszcze początek i moge sobie smigać

[doris888]

Napisane przez rozowa1987

mój mąż mi dzisiaj rano mówi żebyśmy sie moze poseksilibo już chwile nie było,ze wzgledu na to że się bał że coś może uszkodzić,ale znowu ja się teraz boje że mi poród wywoła zostało mi tylko 17 dni wiec nie wiem czy nie zaryzykowac póki mój pracuje blisko bo na drugi tydzien juz za kielce jedzie

jesteś z Kielc? gdzie będziesz rodzić?

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

możecie mnie oświecić z tymi szydełkami może bym spróbowała ale nawet nie wiem co kupić... czy te szydełka to jakiś konkretny rodzaj/ rozmiar? powiedzmy że chciałabym spróbować kocyk- to wełna jakaś konkretna?

[MonikaFaustyna]

Napisane przez stokroteczka777

Co gotujesz?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------



A fasolową gotujesz z jakiej fasoli? Suchej czy szparagowej?

Z jaśka, bo mi został po Bożym Narodzeniu i od tamtego czasu nie miał nikt pomysłu, co z nim zrobić. Dokupiłam jeszcze jakichś holenderskich kiełbasek, bo nasze całe mięso jest u kuzynki w zamrażarce (jak już wcześniej pisałam - awaria lodówki). No i dodaję jeszcze fasolowej z Winiar.

A u nas taki zastój z seksem, bo chyba M. się boi, więc nic nie wspomina, a ja nawet nie wiem, czy mogę, bo tutaj nie robią badań ginekologicznych bez wyraźnego wskazania.

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Rozmnożyć znaczy: dolać wody, dodać kostkę rosołową i przecieru i doprawić tak na lenia

zło!!!!!!!!! fuj!!!!!!!!!

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

[niunia32]

ale mi się nie chce......
wstawiłam obiadek.
chyba te ciuszki wrzucę z powrotem do wora
i jutro sie tym zajmę i włączę pierwsze pranie.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Gabi fajny kwiatek

[doris888]

Napisane przez Gaabbi

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

cudny!

[andzya]

Napisane przez Alfahelisa

a ja nie wiem gdzie chcę rodzić w maju sie może wybiorę na "zwiedzanie" to zdecyduję...

jak obejrzysz to pewnie stanie na Kamieńskiego

Napisane przez Gaabbi

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

Boli mnie w krzyżu Jak przy okresie. A zaraz muszę się zbierać i pojechać do babci bo ma dzisiaj urodziny i kolacja jest z tej okazji. A strasznie nie chcę Miszki zostawiać

[blueelektron]

Napisane przez onething

U nas seks by wtedy, gdy zaciążyłam, więc nie narzekajcie

A dziś umieram, leżę pod kocem i mam taki ból menstruacyjny, że przypomniało mi się co to miesiączka A mąż dopiero wieczorem nas wytula

ja się w nocy budzę i czuje ten ból, szybko przechodzi ale jednak budzi u mnie niepokój

Dziś jak prasowalam reszte ubranek, to maly chyba uderzal glowka w szyjkę, dziwne uczucie, az sie przestraszylam

Generalnie dzien do d..y ze 4 razy juz pawia puscilam, taka jakas zgaga nagle sie pojawia i leci porazka wam powiem, brzuch duzy i czuje, ze malemu to sie nie podoba, gniecie go wtedy

Napisane przez Gaabbi

zło!!!!!!!!! fuj!!!!!!!!!

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

naprawdę śliczny kwiatek


zabcia super Ci wyszy te literki


Dziewczyny mam pytanie, tesciowa wziela ode mnie posciele dla malego i zaniosla do magla, czy krochmal go nie uczyli??, wczesniej wyprala je pewnie w zwyklym proszku. Ja wszystko dla dziecka pralam w loveli i prasowalam i boje sie ze przez ta posciel moze dostac jakiegos uczulenia

[ladybird_1987]

Napisane przez Gaabbi

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

Super!
Ja też się jutro wybieram po szydełko. Jesteście moją inspiracją.
Gaabi może podasz link z jakiego poradnika się uczyłaś?

[_millena]

jezu umieram... chyba dzisiaj urodzę normalnie
tzn to chyba nie jest śmieszne, bo mnie ten brzuch tak napieprza

u nas normalnie jakiś pogrom ... ja leże, tż leży, pies

Napisane przez onething

U nas seks by wtedy, gdy zaciążyłam, więc nie narzekajcie

A dziś umieram, leżę pod kocem i mam taki ból menstruacyjny, że przypomniało mi się co to miesiączka A mąż dopiero wieczorem nas wytula

no właśnie... ja mam tak od 3 dni, boli mnie po parę godzin dziennie.....


a co do seksu..... hmm... niechże sobie przypomnę.... ostatni raz chyba w okolicach sylwestra bo pamiętam ze wtedy się dobrze czułam i byliśmy w zakopcu. A tak.... to , mnie tam do 3 trymestru nie było to potrzebne, teraz mam chcice i śnią mi się normalnie pornole nocami ale starego mi szkoda więc ze tak powiem radzimy sobie z jego chucią inaczej

rano wstałam , czułam się rewelacyjnie !!! i co sie stało, że sie zesrało.... a no chyba to, że musialam wylec z domu po ten cholerny stanik.... Tż jechal do lekarza , wiec mnie podrzucil do galerii, weszłam dosłownie do dwóch sklepów. W mothercare hmm... kurcze jakoś mi nie pasowały te staniki, a kapukat ten twój jest świetny, ale nie da mnie mam za ciężki biust do nich, a szkoda, bo stanik faktycznie fajny!!! Stamtad do Triumpha , ale oni mają tylko 2 modele staników karmników .... jak tż przyjechal stwierdziłam, ze nie ma sie co zastanawiać trzeba jechać do brafiterki, i w koncu kupiłam nawet nie taki drogi jak na te moje staniki, bo za 130 zł. Jestem spokojna teraz... moge rodzić Musze tylko jeszcze kupić ze 2 takie tańsze szmatkowate i już będzie gites.

No i po prostu po tej akcji ledwie żyję tak mnie brzuch napieprza. Ale musiałam to zrobić sama, bo tż by mi nie kupił, przez neta też bym nie kupiła sobie dobrego rozmiaru, a ja to wiem co sie wydarzy w poniedziałek na wizycie? jak mnie położy w szpitalu ... także musiałam to zalatwić przed wizytą....

Napisane przez stokroteczka777

Co dziś gotujecie? bo ja nie mam zielonego pojęcia

my z cukrzycą jemy dzisiaj zupę krem z brokułów , ryż i kuraka z wody ..... niestety nie wiele więcej możemy tęsknie za normalnym jedzeniem.
za to tż wcina cannelloni z nadzieniem serowym, bo robilam w niedziele i zostało jeszcze do dzisiaj...

Napisane przez stokroteczka777

Zainspirowały mnie te literki od Zabcii i znalazłam na Allegro takie drewniane do pomalowania http://allegro.pl/kreatiko-litery-li...270665338.html

a ja chyba nie bede malować sama pojde na łatwiznę...
http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...283763567.html
http://allegro.pl/drewniane-ozdoby-d...253717323.html

Napisane przez stokroteczka777

_millena na kocyk używałaś wełny akrylowej tak? A szydełko do tego ma jakiś nr? A na paputki taka sama wełna?

na kocyk mam wełnę akrylową. robię szydełkiem metalowym nr 3.5. paputki są z tej samej wełny, sznurówki zrobiłam tylko z łańcuszka na szydełku nr 2.

Napisane przez kism

millena, rewelacyjne te buciki

Łożysko może być wszędzie... A bóle mogę być też żołądkowe. Jak tak niektóre swoje kłucia/gniecenia interpretowałam, zwłaszcza jak się dobrze objadłam wcześniej

dziękuję
ja nie pamiętam gdzie jest moje łożysko....
u mnie to na pewno nie żołądek, chyba że obecnie znajduje się nieco ponad spojeniem łonowym po prawej stronie (cholera go wie ;-) )...

[_millena]

Napisane przez stokroteczka777

D
_millena ja chcę wzór jak zrobić takie paputki

proszę : http://www.youtube.com/watch?v=u6K35...ure=plpp_video
fajnie jest mieć do tego grubszą wełnę niż ja mialam i grubsze szydełko.

Napisane przez zaaaabcia

dziekuje slicznie

Kurcze ja nie mialam takiego bolu takze nie poradze Nawet jak lezysz to boli?

Ale sliczne te buciki!!!

ja głównie leżę ... dzisiaj tylko musiałam wyjść. ale tak to grzecznie półleżę.. tzn mam pod plecami poduchy, ale dzień spędzam w sypialni w łóżku. Mam moje centrum dowodzenia - stolik na nozkach, na nim laptop, nic mnie nie ciśnie, nogi mam pod stolikiem i tak sobie półleżę, mój lekarz mi mówił, że taka pozycja jest w porzadku.
Najczęściej zaczyna mnie boleć wieczorami i w zasadzie ból jest ciągły.... dzisiaj wziełam no spe, zobaczymy. Chciałabym dotrwać do poniedziałku, bo mam wizytę wtedy, a jak będzie gorzej to jadę na IP.
Obserwuje się, nic poza tymi bólami mi się nie dzieje. Chyba mi nawet brzuch jakoś mega nie twardnieje... to taki ból jak przy mocnej miesiączce. Dzieciak się rusza tak samo intensywnie jak wcześniej, wiec chociaż tyle. No nic, poczekam jeszcze.

Napisane przez Gaabbi

Nawet nie straszcie z tym pogorszeniem w związku po urodzeniu dziecka Chociaż, ja też słyszałam, że taka zależność jest...
Jeśli tak też będzie w naszym przypadku, to zwiastuję rozstanie. Już teraz jest momentami na ostrzu noża...
Mój P za to uważa, że jak się dziecko pojawi na świecie, to wszystko będzie dużo piękniejsze niż wcześniej i pomiędzy nami też będzie lepiej

Śliczne te buciki

_millena, ja dopiero teraz się zorientowałam, że udzielałaś się też na wątku bf
Jak Twoja bulwinka?

aha, łożysko jest różnie umiejscowione. Ja mam np. na przedniej ścianie u góry.

u nas też nie jest różowo, nie jesteśmy szalonymi dwudziestolatkami, którzy nie widzą świata poza sobą Ale w sumie to mi dobrze z tym moim chłopem, jest dziwny, ale kto nie jest ?
różne akcje mielisy, na prawdę: wyprowadzki, rzucanie talerzami, obrączkami, dzielenie majątku eh.. szkoda wyciągać brudy na wierzch, zmierzam do tego, że bywa ciężko, ale wydaje mi sie, że uczucie choć nie szaleńcze to jednak na tyle mocne, że przetrwa jeszcze kilka czy kilkanaście takich akcji . a ta moja znajoma mi tylko mowila, ze po prostu dzieci czesto bywają motywem sporu, najpierw matce wydaje sie ze tylko ona sie tym dzieckiem zajmuje, mama jest zmeczona, maz tez bo obydwoje niewyspani, potem pojawiają się konflikty w kwestii kompetetencji i autorytetów... itd, itd.. ale to nie jest przecież reguła.... mówi się o kryzysie po 3 latach związku... mysmy nie przechodzili.. mówi się o kryzysie p o5 latach - tez nie przechodziliśmy, dopiero pozniej sie nam nakryzysiło ... wiec wiesz chcieć to móc, ważne żeby siebie nawzajem szanować i starać się rozumieć , a życie samo będzie sobie pisać scenariusz.

a bulwa wróciła właśnie od weterynarza z tż... i nie wiedzą co mu jest dostał no spę, parafinę i zastrzyki przeciwwymiotne. brzuszek go dzisiaj chyba bolał bardzo, bo miał drgawki.
wczoraj bylo już dobrze, więc dostał troszkę karmy suchej, ale chyba mu zaszkodziła, bo dzisiaj jak wróciliśmy od lekarza teżetowego , to pies nam drgał w konwulsjach... normalnie stres na maska, nie było na co czekać, tż ledwie zywy zabrał go pod pachę i pojechali na dyżur do psiej kliniki.

badania krwi wyszły dobrze... jak mu się nie poprawi w ciągu 3 dni to trzeba usg zrobić... ale kurcze... nie wiem z czego to może być, nie dostał w domu nic zakazanego, chyba że zeżarł coś na spacerze, ale też nie sądzę bo zawsze tż ma na niego oko....

tak mi przykro i smutno z powodu tych naszych dolegliwości... ehhh..

Napisane przez fonn

podobno ból zbliżony do miesiączkowego zwiastuje zbliżanie się porodu, ale może to trwać kilka tygodni. Ja bym przy takich bólach skonsultowała się z lekarzem
co do łożyska - jak już Gaabbi napisała, to kwestia indywidualna, powinnaś mieć gdzieś zapisane przy wynikach usg. U mnie w 1 trymestrze było na tylnej ścianie, teraz jest na brzusznej

jakby nie te moje herezje z macicą to bym już dawno dzwoniła, ale ja ten ból dobrze znam, dlatego nie konsultuje z lekarzem ( jeszcze). Ale jak sie nie poprawi to na pewno nie bede czekać.
mam nadzieje, ze to nie zwiastun porodu, bo jeszcze za wcześnie!!!!

Napisane przez begie13

Jak ona przyjedzie mi na porodówkę w czasie gdy ja będę rodzić albo wywinie jakikolwiek podobny numer to nie urodzę i koniec ! podejdę chyba do niej z 10 cm rozwarciem i powiem, ze jak nie pojedzie do domu to wnuka nie zobaczy

:roftl:
nie myśl o tym teraz zalóż że mimo iż teściowa zwariowana, to jednak posiada odrobinę taktu. Będzie dobrze. Albo mozesz powiedzieć tż o swoich obawach , może nabierze odwagi i sił , aby sie sprzeciwić .


uciekam dziewczyny, miłego popołudnia... musze poleżeć na bokach trochę chyba, bo zaraz zwariuję.

[andzya]

Wrzuciłam Wam na pocztę moje zdjęcia z dzisiaj I moje dwa zwierzaki też Wam pokażę, bo jeszcze tego nie robiłam
Lecę na obiados do babiczki.

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

zło!!!!!!!!! fuj!!!!!!!!!

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

śliczny ten kwiatuszek.


Laski co jest?nie było ,mnie dwie godziny i raptem mam pare postów tylko do nadrobienia.A ja przyniosłam sobie jedzenie,wygodnie usiadłam i nie mam już co czytac.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez andzya

Wrzuciłam Wam na pocztę moje zdjęcia z dzisiaj I moje dwa zwierzaki też Wam pokażę, bo jeszcze tego nie robiłam
Lecę na obiados do babiczki.

Gdzie ty masz to dziecko?Malutki brzuszek jak na ten tydzień.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez _millena

a co do seksu..... hmm... niechże sobie przypomnę.... ostatni raz chyba w okolicach sylwestra bo pamiętam ze wtedy się dobrze czułam i byliśmy w zakopcu. A tak.... to , mnie tam do 3 trymestru nie było to potrzebne, teraz mam chcice i śnią mi się normalnie pornole nocami ale starego mi szkoda więc ze tak powiem radzimy sobie z jego chucią inaczej
)...

klask i: jakoś trzeba sobie radzic

[blueelektron]

Napisane przez andzya

Wrzuciłam Wam na pocztę moje zdjęcia z dzisiaj I moje dwa zwierzaki też Wam pokażę, bo jeszcze tego nie robiłam
Lecę na obiados do babiczki.

okrągly brzuszek, taka pileczka fajna

kociaki slodziaki az chce sie przytulic takie leniwce

niunia niezly masz juz brzucholek, widac, ze Ci ciązy ta wielkosc, mi tak samo

[ladybird_1987]

Napisane przez _millena

proszę : http://www.youtube.com/watch?v=u6K35...ure=plpp_video
fajnie jest mieć do tego grubszą wełnę niż ja mialam i grubsze szydełko.

u nas też nie jest różowo, nie jesteśmy szalonymi dwudziestolatkami, którzy nie widzą świata poza sobą Ale w sumie to mi dobrze z tym moim chłopem, jest dziwny, ale kto nie jest ?
różne akcje mielisy, na prawdę: wyprowadzki, rzucanie talerzami, obrączkami, dzielenie majątku eh.. szkoda wyciągać brudy na wierzch, zmierzam do tego, że bywa ciężko, ale wydaje mi sie, że uczucie choć nie szaleńcze to jednak na tyle mocne, że przetrwa jeszcze kilka czy kilkanaście takich akcji . a ta moja znajoma mi tylko mowila, ze po prostu dzieci czesto bywają motywem sporu, najpierw matce wydaje sie ze tylko ona sie tym dzieckiem zajmuje, mama jest zmeczona, maz tez bo obydwoje niewyspani, potem pojawiają się konflikty w kwestii kompetetencji i autorytetów... itd, itd.. ale to nie jest przecież reguła.... mówi się o kryzysie po 3 latach związku... mysmy nie przechodzili.. mówi się o kryzysie p o5 latach - tez nie przechodziliśmy, dopiero pozniej sie nam nakryzysiło ... wiec wiesz chcieć to móc, ważne żeby siebie nawzajem szanować i starać się rozumieć , a życie samo będzie sobie pisać scenariusz.

Dzięki za link! Zapisałam sobie!

Milena słyszałam też że kryzys pojawia się po 7 latach. Może to u Ciebie tak jest?
Trzymam kciuki żeby Ci przeszło. Mnie od niedzieli boli głowa. Próbuję bez tabletek, ale jest ciężko. Takie ciągłe ćmienie, pulsowanie na przemian z jednej strony głowy. Przed ciążą leczyłam się na to, stwierdzili że to neuralgia nerwu. Chodziłam na masaże, naświetlania, brałam leki i się uspokoiło. Tylko dlaczego teraz musiało wrócić?? Nawet nie idę z tym do lekarza bo co mi powie? Na pewno nic nie zapisze dopóki lokator mnie nie opuści.

Co do tż, to nawet nie wiem co Wam kochane doradzać. Na mojego M. w zasadzie nie mogę narzekać. My się w ogóle nie kłócimy, dalej jestem w niego zapatrzona jak 10 lat temu. (tak, tak miałam wtedy 15 lat) Oby to trwało jak najdłużej.

[missmalezji]

Napisane przez _millena

a bulwa wróciła właśnie od weterynarza z tż... i nie wiedzą co mu jest dostał no spę, parafinę i zastrzyki przeciwwymiotne. brzuszek go dzisiaj chyba bolał bardzo, bo miał drgawki.
wczoraj bylo już dobrze, więc dostał troszkę karmy suchej, ale chyba mu zaszkodziła, bo dzisiaj jak wróciliśmy od lekarza teżetowego , to pies nam drgał w konwulsjach... normalnie stres na maska, nie było na co czekać, tż ledwie zywy zabrał go pod pachę i pojechali na dyżur do psiej kliniki.

badania krwi wyszły dobrze... jak mu się nie poprawi w ciągu 3 dni to trzeba usg zrobić... ale kurcze... nie wiem z czego to może być, nie dostał w domu nic zakazanego, chyba że zeżarł coś na spacerze, ale też nie sądzę bo zawsze tż ma na niego oko....

ehh biedna..rozumiem twój stres,bo dla mnie zawsze jak mojemu psiakowi coś jest,to się bardziej stresuję niż jak sama jestem chora... trzymam kciuki żeby wszystko się unormowało

[Gaabbi]

Mnie zastanawia, gdzie są wszystkie leżące kaśka? rinco?

_millena, moja bulwinka też kiedyś miała takie dolegliwości i okazało się, że ma jakieś bakterie w brzuszku. Teraz, odpukać, jest już ok. Czasami sobie puści pawika, ale to rzadko
Na wątku bf pisałaś kiedyś, że bardzo Ci chudnie Twój psiak i nie wiesz co się dzieje. To już opanowane? Co się działo?

ladybird_1987, nie uczyłam się wcześniej szydełkowania, od razu zaczęłam od tego kwiatuszka. Oto link do filmiku, na którym się wzorowałam
http://www.youtube.com/watch?v=w1JHJFvKV0k

Gdyby któraś z Was natknęła się na jakiś filmik instruktażowy czapeczki dla dzidziusia (fajnej ), to poproszę.

Mam w zamiarze zrobić na szydełku:
- buciki,
- czapeczkę,
- poszewkę na jasiek,
- kocyk.
ciekawe jak mi pójdzie

[diablica071086]

jestem za wami 11 stron
w teatrze było super mimo że to pantomina, ale poprawa pogody mnie nie cieszy bo ciepło= puchnę, ale fajnie że sloneczko świeci

jutro wizyta u gin ciekawe co powie jak zobaczy badania co dziś robiłam, nater P. powiedzial ze ze mną podzie do gin, jak nigdy

piękna łazienka
gratulacje dla nowej mamy

czytam dalej ale chyba was nie dogonię

[ladybird_1987]

Napisane przez Gaabbi

ladybird_1987, nie uczyłam się wcześniej szydełkowania, od razu zaczęłam od tego kwiatuszka. Oto link do filmiku, na którym się wzorowałam
http://www.youtube.com/watch?v=w1JHJFvKV0k

Gdyby któraś z Was natknęła się na jakiś filmik instruktażowy czapeczki dla dzidziusia (fajnej ), to poproszę.

Mam w zamiarze zrobić na szydełku:
- buciki,
- czapeczkę,
- poszewkę na jasiek,
- kocyk.
ciekawe jak mi pójdzie

Dzięki za link! Jutro biorę się za robótki ręczne!
ja mam też takie plany: buciki, czapeczkę i kocyk. No i kwiatka oczywiście!!

[niuniuniau]

Napisane przez stokroteczka777

Co dziś gotujecie? bo ja nie mam zielonego pojęcia

U nas ogórkowa na obiad

Napisane przez Gaabbi

zło!!!!!!!!! fuj!!!!!!!!!

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

Super ten kwiatuszek

Napisane przez anulka4771

śliczny ten kwiatuszek.


Laski co jest?nie było ,mnie dwie godziny i raptem mam pare postów tylko do nadrobienia.A ja przyniosłam sobie jedzenie,wygodnie usiadłam i nie mam już co czytać

anulka ja to samo, cały kubas kawy sobie naszykowałam, młoda śpi, ja padnięta po spacerze to myślę sobie, ponadrabiam bo wieczorem pewnie będzie tyle postów nastukanych, że zwątpię a tu tak malutko. Dziewczyny chyba wzięły sobie do serca prośbę kism żeby nie bić rekordu ;p

[rinco]

Gaabbi no i śliczny Ci ten kwiatuszek wyszedł! U nas będzie chłopak, więc wszelkie dziewczęce wzory niestety odpadają...

A ja się tak wciągnęłam w to szydełkowanie, że przymusowe leżenie stało się przyjemnością Najpierw oglądnęłam chyba kilkadziesiąt filmików na ten temat, potem zaczęłam coś sama próbować przy pomocy starej włóczki i jakiegoś marnego, cienkiego szydełka. Wczoraj mama przyniosła mi dostawę nowych włóczek i zestaw porządnych, grubych szydełek i jak siadałam tak nie mogę się oderwać

Poniżej wklejam moje pierwsze dzieło, jestem z niego strasznie dumna

Czapeczka jest wg instrukcji na dziecko 0-3 miesiące, ale wydaje mi się, ze może być trochę duża (tzn. bardziej na 3 miesiące niż na 0). Buciki z kolei wydają mi się trochę małe, tzn. są wielkości mniej więcej najmniejszych skarpetek jakie mam. Ale się naciągają. Ostatecznie zawsze jakoś to wykorzystam, choćby do zdjęć w stylu Anne Geddes

Ale radocha tworzenia bezcenna - polecam!!!

A tutaj linki do filmików, z których korzystałam:
Czapeczka (ten + 4 dalsze części)
http://www.youtube.com/watch?v=pbr01...feature=relmfu
Buciki (tylko wprowadziłam tam drugi kolor)
http://www.youtube.com/watch?v=1szToF992PM

Jeszcze uwaga odnośnie czapeczki - uszka lepiej przyszyć bardziej z przodu, a nie tak symetrycznie jak na tym filmiku - ja przeszywałam, bo jak ubrałam na próbę miśkowi ( ) to się okazało, że te uszka wychodzą albo strasznie z tyłu, albo czapka spada na oczy.

PS. To kiedy zakładamy wątek szydełkomaniaczek?

[rinco]

Esz, zapomniałam załącznika

[blueelektron]

Napisane przez rinco

Esz, zapomniałam załącznika

no proszę co za talent

[anulka4771]

Napisane przez ladybird_1987

Co do tż, to nawet nie wiem co Wam kochane doradzać. Na mojego M. w zasadzie nie mogę narzekać. My się w ogóle nie kłócimy, dalej jestem w niego zapatrzona jak 10 lat temu. (tak, tak miałam wtedy 15 lat) Oby to trwało jak najdłużej.

To się rzadko spotyka.Ciekawe jak to będzie za lat 30

Napisane przez rinco

PS. To kiedy zakładamy wątek szydełkomaniaczek?

Ja beztalencie niestety muszę obejśc sie smakiem na te szydełkowanie.

Napisane przez rinco

Esz, zapomniałam załącznika

Nie no teraz wiem co wszystkie leżące robią Ekstra

[Gaabbi]

Napisane przez rinco

Gaabbi no i śliczny Ci ten kwiatuszek wyszedł! U nas będzie chłopak, więc wszelkie dziewczęce wzory niestety odpadają...

A ja się tak wciągnęłam w to szydełkowanie, że przymusowe leżenie stało się przyjemnością Najpierw oglądnęłam chyba kilkadziesiąt filmików na ten temat, potem zaczęłam coś sama próbować przy pomocy starej włóczki i jakiegoś marnego, cienkiego szydełka. Wczoraj mama przyniosła mi dostawę nowych włóczek i zestaw porządnych, grubych szydełek i jak siadałam tak nie mogę się oderwać

Poniżej wklejam moje pierwsze dzieło, jestem z niego strasznie dumna

Czapeczka jest wg instrukcji na dziecko 0-3 miesiące, ale wydaje mi się, ze może być trochę duża (tzn. bardziej na 3 miesiące niż na 0). Buciki z kolei wydają mi się trochę małe, tzn. są wielkości mniej więcej najmniejszych skarpetek jakie mam. Ale się naciągają. Ostatecznie zawsze jakoś to wykorzystam, choćby do zdjęć w stylu Anne Geddes

Ale radocha tworzenia bezcenna - polecam!!!

A tutaj linki do filmików, z których korzystałam:
Czapeczka (ten + 4 dalsze części)
http://www.youtube.com/watch?v=pbr01...feature=relmfu
Buciki (tylko wprowadziłam tam drugi kolor)
http://www.youtube.com/watch?v=1szToF992PM

Jeszcze uwaga odnośnie czapeczki - uszka lepiej przyszyć bardziej z przodu, a nie tak symetrycznie jak na tym filmiku - ja przeszywałam, bo jak ubrałam na próbę miśkowi ( ) to się okazało, że te uszka wychodzą albo strasznie z tyłu, albo czapka spada na oczy.

PS. To kiedy zakładamy wątek szydełkomaniaczek?

super
czapeczka z uszkami na pewno zagości na główce Hani

[onething]

Napisane przez rinco

Esz, zapomniałam załącznika

CUDO ! Wy mnie "wykończycie", najpierw zaczęłam piec chleb,a teraz zacznę szydełkować, mój mąż będzie was wielbił za znajdowanie mi zajęć

[Tacca]

Hej...
Jak dziś strasznie depresyjnie u mnie... Cały dzień siedziałam nad pracą, którą powinnam oddać w niedzielę, a dowiedziałam się o niej w sobotę, więc przez jeden wieczór i tak bym nie napisała...
Już mi od tego niedobrze... Doła złapałam jakiegoś i w ogóle nie mam na nic ochoty...
Powinnam do taty zadzwonić i zapytać czy dostał skierowanie do szpitala.... Aż się boję...
Zaczynam się czuć jakoś tak jakbym traciła kontrolę nad własnym życiem, za dużo spraw mam na głowie chyba. I znikąd zrozumienia czy pomocy.
Nie będę Was dłużej zasmęcać swoimi wynurzeniami. Może jutro będzie lepiej.
Przyjemnego wieczoru!
Pa!