Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[MoniaHan]

SMS OD GOSI (OTRZYMALAM GODZINKE TEMU - ale bylam na spacerku z Hania)

''ERYK WAZY 3270.Glowke mial krzywo ulozona i juz szykowali do cesarki ale w ostatniej chwili udalo sie sn urodzic. Nic nie czulam bo mialam epidural. A Eryczek jest cudowny Wychodzimy popoludniu.''

[tikki85]

Już nie mogę doczekać się zdjęć Eryczka

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

moja też waży 4,5 kg

[MoniaHan]

moja Hanula to jednak bedzie ruda i bedziemy fajnie wygladac rudawa matka (pofarbowana) + rudawy pieprzniety pies + ojciec tez troche rudawy no i oczywiscie Hania ruda

Desiu co do jedzenia podczas karmienia: to ja sporo rzeczy juz jem: pierogi ruskie, zupe szczwiowa na kielbasie, brokulki, paluszki rybne z piekarnika, jablko i banana jem codziennie po sztuce, buraczki raz zjadlam i dopiero pozniej zobaczylam ze byly z octem i chili (ale 99% bylo burakow) - malutkiej na szczescie nic nie bylo, jem tez gotowe pastry (a tam wolowina i troche warzyw w srodku), sosy do makaronow w sloikach tez jem, szynke wedzona jadlam - nic nie bylo. zolty ser od samego poczatku (max 2plasterki dziennie),chalwy troche,kilka ciastek z czekolada (ale malo czekolady) tez sprobowalam, pomidory i ogorki, papryke mrozona i pozniej gotowana tez jadam, dzem z wisni raz dziennie ale cienko sobie na tost smaruje.jajko sadzone, jajecznice i gotowane.czasami malutka prezy sie jak ma kupke zrobic ale to trwa max 2-3 minuty i kolek dlugotrwalych dzieki Bogu nie ma.

[koniakonia]

Napisane przez MoniaHan

moja Hanula to jednak bedzie ruda i bedziemy fajnie wygladac rudawa matka (pofarbowana) + rudawy pieprzniety pies + ojciec tez troche rudawy no i oczywiscie Hania ruda

Desiu co do jedzenia podczas karmienia: to ja sporo rzeczy juz jem: pierogi ruskie, zupe szczwiowa na kielbasie, brokulki, paluszki rybne z piekarnika, jablko i banana jem codziennie po sztuce, buraczki raz zjadlam i dopiero pozniej zobaczylam ze byly z octem i chili (ale 99% bylo burakow) - malutkiej na szczescie nic nie bylo, jem tez gotowe pastry (a tam wolowina i troche warzyw w srodku), sosy do makaronow w sloikach tez jem, szynke wedzona jadlam - nic nie bylo. zolty ser od samego poczatku (max 2plasterki dziennie),chalwy troche,kilka ciastek z czekolada (ale malo czekolady) tez sprobowalam, pomidory i ogorki, papryke mrozona i pozniej gotowana tez jadam, dzem z wisni raz dziennie ale cienko sobie na tost smaruje.jajko sadzone, jajecznice i gotowane.czasami malutka prezy sie jak ma kupke zrobic ale to trwa max 2-3 minuty i kolek dlugotrwalych dzieki Bogu nie ma.

o to widze ze nasze Córy to takie niereagujace ja listy nie napiszę bo by wyszło jaki obżartuch ze mnie nawet maca zaliczyłam no nie dałam rady przejsc obojetnie, nie za wiele, ale było doobre

[MoniaHan]

wlasnie otrzymalam list ze w maju mamy 4 spotkania z zajec ''masaz niemowlat'' to ja chyba wezme na te zajecia zatyczki do uszu

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez koniakonia

o to widze ze nasze Córy to takie niereagujace ja listy nie napiszę bo by wyszło jaki obżartuch ze mnie nawet maca zaliczyłam no nie dałam rady przejsc obojetnie, nie za wiele, ale było doobre

a wiesz Konia ze ostatnio myslalam czy by nic malutkiej jakbym zjadla malutka kanapke z maca

[DIDA22]

Napisane przez Aguśkaa83

Dida ja juz kiedys pisalam o chuscie. Ja mam taka tkaną bawełnianą, 5-metrową do wiązania. Kupilam na allegro, natibaby sie nazywa.
Dostalam do tego instrukcje obslugi gdziekrok po kroku pokazane jest jak wiazac. Pozniej jak juz doszlam do wprawy to nawet na plecy zawiazywalam malca jak byl starszy, ale na zakupy jak z nim w chuscie szlam to byl z przodu. Ta chusta ma atest, tylko trzeba wiazac dokladnie wg instrukcji, czyli plecki musza byc proste, dziecko nie moze byc wygiete no i stawy biodrowe odwiedzione. Chuste kupilam jak moj pierwszy syn Filip darl sie w nieboglosy gdy jechalam z nim w wozku na spacer (wiec w efekcie pchalam wozek pusty i jego na reku trzymalam a zakupy nie byly w calosci zrobione bo sie nie dalo) a w chuscie zawsze ladnie spal, ja mialam dwie rece wolne, na spokojne moglam zrobic zakupy. Chusta przydawala sie tez jak maly byl chory, wtedy dziecko ciagle chce byc na raczkach bo sie zle czuje, wiec uzywalam wtedy tez chusty, maly byl spokojnu bo byl wtulony.
Teraz przy drugim synku tez mam zamiar jej uzywac, bo jest swietna.
A wiazania mimo iz wydaja sie skomplikowane to bardzo szybko sie ich mozna nauczyc, naprawde nie jest to trudne.
Noi taka chusta zajmuje malusio miejsca jak np gdzies sie jedzie, nosidelko jednak wiecej. A poza tym te tanie nosidelka nie maja atestu nie sa bezpieczne dla kregoslupa takiego niemowlaka, chuste mozna stosowac rzeczywiscie od urodzenia. Jeszcze od urodzenia mozna tez nosidla ale ceny takich nosidel sa dosyc wysokie. Jednak wtedy takie nosidlo ma tez atest. Ja mam taką: http://allegro.pl/natibaby-najwyzej-...288476891.html

Wielkie dzięki za info

[koniakonia]

Napisane przez MoniaHan

wlasnie otrzymalam list ze w maju mamy 4 spotkania z zajec ''masaz niemowlat'' to ja chyba wezme na te zajecia zatyczki do uszu

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------



a wiesz Konia ze ostatnio myslalam czy by nic malutkiej jakbym zjadla malutka kanapke z maca

no ja tak właśnie malutką zjadłam, ale z podwójnym miechem, no i trochę frytek i z dwa kurczaczki , nic Jej nie było, ale może ja tego nie widzę, bo sobie ładnie radzi z bączkami ale nie było płaczu ani żadnych takich historii

wiesz ja sobie myślę,że pewnie tam chemii jest dużo, ale w sumie w zwyklych bułach też jest, mięso myślę,że mają ok, frytki też na poziomie robią, nie wali od nich tluszczem zjaranym , a to ważne jest bardzo,no i w końcu nie jem nie jem tego codziennie

Nina też zbytnio wrażliwa nie była, zresztą ja tam nadal obstawiam ,że zarcie wpływa ale jak się człowiek obje czymś na maksa itd. Jak byliśmy na wakacjach miała 6 miesięcy i nie przypominam sobie żebym się w czymkolwiek ograniczała ( poza alkoholem oczywiście), a tam wiadomo ryby, frytast, zapiekanki, gofry.

Monia trza dziękować siłą wyższym,że nam się taki Dzieci trafiły, bo serdecznie współczuje wszystkim z problemami brzuszkowymi

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

a ja na 13,4o idę do dermatologa i nie chcecie wiedzieć jakie mam majtasy na sobie , takie reformy że szok, ale takie kazał nosic, z tym że ja się nie stosuję każdego dnia, no ale dzisiaj muszę w to sie do niego odpierniczyc

[rybka13]

hej
Gosia GRATULACJE!!!
Jednak zdazyla przed poranna wizyta w szpitalu

Kobietki karmiace a pijecie kawe? Mnie w ciazy odrzucilo, ale tydzien po porodzie zaczelam pic jedna dziennie. Straszny grzech popelniam?
A cytryne w herbacie mozna? Bo ja pije 3-4 herbaty dziennie, wszystkie z cytryna, chyba tez zle robie

A w ogole jak przekroczylismy 3tydz, to codziennie o jakiejs 19-20 mala placze w nieboglosy, ok godziny. Ale puszcza baczki w tym czasie i kupke tez robi. Czy to kolka? A slyszalam ze kolka na mleku matki to rzadkosc...

Dzis sie zapomnialam i zrobilam sobie budyn czekoladowy... ale tylko troche zjadlam bo mi odeszla ochota, pewnie wcale nie powinnam.
Kurcze moze bardziej jakiejs diety powinnam sie trzymac, ale mala mi nie placze oprocz tych wieczorow od kilku dni, a ja na nic nie mam ochoty. I tak mysle -moze ta kawa jej szkodzi, ale placze od niedawna dopiero...

Dzis wizyta pielegniarki, bedzie wazenie moja kruszynka ostatnio przez 9 dni przybrala 380g ciekawe ile teraz

[emigra]

Napisane przez koniakonia

znów miałam rozmowę z "rodziną"
i juz mam dzień zj..y

wspolczuje

Napisane przez tikki85

Andrea dała dziś w nocy popis . Co godzinę budziła się, że chce jeść (to chyba niemożliwe...nie chcę jej przekarmić...ale budzi się i pcha ręce do buzi i szuka cycka...) a jak ją odkładałam do łóżeczka to darła się w niebogłosy. A mój mąż co? Spał . Aż w końcu się wkurzyłam i zapytałam czy jej nie słyszy. Odpowiedział "no słyszę" . Dałam mu Andreę na ręce odwróciłam się w drugą stronę i spałam. Chodził z nią długo, ale w końcu zasnęła. Tatuś nosiłby córunię najchętniej jak jest grzeczna. A najlepiej to jak przychodzi i Andrea śpi słodko to chciałby ją obudzić i potulić a jak się drze to oddać mi albo mojej mamie . A tak mówił, że będzie pomaaaagać...FACECI! Pomoc w słowach przez pierwsze 2 dni a później radź sobie sama .

skad ja to znam

Napisane przez Ankhnike

Długo mnie z Wami nie było bo aż od grudnia ubiegłego roku. Serdecznie gratuluję wszystkim mamom.:roz a: Mnie również się udało 1 marca urodziłam cudowną córeczkę - Laurę Victorię.

gratulacje!

Napisane przez pempek

emigra ja rozumiem, że nosidełka babybjorn są dobre i wcale tego nie neguję. Natomiast nie rozumiem, czemu śmiejesz się, że Tula jest do 20 kg? Oboje z M. jesteśmy fanami górskich wycieczek i zamierzamy zabierać na nie Milkę, jak będzie miała przykładowo 3 lata, to przecież nie da rady iść taki kawal, a nie będziemy brali wózka... Myśle, że Mariusz czy ja spokojnie poradzimy sobie z nastoma kg na plecach, tym bardziej, że w tym nosidle ciężar opiera się na pasie biodrowym... Ja zamierzam używać tego nosidełka dłużej niż rok...

No i tak poza tym zacznę w nim nosić Milenkę w okolicy 4-5 miesiąca, chociaż czytałam opinie ortopedów, że powinno się zaczynać w nosidle dopiero jak dziecko samo siada... pomyślę nad tym jeszcze...

Ja sie nie smieje, tylko ja uzywam nosidla na zakupy czy szybkie wyjscia po prostu, gdzie 20 kilowe dziecko spokojnie samo przejdzie.. gory to zupelnie co innego. Ja sobie nie wyobrazam po prostu dzwigac 20 kilowego dziecka w nosidle... kolezanki synek ma 3 lata prawie i wazy ok 15-17 kilo, ale i wzrostu ma niewiele ponad metr - nie probowalabym nawet go w nosidlo wsadzac..... ale kazdy robi jak uwaza mowie, co innego zakupy godzinne a co innego wycieszki gorskie.. no i jak tatus bedzie nosil to tym bardziej luzik - ja nosze poki co sama, bo to ja wiecej wychodze z dzieckiem a jak wychodzimy razem to maz tacha po prostu fotelik czy gondole

Napisane przez karolca

moja też waży 4,5 kg

moja 10 kwietnia wazyla 4070 g teraz nie mam pojecia ile, ale pewnie z 4200-4300 bedzie miala z tym ze jest starsza od Ewelinki no i mniejsza sie chyba urodzila? (3270)

Napisane przez MoniaHan

SMS OD GOSI (OTRZYMALAM GODZINKE TEMU - ale bylam na spacerku z Hania)

''ERYK WAZY 3270.Glowke mial krzywo ulozona i juz szykowali do cesarki ale w ostatniej chwili udalo sie sn urodzic. Nic nie czulam bo mialam epidural. A Eryczek jest cudowny Wychodzimy popoludniu.''

super




Byla tesciowa u mnie - boshe dziewczyny ja nie umiem zniesc tego jak ona piszczy do malej pier.doli glupoty, ze uszy wiedna, dziecko sie denerwuje bo my z mezem normalnie do niej mowimy (no troche zmiekczonym glosem ale bez przesady) wciska swoje dobre rady - masakra. Jestem ostatnio tak cieta na nia, ze glowa mala.... Nawet wczoraj specjalnie pojechalam na zakupy zeby jutro nie musiec bo to by oznaczalo odstawienie Julki do niej (maz jej obiecal ze jak bedziemy jezdzic na zakupy to mala bedzie u niej przez ten czas) a twedy nie dosc ze jestem wnerwiona to jeszcze tracimy pol dnia .... to sie wyzalilam



Dziewczyny, Wam tez tak czas przecieka przez palce? Ja dopiero co sie obudzilam (8.30) a juz po 13 czasem jak Julka placze i nie umiem dojsc od czego to okazuje sie ze glodna, a ja mam wrazenie ze od ostatniego karmienia minelo pol h a to minelo ponad 3

[Jolkaaa]

Gratuluje nowym mamusiom klask i:

Nie wiem kiedy Was nadrobie bo nie mam czasu na nic
Mały jak wstaje rano tak nie śpi wcale, że nie mam nawet czasu ani zjeść ani się ubrać, umyć itp.

Wczoraj mieliśmy pierwszą wizyte u pediatry dostaliśmy kropelki na ropiejące oczko jak nie pomogą to trzeba będzie iść do okulisty.
Co do mleczka powróciliśmy do Bebiko 1 bo Babydream mu nie służył, ale karmimy też piersią udało się przywrócić laktacje i mały najpierw je z obu piersi a potem dostaje mm ale nie zawsze wypija całość. Ogólnie lekarz kazał dawać po 2 piersi i 100ml mm jak nie wypije to wylewać to co zostało.

Michałek waży już 3660g

Wczoraj kupiliśmy karuzelke dla maluszka


A dziś idziemy na pierwszy spacer tylko czekamy, aż TŻ wróci


co do wagi z przed ciąży brakuje mi jeszcze 6kg i tak ta waga stoi od kilku dni w miejscu. z tym, że brzuch jest nadal okropny wogóle się nie wchłonął cały czas zwisa jak zwisał, a nogi mam teraz takie chude i stopy też masakra wyglądają jak szczypiorki i strasznie mi się nie podobają



I takie pytanko czy wy też macie jedną pierś większą drugą mniejszą?
Ja mimo, że daje z dwóch po tyle samo mniej więcej to prawa pierś jest cały czas większa

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

hej
Gosia GRATULACJE!!!
Jednak zdazyla przed poranna wizyta w szpitalu

Kobietki karmiace a pijecie kawe? Mnie w ciazy odrzucilo, ale tydzien po porodzie zaczelam pic jedna dziennie. Straszny grzech popelniam?
A cytryne w herbacie mozna? Bo ja pije 3-4 herbaty dziennie, wszystkie z cytryna, chyba tez zle robie

A w ogole jak przekroczylismy 3tydz, to codziennie o jakiejs 19-20 mala placze w nieboglosy, ok godziny. Ale puszcza baczki w tym czasie i kupke tez robi. Czy to kolka? A slyszalam ze kolka na mleku matki to rzadkosc...

Dzis sie zapomnialam i zrobilam sobie budyn czekoladowy... ale tylko troche zjadlam bo mi odeszla ochota, pewnie wcale nie powinnam.
Kurcze moze bardziej jakiejs diety powinnam sie trzymac, ale mala mi nie placze oprocz tych wieczorow od kilku dni, a ja na nic nie mam ochoty. I tak mysle -moze ta kawa jej szkodzi, ale placze od niedawna dopiero...

Dzis wizyta pielegniarki, bedzie wazenie moja kruszynka ostatnio przez 9 dni przybrala 380g ciekawe ile teraz

pije dwie kawy fusiate z łyzeczki jednej bez wielkiego czubasa
cytryna tez mysle ze ok, skoro nie uczula

[emigra]

Napisane przez rybka13

hej
Gosia GRATULACJE!!!
Jednak zdazyla przed poranna wizyta w szpitalu

Kobietki karmiace a pijecie kawe? Mnie w ciazy odrzucilo, ale tydzien po porodzie zaczelam pic jedna dziennie. Straszny grzech popelniam?
A cytryne w herbacie mozna? Bo ja pije 3-4 herbaty dziennie, wszystkie z cytryna, chyba tez zle robie

A w ogole jak przekroczylismy 3tydz, to codziennie o jakiejs 19-20 mala placze w nieboglosy, ok godziny. Ale puszcza baczki w tym czasie i kupke tez robi. Czy to kolka? A slyszalam ze kolka na mleku matki to rzadkosc...

Dzis sie zapomnialam i zrobilam sobie budyn czekoladowy... ale tylko troche zjadlam bo mi odeszla ochota, pewnie wcale nie powinnam.
Kurcze moze bardziej jakiejs diety powinnam sie trzymac, ale mala mi nie placze oprocz tych wieczorow od kilku dni, a ja na nic nie mam ochoty. I tak mysle -moze ta kawa jej szkodzi, ale placze od niedawna dopiero...

Dzis wizyta pielegniarki, bedzie wazenie moja kruszynka ostatnio przez 9 dni przybrala 380g ciekawe ile teraz

ja tez mialam odrzut w ciazy, a ok 2-3 tyg po porodzie zaczelam pic i pije, uwaga ..... do 8 kaw dziennie nadrabiam jak nie wiem
ale ja nie karmie..jedna dziennie przy karmieniu wydaje mi sie ok

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez Jolkaaa

Gratuluje nowym mamusiom klask i:

Nie wiem kiedy Was nadrobie bo nie mam czasu na nic
Mały jak wstaje rano tak nie śpi wcale, że nie mam nawet czasu ani zjeść ani się ubrać, umyć itp.

Wczoraj mieliśmy pierwszą wizyte u pediatry dostaliśmy kropelki na ropiejące oczko jak nie pomogą to trzeba będzie iść do okulisty.
Co do mleczka powróciliśmy do Bebiko 1 bo Babydream mu nie służył, ale karmimy też piersią udało się przywrócić laktacje i mały najpierw je z obu piersi a potem dostaje mm ale nie zawsze wypija całość. Ogólnie lekarz kazał dawać po 2 piersi i 100ml mm jak nie wypije to wylewać to co zostało.

Michałek waży już 3660g

Wczoraj kupiliśmy karuzelke dla maluszka


A dziś idziemy na pierwszy spacer tylko czekamy, aż TŻ wróci


co do wagi z przed ciąży brakuje mi jeszcze 6kg i tak ta waga stoi od kilku dni w miejscu. z tym, że brzuch jest nadal okropny wogóle się nie wchłonął cały czas zwisa jak zwisał, a nogi mam teraz takie chude i stopy też masakra wyglądają jak szczypiorki i strasznie mi się nie podobają



I takie pytanko czy wy też macie jedną pierś większą drugą mniejszą?
Ja mimo, że daje z dwóch po tyle samo mniej więcej to prawa pierś jest cały czas większa

to duzo kazal lekarz podawac mm ... moja ma skonczone 6 tygodni i zjada 130 ml mleka, a Twoj jak z cyca i potem jeszcze mm ... bedzie duzy chlopczyk


fajnie ze udalo sie wrocic laktacje, a jak to zrobilas???? Przyznam Ci szczerze ze w chwilach desperacji tez myslalam czy udaloby mi sie znowu karmic cyckiem ... ale u mnie to juz chyba za pozno.

[MoniaHan]

Jolka wczesniej pisalas ze Michalka boli brzuszek po Twoim mleku - teraz jest juz lepiej?bylas bardzo zniechecona do karmienia piersia na poczatku - a jak jest teraz?sprawia Ci to to przyjemnosc?
nie narzekaj na szczuple nogi - ja wolalabym chude nogi niz takie co mam -ze zadnych spodni przedciazowych nie moge wcisnac na siebie.

Lenka jak w domku?jak Kaja?

Rybka co do kawy, to ja straszliwy i wymagajacy kawosz bylam do 9 miesiaca, ale przeszlam na kawe inke bo pod koniec ciazy cisnienie mialam dosc wysokie. i wiecie co sie stalo? kawa rozpuszczalna albo zaparzana (tak samo jak we Wloszech) nie smakuje mi..tylko inka z mlekiem albo bez ma dla mnie teraz smak, wiec nie pijam juz kawy normalnej.
Rybka w herbacie jest teina (pijasz 4+kawa), ktora dziala podobnie jak kofeina, moze sprobuj zmniejszyc do 2 herbat i tylko do jednej dodawaj cytryne (moze sobie poprobuj zmniejszyc itd. i wtedy zobaczysz czy jest roznica)

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki....jak zwykle obudziłam sie w południe...nie rodzę jeszcze...znowu musze jakąś robotę sobie wymyslić co by synka może wypędzić...

Karolca ślicznie Ewelinka wygląda taka śpiąca

Julliczka Ty już pewnie po cięciu teraz szybko dochodź do siebie

Gosia gratulacje!!!!

Kulkaaga ze spuchniętymi stopami Cię doskonale rozumiem...wczoraj właśnie odkryłam u siebie to zjawisko...pierwszy raz w życiu ni emam kostek tylko jakies baleronki...

Aguśka szkoda że mamcia wraca już do pracy...trzymaj się
A karmienie 2 synków naraz....Ty to jesteś zorganizowana i zaradna kobitka

Konia ach ta rodzina...

Tikki no właśnie faceci....zobaczymy jak mój będzie się sprawował

Alamig dzieciowi dobrze w brzuszku to i nie chce wychodzić U mnie to samo

Jolka super, że udało się przywrócic laktację
Jaką karuzelkę kupiliście?

Dziewczynki a co myślicie o nadaniu imienia dziecku takiego jak ma Tż?
On nie bardzo chce, ale zawsze to było moje ulubione imię i tak sobie myślę czy w razie co to tak syncia nie nazwać...

[lena_mi]

Pierwsza noc za Nami po powrocie do domu ze szpitala Kaja była mega spokojna, w nocy troszkę gorzej Budzila sie czesto na jedzonko, ssała krótko i zasypiała, ale i tak jest lepiej niz bylo coraz dłużej udaje Jej się ssac
Nie polubiła śpiworka, woli jendak spac opatulona kocykiem.

Snuza dała pierwszy fałszywy alarm, troche sie zdenerwowłam, ale okazało się że monitor obluzował się, bo pieluszka z niebieskiego pudełka jednak była za duża (mąż chciał przetestowac pampersa, do tej pory używaliśmy huggiesów i u nas się sprawdzają!).

Strasznie się cieszę że jestesmy już w domku!!


A mąż mi zrobił super niespodziankę, wchodze do mieszkania a tam balony, serpentyny, posprzątane, czyściutko! spisał się na medal! a ja oczywiście w ryk ze wzruszenia

Jak jechaliśmy samochodem do domu to czułam się jak dzikusek, przez tydzien zamknięta w pokoiku szpitalnym, bez świeżego powietrza.. dziwne uczucie tak wyjśc na wolnośc

Napisane przez koniakonia

A pisałyście o tym,że jak ciąża spokojna to dziecko też....a ja mam jeszcze taką obserwację....całą ciążę z Niną gadałam ,że nie lubię jak dziewczynki mają milion kitek i rózowe kokardy itd.,że dlatego w sumie wolałam kiedyś chłopca i co? Za chiny nie mogę Jej nic upiąć na glowie na dłużej niż 10 sekund, a tak ładnie wygląda z kitkach ,no ale nasłuchała się w życiu płodowym matki marudzenia i mam.

W ciązy z Niną chodziłam na kawę do sklepu koleżanki , który był na terenie biedronki i co? Teraz codziennie jestem zaciągana do tej biedronki na zakupy przez tą Małą Babeczkę.

uwielbiam Twoje opowieści

Napisane przez evvcia_

Laurka jak narazie nie ma objawów żadnej alergii - chyba że bylby nim brak kupy, ale nie było tego od początku, najpierw było normalnie a ja w sumie jem ciągle to samo, zbytnio nic nie zmienia się.



Wiem właśnie, ale ja już nie mam na to siły



Dostałam na wypisie ze szpitala info o witaminach i o usg bioderek, że trzeba zrobić oraz o szczepieniu.
Skoro Kajunia już przybiera to będzie dobrze moja od początku marnie, a wręcz wcale potem już się cieszyłam, że jest dobrze, a tu dziś znów du...



w domku będzie super



zobaczymy jak to będzie we wtorek, ale już się boję, że nie da nam szansy przejścia na mm tylko wyśle odrazu do szpitala a dla mnie to bezsens iść ze zdrowym dzieckiem do szpitala i to takim malutkim. Mogłaby wysłać na USG brzuszka, badania krwi, moczu czy jakieś inne specjalistyczne, ale nie leżeć w szpitalu



Ta pediatra kazała mi pokazać jak przystawiam dziecko, akurat malutka trochę zgłodniała, no i stwierdziła że wszystko jest ok, dobrze chwyta całą brodawkę z otoczką, ma wargę dolną wywiniętą, języczek na dole, ja też ją trzymam dobrze, głowa wyżej niż tyłek, ale wg mnie problem jest w tym, że ona possie, possie (może z 5min) i śpi. No i ta pediatra kazała odkładać jak zasypia i to na brzuch czego Laura nie lubi, ale tak robimy dzisiaj i dopiero teraz mam wrażenie, że ją zagłodzę bo ona może spać i spać, więc śpi dwie godziny i zaczynam ją wybudzać, a wybudzac można ją na siłę godzinę lub lepiej, a za godzinę to by sama wstała co do mm w nocy już 3 dni nie dawaliśmy, przed snem ściągałam swoje mleko (60ml) , a jak była wystarczająco rozbudzona to jeszcze przystawiałam na trochę, ale oczywiście po chwili już spała. Daję sobie czas do wtorku, jak nic się nie poprawi przechodzę na mm bo z butelki to Laura zje ile jej się da, a przy piersi śpi. Odciąganie swojego mleka non stop jest bez sensu, zresztą sama wiesz to najlepiej

Dzięki dziewczyny za dobre słowa

Zazdroszczę Wam dużych spadków wagi i tych spodni sprzed ciąży. U mnie nie ma szan, żebym choć do połowy uda wcisnęła w dniu porodu ważyłam 84kg, dziś ważę 74kg a do wagi sprzed brakuje mi jeszcze 11kg nie objadam się, jem często i w miarę regularnie no ale chyba mam mało ruchu, więc muszę brać się za ćwiczenia a jak tu ćwiczyć ja ja jakoś mało siły mam jeszcze ta pogoda, że pospacerować z wózkiem się nie da, bo jak nie silnie wieje, że więcej jak 30min wytrzymać się nie da, to leje deszcz :/

Ale ja mam dziś wisielczy nastrój

evvcia kochana, głowa do góry, nie denerwuj się bo dzidzia to czuje
jak sie nie uda, to trudno, nie obwiniaj sie, ze śpioszkami tak jest, Agiśka własnie tez to pisala.

evvciu, no my też dostaliśmy info o witaminach - że K od 8 doby jedną kroplę, ale i D3 też jedną kroplę, ale nie wiem od której doby.

Moja Kaja też szybko zasypia przy piersi próbuję Ją rozbudzic "drapaniem" przy uchu, po stopkach, pod paszkami, najlepiej działa ucho Ale w nocy budziła mi sie co 2 godziny.. Jednak za mało zjada przy jednym przystawaniu. Tez sie boje ze spadnie z wagi jak karmie ja tylko piersia i nie mam kontroli ile zjada, ale staram sie nie denerwowac.

tikki ślicznotka z Twojej córci

Napisane przez MegMakeUp

Dziewczyny urodziłam SN 17.05 na razie nie dam rady Was nadrobić a relacje z porodu napiszę innym razem Buziaki ;*
Tymon mial tylko 6 pkt, ale wszystko Wam opiszę później

Gratulacje!!! mam nadzieje ze z Tymonkiem wszystko ok!!! trzyam kciuki!!

Napisane przez Flowerbombka

A co do lewatywy to zostawię to specjalistom w szpitalu...sama nigdy nie robiłam...a do tego pierwszy raz w życiu wyszedł mi spory pan H....i nie wyobrażam sobie na chwilę teraźniejszą wkładania tam niczego...

Desia ja to planuje drzec się od wejścia na IP o ZZO...ech...boje się tylko bo mam niskie ciśnienie a zzo podobno jeszcze je obniża i mogą pojawić się mdłości i wymioty...a tego boję się bardziej niz bólu...

Flower na Inflanckiej robią, ja nawet nie musiałam prosic (choc takie było moje załozenie ze to bedzie pierwsze o co poprosze), moja położna w sumie sama zadecydowała. Szybko i spawnie im poszło
a co do pana h to ja tez niestety czuje tam ból, wysłalam meza po masc..
A mdłosci zaraz przed II okresem porodu tez mialam i niestety zwymiotowałam , ale nawet juz chcialam, bo meczylam sie bardzo i po tym mi ulzyło..


cottonpuma trzymam kciuki za ację!

gratulacje dla śrubokrętki!!! super ze dałas rade bez zzo!

Napisane przez desia888

A ja sie wlasnie zastanawiam odnosnie gazowanego, bo ja cala ciaze pije zywiec srednio gazowana wode i takiej nie moge pic jak karmie?
Wszystkie pijecie wode noegazowana przy karmieniu?

Ja zrobie chyba tez z serem bialym
Mam ochote na te i na te

pije tylko niegazowana, ale dlatego ze gazowanej nigdy nie lubilam.
mm i znów ten magnum przed oczami...

[lena_mi]

Napisane przez karolca

Jesli chodzi o wodę, ja preferuje lekko gazowaną Cisowiankę Jak ją pije mała jest jakby spokojniejsza albo tak mi sie wydaje. Niegazowanej piję jeszcze więcej niż tej mojej ulubionej. Srednio dziennie wypijam około 2-3 litrów płynów (woda, herbata dla kobiet karmiących).


Witaminę K+D musiałam sobie sama kupić, na wypisie ze szpitala mam zapisane zalecenia jedynie.

a co w tych za;eceniach dokładnie jesli mozna wiedziec?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

MoniqW super ze juz w domu! my od wczoraj jestesmy

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez mag_99

A poza tym oficjalnie stwierdzam, że moja ciąża była chorobą zakaźną bo co któraś brzuch pogłaskała i chciała zajść to zaszła 3 zarażone to niezły wynik!!!

moja też, zaraziłam 5 osób

[MoniaHan]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki....jak zwykle obudziłam sie w południe...nie rodzę jeszcze...znowu musze jakąś robotę sobie wymyslić co by synka może wypędzić...

Karolca ślicznie Ewelinka wygląda taka śpiąca

Julliczka Ty już pewnie po cięciu teraz szybko dochodź do siebie

Gosia gratulacje!!!!

Kulkaaga ze spuchniętymi stopami Cię doskonale rozumiem...wczoraj właśnie odkryłam u siebie to zjawisko...pierwszy raz w życiu ni emam kostek tylko jakies baleronki...

Aguśka szkoda że mamcia wraca już do pracy...trzymaj się
A karmienie 2 synków naraz....Ty to jesteś zorganizowana i zaradna kobitka

Konia ach ta rodzina...

Tikki no właśnie faceci....zobaczymy jak mój będzie się sprawował

Alamig dzieciowi dobrze w brzuszku to i nie chce wychodzić U mnie to samo

Jolka super, że udało się przywrócic laktację
Jaką karuzelkę kupiliście?

Dziewczynki a co myślicie o nadaniu imienia dziecku takiego jak ma Tż?
On nie bardzo chce, ale zawsze to było moje ulubione imię i tak sobie myślę czy w razie co to tak syncia nie nazwać...

Flower ja tam nie mam nic przeciwko (chociaz sa ludzie ktorzy tego nie lubia - ale to ich problem ) u nas tez gdyby byl synek to mialby imie po tatusiu, bo tylko Piotr mi sie podoba a tutaj w uk Peter by mowili i byloby fajnie. nazwij tak jak Wam odpowiada.

Hania sie budzi - nakarmie ja i pojdziemy chyba do ogrodu, posadzilabym jakies kwiaty i warzywa itd, ziele bym powyrywala, ale z kwiatow to tylko w gre wchodza takie w wiszacych koszach gdzies wysoko, bo z jednej strony domu szalony pies demolujacy wszystko a z frontowej strony domu mondziaki chinskie sarenki ktore zywia sie kwiatkami.

zauwazylyscie ze juz nie mamy rozmow wieczorowa pora o jedzeniu?

a wlasnie - ja tez mialam mdlosci w drugiej fazie porodu, siedzialam w wodzie i gdybym zwymiotowala o cala wode musialyby mi zmieniac ale w sumie tyle co mi polozne dawaly wody z miodem, to kazdego by mdlilo

[emigra]

Lena super ze juz w domku no i brawa dla tz

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

sms od Gosi o 4:11:

O 1;37 ERYK PRZYSZEDL NA SWIAT WIECEJ NAPISZE POZNIEJ.

jeju jak cudownie, w końcu i Gosia ma swojego Eryczka!
Gratulacje!!!

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez koniakonia

bo Ty masz jednak mercedesa jak nie maybacha ( nie wiem jak to się pisze )

znów miałam rozmowę z "rodziną"
i juz mam dzień zj..y

czasem trzeba niektóre sprawy olac, trzymam kciuki zeby sie udało, choc wiem ze nie łatwo

[kubusewa]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki....jak zwykle obudziłam sie w południe...nie rodzę jeszcze...znowu musze jakąś robotę sobie wymyslić co by synka może wypędzić...

Karolca ślicznie Ewelinka wygląda taka śpiąca

Julliczka Ty już pewnie po cięciu teraz szybko dochodź do siebie

Gosia gratulacje!!!!

Kulkaaga ze spuchniętymi stopami Cię doskonale rozumiem...wczoraj właśnie odkryłam u siebie to zjawisko...pierwszy raz w życiu ni emam kostek tylko jakies baleronki...

Aguśka szkoda że mamcia wraca już do pracy...trzymaj się
A karmienie 2 synków naraz....Ty to jesteś zorganizowana i zaradna kobitka

Konia ach ta rodzina...

Tikki no właśnie faceci....zobaczymy jak mój będzie się sprawował

Alamig dzieciowi dobrze w brzuszku to i nie chce wychodzić U mnie to samo

Jolka super, że udało się przywrócic laktację
Jaką karuzelkę kupiliście?

Dziewczynki a co myślicie o nadaniu imienia dziecku takiego jak ma Tż?
On nie bardzo chce, ale zawsze to było moje ulubione imię i tak sobie myślę czy w razie co to tak syncia nie nazwać...

Ja uważam, że jeśli TZ nie bardzo chce to nie ma co na siłę wprowadzać takiego imienia jakiego on nie akceptuje
To, że Tobie się podoba to jest jakiś argument.. ale wydaje mi się, że nei przeważający
Wg mnie powinnaś siąść z mężem (zróbcie sobie jakiś taki czas na wybieranie imienia) przed listą imion ... w internecie jest pełno stron na ktorych sa imiona wraz ze znaczeniami ... i wybierać .. u nas właśnie tak narodził się Gabriel (ewoluując z Oliwiera Aleksandra i paru jeszcze innych) W pewnym momencie nawet myślałam aby nazwaćdziecko po obu dziadkach .. ale moj TZ z kolei nie chcial nazywac dziecka po swoim ojcu.. z blizej nieznanych nam obojgu przyczyn

[lena_mi]

Napisane przez rybka13

hej
Gosia GRATULACJE!!!
Jednak zdazyla przed poranna wizyta w szpitalu

Kobietki karmiace a pijecie kawe? Mnie w ciazy odrzucilo, ale tydzien po porodzie zaczelam pic jedna dziennie. Straszny grzech popelniam?
A cytryne w herbacie mozna? Bo ja pije 3-4 herbaty dziennie, wszystkie z cytryna, chyba tez zle robie

A w ogole jak przekroczylismy 3tydz, to codziennie o jakiejs 19-20 mala placze w nieboglosy, ok godziny. Ale puszcza baczki w tym czasie i kupke tez robi. Czy to kolka? A slyszalam ze kolka na mleku matki to rzadkosc...

Dzis sie zapomnialam i zrobilam sobie budyn czekoladowy... ale tylko troche zjadlam bo mi odeszla ochota, pewnie wcale nie powinnam.
Kurcze moze bardziej jakiejs diety powinnam sie trzymac, ale mala mi nie placze oprocz tych wieczorow od kilku dni, a ja na nic nie mam ochoty. I tak mysle -moze ta kawa jej szkodzi, ale placze od niedawna dopiero...

Dzis wizyta pielegniarki, bedzie wazenie moja kruszynka ostatnio przez 9 dni przybrala 380g ciekawe ile teraz

ja też się własnie zastanawiałam nad herbatą z cytryną (uwielbiam) ale na razie nie próbowałam, piję bez.
Kawę tylko Inkę(Monia Han dzięki za info że możnaod razu skorzystałam)

[kubusewa]

Napisane przez lena_mi

ja też się własnie zastanawiałam nad herbatą z cytryną (uwielbiam) ale na razie nie próbowałam, piję bez.
Kawę tylko Inkę(Monia Han dzięki za info że możnaod razu skorzystałam)

mnie Inkę podawano do sniadania w szpitalu

[lena_mi]

Dziewczyny jak długo trwały wizyty położnych które u Was były po porodzie? Jak wygląda taka wizyta? Co one właściwie robią?

[desia888]

Ja po ktg i nawet wykazalo 3 skurczyki, polozna twierdzi ze malenstwa, ale ja tam wiem swoje
Jeden doszedl do 40%, nastepny do 50% a trzeci znowu 40, no wiec chyba cos to jest
No ale rozwarcie nadal zero
Chyba jeszcze rok w tej ciazy pochodze

[evvcia_]

Napisane przez MoniaHan

SMS OD GOSI (OTRZYMALAM GODZINKE TEMU - ale bylam na spacerku z Hania)

''ERYK WAZY 3270.Glowke mial krzywo ulozona i juz szykowali do cesarki ale w ostatniej chwili udalo sie sn urodzic. Nic nie czulam bo mialam epidural. A Eryczek jest cudowny Wychodzimy popoludniu.''

hiphip HURA! Mega gratulacje czekamy na Was

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny jak długo trwały wizyty położnych które u Was były po porodzie? Jak wygląda taka wizyta? Co one właściwie robią?

To chyba zależy od położnej. U mnie była ok. 40 min, wypełniła jakieś papiery, obejrzała małą, pokazała jak dobrze czyścić pępek, obejrzała jej dupkę, zajrzała w buzię i poodpowiadała na moje pytania - miałam całą listę dała numer telefonu i powiedziała, że jakbym chciała żeby jeszcze przyszła to wystarczy zadzwonić wiem, że niektórym jeszcze pokazują jak kąpać itp. to chyba sama prosisz jak czegoś nie umiesz zrobić. A kiedy do Ciebie przyjdzie?
Cieszę się, że już jesteście w domku fajne przywitanie mąż zrobił ja też miałam fajne z kwiatami, miło było a co do jedzonka to Kaja jeszcze jest malutka, ale z każdym dniem będzie ssała dłużej jak jej potrzeby się rozkręcą. Będzie dobrze

Napisane przez desia888

Ja po ktg i nawet wykazalo 3 skurczyki, polozna twierdzi ze malenstwa, ale ja tam wiem swoje

Oj... Ale może coś pójdzie jeszcze z zaskoczenia

Dzień dobry!
Ale boli mnie głowa pogoda w kratkę, było pięknie a teraz burza. Też zastanawiam się nad piciem jednej kawy dziennie... W ciąży piłam, a od kiedy urodziłam to tylko Inka z mlekiem.
Dziś już z jedzeniem chyba lepiej, bo od 9.00 Laura co godzinę chce do cycusia i ładnie ssie, ale oczywiście po niedługim czasie zasypia. Potem odciągam i zbieram tak po 50ml, w których rozpuszczam ten proszek na jelita (kupy ciągle brak ) i jak tylko się przebudza to daję jej, bo z butli to wytrąbi szybko. Żeby mi przybrała na wadze

[Flowerbombka]

Lenka super że w domku jesteście no i że mąż tak ładnie przygotował się na wasz powrót a do śpiworka córunia może jeszcze dojrzeje
Ja juz chyba z tydzień smaruję się maścią na pana H ale po każdej wizycie w wc wraca wszystko...

Co do wody to ja niegazowanej nie cierpię..no ale trzeba będzie się przywyczaić..na codzień pije mnóstwo herbaty Earl Grey Strong (po 2 torebki na 1 szklankę) a na okres karmienia zrobiłam zapas herbaty Rooibos...ponoć dobra na laktację i na anemię w razie co...

Lenka w której sali rodziłaś?


Kubusewa w sumie imię już wybrane...ale dość kontrowersyjne i tak kombinuje jakies w zastępstwie w razie gdyby tamto nam nie podpasowało jak na niego spojrzymy...hehe...

Desia może coś się jednak zacznie w najbliższych godzinach...skoro ktg cos tam jednak wykazało...
u mnie się zaczyna burza...uwielbiam burze...mam wizje porodu dziś w nocy a za oknem pioruny

Ja narazie wyłączam kompa...jakby coś się zaczęło to będę pisać do Ciebie Desia i do Lenki

[Aguśkaa83]

Napisane przez rybka13

Kobietki karmiace a pijecie kawe? Mnie w ciazy odrzucilo, ale tydzien po porodzie zaczelam pic jedna dziennie. Straszny grzech popelniam?

Ja pije zbozowa, ale mam ostatnio ochote na prawdziwa

Napisane przez emigra

Dziewczyny, Wam tez tak czas przecieka przez palce? Ja dopiero co sie obudzilam (8.30) a juz po 13 czasem jak Julka placze i nie umiem dojsc od czego to okazuje sie ze glodna, a ja mam wrazenie ze od ostatniego karmienia minelo pol h a to minelo ponad 3

A zobaczysz jak Ci bedzie dnia brakowalo przy dwojce

Napisane przez Jolkaaa

co do wagi z przed ciąży brakuje mi jeszcze 6kg i tak ta waga stoi od kilku dni w miejscu. z tym, że brzuch jest nadal okropny wogóle się nie wchłonął cały czas zwisa jak zwisał, a nogi mam teraz takie chude i stopy też masakra wyglądają jak szczypiorki i strasznie mi się nie podobają



I takie pytanko czy wy też macie jedną pierś większą drugą mniejszą?
Ja mimo, że daje z dwóch po tyle samo mniej więcej to prawa pierś jest cały czas większa

Nie pociesze Cie ale brzuszek juz bedzie taki inny niz przed ciaza, ale mozna miesnie troszke poprawic cwiczac, bo skory takiej rozciagnietej nie zmienisz.
Co do piersi, tak jedna mam wieksza od drugiej. I tak juz bedzie caly czas.

Napisane przez Flowerbombka

H
Dziewczynki a co myślicie o nadaniu imienia dziecku takiego jak ma Tż?
On nie bardzo chce, ale zawsze to było moje ulubione imię i tak sobie myślę czy w razie co to tak syncia nie nazwać...

Ja nie widze nic przeciwko no ale jak tz nie chce to juz musisz z nim pogadac

Napisane przez lena_mi

Pierwsza noc za Nami

super ze pierwsza noc ok, a dla meza brawa
Co do poloznej, przeprowadza wywiad, oglada ksiazeczke spisuje dane na Twoj temat, na temat dziecka, pyta Cie o problemy, o karmienie itd jesli masz problem to pomaga przystawic, oglada piersi, oglada maluszka: pepek, skore itd...Patrzy jak sobie radzisz z czynnosciami przy noworodku.

Napisane przez desia888

Ja po ktg i nawet wykazalo 3 skurczyki, polozna twierdzi ze malenstwa, ale ja tam wiem swoje
Jeden doszedl do 40%, nastepny do 50% a trzeci znowu 40, no wiec chyba cos to jest
No ale rozwarcie nadal zero
Chyba jeszcze rok w tej ciazy pochodze

jeszcze troszke

[MoniaHan]

Napisane przez Flowerbombka

Lenka super że w domku jesteście no i że mąż tak ładnie przygotował się na wasz powrót a do śpiworka córunia może jeszcze dojrzeje
Ja juz chyba z tydzień smaruję się maścią na pana H ale po każdej wizycie w wc wraca wszystko...

Co do wody to ja niegazowanej nie cierpię..no ale trzeba będzie się przywyczaić..na codzień pije mnóstwo herbaty Earl Grey Strong (po 2 torebki na 1 szklankę) a na okres karmienia zrobiłam zapas herbaty Rooibos...ponoć dobra na laktację i na anemię w razie co...

Lenka w której sali rodziłaś?


Kubusewa w sumie imię już wybrane...ale dość kontrowersyjne i tak kombinuje jakies w zastępstwie w razie gdyby tamto nam nie podpasowało jak na niego spojrzymy...hehe...

Desia może coś się jednak zacznie w najbliższych godzinach...skoro ktg cos tam jednak wykazało...
u mnie się zaczyna burza...uwielbiam burze...mam wizje porodu dziś w nocy a za oknem pioruny

Ja narazie wyłączam kompa...jakby coś się zaczęło to będę pisać do Ciebie Desia i do Lenki

o ranyto nie zalujesz sobie tej herbaty

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

alez Hania gaworzy do czarno-bialej zabawki

[emigra]

Napisane przez lena_mi

Dziewczyny jak długo trwały wizyty położnych które u Was były po porodzie? Jak wygląda taka wizyta? Co one właściwie robią?

moja siedziala ok godziny zawsze ... ogladala moje ''podwozie'' czy dobrze sie goi, jak mialam nawal pokarmu to masowala piersi, pozniej je ogladala przy kazdej wizycie, czy sie guzki nie porobily itp mala zawsze oglada - glowke, skore, pupe, wazy ja, odpowiada na pytania, czasami jak przychodzila to potrafilysmy polowe jej wizyty przegadac o bzdetach mimo ze kobita po 50 to fajnie mi sie z nia gadalo teraz juz nie przychodzi ale mam jej nr telefonu i mam dzwonic jak cos - a przychodzila najpierw codziennie, potem tak co dwa dni, potem co trzy

Napisane przez desia888

Ja po ktg i nawet wykazalo 3 skurczyki, polozna twierdzi ze malenstwa, ale ja tam wiem swoje
Jeden doszedl do 40%, nastepny do 50% a trzeci znowu 40, no wiec chyba cos to jest
No ale rozwarcie nadal zero
Chyba jeszcze rok w tej ciazy pochodze

przeciez wiesz ze akcja moze pojsc do przodu w mgnieniu oka