W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[jacieeeee]

To i my się witamy z Dominikiem

Właśnie jemy bułę. Już prawie wszystko spakowałam, jeszcze tylko szybkie zakupy w pepco (może będą czapki ) i w drogę.
Ciekawe jak mój Dzieć ją zniesie

[beata_1988]

wkleiłam coś w klubie

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

lecę przebrać koope bo śmierdzi z kilometra :P

[isiaok]

Witamy!
Przyznac sie która wyszła z kupy????????Bo wskoczyłam na jej miejsce Pobudki co 2h a od 5 śpiew, pikanterii dodała@ o 3 w nocy-czad na majówke!!! Właśnie sie zorientowałam, ze tż pojechał ze spacerówka w bagażniku
Dobrze, ze humor mam dobry
Buziaki dla Wszystkich-miłego dnia!!!!

[blondynkapoznan]

you
mnie też dzisiaj czekam impreza z dwójką pewnie o 21 będziemy jechać do domu

[mamad1]

Witam.
U nas bez zmian. Stan podgorączkowy, Mały marudny. W nocy wstawałam chyba z 15 razy. Znowu łapaliśmy siuśki i o 12 ma być wynik. Jestem zmęczona. Od noszenia Małego bolą mnie ręce, kręgosłup, nogi, choć w sumie bardziej martwię się o niego, bo widać, że coś mu dolega (ale co?) Od srody siedzimy w domu Spanikowana babcia jakby nie ułatwia sytuacji

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Jaś, Antoś witajcie w gronie ośmiomiesięczniaków!kla ski:

[zanetaa88]

Napisane przez dziubek79

tutaj bardziej chodzi o niebezpieczeństwo udaru w takie mocne słońce. Myślę,że dzieci raczej ściągają nakrycia bo nie lubią a nie z powodu ciepła mój też kombinuje ale jednak nie daje za wygraną i po chwili zapomina ,że coś miał ściągnąć

Moja nosiła cały czas czapki,opaski nie przeszkadzało jej nic a nic,
a kiedy zaczęło się robić co raz cieplej zaczęła je ściągać,
dlatego stwierdzam że jej za ciepło,bo wyjść w niej wyjdzie,
ale zaraz na dworze ściąga.

CO do udaru dlatego robię wszystko aby miała cień,
jeżeli nie ma nic na głowie.

Kupię na dniach kapelusik jakiś może to będzie dla niej lepsze,
bo w jakiś tam sposób rzuca cień na oczy

Jacieee właśnie tekst mówi wszystko za siebie.

[agni82]

" ciągle pada.. asfalt ulic jest dziś sliski jak brzuch ryby...."
normalnie cały czas. ledwo znajduję 20 min. przerwy żeby wyskoczyć po zakupy

Napisane przez Madziulka_17

Dobrze napisałaś rain



U mnie pada cały czas, chwilami to jakby mi ktoś lał wiadrami wody w okna

potwierdzam

Napisane przez Madziulka_17

Strasznie zazdroszczę Wam pogody i weekendu majowego

U mnie pada, pada i pada Niedługo sfiksuję od siedzenia w domu
W niedzielę jadę kupić sobie kalosze.

kochan kalosze to jeden z moich pierwszych zakupów tu po przyjeździe i służą mi do dziś. a biegam w nch już ponad 2 tygodnie.
ja nie siedze w domu - ty też nie bo zwariujesz. Kalosze, płaszcz przeciwdeszczowy i wypad na świat. mnie tam deszcze nie straszny.

Napisane przez Kajool

dla pocieszenia, wczoraj szlam z mlodym bez czapeczki i slysze jak matka do matki mowi: "POPATRZ BEZ CZAPKI". z takim wyrzutem. Chrzanie to



co do czapki Jaciee nie wierz, ja sobie mysle, ze wieksze prawdopodobienstwo zachorowania nakladajac czapke. Dziecko sie spoci, cos sie odkryje i przewianie gotowe.

u nas czapka jest jak wieje i jak jest 7-12 stopni, jak jest więcej to czapki nie ma. skarpetek zresztą tez nie.

Napisane przez piwnooka77

a u nas... Helenka raczkuje już na całego, lata po całym mieszkaniu ( a jeszcze całkiem niedawno dochodziła tylko do progu pokoju, do przedpokoju się bała wejść) i od około tygodnia zaczęła się prostować - ćwiczy klęk prosty oczywiście podpierając się o coś rączkami...

A teraz trochę ponadrabiam... żeby nie było, że tylko o nas...

aaa chodziliście na bilans 8-miesięczniaków? (coś takiego mi wpadało w oczy)

brawo dla Helenki. Emil robi identycznie
a co do bilansu -to my mamy mieć 17 maja.


no i ogólnie to już wiecie że u nas pada i pada i pada....itd...
mimo to chodzimy z Emilem na spacery, choć ta mała przebrzydła jaszczurka nie lubi tej folii od deszczu i wiecie co robi? przez to okienko wystawia stopy, ale żeby jeszcze one chociaz w skarpetkach były - a skąd-musza byc gołe. no i czasami ludzie się uśmiechają, a czasami pytają czy mu nie zimno. a co mam zrobić? spętać mu te nogi? jak wystawia to chyba nie zimno

my mamy kapelusiki przeciwsłoneczne(laski z UK z Matalana po funcie, albo 1.25), całkiem sympatyczne. mam 2 z tygryskiem i jeden zielony ciemny z uszkami. jak zrobię zdjęcia to pokażę. w ogóle są jakieś przeceny tam teraz to nawet szlafroczek mu kupiam 4 funty.

za ubieranie dzieci tak grubo jak to dziwewczyny opisałyście, to bym te matki chyba

życzenia dla wszystkich dzisiejszych dzieciaczków, kciuki dla potrzebujących i raz jeszcze zazdraszczam wam pogody

[isiaok]

Napisane przez mamad1

Witam.
U nas bez zmian. Stan podgorączkowy, Mały marudny. W nocy wstawałam chyba z 15 razy. Znowu łapaliśmy siuśki i o 12 ma być wynik. Jestem zmęczona. Od noszenia Małego bolą mnie ręce, kręgosłup, nogi, choć w sumie bardziej martwię się o niego, bo widać, że coś mu dolega (ale co?) Od srody siedzimy w domu Spanikowana babcia jakby nie ułatwia sytuacji

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Jaś, Antoś witajcie w gronie ośmiomiesięczniaków!kla ski:

Trzymak kciuki za wyniki-może sie cos wyjaśni

piwnooka77 U Nas bilans w 9 miesiącu-dopiero w maju nasza lekarka wraca z urlopu. Po Nas Panie z rejestracji zawsze same dzwonia kilka dni przed wizytą, wiec nie martwie sie terminami

Dziewczyny w UK Ja za to wylałam już w ogródek setki złotówek przydałby sie deszczyk...
a tak na poważnie to zawsze współczułam znajomym z UK tej szarej pogody-nie dajcie sie depresjom
I na poprawe nastroju dodam, żę My właśnie przez słońce siedzimy teraz w domu...
Byłam z Ewcia teraz 2h na trawce-w cieniu z gruba warstwa kremu a i tak jest czerwoniutka...Na termometrze o 10 było 26 stopni!!!wiec czekamy teraz do 16...chłodzimy sie w domu
W domu dla odmiany 19 stopni i siedzimy na długi rekaw
Sasiadki lekko zdziwione-Ewcia była na gołe stopyrki,spodenki i T-shirt-chyba trzeba sie przyzwyczaić do tych kąśliwych spojrzeń
Zjadła trawe i kwiatka, sekundy dzieliły ja od kamieni...

Gotujemy kalafiorowa z kasza manna-ciekawe czy zdobedzie uznanie

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

I zapomniałąm sie pochwalić!
Ewa stanęła dzisiaj przy lodówce!!!Płaskie powierzchnie już nie straszne

Johny, Anthony

[CrazyMachine]

Hej-hej widze, ze temat ubierania jest nr1, to wrocilysmy wlasnie ze spaceru i mam wyrzuty, ze za grubo ubralam mloda, ale nie zeby w zlej wierze, tak mi sie wydawala ok na balkonie. Miala rajstopy, spodnice, body z dlugim rekawem. Ludzie teraz przeroznie ubieraja dzieci. Ja tocze wieczne wojny z moimi rodzicami. Oni to by najchetniej chyba zawineli mloda w spiwor. Odbieram ostatnio po pracy mala, a mama do mnie, ona ma STRASZNE uczulenie, caly dzien policzki czerwone. Ja na to, nie uczulenie, tylko goraco dziecku jest. Popatrz na siebie podkoszulek i krotkie spodnie, a mala jak ja rana przywiezlismy (a bylo chlodno), czyli rajtki, body z krotkim i bluzka z dlugim - uwaga to czego nie znosze wsadzona w rajtki. A stopni ponad 20.
Ida tez czapki sciaga.

[AgaGuernsey]

Mamad, Isia

Johny najlepsze zyczonka od Antosia i mamy!

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

my mamy kapelusiki przeciwsłoneczne(laski z UK z Matalana po funcie, albo 1.25), całkiem sympatyczne. mam 2 z tygryskiem i jeden zielony ciemny z uszkami. jak zrobię zdjęcia to pokażę. w ogóle są jakieś przeceny tam teraz to nawet szlafroczek mu kupiam 4 funty.

Muszę popatrzeć, czy gdzieś w moich okolicach jest taki sklep

Dzień dobry

Ale mnie dzisiaj głowa boli... Byliśmy wczoraj wieczorem u męża brata i wróciliśmy o 1. A. poszedł o 7 do pracy, a mi Szymon dał pospać do 9, ale to i tak za mało dla takiego śpiocha jak ja
Dzisiaj oczywiście deszczu ciąg dalszy, ale na poprawę humoru pomalowałam paznokcie na czerwono, a teraz popijam kawkę

Miłego dnia

[zanetaa88]

Co to za upały są
Dobrze, że chociaż wiatr wieje,
bo przecież paść można !

[zapałeczka]

Napisane przez zanetaa88

Co to za upały są
Dobrze, że chociaż wiatr wieje,
bo przecież paść można !

U mnie nie bardzo wieje.... Jeszcze trochę a normalnie zdechne.....

[Natka_]

Dzień dobry

Ja juz po szkole Dzisiaj miałam wszystkie zajęcia z jednym profesorem i zlitował się nad nami i puścił nas baaaardzo szybko

Teraz czekam u mojej mamy aż Domek wstanie, bo śpią razem.

Nocka dzisiaj u nas z przygodami. Otóż dostałam takiego zapalenia pęcherza, że o 3 w nocy robiłam nasiadówkę. Mało tego łyknełam przeterminowane tabletki, które były do 2010. Mdli mnie do teraz...
Nie wiem jak to się stało, bo co jakis czas robię porządki w apteczce.
Mama całe szczęście miała Furaginum, więc się nałykalam i już czuję się lepiej

Napisane przez brumek

to kiedy zaczynacie?

Ja najchętniej zaczełabym JUŻ Jednak muszę się obronić najpierw, a poza tym budowa... Myślę, że jak już wybydujemy dom to pomyślimy i o rodzeństwie

Napisane przez aania_20

TŻ wreszcie wrócił, i dziś wreszcie idziemy na basen pierwszy raz po zabiegu

Zazdroszczę! Bawcie się dobrze.

Napisane przez beata_1988

wahasz się bo myślisz nad rodzeństwem dla Domka w niedługim czasie? czy po prostu nie chcesz się truć hormonami?

Nie chcę się truć

Napisane przez jacieeeee

To i my się witamy z Dominikiem

Właśnie jemy bułę. Już prawie wszystko spakowałam, jeszcze tylko szybkie zakupy w pepco (może będą czapki ) i w drogę.
Ciekawe jak mój Dzieć ją zniesie

Miłego wypoczynku

Napisane przez isiaok

Witamy!
Przyznac sie która wyszła z kupy????????Bo wskoczyłam na jej miejsce Pobudki co 2h a od 5 śpiew, pikanterii dodała@ o 3 w nocy-czad na majówke!!! Właśnie sie zorientowałam, ze tż pojechał ze spacerówka w bagażniku
Dobrze, ze humor mam dobry
Buziaki dla Wszystkich-miłego dnia!!!!

Ojjj czyli miałyśmy obie co robic o 3 w nocy

Napisane przez mamad1

Witam.
U nas bez zmian. Stan podgorączkowy, Mały marudny. W nocy wstawałam chyba z 15 razy. Znowu łapaliśmy siuśki i o 12 ma być wynik. Jestem zmęczona. Od noszenia Małego bolą mnie ręce, kręgosłup, nogi, choć w sumie bardziej martwię się o niego, bo widać, że coś mu dolega (ale co?) Od srody siedzimy w domu

Matko, co jemu jest Oby szybko przeszło, żebyście oboje juz się nie męczyli

Napisane przez CrazyMachine

Hej-hej widze, ze temat ubierania jest nr1, to wrocilysmy wlasnie ze spaceru i mam wyrzuty, ze za grubo ubralam mloda, ale nie zeby w zlej wierze, tak mi sie wydawala ok na balkonie. Miala rajstopy, spodnice, body z dlugim rekawem. Ludzie teraz przeroznie ubieraja dzieci. Ja tocze wieczne wojny z moimi rodzicami. Oni to by najchetniej chyba zawineli mloda w spiwor. Odbieram ostatnio po pracy mala, a mama do mnie, ona ma STRASZNE uczulenie, caly dzien policzki czerwone. Ja na to, nie uczulenie, tylko goraco dziecku jest. Popatrz na siebie podkoszulek i krotkie spodnie, a mala jak ja rana przywiezlismy (a bylo chlodno), czyli rajtki, body z krotkim i bluzka z dlugim - uwaga to czego nie znosze wsadzona w rajtki. A stopni ponad 20.
Ida tez czapki sciaga.

Jak moja teściowa

Youyou, Blondynkapoznan udanych imprez!

JASIU, ANTOSIU BUZIAKI OD CIOCI I DOMKA Z OKACJI 8 MIESIĘCY!!!!!

[alibany]

JASIU, ANTOSIU Sto Lat chłopaki!!!

Witam!!
Dopiero się upały zaczęły,a ja mam dosyć Kurcze no nie dogodzisz, za zimno źle, za gorąco jeszcze gorzej
Byłyśmy dzisiaj z Alą w Toruniu na zakupach przy okazji spacerek po mieście i obiad u teściowej. W drodze powrotnej tak mi płakała w samochodzie, że pędziłam jak szalona by byc juz w domu
Okazało się, że była koopa
Ale później też płacz,już taki z przemęczenia no i teraz śpi od godziny. Także dzisiaj o 18 nie będzie już nocnego spania. Ale to fajnie, pod wieczór jeszcze wyjdziemy na dwór, bo będzie wtedy przyjemnie ciepło

[CrazyMachine]

Napisane przez jacieeeee

Witam Dziewczynki.
Mam okrutne wyrzuty sumienia, bo ostatnio czuję się jakaś niespełniona. W domu wszystko robię na pół gwizdka, bo nie mam czasu. Okna dalej brudne, ledwo udaje mi się pomyć podłogi czy zetrzeć kurze.
Mamą też jestem na pół etatu i to też mnie wkurza. Z Dominikiem spędzam niewiele czasu, a i to potrafię się na niego wkurzyć Np. dziś rano. Wstał o 5.40 i płakał do 7. Byłam zła, bo musiałam się szykować do pracy, a nie było jak bo Domin wył, a ja nie wiedziałam czemu. No i wybuchnęłam. O 7mej zasnął () a ja szybko się umyłam, ubrałam i zła (na siebie) poszłam do pracy.
A tam? A tam też na pół gwizdka. Kiedyś byłam liderem grupy (oficjalnie dalej jestem), nie było dla mnie problemem zostać po godzinach, szef mnie doceniał, klienci lubili, ogólnie 300 % normy. Teraz punkt 17 wybywam do domu, ku zaskoczeniu mojego przełożonego, bo przecież zawsze byłam dyspozycyjna. Przestało się liczyć, że w godzinach pracy jestem na pełnych obrotach, bo przecież czasem trzeba zrobić coś dodatkowo na już, a ja nie mogę. A czemu? Bo lecę do domu, żeby wykąpać dziecko i położyć spać. I tyle mojego. Niby nikt mi nie mówi wprost, że coś jest nie tak, ale mina czy docinki szefa mówią same za siebie.
Koło się zamyka.

Moge sie podpisac pod kazdym Twoim slowem. Obowiazki domowe tylko te najpotrzebniejsze, bo jak juz jest chwila to wole z dzieckiem ja spedzic. Na szczescie nie odczulam jeszcze w pracy efektow uczonych, ale czasem brakuje mi tego, zebym mogla dluzej sobie posiedziec i skonczyc jakis temat. Ostatnio musialam zostac z godzine dluzej, to mialam okropne wyrzuty sumienia względem Idy, ze taki dzień bez czasu dla niej.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez alibany

JASIU, ANTOSIU Sto Lat chłopaki!!!

Witam!!
Dopiero się upały zaczęły,a ja mam dosyć Kurcze no nie dogodzisz, za zimno źle, za gorąco jeszcze gorzej

Dopiero piekna wiosna sie zaczyna, a ta juz narzeka.

[Chelsea91]

Dzień dobry
U nas też ponad 30 stopni jest na pewno.
Julka ubrałam tak: na początku rano miał cienki sweterek narzucony tylko, bluzkę z krótkim, cienkie spodenki (tak się podciągają zawsze, że w połowie spaceru magicznym sposobem robią się długości rybaczek ), skarpetki i czapkę z daszkiem którą co chwilę ściągał i w końcu był bez niej no i skarpetki. Potem już bez sweterka
Poszlismy na kawkę do kolezanki a potem wzięłam jej 7 letnią siostrę i poszliśmy po męża jakieś 3 km do pracy.
40 minut czekałam ale na szczęście Julek spał także bez płaczu się obyło.

Sposób wg mojego teścia na spocone dziecko: KREMEM GO TRZEBA POSMAROWAĆ! hahah

Też się rzucali, że jak to bez czapki ale kilkanaście odburknięć chyba dało efekty
Głowa mnie teraz boli i mam wysypkę na rękach od słońca.

[isiaok]

Byłyśmy po południu chwilke na dworze ale szybko wróciłysmy...40 stopni w cieniu...
Pamiętam pogode z tamtego roku bo akurat do czerwca pracowałam i było zimno!!!!!!!!!Ciekawe jakie bedzie lato

[aania_20]

Jasiu, Antosiu, buziaki!

Napisane przez Natka_

Ja najchętniej zaczełabym JUŻ Jednak muszę się obronić najpierw, a poza tym budowa... Myślę, że jak już wybydujemy dom to pomyślimy i o rodzeństwie

a kiedy się bronisz? Jak to mi lekarz mówił - od myślenia to nic nie będzie
Więc nie myślcie tylko działajcie, a reszta jakoś pójdzie

Napisane przez Chelsea91

Dzień dobry
U nas też ponad 30 stopni jest n

Sposób wg mojego teścia na spocone dziecko: KREMEM GO TRZEBA POSMAROWAĆ! hahah

A my po basenie, super było Adaś miał długą przerwę, bo ponad 2 miesiące, ale piszczał, śmiał się, chlapał baaaardzo był zadowolony. Co prawda nie wiem dlaczego największego ataku śmiechu dostawał jak widział pływającą matkę...


aha, no i ma czwartego ząbka

a w ogóle dzień spędzamy na fajnym zajęciu, bo TŻ stwierdził że trzeba wreszcie jakiś projekt domu wybrać
Wkleję Wam dzisiejsze:

[aania_20]

widziałyście? straszne http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

[Marina1]

Bożee ten artykuł aniu, straszne...
A poza tym czarujący Adaś na zdjęciach i projekt domu wybraliście coś już?

teliczku okulary w snc, nie wiem czy u Was jest taki sklep, tam generalnie są dość tanie rzeczy do domu i odzież.

A my fajnie spędziliśmy dzisiejszy dzień ( pomijając bolącego kła mamy ).
Byliśmy z młodym na karuzeli, rozbiła się niedaleko naszego tesco. Zalczyliśmy ( oczywista z Igorem, chociaż wydaje mi się, że on był tylko alibim do karuzelowych przepraw ) dwa razy ( raz z tatą, raz z mamą ) takie kaczki podnoszące się do góry i samochodziki.
Fajnie było.
Teraz Igorek padł.

No i ja też go ubrałam b. lekko dziś. Bez czapki, bez skarpet, tylko rampers. Ale było tak gorąco, że inaczej się nie dało.

[agni82]

Napisane przez aania_20

widziałyście? straszne http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

o Boże.....ale dlaczego
Adaś uroczy - wcale się nie dziwię, że panie dają się oczarowywac.

Napisane przez isiaok

Dziewczyny w UK Ja za to wylałam już w ogródek setki złotówek przydałby sie deszczyk...
a tak na poważnie to zawsze współczułam znajomym z UK tej szarej pogody-nie dajcie sie depresjom
I na poprawe nastroju dodam, żę My właśnie przez słońce siedzimy teraz w domu...

no to mnie pocieszyłaś. Bo stokroć bardziej wolę deszcz niż taki upał.. Ja ogólnie bardzo lubię deszcz, tylko ciężko coś przez to zrobic jak tak leje cały dzień, a pan Emil nie lubi tej folii od deszczu.

i wiecie co, przechwaliłam swoje kalosze. Zamokłam dziś.. 8 lat mi prawie służyły, a dziś się porwały.no cóż. wkrótce się chyba uzależnię od www.amazon.co.uk.


acha i wiecie co jeszcze??? u nas pada

Żanetko - kupiłam nastepną remoladę i wyślę Ci z Polski. Mam nadziję, że tym razem dojdzie.

[patik87]

Helloł.
Ale mi humorek dopisuje, chyba mnie przegrzało
Do południa w szkole, potem na dworze z Sarą, teraz szybkie sprzątanie i dopiero siadłam na pupę.
Sara w bodziaku na krótki i spodenki plus kaszkiet na bakier - szkoda że nie mam zdjęcia, miss wioski i okolic normalnie tak słodko wyglądała moja dziecina.

Nosidło już uszyte, w drodze w tej chwili. Nie mogę się doczekać. Ciekawe czy się młodej spodoba. Brumek nie poci się Tymek waszym? I jak byliście na działce?

Ania ale słodziak z Adasia
Kurcze mieni mi się klawiatura, serio.

Mamad kurcze od czego ta gorączka? oby pojawiła się wysypka i będzie jasne. Wychodzicie na dwór na trochę?

Trzymajcie kciuki jutro. Mam 2 zaliczenia, jak zwykle jestem NIE PRZYGOTOWANA.

[brumek]

Milky Dżony,
Antosiu
-
sto lat moje ulubione chłopaki

[Stronczek27]

Czesc

Jaś, Antoś wszystkiego najlepszego chlopcy

Napisane przez agni82

" ciągle pada.. asfalt ulic jest dziś sliski jak brzuch ryby...."
normalnie cały czas. ledwo znajduję 20 min. przerwy żeby wyskoczyć po zakupy

my mamy kapelusiki przeciwsłoneczne(laski z UK z Matalana po funcie, albo 1.25), całkiem sympatyczne. mam 2 z tygryskiem i jeden zielony ciemny z uszkami. jak zrobię zdjęcia to pokażę. w ogóle są jakieś przeceny tam teraz to nawet szlafroczek mu kupiam 4 funty.

u mnie tez pada, juz przestalam zwracac uwage i spaceruje w deszcz

a Matalana uwielbiam, ale juz dawno nie odwiedzalam, moze jutro sie wybiore po te kapelutki

Napisane przez Madziulka_17

Muszę popatrzeć, czy gdzieś w moich okolicach jest taki sklep

warto, fajne rzeczy maja


Ale Wam tam w PL zazdroszcze tego slonka, tu caly czas mokro...

[brumek]

Dzień dobry wieczór

Ale cudny, przepiękny, gorący dzień Tyle miesięcy na to czekałam Normalnie nowe życie we mnie wstąpiło, uśmiech nie schodzi mi z twarzy i latam w podskokach cały dzień, aż mąż się na mnie dziwnie patrzy

Na działce nie byliśmy, tylko dwa spacery zaliczyliśmy: jeden wózkowy we trójkę, drugi w nosidle tylko Tymuś i ja Co do ubrania to u nas body z krótkim rękawem i pielucha i to wszystko

A o 19 poszliśmy na basen W końcu udało mi się męża wyciągnąć. I mieliśmy calusieńki basen tylko dla siebie, bo nikogo nie było Tylko my i ratownik na brzegu Tymuś się nie bał nic a nic.

Napisane przez agni82

choć ta mała przebrzydła jaszczurka nie lubi tej folii od deszczu i wiecie co robi? przez to okienko wystawia stopy, ale żeby jeszcze one chociaz w skarpetkach były - a skąd-musza byc gołe

Jak słodko
Skoro wystawia sam z siebie to chyba znaczy że mu nie zimno

Napisane przez isiaok

piwnooka77 U Nas bilans w 9 miesiącu-dopiero w maju nasza lekarka wraca z urlopu. Po Nas Panie z rejestracji zawsze same dzwonia kilka dni przed wizytą, wiec nie martwie sie terminami

I zapomniałąm sie pochwalić!
Ewa stanęła dzisiaj przy lodówce!!!Płaskie powierzchnie już nie straszne

My na bilans idziemy 16 maja, czyli Tymuś będzie miał 9 miesięcy bez 6 dni

A dal Ewy przeogromne brawa

Napisane przez CrazyMachine

Hej-hej widze, ze temat ubierania jest nr1, to wrocilysmy wlasnie ze spaceru i mam wyrzuty, ze za grubo ubralam mloda, ale nie zeby w zlej wierze, tak mi sie wydawala ok na balkonie. Miala rajstopy, spodnice, body z dlugim rekawem. Ludzie teraz przeroznie ubieraja dzieci. Ja tocze wieczne wojny z moimi rodzicami. Oni to by najchetniej chyba zawineli mloda w spiwor. Odbieram ostatnio po pracy mala, a mama do mnie, ona ma STRASZNE uczulenie, caly dzien policzki czerwone. Ja na to, nie uczulenie, tylko goraco dziecku jest. Popatrz na siebie podkoszulek i krotkie spodnie, a mala jak ja rana przywiezlismy (a bylo chlodno), czyli rajtki, body z krotkim i bluzka z dlugim - uwaga to czego nie znosze wsadzona w rajtki. A stopni ponad 20.
Ida tez czapki sciaga.

Nie cierpię tego, a w naszym kraju to powszechne zjawisko niestety

Napisane przez Natka_

Nocka dzisiaj u nas z przygodami. Otóż dostałam takiego zapalenia pęcherza, że o 3 w nocy robiłam nasiadówkę. Mało tego łyknełam przeterminowane tabletki, które były do 2010. Mdli mnie do teraz...
Nie wiem jak to się stało, bo co jakis czas robię porządki w apteczce.
Mama całe szczęście miała Furaginum, więc się nałykalam i już czuję się lepiej

O kurcze, niedobrze Od czego to paskudztwo?

Napisane przez alibany

Dopiero się upały zaczęły,a ja mam dosyć Kurcze no nie dogodzisz, za zimno źle, za gorąco jeszcze gorzej

Ja jestem z tych, którym NIGDY nie jest za gorąco

Napisane przez aania_20

widziałyście? straszne http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

Widziałam. Nie rozumiem. To straszne, straszne, straszne

Napisane przez aania_20

1. aha, no i ma czwartego ząbka

2. a w ogóle dzień spędzamy na fajnym zajęciu, bo TŻ stwierdził że trzeba wreszcie jakiś projekt domu wybrać

1. Brawo
2. O, jak fajnie Po cichutku zazdroszczę, bo to staje się moim marzeniem ostatnio Tylko jakoś tak nie wyobrażam sobie, żeby wyszło poza sferę marzeń. Budowa domu wydaje mi się tak gigantycznym przedsięwzięciem, tyle rzeczy trzeba dograć, ogarnąć itp, że działa to na mnie demobilizująco No i boję się kredytów

Adaś uroczy cudny, taaaaki wesoły

Napisane przez patik87

Nosidło już uszyte, w drodze w tej chwili. Nie mogę się doczekać. Ciekawe czy się młodej spodoba. Brumek nie poci się Tymek waszym? I jak byliście na działce?

Poci się, owszem. Zawsze do nosidła cieniej go ubieram niż do wózka. W największe upały raczej nieb będę go w nim nosić

Napisane przez mamad1

Witam.
U nas bez zmian. Stan podgorączkowy, Mały marudny. W nocy wstawałam chyba z 15 razy. Znowu łapaliśmy siuśki i o 12 ma być wynik. Jestem zmęczona. Od noszenia Małego bolą mnie ręce, kręgosłup, nogi, choć w sumie bardziej martwię się o niego, bo widać, że coś mu dolega (ale co?)

Jaby miał być trzydniówka, to jutro powinno coś wyskoczyć, prawda?

[Kajool]

Witam , po calym dniu gonitwy. Padam a pysk, moje dziecko juz spi, ja zaraz tez ide.
Zantea mam farbe :P I to udalo nam sie kupic za pol ceny, bo dulux wyprzedaje stara kolekcje. Takze wiozlam dzisiaj w bagazniku 45 litrow farby. Nie to nie ja maluje ale rodzice i kazdy pokoj bedzie w nowej barwie. Ja wybralam braz z turkusem.
Bylam tez w swoim domu aby jakies letnie rzeczy zabrac i odkrylam takie skarby dla Szymka czapke, kapelusik, spodenki, bluzeczki, pizamki. Czlowiek nawet nie wie co ma

[aania_20]

agni, patik, marinko

Napisane przez brumek

2. O, jak fajnie Po cichutku zazdroszczę, bo to staje się moim marzeniem ostatnio Tylko jakoś tak nie wyobrażam sobie, żeby wyszło poza sferę marzeń. Budowa domu wydaje mi się tak gigantycznym przedsięwzięciem, tyle rzeczy trzeba dograć, ogarnąć itp, że działa to na mnie demobilizująco No i boję się kredytów

ja też dlatego na razie nastawiamy się na budowę bez kredytu, może będzie wolniej ale będę spokojniejsza

Masz rację, przy takiej pogodzie od razu człowiek zabiera się do życia

a Tymka zdjęcie

Napisane przez Kajool

Bylam tez w swoim domu aby jakies letnie rzeczy zabrac i odkrylam takie skarby dla Szymka czapke, kapelusik, spodenki, bluzeczki, pizamki. Czlowiek nawet nie wie co ma

fajne takie znaleziska

Zmykam do spania, dobranoc!

[Natka_]

Napisane przez aania_20

a kiedy się bronisz? Jak to mi lekarz mówił - od myślenia to nic nie będzie
Więc nie myślcie tylko działajcie, a reszta jakoś pójdzie

a w ogóle dzień spędzamy na fajnym zajęciu, bo TŻ stwierdził że trzeba wreszcie jakiś projekt domu wybrać
Wkleję Wam dzisiejsze:

Bronię się czerwiec/lipiec

A wybieranie projektu to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy

Adaśnasz czaruś

Napisane przez aania_20

widziałyście? straszne http://wiadomosci.onet.pl/regionalne...wiadomosc.html

Nie otrafięzrozumieć :beczy:

Napisane przez brumek

A o 19 poszliśmy na basen W końcu udało mi się męża wyciągnąć. I mieliśmy calusieńki basen tylko dla siebie, bo nikogo nie było Tylko my i ratownik na brzegu Tymuś się nie bał nic a nic.

O kurcze, niedobrze Od czego to paskudztwo?

Baseniku zazdroszczę

A zapalenie nie mam pojęcia od czego. Tak dbam i staram się żeby mnie nie przewiało a tu prosze. Boję się tych zapaleń, bo jeszcze zanim trafiłam z tym do szpitala, większość z nich kończyła się dosyć sporymi krwawieniami. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się szybko zwalczyć...

A Tymcio już w spacerówie

[marzena_S]

A kuku! Nie ma co jestem uzależniona.
No ale jak mogłam tu nie zajrzeć skoro tacy fajni chłopcy dzisiaj świętują. Jasiu, Antku- sto lat!

Jacieńku, jesteś super mamą- łączenie ze sobą pracy i wychowania dziecka to nie lada wyzwanie. Dla Dominika na pewno jesteś najwspanialsza, a pracodawca który nie potrafi zrozumieć, że teraz rodzina jest dla Ciebie na pierwszym planie, a nie praca ponad godzinami jest po prostu kretynem.
Spadek wagi imponujący!

Iustyna, jak tam ma się dzisiaj Zuziak? Powtórzył się wyczyn z ładnie przespaną nocą? (gratuluje wczorajszego i życzę żeby częściej zdarzały się takie noce )

Mamad, może i u Was trzydniówka skoro temperatura taka wysoka? Mam nadzieję, że jutro pojawi się wysypka i wreszcie trochę odetchniesz.

Cookie, aż tak źle? Udało się z tą pracą po znajomości? A jak Zuza po szpitalu? Co z tymi znamionami- już ich nie ma?

Piwnooka, gratulacje dla mobilnej Helenki! Pięknie sobie dziewczyna radzi.

Aania, gratuluje nowego ząbka - Adaś ma śliczny uśmiech. Pochwal się jak zdecydujecie się na projekt domu- uwielbiam oglądać takie rzeczy i ogromnie wam zazdroszczę (ale tak pozytywnie ).

Natko, fajnie, że nie trzymali Was na uczelni w taką piękną pogodę. Zapalenia pęcherza współczuję- mam nadzieję, że szybko przejdzie.

W temacie ubierania dzieci, to jak wczoraj się zatrzymaliśmy w drodze, żeby wejść do sklepu to mijałam mamę z dzieckiem ubranym w zimową czapkę, szalik, kurtkę i spodnie spod których wystawały rajstopy... Termometr pokazywał 28 stopni, a Hania miała na sobie krótki rękaw, krótkie spodenki, kapelusz i bose nóżki- strasznie mi było szkoda tamtego chłopca. Jego mama oczywiście w krótkim rękawie.

Brumek, to mówisz że dzisiaj mieliście basen dla vipów. Super spacerowicz- taki mały luzak.

U nas sielsko-anielsko. Pogoda cudowna i cały dzień spędziliśmy na powietrzu. U Hani dzisiaj odkryłam siódmego białego potwora! (Brumku gonimy Was ) Wraz z jego pojawieniem się od razu wrócił apetyt mojej głodżilli i lepszy humor. Jeśli jutro będzie równie ciepło to chyba nalejemy Hani wody do baseniku, żeby mogła się popluskać- pozazdrościłam Wam tych wypadów na basen.
Dobrej nocy kobietki.

Kajool, fajne kolory! Te "niebieskie migdały" miały być w pokoju Hani jak jeszcze była wersja, że będzie chłopcem.