Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

[mm444]

Treść usunięta

[WhiteCherry]

Napisane przez _czarny_kot

Pisząc, że nie porównywałabym psa do kota nie miałam na myśli lekceważenia kotów. Chodziło mi o to, że jednak psa możesz wychować, wytresować, szkolić, masz na niego zdecydowanie większy wpływ niż na kota. Koty są indywidualistami, widziałaś kiedyś np. ofertę tresury/szkolenia dla kota?

tylko tygrysów/lwów w cyrku

Ok. Pokaż mi chociaż 1 przypadek pogryzienia przez amstaffa/pitbulla z rodowodem, bo trochę siedzę w temacie i nigdy o takim nie słyszałam.

a amstaff/pitbull z rodowodem - to nie pies? bo my tu ciągle o tym, żeby małym dzieciom nie przyzwalać na taką zażyłość z jakimkolwiek psem, jaką widać na zaprezentowanych zdjęciach, które jak mniemam - dla Ciebie są słodkie, nas przerażają. Pod okiem dorosłych - ok, ale nigdy nie wiesz, czy jeśli dziecko będzie sam na sam z psem, to nie stwierdzi "o, wczoraj było tak fajnie, mama pozwoliła, to dziś też się przytulę", włoży psu palec w oko/ucho/pociągnie za ogon, pies się zdenerwuje i ciach. Nawet nie chodzi o to, że rzuci się od razu i zagryzie, ale wystarczy, że w ramach ostrzeżenia mocniej wbije kły w rękę, a porównaj teraz sobie na przykład szczękę psa a rękę 2-letniego dziecka.

Trochę wyobraźni na przyszłość.

[201604181004]

Wiesz, jak ja się na czymś nie znam to się po prostu nie wypowiadam

No tak, a jak mi brakuje argumentów w dyskusji to po prostu nie robię personalnych przytyków najbardziej żenujący postępek w rozmowie.

[Reme]

Napisane przez iamsolucky

Ale- dzieci lubią sie droczyc ze zwierzętami, i czasem nasz kochany poczciwy kundel tez tego nie wytrzyma, coś mu odbije i rzuci się.

Dokładnie, pies/kot czy inne zwierzę to nie cyborg, też czuje ból, też potrafi mieć niekontrolowane reakcje. Mnie jeszcze śmieszy zdziwienie ludzi, którzy widząc reakcję psa (np. warknięcie, szczeknięcie) na zachowanie dziecka potrafią się oburzyć, że to pies jest agresywny, bo dziecko przecież "nie chciało go nadepnąć/ przytrzasnąć łapy/ mocno ścisnąć ogona. Ono to tylko zrobiło niechcący a pies jest głupi, bo warczy i jeszcze dziecko straszy". Tak, jakby ten pies miał wiedzieć, że dziecko tego nie chciało zrobić i podjąć decyzję o tym, czy szczeknąć. Akcja-> reakcja. Dziecko robi krzywdę = pies reaguje, zwłaszcza jeśli na co dzień nie jest przyzwyczajony do szarpania czy innego rodzaju podobnego traktowania.
Albo też reakcja rodziców na uprzedzenie, że pies nie lubi dzieci i sam się wycofuje "Ale ono tylko sobie pogłaszcze" i pcha dzieciaka do psa. Dobrze, że mam małego psa i mogę go w każdej chwili wziąć na ręce, przewidując zachowanie dziecka czy nawet dorosłego...

[_czarny_kot]

Napisane przez WhiteCherry

tylko tygrysów/lwów w cyrku

a amstaff/pitbull z rodowodem - to nie pies? bo my tu ciągle o tym, żeby małym dzieciom nie przyzwalać na taką zażyłość z jakimkolwiek psem, jaką widać na zaprezentowanych zdjęciach, które jak mniemam - dla Ciebie są słodkie, nas przerażają. Pod okiem dorosłych - ok, ale nigdy nie wiesz, czy jeśli dziecko będzie sam na sam z psem, to nie stwierdzi "o, wczoraj było tak fajnie, mama pozwoliła, to dziś też się przytulę", włoży psu palec w oko/ucho/pociągnie za ogon, pies się zdenerwuje i ciach. Nawet nie chodzi o to, że rzuci się od razu i zagryzie, ale wystarczy, że w ramach ostrzeżenia mocniej wbije kły w rękę, a porównaj teraz sobie na przykład szczękę psa a rękę 2-letniego dziecka.

Próbuję wam wytłumaczyć, że praktycznie żaden z psów szumnie nazywanych przez media amstaffami/pitbullami, które kogoś pogryzły nie był psem tej rasy, a jedynie KUNDLEM podobnym do tej rasy.

Nie mówię, że jakikolwiek pies nie może pogryźć/zagryźć - owszem może. Ale chodzi mi o niedopowiedzenia i nieostrość artykułów.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez drabineczka

No tak, a jak mi brakuje argumentów w dyskusji to po prostu nie robię personalnych przytyków najbardziej żenujący postępek w rozmowie.

Nie brakuje mi argumentów. Odnieś się proszę do mojej prośby, abyś przedstawiła jakikolwiek dowód na potwierdzenie swojej tezy.

[mm444]

Treść usunięta

[Dromeda]

Ja się zastanawiam, dlaczego niektórzy rodzice nie mogą nauczyć dziecka, co wolno, a czego nie wolno w zabawie z psem . Bo wiadomo, że to, co dla dziecka jest super fajne (np. szarpnięcie za ucho) psa może nieźle wkurzyć. A potem lament, że pies zły i niedobry. Mój pies, mimo, że jest mały, to zaszczekać potrafi i zęby też ma spore, do tego nie cierpi dzieci. Raz pozwoliłam się dziecku kuzynki pobawić z nim, ale pod nadzorem, to skończyło się tylko ostrzegawczym szczeknięciem - kuzyn na mnie wyskoczył z pretensjami "jak ty tego psa wychowałaś?! Rex pozwala Bartusiowi na sobie siedzieć!". Rex to beagle, chyba najspokojniejszy pies na świecie.

Ja nie wiem jak teraz, ale jak ja byłam mała (wcale nie tak dawno temu) to leciały w telewizji jakieś programy dla dzieci o psach. I stąd wiem, że np. zdenerwowanemu psu nie pokazuje się zębów, bo rodzice by mi tego nie powiedzieli - sami nie wiedzą

[Bananalama]

Mój pies lekko udziabał syna sąsiadów, bo ten gówniarz wredny podszedł do mojego psa i go kopnął. Pies nie użarł do krwi tylko chapnął, ale sąsiadka zaraz z ryjem, że pies jest agresywny. Widziała całe zajście.

[Dromeda]

Napisane przez Bananalama

Mój pies lekko udziabał syna sąsiadów, bo ten gówniarz wredny podszedł do mojego psa i go kopnął. Pies nie użarł do krwi tylko chapnął, ale sąsiadka zaraz z ryjem, że pies jest agresywny. Widziała całe zajście.

Uwielbiam to. Synek kopnął, ale jest grzecznym dzieckiem, a pies jest agresywny, bo się broni

[emememsik]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Więc po co o tym piszesz?

[mbamboo]

Widzę, że jak wszędzie w internecie, jest tutaj lobby anty-psie. Ciekawe, z czego to wynika, skoro psy są tak popularne w Polsce i ma je mnóstwo osób.
A to o rasowych psach jest prawdą. Obserwuje się po prostu zachowanie od początku i nie dopuszcza do rozrodów psów agresywnych czy z innymi "problemami psychicznymi". Nie rozumiem gadania typu "ja zaoszczędziłam, kupiłam mojego rottweilera/amstaffa/yorka za 500 zł, nie będę płacić kilka tysięcy za papier, przecież nie będę jeździć na wystawy". Oczywiście pominąwszy to, że każde zwierzę ma predyspozycje do agresji, to zwykle człowiek trenuje psy "ras agresywnych" w ten sposób. Ale wiadomo, takie dyskusje były już nie raz.
Mój pies jest po szkoleniach, jest ułożony, nie sika na samochody (zresztą wystarczy na niego patrzeć na spacerze i odciągać w razie czego), a za dziećmi nie przepada, ale po prostu ich unikam (również dla własnego spokoju ) i go pilnuję w razie czego. Nie jest to wybitnie trudne zadanie, dlatego też nie rozumiem puszczania psa samopas.

[WhiteCherry]

Napisane przez mbamboo

Widzę, że jak wszędzie w internecie, jest tutaj lobby anty-psie. Ciekawe, z czego to wynika, skoro psy są tak popularne w Polsce i ma je mnóstwo osób.

gdzie widzisz lobby anty-psie? ja swojego miałam 16 lat i płakałam po nim tydzień ale swój rozum trzeba mieć i przewidzieć pewne sytuacje, m.in z udziałem małych dzieci i zwierząt.

[mbamboo]

Napisane przez WhiteCherry

gdzie widzisz lobby anty-psie? ja swojego miałam 16 lat i płakałam po nim tydzień

Nie wiem, takie odniosłam wrażenie po większości postów na temat psów. Zauważam zresztą tendencję, że w internecie wielbi się koty, a w "prawdziwym" życiu jednak częściej spotykam psiarzy.
Ale nie przeszkadza mi to, rozumiem, że można za psami nie przepadać (albo za zachowaniem niektórych właścicieli). Ja też nie jestem jakąś szaloną miłośniczką psów ogólnie, mam swojego i skupiam się na nim.

Napisane przez WhiteCherry

ale swój rozum trzeba mieć i przewidzieć pewne sytuacje, m.in z udziałem małych dzieci i zwierząt.

A to swoją drogą, ja mówię o tendencjach, które zauważam. Opisywane zachowania niektórych właścicieli (bo nie psów) również mnie dziwią i irytują.

[Dromeda]

Napisane przez mbamboo

Nie wiem, takie odniosłam wrażenie po większości postów na temat psów. Zauważam zresztą tendencję, że w internecie wielbi się koty, a w "prawdziwym" życiu jednak częściej spotykam psiarzy.

Też to zauważyłam.
Ja jestem z tych szalonych wielbicieli psów tylko niektórzy właściciele nie za bardzo się nadają do posiadania ich

[Chatul]

Dziwią mnie ludzie, którzy bardzo uogólniają. Ja rozumiem, że czasem nie ma się co rozwodzić nad wyjątkami od reguły, ale jak ktoś twierdzi, że wszyscy faceci to, albo wszystkie kobiety tamto, to już coś jest nie tak

Napisane przez Bananalama

Mój pies lekko udziabał syna sąsiadów, bo ten gówniarz wredny podszedł do mojego psa i go kopnął. Pies nie użarł do krwi tylko chapnął, ale sąsiadka zaraz z ryjem, że pies jest agresywny. Widziała całe zajście.

Nie no, uroczo Uwielbiam rodziców, którzy pozwalają dzieciom bić zwierzęta. A potem lament, że zwierzę się broni

[Stace]

Może to nie jest coś, co mnie dziwi, ale zastanawiam się czym kierują się ludzie przy wyborze osoby, którą chcą spytać o drogę albo o autobus . Zauważyłam, że ostatnio jestem bardzo często pytana jak gdzieś dojechać / gdzie jedzie dany autobus / tramwaj, mimo, że wokół jest mnóstwo innych osób. Dlatego tak się zastanwiam czemu ludzie wybierają mnie

[Bananalama]

Napisane przez Stace

Może to nie jest coś, co mnie dziwi, ale zastanawiam się czym kierują się ludzie przy wyborze osoby, którą chcą spytać o drogę albo o autobus . Zauważyłam, że ostatnio jestem bardzo często pytana jak gdzieś dojechać / gdzie jedzie dany autobus / tramwaj, mimo, że wokół jest mnóstwo innych osób. Dlatego tak się zastanwiam czemu ludzie wybierają mnie

Wyglądasz na inteligentną po prostu . Mnie rzadko pytają, bo wyglądam na nierozgarnięte dziecko

[Ostre wasabi]

Mnie zastanawia w jakim stopniu ktoś uważa siebie za wiarygodnego i pokrzywdzonego opowiadając ile to miał już dziewczyn i każda od niego uciekła bo takie wredne i głupie były wczoraj miałam okazję słuchać takiej historii jednego znajomego mojego faceta: ta durna, ta fałszywa, ta chamska, tamta upośledzona i każda uciekała a on taki boski dla nich był

[Bananalama]

Napisane przez Ostre wasabi

Mnie zastanawia w jakim stopniu ktoś uważa siebie za wiarygodnego i pokrzywdzonego opowiadając ile to miał już dziewczyn i każda od niego uciekła bo takie wredne i głupie były wczoraj miałam okazję słuchać takiej historii jednego znajomego mojego faceta: ta durna, ta fałszywa, ta chamska, tamta upośledzona i każda uciekała a on taki boski dla nich był

Jak tyle ich uciekło, to chyba jednak z chłopem coś nie tak. No ale lepiej się wybielić przecież. Też tego nie rozumiem. "Ta głupia, tamta nienormalna", a był z nimi? To gdzie miał oczy? Fatalnie świadczy o jego guście

[Darkoz]

Skoro jesteśmy przy psach, dziwią mnie osoby, które muszą wziąć psa, a potem trzymają go w małym mieszkanku, nie zabierają na dłuższe spacery i nie sprzątają po nim. Sama lubię psy, ale nie jestem obowiązkowa i nie mam. Sam kot to duża odpowiedzialność (popieram opinię, że nie należy go lekceważyć ).

[mm444]

Treść usunięta

[201604190949]

Napisane przez mbamboo

Widzę, że jak wszędzie w internecie, jest tutaj lobby anty-psie. Ciekawe, z czego to wynika, skoro psy są tak popularne w Polsce i ma je mnóstwo osób.

Właśnie z tego to wynika. Psy ma dużo ludzi, różnych ludzi. Większość nie powinna ich mieć.

[mbamboo]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dziwi mnie ten bardzo popularny zresztą pogląd, bo przecież najwredniejsze są małe psy. Do mojego też było "o jejku, jaki słodki, mogę pogłaskać?", a tu niestety nie za bardzo, bo nie przepada za obcymi. Ale jego wielkość ma o tyle znaczenie, że po prostu biorę go na ręce jak widzę biegnące w naszym kierunku dziecko - nie wytłumaczę przecież, że piesio gryzie, a często w pobliżu nie ma żadnego opiekuna, który by dziecko złapał, więc zapobiegam. Niestety w tej kwestii jest nieprzewidywalny, mimo kastracji i szkolenia może zawarczeć, a problemów nie chcę.

[WhiteCherry]

Napisane przez 1000days

Właśnie z tego to wynika. Psy ma dużo ludzi, różnych ludzi. Większość nie powinna ich mieć.

właśnie, a później się dziwić, że schroniska są przepełnione.

[emememsik]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

To prawda, jednak poza sytuacjami gdy widoczność jest dobra i kierowca ma możliwość zobaczenia trochę wcześniej, że pieszy zbliża się do przejścia. Wielu ma gdzieś co dzieje się na chodniku.

[mm444]

Treść usunięta

[201604190949]

Przed przejściem dla pieszych należy zwolnić czy mi się tylko wydaje...?
Poza tym jakie 'czają się'? Pieszy na pasach ma pierwszeństwo i jak się ktoś 'czai' to umożliwiamy mu przejście, prawda?

[mm444]

Treść usunięta

[Candy_lips]

Napisane przez 1000days

Przed przejściem dla pieszych należy zwolnić czy mi się tylko wydaje...?
Poza tym jakie 'czają się'? Pieszy na pasach ma pierwszeństwo i jak się ktoś 'czai' to umożliwiamy mu przejście, prawda?

Jasne, że tak. Zwolnić i dokładnie obserwować drogę, musi w każdej chwili być gotowy, że pieszy wejdzie na jezdnię, nawet nietrzeźwy. Musi mieć po prostu oczy "wszędzie". Takie są przepisy.

[mm444]

Treść usunięta