Rozpakowana każda mamusia czule tuli już swojego dzidziusia.Mamusie I-II 2012.

[nawojka8583]

Napisane przez rybkie

Super, brawo dla dzielnego chlopakaoby tylko moja Misha byla tka grzeczna jak bedziemy jechac do PL

Rybkie autkiem sie wybieracie do PL?

[czubasek20]

Napisane przez eliza1984

Hej
Cały czas was nadrabiam,ale ogólnie czasu brak bo w końcu pojechaliśmy do tesciów w piątek,a tam Nikola dała taki popis ,że nie dawało rady jej uspokoić.Zaczeliśmy jeździć z nią i dopiero się trochę uspokoiła,wprowadziłam ja do domu na cycu i po jakimś czasie znowu hardcore,ryk jak by ją ze skóry obdzierali.Po jakimś czasie zasnęła bidulka ze zmęczenia.Ten ryk za pierwszym razem to pewnie dla tego ,że teściowa ja wzieła do domu,a ta sie wystraszyła bo w domu głośno od tv bo głuchy pradziadek oglądał i obce miejsce.Zreszta jak przyjechali do na na chrzest to tez był taki ryk,wiec widcznie tamte dziadki jej nie pasują.Tam ciagle z tesciową miałam spięcia,bo ciagle gadała ,że za lekko ubrana i ja kocykiem przykrywała na dworzu,z resztą na dworzu ,w domu napalili ,żeby ją wykapać ,siedziałam z nią w malutkim pokoju bo wietrzyli dom i ta przychodzi z kocykiem,a dziecko spocone,myślałam,że kur.wicy tam dostane i sama już nie wiedziałam czy to ja jestem popier.dolona ,że za chłodno chce ja ubrać i przykryc tylk pieluchą tetrową,czy teściowa,ale wczoraj u moich rodziców juz była w samym bodziaku i nikt mi uwagi nie zwracał.Dzis też jedziemy do siostry ciotecznej TŻ i pewnie znowu posłucham ,że źle ją ubrałam,ale mam to gdzieś.Dobra spadam robić śniadanie i się szykujemy

właśnie to jest najgorsze, jak ktoś się wtrybia w wychowywanie nie swoich dzieci
Jak byłam u psychologa to kazał mi mowić ze istnieje coś takiego jak instynkt macierzyński i matka wie najlepiej co jest dla dziecka dobre.
Może powiedz siostrze ciotecznej tzta żeby się kocem opatuliła i załozyła długi rękaw w taką pogodę 30 stopniową to sie troche uspokoi. I o tym instynkcie tez warto wspomniec.
Ja swojej teściowej na spokojnie powiedziałam tak i jest na razie dobrze. Nie wtrąca sie za bardzo.
Ba! Nawet nie darła się ze mamy okna pootwierane przez cały czas jak mała jest w pokoju

Napisane przez paulaLbn

Witam w ten piekny słoneczny poranek

Wpadłam tylko, zeby napisać, iż jedziemy na wieś do prababci Nikosia, wiec dziś mnie juz nie bedzie

sezon grillowy rozpoczynamy
Nie wiem, jak bedzie z czasem jutro, bo bedziemy wracac na Slask, wiec juz dzis stawiam ciacho, piwko, winko, karmi, soczki lub herbatki co kto woli, bo NIKOŚ jutro kończy 4 miesiące

miłego grillowania, my grillujemy w czwartek
I zdrówko za Nikosia

Napisane przez BebiBebi

ale masz "mętkie" serce heh

A ja od wczoraj z mężem się nie odzywam.
Wieczorem po kąpieli Julki, nakarmił ją, uspał i mówi, ze jedzie na próbę na 21. A ja w złość ! Zaczęłam krzyczeć, że ja też chciałam gdzieś jechać, coś zrobić, a mi na to nie pozwoliłeś, więc Ty też nigdzie nie jedziesz. Wybieraj zespół albo rodzina. A on do mnie z tekstem: "Poczekaj jak Ty będziesz miała jechać grać, to też Ci tak powiem". Tylko tyle, że ja grając w zespole, a raczej śpiewając zarabiam niemałe pieniądze i to jest moja praca i coś z tego mam, a on tylko jeździ na próby, bo nawet koncertów nie grają. Porażka. Rozmawiam z nim tylko o Julce i to tak służbowo. Wygoniłam go właśnie na spacer.

Jestem okrutna czasem myślę, że nie chciałabym z nim być , bo mnie tak denerwuje. Ale ślubowałam mu do końca życia, na dobre i na złe ...nie będę zaczynać.

"Szczera rozmowa"? Dziewczyny, z nim się nie da tak pogadać. Codziennie mu tłukę o tym, ale on nic nie bierze do siebie.

Przepraszam, że tu do Was o tym piszę, ale komu mam się wyżalić jak nie Wam.
Może teściowej?Żartuje oczywiście Moja szwagierka(męża brata żona) o wszystkim mówi, a nawet dzwoni i pisze smsmy do teściowej jaki to jej mąż, a jej syn jest zły. Hahaha

Muszę się pochwalić, ze kolejny kilogram za mną !
Możecie być ze mnie dumne z 14 kg zostało mi 9 do zrzucenia ! Jupppi

Każda z nas pewnie czasem tak myśli
A mąż troche nie w porządku postępuje wobec Ciebie, ja bym na twoim miejscu rozmawiała do skutku, truła mu d.upe ile wlezie, aż zrozumie.

a szwagierka niezła nie wyobrażam sobie zebym miała na mojego Michała u tesciowej najezdzac

Napisane przez nawojka8583

Ale macie fajnie z ta pogoda

ja potrzebuje deszczu


Robiłam porządek z ciuchami i weszłam w spodnie w które nawet nie wchodziłam przed ciażą

[zoskasamoska]

Bebi ja mam taką "tesciową" ,że i tak jej to nie rusza jak moj facet pije . Ona ma dziwne spojrzenie na to, twierdzi, ze to facet, wiec moze sie napic. Czasem myślę ,że teściu przed rozwodem niezle ją wyszkolił... Czasem cos tam TZtowi powie, ale chyba tak na odczepnego, zeby mnie zadowolic.


Co do ogrodka. Ostatnio TZtowi powiedziałam, że gdybym stad sie wyprowadziła to najbardziej zal by mi było ogródka nad którym i tak duzo juz sie narobiłam.
Moze nie tyle mi zalezy na tych warzywach, ale lubie popatrzec jak roslinki rosną

[nawojka8583]

Napisane przez Haniula

Moja dama i jej towarzystwo na powietrzu

Uwielbiam ta jej fryzurke

Napisane przez zoskasamoska

Witam

Oddałam dziś Lilke mamie i poszla z nia na spacer, a ja posprzatałam, ale juz jest brudno :P

Lila zachowuje sie jakby zaczela ząbkować, pięści do buzi pcha, paluchy i ogromnie sie przy tym slin. A i zaczęła "pierdziec" ustami.

Ale mam superasny ogródek Mam juz posadzone pomidory, pomidory koktajlowe, cebulke, szpinak, fasolke, groszek,rzodkiewke , koperek, pietruszke, marchewke, sałate , ogorki posiane i cukinie. O kurde ani nie wiedziałam, że tyle tego, hehe. Bawię się w ogrodnika :P

Zosia jeszcze plantacje zalozysz

Napisane przez MissZuzia

Mój syn dziś śpi tylko w rampersie. W dzień śmigał w body z krótkim, miał przez chwile rano krótkie spodenki jeszcze ale mu zdjelam... a tak w ogóle masakra bo ma odparzony przod, wokół sisiaka i z boku... Zaparzaja mu te siki wrrr a ja tak często zmieniam pieluchę i wietrze zawsze parę minut. Dziś miał drzemkę w tetrze tylko, bez pampka.

Mój ma to samo od trzech dni

Napisane przez AgaMili

Nikt mnie nie zauwazyl nikt sie nie stesknil buuu. Nie lubie juz was .

Taaaa nie lubisz, jasne

Napisane przez elunia25

Hej Mamusie
wpadłam tylko na chwilkę żeby powiedzieć że Sebuś skończył dziś 4 miesiące z tego powodu odstawił mi dziś koncert jakiego jeszcze nie byłolece Was nadrabiać

dla Sebusia

Napisane przez AgaMili

Czubasek lekko to malo powiedziane, noworodki bez czapek w wozkach typu parasolki bo w gondolach nie woza w ogole, sine stopy gole przy 12', sukieneczki letnie gdzie leb urywa z zimna ale slonce im przygrzewa wiec palma bije rodzicom. Cykr istny. Ja juz sie przyzwyczailam do tego ale na poczatku mialam szoka

Wlasnie sie zastanawialam kiedys czemu nie uzywaja gondoli

Napisane przez eliza1984

Hej
Cały czas was nadrabiam,ale ogólnie czasu brak bo w końcu pojechaliśmy do tesciów w piątek,a tam Nikola dała taki popis ,że nie dawało rady jej uspokoić.Zaczeliśmy jeździć z nią i dopiero się trochę uspokoiła,wprowadziłam ja do domu na cycu i po jakimś czasie znowu hardcore,ryk jak by ją ze skóry obdzierali.Po jakimś czasie zasnęła bidulka ze zmęczenia.Ten ryk za pierwszym razem to pewnie dla tego ,że teściowa ja wzieła do domu,a ta sie wystraszyła bo w domu głośno od tv bo głuchy pradziadek oglądał i obce miejsce.Zreszta jak przyjechali do na na chrzest to tez był taki ryk,wiec widcznie tamte dziadki jej nie pasują.Tam ciagle z tesciową miałam spięcia,bo ciagle gadała ,że za lekko ubrana i ja kocykiem przykrywała na dworzu,z resztą na dworzu ,w domu napalili ,żeby ją wykapać ,siedziałam z nią w malutkim pokoju bo wietrzyli dom i ta przychodzi z kocykiem,a dziecko spocone,myślałam,że kur.wicy tam dostane i sama już nie wiedziałam czy to ja jestem popier.dolona ,że za chłodno chce ja ubrać i przykryc tylk pieluchą tetrową,czy teściowa,ale wczoraj u moich rodziców juz była w samym bodziaku i nikt mi uwagi nie zwracał.Dzis też jedziemy do siostry ciotecznej TŻ i pewnie znowu posłucham ,że źle ją ubrałam,ale mam to gdzieś.Dobra spadam robić śniadanie i się szykujemy

Az sie boje co bedzie jak polecimy z M do PL, zmiana otoczenia totalna

Napisane przez paulaLbn

Nie wiem, jak bedzie z czasem jutro, bo bedziemy wracac na Slask, wiec juz dzis stawiam ciacho, piwko, winko, karmi, soczki lub herbatki co kto woli, bo NIKOŚ jutro kończy 4 miesiące

dla Nikosia

Napisane przez BebiBebi

A ja od wczoraj z mężem się nie odzywam.
Wieczorem po kąpieli Julki, nakarmił ją, uspał i mówi, ze jedzie na próbę na 21. A ja w złość ! Zaczęłam krzyczeć, że ja też chciałam gdzieś jechać, coś zrobić, a mi na to nie pozwoliłeś, więc Ty też nigdzie nie jedziesz. Wybieraj zespół albo rodzina. A on do mnie z tekstem: "Poczekaj jak Ty będziesz miała jechać grać, to też Ci tak powiem". Tylko tyle, że ja grając w zespole, a raczej śpiewając zarabiam niemałe pieniądze i to jest moja praca i coś z tego mam, a on tylko jeździ na próby, bo nawet koncertów nie grają. Porażka. Rozmawiam z nim tylko o Julce i to tak służbowo. Wygoniłam go właśnie na spacer.

Jestem okrutna czasem myślę, że nie chciałabym z nim być , bo mnie tak denerwuje. Ale ślubowałam mu do końca życia, na dobre i na złe ...nie będę zaczynać.

"Szczera rozmowa"? Dziewczyny, z nim się nie da tak pogadać. Codziennie mu tłukę o tym, ale on nic nie bierze do siebie.

Przepraszam, że tu do Was o tym piszę, ale komu mam się wyżalić jak nie Wam.
Może teściowej?Żartuje oczywiście Moja szwagierka(męża brata żona) o wszystkim mówi, a nawet dzwoni i pisze smsmy do teściowej jaki to jej mąż, a jej syn jest zły. Hahaha

Muszę się pochwalić, ze kolejny kilogram za mną !
Możecie być ze mnie dumne z 14 kg zostało mi 9 do zrzucenia ! Jupppi

Zal sie Kochana, my przyjmujemy wszystko . Moj tez czasem taki udany, ze zadna rozmowa nie skutkuje. Pewnie macie mały kryzys, ale to minie.

[nawojka8583]

Napisane przez czubasek20

a szwagierka niezła nie wyobrażam sobie zebym miała na mojego Michała u tesciowej najezdzac



ja potrzebuje deszczu

Ja moge do tesciowej wszystko na swojego powiedziec i jeszcze sie nie zdazylo zeby stanela po jego stronie
Zapraszam do Szkocji, u nas deszczu pod dostatkiem, ja sie juz choroby morskiej nabawilam.
Moj maz mi wlasnie napisal smsa, ze "twoj niedorobiony, do niczego sie nienadajacy (tylko do robienia balaganu) maz, zostaje dzis dluzej w pracy z WIELKA RADOSCIA!!!" och jak mi przykro troche mu wczoraj pocisnelam

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Kasikzaki widze Cie

[kamciurka]

hej kochane
Nie pisałam, bo u nas w sumie nic ciekawego i tak podczytywałam tylko, bo Was wszystkie pocytować to bym musiała pół dnia spędzić, a ja tak tylko z przyczajki podczytuję jak TZ nie ma, albo czymś zajęty, bo tak to mi truje, że wiecznie net i net , ale jestem na bieżąco. Teraz korzystam, bo poszedł na siłownie, a Alex śpi na balkonie
Pearl gratki dla TZ za zdane egzaminy
Wszystkiego naj dla dzieciaczków kończących 4 miesiące.
Wczoraj byłam na tym Aerodance i się tak zmachałam, że szok, no mokra wyszłam, tam nie ma klimy, ale to dobrze mi zrobi
Chwalę się, że już mam 3 kg mniej, jeszcze tak z 2 no 3
Gratki Bebi za tak szybki wynik, mój Dukan oszukany, bo non stop coś tam wcinam, tzn. węglowodanów trochę, bo ćwiczę sporo jednak, więc nie chcę się zajechać :P
Moja @ dzień 3 leje się jak z cebra, trochę mniej niż podczas ostatniej, ale do moich skąpych @ sprzed porodu jej jeszcze daleko
Bebi kurcze nie wiem co Ci poradzić, bo mnie śmieszy takie rozliczanie się z opieki nad dzieckiem, ja tak miałam z pierwszym mężem i dlatego min. się rozeszliśmy. Nie toleruję czegoś takiego, uważam, że każde jest rodzicem i każdemu się należy coś... U mnie to w sumie ja więcej latam, np. spotkam się z koleżanką, bo TZ z kolegami się jakoś nie spotyka, a tak to on na siłownie, ja na ćwiczenia, bieganie bądź rower, czasem coś tam posmęci jak idę z koleżankami, ale to tak bardziej żeby dogryźć, bo mówi do Alexa "widzisz synku tatuś Cię nigdy nie zostawi, a mamusia to ciągle tylko lata a jaką ma radochę , ale nigdy sobie niczego nie zabraniamy, min. dlatego, że oboje mamy umiar i jakoś tak nie mamy potrzeby "uciekać" z domu... a mój były mąż potrafił mi zrobić awanturę jak idąc do bankomatu nie brałam ze sobą dziecka, pamiętam to jak dziś, byliśmy na plaży i jakkoś tak nie wzięliśmy kasy, ja mówię pójdę do bankomatu, było gdzieś z 500 m, a on żebym Nikolę wzięła która miała 5 lat i szła bym z nią 2 tygodnie chyba...ja mu że nie wezmę, bo siedzi na na plazy i niech nie przesadza, to moja szwagierka powiedziała idz ja na nią popatrzę, a ten siedział i piwo złopał na plaży - królewicz

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez nawojka8583

Moj maz mi wlasnie napisal smsa, ze "twoj niedorobiony, do niczego sie nienadajacy (tylko do robienia balaganu) maz, zostaje dzis dluzej w pracy z WIELKA RADOSCIA!!!" och jak mi przykro troche mu wczoraj pocisnelam

[NataliaM1103]

Napisane przez BebiBebi

ale masz "mętkie" serce heh

A ja od wczoraj z mężem się nie odzywam.
Wieczorem po kąpieli Julki, nakarmił ją, uspał i mówi, ze jedzie na próbę na 21. A ja w złość ! Zaczęłam krzyczeć, że ja też chciałam gdzieś jechać, coś zrobić, a mi na to nie pozwoliłeś, więc Ty też nigdzie nie jedziesz. Wybieraj zespół albo rodzina. A on do mnie z tekstem: "Poczekaj jak Ty będziesz miała jechać grać, to też Ci tak powiem". Tylko tyle, że ja grając w zespole, a raczej śpiewając zarabiam niemałe pieniądze i to jest moja praca i coś z tego mam, a on tylko jeździ na próby, bo nawet koncertów nie grają. Porażka. Rozmawiam z nim tylko o Julce i to tak służbowo. Wygoniłam go właśnie na spacer.

Jestem okrutna czasem myślę, że nie chciałabym z nim być , bo mnie tak denerwuje. Ale ślubowałam mu do końca życia, na dobre i na złe ...nie będę zaczynać.

"Szczera rozmowa"? Dziewczyny, z nim się nie da tak pogadać. Codziennie mu tłukę o tym, ale on nic nie bierze do siebie.

Przepraszam, że tu do Was o tym piszę, ale komu mam się wyżalić jak nie Wam.
Może teściowej?Żartuje oczywiście Moja szwagierka(męża brata żona) o wszystkim mówi, a nawet dzwoni i pisze smsmy do teściowej jaki to jej mąż, a jej syn jest zły. Hahaha

Muszę się pochwalić, ze kolejny kilogram za mną !
Możecie być ze mnie dumne z 14 kg zostało mi 9 do zrzucenia ! Jupppi

Kochana jak ja Ciebie rozumiem!
Czasami myślę ,że ja jestem samotną matką. Tż wraca z pracy i twierdzi ,ze jest zmęczony i musi odpocząc.on twierdzi,że skoro ja s8iedzę w domu tzn nie chodzę do pracy to jestem wypoczęta wiecznie.Tak jakby zapominał,że 24 godziny na dobę zajmuję się Bartoszem.
O wszystko muszę prosic a i tak to nic nie działa.
Mieszkamy z moimi rodzicami ,więc oni wiecej czasu zajmują się Bartusiem niz tż,jestem im wdzięczna za tą pomoc.
Owszem ma dni(jakieś pół godziny),że zabawi sie z młodym ale wtedy jak nie marudzi.
Kiedyś chyba naprawdę przeszczelę go wiatrówką.A rozmowy to jednym uchem wleci a drugim wyleci.
-----------------------------------------------------------------
Witam u kolejny upalny dzień.

Młody pospał od 19.30 do 5.15 ,wypił mleczko i dalej spaliśmy do 8.
15 minut temu zasnął znowu ,ale strasznie się męczył.Tż w pracy wiec teraz mam chwilkę czasu dla siebie.

Też mam swoje warzywka na ogródku no i kwiaty,bo ja kocham kwiaty ogrodowe.Wklejam fotki z ogrodka z zeszłego roku
------------------------------------------------------------------------------

[Oluska1988]

Witam w tak piękny słoneczny majowy dzień

Dziś jest mi tak dobrze jak nigdy wszyscy domownicy na miejscu (mieszkamy z moimi rodzicami i bratem) wręcz biją się o młodego i na zmiane chodzą z nim na spacer ja dostaje go tylko do karmienia co jakiś czas szkoda że takie dni są żadko Napisze krótko co u nas 29 Miki miał chrzest bardzo mu się podobało w kościele i "mycie głowki" zamiast płakać gadał do księdza e eee agu i miał radoche aż ksiądz był w szoku. Impreza się udała najbliższa rodzina 18 os dziadek z niemiec kupił małemu piękną mate edukacyjna z hello kitty szkoda tylko że różowa ale podoba się małemu później można z niej zrobić domek odszedł nam też wydatek na krzesełko do karmienia bo chrzestna kupiła tak że full wypas

Bebi widze mój tż jest zakochany na maksa w małym niestety tylko w dzień o nocnym wstawaniu moge zapomnieć w sumie mały śpi nie najgorzej a ja karmie (.) ale nieraz rano prosze go o 15 min snu to też z łaską wstanie aż mnie nosi wtedy ale co my możemy na to poradzić faceci an szczęście w dzień sie zajmuje super po 3 miesiącach nawet bez gadania że się boi zmienia mu pieluchy współczuje mu troche bo od 16 lipca to on bedzie z małym cały dzień jak wróce do pracy. Podczytałam, że ciągle walczysz z pleśniawkami żal mi Julci twojej poproś lekaża o ten syrop na pleśniawki Fluconazole bo ona się męczy i Ty napewno też u nas było to samo i po 3 dniach do dziś czyli ponad miesiąc nie ma śladu.

Pear gratulacje dla tż.

Zosia podziwiam cię za ten zapał do ogródka ja nie cierpie

Agatek jak czytam twoje posty to podobnie do Zosi dzień staje się weselszy:P

Kupiłam małemu Kunia na chrzciny w prezencie i 2 razy już z nim spał w dzień dostaje go do zabawy to się całuje z nim normalnie mamy z niego polewke.

[anankee]

ale miałam wczoraj porąbany dzień i jeszcze gorsza noc.
Zaczęło się od tego, że Emi poszła na drzemkę już 0 11 normalnie chodzi o 14), za to Fifi przez cąły dzien spal może ze 3 razy po pół h i cały czas był płaczliwy i marudny.
Jak już ok 20 po kąpieli zasnął to przyjechali kolesie z szafą, którzy mieli być o 15 i oczywiście zaczęli robić hałas i wkrętarką kręcić i małego mi obudzili. no ale nic, nie beczał.
Emi poszła spać o 21, a Fifi tak się gniótł w tym łóżeczku do 23 i dopiero zasnął!
Ja też nie mogłam zasnąć, gorąco mi było i tak się przewalałam po łózku, aż o 1 w nocy Emi zaczęła wyć (co jej się nie zdarzyło od pół roku żeby się w nocy obudziła). Mówię do męża, zeby do niej szedł bo ja wstaję do małego.
Polazł, a ta wyje i wyje. O 2 przyszedł wielce wku.rw.iony, że on nie będzie z nią siedział, niech wyje, sama się uspokoi.
To ja poszłam wściekła na niego, że co on sobie hrabia wyobraża.
Leżałam z nią w łózku do 4.30!!!! i w końcu zasnęła mi panna na klacie, ale męczyła się strasznie (ząbek jej wychodzi i chyba ją bolało). Jak wróciłam do łózka to już świtało.
I przyśnił mi się straszny sen. Śniło mi się, że byłam tam u Emi w pokoju, ona usnęła, ja wyszłam, kladę się do łóżka a słyszę jak ktoś krzyczy pali się! Wyjrzałam na balkon a tam straże pod naszą klatkę zajeżdzają. Wychyliłam się, żeby spojezeć w okno pokoiku Emi a tam widzę płomienie! I krzyczę, że to u Emi się pali, że przecież dopiero co od niej wyszłam, ze zostawiłam lampkę zapaloną, ze ona ma tam drzwi zamknięte! I lecę do jej pokoju, hyc ją z łóżka na ręce, ona taka bezwładna była, buzię miala całą osmaloną, okopconą, nie wiem czy spała czy była nieprzytomna. Ja w bek!
No i słyszę bek, to Fifi się obudził i domagał się papu i mnie obudził z tego strasznego snu....... 6 godzina była.
Nakarmiłam go i dalej spał. Potem jak się obudził koło 7.30 to tż go wziął, potem Emi się obudziła, ubrał ją i zabrał do kuchni. A Fifiego zostawił koło mnie na łóżku.
Młody się oczywiście za jakiś czas rozbeczał, ale ja postanowiłam być twarda, bo byłam jeszcze wkurzona na tzta. Przyszedł łaskawie po 10 min i wziął go do jadali i położył na leżak, a młody dalej wyje i wyje, a ten nic nie robi żeby go uspokoić. Wytrzymalam pół h i polazłam tam i zj.eb.alam go z góry na dół, ze co on sobie wyobraża!
Ze się dzieckiem nie chce zająć, nie chce mu się w nocy wstać do Emi, że mnie powinien po piętach całować że karmię piersią, bo jakby dostawał butlę to by musiał na równi ze mną wstawać. Jest od 4 tygodni na L4 ale jaśnie pan musi się wyspać i nic go to nie obchodzi ze ja do 4.30 siedziałam u Emi a potem o 6 już się Fifi obudził. To i tak nieźle że się młody wcześniej nie obudził, bo chyba bym musiała się rozdwoić!!!

Sorki za te moje przydługawe wywody, ale musiałam się wyzalić, bo jakiś felerny był ten wczorajszy dzień a noc to już w ogóle do bani.

[BebiBebi]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi i wsparcie kochane jesteście
Kamciurka - ze mnie tez tak sie znowu leje
Oluska Pleśniawki sa na szczescie małe i raz posmaruje fioletem i schodzi.

Właśnie z mężem siedzimy w osobnych pokojach - ja z płaczącą Julką, a on z gitarą,

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Natalia - PIĘKNY OGRÓD !!! ZAZDROSZCZĘ

Mój mąż też myśli, że ja cały dzień nic nie robię

Ale przyszedł po Julkę i wziął ja do siebie.

Jakoś wcale nie chce mi się z nim rozmawiać blee

Miłego upalnego popołudnia

[pearpearl]

Czesc, Dziewczynki.

Snil mi sie dzisiaj usmiechniety Dziadek i kiedy rano zadzwonila Mama, to juz wiedzialam, ze Dziadek umarl

Tak wiec czekaja nas troche smutne dni

[BebiBebi]

Napisane przez pearpearl

Czesc, Dziewczynki.

Snil mi sie dzisiaj usmiechniety Dziadek i kiedy rano zadzwonila Mama, to juz wiedzialam, ze Dziadek umarl

Tak wiec czekaja nas troche smutne dni

przykro mi - pożegnał się z Tobą przez sen <przytul>

[neska22]

siemanko
widzę, ze epidemia kłotni z TZtami ja się ze swoim od soboty nie odzywałam bo mnie wk....rwił i dopiero dzisiaj przeprosił.... oj tak długo sfochowana na niego nie byłam jeszcze nigdy

nic nie piszę bo duzo na dworku jestesmy. przychodzimy tylko miezy 11 a 15-16 do domku i wtedy ogarniam chałupę jakos a tak mi szkkoda pogody-wolę żeby mały pobył na świeżym powietrzu

Napisane przez pearpearl

Czesc, Dziewczynki.

Snil mi sie dzisiaj usmiechniety Dziadek i kiedy rano zadzwonila Mama, to juz wiedzialam, ze Dziadek umarl

Tak wiec czekaja nas troche smutne dni

mnie tez mój się snil tej samej nocy kiedy zmarł.... (miałam 14 lat)

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez czubasek20

Robiłam porządek z ciuchami i weszłam w spodnie w które nawet nie wchodziłam przed ciażą

zazdroszcze ja włażę juz we wszystkie sprzed ciązy ale oponka nadal jest

[neska22]

Napisane przez Haniula

Moja dama i jej towarzystwo na powietrzu

sodziachno

Napisane przez zoskasamoska

Witam

Oddałam dziś Lilke mamie i poszla z nia na spacer, a ja posprzatałam, ale juz jest brudno :P

Lila zachowuje sie jakby zaczela ząbkować, pięści do buzi pcha, paluchy i ogromnie sie przy tym slin. A i zaczęła "pierdziec" ustami.

Ale mam superasny ogródek Mam juz posadzone pomidory, pomidory koktajlowe, cebulke, szpinak, fasolke, groszek,rzodkiewke , koperek, pietruszke, marchewke, sałate , ogorki posiane i cukinie. O kurde ani nie wiedziałam, że tyle tego, hehe. Bawię się w ogrodnika :P
.

za ogródek podziwiam

Napisane przez NataliaM1103

Czy Wasze dzieciaki też są upocone jak jadą w nosidełku w aucie?bo mój ma mokre plecy i głowę z tyłu.

:

odkąd mu wyjęłam tą nakładkę dla maluszków to jest lepiej... juz tak się nie poci...

Napisane przez AgaMili

Nikt mnie nie zauwazyl nikt sie nie stesknil buuu. Nie lubie juz was .

Moje lobuziaki juz spia. Mili odpadla o 20.00 a Marcys o 21.00 i spokoj .

Mamy z uk u mnie tez dzis sloneczko i bylam z Mili na ogrodku w krotkim rekawku . Oby jutro tez tak bylo.

A i truskawki miw ogrodku zakwitly
ZOSKA ja tez ma grzadki, tzn w trakcie roboty bo przez ulewy zdazylam zasiac tylko truskawki i rzodkiewke na razie ale bede miala to samo co Ty. Super miec swoje warzywka i ziola w ogrodzie.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

anka fajny filmik, slodki Fifi

Haniula sliczny spioszek

Czubasek widzialam zdjecia w klubie, ale masz figurke a i cora Ci piekna rosnie

Agatek larwie zdjecia robilas fuuu.

Co do ubierania dzieci to strasznie grubo je ubieracie moim zdaniem. U mnie jest 17' i maly dzis byl w body na dl rekaw, jeansy, skarpetki, bawelniana czapka i kocyk a gdy jest okolo 20' to bez kocyka. Przy 30' to by byly same body bez rekawkow. Tak Milene ubieralam w tym wieku. A w nocy ja przykrywalam sama poszewka na koldre. Ale i tak Angolom nie dorownam. Oni ubieraja dzieci w letnie ciuszki i gole nogi gdy ja w kurtce a Milena w szaliku
---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Haniula super ze Lenka strawila ladnie soczek. Ja na raziw nie podaje nic oprocz herbatki koperkowej i mleka a na noc do mleka dodaje miarke kleiku ryzowego i jest ok . No a co do soczku to troche sie boje ze gdy M posmakuje slodkiego soku nie bedzie chcial herbatki ziolowej juz

ja zauważyłam ,ze CIę nie ma ale j anie piszę ostatnio duzo

co do ubierania to Igus w bodziaku śmiga....

Napisane przez paulaLbn

Witam w ten piekny słoneczny poranek

Wpadłam tylko, zeby napisać, iż jedziemy na wieś do prababci Nikosia, wiec dziś mnie juz nie bedzie

sezon grillowy rozpoczynamy
Nie wiem, jak bedzie z czasem jutro, bo bedziemy wracac na Slask, wiec juz dzis stawiam ciacho, piwko, winko, karmi, soczki lub herbatki co kto woli, bo NIKOŚ jutro kończy 4 miesiące

zdrówko dla Nikosia

[AgaMili]

Czesc dziewczynki.
Mam powoli dosc mojego nerwusa. Wyje w wozku jak nie spi, w ogole nie polezy w gondoli, nie mamjak wyjsc z domu i w ogole masakra.
ANKA to przynajmniej Twoj poszedl. Moj ostatnio jak mu kazalam sie zajmowac malym zebym sobie polezala w sobote to po 10 minutach jego wycia (normalka, trzeba go nosic) polozyl go w lozeczku i zamknal drzwi zeby nie bylo slychac darcia. No ja bym nie wytrzymala tak i polazlam na gore go ululac i usnal. Sam by sie chyba zaplakal, choc nie powiem, dzis bylam tward I cala droge do przedszkole lezal w gondoli, wyl, wyl az usnul a ludziska na mnie gapily jak na ufoludka, ze dlaczego to dziecko tak ryczy.
Noc tez mialam do du.py. Usnal o 21.00, potem mleko o 0.00, 4.30 i 8.30 a przedwczoraj usnal o 21.00i spal ciurkiem do 5.30. Nie wiem dlaczego on juz tak codziennie nie spi.
KUPILAM DZIS KUNIA

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

czy wasi tz sie budza w nocy jak dzieci placza? Moj w ogole, czasem tylko. Sama musze go budzic.

Pearl wspolczuje straty dziadka. Az mnie ciarki przeszly jak napisalas ze Ci sie przysnil...


Nawojka moim zdaniem woza w gondolach bo taka nowka gondola 100 funtow kosztuje + stelaz, spacerowka i dodatki to 400 a parasolka + foteli, w Argosie jest najtaniej za 150 wiec co sie bede szarpac

[neska22]

Napisane przez AgaMili

Czesc dziewczynki.
Mam powoli dosc mojego nerwusa. Wyje w wozku jak nie spi, w ogole nie polezy w gondoli, nie mamjak wyjsc z domu i w ogole masakra.
ANKA to przynajmniej Twoj poszedl. Moj ostatnio jak mu kazalam sie zajmowac malym zebym sobie polezala w sobote to po 10 minutach jego wycia (normalka, trzeba go nosic) polozyl go w lozeczku i zamknal drzwi zeby nie bylo slychac darcia. No ja bym nie wytrzymala tak i polazlam na gore go ululac i usnal. Sam by sie chyba zaplakal, choc nie powiem, dzis bylam tward I cala droge do przedszkole lezal w gondoli, wyl, wyl az usnul a ludziska na mnie gapily jak na ufoludka, ze dlaczego to dziecko tak ryczy.
Noc tez mialam do du.py. Usnal o 21.00, potem mleko o 0.00, 4.30 i 8.30 a przedwczoraj usnal o 21.00i spal ciurkiem do 5.30. Nie wiem dlaczego on juz tak codziennie nie spi.
KUPILAM DZIS KUNIA

ja mam ukłąd z moim starym ja wstaję karmic małęgo o 5 karmię go, usypiam jeszcze a jak mały się budzi 7,30-8 to juz TZ wstaje i się nim zajmuje gdzies do 9.30-10 a ja śpię
Igor normalnie spi od 20 do 5 (czasem ma zrywy i śpi do 6.30 np) ale co kilka tyg ma jazdę i budzi się w nocy co 3 h...... ale to jest jedna noc i potem znow normalnie....

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

w ogóle chyba Likas się baaardzo dawno nie odzywała, nie?

[AgaMili]

Napisane przez neska22

ja mam ukłąd z moim starym ja wstaję karmic małęgo o 5 karmię go, usypiam jeszcze a jak mały się budzi 7,30-8 to juz TZ wstaje i się nim zajmuje gdzies do 9.30-10 a ja śpię
Igor normalnie spi od 20 do 5 (czasem ma zrywy i śpi do 6.30 np) ale co kilka tyg ma jazdę i budzi się w nocy co 3 h...... ale to jest jedna noc i potem znow normalnie....

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

w ogóle chyba Likas się baaardzo dawno nie odzywała, nie?

Ja tez mam taki uklad ze on wstaje w nocy a ja rano ale tylko w weekendy bo w tyg pracuje na noce, poza tym on sam sie rzadko budzi wiec najpierw mlody budzi mnie a ja tz

[*Agatek*]

Ja tak na szybciora

Pearl strasznie mi przykro Przytulam mocno!

AgaMili ja tęskniłam i już chciałam pisać, że Cię nie ma

Jeszcze macie moją wczorajszą stonogę:

[zoskasamoska]

Pearl przykro mi. Trzymaj się Kochana

[Anulka_86]

Napisane przez Haniula

Moja dama i jej towarzystwo na powietrzu

Nasz Hubercik też ma taką kaczkę jego ulubiona zabawka, oprócz kolegów z karuzeli ( kubuś puchatek, prosiaczek,tygrysek i klapouchy) Wisi w gondoli..... czasem godzinami się w nia wpatruje i prosi się aby ktoś za nią pociągnął


Zośka- podziwiam ogródek...a mi brak czasu czasem na wszystko jak mały ma marudny dzień a gdzie jeszcze ogródek.

co do mężów to mój mi dzisiaj powiedział, że dobre żony są od usługiwania męzom ... normalnie myslałam że wyjdę z siebie.
Też twierdzi ze kobieta siedzaca w domu ma tyle czasu aby odespac nocke ze on nie rozumie ze ja zmeczona jestem..... zabić to mało powiedziane.
Dzisiaj mi mój mąż powiedział ze po co kupować małemu coś do ubrania na Chrzest. Poszukajmy co ma w szafie fajnego i tyle.
nie...pójdzie w krótkich spodenkach albo dresie.... dostał biala koszule z pulowerkiem i krótkie spodenki ale 68 a on przeciez ma 2 miesiace i w 62 wchodzi... w zaduzym ma isc.
nie ...czasem to lepiej sie nie odzywac bo tylko sie denerwuje .... faceci.

A tak po za tym to przepraszam,że nie czesto tu bywam ale nie mam internetu zbyt dobrego i do tego brak czasu. wole isc spac czasem niz wlaczyc komputer....

Czy wasze dzieci malo spią w dzień???
nasz 9 maja bedzie mial 2 miesiace dopiero a w ciagu dnia spi po 30 minut parę razy... no...zdarzy mu się godzina czasem ale to świeto.

U nas też upały i małemu się to nie podoba. Zły jest jak tylko mu słońce na twarz padnie.....
jest caly czas bodziaku i ma skarpetki jak jedziemy na spacer albo jak siedzimy na tarasie w cieniu; ale wczoraj jechalam z moja kolezanka na spacer co ma 2 dziewczynki bliźniaczki i czekalam z jej wózkiem i moim przed sklepem i jedna pani to mnie " jak to tak bez czapeczki?????" odkryłam pokrowiec od gondoli bo byl tak do połowy przykryty a ona " i tak lekko ubrany?" juz jej chcialam powiedziec "sama sobie zalóż czapke na swoja glowę w 30 stopniowy upał.... zero wiatru, ukrop a ona mi tu z czapeczka wylatuje..... szok...
wiec dziewczyny rozumiem czasem co czujecie bo mnie szlak trafia jak to slysze.
Trzeba kiedys się odezwac " niech mamusia sama się kocykiem okryje, albo czapke założy... " ciekawe co wtedy odpowiedza.

A ta moja kolezanka nie lepsza. Te jej córki mialy cienkie rajstopy, spodnie dlugie i długi rękaw i opaska na głowie i buciki- mają 8 miesiecy.....


dobra koniec pisania...lece poczytac co napisalyscie pare stron wstecz

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Zoskasamoska - ja też już krmię pól na pół czyli piersia i butelka. Niestety po tygodniowym odstawieniu ze wzgledu na antybiotyki nie mam juz tyle pokarmu. Lekarz mi tylko przypominal ze jak dziecko jest na butelce to musi jeszcze pic, wode,wode z glukozą lub herbatke rumiankowa itp.
ja karmie i tak i tak i tez mu daje picie- mam z hippa herbatke uspakajajaca- tak sie nazywa bo ma w skladzie melise,rumianek i kwiat lipy... i mam tez koper wloski ale z tym ostożnie - lekarz mi tak mowil bo to działa na przeczyszczenie i napędza też kolki niby; ale też czasem daje albo mieszam z ta druga herbatka.
Daje też mojemu wodę przegotowana i też pije....

Mój mały nie widzi problemu czy cycek czy butelka, ale karmie butelka LOVI a tam jest inny smoczek. niby dla matek karmiacych i peirsia i butelka. U nas sie to sprawdza. Mały sobie radzi i tez musi sie napracowac aby sie najesc przy butelce - taki smoczek

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez Blanszor

No dobra! właśnie się wkur****!
wyjeżdżam w sobotę więc wzięłam się za przeglądanie ubrań letnich sprzed ciąży. I co???!!! i



Mieszczę się tylko w dwie pary spodni - ciążowe rybaczki i jeansy długość 3/4. O bluzkach mogę zapomnieć. Nie mieszczę się w nic przez pierdzielony ZWIS ciążowych kilogramów zostało mi raptem 3, no więc aż tak kilogramowo się nie spasłam
Kostium kąpielowy mam oczywiście dwuczęściowy, ale na szczęście gatki mają takie rozwijane coś wokół pasa i prawie zasłaniają rozstępy. Z drugiej strony postaram się je po kryjomu opalać (żeby ludzie z plaży nie uciekli bo mnie sycylijska mafia za to dopadnie), może nabiorą nieco urody. No po prostu wyglądam jak obraz nędzy i rozpaczy w tym kostiumie. Generalnie mam to gdzieś, że ludzie będą na mnie patrzeć, ale żal mi tżta, że jedzie z takim wielorybem u boku. Do powrotu do pracy zostało mi 9 tyg. Muszę zrzucić do tego momentu jeszcze z 10 kg, bo handlowcy będą się mnie wstydzili zabierać na spotkania biznesowe z klientami. Jak będę taką "twarzą firmy" to mnie chyba na produkcję na zakuwanie przewodów przeniosą. Tam nikogo nie wystraszę.

I tym optymistycznym akcentem kończę dzień dziesiejszy..

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Pear widzę Cię!!! A Ty siedzisz cicho! FOCH Z PRZYTUPEM

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

P.S. dobranoc niech Wam się śnią brzuchy bez zwisów, cyce sięgające powyżej pępka, łydki chudsze niż rzymskiego legionisty...i tak dalej...

ROZUMIEM CIĘ w 100%
ja przytylam 13 kg w czasie ciaży. Miałam 57 a na koniec 70. teraz ważę 63-64... i wyglądam nie jakoś źle gdyby nie tluszczyk na brzuchu. rozstepów nie ma wiec pół biedy...ale to że zrobiłam porządek w szafie i ubieralam ciuchy z lata i co????? dupa nawet w te luźniejsze teraz wchodze z ledwościa.... a jak już dopne spodnie to mam boczki i fałdkę wystająca. SZOK!!! i w co ja mam się teraz ubrać???
chodzę w krótki spodenkach- mam 3 takie same tylko inny kolor i sa ciagnące i dlatego się mieszczę.

Zrobiło się szybko ciepło...a już sobie kupiłam jedne spodnie w mój rozmiar obecny i wszyscy mi mowia - jak dobrze wygladam..a ja ze dobrze ale w spodniach nie z przed ciazy...tylko kupilam troche wieksze ..ale czarne i teraz jak sie upał zrobił to nie fajnie w nich chodzic.

w niedziele chcialam ubrac sukienkę bo w to jeszcze wchodze normalnie.... i ledwo co dopielam sie w cyckach a nie naleze do babek z duzym biustem.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez kamciurka

hejka dziewczynki
Ja powiem że Was podziwiam, ze te dzieciaczki ubieracie w dl. rękawki i rajstopki nie wiem może to u mnie tylko 30 stopni jest, przecież to jest już upał, wyższe temp. w Polsce są rzadkie, więc kiedy będziecie je ubierać w rampersy np?? ja ewentualnie Alexa przykrywam tetra jak zawiewa, a tak ma rampersa, lub body i cieniuskie spodenki, sama zdycham z gorąca wiec nie wyobrazam sobie go tak cieplo ubierac
pamiętajcie zwlaszcza mamy chlopcow, ze dzieci nie wolno przegrzewac zwlaszcza jajek



jeju ja nie wiem dziewczyny, ale dla mnie dł. rękaw to tak do 25 stopni jeszcze ok, ale jak już więcej toż to upał, weź mu jakiś sweterek lub bluzę jak by w galerii mocno klima chodziła


ja to w ogóle wyrodna bo moj Alex bez czapki z gołą głową, mimo iż wiatr był, ale ja uważam, że jak leży w budzie to nic mu się nie stanie, Wy pytacie o okno czy otwieramy, ja na noc mam balkon otwarty, nie wyobrazam sobie tak się kisić, ale to moze ja jakas dziwna

POPIERAM JESLI CHODZI O UBIERANIE DZIECI!!!! tylko u nas w Polsce jest taka moda ze dzieci musza miec czapki i już bo bez to zbrodnia.
Ja nie lubie czapek zawiazywanych pod broda i mój nawet ta zimowa co wychodzil ze szpitala mial bez sznurków.
a czapeczke letnia zakładam jak mega wieje i siedzimy na tarasie.
W budce przeciez nie wieje... i jest gorąco jak ma pampersa jeszcze.


DZIECI CZUJĄ CIEPŁO TAK SAMO JAK MY! nie ubierajmy ich jak na Syberie.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez Haniula

hej laseczki
Ale jestem wypoczęta po wczorajszym dniu na powietrzu Lenka spała - uwaga, uwaga - od 19 do 6 rano:szok:
Potem zjadla 150mleka i spała do 9 takie nocki to ja rozumiem

Dzis tez jestesmy na ogrodzie, Mała ma body bez rękawka i kiecke z krótkim + cienkie skarpetki i czape z daszkiem

Dlaczego mój Hubert tyle nie prześpi....
jego rekord to od 21-3.30... ale potem juz marudzi bo kupe robi i co chwile sie budzi.

[a1988]

Hey dziewczyny!!!
Ja dzisiaj tylko na chwile więc sorki że nie cytuję. Tz ma dzisiaj wolne i właśnie się rozpogodziło więc zabrał Miśka na spacer a ja mam chwilkę dla siebie.
Pearl współczuję, trzymaj się
AgaMili mój tz się nie budzi, muszę go szturchnąć albo porządnie "kopnąć"żeby go ruszyło.
Po pierwsze chyba jest jakiś tydzień na kłótnie z tz-tami, my ostatnio mamy większe lub mniejsze kłótnie codziennie
Po drugie zazdroszczę wam ogródków, ja zawsze byłam anty "babraniu" się w ziemi, ale w tym roku coś się zmieniło, ale że nie mamy ogródka to posadziłam tylko kilka ziół (bazylię, oregano, szczypiorek, koperek i pietruszkę0 w doniczkach i już coś wschodzi, zrobiłam tylko duży błąd, bo nie podpisałam i teraz nie wiem co jest gdzie ale nauczka na przyszłość.
P.S. zaczynam dukana od poniedziałku

[nawojka8583]

Napisane przez kamciurka

Chwalę się, że już mam 3 kg mniej, jeszcze tak z 2 no 3

kurczaki chyba tez sie musze wkoncu wziac za siebie. Wszystkie sie chwala zgubionymi kg, a ja siedzę cicho bo poki co jestem na diecie cud-jem wszystko i jak schudnę to będzie cud
Kamciurka to dobrze, że pogoniłaś byłego. Nie no żartuje oczywiscie. Pewnie było Ci ciężko, no ale nie ma tego zlego, teraz masz na nowo poukładane zycie i jestes szczęśliwa, a to jest najwazniejsze.

Napisane przez NataliaM1103

Kochana jak ja Ciebie rozumiem!
Czasami myślę ,że ja jestem samotną matką. Tż wraca z pracy i twierdzi ,ze jest zmęczony i musi odpocząc.on twierdzi,że skoro ja s8iedzę w domu tzn nie chodzę do pracy to jestem wypoczęta wiecznie.Tak jakby zapominał,że 24 godziny na dobę zajmuję się Bartoszem.
O wszystko muszę prosic a i tak to nic nie działa.
Mieszkamy z moimi rodzicami ,więc oni wiecej czasu zajmują się Bartusiem niz tż,jestem im wdzięczna za tą pomoc.
Owszem ma dni(jakieś pół godziny),że zabawi sie z młodym ale wtedy jak nie marudzi.
Kiedyś chyba naprawdę przeszczelę go wiatrówką.A rozmowy to jednym uchem wleci a drugim wyleci.
Też mam swoje warzywka na ogródku no i kwiaty,bo ja kocham kwiaty ogrodowe.Wklejam fotki z ogrodka z zeszłego roku

za ogródek.
A co do facetów to już tu kiedyś pisałam, że umysłowo rozwijaja sie do 5 roku zycia, później juz tylko rosną. Mój syn oczywiście będzie wyjatkiem

Napisane przez anankee

ale miałam wczoraj porąbany dzień i jeszcze gorsza noc.
Zaczęło się od tego, że Emi poszła na drzemkę już 0 11 normalnie chodzi o 14), za to Fifi przez cąły dzien spal może ze 3 razy po pół h i cały czas był płaczliwy i marudny.
Jak już ok 20 po kąpieli zasnął to przyjechali kolesie z szafą, którzy mieli być o 15 i oczywiście zaczęli robić hałas i wkrętarką kręcić i małego mi obudzili. no ale nic, nie beczał.
Emi poszła spać o 21, a Fifi tak się gniótł w tym łóżeczku do 23 i dopiero zasnął!
Ja też nie mogłam zasnąć, gorąco mi było i tak się przewalałam po łózku, aż o 1 w nocy Emi zaczęła wyć (co jej się nie zdarzyło od pół roku żeby się w nocy obudziła). Mówię do męża, zeby do niej szedł bo ja wstaję do małego.
Polazł, a ta wyje i wyje. O 2 przyszedł wielce wku.rw.iony, że on nie będzie z nią siedział, niech wyje, sama się uspokoi.
To ja poszłam wściekła na niego, że co on sobie hrabia wyobraża.
Leżałam z nią w łózku do 4.30!!!! i w końcu zasnęła mi panna na klacie, ale męczyła się strasznie (ząbek jej wychodzi i chyba ją bolało). Jak wróciłam do łózka to już świtało.
I przyśnił mi się straszny sen. Śniło mi się, że byłam tam u Emi w pokoju, ona usnęła, ja wyszłam, kladę się do łóżka a słyszę jak ktoś krzyczy pali się! Wyjrzałam na balkon a tam straże pod naszą klatkę zajeżdzają. Wychyliłam się, żeby spojezeć w okno pokoiku Emi a tam widzę płomienie! I krzyczę, że to u Emi się pali, że przecież dopiero co od niej wyszłam, ze zostawiłam lampkę zapaloną, ze ona ma tam drzwi zamknięte! I lecę do jej pokoju, hyc ją z łóżka na ręce, ona taka bezwładna była, buzię miala całą osmaloną, okopconą, nie wiem czy spała czy była nieprzytomna. Ja w bek!
No i słyszę bek, to Fifi się obudził i domagał się papu i mnie obudził z tego strasznego snu....... 6 godzina była.
Nakarmiłam go i dalej spał. Potem jak się obudził koło 7.30 to tż go wziął, potem Emi się obudziła, ubrał ją i zabrał do kuchni. A Fifiego zostawił koło mnie na łóżku.
Młody się oczywiście za jakiś czas rozbeczał, ale ja postanowiłam być twarda, bo byłam jeszcze wkurzona na tzta. Przyszedł łaskawie po 10 min i wziął go do jadali i położył na leżak, a młody dalej wyje i wyje, a ten nic nie robi żeby go uspokoić. Wytrzymalam pół h i polazłam tam i zj.eb.alam go z góry na dół, ze co on sobie wyobraża!
Ze się dzieckiem nie chce zająć, nie chce mu się w nocy wstać do Emi, że mnie powinien po piętach całować że karmię piersią, bo jakby dostawał butlę to by musiał na równi ze mną wstawać. Jest od 4 tygodni na L4 ale jaśnie pan musi się wyspać i nic go to nie obchodzi ze ja do 4.30 siedziałam u Emi a potem o 6 już się Fifi obudził. To i tak nieźle że się młody wcześniej nie obudził, bo chyba bym musiała się rozdwoić!!!

Sorki za te moje przydługawe wywody, ale musiałam się wyzalić, bo jakiś felerny był ten wczorajszy dzień a noc to już w ogóle do bani.

co za sen, az mnie ciary przeszły. I dla TZ.

Napisane przez BebiBebi

Mój mąż też myśli, że ja cały dzień nic nie robię

Ale przyszedł po Julkę i wziął ja do siebie.

Jakoś wcale nie chce mi się z nim rozmawiać blee

Ooo coś jednak do niego dotarło

Napisane przez pearpearl

Czesc, Dziewczynki.

Snil mi sie dzisiaj usmiechniety Dziadek i kiedy rano zadzwonila Mama, to juz wiedzialam, ze Dziadek umarl

Tak wiec czekaja nas troche smutne dni

Pear bardzo mi przykro.

Napisane przez neska22

zazdroszcze ja włażę juz we wszystkie sprzed ciązy ale oponka nadal jest

U mnie to samo

Napisane przez AgaMili

czy wasi tz sie budza w nocy jak dzieci placza? Moj w ogole, czasem tylko. Sama musze go budzic.


Nawojka moim zdaniem woza w gondolach bo taka nowka gondola 100 funtow kosztuje + stelaz, spacerowka i dodatki to 400 a parasolka + foteli, w Argosie jest najtaniej za 150 wiec co sie bede szarpac

No faktycznie moze to zbyt wielki wydatek dla nich
Mnie czasem TZ budzi, ale on ma bardzo czujny sen i slyszy jak juz M zaczyna sie wiercic i wybudzac. Jak TZ ma pierwsza zmiane to nie wstaje, ale ja zawsze wyjmuje M z łózeczka i klade go u nas w lozku zeby nie plakal i wtedy TZ nie spi tylko go zagaduje, a jak wracam z butelka to sie odkreca i idzie spac. Kiedy ma druga zmiane to wstaje i robi butelke, a ja karmie, natomiast jak ma wolne to on wstaje w nocy robi butelke i karmi, a ja spie do tej 6-7 bo do tej spi M i wtedy juz ja sie zajmuje dzieckiem a TZ odsypia.

Napisane przez neska22

ja mam ukłąd z moim starym ja wstaję karmic małęgo o 5 karmię go, usypiam jeszcze a jak mały się budzi 7,30-8 to juz TZ wstaje i się nim zajmuje gdzies do 9.30-10 a ja śpię
Igor normalnie spi od 20 do 5 (czasem ma zrywy i śpi do 6.30 np) ale co kilka tyg ma jazdę i budzi się w nocy co 3 h...... ale to jest jedna noc i potem znow normalnie....

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

w ogóle chyba Likas się baaardzo dawno nie odzywała, nie?

Moj M ciagle budzi sie co 3ha takie zrywy, ze spał jednym ciagiem ok 5h to mial moze ze trzy razy. Nie wiem czemu on tak sypia. Ok 21 zje 180 mleka i ok 24-1 budzi sie glodny wiec wypija 150 i starcza mu do 4 i znow 150
Faktycznie Likas dawno nie zagladala...

Napisane przez *Agatek*

Jeszcze macie moją wczorajszą stonogę:

Fujjjj

[*Agatek*]

Dziewczyny czy takie ubranko na chrzciny jest wieśniackie czy mało eleganckie?

[AgaMili]

No to dobrze ze tesknilyscie.
Moj M przechodzi chyba jakis skok bo nie moglam z nim dzis . Jak zawsze zasypia sam to dzis byla godzina usypiania na ostatnia drzemke a dwie poprzednie byly w wozku... Wyje, drze sie i marudzi. Tylko po spaniu jest grzeczny i lezy na macie a jak robi sie spiacy to SIWY DYM. Robi sie czerwony z ryku i wyje i wyje ehhh. Teaz daje mu 10 minut i zaczniesie jazda wieczorna . Wstal o 18.15 a jest 18.55.

Agatek fuj fuj fuuu a sukienka ok

Anulka dobry Twoj tz z tym ze ubranko na codzien uzyc na chrzest
Pod pantofel go! Jak to mowi pewna kobietka

[zoskasamoska]

ananke okropny sen, bardzo Ci współczuję , ja nie lubię takich snów. Dziś mi sie snilo, ze do mnie strzelili, wiedziałam ,że to sen i udawałam , że już nie żyję

[NataliaM1103]

Któreś z dziewczyn pisały ,że kładą maludy spac na noc w samym body z krótkim rękawkiem + kocyk.
Pytanie do reszty dziewczyn - w czym Wy kładziecie spac dzieciaczki

U nas tzn u mnie i tżta ostatnio mało sexu,wiec ja dzisiaj taki tekst do tżta - "może bzykniemy się dzisiaj,możesz zamknąc oczy i nie patrzec na mnie" - sama się z tego śmiałam.

[*Agatek*]

Napisane przez NataliaM1103

Któreś z dziewczyn pisały ,że kładą maludy spac na noc w samym body z krótkim rękawkiem + kocyk.
Pytanie do reszty dziewczyn - w czym Wy kładziecie spac dzieciaczki

U nas tzn u mnie i tżta ostatnio mało sexu,wiec ja dzisiaj taki tekst do tżta - "może bzykniemy się dzisiaj,możesz zamknąc oczy i nie patrzec na mnie" - sama się z tego śmiałam.

ja dziś położyłam swoją lafiryndę w krótkim body + skarpeciochy i zamknęłam ją w tym no worku na pyry, tzn w śpiworku

Aga a nie jest wieśniacka? bo się wydaje taka mało fajna, ale nic innego nie ma

[Blanszor]

Napisane przez BebiBebi

Muszę się pochwalić, ze kolejny kilogram za mną !
Możecie być ze mnie dumne z 14 kg zostało mi 9 do zrzucenia ! Jupppi

za wagę! u mnie cały tydzień nic nie drgnęło, no ale zastoje są normalne.

Tżta podgatunka olej. Pofochaj się to może coś zaczai zawsze mała szansa jest, że ruszy zwojami mózgowymi.

[kasikzaki]

Hej kochane

To moje drugie podejście dzisiaj Melduję że u nas wszystko oki

Przepraszam ale nie jestem w stanie nadrobić.

Lot minął rewelacyjnie, Mili była bardzo grzeczna, w sumie cała podróż trwała 11h i ani razu nie płakałą a cały start samolotu ciągnęła cyca


Czas w Pl szybko mija tż już jutro wraca do Irlandii a my jeszcze do 20 maja bedziemy.Dziadkowie są wniebowzięci, moja mama to oszalała na punkcie Milenki

Udało nam się przeprowadzić jeszcze przed przylotem do Pl ale wszystko jest w kartonach i tż będzie miał kupę roboty jak wróci do domu Zuzia niestety to była wina kolesia od busa ale na szczescie się udało we wtorek sie przeprowadzić i nawet dużo nas nie skasował.

aaa i dzisiaj Mili dostała pierwszy raz jabłuszko z gerbera. dałąm jej w sumie 2 małe łyzeczki a jakie miny czaskała hehe....smakowało jej

Eliza jeszcze nie wysłąłąm tych smoczków ale cały czas pamiętam, mam je ze sobą i w tym tyg na pewno wyślę.

Napisane przez nawojka8583

Kasikzaki widze Cie

[AgaMili]

Natalia Marcel spi w pajacu samym pod kolda. W nocy mamy 17/18'.

Agatek moim zdaniem nie jest wiesniacka, normalna. Bez szalu, ladna, ok

Melduje ze Marcel polubil kunia ale nie do usypiania. Wygrala jednak suszarka