Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[kism]

agatka! Ogromne gratulacje!!!!! Oby Ci się tam ładnie wszystko goiło

Napisane przez anulka4771

Co do oksy to szczerze powiem że nie wiem a ja nie dopytywałam.Choć moze dlatego że ja w ogóle nie odczuwałam skurczyPo podaniu oksy zaczęłam je odczuwaćNie wiem,teraz będe o wszystko pytać

Racja, przy pierwszym porodzie, na dodatek nie mając takiego wsparcia psychicznego jak tu na wątku mamy jest się bardziej przejętym czy nawet przestraszonym... Ja teraz też na pewno będę miała więcej do powiedzenia

Napisane przez libretka

Mam potwornie twardy brzuch i mało ruchów czuję, jeżeli sytuacja z ruchami małej się nie poprawi to wieczorem pojadę do szpitala na ktg.

I jak tam teraz? Lepiej coś czy jedziesz na ktg? Jak tylko masz jakieś wątpliwości, to zdecydowanie jedź.

Napisane przez begie13

18 szwów to chyba dużo...
może teraz kolejka się odblokowała

Taak, to niemało zapewne... Ja nie mam pojęcia, ile miałam szwów, ale byłam szyta ok. godzinę, więc pewnie nie mniej miałam, ale szyła mnie taka młoda pani doktor i widać bardzo się postarała, bo jak wspominałam, bez śladu mi się wszystko zrosło i jak przychodziła do mnie na obchodzie to sama mówiła, że bardzo ładnie się goi, lepiej niż się spodziewała, a ja byłam i jestem jej bardzo wdzięczna

Napisane przez karozka

Dziewczyny mam pytanie jak to jest, od którego tygodnia lekarze uznają ciążę za donoszoną? Bo już się pogubiłam
I np. jak ja dzisiaj zaczęłam 36 tc to lekarze uznają to już za 37 czy też dopiero jak skończę ten tydzień?
Trochę pogmatwałam

U nas już łóżeczko rozłożone, komoda wypełniona ubrankami teraz tylko pozostaje czekać na lokatora
Jeszcze po długim weekendzie musimy zamówić wózek

Donoszona ciąża to pełne, skończone 37 tygodni. Inaczej 3 tyg. przed terminem porodu
Gratulacje za postępy z wyprawką!

[stokroteczka777]

Napisane przez GaTTa

Gratulacje


Dzięki dziewczyny za wizytę
Jak przeszła burza coś się inaczej czuję brzuch taki jakiś dziwny, śpiąca chodzę o wszytko się potykam, mała w brzucha jakoś dziwnie się zachowuje może to przez tą pogodę....
No chyba że mnie w nocy weźmie.... Bo po udanej wizycie u lekarza z mężem zaszaleliśmy......

Ja też mam dziś dziwny brzuch. Mam wrażenie że jest twardy jak siedzę lub stoję, a miękki jak chwilkę poleżę. A jak znowu wstanę to za chwilkę znowu twardszy się robi.Nie pomyślałabym, że to może być przez burzę

[kism]

Napisane przez Alfahelisa

to tak jak w kolejce jak czekasz np 1,5 godziny - to mówisz że czekasz już drugą godzinę, a nie że 2 godziny :P (tak tż tłumaczyłam)

Świetne porównanie

[stokroteczka777]

Napisane przez Alfahelisa

jak zaczęłaś 36t to jesteś w 36tygodniu - 35tygodni 1 dzień itd aż do 36tygodni 0 dni - to 36 tydzień
36tygodni i 1 dzień - to ukończony 36tydzień i rozpoczety 37

jest różnica czy jesteś w 37 tygodniu (czyli w trakcie) czy ciąża ma 37 tygodni (czyli ukończone)

moja ciąża ma 31 tygodni i 5 dni - czyli jestem w trakcie 32 tygodnia


to tak jak w kolejce jak czekasz np 1,5 godziny - to mówisz że czekasz już drugą godzinę, a nie że 2 godziny :P (tak tż tłumaczyłam)

Czyli ja jestem w trakcie 35tc? Bo mam 34tc?

[libretka]

Napisane przez kism

agatka! Ogromne gratulacje!!!!! Oby Ci się tam ładnie wszystko goiło


Racja, przy pierwszym porodzie, na dodatek nie mając takiego wsparcia psychicznego jak tu na wątku mamy jest się bardziej przejętym czy nawet przestraszonym... Ja teraz też na pewno będę miała więcej do powiedzenia


I jak tam teraz? Lepiej coś czy jedziesz na ktg? Jak tylko masz jakieś wątpliwości, to zdecydowanie jedź.


Taak, to niemało zapewne... Ja nie mam pojęcia, ile miałam szwów, ale byłam szyta ok. godzinę, więc pewnie nie mniej miałam, ale szyła mnie taka młoda pani doktor i widać bardzo się postarała, bo jak wspominałam, bez śladu mi się wszystko zrosło i jak przychodziła do mnie na obchodzie to sama mówiła, że bardzo ładnie się goi, lepiej niż się spodziewała, a ja byłam i jestem jej bardzo wdzięczna


Donoszona ciąża to pełne, skończone 37 tygodni. Inaczej 3 tyg. przed terminem porodu
Gratulacje za postępy z wyprawką!

mała dostała czekolady i zaczęła się ruszać

[stokroteczka777]

Napisane przez libretka

mała dostała czekolady i zaczęła się ruszać

Nie karm jej czekoladą, bo nie będzie chciała wyjść

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Ja się kładę, zrobię kawałek kocyka i potem smacznie sobie zasnę
Dobranoc mamusie

[Alfahelisa]

Napisane przez stokroteczka777

Czyli ja jestem w trakcie 35tc? Bo mam 34tc?

tzn masz skończone 34tygodnie? czyli np 34 tygodnie i parę dni?
jak tak to jesteś w trakcie 35tygodnia ciąży

[Efijy]

[QUOTE=kism;33868648]Witaj! Super opis
Można zlewać mleko ściągnięte w ciągu 24h i osobno schłodzone. Ale przede wszystkim dlaczego w ogóle ściągasz mleko? Nie ściągaj więcej niż potrzeba! Niepotrzebnie sobie zwiększasz laktację. Pewnie, że warto mieć jakiś niewielki zapas w zamrażalniku, ale jeśli Staś ładnie łapie pierś, to nie ma żadnej potrzeby, żebyś ściągała. Jeśli ma problem ze złapaniem piersi albo bardzo Cię bolą, a on niedawno jadł i nie chce więcej, to ściągaj jak najmniej - tylko tyle, żeby mógł uchwycić lub w drugim wypadku tyle, żebyś poczuła ulgę.

Dzięki za inf. ponoć powinno się ściągać pokarm jak piersi bardzo nabrzmiewają. Sytuacja wygląda tak że Staś je i potem długo dość śpi 3 godziny czasem więcej a do tego czasu to mi strasznie nabrzmiewają piersi a na śpiącego to on nie chce ssać jak się sam budzi to wtedy je ładnie. Dlatego też muszę ściągnąć trochę zanim on wstanie bo nie dałabym rady a potem to fakt jak nie są takie nabrzmiałe to łatwiej Stasiowi jeść. Poza tym to ponoć trzeba nadmiar odciągać żeby nie wdało się zapalenia.

[anulka4771]

Napisane przez begie13

Dziewczyny śliczne zdjęcia na poczcie

niunia też byłam wczoraj na Paprocanach

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

aaa dziewczyny, które rodziły - jak "wygląda" golenie przez położną? tzn. ona robi to maszynką jednorazową na sucho, jest to nieprzyjemne? trzeba zabrać swoją maszynkę? ja sobie nie wyobrażam, że ktoś mnie tam goli.... chociaż pewnie jak będę rodzić to będzie mi już wsjo rawno

Ja się ogoliłam sama dzień przed pójściem do szpitala ale ja miałam skierowanie.Teraz jak będe miała skierowanie to też się ogolę.Lecz nie wiem co zrobię jak wody mi odejdą,pewnie kąpiel ale golić się nie będe bo mi się zejdzie troche

Napisane przez kism

Racja, przy pierwszym porodzie, na dodatek nie mając takiego wsparcia psychicznego jak tu na wątku mamy jest się bardziej przejętym czy nawet przestraszonym... Ja teraz też na pewno będę miała więcej do powiedzenia

Ojjj byłam wystraszona,nie powiem że nieNie zadawałam pytań,prawie w ogóle się nie odzywałam,robiłam to co mówiła położna.Nie wiem jak się teraz zachowam,ale myślę że będe bardziej dociekliwa

Dziecko moje wykąpane we fioletowej wodzie i posmarowane.Śmiesznie wygląda taki wykropkowany

[asiula_n]

Moja rodzinna położna zawsze mówi, że w czasie burzy częściej pękają pęcherze płodowe - odchodzą wody

To Wy tam na południu uważajcie kobitki, może u którejś się zacznie

[rinco]

Napisane przez onething

Byłam dziś w aptece po te wszystkie cudowne specyfiki i takie mam głupkowate pytanie: do czego służyć mają gaziki jałowe? Bo były pakowane po 3 i pani pyta ile tego, a mnie zatkało, bo nie wiem
I do tych, które rodzą koniec maja i później: pod czym wasze dziecię będzie spało jak będą wysokie temperatury?

A nie czasem do przemywania dziąseł? Gdzieś wcześniej wyczytałam, że się powinno przemywać, ale w sumie nie wiem jakimi gazikami. I w ogóle czym się różnią jałowe od niejałowych?

Co do spania to albo po prostu w ciuchach typu pajacyk czy śpiochy, albo będę przykrywać pieluszką flanelową albo ewentualnie tetrą. Chyba wyjdzie w praniu

Napisane przez Gaabbi

Wróciłam już do domku i leżę.
Trochę mi brzuch twardniał, ale czuję się dobrze. Mnie brzuch twardnieje tylko na dole.

Mnie też

Napisane przez aga_bre

I teraz mam pytanie do dziewczyn, które są w 38 lub 39tc. Czy Wasze dzidziusie też się dużo ruszają, bo mój dzisiaj to chyba przez szyjkę chciał się przekopać i nie wiem czy też mu gorąco czy o co chodzi???

Ja co prawda jestem dopiero w 37tyg, ale mój to sie rusza praktycznie cały czas!!! W ciągu dnia najbardziej czuję jego stópki albo kolanka u góry brzucha, tak jakby się przeciągał albo poprawiał, ale czasem jak zacznie szaleć to mi wierci głową w szyjce i wtedy mam wrażenie, że zaraz wyskoczy

Napisane przez karozka

Dziewczyny mam pytanie jak to jest, od którego tygodnia lekarze uznają ciążę za donoszoną? Bo już się pogubiłam
I np. jak ja dzisiaj zaczęłam 36 tc to lekarze uznają to już za 37 czy też dopiero jak skończę ten tydzień?
Trochę pogmatwałam

Jak się skończy 37 tydzień to ciąża jest donoszona

Napisane przez kism

Taak, to niemało zapewne... Ja nie mam pojęcia, ile miałam szwów, ale byłam szyta ok. godzinę, więc pewnie nie mniej miałam, ale szyła mnie taka młoda pani doktor i widać bardzo się postarała, bo jak wspominałam, bez śladu mi się wszystko zrosło i jak przychodziła do mnie na obchodzie to sama mówiła, że bardzo ładnie się goi, lepiej niż się spodziewała, a ja byłam i jestem jej bardzo wdzięczna

Mam takie głupie pytanie odnośnie szwów - co to jest ten szew? Czy to jest zeszyta cała rana na okrętkę (czyli np. ktoś mówi że ma 5 szwów = 5 zeszytych ranek) czy to jest jedno takie przeszycie, tzn. jest jedna rana i 5 razy jest "spięta" nicią (czyli z każdej strony rany po 5 dziur i przez to przewleczona nić). Sorry za takie kretyńskie pytanie, ale w życiu nie byłam szyta ani nie widziałam takiego zeszycia na żywo i nie mam pojęcia jak to jest, a jak agatka tu napisała, że miała 18 szwów to mnie to lekko przeraziło

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez asiula_n

Moja rodzinna położna zawsze mówi, że w czasie burzy częściej pękają pęcherze płodowe - odchodzą wody

To Wy tam na południu uważajcie kobitki, może u którejś się zacznie

Na szczęście u mnie już po burzy

[Gaabbi]

Napisane przez asiula_n

Moja rodzinna położna zawsze mówi, że w czasie burzy częściej pękają pęcherze płodowe - odchodzą wody

To Wy tam na południu uważajcie kobitki, może u którejś się zacznie

Nie strasz.

Rinko, jedna rundka nitką, to jeden szew

[anulka4771]

Napisane przez asiula_n

Moja rodzinna położna zawsze mówi, że w czasie burzy częściej pękają pęcherze płodowe - odchodzą wody

To Wy tam na południu uważajcie kobitki, może u którejś się zacznie

Dobrze że ja na północy mieszkam

[asiula_n]

Napisane przez anulka4771

Dobrze że ja na północy mieszkam

No no, u nas narazie nie burzowo ale za tydzien to ja sie nie obrażę

[tahito]

Hej, mamuski ja po wizy cie nadal chodzić nie mogę ,po usg okazało się że spojenie łonowe się rozchodzi,szyjka sie skróciła do 1, ale rozwarcia nic. Chumor mam straszny, może jutro będzie lepiej. Mam nadzieje że w tą pełnie mała zechce wyjśc, bo ja sił już nie mam. Co do połoznej u nas kosztuje to 350 zł. Ja ja biore , a dokładniej tą która prowadziła SR. Jeśli chodzi o przykrywanie dzieci w lecie to mi się sprawdzały tetry.

Ps. Wielkie gratulacje dla Poli i Agatki

[Efijy]

[QUOTE=Michalowa79;3386440


Gratsy za to że byłaś taka dzielna i za opis


Dzięki

[rinco]

Napisane przez Gaabbi

Rinko, jedna rundka nitką, to jeden szew

Czyli 2 przebicia igłą i 1 połączenie nicią = 1 szew?

[Alfahelisa]

Napisane przez rinco

Mam takie głupie pytanie odnośnie szwów - co to jest ten szew? Czy to jest zeszyta cała rana na okrętkę (czyli np. ktoś mówi że ma 5 szwów = 5 zeszytych ranek) czy to jest jedno takie przeszycie, tzn. jest jedna rana i 5 razy jest "spięta" nicią (czyli z każdej strony rany po 5 dziur i przez to przewleczona nić). Sorry za takie kretyńskie pytanie, ale w życiu nie byłam szyta ani nie widziałam takiego zeszycia na żywo i nie mam pojęcia jak to jest, a jak agatka tu napisała, że miała 18 szwów to mnie to lekko przeraziło

te 18 szwów to może być też w paru miejscach i zsumowane
w jednym miejscu możesz mieć 5 szwów w innym mniej lub więcej

każde takie "spięcie" brzegów rany to jeden szew im większa rana tym więcej szwów

ja po usuwaniu znamion to sobie sama szwy ściągałam - wolę to niż w gabinecie

[Efijy]

[QUOTE=anulka4771;33863207]
Elfiy opis porodu boski,kobieta dla dziecka zniesie wszystko

Tak to prawda kobieta dla dziecka zniesie dużo więcej niż by mogła przypuszczać na co ją stać

[Alfahelisa]

Napisane przez rinco

Czyli 2 przebicia igłą i 1 połączenie nicią = 1 szew?

tak przy takich zwykłych na zewnątrz widać 1 guzełek i 2 wystające końcówki nici
ale tych rodzajów szyć jest dużo, a jak szyją po porodzie to jeszcze (a może oby nie) nie wiem

tu dla przykładu rysunek -schemat (więc nie drastyczny) widać łącznie 6 szwów http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20071222224237

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez karozka

Dziewczyny mam pytanie jak to jest, od którego tygodnia lekarze uznają ciążę za donoszoną? Bo już się pogubiłam
I np. jak ja dzisiaj zaczęłam 36 tc to lekarze uznają to już za 37 czy też dopiero jak skończę ten tydzień?
Trochę pogmatwałam

U nas już łóżeczko rozłożone, komoda wypełniona ubrankami teraz tylko pozostaje czekać na lokatora
Jeszcze po długim weekendzie musimy zamówić wózek

Ciąża donoszona jest od 37 tygodnia. Czyli jak ukończysz 36 tydzień, to zaczynasz 37 i wtedy "klinicznie dziecko jest już dojrzałe i gotowe do porodu" - to cytat z mojego kalendarza ciąży autorstwa dr Jane Mac Dougall No właśnie mnie się wydaje tak, jak pisze Alfahelisa, że po ukończeniu 37 tyg., ale tu piszą inaczej... i mój szpital, który przyjmuje tylko ciąże donoszone, niepatologiczne kwalifikuje pacjentki po ukończonym 36 tyg. do porodu. Czyli od 37 tyg, uznają, że dziecko jest donoszone.

[rinco]

Napisane przez Alfahelisa

tak przy takich zwykłych na zewnątrz widać 1 guzełek i 2 wystające końcówki nici
ale tych rodzajów szyć jest dużo, a jak szyją po porodzie to jeszcze (a może oby nie) nie wiem

tu dla przykładu rysunek -schemat (więc nie drastyczny) widać łącznie 6 szwów http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20071222224237

Aaaa, ok to już wszystko wiem To nie jest tak źle jak myślałam

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ciąża donoszona jest od 37 tygodnia. Czyli jak ukończysz 36 tydzień, to zaczynasz 37 i wtedy "klinicznie dziecko jest już dojrzałe i gotowe do porodu" - to cytat z mojego kalendarza ciąży autorstwa dr Jane Mac Dougall

Chyba jak się skończy 37 tydzień to dopiero jest ciąża donoszona, a nie jak się zaczyna

[PatkaM84]

Napisane przez Dasti80

chcę rodzić w klęku podpartym (na czworakach) mam nadzieję że się uda

Mi podczas porodu położna kazała przyjąć taką pozycję ale dla mnie była strasznie niekomfortowa... Po pierwsze dlatego, że byłam już strasznie słaba a po drugie miałam straszne uczucie że zaraz im się po prostu "załatwię" na tym stole urodziłam na leżąco

Napisane przez Dasti80

Kurde ale przed chwilą miałam akcję, zjadłam 2 śniadanie parówki, pomidor i kanapka i zaczęłam tak potwornie wymiotować że mało co się nie udusiłam rano miałam delikatne czyszczenie w wc. Nie chcę się napalać że to jakieś zwiastuny są bo brzuch, wody, czop na swoim miejscu

Może być, może To że reszta na swoim miejscu to jeszcze nic nie znaczy mi brzuch opadł ociupinkę, czop mi lekarz wyciągnął na porodówce podczas badania i podczas porodu przebili mi pęcherz płodowy

Napisane przez stokroteczka777

Któraś z Was (może więcej, ale jedna na pewno ) zamówiła w DOZ pampersy. Proszę napisz które, bo jak oglądam ceny na DOZie to mają drożej niż w marketach.

Ja pisałam o tym, zamówiłam Pampers Premium Care - cena po rabacie to 39,99.

Napisane przez GaTTa

Dziewczyny mam info od Agatki !!!!



"Urodziłam! Nie było super łatwo ale Leon już jest ze mną Waga 3800, 56cm, główka 36. Malutki jest siny bo był 2 razy obwiązany pępowiną ale i tak jest cudowny

Gratulacje!!!

Napisane przez kism

Mam odpowiedź od poli

Hej,dzieki za troske mialam sie odezwac i mi wylecialo.jestesmy jeszcze w szpitalu-do piatku,Maly ma zapalenie pluc i antybiotyk.poza tym wszystko ok jest b.grzeczny i ladnie ssie.urodzil sie cc niestety,nie otworzyla sie szyja po 18h skurczy.59cm,3490g.
A jak u was?Pozdrowionka

Pozdrowiłam ją w imieniu wszystkich

Gratulacje!!!

Napisane przez begie13

aaa dziewczyny, które rodziły - jak "wygląda" golenie przez położną? tzn. ona robi to maszynką jednorazową na sucho, jest to nieprzyjemne? trzeba zabrać swoją maszynkę? ja sobie nie wyobrażam, że ktoś mnie tam goli.... chociaż pewnie jak będę rodzić to będzie mi już wsjo rawno

Nie jest to nie przyjemne, przy całym porodzie ja nawet tego nie odczułam ogólnie to położna nie objeżdża całej pipki maszynką, tylko ten kawałek gdzie będzie nacięcie. Ja mimo że byłam jako tako ogolona to jednak przy akcji sami ogolili ten kawałek co trzeba było naciąć.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez rinco

Chyba jak się skończy 37 tydzień to dopiero jest ciąża donoszona, a nie jak się zaczyna

No właśnie już edytowałam swój poprzedni post ciekawe to jest

[aga_bre]

Napisane przez asiula_n

Moja rodzinna położna zawsze mówi, że w czasie burzy częściej pękają pęcherze płodowe - odchodzą wody

To Wy tam na południu uważajcie kobitki, może u którejś się zacznie

Spoko ja co prawda niekoniecznie samo południe, ale południowy zachód i u nas cisza...chyba przed burzą.

Napisane przez rinco

Aaaa, ok to już wszystko wiem To nie jest tak źle jak myślałam




Chyba jak się skończy 37 tydzień to dopiero jest ciąża donoszona, a nie jak się zaczyna

rinco dzięki za uspokojnenia odnośnie ruchów, bo ja się dzisiaj nieźle wystraszyłam. I też mi się wydaje, że trzeba mieć ukończone 37tc, bo mi lekarz jak zaczełam 37tc (36tc i 3dni - miałam wizyte) to powiedział ,że jeszcze muszę tydzień wytrzymać,a później to już spokojnie.

tahito leż spokojnie, dużo nie zostało, dobrze, że rozwarcia nie ma.

[Dasti80]

AGATKA GRATULACJE!!!

Napisane przez aga_bre

a

dasti wiesz co ja myślę, że nie dojdę do tych magicznych 10cm, ale i tak te uczucie podczas wypierania to daje mi taki spokój psychiczny, a to jest dla mnie najważniejsze.


I teraz mam pytanie do dziewczyn, które są w 38 lub 39tc. Czy Wasze dzidziusie też się dużo ruszają, bo mój dzisiaj to chyba przez szyjkę chciał się przekopać i nie wiem czy też mu gorąco czy o co chodzi???

Mi się też tak wydaje ze do 10 nie dojdę, ale będę próbować

Mój mały dzisiaj się tak rozszalał że aż ból mi sprawiał

Na ktg wyszły skurcze ok 50-60 ale rozwarcia brak

[anulka4771]

Napisane przez tahito

Hej, mamuski ja po wizy cie nadal chodzić nie mogę ,po usg okazało się że spojenie łonowe się rozchodzi,szyjka sie skróciła do 1, ale rozwarcia nic. Chumor mam straszny, może jutro będzie lepiej. Mam nadzieje że w tą pełnie mała zechce wyjśc, bo ja sił już nie mam. Co do połoznej u nas kosztuje to 350 zł. Ja ja biore , a dokładniej tą która prowadziła SR. Jeśli chodzi o przykrywanie dzieci w lecie to mi się sprawdzały tetry.

Ps. Wielkie gratulacje dla Poli i Agatki

już bliżej niż dalej

Napisane przez Dasti80

AGATKA GRATULACJE!!!



Mi się też tak wydaje ze do 10 nie dojdę, ale będę próbować

Mój mały dzisiaj się tak rozszalał że aż ból mi sprawiał

Na ktg wyszły skurcze ok 50-60 ale rozwarcia brak

Czyli już nie długo

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Dasti80

Mi się też tak wydaje ze do 10 nie dojdę, ale będę próbować

Dojdziesz, dojdziesz nie masz innego wyjścia, bo jak Ty nie dojdziesz, to dzieć dojdzie za Ciebie więc lepiej się sprężyć
a odnośnie tego donoszenia, to powiem Wam, że ja urodziłam 2 dni przed terminem - czyli w 40 tc - w szpitalu byliśmy 5 dni, bo synek miał żółtaczkę (tzn. 5 dni tak netto, bo 6. i 7. to było przyjęcie i wypisanie, więc nie liczę), moja endo rodziła w 37. tc i wyszła normalnie po 3 dniach. Powiedziała mi, że trochę się bała, ale lekarze jej powiedzieli, że dziecko donoszone i wsyztsko ok. Zresztą podobno drugie i kolejne dzieci rodzą się szybciej czasami, niż pierwsze - w sensie i czasu porodu i tygodnia ciąży. Naprawdę wydaje mi się, że te 2 dni, bo komuś np. kończy się tydzień ciąży w sobotę, a urodzi w czwartek dużej różnicy dziecku nie robią zwłaszcza że przecież ciąża bliźniacza generalnie trwa nie dłużej niż 37 tygodni. No mój szpital, który przyjmuje tylko donoszone ciąże, kwalifikuje, jak mówiłam po ukończeniu 36 tyg., chociaż podobno zdarzały się przypadki, gdzie kobiety rodziły już w 36 tygodniu. Ja idę na kwalifikację w przyszłym tygodniu - dokładnie w 36w6d, bo chcę iśc na świeżo prosto od swojej gin ze świeżym USG i wszytskimi pierdołami i nie sądzę, żeby mnie wyrzucili i kazali przyjść za 2 dni

[rinco]

Napisane przez aga_bre

rinco dzięki za uspokojnenia odnośnie ruchów, bo ja się dzisiaj nieźle wystraszyłam. I też mi się wydaje, że trzeba mieć ukończone 37tc, bo mi lekarz jak zaczełam 37tc (36tc i 3dni - miałam wizyte) to powiedział ,że jeszcze muszę tydzień wytrzymać,a później to już spokojnie.

Właśnie mi też tak powiedział i zaraz jak kończę ten 37 tydzień to mam odstawić fenka i już mogę rodzić, nawet powiedział, że na drugi dzień ma dyżur w szpitalu jakby co

Napisane przez Dasti80

Mój mały dzisiaj się tak rozszalał że aż ból mi sprawiał

Ja codziennie pod koniec dnia mam taki brzuch umęczony tymi jego ruchami Zwłaszcza, że najbardziej szaleje między 21 a 23.

[SzmaragdowyKotek]

Ja mam zalecenie odstawienia luteiny w 36 tygodniu my tu na Wybrzeżu chyba reprezentujemy jakąś inną pomorską szkołę gotowości do rodzenia