Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-) - Strona 136 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-05, 22:34   #4051
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Olimpiamiko spelniaj marzenia
ja do tej pory zaluje ze poszlam do szkoly do jakiej poszlam bo ojciec chcial i na ostatnia chwile wszystko

jakbym miala wybierac jeszcze raz zrobilabym wszystko zeby pojsc na jakiegos cukiernika chociazby a nie krawcowa

uwielbiam gotowac

moglabym tez isc do jakiejs innej szkoly ale wybralabym napewno inaczej
tak czy siak czegos sie napewno nauczylam w tej szkole ale nie na tyle zeby byc z tym szczesliwa
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 09:10   #4052
Katarynka92
Rozeznanie
 
Avatar Katarynka92
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 598
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

A słuchajcie Dziewczyny... może warto pójść do jakiejś szkoły policealnej? O ile dobrze kojarzę, to cukiernika można by zrobić przez jeden rok. Tego typu kursy (?) tyle trwają. Chodzi się jedynie w weekendy (moja szkoła to oferuje, chodzę do Żaka), podejrzewam, że wiele szkół tak ma. Nie ma co się załamywać. Statystyki (dobra, istnieją 3 rodzaje kłamstwa: niedopowiedzenie, zupełne przekręcenie faktów, statystyka) mówią, że dosyć mały odsetek ludzi pracuje zawodowo (po studiach). Tak samo mój znajomy. Skończył geografię, teraz jest architektem. Dlatego ja podchodzę teraz na trochę większym luzie, już mnie nie ogarnia taki paraliż: co wybrać?! Na to, na co chciałabym iść wiem, że za późno (wiem, wiem, młoda jestem, ale znam swoje predyspozycje jeśli mogę się tak wyrazić). Mam już plan A, B i C, więc jestem spokojna.

Sport to rewelacyjna sprawa. Niedługo zaczynam biegać, w domu puszczam muzykę typu Shakira i próbuję sobie tańczyć Zumbę

Ostatnio też tak sobie wymarzyłam, by pojechać na coś typu Au Pair. Myślę, że najlepszy byłby moment po licencjacie. Ale bardzo bym chciała. Mam trochę czasu, więc mogę cały czas uczyć się języka (żeby tam czuć się bardzo pewnie), zdobywać doświadczenie.

Jeszcze coś Wam powiem... Jakiś czas temu, na tym wątku znalazłam link do bloga (http://lifeskillsacademy.blogspot.com/)- jest on tutaj widzę dosyć popularny, muszę powiedzieć, że jest znakomity. Na razie przeczytałam tylko 2 posty, jeden odnoszący się do przeprowadzki, drugi o ustaleniu swoich 100 celów. Powiem szczerze, że mam już wypisanych jakieś 120, nadal dopisuję. I to jest GENIALNE! Zaczynam do tego wszystkiego dążyć tak na serio. Robię coś w kierunku spełnienia tych rzeczy. Niektóre są bardzo proste, inne wymagają większego szczęścia bądź wkładu finansowego, kilka- czasu. Myślę, że warto zrobić sobie taką listę. Ja zawsze sobie pisałam co chcę zrobić itp., ale teraz podchodzę do tego z większym spokojem, bo wszystko się wiąże z przyjemnością (nie przymusem).

I mam prośbę... Poproszę o trzymanie kciuków jutro Piszę polski.... Wszelki doping () się przyda...
__________________
They watched her as they watched everyone,
always hoping the living could learn to put aside
rage and sorrow, bitterness and regret.
Katarynka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 12:46   #4053
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość
Jeszcze coś Wam powiem... Jakiś czas temu, na tym wątku znalazłam link do bloga (http://lifeskillsacademy.blogspot.com/)- jest on tutaj widzę dosyć popularny, muszę powiedzieć, że jest znakomity. Na razie przeczytałam tylko 2 posty, jeden odnoszący się do przeprowadzki, drugi o ustaleniu swoich 100 celów. Powiem szczerze, że mam już wypisanych jakieś 120, nadal dopisuję. I to jest GENIALNE! Zaczynam do tego wszystkiego dążyć tak na serio. Robię coś w kierunku spełnienia tych rzeczy. Niektóre są bardzo proste, inne wymagają większego szczęścia bądź wkładu finansowego, kilka- czasu. Myślę, że warto zrobić sobie taką listę. Ja zawsze sobie pisałam co chcę zrobić itp., ale teraz podchodzę do tego z większym spokojem, bo wszystko się wiąże z przyjemnością (nie przymusem).

I mam prośbę... Poproszę o trzymanie kciuków jutro Piszę polski.... Wszelki doping () się przyda...
Właśnie też ostanio odkryłam tego bloga. Chce go przeczytać od początku do końca. Ale powiem szczerze czytam po kilka (2-3) postów dziennie. Fajny ten blog daje dużo do myślenia, ale jak dla mnie napisane takim "profesjonalnym" językiem i dlatego ciężko mi się czyta.

Będziemy trzymać kciuki!
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 14:04   #4054
xyz7
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 149
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Dziewczyny, mogę dołączyć?

Chciałabym się zmienić. Przede wszystkim marzę o zrzuceniu 5 kg - dążę do wagi 60 kg (kiedyś ważyłam 72 kg, więc można powiedzieć, że małej zmiany w swoim życiu już dokonałam). Chcę też zmienić swój styl... zamiast zwykłych jeansów i t-shirtów ubierać spódnice, fajne kobiece bluzki. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć w tym wątku na motywacją, a w chwilach zwątpienia wsparcie.
xyz7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 14:21   #4055
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez xyz7 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mogę dołączyć?

Chciałabym się zmienić. Przede wszystkim marzę o zrzuceniu 5 kg - dążę do wagi 60 kg (kiedyś ważyłam 72 kg, więc można powiedzieć, że małej zmiany w swoim życiu już dokonałam). Chcę też zmienić swój styl... zamiast zwykłych jeansów i t-shirtów ubierać spódnice, fajne kobiece bluzki. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć w tym wątku na motywacją, a w chwilach zwątpienia wsparcie.
Jasne!
Na pweno znajdziesz tu wiele motywacji do zmian


A tak poza tym to też tak jak Ty chiałabym zmienić mój styl ubierania na taki bardziej kobiecy. Lecz niestety mam problem z kasą i narazie nie mogę pozwolić sobie na nowe ciuszki
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 15:25   #4056
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Mam podobne doswiadczenie.
Moje zmiana zaczela sie od emigracji do Anglii. Zostawilam za soba wiecznie skloconych rozwiedzonych rodzicow, ciagle awantury z mama, dla ktorej ciagle cos nie pasowalo, ja ciagle bylam nie dosc dobra, niemoznosc znalezienia pracy, ciagly brak pieniedzy, ciagle zmeczenie, pesymizm, brak wiary w lepsza przyszlosc itp.
Tutaj udalo mi sie znalezc prace, ale ciagle czulam ze to nie to, ze czegos mi brakuje, ze cos jest zle. Zlapalam sie na tym, ze choc tego bardzo nie chcialam, coraz bardziej upodobnialam sie do mamy.
Poszlam na terapie. Potem trafilam na warsztaty psychologiczne. W me lapki wpadlo pare niesamowitych ksiazek - Louise Hay "Mozesz uzdrowic swoje zycie" (You can heal your life) oraz niesamowitej Susan Jeffers "Nie boj sie bac zacznij dzialac" (Feel the fear and do it anyway) . Do tego doszly pozytywne afirmacje i codzienne medytacje.
Powoli zaczely sie zmiany. Stalam sie spokojniejsza, pewniejsza siebie, bardziej usmiechnieta. Z czasem zmienilam sposob odzywiania sie i zaczelam uczeszczac na fitness. Moj rozwoj ciagle trwa i mam nadzieje ze nigdy sie nie skonczy!


p.s. watek na forum - pozytywnie o minionym tygodniu - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804

p.s.2 moj blog o pozytywnych afirmacjach, zmianach, mym rozwoju - http://thoughtcanbechanged.blogspot.co.uk/

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 16:41   #4057
Leenkaa
Raczkowanie
 
Avatar Leenkaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: góralska krew
Wiadomości: 106
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Świetny wątek!

Przeczytałam wiele postów i wiecie co? Inspirujecie mnie dziewczyny! Wiele czasu spędziłam na rozmyślaniu o tym, czy jest sens się zmieniać, czy nie lepiej zostać sobą. Dzięki Wam i mojemu TŻ odkryłam, że można być lepszą wersją siebie.

Zmiany:

- zdrowe odżywianie (zdrowe to nie znaczy niskokaloryczne!)
- utrzymywanie porządku w pokoju, w notatnikach...
- ograniczenie czasu spędzanego z TŻ (każdy ma przecież własne życie, nie musimy się widywać codziennie po 12 godzin!)
- aktywne spędzanie czasu (koniec z serialami!)
- więcej prasy polityczno-naukowej (wizażanka musi być obeznana w świecie )
- 30 min angielskiego i 30 min francuskiego codziennie!
- przyłożyć się do studiów (zaczynam w październiku...)
__________________
Studentka AGH

Piekę! Gotuję!http://tastyworldbylena.blogspot.com/
Leenkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-06, 16:49   #4058
xyz7
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 149
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Ja akurat mam na koncie odłożone około 1000 zł na takie swoje wydatki - między innymi ciuchy, ale chcę udać się na zakupy jak zgubię te kilka kilogramów. I skutkuje to tym, że waga stoi w miejscu, a ja zdzieram stare ciuchy. Ale dzisiaj np. trzymałam się dosyć diety i mam nadzieję, że już nie tknę jedzenia (kocham jeść w nocy, około 22 zjadłabym dosłownie wszystko!).

Moje zmiany, które chciałabym wprowadzić:
- dużo ruchu (o to akurat nietrudno, jeżdżę rowerem bardzo dużo, muszę jeszcze zacząć ćwiczyć w domu i uskutecznić rolki)
- zdrowsze odżywianie, przygotowywanie fajnych potraw z warzyw, ograniczenie słodyczy i chipsów
- cieszenie się z życia, przebywanie z ludźmi
- uspokojenie nerwów (strasznie szybko mnie coś wkurza)
- nadrobienie książkowych zaległości i serialowych (wieczorami po aktywnym dniu oczywiście)
xyz7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 18:24   #4059
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Mam podobne doswiadczenie.

Moje zmiana zaczela sie od emigracji do Anglii. Zostawilam za soba wiecznie skloconych rozwiedzonych rodzicow, ciagle awantury z mama, dla ktorej ciagle cos nie pasowalo, ja ciagle bylam nie dosc dobra, niemoznosc znalezienia pracy, ciagly brak pieniedzy, ciagle zmeczenie, pesymizm, brak wiary w lepsza przyszlosc itp.
Tutaj udalo mi sie znalezc prace, ale ciagle czulam ze to nie to, ze czegos mi brakuje, ze cos jest zle. Zlapalam sie na tym, ze choc tego bardzo nie chcialam, coraz bardziej upodobnialam sie do mamy.
Poszlam na terapie. Potem trafilam na warsztaty psychologiczne. W me lapki wpadlo pare niesamowitych ksiazek - Louise Hay "Mozesz uzdrowic swoje zycie" (You can heal your life) oraz niesamowitej Susan Jeffers "Nie boj sie bac zacznij dzialac" (Feel the fear and do it anyway) . Do tego doszly pozytywne afirmacje i codzienne medytacje.
Powoli zaczely sie zmiany. Stalam sie spokojniejsza, pewniejsza siebie, bardziej usmiechnieta. Z czasem zmienilam sposob odzywiania sie i zaczelam uczeszczac na fitness. Moj rozwoj ciagle trwa i mam nadzieje ze nigdy sie nie skonczy!


p.s. watek na forum - pozytywnie o minionym tygodniu - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804

p.s.2 moj blog o pozytywnych afirmacjach, zmianach, mym rozwoju - http://thoughtcanbechanged.blogspot.co.uk/
Ooo dzięki za tytuły książek! Jak będe miała czas to na pewno przeczytam

Cytat:
Napisane przez Leenkaa Pokaż wiadomość
Świetny wątek!

Przeczytałam wiele postów i wiecie co? Inspirujecie mnie dziewczyny! Wiele czasu spędziłam na rozmyślaniu o tym, czy jest sens się zmieniać, czy nie lepiej zostać sobą. Dzięki Wam i mojemu TŻ odkryłam, że można być lepszą wersją siebie.
Dokładnie!
Odkąd przeczytałam ten wątek stałam się sobą.
Przedtem byłam "malowaną lalą"
Nigdy nie wychodziłam bez makijażu, zawsze pełny makijaż,włoski wyprostowane doczepine (nawet na basen ).
Kupywałam mnóstwo kosmetyków
A teraz.. używam jedynie lekkiego podkładu, tuszu i różu, włosy spęte albo kręcone.
Postanowiłam być piękna, a nie udawać piękną.
Zaczynam bardziej dbać o cere, włosy niż o makijaż.
Ostanio nawet myślałam o zmianie koloru włosów.
I jestem teraz sobą
Narazie zmieniłam się fizycznie, ale chce się teraz zmienić psychicznie. Przeczytałam wątek, czytam blogi, będe czytać książki i mam nadzije że się wkońcu zmienie
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 18:55   #4060
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

katarynka ja sie nie zalamuje z tego powodu ze konczylam szkole jala konczylam
fakt moglam potem zrobic jeszcze jakis kierunek ale po co ...
Fakt jest masa kursow itd ale : ja nie mieszkam w PL , Eh teraz powiecie ,, jaki nieuk ...''? - nie chodzilam do liceum a do zawodowki bo szkole konczylam dosc dawno . Takze bym musiala te kursy robic po ang . Itd a moja praca jest niestety taka ze ciezko sie dogadac co do czasu wolnego bo pracuje do wieczora i zazwyczaj kazdy weeken mam w pracy tez zajety .

Co do cukiernika to chyba zly przyklad podalam bo uwazam ze jak ktos jest w tym dobry to i bez szkoly bedzie super wypiekal i czarowal z tymi slodyczami . Oczywiscie papier robi swoje ale to akurat umiejetnosci sa duzo wazniejsze .
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 18:56   #4061
Leenkaa
Raczkowanie
 
Avatar Leenkaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: góralska krew
Wiadomości: 106
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Mimi08 Pokaż wiadomość
Przedtem byłam "malowaną lalą"
Nigdy nie wychodziłam bez makijażu, zawsze pełny makijaż,włoski wyprostowane doczepine (nawet na basen ).
Kupywałam mnóstwo kosmetyków
A teraz.. używam jedynie lekkiego podkładu, tuszu i różu, włosy spęte albo kręcone.
Postanowiłam być piękna, a nie udawać piękną.
Łoł! Masz ode mnie ogromne wsparcie, gdyż zawsze widząc takie dziewczyny na ulicy jest mi po prostu wstyd, że kobieta może zrobić z siebie taką właśnie lalkę. Trzymam kciuki za resztą zmian!
__________________
Studentka AGH

Piekę! Gotuję!http://tastyworldbylena.blogspot.com/
Leenkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-06, 19:47   #4062
Katarynka92
Rozeznanie
 
Avatar Katarynka92
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 598
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Mimi08, dziękuję bardzo
Właśnie tak jak Ty i xyz7 (witaj w ogóle) szukam swojego stylu. Myślałam sama o bardziej kobiecych ciuchach, sukienkach itp. Ale też chcę zrzucić kilkanaście kg (15 mi się marzy). Jak chodzi o początek, to ja bym kupiła sobie jakieś szale, apaszki. Ja się w nich bardzo dobrze czuję osobiście, w ogóle wydają mi się bardzo kobiece. Mój styl chciałabym by był małą mieszanką. Jako dzienny, postawiłabym raczej na boho, może militarny. Częściej nosić sukienki, spódnicę też od czasu do czasu. Nie zapominać o biżuterii, dodatkach. Wieczorem bardziej na rockowo i glamour.
W ogóle szczerze gratuluję zrzucenia aż 12 kilogramów!

Leenkaa
, zdecydowanie się zgadzam! Też się zastanawiałam, czy nie można po prostu pokochać swoich wad, tzn. zaakceptować siebie jaką się jest. Coraz częściej po głowie chodzi mi: zaakceptuj te niedoskonałości, na które nie masz wpływu, nad resztą pracuj! Prawda jest taka, że życie mamy tylko jedno. Wcześniej odmawiałam sobie pewne przyjemności, bo coś (ja sama) ograniczało mnie. Nigdy się nie będzie miało jeszcze raz X lat. Dlaczego teraz nie zaszaleć z czerwonymi włosami? Bo jak nie teraz to kiedy?!Etap czerwonych włosów mam już raczej za sobą (tzn. miałam już takie), ale dlaczego sobie nie zrobić jeszcze raz? Kto zabroni? I chyba tak w wakacje zrobię. Uwielbiam naturalny wygląd, ale w wakacje się szaleje. Tym bardziej, jak to są moje ostatnie miesiące porąbanej nastolatki. Sorry, że w taki sposób, ale nie mam pojęcia jak zrobić znów cytat:

Zmiany:

- zdrowe odżywianie (zdrowe to nie znaczy niskokaloryczne!) ja tak samo! Zdrowie najważniejsze!
- utrzymywanie porządku w pokoju, w notatnikach... BARDZO pomaga! mi się pozwala wyciszyć. Jak mam bałagan, bardzo źle śpię.
- ograniczenie czasu spędzanego z TŻ (każdy ma przecież własne życie, nie musimy się widywać codziennie po 12 godzin!) nie mam za bardzo doświadczenia w dłuższych związkach, ale ja raczej sobie nie wyobrażam zbyt długiego kontaktu z tą samą osobą, jakbym miała nie widzieć znajomych, to chyba bym się pocięła
- aktywne spędzanie czasu (koniec z serialami!) seriale są cudowne! mnie ostatnio pochłonął Game of Thrones, ale faktycznie, ograniczenie się do jednego odcinka, w ogóle ograniczenie komputera. Lepiej książkę poczytać.
- więcej prasy polityczno-naukowej (wizażanka musi być obeznana w świecie )Umarłabym gdybym miła czytać o polityce. Czasem na YT znajdzie się coś fajnego, interesującego, ale co innego gazety typu Focus, Świat wiedzy- te ubóstwiam. W sumie czytam takie i Cosmopolitan, czasem Joy.
- 30 min angielskiego i 30 min francuskiego codziennie!
- przyłożyć się do studiów (zaczynam w październiku...)
, też by mi się przydało


irenkaaa
, mnie się zdaje, że tutaj nikt nikogo nie oceniał i nie będzie tego robił. Ten wątek raczej takich akcji nie przewiduje. Nie mówię o daniu kopa w tyłek (każdemu czasem może być potrzebny), ale o ocenianiu kogoś za jego błędy. Słuchaj, myślę że po prostu musisz się dowiedzieć czego oczekujesz od życia i siebie. O, przypomniało mi się coś mądrego, sorry, że tak wrzucam: marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia! Więc może pomyśl jaki masz cel, dąż do niego. Nie słuchaj paskud, które mówią Ci, że się nie da. Nawet jeśli te paskudy siedzą Ci w głowie.

Mimi08, szczerze trzymam kciuki za Twoją metamorfozę!

Najpewniej pogubiłam kilka wypowiedzi, jak coś, to później dopiszę Jezu... jaki chaos...

Btw, jeszcze jedno. Co myślicie o strażackiej czerwieni? Mówię tylko o wakacyjnej "przygodzie". Jak już wcześniej napisałam jestem za naturalnym wyglądem, ale wiem, że jak teraz sobie nie pozwolę na takie włosy, to później nigdy nie zrobię tego, albo w wieku 50 lat mi się zachce. A wiadomo jakie będą skutki tego. Boję się tylko, że mogę mieć problem z dostaniem pracy. Mimo wszystko, to może razić Nie chcę pracować nie wiadomo gdzie, ale czy w takim sklepie mnie przyjmą? Nigdy jeszcze nie spotkałam w sklepie nikogo z takimi włosami... Ale one są piękne http://s3.flog.pl/media/foto/3628079...wone-wlosy.jpg coś takiego
__________________
They watched her as they watched everyone,
always hoping the living could learn to put aside
rage and sorrow, bitterness and regret.
Katarynka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 20:12   #4063
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

@ Katarynka - taki kolor jest suuuuper Nosiłam podobny, ciut ciemniejszy przez jakieś 10 m-cy i byłam tak charakterystyczna (+ włosy do pasa ), że nikt nie mógł przejść koło mnie obojętnie, hehe Mnie było w nim bardzo dobrze i bardzo dobrze się czułam, więc jeśli szaleć, to szaleć - farbuj

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Aha, i studiowanie prawa i praktyki w sądzie w ogóle nie stały na przeszkodzie takiemu kolorowi włosów, mamy nowoczesne czasy, więc myślę, że nie masz co się na zapas martwić kwestią przyjęcia się do pracy
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 20:19   #4064
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Co do ksiazek, ktore przeszly prze zmoje rece - Katarynka92 tez o tym pisze - podstawa to akceptacja siebie i pokochanie siebie. To bardzo trudne zadanie. Szczegolnie jesli w swoim otoczeniu mamy wiele krytyjujacych nas osob. Pomagaja w tym pozytywne afirmacje, powtarzane pod rzad minimum 10 racy jak najczesciej w ciagu dnia, nawet jesli sie w to nie wierzy - podswiadomosc zaczyna dzialac cuda.

Moim najwiekszym osiagnieciem w tym bylo pozbycie sie bolesnych miesiaczek. Branie tabletek antykoncepcyjnych nie pomagalo. Misiaczki nie przezylam bez brania tabletek przeciwbolowych (i nie mowie tutaj o panadolu czy ibupromie - one mi nie pomagaly, ja musialam brac Ketonal aby przezyc dzien) .
Wg Louse Hay, wiekszosc chorob jest wywolywanych przez ... glowe, nasza psychike. I tak jesli ktos ma problem ze swoimi okresami - bolesne i dlugie misiaczki, to na 90% nie akceptuje swojej kobiecosci i seksualnosci, zaprzecza jej i nie chce sie na to zgodzic. Czuje sie brudna i nieczysta. W jej zyciu panuje chaos.
Pomyslalam sobie wtedy - ale jak to, przeciez jestem kobieta i tego nie zmienie itp. Zaczelam jednak afirmowac. Jak najczesciej powtarzalam sobie takie oto afirmacje : "Akceptuje moja kobieca sile. Akceptuje wszystkie procesy zachodzace w moim ciele jako normalne i naturalne. Biore odpowiedzialnosc za swoj umysl i cialo, i zycie". I moge sie pochwalic - minala wlasnie trzecia miesiaczka bez tabletek

Innymi afirmacjami takimi ogolnymi to np. "Kocham i akceptuje siebie taka jaka jestem. Chce sie zmienic. Jestem silna i poradze sobie z tym, co zycie mi przygotowalo. Jestem wartosciowa osoba. " itp. Afirmacja powinna byc tylko w czasie terazniejszym i nie wolno w niej zaprzeczac (w stylu "nie bede wiecej krytykowac siebie") ...
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 20:47   #4065
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość


irenkaaa
, mnie się zdaje, że tutaj nikt nikogo nie oceniał i nie będzie tego robił. Ten wątek raczej takich akcji nie przewiduje. Nie mówię o daniu kopa w tyłek (każdemu czasem może być potrzebny), ale o ocenianiu kogoś za jego błędy. Słuchaj, myślę że po prostu musisz się dowiedzieć czego oczekujesz od życia i siebie. O, przypomniało mi się coś mądrego, sorry, że tak wrzucam: marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia! Więc może pomyśl jaki masz cel, dąż do niego. Nie słuchaj paskud, które mówią Ci, że się nie da. Nawet jeśli te paskudy siedzą Ci w głowie.


ja wiem ze nikt tu nie ocenia wiesz za bledy przeszlosci

paskudy czasem sa okropne jak to paskudy

dzieki za mile slowa
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 21:54   #4066
Jenny Lila
Raczkowanie
 
Avatar Jenny Lila
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 331
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Katarynka92 - ja właśnie wyjeżdżam jako au pair po licencjacie Myślę, że to dobry pomysł. Choć ja jadę na krótko, tylko na czas wakacji, a potem na drugie studia.

Podobnie jak Wy też chcę zmienić swój styl. Marzy mi się większa elegancja. Szpilki zamiast balerinek. Będziemy się wszystkie wspierać i damy radę)
__________________
-myśleć poztywnie
-rozkoszować się życiem
- marzenia do spełnienia
Jenny Lila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 22:27   #4067
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

mi sie chociaz marzy zebym wiecej balerinki zamiast adidasow albo sportowych innych nosila bo sie przestawic niemoge


katarynka farbuj nie zaluj

u mnie ze 3-4 dziewczyny mialy takie wloski i nikt nic kompletnie slowem nie pisnal
jedynie co wiem na co pracodawcy zwracaja jakas uwage to jak ktos ma widoczne tatuaze
reszta jakos przechodzi




Jenny - swietny blog

Edytowane przez irenkaaa
Czas edycji: 2012-05-06 o 22:28
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-07, 14:15   #4068
withi_as
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów->Warszawa->Białystok
Wiadomości: 3 812
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez xyz7 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mogę dołączyć?

Chciałabym się zmienić. Przede wszystkim marzę o zrzuceniu 5 kg - dążę do wagi 60 kg (kiedyś ważyłam 72 kg, więc można powiedzieć, że małej zmiany w swoim życiu już dokonałam). Chcę też zmienić swój styl... zamiast zwykłych jeansów i t-shirtów ubierać spódnice, fajne kobiece bluzki. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć w tym wątku na motywacją, a w chwilach zwątpienia wsparcie.
Pewnie że tak, zapraszamy. Jeżeli chodzi o zmianę stylu - cóż, powolnymi krokami zacznij wprowadzać coraz to bardziej kobiece elementy garderoby i przyzwyczajaj się do nowej siebie. Nie rób nagłego skoku, bo możesz siebie nie polubić w takiej wersji. Zobaczysz jak szybko polubisz nowe, ubraniowe kombinacje

Cytat:
Napisane przez Leenkaa Pokaż wiadomość
- zdrowe odżywianie (zdrowe to nie znaczy niskokaloryczne!)
- utrzymywanie porządku w pokoju, w notatnikach...
- ograniczenie czasu spędzanego z TŻ (każdy ma przecież własne życie, nie musimy się widywać codziennie po 12 godzin!)
- aktywne spędzanie czasu (koniec z serialami!)
- więcej prasy polityczno-naukowej (wizażanka musi być obeznana w świecie )
- 30 min angielskiego i 30 min francuskiego codziennie!
- przyłożyć się do studiów (zaczynam w październiku...)
To prawda - często zbyt dużo czasu, który z kimś dzielimy, działa tylko na naszą wspólną niekorzyść. Coś o tym wiem ...

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Mimi08 Pokaż wiadomość
Postanowiłam być piękna, a nie udawać piękną.
Otóż to
withi_as jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-07, 16:08   #4069
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość
Btw, jeszcze jedno. Co myślicie o strażackiej czerwieni? Mówię tylko o wakacyjnej "przygodzie". Jak już wcześniej napisałam jestem za naturalnym wyglądem, ale wiem, że jak teraz sobie nie pozwolę na takie włosy, to później nigdy nie zrobię tego, albo w wieku 50 lat mi się zachce. A wiadomo jakie będą skutki tego. Boję się tylko, że mogę mieć problem z dostaniem pracy. Mimo wszystko, to może razić Nie chcę pracować nie wiadomo gdzie, ale czy w takim sklepie mnie przyjmą? Nigdy jeszcze nie spotkałam w sklepie nikogo z takimi włosami... Ale one są piękne http://s3.flog.pl/media/foto/3628079...wone-wlosy.jpg coś takiego
Farbuj!
Ja właśnie też ostanio się zastanawiałam nad takim kolorem i chyba się zdecyduje. Bo kiedyś już miałam czerwień na włosach i w nich najlepiej się czułam, a miałam już chyba wszystkie kolory na głowie

Cytat:
Napisane przez irenkaaa Pokaż wiadomość
katarynka ja sie nie zalamuje z tego powodu ze konczylam szkole jala konczylam
fakt moglam potem zrobic jeszcze jakis kierunek ale po co ...
Fakt jest masa kursow itd ale : ja nie mieszkam w PL , Eh teraz powiecie ,, jaki nieuk ...''? - nie chodzilam do liceum a do zawodowki bo szkole konczylam dosc dawno . Takze bym musiala te kursy robic po ang . Itd a moja praca jest niestety taka ze ciezko sie dogadac co do czasu wolnego bo pracuje do wieczora i zazwyczaj kazdy weeken mam w pracy tez zajety .

Co do cukiernika to chyba zly przyklad podalam bo uwazam ze jak ktos jest w tym dobry to i bez szkoly bedzie super wypiekal i czarowal z tymi slodyczami . Oczywiscie papier robi swoje ale to akurat umiejetnosci sa duzo wazniejsze .
Nie przejmuj się szkoła jaką skończyłas! Nikt nie będzie nazywał się "nieukiem"!
Nie wiem jak to jest w kraju w którym mieszkasz, ale w PL teraz to ci którzy skończyli zawodówki dostają częściej prace i czasami nawet zarabiają więcej od tych którzy ukończyli studia.
Nie ważne co się skończyło ważne jest to aby lubić to co się robi.
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-07, 17:04   #4070
Katarynka92
Rozeznanie
 
Avatar Katarynka92
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 598
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Regularkate, i nie robili problemów? Kurcze, to ja chyba zaszaleję. Tzn. nie jestem przekonana, czy lato to jest dobry wybór (właśnie wtedy to co druga laska ma taki kolor włosów...), bo taki mocny kolor bardziej mi się widzi przy jasnej cerze. Tzn. przy ciemnej w ogóle mi się nie podoba (jak np. Rihanna), a jesień/zima to taki kolorowy, pozytywny akcent Ale co tam, może zrobię teraz też Btw. kiedyś miałam właśnie taką czerwień. Dobrze w niej wyglądałam. W ogóle byłam jeszcze bardziej popieprzona, mówię mamie: chcę czarny na włosach. Z racji, że byłam blada jak śmierć, faktycznie źle bym wyglądała. Po wielu namowach (wiecie, miałam jakieś 13, 14 lat) moja mama zrezygnowana: rób jakikolwiek, byleby nie czerń! No, to zrobiłam. Chciałam jej na złość zrobić i kupiłam czerwoną farbę. Genialnie to wyszło

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Co do ksiazek, ktore przeszly prze zmoje rece - Katarynka92 tez o tym pisze - podstawa to akceptacja siebie i pokochanie siebie. To bardzo trudne zadanie. Szczegolnie jesli w swoim otoczeniu mamy wiele krytyjujacych nas osob. Pomagaja w tym pozytywne afirmacje, powtarzane pod rzad minimum 10 racy jak najczesciej w ciagu dnia, nawet jesli sie w to nie wierzy - podswiadomosc zaczyna dzialac cuda.

Moim najwiekszym osiagnieciem w tym bylo pozbycie sie bolesnych miesiaczek. Branie tabletek antykoncepcyjnych nie pomagalo. Misiaczki nie przezylam bez brania tabletek przeciwbolowych (i nie mowie tutaj o panadolu czy ibupromie - one mi nie pomagaly, ja musialam brac Ketonal aby przezyc dzien) .
Wg Louse Hay, wiekszosc chorob jest wywolywanych przez ... glowe, nasza psychike. I tak jesli ktos ma problem ze swoimi okresami - bolesne i dlugie misiaczki, to na 90% nie akceptuje swojej kobiecosci i seksualnosci, zaprzecza jej i nie chce sie na to zgodzic. Czuje sie brudna i nieczysta. W jej zyciu panuje chaos.
Pomyslalam sobie wtedy - ale jak to, przeciez jestem kobieta i tego nie zmienie itp. Zaczelam jednak afirmowac. Jak najczesciej powtarzalam sobie takie oto afirmacje : "Akceptuje moja kobieca sile. Akceptuje wszystkie procesy zachodzace w moim ciele jako normalne i naturalne. Biore odpowiedzialnosc za swoj umysl i cialo, i zycie". I moge sie pochwalic - minala wlasnie trzecia miesiaczka bez tabletek

Innymi afirmacjami takimi ogolnymi to np. "Kocham i akceptuje siebie taka jaka jestem. Chce sie zmienic. Jestem silna i poradze sobie z tym, co zycie mi przygotowalo. Jestem wartosciowa osoba. " itp. Afirmacja powinna byc tylko w czasie terazniejszym i nie wolno w niej zaprzeczac (w stylu "nie bede wiecej krytykowac siebie") ...
To jest po prostu G-E-N-I-A-L-N-E! Nie słyszałam, że to ma aż taką moc! I nie wiedziałam, że to się bierze z takiego podejścia. Powiem Wam szczerze, że kiedyś w ogóle mnie brzuch (ogólnie nic) nie bolał. Dopiero jakieś 2-3 lata temu. Odkąd mam takie bardziej pozytywne nastawienie, to faktycznie nic nie czuję. Nie wiedziałam, że to ma aż (no dobra, w ogóle!) taki wpływ! Jeszcze raz- GENIALNE! To jest ogółem nowina godna zamieszczenia w Bravo, ale słyszałam, że taka Lopez rano powtarza sobie: jestem piękna, pracowita i mam ogromne szczęście. Nie wierzę oczywiście żeby to była jakaś piosenkarka konkretna, ale każdy powinien w ten sposób myśleć. Niestety nie dotrwałam do końca filmu, ale już po pierwszej połowie bardzo tematyka mnie zaciekawiła. O czym mowa? O filmie Sekret, który powstał na podstawie książki o tym samym tytule. Książkę (kontynuację) posiadam, mam w planach ją przeczytać. Bo jak dużo jest tam pierdół (rodem ze średniowiecza, gdzie panowały smoki, które pożerały dziewice), tak cel był bardzo konkretny: myśleć pozytywnie. Jeszcze coś: życie składa się w 10% na to, co nas spotyka, a w 90% jak na to reagujemy. Takie tam "śmieszne" powiedzonka, ale myślę, że w realnym życiu mogą się przydać. Dlatego ja wolę próbować podchodzić do życia realnie, jednak z dużą dawką zdrowego (!) optymizmu.

Jenny Lila, o kurcze! No to zazdroszczę! A gdzie jedziesz? Koniecznie napisz co i jak! Jak Ci się mieszkało tam i w ogóle!
Ja właśnie na odwrót z tymi butami. Kiedyś do szkoły (liceum) chodziłam w wyższych butach (wiadomo, noga lepiej wygląda), ale się męczyłam (kto nie miałby dosyć po dojściu na przystanek, później 9 godzin w szkole (czasem i więcej), następnie znów kawałek do domu... Dlatego uznałam, że nie będę się jakoś specjalnie męczyła i wracam znów do płaskich. Ładnych, ale płaskich. Mam to gdzieś, że łydki nie takie, że uda już nie są takie smukłe. Dobre samopoczucie ważniejsze. Szpilki uwielbiam, ale jedynie na imprezy, kiedy mogę tańczyć, a nie biegać. Może po prostu nie umiem w nich chodzić? A może rzecz w tym, że nie mogę w nich po prostu... biegać.

Irenkaaa
, no nie... dobra, chyba się odważę farbować... Jezu, teraz to ja nawet bałam się na blond (naturalny) przejść, a czerwień... Ale nic, forever young, yep?
Też próbuję przerzucić się ze sportowych t-shertów na coś bardziej kobiecego. Luźne tuniki i szorty na tę porę są wyśmienite. W połączeniu z balerinkami- bardzo dziewczęce (kobiece?). I myślę, że jakby dodać jakiś lekki szal, albo coś, to może być bardzo efektywne, ale nie na zasadzie "przebieranki".
withi_as, podpisuje się tym co napisałaś rękoma i nogami! Najlepsza jest metoda małych kroczków.
I właśnie, trzeba się za kimś stęsknić.

W ogóle jeszcze powiem, że po dzisiejszym polskim, jestem raczej do całej matury pozytywniej nastawiona Chyba mi podszedł temat. Podobną tematykę miałam w zeszłym roku na ustnej (Holocaust).

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Mimi08 Pokaż wiadomość
Farbuj!
Ja właśnie też ostanio się zastanawiałam nad takim kolorem i chyba się zdecyduje. Bo kiedyś już miałam czerwień na włosach i w nich najlepiej się czułam, a miałam już chyba wszystkie kolory na głowie



Nie przejmuj się szkoła jaką skończyłas! Nikt nie będzie nazywał się "nieukiem"!
Nie wiem jak to jest w kraju w którym mieszkasz, ale w PL teraz to ci którzy skończyli zawodówki dostają częściej prace i czasami nawet zarabiają więcej od tych którzy ukończyli studia.
Nie ważne co się skończyło ważne jest to aby lubić to co się robi.
1. Haha, jestem w dokładnie tej samej sytuacji Nie byłam jedynie farbowaną blondynką (naturalną, ale to jak miałam z 10 lat) i zupełnie czarne (chociaż raz miałam baaaaaaaaaardzo ciemny brąz, który wyszedł prawie czarny. Też się w czerwieni dobrze czułam

2. Oczywiście. "Niech pierwszy rzuci kamień, kto jest bez winy". Tyle w temacie. Dopóki nikt nie robi szkody, to ma prawo żyć takim życiem, jakie mu się absolutnie podoba.
__________________
They watched her as they watched everyone,
always hoping the living could learn to put aside
rage and sorrow, bitterness and regret.
Katarynka92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-07, 18:26   #4071
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość



1. Haha, jestem w dokładnie tej samej sytuacji Nie byłam jedynie farbowaną blondynką (naturalną, ale to jak miałam z 10 lat) i zupełnie czarne (chociaż raz miałam baaaaaaaaaardzo ciemny brąz, który wyszedł prawie czarny. Też się w czerwieni dobrze czułam
Ja byłam blondynką natutalną, potem farbowaną(jasny blond),brozowe,rude,czerw one i teraz czarne.
I właśnie boje się czy na czarnych włosach wyjdzie mi czerwień
Marzy mi się taki kolor jak w załączniku
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg tumblr_lkhhce891V1qbolwlo1_500_large.jpg (17,1 KB, 21 załadowań)
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-07, 22:37   #4072
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Katarynka92 Pokaż wiadomość
życie składa się w 10% na to, co nas spotyka, a w 90% jak na to reagujemy. Takie tam "śmieszne" powiedzonka, ale myślę, że w realnym życiu mogą się przydać. Dlatego ja wolę próbować podchodzić do życia realnie, jednak z dużą dawką zdrowego (!) optymizmu.
Wiekszosc decyzji, ktorych (nie) podejmujemy wynika ze strachu. Zawsze sie czegos boimy, a to ze sie osmieszymy, a to ze cos sie nie uda, a to ze sobie z czyms nie poradzimy itp. A jak dowiodly "badania" 90% naszych lekow sie nie spelnia... Wiec pora przestac sie martwic o cos, co najprawdopodobniej sie nie spelni i zaczac realizowac swoje marzenia i cele. Owszem, do wszystkiego nalezy podejsc realnie - czyli, jesli chcemy poleciec na ksiezyc, najpierw trzeba zostac swietnym kosmonauta (albo wygrac miliony w totka ), aby zostac swietnym kosmonauta trzeba byc dobrym kosmonauta, aby byc dobrym kosmonauta trzeba miec praktyke, aby miec praktyke trzeba miec prace, aby miec prace, trzeba ukonczyc odpowiednie studia (no takie, po ktorych mozna byc tym kosmonauta a nie np. filologie angielska czy ekonomie tak ) ...

Naprawde polecam ksiazki Louise Hay, Susan Jeffers, mego bloga - http://thoughtcanbechanged.blogspot.co.uk/ oraz tego o to bloga - http://gdybymdorosla.com/2012/05/ (uwielbiam go) .

I zapraszam na ten watek na forum Wizaz - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804

Grunt to pozytywne myslenie!

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-14, 10:33   #4073
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Ale mnie tutaj dawno nie było

Ale widzę wątek się nieźle rozkręcił, no i prawidłowo !
A mój priorytet na dziś to dodzwonić się do szefa w sprawie praktyk !
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-14, 12:25   #4074
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
Ale mnie tutaj dawno nie było

Ale widzę wątek się nieźle rozkręcił, no i prawidłowo !
A mój priorytet na dziś to dodzwonić się do szefa w sprawie praktyk !
Rozkręcił się, ale ostatnio coś tu cicho.

Gdzie masz praktyki?
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-14, 17:27   #4075
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

W szkole, w księgowości. A że jestem na pierwszym roku i jeszcze nic nie umiem to tylko będę się przyglądać pracy księgowej
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-14, 18:58   #4076
_sylwia_czewa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 191
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Czesc dziewczyny, dolączam do Was )
Ten watek jest idealny dla mnie przezywam ostatnio totalny bezsens swojego życia: nic mnie nie cieszy, nic mi sie nie chce, poprostu fatalnie.
Tak wiele chcialabym zmienic w swoim zyciu ale tak dokladnie nie wiem od czego zaczac. Mam 25 lat niedawno sie zebralam i zdalam prawko - to jest chyba moj najwiekszy zyciowy sukces, ogolnie jestem po studiach a pracuje w ulotkach (?) tak w ulotkach roznosze ulotki po osiedlach. Praca jest z pozoru super bo mozna sporo zarobic ale robi sie na czarno i ostatnio zaczeli placic doslownie jak im sie podoba ogromne opoznienia z wyplatami - czasami trzeba sie wrecz prosic o swoje pieniadze. Wysylam juz wszedzie CV ale niestety w Czewie jest tak wielkie bezrobocie ze ciezko cos znalesc :/
Zeby nie bylo mi zbyt prosto to mam 6 letniego synka ktorego wychowuje sama, od 8 mcy jestem w zwiazku z cudownym chlopakiem ktory pokazuje mi jak cieszyc sie zyciem. On ma 22 lata jest w nim jeszcze duzo energii takiej pozytywnej zyciowej - ostatnio wsiadl w auto z kuzynem i wyladowali w Zakopanem na 2 dni... To wlasnie ten jego wyjazd uświadomil mi jak bardzo moje zycie stalo sie nudne. TZ oczywiscie pociesza mnie ze zaczniemy sobie robic takie wypady ale to juz nie jest to samo bo beda to juz pewnie wyjazdy planowane ... :/
Nie mam pojecia co ze soba zrobic, mam pasje - kocham konie, jazde konna ale niestety na to hobby trzeba miec wolne pieniadze zeby cos z tego bylo i znowu ograniczenie ;/ staralam sie znalesc kogos z okolicy kto ma wlasnego rumaka ale niestety bez skutku
Od czerwca ide na fittnes - taki maly krok w przod zeby nie stac wiecznie w miejscu ale czuje ze to i tak za malo
Dziewczyny pomozcie ( DÓŁ (
_sylwia_czewa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-14, 19:11   #4077
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
W szkole, w księgowości. A że jestem na pierwszym roku i jeszcze nic nie umiem to tylko będę się przyglądać pracy księgowej

To świetnie!
Na pewno czegoś się nauczysz i do CV można już wpisać
Ja się ciesze że poszłam do technikum, bo miałamjuż 2 razy miesięczne praktyki w biurze podróży, dzięki temu mam już co wpisać do CV. Małe doświadczenie, bo małe,ale zawsze coś
__________________

Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-15, 22:07   #4078
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Sylwio witamy w naszych progach
To zdecydowanie miejsce dla Ciebie
Widzę Twoim priorytetem jest znaleźć pracę, ale jeśli teraz masz czas wolny, to może zrób kurs euroKobiety ? jest to kurs informatyczny,3 tematy z office + dwa wybrane tematy, niby podstawy ale papierek warto mieć by w cv się pochwalić
Widzę masz synka, może z nim spędzaj więcej czasu na dworze, wymyślając różnorakie zabawy, taka mała kreatywność i zabawa, która doda uroku i uśmiechu temu szaremu życiu
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-15, 22:29   #4079
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

witaj Sylwio
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-16, 07:24   #4080
_sylwia_czewa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 191
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez Honey7 Pokaż wiadomość
Sylwio witamy w naszych progach
To zdecydowanie miejsce dla Ciebie
Widzę Twoim priorytetem jest znaleźć pracę, ale jeśli teraz masz czas wolny, to może zrób kurs euroKobiety ? jest to kurs informatyczny,3 tematy z office + dwa wybrane tematy, niby podstawy ale papierek warto mieć by w cv się pochwalić
Widzę masz synka, może z nim spędzaj więcej czasu na dworze, wymyślając różnorakie zabawy, taka mała kreatywność i zabawa, która doda uroku i uśmiechu temu szaremu życiu
Honey7 a gdzie ja moge zrobic taki kurs ?? Bo tak szczerze pierwsze slysze
Koniecznie musze cos ze soba zrobic bo zwariuje - czasami mam wrazenie ze mam kryzys wieku sredniego :/ w koncu do 30 juz blizej niz dalej.
Szkoda ze pogoda sie tak strasznie popsula bo w te upaly bralam synka i jechalismy za miasto nad wode i oboje bylismy szczesliwi Teraz maly podlapal mi malego wirusa i oboje siedzimy w domku.
_sylwia_czewa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.