niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[karo208]

Napisane przez Klarissa

Niby w teorii może to mieć jakieś uzasadnienie ale nie znam kobiety, która by po porodzie nagle zaczęła mieć bezbolesne miesiączki jeśli wcześniej takie miała.

Ja znam moja mama tak miała i moja babcia. Obie po pierwszej ciąży.
Lecz nie wiadomo dlaczego tak jest u nich.

[Klarissa]

Napisane przez Switezianka_23

To nie jest żaden argument. Choćby dlatego, że bolesność miesiączek nie wynika jedynie z zaburzeń hormonalnych, więc zmiany hormonalne po ciąży nie będą miały żadnego znaczenia.

Dlatego o tym pisałam.
Powinno się szukać przyczyny bolesności.

Jeżeli to byłaby prawda to żadna terapia hormonalna nie miałaby szansy zadziałać, bo przecież, jak się ją zakończy, to organizm też wróci do sytuacji przed, ewentualnie z niewielkimi zmianami. A jakoś się je stosuje z całkiem niezłą skutecznością.

Nie zrozum mnie źle. Sama uważam, że wiara w to, że wszelkie kobiece nieprzyjemności znikną jak sen złoty po urodzeniu dziecka, to pic na wodę i fotomontaż, ale w pewnych, wcale nie marginalnych przypadkach i przy pewnych objawach jest to prawda i ma to naukowe podstawy.

Rozumiem, nie chodzi mi o to, że nie mogą znikać, raczej o to, że ciąża to jednak coś innego niż leczenie hormonami, to stan naturalny w organizmie, ale przejściowy. Pojawiające się zmiany są odwracalne. Zaś co do samego leczenia to tez jest różnie, często leki trzeba przyjmować trwale aby pozyskać efekt, ale to już zależy od rodzaju choroby.

Ja się czasem zastanawiam czy przy tych okresowych mitach nie pokutuje fakt, że jeszcze w czasach mojego dorastania za kobietę uważało się "osobniczkę płci żeńskiej zamężną i po porodzie" a wszystko wcześniej to były "niedorosłe dziewczęta" więc zaleceniem było po prostu "zaczekaj aż dorośniesz"

[Switezianka_23]

Ja znam moja mama tak miała i moja babcia. Obie po pierwszej ciąży.
Lecz nie wiadomo dlaczego tak jest u nich.

Ja bym stawiała właśnie na reorganizacje systemu hormonalnego. Czegoś było za mało, czegoś za dużo a jako że większość hormonów działa w sprzężeniu ze sobą jak i w sprzężeniu zwrotnym trzeba było diametralnej zmiany w systemie aby uzyskać nowy balans po ciąży.

Dalej jednak odradzam ciążę jako lek na bolesne miesiączki :P Obecnie istnieją kuracje, które nie mają aż tak dużych "skutków ubocznych" :P Tylko trzeba niestety trafić na ogarniętego ginekologa, a nie takiego, co powtarza: "po pierwszym dziecku pani przejdzie"...

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Rozumiem, nie chodzi mi o to, że nie mogą znikać, raczej o to, że ciąża to jednak coś innego niż leczenie hormonami, to stan naturalny w organizmie, ale przejściowy. Pojawiające się zmiany są odwracalne

J Clin Endocrinol Metab. 1987 Jan;64(1):111-8.
Long term effects of a first pregnancy on the hormonal environment: estrogens and androgens.
Musey VC, Collins DC, Brogan DR, Santos VR, Musey PI, Martino-Saltzman D, Preedy JR.

Fakt, że badali tutaj przede wszystkim różnice pomiędzy zmianami hormonalnymi we wczesnej lub późnej ciąży, ale wykazali, że efekt zmian hormonalnych po pierwszej ciąży utrzymuje się dla niektórych hormonów co najmniej 150 miesięcy (12-13 lat).

[Klarissa]

Nie słyszałam o tym, dzięki

[Switezianka_23]

Szczerze, to ja też nie zanim nie zaczęłyśmy dyskusji i nie zaczęłam się wczytywać szukając o co tak naprawdę chodzi :P

[201604301943]

Napisane przez Switezianka_23

To nie jest żaden argument. Choćby dlatego, że bolesność miesiączek nie wynika jedynie z zaburzeń hormonalnych, więc zmiany hormonalne po ciąży nie będą miały żadnego znaczenia.

Jeżeli to byłaby prawda to żadna terapia hormonalna nie miałaby szansy zadziałać, bo przecież, jak się ją zakończy, to organizm też wróci do sytuacji przed, ewentualnie z niewielkimi zmianami. A jakoś się je stosuje z całkiem niezłą skutecznością.

Nie zrozum mnie źle. Sama uważam, że wiara w to, że wszelkie kobiece nieprzyjemności znikną jak sen złoty po urodzeniu dziecka, to pic na wodę i fotomontaż, ale w pewnych, wcale nie marginalnych przypadkach i przy pewnych objawach jest to prawda i ma to naukowe podstawy.

zgadzam się w zupełności

Napisane przez Klarissa

Rozumiem, nie chodzi mi o to, że nie mogą znikać, raczej o to, że ciąża to jednak coś innego niż leczenie hormonami, to stan naturalny w organizmie, ale przejściowy. Pojawiające się zmiany są odwracalne. Zaś co do samego leczenia to tez jest różnie, często leki trzeba przyjmować trwale aby pozyskać efekt, ale to już zależy od rodzaju choroby.

ale mimo że stan przejściowy to w różnych opracowaniach medycznych, zwłaszcza na temat epidemiologii, mówi się np. o zachorowaniach określając specjalnie osobną grupę kobiety które były w ciąży (lub nie były)

Napisane przez Switezianka_23

Dalej jednak odradzam ciążę jako lek na bolesne miesiączki :P Obecnie istnieją kuracje, które nie mają aż tak dużych "skutków ubocznych" :P Tylko trzeba niestety trafić na ogarniętego ginekologa, a nie takiego, co powtarza: "po pierwszym dziecku pani przejdzie"...

i tak długotrwałych

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

okresowe bóle brzucha to po prostu skurcze macicy

w ciąży się macica rozciąga, potem kurczy i chyba wygodniej układa,
jest bardziej plastyczna, elastyczna i stąd skurcze są mniej odczuwalne, mniej bolesne

jak to sobie tłumaczę


mnie przy okresie niesamowicie nogi bolą ( jakbym cały dzień na górskim szlaku była)
nie wiem dlaczego
mam za sobą trzy ciąże, bez żylaków, hemoroidów i opuchniętych kostek

[Bananalama]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33984550]okresowe bóle brzucha to po prostu skurcze macicy

w ciąży się macica rozciąga, potem kurczy i chyba wygodniej układa,
jest bardziej plastyczna, elastyczna i stąd skurcze są mniej odczuwalne, mniej bolesne

jak to sobie tłumaczę


mnie przy okresie niesamowicie nogi bolą ( jakbym cały dzień na górskim szlaku była)
nie wiem dlaczego
mam za sobą trzy ciąże, bez żylaków, hemoroidów i opuchniętych kostek[/QUOTE]

Widzisz, ja za sobą żadnej ciąży nie mam, a przez pierwszy dzień okresu bolą mnie nogi. Takie zmęczenie w nich czuję właśnie, jakbym miała zakwasy.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Bananalama

Widzisz, ja za sobą żadnej ciąży nie mam, a przez pierwszy dzień okresu bolą mnie nogi. Takie zmęczenie w nich czuję właśnie, jakbym miała zakwasy.

mnie nogi bolą od zawsze, nie od ciąży

bolące nogi mogą oznaczać problemy z krążeniem, żyłami ....
a te w ciąży, przy większym obciążeniu, prowadzą do opuchlizny i pajączków ( jakoś tak, dawno temu się tym interesowałam)
mnie to nie spotkało, więc nie wiem o co biega i dlaczego bolą

brzuch boli mniej, ale więcej waty i tamponów zużywam

[Bananalama]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33989244]mnie nogi bolą od zawsze, nie od ciąży

bolące nogi mogą oznaczać problemy z krążeniem, żyłami ....
a te w ciąży, przy większym, obciążeniu prowadzą do opuchlizny i pajączków ( jakoś tak, dawno temu się tym interesowałam)
mnie to nie spotkało, więc nie wiem o co biega i dlaczego bolą[/QUOTE]

tzn. ja mam problemy z krążeniem i z pajączkami też. Mam słabe żyły. Ale nie sądziłam, że to od tego

[Samantha7]

Napisane przez Suvia

Moja mama ma taką metodę na wszystko- moje cykle będą regularne, nie będzie mnie nic bolało pierwszego dnia okresu, cera się poprawi, nauczę się gotować i wygram w totka JAK URODZĘ DZIECKO. Amen.

Masakra

Napisane przez Klarissa

A kiedyś spotkałam się wręcz z twierdzeniem, że "porządne kobiety" nie potrzebują chodzić do ginekologa co chwilę, jedna pani się w poczekalni chwaliła, że nie była już 10 lat - faktycznie, powód do chluby...

Mojej mamy kolezanka sie chwalila, ze od porodu corki 30lat temu nie byla u gina i ziemia ja zabrala - rak macicy :/ Wnetrznosci normalnie juz w niej gnily.

Ja od siebie powiem, ze wplyw na ilosc miesiaczki i bol ma tez to co jemy. Ja zauwazylam, ze odkad jem wiecej warzyw/owocow i nie jem miesa, jedynie rybe raz na miesiac luz zadziej to nie mam takiej krwawicy i nie bola mi tak tragicznie nogi jak kiedys i nie lupie mnie w krzyzu jak bym za chwile miala naprawde urodzic.
Czytalam kiedys tak artykul o kobietach, na ktorych przeprowadzono badania. Jedne byly to typowe mieszczuchy, ktore zywia sie tzw. fast foodami , a drugie wiejskie te ktore zywia sie tym co dala im natura. Z badan wyszlo, ze te ktore zyly na wsi i odzywialy sie lepiej mialy mniejsze miesiaczki i praktycznie zadnych boli oraz ich okres byl skrocony do 2-3 dni.

[Bananalama]

No czad... rozmawiałam z koleżanką, że postanowiłam zbierać na szczepionkę przeciwko wirusowi wywołującym raka szyjki macicy. Laska mi na to, że jej by było kasy szkoda, bo ona sobie to wyda na ubrania, a jak dostanie raka, to przecież wyleczą ją bezpłatnie na NFZ . Spoko, ja rozumiem, nie każdy musi coś takiego chcieć, ale ta argumentacja mnie powaliła.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Samantha7

Ja od siebie powiem, ze wplyw na ilosc miesiaczki i bol ma tez to co jemy. Ja zauwazylam, ze odkad jem wiecej warzyw/owocow i nie jem miesa, jedynie rybe raz na miesiac luz zadziej to nie mam takiej krwawicy i nie bola mi tak tragicznie nogi jak kiedys i nie lupie mnie w krzyzu jak bym za chwile miala naprawde urodzic.
Czytalam kiedys tak artykul o kobietach, na ktorych przeprowadzono badania. Jedne byly to typowe mieszczuchy, ktore zywia sie tzw. fast foodami , a drugie wiejskie te ktore zywia sie tym co dala im natura. Z badan wyszlo, ze te ktore zyly na wsi i odzywialy sie lepiej mialy mniejsze miesiaczki i praktycznie zadnych boli oraz ich okres byl skrocony do 2-3 dni.

Też to zauważyłam. Pół roku temu przestałam jeść mięso. Odżywiam się racjonalnie. Bóle się zmniejszyły.

[201604301943]

mi ostatnio zmniejszyła się bolesność miesiączek odkąd dostarczam sobie wit. B pod postacią drożdży. nie chciałam wierzyć że mogą mieć takie działanie a tu niespodzianka
do tego nie czuję się źle w trakcie i nie mam takiej strasznej ochoty na słodycze gdy jem wołowinę i ogólnie sporo mięsa. myślę że to kwestia żelaza

[KarolinaK]

Napisane przez Samantha7

Masakra



Mojej mamy kolezanka sie chwalila, ze od porodu corki 30lat temu nie byla u gina i ziemia ja zabrala - rak macicy :/ Wnetrznosci normalnie juz w niej gnily.

Ja od siebie powiem, ze wplyw na ilosc miesiaczki i bol ma tez to co jemy. Ja zauwazylam, ze odkad jem wiecej warzyw/owocow i nie jem miesa, jedynie rybe raz na miesiac luz zadziej to nie mam takiej krwawicy i nie bola mi tak tragicznie nogi jak kiedys i nie lupie mnie w krzyzu jak bym za chwile miala naprawde urodzic.
Czytalam kiedys tak artykul o kobietach, na ktorych przeprowadzono badania. Jedne byly to typowe mieszczuchy, ktore zywia sie tzw. fast foodami , a drugie wiejskie te ktore zywia sie tym co dala im natura. Z badan wyszlo, ze te ktore zyly na wsi i odzywialy sie lepiej mialy mniejsze miesiaczki i praktycznie zadnych boli oraz ich okres byl skrocony do 2-3 dni.

Na to nie ma reguly . Ja jem mieso od swieta, moje posilku skladaja sie glownie z warzyw, czesto rowniez ze swiezych ryb (fast food'ow prawie wcale) a miesiaczki mam bardzo bolesne i ogromnie obfite

[Samantha7]

Napisane przez Bananalama

No czad... rozmawiałam z koleżanką, że postanowiłam zbierać na szczepionkę przeciwko wirusowi wywołującym raka szyjki macicy. Laska mi na to, że jej by było kasy szkoda, bo ona sobie to wyda na ubrania, a jak dostanie raka, to przecież wyleczą ją bezpłatnie na NFZ . Spoko, ja rozumiem, nie każdy musi coś takiego chcieć, ale ta argumentacja mnie powaliła.

Masakra. Poprostu laska nie wie o czym mowi. Takie osoby to tylko sam fakt przekona lub jakies zywe obrazy

Napisane przez KarolinaK

Na to nie ma reguly . Ja jem mieso od swieta, moje posilku skladaja sie glownie z warzyw, czesto rowniez ze swiezych ryb (fast food'ow prawie wcale) a miesiaczki mam bardzo bolesne i ogromnie obfite

No napewno regula to nie jest i jakies lekarstwo,ale jesli ktos ma problemy to warto sprobowac.
Zalezy jeszcze jak te jedzenie jest przyrzadzone bo w tym badaniu tez bylo powiedziane, ze najlepsze wyniki sa wtedy gry je sie jak najmniej przetworzonego jedzenia.
Ja np. tylko zjadam jeden cieply posilek/ ugotowany dziennie, a czasem nie, a tak to mniej wiecej wszystko surowe.
Akurat w tym cyklu wypilam przed sama miesiaczka zielonego szejka i nawet nie wiedzialam, ze dostalam okres i w ogole brzuch mi nie bolal nic. Sama sie zdziwilam bo zawsze jednak cos tam czuje i troszke boli.
Za to juz w stanik D sie nie mieszcze jak mam @ (Nie jestem gruba i nie mam jakis problemow z tym wiec to nie kwestia tycia)
Wam tez tak nabrzmiewaja piersi?

[karolynka90]

Napisane przez Samantha7

Wam tez tak nabrzmiewaja piersi?

Właśnie jestem w takim momencie cyklu, że nie mogę ich dotknąć..

[Chatul]

Napisane przez Samantha7

Wam tez tak nabrzmiewaja piersi?

Nie, ale u mnie czas przedmiesiączkowy niczym się nie różni od pozostałego, jeśli chodzi o samopoczucie, zachowanie się ciała itd.

[Bananalama]

Ja przed okresem nawet ze 2 kg potrafię przytyć, tak zatrzymuję wodę. Jestem cała jakaś ciężka, opuchnięta. No i mam spory, wystający brzuch. Jak w ciąży.

[201604301943]

Napisane przez Bananalama

Ja przed okresem nawet ze 2 kg potrafię przytyć, tak zatrzymuję wodę. Jestem cała jakaś ciężka, opuchnięta. No i mam spory, wystający brzuch. Jak w ciąży.

ja puchnę tak że zegarek muszę dziurkę luźniej zapinać. ale jeszcze niedoczynność tarczycy się do tego przyczynia...

PS. twój podpis mnie rozłożył na łopatki

[Neciak89]

Napisane przez metal_fish

mi ostatnio zmniejszyła się bolesność miesiączek odkąd dostarczam sobie wit. B pod postacią drożdży. nie chciałam wierzyć że mogą mieć takie działanie a tu niespodzianka
do tego nie czuję się źle w trakcie i nie mam takiej strasznej ochoty na słodycze gdy jem wołowinę i ogólnie sporo mięsa. myślę że to kwestia żelaza

Sama zastanawiałam się nad wrzuceniem drożdży do diety, ale nie wiedziałam jak. Możesz napisać w jakiej formie jesz?

[Samantha7]

Napisane przez karolynka90

Właśnie jestem w takim momencie cyklu, że nie mogę ich dotknąć..

Napisane przez Chatul

Nie, ale u mnie czas przedmiesiączkowy niczym się nie różni od pozostałego, jeśli chodzi o samopoczucie, zachowanie się ciała itd.

Szczesciara

Napisane przez Bananalama

Ja przed okresem nawet ze 2 kg potrafię przytyć, tak zatrzymuję wodę. Jestem cała jakaś ciężka, opuchnięta. No i mam spory, wystający brzuch. Jak w ciąży.

No ja tak samo czuje sie napompowana i mam tez taki brzuch wystajacy

[201604301943]

Napisane przez Neciak89

Sama zastanawiałam się nad wrzuceniem drożdży do diety, ale nie wiedziałam jak. Możesz napisać w jakiej formie jesz?

piję drożdże zalewane gorącą wodą żeby je zabić i żeby nie wyrosły w żołądku, z dodatkiem mleka - jak dla mnie pychota. tu masz cały wątek na ten temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=594094 co prawda tutaj motywacje są włosowe ale niezależnie co tobą kieruje - zapraszamy!

[leniwca]

Napisane przez Chatul

Nie, ale u mnie czas przedmiesiączkowy niczym się nie różni od pozostałego, jeśli chodzi o samopoczucie, zachowanie się ciała itd.

Poza tym, że mi lekko brzuch wypycha, i pobolewają piersi ok.1 dzień to też nie stwierdzam żadnych nieprzyjemnych objawów, tym bardziej w zachowaniu, typu humorki, płaczliwość, łatwe denerwowanie etc. Dla mnie abstrakcja

[malyglod]

Przeczytałam wszystkie 150 stron

Ja mam jedną taką małą historyjkę. Raz, gdy byłam jeszcze dzieckiem, poszłam z mamą na zakupy, a ona kupowała podpaski. Zapytałam, do czego "służą". Zbyła mnie tekstem "do sikania".

[przytulanka87]

Napisane przez malyglod

Przeczytałam wszystkie 150 stron

Ja mam jedną taką małą historyjkę. Raz, gdy byłam jeszcze dzieckiem, poszłam z mamą na zakupy, a ona kupowała podpaski. Zapytałam, do czego "służą". Zbyła mnie tekstem "do sikania".

ło jej...

[Neciak89]

Napisane przez metal_fish

piję drożdże zalewane gorącą wodą żeby je zabić i żeby nie wyrosły w żołądku, z dodatkiem mleka - jak dla mnie pychota. tu masz cały wątek na ten temat: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=594094 co prawda tutaj motywacje są włosowe ale niezależnie co tobą kieruje - zapraszamy!

Dzięki wielkie, z pewnością poczytam sobie

[linaya]

Napisane przez malyglod

Przeczytałam wszystkie 150 stron

Ja mam jedną taką małą historyjkę. Raz, gdy byłam jeszcze dzieckiem, poszłam z mamą na zakupy, a ona kupowała podpaski. Zapytałam, do czego "służą". Zbyła mnie tekstem "do sikania".

Hyhyhy, przypomniało mi się, że będąc dziecięciem byłam przekonana, że miesiączka polega na tym, że raz w miesiącu się sika krwią i z całą powagą pouczałam o tym koleżanki na podwórku. Były przerażone

[201803111829]

UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA!
A czy wiedziałyście, że w ciążę można zajść przez... NOS?!
Dzisiaj rano zdawałam maturę, więc spotkałam się z koleżankami z klasy. Jedna z nich w nocy została ciocią, więc pierwsze co, to się pochwaliła nam. No więc zaczęło się o seksie, ciąży itd. I otóż, jedna nasza koleżanka, która oczywiście o seksie wie wszystko (tiaaaa) zaczęła bardzo poważnie mówić, że w ciążę można zajść przez nos. Ja już prawie płakałam ze śmiechu, ale pytam, jak to według niej możliwe. No więc jej koleżanka zaszła tak w ciążę. No ale jak?! Chłopak jej się spuścił do nosa, a ona była DZIEWICĄ, zaszła i urodziła. Dziewczyny, przysięgam, nie śmiałam się tak nawet wtedy, jak kilka tygodni temu twierdziła, że jeśli chłopak wystrzeli w spodnie, i dziewczyna również będzie w spodniach na nim siedzieć, to zajdzie w ciążę. Dziewczyna starsza ode mnie.. No to mówię, że prawie jak Maryja, że pewnie tą też do nieba wezmą, na co tamta "no tak, bo ty oczywiście wszystko wiesz najlepiej!"

Ja słyszałam, że przez żołądek do serca, ale przez nos do macicy...?

[ciri15]

Napisane przez _Tinkerbell

UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA!
A czy wiedziałyście, że w ciążę można zajść przez... NOS?!
Dzisiaj rano zdawałam maturę, więc spotkałam się z koleżankami z klasy. Jedna z nich w nocy została ciocią, więc pierwsze co, to się pochwaliła nam. No więc zaczęło się o seksie, ciąży itd. I otóż, jedna nasza koleżanka, która oczywiście o seksie wie wszystko (tiaaaa) zaczęła bardzo poważnie mówić, że w ciążę można zajść przez nos. Ja już prawie płakałam ze śmiechu, ale pytam, jak to według niej możliwe. No więc jej koleżanka zaszła tak w ciążę. No ale jak?! Chłopak jej się spuścił do nosa, a ona była DZIEWICĄ, zaszła i urodziła. Dziewczyny, przysięgam, nie śmiałam się tak nawet wtedy, jak kilka tygodni temu twierdziła, że jeśli chłopak wystrzeli w spodnie, i dziewczyna również będzie w spodniach na nim siedzieć, to zajdzie w ciążę. Dziewczyna starsza ode mnie.. No to mówię, że prawie jak Maryja, że pewnie tą też do nieba wezmą, na co tamta "no tak, bo ty oczywiście wszystko wiesz najlepiej!"

Ja słyszałam, że przez żołądek do serca, ale przez nos do macicy...?

Ha ha, ha, co za głupoty
No i obraza oczywiście, bo Ty wiesz lepiej.
Mi ostatnio ktoś próbował wmówić, że zoofilia może prowadzić do zapłodnienia

[201803111829]

No, zobaczysz, za 5 lat będzie się zachodzić od całowania, za 10 od przytulenia, za 15 od dotknięcia, a za 20 to od samego spojrzenia!