Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[beata_1988]

Napisane przez pieleszka

czy ja wiem, czy takie specjalistyczne?? nie była to zwykła morfologia, ale oznaczenie HBS, HCV i badanie grupy krwi. takie "standardy" robione przed każdym zabiegiem wszystkim.

na grupę krwi mogła Ci dać chociaż a przypuszczam że na HBS i HCV nie mogła faktycznie. Sama grupa krwi chyba 40zł kosztuje to na to mogła dać skierowanie. tamte pozostałe są na obecność wirusa zapalenia wątroby typu B i C więc pewnie specjalista może wystawić skierowanie na refundowane badanie.

Igorku - sto lat

[eveewe]

Napisane przez Oliweczka1985

Standard-zero zrozumienia, wsparcia i wogóle do dupy.
Mam już dosyć starania się o wszystko JA- w d....to mam
nie będę się zagłębiała w szczegóły, bo łzy się cisną.

jak cos masz nas zawsze mozesz wyrzucic to z siebie ulzy ci

[iustyna1]

Dla tych co obejrzały filmik wstawiony przez Lili, artykuł do tego filmu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lwersowal.html

[beata_1988]

Napisane przez patik87

Promotorka milczy Nie mam słów na tą babę.

dawno przesłałaś jej swoją prace? kurcze ale ma baba podejście...

my mamy takie proste zwykłe z żółtego złota ale płaskie fazowane.

i noszę ją cały czas, nie zdejmuje prawie wcale, chyba że do jakiejś mega brudnej roboty, w ciąży też nie zdejmowałam wcale bo mi palce nie puchły, tylko do porodu zdjęłam
o takie mamy:

Napisane przez Oliweczka1985

Standard-zero zrozumienia, wsparcia i wogóle do dupy.
Mam już dosyć starania się o wszystko JA- w d....to mam
nie będę się zagłębiała w szczegóły, bo łzy się cisną.

[eveewe]

Napisane przez beata_1988

dawno przesłałaś jej swoją prace? kurcze ale ma baba [podejście...
\


my mamy takie proste zwykłe z żółtego złota ale płaskie fazowane.

i noszę ją cały czas, nie zdejmuje prawie wcale, chyba że do jakiejś mega brudnej roboty, w ciąży też nie zdejmowałam wcale bo mi palce nie puchły, tylko do porodu zdjęłam
o takie mamy:

mamy takie same tylko ciut szersze niz te na zdjeciui jestem zadowolona z nich

[Kolina]

przy okazji poszukiwania zdjęć kilka wpisów rzuciło mi się w oczy

Napisane przez brumek

...My mamy naprawdę najprostsze i cieniutki podobne do tych Scio. Takie: http://wkruk.pl/product-pol-2308576-...A-PROMESA.html

dokłądnie te same mamy, tz głądką a ja mam wersję z małym diamentem

Napisane przez beata_1988

ale to że w Waszej przychodni nie ma pielęgniarki która pobrałaby krew dziecku nie wyklucza refundacji, mogłaś z tym skierowaniem od Twojej pediatry z wiejskiej przychodni jechać do szpitala i tam zrobiliby Ci bezpłatnie badania.

Ja tak robiłam, z przychodni skierowanie, w szpitalu pobieranie krwi - bezpłatnie.

\chora sytuacja.....

wiedziałam o takiej możliwości, oni tez tak mówili, powiedzieli że mam iść i zrobić badania a później przyjść do nich z rachunkiem, ostatecznie tak zrobiłam, a później dopiero doprecyzowali że samą krew mieli na myśli a mocz miałam im dać i oni mieli zawieźć, a tak to zapłaciłam 25zl za posiew... specjalnie nie wytłumaczyli mi tego dokładnie... a pytałam kilka razy, tak tak zrobić w jeden dzien badania.... pieniędzy nie oddali, skeirowania nie dała


a teraz zdjęcia któe znalazłam:

eveewe, fantastyczne kitki Marysia wygląda na starszą niż jest - sliczna radosna dziewczynka

aania20 , śliczne zdjęcia przytulaczki rozkoszne

brumek, brawa dla Tymka, robi wspaniałe postępy

(jak widzę postępy waszych dzieci to martwię się moim dzieckiem...)

[patik87]

Beata w piątek minął tydzień. Do jutra ma czas i dzwonię do niej na kom, miła chyba nie będę sama nie wiem jak o niej dotrzeć żeby się potem nie mściła

Alibany o własnie przypomniałaś mi , mam nowy przewijak, ani razu go nie użyłam. Leży i zbiera kurz za szafą. Nie chce mi się robi zdjęc, wystawiać, pakować, jechać na pocztę..
Chciałam oddać koleżance ale ma..

Oliweczka przytulam trochę Cie rozumiem..A jak Ty się czujesz? jakieś dolegliości ciążowe?

Iutyna dzięki, wiem ze mogę na Ciebie liczyć..

Kolina co do tego na biało---- ja też

[Oliweczka1985]

Patik-dobrze się czuję-dziękuję, że pytasz. W środę zaczynam już II trymestr.
Czasem mnie zaboli brzuch, ale to tak raczej normalnie.

Wszyscy w pracy mówią-oj coś Ola przygnębiona

IGOR- wszystkiego dobrego

[Kajool]

Napisane przez Scio

Moja taka jest. W wózku źle, na rękach źle, ona bedzie raczkować po chodniku. O ile ide to jest spokojna, ale jak gdzies stane w miejscu to juz sie wierci. Ja nosidło kupiłam tez z myslą o chodzącym, bo jak widze matki, które jedną ręką prowadzą wózek, drugą dziecko to dziękuje. Wole mei taia do torby i jak sie dziec zmeczy na plecy wrzucic.

moj tez :P
Chyba znowu zaczne chuste pod wozkiem nosic

Napisane przez beata_1988

a właśnie - pochwalę się - Julka od wczoraj namiętnie robi brawo klask i:

już kiedyś jej uczyłam tego ale sama nie bardzo chciała robić a wczoraj się rozkręciłą i teraz ciągle bije sobie brawo - nawet do zdjęcia

fryzura trochę nieułożona - bo zdjęcie robione przed samym nocnym spaniem ok 21

brawa dla Julki

Napisane przez Oliweczka1985

Patik-dobrze się czuję-dziękuję, że pytasz. W środę zaczynam już II trymestr.
Czasem mnie zaboli brzuch, ale to tak raczej normalnie.

Wszyscy w pracy mówią-oj coś Ola przygnębiona

IGOR- wszystkiego dobrego

Igorku sto lat!!!


A ja mam straszliwy problem z Szymkiem.Jestem taka zmeczona, ze chyba odbija sie to na byciu dobra mama. Ten lek separacyjny to jakis horror. Nie daje sobie z nim rady, wszystko wymusza placzem. W wozku zle, bo nie chce siedziec, na ziemi tez zle. Najlepiej u mamy na rekach. A placzu przy tym co nie miara. Nie poznaje tego mojego kochanego synka. Nawet spanie to koszmar, bo mama musi byc. Nie wiemco robic, jak reagowac na jego histerie. Wiem, ze za niedlugo wyjde z siebie i nie wroce.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

jeszcze chcialam skomentowac nasze piekne forumowe bobaski
Przepraszam, ze tak hurtem ale nie jestem w stanie zacytowac kazdego zdjecia a wszystkie nasze dzieci sa takie sliczne

[beata_1988]

Napisane przez eveewe

mamy takie same tylko ciut szersze niz te na zdjeciui jestem zadowolona z nich

nasze mają 4mm - nie chciałam szerszych bo te węższe są wygodniejsze w noszeniu i przy upałach nie odparzają skóry na palcu pod obrączką.
mam srebrną obrączkę, tę która się zgubiła i znalazła potem, ma 6mm i bardzo niewygodnie mi się ją nosi, pomimo że nie jest ciasna. a tej ślubnej wcale nie czuje na palcu, tak się już przyzwyczaiłam.

Napisane przez Kolina

wiedziałam o takiej możliwości, oni tez tak mówili, powiedzieli że mam iść i zrobić badania a później przyjść do nich z rachunkiem, ostatecznie tak zrobiłam, a później dopiero doprecyzowali że samą krew mieli na myśli a mocz miałam im dać i oni mieli zawieźć, a tak to zapłaciłam 25zl za posiew... specjalnie nie wytłumaczyli mi tego dokładnie... a pytałam kilka razy, tak tak zrobić w jeden dzien badania.... pieniędzy nie oddali, skeirowania nie dała

(jak widzę postępy waszych dzieci to martwię się moim dzieckiem...)

ja nie musiałam z żadnym rachunkiem chodzić, po prostu dałam im skierowanie w szpitalu i już, a miałam krew na morfologię, krew układ krzepnięcia, mocz analiza ogólna, kał posiew i chyba tyle.

a czemu się martwisz? coś Cię niepokoi u Dawidka? przecież on się wspaniale rozwija, to że nie raczkuje albo nie siada nie oznacza że coś jest nie tak, ma czas jeszcze na wszystko

Napisane przez patik87

Beata w piątek minął tydzień. Do jutra ma czas i dzwonię do niej na kom, miła chyba nie będę sama nie wiem jak o niej dotrzeć żeby się potem nie mściła

no może za bardzo po niej nie jedź, bo na obronie będziesz ją mieć, u nas promotorka jest ostatecznie recenzentem pracy i w komisji na obronie, i nie raz w chwili pomroczności jasnej magistranta nie raz wyciągała z egzaminu pytaniami naprowadzającymi jak ktoś się zaciął
w sumie moja to spoko babka, ale taka służbistka trochę.. wsio na tip-top musi mieć

jutro jadę do niej po poprawioną prace, może mnie nie zbeszta bardzo

Napisane przez Oliweczka1985

Patik-dobrze się czuję-dziękuję, że pytasz. W środę zaczynam już II trymestr.
Czasem mnie zaboli brzuch, ale to tak raczej normalnie.

Wszyscy w pracy mówią-oj coś Ola przygnębiona

IGOR- wszystkiego dobrego

nie smutaj nie warto faceci są czasem beznadziejni ale im przechodzi

Brumek - Tymuś uroczy w tej tubie-siatce musze właśnie skołować coś na zabawki, jakiś pojemnik na kółkach z plastiku albo coś bo zabawki Julki trzymam w wielkim kartonie jak na razie

[patik87]

Beata kiedyś w biedrze były takie kosze jak ma brumek. Po dychu. Ja kupiłam, zielona żabę. Ale narazie leży złożona, bo zabawki w pudełku mniejsze się mieszczą, a te większe to zawsze na podłodze...

[Shira_83]

Napisane przez karolinee1983

a ty jak dalej w kupie ze mną czy nie?

Napisane przez iustyna1

Jutro Tż wyjeżdża na zawody a ja do piątku zostaję z dzieciakami sama .

ooo emocję będziemy trzymać

Napisane przez iustyna1

Dla tych co obejrzały filmik wstawiony przez Lili, artykuł do tego filmu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lwersowal.html

ufff dobrze jej tak....

o maryno Igor chłopie sto lat!!!!!!

[mamad1]

Igor sto latek!

[beata_1988]

Napisane przez patik87

Beata kiedyś w biedrze były takie kosze jak ma brumek. Po dychu. Ja kupiłam, zielona żabę. Ale narazie leży złożona, bo zabawki w pudełku mniejsze się mieszczą, a te większe to zawsze na podłodze...

może będą niedługo to kupię dzięki

ale tu pusto dzisiaj.... piszcie coś bo nie mam co czytać

poluje na all na garnuszek na klocuszek z FP bo zachorowałam na niego

[bella7]

Hej

Igorku Sto lat !!!

A jutro Izunia obchodzi 1 roczek, a Nerolki dawno nie było... buuu

My byliśmy wczoraj na komunii siostrzeńca Tż, dalismy encyklopedię oprawiona w skórę, normalnie cudo

Ogólnie sajgon jak na razie, nie wiem czasami za co sie wziąść, w pokojach mam bajzel, bo moje dzieczyny a to zabawki, a to coś innego wyciągną...

Beatko kod doszedł?

[Madziulka_17]

Igorek sto lat!

[alibany]

Igorek sto latek!!!

Mała śpi A tak żyłam nadzieja, że od 18 będę miała błogi spokój a tu nic z tego, bo pójdzie dużo później spać....

Beatko ja garnuszek wpisuje na listę prezentów na roczek i jeszcze laptopa (mam głupią nadzieje, że to ją odpędzi od naszych )

kajool tulę mocno, na pewno świetnie sobie radzisz jako mama, a już za chwilę tż wraca, to Szymek będzie wniebowzięty, a Ty odsapniesz troszkę!

[karolinee1983]

Napisane przez Kajool

moj tez :P
Chyba znowu zaczne chuste pod wozkiem nosic

To ja się chyba i do tej kupy przyłączę moja podobnie - ostatnio wszystko wymusza płaczem. Dziś na spacerze dała mi taki koncert, że w popłochu uciekałam do domu bo ludzie patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę wyła w wózku niemiłosiernie, ale wiedziałam, że jak ją z niego wyciągnę to od razu jej przejdzie

Napisane przez Shira_83

a ty jak dalej w kupie ze mną czy nie?

No tak! Toć to " oczywista oczywistość"!





Obrączki... My zamówiliśmy takie:

http://www.ceneo.pl/8856826

(EDIT: link odsyła do strony głównej, do pierwszych obrączek, które są beznadziejne ) może zaraz mi się uda nowy link wrzucić )

Link poprawiony

[beata_1988]

Napisane przez bella7

Beatko kod doszedł?

doszedł - dziękuję ślicznie

Napisane przez alibany

Beatko ja garnuszek wpisuje na listę prezentów na roczek i jeszcze laptopa (mam głupią nadzieje, że to ją odpędzi od naszych )

no właśnie tak się zastanawiam czy nie zacząć robić listy propozycji prezentó na roczek

Napisane przez karolinee1983

Obrączki... My zamówiliśmy takie:

http://www.ceneo.pl/8856826

piękne

[Scio]

Ja miałam tez kupowac garnuszek, ale po ostatniej wizycie koleżanki która ma zrezygnowałam, sfiksowałabym z tymi piosenkami

Za to straznie podobają mi się zabawki kiddieland

Poluje na to
http://allegro.pl/kiddieland-odkrywc...318270452.html
i na to
http://allegro.pl/kiddieland-traktor...323165290.html
Agata skąś ma taką małą krówke i wszędzie z nią chodzi.

[aania_20]

Napisane przez Oliweczka1985

Ja mam doła, bo pociełam się mocno z P. więc nie będę za dużo pisać.

Napisane przez pieleszka

najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu będzie Malutka operowana. mają jutro zadzwonić....już teraz nie umiem sobie znaleźć miejsca, o skoncentrowaniu się na pracy nie ma mowy.

będziemy ściskać kciuki!

Napisane przez beata_1988

i noszę ją cały czas, nie zdejmuje prawie wcale, chyba że do jakiejś mega brudnej roboty, w ciąży też nie zdejmowałam wcale bo mi palce nie puchły, tylko do porodu zdjęłam

ja też nigdy, przyrosła mi do palca

Napisane przez Kolina

aania20 , śliczne zdjęcia przytulaczki rozkoszne

Dawidek też się ślicznie rozwija!

Napisane przez patik87

Beata kiedyś w biedrze były takie kosze jak ma brumek. Po dychu. Ja kupiłam, zielona żabę. Ale narazie leży złożona, bo zabawki w pudełku mniejsze się mieszczą, a te większe to zawsze na podłodze...

też mam taki, kupiony w Biedronce na wyprzedaży za 5 zł

Patik, ta promotorka jest super-nieodpowiedzialna. Chyba bym poszła na Twoim miejscu do jej przełożonego/...


Mój dziadek złamał sobie nogę. I to najgorszym miejscu, bo szyjkę kości udowej... Ma 92 lata, więc lekarze powiedzieli że nie kwalifikuje się do żadnego zabiegu, nawet składania w jakikolwiek sposób. I raczej ze szpitala już nie wyjdzie...

[patik87]

Ania przykro mi z powodu dziadka... a jak on się ogólnie czuje? ma jeszcze jakieś dolegliwości, na coś choruje?

Ale tu cisza

[Kolina]

ania, przykro mi z powodu dziadka moja babcia miała takie zlamanie obustronne, ją operowali, czyżby pesel młodszy??? co za kraj
może by tak szpital zmienić, na jakiś ortopedyczny? mój tata z kolei był operowany w takim specjalistycznym w piekarch śl
to okropne że nie dają mu szansy
trzymam kciuki by jednak coś zrobili w tej sprawie


edit: nr postu mam, jak rok chrztu Polski no musialam skomentowac, chociaz z historia jestem na bakier

[aania_20]

Patik, Kolina, dziękuję Trudno powiedzieć jak jest dokładnie, najpierw lekarze mówili że są chyba 2 opcje zabiegów, a potem uznali że dziadek się do zabiegu nie kwalifikuje.
A czy chorował? Raczej nie, ale to największy hipochondryk jakiego znam. Każdą chorobę miał, wszystkie objawy, lekarzy w szpitalu potrafił nieraz ochrzaniać, że się nie znają, bo on wie że jest chory

[jacieeeee]

Cześć Dziewuszki.

Igorku sto lat

Pieleszka już trzymam kciuki i WIEM, że będzie dobrze. A wypadki wszystkim się zdarzają, nie możesz się obwiniać.
Oliweczka nie smutaj
Paticzku cudnie wyglądacie No i za samodzielne zasypianie. Dominikowi zdarza się za to coraz częściej przesypianie w łóżeczku do rana. Dziś już po raz wtóry powtórzył ten numer
Eveewe Maryś to sam wdzięk Kliknęłam a FB
Brumek Tymonek to będzie podrywacz przez wielkie P. Widać po uśmiechu
Karolinee fajnie, że jesteś
Iustyna to od jutra trzymam za zawody TŻta i życzę spooookoju do piątku
Beata za Dominik robi "kosi, kosi" z tym, że wygląda to tak jakby jedną dłonią chciał coś zrzucić z drugiej
Aania co za bezduszność lekarzy i polskich reali. Życzę zdrowia dziadkowi

Kajool, Scio, Alibany, Karolinee jak ja Wam świetnie rozumiem. Ostatnio Dominik przechodzi sam siebie. Wszystko jest super na 5 minut, albo mniej. Zaraz potem łapie mnie za nogę i wyciąga rączki. W wózku też nie usiedzi. Jazda w samochodzie to "droga przez mękę". Dziś wpadł wręcz w histerię, bo posadziłam go w krzesełku i chciałam mu dać kaszkę, a on chciał do mamusi. Musiałam karmić go trzymając na kolanach. Dopiero jak się uspokoił, to wsadziłam go z powrotem do krzesełka, bo nie chciałam ustąpić. Przy czym to nie było jęczenie czy płacz, tylko wrzaski i wycie. Wymusza jak nic. Najgorsze, że szykuję się rano do pracy i dwoję się i troję, żeby się jakoś ogarnąć i zabawić dziecko. Ciężko jest się ubrać z berbeciem na rękach.
Jeszcze do dziś myślałam, że to może trochę teścia wina, bo głównie on siedzi z Domem i częęęęstooo go nosi, ale po Waszych postach, zaczęłam się zastanawiać, czy to nie taki okres.

Mamy górną prawą jedynkę Wychodziła w bólach miesiąc czasu

[telik]

Hejo mamolinki

Witajcie w nowym wątku i bardzo mi miło ze wybralyscie poslusznie znowu mój tytuł
W końcu dorwalam się do wifi

Strasznie mi was brakuje więc po powrocie będę intensywnie nadrabiac

Napisze tylko bo muszę ze Tymek na chrzcinach
Fantastyczny strój

U nas ostanie dni sielskich wakacji
Tz już ma się lepiej ale bez lekarza, zastrzyku i antybiotyki się nie udałoby


Jaś płynął statkiem, zwiedzał jaskinie, zrobił kupę w brodziku i takie tam


Calujemy was mocno

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Hejo mamolinki

Witajcie w nowym wątku i bardzo mi miło ze wybralyscie poslusznie znowu mój tytuł
W końcu dorwalam się do wifi

Strasznie mi was brakuje więc po powrocie będę intensywnie nadrabiac

Napisze tylko bo muszę ze Tymek na chrzcinach
Fantastyczny strój

U nas ostanie dni sielskich wakacji
Tz już ma się lepiej ale bez lekarza, zastrzyku i antybiotyki się nie udałoby


Jaś płynął statkiem, zwiedzał jaskinie, zrobił kupę w brodziku i takie tam


Calujemy was mocno

[youyou]

hej mamuśki

Jacieeee, Kajool, Scio, Alibany, Karolinee czytam o Waszych dzieciowych kryzysach separacyjnych i dla pocieszenia powiem Wam że my właśnie to przetrwaliśmy
Lila miała identycznie ostatnio przez jakiś czas (jakoś ponad miesiąc), tylko odchodziłam na krok a tu wrzask i łzy jak grochy, rano nie mogłam spokojnie śniadania zrobić bo mi się na ręce pchała, niczym się nie interesowała tylko łaziła za mną itd.

ale od paru dni normalnie dziecko mi podmienili, toż to istny aniołek się zrobił Już tak nie płacze, jest pogodna, zadowolona, ładnie się sama bawi.
To był chyba jakiś duży skok bo właśnie widzę sporo nowych umiejętności, mam wrażenie że zrobiła się już taka kumata, rozumie co się do niej mówi, wykonuje proste polecenia, robi te wszystkie "sztuczki" typu papa, brawo, kokoszka, pokazuje jak się śpi, przytula, rozpoznaje domowników itd itp..

Także pocieszcie się że to minie, a i pewnie nagroda będzie



****
W ogóle dziś rano tż szykował śniadanie Lilce, ja się kąpałam , przychodzę a ten już kaszkę manną jej zrobił.Zdziwiłam się że tak szybko się uwinął, i co się okazało..... że zrobił jej normalnie na mleku krowim on zdziwiony.. "Jak to, myślałem że już od dawna je na krowim, przecież je normalne jogurty. W sobotę (jak byłam na panieńskim) też jej tak zrobiłem i zjadła ze smakiem"

[DaKaro]

Późno, bo późno, ale i ja wskakuję na nowy wątek. W czwartek przyjechałam do rodziców, piątek-niedziela zjazd i dopiero dzisiaj znalazłam chwilkę, żeby Was przywitać .

[iustyna1]

Aniu strasznie mi przykro z powodu dziadka

Jacieńku ja tez się dwoję i troję żeby się ubrać i zjeść śniadanie. Co najlepsze, tylko mnie tak terroryzuje. Jak pierwszy wstaje Tż i się nią zajmuje, to ona ma go w nosie i idzie się bawić. Ja muszę robić wszystko z nią, bo wisi mi na nodze i wyje. A łzy jakie jej kapią....

Youyou to mnie trochę pocieszyłaś, może mojej za jakiś czas też przejdzie...

[brumek]

Cześć

Rogi - najlepszego!!!

Napisane przez CarmelaSoprano

Dziewczyny pamietacie żyrafki-pchacze z biedry, te za 19,99.
Przyniosłam dziś Sarence (bo stał w piwnicy) ale ma na niego szał jutro wstawie filmik jak wyprowadza żyrafke na spacer. Mielismy juz wczesniej pchacza fishera, ale nawet w 10 % nie dawał tyle radochy co żyrafka

To super, bo cały czas czeka w szafie na swoją kolej

Napisane przez karolinee1983

Maja to teraz taki mały pershing - jak spiderman łązi na dwóch nogach przy czym tylko się da, dwa razy udało jej się nawet puścić i zrobić dwa kroczki samemu, ale raczej się zapomniała wtedy i zdziwiona upadła na dupkę z nowości mamy już dwie górne dwójki - wychodziły nam jednocześnie było trochę płaczu przy tym niestety i to tyle w skrócie u nas jestem ciekawa, co u naszych dzieci, może niektóre już chodzą?? Muszę poczytać

Brawa za chodzenie i za zębiska

Napisane przez alibany

też choruje na te sandałki. Tylko jak one sie mają, do zaleceń, że piętka ma być sztywna w pierwszych bucikach?


A propos tych nosideł "mietek" Bardzo mi sie podobacie w nich, dzieci widać szczęśliwe, ale jak to jest w praktyce ze starszym dzieciem. Tak jak moja długo w jednym miejscu/pozycji nie usiedzi, nawet na rekach po chwili jej się nudzi a w takim nosidle?? Mają one w sobie jakąś moc (pewnie bliskośc z mamą), że da się poskromić tych bardziej żywiołowych dzieciaczków??? Zastanawiam się nad kupnem, ale jak sobie pomyślę, że zaraz ciekawsze od noszenia będzie samodzielne dreptanie, bedzie chciała na nóżkach, to czy ten zakup nie okaże się na chwile...?

Ale zapiętki mają być miękkie, a nie sztywne według zaleceń

U nas z nosidłem takiego problemu nie ma, bo Tymek lubi być na rączkach i się przytulać. Jemu więc bardzo pasuje takie spacerowanie. A czy rączkowemu buntownikowi by się spodobało - nie wiem

Napisane przez Oliweczka1985

Ja mam doła, bo pociełam się mocno z P. więc nie będę za dużo pisać.

A co on nie wie, że ciężarówek się nie wkurza

Napisane przez Oliweczka1985

Wszyscy w pracy mówią-oj coś Ola przygnębiona

To nieźle Ci musiał dopiec

Napisane przez Kajool

A ja mam straszliwy problem z Szymkiem.Jestem taka zmeczona, ze chyba odbija sie to na byciu dobra mama. Ten lek separacyjny to jakis horror. Nie daje sobie z nim rady, wszystko wymusza placzem. W wozku zle, bo nie chce siedziec, na ziemi tez zle. Najlepiej u mamy na rekach. A placzu przy tym co nie miara. Nie poznaje tego mojego kochanego synka. Nawet spanie to koszmar, bo mama musi byc. Nie wiemco robic, jak reagowac na jego histerie. Wiem, ze za niedlugo wyjde z siebie i nie wroce.

Kurczę, u Szymka to ma naprawdę ostry przebieg Ciekawe dlaczego. Wydawać by się mogło, że skoro zostawał kiedyś z nianią, bez Ciebie, to powinien jakoś lżej teraz reagować na Twoją nieobecność A może jemu coś jeszcze dolega, co?

Napisane przez beata_1988

Brumek - Tymuś uroczy w tej tubie-siatce musze właśnie skołować coś na zabawki, jakiś pojemnik na kółkach z plastiku albo coś bo zabawki Julki trzymam w wielkim kartonie jak na razie

To polecam ten kosz. Z tym że u nas zabawki jeszcze nie zdążyły w nim wylądować, bo od soboty jest hitem zabawkowym

Napisane przez beata_1988

i noszę ją cały czas, nie zdejmuje prawie wcale, chyba że do jakiejś mega brudnej roboty, w ciąży też nie zdejmowałam wcale bo mi palce nie puchły, tylko do porodu zdjęłam

Ja tak samo Ale do porodu nie zdejmowałam

Napisane przez pieleszka

1. w dodatku doła miałam przez weekend bo porzypadkiem poparzyłam Haneczkę gorąca wodą (na szczęście w tym wszystkim nie był to wrzątek...) i tak mnie dopadło, że co ze mnie za matka... nic poważnego się nie stało. mała ma lekko czerwony ślad jeszcze, ale co się strachu najadłam, a ona biedulka napłakała to nasze... do teraz sobie nie mogę darować

2. najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu będzie Malutka operowana. mają jutro zadzwonić....

1. Nie jesteś złą matką. Koniec kropka. To wypadek. A te zdarzają się WSZYSTKIM bez wyjątku! Hania już nic nie pamięta

2. Pieleszko, kciuki ściskam i nie tylko kciuki. Będzie dobrze!!! Ona to super dzielnie zniesie, zobaczysz. Na małych dzieciach wszystko tak szybko się goi i szybko dochodzą do siebie
A ile po tej operacji Hania będzie musiała zosatać w szpitalu?