Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[_vixen_]

Troche sluzu moze byc. Slyszalam, ze krostki moga byc spowodowane zmianami hormonalnymi u dziecka.a brzuszek dalej boli po odstawieniu wszystkiego? Wiem, ze to ma byc watek wsparcia, ale uwazaj, zebys sie awitaminozy i osteoporozy nie nabawila

[wandaweranda]

Napisane przez Chantallka

Nie pij mleka. Ja wapń przyjmuje jedząc sezam .
http://motyl.wordpress.com/2008/07/1...u-ciag-dalszy/

a ja polecam jeszcze migdały
cenne zrodlo wapnia

Napisane przez justi2511

brzydkie kwasno "pachnace" kupy

ale kupa pachnaca kwasno to norma...sluz w kupce, czy grudki tez moga sie zdarzac i nie wroza niczego zlego, tak jak i zielony kolor

Napisane przez hania811

Moja ma wysypkę już 2 tydzień..najpierw było podejrzenie że to trądzik niemowlęcy, póznie potówki, teraz znowu skaza

moja corka miala tradzik przez ok 4-5 tygodni. cala glowka w krostkach. minelo jak reka odjal.

[hania811]

Napisane przez _vixen_

Troche sluzu moze byc. Slyszalam, ze krostki moga byc spowodowane zmianami hormonalnymi u dziecka.a brzuszek dalej boli po odstawieniu wszystkiego? Wiem, ze to ma byc watek wsparcia, ale uwazaj, zebys sie awitaminozy i osteoporozy nie nabawila

Tylko u nas to nie jest trochę - a normalnie śluzowe glizdy
Łykam caly zestaw wit. 9 miesięcy ciąży obyło się bez suplementów- teraz muszę łykać to dziadostwo. Nie podoba mi się to Brzuszek zdecydowanie mniej boli odkąd odstawiłam mleko.

Napisane przez wandaweranda

moja corka miala tradzik przez ok 4-5 tygodni. cala glowka w krostkach. minelo jak reka odjal.

Pediatra mojej córk też mówi że to na trądzik bardziej wygląda..ale zarazem poleca jednak odstawić mleko spowodu tych kup

No dobra to pomarudziłam..a jako że to ma być wątek wsparcia.....jest pięknie- dziecko rośnie jak na drożdzach i wiem że moje mleko jest dla niej najlepsze, dlatego mimo wyżeczeń mam zamiar karmić co najmniej do 6 miesiąca. ( a przed porodem myślalam o 3 maksymalnie - bo ja wyżeczeń nie znoszę)

[luciasabogal]

moja tez miala brzydkie krostki prawie caly pierwszy miesiac, cala glowke i twarz, ale pozniej powoli przeszlo i teraz cisciutko i cacytak ze nie ma co sie martwic o to

[justi2511]

Napisane przez wandaweranda

ale kupa pachnaca kwasno to norma...sluz w kupce, czy grudki tez moga sie zdarzac i nie wroza niczego zlego, tak jak i zielony kolor

na pewno nie norma, sladowe ilosci to co innego niz kupa gdzie jest sam sluz. widzialas kiedys kupy dzieci ze skaza kiedy dieta nie jest przestrzegana?? gdy pozegnalam sie z nabialem momentalnie kupy byly ladne i normalne.

Napisane przez hania811

Tylko u nas to nie jest trochę - a normalnie śluzowe glizdy
Łykam caly zestaw wit. 9 miesięcy ciąży obyło się bez suplementów- teraz muszę łykać to dziadostwo. Nie podoba mi się to Brzuszek zdecydowanie mniej boli odkąd odstawiłam mleko.


Pediatra mojej córk też mówi że to na trądzik bardziej wygląda..ale zarazem poleca jednak odstawić mleko spowodu tych kup

No dobra to pomarudziłam..a jako że to ma być wątek wsparcia.....jest pięknie- dziecko rośnie jak na drożdzach i wiem że moje mleko jest dla niej najlepsze, dlatego mimo wyżeczeń mam zamiar karmić co najmniej do 6 miesiąca. ( a przed porodem myślalam o 3 maksymalnie - bo ja wyżeczeń nie znoszę)

szczerze pediatrzy czesto myla na poczatku wysypke z tradzikiem, czy uwazaja ze kupy to cos osobnego, tradzik osobno i bole brzuszka tez, a czesto pozniej wychodzi ze to jednak skaza. Wiele razy spotkalam sie z tym wsrod znajomych mi matek.

Kupy sa niezdrowe, u nas tez to byly takie "glizdy" sluzu i grudki, ze jak sie zlozylo pampa i rozlozylo to sie mendy taaak ciagnely ze masakra a zapach byl naprawde ostro kwasny.

wg mnie powinnas powoli rezygnowac, najpierw wlasnie z nabialu i zobaczyc czy to poskutkuje, jezeli tak to to po prostu skaza, z ktorej dzieci wyrastaja.

[Alex_76]

Moja córa dostała pierwsze krostki jeszcze w szpitalu, chyba w trzeciej dobie. Pojawiły się na powiece, tylko kilka, a przecież w szpitalu mleka mi nie podawali. Stopniowo było tego coraz więcej a kto ją widział (pediatra, położna, drugi pediatra) każdy miał inną teorię. A to że rumień noworodkowy, a to że od moich hormonów, skaza itd. Przewinęło się wszystko co możliwe. Nie pomagało też nic z dostępnych środków, nawet mazidła robione w aptece, ani moja dieta.
Trwało to ze 2 miechy. Przeszło albo samo (na pewno niezależnie od tego co jadłam!), albo po zmianie proszku do prania. Wszystkie ciuchy, także moje i męża prałam w Amway'u dla dzieci.
Dziś młoda jest wprawdzie alergikiem, ale nie na pokarmy, tylko jest to alergia kontaktowa, czyli może te detergenty zawiniły...

Śluz w kupce to osobny temat wg mnie. Bo jeśli unikacie białka krowiego, konserwantów, smażonego, to inne pokarmy w zasadzie nie powinny dziecku szkodzić. Maluszek ma jeszcze bardzo niedojrzały przewód pokarmowy.
Moja pediatra zawsze mówiła (starsza doświadczona pani), że trochę śluzu jest normą przy kp, a dużo to na pewno błąd w diecie.
Tylko jaki? tego już nie wiem...
Pozdrawiam i trzymam kciuki!

[hania811]

Napisane przez justi2511

na pewno nie norma, sladowe ilosci to co innego niz kupa gdzie jest sam sluz. widzialas kiedys kupy dzieci ze skaza kiedy dieta nie jest przestrzegana?? gdy pozegnalam sie z nabialem momentalnie kupy byly ladne i normalne.


szczerze pediatrzy czesto myla na poczatku wysypke z tradzikiem, czy uwazaja ze kupy to cos osobnego, tradzik osobno i bole brzuszka tez, a czesto pozniej wychodzi ze to jednak skaza. Wiele razy spotkalam sie z tym wsrod znajomych mi matek.

Kupy sa niezdrowe, u nas tez to byly takie "glizdy" sluzu i grudki, ze jak sie zlozylo pampa i rozlozylo to sie mendy taaak ciagnely ze masakra a zapach byl naprawde ostro kwasny.

wg mnie powinnas powoli rezygnowac, najpierw wlasnie z nabialu i zobaczyc czy to poskutkuje, jezeli tak to to po prostu skaza, z ktorej dzieci wyrastaja.

U mnie tak właśnie jest. Mówi się że kupy dzieci karmionych na kp nie śmierdzą...w naszym przypadku tak nie jest. Walą na kilometr szambem. Tak też robię jak radzisz. Tylko kurna myslałam że 2 tyg wystarczą a Ty mi piszesz o 4-5 tyg. No nic trzeba się uzbroić w cierpliwość.

[justi2511]

Napisane przez hania811

U mnie tak właśnie jest. Mówi się że kupy dzieci karmionych na kp nie śmierdzą...w naszym przypadku tak nie jest. Walą na kilometr szambem. Tak też robię jak radzisz. Tylko kurna myslałam że 2 tyg wystarczą a Ty mi piszesz o 4-5 tyg. No nic trzeba się uzbroić w cierpliwość.

wiesz jezeli okaze sie to skaza (gdy po twoim pozegnaniu sie z nabialem objawy ustapia to oznacza skaze)wszystko zalezy od tego tez jak jest silna, bo np twoja jedna kanapka z maslem moze w ogole nie zaszkodzic albo wrecz przeciwnie. Znam przypadki kiedy skaza mijala juz u 9mc dziecka, a u corki kolezanki dopiero po 2rż minela... ja wprowadzilam nabial gdy syn skonczyl rok i bylo ok, ale wiem ze gdy np za duzo zje mleka czy jogurtow to zrobi jeszcze brzydka kupe i wyjda mu krostki na buzi (teraz ma 2l).
aktualnie gdy chce mu podac te 250ml mleka na noc to nie moge mu dac niczego z nabialu wczesniej bo na nastepny dzien znajde sluz w kupce, a tak normalnie to go nie ma .

[hania811]

Napisane przez justi2511

wiesz jezeli okaze sie to skaza (gdy po twoim pozegnaniu sie z nabialem objawy ustapia to oznacza skaze)wszystko zalezy od tego tez jak jest silna, bo np twoja jedna kanapka z maslem moze w ogole nie zaszkodzic albo wrecz przeciwnie. Znam przypadki kiedy skaza mijala juz u 9mc dziecka, a u corki kolezanki dopiero po 2rż minela... ja wprowadzilam nabial gdy syn skonczyl rok i bylo ok, ale wiem ze gdy np za duzo zje mleka czy jogurtow to zrobi jeszcze brzydka kupe i wyjda mu krostki na buzi (teraz ma 2l).
aktualnie gdy chce mu podac te 250ml mleka na noc to nie moge mu dac niczego z nabialu wczesniej bo na nastepny dzien znajde sluz w kupce, a tak normalnie to go nie ma .

Póki co minął ból brzucha..no i nie ulewa (bo w pewnym momencie strasznie ulewała- ledwo zjadła był chlust jeszcze takim nieprzetrawionym), krostki jeszcze są i sluz też - ale nie tak dużo jak było Ogólnie zrobiła się spokojniejsza, bo był czas że jak zjadłam kanapkę z serem żółtym to mi się wiła przy każdym prutnięciu. Mi się właśnie wydaje że jak ma uczulenie na białko krowie to nie jakieś hardcorowe Jak jadłam jeden jogurt na dzień nic w sumie się nie działo- wysyp krost i kup zrobił się jak zaczęłam jeść ser żółty i pić mleko. Tylko to się zbiegło z upałem i jedzeniem pomidorów i ogórków- dlatego wolę odtswić wszystko - bo cholera wie może to uczulenie na pomidory, albo trądzik nasilony od gorąca

[gwiazdeczka89]

Nadal karmię moją 1,5 roczną córeczkę i szczerze mówiąc czasami to szlag jasny mnie trafia (też tak macie?).
Po ukończeniu 1 roku życia próbowałam małej ograniczyć karmienia do 1-2 dziennie i ale efekt mizerny.
Do tego jak idzie ząbek to praktycznie nic nie je tylko wisi na piersi.

Młoda ciągnie mnie za bluzkę, wkłada rączki w biustonosz i ściska sutek strasznie mnie to wnerwia. Do tego jak jest ciepło to wiadomo, że dekolt mam bardziej odsłonięty i młoda cały czas pamięta o cycu i częściej się do niego klei.

Długie karmienie ogólnie mi odpowiada ale fajnie by było gdyby ssała właśnie raz lub dwa dziennie


A ostatnio kumpela mi powiedziała, że karmienie tak dużego dziecka to już zleksza zboczone i poczułam się dotknięta

[_vixen_]

Ja planuję do mniej więcej roku karmić, jak dobrze pójdzie. Potem muszę zacząć życie naukowo-zawodowe, zapewne dość nieregularne dniowo i godzinowo, więc nie bardzo pasowałoby mi karmienie piersią. Tak myślę

[boska latynoska]

Dziewczyny , powiedzcie mi jak odciągać pokarm, albo polećcie jakieś strony gdzie można coś sensownego na ten temat poczytać? Kiedy mozna coś odciągnąć, po karmieniu dziecka, przed?
No i jak to przechowywać, a później podgrzewać przed podaniem?

Nie chciałabym uruchomić jakiejś '' nadprodukcji'' a fajnie byłoby się wyrwać z domu na chwilę bez dziecka w końcu

[justi2511]

Napisane przez gwiazdeczka89

Nadal karmię moją 1,5 roczną córeczkę i szczerze mówiąc czasami to szlag jasny mnie trafia (też tak macie?).
Po ukończeniu 1 roku życia próbowałam małej ograniczyć karmienia do 1-2 dziennie i ale efekt mizerny.
Do tego jak idzie ząbek to praktycznie nic nie je tylko wisi na piersi.

Młoda ciągnie mnie za bluzkę, wkłada rączki w biustonosz i ściska sutek strasznie mnie to wnerwia. Do tego jak jest ciepło to wiadomo, że dekolt mam bardziej odsłonięty i młoda cały czas pamięta o cycu i częściej się do niego klei.

Długie karmienie ogólnie mi odpowiada ale fajnie by było gdyby ssała właśnie raz lub dwa dziennie


A ostatnio kumpela mi powiedziała, że karmienie tak dużego dziecka to już zleksza zboczone i poczułam się dotknięta

to ja juz musze byc jakas mega zboczona bo karmilam 2 lata SYNA !!!!!!
tak tez tak mialam ... i to klejenie i wkladanie lapek w dekolt... i wszystko sie skonczylo jak odstawilam od cyca :P.

[Glodomorek]

Napisane przez boska latynoska

Dziewczyny , powiedzcie mi jak odciągać pokarm, albo polećcie jakieś strony gdzie można coś sensownego na ten temat poczytać? Kiedy mozna coś odciągnąć, po karmieniu dziecka, przed?
No i jak to przechowywać, a później podgrzewać przed podaniem?

Nie chciałabym uruchomić jakiejś '' nadprodukcji'' a fajnie byłoby się wyrwać z domu na chwilę bez dziecka w końcu

po karmieniu ściągać, ale ile czasu to nie wiem. Jakbyś chciała zwiększyć to 7-5-3 czyli 7 min z jednej, 7 z drugiej, 5 z pierwszej, 5 z drugiej, itd. Jak wychodzisz np jutro to do lodówki wstaw (24h-max 48), w zamrażarce może stać dłużej, od miesiąca do 6, zależy od temperatury w środku. Potem podgrzewasz, do ok 40stC, nie gotujesz. Niezjedzone na raz wylewasz.

Napisane przez gwiazdeczka89

Długie karmienie ogólnie mi odpowiada ale fajnie by było gdyby ssała właśnie raz lub dwa dziennie


A ostatnio kumpela mi powiedziała, że karmienie tak dużego dziecka to już zleksza zboczone i poczułam się dotknięta

Znajomy twierdzi, że karmienie dłużej niż miesiąc jest nienormalne. Ma 4 córki, każda karmiona miesiąc i potem butla, żeby żonceczce cycuszki się nie popsuły, żeby miał co miętosić przejmujesz się jego opinią? to koleżankę też olej

co do ciągnięcia za dekolt mam tak samo, ciągłe tłumaczenie nie przynosi na razie efektów

[_vixen_]

Napisane przez justi2511

to ja juz musze byc jakas mega zboczona bo karmilam 2 lata SYNA !!!!!!

Wlasnie syna to nie zboczenie, chłopcy lubia cycuszki

[wandaweranda]

Napisane przez Glodomorek

Potem podgrzewasz, do ok 40stC, nie gotujesz.

mozna tez ogrzac wstawiajac pojemniczek z mlekiem do garnka z goraca woda

[justi2511]

Napisane przez Glodomorek

Znajomy twierdzi, że karmienie dłużej niż miesiąc jest nienormalne. Ma 4 córki, każda karmiona miesiąc i potem butla, żeby żonceczce cycuszki się nie popsuły, żeby miał co miętosić

dobrze ze moj tż tak nie ma bo by mnie za drzwi wystawil razem z tymi moimi dwoma nieszczesliwymi woreczkami

Napisane przez _vixen_

Wlasnie syna to nie zboczenie, chłopcy lubia cycuszki

hahaha leze i kwicze

[hania811]

Napisane przez wandaweranda

mozna tez ogrzac wstawiajac pojemniczek z mlekiem do garnka z goraca woda

ja wyczytałam że nie można do gorącej wody bo struktura białka się zmienia. Można ogrzewać tylko w ciepłej wodzie a rozmrażać w tem. pokojowej.

Napisane przez boska latynoska

Dziewczyny , powiedzcie mi jak odciągać pokarm, albo polećcie jakieś strony gdzie można coś sensownego na ten temat poczytać? Kiedy mozna coś odciągnąć, po karmieniu dziecka, przed?
No i jak to przechowywać, a później podgrzewać przed podaniem?

Nie chciałabym uruchomić jakiejś '' nadprodukcji'' a fajnie byłoby się wyrwać z domu na chwilę bez dziecka w końcu

Kiedy i jak to chyba zależy od tego ile i jak je dziecko.
Moja je z jednej piersi na jedno karmienie. W związku z tym karmię z prawej po czym z lewej odciągam (odciągam tyle ile się da). Na drugie karmienie zamieniam cycuchy...z odciąganego karmię z karmionego odciągam
Z jednego odciągania średnio udaje mi się uzyskać ok 50 ml mleka. Zbieram mleko z 3 odciągnięć i mrożę.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez gwiazdeczka89

Nadal karmię moją 1,5 roczną córeczkę i szczerze mówiąc czasami to szlag jasny mnie trafia (też tak macie?).
Po ukończeniu 1 roku życia próbowałam małej ograniczyć karmienia do 1-2 dziennie i ale efekt mizerny.
Do tego jak idzie ząbek to praktycznie nic nie je tylko wisi na piersi.

Młoda ciągnie mnie za bluzkę, wkłada rączki w biustonosz i ściska sutek strasznie mnie to wnerwia. Do tego jak jest ciepło to wiadomo, że dekolt mam bardziej odsłonięty i młoda cały czas pamięta o cycu i częściej się do niego klei.

Długie karmienie ogólnie mi odpowiada ale fajnie by było gdyby ssała właśnie raz lub dwa dziennie


A ostatnio kumpela mi powiedziała, że karmienie tak dużego dziecka to już zleksza zboczone i poczułam się dotknięta

Moja córa dobija do roczku ,i fakt,tuli się do piersi,ale nie gmera mi w dekolcie Przytulam ją na zawołanie,podaję wodę,zabawiam jesli to nie moment na karmienie i tak się jakoś nauczyła,ze karmienia się o okreslonych porach Ale w sytuacjach wyjąktowych ,typu zęby,silny stres itd. nie limituję ,w nocy tez nie.

[wandaweranda]

Napisane przez hania811

ja wyczytałam że nie można do gorącej wody bo struktura białka się zmienia.

o. dobrze wiedziec.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez wandaweranda

o. dobrze wiedziec.

no,jest tak jak Hania napisała,jakoś do 40 stopni? czy do 50 ? juz nie pamietam :/

[suzana]

Dziewczyny to juz 10dni kryzysu i nie wyglada jakby mial pojsc w niepamiec ... Zal mi dziecka - nie spi od ok. 6.00 do 22.00. W nocy ciezko mi mala dobudzic. Jak dlugo to jeszcze potrwa?

[justi2511]

Napisane przez suzana

Dziewczyny to juz 10dni kryzysu i nie wyglada jakby mial pojsc w niepamiec ... Zal mi dziecka - nie spi od ok. 6.00 do 22.00. W nocy ciezko mi mala dobudzic. Jak dlugo to jeszcze potrwa?

organizm by przystosowac laktacje do potrzeb dziecka potrzebuje od 1-2 tygodni, wszystko zalezy od tego jak czesto piers jest pobudzana, ile wody pijesz, herbatki laktacyjne tez sa dobre i pamietaj nie stresuj sie bo stres sprawia ze pokarm zanika. ze spokojem, kazda z nas przechodzila przez ten koszmar .
pyt: po co budzisz w nocy mala????

[suzana]

Napisane przez justi2511

organizm by przystosowac laktacje do potrzeb dziecka potrzebuje od 1-2 tygodni, wszystko zalezy od tego jak czesto piers jest pobudzana, ile wody pijesz, herbatki laktacyjne tez sa dobre i pamietaj nie stresuj sie bo stres sprawia ze pokarm zanika. ze spokojem, kazda z nas przechodzila przez ten koszmar .
pyt: po co budzisz w nocy mala????

wiem wiem trwam dalej

ok.8h spania ciagiem bez posilku to chyba za duzo dla 6tygodniowego malucha?

[justi2511]

Napisane przez suzana

wiem wiem trwam dalej

ok.8h spania ciagiem bez posilku to chyba za duzo dla 6tygodniowego malucha?

cora mojej kuzynki od o 22 ma ostatnie nocne karmienie i spi do 6 rano ciagiem a ma 3 miesiace takze wszystko zalezy od dziecka .
gdzies czytalam ze nocne karmienia sa wazne dla laktacji, ale ja tam nie wiem, moj syn od zawsze i do konca karmienia mial min. 5 pobudek miedzy 22 a 6.

[_vixen_]

Napisane przez suzana

wiem wiem trwam dalej

ok.8h spania ciagiem bez posilku to chyba za duzo dla 6tygodniowego malucha?

A na śpiocha nie spróbujesz przystawić?

[suzana]

Napisane przez _vixen_

A na śpiocha nie spróbujesz przystawić?

Próbuje Czesto possie gora 5 minut i dalej spi.

[_vixen_]

Jak dobrze przybiera, nie ma się czym martwić, tylko cieszyć, że śpi.

[justine_]

Napisane przez suzana

ok.8h spania ciagiem bez posilku to chyba za duzo dla 6tygodniowego malucha?

mój synek tak własnie spał odkąd skonczył 3-4 tygodnie (dwa miesiące to tylko trwało niestety). później budził sie baaardzo często. Jak przybiera na wadze to nic tylko sie cieszyc

[suzana]

Mam nadzieje że przybiera właściwie - okaże się w poniedziałek, bo idziemy m.in. na ważenie. Mam lekką traumę, mała przez pierwsze 14 dni życia przybrała tylko 10 gr i straszono mnie szpitalem. Całe szczęście później się to uregulowało. Chociaż nie wierzę, żeby przy tak częstym jedzeniu waga była za niska