Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[Oliweczka1985]

Napisane przez isiaok

Tata pozwolił mi w czerwcu pracowac na 1/2 etatu! damy rade:-0
[/B]

A czym będziesz się zajmować? Na 1/2 czyli 4h dziennie?

Jeśli chodzi o pępowinę, to powiem Ci z własnego doświadczenia, że jest mi coraz trudniej zostawiać Julcię...na początku było ok, a teraz coraz bardziej mi jest przykro Ją zostawiać. Pracuję już 3 miesiące od macierzyńskiego. Wiem, że Cię nie pocieszyłam...ale ja myślę, że jest to też wpływ ciąży, hormonów, tego że mam potrzebę opiekowania się kimś

[isiaok]

Napisane przez ellika

tak tak - bardzo jestem chetna na spotkanie
co prawda ja raczej z tych zaganianych, ale bardzo chcialabym się z Wami spotkać, wiec jakoś się zorganizuję

No właśnie myśle gdzie mogłybyśmy sie spotkać...macie jakiś pomysł?

[ellika]

Napisane przez isiaok

No właśnie myśle gdzie mogłybyśmy sie spotkać...macie jakiś pomysł?

ja tam moge do Oleśnicy dojechać, nie mam daleko

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

zaneta a jak robisz Emi jajecznice? bo zrobiłabym swojej ale nie jestem pewna jak - normalnie na masle podsmażasz? czy na parze? jakie przyprawy?

[Kolina]

Napisane przez isiaok

kolina ja jeszcze nie widziałam Dawidka!Śliczny chłopczyk! i z tego samego dnia co Ewcia

bardzo nam miło

[isiaok]

Napisane przez Oliweczka1985

A czym będziesz się zajmować? Na 1/2 czyli 4h dziennie?

Jeśli chodzi o pępowinę, to powiem Ci z własnego doświadczenia, że jest mi coraz trudniej zostawiać Julcię...na początku było ok, a teraz coraz bardziej mi jest przykro Ją zostawiać. Pracuję już 3 miesiące od macierzyńskiego. Wiem, że Cię nie pocieszyłam...ale ja myślę, że jest to też wpływ ciąży, hormonów, tego że mam potrzebę opiekowania się kimś

renowacja zabytków, już kiedyś wspominałąm
Tata ma obok nas 2 pracownie-także do pracy bede miała 2 min

[brumek]

Cześć! Kobiety, ale dziś napisałyście A ja nie mam czasu odpisywać.

Dziękuję za kciuki Niestety nic nowego po tej wizycie. Tzn. lekarka super i wydaje się bardzo kompetentna i zaangażowana. ale nic mi na razie nie może pomóc, bo karmię. Rezonans faktycznie odpada. Bo o ile sam w sobe nie jest szkodliwy, o tyle kontrast jest. A powiedziała, że w takim przypadku jak mój robienie bez kontrastu mija się z celem.
Zbadała mnie dokładnie i skierowała na EEG, jako jedyne badanie, które jest bezpieczne. I jeśli wyjdzie ok, to się wstrzymamy i MR zrobimy dopiero jak skończę karmić. No a jeśli jakieś nieprawidłowości wyjdą, to trzeba będzie ten rezonans zrobić... No i wtedy też by mi dała skierowanie do poradni leczenia bólów głowy. Bo mówi, że tam mają też jakieś niekonwencjonalne metody, typu akupunktura, które można stosować przy karmieniu.


Teliczku - jesteś boska, cudowna i jakbym była facetem, to tylko Ciebie i tylko z Tobą bym chciał!!!
Wracając od lekarza znalazłam w skrzynce niespodziankę Rozbroiła mnie Dziękujemy pięknie


Dziś są urodziny mojej mamy i po południu jedziemy do niej posiedzieć troszkę. To cisto dlatego piekłam. Babka cytrynowa, bo ktoś pytał. Pierwszy raz robiłam, wyszła pyszna

[isiaok]

Napisane przez ellika

ja tam moge do Oleśnicy dojechać, nie mam daleko

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

zaneta a jak robisz Emi jajecznice? bo zrobiłabym swojej ale nie jestem pewna jak - normalnie na masle podsmażasz? czy na parze? jakie przyprawy?

Mi też Oleśnica pasuje, tam jest jakaś kawiarenka na Rynku, jakaś bobolandia czy coś...
Telik robimy najazd na Oleśnice!!

Napisane przez Kolina

bardzo nam miło

[zanetaa88]

Ellika robię zwykła jajecznicę na patelni nie daję masła,bo ona mi się sama ścina na teflonowej patelni dodaję ciut soli i daję Emilie np na kanapce z masłem, albo jej chlebek z masłem do ręki a między czasie daję jej jajecznice. Chętnie ją zjada kiedy widzi, że Ja też ją jem

[Oliweczka1985]

Napisane przez isiaok

renowacja zabytków, już kiedyś wspominałąm
Tata ma obok nas 2 pracownie-także do pracy bede miała 2 min

No tak, pisałaś

Napisane przez brumek

Dziękuję za kciuki Niestety nic nowego po tej wizycie. Tzn. lekarka super i wydaje się bardzo kompetentna i zaangażowana. ale nic mi na razie nie może pomóc, bo karmię. Rezonans faktycznie odpada. Bo o ile sam w sobe nie jest szkodliwy, o tyle kontrast jest. A powiedziała, że w takim przypadku jak mój robienie bez kontrastu mija się z celem.
Zbadała mnie dokładnie i skierowała na EEG, jako jedyne badanie, które jest bezpieczne. I jeśli wyjdzie ok, to się wstrzymamy i MR zrobimy dopiero jak skończę karmić. No a jeśli jakieś nieprawidłowości wyjdą, to trzeba będzie ten rezonans zrobić... No i wtedy też by mi dała skierowanie do poradni leczenia bólów głowy. Bo mówi, że tam mają też jakieś niekonwencjonalne metody, typu akupunktura, które można stosować przy karmieniu.


Teliczku - jesteś boska, cudowna i jakbym była facetem, to tylko Ciebie i tylko z Tobą bym chciał!!!
Wracając od lekarza znalazłam w skrzynce niespodziankę Rozbroiła mnie Dziękujemy pięknie

Oj, to szkoda, że Ci lekarz nie doradził nic konkretnego.

Co dostałaś od Telika?

A moja mama, ma jutro urodziny

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez zanetaa88

Ellika robię zwykła jajecznicę na patelni nie daję masła,bo ona mi się sama ścina na teflonowej patelni dodaję ciut soli i daję Emilie np na kanapce z masłem, albo jej chlebek z masłem do ręki a między czasie daję jej jajecznice. Chętnie ją zjada kiedy widzi, że Ja też ją jem

Jajecznicę na kanapce z masłem i co- nie próbuje ci jej zabierać? Tak siedzi grzecznie i ,,skubie"?

Moja jak ją karmie, to wkłada rączki do buzi i wyciąga jedzenie

[iustyna1]

ellika ja robię na parze: na garnek z gotującą wodą kładę głęboki talerz albo miseczkę, nakładam trochę masła albo oliwę z oliwek, wbijam jajko (teraz już całe, wcześniej tylko żółtko) i mieszam, mieszam, mieszam aż się zetnie . I tyle, nawet bez soli jest smaczne

[CrazyMachine]

Napisane przez Oliweczka1985

Macie coś takiego? Co o tym myślicie?
http://allegro.pl/muzyczny-stoliczek...354383826.html

Mamy stoliczek w takim stylu. Ida dostała na Mikołaja, w sumie teraz już się nim tak bardzo nie interesuje, ale długo był nr jeden. Wczoraj była u mnie koleżanka z 3-latką i ta mała była tym stoliczkiem bardzo zainteresowana. Więc generalnie polecam tego typu zabawki.

Shirko i Oliweczko - odpowiadając na wasze pytanie, przez najbliższy miesiąc nie mam opieki dla Małej. Musimy łatać z mężem jak się da, a to urlopem, a to drugą zmianą, a to rodziną. Właśnie Mała śpi, więc ja zaraz zdalnie do pracy się zabieram.

[Madziulka_17]

Napisane przez Kolina

zdrowiej maluchu

Napisane przez iustyna1

Dzięki dziewczyny za menu . Jeszcze jakieś chętne do podzielenia się?

6-6.30 - mleko ( 150 ml, 5 miarek )
9-9.30 - 2 jogurty po 55 ml
12 - obiadek 190 g lub coś co ja ugotuję
15 - 16 - owoce 200 ml + biszkopty wkruszone
18-19 - kaszka na gęsto 180-200 ml
22-23 - mleko ( 150 ml,5 miarek )
w ciągu dnia przekąski takie jak chlebek, paluszki, chrupki kukurydziane, biszkopty, ew. jogurt naturalny

też myślę nad dużą zmianą w menu Szymona ( przejście z dzieciowego jedzonka na to co my jemy )

Napisane przez 83monia

kinga znowu goraczkuje.. lezy jak metka i pol dnia spi... zwariowac mozna jak dziecko takie chore ze sie samo przewraca i przelewa na rekach ...

u nas to samo na szczęście zjadł teraz obiadek 190 g jakoś powolutku, widać, że był już głodny, bo otwierał buźkę - to jego pierwsze jedzonko od wczoraj od 22...

[Oliweczka1985]

Napisane przez CrazyMachine

Mamy stoliczek w takim stylu. Ida dostała na Mikołaja, w sumie teraz już się nim tak bardzo nie interesuje, ale długo był nr jeden. Wczoraj była u mnie koleżanka z 3-latką i ta mała była tym stoliczkiem bardzo zainteresowana. Więc generalnie polecam tego typu zabawki.

Shirko i Oliweczko - odpowiadając na wasze pytanie, przez najbliższy miesiąc nie mam opieki dla Małej. Musimy łatać z mężem jak się da, a to urlopem, a to drugą zmianą, a to rodziną. Właśnie Mała śpi, więc ja zaraz zdalnie do pracy się zabieram.

Dzięki za opinie na temat stoliczka
To co opiekunka nawaliła?

[brumek]

Napisane przez CrazyMachine

Brumek, widziałam w podsumowaniu, ze pytałaś o ciasto. O takie:
http://dobrerzeczy.blogspot.com/2007...uskawkami.html
Szybkie, proste i zwyczajnie przepyszne. Najlepsze na ciepło, ledwo wyciągnięte z piekarnika.

Dzięki. Fajne na lato - lekkie i owocowe

Napisane przez AgaGuernsey

Wiecie Antek pierwszy raz usnal mi w nosidelku. Poszlam z nim po poludniu na poczte i do pasmanterii, gdzie facet zaczal mi wmawiac, ze malemu strasznie musi byc niewygodnie, bo przeciez nic nie widzi i caly czas probuje sie obrocic, ze lepiej by mu bylo przodem do swiata. No i wracajac Antek przytulil do mnie glowke i usnal, mimo ze 2 godziny wczesniej wstal i wcale to nie byla pora jego drzemki.
No i czy tak wyglada dziecko, ktoremu jest niewygodnie?

Wkurzający mądrala A Antoś Baaardzo cierpiący, to widać

Napisane przez marzena_S

My jutro po południu wracamy już do domu. Mieliśmy zostać do czwartku, ale tż ma pilne zlecenie w pracy.. Z chęcią bym tu jeszcze poplażowała, ale tak to już jest że to co dobre szybko się kończy. Dzisiaj byliśmy w Kołobrzegu w Western City, ale to chyba miejsce które ożywa jedynie w weekendy. Hitem dla Hani były zwierzaki, mogliśmy wejść do stajni- myślałam, że mała mi z rąk wyskoczy na widok koni, tak się jej podobały. Za to jak koń wykazał zainteresowanie Hanią i dotknął ją łbem po brzuchu to zdziwiona podniosła rączki do góry i wydała z siebie takie przeciągłe "ejjjjj"- wyglądało to komicznie.

No szkoda, ale super, że tak się wyjazd udał
To wieczorkim liczę na jakieś fotki w większej ilości

Napisane przez alibany

Mi przestały wypadać równo 6mcy po porodzie. Teraz odrastają krótkie kikutki

Napisane przez Stronczek27

Mi juz przestaly wypadac wlosy, teraz odrastaja i smiesznie wygladam z takimi krotkimi kepkami gdzie nie gdzie (jak to sie pisze?? )

A mi lecą cały czas W sumie późno zaczęły wypadać, ale i tak mam już dość

Napisane przez agni82

1. A my po ostatnich naukach przedmałżeńskich, na których mówiono o tym jak się rodza dzieci i jak powstają. oboje się wynudziliśmy z T. bo my juz to wiedzieliśmy wcześniej

2.a ogólnie to z pamiętnika wizytacji (przyjechała) i ma u mnie minusa za:
- dawanie do oblizania Emilowi łyżeczki z pianką z jej cappucino
- ściąganie tetry z dziecka(miała go osłaniac przed słońcem), bo ona nie chciała sobie zachlapać spodni w restauracji,
- głupie sugestie o podaniu Emilowi do posmakowania piwa i nutelli,
- podawaniu mu jedzenia ze swego talerza bez pytania mnie o zgodę
- manewrowanie wózkiem na przejściu i o mało nie wywróceniu Emila z niego
- stawianie rolki papieru toaletowego na zlewie albo ziemi
- czyszczenie szczotki do włosów nad zlewem i nie spłukanie kudłów
- obcinanie paznokci u nóg w pokoju na dywanie
- próbę przekabacenia wszystkich by siedzieć na samym słońcu ale z lekka bryząniz w zacienionym koncie bez bryzy
- kupienie ubranek na 6 miesięczniaka dziecku które skończyło 9 i w dodatku jest ponad standard wielkie,
- wrzucanie serwetek papierowych, pustych buteleczek po actimelu i torebek z herbat do zlewu,
-

1. To bardzo dla Was użyteczne takie nauki
2. Ale numerek z niej Taka teściowa-księżniczka Ci się trafiła

Napisane przez iustyna1

O ja widać, że się wyspałam, bo mi odbija.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Dominik jaciowy - sto lat!!!

[Oliweczka1985]

Dziewczynki- w 19t.c. to już na 100% poznam płeć prawda?


Dominik buziaki

Brumek-gdzie filmik z Tymciem wyjmujacym szczebelki?

[zanetaa88]

Napisane przez Oliweczka1985

Jajecznicę na kanapce z masłem i co- nie próbuje ci jej zabierać? Tak siedzi grzecznie i ,,skubie"?

Moja jak ją karmie, to wkłada rączki do buzi i wyciąga jedzenie

Ale Ja jej daję tą kanapkę i je sobie ją po swojemu, nie nakładam dużo jajecznicy bo wiadomo wszystko będzie na ziemi. Jak ugryzie za duży kawałek tak samo wyciąga z budzi i bierze do rączki tak jak jej wygodnie i znowu je a w między czasie np daję jej samą jajecznicę na widelcu do buzi i zjada, a ona się zajmuje jednoczenie tą swoją super rozdziabaną kanapką, czasem jej to co spadnie na nogi np to sobie też weźmie i zje. Ogólnie to co ma w rączce to samowolka robi z kanapką co chce i zjada ile chce.

[Oliweczka1985]

Napisane przez zanetaa88

Ale Ja jej daję tą kanapkę i je sobie ją po swojemu, nie nakładam dużo jajecznicy bo wiadomo wszystko będzie na ziemi. Jak ugryzie za duży kawałek tak samo wyciąga z budzi i bierze do rączki tak jak jej wygodnie i znowu je a w między czasie np daję jej samą jajecznicę na widelcu do buzi i zjada, a ona się zajmuje jednoczenie tą swoją super rozdziabaną kanapką, czasem jej to co spadnie na nogi np to sobie też weźmie i zje. Ogólnie to co ma w rączce to samowolka robi z kanapką co chce i zjada ile chce.

Aha przydałby się jakis wielki śliniak odrazu na ręce i nogi zakładany-jednym słowem kombinezon

A wogóle to od kiedy można dziecku dawać całe jajko? I też co 2 dzień?

[zanetaa88]

Napisane przez Oliweczka1985

Aha przydałby się jakis wielki śliniak odrazu na ręce i nogi zakładany-jednym słowem kombinezon

A wogóle to od kiedy można dziecku dawać całe jajko? I też co 2 dzień?

1. Je w samym bodziaku,jak wiem że będzie brudna sprawa albo zakładam jej na szyję tetrę albo szmatkę kuchenną

2. Nie mam pojęcia nie zaglądam w te różne schematy.

[iustyna1]

Oliweczka na bank, to nie. Poznasz jak Ci się ładnie dziecię odsłoni . Możesz do końca mieć niespodziankę jak się nie będzie chciało pokazać. Przeczucia jakieś ?

[brumek]

Napisane przez aania_20

A my jedziemy do urologa na decydującą kontrolę pozabiegową... mam nadzieję że nie trzeba będzie poprawek żadnych robić

To ja też ściskam Dawaj szybko znać!

Napisane przez Oliweczka1985

Brumciu mam do Ciebie takie niedyskretne pytanie-Ty WSZĘDZIE zabierasz ze soba Tymcia? pytam, bo wiem, że Twój mąż ciągle zajęty(tak jak mój) i się zastanawiam co robisz, jak musisz wyjść bez Tymcia-np. dzisiejsza wizyta u lekarza?
Ja to zawsze proszę o to P., teściowa to wogóle ostatnio stwierdziłam, że przychodzi jak musi, bo poza P. dniówkami, kiedy opiekuje się Julcią, to NIGDY nie zaproponowała, żeby może z Nią wyjść na spacer, żebym sobie odpoczęła, czy coś zrobiła...
Dlatego tak zastanawiam się jak wygląda ta sytuacja u Was dziewczyny?(nie tylko Brumek).

Widzę, że już dużo dziewczyn Ci odpisało Ja faktycznie wszędzie go ze sobą ciągam, jak trzeba to i do lekarza. Dziś akurat mąż z nim został, ale nie było mnie wszystkiego 35 minut
A tak to zakupy, inni lekarze, sprawy urzędowe, WSZYSTKO z nim I bardzo to lubię tak naprawdę

Napisane przez Marina1

Ja zdycham, zapalenie garddła, tchawicy i krtani jak nic. Ledwo zipie.

O rany

Napisane przez iustyna1

mam wieści od Pieleszki. Napisałam jak Hania, co u nich, że pewnie jest już z Hanią na oddziale, bo się na Wizazu nie odzywa i że o nich myślimy . Odpisała:"Hej! Tak od niedzieli jestem z Hanią na oddziale. Hania trochę smara ale poza tym już łobuzuje . Dzisiaj zaczynają robić jej badania i jak będzie ok, to do końca tygodnia powinniśmy wrócić do domu buziaki"

Ale super wieści
Naprawdę błyskawicznie Hania dochodzi do siebie

Napisane przez zanetaa88

CZY WASZE DZIECI TEŻ ZGRZYTAJĄ ZĘBAMI ?!
Moja mimo,że ma ich 6 to zgrzyta jak stara baba
robi to najczęściej w dzień i nie mam pojęcia dlaczego ??

Już teraz w zasadzie nie, ale jak mu wyrosły to zgrzytał na okrągło, a mnie szlag trafiał Teraz chyba mu to po prostu spowszedniało i znudziło się.

Napisane przez karolinee1983

Brumek kciuki za neurologa
rzuciło mi się, że pytałaś czy chcę Maję odstawić od piersi... a więc muszę ze względu na nasz ślub w sierpniu biorąc pod uwagę to, że Maja je w nocy co najmniej dwa razy, nie wyobrażam sobie, żebym biegała do niej co godzinę, ściągała suknię i dawała cyca pewnie kogoś weźmiemy, żeby przy niej był w nocy, więc musi być już odstawiona od piersi bo inaczej to będzie żanetkowy armagedon

Wklejam link do filmiku, na którym moja panienka próbuje samodzielnie chodzić
http://youtu.be/F9iKAtuxUJE

No faktycznie, śmieszne by było takie wesele z przerwszem na podanie piersi... I to dziecku nie mężowi

A ona chodzi cudnie Stoi bez trzymanki już bardzo pewnie, a i te kroczki takie stabilne stawia

Napisane przez Kolina

a propos "na stojaka" - kilka lat temu rozmawiałam z siostrą przez telefon, pyta mnie co robię, co robi tz - no to jej mówię, że tz ogląda hbo na stojaka, a ona, to dlaczego nie usiądzie
nie skojarzyła od razu że to tytuł programu był

Napisane przez Oliweczka1985

Co dostałaś od Telika?

Kartkę pocztową

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Oliweczka1985

Dziewczynki- w 19t.c. to już na 100% poznam płeć prawda?

Brumek-gdzie filmik z Tymciem wyjmujacym szczebelki?

Na 100% to dopiero przy porodzie Ale trzymam kciuki żeby się dzieć odsłonił dzisiaj ładnie Choć ja czuję dziewczynkę

A o filmiku ze szczebelkami całkiem zapomniałam Może dziś wieczorem obrobię

[CrazyMachine]

Napisane przez Oliweczka1985

To co opiekunka nawaliła?

Zdrowie mamie nawaliło.

Brumek, a Ty nie byłaś dzisiaj u neurologa??
Doczytałam - juz wszystko wiem. Kiedy sie wybierasz na to eeg?

[aania_20]

Marina, zdrówka!
iustyna , dzięki za wieści od Pieleszki! Super!
I z Patikiem chyba też dobrze

zaneta88 , dla Emi za chodzenie!

Napisane przez agni82

bez zastanowienia się zgodziłam, na taki gówniany przywilej zasługuje

Napisane przez Oliweczka1985

Dziewczynki- w 19t.c. to już na 100% poznam płeć prawda?

na 100% to poznasz jak się urodzi no chyba że się tak fajnie ułoży że nie będzie wątpliwości

Brumek, szkoda że niewiele się dowiedziałaś na wizycie

Dziękujemy za kciuki! Wszystko jest ok Pan doktor zrobił kawał dobrej roboty (tak mu zresztą powiedziałam ) więc nie ma żadnych powikłań, stwierdził że jest piękny Normalnie....będę tego lekarza wychwalać wszędzie gdzie się da
Oczywiście moje dziecko nie mogło sobie darować i szczerzyło się do większości napotkanych kobiet

[brumek]

Napisane przez CrazyMachine

Brumek, a Ty nie byłaś dzisiaj u neurologa??
Doczytałam - juz wszystko wiem. Kiedy sie wybierasz na to eeg?

Zadzwonię jutro i sie umówię. Nie wiem, jakie są terminy, ale zakładam że dość szybko się uda.
A co z mamą?

Napisane przez aania_20

Dziękujemy za kciuki! Wszystko jest ok Pan doktor zrobił kawał dobrej roboty (tak mu zresztą powiedziałam ) więc nie ma żadnych powikłań, stwierdził że jest piękny Normalnie....będę tego lekarza wychwalać wszędzie gdzie się da
Oczywiście moje dziecko nie mogło sobie darować i szczerzyło się do większości napotkanych kobiet

Super, bardzo się cieszę
Tymek się chyba zaraził tą uwodzicielską manią od Adasia, bo od jakichś 2 tygodni szczerzy się i zaczepia każdą kobietą. W kolejce, na spacerze, w kasie - szcerzy się i czaruje

[83monia]

Napisane przez Oliweczka1985

Ojej....a byłaś z Nią u lekarza?

tak, jak bedzie wysypka to trzydniowka. ona zadnych innych dolegliwosci nie ma... spi od 11 z przerwa na karmienie

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Oliweczka1985

Moja jak ją karmie, to wkłada rączki do buzi i wyciąga jedzenie

ale ze swojej buzi czy twojej? moja czasem sprawdzic musi co aktualnie przeuwa i potem znowu to pakuj do buzi!

[Kolina]

ale mam dziś marudne dziecko
jestem wykończona

[eveewe]

Napisane przez iustyna1

mam wieści od Pieleszki. Napisałam jak Hania, co u nich, że pewnie jest już z Hanią na oddziale, bo się na Wizazu nie odzywa i że o nich myślimy . Odpisała:"Hej! Tak od niedzieli jestem z Hanią na oddziale. Hania trochę smara ale poza tym już łobuzuje . Dzisiaj zaczynają robić jej badania i jak będzie ok, to do końca tygodnia powinniśmy wrócić do domu buziaki"

Napisane przez Kolina

też mi lecą

dolaczam do grona wypadajcych wlosow - dramat a te co odrastaja strecza jak antenki

Witam sie
kolejne wiesci o tacie:
Tata mial badania pod katem serca, czekamy na wynik, jesli wyjdzie ok wstawia zastawke i za jakis czas operacja na raka jamy ustnej bo juz cala zaatakowal (i po co te naswietlania i chemia??), jesli nie wstawia zastawki to mysle ze domyslacie sie co dalej.

To tyle - moja panna staje ile wlezie nie chce siedziec i puszcza sie, ale krokow sie jeszcze nie nauczyla stawiac. dran maly. Znikam bo kumpela ma wpasc po pracy

[Kolina]

eveewe, smutne to okropnie, oby wynik był pomyślny

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

czy ja już pisałam że moje dziecko znajduje w mig wszystkie słabe punkty mieszkania?
slabo trzymające listwy już są podklejane, co się chwiało musialo zostać dokręcone etc

mógłby pracować jako tester przed kupnem domu czy mieszkania


i nowa umiejętność - raczkować zaczyna

[eveewe]

kolina za raczkowanie
moja tez zna slabe punkty domu

[Stronczek27]

Napisane przez eveewe

Witam sie
kolejne wiesci o tacie:
Tata mial badania pod katem serca, czekamy na wynik, jesli wyjdzie ok wstawia zastawke i za jakis czas operacja na raka jamy ustnej bo juz cala zaatakowal (i po co te naswietlania i chemia??), jesli nie wstawia zastawki to mysle ze domyslacie sie co dalej.

ooo matko...to straszne... tak mi przykro... sciskam Cie mocno

a jak Twoj katar?

[patik87]

Jestem w domku
Boshe dziewczyny mówię Wam co za ulga wrócić.
Troszkę podczytałam z kom, ale muszę wrócić bo nie mogłam się do końca połapać i zdjęć nie widziałam. (ale mi dziwnie się pisze na klawiaturze, po 5 niach można zapomnieć)
Dziękuję za słowa wsparcia.
Justyna za wszystko. .wielkie dzięki.
I za to ze tak dzielnie trzymacie mnie w rankingu. Od dzisiaj ostro klikam
Wasza obecność jest nieoceniona.

Pieleszka mimo swojego kłopotu i pobytu w szpitalu dużo o Was myślałam, tak się cieszę ze wszystko idzie w dobrym kierunku i Hania tak szybko dochodzi do pełni sił
Nie wyobrażam sobie jaki koszmar przeszłaś patrząc na Hanie podłączoną do tych kabelków i sprzętów..

Teściowa posprzątała mi w domu, zrobiła obiad i pranie
W szoku jestem. Za to ja zostawiłam ją z Saritą i poszłam do ogrodu na czereśnie.

Tyle chcę napisać, a nie wiem od czego zacząć.
W skrócie dziewczyny pisały Wam co u nas.
Szpital to kosmos, dramat dla mnie, nikomu nie życzę.
Dzień dłużej i ja też wymagałabym hospializacji w wariatkowie. Do tego z kroplówką, bo mało jadłam i piłam, jak wyszłam na świeże to siły nie miałam, w głowie mi się kręciło.
Mieliśmy salę jednoosobową, za łóżku buliłam 25 zł za dobę. Łazienka i kuchnia na korytarzu, nie mogłam opuścić pokoju na krok jak sara nie spała, gdy znikałam jej z oczu to był płacz. Ogólnie nie mogłam wychodzić z Sarą nigdzie nie spacerować żeby nie zarażać siebie i innych biegunką.
Prawie całymi dniami przesiadywał u nas tż.
Sara jest pokuta jak narkomanka. nóżki, rączki, wszędzie próbowały..
Po 2 dniach zdjęły jej wkucie i nie dało rady zrobić nowego, 4 pielęgniary próbowały i nic nie poszło. (I chyba dzieki temu jesteśmy wcześniej w domu.) Dostawała 2 dni zastrzyki, wyniki poprawiły sie już zasadzie na drugi dzień pobytu, usg też dobre wyszło.
W niedzielę już zaczęłam im gadać żeby mnie wypisali do domu i leczenie nawet zastrzykami w domu, skoro wszystko gra, biegunka minęła i wyniki ok. Nie podobało im się to. Chcieli jej znowu robić wkucie ( mimo ze już wziela 3 zastrzyki to chcieli powrócić do dożylnego aby nas zatrzymać w szpitalu), no ale sie nie udało. Ba. Nawet krwi na badanie nie dało sie pobrać. Bezżylaste dziecko mam Za drugim razem po interewencji ordynatora i pediatry (przyszli do mnie i tz na rozmowę) pobrali krew z główki, i dali spokój z wkuciem.
Wczoraj crp wyszło w normie, no i chyba poszli po rozum o głowy że dziecko zdrowe i mamy kończyć leczenie jeszcze 4 dni na antybiotyku doustnym i potem skontrolowac mocz.
Ogolnie lekarze bardzo pomocni i mili, tylko wkurzało mnie ich gadanie.
Najpierw dożylnie, potem zastrzyki, potem gadka że wypiszą, potem znowu każą robić wkucie, a potem jednak do domu i doustnie
Co ja tam przeszłam...Sara tylko płakała. Na widok białego fartucha, przy ważeniu, osłuchiwaniu, jak leżała na stole i szukały żył...
Tyle się biedna ocierpiała...a ja razem z nią. .za szybą dziecko płakało a Sara za nim. Tak mi jej było szkoda
W dzień prawie nie spała,pobudki o 5 i ryk...
Brakowało jej podłogi, domu...
Pediatra mnie pochwaliła ze szybko wychwyciłam że coś nie gra i szybka reakcja i leczenie szybko dało pozytywne wyniki, ale i tak nie mogę sobie darować, że zbagatelizowałam śluz który już kilka dni wcześniej jej sie pojawiał i zaczerwienienie w okolicy cewki moczowej.

Jestem tak przewrażliwiona po tym szpitalu, każdy niepokojący objaw będę kontrolować z lekarzem i od razu pobór moczu.
Jej wyniki były tragiczne, białko, leukocyty, bakterie, ph, wszystkie parametery były złe. No i biegunka przez 2 dni. Dostawała 2 razy kroplówki
Na szczęście utąpiła, bo trzeba by było zrobić jakimś cudem to wkucie.
Zamierzali nas o piątku tak wogóle trzymać.
Mi nie daje spokoju skąd jej się to gÓ*** przyplątało

Sara nauczyła sie sama siadać w szpitalu i podciągać w łóżeczku troszeczę. Wiem, że Wasze dziecki już mają ten etap za sobą i niektóre już chodzą, ale dla mnie to radość

W skrócie to tyle co u nas.

Wieczorem wpadnę i nadrobię.