Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII

[hauuu]

Napisane przez ciemna_noc

Dzisiejsze U:
ŚN.-30 g płatków cheerios wielozbożowych zalanych jogurtem serduszko truskawkowym
ŚN2- grahamka 60g z serkiem president i pomidorem
potem batonik nestle ciniminis
OB-makaron z serem półtłustym, cukrem i serkiem homogenizowanym waniliowym
Pod-lód rożek koral toffi <3
Kol-pewnie grahamka z presidentem/wędliną drobiową
potem może coś jeszcze wpadnie, nie wiem dokładnie.

PROSZĘ O OCENY

Jak dla mnie jakosciowo tragedia - same węgle, z warzyw pomidor do II sniadania, owoców brak, białko tylko z niewielkiej ilosci nabiału.

Moje R/U (w sumie to chyba u ale chudne)
I: cornflakes z mlekiem, truskawki
II: duża ciemna bułka z masłem, pokrojoną piersią z kurczaka, sałatą, pomidorem i kiełkami
kawa i kawałek sernika na zimno
III: pulpety w sosie pieczarkowym, kilka młodych ziemniaczków polanych maselkiem, sałatka(sałata, pomidor, rzodkiewka, zielon cebulka, sos oliwno musztardowy)
kawa i takie małe twarde precelki z makiem
IV: 2 wielkie kromki chleba (serio, takich wielkich dawno nie widziałam) - jedna z serkiem almette pomidorowym i 2 plastekami salami w ziolach, druga z masłem, plasterkiem serka smietankowego o smaku tzatziki i poledwicą z kurczaka
V: bedzie redds jabłkowy i jeszcze nie wiem co do niego

A i jeszcze pytanie. Od 2 dni drga mi dolna powieka w prawym oku. Wyczytałam, że to może być niedobór potasu i że niby jak się uprawia sport to sie go więcej "wypaca". Czy któras z was miala podobny problem? Bo nie wiem czy zaopatrywać się w suplementy jakies czy wystarczy jak będę jadła więcej pomidorów, ziemniaków, bananów?

[ciemna_noc]

co zatem zmienić? co zrobić, żeby jutro zjeść lepiej?

[nikol12]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

ZEROWY! Jeśli jestem na uczelni (3razy w tygodniu), to mój ruch to tylko dojście na pociąg (po 15 minut marszem w jedną stronę), dojście z pociągu na uczelnię (10 minut) i przemieszczanie się po wydziale + ewentualnie szybkie zrobienie zakupów jak już jestem w Katowicach (czyli zazwyczaj raz w tygodniu, koło godzinki). I to wszystko. Na zajęciach siedzę, w pociągu siedzę, potem w domu po powrocie siedzę i pozostałe całe 4 dni SIEDZĘ przed komputerem wykonując ostatnie poprawki pracy licencjackiej. Przez tycie zrezygnowałam z ćwiczeń, bo musiałabym zjadać jeszcze z 500 dodatkowych kcal, a to już fizycznie niemożliwe!


Fajnie, o ile nie ma dodatkowo godziny joggingu i rolek.

u mnie wpadło jeszcze do kolacji : 2 wafle ryżowe/ 1 z pasztetem , 2 z serkiem kanapkowym / i jabłko bo hula hopem kręciłam aż godzinę , a spacer z psem trwał 40min więc musiałam uzupełnić straty energii

[hauuu]

Napisane przez ciemna_noc

co zatem zmienić? co zrobić, żeby jutro zjeść lepiej?

Zacznij od lektury podwieszonych na Dietetyce wątków.

Napisałam Ci że za dużo węgli, brak warzyw, brak owoców i niewiele białka. Tłuszczy w sumie też nie ma. Własnie to powinnas zmienic Nie powiem ci dokładnie co masz jesc ale jak poczytasz jak komponować posiłki to Ci się na pewno rozjasni

[fioleciasto]

wtorkowe U- cały dzień w domu, cały dzień siedzenia na tyłku i kucia do egzaminu- sesja

śniadanie
dwie kromki chleba z masłem, sałatą, kiełkami rzodkiewki, serkiem śmietankowym, serkiem śmietankowym z migdałami i ananasem, paluszkiem wieprzowym
papryka konserwowa, sałata- pokrojone i wymieszane razem

II śniadanie
rządek fioletowej goplany
sporo ciemnych winogron

obiad
jajecznica z dwóch jajek (smażona na maśle) z wkrojonym paluszkiem wieprzowym, całym pomidorem i grubym plastrem żółtego sera
po: mleczna princessa i herbatnik w czekoladzie

już mnie nosiło od siedzenia cały dzień na tyłku i zakuwania więc poćwiczyłam troszkę – tylko po to żeby coś się poruszać
400skoków na skakance
6km na rowerku
60brzuszków

podwieczorek
3 paluszki wieprzowe- w sumie dzisiaj zjadłam całą paczkę
2 kromki chleba z masłem, sałatą, serkiem śmietankowym z ananasem i migdałami, serkiem śmietankowym w plastrach z ziołami, polędwicą sopocką, musztardą, kiełkami rzodkiewki

kolacja- będzie

około 100g wiejskiego wymieszanego z wkrojonym całym pomidorkiem, plastrami polędwicy sopockiej i kiełkami rzodkiewki

edytuje: mama przywiozła przepyszną i dużą tartę z jabłkami-właśnie jem

a do serialu tradycyjnie wpadnie talerz warzyw : marchewki, papryka, ogórek

do picia: czarna kawa x3 , woda mineralna, masa różnych herbat, czarne frugo 300ml

[hauuu]

Napisane przez fioleciasto

wtorkowe U- cały dzień w domu, cały dzień siedzenia na tyłku i kucia do egzaminu- sesja

śniadanie
dwie kromki chleba z masłem, sałatą, kiełkami rzodkiewki, serkiem śmietankowym, serkiem śmietankowym z migdałami i ananasem, paluszkiem wieprzowym
papryka konserwowa, sałata- pokrojone i wymieszane razem

II śniadanie
rządek fioletowej goplany
sporo ciemnych winogron

obiad
jajecznica z dwóch jajek (smażona na maśle) z wkrojonym paluszkiem wieprzowym, całym pomidorem i grubym plastrem żółtego sera
po: mleczna princessa i herbatnik w czekoladzie

już mnie nosiło od siedzenia cały dzień na tyłku i zakuwania więc poćwiczyłam troszkę – tylko po to żeby coś się poruszać
400skoków na skakance
6km na rowerku
60brzuszków

podwieczorek
3 paluszki wieprzowe- w sumie dzisiaj zjadłam całą paczkę
2 kromki chleba z masłem, sałatą, serkiem śmietankowym z ananasem i migdałami, serkiem śmietankowym w plastrach z ziołami, polędwicą sopocką, musztardą, kiełkami rzodkiewki

kolacja- będzie

około 100g wiejskiego wymieszanego z wkrojonym całym pomidorkiem, plastrami polędwicy sopockiej i kiełkami rzodkiewki

a do serialu tradycyjnie wpadnie talerz warzyw : marchewki, papryka, ogórek

do picia: czarna kawa x3 , woda mineralna, masa różnych herbat, czarne frugo 300ml

O matkooo, a co to???

już wyguglała, miałam trochę inne skojarzenia Jadło fajne ale obiad bardzo skromny.

[fioleciasto]

Napisane przez hauuu

O matkooo, a co to???

takie ala kabanosy, przepyszne

[fioleciasto]

Napisane przez hauuu

O matkooo, a co to???

już wyguglała, miałam trochę inne skojarzenia Jadło fajne ale obiad bardzo skromny.

ja mam coś takiego, że mnie jajecznice zapychają strasznie i nieraz bardziej niż normalny obiad Zresztą jak się siedzi cały dzień na tyłku to nie chcę się wcale jeść.

[hauuu]

Napisane przez fioleciasto

ja mam coś takiego, że mnie jajecznice zapychają strasznie i nieraz bardziej niż normalny obiad Zresztą jak się siedzi cały dzień na tyłku to nie chcę się wcale jeść.

Kurcze, ja nigdy w życiu nie jadłam jajecznicy więc ciężko mi się do tego odniesc Ale jak się najadłas to ok. W sumie zazdroszcze ludziom, którzy moga jesc jajka bo to cała masa dodatkowych mozliwosci posiłków! A te paluszki to bez MOM?

[Margolcia0703181]

Napisane przez SweetCherry87

Hmm, mi się wydaje, ze jednak trochę mało zważywszy na dość spory wysiłek, godzinny bieg to jednak intensywna praca. Nie chudniesz na tym?

Dziękuję za komentarz.
Co do chudnięcia - moje oststnie jadłospisy nie były przykładne, dość długo byłam na P, a do tego "stacjonarny" tryb życia, więc mam i tak trochę za dużo tu i ówdzie Bardzo długo nie biegałam, kilka dni temu zaczęłam i nawet nie wiem, kiedy minęła godzina

[fioleciasto]

Napisane przez hauuu

Kurcze, ja nigdy w życiu nie jadłam jajecznicy więc ciężko mi się do tego odniesc Ale jak się najadłas to ok. W sumie zazdroszcze ludziom, którzy moga jesc jajka bo to cała masa dodatkowych mozliwosci posiłków! A te paluszki to bez MOM?

Bez i 100g produktu jest wyprodukowane ze 133g mięsa Co prawda jest tam też mnóstwo chemii, ale bardzo lubię takie rzeczy

Najadłam się jak najbardziej

[hauuu]

Napisane przez fioleciasto

Bez i 100g produktu jest wyprodukowane ze 133g mięsa Co prawda jest tam też mnóstwo chemii, ale bardzo lubię takie rzeczy

Najadłam się jak najbardziej

WOW. Kupię jak gdzies zobaczę bo tradycyjne parówki i kabanosy mnie przerażają pod tym względem... Chociaz je jem

[zielona_zabcia]

Napisane przez hauuu

Jak dla mnie jakosciowo tragedia - same węgle, z warzyw pomidor do II sniadania, owoców brak, białko tylko z niewielkiej ilosci nabiału.

Moje R/U (w sumie to chyba u ale chudne)
I: cornflakes z mlekiem, truskawki
II: duża ciemna bułka z masłem, pokrojoną piersią z kurczaka, sałatą, pomidorem i kiełkami
kawa i kawałek sernika na zimno
III: pulpety w sosie pieczarkowym, kilka młodych ziemniaczków polanych maselkiem, sałatka(sałata, pomidor, rzodkiewka, zielon cebulka, sos oliwno musztardowy)
kawa i takie małe twarde precelki z makiem
IV: 2 wielkie kromki chleba (serio, takich wielkich dawno nie widziałam) - jedna z serkiem almette pomidorowym i 2 plastekami salami w ziolach, druga z masłem, plasterkiem serka smietankowego o smaku tzatziki i poledwicą z kurczaka
V: bedzie redds jabłkowy i jeszcze nie wiem co do niego

A i jeszcze pytanie. Od 2 dni drga mi dolna powieka w prawym oku. Wyczytałam, że to może być niedobór potasu i że niby jak się uprawia sport to sie go więcej "wypaca". Czy któras z was miala podobny problem? Bo nie wiem czy zaopatrywać się w suplementy jakies czy wystarczy jak będę jadła więcej pomidorów, ziemniaków, bananów?

no i jesteś kolejną osobą która pokazała że można sobie na rozsądej redukcji bardzo rozkręcić metabolizm. Ja nigdy nie miałam lepszego (no, ok w wieku 10-13 lat, mama mówi że mnie napaść nie mogła, ale wiadomo, rosłam jak na drodżach a patyczak byłam straszny)
Gratuluję bardzo ! Polecam ćwiczenia siłowe i basen, a ostatnie kg polecą zanim się obejrzysz, a metablizm będzie jeszcze lepszy

Co do powieki, niestety ja mam teraz ogromne problemy z niedoborem właśnie m.in, magnezu, a to jest właśnie jeden z wielu objawów.
Spożywanie Magnezu to jednak nie wszystko - przyswajanie tego pierwiastka uzależnione jest od obecności witaminy B6. Naturalnym połączeniem obydwu tych cennych związków są:
warzywa strączkowe
orzechy włoskie
soja
kasza gryczana
pestki dyni
ciemne pieczywo.
Najwięcej magnezu i witaminy B6 znajdziemy w kiełkach i otrębach - te produkty mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Witamina B6 występuje ponadto w:
kaszy jęczmiennej
ryżu brązowym
niektórych owocach (pomarańcza, kiwi, banan)
niektórych warzywach (brokuły, marchew, brukselka)
Inne produkty zawierające sporo magnezu, które warto wymienić to ryby, woda mineralna, owoce jak banany, morele, rodzynki a także warzywa jak szpinak, brokuły i sałata.

[Oscar Wilde]

moja R'ka, uważnie czytam każdą radę i staram się stosować

I owsianka na mleku sojowym z jajkiem, jabłkiem, słonecznikiem
II serek wiejski light, kilka mini-pomidorków
30 day shred, mieszanka siłowy-stretching łącznie 1h
III pierś z kurczaka z teflonu, warzywa na patelnię, resztka ryżu brązowego
IV dwa jajka, twarożek z ricotty, twarogu chudego i rzodkiewek

dzisiaj tylko 4 posiłki, przyczyny wyższe...

[hauuu]

Napisane przez zielona_zabcia

no i jesteś kolejną osobą która pokazała że można sobie na rozsądej redukcji bardzo rozkręcić metabolizm. Ja nigdy nie miałam lepszego (no, ok w wieku 10-13 lat, mama mówi że mnie napaść nie mogła, ale wiadomo, rosłam jak na drodżach a patyczak byłam straszny)
Gratuluję bardzo ! Polecam ćwiczenia siłowe i basen, a ostatnie kg polecą zanim się obejrzysz, a metablizm będzie jeszcze lepszy

Co do powieki, niestety ja mam teraz ogromne problemy z niedoborem właśnie m.in, magnezu, a to jest właśnie jeden z wielu objawów.
Spożywanie Magnezu to jednak nie wszystko - przyswajanie tego pierwiastka uzależnione jest od obecności witaminy B6. Naturalnym połączeniem obydwu tych cennych związków są:
warzywa strączkowe
orzechy włoskie
soja
kasza gryczana
pestki dyni
ciemne pieczywo.
Najwięcej magnezu i witaminy B6 znajdziemy w kiełkach i otrębach - te produkty mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Witamina B6 występuje ponadto w:
kaszy jęczmiennej
ryżu brązowym
niektórych owocach (pomarańcza, kiwi, banan)
niektórych warzywach (brokuły, marchew, brukselka)
Inne produkty zawierające sporo magnezu, które warto wymienić to ryby, woda mineralna, owoce jak banany, morele, rodzynki a także warzywa jak szpinak, brokuły i sałata.

Dzięki Aktualnie biegam plus robię różne wzmacniające cwiczenia z lekkim (póki co) obciążeniem. Nigdy nie sądziłam, że będę mogła tyle jesc i chudnąć ale teraz wiem, że biegania baaaaardzo podkręca metabolizm! Niestety pływać nie umiem

Co do magnezu - magnez suplementuję bo piję sporo kawy więc to nie powinien być magnez. Obstawiam własnie potas bo miałam trochę problemów z zaparciami ( za które u kobiet często odpowiada niedobór potasu własnie - dowiedziałam sie o tym od gastroenterologa) no i teraz ta powieka. Widziałam różne preparaty elektrolitowe z potasem własnie ale w sumie wolałabym jakies naturalne metody. Póki co kupiłam dzis duuuzo bananów no i pochłaniam mlode ziemniaki

A powiedz mi jeszcze jedno - jestes w ciąży i wlasnie tak się zastanawiam... bo tak do 2 lat chciałabym mieć dziecko. Czy porzednia aktywnosc fizyczna pomaga ci teraz? w sensie braku problemów z rozstępami, ze skrórą itd? Bo bardzo mnie to zastanawia Jak wygląda sprawa cwiczeń w ciąży? Bieganie i siłownia na pewno odpadają ale czy można cos lekkiego ćwiczyć w bardziej zaawansowanej ciąży? joga lub pilates?

[zielona_zabcia]

Napisane przez hauuu

Dzięki Aktualnie biegam plus robię różne wzmacniające cwiczenia z lekkim (póki co) obciążeniem. Nigdy nie sądziłam, że będę mogła tyle jesc i chudnąć ale teraz wiem, że biegania baaaaardzo podkręca metabolizm! Niestety pływać nie umiem

Co do magnezu - magnez suplementuję bo piję sporo kawy więc to nie powinien być magnez. Obstawiam własnie potas bo miałam trochę problemów z zaparciami ( za które u kobiet często odpowiada niedobór potasu własnie - dowiedziałam sie o tym od gastroenterologa) no i teraz ta powieka. Widziałam różne preparaty elektrolitowe z potasem własnie ale w sumie wolałabym jakies naturalne metody. Póki co kupiłam dzis duuuzo bananów no i pochłaniam mlode ziemniaki

A powiedz mi jeszcze jedno - jestes w ciąży i wlasnie tak się zastanawiam... bo tak do 2 lat chciałabym mieć dziecko. Czy porzednia aktywnosc fizyczna pomaga ci teraz? w sensie braku problemów z rozstępami, ze skrórą itd? Bo bardzo mnie to zastanawia Jak wygląda sprawa cwiczeń w ciąży? Bieganie i siłownia na pewno odpadają ale czy można cos lekkiego ćwiczyć w bardziej zaawansowanej ciąży? joga lub pilates?

to że byłam w dokonałej kondycji bardzo mi teraz pomaga.
brzch jest mały i kształty, tzn naprawdę wyglądam dobrze, bo jestem ogólnie b.szczupła, a tylko taki okrągły, brzuszek mam.
Ginekolog generalnie był bardzo zadowolony z takiej młodej wsyportowanej i zdrowo odżywiającej się przyszłej mamy.
Pytałam go czy cała moja ogromna praca włożona w taką świetną kondycję nie pójdzie na marne. Odpowiedział mi że jeżeli nie zacznę uprawiać sportu kanapowego, nie ma takiej szansy, a bardzo mocne mięśnie brzucha które mocno podtrzymują macicę, która się powiększa – spowodują że brzuszek będzie niewielki, okrągły-czyli łatwiej będzie mi się z powrtem "doprowadzić do ładu". Nie mam rozstępów ani cellulitu, ciało wygląda ładnie,jedynie piersi.... generalnie miałam dość duże, teraz wiadomo baardzo mi urosły, nie wyglądają zbyt ładnie bo nieproporcjonalnie do szczupłych rąk i nóg, wygląda to dość śmiesznie. Ale mój tż skwitował moje biadolenie-"Przynajmniej jest za co złapać teraz"
Faceci

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez zielona_zabcia

to że byłam w dokonałej kondycji bardzo mi teraz pomaga.
brzch jest mały i kształty, tzn naprawdę wyglądam dobrze, bo jestem ogólnie b.szczupła, a tylko taki okrągły, brzuszek mam.
Ginekolog generalnie był bardzo zadowolony z takiej młodej wsyportowanej i zdrowo odżywiającej się przyszłej mamy.
Pytałam go czy cała moja ogromna praca włożona w taką świetną kondycję nie pójdzie na marne. Odpowiedział mi że jeżeli nie zacznę uprawiać sportu kanapowego, nie ma takiej szansy, a bardzo mocne mięśnie brzucha które mocno podtrzymują macicę, która się powiększa – spowodują że brzuszek będzie niewielki, okrągły-czyli łatwiej będzie mi się z powrtem "doprowadzić do ładu". Nie mam rozstępów ani cellulitu, ciało wygląda ładnie,jedynie piersi.... generalnie miałam dość duże, teraz wiadomo baardzo mi urosły, nie wyglądają zbyt ładnie bo nieproporcjonalnie do szczupłych rąk i nóg, wygląda to dość śmiesznie. Ale mój tż skwitował moje biadolenie-"Przynajmniej jest za co złapać teraz"
Faceci

sprawa ćwiczeń?
to indywidualna rzecz.
Ja nie wiedziałam że jestem w ciąży do 8 tygodnia, i w tym czasie ćwiczyłam pełną parą-basen, rolki, bieganie,wszytsko jak leciało.
Gdy poszłam na pierwszą wizytę już był 11 tydzień.
No i niestety miała zakaz więszej akt, fiz, niż basen 1h rekreacyjnie, oraz spacer 1h bardzo spokojnie. Niestety potem miałam jeszcze inne probleny pogprszył się stan mojego zdrowia i mogę jedynie spacerować 1h dziennie, a niedługo już mam zapowiedziane leżenie w łóżku do rozwiązania, dla dobra małej/małego...

[hauuu]

Napisane przez zielona_zabcia

to że byłam w dokonałej kondycji bardzo mi teraz pomaga.
brzch jest mały i kształty, tzn naprawdę wyglądam dobrze, bo jestem ogólnie b.szczupła, a tylko taki okrągły, brzuszek mam.
Ginekolog generalnie był bardzo zadowolony z takiej młodej wsyportowanej i zdrowo odżywiającej się przyszłej mamy.
Pytałam go czy cała moja ogromna praca włożona w taką świetną kondycję nie pójdzie na marne. Odpowiedział mi że jeżeli nie zacznę uprawiać sportu kanapowego, nie ma takiej szansy, a bardzo mocne mięśnie brzucha które mocno podtrzymują macicę, która się powiększa – spowodują że brzuszek będzie niewielki, okrągły-czyli łatwiej będzie mi się z powrtem "doprowadzić do ładu". Nie mam rozstępów ani cellulitu, ciało wygląda ładnie,jedynie piersi.... generalnie miałam dość duże, teraz wiadomo baardzo mi urosły, nie wyglądają zbyt ładnie bo nieproporcjonalnie do szczupłych rąk i nóg, wygląda to dość śmiesznie. Ale mój tż skwitował moje biadolenie-"Przynajmniej jest za co złapać teraz"
Faceci

Dzięki W takim razie mam jeszcze większą motywację do ćwiczeń. Bałam się bardzo, że będę wielką kulką celulitu A piersi - chyba tak musi być. Każda z moich koleżanek w ciąży i po ciąży miała bardzo duży biust. Jakby nie było piersi służą do karmienia więc trzeba to jakos przeboleć

[zielona_zabcia]

Napisane przez hauuu

Dzięki W takim razie mam jeszcze większą motywację do ćwiczeń. Bałam się bardzo, że będę wielką kulką celulitu A piersi - chyba tak musi być. Każda z moich koleżanek w ciąży i po ciąży miała bardzo duży biust. Jakby nie było piersi służą do karmienia więc trzeba to jakos przeboleć

nie ma za co
Każda motywacja do ćwiczeń jest dobra. Ja już tęsnie za moim trenerem, no ale cóż, jeszcze się napływam w życiu

[hauuu]

Napisane przez zielona_zabcia

]

sprawa ćwiczeń?
to indywidualna rzecz.
Ja nie wiedziałam że jestem w ciąży do 8 tygodnia, i w tym czasie ćwiczyłam pełną parą-basen, rolki, bieganie,wszytsko jak leciało.
Gdy poszłam na pierwszą wizytę już był 11 tydzień.
No i niestety miała zakaz więszej akt, fiz, niż basen 1h rekreacyjnie, oraz spacer 1h bardzo spokojnie. Niestety potem miałam jeszcze inne probleny pogprszył się stan mojego zdrowia i mogę jedynie spacerować 1h dziennie, a niedługo już mam zapowiedziane leżenie w łóżku do rozwiązania, dla dobra małej/małego...

Nie przejmuj się! Pomysl, że będziesz miała dużo czasu dla siebie - leząć możesz robić na szydełku, robić kolczyki, uczyć się jezyków czy nadrabiać zaległosci w serialach Wiem, że takie leżenie jest uciążliwe na dłuższą metę ale pomysl, że po narodzinach dziecka będziesz miała kocioł więc teraz odpoczywaj

W sumie to Ci zazdroszczę bo chciałabym mieć dziecko a pewnie się prędko nie zdecydujmy z TŻ chciałabym wpasc to to by odciązyło nas z tej trudnej decyzji ale póki co antykoncepcja jest skuteczna

[Paprykowa89]

Napisane przez lovelykate

Jak miło Cię widzieć! I to jeszcze z takim jadłospisem

witaj
co u Ciebie?
ciesze sie ze jadło nie jest tragiczne hehe

[uroczysko]

Zdecydowanie jestem za ćwiczeniem przed ciążą
Ja nigdy nie ćwiczyłam, ale trzymałam się środkowej części prawidłowego BMI bez problemu. Po ciąży zostało mi 10 kilo na plus. Minęło ponad 4 lata od porodu, a ja dopiero teraz zaczęłam ćwiczyć, ale drugi raz już udało mi się wrócić do wagi sprzed ciąży (wcześniej stres zapewnił mi odchudzanie). Kondychę mam fatalną, no i starsza jestem o te kilka lat - formę wyrobić jest teraz znacznie trudniej... A, no i cellulit dalej mimo wszystko jest oraz rozstępy, ale co do tego ostatniego to z wiekiem mi przychodzi coraz większa olewka Więc jak macie możliwość to ćwiczcie wcześniej, potem będzie łatwiej zrzucić i utrzymać siebie w dobrym stanie

[blissful]

Napisane przez nikoletta17

moglabys pokazac zdj tego serka?

Napisane przez Ervisha

A gdzie kupiłaś i jak to wygląda? Apro Soya ? (czy coś podobnego)

Moje U

I serek wiejski z saszetką musli Activita żurawina, jabłko & malina, 2 kiwi, kostką Milki Triolade, poduszeczkami owsianymi

II 2 grube kawałki rolady truskawkowej w białej czekoladzie

III duża tortilla z serkiem naturalnym, orzechami, czereśniami i sosem czekoladowym

IV brązowy ryż z warzywami i sosem jogurtowym (micha 0,6l)
lód Novita śmietankowo-limonkowy

V dużo czereśni jedzony prosto z drzewa(dosłown ie siedziałam na drabinie 20 minut i zrywałam garściami czereśnie/mam po bracie że jak zaczynam jeść czereśnie czy truskawki to jem, jem aż poczuje ciężar w żołądku a żołądek to mam chyba sporych gabarytów zwłaszcza do takich pyszności. nie dla mnie odmierzanie na miseczki):slin a:

VI chyba 3 kromki żytniego z sałatą, serem topionym w plastrach z pieczarkami (wiem syf, ale mi smakuje), łososiem wędzonym, pomidorem

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------


A co i ten serek będziesz dzielić na łyzęczki (przepraszam ale musiałam)

Serek był z firmy alpro soya. Tu można dowiedziec się o nim czego więcej: http://www.alpro.com/pl/desery

[Szabik]

Napisane przez ciemna_noc

Dzisiejsze U:
ŚN.-30 g płatków cheerios wielozbożowych zalanych jogurtem serduszko truskawkowym
ŚN2- grahamka 60g z serkiem president i pomidorem
potem batonik nestle ciniminis
OB-makaron z serem półtłustym, cukrem i serkiem homogenizowanym waniliowym
Pod-lód rożek koral toffi <3
Kol-pewnie grahamka z presidentem/wędliną drobiową
potem może coś jeszcze wpadnie, nie wiem dokładnie.

PROSZĘ O OCENY

A gdzie warzywa? I moim niewprawnym okiem- za dużo cukru.

[Jorelia]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Dziewczyny, coraz bardziej przekonuję się na własnej skórze, że jedzenie "zdrowych" rzeczy nawet w pewnym nadmiarze nie powoduje tycia.
Kolejny tydzień spod znaku "P" za mną, a waga pokazała... 100g więcej! Szaleństwo, doprawdy.
Fajnie jeść każdego dnia 2400-2800kcal (dotychczasowe zapotrzebowanie plasowało się na poziomie ~1800kcal), garściami szamać orzechy i łyżkami masło orzechowe i przytyć w ciągu ponad 2,5 tygodnia ledwie 1,5kg.

Eee tam, wydaje mi się że tempo jest ok Około 0,6 kg tygodniowo. A ponoć najzdrowiej tyć właśnie 0,5 - 1 kg tygodniowo więc chyba nie masz czym się martwić Tym bardziej, że każdy Twój jadłospis to po prostu niebo. Niebo w gębie

Moje P. Dziś mniej niż zwykle... Dużo wyrzutów sumienia, bolący brzuch, zdradliwe podszepty choroby... Nie jestem z siebie zadowolona...

A obiektywnie patrząc: bardzo jest źle?

I. Owsianka na mleku z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami, kawa z mlekiem.

II.Domowa (chrupiąca i jeszcze ciepła) mini bułeczka razowa z dodatkiem rodzynek i suszonych daktyli
+ porcja sałatki ze świeżym szpinakiem, rukolą, łososiem, pomidorkami i oliwą;
szklanka soku z marchwi i selera.

III. Polędwiczki w sosie musztardowym, pół woreczka brązowego ryżu, brokuły.

IV. Serek wiejski z miodem i garścią nerkowców, kawa z mlekiem, pasek gorzkiej czekolady.

V. Kromka razowca z masłem, serem pleśniowym, jajkiem i pomidorem,
domowa bułeczka daktylowa (jak w II śn) - obydwie połówki z twarożkiem i konfiturą wiśniową;
szklanka koktajlu truskawkowego na jogurcie naturalnym.

[Milka1224]

Napisane przez AshtrayGirl86

Super jak zwykle (oprocz brukselki ) ale czeko-sliwka mnie rozwalila

Czemu rozwaliła? Była pyszna!

aaa blissful tez lubie te kremy sojowe

Oscar Wilde dzieki za zerknięcie wczesniej

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Ervisha

niespodzianka ? Ale wiesz chociaż czy jedno czy dwoje ?


Fajnie i bardzo smacznie tylko tych grzanek to torszke zjedz ;D

przecież napisałam ze Z MUSLI wiec siłą rzeczy płatki były :P
bułka kupna , a ogórkowa z kaszą jest popularna w moich regionach

[Margolcia0703181]

Dzisiejsze U:

I. serek wiejski 200g, kromka razowca z masłem i miodem, kawa

II.grahamka z masłem, polędwicą i ogórkiem

III.chałwa 50g, w międzyczasie jogurt pitny naturalny 400g

IV. 2 jajka na teflonie, kromka razowca z margaryną, 3 korniszony

godzinka marszobiegu

V. kromka z margaryną, sporym plastrem twarogu i ogórkiem, jogurt z ziarnami 175g, jabłko

w ciągu dnia woda, kawa, yerba mate

[nikoletta17]

Napisane przez blissful

Serek był z firmy alpro soya. Tu można dowiedziec się o nim czego więcej: http://www.alpro.com/pl/desery

a to te ale u mnie 4 szt kosztują aż 11 zl :O

[misia332]

Moje U :

Pracuję i mieszkam w Hiszpanii. W pracy jestem od 7 do 12 i od 13.30 do 18.

Ś: kromka razowca z serkiem philadelphia light i pomidorem, pół banana

dwie małe żelki

O o 12: cztery pulpeciki mielone gotowane na parze, sos z pieczarek, groszku i marchewki

deser: kiśc winogron, dwa ciastka owsiane


P: dwie garscie orzechów, ciastko z czekoladą bez cukru

K: kisc winogron, pół banana... nie miałam ochoty na nic więcej

[tapetka22]

Napisane przez fioleciasto

wtorkowe U- cały dzień w domu, cały dzień siedzenia na tyłku i kucia do egzaminu- sesja

śniadanie
dwie kromki chleba z masłem, sałatą, kiełkami rzodkiewki, serkiem śmietankowym, serkiem śmietankowym z migdałami i ananasem, paluszkiem wieprzowym
papryka konserwowa, sałata- pokrojone i wymieszane razem

II śniadanie
rządek fioletowej goplany
sporo ciemnych winogron

obiad
jajecznica z dwóch jajek (smażona na maśle) z wkrojonym paluszkiem wieprzowym, całym pomidorem i grubym plastrem żółtego sera
po: mleczna princessa i herbatnik w czekoladzie

już mnie nosiło od siedzenia cały dzień na tyłku i zakuwania więc poćwiczyłam troszkę – tylko po to żeby coś się poruszać
400skoków na skakance
6km na rowerku
60brzuszków

podwieczorek
3 paluszki wieprzowe- w sumie dzisiaj zjadłam całą paczkę
2 kromki chleba z masłem, sałatą, serkiem śmietankowym z ananasem i migdałami, serkiem śmietankowym w plastrach z ziołami, polędwicą sopocką, musztardą, kiełkami rzodkiewki

kolacja- będzie

około 100g wiejskiego wymieszanego z wkrojonym całym pomidorkiem, plastrami polędwicy sopockiej i kiełkami rzodkiewki

edytuje: mama przywiozła przepyszną i dużą tartę z jabłkami-właśnie jem

a do serialu tradycyjnie wpadnie talerz warzyw : marchewki, papryka, ogórek

do picia: czarna kawa x3 , woda mineralna, masa różnych herbat, czarne frugo 300ml

Twoje jadlo zawsze wymiata:d

Napisane przez Margolcia0703181

Dziękuję za komentarz.
Co do chudnięcia - moje oststnie jadłospisy nie były przykładne, dość długo byłam na P, a do tego "stacjonarny" tryb życia, więc mam i tak trochę za dużo tu i ówdzie Bardzo długo nie biegałam, kilka dni temu zaczęłam i nawet nie wiem, kiedy minęła godzina

Napisane przez Margolcia0703181

Dzisiejsze U:

I. serek wiejski 200g, kromka razowca z masłem i miodem, kawa

II.grahamka z masłem, polędwicą i ogórkiem

III.chałwa 50g, w międzyczasie jogurt pitny naturalny 400g

IV. 2 jajka na teflonie, kromka razowca z margaryną, 3 korniszony

godzinka marszobiegu

V. kromka z margaryną, sporym plastrem twarogu i ogórkiem, jogurt z ziarnami 175g, jabłko

w ciągu dnia woda, kawa, yerba mate

nie wiem czy mnie pamiętasz..

mam nadzieje ze wszystko dobrze u Ciebie..,że sie trzymasz..

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

[QUOTE=Jorelia;34395732]Eee tam, wydaje mi się że tempo jest ok Około 0,6 kg tygodniowo. A ponoć najzdrowiej tyć właśnie 0,5 - 1 kg tygodniowo więc chyba nie masz czym się martwić Tym bardziej, że każdy Twój jadłospis to po prostu niebo. Niebo w gębie

Moje P. Dziś mniej niż zwykle... Dużo wyrzutów sumienia, bolący brzuch, zdradliwe podszepty choroby... Nie jestem z siebie zadowolona...

A obiektywnie patrząc: bardzo jest źle?

I. Owsianka na mleku z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami, kawa z mlekiem.
skromniutko...

II.Domowa (chrupiąca i jeszcze ciepła) mini bułeczka razowa z dodatkiem rodzynek i suszonych daktyli
+ porcja sałatki ze świeżym szpinakiem, rukolą, łososiem, pomidorkami i oliwą;
szklanka soku z marchwi i selera.
bardzo fajny posilek tylko te buleczki minii to z 2,3 a nie1

III. Polędwiczki w sosie musztardowym, pół woreczka brązowego ryżu, brokuły.
znow fajnie ale malutko..

IV. Serek wiejski z miodem i garścią nerkowców, kawa z mlekiem, pasek gorzkiej czekolady.
fajnie

V. Kromka razowca z masłem, serem pleśniowym, jajkiem i pomidorem,
domowa bułeczka daktylowa (jak w II śn) - obydwie połówki z twarożkiem i konfiturą wiśniową;
szklanka koktajlu truskawkowego na jogurcie naturalnym.[
fajnie
/QUOTE]

:glaszcze: sa gorsze i lepsze dni-dzis wyszlo fajne u

[Anette210]

Wstawiam swoje dzisiejsze U (czyżby całkiem nieźle wyszło? To już pytanie do Was,bynajmniej obyło się bez żadnych grzeszków- 2 kg na plusie do czegoś zobowiązały


Śniadanie: micha mojej owsianki (pszenica z miodem,amarantus,otręby owsiane,płatki owsiane,musli orkiszowe z owocami,nasiona dyni,słonecznika i inne różności bez cukru itp)

II śniadanie : szklanka lnu mielonego, jabłko

Obiad: duży kawał piersi z indyka , 1 duży ziemniak pokrojony w plastry i drugi talerz to mnóstwo kalafiora i brokuły - wszystko z parowaru


Kolacja : grahamka na pół posmarowana grubo twarożkiem takim prawdziwym wiejskim,który rozrobiłam łychą naturalnego jogurtu ze szczypiorkiem i rzodkiewkami.

Wypiłam dziś troszkę wody,ale za to mnóstwo zielonej herbaty, trochę czerwonej i mięta.

Co o tym myślicie ?