Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[branzoletka]

Napisane przez agunia82

Branzoletko jeśli swędzi to biegiem do lekarza, bo to pewnie infekcja. Leczenie tylko z zewnątrz nic nie da (mimo, że swędzenie ustępuje), bo to w środku stan zapalny się toczy i właśnie dlatego to swędzenie uparcie wraca.
lekarz przepisze globulki i będzie raz dwa po wszystkim, a nieleczona infekcja zagraża przedwczesnym porodem.
Mnie też ostatnio swędziało, smarowałam z zewnątrz clortimazolem, swędzenie przeszło, ale lekarzowi o tym powiedziałam, no i wyszło, że w środku infekcja jest

Oj! a ja porównując do tego co kiedyś miewałam, to myślałam, że to skóra podrażniona albo co od ciągłego mokrego no bo w środku nic nie swędzi ani nie ma innego zapachu Kurcze nie fajnie, bo mój nowy gin jakoś tak na urlop miał wybyć, muszę się zorientować i szybko coś z tym zrobić, bo wiem, że to niebezpieczne taki stan zapalny w środku Piszesz, że wyszło, ze w środku infekcja jest a jak wyszło? Gin wymaz ci wziął czy jak?

[Linka25]

bebe
Co za pech z tym wypadkiem

[Soleilka]

Napisane przez Linka25

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

i cycki mnie przez to uwierają...

Napisane przez bebe1987

A ja dziś miałam stresy... Mój mąż w drodze do pracy miał wypadek - najechała na jego auto kobieta swoim autem i wepchnęła go pod kolejny samochód... Tym sposobem nasze auto zostało skasowane z przodu i z tyłu . Zadzwonił po mnie, żebym po niego przyjechała i spisała oświadczenie, bo on nie ma do tego głowy. Policja zabrała mu dowód rejestracyjny, a na domiar złego zaczął skarżyć się na ból kręgosłupa. Pojechaliśmy na IP, zrobili mu prześwietlenie i skierowali do lekarza rodzinnego - tam dostał skierowanie do poradni specjalistycznych naurologicznej i ortopedycznej. Dostał też 5 dni zwolnienia z pracy. Normalnie masakryczny dzień... Samochód pewnie pójdzie do kasacji, nie ma sensu go naprawiać. W przyszłym tyg. przyjedzie rzeczoznawca i powie nam co dalej. Sprawczyni wypadku wyszła cało, dodatkowo okazało się, że jest w ciąży i właśnie jechała na wizytę do położnej...

co za historia... Dobrze, że nikomu nic się nie stało! Ale bezmyślna baba, jeszcze w ciąży...

[branzoletka]

Napisane przez Linka25

Branzoletka jeszcze co do płci to nam lekarz w 20 tc. powiedział że "córka na 100% i nie opcji by się zmieniło" A teraz w 30 tc. to zobaczyliśmy wszystko w 3 d

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

Widok klejnocików mojego synka był dla mnie chyba najbardziej wzruszającym przeżyciem w ciągu całej ciąży
Też już mam brzuch pod cyckami, bo jak narazie on rośnie mi do przodu nie na boki i tylko mam nadzieje, że przed porodem mi się obniży przynajmniej na 4 tyg. przed tak jak za pierwszym razem Jeszcze trochę i brzuch będzie robił za stolik i spokojnie szklankę będzie można postawić

Napisane przez bebe1987

Właśnie nie mówił, ale na podstawie badania siatkówki określają ryzyko pogorszenia wady podczas porodu naturalnego... Muszę poszukać jakiegoś innego okulistę - tańszego.

Przykro mi z powodu wypadku i dobrze, że mężowi się nic nie stało

Co do oczu to przecież na podstawowym badaniu widać czy się siatkówka odkleja czy nie a ryzyko czy się to zrobi podczas porodu zawsze istnieje jeśli się ma wadę oczu. Poza tym nie chodzi tylko o odklejenie się siatkówki ale o pare innych rzeczy które mogą się stać z oczami(z wadą) podczas porodu(znam z autopsji).

Chyba pora iść spać a tak się dorwałam do kompa jak wygłodniała
Dobranoc mamusie

[natee]

Napisane przez Maciejka__

Całym?
Mój czasem jest twardy tam, gdzie mała się rozpycha.

cały był twardy

Napisane przez agunia82

spokojnie, też mi się zdarza budzić na plecach. To jest bardziej niebezpieczne dla mamy niż dla maluszka, ale jak to w mojej mądrej książce napisali coś w takim stylu "boisz się, że zdarzy Ci się przekręcić podczas snu na plecy? Nie ma powodu do niepokoju. Zanim cokolwiek złego zacznie się dziać na pewno się obudzisz. Wtedy nie panikuj, tylko spokojnie przekręć się na bok".
A brzuszki mają prawo już twardnieć, byle nie za często. Zwłaszcza po nocy, przez pełny pęcherz i przekręcanie się (to ostatnie to słowa ordynatora ginekologii jakiegoś szpitala)

troche mnie pocieszyłaś

Napisane przez Kasik_12

Cześć mamusie

Melduję się po wczorajszej wizycie u ginekologa, a więc wszystko ok szyjka długa, łożysko nadal wysoko , a mała ułożona jest główką do dołu Widziałam jej twarzyczkę jest przepiękna juz nie mogę się doczekać jak zobaczę ją na świecie . Nadia waży 2930 , a i miałam robione też wczoraj KTG położna powiedziała, że jest w porządku i nie ma jeszcze silnych skurczy . Więc podsumowując wizyta bardzo pozytywna i z samymi dobrymi wieściami

duża dziewczyna

Napisane przez chce_byc_mama

Hej.
Mam info o tym maluszku, wazyl 2.080 a nie 2.800 cos im si epomylilo widocznie jak mi przekazywali info.
lezy w inkubatorze ale oddycha sam
Ogolny stan dobry jezeli dalej bedzie tak dobrze sie prowadzil to za 2 tygodnie do domu

dobre wieści

Napisane przez hanjah

Hej Mamusie Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych Dzieciaczków w dniu ich święta

Dziś już czuję się całkiem dobrze, nawet prawie normalnie jem

Pogoda dziś na szczęście dużo lepsza, idę z DZIEĆMI na spacer

to wspaniale, ze już lepiej

Napisane przez sas

Dziewczynki pomozcie!!
Który wozek lepszy:
ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_...07aabfe651d0b3

czy ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_...oducts_id=3336

nie umiem sie zdecydowac

ja bym wolała Laret

Napisane przez chce_byc_mama

jestem chora

o matulo jeszcze choróbsko Cie dopadło niech ta zła passa już Cie opuści



mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

[Maciejka__]

Napisane przez KarolinaPW

Czyli jednak sie utopię

Może nie. U mnie na razie są resztki Luteiny , ale poza tym nie dostrzegłam ostatnio jakiś zmian, a to już 35 tc.

Napisane przez chce_byc_mama

jestem chora

Kuruj się. Wybierasz się jutro do pracy? Może pomogłoby wygrzanie się w domku?

Napisane przez Linka25

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

, ale najszerszy i tak jest na wysokości pępka, a czasem nawet poniżej i wtedy wygląda, jakby mała leżała w poprzek, co na tym etapie wydaje mi się mało prawdopodobne. Tzn. tak częste zmiay pozycji, bo zakładam, że ciągle sobie leży główką w dół.

Zimno mi.

[hanjah]

Napisane przez natee

mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

Ja też bym jej już nie pytała, ale właśnie ze względu na to, że traktowałaby bycie chrzestną jako obowiązek finansowy. Dla mnie to jest najmniej istotna kwestia.

Przykro mi bardzo, że tak się o tym dowiedziałaś, ale może lepiej że już teraz a nie jakbyś ją rzeczywiście poprosiła na chrzestną

[Soleilka]

Jutro przede mną pierwszy dzień bez luteiny aż się boję
Zaraz spać, czekam aż TŻ skończy swoje

[natee]

Napisane przez hanjah

Ja też bym jej już nie pytała, ale właśnie ze względu na to, że traktowałaby bycie chrzestną jako obowiązek finansowy. Dla mnie to jest najmniej istotna kwestia.

Przykro mi bardzo, że tak się o tym dowiedziałaś, ale może lepiej że już teraz a nie jakbyś ją rzeczywiście poprosiła na chrzestną

nie moge sie ogarnąć po tym ciosie...
tym bardziej, ze mielismy olbrzymi problem z chrzestną teraz nie wiem co zrobie

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

branzoletka ja tez mam tak obfite upławy, kilka razy dziennie zmieniam wkładki, ale nie jest to objaw chorobowy tylko ciążowy, wiec jakoś sie z tym pogodziłam.

[Soleilka]

Natee skoro koleżanka tak myśli o byciu chrzestnym, to nie jest tego warta. Znajdziesz kogoś, kto ucieszy się z tej roli, zobaczysz

[natee]

Napisane przez Soleilka

Natee skoro koleżanka tak myśli o byciu chrzestnym, to nie jest tego warta. Znajdziesz kogoś, kto ucieszy się z tej roli, zobaczysz

Macie racje, nie jest tego warta...
Ale nie wiem czy kogoś znajdziemy Chrzest jednak robimy na jesień w UK. Ściągamy mojego brata zza granicy i teraz wyjdzie na to, ze trzeba bedzie kogoś ściągnąc jeszcze z PL... Nie wiem jak nam to wyjdzie. Ona była na miejscu, mamy kontakt codziennie, nasi TŻci sie razem wychowywali...
Ryczeć mi sie chce

[Maciejka__]

Napisane przez natee

cały był twardy
***
mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

Jeśli twardnienie będzie się powtarzać i trwać zbyt długo, to spróbuj brać więcej magnezu, albo coś typu nospy.
***
Nie dziwię się, że Ci smutno. To nawet nie jest wina tej osoby, tylko częstego traktowania chrzestnych jako zobowiązanych do wiecznego dawania prezentów i to najlepiej drogich.
Poczekaj do czasu po porodzie - zobaczysz, czy będzie interesować się dzieckiem i najwyżej wtedy wrócisz do tematu. Jeśli wyczujesz, że nie ma szans, to trudno - pomyślisz o kimś, kto uzna to za zaszczyt.

Napisane przez Soleilka

Jutro przede mną pierwszy dzień bez luteiny aż się boję

To zrezygnuj z wycieczki po buty! Niech tż albo mama kupią Ci tanie tenisówki, a Ty leż! Za 4 tygodnie maluszek będzie bezpieczny, ale teraz na poród jeszcze jest za wcześnie. Wystarczy, że będziesz często chodzić do gina.

[Soleilka]

Napisane przez natee

Macie racje, nie jest tego warta...
Ale nie wiem czy kogoś znajdziemy Chrzest jednak robimy na jesień w UK. Ściągamy mojego brata zza granicy i teraz wyjdzie na to, ze trzeba bedzie kogoś ściągnąc jeszcze z PL... Nie wiem jak nam to wyjdzie. Ona była na miejscu, mamy kontakt codziennie, nasi TŻci sie razem wychowywali...
Ryczeć mi sie chce

Ja też nie mam chrzestnej i nawet nie mam kogo wziąć Ale nie chciałabym kogoś, kto traktuje to jako przykry obowiązek...

Napisane przez Maciejka__

To zrezygnuj z wycieczki po buty! Niech tż albo mama kupią Ci tanie tenisówki, a Ty leż! Za 4 tygodnie maluszek będzie bezpieczny, ale teraz na poród jeszcze jest za wcześnie. Wystarczy, że będziesz często chodzić do gina.

Targ mam pod nosem, TŻ nie będzie, mamy też nie a ja buty muszę mieć bo nie będę miała w czym iść do gina Przecież dziurawych nie ubiorę

[nicki86]

natee szkoda że tak wyszło, ale niestety rola chrzestnych nawet przez wielu rodziców jest sprowadzana do roli "sponsora" ... szkoda że tak wyszło, ja znów nie mam chrzestnego...

bebe1987, współczuje wypadku.. mam nadzieję że z kręgosłupem wszysto w porządku, jednak on ważniejszy niż samo auto...

nitka, cudna sesja, pewnie jeszcze wyorzystasz koleżankę i jej zdolności jak dzieciątko już będzie na świecie warto!!


apropo szczepień, wrzucam coś jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=2mMs4...eature=related

[blueberry88]

Napisane przez Linka25

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

No i małą czuję tylko kilka centymetrów pod mostkiem.

Napisane przez natee

mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

Hm, przykra sprawa. Jednak, jak tak podchodzi do bycia chrzestną, to może i lepiej, że to wyszło

Napisane przez Soleilka

Jutro przede mną pierwszy dzień bez luteiny aż się boję

Będzie dobrze. U mnie jeszcze kilka dni. Tylko Tobie zostanie nospa chyba, a mi już tylko magnez...

Obiecana pizza...
Zaszalałam dziś z jedzeniem, mam nadzieję, że ten jednorazowy wypad nie odbije się na wadze. Jutro będę grzeczna.

[Soleilka]

Napisane przez blueberry88

Będzie dobrze. U mnie jeszcze kilka dni. Tylko Tobie zostanie nospa chyba, a mi już tylko magnez...

Nospa i magnez Ooo wersja z tuńczykiem prezentuje się smakowicie

[anna99302]

Cześc! Ja już na nogach...od 5! Nie mogłam spac...znowu... jadę zaraz do firmy na kilka godzin..ehh co jest z tym spaniem????

---------- Dopisano o 05:57 ---------- Poprzedni post napisano o 05:49 ----------

Nitka-super sesja!! Ja wciąż czekam na rezultaty mojej i tez na pewno sie pochwalę

Napisane przez bebe1987

A ja dziś miałam stresy... Mój mąż w drodze do pracy miał wypadek i najechała na jego auto kobieta swoim autem i wepchnęła go pod kolejny samochód... Tym sposobem nasze auto zostało skasowane z przodu i z tyłu . Zadzwonił po mnie, żebym po niego przyjechała i spisała oświadczenie, bo on nie ma do tego głowy. Policja zabrała mu dowód rejestracyjny, a na domiar złego zaczął skarżyć się na ból kręgosłupa. Pojechaliśmy na IP, zrobili mu prześwietlenie i skierowali do lekarza rodzinnego - tam dostał skierowanie do poradni specjalistycznych naurologicznej i ortopedycznej. Dostał też 5 dni zwolnienia z pracy. Normalnie masakryczny dzień... Samochód pewnie pójdzie do kasacji, nie ma sensu go naprawiać. W przyszłym tyg. przyjedzie rzeczoznawca i powie nam co dalej. Sprawczyni wypadku wyszła cało, dodatkowo okazało się, że jest w ciąży i właśnie jechała na wizytę do położnej...

Na szczęście mąż jest cały!!!! To jest najważniejsze!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!! Współczuję stresu bardzo

Napisane przez natee

mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

Nie przejmuj się! Dobrze, że powiedziała ci to teraz a nie dowiedziałaś się za kilka lat, jak chrzestna po raz kolejny nie przyjechałaby odwiedzic Twojego maluszka! Nie nadawała się i tyle! Poszukaj w rodzinie!

Chce byc mamą-kochana, zostało ci tak niewiele!!! Głowa do góry! Jesteś bardzo dzielna!

[phdwao]

Hej!

Pospalam oczywiscie z przerwami:/

Dzis wyjezdzamy na weeked wiec moge nie zagladac na forum

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez blueberry88

Pamiętam, że miałaś napisać, jak z ich jakością itd. - pisałaś i przegapiłam?

Jak dla mnie jakosc bardzo dobra-stelaz aluminiowy,siatka mocna, dopasowane co do mm

Napisane przez Irmusia81

http://bialyjelen.pl/zele-do-higieny...em-500ml1.html

a to jest ten żel pod prysznic, o którym pisałam

http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠pl/product-p...Naturalny.html - ten naturalny właśnie stosowałam po zabiegu do mycia całego ciała.

W miejsce cenzury trzeba wpisać superkoszyk

Dzieki!

Pumcia lampke kupilismy taka stojaca grzybek z chmurkami

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej
podczytywałam Was od rana ale jako gość na lapku męża, teraz oddał mi mojego więc jestem ale senna pogoda aż Oskar od rana nie chce się ruszać, przeciągnie się leniwie i nic więcej.aż się zaczęłam martwić

Moj maly tez od wczoraj malo sie rusza:/

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Wczoraj na SR bylo o porodzie zabiegowym i nie powiem-bylo mi momentami slabo na sama mysl:/

[Mandragorrka]

Cześć Mamcie
Od 6 jestem na nogach - nieprzyzwoita godzina, zważywszy na to że jest sobota Zawiozłam małża do kumpla z którym jedzie na mecz i teraz jestem już u mamy. Na dzisiaj mam ambitny plan wybrać zdjęcia do fotoksiążki. Ciekawe czy mi się do uda, bo tych zdjęć jest strasznie dużo.
Miłego dnia Kochane

[Paulaaa23]

Napisane przez Linka25

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

mi też, a mały uwiera mnie cały czas głową w żebra...

Ja wczoraj zasnęłam dopiero koło 1 a dziś obudziłam się koło 7 i nie mogłam zasnąć oczywiście, bo moje dziecko sobie imprezę urządziło w moim brzuchu jestem wykończona, niewyspana, muszę się pouczyć i na uczelnię na 14 do 20, też sobie wymyślili I jutro na 15 do 18 egzamin, ehh..

[Mandragorrka]

Napisane przez Linka25

A czekam na TŻ który przywiezie od babci...knedle z truskawkami. Ona robi je takie przepyszne!
Nie wiem jak u Was, ale w Łodzi knedle z owocami je się razem z kapustą młodą i mięskiem np. duszonym schabem. Na początku wydawało mi się to dziwne, ale takie połączenie jest cudowne..

Ciekawe połączenie

Napisane przez Velvetrope

Dziewczyny, dopiero teraz się przyłączam ;-)
Czy Wam też lekarz "zmienił" płeć dziecka czy od początku potwierdzał jedną i tę samą wersję?

Cześć
U nas z płcią nic się nie zmieniła i nie zmieni. Myślę, że jeśli na usg dzieciaczek dobrze się rozkraczy to jest mało prawdopodobne, że płeć się zmieni.

Ando Kochana zaciskaj nogi. Jeszcze troszkę

Napisane przez prince_polo

moj tz dzis wyjechal z tekstem. mowie podaj mi ręcznik(kąpalam sie) a on mi podaje mały. Ja mowie nie mały tylko ten duzy. A on : no tak, małym to jedynie cycka wytrzesz

A to małżowi dowcip się wyostrzył

nitka_88 piękna sesja

Napisane przez bebe1987

A ja dziś miałam stresy... Mój mąż w drodze do pracy miał wypadek - najechała na jego auto kobieta swoim autem i wepchnęła go pod kolejny samochód... Tym sposobem nasze auto zostało skasowane z przodu i z tyłu . Zadzwonił po mnie, żebym po niego przyjechała i spisała oświadczenie, bo on nie ma do tego głowy. Policja zabrała mu dowód rejestracyjny, a na domiar złego zaczął skarżyć się na ból kręgosłupa. Pojechaliśmy na IP, zrobili mu prześwietlenie i skierowali do lekarza rodzinnego - tam dostał skierowanie do poradni specjalistycznych naurologicznej i ortopedycznej. Dostał też 5 dni zwolnienia z pracy. Normalnie masakryczny dzień... Samochód pewnie pójdzie do kasacji, nie ma sensu go naprawiać. W przyszłym tyg. przyjedzie rzeczoznawca i powie nam co dalej. Sprawczyni wypadku wyszła cało, dodatkowo okazało się, że jest w ciąży i właśnie jechała na wizytę do położnej...

Najważniejsze, że małżowi nic się nie stało. Mam nadzieję, że nie będzie późniejszy skutków wypadku

Napisane przez natee

Macie racje, nie jest tego warta...
Ale nie wiem czy kogoś znajdziemy Chrzest jednak robimy na jesień w UK. Ściągamy mojego brata zza granicy i teraz wyjdzie na to, ze trzeba bedzie kogoś ściągnąc jeszcze z PL... Nie wiem jak nam to wyjdzie. Ona była na miejscu, mamy kontakt codziennie, nasi TŻci sie razem wychowywali...
Ryczeć mi sie chce

Przykra sprawa. Ale może po porodzie koleżance się odmieni? Zakocha się w dzieciaczku i nie będzie traktować tego jak obowiązku finansowego a właśnie jako przywilej Jednak nic na siłę...
Aha a nie pisał ostatnio ktoś na wizażu - może nicki, że chrzesty może być jeden?

[wanilllka82]

witam się z rańca

Napisane przez Linka25

Mnie się brzuch już pod biustem zaczyna, Wam też?

też tak mam, mały mnie już pod żebrami kopie, tzn tak od środka, ciąża zaczyna być dla mnie męcząca i tak jak pisała branzoletka - pierwszą wspominam dużo łagodniej, do ostatniego dnia hasałam a teraz czuje się jak niezgrabny wieloryb


nitka_88 piękna sesja

U nas płeć od początku ta sama i na pewno już się nie zmieni, w 3D widziałam dowody

[agunia82]

Dzień doberek
Nie wyspana jak cholera, ale witam się w 36 tygodniu
Z okazji czego stawiam soczek jabłkowo-malinowy, tłoczony z całych owoców, nie rozcieńczany

Napisane przez bebe1987

Agunia ja mam tego Grandera, waży 10 kg z gondolą, sam stelaż 7 kg. Jest super


A ja dziś miałam stresy... Mój mąż w drodze do pracy miał wypadek - najechała na jego auto kobieta swoim autem i wepchnęła go pod kolejny samochód... Tym sposobem nasze auto zostało skasowane z przodu i z tyłu . Zadzwonił po mnie, żebym po niego przyjechała i spisała oświadczenie, bo on nie ma do tego głowy. Policja zabrała mu dowód rejestracyjny, a na domiar złego zaczął skarżyć się na ból kręgosłupa. Pojechaliśmy na IP, zrobili mu prześwietlenie i skierowali do lekarza rodzinnego - tam dostał skierowanie do poradni specjalistycznych naurologicznej i ortopedycznej. Dostał też 5 dni zwolnienia z pracy. Normalnie masakryczny dzień... Samochód pewnie pójdzie do kasacji, nie ma sensu go naprawiać. W przyszłym tyg. przyjedzie rzeczoznawca i powie nam co dalej. Sprawczyni wypadku wyszła cało, dodatkowo okazało się, że jest w ciąży i właśnie jechała na wizytę do położnej...

Ad. 1 No to jest super lekki
Ad. 2 Ojej, współczuje przeżyć i mam nadzieję, że z kręgosłupem męża będzie ok No i szkoda samochodu

Napisane przez branzoletka

Oj! a ja porównując do tego co kiedyś miewałam, to myślałam, że to skóra podrażniona albo co od ciągłego mokrego no bo w środku nic nie swędzi ani nie ma innego zapachu Kurcze nie fajnie, bo mój nowy gin jakoś tak na urlop miał wybyć, muszę się zorientować i szybko coś z tym zrobić, bo wiem, że to niebezpieczne taki stan zapalny w środku Piszesz, że wyszło, ze w środku infekcja jest a jak wyszło? Gin wymaz ci wziął czy jak?

Mi obydwie infekcje jakie miałam w ciąży objawiały się tylko zwiększonymi upławami (nieśmierdzącymi) i swędzeniem tylko na zewnątrz. A infekcję stwierdzał gin (w sumie to raz ginka do której poszłam awaryjnie, a drugi raz już mój gin) po zajrzeniu z wziernikiem, wymazów nie brało żadne z nich. Tylko faktycznie po globulkach upławy od razu się zmniejszały i nic już nie swędziało.
Jak Twój gin byłby na urlopie to idź do jakiegokolwiek, może to nie infekcja, ale sprawdzić nie zaszkodzi

Napisane przez natee

troche mnie pocieszyłaś


mi dziś strasznie smutno, rozmawiałam z potencjalną chrzestną mojego synka, to była luźna rozmowa o byciu chrzestną (ostatnio kilka ciężarnych jest w naszym otoczeniu), ona w ogóle sie nie spodziewa, ze ja chciałabym właśnie ją... no i w tej luźnej rozmowie powiedziała mi, ze ona nie chciałaby być niczyją chrzestną, bo to WYDATEK... serce mi pękło
nie mam już odwagi jej prosić...

Ad. 1 Cieszę się
Ad.2 Wiesz co, moim zdaniem to dobrze, że to wyszło teraz. Ale tak sobie myślę, że może ona tak powiedziała, bo faktycznie teraz większość rodziców oczekuje od chrzestnych jedynie prezentów dla dziecka, i to jest przykre. Może po porodzie z nią porozmawiaj, na spokojnie i szczerze, powiedz, że Tobie nie zależy na tym, żeby chrzestni kupowali prezenty, ale żeby po prostu uczestniczyli w życiu dziecka. I zaznacz, że zrozumiesz jeśli odmówi

[Paula SHIN]

Napisane przez wanilllka82

też tak mam, mały mnie już pod żebrami kopie, tzn tak od środka, ciąża zaczyna być dla mnie męcząca i tak jak pisała branzoletka - pierwszą wspominam dużo łagodniej, do ostatniego dnia hasałam a teraz czuje się jak niezgrabny wieloryb

Ja tez

[muminek82]

Dzień dobry Mamusie
wczoraj nie dałam rady się już odezwać moja wizyta u dentysty skończyła się wyrwanym zębem nie powiem żeby nic nie bolało chociaż miałam znieczulenie,to mój pierwszy wyrwany ząbale nie dało się go uratować opuchnięta wróciłam do domu jak znieczulenie puściło to bolało i nie miałam już ochoty na nic,dzisiaj już jest lepiej chociaż jeszcze troszke jestem spuchnięta.
Ogarne z małżem mieszkanie i zabieramy sie za składanie wózka i leżaczka potem wkleje foty
muszę nadrobić co tam wczoraj naskrobałyście

[Kasik_12]

Napisane przez agunia82

Dzień doberek
Nie wyspana jak cholera, ale witam się w 36 tygodniu
Z okazji czego stawiam soczek jabłkowo-malinowy, tłoczony z całych owoców, nie rozcieńczany



Ad. 1 No to jest super lekki
Ad. 2 Ojej, współczuje przeżyć i mam nadzieję, że z kręgosłupem męża będzie ok No i szkoda samochodu



Mi obydwie infekcje jakie miałam w ciąży objawiały się tylko zwiększonymi upławami (nieśmierdzącymi) i swędzeniem tylko na zewnątrz. A infekcję stwierdzał gin (w sumie to raz ginka do której poszłam awaryjnie, a drugi raz już mój gin) po zajrzeniu z wziernikiem, wymazów nie brało żadne z nich. Tylko faktycznie po globulkach upławy od razu się zmniejszały i nic już nie swędziało.
Jak Twój gin byłby na urlopie to idź do jakiegokolwiek, może to nie infekcja, ale sprawdzić nie zaszkodzi



Ad. 1 Cieszę się
Ad.2 Wiesz co, moim zdaniem to dobrze, że to wyszło teraz. Ale tak sobie myślę, że może ona tak powiedziała, bo faktycznie teraz większość rodziców oczekuje od chrzestnych jedynie prezentów dla dziecka, i to jest przykre. Może po porodzie z nią porozmawiaj, na spokojnie i szczerze, powiedz, że Tobie nie zależy na tym, żeby chrzestni kupowali prezenty, ale żeby po prostu uczestniczyli w życiu dziecka. I zaznacz, że zrozumiesz jeśli odmówi

Gratki za 36 tydzień , jeszcze tylko 4 tygodnie do planowanego tp

[agunia82]

Napisane przez muminek82

Dzień dobry Mamusie
wczoraj nie dałam rady się już odezwać moja wizyta u dentysty skończyła się wyrwanym zębem nie powiem żeby nic nie bolało chociaż miałam znieczulenie,to mój pierwszy wyrwany ząbale nie dało się go uratować opuchnięta wróciłam do domu jak znieczulenie puściło to bolało i nie miałam już ochoty na nic,dzisiaj już jest lepiej chociaż jeszcze troszke jestem spuchnięta.
Ogarne z małżem mieszkanie i zabieramy sie za składanie wózka i leżaczka potem wkleje foty
muszę nadrobić co tam wczoraj naskrobałyście

o matko, współczuje kochana. Nie dziwię się, że bolało, bo pewnie nie dostałaś tego najmocniejszego znieczulenia, nie wolno go dawać bo oddziałuje na mięśnie macicy Mam nadzieję, że opuchlizna szybko zniknie i wszystko się ładnie zagoi

Napisane przez Kasik_12

Gratki za 36 tydzień , jeszcze tylko 4 tygodnie do planowanego tp

i tylko 2 tyg do ciąży donoszonej Ja tak już liczę, bo przy moich codziennych skurczach czuję, że urodzę wcześniej niż tp

[nitka_88]

Agunia, gratuluję 36 tc

Dzień dobry wszystkim

[muminek82]

nadrobiłam

Napisane przez Velvetrope

Dziewczyny, dopiero teraz się przyłączam ;-)

Czy Wam też lekarz "zmienił" płeć dziecka czy od początku potwierdzał jedną i tę samą wersję?

Witaju mnie od początku chłopak

Napisane przez sas

Dziewczynki pomozcie!!
Który wozek lepszy:
ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_...07aabfe651d0b3

czy ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_...oducts_id=3336

nie umiem sie zdecydowac

jeden i drugi fajny ja wybrałabym lżejszy

Napisane przez chce_byc_mama

jestem chora

Napisane przez agunia82

Dzień doberek
Nie wyspana jak cholera, ale witam się w 36 tygodniu
Z okazji czego stawiam soczek jabłkowo-malinowy, tłoczony z całych owoców, nie rozcieńczany

gratuluje

Napisane przez agunia82

o matko, współczuje kochana. Nie dziwię się, że bolało, bo pewnie nie dostałaś tego najmocniejszego znieczulenia, nie wolno go dawać bo oddziałuje na mięśnie macicy Mam nadzieję, że opuchlizna szybko zniknie i wszystko się ładnie zagoi

dziękujetak miałam to słabe znieczulenie,i jeszcze Mały mi się tak wiercił chyba wyczuł że coś jest nie tak, ale cieszę sie że mam to za sobą i czekam aż się zagoi,najgorsze mam za sobą

bebe współczuje co za pech z tym wypadkiem,mam nadzieje że z mężem wszystko będzie dobrze.
nitka super sesja!

[ooolllccciiiaaa]

Agunia gratki z okazji 36tc

muminek pokazuj wózio już się nie mogę doczekać

sas mi się podoba ten grander tutek, jest leciuteńki i nie jedna mamusia czerwcowa go bardzo wychwala w ddtvn były testy tego wózka jakoś na początku wiosny i wypadły bardzo pozytywnie