Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XI

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez phdwao

a podrzucisz swoje sprzedawcę?

no pewnieproszę http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9121985

[nel_a]

Napisane przez prince_polo

ja se postawilam cel 16 kilo do konca ciązy(tzn nie cel tylko tak mialam nadzieje sie zmiescic) i dupa juz we wtorek tydzien temu mialam +17
jakos sie tym nie przejmuje. Moj lekarz nic nie moiw ze za duzo tyje a on jest bezposredni ,potrafi zwrocic uwage ale siedzi cicho

ale Ty to chyba drobinka byłaś?
to nawet wskazane by więcej przytyć.

do mnie żona kuzyna (mam podejrzenia że laska ma zaburzenia żywienia) tekst niedawno - ty to chyba dużo przytyłaś od początku ciąży.....
a ja że właśnie nic nie przytyłam, a nadprogramowych kg nabawiłam się przed ciążą
laska ma tupet na szczęście mam to w d.

śmieję się że jestem w ciaży od ponad 4 lat - najpierw był etap tycia

[KarolinaPW]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Karolina śliczny wózek i fotelik

Dzięki

Napisane przez nadalka

ja mam 121cm w 39.
Ostanio mnie mierzyła położna (chyba 5tyg temu) to wyszło jej 135, nie wiem jak ona mnie mierzyła
A moja malutka to nie długo własną pupą w brzuchu zrobi mi dziurę

Imponujący, ale w końcu jaki ma być w 39 tygodniu super

Napisane przez chmielinka

to się trochę spóźniłam
myślę, że będziemy zadowolone, ładny wybraliście kolorek, ja mam czarny z beżem taki jak w załączniku

a wózek też śliczny

Dziękuję Twój kolor bardzo fajny i bardziej pasowałby mi do stelaża, że nie mieli takiego na stanie

Napisane przez blueberry88

My mam ekoskórę, więc cena nie straszna.
Bardzo ładny wózek. Ogólnie nie podobają mi się takie bardzo stonowane kolory, bo są smutne. Jednak ten taki nie jest. Jest radosny i elegancki!

Dziękuję

Napisane przez branzoletka

J
Oj te chłopy! Mój mi pare dni temu powiedział, ze mam wciągnąć brzuch Dla niego powiększający się brzuch jest naocznym dowodem, że ciąża to fakt i zbliżający się poród jest nieodwołalny Śmiać mi się z niego chcę, bo chłopak jest ciężko przerażony...
Boję się, że nie będe z niego miała pożytku przy porodzie ale mam to gdzieś, pójdzie tam ze mną i ma się ogarnąć i sprawdzić skoro tak ochoczo mi to dziecko zrobił Całe życie się nad nim wszyscy cackali pomagali więc czas przyszedł żeby pokazać jaja i że jest facetem Oj ja mu dam szkołę życia aż będą dżazgi leciały

Karolina Bardzo udany zakup

Fajne rady, ciekawe, czy sie nie dam ponieść panice

Niezłe tekściory ma Twój tż
Dziekuję

Napisane przez anna99302

Karolina - bardzo fajna bryka i fotelik

Dziękuję

[Mandragorrka]

Cześć laseczki Przyszłam się tylko zameldować i pochwalić, że remont ruszył pełną parą Z jednej strony super, a z drugiej to oznacza, że jestem człowiek bezdomny z bardzo ograniczonym dostępem do internetu. Mam nadzieję, że uda , mi się tutaj zajrzeć jeszcze zanim skończycie tą część.

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

A ja szparagową

mniam

Napisane przez chce_byc_mama

a ja robie dzisiaj kurczaka z torebki

to sie postarałaś

Napisane przez ooolllccciiiaaa

no pewnieproszę http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9121985

dziekuję

[Kasik_12]

Napisane przez asia665

A więc dopiero wróciliśmy do domu.

Wizyta miała być na 16:45 a weszłam 18:20

Mój lekarz na urlop idzie od 28.06

Ale dowiedziałam się, że nie mam co się martwić bo NA PEWNO urodzę przed jego urlopem . Nawet nie mam co marzyć by urodzić o terminie, lipiec nawet nie wchodzi w gre. Patryś jest bardzo nisko , szyjka krótka, główka bardzo na nią naciska więc mam być w stanie gotowości. Następna wizyta 25.06 - ale pod wielkim znakiem zapytania-czy dotrwam w dwupaku . Mówie do mojego lekarza,że przecież różnie może być, może akurat mały zrobi niespodzianke i urodzę w lipcu. Lekarz się uśmiechnął i powiedział że pracuje w tym zawodzie od prawie 40 lat i pomyłki w takim przypadku jak mój mu się nie zdarzają . Powiedziałam,że jeszcze zobaczymy

Patryś waży 2641 g w ciągu 2 tygodni przytył 400 g.

Kochana czyli kolejna jesteś w kolejce przed czasem

Napisane przez nadalka

Cześć , witam się w 39 tygodniu



A mnie już z rana koleżanka obudziła czy już rodzę.. tak , 2 razy już urodziłam
Dzień na razie zapowiada się średnio, wczoraj wieczorem zaczęły mnie boleć jajniki co promieniuje na całe nogi aż do kostek i nie mogłam zasnąć, w nocy się obudziłam to samo, teraz też, chyba zaraz nospa pójdzie w ruch
Nie wiem , coś tam miałam jeszcze napisać ale chyba może lepiej jak się położę jeszcze.


Szykuję się dzisiaj na wizytę, ale dopiero na 19:00...

Wow nadalka wielkie gratki

Napisane przez nel_a

ja mam niby taką z rękawkiem ale jakoś tak bym się nago czuła
Witaj wśród nas

My dziś zaczynamy 29 tc

Napisane przez wanilllka82

witam się i od razu poskarżę się że jestem zła! nacytowałam się i zamknęło mi się okienko i wszystko wcięło wrrrrr

z tego co pamiętam to Asia i muminek miły udane wizyty no to Wy teraz czekacie jak na szpilkach
chce_byc_mama świetne wieści! nareszcie odpoczniesz

gratuluje też wszystkich rozpoczętych tygodni

Soleilka wydaje mi sie że w chwili kiedy urodzisz dziecko stanowisz odrębną rodzinę i dochody Twojej mamy nie są brane pod uwagę, teoretycznie liczą się te osoby z którymi prowadzisz gospodarstwo domowe czyli tż i dziadkowie, jeśli będziecie mieć oddzielną kuchnie - czyli prowadzić odrębne gospodarstwo domowe to liczą się tylko Twoje dochody i tż ale to też tylko do drugiego becikowego, próg dochodowy to 504 zł na osobę netto (śmiesznie niski), pierwsze becikowe jest niezależne od dochodów, dochody są liczone za rok poprzedzający składanie wniosku czyli 2011 ale jeśli straciłaś źródło dochodu z roku 2011 to jest to dochód utracony i nie jest brany pod uwagę, alimenty są wliczane do dochodów, jest też coś takiego jak trzecie becikowe ale to zalezy od gminy, nie wszystkie ją wypłacają i w rożnych kwotach, u nas na pewno nie ma


gratuluje! w takim razie ja zaczynam 37 tydzień
a paciorem sie nie przejmuj, najważniejsze że wiesz, ja dopiero czekam na moje wyniki i też boje się tego co tam wyjdzie no ale najważniejsza jest diagnoza no i za wizytę


Balbinka1983
allebazi witaj
nela 29 tc

Napisane przez muminek82

Dzień dobry


Soleilka mój doktorek tak szalał z wizytami od początku że mam dwie karty

Asiu czyli dobre wiadomościniedługo Patryk będzie już z Tobą!

zgadza się!razem rażniej

tak chciałabym mieć już to za sobą i tulić Małego

trzymam mocno!

Witam nową Mamusięi gratuluje synka

ja też już nie mogę sie doczekać!

gratulacje trzymam kciuki za wizytę!

gratki

co do zjadan ia cytatów to mi ostatnio non stop wcina
gratuluje 37t


jak świętować to świętować my zaczynamy dzisiaj 38 tc!!!
zapraszam na sałatkę torcik lodowy i koktajle

Mniam torcik lodowy , zjadłam już dzisiaj 2 lody i mam ochotę na jeszcze

[ewka5891]

Napisane przez Mandragorrka

Cześć laseczki Przyszłam się tylko zameldować i pochwalić, że remont ruszył pełną parą Z jednej strony super, a z drugiej to oznacza, że jestem człowiek bezdomny z bardzo ograniczonym dostępem do internetu. Mam nadzieję, że uda , mi się tutaj zajrzeć jeszcze zanim skończycie tą część.

teraz sie pomeczysz troche przy remoncie, ale jakie efekty będą za jakiś czas

[wanilllka82]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

moje założenie to było 16 i już widzę że w tym tempie to będzie ze 20

[Sala]

Napisane przez branzoletka

Ad 1. ale jak to ograniczenie godzin?
Ad 2. Rozkraczasz się już na sam koniec kiedy jest ci już wszystko jedno a dla personelu rodzące krocze to żadna atrakcja na którą warto zaglądać więc luzik
Ad 3. Ja jeszcze nie wiem gdzie planuje rodzić mam w opcjach albo u siebie(G-ce), Knurów albo Pyskowice- też mają dobre opinie. Muszę pozwiedzać, dowiedzieć się szczegółów i coś ustalę, bo blisko nie zawsze znaczy lepiej. Do lekarza prywatnie nie chodzę więc wszędzie będę'niczyją' pacjentką więc na to nie patrzę.

Generalnie na poród najważniesze wziąć chłopa(lub osobę) która/y będzie wsparciem, bo i tak te długie godziny przełazimy na korytarzu więc fajnie jest do kogo gębę otworzyć Od czasu do czasu ktoś sprawdzi nam rozwarcie i tyle a jak się zaczną parte będzie nam obojętne jaki boks jaki lekarz byle było szybko, najmniej bolało i nie było powikłań.
Szczerze, to jak ja rodziłam to nawet nie kojarzyłam czy poród odbiera kobieta czy facet tylko skupiłam się na prawidłowym oddychaniu, żeby pomóc małej urodzić się dotlenioną(nawet nie krzyczałam)Pamiętam nieludzko trzęsące się uda z wysiłku a potem twarz małej jak mi ją położyli a potem to mi dali głupiego jasia, bo mi się łożysko nie chciało urodzić w całości i (całe szczęście, bo szyli mnie wieki) dalej już nic nie pamiętam
Słowem: BĘDZIE DOBRZE TYLKO TRZEBA SIĘ POZYTYWNIE NASTAWIĆ że w końcu nasze małe szczęscie będziemy tulić a nie że będzie boleć

Ad 1: są wyznaczone godziny odwiedzin, i generalnie tatusiów to tam traktują trochę z buta -- fajnie jak jest w trakcie porodu, bo personel ma mniej roboty z pilnowaniem rodzącej, ale potem to najlepiej niech spada i się nie wtrąca, przyjdzie na te kilka godzin odwiedzin, a tak to niech sobie mama siedzi sama z dzieckiem. Pani położna wyraźnie zaszokowana opowiadała nam, że parę dni wcześniej rano weszła do sali jednoosobowej i znalazła tam drzemiącą całą rodzinę -- żonę, męża i dziecko, i była tym mocno oburzona. A mnie takie podejście dziwi, w końcu poród to raczej spory wysiłek, dziecko ma matkę i ojca, dlaczego nie mogą się w pełni cieszyć jego pierwszymi chwilami i dzielić trudami? Potem się mówi, że ojcom trudniej załapać kontakt z dzieckiem... no nic dziwnego, skoro się ten kontakt od początku traktuje jak dopust boży! Zaznaczam, że mówię o salach jednoosobowych i sytuacji, w której pobyt ojca z matką i dzieckiem nikomu realnie by nie przeszkadzał.

ad 2: rozkraczanie się mnie nijak nie rusza, podobnie jak to, kto mnie będzie oglądał, leżałam już na oddziale ginekologicznym i wiem, jak to wygląda, ale jakoś tak... chyba sądziłam, że teraz rodzi się w osobnych pomieszczeniach, a nie w jednym poprzedzielanym wykafelkowanymi ścianami zamiast parawanów, jak to kiedyś bywało... I jednak człowiek ma trochę intymności i spokoju, bo te boksy to mają wielkość może 2 na 3 metry, więc ten "aktywny poród", gdzie niby kobieta ma się ruszać i robić co chce, to fajnie brzmi w teorii... Bo w praktyce nie bardzo jest na to miejsce No ale jak mówię, to mój pierwszy poród, pierwsze zetknięcie z porodówką, może miałam zbyt duże oczekiwania, słysząc, jak to niby się tyle pozmieniało na lepsze... Póki co jednak planuję jak najdłużej się da wysiedzieć w domu.

Napisane przez allebazi

ja w 30tc w brzuszku mam 107 cm, waga 72 przy wzroscie 160 i ostatnio lekarz powiedzial ze 3 kg w 3 tyg to duzo jak wy przybieracie w tych koncowych tygodniach?

Ja właściwie bez zmian, w sumie najwięcej mi skoczyło w drugi trymestrze, a teraz od jakichś 3 tygodni właściwie nic nie przytyłam. W sumie przytyłam od początku 11 kg.

Napisane przez depoison

wow, lovely
Sala, Ty nie znasz płci, czy nie chcesz znać, czy... nie chcesz powiedzieć?

Nie znamy, bo nie chemy znać... Mój lekarz jest z tych, co nie lubią spekulować. Ja na samym początku miałam parcie, żeby się dowiedzieć (najlepiej to od razu po zapłodnieniu), ale w sumie... byliśmy na USG genetycznym, ja się dopytywałam, a lekarz na to, że zgadywać nie będzie, pewności nie ma, a w ogóle to przy tym, jak bardzo te ciąże teraz są zmedykalizowane, wszystko wiemy, wszystko widzimy, pełna kontrola, to może warto sobie zostawić choć jedną niespodziankę... Jakoś to do nas przemówiło, zwłaszcza do mojego męża, i teraz faktycznie cieszymy się na niespodziankę

[Linka25]

Napisane przez allebazi

ja w 30tc w brzuszku mam 107 cm, waga 72 przy wzroscie 160 i ostatnio lekarz powiedzial ze 3 kg w 3 tyg to duzo jak wy przybieracie w tych koncowych tygodniach?

Ja przytyłam dość sporo w I trymestrze, w II w normie a w III to tylko tyle co dzidzia np. od 28 tc. do 33 tc. tyko 1 kg

ogólnie z 54 kg mam teraz 65 kg czyli 11 kg na plusie

[wanilllka82]

Napisane przez Linka25

Ja przytyłam dość sporo w I trymestrze, w II w normie a w III to tylko tyle co dzidzia np. od 28 tc. do 33 tc. tyko 1 kg

ogólnie z 54 kg mam teraz 65 kg czyli 11 kg na plusie

ja z 53 mam 67 w 37 tygodniu a jeszcze na dobre nie zaczęłam puchnąć, no trudno

[chce_byc_mama]

Napisane przez phdwao

to sie postarałaś

szalenstwa kulinarne zaczne od jutra

[Linka25]

Napisane przez Sala

Ad 1: są wyznaczone godziny odwiedzin, i generalnie tatusiów to tam traktują trochę z buta -- fajnie jak jest w trakcie porodu, bo personel ma mniej roboty z pilnowaniem rodzącej, ale potem to najlepiej niech spada i się nie wtrąca, przyjdzie na te kilka godzin odwiedzin, a tak to niech sobie mama siedzi sama z dzieckiem. Pani położna wyraźnie zaszokowana opowiadała nam, że parę dni wcześniej rano weszła do sali jednoosobowej i znalazła tam drzemiącą całą rodzinę -- żonę, męża i dziecko, i była tym mocno oburzona. A mnie takie podejście dziwi, w końcu poród to raczej spory wysiłek, dziecko ma matkę i ojca, dlaczego nie mogą się w pełni cieszyć jego pierwszymi chwilami i dzielić trudami? Potem się mówi, że ojcom trudniej załapać kontakt z dzieckiem... no nic dziwnego, skoro się ten kontakt od początku traktuje jak dopust boży! Zaznaczam, że mówię o salach jednoosobowych i sytuacji, w której pobyt ojca z matką i dzieckiem nikomu realnie by nie przeszkadzał.

W pełni się zgadzam. Dlaczego tylko matka dziecka ma brać wszystko na swoje barki? Poród - wiadomo, ale czas po jest trudny i obecność taty, szczególnie przy zmęczeniu kobiety jest nieoceniona.
Dla mnie facet powinien towarzyszyć w porodzie, i najmniej ważna jest tu obecność przy skurczach partych i przecięcie pępowiny Raczej obecność i realna pomoc podczas całego porodu i po nim.

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

ja chyba jednak zdecyduje sie na naklejke na sciane np taka

ładna, a macie osobny pokoj dla malej??

Napisane przez nel_a

ale Ty to chyba drobinka byłaś?
to nawet wskazane by więcej przytyć.

no nie bardzo przy 169 mialam 60(startowałam z 60) a tak to wazylam 58 dosc dlugo.a teraz waze 77 albo i wiecej


jem rzodkiewki, ale ostre

[Soleilka]

Hej Ja tak póki co na chwilę, bo TŻ będzie ćwiczyć. Pewnie dopiero na meczu się pojawię

Proszę do tej pory nie kończyć wątku

[Sala]

Napisane przez Linka25

W pełni się zgadzam. Dlaczego tylko matka dziecka ma brać wszystko na swoje barki? Poród - wiadomo, ale czas po jest trudny i obecność taty, szczególnie przy zmęczeniu kobiety jest nieoceniona.
Dla mnie facet powinien towarzyszyć w porodzie, i najmniej ważna jest tu obecność przy skurczach partych i przecięcie pępowiny Raczej obecność i realna pomoc podczas całego porodu i po nim.

No właśnie dlatego wyszłam stamtąd z takim trochę niesmakiem... W pełni się z Tobą zgadzam, a tutaj to mi wygląda, jakby ten tata był przydatny, dopóki jest to wygodne dla personelu szpitalnego, a potem to niech najlepiej spada, nie wtrąca się i nie daj boże nie patrzy nikomu na ręce. Nie rozumiem tego, jak urodzę w nocy, to dostajemy regulaminowe 2 godziny żeby się dzieckiem nacieszyć, a potem tata do domu, a ja zostanę sama, żeby się z dzieckiem zapoznać? I radzić sobie ze wszystkim samemu? Zamiast wszystko odkrywać wspólnie z mężem to wołać pielęgniarkę, dla której moje dziecko będzie tylko jednym przypadkiem z setek tysięcy, z jakimi się zetknęła? Smutne to jakieś...

[chce_byc_mama]

Napisane przez prince_polo

ładna, a macie osobny pokoj dla malej??

niestety nie. bedzie musiala byc z nami w sypialni chcialam to nakleic nad jej lozeczkiem.

[nel_a]

Napisane przez Sala

No właśnie dlatego wyszłam stamtąd z takim trochę niesmakiem... W pełni się z Tobą zgadzam, a tutaj to mi wygląda, jakby ten tata był przydatny, dopóki jest to wygodne dla personelu szpitalnego, a potem to niech najlepiej spada, nie wtrąca się i nie daj boże nie patrzy nikomu na ręce. Nie rozumiem tego, jak urodzę w nocy, to dostajemy regulaminowe 2 godziny żeby się dzieckiem nacieszyć, a potem tata do domu, a ja zostanę sama, żeby się z dzieckiem zapoznać? I radzić sobie ze wszystkim samemu? Zamiast wszystko odkrywać wspólnie z mężem to wołać pielęgniarkę, dla której moje dziecko będzie tylko jednym przypadkiem z setek tysięcy, z jakimi się zetknęła? Smutne to jakieś...

bardzo smutne....
mnie to wszystko związane ze szpitalem się nie podoba.
najchętniej rodziłabym w domu.

[Paulaaa23]

Napisane przez agunia82

Melduję się jeszcze na chwilkę teraz, bo nie wiem, czy zajrzę jeszcze później (a jutro to już na pewno nie). Jutro o 9.50 proszę o mocne trzymanie kciuków, żeby na USG małej odpowiednia waga wyszła. Ehhh chyba nocy nie prześpię bo będę rozmyślać co ja tam jutro od gina usłyszę

pamiętałam, że masz dzisiaj wizytę i trzymałam kciuki, żeby nie było

Napisane przez asia665

A więc dopiero wróciliśmy do domu.

Wizyta miała być na 16:45 a weszłam 18:20 .

Mój lekarz na urlop idzie od 28.06

Ale dowiedziałam się, że nie mam co się martwić bo NA PEWNO urodzę przed jego urlopem . Nawet nie mam co marzyć by urodzić o terminie, lipiec nawet nie wchodzi w gre. Patryś jest bardzo nisko , szyjka krótka, główka bardzo na nią naciska więc mam być w stanie gotowości. Następna wizyta 25.06 - ale pod wielkim znakiem zapytania-czy dotrwam w dwupaku . Mówie do mojego lekarza,że przecież różnie może być, może akurat mały zrobi niespodzianke i urodzę w lipcu. Lekarz się uśmiechnął i powiedział że pracuje w tym zawodzie od prawie 40 lat i pomyłki w takim przypadku jak mój mu się nie zdarzają . Powiedziałam,że jeszcze zobaczymy

Patryś waży 2641 g w ciągu 2 tygodni przytył 400 g.

to super

Napisane przez anna99302

Idę spac mamusie! jutro mamy USG III trym. NIe wiem czy zasnę z wrażenia

Napisane przez Soleilka

lecę spać, bo pękam...
Może jutro będzie kurier
dobranoc

ja też czekam na kuriera.. Zamawiałam w końcu od dwóch osób w niedzielę wieczorem, jedna potwierdziła wczoraj już, a druga do tej pory nic...

Napisane przez chce_byc_mama

heejjj nie wiem jak mi sie to udalo ale jestem juz na macierzynskim !

na ten tydzien znowu nie ma pracy, a jak idzie tylko jena linia to praktycznie nie mam w ogole pracy wiec poszlam do mojego menagera i go poprosilam zeby mi przyspieszyli macierzysnki albo dali urlop no i udalo sie !

no to świetnie

no i znowu mnie zaczyna żołądek boleć, zaczynam mieć powoli dosyć...

[nel_a]

Napisane przez chce_byc_mama

niestety nie. bedzie musiala byc z nami w sypialni chcialam to nakleic nad jej lozeczkiem.

hihhh tylko tak w miarę na wysokości co by później swoimi maleńkimi paluniami nie oderwała całej pięknej dekoracji
ja byłam przez wujka nazywana "tapeciara" bo co do nich przychodziłam to wszędzie zrywałam tapety

[ooolllccciiiaaa]

mamka dobry pomysł że nad łóżeczkiem, będzie zaakcentowane że to kącik malutkiej

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

niestety nie. bedzie musiala byc z nami w sypialni chcialam to nakleic nad jej lozeczkiem.

my wlasnie dlatego zrobilismy sciane w serduszka i na tej scianie stoi lozeczko. tez zeby rozweselało troche, ale juz niepasuje mi naklejka na taka taopete

[agunia82]

Hej
Wreszcie dotarłam do domu, zmęczona jak nie wiem...
Dziękuję wszystkim ślicznie za kciuki
Ostatnio porządnie tuczyłam małą, bo wg USG waży 3300g Wg gina USG tu trochę wagę zawyżyło, bo po brzuchu tego nie widać i wg niego jest to 3kg albo odrobinę więcej. Tak czy inaczej waga już słuszna
Szyjka jeszcze się trzyma, znaczy jeszcze jest zamknięta, i wg gina spokojnie dotrwam do donoszenia (czyli do soboty). W związku z tym fenka odstawiamy drastycznie, codziennie do soboty o jedną dawkę mniej, czyli od soboty fenka już nie biorę. Gdyby wcześniej brzuch zaczął mi się bardzo stawiać i czułabym duże parcie na szyjkę mam natychmiast do niego dzwonić i stawiać się na wizytę.
A poza tym byłam jeszcze na poczcie i tam mnie spotkała bardzo fajna reakcja pewnego starszego pana, który najpierw powiedział, że mam koniecznie podchodzić do okienka bez kolejki a nie czekać, a jak powiedziałam, że dam radę postać, to i tak mi niemal na siłę kazał stanąć przed sobą (były dwie kolejki, i zaczął głośno komentować, że mam stanąć tutaj przed nim i już, bo w tamtej to nikt się nie domyśli i mnie nie wpuści, a mi się należy i koniec kropka). Miłe to było

Teraz mykam coś zjeść i potem postaram się was ponadrabiać

[nadalka]

Uff skończyłam... Posegregowałam rozmiary 56 62 no i cała komoda wyszła. 68 i resztę do 80 wrzuciłam do innej szafki nie segregowałam... No i wyszedł mi jeszcze cały worek takich trochę większych i na zimę typu czapeczki, kombinezony, kurteczki, wrzuciłam do szafy jutro "przybiorę" łóżeczko, poczekam na męża żeby miał też frajde, a dopiero jutro wraca z pracy. No to chyba tyle. Leże bo mała niemrawa, pewnie ją wybujałam od tego układania, no i dalej mnie boli ale co tam, słońce święci super jest

[chce_byc_mama]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

mamka dobry pomysł że nad łóżeczkiem, będzie zaakcentowane że to kącik malutkiej

no wlasnie bo mam juz wyznaczony koncik w sypialni ze to tylko dla niej.
Jakbysmy mieli jeszcze jeden choc maly pokoik...
No cos moze za jakis czas sie uda
a nei chcielibysmy sie z tz przenosic do salonu.

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez agunia82

Hej
Wreszcie dotarłam do domu, zmęczona jak nie wiem...
Dziękuję wszystkim ślicznie za kciuki
Ostatnio porządnie tuczyłam małą, bo wg USG waży 3300g Wg gina USG tu trochę wagę zawyżyło, bo po brzuchu tego nie widać i wg niego jest to 3kg albo odrobinę więcej. Tak czy inaczej waga już słuszna
Szyjka jeszcze się trzyma, znaczy jeszcze jest zamknięta, i wg gina spokojnie dotrwam do donoszenia (czyli do soboty). W związku z tym fenka odstawiamy drastycznie, codziennie do soboty o jedną dawkę mniej, czyli od soboty fenka już nie biorę. Gdyby wcześniej brzuch zaczął mi się bardzo stawiać i czułabym duże parcie na szyjkę mam natychmiast do niego dzwonić i stawiać się na wizytę.
A poza tym byłam jeszcze na poczcie i tam mnie spotkała bardzo fajna reakcja pewnego starszego pana, który najpierw powiedział, że mam koniecznie podchodzić do okienka bez kolejki a nie czekać, a jak powiedziałam, że dam radę postać, to i tak mi niemal na siłę kazał stanąć przed sobą (były dwie kolejki, i zaczął głośno komentować, że mam stanąć tutaj przed nim i już, bo w tamtej to nikt się nie domyśli i mnie nie wpuści, a mi się należy i koniec kropka). Miłe to było

Teraz mykam coś zjeść i potem postaram się was ponadrabiać

yeah, czyli możesz już spokojnie bez stresu rodzić mała jaka duuuuża

[ewka5891]

agunia to dobre wiesci

a pan na poczcie zachowal sie bardzo fajnie, szkoda ze juz coraz mniej takich ludzi....

[Soleilka]

Napisane przez Maciejka__

Hmm... to może być z uwzględnieniem reszty rodziny, bo pewnie jesteś zameldowana u mamy i nie pracujesz, ale jeszcze się uczysz, więc mogą wziąć pod uwagę jakąś kasę przypadającą na Ciebie z pensji mamy + to, co masz od taty.
***
Tylko faktycznie to chyba liczy się tylko przy tym "drugim" becikowym wynikającym z niskich dochodów. Nawet nie wiem, czy to już przydzielają.
Nasze największe wędrowniczki - Soleilka albo Prince. Ciągle czytam, że mają leżeć, a wędrują po sklepach.

Właśnie ja jestem zameldowana u mamy i tutaj u TŻ nie będę... Nie pracuję, ale uczę się + mam alimenty z funduszu... Mama aktualnie od października nie ma renty, więc w sumie nie ma dochodów oprócz tego co dostanie na nas, więc może bym się załapała na to drugie


Żebyś się przed nami nie rozpakowała

Napisane przez allebazi

Witam czy można jeszcze dołączyć? Podczytuję Was od dawna ale byłam przerażona ogromem wiadomości nie nadążam nadrabiać , ale postanowiłam dołączyć troche późno bo już 30 tc ,ale lepiej późno niż wcale .

Mam na imię Iza,tp 21.08, oczekuję na synka Wojtusia

Hej, Gratulacje

Napisane przez nadalka

Cześć , witam się w 39 tygodniu

Ale to pięknie brzmi

Napisane przez nel_a

My dziś zaczynamy 29 tc

Napisane przez wanilllka82

Soleilka wydaje mi sie że w chwili kiedy urodzisz dziecko stanowisz odrębną rodzinę i dochody Twojej mamy nie są brane pod uwagę, teoretycznie liczą się te osoby z którymi prowadzisz gospodarstwo domowe czyli tż i dziadkowie, jeśli będziecie mieć oddzielną kuchnie - czyli prowadzić odrębne gospodarstwo domowe to liczą się tylko Twoje dochody i tż ale to też tylko do drugiego becikowego, próg dochodowy to 504 zł na osobę netto (śmiesznie niski), pierwsze becikowe jest niezależne od dochodów, dochody są liczone za rok poprzedzający składanie wniosku czyli 2011 ale jeśli straciłaś źródło dochodu z roku 2011 to jest to dochód utracony i nie jest brany pod uwagę, alimenty są wliczane do dochodów, jest też coś takiego jak trzecie becikowe ale to zalezy od gminy, nie wszystkie ją wypłacają i w rożnych kwotach, u nas na pewno nie ma


gratuluje! w takim razie ja zaczynam 37 tydzień

Tylko ja jestem zameldowana u mamy... Chyba będę musiała iść do doradcy prawnego i wypytać Przy okazji o alimenty bym zapytała, czy dalej będę miała czy mi przepadają Szkoda jakby przepadły...

Gratulacje

Napisane przez muminek82

Soleilka mój doktorek tak szalał z wizytami od początku że mam dwie karty


jak świętować to świętować my zaczynamy dzisiaj 38 tc!!!
zapraszam na sałatkę torcik lodowy i koktajle

To mój mnie chyba nie lubi

Gratuluję donoszenia

Napisane przez karolka110

Kochane ile macie cm w brzuszkach w swoich tc??

ja w 33 tc mam 100,5 cm

90 cm w 36 tygodniu

Napisane przez KarolinaPW

Wstawiam zdjęcia naszego wózeczka- gondolka i fotelik (Recaro)
Spacerówki na razie nie rozkładamy

Świetna fura

Napisane przez nadalka

A moja malutka to nie długo własną pupą w brzuchu zrobi mi dziurę

Ale słodko to wygląda

Napisane przez Paulaaa23

ja też czekam na kuriera.. Zamawiałam w końcu od dwóch osób w niedzielę wieczorem, jedna potwierdziła wczoraj już, a druga do tej pory nic...

Też zamawiałam w niedzielę I wczoraj już wysłali jedną, ale o drugiej cisza

[prince_polo]

Napisane przez agunia82

Hej
Wreszcie dotarłam do domu, zmęczona jak nie wiem...
Dziękuję wszystkim ślicznie za kciuki
Ostatnio porządnie tuczyłam małą, bo wg USG waży 3300g Wg gina USG tu trochę wagę zawyżyło, bo po brzuchu tego nie widać i wg niego jest to 3kg albo odrobinę więcej. Tak czy inaczej waga już słuszna
Szyjka jeszcze się trzyma, znaczy jeszcze jest zamknięta, i wg gina spokojnie dotrwam do donoszenia (czyli do soboty). W związku z tym fenka odstawiamy drastycznie, codziennie do soboty o jedną dawkę mniej, czyli od soboty fenka już nie biorę. Gdyby wcześniej brzuch zaczął mi się bardzo stawiać i czułabym duże parcie na szyjkę mam natychmiast do niego dzwonić i stawiać się na wizytę.
A poza tym byłam jeszcze na poczcie i tam mnie spotkała bardzo fajna reakcja pewnego starszego pana, który najpierw powiedział, że mam koniecznie podchodzić do okienka bez kolejki a nie czekać, a jak powiedziałam, że dam radę postać, to i tak mi niemal na siłę kazał stanąć przed sobą (były dwie kolejki, i zaczął głośno komentować, że mam stanąć tutaj przed nim i już, bo w tamtej to nikt się nie domyśli i mnie nie wpuści, a mi się należy i koniec kropka). Miłe to było

Teraz mykam coś zjeść i potem postaram się was ponadrabiać

super

mnie tez poan przepuscil w kolejce
ale za to jedna babka(znajoma) pwoiedziala ze widac ze dziewczynka bo mi troche urody zabrala niema to jak szczerosc

[Soleilka]

Gratuluję wszystkich udanych wizyt i trzymam kciuki za te które jeszcze dziś będą

Napisane przez agunia82

Hej
Wreszcie dotarłam do domu, zmęczona jak nie wiem...
Dziękuję wszystkim ślicznie za kciuki
Ostatnio porządnie tuczyłam małą, bo wg USG waży 3300g Wg gina USG tu trochę wagę zawyżyło, bo po brzuchu tego nie widać i wg niego jest to 3kg albo odrobinę więcej. Tak czy inaczej waga już słuszna
Szyjka jeszcze się trzyma, znaczy jeszcze jest zamknięta, i wg gina spokojnie dotrwam do donoszenia (czyli do soboty). W związku z tym fenka odstawiamy drastycznie, codziennie do soboty o jedną dawkę mniej, czyli od soboty fenka już nie biorę. Gdyby wcześniej brzuch zaczął mi się bardzo stawiać i czułabym duże parcie na szyjkę mam natychmiast do niego dzwonić i stawiać się na wizytę.
A poza tym byłam jeszcze na poczcie i tam mnie spotkała bardzo fajna reakcja pewnego starszego pana, który najpierw powiedział, że mam koniecznie podchodzić do okienka bez kolejki a nie czekać, a jak powiedziałam, że dam radę postać, to i tak mi niemal na siłę kazał stanąć przed sobą (były dwie kolejki, i zaczął głośno komentować, że mam stanąć tutaj przed nim i już, bo w tamtej to nikt się nie domyśli i mnie nie wpuści, a mi się należy i koniec kropka). Miłe to było

Teraz mykam coś zjeść i potem postaram się was ponadrabiać

No to super!