Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

[Ishani]

Napisane przez Katarynka92

A jaka jest różnica między medytacją a jogą? Jedno dotyczy tylko ducha, a drugie wycisza poprzez prawidłowe oddychanie i w ogóle? Bo ja bardzo chciałam zacząć codziennie ćwiczyć jogę, rano. Ale żebym do takiego czegoś miała się zmobilizować, to musiałabym wcześniej iść spać i w ogóle. A rzadko to robię. Teraz jeszcze masakryczny czas, test goni egzamin i pracę na zaliczenie, tutaj praca, tam coś jeszcze. Ale nic, trzeba przetrwać i wszystko pozałatwiać. Nie mam najmniejszego zamiaru się poddać, po chole*ę?! Pracy nie chcę opuszczać, żeby po np. tej pierwszej wypłacie móc sobie pozwolić na kurs prawa jazdy. I się w te wakacje w końcu za nie zabrać. Dobra, bo nigdy nie pójdę spać. Jeszcze dokończę jedną pracę i wtedy... Miłego dnia Wolne macie?

no, różnica jest spora Medytacja nie wiąże się z żadnymi ćwiczeniami, skupiamy się wewnętrznie by osiągnąć ten stan jedności z wszechświatem A joga to z kolei ćwiczenia(wiążące się z prawidłowym oddychaniem itd. itd. ), uczęszczałam 8 miesięcy, te pozycje to na prawdę hardkor wycisk Na pierwszy rzut oka wydają się proste, ale weź wytrzymaj w pozycji wojownika przez 5 minut, argh..

Napisane przez softgrey

Taki fajny wątek ucichł. Ja mam zamiar zrobić sobie listę rzeczy, które chcę zrobić przez wakacje, ale musi to być przemyślana lista, więc muszę na to poświęcić chwilkę. Chciałabym realnie ocenić szanse, bo poprzeczkę mogę podnieść w każdej chwili, a kiedy "wyzwania" będą dla mnie nie do osiągnięcia, zdemotywuję się i osiągnę przeciwny efekt

edit:
i zrobiłam listę, przyszło mi to łatwo bo od dłuższego czasu zastanawiam się, czego naprawdę potrzebuję. Zaznaczyłam pogrubieniem te malutkie zmiany, które już udało mi się wprowadzić. Lista jest okropnie długa ale tak naprawdę żadna z tych rzeczy nie jest dla mnie nie do zrobienia.
- używać organicznych, ekologicznych kosmetyków, najlepiej nietestowanych na zwierzętach - moje zamówienie z Biochemii Urody jutro powinno być u mnie w domu Poza tym przejrzałam moje kosmetyki i porozdawałam lub wyrzuciłam takie, których nie używam. Zrobiłam swoje osobiste KWC i kiedy będe potrzebowała coś kupić, to tylko z tej listy

- codziennie rano pić przegotowaną wodę z cytryną - żaden wysiłek, a jakie efekty!

Przepraszam za tak długiego posta, ale pomógł mi wszystko uporządkować i się zmotywować Napisanie tego tutaj to zupełnie co innego niż w notatniku albo Wordzie, czuję się teraz zobowiązana żeby te zmiany wprowadzić

Super pomysł z tą listą Co mnie zainteresowało - jakie efekty od picia wody z cytryną?
I gratuluję przejścia na naturalną stronę mocy Ja jestem maniaczką owej pielęgnacji, także witam i służę radą BU to dobry początek ^^ A jaką masz cerę?

Napisane przez Honey7

no pewnie, gdy się pisze takie rzeczy publiczne to się ma większą motywację

No, dawajcie dziewczyny, zróbmy wszystkie swoje listy tu
Ja oczywiście też, ale może jednak jutro..

[softgrey]

Napisane przez Ishani

Super pomysł z tą listą Co mnie zainteresowało - jakie efekty od picia wody z cytryną?
I gratuluję przejścia na naturalną stronę mocy Ja jestem maniaczką owej pielęgnacji, także witam i służę radą BU to dobry początek ^^ A jaką masz cerę?

Woda z cytryną na czczo podkręca metabolizm, pomaga oczyszczać organizm z toksyn, poprawia cerę Naprawdę polecam, można sobie poczytać tu
http://www.vismaya-maitreya.pl/natur...e_cytryny.html
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=146218

A cerę mam mieszaną, nie narzekam na nią, ale największym problemem są zaskórniki i grudki w strefie T...

Co do listy, to jak na razie udaje mi się realizować te podpunkty, przeczytałam "Hobbita" i dzisiaj zaczynam uczyć się hiszpańskiego (podstawy mam na studiach, więc może czasy albo słówka?) Dodatkowym sukcesem jest to, że wstałam przez 9, a nie o 11 jak zwykle.

[Honey7]

a ja dzisiaj znów nauka i jestem dumna, bo w końcu wystawiłam część rzeczy na aukcje oby tylko byli chętni by kupić

[Jyotika]

A ja nie robie nic. A moze wlasciewie powinnam napisac, ze od dwoch tygodni nie robie nic? Wlasnie rocilam juz z urlopu, podczas ktorego sukcesywnie robilam nic.

Z rzeczy, ktore zaplanowalam dla siebie, rozwojowe "things to do" - basen, czytanie kolejnej interesujacej ksiazki o zmienianiu siebie, pare lekcji rysowania, blog, forum, jednodniowe oczyszczanie organizmu na bazie soku z selera i jablek - nie wykonalam ani jednej.
Sukcesywnie za to objadalam sie lodami, pizza, kawa, kartaczami i plackami ziemniaczanymi, pilam piwko lub winko albo likierek, do tego pozne powroty do domu i wczesne wstawanie (biologiczny budzik ustawiony na okolo 7.30 i nie ma zmiluj)...

Czuje sie z tym dziwnie.
Raz - mam wyrzuty sumienia, iz nie trzymalam sie swego "planu" i nie wcielilam w zycie ani jednego punktu (no oki, udalo mi sie zamiescic 3 posty na blogu i cos tam na forum namazialam)... Dwa - to juz drugi urlop, gdzie calkowicie odpuscilam sobie prace nad soba i poswiecilam sie innym (w Kazachstanie tez niz nie robilam dla swego rozwoju, zaprzestalam afimracji i medytacji, mialam napisac dwa artykuliki, napisalam polowe jednego)... Trzy - chcialam wiecej poswiecac czasu swoim przyjaciolom, ale jak teraz o tym mysle, to mam wrazenie iz "za duzo tego" bylo i nie zostawilam miejsca dla samej siebie, na swoje mysli, uczucia, zadume... Cztery - zastanawiam sie czy ja za duzo planuje i wymagam od siebie, czy moze nie potrawie byc konsekwentna wzgledem siebie, czy moze stawiam innych na pierwszym miejscu zamiast to wszystko wyposrodkowac?...

[Jyotika]

Chyba Euro Was wcielo

A ja wracam do zdrowego odzywiania, afirmacji, medytacji. Musze jeszcze jakos zorganizowac sobie czas na czytanie ksiazki. W ogole zaczyna sie duzo dziac fajnych rzeczy. Mam nadzieje, ze u was rowniez coraz lepiej, sie rozwijacie, spelniacie i cieszycie sie zyciem

[Mimi08]

Napisane przez Jyotika

Chyba Euro Was wcielo

A ja wracam do zdrowego odzywiania, afirmacji, medytacji. Musze jeszcze jakos zorganizowac sobie czas na czytanie ksiazki. W ogole zaczyna sie duzo dziac fajnych rzeczy. Mam nadzieje, ze u was rowniez coraz lepiej, sie rozwijacie, spelniacie i cieszycie sie zyciem

A żebyś wiedziała!
Teraz Euro się dla nas skończyło to będe częściej się odzywać

Ciesze się że zaczynają się u Ciebie fajne rzeczy dziać . Tak trzymaj!

U mnie bez zmian (jak u Smudy, taki żarcik) teraz będe miała więcej czasu to będe moga się samorozwijać

[Jyotika]

Napisane przez Mimi08

A żebyś wiedziała!
Teraz Euro się dla nas skończyło to będe częściej się odzywać

To sie ciesze i zapraszam na watek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608804 podzielic sie czym tak zajeta bylas i jak Ci Euro sie podoba

[Honey7]

to nie Euro to SESJA wciąga wizażanki

[regularkate]

Euro też, ale teraz (niestety) można się już na sesji skupić

[Mimi08]

Hej!

Znacie może jakieś książki o asertywności? Albo coś, cokolwiek o tym temacie?
Już dawno miałam o tym poczytać, ale zawsze odkładałam na później, teraz mam troche czasu to mogę się tym zająć.

A jak z Wami? Jesteście asertywne?
Bo ja nie Musze się tego nauczyć. Jestem za dobra dla wszystkich, zawsze boje się kogoś urazić. Często jest tak, że nawet robie coś co mi się nie podoba, tylko dlatego zeby nie zrobić komuś przykrości.
Najgorzej było gdy byłam w związku. Żeby go nie urazić i żeby(tak myślałam) nie popsuć naszego związku, pozwalałam mu prawie na wszystko, a on robił sobie co chciał i niestety kiedyś nie wytrzymałam i "wybuchłam" i to był koniec.

[Jyotika]

Mi by taka ksiazka tez sie przydala czasem mam wrazenie. Ja mysle ze warto zaczac od malych kroczkow. Zaczac powoli odmawiac, drobne rzeczy, wyjasniajac ze cos nam sie nie podoba czy my czujemy sie urazeni, albo mamy inne plany czy cos. Czasem jest to trudne i ciezkie, ale nie wiem jak inaczej sobie z tym poradzic.

Np kolezanka Ci zaproponuje termin spotkania calkowicie Ci nie pasujacy ale w glowie zaczyna Ci sie pojawiac mysl aby sie zgodzic i przestawic cos co sobie na ten dzien zaplanowalysmy (znaczy sie zrezygnowac np z dlugiej relaksujacej kapieli, czy poczytania ksiazki, drzemki itp) - zebrac w sobei sily i na poczatek poprosic ja aby dala Ci czas do namyslu. Potem pooddychac gleboko i ladnie jej odpisac (odpisywac jest latwiej na pcozatku) "przykro mi ale nie dam rady, zrobilam wczesniej inne plany i nie chce ich przesuwac".

Jak czasem Luby napisze czy powie cos, co mi sie nie spodoba, staram sie mu napisac "zrobilo mi sie przykro jak tak napisales".

Ale nie za czesto tak robie, bo sie zapominam i tez zgadzam sie na cos co wcale mi sie nie podoba.

[Ishani]

Heja dziewczyny
Ja się trochę zebrałam w sobie, biorę się do roboty w końcu porządnie itd. itd. Trochę mi smutno, bo nie dostałam super pracy, przez brak doświadczenia Ale być może faktycznie przy 1szym razie mierzyłam trochę zbyt wysoko Cele które sobie postawiłam póki co:
-znaleźć pracę
-regularnie ćwiczyć
-doprowadzić pokój do idealnego stanu, przemeblować
-komputer tylko po 20.....haa..haa
-oglądać codziennie wiadomości, zacząć się orientować co się dzieje w świecie
-czytać książki *.*

Cośtam jeszcze pewnie było, jak sobie przypomnę to dopisze, o ^^
Właśnie jestem w trakcie odgruzowywania pokoju, wywalania rzeczy , które zgromadziłam przez ostatnie 8 lat A gromadziłam dosłownie wszystko To na prawdę fajna sprawa, jednak faktycznie dużo wnosi, zwłaszcza, że źle się w nim czułam, a przecież miejsce w którym śpimy powinno być stworzone idealnie dla nas Dlatego planuje przemeblowanie i wprowadzanie mniejszych zmian, i powoli przy napływie funduszy również tych większych (przemalowanie toaletki *.*)
Polecam Wam książkę -> http://lubimyczytac.pl/ksiazka/71952...-swojego-zycia

A, i oprócz tego planuję zrealizować program: http://lifeskillsacademy.blogspot.co...e-zycie-w.html
Bardzo fajny

[Mimi08]

Napisane przez Jyotika

Mi by taka ksiazka tez sie przydala czasem mam wrazenie. Ja mysle ze warto zaczac od malych kroczkow. Zaczac powoli odmawiac, drobne rzeczy, wyjasniajac ze cos nam sie nie podoba czy my czujemy sie urazeni, albo mamy inne plany czy cos. Czasem jest to trudne i ciezkie, ale nie wiem jak inaczej sobie z tym poradzic.

Np kolezanka Ci zaproponuje termin spotkania calkowicie Ci nie pasujacy ale w glowie zaczyna Ci sie pojawiac mysl aby sie zgodzic i przestawic cos co sobie na ten dzien zaplanowalysmy (znaczy sie zrezygnowac np z dlugiej relaksujacej kapieli, czy poczytania ksiazki, drzemki itp) - zebrac w sobei sily i na poczatek poprosic ja aby dala Ci czas do namyslu. Potem pooddychac gleboko i ladnie jej odpisac (odpisywac jest latwiej na pcozatku) "przykro mi ale nie dam rady, zrobilam wczesniej inne plany i nie chce ich przesuwac".

Jak czasem Luby napisze czy powie cos, co mi sie nie spodoba, staram sie mu napisac "zrobilo mi sie przykro jak tak napisales".

Ale nie za czesto tak robie, bo sie zapominam i tez zgadzam sie na cos co wcale mi sie nie podoba.

Już zaczęłam właśnie takimi małymi kroczkami być troszeczke asertywna. Jak ktoś proponuje mi spotkanie, a mi to nie pasuje odmawiam i argumentuje dlaczego. Ale nie zawsze mi to wychodzi
Chciałabym wkońcu pomyśleć troche o sobie, a nie jak to zawsze bywa przed podjęciem jakieś decyzji 10 razy się zastanawiać czy komuś będzie to odpowiadało, czy ktoś nie będzie zły itp.,
A jeśli zwróce komuś uwagę to mam wyrzuty sumienia, że źle postąpiłam, bo na pewno tej osobie teraz jest głupio.

Chciałabym dlatego poczytać coś co pokaże mi jak być bardziej asertywną, bo takimi małymi kroczkami odmawiania daleko nie zajde.
Musze zmienić coś w mojej psychice.

Może jutro poszukam coś w empiku

Napisane przez Ishani

Heja dziewczyny
Ja się trochę zebrałam w sobie, biorę się do roboty w końcu porządnie itd. itd. Trochę mi smutno, bo nie dostałam super pracy, przez brak doświadczenia Ale być może faktycznie przy 1szym razie mierzyłam trochę zbyt wysoko Cele które sobie postawiłam póki co:
-znaleźć pracę
-regularnie ćwiczyć
-doprowadzić pokój do idealnego stanu, przemeblować
-komputer tylko po 20.....haa..haa
-oglądać codziennie wiadomości, zacząć się orientować co się dzieje w świecie
-czytać książki *.*

Cośtam jeszcze pewnie było, jak sobie przypomnę to dopisze, o ^^
Właśnie jestem w trakcie odgruzowywania pokoju, wywalania rzeczy , które zgromadziłam przez ostatnie 8 lat A gromadziłam dosłownie wszystko To na prawdę fajna sprawa, jednak faktycznie dużo wnosi, zwłaszcza, że źle się w nim czułam, a przecież miejsce w którym śpimy powinno być stworzone idealnie dla nas Dlatego planuje przemeblowanie i wprowadzanie mniejszych zmian, i powoli przy napływie funduszy również tych większych (przemalowanie toaletki *.*)
Polecam Wam książkę -> http://lubimyczytac.pl/ksiazka/71952...-swojego-zycia

A, i oprócz tego planuję zrealizować program: http://lifeskillsacademy.blogspo t.com/2011/09/30-days-to-change-zmien-swoje-zycie-w.html
Bardzo fajny

Coś czytałam o tym programie. Muszę dokładnie sie z nim zapoznać i też wcielic w życie.

Zgadzam się. Taki porządek w pokoju, sprawia też harmonię w naszym życiu i nie czujemy się przytłoczeni, dlatego ja regularnie robie gruntowne porządki. Naet to lubie

Ishani, z tego co kojarze, pisałaś kiedyś o medytacji. Jak tam? Stosujesz ją? Pomogła Ci w czymś? Mogłabyś rozwinąć temat?

[Jyotika]

Napisane przez Mimi08

Chciałabym dlatego poczytać coś co pokaże mi jak być bardziej asertywną, bo takimi małymi kroczkami odmawiania daleko nie zajde. Musze zmienić coś w mojej psychice. Może jutro poszukam coś w empiku

Jesli znajdziesz cos ciekawego sie pochwal. Ja zaczynam malymi kroczkami i do tego afirmacje "Jestem osoba asertywna w miare moich potrzeb". Bo z tego co wiem to na poczatek z grubej rury moze okazac sie bledem, bo nasze "wyrzuty sumienia" nas zabija Tez tak mam

[malamenda2009]

ja czytałam taką książkę, chyba łatwo dostępna w bibliotekach - bardzo mi się podobała
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/91783/jak-byc-asertywnym

[Katarynka92]

Ale ja się cieszę, że u nas było Euro! Niesamowici są ci ludzie! Dopiero wczoraj się skończyło (jeszcze dziś najpewniej będą), ale już tęsknię za tą atmosferą. To jest przepiękne, jak ludzie, którzy najczęściej pierwszy raz mają styczność z językiem polskim, śpiewają na całe gardło "Polska: biało-czerwoni!" Albo na ulicy kredą napisane: we love Poland. Bardzo się cieszę, że mogliśmy przeżyć coś takiego. Niezapomniane wrażenia. Serdeczni ludzie, bardzo mili, kontaktowi.

Jeśli chodzi o "nie odkładam życia na potem!", to w moim przypadku chyba jednak odłożyłam. Ale tylko na chwilę, na jeden moment. Mianowicie dostałam szansę i chcę ją wykorzystać. W pracy ostatnio dużo jestem. Zdarza się 15-18 godzin dziennie. I faktycznie, nie ma siły na czytanie książek, na nic w sumie. Słówek też się nie uczę. Mam nadzieję, że uda mi się nadrobić to wszystko, w końcu jak już po Euro, to nie będzie tyle pracy i ze spokojem będę mogła wszystko ogarnąć. Jednak myślę, że uda mi się trochę schudnąć. Może niekoniecznie do końca czerwca te 5 (jak planowałam wcześniej), ale już widzę. Jednak to właśnie przez pracę. Przez ten czas, co pracuję, zjem jeden posiłek. Powoli zaczynają mi się bardziej obojczyki podkreślać, uda wysmuklają, brzuchol się spłaszcza. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy coś tracę na wadze, waga się zbiła. Chyba zastosuję trik mojej kumpeli. Mianowicie ona zmieniła styl jedzenia, jadła inne produkty, codziennie ćwiczyła, biegała i w ogóle, na wagę stanęła po 3 miesiącach. Wiedziała, że widząc małe postępy (w krótkim czasie) się zniechęci, wolała robić coś zdrowego, dobrego dla ciała (i duszy) i dopiero po dłuższym czasie zmierzyć efekty. Wiedziała, że to co robi jest dobre. I to dawało jej motywację. Nie cyfry.

[Honey7]

A ja się chciałam zapisać do biblioteki u mnie w mieście a tu remont do października A nawet zrobiłam liste książek które chcę przeczytac, ahh a to jedyna tak obszerna biblioteka u mnie w mieście..

[softgrey]

Napisane przez Honey7

A ja się chciałam zapisać do biblioteki u mnie w mieście a tu remont do października A nawet zrobiłam liste książek które chcę przeczytac, ahh a to jedyna tak obszerna biblioteka u mnie w mieście..

Wrzuć tę listę, prooszę ;-)

[Mimi08]

Napisane przez Jyotika

Jesli znajdziesz cos ciekawego sie pochwal. Ja zaczynam malymi kroczkami i do tego afirmacje "Jestem osoba asertywna w miare moich potrzeb". Bo z tego co wiem to na poczatek z grubej rury moze okazac sie bledem, bo nasze "wyrzuty sumienia" nas zabija Tez tak mam

Jak toś znajdę to dam znać

Napisane przez malamenda2009

ja czytałam taką książkę, chyba łatwo dostępna w bibliotekach - bardzo mi się podobała
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/91783/jak-byc-asertywnym

Dziękuje za książke
Właśnie! Przypomniałaś mi, że przecież w bibliotece mogę poszukać

Napisane przez Katarynka92

Ale ja się cieszę, że u nas było Euro! Niesamowici są ci ludzie! Dopiero wczoraj się skończyło (jeszcze dziś najpewniej będą), ale już tęsknię za tą atmosferą. To jest przepiękne, jak ludzie, którzy najczęściej pierwszy raz mają styczność z językiem polskim, śpiewają na całe gardło "Polska: biało-czerwoni!" Albo na ulicy kredą napisane: we love Poland. Bardzo się cieszę, że mogliśmy przeżyć coś takiego. Niezapomniane wrażenia. Serdeczni ludzie, bardzo mili, kontaktowi.

Dokładnie!
Niesamowite przeżycie i ta atmosfera! Miło jest patrzeć jak naród się jednoczy. Jak nieznane osoby mijąc się na ulicy krzyczą do siebie : Polska biało czerwoni! Albo obcokrajowy którzy pomimo swoich barw, noszą też polskie szaliki i czapki. U mnie we Wrocławiu było dużo Azjatów w biało czerwonych barwach i wymalowanch flagach na policzku, albo Czesi z polskimi szalikami. W całym mieście było tylko słychać tylko : Polska biało- czerwoni, albo pozdawiających wszystkich na około Czechów swoim Ahoj

[regularkate]

Napisane przez Mimi08

Dokładnie!
Niesamowite przeżycie i ta atmosfera! Miło jest patrzeć jak naród się jednoczy. Jak nieznane osoby mijąc się na ulicy krzyczą do siebie : Polska biało czerwoni! Albo obcokrajowy którzy pomimo swoich barw, noszą też polskie szaliki i czapki. U mnie we Wrocławiu było dużo Azjatów w biało czerwonych barwach i wymalowanch flagach na policzku, albo Czesi z polskimi szalikami. W całym mieście było tylko słychać tylko : Polska biało- czerwoni, albo pozdawiających wszystkich na około Czechów swoim Ahoj

W takich momentach strasznie żałuję, że jestem z małego miasteczka... Ani strzępa strefy kibica u mnie Byłam tylko trochę pod Spodkiem na meczu z Grecją, ale nie dało się wcisnąć, tyle ludu. Niemniej jednak po drugiej stronie ronda, pod pomnikiem, też była fajna atmosfera Jednak obcokrajowców żadnych nie spotkałam, a chętnie posłuchałabym tego czeskiego Ahoj na żywo (mimo że mam na akademikach kolegę Czecha, z którym trochę czasu spędzam nieraz, ale sam mówi, że nie znosi na zawołanie mówić po czesku ).

Poza tym sesja skutecznie utrudniła mi jakikolwiek wyjazd do większego miasta do strefy kibica. Ale w domu przed tv też fajnie było krzyczeć 'Kuba Błaszczy-kow-ski!'

[kinguska01]

Bardzo się cieszę, że znalazłam taki wątek Może i mnie bardziej zmotywuje do poprawy mojego codziennego życia.
Jutro mam ostatni egzamin, i jak tylko wyleczy mi się głupie oko to zamierzam poprawić swoją kondycję fizyczną i biegać nad Wisłą, czasami dla odmiany także rolki
Chcę też ćwiczyć w domu, jakieś brzuszki, rowerek czy ćwiczenia z hantelkami.
Kupiłam sobie także nowy strój i będę regularnie chodzić na basen, bo uwielbiam to, ale niestety dużo basenów w Krakowie jest przeludnionych i trudno jest pływać tak, by nie mieć 5 osób na torze, a strasznie mnie to denerwuje Jak ktoś zna basen w Krakowie gdzie jest ogólnie mało ludzi i można popływać, a nie zjeżdżać na zjeżdżalniach to proszę o info
I to, co jest dla mnie najtrudniejsze do zrobienia, zamierzam wstawać wcześniej czyli około 9, a nie tak jak wtedy gdy mam wolny dzień - po 11 czy 12, bo zanim coś zjem, przebiorę się to jest już 15
I codziennie będę powtarzać wiadomości do poprawy matury, choćby godzinka lub dwie, ale zawsze.
A z takich bardziej wewnętrznych zmian, to postaram się wszystkiego nie negować od początku (bo mam niestety taki brzydki nawyk, że jak tylko coś nowego mnie w życiu spotyka to już na wejściu myślę "oo nieee" nawet jeśli nie wiem jak to będzie wyglądać) i nie narzekać, chcę szukać pozytywnych stron.
Chcę być także bardziej pewna siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że będę konsekwentnie spełniać to co sobie postanowiłam, a jak nie to krzyczeć na mnie

A co do Euro, to też lubię tą atmosferę

[Honey7]

Napisane przez softgrey

Wrzuć tę listę, prooszę ;-)

Nie ma tam żadnych "ciężkich" pozycji, raczej takie miłe dla czytania
Wszystkie książki od Nicholasa Sparksa
Sagę Wiedźmin
"My dzieci z dworca ZOO"
"Ćpun"
"Białe zeszyty"
"Hera, moja miłość"
Takie typowo psychologiczne o narkomani i patologi, bo takie lubię najbardziej oraz Wiedźmin - sc -fi no i romanse Sparksa

[regularkate]

Napisane przez Honey7

Sagę Wiedźmin

Literatura pana Sapkowkiego to naprawdę coś, z czego możemy być dumni jako Polacy.

[klaaa]

I kolejny raz piszę, że mnie tu nie było. Ale wróciłam, chyba potrzebuję motywacji żeby się ogarnąć . Ostatnie tygodnie tylko się uczyłam i miałam tyle planów czego to nie zrobię kiedy to się skończy. A teraz od kilku dni trwam w takim zawieszeniu, czekam na wyniki kolokwium, nie wiem, czy mam się uczyć do egzaminu, nie wiem, w ogóle na czym stoję, czy uda mi się obronić jeszcze w lipcu, czy może nie. Tylko czekam i to powoduje, że nie mogę się za nic zabrać.
Do tego doszło przekonanie, że wakacje = ograniczenie do ogromnego minimum kontaktów ze znajomymi i to demotywuje mnie jeszcze bardziej.

Jestem w momencie, że zupełnie nie wiem na czym stoję, nie mam pojęcia co będę robić przez wakacje, nie mam żadnych planów i jakoś chwilowo nie mam siły żeby myśleć nad czymkolwiek. Mam nadzieję, że mi to przejdzie w najbliższym czasie i tu znajdę jakąś mobilizację .

[Honey7]

Kate czytałaś ? bo ja tylko od TŻta słyszałam, że dosyć ciekawe

[regularkate]

Napisane przez Honey7

Kate czytałaś ? bo ja tylko od TŻta słyszałam, że dosyć ciekawe

Tak, czytałam, po raz pierwszy będąc chyba w gimnazjum, a potem w liceum sobie przypomniałam. Nie muszę mówić, że to pierwsze podejście było dość ciekawe - soczysty język Sapkowskiego i duża ilość wątków erotycznych (Geralt - pies na baby ) przyprawiały mnie o wypieki na twarzy Bardzo cenię tę sagę, pomimo że to książki totalnie fabularne, mamy w nich mnóstwo życiowych mądrości i wypowiedzi, które naprawdę dają do myślenia.

Od tamtej pory namiętnie pochłaniam wszystko, co związane z wiedźminem - serial, film, muzykę (! szacunek dla Grzegorza Ciechowskiego!), a ostatnio również gry

Polecam wszystkim! To nasze, polskie, warto znać

[Ishani]

Napisane przez Honey7

Kate czytałaś ? bo ja tylko od TŻta słyszałam, że dosyć ciekawe

to fantasy, a nie sci-fi

Napisane przez regularkate

Tak, czytałam, po raz pierwszy będąc chyba w gimnazjum, a potem w liceum sobie przypomniałam. Nie muszę mówić, że to pierwsze podejście było dość ciekawe - soczysty język Sapkowskiego i duża ilość wątków erotycznych (Geralt - pies na baby ) przyprawiały mnie o wypieki na twarzy Bardzo cenię tę sagę, pomimo że to książki totalnie fabularne, mamy w nich mnóstwo życiowych mądrości i wypowiedzi, które naprawdę dają do myślenia.

Od tamtej pory namiętnie pochłaniam wszystko, co związane z wiedźminem - serial, film, muzykę (! szacunek dla Grzegorza Ciechowskiego!), a ostatnio również gry

Polecam wszystkim! To nasze, polskie, warto znać

serial? jaki serial?

Napisane przez Mimi08

Ishani, z tego co kojarze, pisałaś kiedyś o medytacji. Jak tam? Stosujesz ją? Pomogła Ci w czymś? Mogłabyś rozwinąć temat?

Jeszcze nie zaczęłam, jak zacznę to rozwinę Co nieco wiem, i też czytam, ale póki co oczyszczam przestrzeń, bo chciałabym medytować u siebie w pokoju : DD(haha, najpierw napisałam, że u Ciebie )

[Jyotika]

Napisane przez kinguska01

Bardzo się cieszę, że znalazłam taki wątek Może i mnie bardziej zmotywuje do poprawy mojego codziennego życia.
A z takich bardziej wewnętrznych zmian, to postaram się wszystkiego nie negować od początku (bo mam niestety taki brzydki nawyk, że jak tylko coś nowego mnie w życiu spotyka to już na wejściu myślę "oo nieee" nawet jeśli nie wiem jak to będzie wyglądać) i nie narzekać, chcę szukać pozytywnych stron.

To sie cieszymy. Praca nad soba trwa cale zycie ale damy rade. Ja tez mam tendencje do negowania nowosci jak sie zlapie, ze chce to zrobic, to po prostu prosze o danie mi czasu do namyslu.

Z narzekaniem - polecam jedna metode - codziennie wieczorem wypisz sobie po 3 dobre rzeczy, ktore Cie spotkaly danego dnia, oraz 3 podziekowania za to co masz. Jak chcesz zobaczyc jak to wyglada zapraszam na mego bloga, gdzie to praktykuje.

Napisane przez klaaa

Jestem w momencie, że zupełnie nie wiem na czym stoję, nie mam pojęcia co będę robić przez wakacje, nie mam żadnych planów i jakoś chwilowo nie mam siły żeby myśleć nad czymkolwiek. Mam nadzieję, że mi to przejdzie w najbliższym czasie i tu znajdę jakąś mobilizację .

Uwierz mi, to tylko chwilowe. Moze organizm potrzebuje sie zresetowac? Sesja to nie jest najprzyjemniejszy okres. Moze zamiast sie zadreczac tym, ze nie masz planow i nie wiesz czy sie uczyc czy nie, wyjedz gdzies na caly dzien - jak pogoda dopisuje - wyjedz gdzies na laki, do parku, posiedziec, poczytac ksiazke dla relaksu, poopalac sie, porobic caly dzien nic. Podladujesz baterie a pomysly "co dalej" same przyjda wtedy do glowy

A ja wlasnie zamierzam sie zmobilizowac i przerobic ksiazke Paula McKennego "Change your life in 7 days"...

[regularkate]

Napisane przez Ishani

to fantasy, a nie sci-fi

serial? jaki serial?

Prawda, to fantasy! Spora różnica, chociaż na Kroniki Diuny Herberta mówi się, że są klasyką sci-fi, a moim zdaniem to wcale takie stricte sci-fi nie jest, właśnie duża domieszka fantasy tam się znajduje

Miałam na myśli ten polski serial, zrobiony na podstawie Ostatniego życzenia i Miecza przeznaczenia. Geralta grał Michał Żebrowski (), był tam też Zamachowski czy Wolszczak. W tv leci co jakiś czas, ostatnio było na TVP Kultura

Wielu miłośników sagi ostro psioczy na serial, mówiąc, że nie oddaje klimatu, że niedobrani aktorzy, kiepska realizacja (tu się zgodzę, wiele terenów czy miasteczek wygląda dość śmiesznie, trochę niskobudżetowo ) i że w ogóle herezja w stosunku do książkowego oryginału, ale moim zdaniem mogło być naprawdę gorzej. Jak na polskie warunki jeszcze daje radę. Ja bardzo lubię wracać do tego serialu

[Honey7]

Ishani nie bij już się poprawiam