kiecki maxi, kiecki mini, odchudzanie do bikini!

[psyhe666]

BŚ, ja tą sałatkę robię ze 2 razy miesięcznie więc 2 puszki Ale ja kocham tuńczyka i mogłabym go jeść 5 razy dziennie codziennie!
To przyjeżdżaj ugoszczę Cię sałatkami i turbo ilością alkoholu


No właśnie nie mam jeszcze planu... Jak kiedyś potrafiłam przebiec 17-18km. też nie miałam planu... Po prostu biegałam z 5-6 razy w tygodniu i coraz dłużej, coraz dłużej... I nawet jak nie miałam już za bardzo siły to chwilkę maszerowałam, a później znowu biegłam i jakoś to poszło

[winyl]

Napisane przez bita smietana

ooo, super super! kojarzę te z 8-minutówek, parę wymachów a byłam wykończona Zacznę takie robić, dzięki


Ja do Ciebie przyjadę na tuńczyka
wiesz, że nie powinno się jeść więcej, niż puszkę tuńczyka miesięcznie? Zawiera podobno bardzo dużo rtęci

Półmaraton brzmi super, trzymam kciuki żeby się udało! Masz już jakiś plan?

Rób, rób, to naprawdę działa!
Jak powiedziałam o tym koleżance to zaczęła robić po 100 dziennie na jedną nogę . Ale Ona to w ogóle taka wysportowana .

Aaa no Psyholu, pewnie, że biegnij! To musi być super!

[psyhe666]

Winyyyyl, naprawdę jesteś tak zauczona, zapracowana? Masakra spać po 2 godziny...

[bita smietana]

Napisane przez winyl

Marzę o tym, żeby sama z siebie chodzić spać o 23-24 i budzić się o tej 7-8 . Póki co to pośpię ze 2 godziny i wstaję żeby coś zrobić, a i tak mi się wydaje, że marnuję czas na sen . A potem się dziwię, że mój mózg nie pracuje .

generalnie jest już tylko jeden powód, dla którego miałabyś się pochwalić swoimi studiami- po to, żeby ostrzec przed ich wyborem

Napisane przez psyhe666

BŚ, ja tą sałatkę robię ze 2 razy miesięcznie więc 2 puszki Ale ja kocham tuńczyka i mogłabym go jeść 5 razy dziennie codziennie!
To przyjeżdżaj ugoszczę Cię sałatkami i turbo ilością alkoholu


No właśnie nie mam jeszcze planu... Jak kiedyś potrafiłam przebiec 17-18km. też nie miałam planu... Po prostu biegałam z 5-6 razy w tygodniu i coraz dłużej, coraz dłużej... I nawet jak nie miałam już za bardzo siły to chwilkę maszerowałam, a później znowu biegłam i jakoś to poszło

Nie wiem co mi się bardziej podoba, tuńczyk czy alko
(no dobra, wiem )

Kolega biega w maratonach i trenuje mniej więcej 3 razy w tygodniu. Ale raz to jest trening na szybkość, raz taki zwykły na podtrzymanie kondycji i raz na odległość. Jest dużo planów (na wizażu pewnie też się coś znajdzie) treningowych, które przygotowują do takich rzeczy

Biegi długodystansowe tak pięknie kształtują nogi

Napisane przez winyl

Rób, rób, to naprawdę działa!
Jak powiedziałam o tym koleżance to zaczęła robić po 100 dziennie na jedną nogę . Ale Ona to w ogóle taka wysportowana .

Aaa no Psyholu, pewnie, że biegnij! To musi być super!

Nie, takim hardkorem nie będę Ale wieczorem przetestuję

[winyl]

Napisane przez psyhe666

Winyyyyl, naprawdę jesteś tak zauczona, zapracowana? Masakra spać po 2 godziny...

W tym tygodniu tak .

Napisane przez bita smietana

generalnie jest już tylko jeden powód, dla którego miałabyś się pochwalić swoimi studiami- po to, żeby ostrzec przed ich wyborem


Nie wiem co mi się bardziej podoba, tuńczyk czy alko
(no dobra, wiem )

Kolega biega w maratonach i trenuje mniej więcej 3 razy w tygodniu. Ale raz to jest trening na szybkość, raz taki zwykły na podtrzymanie kondycji i raz na odległość. Jest dużo planów (na wizażu pewnie też się coś znajdzie) treningowych, które przygotowują do takich rzeczy

Biegi długodystansowe tak pięknie kształtują nogi


Nie, takim hardkorem nie będę Ale wieczorem przetestuję

Ale ja kocham te studia i możliwości jakie dają, tylko rozłożenie czasowe niektórych rzeczy jest po prostu chore.

Zawsze lubiłam biegać na długie dystanse, a nie na czas . Ale już się nawet nie oszukuję, że zacznę biegać .

[Sunday Rose]

Napisane przez psyhe666

[/COLOR]Sandej, gratki

czytałam, że Ci nie poszło na jakimś egzaminie, co tam się podziało i na czym? jak nie chcesz tutaj, to napisz PW

Napisane przez bita smietana

1. Ja się tu zgodzę z winylem, aktualnie wolę posiedzieć godzinę więcej nad książkami, niż poćwiczyć. No ludzie mają różne priorytety, generalnie idealna sylwetka jest super celem i takie tam, ale czasem DLA SIEBIE lepiej zrobić inne rzeczy


2.Dziewczynooo, właśnie sama najczęściej piszesz o prince polach, których nie możesz zjeść, o tym co masz aktualnie w lodówce i nie możesz tknąć i takie tam paczki z dnia dziecka . I w porównaniu z tym o czym mówisz że chciałabyś, jesz minimalne porcje



3. łaaaa, gratuluję Jesteś moim wzorem

A co myślisz o takich zwykłych przysiadach? W trakcie oglądania seriali? Bo ostatnio robię i czuję wszystko: uda, łydki, pupcię. Ale nigdzie nie widzę żeby je jakoś zalecano


zielona mrożona jamiii

1. kurde, to mnie się chyba już w głowie poprzestawiało, bo jak robię przerwę w nauce, to częściej idę poćwiczyć niż np. posiedzieć na fb ale to kwestia przyzwyczajenia, po prostu ćwiczę codziennie od półtora miesiąca i nie wyobrażam sobie dnia bez treningu

2. ciężko się nie zgodzić
3. ale komplement!
przysiady są super, tylko trzeba zwracać uwagę na technikę, bo bardzo obciążają kolana, jeśli są źle wykonywane. trzeba pilnować, żeby kolana w zgięciu nie wychodziły poza linię stóp
nie lubię zielonej mrożonej

Napisane przez winyl

Jasne, że każdy je tyle, ile potrzebuje, ale umówmy się, że jedzenie 300-500 kcal dziennie, a do tego bieganie - to nie jest zdrowe! Ja się po prostu, najzwyczajniej w świecie martwię :|.

Te 8-minutówki są naprawdę genialne, szczególnie na początek .

ale ja to rozumiem, mam takie samo zdanie, zresztą wiecie, że ja dużo jem

8 minutówki są świetne pod tym względem, że zajmują mało czasu, a szybko czuć, że coś dają

Napisane przez winyl

Ja myślę, że te przysiady dają milion razy więcej niż osławione brzuszki . A jeszcze lepsze są takie wypady, nie wiem czy robiłaś 8min legs, ale tam jest takie ćwiczenie, cholernie męczące, trener na siłowni mi mówił, że to jest najlepsze na dupkę i nogi . A jak się jest bardziej zaawansowanym to po ciężarku do ręki i robić z obciążeniem (mi kazał wtedy robić z obciążeniem to później przez tydzień czułam ).

ja robię przysiady i wykroki z obciążnikami kilogramowymi na kostkach i z hantelkami po 6 kg w każdej ręce i to zdecydowanie działa, nigdy nie miałam takiej pupy

Napisane przez winyl

Marzę o tym, żeby sama z siebie chodzić spać o 23-24 i budzić się o tej 7-8 . Póki co to pośpię ze 2 godziny i wstaję żeby coś zrobić, a i tak mi się wydaje, że marnuję czas na sen . A potem się dziwię, że mój mózg nie pracuje .

skąd ja to znam.. ostatnio próbowałam chodzić wcześniej spać, ale to nic nie daje, nie mogę zasnąć, udaje mi się dopiero nad ranem, a potem po tych dwóch godzinach snu nie mogę się dobudzić

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez psyhe666

No właśnie nie mam jeszcze planu... Jak kiedyś potrafiłam przebiec 17-18km. też nie miałam planu... Po prostu biegałam z 5-6 razy w tygodniu i coraz dłużej, coraz dłużej... I nawet jak nie miałam już za bardzo siły to chwilkę maszerowałam, a później znowu biegłam i jakoś to poszło

wow, podziwiam! ja nigdy nie byłam długodystansowa

Napisane przez bita smietana

generalnie jest już tylko jeden powód, dla którego miałabyś się pochwalić swoimi studiami- po to, żeby ostrzec przed ich wyborem

hit ostatnich dni : http://www.youtube.com/watch?v=XzJhs...ature=youtu.be


cywil cywil cywil

jak to zdam, to chyba się upiję!
a nie, nie mogę!
bo po cywilu mam 6 dni na karne! lalalalalalla!



---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Wczoraj żyłem seksem
A od dziś kooOOoooOOoooooOOoooooOOo deksem

[MalaPikanteria]

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeey!
MP żyje ale nie mam czasu tu zaglądać i nadrobić niestety też nie
Opowiem zaraz w clubie.
Pracuję nadal, sesja skończona wagowo ok 57, bo nie mam czasu trzymać diety
Tęskniłyście trochę?

[aniabaniaa]

Napisane przez Loriette

Jeszcze nikt nigdy nie nazwał mnie turbo słodziadkiem! Bania.. Jesteś moim guru! Aż się wzruszyłam.

W ogóle wczoraj chciał być taki trędi i w ogóle kolorowy, bo większość Polaków jest ubranych smutno - miał na sobie niebieskie spodnie i różową koszulkę. Myślałam, że padnę

ej, a jak zwracają się do Was Wasi faceci?
mój mówi do mnie słodziak nawet jak sie klocimy tacy jestesmy piperznieci xD

2. coo Ty i jak zareagowało społeczeństwo, jestem bardzo ciekawa? mój tez uwielbia kolorowe ubrania i ma misje: ożywić naród Polski tez nie ma problemu z różem co więcej: chyba jest skazany na ten kolor , przeze mnie ; )

Napisane przez karola_plm

Ale mnie wkurzacie, do roboty a nie marudzić!



Ja wczoraj sobie zrobiłam 1 dzień redukcji, zobaczcie menu, bo ja nigdy nie wiem jak to ustawiać:

Rano: kanapka chleba sojowego z masłem orzechowym (-30% tłuszczu) (proteinki! )
Potem: 700g truskawek, brzoskwinia, banan, podgryzłam też ze 100g płatków.
Obiad: Krem z kalafiora z makaronem.
Kolacja: Truskawki (+/- 300g) z jogurtem naturalnym i garścią naturalnej granoli.

Koniec.
Dzisiaj od razu mi lepiej

1. tak jest, nie ma uzalania sie

2. mistrzem redukcji to ja nie jestem ale menu masz pysznee!

Napisane przez psyhe666

Biegaaaaaaaałaaaaaaaam

nie mam pojęcia co oznacza to:



ale niech będzie animowaną formą nagrody dla dżogingowca dnia

dziś wygrała:

Psyhe

Napisane przez winyl

Zrób najpierw prawo jazdy.

aaa! ja słyszę już ton jakim jest to wypowiedziane! codziennie to słyszę i to za kazdym razem takim osłchlym tonem


wiem, musze, wydaje majatek na taksowki (przewaznie jestem zbyt spozniona na miejskie srodki transportu ;/ echhhhhhh)

[aniabaniaa]

Napisane przez bita smietana

Wyrzucić wagę z domu!
(albo niech ktoś Ci kupi wagę, która permanentnie pokazuje za mało )

Ale to chodziło chyba o to, że taki alkohol jest słodki i uroczy, w sensie wiesz- np. taka grejpfrutówka imo jest raczej alkoholkiem, niż alkoholem
Alkus to mogę być ja po niej

zanim skomentuję Twoje wypowiedzi, to chciałabym złożyć Ci propozycję, abyś została moim psychoanalitykiem!
jesteś meeeega mega mądrą dziewczyną

1. to bylby chyba dobry sposob ; )

2. czaicie, gdyby sklepy nazywaly sie: sklep monopolKowy
nie byloby tam jaboli tylko same takie cukiereczki, grejfrutowka wlasnie, cytrynowka, wszelkie wodki smakowe, a w ramach czegos na zagryche bylyby sprzedawane nejpyszniejsze ciastka na wage bylby to raj andzi bandzi, chyba otworze taki sklep ;p

Ja się tu zgodzę z winylem, aktualnie wolę posiedzieć godzinę więcej nad książkami, niż poćwiczyć. No ludzie mają różne priorytety, generalnie idealna sylwetka jest super celem i takie tam, ale czasem DLA SIEBIE lepiej zrobić inne rzeczy

Jesteś dzisiaj miszczynią złośliwości

1. boze jaka ja jestem prozna czasami lapie sie na tym, ze nie wiem co jest dla mnie priorytetem tylko ze to juz zaczyna sie robic chore, gdy przez jakies tam urojenia, obsesje zwiazane z sylwetka i zywieniem mozemy zawalic szkole, relacje z partnerem, rodzina
dlatego rozsadnie rzucilam na jakis czas silownie i czas ktory spedzilabym tam, spedzam na nauce

2.

Napisane przez winyl

Może i jestem, nie wiem, nie mam czasu i siły być wiecznie miła i obchodzić do okoła, żeby wszystkim dogodzić i nikogo nie urazić, czasem trzeba dosadnie .

ja Cię ciągle mam za kochanego słodziaka i chyba nic tego nie zmieni

Napisane przez psyhe666

AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! !! Psyhe chce we wrześniu pobiec w półmaratonie

o krwa
kosmos!

zaskoczylas mnie, ale chcialabym, żeby Ci sie udalo!

zalozysz nowy wątek?
maratończyk cz.1
ciągl biegamy, maraton wygramy cz.2
Psyhe&maraton cz. 3


dołączę i zrobię też : sub

[winyl]

Napisane przez aniabaniaa

ej, a jak zwracają się do Was Wasi faceci?
mój mówi do mnie słodziak nawet jak sie klocimy tacy jestesmy piperznieci xD

2. coo Ty i jak zareagowało społeczeństwo, jestem bardzo ciekawa? mój tez uwielbia kolorowe ubrania i ma misje: ożywić naród Polski tez nie ma problemu z różem co więcej: chyba jest skazany na ten kolor , przeze mnie ; )

1. tak jest, nie ma uzalania sie

2. mistrzem redukcji to ja nie jestem ale menu masz pysznee!

nie mam pojęcia co oznacza to:



ale niech będzie animowaną formą nagrody dla dżogingowca dnia

dziś wygrała:

Psyhe



aaa! ja słyszę już ton jakim jest to wypowiedziane! codziennie to słyszę i to za kazdym razem takim osłchlym tonem


wiem, musze, wydaje majatek na taksowki (przewaznie jestem zbyt spozniona na miejskie srodki transportu ;/ echhhhhhh)

Nie, nie, wcale nie oschłym! Ale jak się tak zastanowić, to śmieszne jest planowanie jakim samochodem chce się jeździć jak się nie ma prawka . Zrób, zrób, świetna sprawa, a jeżdżenie to sama frajda! BURŻUJU! Lepiej odłóż, na ten dużo palący samochód .

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez aniabaniaa

zanim skomentuję Twoje wypowiedzi, to chciałabym złożyć Ci propozycję, abyś została moim psychoanalitykiem!
jesteś meeeega mega mądrą dziewczyną

1. to bylby chyba dobry sposob ; )

2. czaicie, gdyby sklepy nazywaly sie: sklep monopolKowy
nie byloby tam jaboli tylko same takie cukiereczki, grejfrutowka wlasnie, cytrynowka, wszelkie wodki smakowe, a w ramach czegos na zagryche bylyby sprzedawane nejpyszniejsze ciastka na wage bylby to raj andzi bandzi, chyba otworze taki sklep ;p
1. boze jaka ja jestem prozna czasami lapie sie na tym, ze nie wiem co jest dla mnie priorytetem tylko ze to juz zaczyna sie robic chore, gdy przez jakies tam urojenia, obsesje zwiazane z sylwetka i zywieniem mozemy zawalic szkole, relacje z partnerem, rodzina
dlatego rozsadnie rzucilam na jakis czas silownie i czas ktory spedzilabym tam, spedzam na nauce

2.


ja Cię ciągle mam za kochanego słodziaka i chyba nic tego nie zmieni

o krwa
kosmos!

zaskoczylas mnie, ale chcialabym, żeby Ci sie udalo!

zalozysz nowy wątek?
maratończyk cz.1
ciągl biegamy, maraton wygramy cz.2
Psyhe&maraton cz. 3


dołączę i zrobię też : sub

O jaa, o jaaa, biznesplan! Chodźcie, otworzymy razem! Będzie się nazywał monopolkowy pod milką!

No ba, w końcu ja jestem taka sweetaśna chyba nikt nie ma wątpliwości?

[aniabaniaa]

Napisane przez winyl

Rób, rób, to naprawdę działa!
Jak powiedziałam o tym koleżance to zaczęła robić po 100 dziennie na jedną nogę

ileeeee?! wczoraj na aerobiku mialam wymachy , wszystko mnie boli, ale zrobiłam ich yyy 20?
szacun

Napisane przez Sunday Rose

przysiady są super, tylko trzeba zwracać uwagę na technikę, bo bardzo obciążają kolana, jeśli są źle wykonywane. trzeba pilnować, żeby kolana w zgięciu nie wychodziły poza linię stóp

hehe, tyle lat w-f w szkole, a o tym co napisałaś dowiedzialam sie ok.miesiaca temu na silowni

hit ostatnich dni : http://www.youtube.com/watch?v=XzJhs...ature=youtu.be


cywil cywil cywil

jak to zdam, to chyba się upiję!
a nie, nie mogę!
bo po cywilu mam 6 dni na karne! lalalalalalla!



---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Wczoraj żyłem seksem
A od dziś kooOOoooOOoooooOOoooooOOo deksem

mi podoba się to tajemnicze mruczenie w tle
mmmmhmhmhmhmmmhmmmm oooujee

Napisane przez MalaPikanteria

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeey!
MP żyje ale nie mam czasu tu zaglądać i nadrobić niestety też nie
Opowiem zaraz w clubie.
Pracuję nadal, sesja skończona wagowo ok 57, bo nie mam czasu trzymać diety
Tęskniłyście trochę?

tęskniłyśmy i martwiłyśmy się! ale BŚ nas uspokoila!

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez winyl

O jaa, o jaaa, biznesplan! Chodźcie, otworzymy razem! Będzie się nazywał monopolkowy pod milką!

będziemy miały firmowe reklamówki z logo firmy i gadżety dla stałych klientów . dziesiąty paragon powyżej stu złotych daje 10 % rabatu na kolejne zakupy [cos w ten desen oferuje mi ta taxi korporacja z ktora ostatnio jezdze ]

eej a w ogole dzisiaj bylam w rossmanie, weszlam z nadzieja, ze zolty tusz maybelline jest w promocji w promocji zdarzało mi sie zaplacic za niego 19 zl
dzis byl w promocji i kosztowal............. 30,99

a zawsze kupowalam go ze wzgledu na cene w promocji byl duzo tanszy od tego co proponowal loreal czy max factor.

musze cos kupic, ten givenchy totalnie do mnie nie przemawia

[Loriette]

Napisane przez bita smietana

Ale to chodziło chyba o to, że taki alkohol jest słodki i uroczy, w sensie wiesz- np. taka grejpfrutówka imo jest raczej alkoholkiem, niż alkoholem
Alkus to mogę być ja po niej


Dziewczynooo, właśnie sama najczęściej piszesz o prince polach, których nie możesz zjeść, o tym co masz aktualnie w lodówce i nie możesz tknąć i takie tam paczki z dnia dziecka . I w porównaniu z tym o czym mówisz że chciałabyś, jesz minimalne porcje

1. Ach, nie pomyślałam, że chodzi o ALKOHOL, a nie o ALKOHOLIKA

2. To prince polo to był wypadek przy pracy Bo normalnie to u mnie wszystko może leżeć.. no i paczki dalej leżą. Zauważyłam, że młody mi podbiera, ale no co zrobić..
Pewnie, że czasami chciałabym więcej, ale potem strasznie mnie boli, więc odpuszczam.

Napisane przez winyl

A tam od razu jadu. (serio mi się podobało to menu, tylko za mało tego było; tak przy okazji wyjaśniam)
Wszystko fajnie, tylko że zastanów się nad tym jak jadłaś kiedyś i ćwiczyłaś i co się stało, więc wybacz, że jak piszesz "zjadłam dzisiaj dwa liście odtłuszczonej sałaty i biegałam 30km" to Ci nie przyklaskuję. Masz bardzo ładną figurę, w życiu Ci się układa, zdrowa jesteś i po co to psuć?

No jest tego mało, bo mnie się najzwyczajniej w świecie nie chce jeść.. Poza tym jak moja mama daje porcje obiadu to nie ma, że NIE ZJEM, bo nie.. Podaje taką ilość jedzenia, że nawet mój tata i tż wymiękają.
Jakbym faktycznie jadła te dwa liście sałaty i tyle biegała to bym rozumiała Twoje oburzenie, ale z drugiej strony.. może i nawet rozumiem Tylko, że jestem w sytuacji jak kiedyś Bania.. o czym sama pisała. Facet niewiele wyższy, dobrze zbudowany, ale szczupły - i sama siebie stawiam pod presją. On może mnie nazywać chucherkiem, ale na mnie to nie działa..

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez aniabaniaa

ej, a jak zwracają się do Was Wasi faceci?
mój mówi do mnie słodziak nawet jak sie klocimy tacy jestesmy piperznieci xD

2. coo Ty i jak zareagowało społeczeństwo, jestem bardzo ciekawa? mój tez uwielbia kolorowe ubrania i ma misje: ożywić naród Polski tez nie ma problemu z różem co więcej: chyba jest skazany na ten kolor , przeze mnie ; )

1. U mnie leci tyle określeń, że to się w pale nie mieści.. Ja nie wiem skąd On to bierze! Wczoraj zauważył, że mam w aucie mgiełkę gruszkową do odświeżania i przez cały wieczór byłam Jego Gruszeczką..

2. Właśnie mega pozytywnie. Nikt się dziwnie nie patrzał itp., ale to może też dlatego, że u Niego w mieście jest już większa otwartość. Mój tak samo chce ożywiać Polskę, bo tutaj wszyscy stawiają sobie bariery. Powiedział, że jak kiedyś miał kolorową chustę czy tam szalik i poszedł do kościoła to babcie o mało Go nie zlinczowały!

MP, pewnie, że tęsknimy!

Sandej, gratulacje!!

Byłam dziś w SH i kupiłam świetną kieckę atłasową [oversize].. zwiazalam sie w pasie paskiem i wypuściłam ją z góry - świetnie wygląda + ma opadające ramie. No i angielski outlet dostarczył nowe obuwie.. za 27zł kupiłam zamszowe sandałki w kolorze trawy!

[karola_plm]

Napisane przez winyl

Pewnie, jak się ma wolny czas to do roboty. A jak się non stop coś robi to już trudniej, ale jasne, łatwiej jest powiedzieć -obijacie się, Wasza wina :|.

Fajne menu, ile zjadłaś w ciągu dnia, 500kcal? Widzę, że jedzenie a la Loriette rządzi.

Ej, nie przesadzasz trochę?

Po pierwsze, od wczoraj piszę wszystko, żeby TOBIE pomóc, podpowiedzieć, zmotywować, spróbować znaleźć Tobie te 20-30 minut na ćwiczenia, jeśli tak bardzo Ci zależy, żeby coś zmienić. Nie wiem jak wygląda Twój dzień, wiem, że może Ci być ciężko, mi też bywało, ale nie uważam żeby to był powód żeby mnie atakować. Co do "do roboty" to powiedziałam to w żarcie, po tym jak Ty i psyhe licytowałyście się która jest bardziej wielorybem, a która bardziej świniakiem. Przyznasz, że ta wymiana zdań wyglądała zabawnie, więc chciałam Was przywołać do porządku. Żartem, hm?

Co do menu. Powiedziałam że nie umiem sobie ustawiać menu i poprosiłam o pomoc, a nie o ironiczny komentarz. Nie uważam, żebym jedząc makaron, masło orzechowe, granole i płatki zjadła 500kcal, mam wręcz wrażenie że jadłam cały dzień i byłam najedzona, ale zdrowo. I tak samo jak Bańka kiedyś niedawno stwierdziła - muszę ciąć trochę kcal, bo przy normalnym jedzeniu NIE chudnę. Chcę zmienić nawyki, wprowadzić więcej owoców/warzyw i do tego dążę.

Nie wiem skąd ten jad..

[bita smietana]

Napisane przez Sunday Rose

1. kurde, to mnie się chyba już w głowie poprzestawiało, bo jak robię przerwę w nauce, to częściej idę poćwiczyć niż np. posiedzieć na fb ale to kwestia przyzwyczajenia, po prostu ćwiczę codziennie od półtora miesiąca i nie wyobrażam sobie dnia bez treningu

ale wiesz, właśnie o to w tej wypowiedzi mi chodziło- czasem jest niewiele czasu "dla siebie" i wtedy trzeba zrobić coś, co nas odpręża- dla jednego spacer, dla innego fb, seriale, a dla Ciebie ćwiczenia Po prostu nie zawsze jest czas na rzeczy, które są pożyteczne, a niekoniecznie najprzyjemniejsze

3. ale komplement!
przysiady są super, tylko trzeba zwracać uwagę na technikę, bo bardzo obciążają kolana, jeśli są źle wykonywane. trzeba pilnować, żeby kolana w zgięciu nie wychodziły poza linię stóp
nie lubię zielonej mrożonej
ja robię przysiady i wykroki z obciążnikami kilogramowymi na kostkach i z hantelkami po 6 kg w każdej ręce i to zdecydowanie działa, nigdy nie miałam takiej pupy

przetestuję wszystko i dzięki za info o kolanach!
poka pupę

skąd ja to znam.. ostatnio próbowałam chodzić wcześniej spać, ale to nic nie daje, nie mogę zasnąć, udaje mi się dopiero nad ranem, a potem po tych dwóch godzinach snu nie mogę się dobudzić :

ja nie umiem ostatnio zasnąć, ale to chyba z powodu tej pogody, za ciepło

hit ostatnich dni : http://www.youtube.com/watch?v=XzJhs...ature=youtu.be


cywil cywil cywil

jak to zdam, to chyba się upiję!
a nie, nie mogę!
bo po cywilu mam 6 dni na karne! lalalalalalla!

Wczoraj żyłem seksem
A od dziś kooOOoooOOoooooOOoooooOOo deksem

hahaha co za tekst
będzie idealny do mojej nauki kpc

Napisane przez MalaPikanteria

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeey!
MP żyje ale nie mam czasu tu zaglądać i nadrobić niestety też nie
Opowiem zaraz w clubie.
Pracuję nadal, sesja skończona wagowo ok 57, bo nie mam czasu trzymać diety
Tęskniłyście trochę?

heeej
Tylko trochę? pf
gratuluję ogarniętej sesji

Napisane przez aniabaniaa

zanim skomentuję Twoje wypowiedzi, to chciałabym złożyć Ci propozycję, abyś została moim psychoanalitykiem!
jesteś meeeega mega mądrą dziewczyną

Jak to przeczytałam zaczerwieniłam się i uciekłam
dobrze sprawiam pozory, c'nie?

czaicie, gdyby sklepy nazywaly sie: sklep monopolKowy
nie byloby tam jaboli tylko same takie cukiereczki, grejfrutowka wlasnie, cytrynowka, wszelkie wodki smakowe, a w ramach czegos na zagryche bylyby sprzedawane nejpyszniejsze ciastka na wage bylby to raj andzi bandzi, chyba otworze taki sklep ;p

i wódka Hello Kitty
otwieraj, koniecznie!

boze jaka ja jestem prozna czasami lapie sie na tym, ze nie wiem co jest dla mnie priorytetem

aktualnie Twoim priorytetem musi być sklep z alkoholkiem!

Napisane przez winyl

No ba, w końcu ja jestem taka sweetaśna chyba nikt nie ma wątpliwości?

nooołbady

[bita smietana]

Napisane przez Loriette

No jest tego mało, bo mnie się najzwyczajniej w świecie nie chce jeść.. Poza tym jak moja mama daje porcje obiadu to nie ma, że NIE ZJEM, bo nie.. Podaje taką ilość jedzenia, że nawet mój tata i tż wymiękają.
Jakbym faktycznie jadła te dwa liście sałaty i tyle biegała to bym rozumiała Twoje oburzenie, ale z drugiej strony.. może i nawet rozumiem Tylko, że jestem w sytuacji jak kiedyś Bania.. o czym sama pisała. Facet niewiele wyższy, dobrze zbudowany, ale szczupły - i sama siebie stawiam pod presją. On może mnie nazywać chucherkiem, ale na mnie to nie działa..

Byłam dziś w SH i kupiłam świetną kieckę atłasową [oversize].. zwiazalam sie w pasie paskiem i wypuściłam ją z góry - świetnie wygląda + ma opadające ramie. No i angielski outlet dostarczył nowe obuwie.. za 27zł kupiłam zamszowe sandałki w kolorze trawy!

Wiesz jak to jest- oceniamy na podstawie tego co czytamy na forum, nikt nikomu nie zagląda do talerza i wierzymy na słowo Po prostu troska i takie tam.

Pokaż sukienkę!

Napisane przez karola_plm

Co do menu. Powiedziałam że nie umiem sobie ustawiać menu i poprosiłam o pomoc, a nie o ironiczny komentarz. Nie uważam, żebym jedząc makaron, masło orzechowe, granole i płatki zjadła 500kcal, mam wręcz wrażenie że jadłam cały dzień i byłam najedzona, ale zdrowo. I tak samo jak Bańka kiedyś niedawno stwierdziła - muszę ciąć trochę kcal, bo przy normalnym jedzeniu NIE chudnę. Chcę zmienić nawyki, wprowadzić więcej owoców/warzyw i do tego dążę.

Nie tnij kaloryczności, bo ona naprawdę nie jest wysoka. Raczej skup się na tym z czego te kalorie pochodzą, poczytaj o najnowszych badaniach itd. Jak masz trochę czasu to polecam książkę "good calories, bad calories" i takie różne, które rewolucjonizują podejście do żywienia

Bo jak sandej mówi- obcinaniem kalorii tylko rozwalamy metabolizm. Jakość, nie ilość (chociaż w tym przypadku to powiedzenie działa w drugą stronę )

[winyl]

Napisane przez karola_plm

Ej, nie przesadzasz trochę?

Po pierwsze, od wczoraj piszę wszystko, żeby TOBIE pomóc, podpowiedzieć, zmotywować, spróbować znaleźć Tobie te 20-30 minut na ćwiczenia, jeśli tak bardzo Ci zależy, żeby coś zmienić. Nie wiem jak wygląda Twój dzień, wiem, że może Ci być ciężko, mi też bywało, ale nie uważam żeby to był powód żeby mnie atakować. Co do "do roboty" to powiedziałam to w żarcie, po tym jak Ty i psyhe licytowałyście się która jest bardziej wielorybem, a która bardziej świniakiem. Przyznasz, że ta wymiana zdań wyglądała zabawnie, więc chciałam Was przywołać do porządku. Żartem, hm?

Co do menu. Powiedziałam że nie umiem sobie ustawiać menu i poprosiłam o pomoc, a nie o ironiczny komentarz. Nie uważam, żebym jedząc makaron, masło orzechowe, granole i płatki zjadła 500kcal, mam wręcz wrażenie że jadłam cały dzień i byłam najedzona, ale zdrowo. I tak samo jak Bańka kiedyś niedawno stwierdziła - muszę ciąć trochę kcal, bo przy normalnym jedzeniu NIE chudnę. Chcę zmienić nawyki, wprowadzić więcej owoców/warzyw i do tego dążę.

Nie wiem skąd ten jad..

Nie przesadzam, nie jad, nie tylko ileż można, nie atakuje, ale no cóż, ja Twoje wypowiedzi do mnie odebrałam jako 'siedzisz i narzekasz, zrób coś', podczas gdy po pierwsze jest zupełnie inaczej, po drugie, uważam, że takie forum powinno być miejscem, gdzie można wszystko powiedzieć, wygadać się, wylać swoje żale i osoby w takim wątku mają wspierać i motywować, a nie stwierdzać, że to moja wina, że tak jest, że szukam wymówek albo nic nie robię, a w ogóle to na pewno tylko siedzę w domu na kanapie obżerając się czekoladą i fast foodem na przemian, więc nie będę na to reagować z uśmiechem. Jak pisała BŚ, to jest forum, ciężko czasem wyczuć kto jakim tonem "mówi" itd.

Co do menu, jak już pisałam później, na serio uważam, że było dobre, ale takie mało wartościowe, nawet jeśli nie pod względem kalorii to takiej ogólnej zawartości. Moim zdaniem należy jednak w ciągu dnia zjeść coś, co jest obiadem, młody organizm tego potrzebuje, a taka zupa, czy krem raczej tego nie zapewni. Sama wymieniasz rzeczy, które mają najwięcej kalorii z tego co zjadłaś i to nie są raczej "pożytecznie" kalorie, tylko węglowodany proste. Jakbyś do tego dorzuciła posiłek typu mięso/ryba + warzywa to wyglądałoby to o niebo lepiej.

[karola_plm]

Napisane przez winyl

Nie przesadzam, nie jad, nie tylko ileż można, nie atakuje, ale no cóż, ja Twoje wypowiedzi do mnie odebrałam jako 'siedzisz i narzekasz, zrób coś', podczas gdy po pierwsze jest zupełnie inaczej, po drugie, uważam, że takie forum powinno być miejscem, gdzie można wszystko powiedzieć, wygadać się, wylać swoje żale i osoby w takim wątku mają wspierać i motywować, a nie stwierdzać, że to moja wina, że tak jest, że szukam wymówek albo nic nie robię, a w ogóle to na pewno tylko siedzę w domu na kanapie obżerając się czekoladą i fast foodem na przemian, więc nie będę na to reagować z uśmiechem. Jak pisała BŚ, to jest forum, ciężko czasem wyczuć kto jakim tonem "mówi" itd.

Co do menu, jak już pisałam później, na serio uważam, że było dobre, ale takie mało wartościowe, nawet jeśli nie pod względem kalorii to takiej ogólnej zawartości. Moim zdaniem należy jednak w ciągu dnia zjeść coś, co jest obiadem, młody organizm tego potrzebuje, a taka zupa, czy krem raczej tego nie zapewni. Sama wymieniasz rzeczy, które mają najwięcej kalorii z tego co zjadłaś i to nie są raczej "pożytecznie" kalorie, tylko węglowodany proste. Jakbyś do tego dorzuciła posiłek typu mięso/ryba + warzywa to wyglądałoby to o niebo lepiej.

Przesadzasz... powiedz, w którym momencie ja powiedziałam, że się obijasz? Że siedzisz na kanapie i jesz słodycze? Przeczytaj to co do Ciebie ostatnio pisałam, tutaj i w klubie i powiedz... kiedy? Zachęcałam, podpowiadałam, spróbuj dwa tygodnie, spróbój 2-3 razy w tygodniu, spróbuj 20-30 minut. Tak, można powiedzieć wszystko i się wygadać, ale też przyjąć te motywujące słowa a nie traktować ich jako atak. Jedyne co chciałam zrobić, to Cię zmotywować i wesprzeć, szkoda, że odebrałaś to zupełnie inaczej.

Napisane przez karola_plm

Winylku, słońce. Wiem, że im dalej w las tym więcej drzew i możesz teraz tkwić w przekonaniu, że to tak strasznie dużo do zrzucenia, że nie dasz rady, że ile to będzie trwało.... Masz nas, my będziemy Cię wspierać.. ale pomyśl sobie, że jak ruszysz naprawdę intensywnie, zaczniesz ćwiczyć (zaplanuj ćwiczenia na dwa tygodnie) zobaczysz, że jak poćwiczysz sumiennie te dwa, to nie będziesz chciała przestać. Waga nie poleci w dół jak szalona, ALE, jak spojrzysz w lustro za miesiąc, to będziesz miała tą satysfakcję, że zaczęłaś wtedy i jesteś już miesiąc do przodu! Daj sobie szansę, zacznij DZISIAJ. Wstań, zapuść sobie muzykę, poskacz, może jakiś Turbo Jam, cokolwiek! Każde ćwiczenia zbliżą Cię do sukcesu. Pooglądaj sobie motywujące zdjęcia, takie "przed i po" - mi naprawdę dają kopa. Dasz radę!!!

To menu było przykładem jednego dnia. Jem tak, jak pozwala mi na to tryb życia (muszę zapakować jedzenie praktycznie na cały dzień, a z tym nie jest tak łatwo). Chcę się nauczyć jeść zdrowo, ale takie komentarze mi raczej nie pomogą.

Przeczytaj jeszcze raz to co do mnie napisałaś. Naprawdę nie widzisz tam jadu? Ironicznego komentarza o Loriette? To może ja jestem jakaś nienormalna.

[winyl]

Napisane przez karola_plm

Przesadzasz... powiedz, w którym momencie ja powiedziałam, że się obijasz? Że siedzisz na kanapie i jesz słodycze? Przeczytaj to co do Ciebie ostatnio pisałam, tutaj i w klubie i powiedz... kiedy? Zachęcałam, podpowiadałam, spróbuj dwa tygodnie, spróbój 2-3 razy w tygodniu, spróbuj 20-30 minut. Tak, można powiedzieć wszystko i się wygadać, ale też przyjąć te motywujące słowa a nie traktować ich jako atak. Jedyne co chciałam zrobić, to Cię zmotywować i wesprzeć, szkoda, że odebrałaś to zupełnie inaczej.




To menu było przykładem jednego dnia. Jem tak, jak pozwala mi na to tryb życia (muszę zapakować jedzenie praktycznie na cały dzień, a z tym nie jest tak łatwo). Chcę się nauczyć jeść zdrowo, ale takie komentarze mi raczej nie pomogą.

Przeczytaj jeszcze raz to co do mnie napisałaś. Naprawdę nie widzisz tam jadu? Ironicznego komentarza o Loriette? To może ja jestem jakaś nienormalna.

A ironiczny komentarz to już od razu jad? To tak jakbym powiedziała, że Twoje "do roboty" to też jad.
Ehh dobra, nie mam czausu i już nie chce mi się tłumaczyć, zagłębiać w to kto co powiedział, jakim tonem i co miał na myśli, co jest jadem, co przewrażliwieniem, a co atakiem. Widzę, że nic nie rozumiesz z moich wypowiedzi, więc ustalmy, że to ja jestem złem tego świata, mea culpa, nic nie można powiedzieć poza grzecznym przytakiwaniem.

[karola_plm]

Napisane przez winyl

A ironiczny komentarz to już od razu jad? To tak jakbym powiedziała, że Twoje "do roboty" to też jad.
Ehh dobra, nie mam czausu i już nie chce mi się tłumaczyć, zagłębiać w to kto co powiedział, jakim tonem i co miał na myśli, co jest jadem, co przewrażliwieniem, a co atakiem. Widzę, że nic nie rozumiesz z moich wypowiedzi, więc ustalmy, że to ja jestem złem tego świata, mea culpa, nic nie można powiedzieć poza grzecznym przytakiwaniem.

Moje "do roboty" to jad? Boże, nie wiem ile razy " do roboty" padło na tym forum, chyba setki. Ktoś się kiedyś przez to poczuł obrażony?? :|

Spoko, chciałam tylko pomóc, czasem za to też dostaje się po łapach. Nie wiem tylko czego oczekujesz, skoro ze zrozumieniem Twojej ciężkiej sytuacji (to że nie masz czasu, że jesteś zmęczona) próbuję Cię zachęcić do znalezienia 20 minut 3 razy w tygodniu. Nie ma innego rozwiązania, żeby coś zmienić. A wiem, że tego chcesz.

[psyhe666]

Spokojjjjjjjjjnieeeeeee dziewczyny!

Winyl, skończy Ci się sesja (a najpierw musi się zacząć ) i znajdziesz czas na ćwiczenia



Biegałam. I deszcz mnie złapał

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Hahahaha to o mnie!

[moooniaaaa]

Napisane przez agnesuk

monia - no dobrze rozumiem Cię, ale takim sposobem ciężko będzie uzyskać zadowalające efekty. nie chcę tutaj nikogo urazić itp. po prostu podpowiadam to co wiem i to co mogę. mam nadzieje,że nie odebrałaś tego w złośliwy sposób.

a ja właśnie się zajadam sorbetem truskawkowym, który zrobiłam SAMA

Na mnie na szczęście działa zmniejszenie żarcia, więc efekty są. A żeby razem z kilogramami nie stracić jędrności robię masaże i grube pilingi co 2 dni. Tym się zadowalam :P

Jak robiłaś sorbet?

Napisane przez Loriette

Byłam u tż, bo sprzedał auto i nie miał jak się do mnie dostać, a mieliśmy rocznicę.. No to MYK i śmignęłam do Niego!

Masz za dobre serduszko dla Niego

Napisane przez aniabaniaa

1. mamy ten sam "problem" uwielbiam auta które dużo palą szczerze, to na chwilę obecną mi chyba wystarczyłoby jakieś cokolwiek co mało pali&czym można jechać daleeeeeeeeeeeeko

2. eeeeeeeeeeeeee! nie śmieszne :P to bylo apropo tych obrzydlistw podskornych nadal je mam , tragedia mam straszny kompleks na tle cery

Ja uważam,że jak będzie mnie stać na wymarzone auto to i bedzie mnie stać na jego tankowanie Ale wiecie co, nie wyobrażam sobie rozstania z lanosem, to mój słodziak kochany,nie potrafiłabym go porzucić nawet dla Toyoty Rav4 Mam nadzieję,że zawsze będzie ze mną

Spróbuj je wykończyć maścią cynkową, może pomoże

Napisane przez Sunday Rose

a co do ćwiczeń- moja koleżanka robiła 8 minutówki, każdą część innego dnia - efekt? poświęciła tylko 8 minut dziennie, a wizualnie widoczna była duża różnica lepiej poćwiczyć 10 minut, niż wcale ja ostatnio nawet jak coś oglądam, to złapałam się na tym, że albo spinam mięśnie, albo ponoszę nogi albo robię inne dziwne rzeczy

a tak w ogóle to dobiłam do swojego wagowego celu, jeszcze kilka centymetrów w kilku miejscach i mission accomplished

Mnie 8min strasznie nudzą,za monotonne dla mnie
Najchętniej chodziłabym na siłownię na takie interwałowe zajęcia na rowerach

Pochwal się jaki miałaś cel

Napisane przez psyhe666

AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! !! Psyhe chce we wrześniu pobiec w półmaratonie Koleżanka mnie do tego namawia i nie wiem czy się nie zdecyduję To jakieś 20 czy 22 km. Jakoś tak

Moja kuzynka biega od kilku lat w warszawskich maratonach, zacięta laska Spróbuj, nic nie tracisz.

Napisane przez MalaPikanteria

Tęskniłyście trochę?

Baaaaaaardzo

Napisane przez aniabaniaa

musze cos kupic, ten givenchy totalnie do mnie nie przemawia

Ostatnio dostałam od przedstawiciela ten tusz
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...t-mascara.html
Bije na głowę i MF2000 i Diora i nawet mój ostatni hicior za 6zeta Lubię duże zakręcone szczoty, super podkręca, rozdzial

Napisane przez Loriette

1Tylko, że jestem w sytuacji jak kiedyś Bania.. o czym sama pisała. Facet niewiele wyższy, dobrze zbudowany, ale szczupły - i sama siebie stawiam pod presją. On może mnie nazywać chucherkiem, ale na mnie to nie działa..

Czas zmienić faceta


Dobra biorę się za robotę, szefowej nie ma to szaleję :P

[Sunday Rose]

Napisane przez MalaPikanteria

Tęskniłyście trochę?

Napisane przez winyl

No ba, w końcu ja jestem taka sweetaśna chyba nikt nie ma wątpliwości?

nikt

Napisane przez aniabaniaa

hehe, tyle lat w-f w szkole, a o tym co napisałaś dowiedzialam sie ok.miesiaca temu na silowni


[/COLOR]
mi podoba się to tajemnicze mruczenie w tle
mmmmhmhmhmhmmmhmmmm oooujee



eej a w ogole dzisiaj bylam w rossmanie, weszlam z nadzieja, ze zolty tusz maybelline jest w promocji w promocji zdarzało mi sie zaplacic za niego 19 zl
dzis byl w promocji i kosztowal............. 30,99

ja się tego dowiedziałam od pana w turbogatkach z 8 minut!
dla mnie cała ta pieśń jest wspaniała, obym nie zaczęła jej śpiewać na ustnym :P
nooo, masakra, a różowy one by one 34 O_O

Napisane przez Loriette

No jest tego mało, bo mnie się najzwyczajniej w świecie nie chce jeść.. Poza tym jak moja mama daje porcje obiadu to nie ma, że NIE ZJEM, bo nie.. Podaje taką ilość jedzenia, że nawet mój tata i tż wymiękają.


Sandej, gratulacje!!

Byłam dziś w SH i kupiłam świetną kieckę atłasową [oversize].. zwiazalam sie w pasie paskiem i wypuściłam ją z góry - świetnie wygląda + ma opadające ramie. No i angielski outlet dostarczył nowe obuwie.. za 27zł kupiłam zamszowe sandałki w kolorze trawy!

Laurka, tylko, że ja pamiętam Twoje jadłospisy tak mniej więcej sprzed roku, jak do nas dołączyłaś i byłaś na takim U/R, jadłaś wtedy pysznie - normalne ilości, makaron na kolację, pamiętam, że wtedy zazdrościłam Ci luzu w jedzeniu.. sporo się zmieniło od tamtego czasu..

dziękuję a jak u Ciebie z wagą? bo pisałaś ostatnio, że spadek, ale nie pisałaś, ile

poka poka zdobycze! nie byłam na lumpie chyba z pół roku

Napisane przez bita smietana

ale wiesz, właśnie o to w tej wypowiedzi mi chodziło- czasem jest niewiele czasu "dla siebie" i wtedy trzeba zrobić coś, co nas odpręża- dla jednego spacer, dla innego fb, seriale, a dla Ciebie ćwiczenia Po prostu nie zawsze jest czas na rzeczy, które są pożyteczne, a niekoniecznie najprzyjemniejsze


przetestuję wszystko i dzięki za info o kolanach!
poka pupę


ja nie umiem ostatnio zasnąć, ale to chyba z powodu tej pogody, za ciepło


hahaha co za tekst
będzie idealny do mojej nauki kpc

Wieem, złapałam, tylko napisałam to w kontekście siebie, że mi się naywki zmieniły, ale póki co na dobre mi to wychodzi :P
testuj, najlepsze wyniki daje pogłębianie, jak odliczasz w dół to przy 6 chcesz umrzeć, ale jedziesz dalej!
kpc, nic mi nie mów, na razie chcę mieć połowę kc za sobą

dziś była burza straszliwa w nocy, zasnęłam po 3, wstałam po 7 cudnie, czuję się, jakbym w ogóle się nie kładła, a od rana zastaw& hipoteka <3

Napisane przez psyhe666

Spokojjjjjjjjjnieeeeeee dziewczyny!

!

Napisane przez moooniaaaa

Mnie 8min strasznie nudzą,za monotonne dla mnie
Najchętniej chodziłabym na siłownię na takie interwałowe zajęcia na rowerach

Pochwal się jaki miałaś cel


Dobra biorę się za robotę, szefowej nie ma to szaleję :P

no coo Ty! ja lubię 8 minut, bo są tak krótkie, że ledwo się zaczynają, a tu już koniec :d wczoraj robiłam 30 minut Tamilee z obciążnikami, myślałam, że padnę, jak skończyłam :P
a na spinning się zbierałam, jak chodzilam na siłownię, ale był w jakichś dziwnych godzinach, phi

57 w zasadzie już prawie nie trzymam diety, jem wszystko, tylko pilnuję w miarę białkowych kolacji, no i ćwiczę wagowo różnie bywa, w ostatnim tygodniu 0,5 kg spadło, ale w wymiarach po 1,5 - 2 cm, więc jestem bardzo zadowolona teraz tylko to utrzymać i ćwiczyć dalej

co robisz, jak nie ma szefowej?

jest tak szaro, że mam ochotę zakopać się pod kołdrę i nie wychodzić do lipca

[psyhe666]

Sandej, u mnie była w nocy taka burza, że było mi niedobrze z tego strachu! A dzisiaj pada, jest szaro, ciemno, smutno i głupio.

[aniabaniaa]

Napisane przez Loriette

Byłam dziś w SH i kupiłam świetną kieckę atłasową [oversize].. zwiazalam sie w pasie paskiem i wypuściłam ją z góry - świetnie wygląda + ma opadające ramie. No i angielski outlet dostarczył nowe obuwie.. za 27zł kupiłam zamszowe sandałki w kolorze trawy!

kiecka może być ciekawa co prawda atłas mnie mocno przeraża, ale skoro nawet welur mi nie straszny, to i z atłasem można coś zrobić
a jaki ma kolor? obstawiam piękny granat

hmmmmm w sumie to zazdroszczę, że jesteś zadowolona z sandałków ja nie mogę totalnie nic trafić ;(( moje giry we wszystkim wyglądają beznadziejnie dodatkowo nie do końca lubię koncepcję sandalka sandały są moją zmorą z dzieciństwa i dlatego jakoś ciężko mi teraz coś kupić . mialam takie powiedzmy że ulubione, odpadł od nich kwiatek

opiszesz jak wyglądają? chyba ze chcesz zrobić foto

Moniaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! !!!!!!!!!!!!!!! apropo butów, widzialam te Twoje w CCC, zakochałam się! w ogole kosztują 59 zł teraz! sorry że Ci o tym mówię, pewnie kupiłaś je za więcej ale je kocham i chciałabym aby były moje, tylko są trochę za wysokie, bedę wyższa od tza

jednak buty na szpilce to jest to ;p pewnie nie kupie zadnych sandalkow, tylko kolejne szpile i znow bede marudzila ze jestem zbyt wysoka, ech xD

Napisane przez bita smietana

Jak to przeczytałam zaczerwieniłam się i uciekłam
dobrze sprawiam pozory, c'nie?


i wódka Hello Kitty
otwieraj, koniecznie!


aktualnie Twoim priorytetem musi być sklep z alkoholkiem!

nie wierzę w to, że są to tylko pozory!

wódka Hello Kitty, to śmieszne i jeszcze pomyslałam, że będę zatrudniala studentow oferujac im elastyczny czas pracy, i bede pozwalala siedziec na wizazu podczas pracy, jesli nie bedzie klientow

wiesz, zarty zartami, ale szklag mnie trafia, jak znajomi w moim wieku ryzykuja, otwieraja cos tam, kombinuja i kreca wlasne interesy - i im sie udaje i nie jest to kwestia zazdrosci, bo ja sie ciesze ich sukcesami, tylko wtedy dociera do mnie jaki ze mnie matołek nieogarnięty

Napisane przez winyl

Co do menu, jak już pisałam później, na serio uważam, że było dobre, ale takie mało wartościowe, nawet jeśli nie pod względem kalorii to takiej ogólnej zawartości. Moim zdaniem należy jednak w ciągu dnia zjeść coś, co jest obiadem, młody organizm tego potrzebuje, a taka zupa, czy krem raczej tego nie zapewni. Sama wymieniasz rzeczy, które mają najwięcej kalorii z tego co zjadłaś i to nie są raczej "pożytecznie" kalorie, tylko węglowodany proste. Jakbyś do tego dorzuciła posiłek typu mięso/ryba + warzywa to wyglądałoby to o niebo lepiej.

Winylek ma rację, ALE tutaj trzeba też dodać, że Karola jest rozsądną dziewczyną i ona sobie krzywdy nie zrobi, nie wydaje mi się, żeby była zdolna do tego, aby się glodzić. czlowiek uczy sie na wlasnych bledach, jezeli takie menu dawaloby jej zbyt malo energii, to pewnie przemycilaby do niego cos co ją uzupełni pewnie, ze najlpeiej aby bylo to mieso, a gdyby byla to ryba, to juz calkiem ekstra, ale neistety, to jest bardzo ciezkie, sama mam ten problem od yyy chyba zawsze

w ogole nie lubie miesa i najchetniej zostalabym wegetarianka, ale wiem, ze jest to niezbedny element diety (nie bawie sie w zamienniki, wiec niestety musze miec mieso w menu), ale nie zawsze mam okazje zjesc domowy obiad, czesto jem na miescie na zasadzie: serek wiejski +banan a niestety nie toleruje miesa w knajpach na miescie, jakos sie zrazilam i juz

Napisane przez psyhe666

----

o mnie trochę też

tylko te ostatnie akcje, że on przyjeżdża - to juz nie pokrywa sie z rzeczywistoscia od jakis dwóch lat (ile mozna )

Napisane przez moooniaaaa

Ostatnio dostałam od przedstawiciela ten tusz
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...t-mascara.html
Bije na głowę i MF2000 i Diora i nawet mój ostatni hicior za 6zeta Lubię duże zakręcone szczoty, super podkręca, rozdzial

zartujesz? tusz z rimmela tak swietnie sie sprawuje? ja srednio lubie te z rimmela, ale czesto sa w promocji, wiec pewnie kupie, dzieki ! tego Twojego taniego szukalam, ale nigdzie nie moge znalezc

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Sunday Rose

nooo, masakra, a różowy one by one 34 O_O

57 w zasadzie już prawie nie trzymam diety, jem wszystko, tylko pilnuję w miarę białkowych kolacji, no i ćwiczę wagowo różnie bywa, w ostatnim tygodniu 0,5 kg spadło, ale w wymiarach po 1,5 - 2 cm, więc jestem bardzo zadowolona teraz tylko to utrzymać i ćwiczyć dalej

1. no i jeszcze bezczelnie przykleili tam te karteluszki z napisem promocja
to jakiś zart?! doslownie taka mialam mine:

Napisane przez psyhe666

Sandej, u mnie była w nocy taka burza, że było mi niedobrze z tego strachu! A dzisiaj pada, jest szaro, ciemno, smutno i głupio.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

a w ogole gdzie Ewelka? przecież to dziewuszysko juz powinno wrócić

[psyhe666]

Bania nie śmiej się, bo będzie mi przykro


To już tydzień minął???
Może postanowiła, że nie wraca


O jakich szpilkach mowa?

[aniabaniaa]

Napisane przez psyhe666

To już tydzień minął???
Może postanowiła, że nie wraca


O jakich szpilkach mowa?

właśnie chyba juz minal


mowia o Moniowych szpilkach platformach!

[psyhe666]

Tych czarnych co pokazywała?

[aniabaniaa]

Napisane przez psyhe666

Tych czarnych co pokazywała?

a co

dziewczyny, co myslicie o koku - kokardzie?

[psyhe666]

Nic, tak pytam

Mnie się podoba Ale chwilowo mam jeszcze za krótkie włosy
Czas na drugie śniadanie

[bita smietana]

Napisane przez Sunday Rose

dla mnie cała ta pieśń jest wspaniała, obym nie zaczęła jej śpiewać na ustnym :P

57 w zasadzie już prawie nie trzymam diety, jem wszystko, tylko pilnuję w miarę białkowych kolacji, no i ćwiczę wagowo różnie bywa, w ostatnim tygodniu 0,5 kg spadło, ale w wymiarach po 1,5 - 2 cm, więc jestem bardzo zadowolona teraz tylko to utrzymać i ćwiczyć dalej


jest tak szaro, że mam ochotę zakopać się pod kołdrę i nie wychodzić do lipca

pieśń jest mega Na moim egzaminie będzie m.in mój ćwiczeniowiec, który jest Mój ideał mężczyzny, pod względem wyglądu i charakteru, mogłby być tylko z 15 młodszy
Zapisałam się na wszystie możliwe zajęcia z nim, siedziałam i się uśmiechałam I piąteczki na koniec

Ja chudnę w kilogramach, w wymiarach nie bardzo (poza brzuchem )

Szaro? U mnie znowu jest takie piękne słońce, że chcę robić wszystko poza nauką!

Napisane przez aniabaniaa

wiesz, zarty zartami, ale szklag mnie trafia, jak znajomi w moim wieku ryzykuja, otwieraja cos tam, kombinuja i kreca wlasne interesy - i im sie udaje i nie jest to kwestia zazdrosci, bo ja sie ciesze ich sukcesami, tylko wtedy dociera do mnie jaki ze mnie matołek nieogarnięty


zartujesz? tusz z rimmela tak swietnie sie sprawuje? ja srednio lubie te z rimmela, ale czesto sa w promocji, wiec pewnie kupie, dzieki ! tego Twojego taniego szukalam, ale nigdzie nie moge znalezc

a w ogole gdzie Ewelka? przecież to dziewuszysko juz powinno wrócić

Ja nie mam chyba takich znajomych
No może kilku, na jednej ręce można zliczyć. Nie mam z kogo brać dobrego przykładu

Też go przetestuję, akurat mi się kończy Chociaż kusi masterpiece max, ma fajne oceny na kwc

Chyba wróciła, wrzucała na fb jakieś boskie zdjęcie widoku na morze

Napisane przez aniabaniaa

dziewczyny, co myslicie o koku - kokardzie?

Strasznie mi się podoba! Ale chyba mam za krótkie włosy

W ogóle ponieważ zostaję u rodziców na wakacje, to chyba się tu zapiszę na siłownię Szał, nigdy tak sama z siebie nie chodziłam, jedynie na taką obowiązkową w szkole