Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,cz.IX

[anulka4771]

Napisane przez szerylka

My dziś kończymy 6 tygodni jutro czeka nas szczepienie
myslałam że dziś będzie chłodniej a tu dupa 3 dzień upałów u nas w mieszkaniu prawie 30 stopni ocipieć idzie ,mały biedny wieczorami spać nie może przez tę pogodę jest strasznie marudny ,na noc uchylam mu okno w pokoju i od razu lepiej mu się śpi ,mam nadzieję że przyjdzie nam dziś leżaczek liczyłam że wczoraj dojdzie ale niestety a leżaczek sporo mi ułatwi np będę mogła na małego zerkać podczas prasowania jak spać nie będzie

ja też jutro idę na szczepienie

Napisane przez agatka661

Jestem lekko poirytowana i zla. Wczoraj sie cieszylam, ze ten lekarz taki fajny, ale mowilam tez ze nie ma do niego zapisow. Myslalam, ze bedzie sie dalo jakos to zalatwic. Dzis tz pojechal z czkoladkami i nie ma szans na zapisanie sie do neigo juz od roku;/... spoko.... dzwonilam nawet do tego lekarza, niestety on nie ma na to wplywu, powiedzial zebym przychodzila jak cos w czwartki, by mi wypisywal recepty na mleko... No ale ja chcialabym sie do niego zapisac bo jest dobrym lekarzem, interesuje sie dzieckiem, moja pediatra nigdy malego nie ogladnela tak jak on! Spoko mamy polityke w tym kraju, mozna sobie wybrac lekarza rodzinnego, ale nie mozna... bo sa limity .... ;/

ehhh braka słów poprostu...

Napisane przez Timii

Anulka, Kism dla dzieciaków za 7 tydzień

Anulka - ty to prawdziwa bohaterka jesteś z takim żywym syneczkiem tak dawać sobie radę!! cieszę się że Filip cały i zdrowy

Dziekuję i wzajemnie.Ja się obawiam co by Szymon nie był taki żywiołowy bo będa obydwoje na takich szelkach dla dzieci chodzićbo jednego ujażmię ale dwóch już nie

Napisane przez kism

Hej!
Masakra z upałami...
Na szczęście Kaj dziś ma taki zwykły spokojny dzień, przespał się ładnie, więc porobiłam sobie w domu co nieco, a teraz leży na macie i pięknie macha łapkami do zabawek (my mamy Tiny Love Zoo, taką samą miałam dla Maksa i byliśmy zadowoleni, potem sprzedałam i teraz kupiłam używaną za 50 zł z 8 zabawkami ).
Nie chcę mówić głośno ale póki co nie ma u nas kolek Delicol pomaga!

Oby kolek już nie było

Napisane przez kism

Oj, zdarza się, zdarza... Nawet i mniej, choć śpi mi nieraz do 10-11 przed południem, więc możnaby uznać, że to już sen w ciągu dnia W każdym razie jak wspominałyście ostatnio o prowadzeniu notatnika/kalendarza, to uznałam to za dobry pomysł, bo mi się mieszało, ile tego spania było, kiedy ostatnia kupka, kiedy Bobotic i ile razy na dobę właściwie karmię... I od kilku dni sobie to zapisuję, więc mogę powiedzieć, że Kaj śpi między 13 a 15 h na dobę (ma teraz 7 tyg.).

agata, jeszcze mi się przypomniało, że pytałaś o obojczyk, a cytowanie mi gdzieś uciekło... Praktycznie po tej kontroli u neonatologa, jak Kaj miał 16 dni, to już zapomnieliśmy o sprawie Zaczęliśmy układać go na brzuszku i w ogóle "normalnie" się już z nim obchodzić tzn. bez specjalnego oszczędzania tej strony przy ubieraniu, itp. I teraz już nie ma po tym śladu macha super obywdoma łapkami, w miarę już polubił leżenie na brzuchu, podnosi mocno głowę, także wszystko w normie jest

Ok, mój czas minął bo już zaczyna się popłakiwanie. Ale i tak mi synek dużo go dał, 45 min poleżał na macie, zwykle go to interesuje tak 20, góra 30 min.

Do usłyszenia!

ale fajnie że ładnie mu sie zagoiło


jutro idę na to szczepienie i boże wymacałam u Szymona powiększony węzeł chłonny na szyji i ta wysypka,jeny zastanawiam się czy aby na pewno to skaza jak tak to mleko do zmiany.wyglada on okropnie...

[_millena]

Napisane przez zaaaabcia

Nie ja nie mam ale kolezanki polecaly. Stwierdzilam ze na lato mi nie bedzie tak potrzebny a i Domino nie placze jak go podcieramy takze narazie jest ok. A tutaj jesli link do nich - http://www.toysrus.com/product/index...ductId=4111772

Moj syncio kicha

juz je obczaiłam na all.

Perse.....trzymam kciuki, zeby wreszcie te nieszczęsćia przestaly Was dotykać.

Gabi sto lat dla Hani !
Jaką formę aktywności stosujecie z Hanią? Ja do mojego gadam, bo jeszcze mata go nie interesuje, albo kładę na brzuszku właśnie.

agatka we czwartek idziemy do poradni rehabilitacyjnej, to akurat bede miec czarno na białym co i jak. dowiem sie i dam znać.
matko, 3ci miesiąc ??? ależ ten czas zapitala.
wszystkiego dobrego dla Leona !!!

co do chusteczek, mysmy wrócili do pampersów sensitive. probowalam baby dream'ow rossmanowskich, ale nie sciagały kup tak jak pampersy, to samo z huggiesami. jeszcze obczaje dady z biedry, ale to jak skonczy mi sie zapas pampersowych.
Borys ma 4 tygodnie, a do tej pory zeszly nam 5 paczek pampers sensitive i 1 duża paczka baby dreamów. Moj robi dużo kupek w ciagu dnia, wiec trochę tego idzie.
Dzisiaj np obsral i obsikal babcie Bo musiałam wyjechać do miasta i zostawiłam ich razem (mama pracuje co drugi dzien i dzis ma wolne) , przyjechałam a tu takie historie Ale był grzeczny przynajmniej
a jeszcze co do cudownej tematyki kupsztalowej, to jak mam się wgłebić to moje dziecko robi kupki, ktore nie rozplaszczają się na tyłku i w zasadzie trzeba tylko wyczyścić rów (przepraszam za doslowność) ale może wszystko dlatego, ze w szkole rodzenia polozna powiedziala mi, zebym smarowała posladki linomagiem dość suto ( w sensie, nie oszczedzała), albo oliwką, to wtedy kupa nie bedzie sie przyklejać i łatwo się ja zmyje i tak też robimy. Kremujemy całe poślady i mysle ze spokojnie mogłabym przejśc na wodę i waciki.

Napisane przez Alfahelisa

zjadłam wczoraj tego ananasa i mówię do tż : no i co nie działa ten ananas
a tż na to: ty może jego nie jeść trzeba było tylko wsadzić wiesz gdzie
ja na to: hmm ale myślisz liśćmi do góry czy na dół

inwytka u mnie bylo podobnie i to nie raz na jakis czas tylko codziennie, tylko maz go mogl uspokoic, a jak przyjchalam do mamy to mama. ja juz doktoryzowalam sie nad tym i doszlam do wniosku, ze po prostu jak go np niemoge godzine uspokoić to sie denerwuje czemu, a dlaczego a co tu zrobic zeby spał i moje nerwy udzielają sie jemu,a podchodzi ktoś z "boku" spokojnie i maluch sie uspokaja, wiec spoko, mała Cię na pewno AKCEPTUJE

Napisane przez izotropia

a ponieważ nie rodzę to w dalszej rodzinie krążą plotki, że urodziłam... i nikomu nie mówimy bo pewnie dziecko chore i zrobiło mi się strasznie przykro bo to chyba zazdrość że będzie chłopak a u nich były 2 córki i jedna też urodziła córkę. Zresztą jak ja się urodziłam to też mówili, że brzydka i potwór się urodził, a nic mi nie było, normalnie wkurzają mnie ci ludzie ale teraz nie mogę się denerwować

mój boże ludzie to są na prawdę czasem masakrycznie durni....

Napisane przez onething

Dziewczyny karmiące cycem, czy w taką pogodę karmicie na żądanie czy dajecie cyca częściej, żeby maleństwo się napiło?

ja daje na żadanie, ale moje piskle chce dzisiaj bardzo często cyca, dosłownie na parę sekund, wiec samo się dopomina o picie. kupilam też herbatkę rumiankową, co prawda z glukozą , ale nie będę mu czesto dawać, co by sie do slodkiego nie przyzwyczaił. przepajam też samą wodą, szczególnie po tym jak dostanie butle mm. a jesli bym chciala dawać Synkowi rumianek, to jak go zaparzać ? saszetka na szklankę przez te 5 minut pod przykryciem czy troche słabszy dawać? jak to robicie?


Gabi to jak to robisz, ze nie dajesz Hani jesc jak żąda? bo mój Borys to strasznie niecierpliwe dziecko i jak ma ochotę jesc to nic go nie powstrzyma, czasem udaje mi sie go oszukać wodą, ale nie zawsze i bardzo czesto na 5 minut
smoczek tez nie działa, jak jest glodny to ma dostać zarcie juz teraz natychmiast i tak jest od 1wszego dnia zycia i w szpitalu tez tak bylo. wielka awantura jak nie dostanie zarcia wtedy kiedy on chce.

[8ewus8]

Mam nadzieję, że u Adasia też te krostki szybko znikną. Najlepsze, że ja mu to posmarowałam a on ciągle rączkami zmywa.

U mnie w domu duchota masakryczna, na termometrze mam 30 stopni, Adaś praktycznie wcale nie śpi w dzień z tego gorąca, siedzimy na podwórku większość dnia, ale tam też wcale nie lepiej, nawet w cieniu.

W ogóle muszę powiedzieć, że jak Wam wtedy napisałam o teściowej, ze co drugi dzień mnie nawiedza tak od tamtej pory nie była!
Nie wiem czy M jest coś powiedział czy co, boję się zapytać zeby nie wywołać wilka z lasu.
Była tylko w sobotę na imieninach u mojej mamy, ale na kąpanie nie weszła na górę i narazie nie przyłazi
_millena u mnie to samo, jak jest głodny to koniec, normalnie mam wrażenie, że jak nie dostanie w parę sekund to umrze na miejscu z głodu. Nic wtedy na niego nie dziala a jak już dorwie się do cyca to widać na twarzy taką ulgę

[rozowa1987]

witam wszystkie mamusie ,wczoraj byłam z liwia u ortopedy i musi nosic frejke poduszke ortopedyczną 20 cm mała sie wkurza przy niej bo dosc ze goraco to obgniata jej nóżki nie wiem jak to wszystko zniose bo lewa nóżką jest coś nie tak a prawa tak samo juz ma zmiany

[Gaabbi]

Napisane przez _millena

Gabi sto lat dla Hani !
Jaką formę aktywności stosujecie z Hanią? Ja do mojego gadam, bo jeszcze mata go nie interesuje, albo kładę na brzuszku właśnie.


Gabi to jak to robisz, ze nie dajesz Hani jesc jak żąda? bo mój Borys to strasznie niecierpliwe dziecko i jak ma ochotę jesc to nic go nie powstrzyma, czasem udaje mi sie go oszukać wodą, ale nie zawsze i bardzo czesto na 5 minut
smoczek tez nie działa, jak jest glodny to ma dostać zarcie juz teraz natychmiast i tak jest od 1wszego dnia zycia i w szpitalu tez tak bylo. wielka awantura jak nie dostanie zarcia wtedy kiedy on chce.

Dzięki za życzenia.

U nas forma aktywności, to przewijanie, noszenie na ramieniu, kładę Hanie na podłodze (kocu) i robimy ćwiczenia- turlanie na boczki, przewracanie na brzuszek, gadam do Niej, a większość czasu zostawiam Ją samą sobie, bo to podobno uczy samodzielności. Hania wtedy zazwyczaj skupia wzrok na jakimś punkcie i jest jak zahipnotyzowana Taka aktywność trwa różnie, nawet do 1,5h. Ale czasami Hania zasypia zaraz po przewijaniu i z aktywności nici

W sumie, to nie bardzo muszę Hanie przetrzymywać na głodzie, bo Ona jest typem aniołka i wstaje na karmienie wtedy, kiedy powinna...przeważnie tak jest A jeśli już wstanie nie w porę, to myli się zazwyczaj o jakieś 30min. Wtedy jestem w stanie Ją czymś zająć przez ten czas. Zazwyczaj jest to noszenie, śpiewanie, smoczek.

Ale się u nas rozpętała burza. Leje jak z cebra i wali piorunami, że hej. A moje dwa smyki najmniejsze w rodzinie nic. Jeden (Diego) wychodzi na balkon po grzmocie i sprawdza, co się stało A druga (Hania) śpi w najlepsze i ma wszystko w pupie Chociaż pioruny walą tak, że ja mam pełne gacie ze strachu

[8ewus8]

ja chcę burzę nie wyrabiam już z tą duchotą a oglądałam prognozę i konca nie widać.
Adas zasnąl mi na kolanach i póki co śpi,przeniesiony do kołyski.

rozowa1987 najważniejsze, że jesteście pod kontrolą lekarza. Trzeba tego pilnować żeby potem nie było problemów, mam nadzieję, że poduszka pomoże i malutkiej nic nie będzie.

[niunia32]

Jestesmy juz po wizycie u pediatry. Malwinka zdrowa, waży 5360g na twarzy mamy potowki i trądzik. Potowki nam wyskoczyły na brzuchu też.

O matko czemu ja pisze my jak to malwinie wyskoczyło


Szczepienie masakra. Mala zrobiła sie purpurowa podczas wbijania igly. Płakała i krzyczała. Ja też płakałam pani powiedziała ze i tak grzeczna byla. Wychodziliśmy to mala juz spisala na rękach. Zdecydowaliśmy sie na bezpłatne szczepionki.

No i zaliczyliśmy pierwsza wielgachna kupe na plecach. Nawet prześcieradło z wózka do prania.

: oklaski: za skończone tygodnie i miesiące

Popada lo ale dalej duszno jest.

[ania_85]

Czesc Dziewczyny

Melduje sie po przeprowadzce
Nie mam czasu na rozpakowywanie,bo Mario jakis nadaktywny, teraz lezy na kolanach wiec mam chwile Nie mamy jeszcze kupe rzeczy np rolet wiec sasiedzi poznaja mnie od gaci strony Za to kupilam sobie nosidelko Baby Bjorn Active (super, spr przez moje kolezanki), jestem zachwycona, bo tu mamy pietro i ogrod i moge z ta moja maruda latac i rece mam wole ( w sekunde wkladam go w nosidlo, wyjmuje,sama wkladam i zdejmuje, no i mozna go od 3miesiaca wkladac przodem,dzieci kolezanek sie nim jaraja ) Na razie mecze go po 5-10min zeby sie przyzwyczail. Kupa roboty przede mna, dziecko aktywne ehh buziaki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez aga_bre

No Mikołaj miał robione usg jamy brzusznej, serca, mózgu. Nic nie stwierdzono. Wszystko prawidłowej budowy i rozwinięte, tylko ta waga urodzeniowa mała. A może to przeze mnie, że tak mało przytyłam?? Nie wiem. Nie paliłam w ciąży. Przestałam palić 6września, a w ciąże zaszłam 28.08 lub 1.09. Nie piłam alkoholu, dbałam o siebie, ale mówię od początku za każdym razem na usg wychodziło, że dzidziuś jest mniejszy niż powinien być.

Perse zapomniałam o Twoim poście. Kochana a czemu tak długo musisz czekać na wyniki badań genetycznych?? To aż tyle trwa??

Nie wiem, wyniki badań są za 6 tygodni. Mam nadzieję, że mnie w ogóle dopuszczą do tych badań, żeby mi się z tej rany nic gorszego nie zrobiło...

A co do wcześniejszej części posta - nie ma sprawiedliwości na tym świecie, nie ma. Ja jak dbałam o siebie, to już nawet nie piszę, a skończyło się jak się skończyło. A byłam w niedzielę na basenie, laski w wysokiej ciąży, odsłonięty brzuch, z fajką w ustach...
Ale dobrze, że u Twojego dzidziusia wszystko jest OK, to najważniejsze.

[SzmaragdowyKotek]

Perse - ściskam Cię mocno! limit nieszczęść już masz wyczerpany, więc teraz musi być już tylko lepiej! dlaczego mieliby Cię nie dopuścić do badań z powodu upadku
mocno trzymam kciuki za wyniki!!!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Perse - ściskam Cię mocno! limit nieszczęść już masz wyczerpany, więc teraz musi być już tylko lepiej! dlaczego mieliby Cię nie dopuścić do badań z powodu upadku
mocno trzymam kciuki za wyniki!!!!

Bo nie mogę mieć stanu zapalnego, a nie wiem, co mi się tam robi pod tym łokciem ;(

[zaaaabcia]

Napisane przez _Maya_

OMG co się tym facetom porobiło

Dziewczyny ja jak zwykle z doskoku z kilkoma pytaniami:

1. jak zmieniacie pieluchę to używacie chusteczek do przemycia pupy?
na ile Wam wystarcza jedna paczka? bo ja jestem przerażona ilością jaka nam schodzi - na razie uczymy się pielęgnacji, ale ilość jest spooora

u nas tez strasznie duzo husteczek do pupenki idzie

Napisane przez martula007

Moj to samo, sam mnie czasami namawia, ze on zostanie w domu a ja mam gdzies wyjsc, albo z kolezankami albo zebym poszla sobie cos kupic... jednak narazie jakos nie skorzystalam jeszcze

ja juz pare razy wyszlam sama do sklepu itp ale caly czas mialam w glowie malego

Napisane przez rozowa1987

witam wszystkie mamusie ,wczoraj byłam z liwia u ortopedy i musi nosic frejke poduszke ortopedyczną 20 cm mała sie wkurza przy niej bo dosc ze goraco to obgniata jej nóżki nie wiem jak to wszystko zniose bo lewa nóżką jest coś nie tak a prawa tak samo juz ma zmiany

buziaki dla malej

My dzisiaj pospalismy do 11 Maly dostal butle i ... znowu spij ... nawet nie mam czasu z nim "pogadac" dluzej Bo robia mu sie smetne oczka i pada

Pytanie do mam ktora karmia butla. Karmicie malenstwa na lezaco czy trzymacie na rekach?

[SzmaragdowyKotek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35085722]Bo nie mogę mieć stanu zapalnego, a nie wiem, co mi się tam robi pod tym łokciem ;([/QUOTE]


Ojej... rozumiem...trzymam kciuki w takim razie, żeby się ładnie i szybko zagoiło... myślę, że jak będziesz dbała, żeby rana była sucha, to nie powinno nic się dziać chyba... a możesz tam sobie psikać np. octeniseptem? bo jeśli najważniejsze, żeby nie było stanu zapalnego, czyli się nie paprało, to sama rana chyba nie jest przeszkodą do badań????

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ojej... rozumiem...trzymam kciuki w takim razie, żeby się ładnie i szybko zagoiło... myślę, że jak będziesz dbała, żeby rana była sucha, to nie powinno nic się dziać chyba... a możesz tam sobie psikać np. octeniseptem? bo jeśli najważniejsze, żeby nie było stanu zapalnego, czyli się nie paprało, to sama rana chyba nie jest przeszkodą do badań????

Nie, chodzi właśnie o stan zapalny i z nim związaną kondycję krwi, bo z krwi w czasie tych badań trzeba wyhodować jakieś komórki i z tego powodu do badań nie wolno być po antybiotyku, w czasie infekcji, trzeba odstawić na kilka dni leki antyalergiczne. Niestety te dwa dni musiałam ją trzymać w bandażu, bo bardzo mi się sączyło, ale od dzisiaj próbuję suszyć - nie wiem, jak to zrobię, bo mam taki temblak trójkątny i ta rana będzie o niego ocierać, mam nadzieję, że jakoś się to da zrobić.
Dziękuję za troskę

[Tacca]

Witam!
My dziś byliśmy u pediatry... Moje olbrzymie dziecko waży... 2600. 350g od wypisania ze szpitala... Pani doktor mocno leciwa, ale kompetentna i fachowa. Porozmawialiśmy o szczepieniach, mamy dawać witaminę D3 po kropelce, a jak spacerujemy i jest tak cieplutko, to nawet nie trzeba dawać. Ogólnie dziecko zdrowizna. Dostaliśmy skierowanie do ortopedy. Tylko nie wiem kiedy pójść. Pewnie trzeba będzie i tak prywatnie, bo to sezon urlopowy i na NFZ się czeka.

Ile tygodni musi mieć dziecko, żeby do okulisty można było pójść? Ze względu na tą niską wagę urodzeniową trzeba skonsultować się z okulistą, a nie powiedzieli kiedy.

Gratulacje dla Mam i Dzieciątek kończących kolejne tygodnie i... Miesiące.

Napisane przez rozowa1987

witam wszystkie mamusie ,wczoraj byłam z liwia u ortopedy i musi nosic frejke poduszke ortopedyczną 20 cm mała sie wkurza przy niej bo dosc ze goraco to obgniata jej nóżki nie wiem jak to wszystko zniose bo lewa nóżką jest coś nie tak a prawa tak samo juz ma zmiany

Boziu... Biedactwo... Oby wszystko było dobrze...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35085582]Nie wiem, wyniki badań są za 6 tygodni. Mam nadzieję, że mnie w ogóle dopuszczą do tych badań, żeby mi się z tej rany nic gorszego nie zrobiło...

A co do wcześniejszej części posta - nie ma sprawiedliwości na tym świecie, nie ma. Ja jak dbałam o siebie, to już nawet nie piszę, a skończyło się jak się skończyło. A byłam w niedzielę na basenie, laski w wysokiej ciąży, odsłonięty brzuch, z fajką w ustach...
Ale dobrze, że u Twojego dzidziusia wszystko jest OK, to najważniejsze.[/QUOTE]
Nie ma sprawiedliwości kochana... Nie ma. Ściskam Cię serdecznie!!!
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35086658]Nie, chodzi właśnie o stan zapalny i z nim związaną kondycję krwi, bo z krwi w czasie tych badań trzeba wyhodować jakieś komórki i z tego powodu do badań nie wolno być po antybiotyku, w czasie infekcji, trzeba odstawić na kilka dni leki antyalergiczne. Niestety te dwa dni musiałam ją trzymać w bandażu, bo bardzo mi się sączyło, ale od dzisiaj próbuję suszyć - nie wiem, jak to zrobię, bo mam taki temblak trójkątny i ta rana będzie o niego ocierać, mam nadzieję, że jakoś się to da zrobić.
Dziękuję za troskę [/QUOTE]
TRzymam kciuki, żeby szybko Ci się zagoiło i żeby badania były ok.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez aga_bre

Wczoraj było oficjalne ważenie Pyśka i waży 3850 w 5 tygodni (od wypisu ze szpitala i od najniższej wagi) przytył 1300g. Cieszę się niezmiernie.

A i wiecie co poczytalam sobie o tej hipotrofii i troszkę się przeraziłam i jestem zla na mojego lekarza, dlatego, że nie robił mi od w sumie 34tc usg i wtedy maly waży 2350g i może by wyszlo, że zatrzymał się rozwój??

A no i zważyłam się u rodziców, bo u siebie nie mam wagi i mam 10kg z minusie, co daje 2 kg mniej niż przed ciażą. Jednak to dreptanie przy dziecku daje rezultaty.

Brawo za wagę!

My też mamy hipotrofię wpisaną. I też zła jestem na gina, bo ostatnie ważenie miałam w okolicach chyba 30tc i mały wtedy ważył około 1500g. I nic. Termin porodu z usg połówkowego był na 3 lipca. O neonatologu nikt nam nic nie mówił, choć ta hipotrofia wpisana w książeczce. Do okulisty się wybieramy, bo sama doczytałam, że powinno się. W ogóle zastanawiam się, bo może on z natury taki mały, ja byłam mała. Bo już nie wiem co sądzić. Żadnych nieprawidłowości w rozwoju nie dostrzegam... Nie wiem.

Heh... Ja też 10kg na minusie, jeszcze 2 mi zostały... Ale te 2 chyba już wolniej spadną.

Lecę kąpać małego.

Napisane przez aga_bre

Tak. Mikołaj urodził się 2750g a powinien minimum ważyć 2900g. Dlatego musieliśmy badać wzrok no i musimy go ważyć i musi być pod opieką neonatologiczną, a nie pediatryczną.

A powiedz mi czy były u Twojej corki tego jakieś konsekwencje, bo ja cały czas na Mikołaja patrzę i szukam czy nie ma jakiś współinstniejących wad czy hipotrofia nie uszkodziła czegoś.

[sailormaary]

Napisane przez _agata

Maciek też przewijania nie lubi. I nic nie działa, ciepła pieluszzka, chusteczki ogrzane w rękach... jak ma się drzeć to się drze. Innym razem leży i się uśmiecha.

Ja chyba mała przegrzewałam, bo miała zimne łapki i myślałam, że jej zimno a potem mąż zauważył że jakaś taka czerwona jest na brzuszku i ją teraz tylko nakrywam a ona sobie wietrzy pupę na pieluszce tak jest łatwiej ją wymieniać i obchodzi się bez krzyków a na noc pampersy... no i stąd tak dużo chciała jeść, bo pić jej się pewnie chciało... ech kurde mój mąż się lepiej zna na dzieciach niż ja ;/

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ojej... rozumiem...trzymam kciuki w takim razie, żeby się ładnie i szybko zagoiło... myślę, że jak będziesz dbała, żeby rana była sucha, to nie powinno nic się dziać chyba... a możesz tam sobie psikać np. octeniseptem? bo jeśli najważniejsze, żeby nie było stanu zapalnego, czyli się nie paprało, to sama rana chyba nie jest przeszkodą do badań????

Ja psikam octaniseptem sobie szwy i Ninie pępuszek bardzo mi pomaga i coraz mniej boli... już mogę siedzieć

[Timii]

Napisane przez Gaabbi

My byliśmy z Haneczką na zakupach jak miała 2 tygodnie Chodziliśmy po sklepach 4h, a Mała sobie smacznie spała Nic się Jej nie stało. Jest zdrowa jak ryba Trzeba hartować dziecko i przyzwyczajać do życia...szczególnie do zakupów

gabi a nie myślisz że to hartowanie to raczej na spacerach zamiast na sklepach? ja już nie wiem nie miałam wyjścia bo marcia jest karmiona piersią, butli nie umie obsługiwać i dlatego musi jechać ze mną ale miałam straszne wyrzuty że ją zabraliśmy. dziewczyny tutaj już pisały że takich mały dzieci nie powinno się zabierać w duże skupiska ludzi... no ale z drugiej strony Agata też miała rację że w szpitalu już dziecko ma kontakt z tabunem ludzi...
pamiętam też że kotek pisała że jej pediatra zdecydowanie odradza wspólne zakupy...kotku - możesz napisać coś więcej

perse trzymaj się kochana. oby badania zostały wykonane i kciuki za pomyślne wyniki!

dziewczyny ja piszecie że dziecko wytrzyamuje na macie 40minut to aż nie mogę uwierzyć. marta to najwyżej 10minut! no i ona jesczze nigdy nie przekręciła się sama z brzuszka na plecki. no cóż na wszystko przyjdzie czas

idę walczyć z nią dalej, jest dzisiaj okropnie marudna. nie śpi od 3.30!!!

[Gaabbi]

Napisane przez Timii

gabi a nie myślisz że to hartowanie to raczej na spacerach zamiast na sklepach? ja już nie wiem nie miałam wyjścia bo marcia jest karmiona piersią, butli nie umie obsługiwać i dlatego musi jechać ze mną ale miałam straszne wyrzuty że ją zabraliśmy. dziewczyny tutaj już pisały że takich mały dzieci nie powinno się zabierać w duże skupiska ludzi... no ale z drugiej strony Agata też miała rację że w szpitalu już dziecko ma kontakt z tabunem ludzi...
pamiętam też że kotek pisała że jej pediatra zdecydowanie odradza wspólne zakupy...kotku - możesz napisać coś więcej

Z tym hartowaniem i przyzwyczajaniem do zakupów, to był raczej żart
Nie żartowałam jednak, że byliśmy 4h z Hanią na zakupach. Szczerze, to nawet się nie zastanowiłam, że może to być dla Niej groźne Po prostu jeździ z nami wszędzie i już. A że akurat zakupy się trafiły, to i tam z nami pojechała. Najważniejsze, że niczego nie złapała i jest wszystko ok.

Hania od czasu kąpieli jeszcze nie zasnęła Ciągle się wierci i płacze A wczoraj tak dobrze szło z tym łatwym planem... Zaraz pewnie znowu będzie chciała cyca i mam nadzieję, że zaśnie tak jak wczoraj, na 5h

[Pandzia_2010]

Julka dziś leżała w pieluszce cały dzień ja po 18 patrze jakaś gorąca a tu 38,4

myślicie że to z upału? dzwoniłam do lekarza kazała czopek dać i jutro się pokazac

[izotropia]

u mnie znów burzowo od jakichś 2h i nic... oprócz bólu głowy z tego zaduchu ;(
a jutro usg po 13
i jakiejś większej aktywności dziecka... nie wiem czy mam się tym martwić czy co, ale ruxhy są w miarę spokojne żadnych szarpań tylko wiercenie

[Alfahelisa]

Napisane przez izotropia

u mnie znów burzowo od jakichś 2h i nic... oprócz bólu głowy z tego zaduchu ;(
a jutro usg po 13
i jakiejś większej aktywności dziecka... nie wiem czy mam się tym martwić czy co, ale ruxhy są w miarę spokojne żadnych szarpań tylko wiercenie

mój też dziś dość ruchliwy

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Dzięki za życzenia.

U nas forma aktywności, to przewijanie, noszenie na ramieniu, kładę Hanie na podłodze (kocu) i robimy ćwiczenia- turlanie na boczki, przewracanie na brzuszek, gadam do Niej, a większość czasu zostawiam Ją samą sobie, bo to podobno uczy samodzielności. Hania wtedy zazwyczaj skupia wzrok na jakimś punkcie i jest jak zahipnotyzowana Taka aktywność trwa różnie, nawet do 1,5h. Ale czasami Hania zasypia zaraz po przewijaniu i z aktywności nici

W sumie, to nie bardzo muszę Hanie przetrzymywać na głodzie, bo Ona jest typem aniołka i wstaje na karmienie wtedy, kiedy powinna...przeważnie tak jest A jeśli już wstanie nie w porę, to myli się zazwyczaj o jakieś 30min. Wtedy jestem w stanie Ją czymś zająć przez ten czas. Zazwyczaj jest to noszenie, śpiewanie, smoczek.

Ale się u nas rozpętała burza. Leje jak z cebra i wali piorunami, że hej. A moje dwa smyki najmniejsze w rodzinie nic. Jeden (Diego) wychodzi na balkon po grzmocie i sprawdza, co się stało A druga (Hania) śpi w najlepsze i ma wszystko w pupie Chociaż pioruny walą tak, że ja mam pełne gacie ze strachu

na zdrowie
ja musze wreszcie zrobić ten test i zobaczyć KIM JEST BORYS.
dzisiaj połozyłam mlodego na macie, ale zajął sie nią tylko z 5-10 min. Myslę, ze powoli powoli zacznie zalapywać o co biega tym całym interesie Niestety tą matę dostaliśmy w prezencie i jak ja bym kupowała to chyba bym wybrała coś innego. mamy takie coś : http://allegro.pl/canpol-kolorowa-ma...417447912.html
ten sam problem mamy z bujaczkiem, też prezent, a kompletnie nie trafiony. poproszono mnie, zebym sobie wybrała bujaczek, wybrałam fisher price, a darczyńca chciał być chyba bardziej chojny i wybrał droższy, ale kompletnie do D model innej firmy i Borys nie znosi tego bujaczka , bo nie ma wibracji , a z tego co zauważylismy Bo kocha wibrę
Dlatego teraz jak ktoś pyta co bym chciała, albo czego nam brakuje to najbliższym sugeruję kopertę a znajomym pampki, bo tego nigdy dość, zawsze sie przyda, a przynajmniej będzie takie jakie chce, bo od razu mowie jaka firma i ktory numerek.

Jej... z tym Diego to macie fajnie tak mi strasznie brakuje naszego psa swoją drogą wciąż mi się wydaje, ze jest gdzieś na tzw. koloniach - tak mowilismy, jak oddawaliśmy go do rodziców pod opiekę na czas naszych urlopów np. Teraz jak jestem u rodziców to wydaje mi sie , ze został w domu w Krakowie.
U nas też była burza, w zasadzie seria burz. Okropnie było, sr.ałam po gaciach ze strachu bo bardzo sie bałam. Nie było przez godzinę prądu, ale Borys spał jak suseł, wymęczył się dzisiaj bo te upały chyba go dobijaja bardzo, szczegolnie dzisiaj, pocił się jak diabli, a w zasadzie to leżał w pampersie i w taki bodziaku przewiewnym z takiej siateczki bawełnianej ( bo w domu jednak mimo że duszno, to jak sie leci w kimono to tak chłodnawo się robi, a tu co troche gdzies sie jakiś przeciąg zrobił jak wiatr zawiał bo wszystkie okna na oścież pootwierane, wiec ubrałam go w tego cienkiego bodziaka, nawet po to zeby się nie kleił do wszystkiego) i był cały mokry. Ostatnie karmienie juz też było z butli bo sie mniej poci wtedy. Tak to jest ode mnie cały mokry jak karmię z cyca, z główki się lało....a stópki zimne
no w każdym razie takie pioruny błyskały i leciały takie grzmoty, a dzieciak tylko raz sobie pisnął jak walnęło z grubej rury i mocno spał i śpi do teraz, zaraz go bedziemy kąpać, tylko czekamy az sie obudzi, awidze , ze kolejna burza idzie
ja sie bardzo boję.... ehhhhh

hej ania, brakowało nam Ciebie, fajnie że powracasz

zabcia czy butlą czy cycem staram się, zeby dziecię było lekko podniesione (przy butli bardziej). Maluchy maja bardzo blisko siebie osadzone ujścia noska, buzki, uszu i oczu, ponoć dość czesto przy wysokim cisnieniu (ostatnio mi z cyca bryzga na prawo i lewo) czasem potrafi się przelać pokarm do ujścia ucha i dostać do trąbki i potem dzieciak cierpi, więc ja trzymam go zawsze wyżej. Butlą mi sie raz zachłysnął i tez trochę jestem posrana, wiec z tego chociażby powodu zawsze jest w pozycji polleżącej przy butelce. Z cyca tylko jak jestem wytyrana w nocy to go karmie na leżaco, ale zawsze lezy na boczku wtedy.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

co stosujecie na hemoroidy w przypadku karmienia piersią ?
chyba jednak mam problem w tej kwestii, bo czuję lekki dyskomfort... :/
i nie wiem czy mogę sobie pomoc jakąs maścia np?

[ladybird_1987]

Napisane przez _millena

co stosujecie na hemoroidy w przypadku karmienia piersią ?
chyba jednak mam problem w tej kwestii, bo czuję lekki dyskomfort... :/
i nie wiem czy mogę sobie pomoc jakąs maścia np?

Ja stosuję Posterisan. Ja już zapomniałam jak to jest nie mieć tego dyskomfortu.

[_millena]

Mam w domu Posterisan H , też moge ? On ma chyba Hydrocortizon.. nie wiem czy można ...

[zaaaabcia]

Napisane przez Gaabbi

Z tym hartowaniem i przyzwyczajaniem do zakupów, to był raczej żart
Nie żartowałam jednak, że byliśmy 4h z Hanią na zakupach. Szczerze, to nawet się nie zastanowiłam, że może to być dla Niej groźne Po prostu jeździ z nami wszędzie i już. A że akurat zakupy się trafiły, to i tam z nami pojechała. Najważniejsze, że niczego nie złapała i jest wszystko ok.

Nam pediatra mowil mowil zeby unikac miejsc publicznych do pierwszego szczepienia. Bo wiadomo ze taka mala dziecinka latwiej moze cos zlapac. Takze maly skonczyl dzisiaj 3tyg a oprocz spacerow nie bylismy z nim jeszcze w zadnym sklepie. Podziwiam ze poszliscie z mala do sklepow az na 4h ja bym pozniej zachodzila w glowe ze maly mogl cos zlapac.

Napisane przez _millena

zabcia czy butlą czy cycem staram się, zeby dziecię było lekko podniesione (przy butli bardziej). Maluchy maja bardzo blisko siebie osadzone ujścia noska, buzki, uszu i oczu, ponoć dość czesto przy wysokim cisnieniu (ostatnio mi z cyca bryzga na prawo i lewo) czasem potrafi się przelać pokarm do ujścia ucha i dostać do trąbki i potem dzieciak cierpi, więc ja trzymam go zawsze wyżej. Butlą mi sie raz zachłysnął i tez trochę jestem posrana, wiec z tego chociażby powodu zawsze jest w pozycji polleżącej przy butelce. Z cyca tylko jak jestem wytyrana w nocy to go karmie na leżaco, ale zawsze lezy na boczku wtedy.

----------?

Kurcze my zawsze dawalismy butle malemu na lezaco ale glowke mial w bok. I nigdy nie bylo problemu. Wczoraj przeczytalam w ksiazce ze dziecko powinno byc wlasnie w pozycji pollezzacej i dzisiaj dwa razy karmilam go na rekach i .. mi sie wlasnie zachlysna a jak jest na plasko to jest ok

[_millena]

Napisane przez zaaaabcia

Nam pediatra mowil mowil zeby unikac miejsc publicznych do pierwszego szczepienia. Bo wiadomo ze taka mala dziecinka latwiej moze cos zlapac. Takze maly skonczyl dzisiaj 3tyg a oprocz spacerow nie bylismy z nim jeszcze w zadnym sklepie. Podziwiam ze poszliscie z mala do sklepow az na 4h ja bym pozniej zachodzila w glowe ze maly mogl cos zlapac.



Kurcze my zawsze dawalismy butle malemu na lezaco ale glowke mial w bok. I nigdy nie bylo problemu. Wczoraj przeczytalam w ksiazce ze dziecko powinno byc wlasnie w pozycji pollezzacej i dzisiaj dwa razy karmilam go na rekach i .. mi sie wlasnie zachlysna a jak jest na plasko to jest ok

nie stresujcie Gabi Hania na razie zdrowa, to nie ma co gdybać wstecz.

co do karmienia... ja sie staram karmić tak, zeby mu pokarm spływał na jezyk a nie bezposrednio do krtani , bo wtedy sam polyka a nie krztusi sie.
i mysle ze tu też nie chodzi o zachłyśnięcia tylko o ewentualne zalanie uszu.

w nocy karmię gościa na leżąco i na płasko. zawsze też , przy kazdym karmieniu staram sie ukladać go brzuszek do brzuszka, bardziej na boczku. w sr babka tlumaczyla taka pozycję proszac nas, zebysmy sami sprobowali polozyc sie na wznak, odwrocić glowe w bok i probowali intensywnie przełykać... trudniej? trudniej dlatego staram się mu nie utrudniać. nie zawsze chce tak leżeć, czasem woli po prostu mieć głowe na bok a reszte ciałka na wznak - no ale wtedy to juz sam wybiera sobie taką pozycję, jesli chce - prosze bardzo.

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:25 ----------

u nas w nocy byla taka seria burz , ze myslalam ze narobie w pampersa niczym Borys.
generalnie sie nie boję, ale to co tu sie działo....

dzisiaj mamy z tż 3 rocznicę ślubu a Borys kończy miesiąc

[zaaaabcia]

Napisane przez _millena

co do karmienia... ja sie staram karmić tak, zeby mu pokarm spływał na jezyk a nie bezposrednio do krtani , bo wtedy sam polyka a nie krztusi sie.
i mysle ze tu też nie chodzi o zachłyśnięcia tylko o ewentualne zalanie uszu.

w nocy karmię gościa na leżąco i na płasko. zawsze też , przy kazdym karmieniu staram sie ukladać go brzuszek do brzuszka, bardziej na boczku. w sr babka tlumaczyla taka pozycję proszac nas, zebysmy sami sprobowali polozyc sie na wznak, odwrocić glowe w bok i probowali intensywnie przełykać... trudniej? trudniej dlatego staram się mu nie utrudniać. nie zawsze chce tak leżeć, czasem woli po prostu mieć głowe na bok a reszte ciałka na wznak - no ale wtedy to juz sam wybiera sobie taką pozycję, jesli chce - prosze bardzo.

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:25 ----------

Wlasnie nad tym tez myslalam ze jak mu tak wygodnie na wznak pic butle Maz wrocil z pracy probowal na pollezaco karmic malego i znowu mu sie zachlysnal Bede musiala z pediatra pogadac moze juz sie przyzwyczail do takiego picia?

Wyprobuje tez opcje picia lezac na boku - dzieki za Twoje opinie

Gratulacje z okazji rocznicy i miesiaca Borysa !!

[niunia32]

Bry

Millena wszystkiego dobrego z okazji rocznicy i miesiącznicy Borysa

Mała dala nam pospać. Obudziła się o 2 (o 20 już spała), potem dopiero po 6, ale nie płakała, tylko jeszcze poleżałyśmy. Spała dzisiaj z nami od 2, przez tą wczorajszą szczepionkę.

teraz mała zasnęła.

muszę się zastanowić, co chcemy dla Malwiny z pracy męża. chcą jej coś kupić... hmmm...

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

napisałam wczoraj smsa do Fonn, ale póki co nie odpisała...

[Gaabbi]

Hej.

Napisane przez _millena

czy butlą czy cycem staram się, zeby dziecię było lekko podniesione (przy butli bardziej). Maluchy maja bardzo blisko siebie osadzone ujścia noska, buzki, uszu i oczu, ponoć dość czesto przy wysokim cisnieniu (ostatnio mi z cyca bryzga na prawo i lewo) czasem potrafi się przelać pokarm do ujścia ucha i dostać do trąbki i potem dzieciak cierpi, więc ja trzymam go zawsze wyżej. Butlą mi sie raz zachłysnął i tez trochę jestem posrana, wiec z tego chociażby powodu zawsze jest w pozycji polleżącej przy butelce. Z cyca tylko jak jestem wytyrana w nocy to go karmie na leżaco, ale zawsze lezy na boczku wtedy.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

co stosujecie na hemoroidy w przypadku karmienia piersią ?
chyba jednak mam problem w tej kwestii, bo czuję lekki dyskomfort... :/
i nie wiem czy mogę sobie pomoc jakąs maścia np?

podobno powinno się karmić z butli podobnie jak z cyca, czyli buźka na wysokości cyca

A próbowałaś len??? POLECAM po raz setny

Wszystkiego dobrego dla Bo z okazji miesięcznicy I wszystkiego dobrego dla Was z okazji rocznicy ślubu

Napisane przez ladybird_1987

Ja stosuję Posterisan. Ja już zapomniałam jak to jest nie mieć tego dyskomfortu.

len len len

Napisane przez _millena

nie stresujcie Gabi Hania na razie zdrowa, to nie ma co gdybać wstecz.

dzisiaj mamy z tż 3 rocznicę ślubu a Borys kończy miesiąc

Ja się nie stresuję.
Każdy robi jak uważa
Jeśli ktoś uważa, że jestem złą matką- proszę bardzo. Mam to gdzieś

[_millena]

Dziekujemy za życzenia !
Moje dziecie lezy teraz ładnie w huśtawce, zapewne zapeszę i za chwilę się zacznie drzeć ale i tak juz pozwolił mi się umyć, zjeść dobre śniadanie, a teraz napisać do cioć na wizażu. :P

Robi mu się coraz to bardziej wyraźny dołeczek w jednym policzku
Miał go od urodzenia, ale teraz widać wyraźniej. To ma po mężu, bo tż na codzien jest niedołeczkowy, ale jak się szeroko uśmiechnie to też ma w jednym policzku, nie pamiętam w którym, jesli będzie nam dzisiaj do śmiechu :P to sprawdzę, ciekawa jestem.

Słuchajcie, dzisiaj tż nas zabiera do Krakowa bo jutro lekarz, tutaj na wsi nie woziłam autem Borysa, bo nie bylo takiej potrzeby, ale teraz zastanawiam sie jak zorganizować podróz w takie upaly? Co z klimą ? Na jaką temp nastawić ? Czy w ogóle używać? Jutro też trzeba jechać do lekarzy, i też nie wiem. Jednego mam rano to się jakos moze obejdzie bez klimy, a drugi w poludnie to chyba normalnie sie ugotujemy z Borysem na miękko jesli sobie nie włączymy. Jak to robicie Wy?

Napisane przez Gaabbi

Hej.


podobno powinno się karmić z butli podobnie jak z cyca, czyli buźka na wysokości cyca

ja mam duże cyce wiec jego głowa zawsze jest niżej :P butlę ustawiam tak jak zwykła Kowalska by karmiła :P

A próbowałaś len??? POLECAM po raz setny

Nie próbowałam . dosypujesz sobie do czegoś czy pijesz sam? Len mielony czy siemię lniane?

Wszystkiego dobrego dla Bo z okazji miesięcznicy I wszystkiego dobrego dla Was z okazji rocznicy ślubu

Dziękujemy
len len len


Ja się nie stresuję.
Każdy robi jak uważa
Jeśli ktoś uważa, że jestem złą matką- proszę bardzo. Mam to gdzieś

myślę, ze tu nikt o żadnej nigdy tak nie pomyślał
My jutro idziemy do fryzjera z Borysem i mamą.... i pojedziemy tam mpk, bo nie bardzo mamy mozliwość dojechać autem, a taksą.... musiałabym zabrać wózek i nosidełko potem targać, bo nie chce żeby dziecko w te upały woziło się i czekało w nosidełku, wole gondolę. Ale jeszcze przedyskutuje to z mamą, najwyzej jak ni ebedzie duzych upałów podjedziemy autem, zaparkujemy gdzieś dalej tam gdzie sie da i przejdziemy sie spacerkiem z 15 minut.