Jak ten czas szybko leci już dwa latka mają dzieci III-IV 2010

[aga__tka]

Napisane przez minka26

fajniutki ten Borys wercia jak zwykle laleczka
ps. ja zdania nie zmienię, do ciebie podoba i tyle

wg mnie znów Amelka bardziej do tz podobna a kto nas widzi to mówi, że ona to skóra ze mnie zdarta



P0P u nas rury czyszczą i już 4 dzień ciepłej wody nie mamy ja grzeję i myję się w misce a tz pod tą lodowatą. Jeszcze dziś fryzjerkę miałam w domu i farbę spłukiwałam wodą z miski
w ogóle włosy obcięłam i już kitki nie zrobię

laski jutro na to wesele jedziemy i mam czarną sukienkę, jakieś turkusowe kolczyki malutkie i koraliki, to paznokcie na jaki mam pomalować? turkus? czerwony czy w ogóle jakiś małowidoczny??

ja bym turkus zrobila, albo niewidoczny francuski np... Zalezy w czym bys sie lepiej czula bo ja np srednio lubie inne kolorki niz czerwone i rozowe, ale czasem sie skusze ...

robilam te jajka w folii -bardzo fajnie wyszly, robilam 2 w dosc duzym garnku (tzn malym, ale jak na 2 jajka to duzo luzu mialy), byly idealnie na miekko po 5min, fajnie bo Jeremi sobie sam mogl bezproblemowo lyzeczka jesc - normalnie tez jajko na miekko probuje jesc sam a ja zawalu dostaje czy nie zjadl skorupki, obrane nie bardzo chce sie ladnie trzymac w kubeczku, a to wyszlo troche szersze na dole i ladnie na talezyku lezalo bez uciekania spod lyzeczki
za to zastanawialam sie czy je mozna tak robic?? bo ta folia to nie wiem czy mozna ja gotowac???? wie ktoras? niestety pomyslalam o tym jak juz je praktycznie zjedlismy - Jeremi zjadl az pół jajka (jak na niego to w sumie sporo, bo wczesniej dojadl kawalek nalesnika z obiadu nie mogac sie doczekac na jajo - taki z niego niejadek, ze nie moze sie doczekac czesto, bywa bardzo czesto glodny, tylko rzadko kiedy cos na te okolicznosc zje )
Ja z ta folia to mam tyle wspolnego ze robilam papier ozdobny z niej i serwetek zeby sobie wyprobowac i ona sie bardzo szybko pod wplywem temperatury zelazka topi... i bardzo ladnie sie lepi potem np do kartonu... i to mi troche daje do myslenia...

[minka26]

Napisane przez aga__tka

ja bym turkus zrobila, albo niewidoczny francuski np... Zalezy w czym bys sie lepiej czula bo ja np srednio lubie inne kolorki niz czerwone i rozowe, ale czasem sie skusze ...

czy turkus czy czerwony będę się czuła ok, tylko co bardziej pasuje


teraz właśnie widziałam na dole reklamę filmu "skóra w której żyję" - widziałyście go?? Polecam, tylko trochę targa psychę żaden horror, psychologiczny bardziej

[aga__tka]

Napisane przez minka26

czy turkus czy czerwony będę się czuła ok, tylko co bardziej pasuje


teraz właśnie widziałam na dole reklamę filmu "skóra w której żyję" - widziałyście go?? Polecam, tylko trochę targa psychę żaden horror, psychologiczny bardziej

no to ja bym brala turkus - moim zdaniem bardziej pasuje
a filmu nie ogladalam... moze namowie TZta on lubi takie

[sara 85]

dziękuje za miłe słowa odnośnie naszego placu zabaw i Zosi

Minka bierz turkus

[pl_madzia]

Minka pomaluj w calosci na turkus 2 warstwy, i z rossmanna czarny pekajacy teraz za 7zl chyba jest. Super to wyglada. Ten pekajacy musisz malowac jak turkus calkiem wyschnie.

Ja dzisiaj 20km na rowerku,8,5kmbiegu, plus oczywiscie spacerniak przez pare godzin na plazy za mlodym. Spokojnie zjadlam cala tabliczke czekolady z migdalami i pije piwo : D.

Mlody mi dzisiaj nura pod wode zrobil akurat jak szlam po chusteczki do nosa. Jak sie odwrocilam to stal w tym samym miejscu tylko z mokra glowa sasiadka z koca mi opowiafala jak sie potknal, i ze ona w szoku ze taki maly dal rade wynurkowac . Nie widzialam jego doslownie 3 sek.

[mrowak]

Napisane przez aga__tka

dzieki - spisze i zapamietam na co zwrocic uwage a pytania zadam... popatrz nawet nie pomyslalam o myciu rak, a to przeciez bardzo wazne...

ja zwracałam jeszcze uwagę na to czy potencjalna niania wykazuje zainteresowanie dzieckiem, czyli czy niedługo po wejściu zagada do niego, zapyta jak ma na imię itp. Jeśli pani siedzi pół godziny i nawet na dziecko nie spojrzy to ja już werdykt mam w głowie. Trafiła nam się teżtaka kobieta, która przyniosła ze sobą kredki, rysowankę, jakieś szyszki chyba i za wszelką cenę chciała tym Gabrysię zainteresować. Połowicznie jej się to udało, ale dla mnie to już był przerost formy nad treścią. Ale mnie (jak powszechnie wiadomo) nie da się dogodzić

PoP, szykujesz dla mnie pokój już? Gdybym mieszkała bliżej to na 100% bym wpadła. Gabryska by oszalała na Waszym placu zawab-blisko, nie oblepiony przez chmarę dzieci no i trampolina-za to kochała by Cię miłością wieczną!

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj 20km na rowerku,8,5kmbiegu, plus oczywiscie spacerniak przez pare godzin na plazy za mlodym. Spokojnie zjadlam cala tabliczke czekolady z migdalami i pije piwo : D.
.

w tym upale
mój największy wyczyn to wczorajsze skoszenie całego trawnika-zawzięłam się, skutkiem czego dzisiaj mogłyśmy sobie z Gabrysią zrobić pierwszy, prawdziwy piknik na trawie! Z kocykiem, owocami, przekąskami, piciem- ona uwielbia te klimaty i teraz przez tydzień będzie opowiadać o pikniku

[anakazar]

Sara śliczna córciahuśtawko-zjezdzalna świetna,kupne mogą się schować

Wercia

Minka jeden i drugi pasuję,ale ja bym postawiła na turkus.

[evitka21]

młoda, u nas (w centrum) też grad w nocy był i burza-w ogóle full zestaw. Przerąbane z tym autem waszym...

sara, zośka superancka, a już jako mechanik to już w ogóle wymiata
plac zabaw też rewelka

asia, a weronika jak zwykle-taka porcelanowa laleczka śliczna

[libra777]

Napisane przez monka23

Libra a ogolnie ile sadzonek chcesz posadzić?

chcę kupić po 10 sadzonek polki ilaszki

Napisane przez anakazar

Libra dzisiaj w lidlu patrzę,a tam pełno pięknych powojników tych pnącychWzięłam fioletowego,jutro posadzę.

też mam kilka uwielbiam powojniki w tym roku kupowałam wiosną w biedrze były tanie

Napisane przez izazula

Libra macie się z tymi owadami. Wątpliwe przygody.
Teściowie mieli w ubiegłym roku szerszenie właśnie i całe lato nic nie robili (są zbyt aktywne i agresywne) ale jesienią strażacy ochotnicy za umówioną miłą opłatą usuneli gniazdo i w tym roku nie widać ale nie wiadomo czy się coś nie pojawi

z tego co wiem to szerszenie budują gniazdo na jeden sezon i zimą wszystkie gina poza matką i ona odnawia całą kolonię niekoniecznie w tym samym miejscu ,więc jeśli do tej pory nie ma to już nie będzie

Napisane przez sara 85

my w tamtym roku dostaliśmy 5 krzaczków malin od znajomych, to sporo było malin. W tym roku już takie spore są e tkrzaczki. Zosia z 10 malinek dziennie zje, a na jesień chcemy je rozsadzić. Może wezmiemy też kilka od znajomych bo mają bardzo dużo.

Zosia wszędzie bierze rowerek, jezdzi po krawężnikach, schodach, gdzie się tylko da. zasuwa już niezle na nim

też dostałam w tamtym roku 2 worki sadzonek trochę tych letnich co teraz i troche jesiennych ale sporo zmarzło ,więc tyle co zostało to tak na podjadanie z krzaka mamy ,na przetwory już nie.
Mój też próbuje swoim rowerem ze schodów zjeżdżac co prawda to tylko 2 schodki do domu ale o wybite zęby nie trudno.

Darusia kocham Twoje zdjęcia
Nataszka współczuję może to faktycznie jakiś udar cieplny

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Sara świetny placyk ,huśtawka ze zjeżdżalnią styl rustykalny bardzo mi sie podoba , a Zosia wszędzie roześmiana mój codziennie taki brudny albo jeszcze gorzej

Asiulek Wercia jak panienka z okienka na tym pierwszym zdjęciu

PoP już widzę tą chmurę gradową która nad Tobą wisiała
Potrafię sie wczuć w Twoją sytuację
Kiedyś pojechałam do pracy do niemiec i bite 2 miechy dzień w dzień myłam się w zimnej wodzie miałam szczęście jak się jezioranka trafiła
to był październik i listopad

Młoda współczuję wydatku
My dzisiaj w garazu miejsce zrobiliśmy i schowaliśmy auto bo stało na zewnątrz ,znów zapowiadają nawałnicę

Upał u nas nieziemski i parówa warunki jak w równikowej puszczy

[ania p]

Napisane przez P0P70

T

A nam się wczoraj piec popsuł i nie mamy ciepłej wody. JAk pójdę pod prysznic to mi kanaliki mlekowe się pozatykają od tej lodówy z kranu.
A TZ w nocy poleciał do Anglii na Formułę 1. Dobrze ze wujek mi został.

Ale dzisiaj upały zapowiadają

Dzień psujących piecy ? my dziś też bez ciepłej bo padł nasz w łazience , ale na szczęście teściowa miała ciepłą wodę . piecyk padł a na jesieni go wywalamy całkowicie .

Napisane przez catro

A i kolega mi sprzedał fajną miejscowość nad morzem - Poddąbie (między Ustką a Rowami) podobnież mało ludzi tam

W gąskach jest mało ludzi

Napisane przez sara 85

ja musze kupić jakieś z twardymi kartkami, inaczej wszystko będzie w kawałkach. Mam te bajki dla małych i dużych ale szkoda mi je teraz Zosi dać.
Myszke miki też mamy

pokazę Wam Zosi plac zabaw, w koncu tż zjeżdzalnie prawie skończył

Piękny ten placyk ,


Ja idę spać bo rano do gdańska jedziemy na wesele . także pojawię się w poniedziałek , lub wtorek .

Młoda kurde współczuję . Mój TZ jak była w katowicach to się napatrzył na auta po gradzie bo akurat lawetami 6 przyjechało .

[monka23]

Agatka, nie wiem czy ci klocka nie trzasnie , czasem widac , ze dziecko robi to moze wlocie zlapiesz u nas chyba jedna byla w locie , kurcze serio juz nie pamietam, wydaje mi sie to taaak dawno .
Moj dzis do mnie mowi SI SI i pokazuje, , kurka kalurza na podlodze, m mysle osiural sie, a on suchutki , musial gacie sciagnac i na panele sie odsikal .

Ty nie wiem jak z ta folia, to moze robic te jajaca w tych workach do piekarnika na kuraka , one sa specjalne. Mowisz ze dobre? to ja jutro robie Dzis mam dosc kuchni .

Madzia dobrze , ze sie tej wody nie opil i nie zakrztusil powariowac z tymi dzieciakami mozna . Chwila moment i brawa dla niego a ty dzis niezle szalejesz .

Libra robilam te jagodzianki dzis znaczy dalej robie ehh. Pierwsze co to mysle co to roztwor . Pogrzebalam w necie, znalazlam , zapomnialam dodac do niego cukru . Ciasto robilam po 15 i dopiero wrocilam , zapomnialam o nim - moze tak dlugo stac ? , ale wyroslo . Dobra biore sie za te jagody, co mnie podkusilo no co , ze je blenderem zmiksowalam NIC NIE PISALO, woda sama woda, maka nie pomogla, wylalam, a pisze jak byk polaczyc i nic wiecej.
Kij otworzylam dzem i napakowalam dzemu. Czekam te 45 min i wsadzam. Jutro robie od nowa

Mloda lipa z autem co za kwas.

Ide fotki zaliczyc

[mrowak]

Napisane przez ania p

Dzień psujących piecy ?

czytam i czytam i za choinkę nie wiem o co chodzi- "dzień psujących pLecy" - o co kaman? ani to gramatycznie nijak nie leży ani do kontekstu nie pasuje.... chyba mi upał mózg roztopił
Ania, udanej zabawy

[ASIULEK_23]

dziękujemy za mile komentarze

sara- Ja uwielbiam Twoją Zosię ona ma "coś" co mi sie strasznie podoba... tylko co może oczy... a jako mechanik rewelacja

darusia- Piękn zdjęcia robisz. jaki masz aparat bo planujemy zakup. Kiedys pisalaś jak się mlodej radziłaś ale nie pamietam... "wiela" kosztuje?

Ja dopiero powalilam młodą. Miała dziś dzień dziecka bo w dzień obudzilam ją na siłę po 17. Wiec dałam jej dzis poszalec do wieczora późnego. Wyszłysmy na placyk o 19 i nas burza (a raczej jej zapowiedź) przygnała do domu. Pogrzmialo ze trzy razy, spadlo troche mega wielkich kropli i... i tyle więc poszalaław domu na nowym materacu (kupilismy bo wyrko z jej pokoju wyniesione a moja mama przyjeżdża w poniedziałek). Skoki, akrobacje... cud, że cała a nie w kawałkach jest

dziś jej mowilam, że nie wolno mówić "to moje, to moje" skoro to nie jej (tak robiła u Borysa). No i dziś mowi:
W- mamusiu, pójdziemy do tej fajnej cioci?
ja- dzisiaj nie ale na pewno kiedyś pojedziemy
W- będę mówiła "to NIE moje" ... (umie użyć odpowiedniego argumentu )

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez mrowak

czytam i czytam i za choinkę nie wiem o co chodzi- "dzień psujących pLecy" - o co kaman? ani to gramatycznie nijak nie leży ani do kontekstu nie pasuje.... chyba mi upał mózg roztopił
Ania, udanej zabawy

Nie... jedynie na oczy Ci padło z mozgiem w porządku

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

Nie... jedynie na oczy Ci padło z mozgiem w porządku

no wiesz, ja bym jednak za to głowy (nota bene) nie dała starość, nie radość jednak, ale co Ty możesz o tym wiedzieć

[sara 85]

Asiulek diabliki ma w oczach twoja Wercia jak zawsze
ja też mam kontakt z dziewczyną, która leżała ze mną w jednej sali, ale jeszcze nie udało nam się spotkać,

Zosia ona wiecznie uśmiechnięta i z wszystkiego się cieszy

jeszcze raz dziękuje za miłe słowa

jest tak strasznie gorąco, siedze i leje się ze mnie.

Byłam sobie dzisiaj na zakupach z moją szwagierką, od razu mi się humor poprawił

Moja siostra się teraz jakoś niedługo będzie wyprowadzała, doszedł nam jeszcze jeden pokój w którym zrobie sobie salon, a tu gdzie teraz mamy pokój to będzie sypialnia. Właśnie szukam jakieś kanapy, nie wiem czy skóre brać czy jakiś materiał

[mloda1989]

Napisane przez minka26

rozpływam się przeczytałam ale nie mam mocy pisać za dużo :/

młoda ale chyba warto zgłosić? czy się nie opłaca? co za lipa

:

Napisane przez P0P70

Młoda - nie wiem czy pamiętasz ale ja pare miesięcy temu rozwalilam samochód. Tez mam ac ponad 3 tys. Naprawa kosztowała 11 tys. Ale co najlepsze to "składka nie poszła mi do góry. Ja w hestii ubezpieczylam tam mi najtaniej wychodziło ( mniej zaplacilam niz w zeszlym roku) bo w innych to nawet i 5 tys.

nie jest to jakos strasznie widoczne, ale pod swiatlo widac, jesli teraz zglosimy to firma leasinguja kaze nam malowac...a lepeij sprzedac auto z drobnymi wgnieceniamy prawie niewidocznymi niz prawie calym malowanym... a w polowie trwania leasingu oni decyduja czy daja kase do reki czy ma byc od razu naprawa... wiec nie ma sesnu teraz tego zglaszac.... hmm zwyzka na bank by byla juz pytalismy....

[aga__tka]

Napisane przez sara 85

dziękuje za miłe słowa odnośnie naszego placu zabaw i Zosi

Minka bierz turkus

śliczna Zosia to i miłe słowa, a plac rzeczywiście macie super...

Napisane przez monka23

Agatka, nie wiem czy ci klocka nie trzasnie , czasem widac , ze dziecko robi to moze wlocie zlapiesz u nas chyba jedna byla w locie , kurcze serio juz nie pamietam, wydaje mi sie to taaak dawno .
Moj dzis do mnie mowi SI SI i pokazuje, , kurka kalurza na podlodze, m mysle osiural sie, a on suchutki , musial gacie sciagnac i na panele sie odsikal .

Ty nie wiem jak z ta folia, to moze robic te jajaca w tych workach do piekarnika na kuraka , one sa specjalne. Mowisz ze dobre? to ja jutro robie Dzis mam dosc kuchni .

Madzia dobrze , ze sie tej wody nie opil i nie zakrztusil powariowac z tymi dzieciakami mozna . Chwila moment i brawa dla niego a ty dzis niezle szalejesz .

Libra robilam te jagodzianki dzis znaczy dalej robie ehh. Pierwsze co to mysle co to roztwor . Pogrzebalam w necie, znalazlam , zapomnialam dodac do niego cukru . Ciasto robilam po 15 i dopiero wrocilam , zapomnialam o nim - moze tak dlugo stac ? , ale wyroslo . Dobra biore sie za te jagody, co mnie podkusilo no co , ze je blenderem zmiksowalam NIC NIE PISALO, woda sama woda, maka nie pomogla, wylalam, a pisze jak byk polaczyc i nic wiecej.
Kij otworzylam dzem i napakowalam dzemu. Czekam te 45 min i wsadzam. Jutro robie od nowa

Mloda lipa z autem co za kwas.

Ide fotki zaliczyc

u mojego nie widac wlasnie jak mu sie chce... jak sie ladnie sam bawi, to duza szansa ze to bedzie niedlugo, albo ze juz jest po ale wlasciwie nawet jak go obserwowalam to nie wiem w ktorym momencie to sie "dzieje". Moja teściowa mi próbowała wyjaśnić, że na pewno widac, a ja nie zauważam ale zmieniła zdanie jak się bawiła z nim 2 godziny w salonie (była na weekend chyba tylko wtedy więc na pewno bawiła się z pełnym zaangażowaniem w zabawę) a ja sobie w sypialni siedzialam, Wchodzę do pokoju i trochę nie bardzo zadowolona mówię do niej, że no fajnie że się bawili, ale kupę to by mogła jednak zawołać mnie do przebrania mimo że to byłby pewnie koniec zabawy (on miał wtedy coś koło 9miesięcy i straszną fazę na mnie - jak się mi udało odejść na 15min to już był ogromny sukces, więc nie było wiadomo czy się da powtórzyc moje wyjscie), ale się okazało że nie zauważyła (w ogóle ani przez moment nie było widać że coś się dzieje, nagle troszkę zaczęło być go czuć, ale skoro nie widziała jak robi, to myślała że się myli ). Od tego czasu już nie twierdzi że u każdego dziecka widać Tak więc ja na złapanie nie mam szans, mogę jedynie liczyć że na golasa po prostu nie zrobi, tak jak nie robi na nocnik - bedzie ryczal zeby go ubrac i dopiero wtedy robi...
Do tego on robi w różnych godzinach (zazwyczaj rano, ale to rano jest pomiedzy 8-12), nigdy mi nie zrobil na dworze i zawsze "sam" - tak nawet próbowałam wychodzić z łazienki, żeby mógł być sam jak mi się wydawało że może mu się chcieć, ale też nie pomaga...

a jajka warto wypróbować, tyle że z folią do pieczenia to chyba drogo by wyszło, bo ta folia mi się zużyła mocno - ale ta w woreczkach jest inna to może byłoby lepiej... Jeszcze myślałam o aluminiowej, ale nie wiem czy by się nie podarła... Do spożywczej nie mam opakowania, więc nawet nie przeczytam co na nim jest napisane...
w sumie to moznaby sprawdzic czy sie kurczy we wrzatku... zmierzyc wrzucic do wrzatku i znow zmierzyc, jak sie nie kurczy to chociaz tyle bo jak sie kurczy, to ja na pewno wiecej nie uzywam

[P0P70]

Witam,

Znowu będzie słoneczny upalny dzień.
W tekie upały to tylko w domu siedzieć.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Młoda - to moze faktycznie nie ma sensu nic z tym robic. Teraz najbezpieczniej to w garażu trzymać samochow.
W kobierzycach wieki nie byłam a mam tam rodzine. Kiedys ( dziecieciem będąc) wakacje tam spedzalam często. Moja cioca uczyła w szkole podstawowej fizyki. Moi trzej kuzuni wraz z rodzinami tam gdzieś mieszkają. Niestety nie utrzymujemy kontaktów.

[anakazar]

u mnie leje deszcz,ale jest tak ciepło,że po pieczywo poszłam w krótkich spodenkach,koszulce na cieniutkich ramiączkach w kaloszach i pod parasolem

[Darusiaaaa]

Hello


mloda wspolczuje! jak nie urok to....;/

Dzieki za mile slowka Asiulek aparat mamy normalny ,nic super ciekawego canon 1100D

[mloda1989]

darusia tutorial

[Darusiaaaa]

mloda dzieki

[aneczkkaa]

matko jaki tu ruch

daria ładne te twoje foteczki

Maciej dziś od rana na służbie u mojej mamy, a my działamy z remontem , mamy jeszcze mnóstwo do zrobienia, dobrze że od poniedziałku przychodzi facet równać kuchnię bo w życiu byśmy nie dali rady sami szkoda że nie stać nas na fachowców było by o wiele prościej.

[libra777]

Napisane przez monka23

Libra robilam te jagodzianki dzis znaczy dalej robie ehh. Pierwsze co to mysle co to roztwor . Pogrzebalam w necie, znalazlam , zapomnialam dodac do niego cukru . Ciasto robilam po 15 i dopiero wrocilam , zapomnialam o nim - moze tak dlugo stac ? , ale wyroslo . Dobra biore sie za te jagody, co mnie podkusilo no co , ze je blenderem zmiksowalam NIC NIE PISALO, woda sama woda, maka nie pomogla, wylalam, a pisze jak byk polaczyc i nic wiecej.
Kij otworzylam dzem i napakowalam dzemu. Czekam te 45 min i wsadzam. Jutro robie od nowa

Mloda lipa z autem co za kwas.

Ide fotki zaliczyc

ja czasem robię ciasto na noc i do lodówki wstawiam i dopiero rano piekę,w lodówce może stac długo bo tam nie przerośnie a tak w temp. pokojowej to nie bardzo ,może przerosnąć
Ale tam nic nie pisało o miksowaniu

Napisane przez sara 85

Asiulek diabliki ma w oczach twoja Wercia jak zawsze
ja też mam kontakt z dziewczyną, która leżała ze mną w jednej sali, ale jeszcze nie udało nam się spotkać,

Zosia ona wiecznie uśmiechnięta i z wszystkiego się cieszy

jeszcze raz dziękuje za miłe słowa

jest tak strasznie gorąco, siedze i leje się ze mnie.

Byłam sobie dzisiaj na zakupach z moją szwagierką, od razu mi się humor poprawił

Moja siostra się teraz jakoś niedługo będzie wyprowadzała, doszedł nam jeszcze jeden pokój w którym zrobie sobie salon, a tu gdzie teraz mamy pokój to będzie sypialnia. Właśnie szukam jakieś kanapy, nie wiem czy skóre brać czy jakiś materiał

jak bym ja miała z materiału to nie wiem czy nie byłaby do wyrzucenia przy moim brudasie.
Ja mam ze skaju i taką mogę polecić ,bo i umyć łatwo w razie W.

Ale burza u nas była znowu ,na szczęście po południu a nie w nocy ,tak dolało że bez gumowców nie można wyjść bo wszędzie woda stoi.
Woda ledwo co leci z kranu ,pewnie jakaś awaria na hydroforni albo prądu nie mają.No masakra z tą pogodą.

[Darusiaaaa]

u nas burza teraz poszla dalej,troche pogrzmialo niebo biale ale poszlo,oby bylo jutro cieplo .

[aneczkkaa]

Dziewczyny gdzie wy się podziewacie ja wiem że jest pogoda i weekend ,ale żeby od wczoraj do 14 nikt nic nie napisał , oj nie ładnie heheh

Maciej śpi a my szykujemy się na basen


Dziś miałam kupić nowe żabko do starych karniszy (tych przy sufitowych) i nigdzie ich nie ma muszę nowe karnisze przy sufitowe kupić następny nieplanowany wydatek ....

[P0P70]

Witam,

Ja jestem siedzę w domu i mam ochotę wystrzelic swoje dzieci gdzieś na księżyc. Koszmarną noc miałam.
O 24 nakarmilam malutką i poszłam spać. Po 3 obudziła mnie Oliwka, najpierw chciała iść spać do innego pokoju, potem zeszłyśmy na dół, następnie o 4 obudziła się Natasza. ( Oliwka dalej nie spała wiec wlaczylam jej bajki i nakarmilam Natasze. Potem musiałam się wydoic. I tak mi zleciało do 6. Na siłe starałam się uśpić Oliwke. W koncu udało się po 7 ale wtedy obudziła się głodna Natasza. Wiec znowu karmienie i dojenie. Po 9 zasnelam na 30 minut bo o 10 wstala Oliwka.

Jeszcze tylko dodam ze Oliwka po śniadaniu zwymiotowala.

[monka23]

Sara ja mam z materiału i chce na skórę wymienić, ale jeszcze poczekam bo mały jeszcze jest nieobliczalny. Moja z materiału składa sie z poduszek i mogę ściągać materiał i prac, a chłopaki co chwile coś opuszcza wybrudza .

Napisane przez libra777

ja czasem robię ciasto na noc i do lodówki wstawiam i dopiero rano piekę,w lodówce może stac długo bo tam nie przerośnie a tak w temp. pokojowej to nie bardzo ,może przerosnąć
Ale tam nic nie pisało o miksowaniu

Właśnie czytałam ze są 2 sposoby na to żeby ciasto wyrosło, nigdy nie robiłam drozdzowego . No nie pisało nic o miksowaniu, ale ja zawsze coś namieszam hehe

U nas tak deszcz padał ( dziś w końcu słońce) , ze drogi były pozalewane.
Mój tz pojechał wczoraj z chłopakami o 11 , mieli wrócić po 13-14 . Około godziny 13 tz do mnie dzwoni, przypadkowo mu sie zadzwoniło.
Słyszę ze z kimś gada i mówi ze ma chłopaków w aucie ble ble , krzycze żeby mnie usłyszał, wystraszylam sie ze mieli wypadek.
Tak padało ze było pełno kalurz , które na pól drogi były i myślałam ze wjechał w nią i stracił panowanie nad autem.
Dzwonię szybko a ten mówi ze jechał droga wjechał w wodę, przeplywala całkowicie przez drogę i mu auto siadlo.
Myślałam ze to stało sie jak z miasta wracali a on nawet tak nie dojechał i siedział ponad 3 h w aucie z dziećmi i czekał na pomoc. Koleś go wyciągnął drugim autem, potem laweta dojechala. Mały sie zsikal, zero szmat na przebranie. Ale zdrowy dziś także git , bałam sie ze sie przeziebi, dobrze ze pamięta był w aucie to go rozebral i pompka na dupę ubrał.


Ja dziś za to wyspana, chłopaki wstali o 7 zeszlam zrobiłam śniadanie, polecialam na górę spać, przebudzali mnie bo wariowali na dole potem na górze. Wstalam o 10 ubralam małego ,tz zabrał chłopaków , udało mi sie i nie pojechałam bo mi tz trul, żebym jechała, ale nie dospana byłam. Wyjechali po 10 ja nura do wyra , nastawilam budzik na 12.30 i Wstalam . Teraz czuje ze sie wyspalam.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Przemalowywal ktoś kiedyś meble ? Chce stol przemalowac na srebrny http://www.google.co.uk/search?q=sil...w=1024&bih=672 tutaj mi sie pare podoba.

[P0P70]

Oto moje maleństwo. zdjęcia z telefonu wiec takie sobie.
I nasz basenik.

[Baobabek]

Mała cudna, już taki bobasek - mleczko jej służy a ten Twój basenik mnie powalił....szkoda, że nie mieszkam bliżej Ciebie bo bym się wprosiła
Faktycznie coś tu cicho u nas nadal upały nieziemskie....deszczu nie ma ani kropli, duszno, parno wg prognozy od jutra 28 stopni a w czwartek 21 oby do czwartku dotrwać....
Jutro mam wizytę u mojej gin, aż się boję....wyszedł mi za wysoki cukier, po 75g glukozy i po 2 godzinach....do tego jestem opuchnięta jak wieprz...policzki mam jak dupsko prosiaka...ręce napuchnięte, palce jak parówki cielęce, stopy to masakra - japonki mi n ie wchodzą na nogi chyba boso jutro pojadę do tego po goleniu jestem pocięta jak nie wiem, wszędzie strupki zaschnięte...do tego u ręki mam palca pociętego maszynką, którą złapałam przed kubusiem akurat za nożyk - krew się lała strumieniem, a ja omdlewałam (przedwczoraj), nie chce mi się to zagoić, mięso na wierzchu czuję sie jak łamaga i niedorajda....gruba, brzydka fujjjjjj