|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#991 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
poproszę
jest. buziam!!!!!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#992 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
super, chyba jeszcze my nie zaliczyliśmy jeszcze basenu ![]() Cytat:
za zrzucanie wagi ![]() - to dlatego że mniej karmisz i mniej tracisz kalorii - u mnie jest podobnie. Przytyłam jak przestałam karmić a tak to miałam na minusie 2 kg, teraz.... szkoda gadać Cytat:
![]() Ando - witaj. Strasznie mi przykro, że Marysia odeszła... ![]() Bądźcie dziś dzielni Ja dziś strasznie niewyspana jestem... wczoraj późno wróciliśmy i jeszcze 2 godziny oglądliśmy zdjęcia, zrobiliśmy 500 zdjęć wczoraj ![]() Daria przespała całą noc dziś bez pobódki
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria Edytowane przez amilcia Czas edycji: 2012-07-09 o 09:27 |
|||
|
|
|
#993 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Pozdrawiamy z Zoo :
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria Edytowane przez amilcia Czas edycji: 2012-07-09 o 09:41 |
|
|
|
#994 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#995 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
o udało nam się w tym roku, żyrafy były blisko ogrodzenia
![]() ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
TYm razem u teściów tydzień, tydzień lub dwa u mojej siostry, reszte jeszcze nie wiem gdzie ![]() Z gondoli dziecko szybko wyrasta. W mojej gondoli jeździło 3 dzieci i jeszcze jedno na pewno będzie A ona wyglada bardzo dobrze ![]() Mnie znajome pytały czy nowy wózek Darii kupiłam jak zobaczyły moją gondolę w takim stanie dobrym. Ale faktem jest, że to zależy też od firmy. Więc lepiej używana gondola ale porządnej firmy. A jak Ty sie czujesz???
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria |
|
|
|
|
#996 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: zachodniopom.
Wiadomości: 1 884
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Zeberko... Sliczny ten Twoj post, lepiej w slowa obrac nie moglas... pewnie kazda z Nas po urodzeniu dziecka, juz w domku patrzac na kruszynke... ma takie same mysli. Zycze kazdej AM takiej chwili..
Gratuluje Wam z calego serduszka Ando tak strasznie mi przykro...... Amilciu śliczne jestescie Vaniliowa brawo dla maluszka , jak ten czas leciiiiiii Z glowy pisze i nie pamietam.... z tego co pamietam ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- a i z krewetkowych przepisow rowniez skorzystam, pod koniec ciazy mi zasmakowaly i tak zostalo ---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- Wiadomosc od Alfy "Nie rodzem proba byla srednio xadzialala pare skurczykow moze nylo z czego 2 takie konkretniejsze. Tetno malucha w trakcie bez zastrzezen, znow mi wody sprawdzali nadal sa oki. Lozysko mimo ze zwapniale czesciowo wciaz wydolne. Rozwarcie nadal tylko 2 cm ale jak to pani dr powiedziala " ta szyja jeszcze dosc dluga". Jutro zapewne powtorka z rozrywki chyba ze zdecyduja.sie dzialac jakos konkretniej albo samo ruszy. Edytowane przez Cookie24 Czas edycji: 2012-07-09 o 11:59 |
|
|
|
#997 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
Cytat:
![]() super wyglądacie a te żyrafy ![]() Mój syn zaczyna się przemieszczać z prędkością światła ![]() vaniliowa brawa za pierwsze kroki ![]() Wróciliśmy ze sklepu . Do teraz cała się trzęsę w środku Przejeżdżałam wózkiem przez dział z warzywami ( aż taki nie wąski bo pani normalnie stała i wybierała towar a ja spokojnie wózkiem przejechałam ) a pani..... wyzwała mnie od gówniar ........ po jadę tu a tam dalej mam trochę szerzej ........ aaaaaa w Tym kraju matki z dziećmi chyba najlepiej jakby od razu palili na stosie Musiałam się wygadać, trochę mi lepiej..... ale mam ochotę iść na siłownię albo pobiegać żeby się wyżyć
__________________
5.01.2011[*] 08.03.2015[*] Mikołaj 19.11.2011
|
||
|
|
|
#998 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
ale powód. baba powinna się zacząć leczyć. i to na nogi, bo na głowę za późno. Dlaczego się denerwujesz? babsztyl ma menopauzę i powinien w lesie zamieszkać a nie do ludzi wychodzićMogę się założyć że krzyż jej dyndał na szyi... . BTW moja matka była okropna w tym czasie, ale dobrze dobrana terapia i jest OK.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#999 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
Nie martw sie, to co się stało nie jest Twoja wina...wiem, ze te słowa nic nie znaczą ale tak jest! Nasze Maryśki są już razem tam w niebie... p.s. ja dziewczynki malo pisze (jesli pamietacie w ogole moja historie)bo nie umiem sie otrzasnać po tym co sie stało... Tutaj są nowe mamusie i piekne kochane dzieci...ja potrzebuje czasu aby dołączyć.. ![]() Pozdrawiam Was kochane i podczytuje cały czas... Zeberka -gratuluję! |
|
|
|
|
#1000 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
a ta pani dawno po menopauzie była .......
__________________
5.01.2011[*] 08.03.2015[*] Mikołaj 19.11.2011
|
|
|
|
|
#1001 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
np to odpowiedź jedna: burak nie baba.
Tłumaczenie zwykłego chamstwa wiekiem nie wchodzi w rachubę. Nie znoszę świętych krów. Natalia, uszy do góry i nie przejmuj się podlecem. Kocooorek,
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#1002 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
Co za chamstwo !!!!Nie lubię wózkiem chodzić po sklepach bo ludzie krzywo patrzą a ja mam stosunkowo spory wózek. Rzadko ktoś pomaga przy forsowaniu drzwi i zawsze się muszę namęczyć. Może jak przyjdzie nowa bryka Darii będzie nam łatwiej. Ochłonęłaś już? Nie przejmuj się byle kim, nigdy widocznie nie była matką ![]() Pokaż jak Miki śmiga ![]() vanilniowa - dla Krystianka.Kocurku - pisz częściej
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria |
|
|
|
|
#1003 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Hej
A ja już wykosiłam trawnik i poparzyły mnie pokrzywy ała ![]() Alfa czy Wiktorek chce sie urodzić jak Krystek 13 ? ![]() Amilcia śliczne jesteście dziewczyny ![]() Natalia paskudne babsko ja myśle ze w wózkach powinny być montowana klaksony , bo jak czasami jade to ludzie właża pod koła albo ida nie widzą wozka
|
|
|
|
#1004 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
szykujesz party?!
pokaż synia ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#1005 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
heej
ale mam skurcze w pachwiny idą
__________________
Ćwiczę Zapuszczam naturalki! |
|
|
|
#1006 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: zachodniopom.
Wiadomości: 1 884
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
O matko.... pelno takich chamideł ;/ niestety.... a juz nie wspomne o kierowcach , zastawione chodniki , ja musze na ulice zjezdzac a oni sie ciesza barany. Agresor sie wlącza mi zaraz...
Kochana, pisz jak tylko ochota Cie najdzie |
|
|
|
#1007 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ---------- moja największa wada to przejmowanie się takimi ludzmi
__________________
5.01.2011[*] 08.03.2015[*] Mikołaj 19.11.2011
|
||
|
|
|
#1008 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 996
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
I jakos tak jest ze wcale nie jest mi smutno. Znaczy - jasne ze czuje ten brak, to ze juz szykowalismy miejsce dla Mańki w domu, ze sobie juz organizowalam zycie pod nią, wyobrazalam sobie jak bede z nia chodzic odbierac pozostale dzieci , jak bedzie rosla, jak bedą sie razem bawic. I to mnie bardzo boli. Ale sam pogrzeb byl taki pozytywny. Mocno ksiadz podkreslal ze mala jest w niebie bo umarla ochrzczona, i ze teraz jest szczesliwa, ze ma zycie wieczne - lepsze niz to nasze, i ze to dar ze zostala wezwana taka czysta... Widzisz kooocur - moja mala miala 5% szans na dozycie do porodu... W 9tc zaczela mi krew leciec, 3 razy w tej ciazy bylam w trakcie poraniania. Lezalam plackiem w zasadzie od tego 9 tc. Jak mi pekly blony w 23tc lekarze powiedzieli ze nie beda ratowac malej jak zaczne rodzic bo to nie ma sensu. A ja wytrzymalam do 31tc wbrew wszelkiej nadziei i wiedzy medycznej. Poniewaz modlilo sie za nia setki ludzi wierzylam ze to moj maly prywatny cud. I gdy sie urodzila uznalam za oczywista oczywistosc ze bedzie dobrze. Skoro tyle przeszla i przezyla... I wszystko bylo dobrze. I coraz lepiej. I nagle telefon ze szpitala ze mala sie sypie... Jak przyjechalismy bylo 15minut po zgonie... Gdy ją dostalismy jeszcze byla ciepla... Dzien wczesniej mąż trzymal ja na rekach bo robili porzadki w inkubatorze, i pielegniarka poprosila zeby jej pomogl. Ja tego dnia nie moglam przyjechac bo reszta dzieci (mam 2) sie rozchorowala i nie chcialam przynosic zarazkow. I chrzest odkladalismy, bo nie wierzylam ze cos jej grozi. Myslalam ze jest czas. Pielegniarkla ochrzcila ja przed smiercia. Wiec nawet to mnie ominelo. Boze-zebym wytrzymala jeszcze ze 2 tygodnie moze mialaby wieksze szanse... Ale juz mialam tak dosc lezenia ze zaczelam sobie pozwalac na coraz wiecej - dlugo nie trzeba bylo czekac... Porod zaczal sie po 4 skurczach - nie dali by rady powstrzymac... Jak przyszla lekarka mnie zbadac mala juz byla w kanale, pelne rozwarcie... W 31 tc przeciez dzieci maja juz b.duze szanse... Wogule nie przyszlo mi do glowy ze cos sie moze stac... Stan byl krytyczny - ale to slyszalam cala ciaze wiec sie nie przejelam... Zabraklo mi slow wtedy... taka pustka w glowie... cdn bo musze sie za obiad brac, bo mi reszta rodziny zaraz z glodu umrze |
|
|
|
|
#1009 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: zachodniopom.
Wiadomości: 1 884
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
A moja wada , ze sie odezwac w pore nie potrafie , albo jak sie odezwe to juz z siebie buraka / prostaka z nerwow zrobie .... Przytulam mocno, nawet sobie wyobrazic nie moge i to nie Twoja wina pamietaj.... bo mozna zwariowac z takimi myslami |
|
|
|
|
#1010 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
CZeść!
ANDO! ogromnie wspólczuje! Masz bardzo mądrą córeczke! Przytulam! KOOCUREK!!!!!!!!! pisz kochana kiedy tylko potrzebujesz! Każdy ma swój sposób na przezycie straty! ALFA! cierpliowści życze! |
|
|
|
#1011 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Ando -
esia - jak sie masz ? cookie - jak Mały zaakceptował nowe dania? Moją Darię coś brzuszek boli po rosołku z kurczakiem z kaszką manną (hipp) - nie polecam ![]() A kiedyś tak po daniu z kaszą jaglaną bardzo płakała, chyba na gluten za wcześnie. ---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ---------- zeberko - jak się czujecie? Jak Twoja rana po cięciu ?
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria |
|
|
|
#1012 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
AMILCIA! własnie powolutku ogarniam syf w mieszkanku bo stwierdziliśmy ze czas zamieszkac u siebie i przez pewnie czas bedziemy mieszkac w syfie ale co tam. Powolutku sie ogarnie. Zeby tylko było chłodniej to by szybciej jakoś szło!
|
|
|
|
#1013 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
my jak wyjeżdżaliśmy ze szpitala z Kasią to nas jakaś elegancka pani zaczepiła, że chce pożyczyć pieniądze aby się dostać do Krakowa-Płaszowa. Jak jej powiedziałam, że nie mam a Brat zeby nam dała spokój i odeszła (sytuacja była napięta, nie wiedzieliśmy jak wpiąć fotelik, mała głodna, ja bez mleka ) to nam baba złorzeczyła. Całą drogę płakałam i jeszcze dwa dni o tym babsztylu myślałam a teraz sobie myślę "Po co?" ![]() kocurku- witaj! Ando- tule mocno, pisz ile chcesz, trudny to dzień dzisiaj ale pochowałaś godnie córeńkę - tyle mogłaś zrobić o nic się nie obwiniaj ![]() cookie- dzięki amilcia- położna powiedziała dzisiaj, że rana gorsza niż gdy ją ostatnio widziała (czyli w zeszły wtorek) wyfioletowała ranę i załatwiła receptę na oxycort, mam stosować mimo antybiotyku
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA Edytowane przez zebrawpaski Czas edycji: 2012-07-09 o 19:51 |
|
|
|
|
#1014 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
ZEBERKA! kurcze ale Ci sie ta rana ciapie! ajak tam Kasieńka? Podziwiana juz przez rodzinke(szerszą ) była?
|
|
|
|
#1015 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Witam e-ciocie
|
|
|
|
#1016 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Cytat:
__________________
Ćwiczę Zapuszczam naturalki! |
|
|
|
|
#1017 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
aniołek łobuzem podszyty. Kobiety pewnie mają do niego wieeelką słabość
![]() Cudny!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#1018 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
|
|
|
|
#1019 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Vaniliowa- cudny!
![]() eseska- w tym tygodniu mamy gości codziennie z wyjątkiem na razie środy/ w środę chcemy iść do księdza w sprawie chrztu a jutro są u Kasi ciocie z wizażu
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
#1020 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII
Ando, jak ja Cię rozumiem...
Ja w 11 tc plamiłam, myślałam, że to koniec. Ale machał rączkami i nóżkami radośnie, więc było OK. Od tego czasu L4 i oszczędzanie się. W 24 tc - skurcze powodujące skracanie szyjki. Szpital po raz drugi. Oszczędzanie się. 27 tc - nadciśnienie, tabletki, szpital, oszczędzanie się, sytuacja opanowana. Kolejne tygodnie, już coraz bliżej, już na pewno będzie dobrze, dzieci z 30 tc przeżywają... 30 tc. Słabo czuję ruchy. Czwartek lekarz - wszystko ok, serduszko bije, aż wyskoczy! Wtorek - nie jest dobrze, nie ma tętna... U mnie też już było tak blisko, tak pewnie szczęśliwego finału... Nigdy nie zapomnę ani jednego dnia tego koszmaru, od 03.04 do.. właściwie to do dziś, bo choć udaje mi się na co dzień z tym żyć, to to życie jest puste, bezsensowne. Właściwie gdyby nie TŻ, rodzice i siostra, byłoby zupełnie bezcelowe. Ty masz jeszcze dzieci, pewnie i one podtrzymują Cię na duchu. --- Byliśmy dzisiaj z TŻ na pobraniu krwi do kariotypu, spoko było, jak zwykle kobieta nie umiała u mnie znaleźć żyły i aż mnie musiała uderzyć w rękę
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:14.







za zrzucanie wagi 


. Do teraz cała się trzęsę w środku 





Co za chamstwo !!!!




