Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[AnnaOstapiuk]

Wiem, przepraszam, źle sformułowałam pytanie. Ale wiesz, o co mi chodziło... Współczuję

Ooo, cześć Jola Wrzosy... A ja nie mam i się teraz zdziwiłam czemu. Zawsze mi sie podobały i jakoś nigdy nie posadziłam Musze nadrobić ten brak.

Gagatu, widzę Cię Ujawnisz nam się?

[rardan]

Monia, trzymam mocno kciuki za dzidziusia.
Ania, oszczędzaj się, m na pewno nic nie powie.
Beatka, ale cudne biżu.
Madzia, ale się rozkręciłaś.
Same śliczności.
A jaka słodka Modelka.
Świetnie, że jest zbyt.
A ja dzisiaj z ogórkami walczyłam.
A u fryzjera byłam ,ale okazuje się, że trzeba się zapisać.
No i jutro mam iść na 14.30.
Strach się bać, co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie Danusia
................
A zapomniałam. Witaj Basiu, fajnie, że w sierpniu się ujawnisz. Tęsknimy.

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Wiem, przepraszam, źle sformułowałam pytanie. Ale wiesz, o co mi chodziło... Współczuję

wiem o co i wiem, że takich pytań nie uniknę. tylko nie potrafię na nie odpowiadać.

[MagdaBM1]

Moniś wiedziałam że się uda Super że tak szybko a nie jak u mnie. Dbaj teraz o siebie i będzie dobrze. Ja leniuchowałam całą ciążę i wyszła dorodna Ola

No nic spadam do maszyny bo nie zrobię przez siedzenie tutaj.

[AnnaOstapiuk]

Jeszcze raz przepraszam...

Danusiu, witaj Dzisiaj po raz pierwszy od jakiegoś czasu mogę z Wami dłużej posiedzieć. Ochłodziło się, więc mam więcej siły na cokolwiek, to i przy kompiku w końcu posiedzenie dłuższe.
Przypomniałaś mi o ogórkach, wczoraj zrobiłam małosolne i zapomniałąm o nich, idę zobaczyć, co wyszło

Magda na pudełkowy zaglądałaś?

[aga__tka]

Napisane przez moni_ka.g

hehe, oby ja się póki co bardzo boję, żeby się sytuacja nie powtórzyła.. ale dbam o siebie, leżakuję, w końcu wakacje mam

gratulacje
trzeba miec nadzieje, choc wiem ze strachu duzo jest i trudno go pokonac...
odpoczywaj duzo i unikaj stresu

Napisane przez AnnaOstapiuk

Super, życzę Ci wspaniałego oczekiwania na dzidziusia. To będzie pierwszy, tak?
Moja Natka już ze spokojem przyjmuje sytuację - wcześniej była taka dziwna, nie do końca docierało do niej, że będzie miała rodzeństwo, ale teraz już często sie do brzuszka przytula i jakoś tak więcej chce rozmawiać o tym.

A tak w ogóle to całymi dniami chodzę płaska, a na wieczór mi brzuszek wyłazi
Jakoś szybko, co? na wieczór taki lekko napięty sie robi.
W ciąży z Natalią brzuszek pojawił mi sie dopiero w 4,5 tyg.

Tyg?
jak napiety to lez wiecej i mniej "cwicz", to nie musi nic oznaczac, ale lepiej dmuchac na zimne.. zreszta mozesz zadzwonic do gin i sie zapytac...
a jak tylko wyskakuje, to nic nie szkodzi, ja z Jeremkiem w 5msc bylam na wakacjach i duzo chodzilismy, od rana nic nie bylo widac, wieczorkiem nagle brzuch mi rosl maz sie smial ze codziennie od nowa w ciaze zachodze ale po wakacjach juz zostal brzuszek, jednak miesnie nie podolaly takiemu obciazeniu w koncu ale z Ola to juz raz dwa widac bylo ze w ciazy... w czerwcu juz bylo widac (28marca ost. mies) ale za to tyle co bylo widac w czerwcu to sie prawie do sierpnia nie zmienilo...

[AnnaOstapiuk]

Oj, no pomyłka literkowa 4,5 miesiąca
No własnie u mnie dopiero koniec drugiego miesiąca, a wieczorami to wyglądam jak co najmniej w początkach 5 miesiąca Ale to tak fajnie bo wtedy widzę, że moja fasolka jest.
A kiedy przy drugim dziecku poczułas pierwsze ruchy? Ja przy Natalii w pierwszej połowie 4 miesiąca. Przy następnym dziecku można poczuć wcześniej?

Wyciągnęłam ogóraski, pycha, komu?
Jak Wy robicie małosolne? Bo mi sie wydawało, że na litr wody sypie się 2 łyżki soli, ale teściowa twierdziła, że jedną. No to zrobiłam jak mówiła, a mam wrażenie, że chyba tej soli za mało.

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

No własnie u mnie dopiero koniec drugiego miesiąca, a wieczorami to wyglądam jak co najmniej w początkach 5 miesiąca Ale to tak fajnie bo wtedy widzę, że moja fasolka jest.
A kiedy przy drugim dziecku poczułas pierwsze ruchy? Ja przy Natalii w pierwszej połowie 4 miesiąca. Przy następnym dziecku można poczuć wcześniej?

Wyciągnęłam ogóraski, pycha, komu?
Jak Wy robicie małosolne? Bo mi sie wydawało, że na litr wody sypie się 2 łyżki soli, ale teściowa twierdziła, że jedną. No to zrobiłam jak mówiła, a mam wrażenie, że chyba tej soli za mało.

1. ja sypie poltorej - nie lubie za slonych 2 mi sie wydaje za duzo, ale moze masz male lyzki? ja mam w domku 2 komplety i roznica jest taka ze tych jednych 2 lyzki to sie spokojnie zmieszcza w jednej z drugiego i pewnie jeszcze miejsce zostanie
ale ty je robilas wczoraj? i dzis jesz?? to chyba powinnas dac wiecej soli jednak, zeby cos zdazylo sie do ogorka dostac moja Mama uwielbiala takie jedno-dwudniowe, ja bardzo lubie malosolne, ale takie juz niezielone...
2. w 19tygodniu to juz mi Ola skakala tak ze nie moglam spac... Jeremiego zaczelam delikatnie wyczuwac w 22...

[AnnaOstapiuk]

Półtorej? No to chyba by było ok, bo jedna łyżka to mi się jakaś słaba wydaje, choć i tak ogóreczki już są smaczne, własnie wtrząchnęłyśmy z Natką kilka.

Już sie nie mogę doczekać, kiedy poczuję pierwszego kopa od dzidziusia. Natalka mi takie pod żebra serwowała w zaawansowanej ciąży, że aż tchu czasem brakowało.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Coś cicho się zrobiło, to i ja uciekam do małej, do łóżka. Podłubię sobie jeszcze serwetkę i pcia.
Idę jeszcze po ogórki, smaku sobie narobiłam:d:

Dobrej nocki wszystkim życzę

[moni_ka.g]

Napisane przez MagdaBM1

Moniś wiedziałam że się uda Super że tak szybko a nie jak u mnie. Dbaj teraz o siebie i będzie dobrze. Ja leniuchowałam całą ciążę i wyszła dorodna Ola

No nic spadam do maszyny bo nie zrobię przez siedzenie tutaj.

szybko i to bez planowania. normalnie "wpadliśmy" 1,5 roku po ślubie

Napisane przez AnnaOstapiuk

Jeszcze raz przepraszam...

się nie gniewam

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez aga__tka

gratulacje
trzeba miec nadzieje, choc wiem ze strachu duzo jest i trudno go pokonac...
odpoczywaj duzo i unikaj stresu

zamierzam odpoczywać. do pracy idę dopiero we wrześniu, jeśli wszystko będzie dobrze. póki co oswajam się z tą myślą i dopiero zaczyna to do mnie docierać, że się tak po prostu udało.

[martikaj]

Naskrobałyście że ni emogłam doczytać

Beatko, piękne bransoletki, ja zaraz zaczynam nawlekać koraliki na pierwszą wreszcie długo wyczekiwaną hehe, jakoś czasu nie miałam zupełnie. Martwi mnie że nie mam kółeczek ani łańcuszka, bedę musiała zamówić ale poczekam na przesyłkę gratis. A jak a może czym przyklejasz te końcówki?

Moni, gratki dzidziusia

Aniu, u mnie w 4tym miesiącu już było ciążę widać, cieszyłam się jak dziecko i wypychałam brzuszek, nosiłam tuniczki żeby bardziej widać było, zdróweczka kochana

[aga__tka]

Napisane przez martikaj

Naskrobałyście że ni emogłam doczytać

Beatko, piękne bransoletki, ja zaraz zaczynam nawlekać koraliki na pierwszą wreszcie długo wyczekiwaną hehe, jakoś czasu nie miałam zupełnie. Martwi mnie że nie mam kółeczek ani łańcuszka, bedę musiała zamówić ale poczekam na przesyłkę gratis. A jak a może czym przyklejasz te końcówki?

Moni, gratki dzidziusia

Aniu, u mnie w 4tym miesiącu już było ciążę widać, cieszyłam się jak dziecko i wypychałam brzuszek, nosiłam tuniczki żeby bardziej widać było, zdróweczka kochana

no ja tez zaczelam ale powoli mi cos idzie (widac na fotce, robie na 5koralikow w rzedzie, wielkosci koralikow nie znam, bo wzielam jakie mialam i nie mam porownania ) przez te "nianie"...
poumawialam sie z nimi na 17 i musze zawsze teraz na czas zrobic obiad, zeby zdazyc go zjesc i sprzatnac przed ta 17...
dzis byla ostatnia z 4, poogladalam, porozmawialam i nadal nie wiem
moze jak sie przespie to mi sie rozjasni?
normalnie jeszcze tak nie mialam zeby zupelnie nie umiec sie na cos zdecydowac... kazda ma plusy i minusy... jutro jak mi noc nie rozjasni w glowie, to chyba wypisze te + i -... dzis po nocy potrafilam chociaz powiedziec jakie minusy widze w Pani nr 2, bo wczoraj je widzialam ale nie umialam nazwac jak maz zapytal bo jemu sie pierwsza nie podoba, ale nie pozwolil jeszcze zadzwonic i zdecydowanie odmowic, bo mowi ze przeciez moze byc... druga mu sie podobala, a o tej dzis normalnie jestem w szoku bo w ogole nie chce sie wypowiadac wiec nie wiem, wczoraj i przedwczoraj bez problemu mowil o swoich wrazeniach a dzis co go spytam to tylko gada ze to moja decyzja...
wrzuce Wam wloczki ktore ostatnio kupilam... (to sa 2 zakupy - jeden w fastrydze - 1 zdjecie, drugi na all (2 zdjecia)... w fastrydze planowalam wydac 50zl, tylko na bambus, bialy kordonek i te kolorowa welne - byly jej 2 motki, ale jeden juz zuzylam, bambus zreszta tez, wiec praktycznie co planowalam to zuzylam a reszta.... no pominmy milczeniem moj zakupowy szal , za to na allegro co kupilam to wszystko z przeznaczeniem od razu i co nieco juz zuzylam ... czesc cieniowanego dla Asi, czesc dla mnie na sweterek, rozetti first class na sweterek dla Jeremiego - no w sumie to chyba na 2 starczy, ale potrzebowalam tyle kolorow a tej kremowej mi braklo do szalika Jeremkowego, nie przejmowalam sie tym bo wiosna szla, ale teraz niedlugo znow zima bedzie to dokupilam przy okazji )

[martikaj]

Aga, ja nawlekam, mam zakupione z korallo, tylko nie wiem jak przyczepić końcówki które zkupiłam, pewnie na jakiś klej ale jaki? Mam nadzieję że Beatka pomoże.

Pytałam Cię o maxi, wysłałam linka, ale tam jest cos ponad 500m, więc chyba tak sobie wydajny, a miękki jest i ładnie sukieneczki wychodzą? Tylko że ja chciałam z 2 kolorków robić, no ale w sumie jak fajny to opłaca się kupić.

Co do niań to jakoś sobie nie wyobrażam obcej babie zostawić dziecka, sorki Aga bez obrazy, pewnie jakbym musiała to inaczej bym myślała, ja się nastawiłam że siedzę z moją Palcią jak najdłużej się da finansowo, zobaczymy jak to będzie. W sumie to już myślałam że wolę wziąć jakieś dziecko do pilnowania przy małej niż sama iść do pracy i ją zostawić komuś.Domyślam się jaki masz dylemat z nianiami, podrzuć mi maluchy, chętnie przypilnuję

[martikaj]

Oooo już po północy, uciekam do łózka bo nie wiem o której mi malutka zrobi pobudkę, coś ostatnio wcześniej wstaje niż zwykle, mam nadzieję że przez upały i jutro już się naprawi

Dziś kupiliśmy jej nowy pojazd:

[aga__tka]

Napisane przez martikaj

Aga, ja nawlekam, mam zakupione z korallo, tylko nie wiem jak przyczepić końcówki które zkupiłam, pewnie na jakiś klej ale jaki? Mam nadzieję że Beatka pomoże.

Pytałam Cię o maxi, wysłałam linka, ale tam jest cos ponad 500m, więc chyba tak sobie wydajny, a miękki jest i ładnie sukieneczki wychodzą? Tylko że ja chciałam z 2 kolorków robić, no ale w sumie jak fajny to opłaca się kupić.

Co do niań to jakoś sobie nie wyobrażam obcej babie zostawić dziecka, sorki Aga bez obrazy, pewnie jakbym musiała to inaczej bym myślała, ja się nastawiłam że siedzę z moją Palcią jak najdłużej się da finansowo, zobaczymy jak to będzie. W sumie to już myślałam że wolę wziąć jakieś dziecko do pilnowania przy małej niż sama iść do pracy i ją zostawić komuś.Domyślam się jaki masz dylemat z nianiami, podrzuć mi maluchy, chętnie przypilnuję

co do kleju to tez nie wiem, ale ja i tak nie mam koncowek, wiec zamierzam niezakonczone na razie zostawic... potem przy okazji kiedys kupie...
czy te koraliki z korallo to sa fajne? ja mam kupione nie wiem gdzie i kiedy te pomaranczowe, przezroczyste (te prawie zuzylam na te bransoletke) i jeszcze jakies zlote, ale nie pasowaly i te pomaranczowe, choc niby pudelko takie samo, sa ok... ale te przezroczyste to totalna porazka, 1/4 ma za male dziurki zeby przejsc przez moja igle... wiem ze sa specjalne do koralikow, no ale ja mam wydaje mi sie ze bardzo cienka - zreszta pomaranczowe daja rade wszystkie... nierowne sa oba tak samo tragicznie
w ogole to chcialabym sobie toho kupic jak mi sie spodoba
Mezaga: do tego etui, to chyba w ogole toho tylko wchodzi w gre? czy takie nierowne tez by mogly byc? i tak sobie mysle ze je by trzeba dziergac/nawlekac po kawalku i wiazac nitke, bo mnie sie juz ciezko ten polmetrowy sznurek przesuwalo

2. maxi - ja na maxi sie nie znam (myslalam ze pytasz mezage ), powtarzalam tylko opinie, ktore czytalam i dziewczyny mowily... i to maxi altin bassak i to drugie pisaly ze sa raczej sztywne, jakbys chciala kupowac na ciuszek to lepiej perle lub garden, sa o polwe mniejsze ale tez o polowe tansze (ja robilam tylko te spodenki dla Jeremiego z takiej cienkiej bawelny 400m/100g) ale do sukienki sie przymierzam, tylko ze raczej na przyszly rok... chcialam teraz ale mala ma tyle ciuchow ze jej dodatkowy naprawde niepotrzebny, a ze glownie lezala na razie, to malo co ja widac no i jeszcze sie balam ze zrobie a ona raz dwa i wyrosnie, za rok juz raczej 2 rozmiarow w wakacje nie przeskoczy

3. No ja osobiscie wole zostawic obcej kobiecie niz dac do zlobka, wiec nawet nie probowalam... rozwazalam klub malucha ale mnie nie stac na dwojke dzieci tak a Jeremiego do przedszkola nie przyjeli (korzystniej byloby zostac w domku) do pracy raczej wrocic musze i ze wzgledow finansowych i psychicznych - ja sie na typowa matke polke nie nadaje tzn z moja dwojka dalabym rade jescze dlugo posiedziec, ale zaczynam sie przestawac ogarniac powoli i nic mi sie nie chce no ale moglabym ale finansowo to musialabym dorobic.. najlatwiej niby znalezc kase w pilnowaniu dodatkowego dziecka, ale zeby ktos chcial do mnie przyprowadzac to musialabym za naprawde male pieniazki dziecko wziac (dzieci?) i tak sobie mysle ze sie nie nadaje na opiekunke za bardzo - za malo cierpliwosci, i jeszcze czegos takiego innego czego nie umiem nazwac - miedzy innymi dlatego sie waham ktora Pania wziac... ta pierwsza jest w moim odczuciu najgorsza, ale ma wlasnie to cos i nie wiem czy to cos by sie moim dzieciom nie przydalo bardziej niz czulosc, ktora moge im sama zaoferowac... to cos to jest np ustawienie planu dnia, jakiejs rutyny, tylko w sumie to jeszcze wiecej, ale nie umiem opisac...

A i jutro pakuje dzieciaki i do Ciebie wysylam az dostana sie do przedszkola...
tylko co ja bez nich zrobie - dla mnie tez uszykuj kacik

[jola2243]

Wstawać śpiochy, ja siedzę z farbą na włoskach, wczoraj u fryzjera byłam podciąć i dziś kolorek robię, bo jutro na Turniej sołectw do pracy jadę i trzeba jakoś wyglądać hi hi

Iwonko kochana ja nie wiem kiedy ja te koszyczki dla Ciebie zrobię, na razie jestem na etapie kupki rurek, normalnie nie mam kiedy, nawet szydełka nie tykam

[aga__tka]

Napisane przez jola2243

Wstawać śpiochy, ja siedzę z farbą na włoskach, wczoraj u fryzjera byłam podciąć i dziś kolorek robię, bo jutro na Turniej sołectw do pracy jadę i trzeba jakoś wyglądać hi hi

Iwonko kochana ja nie wiem kiedy ja te koszyczki dla Ciebie zrobię, na razie jestem na etapie kupki rurek, normalnie nie mam kiedy, nawet szydełka nie tykam

co to kupka rurek?
bedziecie konkurowac, kto ma ladniejszy kolorek na wloskach?
skonczylam bransoletke dlubac, "moge" wrocic do robotki dla Asi... Widze ze Asia to sie ostro za wymianki zabrala czyzby miala za duzo barankow?

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Martikaj: jaki fajny pojazd, widac ze sie podoba

[jola2243]

Aga, no nakręciłam rurek z gazet na 2 koszyczki

[rardan]

Witajcie.
Aga, ale mega zakupy.
Kiedy Ty to przerobisz.
Bierz się juz od dziś do roboty.
A jak skończysz, to możesz się wziąć za moje zapasy.
Jolu, a jak tam remoncik? Ma się ku końcowi?
Aniu, ja robię ogórki na zimę 3 łyżki soli na 2 litry wody.
A na bieżąco robię tez tak samo, co się zje to dobrze, a reszta na zimę.
Z tymi ogórkami to kiedyś zawsze zapominałam i co roku musiałam pytać ile soli.
No i wreszcie zapisałam sobie w zeszycie z przepisami i jak nie pamiętam to sprawdzam.
Wczoraj zrobiłam 8 słoików konserwowych i 7(0,33) pikli z musztardą.
Dzisiaj znów pewnie będą kolejne ogórki.
Śliczny rowerek i widać, że właścicielka zadowolona.
Życzę miłego dnia.
..........
Aga, świetnie Ci wychodzi bransoletka.
Brawo.

[little_ola]

Napisane przez jola2243

Iwonko kochana ja nie wiem kiedy ja te koszyczki dla Ciebie zrobię, na razie jestem na etapie kupki rurek, normalnie nie mam kiedy, nawet szydełka nie tykam

Jolu mi się nie śpieszy
ale jak założysz kolczyki ode mnie, to poczucie winy zmusi Cię do rewanżu

[MagdaBM1]

A ja mam przerwe na sniadanko. Jestem zadowolona bo wszystko mi poszlo. Zostala tylko ta bransoletka robiona ciut pod moj ubior. Dzieki niej mam zamowionko na kolejna brazowa. Dla mlodego mam juz kase na kieszonkowe na oboz. Jeszcze tego wikinga musze skonczyc jutro a moze dzis.

[jola2243]

Danusiu, no elewacja zrobiona, zostało gruntowanie i malowanie, nawet wczoraj farbę kupiłam, ale na razie musi czekać bo nie mam kiedy, a tu juz małż nie pomoże bo malowanie to moja działka
Iwonka, no pewnie tak będzie
Magda, ale super że Ci się tak fajnie sprzedają rzeczy

Wie któraś kiedy cocci wraca, jakoś tak pusto, i Ania mniej zagląda, a wyjeździe Basi to już nie mówię

[mezaga]

Napisane przez asieńczyk

tylko żartowałam


czyli tak źle i tak niedobrze?

byłam, widziałam

Myślałam, że źle bo mi tsh spadło do 0,39. Ale mój lekarz stwierdził, że w mojej obecnej sytuacji to im niższe tym lepsze, byle by było między dolną granicą a 1.

Napisane przez beata1718

a bransoletek nie pokazałam

Chyba i ja się od Ciebie tymi bransoletkami zarażę Beatko, cudnie Ci wychodzą

Napisane przez MagdaBM1

Wiecie, ja już się pogubiłam ile Was już tutaj zafasolkowanych he, he

To moje tworki wczorajsze i moja modelka z naszyjnikiem który sprzedałam i mam do niego dorobić brązową bransoletkę - dziś się dowiedziałam

Fajnie Ci wychodzą kulki. Ja się szykuję do nauki filcowania, jeszcze nic nie mam ale mam dalekosiężne plany w tym kierunku

Napisane przez moni_ka.g

szybko i to bez planowania. normalnie "wpadliśmy" 1,5 roku po ślubie

Gratuluje i zazdroszczę

Ja wczoraj po pracy spotkałam się z kumpelą, posiedziałyśmy do 8, wróciłam do domu na kolację i chyba mi coś ta kolacja mocno zaszkodziła, bo przesiedziałam pół nocy w kibelku z ogromnym bólem brzucha Teraz taka trochę śnięta siedzę w pracy bo jeszcze mnie ten brzuch boli
Z rana dzwoni do mnie kuzyna męża żona, ze za dwa tygodnie kiermasz jest i że mam się szykować. A ja znowu w proszku. AAAAA.. I jak zwykle będę siedzieć po nocach i dłubać maskotki
A chciałam spróbować te bransoletki i jeszcze papierowych rzeczy zrobić. Ehh.... dobra już nie marudzę

[agusia2410]

Napisane przez MagdaBM1

Wiecie, ja już się pogubiłam ile Was już tutaj zafasolkowanych he, he

To moje tworki wczorajsze i moja modelka z naszyjnikiem który sprzedałam i mam do niego dorobić brązową bransoletkę - dziś się dowiedziałam

widac że modelka uwielbia pozować a biżu piękne

Napisane przez moni_ka.g

hm..dzisiaj mi test wyszedł pozytywny, chociaż się nie staraliśmy

Napisane przez moni_ka.g

hehe, oby ja się póki co bardzo boję, żeby się sytuacja nie powtórzyła.. ale dbam o siebie, leżakuję, w końcu wakacje mam

Gratuluje Moni i wiem co czujesz żyjąc w strachu , ale pozytywne nastawienie dużo daje, oczywiście musisz uważać, ale nie zamartwiać sie na zapas
najlepiej znajdź sobie zajęcie siedzące, spokojne, abyś rączki i główkę zajęła czymś pożytecznym i przyjemnym, a brzusio spokojnie odpoczywało
i oczywiście wszystkie trzymamy kciuki aby tym razem sie udało
co do pytań to ciężko ich uniknąć, ale ja odpowiadałam - ciąża druga, nigdy nie ukrywałam że Natalia nie była pierwsza, widocznie Bóg chcial powiekszyć grono Aniołków

Napisane przez AnnaOstapiuk

Oj, no pomyłka literkowa 4,5 miesiąca
No własnie u mnie dopiero koniec drugiego miesiąca, a wieczorami to wyglądam jak co najmniej w początkach 5 miesiąca Ale to tak fajnie bo wtedy widzę, że moja fasolka jest.
A kiedy przy drugim dziecku poczułas pierwsze ruchy? Ja przy Natalii w pierwszej połowie 4 miesiąca. Przy następnym dziecku można poczuć wcześniej?

Wyciągnęłam ogóraski, pycha, komu?
Jak Wy robicie małosolne? Bo mi sie wydawało, że na litr wody sypie się 2 łyżki soli, ale teściowa twierdziła, że jedną. No to zrobiłam jak mówiła, a mam wrażenie, że chyba tej soli za mało.

Co do kolejnej ciąży to osoby szczupłe potrafią wyczuć ruchy już w 14-15 tygodniu, bo wiesz czego sie spodziewać, wiec już niedługo, ale jak wiesz na początku to będa tylko "muśnięcia" ale takie fajne, nie to co teraz u mnie, czasami tak sie rozpycha że aż boli

a ogórki to ja daję 1 łyżkę, ale to zależy od smaku i wielkości łyżki

A mój paluch u nogi sie ustabilizował, pierwszego wieczoru tak bolało że w końcu wzięłam paracetamol, i trochę zelżało, dopiero wczoraj rano mogłam dobrze obejrzeć i okazało sie ze to nie tyle z paluchem problem co z paznokciem, widać tak uderzyłam sie w palec że brzeg paznokcia sie trochę oderwał, nie pękł , tak jak to nieraz zdarzy się z paznokciem u ręki że oderwie sie od paluszka
teraz boli tylko jak sie w niego uderzę lub chodzę, ale nie boli mocno

i wczoraj musiałam jechać z Natalią jeszcze raz do lekarza,bo po tamtych lekach nic jej nie przechodzilo, a nawet kaszel coraz wiekszy i gorączka też wyższa, włączyła antybiotyk, bo gardło bardziej zaczerwienione no i ta gorączka, rano miała zawsze ok 37,5 a pod wieczór to w okolicach 39 stopni i tak przez 6 dni, wczoraj wieczorem miala tylko 37,7 czyli chyba zaczęło działać, a dzisiaj rano ma normalną temperaturę

[aga__tka]

Napisane przez rardan

Witajcie.
Aga, ale mega zakupy.
Kiedy Ty to przerobisz.
Bierz się juz od dziś do roboty.
A jak skończysz, to możesz się wziąć za moje zapasy.
Jolu, a jak tam remoncik? Ma się ku końcowi?
Aniu, ja robię ogórki na zimę 3 łyżki soli na 2 litry wody.
A na bieżąco robię tez tak samo, co się zje to dobrze, a reszta na zimę.
Z tymi ogórkami to kiedyś zawsze zapominałam i co roku musiałam pytać ile soli.
No i wreszcie zapisałam sobie w zeszycie z przepisami i jak nie pamiętam to sprawdzam.
Wczoraj zrobiłam 8 słoików konserwowych i 7(0,33) pikli z musztardą.
Dzisiaj znów pewnie będą kolejne ogórki.
Śliczny rowerek i widać, że właścicielka zadowolona.
Życzę miłego dnia.
..........
Aga, świetnie Ci wychodzi bransoletka.
Brawo.

nigdy pewnie szczegolnie tych nieplanowanych zakupow

Chcialam isc z dzieciakami na zakupy i na plac zabaw, ale nie dosc ze ktos ukradl sloneczko, to brzuch mnie strasznie boli i nawet musze co chwile do lazienki jak wczoraj sie zaczelo to sie cieszylam ze nie zarazilam sie od dziewczyn ciazowym wirusikiem (chcemy 3 ale jeszcze nie tak szybko po Oli - zreszta nie powinnam po 2cc..) ale dzis to normalnie zaczynam zalowac zaczekam chwile, moze tabletka zacznie dzialac...

[moni_ka.g]

Napisane przez agusia2410

Gratuluje Moni i wiem co czujesz żyjąc w strachu , ale pozytywne nastawienie dużo daje, oczywiście musisz uważać, ale nie zamartwiać sie na zapas
najlepiej znajdź sobie zajęcie siedzące, spokojne, abyś rączki i główkę zajęła czymś pożytecznym i przyjemnym, a brzusio spokojnie odpoczywało
i oczywiście wszystkie trzymamy kciuki aby tym razem sie udało
co do pytań to ciężko ich uniknąć, ale ja odpowiadałam - ciąża druga, nigdy nie ukrywałam że Natalia nie była pierwsza, widocznie Bóg chcial powiekszyć grono Aniołków

dziękuję wiem, że wiesz. póki co staram się myśleć pozytywnie. mam wakacje, więc nastawiam się na robótki jakieś. czeka na mnie wykrzyżykowanie metryczki, której nie zaczęłam nawet z wiadomych powodów, a dzidziuś dla którego miałam ją robić za 2 tygodnie powinien już być na świecie. poza tym mam igły do frywolitek, które leżą, wełnę czesankową bo spodobało mi się filcowanie, więc mam co robić.

__________

chciałam wczoraj spróbować zrobić taką bransoletkę jak Wy po kolei robicie, ale mi nie wyszła chyba jednak nie polubimy się z szydełkiem

[agusia2410]

Napisane przez moni_ka.g

dziękuję wiem, że wiesz. póki co staram się myśleć pozytywnie. mam wakacje, więc nastawiam się na robótki jakieś. czeka na mnie wykrzyżykowanie metryczki, której nie zaczęłam nawet z wiadomych powodów, a dzidziuś dla którego miałam ją robić za 2 tygodnie powinien już być na świecie. poza tym mam igły do frywolitek, które leżą, wełnę czesankową bo spodobało mi się filcowanie, więc mam co robić.

__________

chciałam wczoraj spróbować zrobić taką bransoletkę jak Wy po kolei robicie, ale mi nie wyszła chyba jednak nie polubimy się z szydełkiem

Ooo to masz co robić a za metryczkę migiem sie bierz, bo czasu nie masz dużo, a i teraz natchnienie masz do takiej pracy
myślałam tez nie raz o frywolitkach, ale igły jeszcze sobie nie sprawiłam, i dobrze bo nie wiem kiedy bym sie wzięła
a i na bransoletki się nie porywam, jakoś mnie do nich nie ciągnie, mimo że bardzo lubie szydełko, ale to pewnie dla tego że osobiście nie bardzo lubie nosić bransoletek mój po urodzeniu Natalii kupił mi złota bransoletkę, bardzo ładna, ale ja bardzo rzadko ją ubieram, leży sobie w szkatułce i nie raz planuje że jak gdzieś jedziemy to ją ubiorę, i przypominam sobie o niej już na miejscu, normalnie nie pamiętam

[jola2243]

Monika, super, że masz zajęcie, a metryczki jestem ciekawa, mi się marzy taka metryczka z datami urodzin i imionami moich szkrabów, na jednym obrazku, może się kiedyś skuszę na wymianką z którąś z xxx dziewczyn
Dzisiaj z dziećmi materiałowe wianki na drzwi będziemy robić, potem wam foty wrzucę

[rardan]

Jolu, spokojnie, jak znajdziesz czas to zrobisz.
Ja mam bluzkę dokończyć i też nie mam kiedy.
Tym bardziej, że dzisiaj na wpół do trzeciej do fryzjera idę.
A wiadomo, że to ważniejsza sprawa.
Priorytet, że tak powiem.
Gdyby kogoś interesował,
to u nas na budowie dzisiaj mają wylewać
pierwsza warstwę posadzki w piwnicy.
No a w przyszłym tygodniu strop nad piwnicą, mam nadzieję.
Miłego popołudnia. Buziaki
..................
Monika, może jeszcze spróbuj z ta bransoletką.
Ja musiałabym najpierw koraliki kupić, ale to może już raczej jesienią.
Madzia, a mogę prosić o schemat na kolczyki-kwiatuszki.
Bardzo mi się podobają, może Siostrzenicom bym zrobiła.
Tym bardziej, że bigle mam z wymianki
i czekają na wykorzystanie.
Jola, zrób zdjęcia tych wianków.

[martikaj]

Hejka, u nas też chłodniej ale fajnie i przyjemnie.

Aga, czekam na Was w takim razie, ale byśmy sobie wieczorkami poplotkowały przy robótkach

Co do kralików z korallo to się nie wypowiem czy fajne bo nie mam porównania z innymi, pierwszy raz zamawiałam coś takiego. Pewnie Beatka będzie mogła się wypowiedzieć.

A jak z tymi nianiami? Ja to pewnie bym chciała zobaczyć jaki kontakt będzie miała z dziećmi i jak dzieciaczki na nią zareagują, próbowałaś już? Czy na razie jesteś na etapie rozmów?